I AGa 126/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-01-31

Sygn. akt I AGa 126/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 stycznia 2023 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Tomasz Sobieraj

Protokolant:

Magdalena Goltsche

po rozpoznaniu w dniu 11 stycznia 2023 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa N. K.

przeciwko M. P., G. P.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 23 czerwca 2022 roku, sygn. akt VIII GC 563/19

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a.  w punkcie pierwszym zasądza od pozwanych M. P. i G. P. solidarnie na rzecz „(...)” spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. kwoty 65328,98 zł [sześćdziesięciu pięciu tysięcy trzystu dwudziestu ośmiu złotych dziewięćdziesięciu ośmiu groszy] wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 15 maja 2020 roku i oddala powództwo w pozostałej części

b.  w punkcie drugim pozostawia wyliczenie kosztów procesu i nieuiszczonych kosztów sądowych referendarzowi sądowemu w sądzie pierwszej instancji, przy przyjęciu zasady odpowiedzialności za wynik procesu i przyjęciu, że powód wygrał sprawę w 9 %, zaś pozwani w 91 %;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  pozostawia wyliczenie kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym referendarzowi sądowemu w sądzie pierwszej instancji, przy przyjęciu zasady odpowiedzialności za wynik procesu i przyjęciu, że powód wygrał sprawę w 9 %, zaś pozwani w 91 %.

SSA Tomasz Sobieraj

Sygn. akt I AGa 126/22

UZASADNIENIE

Powód N. K., po ostatecznej zmianie powództwa, wniósł o zasądzenie od M. P. i G. P. kwoty 731453 złotych z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 200000 złotych od dnia wniesienia pozwu, a od kwoty 503153 złotych od dnia rozszerzenia powództwa pismem z 7 stycznia 2022 roku Ponadto powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów procesu.

Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 23 czerwca 2022 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie w punkcie pierwszym oddalił powództwo; w punkcie drugim ustalił, że pozwani wygrali proces w całości, pozostawiając rozstrzygnięcie o kosztach procesu i kosztach sądowych referendarzowi sądowemu.

Sąd Okręgowy powyższe rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

M. P. i N. K. znali się przed 1995 roku, ponieważ M. P. – prowadząc działalność również na terytorium Niemiec – był klientem kancelarii podatkowej prowadzonej przez powoda. W ramach tej znajomości M. P. w 1995 roku poinformował powoda, że znalazł w Polsce interesujące grunty rolne, które mogliby zakupić, uzyskać ich przekształcenie w działki budowlane, uzbroić i sprzedać z zyskiem. Wtedy też M. P. i N. K. zdecydowali się w celu realizacji tego planu założyć spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. M. P. chciał przy tym nawiązać współpracę z powodem, ponieważ ten, jako doradca podatkowy, miał doświadczenie w kwestiach prawnych i finansowych. M. P. miał natomiast pełnić funkcję tłumacza. Ustnie uzgodniono, że obaj wspólnicy mają mieć równe prawa i obowiązki, ale w związku z regulacjami polskimi dotyczącymi nabywania nieruchomości przez cudzoziemców, początkowo większość udziałów miał mieć M. P., zaś po ewentualnej zmianie przepisów udziały miały być wyrównane. Koszty związane z nabyciem i uzbrojeniem nieruchomości ponosili obaj wspólnicy w częściach równych.

W dniu 3 czerwca 1995 roku M. P. i N. K. zawarli przed notariuszem E. S. w formie aktu notarialnego (Repertorium A nr (...)) umowę spółki z ograniczoną działalnością. Zgodnie z § 2 umowy nazwa spółki miała brzmieć „(...) ” Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, a zgodnie z § 3 jako siedzibę spółki wskazano S.. Spółkę zawiązano na czas nieograniczony (§ 4) i miała działać zarówno na terytorium Polski, jak i za granicą (§ 5). Zgodnie z § 8 umowy przedmiotem działalności spółki miały być: kupno i sprzedaż nieruchomości gruntowych (lit. a), zabudowa, wynajmem i wydzierżawianie nieruchomości (lit. b), wydobywanie kopalin z gruntów stanowiących własność spółki i dysponowanie nimi, po uzyskaniu właściwych zezwoleń (lit. c) oraz działalność w zakresie turystyki (lit. d).

Zgodnie z § 9 ust. 1 umowy spółki kapitał zakładowy miał wynosić 30.000 złotych i dzielić się na 300 równych, niepodzielnych udziałów po 100 złotych, zaś zgodnie z ust. 2 wpłaty na udziały mogły być dokonywane w formie pieniężnej i aportem, a każdy wspólnik mógł mieć więcej niż jeden udział. Stosownie do § 10 M. P. wnosił i obejmował udziały w kapitale zakładowym w ilości 153 o łącznej wartości 15.300 złotych w formie pieniężnej a N. K. wnosił i obejmował udziały w ilości 147 o łącznej wartości 14.700 złotych w formie pieniężnej. Zgodnie z § 11 zbycie udziału wymagało do jego skuteczności pisemnego poinformowania zarządu spółki, zaś § 12 wyłączał wstąpienie do spółki spadkobierców na miejsce zmarłego wspólnika oraz wskazywał, że spłaty udziałów na rzecz spadkobierców zmarłego wspólnika powinny nastąpić w terminie jednego roku od śmierci wspólnika. Stosownie do § 13 wspólnicy mieli uczestniczyć w zyskach i stratach spółki proporcjonalnie do posiadanych udziałów, a o przeznaczeniu zysku lub pokryciu strat decydować miało Zgromadzenie Wspólników (§ 14). Zgodnie z § 15 wspólnicy zobowiązali się do dokonywania w miarę potrzeby dopłat, zaś o powstaniu obowiązku dopłat i ich wysokości decydować miało Zgromadzenie Wspólników. § 16 zastrzegał, że kapitał zakładowy spółki może ulec podwyższeniu do stukrotnej jego wysokości, co nie miało stanowić zmiany umowy spółki.

Stosownie do § 17 władzami spółki były Zgromadzenie Wspólników oraz Zarząd. Stosownie do § 18 ust. 2 Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników zwoływać miał w razie potrzeby Zarząd z własnej inicjatywy lub na pisemne żądanie Wspólników reprezentujących przynajmniej 1/10 część kapitału zakładowego. Z kolei zgodnie z ust. 3 Zwyczajne Zgromadzenie Wspólników miał zwoływać Zarząd raz w roku, nie później niż na 6 miesięcy po upływie ostatniego roku obrachunkowego. Zgodnie z ust. 4 postanowienia Zgromadzenia Wspólników miały zapadać w formie uchwał bezwzględną większością oddanych głosów (udziałów), chyba że ustawa przewiduje kwalifikowaną większość głosów, przy czym jeden udział odpowiadać miał jednemu głosowi (ust. 5). W ust. 6 zastrzeżono, że Zgromadzenia Wspólników mogą się odbywać również poza siedzibą spółki, jednak zawsze w granicach Polski. Zgodnie z § 19 ust. 2 do kompetencji Zgromadzenia Wspólników należały wszystkie sprawy spółki niezastrzeżone do uprawnień Zarządu, a w szczególności przyjmowanie zatwierdzanie sprawozdania, bilansu oraz rachunku zysków i strat (lit. a), podejmowanie uchwał o podziale zysku lub sposobie pokrycia strat oraz o przeznaczeniu części lub całości zysku na cele inwestycyjne (lit. b), umorzenie dopłat (lit. c), powoływanie i odwoływanie Zarządu oraz udzielenie mu absolutorium (lit. d).

Zgodnie z § 20 ust. 2 spółka ustaliła Zarząd dwuosobowy, w którego skład wchodzili M. P. jako Prezes Zarządu oraz N. K. jako Zastępca Prezesa. Do składania oświadczeń woli i podpisów w imieniu spółki wymagane było współdziałanie dwóch członków Zarządu. Zgodnie z § 21 Zarząd miał kierować całokształtem działalności spółki, który reprezentować miał ją na zewnątrz (ust. 1). Jednocześnie § 22 wskazywał, że Zarząd ma obowiązek zarządzać majątkiem i sprawami spółki oraz spełniać swoje obowiązki ze starannością wymaganą w obrocie gospodarczym i zgodnie z dobrymi obyczajami kupieckimi, przy ścisłym przestrzeganiu przepisów prawa oraz postanowień umowy spółki, regulaminów i uchwał podjętych przez Zgromadzenie Wspólników.

Wlatach 2011-2014 wspólnicy podejmowali uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego w ten sposób, aby każdy ze wspólników miał równe udziały, jednak nigdy nie doszło do wpisania tych zmian do KRS.

Spółka była właścicielem nieruchomości gruntowej, położonej na terenie gminy Z., w powiecie (...), województwo (...), obręb Z., składającej się z działek: numer (...), o łącznej powierzchni 4,0527 ha, dla której jest prowadzona księga wieczysta w Sądzie Rejonowym w K. pod numerem (...).

Od 2018 roku zaczął się konflikt pomiędzy wspólnikami. W dniu 26 kwietnia 2018 roku powód został odwołany z funkcji członka zarządu, w jego miejsce powołano G. P. – syna M. P.. W protokole odnotowano uwagi pełnomocnika M. P., że powód nie uczestniczy w pracach zarządu spółki i paraliżuje jej działalność. W tym samym dniu została podjęta uchwała nr (...), wyrażająca zgodę na zbycie przez spółkę całości bądź części nieruchomości gruntowej, położonej w miejscowości Z., gmina W., powiat (...), województwo (...), składającej się w dniu podjęcia uchwały z działek gruntu: (...) o łącznej powierzchni wynoszącej 4,0527 ha wraz z prawem własności położonych na tej działce budynków, budowli i urządzeń, dla której to nieruchomości Sąd Rejonowy w K., IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą KW Nr (...) - osobom za cenę i na warunkach ustalonych przez Zarząd Spółki. Zgoda obejmowała także wniesienie nieruchomości (jej całości bądź części) tytułem wkładu niepieniężnego do spółki. Za przyjęciem uchwały oddano 153 głosy. Przeciwko uchwale głosował powód, oddając 147 głosów „przeciw”. Powód zaskarżył tę uchwałę. Prawomocnym wyrokiem z dnia 26 października 2018 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie, sygn. akt (...) uchylił w całości uchwałę Zgromadzenia Wspólników (...) sp. z o.o. nr (...) w sprawie wyrażenia zgody na zbycie przez spółkę całości lub części nieruchomości położonej w miejscowości Z. w województwie (...).

Powód wniósł też przeciwko spółce (...) sp. z o.o. pozew o zapłatę kwoty 307.662 złotych.

W dniu 20 czerwca 2018 roku Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników spółki (...) sp. z o.o. Wspólników podjęło uchwałę nr (...), zobowiązującą zarząd spółki do wykonania niezbędnych czynności związanych z niezwróceniem przez powoda dokumentów finansowo-księgowych należących do spółki. Podjęto też uchwałę nr (...), zobowiązującą zarząd spółki podjęcia wszelkich niezbędnych czynności prawnych i faktycznych zmierzających do ochrony praw spółki związanych z pisemnym oskarżaniem przez powoda spółki i jej organów statutowych (zarządu) o dokonywanie czynów niezgodnych z prawem, w tym o rozważenie skierowania do organów ścigania zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa na szkodę spółki i jej organów oraz przywłaszczenia dokumentów finansowo - księgowych należących do spółki lub będących jej własnością. Za przyjęciem uchwały oddano 153 głosy. Przeciwko uchwale głosował powód oddając 147 głosów „przeciw”. Powód zaskarżył tę uchwałę.

W dniu 2 lipca 2015 roku przed notariuszem J. B., aktem notarialnym Repertorium A numer (...), spółka (...) zawarła przedwstępną umowę sprzedaży co do nieruchomości składającej się z działki gruntu numer (...) o obszarze 0,0913 ha, działki gruntu numer (...) o obszarze 0,0886 ha, działki gruntu numer (...) o obszarze 0,0080 ha udziału w wysokości 2/41 części w prawie własności nieruchomości stanowiącej działkę gruntu numer (...) o obszarze 0,7259 ha, obręb Z., położonej w miejscowości Z., gmina W., powiat (...), województwo (...), dla której Sąd Rejonowy w K. IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą Nr (...), zobowiązując się do jej przeniesienia na rzecz (...) sp. z o.o. za łączną cenę 164.943,00 złotych w terminie do dnia 30 września 2015 roku Powód oraz M. P. oświadczyli w imieniu spółki (...) sp. z o.o., iż łączna cena sprzedaży została już zapłacona.

W dniu 9 października 2015 roku przed notariuszem J. B., aktem notarialnym Repertorium A numer (...), doszło do zawarcia umowy sprzedaży co do nieruchomości składającej się z działki gruntu numer (...) o obszarze 0,0913 ha, działki gruntu numer (...) o obszarze 0,0886 ha, działki gruntu numer (...) o obszarze 0,0080 ha, udziału w wysokości 2/41 części w prawie własności nieruchomości stanowiącej działkę gruntu numer (...) o obszarze 0,7259 ha, obręb Z., położonej w miejscowości Z., gmina W., powiat (...), województwo (...), dla której Sąd Rejonowy w K. IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą Nr (...), na rzecz (...) sp. z o.o. Umowa została zawarta przez G. P., reprezentującego (...) sp. z o. o. jako prezesa zarządu oraz reprezentującego (...) sp. z o.o. na podstawie udzielonego mu pełnomocnictwa w przedwstępnej umowie sprzedaży, sporządzonej w formie aktu notarialnego z dnia 2 lipca 2015 roku (Repertorium A Nroku (...)).

Powód, twierdząc, że cena za nieruchomość nie została zapłacona, wezwał (...) sp. z o.o. do zwrotnego przeniesienia własności nieruchomości, jak również wezwał (...) do podjęcia działań celem zwrotnego przeniesienia przedmiotowych nieruchomości. Następnie powód wniósł powództwo przeciwko (...) sp. z o.o. w trybie art. 295 k.s.h. „actio pro socio” domagając się zobowiązania (...) spółka z o.o. do przeniesienia na rzecz (...) sp. z o.o. własności nieruchomości.

W dniu 3 lipca 2019 roku odbyło się Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników (...) sp. z o.o. Zostały podjęte następujące uchwały:

-

nr (...), rozpatrująca i zatwierdzająca sprawozdania zarządu z działalności spółki oraz sprawozdania finansowego za rok 2015;

-

nr (...), rozpatrująca i zatwierdzająca sprawozdania zarządu z działalności spółki oraz sprawozdania finansowego za rok 2016;

-

nr (...), rozpatrująca i zatwierdzająca sprawozdania zarządu z działalności spółki oraz sprawozdania finansowego za rok 2017.

Za przyjęciem każdej z uchwał oddano 153 głosy. Przeciwko uchwałom głosował powód oddając 147 głosów „przeciw”. Powód zaskarżył te uchwały.

W dniu 28 września 2018 roku, aktem notarialnym Rep A Nr (...) roku, została zawarta przez (...) sp. z o.o. umowa o ustanowienie użytkowania na rzecz (...) sp. z o.o. nieruchomości wpisanej w KW (...) Na tej podstawie wpisano ograniczone prawo rzeczowe w dziale III księgi wieczystej Nr (...), prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Kamieniu Pomorskim, IV Wydział Ksiąg Wieczystych. Zgodnie z nimi spółka oddała (...) sp. z o.o. prawo do użytkowania nieruchomości należących do spółki na okres 10 lat z czynszem 10.000 złotych netto rocznie. Umowa nie zawiera możliwości jej wypowiedzenia. Umowa nie została poprzedzona uchwałą zgromadzenia wspólników w trybie art. 230 k.s.h. Pismem z dnia 21 marca 2019 roku, powód, poprzez swojego pełnomocnika, wezwał spółkę do udostępnienia treści umowy w terminie do 28 marca 2019 roku

Wspólnikami (...) sp. z o. o. są G. P. i E. P.. Członkiem zarządu jest G. P.. Przedmiotem działalności spółki jest realizacja projektów budowlanych związanych ze wznoszeniem budynków, najem i zarządzanie nieruchomościami własnymi lub dzierżawionymi, przygotowanie terenu pod budowę, działalność usługowa związana z administracyjną obsługą biura, działalność związana z organizacją tarów, wystaw i kongresów, hotele i podobne obiekty zakwaterowania, roboty budowlane, kupno i sprzedaż nieruchomości.

Pismem z dnia 24 kwietnia 2019 roku powód wezwał spółkę do udzielenia wyjaśnień i wglądu w dokumentację finansową spółki w terminie do dnia 10 maja 2019 roku Pismem z dnia 7 maja 2019 roku G. P. w imieniu spółki wskazał, iż poprzednie pismo nie zawierało stosownego pełnomocnictwa do reprezentowania wspólnika N. K.. Pismem z dnia 9 maja 2019 roku, pełnomocnik powoda ponownie wezwał do udzielenia informacji, dołączając pełnomocnictwo w niniejszej sprawie. Pismem z dnia 28 maja 2019 roku G. P. w imieniu spółki ponownie zakwestionował umocowanie pełnomocnika powoda do jego reprezentacji w sprawie. Pismem z 24 czerwca 2019 roku pełnomocnik powoda po raz kolejny wezwał spółkę do udzielenia wyjaśnień. Pismem z 3 lipca 2019 roku G. P. w imieniu spółki wskazał, iż przyczyną zawarcia umowy były wyłącznie względy ekonomiczne. Spółka nie przeprowadziła badania rynku nieruchomości, ani nie sporządzała wyceny ewentualnego wynagrodzenia za umowę użytkowania. W piśmie wskazano również, iż spółka (...) sp. z o.o. była jedynym podmiotem zainteresowanym zawarciem takiej umowy, na wyższą cenę spółka (...) sp. z o.o. nie wyraziłaby zgody, podobnie jak na krótszy okres jej zawarcia. Zarząd nie może zaprezentować dokładnej sytuacji finansowej, albowiem nie posiada stosownych dokumentów.

Od 2015 roku spółka nie prowadzi działalności biznesowej.

Wartość rynkowa prawa własności nieruchomości opisanej w księdze wieczystej KW nr (...):

-

przy uwzględnieniu założenia, że zawarta umowa użytkowania umożliwia dysponowanie gruntem na cele budowlane i wg cen na dzień 28.09.2018 roku wynosi 2215000 złotych;

-

przy uwzględnieniu założenia, że zawarta umowa użytkowania uniemożliwia dysponowanie gruntem na cele budowlane i wg cen na dzień 28.09.2018 roku wynosi 435400 złotych;

-

przy uwzględnieniu założenia, że nieruchomość nie jest obciążona umową użytkowania z dnia 28.09.2018 roku i wg cen na dzień 28.09.2018 roku wynosi 2215000 złotych;

Rynkowa wysokość rocznego czynszu najmu przedmiotowej nieruchomości w okresie od 28.09.2018 roku - 28.09.2028 roku, przy założeniu wariantu umowy umożliwiającej dysponowanie gruntem na cele budowlane wynosi 168185 złotych, a przy założeniu wariantu umowy uniemożliwiającej dysponowanie gruntem na cele budowlane wynosi 33060 złotych.

W dniu 26 lipca 2021 roku działki o numerach (...) oraz udział w działce (...) i działka nr (...), wpisana do innej KW, zostały sprzedane przez (...) spółki z o.o. w S. na rzecz (...) sp. z o. o. za cenę 4.182.000 złotych brutto. W tym samym dniu działki o numerach (...) oraz udział w działce (...) i działkę nr (...), wpisaną do innej KW, spółka (...) sprzedała na rzecz kolejnej spółki za cenę 4305000 złotych.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy uznał, że powództwo, którego podstawę materialnoprawną stanowi przepis art. 295 § 1 k.s.h., nie zasługiwało na uwzględnienie. Sąd ten wyjaśnił, że powództwo oparte na art. 295 § 1 k.s.h. może dotyczyć jakiejkolwiek szkody wyrządzonej spółce bez względu na prawną podstawę odpowiedzialności, przy czym przepis ten nie ustanawia odpowiedzialności w nim określonej, ale jedynie rozszerza zakres podmiotów, którym przysługuje prawo do wytoczenia powództwa o naprawienie szkody wyrządzonej spółce. Podmiotem wyposażonym w legitymację procesową jest każdy wspólnik spółki z o.o., który wytacza powództwo w imieniu własnym, ale na rzecz i w interesie spółki, natomiast podmiotem, któremu przysługuje legitymacja materialna jest spółka z o.o. Legitymacja bierna (zarówno procesowa jak i materialna) w przypadku powództwa z art. 295 § 1 k.s.h. przysługuje zaś temu podmiotowi, który wyrządził danej spółce z o.o. szkodę.

Sąd Okręgowy zważył również, że istnieją dwie grupy przesłanek powództwa z art. 295 § 1 k.s.h. – materialnoprawne i formalnoprawne. Do tych pierwszych zalicza się zdarzenie, z którym związana jest odpowiedzialność, szkoda oraz związek przyczynowy między tym zdarzeniem i szkodą (mają one jednak niejednorodny charakter z uwagi na różnorodność możliwej materialnoprawnej podstawy odpowiedzialności), natomiast do przesłanek formalnoprawnych należy zaliczyć posiadanie statusu wspólnika oraz niewytoczenie przez spółkę stosownego powództwa w terminie roku od dnia ujawnienia czynu wyrządzającego szkodę. Zdaniem Sądu Okręgowego, powodowi przysługuje legitymacja procesowa czynna do wystąpienia z powództwem w na rzecz spółki, opartym na art. 295 § 1 k.s.h. Powód jest bowiem wspólnikiem (...) spółki z o.o. Nadto upłynął ponad rok od chwili, w której nastąpiło zdarzenie, z którym powód wiązał powstanie szkody w majątku spółki (oddanie nieruchomości spółki w użytkowanie), a w tym czasie spółka z o.o. (...) nie wystąpiła wobec spółki z o.o. (...) z roszczeniem odszkodowawczym.

Jako podstawę prawną odpowiedzialności po stronie pozwanych Sąd Okręgowy wskazał przepis art 293 § 1 k.s.h., wyjaśniając jednocześnie, że odpowiedzialność ta może powstać zarówno w wyniku działania, jak i zaniechania członka zarządu, które jest sprzeczne z prawem lub postanowieniem umowy. Sąd ten zaznaczył, że sam fakt zawarcia przez zarząd spółki umowy sprzedaży nieruchomości za cenę odbiegającą od rynkowej nie oznacza sprzeczności takiego działania z prawem. Powołując treść przepisów art. 209 k.s.h. oraz art. 211 § 1 k.s.h., Sąd Okręgowy uznał, że w niniejszej sprawie G. P., jako współwłaściciel i członek zarządu spółki (...), o tożsamym do spółki (...) zakresie działalności (obie spółki mają w zakresie działalności obrót nieruchomościami i działalność budowlaną), naruszył art. 211 § 1 k.s.h. Z kolei M. P., jako ojciec G. P., znajdował się w sytuacji opisanej w art. 209 k.s.h., jako że interesy spółki (...), reprezentowanej przez jego syna, pozostają sprzeczne z interesami spółki (...) W tej sytuacji M. P. powinien wstrzymać się od podejmowania decyzji dotyczących transakcji ze spółką (...), czego nie uczynił. Ponadto, zdaniem Sądu I instancji, doszło do naruszenia art. 230 k.s.h., zgodnie z którym rozporządzenie prawem lub zaciągnięcie zobowiązania do świadczenia o wartości dwukrotnie przewyższającej wysokość kapitału zakładowego wymaga uchwały wspólników, chyba że umowa spółki stanowi inaczej. Skoro biegły ocenił wartość nieruchomości nieobciążonej na ponad 2 mln złotych, podczas gdy kapitał zakładowy to 30.000 złotych, to bez wątpienia do ustanowienia użytkowania wymagana była uchwała wspólników, a jej brak narusza przepis art. 230 k.s.h.

Niezależnie od powyższego Sąd Okręgowy przyjął, że powód nie wykazał, by spółce wyrządzono szkodę pozostającą w normalnym związku przyczynowym z działaniem członków zarządu. W tym zakresie powołał treść art. 361 § 2 k.c., po czym wskazał, że w niniejszej sprawie nie doszło do żadnej ze szkód (ani w postaci straty ani w postaci utraconych korzyści). Powód podał jako jedno z uzasadnień szkody, że spółka utraciła możliwość dysponowania majątkiem, jednakże w ocenie Sądu Okręgowego, brak możliwości dysponowania działką to dopiero możliwość szkody, a nie szkoda. Wobec tego, że w 2021 roku nieruchomość została sprzedana, trudno przyjąć, że spółka utraciła możliwość dysponowania gruntem. Nadto sam fakt utraty możliwości korzystania z rzeczy nie może zostać wyceniony w sensie ekonomicznym, gdy z dowodów wynika, że spółka w żaden sposób z tych nieruchomości nie korzystała i nie mogła korzystać z uwagi na konflikt pomiędzy wspólnikami. Z akt sprawy nie wynika, by były jakiekolwiek plany zagospodarowania tej nieruchomości, a powód konsekwentnie sprzeciwiał się uchwałom dotyczącym zbycia. Skoro zatem spółka w żaden sposób nie korzystała z nieruchomości, a ponosiła koszty (choćby podatki), to trudno mówić, by zawarcie umowy przynoszącej jakikolwiek dochód powodowało szkodę.

Sąd Okręgowy wyjaśnił również, że nie jest szkodą samo obniżenie się wartości nieruchomości na skutek jej obciążenia prawem rzeczowym. Wprawdzie z opinii biegłego wynika, że wartość prawa własności działek obciążonych użytkowaniem jest niższa niż nieobciążonych, to jednak porównanie tych dwóch wartości miałoby sens tylko wówczas, gdyby spółka zamierzała w 2018 roku sprzedać nieruchomość, miała realne oferty kupna i po ustanowieniu użytkowania kontrahenci albo wycofali się, albo zaproponowali ceny niższe. Taki fakt nie został wykazany. Doszło natomiast do okoliczności przeciwnej twierdzeniom powoda, a mianowicie - pomimo ustanowienia użytkowania - spółka sprzedała nieruchomości. Jednocześnie powód nie zgłaszał w niniejszej sprawie ewentualnego obniżenia ceny sprzedaży na skutek tego, że rzecz była obciążona, a co więcej, takie obniżenie jest logicznie wykluczone, gdy nabywcą jest uprawniony z prawa rzeczowego, gdyż wówczas następuje konfuzja – wygaśnięcie prawa rzeczowego. W ocenie Sadu Okręgowego, nie można też uznać, że doszło do szkody w postaci utraconych korzyści przez to, że użytkowanie ustanowiono z wynagrodzenie niższym niż rynkowa wartość tego prawa. Skoro szkodą jest utrata korzyści tylko wówczas, gdy ich uzyskanie było wysoce prawdopodobne, to powód winien był wykazać, że spółka miała realne możliwości zawarcia transakcji przynoszącej wyższe dochody niż 10.000 złotych rocznie. Taki dowód nie został przeprowadzony, natomiast z zeznań świadków, powoda i z twierdzeń pozwanych wynika okoliczność przeciwna. Świadkowie i powód zgodnie wskazali, że spółka od 2015 roku nie prowadzi działalności i jest „praktycznie martwa”. Pomiędzy wspólnikami istnieje konflikt, który skutkuje zaskarżaniem przez powoda uchwał, także tej, która miała na celu umożliwienie sprzedaży nieruchomości. Wobec tego brak jest podstaw do przyjęcia, że spółka - z wysokim prawdopodobieństwem - mogła zawrzeć transakcję korzystniejszą, pozwalającą uzyskać dochód wyższy niż 10.000 złotych rocznie. Z tego też względu Sąd Okręgowy przyjął, że żadna z wartości wskazanych przez biegłego jako rynkowa wartość rocznego czynszu dla tego typu nieruchomości nie może służyć do ustalenia poniesionej przez spółkę szkody.

Niezależnie od powyższego Sąd Okręgowy zważył, że szkodę można byłoby szacować tylko przy przyjęciu wariantu, że umowa użytkowania nie wiązała się dla spółki (...) z prawem zabudowy, a więc rynkowa wartość czynszu rocznego to 33.000 złotych. Wniosek taki wynika ze zgłoszonych przez pozwaną, a uzasadnionych w świetle wiedzy powszechnej i doświadczenia życiowego twierdzeń dotyczących trudności czy wręcz niemożności uzyskania kredytu na budowę na cudzym gruncie oraz tego, że wybudowane budynki byłyby własnością właściciela gruntu, a nie spółki (...). Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał, że zamierzony przez (...) sposób korzystania z nieruchomości nie wiązał się z ich zabudową.

Stan faktyczny sprawy ustalono na podstawie złożonych przez strony dokumentów, zeznań świadków i powoda – poza tą częścią zeznań, która dotyczyła wyrządzenia spółce szkody, jako że twierdzenia te miały raczej charakter ocen niż relacji faktów – oraz opinii biegłego. Opinia ta została przekonująco i logicznie uzasadniona. Nadto biegły obniósł się obszernie do zarzutów powoda w opinii uzupełniającej oraz szczegółowo uzasadnił wybór metody szacowania wartości oraz doboru działek przyjętych do porównania. Dla celów ustalenia wartości gruntu, na którym nie można prowadzić budowy (pytanie hipotetyczne powoda, zmierzające do ustalenia, o ile spadła wartość działki na skutek wyłączenia możliwości budowy po ustanowieniu użytkowania) biegły porównywał działki rolne, a więc takie właśnie, na których budowa jest wyłączona, nie mógł zaś porównywać działek o przeznaczeniu budowlanym (co zrobił w wariancie nr I opinii), gdyż wówczas nie byłoby spełnione założenie o wyłączeniu możliwości zabudowy działki.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 108 § 1 zdanie drugie k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

I.  błąd w ustaleniach faktycznych mający istotny wpływ na treść orzeczenia, tj.:

1.  przyjęcie, iż powód miał możliwość wpływu na działania wspólnika i członków zarządu (...);

2.  działania pozwanych nie były nakierowane na pozbawienie powoda wpływu na działania spółki i zablokowanie możliwości dysponowania nieruchomościami należącymi do spółki;

3.  pozwani mieli wolę działania na korzyść spółki, a nie we własnym interesie;

4.  powód miał możliwość otrzymania propozycji dotyczących gruntów należących do spółki, mimo pozbawienia go prawa reprezentacji spółki;

5.  brak możliwości wypowiedzenia umowy nie wpływał na powstanie szkody po stronie spółki;

II.  naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie:

1.  art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów oraz poczynienie przez sąd orzekający w pierwszej instancji dowolnych, a nie swobodnych ustaleń poprzez:

-

przyjęcie, iż spółce nie wyrządzono szkody pozostającej w normalnym związku przyczynowym z działaniem członków zarządu;

-

utrata możliwości dysponowania przez spółkę nieruchomościami do niej należącymi należy zakwalifikować jako możliwość szkody a nie samą szkodę;

-

spółka nie zamierzała w 2018 roku sprzedać nieruchomości i nie miała możliwości uzyskania realnych ofert kupna czy dzierżawy nieruchomości;

-

powód nie wykazał, iż spółka miała realne możliwości zawarcia transakcji przynoszącej wyższe dochody niż 10000 złotych rocznie;

-

nie jest szkodą samo obniżenie się wartości nieruchomości, mimo iż doszło do niej na skutek działań pozwanych;

-

ustalenia biegłego nie mogą służyć do ustalenia poniesionej przez spółkę szkody;

-

szkodę można byłoby szacować tylko przy przyjęciu wariantu, że umowa użytkowania nie wiązała się dla spółki (...) sp. z o.o. z prawem zabudowy;

-

sprzedaż nieruchomości na rzecz (...) sp. z o.o. nie stanowiła działania na szkodę spółki (...) sp. z o.o.

2.  art. 233 § 3 k.p.c. w związku z art. 293 § 1 k.s.h. w związku z art. 361 § 2 k.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów oraz poczynienie przez Sąd orzekający w I instancji dowolnych, a nie swobodnych ustaleń, iż zawarta umowa użytkowania (bez możliwości jej wypowiedzenia i z czynszem rocznym na poziomie 10.000 złotych miesięcznie) nie spowodowała szkody po stronie (...) sp. z o.o.;

3.  art. 378 § 2 k.p.c. poprzez nierozstrzygnięcie sprawy co do istoty i pominięcie merytorycznych twierdzeń powoda dotyczących okoliczności zawarcia umowy użytkowania, zawinionego działania członków zarządu na niekorzyść (...) sp. z o.o., wyzbycia się majątku spółki poprzez utratę możliwości dysponowania nieruchomością, za zbyt niską cenę, bez możliwości wypowiedzenia umowy i na rzecz podmiotu prowadzącego działalność konkurencyjną do spółki;

III.  naruszenie art. 293 § 1 k.s.h. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, iż poprzez działanie M. i G. P. i zawarcie umowy użytkowania nie doszło do wyrządzenia szkody spółce (...) sp. z o.o.

W oparciu o powyższe zarzuty, szerzej omówione w uzasadnieniu apelacji, powód wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia przez zasądzenie od pozwanych na rzecz (...) sp. z o.o. kwoty 731.453 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od daty wniesienia pozwu do dnia zapłaty, ewentualnie uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Ponadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanych na jego rzecz kosztów postępowania w obu instancjach, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 11 stycznia 2023 roku strona powodowa sprecyzowała wnioski pozwu i apelacji w zakresie sposobu zasądzenia żądanej kwoty, wskazując, że domaga się dochodzonej od pozwanych kwoty solidarnie na rzecz spółki.

Pozwani, na rozprawie apelacyjnej w dniu 11 stycznia 2023 roku, wnieśli o oddalenie apelacji powoda w całości oraz zasądzenie na ich rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje

Apelacja powoda zasługiwała na uwzględnienie w niewielkim zakresie.

Tytułem uwagi wstępnej wskazać należy, że zgodnie z art. 382 k.p.c. Sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Z regulacji tej wynika, że postępowanie apelacyjne polega na merytorycznym rozpoznaniu sprawy. Oznacza to z kolei, że wyrok sądu drugiej instancji musi opierać się na jego własnych ustaleniach faktycznych i prawnych poprzedzonych ponowną oceną materiału procesowego. Wykonując ten obowiązek Sąd Apelacyjny (przed odniesieniem się do zarzutów apelacji) dokonał (w zakresie objętym zaskarżeniem) ponownej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego i w jej wyniku stwierdził, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne (zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku) nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów oraz stanowisk stron procesu. Sąd odwoławczy ustalenia Sądu Okręgowego czyni częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ponownego szczegółowego ich przytaczania. Uwzględnienie apelacji wynika natomiast z odmiennej - iż to uczynił Sąd Okręgowy - prawnomaterialnej oceny ustalonego stanu faktycznego.

Czyniąc (fundamentalne dla określenia prawidłowych granic faktycznych i prawnych rozpoznania niniejszej sprawy, a zatem także dla odniesienia się do zarzutu apelacji w zakresie nierozpoznania istoty sprawy) uwagi natury ogólnej, podnieść należy, że granice, w jakich sąd uprawniony jest do rozpoznania przedstawionej mu sprawy, wyznacza zgłoszone przez stronę roszczenie. Roszczenie w sensie materialnym stanowi prawo podmiotowe, którego treścią pozostaje możliwość domagania się od określonej osoby określonego zachowania. Natomiast w sensie procesowym, roszczenie stanowi wyodrębnione konstrukcyjnie żądanie (art. 187 § 1 pkt 1 k.p.c.), które z jednej strony agreguje wskazany powyżej sens materialny, z drugiej zaś stanowi wyraz wyraźnej woli powoda uzyskania sądowej ochrony i realizacji przysługującego mu prawa, w przedstawionej pod osąd podstawie faktycznej (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.). Zindywidualizowanie powództwa wymaga zatem istnienia jego podstawy faktycznej tj. przytoczenia okoliczności faktycznych, którymi sąd orzekający zarówno w pierwszej jak i w drugiej instancji jest bezwzględnie związany. Wyjaśnić przy tym wypada, że chodzi tu o wskazanie tylko istotnych okoliczności faktycznych, które skonkretyzują roszczenie formalne, a także je uzasadnią, czyli wskażą hipotezy norm prawnych, które stanowią podstawę prawną powództwa. Nie jest przy tym wymagane wskazanie podstawy prawnej w myśl zasady da mihi factum dabo tibi ius (podaj fakty - otrzymasz ochronę prawną), iura novit curia (sąd zna prawo). Żądanie powództwa określa więc nie tylko jego przedmiot, lecz również jego podstawa faktyczna. Innymi słowy, przedmiotem poddanym pod osąd sądu jest zawsze żądanie - wyznaczone jego przedmiotem i podstawą faktyczną - artykułowane przez stronę powodową w chwili zamknięcia rozprawy (art. 316 § 1 k.p.c.). Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem ani zasądzać ponad to żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.). Stąd też obowiązkiem strony inicjującej proces pozostaje wyraźne sformułowanie żądania, które to żądanie wyznacza tym samym granice kognicji sądu. Zakaz orzekania ponad żądanie, będący przejawem zasad dyspozycyjności i kontradyktoryjności, stanowi emanację zasady, że o przedmiocie orzekania decyduje wyłącznie strona.

Na gruncie powyższych teoretycznoprawnych rozważań wskazać należy, że jakkolwiek strona powodowa w podstawie faktycznej pozwu, w jego pierwotnym kształcie, powoływała się na szkodę wynikającą z faktu obciążenia nieruchomości prawem użytkowania i wynikającą z tego niemożnością korzystania z nieruchomości zgodnie z jej przeznaczeniem, to po rozszerzeniu powództwa, tak sformowana podstawa faktyczna nie znalazła odzwierciedlenia w treści żądania. Powód, w piśmie procesowym z dnia 7 stycznia 2022 roku, zawierającym rozszerzenie powództwa (k. 1214-1218), domagał się zasądzenia od pozwanych na rzecz spółki (...) sp. z o.o. kwoty 731435 złotych wraz z odsetkami, tytułem odszkodowania za zaniżenie wartości otrzymywanego czynszu za użytkowanie gruntów. Uzasadniając wysokość żądanej kwoty (k. 1217), podał, że obejmuje ona wartość czynszu za okres od 28 września 2018 roku do dnia 26 lipca 2021 roku (uśredniając 2 lata 10 miesięcy), po potrąceniu kwoty faktycznie uzyskiwanego czynszu (10000 złotych rocznie, 28300 złotych za okres 2 lat i 10 miesięcy) oraz przy uwzględnieniu wyliczeń biegłego, według których wartość czynszu za rok użytkowania nieruchomości (przy uwzględnieniu możliwości dysponowania na cele budowlane) wynosi 258160 złotych. Uważna analiza wniesionego pozwu w jego rozszerzonym kształcie nie pozwala zatem na przyjęcie jakoby zakresem wytoczonego powództwa objęto szkodę z tytułu sprzedaży nieruchomości należących do spółki (...) sp. z o.o. w dniu 26 lipca 2021 roku, czy też z tytułu braku możliwości wypowiedzenia umowy użytkowania z 28 września 2018 roku oraz obniżenia wartości nieruchomości na skutek zawarcia ww. umowy użytkowania – na co wskazuje zawarta w apelacji argumentacja skarżącego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, jakakolwiek dalsza szkoda, niedotycząca zaniżenia wartości umówionego czynszu za oddanie nieruchomości w odpłatne korzystanie innemu podmiotowi, wykraczała poza żądaną kwotę 731435 złotych, a tym samym, dla jej dochodzenia konieczne było sformułowanie przez stronę powodową dodatkowego, bądź też ewentualnego, żądania. Jednocześnie Sąd Apelacyjny wskazuje, że podjęte podczas rozprawy apelacyjnej w dniu 11 stycznia 2023 roku przez pełnomocnika procesowego powoda próby zmodyfikowania żądania należy uznać za nieskuteczne, jako że w istocie polegały na zgłoszeniu nowego roszczenia w miejsce dotychczas popieranego, co było niedopuszczalne w myśl art. 383 k.p.c. na etapie postępowania apelacyjnego (vide T. Wiśniewski, Komentarz do art. 383 k.p.c. [w:] H. Dolecki (red.), T. Wiśniewski, Kodeks postępowania cywilnego, Lex). Celem unormowania wynikającego z rat. 383 k.p.c. jest zachowanie funkcji postępowania apelacyjnego, które obok merytorycznego rozpoznania sprawy, służyć ma również kontroli zaskarżonego wyroku sądu pierwszej instancji. Umożliwienie powodowi zmiany podstawy faktycznej żądania doprowadziłoby natomiast do zniweczenia potrzeby dokonywania takiej kontroli. Ponadto, jak stanowi przepis art. 193 § 2 1 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. oświadczenie o zmianie powództwa w toku postępowania apelacyjnego, niezależnie od tego, czy składane jest na rozprawie, czy poza rozprawą, musi przybrać formę pisma procesowego. W niniejszej sprawie tego rodzaju obowiązek nie został zachowany, co również czyniło oświadczenie strony powodowej niedopuszczalnym. W konsekwencji Sąd Apelacyjny przyjął, że wszelkie zarzuty apelacji, dotyczące powstałej po stronie spółki szkody z tytułu sprzedaży nieruchomości należących do spółki (...) w dniu 26 lipca 2021 roku, braku możliwości wypowiedzenia umowy użytkowania z 28 września 2018 roku, czy wreszcie obniżenia wartości nieruchomości na skutek jej obciążenia ograniczonym prawem rzeczowym, pozostają poza kognicją Sądu Apelacyjnego ograniczoną ramami niniejszego postępowania odwoławczego, a jako takie są bezprzedmiotowe.

Już tylko uzupełniająco sąd odwoławczy zauważa, że nawet przy przyjęciu skuteczności zgłoszenia tak sformułowanego żądania odszkodowawczego, brak jest materiału dowodowego, z którego wynikałoby, że w wyniku oddania przez spółkę (...) nieruchomości w użytkowanie spółce (...) sp. z o.o. doszło do powstania jakiejkolwiek szkody – innej niż wynikającej z zaniżenia należnego wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości. Sąd odwoławczy wziął w szczególności pod uwagę, że sporna nieruchomość została zbyta na podstawie umowy sprzedaży z dnia 26 lipca 2021 roku na rzecz tego samego podmiotu, na rzecz którego ustanowiono prawo użytkowania, co doprowadziło do jego wygaśnięcia na skutek konfuzji zgodnie z art. 247 k.c.. Zakładając, że ustanowienie użytkowania wpłynęło na wartość nieruchomości, to powód powinien wykazać, że w wyniku powyższej transakcji reprezentowana przez pozwanych spółka uzyskała cenę niższą niż możliwa do uzyskania w realiach rynkowych. Powód zaś nie podniósł żadnych zarzutów kwestionujących fakt zawarcia umowy sprzedaży z dnia 26 lipca 2021 roku, jej ważności, czy uzyskanej w wyniku jej zawarcia ceny. Powód nie twierdził także, że spółka mogła sprzedać sporną nieruchomość innemu podmiotowi za wyższą cenę. W ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest więc postaw do przyjęcia, aby na skutek sprzedaży nieruchomości, obciążonej prawem użytkowania, spółka (...) poniosła szkodę polegająca na zmniejszeniu wartości należącej do niej nieruchomości gruntowej, a w konsekwencji zmniejszenia wysokości ceny uzyskanej w wyniku sprzedaży działki. Strona powodowa nie naprowadziła także żadnego dowodu, z którego wynikałoby, że gdyby nie doszło do ustanowienia użytkowania, to spółka mogłaby w inny sposób dysponować powyższą nieruchomością, prowadzącą do uzyskania korzyści majątkowej większej niż wynikająca z wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i następnie ceny sprzedaży nieruchomości.

Uwzględniając powyższe uwagi, a także syntetyzując stanowisko procesowe powoda, Sąd Apelacyjny, doszedł do przekonania, że rozstrzygnięcie niniejszej sprawy sprowadza się w istocie do weryfikacji zarzutu błędnego przyjęcia przez Sąd Okręgowy, iż pozwani, działając jako członkowie zarządu spółki (...) sp. z o.o., nie wyrządzili spółce szkody pozostającej w normlanym związku przyczynowym z ich działaniem w charakterze członków zarządu, polegającej na zaniżeniu wartości czynszu otrzymywanego za użytkowanie gruntów.

Przed przystąpieniem do analizy zasadności stanowiska strony powodowej tym zakresie, w pierwszej kolejności rozważyć należało poruszane przez powoda kwestie dotyczące poprawności postępowania dowodowego. Dopiero bowiem przesądzenie poprawności procesu stosowania prawa w tej płaszczyźnie (i przyjęcia za prawidłowe ustaleń faktycznych) pozwala na ocenę zastosowania prawa materialnego. W tym zakresie apelujący sformułował grupę zarzutów dotyczącą naruszenia art. 233 k.p.c. oraz błędu w ustaleniach faktycznych, co miało istotny wpływ na treść orzeczenia. Sąd odwoławczy zauważa jednak, że zarzuty te w istocie nie zmierzają do odtworzenia stanu faktycznego sprawy, a zatem nie mogą stanowić podstawy ustaleń faktycznych, do których odnosi się przepis art. 233 § 1 k.p.c. Powód w istocie nie kwestionuje dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, wyodrębnionych w pierwszej części uzasadnienia, choćby poprzez wskazanie błędów w ocenie materiału procesowego, stanowiącego kanwę tych ustaleń, a wyłącznie poprzestaje na kwestionowaniu uprawnienia tego sądu do wyprowadzenia – w uwarunkowaniach przedmiotowej sprawy – wniosków opisanych w zarzutach apelacji. Tego rodzaju sposób argumentacji, powinien być kwalifikowany na płaszczyźnie procesowej jako zarzut obrazy prawa materialnego. Wbrew błędnemu przekonaniu powoda, to czy spółce wyrządzono szkodę pozostającą w normalnym związku przyczynowym z działaniem członków zarządu, czy powód wykazał, iż spółka miała realne możliwości zawarcia transakcji przynoszącej wyższe dochody niż 10000 złotych rocznie, czy wreszcie przyjęcie, iż szkodę można byłoby szacować wyłącznie przy przyjęciu wariantu, że umowa użytkowania nie wiązała się z prawem zabudowy przez spółkę (...) sp. z o.o., do których to konkluzji doszedł Sąd Okręgowy, nie dotyczą wadliwych ustaleń faktycznych, będących konsekwencją oceny dowodów, dokonanej z przekroczeniem art. 233 § 1 k.p.c., lecz obejmują zagadnienia sui generis materialnoprawne. Dlatego też zarzuty apelacji w tej części są irrelewantne dla ukształtowania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

Odnosząc się natomiast do podniesionego przez powoda zarzutu błędów w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia, Sąd Apelacyjny wyjaśnia, że ustalenia faktyczne są wynikiem stosowania reguł (norm) prawa procesowego. Fakty przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia stanowią wynik procesowej weryfikacji twierdzeń stron co do okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, ewentualnie uzupełnianych o fakty znane powszechnie i fakty znane sądowi z urzędu (art. 228 k.p.c.). Weryfikacja twierdzeń stron następuje w oparciu o przepisy prawa procesowego. Fakty przytaczane przez strony zasadniczo wymagają dowodu i na stronach (zgodnie z art. 232 k.p.c.) spoczywa ciężar przytoczenia faktów oraz dowodów. Bez przeprowadzenia postępowania dowodowego sąd może czynić ustalenia faktyczne jedynie co do faktów przyznanych przez stronę przeciwną (w sposób wyraźny – art. 229 k.p.c. lub w sposób dorozumiany – art. 230 k.p.c.), faktów objętych domniemaniami faktycznymi (art. 231 k.p.c.) lub prawnymi (art. 234 k.p.c.). Ocena dowodów i uznanie ich wiarygodności oraz mocy dowodowej odbywa się na podstawie kompetencji określonych w art. 233 k.p.c. Na podstawie tej oceny sąd uznaje określone fakty za udowodnione (czyni je podstawą rozstrzygnięcia) lub - uznając za niewykazane - pomija przy rozstrzyganiu. Tym samym, strona skarżąca, formułując zarzut „błędu w ustaleniach faktycznych”, winna wykazać, które z przytoczonych reguł procesowoprawnych Sąd I instancji naruszył, uznając za udowodnione (względnie bezsporne lub z innych przyczyn nie wymagające dowodu) kwestionowane w apelacji fakty. Twierdzenie o błędzie w ustaleniach faktycznych powinno być odnoszone (zwłaszcza w przypadku apelacji redagowanej przez zawodowego pełnomocnika) do konkretnej normy prawa procesowego, która miała być wadliwie przez sąd zastosowana. Przypomnienia wymaga bowiem, że sąd odwoławczy związany jest zarzutami naruszenia prawa procesowego (vide np. mająca moc zasady prawnej uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 roku, III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55). W tym kontekście zaniechanie wskazania przez pełnomocnika skarżącego, jakie naruszenia przepisów prawa procesowego miałyby wpływać na błędne ustalenie faktów powoduje, że tak formułowany zarzut nie podlega prawidłowej weryfikacji na etapie postępowania odwoławczego, a jedynie należy go oceniać jako swoisty postulat do Sądu odwoławczego o dokonanie odmiennej niż to uczynił Sąd Okręgowy oceny materiału procesowego. W konsekwencji Sąd Apelacyjny w pełni podzielając ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy, przyjął je za własne.

Przechodząc następnie do kwestii materialnoprawnych, Sąd Apelacyjny przede wszystkim wskazuje, że Sąd Okręgowy w sposób właściwy przyjął, iż podstawę prawną dochodzonego roszczenia stanowi art. 295 k.s.h. w związku z art. 293 k.s.h. Zgodnie z art. 295 § 1 k.s.h. jeżeli spółka nie wytoczy powództwa o naprawienie wyrządzonej jej szkody w terminie roku od dnia ujawnienia czynu wyrządzającego szkodę, każdy wspólnik może wnieść pozew o naprawienie szkody wyrządzonej spółce. Przepis ten stanowi szczególną, a zarazem autonomiczną i w pełni samodzielną podstawę do egzekwowania odpowiedzialności od podmiotów zarządczych za szkody wyrządzone w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością powstałe w wyniku niewykonania lub nienależytego wykonania łączącego ich ze spółką stosunku organizacyjnego, wynikającego z powołania do pełnienia określonych funkcji. W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że odpowiedzialność ta ma charakter odszkodowawczej odpowiedzialności ex contractu, tj. oparta jest na istniejącej między spółką, a członkiem jej organu więzi zobowiązaniowej, której naruszenie skutkuje odpowiedzialnością odszkodowawczą (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 22 października 2014 roku, I ACa 375/14, LEX nr 1554622). Stosownie zaś do treści art. 293 k.s.h. (według stanu prawnego znajdującego zastosowanie w niniejszej sprawie), członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidator odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami umowy spółki, chyba że nie ponosi winy (§ 1). Nadto, członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidator powinien przy wykonywaniu swoich obowiązków dołożyć staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności (§ 2). Warunkiem odpowiedzialności wynikającej z zacytowanego przepisu jest zatem działalność sprzeczna z prawem lub postanowieniami umowy.

W literaturze przedmiotu pozostaje sporne, jak należy rozumieć pojęcie działań lub zaniechań sprzecznych z prawem. W tym kontekście prezentowane jest m.in. stanowisko, że odpowiedzialność piastunów, uregulowana ww. przepisie, ma charakter autonomiczny w tym znaczeniu, iż przez pojęcie działalności sprzecznej z prawem można rozumieć jedynie działalność naruszającą przepisy kodeksu spółek handlowych. Zgodnie z tym poglądem, odpowiedzialność członków zarządu mogłaby zatem wynikać z faktu naruszenia obowiązków zarządu określonych w kodeksie spółek handlowych, gdy naruszenie to dotyczy: art. 164, 168, 171, 188, 201-202, 208, 209, 211, 212, 219 § 3, 224, 231 § 1, 233, 235, 255, 256, 257, 262, 264, 265 § 1, 288. Z kolei odpowiedzialność likwidatora wynikałaby z naruszenia obowiązków określonych w art. 277 § 1, 279, 281 § 1, 282, 285, 288, 290 k.s.h. Mając jednak na uwadze, że także inne akty prawne określają szczegółowe obowiązki wymienionych osób, Sąd Apelacyjny przychyla się do poglądu, że przez pojęcie działań lub zaniechań sprzecznych z prawem należy rozumieć uchybienia względem wszystkich przepisów powszechnie obowiązującego prawa (tak A. Kidyba. Komentarz aktualizacyjny do art. 293 Kodeksu spółek handlowych LEX/el. 2014). Tym samym uznać należy, że działanie wyrządzające spółce szkodę musi być sprzeczne z prawem rozumianym, jako prawo powszechnie obowiązujące lub postanowieniami umowy spółki. Oceniając zgodność z prawem, trzeba mieć na uwadze ustawowo określony zakres obowiązków wobec spółki. Jak zaś wskazuje się w orzecznictwie, odpowiedzialność ta jest oparta na zasadzie winy, a należyta staranność wynikająca z zawodowego charakteru działalności członka zarządu stanowi miernik oceny jego zachowania, przy czym z uwagi na domniemanie winy (art. 293 § 1 in fine), na członku zarządu spoczywa ciężar wykazania, że winy mu przypisać nie można. Wykazanie, że został zachowany miernik należytej staranności eliminuje winę nieumyślną i zwalnia od odpowiedzialności (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lipca 2014 roku, II CSK 627/13, LEX nr 1545031). Jednocześnie dostrzeżenia wymaga, że przepis art. 293 § 2 k.s.h. nie stanowi samodzielnej podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej, tylko pełni funkcję komplementarną - uzupełniającą treść art. 293 § 1 k.s.h., ponieważ w § 2 tego przepisu doprecyzowano jedynie, w jaki sposób powinno przebiegać ustalenie, czy członek organu dochował należytej staranności, która jest tylko jedną z przesłanek jego odpowiedzialności (vide A. Kidyba. Komentarz aktualizacyjny do art. 293 Kodeksu spółek handlowych LEX/el. 2014; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2006 roku, V CSK 128/05, M. Prawn. 2006/5/226).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy uznał, że pozwani, działając jako członkowie zarządu spółki (...) sp. z o.o., dopuścili się szeregu naruszeń względem spółki, w tym w szczególności nie dopełnili obowiązków ciążących na nich w związku z pełnią funkcją na mocy art. 211 k.s.h., art. 209 k.s.h. oraz art. 201 § 1 k.s.h. W tym zakresie przypomnieć należy, że podstawowym obowiązkiem zarządu jest prowadzenie spraw spółki, które polega na zarządzaniu jej majątkiem i kierowaniu jej bieżącymi sprawami oraz jej reprezentacji. Przy podejmowaniu decyzji dotyczących prowadzenia spraw spółki członek zarządu powinien się kierować wyłącznie jej interesem, a zawinione działania dokonane z przekroczeniem granic ryzyka gospodarczego są sprzeczne z interesem spółki i jako naruszające ogólny nakaz określony w art. 201 k.s.h. uzasadniają odpowiedzialność członka zarządu na podstawie art. 293 § 1 k.s.h. Ponadto, przy podejmowaniu decyzji dotyczących prowadzenia spraw spółki członek zarządu powinien się kierować wyłącznie jej interesem, a zawinione działania dokonane z przekroczeniem granic ryzyka gospodarczego są sprzeczne z interesem spółki i jako naruszające ogólny nakaz określony w art. 201 k.s.h. uzasadniają odpowiedzialność członka zarządu na podstawie art. 293 § 1 k.s.h. (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lipca 2014 roku, II CSK 627/13, LEX nr 1545031).

Sąd Okręgowy, dokonując oceny bezprawności działania pozwanych, powiązał niezachowanie przez nich miernika należytej staranności z zawinieniem, wskazał na naruszenie obowiązku dbałości o interesy spółki i przytoczył okoliczności o tym świadczące, a więc odniósł się do obowiązku członka zarządu określonego w art. 201 k.s.h., mimo że wprost nie zaznaczył, iż pozwani dopuścili się naruszenia tego przepisu. I tak Sąd Okręgowy zasadnie uznał, że pozwany G. P., jako współwłaściciel i członek zarządu (...) sp. z o.o., o tożsamym zakresie działalności jak spółka (...), dopuścił się naruszenia przepisu art. 211 § 1 k.s.h., zawierającego zakaz zajmowania się bez zgody spółki interesami konkurencyjnymi. Pomimo iż chodzi tu przede wszystkim o wykonywanie przez członka zarządu konkurencyjnej działalności gospodarczej, to w doktrynie i orzecznictwie akcentuje się, iż pojęcie „interesu konkurencyjnego” należy interpretować szeroko. Jako taki interes należy zakwalifikować nie tylko wykonywanie pracy lub usług na rzecz podmiotu prowadzącego działalność konkurencyjną, ale także takie zachowania członka zarządu, które mogą niekorzystnie wpływać na sytuację majątkową spółki - ułatwianie takiemu podmiotowi prowadzenia działalności gospodarczej, doradzanie, dostarczanie towarów, udzielanie kredytów, przekazywanie informacji o kontrahentach spółki czy metodach produkcji, a więc dokonanie czynności na rzecz innego podmiotu prowadzącego działalność konkurencyjną. Taka sytuacja zachodzi również, gdy członek zarządu zawiera z takim podmiotem umowę niekorzystną finansowo dla spółki. Jednocześnie sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy uznał, że pozwany M. P. (ojciec G. P.) znalazł się w sytuacji opisanej w art. 209 k.s.h., jako że interesy spółki (...) sp. z o.o., którą reprezentował jego syn, pozostawały w sprzeczności z interesami spółki (...) Nadto, podzielić należy stanowisko Sądu Okręgowego, zgodnie z którym zawarcie przez pozwanych umowy z dnia 28 września 2018 roku o ustanowienie użytkowania na rzecz (...) sp. z o.o. nieruchomości należącej do (...) sp. z o.o., bez uprzedniej uchwały wspólników, stanowi przejaw naruszenia art. 230 k.s.h., zgodnie z którym rozporządzenie prawem lub zaciągnięcie zobowiązania do świadczenia o wartości dwukrotnie przewyższającej wysokość kapitału zakładowego wymaga uchwały wspólników, chyba że umowa spółki stanowi inaczej. W ocenie Sądu Apelacyjnego, dostrzeżone przez Sąd Okręgowy działania pozwanych nie pozostawiają wątpliwości co do naruszenia obowiązku działania na rzecz interesu spółki ze starannością określoną w art. 293 § 2 k.s.h., a w konsekwencji bezprawnego i umyślnego działania. Naruszenie omawianego obowiązku stanowi natomiast wystarczającą przyczynę przyjęcia bezprawności działania i odpowiedzialności pozwanych na podstawie art. 293 § 1 k.s.h.

Niezależnie jednak od trafności powyższych konkluzji, Sąd Okręgowy błędnie przyjął, że powód nie wykazał, by pozwani – na skutek swoich działań, podejmowanych niezgodnie z zasadami prawidłowego zarządu – doprowadzili do powstania szkody po stronie spółki (...) sp. z o.o. Zgodnie z dominującymi poglądami, szkodą jest uszczerbek w dobrach poszkodowanego wyrażający się różnicą pomiędzy stanem tych dóbr, powstałym wskutek zdarzenia szkodzącego, a stanem, jaki by istniał, gdyby zdarzenie nie nastąpiło. Polega on na utracie lub zmniejszeniu aktywów lub albo powstaniu lub zwiększeniu pasywów. Działanie członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością musi zatem prowadzić do powstania takiego skutku w majątku spółki. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, powód wykazał zarówno fakt powstania tak rozumianej szkody, jak i częściowo jej wysokość. Przede wszystkim wskazać należy, że sąd pierwszej instancji w sposób nieuprawniony założył, iż to na powodzie spoczywał ciężar wykazania możliwości oddania nieruchomości należącej do spółki (...) do opłatnego korzystania za stawkę czynszu wyższą niż ustalona w umowie z dnia 28 września 2018 roku (10000 złotych rocznie). Skoro zaś w realiach niniejszej sprawy doszło do zawarcia umowy ustanowienia prawa użytkowania, to należy przyjąć, że istniała możliwość oddania przez spółkę (...) działki gruntu do odpłatnego korzystania (tj. najem/dzierżawa/użytkowanie), a tym samym obowiązkiem zarządu było podjęcie takich czynności, aby uzyskiwany przez spółkę w ten sposób czynsz był jak najwyższy.

Opiniujący w przedmiotowej sprawie biegły z zakresu wyceny nieruchomości wyraźnie wskazał jak kształtowały się stawki rynkowe rocznego czynszu najmu nieruchomości w okresie od 28 września 2018 roku do 28 września 2028 roku, zarówno przy założeniu wariantu umowy umożliwiającej dysponowanie gruntem na cele budowlane, jak również nieprzewidującej takiej możliwości. W ocenie Sądu Apelacyjnego, stawki te winny stanowić swego rodzaju wyznacznik, do którego pozwani – jako członkowie zarządu spółki (...) – powinni niewątpliwie dążyć, mając na względzie interes ekonomiczny spółki.

Ponadto, pomijając szereg okoliczności związanych z zawarciem analizowanej umowy użytkowania, które - zdaniem powoda - mogłyby wskazywać na to, iż pozwani działali z pobudek innych niż ekonomiczne, należy wskazać, że skoro należąca do spółki (...) nieruchomość mogła być oddana w odpłatne korzystanie, zaś wysokość rynkowa czynszu najmu za tego rodzaju działki gruntu opiewała na kwotę ponad trzykrotnie wyższą niż ustalona w umowie użytkowania z 28 września 2018 roku, to można założyć, że pozwani mieli możliwość uzyskania ceny znacznie wyższej niż ostatecznie uzyskana . Tymczasem, z materiału dowodowego nie wynika, aby pozwani podjęli jakiekolwiek czynności, czy też próby oddania nieruchomości do odpłatnego korzystania (chociażby jako działki rolne) za kwotę wyższą niż przyjęta w kwestionowanej przez powoda umowie użytkowania. Istotnym pozostaje przy tym, że wbrew błędnemu przekonaniu Sądu Okręgowego, to na pozwanych spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie, stosownie do treści art. 6 k.c. Tego ciężaru pozwani nie udźwignęli, ograniczając się wyłącznie do gołosłownych twierdzeń, iż „ poszukiwali dzierżawców, bądź najemców, jak również chcieli doprowadzić do sprzedaży choć części nieruchomości posiadanych przez wymienioną spółkę, ale chętnych na to niestety nie było” (odpowiedź na pozew, k. 709).

Odnosząc się do wysokości poniesionej przez spółkę (...) szkody, Sąd Apelacyjny wyjaśnia, że odpowiada ona różnicy pomiędzy stawką rynkową czynszu, który można było uzyskać w przypadku oddania nieruchomości w użytkowanie czy najem, a taką, która została określona w umowie z dnia 28 września 2018 roku Przy czym, dla oszacowania odpowiedniej wysokości szkody, sąd odwoławczy przyjął ustalone przez biegłego sądowego w zakresie wyceny nieruchomości stawki rynkowe rocznego czynszu najmu nieruchomości nieprzeznaczonej na cele budowlane. Niewątpliwie bowiem w chwili zawarcia umowy użytkowania nieruchomości opisanej w księdze wieczystej KW nr (...) nie była działką zabudowaną. O ile zaś nieruchomość ta mogła być przeznaczona pod zabudowę, jej faktycznie przeznaczenie było tożsame jak w przypadku działki rolnej (były to nieużytki, które można było przeznaczyć pod działalność rolniczą). Co istotne, wzniesienie jakichkolwiek zabudowań na przedmiotowej nieruchomości wymagałoby uprzedniego porozumienia pomiędzy użytkowaniem a właścicielem nieruchomości dotyczącym przeznaczenia inwestycji po zakończeniu umówionego okresu użytkowania. Ponadto, jak słusznie zważył Sąd Okręgowy, w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego zasadnym pozostaje przyjęcie, że żaden użytkownik nie płaciłby czynszu właściwego dla działki przeznaczonej na cele budowlane w sytuacji, gdy miałby samodzielnie wznieść na zajmowanym gruncie obiekty budowalne, które - po upływie okresu użytkowania – i tak stałyby się własnością właściciela gruntu, w myśli zasady superficies solo cedit. Stąd też, w okolicznościach niniejszej sprawy racjonalnym wydaje się wyłącznie przyjęcie stawek rocznego czynszu ustalonych dla nieruchomości nieprzeznaczonej na cele budowlane. Zgodnie z niezakwestionowanymi wyliczeniami biegłego, rynkowa wysokość rocznego czynszu najmu przedmiotowej nieruchomości w okresie od 28 września 2018 roku do 28 września 2028 roku przy założeniu wariantu uniemożliwiającej dysponowanie gruntem na cele budowlane wynosi 33.060 złotych. Wartość tę należy pomniejszyć o umówiony czynsz użytkowania w wysokości 10.000 złotych rocznie, a następnie tak uzyskaną sumę pomnożyć przyjęty przez biegłego przez współczynnik 2,833 lat (wynikający z okresu użytkowania nieruchomości przez spółką (...) sp. z o.o. wynoszącego 34 miesiące, tj. od 28 września 2018 roku do 26 lipca 2021 roku). Ostatecznie, tak rozumiana szkoda, poniesiona przez spółkę (...) sp. z o.o., wyniosła 65328,98 złotych, tj. (33060 złotych -10000 złotych) x 2,833 lat, którą to kwotę Sąd Apelacyjny zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz spółki (...) sp. z o.o. w S., oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

O odsetkach za opóźnienie w zapłacie należnego powodowi odszkodowania Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.p.c., ustalając datę wymagalności tego świadczenia z uwzględnieniem reguł przewidzianych w art. 455 k.c. Zgodnie z art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, dłużnik powinien spełnić świadczenie niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela do wykonania zobowiązania, co oznacza, że powinien to uczynić po dojściu do jego wiadomości wezwania wierzyciela do spełnienia świadczenia. Jako że powód - na etapie przedprocesowym - nie wzywał pozwanych do zapłaty żądanej kwoty, przyjąć należy, że formę wezwania pełnił doręczony pozwanym odpis pozwu. Jednocześnie Sąd Apelacyjny założył, że adekwatny i wystarczający termin dla wykonania przez pozwanych czynności wewnątrzorganizacyjnych i wykonawczych w celu spełnienia świadczenia o wartości objętej pozwem powinien wynosić 14 dni od daty doręczenia odpisu pozwu.

Kierując się powyższymi przesłankami, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmieniono zaskarżony wyrok w sposób opisany w punkcie pierwszym sentencji. W konsekwencji, korekty wymagało również rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu przy uwzględnieniu stosunku procentowego, w jakim każda ze stron utrzymała się ze swoimi żądaniami. Po dokonanych przez Sąd Apelacyjnych zmianach stanowiska strony powodowej i pozwanej zostały uwzględnione odpowiednio w 9% oraz 91%. W pozostałym zakresie apelacja powoda – z przyczyn omówionych wyżej – jako bezzasadna podlegała oddaleniu, o czym na podstawie art. 385 k.p.c. rozstrzygnięto w punkcie drugim sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w związku z art. 100 zdanie 1 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. wedle zasady stosunkowego ich rozdzielenia, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu w sądzie pierwszej instancji przy założeniu, że powód wygrał to postępowanie w 9 %, zaś pozwani w 91 %.

SSA Tomasz Sobieraj

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Tomasz Sobieraj
Data wytworzenia informacji: