Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 134/20 - uzasadnienie Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2020-10-22

Sygn. akt II AKa 134/20

1

2WYROK

2.1W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 października 2020 r.

4Sąd Apelacyjny w Szczecinie II Wydział Karny w składzie:

5 Przewodniczący: SSA Maciej Żelazowski (spr.)

6 Sędziowie: SA Małgorzata Jankowska

7 SA Stanisław Stankiewicz

8 Protokolant: st. sekr. sądowy Anita Jagielska

9przy udziale prokuratora Prokuratury Rejonowej Szczecin – Niebuszewo w Szczecinie del. do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Anny Zapor

10po rozpoznaniu w dniu 22 października 2020 r. sprawy

11rozpoznawał sprawę C. D. (1) i K. M.

12oskarżonych z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 k.k., art. 280 § 2 kk w zbiegu z art. 157 § 1 kk w związku z art. 11 § 2 kk

13na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora, obrońcę oskarżonego C. D. (1)

14od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

15z dnia 18 lutego 2020 r. sygn. akt III K 280/19

I.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. D. oraz radcy prawnego M. D. kwoty po 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych z VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonym C. D. (1) i K. M. z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

III.  zwalnia oskarżonego C. D. (2) od przypadającej na niego ½ części wydatków związanych z w postępowaniem odwoławczym oraz od opłaty i całością wydatków za postępowanie odwoławcze obciąża Skarb Państwa.

SSA Małgorzata Jankowska SSA Maciej Żelazowski SSA Stanisław Stankiewicz

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 134/20

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 18 lutego 2020 r., sygn. akt III K 280/19

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☐ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

Obrazy prawa procesowego, a to art. 7 K.p.k. "poprzez naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów i dokonanie oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego tj. zeznań świadków K. C., P. B., P. G. (1), K. W., D. P., opinii biegłego z dnia 01 września 2019 r., wyjaśnień oskarżonego C. D. (1),, w sposób dowolny, fragmentaryczny, nie uwzględniający zasad prawidłowego rozumowania, co doprowadziło do uznania zeznań świadka K. C., P. B. w całości za wiarygodne i spójne, choć zmieniały się one w toku trwania postępowania i są one w pewnym zakresie sprzeczne z wyjaśnieniami oskarżonego C. D. (1), a także z pozostałym zebranym materiałem dowodowym, a także w konsekwencji do uznania oskarżonego C. D. (1) winnego tego, że w nocy z dnia 29 na 30 lipca 2018 r. w Ś. w ramach zarzucanego mu czynu dokonał naruszenia czynności narządów ciała K. C. na okres trwający do 7 dni w postaci rany ciętej kciuka prawego oraz otarcia naskórka uda prawego, a tym samym, że swoim zachowaniem wypełnił on również znamiona czynu z art. 157 § 2 k.k."

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

W pierwszej kolejności zgodzić należało się z apelującym, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku jawiło się jako wyjątkowo lakoniczne, wręcz hasłowe i tak na prawdę jedynie formalnie czyniło zadość wymogom określonym w art. 424 § 1 i 2 k.p.k. Jednocześnie jednak zauważyć należy, że treść art. 455a k.p.k. nie pozwala obecnie na uchylenie zaskarżonego wyroku jedynie ze względu na wadliwości uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Ponadto, pomimo wskazanych wyżej uchybień, treść zgromadzonych dowodów oceniona we wzajemnym powiązaniu oraz przy uwzględnieniu zasad logiki i doświadczenia życiowego, pozwalała na uznanie zeznań pokrzywdzonych za wiarygodnych i w efekcie na ustalenie sprawstwa obydwu oskarżonych w takim zakresie w jakim przyjął to Sąd I instancji. Ponadto, faktycznie apelujący nie kwestionował sprawstwa C. D. (1), a domagał się jedynie wyeliminowania z opisu czynu spowodowania przez tego oskarżonego obrażeń ciała K. C., który to postulat w realiach sprawy nie zasługiwał na uwzględnienie.

Stwierdzić bowiem należy, że pierwszym argumentem podniesionym przez apelującego, a mającym służyć podważeniu prawidłowości dokonanej przez Sąd I instancji oceny dowodów i w efekcie ustalenia co do spowodowania nożem przez oskarżonego C. D. (1) obrażeń na ciele pokrzywdzonej, było odwołanie się do błędnego rozpoznania przez K. C. jednego ze sprawców napadu na jej osobę. Oczywiście fakt taki miał miejsce, gdyż pokrzywdzona, jak wynika z zeznań K. W. (k. 43-45) oraz pierwszych zeznań K. C. (k. 7-10), już na miejscu zdarzenia w radiowozie oraz w czasie okazania zdjęć podczas pierwszych zeznań na 100% rozpoznała M. W., jako sprawcę napadu, który posługiwał się nożem. Tymczasem ta ostatnia osoba ze zdarzeniem nie miała nic wspólnego i zatrzymana została jedynie z powodu nerwowego zachowania się. Kwestia wadliwego rozpoznania nie mogła jednak, jak chciałby tego apelujący, skutkować uznaniem za niewiarygodnych zeznań pokrzywdzonej co do spowodowania u niej przez C. D. (1) obrażeń nożem. Po pierwsze bowiem pokrzywdzona ostatecznie wycofała się z rozpoznania, stwierdzając że wcześniej chyba zbyt pochopnie i błędnie wskazała sprawcę przestępstwa na swoją osobę (k. 60). Co więcej, nawet jeżeli dowiedziała się od policjantów, że wskazany przez nią mężczyzna nie może być sprawcą napadu, na co brak jest jednak dowodów, to jednocześnie wyraźnie podała, że po zdarzeniu myślała nad tym, że wskazała sprawcę napadu i doszła do wniosku, że uczyniła to błędnie. Logicznie wyjaśniła również, że w czasie okazania była pod wpływem działania silnych emocji, z czym należy się zgodzić uwzględniając, nie tylko fakt doznania obrażeń, ale i stresujący charakter całego zajścia. Nie sposób przy tym pominąć zeznań świadka P. G. (1), który nie tylko stwierdził, że pokrzywdzeni byli zadyszani i przerażeni, a kobieta płakała (k. 39-40), ale jeszcze wskazał, że pokrzywdzona była tak zdenerwowana, że momentami nie mogła słowa powiedzieć (k. 696v-697). Oczywiste zatem jest, że w stresie, zaraz po zajściu, pokrzywdzona mogła się zasugerować faktem zatrzymania jednej osoby ubranej w podobną koszulkę i wskazać na nią jako na sprawcę napadu, a później w czasie formalnego przesłuchania, pamiętając już twarz z momentu zatrzymania, potwierdzić dokonane wcześniej, w rzeczywistości błędne, rozpoznanie. Nie sposób także pominąć tego że jakkolwiek oboje pokrzywdzeni przy radiowozie stwierdzili, że rozpoznają sprawcę napadu, to jednak zeznania P. G. (1) wskazują, że ewidentnie mieli z tym pewne kłopoty, skoro, jak podał, pokrzywdzeni wyraźnie w tym zakresie się konsultowali, a pokrzywdzony P. B. nawet powiedział do pokrzywdzonej K. C. "ale koszulka ta sama, poznaję bluzę i poznaję jego". Pośrednio fakt ten potwierdził także funkcjonariusz policji K. W., który z jednej strony podał, że pokrzywdzeni na sto procent rozpoznali sprawcę napadu już w radiowozie, ale z drugiej strony również wskazywał na twierdzenie pokrzywdzonej, że zatrzymany mężczyzna ma taką samą koszulkę, ale twarz jest ta sama, dodając że po chwili jeszcze raz oboje pokrzywdzeni wypowiadali się na temat rozpoznania. Oboje pokrzywdzeni również, o czym wspominali obydwaj wymienieni wyżej świadkowie, wyraźnie wskazywali, że zatrzymany mężczyzna nie posiada czapki, a napastnik ją miał. Gdy do tego doda się, że P. B. już w czasie pierwszych zeznań stwierdził, że mężczyzna rozpoznany na zdjęciu przez K. C., jedynie przypomina mu napastnika, ale nie jest pewien czy to on, dodając, że w czasie zajścia był przestraszony, a w czasie przesłuchania zmęczony, to suma wskazanych wyżej okoliczności wskazuje, że rozbieżności co do rozpoznania jednego z napastników były w pełni zrozumiałe i nie świadczyły o niewiarygodności ich relacji co do spowodowania przez C. D. (1) obrażeń ciała pokrzywdzonej. Trzeba także zauważyć, że pokrzywdzona wyraźnie podała, iż na policji powiedziano jej, że musi kogoś wskazać, co tłumaczy dlaczego ostatecznie wskazała na osobę, którą już widziała w radiowozie. Znamienne jest przy tym to, że sam oskarżony C. D. (1) potwierdził nie tylko udział w zdarzeniu, ale jeszcze przyznał, że w czasie zajścia posiadał nóż, a nawet go wyjął. Oczywiste zatem jest, że ze względu na stres, ze względu na nocną porę oraz ze względu na posiadanie przez oskarżonego D. czapki utrudniającej niewątpliwie rozpoznanie, pokrzywdzeni po prostu w emocjach i sugerując się faktem zatrzymania przez policję jednej osoby, podobnie ubranej, początkowo wskazywali na nią jako na sprawcę przestępstwa. Eksponowane zatem przez apelującego rozbieżności w tym zakresie, nie mogły podważyć wiarygodności relacji pokrzywdzonych co do samego przebiegu zajścia, w tym spowodowania przez oskarżonego C. D. (1) obrażeń na ciele K. C..

Kolejnym argumentem mającym świadczyć o wadliwości dokonanej przez Sąd I instancji oceny dowodów co do spowodowania przez C. D. (1) obrażeń ciała pokrzywdzonej, a podniesionym przez apelującego, był rzekomy brak potwierdzenia przez inne dowody, zeznań pokrzywdzonej co do spowodowania u niej obrażeń ciała nożem przez oskarżonego C. D. (1). Takie jednak stanowisko nie zasługiwało na uwzględnienie.

W pierwszej bowiem kolejności stwierdzić należy, czego wydaje się, że apelujący nie kwestionował, że pokrzywdzona zaraz po czynie posiadała obrażenia w postaci przecięcia kciuka i powierzchownej rany nogi. Jak bowiem zeznał świadek P. G. (1), pokrzywdzona, gdy przybiegła na stację benzynową, miała zakrwawione spodnie, krwawiła i świadek dał jej apteczkę, a ona poszła do łazienki. Na fakt posiadania przez pokrzywdzoną obrażeń wskazywał także ratownik medyczny D. P., który podał, że został wezwany do zajścia, które miało polegać na ugodzeniu nożem, że gdy przybył na miejsce, pokrzywdzona miała rozciętą skórę kciuka prawej ręki oraz niewielkie otarcie naskórka na prawej nodze, ale obrażenia owe nie wymagały szycia. Wreszcie treść opinii medycznej (k. 389), a nawet znajdujące się w aktach sprawy zdjęcia (k. 21) jednoznacznie wskazywały na posiadanie przez pokrzywdzoną ran. Co więcej z zeznań wymienionych wyżej świadków wynikało, że obrażenia jakie posiadała pokrzywdzona były świeże, skoro krwawiły i skoro wezwano pomoc medyczną. Już zatem ten fakt wskazywał, że należało owe obrażenia wiązać z zajściem, skoro brak jest dowodów aby powstały one wcześniej (trudno przyjąć, aby pokrzywdzona spacerowała z krwawiącą raną palca).

W drugiej kolejności podkreślić należy, że sam oskarżony potwierdził, że w czasie zdarzenia posiadał nóż, a nawet go wyjął. Skoro zatem oskarżony w czasie zajścia ewidentnie posiadał i posługiwał się nożem, skoro pokrzywdzona, ewidentnie zaraz po zajściu posiadała krwawiącą ranę i to o charakterze ciętym (tak wynika z opinii i zeznań ratownika medycznego) i skoro pokrzywdzona zeznawała, że została przez oskarżonego nożem zaatakowana, to okoliczności owe, przy uwzględnieniu elementarnych zasad logiki i doświadczenia życiowego, nakazywały uznanie, że to oskarżony spowodował obrażenia ciała K. C..

Powyższego wniosku nie były też w stanie podważyć eksponowane w apelacji rozbieżności w opisie przebiegu zajścia przedstawionym przez oboje pokrzywdzonych. Oczywiście świadek P. B. w czasie pierwszych zeznań podał, że nie widział jak K. C. została zaatakowana nożem, ale jednak sam fakt wyjęcia go przez jednego napastnika i grożenia nim ewidentnie potwierdzał. Co więcej, twierdząc, że nie widział samego momentu zadania ciosu nożem, pokrzywdzony zeznał jednocześnie, że widział jak z ręki i nogi K. C. leci krew, co idealnie korespondowało z obrażeniami jakie posiadała pokrzywdzona, a pośrednio także ze wskazywanym przez nią faktem zaatakowania jej nożem przez C. D. (1). Nieskutecznym, a wręcz manipulacyjnym zabiegiem było przy tym odwołanie się przez apelującego do treści zeznań P. B. z rozprawy. Wprawdzie wówczas nie wspominał o obrażeniach pokrzywdzonej, ale było to zrozumiałe, gdy uwzględni się, że w tej fazie postępowania, znaczny czas po zajściu, świadek po prostu wydarzenie opisał zdecydowanie bardziej ogólnie. Zauważyć jednak należy, co apelujący niestety pominął, że pokrzywdzony po odczytaniu mu jego wcześniejszych zeznań, a więc tych, w których mówił o obrażeniach K. C., podtrzymał je. Jednocześnie stwierdzić należy, że przy dynamice całego zajścia, przy olbrzymim stresie, pokrzywdzony mógł pewnych elementów zdarzenia nie dostrzec. Pokrzywdzona natomiast w swoich pierwszych zeznaniach podała, że po wyjęciu noża, po zagrożeniu jego użyciem i po żądaniu wydania telefonu, pieniędzy i torebki, C. D. (1), gdy weszła pomiędzy niego, a pokrzywdzonego, zamachnął się w jej stronę nożem, chcąc ugodzić ją w nogę, ale ona się odsunęła i doznała rozcięcia palca prawej ręki, które to rozcięcie krwawiło. Odrzuciła wówczas torebkę, aby zyskać czas na ucieczkę, P. B. oddał telefon i oboje pokrzywdzeni zaczęli uciekać. Na rozprawie natomiast, tak jak P. B., pokrzywdzona opisała zajście już dość ogólnie, a nawet stwierdziła, że do ugodzenia doszło, gdy po próbie ucieczki jeden ze sprawców przejechał koło niej na rowerze i drasnął ją nożem w udo (wcześniej podawała, że nożem ugodził ją mężczyzna bez roweru i w nieco wcześniejszej fazie). Jednocześnie jednak, po odczytaniu jej pierwszych zeznań podtrzymała je i stwierdziła, że są one najbardziej wiarygodne. Takie zaś stwierdzenie było w pełni zrozumiałe, albowiem oczywiste jest, że świadek samo zdarzenie najlepiej pamiętała zaraz po jego zaistnieniu, a nie po upływie znacznie ponad roku. Oczywiste wreszcie jest, że nawet zaraz po zajściu relacje świadków mogły się w pewnym zakresie różnić. Ewidentnie bowiem widać, że oboje pokrzywdzeni bardzo przeżyli całe zajście, byli w olbrzymim stresie i nie może dziwić, że pewne szczegóły opisywali odmiennie. Nie świadczy to jednak o niewiarygodności ich relacji zwłaszcza, że cały czas identycznie opisywali moment spotkania napastników, że zaatakowani zostali przez dwóch mężczyzn, jednego na rowerze i jednego pieszo, że napastnicy żądali torebki i telefonu, że jeden z napastników miał nóż i groził nim, że pokrzywdzona odrzuciła torebkę, a pokrzywdzony oddał telefon, że uciekli w stronę stacji benzynowej. To zatem, że pokrzywdzony nie dostrzegł momentu zadawania ciosu nożem nie świadczy, że do takiej sytuacji nie doszło, zwłaszcza, że świadek jednocześnie wyraźnie wskazywał na obrażenia K. C.. Trzeba przy tym podkreślić, że zajście było dynamiczne i składało się z kilku faz, co też sprzyjało pewnym przeinaczeniom. Pomimo zatem rozbieżności co do pewnych szczegółów, w swojej zasadniczej części zeznania pokrzywdzonych były zbieżne. Jednocześnie trzeba podkreślić, że C. D. (1) jest dla pokrzywdzonych osobą obcą i brak jest jakichkolwiek racjonalnych powodów, dla których ci ostatni mieliby kłamać co do spowodowania obrażeń na ciele pokrzywdzonej. Trzeba również zwrócić uwagę na ten fragment zeznań funkcjonariusza policji K. W., w którym podał, że dowiedział się, że gdy jeden z napastników zbliżał się z nożem, pokrzywdzona zasłoniła swojego chłopaka i została zraniona w prawy kciuk. Ta bowiem wypowiedź korespondowała z pierwszymi zeznaniami pokrzywdzonej, w których podała, że chwilę przed ugodzeniem nożem podeszła "między P. a tego mężczyznę bez roweru", co później mogło zostać odebrane jako zasłonięcie P. B.. Widać zatem, że pokrzywdzeni ze względu na stres pewne szczegóły opisywali inaczej, ale w swojej istocie ich zeznania były w pełni wiarygodne.

Także jako czyste spekulacje uznać należało wywody apelującego w tej części, w której wskazał, że trudno uznać, aby takie powierzchowne rany, jakie stwierdzono u pokrzywdzonej, mogły powstać na skutek zaatakowania nożem. Wprawdzie rzeczywiście w opinii biegłego (k. 389) nie opisano szczegółowo mechanizmu powstania obrażeń K. C., ale niczego to nie zmienia. Nie sposób bowiem pominąć opisu ugodzenia nożem podanego przez samą pokrzywdzoną, która na kartach 7-10 podała, że gdy oskarżony zamachnął się nożem w stronę jej nogi odsunęła się i nóż rozciął jej tylko palec, a na rozprawie dodała, że w czasie obrony nogi nóż najechał na jej palec i delikatnie go rozciął (k. 585v-587v). Taki zatem opis zajścia, nawet bez wiedzy specjalnej, wskazywał, że powierzchowność obrażeń ciała pokrzywdzonej absolutnie nie wykluczała wskazywanego przez nią celowego zadania jej ciosu nożem przez C. D. (1).

Bez znaczenia było też to, że świadek P. G. (2) zeznał, iż pokrzywdzony powiedział do niego gdy czekali na przyjazd radiowozu, że też dostał nożem, że pokazywał ranę na brzuchu i miał zakrwawioną koszulkę. Pokrzywdzony bowiem w rzeczywistości nie posiadał żadnej rany od noża. Być może zatem świadek niedokładnie odebrał wypowiedzi pokrzywdzonego, a być może ten ostatni w stresie i przy uwzględnieniu, że w czasie ucieczki się przewrócił i mógł doznać jakiś otarć (wprost na takowe wskazywała K. C.), rozważał, czy nie powstały one od noża, a nawet na początku sądził, że tak właśnie było. Przytoczona zatem wypowiedź świadka niczego nie zmieniała, bo nie podważała zeznań samej pokrzywdzonej, a i P. B. w swoich zeznaniach nie wskazywał przecież wprost na to, że widział moment zadawania ciosu nożem.

Ostatecznie zatem, ewidentny fakt krwawienia pokrzywdzonej zaraz po zajściu, ewidentny fakt posiadania ran na palcu i nodze, cięty charakter ran, głównie na palcu, brak jakichkolwiek podstaw do wnioskowania, że pokrzywdzona posiadała już przed zajściem rozważane tutaj obrażenia (krwawienie ran wskazywało, że musiały one powstać w czasie zdarzenia), brak jakichkolwiek powodów, dla których pokrzywdzona miałaby fałszywie wskazywać na spowodowanie u niej obrażeń nożem przez oskarżonego oraz fakt, że oskarżony faktycznie w czasie zajścia posiadał nóż i się nim posługiwał, prowadziły do oczywistego wniosku, że obrażenia na ciele pokrzywdzonej powstały na skutek celowego działania C. D. (1). W innym przypadku należałoby zignorować treść wskazanych wyżej dowodów i wynikających z nich okoliczności, odrzucić zasady logiki i doświadczenia życiowego i przyjąć, że pomimo tego, iż to oskarżony w czasie zajścia posiadał nóż i groził pokrzywdzonym jego użyciem, to K. C., albo celowo sama się zraniła i fałszywie wskazywała na oskarżonego, albo, że obrażenia owe powstały w jakiś niewyjaśnionych okolicznościach. Takie jednak wnioski byłyby wręcz absurdalne. Prawidłowo zatem Sąd I instancji ocenił zgromadzone dowody i zasadnie przyjął, że sprawcą obrażeń ciała pokrzywdzonej był oskarżony. Automatycznie, sam fakt, że oskarżony zaprzeczył zadaniu ciosu nożem, pomimo że przyznał się do dokonania rozboju i wyjęcia w jego czasie noża, nie mógł przemawiać za koniecznością dania mu wiary co do kwestii spowodowania obrażeń ciała pokrzywdzonej, jak ewidentnie oczekiwał tego apelujący. Także pewne rozbieżności w relacjach świadków, tak eksponowane w apelacji, nie podważały ich wiarygodności, albowiem były zrozumiałe, a nawet wskazywały, że świadkowie nie uzgadniali wersji wydarzeń i podawali to co zapamiętali pomimo dynamiki zajścia i ewidentnego stresu. Zarzut zatem obrazy treści art. 7 k.p.k. nie zasługiwał na uwzględnienie.

Wniosek

"O zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wyeliminowanie z opisu czynu przypisanemu oskarżonemu C. D. (1) - naruszenie przez ww. oskarżonego czynności narządów ciała K. C. na okres trwający do 7 dni w postaci rany ciętej kciuka prawego oraz otarcia naskórka uda prawego oraz z kwalifikacji prawnej czynu - art. 157 § 2 k. w zw. z art. 11 § 2 kk a także poprzez zmniejszenie wymiaru wymierzonej oskarżonemu C. D. (1) kary...." ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Ponieważ niezasadny okazał się zarzut obrazy art. 7 k.p.k. wniosek o zmianę z tego powodu zaskarżonego wyroku, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, jawi się jako niezasadny.

3.2.

Obrazy art. 63 § 1 k.k. poprzez jego "niezastosowanie w niniejszej sprawie i nie zaliczenie oskarżonemu C. D. (1) okresu obowiązywania wobec ww. oskarżonego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, trwającego od dnia 10 maja 2019 r. na poczet kary, podczas gdy w sprawie orzeczono wobec oskarżonego bezwzględną karę pozbawienia wolności".

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Nie zasługiwał także na uwzględnienie zarzut obrazy art. 63 § 1 k.k. Wprawdzie przepis ten nakazuje zaliczenie na poczet orzeczonej kary okresu rzeczywistego pozbawienia wolności, a Sąd I instancji w zaskarżonym wyroku rozstrzygnięcia w tym przedmiocie nie zawarł i to pomimo tymczasowego aresztowania oskarżonego w sprawie, ale samo w sobie nie świadczyło to o obrazie wymienionego wyżej przepisu. Do takowej doszłoby gdyby Sąd I instancji odmówił zaliczenia na poczet kary oczywistego okresu pozbawienia wolności oskarżonego w sprawie, ewentualnie, gdyby dokonał zaliczenia niezgodnie z zasadami określonymi w art. 63 § 1 k.k. Żadna jednak z tych sytuacji w sprawie nie wystąpiła, a brak stosownego zaliczenia winien zostać uzupełniony w przewidzianym na taką sytuację trybie określonym w art. 420 § 1 k.p.k., oczywiście po poczynieniu stosownych ustaleń.

Wniosek

O zaliczenie na poczet kary orzeczonej wobec oskarżonego, okresu jego tymczasowego aresztowania w sprawie.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Patrz wyżej.

3.3.

Obrazy art. 46 § 1 k.k. "poprzez jego zastosowanie w niniejszej sprawie i orzeczenie wobec oskarżonego C. D. (1) obowiązku naprawienia szkody poprzez zapłatę solidarnie z oskarżónym K. M. kwoty 1.000 zł na rzecz P. B. oraz kwoty 600 zł na rzecz K. C. mimo braku wykazania w toku postępowania wysokości poniesionej szkody, a także obowiązku zapłaty przez oskarżonego C. D. (1) zadosćuczynienia za wyrządzoną krzywdę na rzecz K. C. kwoty 4.000 zł z racji uznania go za winnego naruszenia czynności narządów ciała ww. mimo, iż prawidłowa i wszechstronna ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego uniemożliwia uznanie oskarżonego za winnego dokonania swoim zachowaniem przestępstwa z art. 157 § 2 kk".

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Nie zasługiwał także na uwzględnienie zarzut obrazy art. 46 § 1 k.k. Pomijając bowiem kwestię formalnej prawidłowości tak sformułowanego zarzutu, stwierdzić należy, że wadliwości zasądzenia zadośćuczynienia apelujący upatrywał w głównej mierze w braku podstaw do przyjęcia, że to C. D. (1) spowodował obrażenia ciała pokrzywdzonej. Tymczasem, skoro ze wskazanych w punkcie 3.1 powodów ocena dowodów i w efekcie ustalenie faktyczne co do spowodowania właśnie przez oskarżonego C. D. (1) obrażeń ciała pokrzywdzonej, były prawidłowe, to oparty na przeciwnym stanowisku wniosek co do braku podstaw do zasądzenia zadośćuczynienia nie mógł zostać uwzględniony. Dodać również należy, że jakkolwiek Sąd I instancji rzeczywiście w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku stwierdził, że drugi oskarżony widział i akceptował zachowanie C. D. (1), w tym spowodowanie nożem obrażeń ciała pokrzywdzonej, to jednak stwierdzenie owo było pewnym skrótem myślowym wskazującym na możliwość przypisania drugiemu oskarżonemu współsprawstwa w przestępstwie rozboju. Zauważyć bowiem należy, że z treści wyroku jednoznacznie wynika, że spowodowanie obrażeń ciała K. C. przypisano jedynie oskarżonemu C. D. (1), a więc ewidentnie potraktowano owo zachowanie jako jego eksces. Co więcej, uzasadniając zasądzenie na rzecz pokrzywdzonej stosownego zadośćuczynienia Sąd I instancji wyraźnie wskazał właśnie na to ostatnie rozwiązanie, stwierdzając że to C. D. (1) był sprawcą, w domyśle jedynym, uszkodzenia ciała pokrzywdzonej. Ostatecznie zatem prawidłowo Sąd I instancji zasądził właśnie od tego ostatniego stosowne zadośćuczynienie jako sprawcy wyrządzonej K. C. krzywdy. Zresztą jeżeli oskarżony uważa, że odpowiedzialność w tym zakresie winien ponieść solidarnie z drugim oskarżonym, to może dochodzić tej kwestii w drodze postępowania cywilnego, której to drogi przedmiotowe rozstrzygnięcie mu nie zamyka.

Nie sposób również uznać, aby Sąd I instancji wadliwie ustalił kwotę należnego pokrzywdzonym odszkodowania. Wprawdzie rzeczywiście nie przeprowadził jakichkolwiek dowodów weryfikujących zeznania K. C. i P. B. co do wysokości poniesionych szkód, ale skoro dał w całości wiarę ich zeznaniom, to dowód, ów tak samo jak każdy inny, mógł stanowić podstawę stosownych ustaleń w tym zakresie. Trzeba przy tym podkreślić, że K. C. wyraźnie wskazała ile warte były ukradzione przedmioty, podobnie jak P. B., a ponadto wskazała, że część skradzionych jej przedmiotów była nowa (okulary) lub niedawno kupiona (telefon, który zresztą odzyskano), zaznaczając jednocześnie, że nie posiada już rachunków. Takie zatem podejście wskazuje, że podawała ona aktualną wartość utraconego mienia i nie ma podstaw do zakładania, że w tym zakresie kłamała, tak samo zresztą jak P. B.. Jednocześnie nie sposób było zgodzić się z noszącymi jedynie charakter spekulacji wywodami apelującego co do nastawienia pokrzywdzonych na uzyskanie jak największej rekompensaty, a opartego na samym jedynie fakcie wnoszenia przez K. C. o zasądzenie zadośćuczynienia w znacznie większej kwocie, niż zasądził Sąd I instancji. Pomijając bowiem to, że owa kwota dotyczyła faktycznie zadośćuczynienia, a nie odszkodowania, stwierdzić należy, że wartość ukradzionych rzeczy pokrzywdzeni podali zaraz w czasie pierwszego przesłuchania, kiedy trudno byłoby ich podejrzewać o spekulacje w tym zakresie i celowe zawyżanie wartości utraconego mienia. Kwestia zaś na jaką kwotę pokrzywdzona wyceniała swoje cierpienia jest zawsze w pewnym zakresie subiektywna i dopiero Sąd na podstawie okoliczności sprawy czyni stosowne ustalenia w tym zakresie. Nie sposób zatem wnioskować na podstawie treści wniosku o zadośćuczynienie, że pokrzywdzona nieprawdziwie wskazywała wysokość szkody zwłaszcza, że w owym wniosku pokrzywdzona wnosiła o zasądzenie tytułem odszkodowania dokładnie takiej kwoty, jaką wskazała w czasie pierwszego przesłuchania jako wartość zabranych jej przedmiotów. Trzeba też zauważyć, że apelujący wiedząc o wniosku o odszkodowanie nie kwestionował wartości wskazanego przecież już w zarzucie mienia. Co do zatem uprawnienia Sądu I instancji do ukształtowania odszkodowania w takiej wysokości w jakiej uczynił to Sąd I instancji nie było jakichkolwiek wątpliwości.

Wreszcie stwierdzić należy, chociaż apelujący wprost tego nie kontestował, że wysokość zasadzonego zadośćuczynienia uwzględniała w należytym stopniu skalę cierpień fizycznych i psychicznych jakich doznała pokrzywdzona. Zaatakowanie jej bowiem w nocy, posłużenie się nożem, spowodowanie wprawdzie nie poważnych, ale jednak uszkodzeń ciała, niewątpliwie nastręczyło pokrzywdzonej nie tylko dolegliwości fizycznych, ale też psychicznych. Ze wskazanych już w innych częściach niniejszego uzasadnienia zeznań świadków jednoznacznie wynikało, że pokrzywdzona po zajściu była przerażona, a jej wypowiedzi z rozprawy co do tego, że obecnie boi się chodzić po zmroku, że nie ufa ludziom, że gdy jest sama rozgląda się i boi się, że to się powtórzy, w przedstawionych realiach zasługiwały w pełni na wiarę. Zasądzenie zatem w tej sytuacji kwoty 4000 zł tytułem zadośćuczynienia na pewno nie przeszacowywało dolegliwości fizycznych i psychicznych, jakich doznała K. C..

Wniosek

O uchylenie w stosunku do C. D. (1) rozstrzygnięć zawartych w punktach II i III zaskarżonego wyroku, a dotyczących zasądzonego zadośćuczynienia na rzecz K. C. i odszkodowań na rzecz obojga pokrzywdzonych.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wobec nieuwzględnienia zarzutu obrazy art. 46 § 1 k.k. wniosek o uchylenie rozstrzygnięć w zakresie zasądzenia odszkodowania i zadośćuczynienia nie zasługiwał na uwzględnienie.

3.4.

Rażącej niewspółmierności "wymierzonej oskarżonemu D. kary pozbawienia wolności w wymiarze 4 lat, która to kara jest nieadekwatna do okoliczności czynu, braku spowodowania przez oskarżonego C. D. (1) naruszenia czynności narządów ciała K. C. oraz okoliczności łagodzących istniejących po stronie oskarżonego tj. wieku oskarżonego, braku uprzedniej karalności, postawy oskarżonego C. D. (1) w trakcie prowadzonego przeciwko niemu postępowania w tym przeproszenia pokrzywdzonych".

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Również zarzut rażącej niewspółmierności (surowości) kary okazał się niezasadny. Zarzut ów można bowiem skutecznie podnieść jedynie w sytuacji wykazania, że pomiędzy karą jaką należałoby orzec przy uwzględnieniu przesłanek wymiaru kary, a karą jaką wymierzono, zachodziła dysproporcja i to o zasadniczym, rażącym charakterze. Tymczasem taka sytuacja w przypadku oskarżonego nie wystąpiła.

Po pierwsze bowiem apelujący podstaw do innego ukształtowania kary pozbawienia wolności upatrywał w kwestii wyeliminowania ustalenia, że oskarżony spowodował u pokrzywdzonej obrażenia ciała i wyeliminowania z kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu przepisu art. 157 § 2 k.k. Skoro jednak postulaty w tym zakresie okazały się niezasadne, to automatycznie wymienione wyżej okoliczności nie mogły skutkować wymierzeniem postulowanej przez apelującego kary.

Po drugie, wskazując na nieprawidłowe uwzględnienie przez Sąd I instancji okoliczności wpływających na wymiar kary, apelujący w pierwszej kolejności odwołał się do okoliczności, czynu, które winny skutkować wymierzeniem łagodniejszej kary. Nie podjął jednak nawet próby wykazania, jakie to okoliczności zajścia nakazywały takie rozwiązanie. Być może nakazywał uwzględnienie braku zranienia pokrzywdzonej, ale jak to już wyżej stwierdzono, skoro zarzut w tym ostatnim zakresie okazał się niezasadny, to nie sposób było uwzględniać braku spowodowania obrażeń ciała pokrzywdzonej przy ocenie prawidłowego ukształtowania przez Sąd I instancji wysokości orzeczonej kary. Niezależnie od powyższego, stwierdzić należy, że okoliczności zajścia były tego rodzaju, że niewątpliwie przemawiały za orzeczeniem kary w takiej wysokości w jakiej orzekł ją Sąd I instancji. Sąd ten zresztą uwzględnił na korzyść oskarżonego nagłość zajścia, ale z drugiej strony należało uwzględnić na niekorzyść oskarżonego fakt działania wspólnie z drugą osobą, fakt posłużenia się właśnie przez C. D. (1) nożem, fakt spowodowania właśnie przez niego obrażeń ciała pokrzywdzonej, fakt wykorzystania zapytania go i jego znajomych o drogę przez pokrzywdzonych oraz fakt nie aż tak małej wartości przedmiotu przestępstwa. Wszystkie bowiem te okoliczności wskazują na sporą dozę determinacji w dążeniu do osiągnięcia zamierzonego celu, czy brak hamulców przed uszkodzeniem ciała innej osoby. Oczywiste jest też, że oskarżony działał umyślnie z zamiarem bezpośrednim, naruszył dość istotne dobra chronione prawem, a to mienie oraz zdrowie i wolność innych osób, a skutkiem jego działania były, tak obrażenia fizyczne, jak i straty materialne, może nie w jakiejś bardzo dużej wysokości, ale na pewno nie w wysokości symbolicznej. Stopień zatem społecznej szkodliwości czynu oskarżonego był znaczny.

Po trzecie, zasadnie Sąd I instancji nie przecenił (wynika to z samej wysokości kary, albowiem Sąd I instancji bardzo lakonicznie uzasadnił swoje stanowisko w zakresie wymiaru kary) eksponowanej w apelacji postawy oskarżonego w czasie prowadzonego postępowania. Ponieważ także apelujący szerzej nie uzasadnił swojego stanowiska w tym zakresie, należy domyślać się, że poza przeproszeniem pokrzywdzonych, apelujący miał na myśli przyznanie się oskarżonego do winy. Jeżeli jednak chodzi o tą ostatnią okoliczność, to nie sposób nie zauważyć, że oskarżony faktycznie jedynie częściowo przyznał się do winy i zanegował, fałszywie zresztą, dokonanie najbardziej drastycznego fragmentu czynu. Faktycznie również dążył do umożliwienia koledze uniknięcia odpowiedzialności karnej. Trudno zatem taką postawę premiować, bo faktycznie wskazuje ona na wyrachowanie oskarżonego i dążenie do uzyskania najkorzystniejszego rozstrzygnięcia, a nie na skruchę i chęć rzeczywistego wyjaśnienia sprawy. Nie sposób także przeceniać przeproszenia pokrzywdzonych, albowiem miało ono charakter czysto formalny, a postawa oskarżonego, który nie tylko nie dąży do naprawienia wyrządzonej szkody i krzywdy, ale wręcz unika poniesienia jakichkolwiek ciężarów z tym związanych, wskazuje, że w rzeczywistości oskarżony nie czuje się odpowiedzialny za to co zrobił.

Po czwarte, zgodzić należało się z apelującym, że oskarżony jest sprawcą młodocianym, przy wymierzaniu kary któremu należy kierować się względami wychowawczymi. Jednocześnie jednak stwierdzić należy, że oskarżony jawi się jako osoba silnie zdemoralizowana. Wprawdzie w chwili czynu nie był on jeszcze karany, ale późniejsze skazania (trzykrotne) wskazują na znaczny stopień zdemoralizowania oskarżonego. Ten bowiem nie tylko był, pomimo bardzo młodego wieku, już trzykrotnie karany sądownie, ale jeszcze dopuszczał się przestępstw przeciwko mieniu, a więc przestępstw tego samego rodzaju co będącego przedmiotem niniejszego postępowania. Co więcej, dopuścił się także naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Oczywiste zatem jest, że skazany nie wyciąga jakichkolwiek wniosków, brnie w swojej przestępczej działalności oraz nie waha się przed stosowaniem przemocy. Nie sposób również pominąć treści wywiadu kuratora sądowego (k. 215), z którego wynika, że oskarżony już w szkole sprawiał problemy, był podejrzewany o kradzieże, a przeprowadzane rozmowy dyscyplinujące i prewencyjne nie odnosiły żadnych skutków. Co więcej, na skutek postępującej demoralizacji, oskarżony pozostawał pod dozorem kuratora, a następnie został umieszczony w Ośrodku (...) w R., który zresztą opuścił bez zgody rodziców. Odwoływanie się zatem do młodego wieku oskarżonego, czy jego niekaralności w chwili czynu, było zabiegiem nieskutecznym. W przypadku oskarżonego próby oddziaływań wychowawczych niestety zawiodły i obecna kara musi uwzględniać konieczność intensywnego oddziaływania resocjalizacyjnego oraz stanowić na tyle silny bodziec by zniechęcić oskarżonego od popełniania kolejnych przestępstw. Orzeczona zatem kara spełnia w sposób prawidłowy także swoje cele indywidualnoprewencyjne. Wreszcie wzgląd na kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa, nakazywał orzeczenie kary pozbawienia wolności w takim rozmiarze w jakim orzekł ją Sąd I instancji. Z jednej bowiem strony wskazuje ona na zwalczanie przez Państwo niebezpiecznej przestępczości, a z drugiej strony wskazuje, że stanowi ona na tyle silną odpłatę by powstrzymać już dość silnie zdemoralizowanego oskarżonego od kolejnych naruszeń porządku prawnego, a jednocześnie daje szansę na podjęcie odpowiednio intensywnych działań resocjalizacyjnych.

Ostatecznie zatem nie sposób było uznać, aby orzeczona kara jawiła się jako nadmiernie surowa.

Wniosek

o wymierzenie oskarżonemu łagodniejszej kary pozbawienia wolności

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Ponieważ nie uwzględniono zarzutów obrazy art. 7 k.p.k. i rażącej niewspółmierności wymierzonej kary, a z tymi zarzutami apelujący wiązał podstawy do orzeczenia łagodniejszej kary, wniosek w tym zakresie nie zasługiwał na uwzględnienie.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecnie z dnia 18 lutego 2020 r., sygn. akt III K 280/19 na mocy, którego uznano oskarżonego C. D. (1) za winnego popełnienia przestępstwa polegającego na tym, że w nocy 29 na 30 lipca 2018 r. w Ś., działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, przy czym C. D. (1) grożąc użyciem trzymanego w ręce noża wobec pokrzywdzonych K. C. i P. B. oraz powodując posiadanym nożem naruszenie czynności narządów ciała K. C. na okres trwający do 7 dni w postaci rany ciętej kciuka prawego oraz otarcia naskórka uda prawego, po uprzednim żądaniu wydania telefonów, pieniędzy i torebki, zabrali w celu przywłaszczenia na szkodę P. B. telefon komórkowy (...)wartości 1000 zł oraz na szkodę K. C. telefon komórkowy marki X. (...), okulary korekcyjne i torebkę damską, łącznej wartości 1200 zł, tj. popełnienia przestępstwa określonego w art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., za które na podstawie art. 280 § 2 k.k. wymierzył mu karę 4 lat pozbawienia wolności, a na podstawie art. 46 § 1 k.k. zasądził od oskarżonego na rzecz K. C. zadośćuczynienie w wysokości 4000 zł oraz na rzecz K. C. i P. B. odszkodowania (solidarnie z drugim oskarżonym) odpowiednio w kwotach 600 zł i 1000 zł.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Nie uwzględniono żadnego z podniesionych zarzutów, nie wystąpiły jakiekolwiek bezwzględne przesłanki odwoławcze oraz okoliczności, które Sąd winien uwzględnić z urzędu.

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.15.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

Zwięźle o powodach zmiany

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Punkt II

W związku z występowaniem w sprawie obrońcy z urzędu w osobie adwokat A. D. należało, stosownie do treści § 2 pkt 1, § 4 ust. 1, 2 i 3 i § 17 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U.2019.18 j.t.) zasądzić na rzecz wymienionej wyżej adwokat koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym w wysokości 738 zł (wraz z podatkiem VAT). Taka wysokość ustalonej stawki wynikała z uwzględnienia niezbyt dużego stopnia złożoności sprawy i wielkości nakładu pracy związanego z udziałem w postępowaniu odwoławczym.

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Punkt III

Wobec nieuwzględnienia w całości apelacji obrońcy oskarżonego, jak również apelacji prokuratora, koszty sądowe za postępowanie odwoławcze oskarżony C. D. (1) winien ponieść w wysokości 1/2. a w pozostałej części należało nimi obciążyć Skarb Państwa (art. 636 § 2 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k.). Uwzględniając jednak dość już długi okres izolacji oskarżonego, brak majątku i niewielkie obecnie możliwości zarobkowe uznać należało, że uiszczenie przez oskarżonego przypadających na niego kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym, w tym opłaty, byłoby dla niego ze wskazanych przyczyn nadmiernie uciążliwe. W efekcie zwolniono oskarżonego z obowiązku ich uiszczania obciążając nimi Skarb Państwa (art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych - Dz.U. 1983.49.223).

7.  PODPIS

SSA Małgorzata Jankowska SSA Maciej Żelazowski SSA Stanisław Stankiewicz

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

obrońca oskarżonego C. D. (1)

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

1. przypisanie oskarżonemu spowodowania uszkodzenia ciała pokrzywdzonej K. C. i zakwalifikowanie przypisanego mu przestępstwa rozboju w zbiegu z przestępstwem określonym w art. 157 § 2 k.k.,

2. brak zaliczenia na poczet orzeczonej kary, stosownie do treści art. 63 § 1 k.k., okresu rzeczywistego pozbawienia oskarżonego wolności w sprawie,

3. wadliwe zastosowanie art. 46 § 1 k.k. i zasądzenie od oskarżonego zadośćuczynienia i odszkodowania.

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☐ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Budnik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: