I AGa 118/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-12-19

Sygn. akt I AGa 118/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Edyta Buczkowska-Żuk

Protokolant: sekr. sąd. Jagoda Zajkowska

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2023 r. w Szczecinie na rozprawie

sprawy z powództwa Syndyka masy upadłości (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej w S.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 13 kwietnia 2023 r. sygn. akt VIII GC 82/22

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  w punkcie pierwszym zasądza od pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. na rzecz powoda Syndyka masy upadłości (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej w S. kwotę 103 116,64 (sto trzy tysiące sto szesnaście 64/100) euro z odsetkami ustawowymi od dnia 27 października 2016 r., a powództwo w pozostałej części oddala;

2.  w punkcie trzecim ustala, że powód wygrał proces w 55,15% przed sądem pierwszej instancji, a pozwany w 44,85% oraz że powód wygrał postępowanie apelacyjne toczące się pod sygnaturą akt I AGa 60/21 w całości, przy czym szczegółowe rozliczenie tych kosztów pozostawia referendarzowi sądowemu w sądzie pierwszej instancji;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  ustala, że powód wygrał niniejsze postępowanie apelacyjne w 86%, a pozwany w 14%, przy czym szczegółowe wyliczenie tych kosztów pozostawia referendarzowi sądowemu w sądzie pierwszej instancji.

Edyta Buczkowska-Żuk

Sygn. akt I AGa 118/23

UZASADNIENIE

Powód Syndyk masy upadłości (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej z siedzibą w S. wytoczył powództwo przeciwko pozwanej (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. o zapłatę kwoty 781 421,82 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 501 421,82 zł od 14 października 2016 r. i od kwoty 280 000 zł od dnia wniesienia pozwu oraz wniósł o zasądzenie kosztów procesu.

W odpowiedzi na pozew, pozwana (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów procesu.

W piśmie procesowym powód dokonał modyfikacji powództwa i ostatecznie wniósł o zasądzenie od pozwanej kwoty 119 859,88 euro wraz z odsetkami ustawowymi od 14 października 2016 r. (tytułem zwrotu zaliczki) oraz kwoty 280 000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu (tytułem odszkodowania).

W odpowiedzi na powyższe stanowisko, pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości, podtrzymując zarzut przedawnienia roszczenia.

Wyrokiem z dnia 3 marca 2021 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił powództwo i ustalił, że powód przegrał postępowanie w całości, a szczegółowe rozliczenie kosztów procesu pozostawił referendarzowi sądowemu.

Apelację od powyższego wyroku w części oddalającej powództwo co do kwoty 119.859,88 euro z odsetkami oraz co do orzeczenia o kosztach procesu wniósł powód.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie wyrokiem z dnia 20 grudnia 2021 r. uchylił opisany wyrok w zaskarżonym zakresie i w tej części przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Szczecinie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Wyrokiem z dnia 13 kwietnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie, po rozpoznaniu sprawy z powództwa syndyka masy upadłości (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej w S. przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S., sygn. akt VIII GC 82/22, w punkcie I. zasądził od pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. kwotę 119.859,88 Euro (sto dziewiętnaście tysięcy osiemset pięćdziesiąt dziewięć euro osiemdziesiąt osiem centów) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 27 października 2016 roku do dnia zapłaty. W punkcie II. oddalił powództwo o odsetki w pozostałym zakresie, a w punkcie III. ustalił, że powód wygrał postępowanie przed sądem pierwszej instancji w 64,17 %, a pozwany w 35,83 % (przy uwzględnieniu uprawomocnienia się wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 3 marca 2021 r. w sprawie o sygn. akt VIII GC 304/17 oddalającego powództwo co do kwoty 280.000 zł z odsetkami od dnia wniesienia pozwu) oraz powód wygrał postępowanie apelacyjne toczące się przed Sądem Apelacyjnym w Szczecinie pod sygn. akt I AGa 60/21 w 100 %, z tym, że szczegółowe rozliczenie kosztów obu postępowań pozostawił referendarzowi sądowemu.

Sąd Okręgowy ustalił, że Armator (...). zlecił budowę 3 jednostek (kadłubów) stoczni (...)., natomiast (...). zleciła ostatecznie spółce (...) wykonanie trzech kadłubów z częściowym wyposażeniem. Na potwierdzenie czego doszło do zawarcia stosownych umów. Na poczet umów (...). uiścił na rzecz spółki (...) zaliczkę w kwocie około 650 000 euro dla pierwszej umowy i ok. 300 000 – 350 000 euro dla drugiej umowy i dostarczył częściowe wyposażenie statków.

Następnie, strony niniejszego procesu zawarły 10 sierpnia 2015 r. umowę numer (...) na wybudowanie dwóch kadłubów nr NB 03 i NB 04. Przedmiot umowy obejmował wykonanie konstrukcji aluminiowej kadłubów z nadbudówką o przewidywanym ciężarze 10 ton każdy, według dostarczonej dokumentacji tzn. zakup materiałów konstrukcyjnych i pomocniczych, palenie i cięcie blach i profili, montaż, spawanie, szlifowanie oraz dokonanie niezbędnych prób szczelności oraz dostarczenie przedmiotu umowy do siedziby zleceniodawcy. Ustalono, że gdyby transport w całości był niemożliwy, wykonawca miał dostarczyć kadłuby w częściach i dokonać ostatecznego montażu na nabrzeżu remontowym w S.. Ustalono wynagrodzenie za wykonanie przedmiotu umowy w kwocie netto - 16,00 euro/kg dla konstrukcji kadłuba wraz z fundamentami kadłubowymi, fundamentem dźwigu oraz nadbudówki i 18,00 euro/kg dla elementów wyposażeniowych. Ponadto zleceniodawca zobowiązał się do wpłaty zaliczki w terminie do dnia 30 września 2015r. w wysokości 150 000 euro na zakup materiałów do budowy kadłubów, pozostała część należności miała być zapłacona w terminie 14 dni od dostarczenia i przekazania przedmiotu umowy. Termin realizacji przedmiotu umowy miał nastąpić najpóźniej do dnia 30 listopada 2015 r. dla projektu NB 03 oraz do 15 grudnia 2015 r. dla projektu NB 04. Strony postanowiły, że zleceniodawca zapłaci wykonawcy karę umowną za odstąpienie od umowy wskutek okoliczności leżących po stronie zleceniodawcy w wysokości 10 % łącznego wynagrodzenia brutto za wykonanie przedmiotu umowy (…). Zleceniodawcy przysługiwało prawo do odstąpienia od umowy m.in. gdy istniały uzasadnione przesłanki do uznania, że zleceniodawca nie będzie w stanie uiścić w całości lub w części wynagrodzenia za wykonanie przedmiotu umowy. Wszelkie zmiany do umowy wymagały formy pisemnej pod rygorem nieważności.

Następnie, w dniu 21 października 2015 r. strony zawarły kolejną umowę numer (...), której przedmiotem wykonania był kolejny trzeci kadłub, z własnego materiału aluminiowego o przewidywanym ciężarze 10 ton. Termin realizacji umowy określono najpóźniej na dzień 31 stycznia 2016 r. Ustalono wynagrodzenie za wykonanie przedmiotu umowy w kwocie netto - 16,00 euro/kg dla konstrukcji kadłuba wraz z fundamentami kadłubowymi, fundamentem dźwigu oraz nadbudówki i 18,00 euro/kg dla elementów wyposażeniowych. Zleceniodawca zobowiązał się zapłacić zaliczkę w kwocie 50 000 euro do 10 stycznia 2016 r. na zakup materiałów do budowy kadłuba, pozostała część należności miała być zapłacona w terminie 14 dni od dostarczenia i przekazania przedmiotu umowy. Strony postanowiły, że zleceniodawca zapłaci wykonawcy karę umowną za odstąpienie od umowy wskutek okoliczności leżących po stronie zleceniodawcy w wysokości 10 % łącznego wynagrodzenia brutto za wykonanie przedmiotu umowy (…). Zleceniobiorcy przysługiwało prawo do odstąpienia od umowy m.in. gdy istniały uzasadnione przesłanki do uznania, że zleceniodawca nie będzie w stanie uiścić w całości lub w części wynagrodzenia za wykonanie przedmiotu umowy. Wszelkie zmiany do umowy wymagały formy pisemnej pod rygorem nieważności.

Strony przystąpiły do realizacji pierwszej umowy. W żadnej z umów nie doprecyzowano sposobu ustalenia wagi końcowej kadłubów, a strony miały rozbieżne stanowiska i wyobrażenia w tym zakresie. Spółka wpłaciła umówioną zaliczkę w wysokości 150 000 euro na poczet pierwszej umowy, a pozwana przystąpiła do wykonywania prac. Prace były wykonywane na hali montażowej pozwanej, gdzie często przebywali przedstawiciele spółki (...) i mogli na bieżąco monitorować postęp prac, weryfikować ich jakość oraz komunikować ewentualne uchybienia, co do jakości i terminowości prac. W toku wykonywanych prac spółka zgłaszała pozwanej pewne zastrzeżenia zarówno co do jakości prac jak i co do terminowości ich wykonywania np. były zastrzeżenia w kwestii wadliwego zamontowania pochwy wału, pofalowanych podkładów, kształtu zewnętrznego kadłubów itp. Kierownictwo spółki (...) utrzymywało bezpośredni kontakt z kierownictwem pozwanej spółki (...). Na przełomie listopada i grudnia 2015 r. pozwana wykonała próby szczelności poszczególnych jednostek i poinformowała o tym spółkę. Dokumenty w tym zakresie przekazano S. P., który był wówczas członkiem zarządu spółki. Spółka (...) nie kwestionowała wykonanych prób szczelności.

Jeszcze w czasie wykonywania prac przez pozwaną, spółka (...) rozpoczęła kolejny etap prac tj. wykonywanie na dwóch kadłubach prac wykończeniowych, które należały do jego obowiązków, w tym montażu elementów mechanicznych (np. silnika), rozdzielnicy elektrycznej, rurociągów wodnych i paliwowych, instalacji hydraulicznej, okien, drzwi, itp. Prace te wykonano w różnym stopniu zaawansowania procentowego na dwóch jednostkach. Prace te były wykonywane również na terenie zakładu pracy pozwanej. Prace wykończeniowe nie zostały rozpoczęte przez spółkę na trzecim kadłubie. Elementy, które spółka montowała pochodziły zarówno z dostaw od (...) A.S. jak również były bezpośrednio kupowane przez spółkę. (...). dostarczył między innymi silniki, przekładnie, agregaty prądotwórcze, śruby napędowe wraz z wałami, pochwy wałów.

Spółka (...) w latach 2015 i 2016 dokonywała zakupu różnych materiałów niezbędnych do wyposażenia kadłubów. Nie wszystkie elementy, które zostały zakupione zostały zamontowane. Część niezamontowanych elementów, które kupiła (...). zabrał norweski armator. Te elementy, które kupiła spółka, a które nie zostały zamontowane, sprzedała spółce (...). na podstawie umowy sprzedaży z dnia 9 września 2016 r.

Kadłuby z pierwszej umowy tj. NB 03 i NB 04 nie zostały wykonane w umówionym terminie. Były one gotowe do załadunku na transport odpowiednio 30 grudnia 2015 r. i 4 stycznia 2016 r. Pozwana zorganizowała transport gabarytowy kadłubów NB 03 i NB 04 na początek stycznia 2016 r. na nabrzeże w S.. Ostatecznie transport nie odszedł do skutku albowiem spółka (...) przesunęła termin transportu nie wskazując konkretnej daty.

W piśmie z dnia 10 marca 2016 r. pozwana odstąpiła od umów zawartych ze spółką (...) powołując się na treść zapisu umownego tj. § 8 ust. 2 pkt 4 każdej z umów tj. „zaistnienia uzasadnionych przesłanek do uznania, że Zleceniodawca nie będzie w stanie uiścić całości lub części wynagrodzenia za wykonanie przedmiotu umowy”. Dodatkowo w odniesieniu do umowy (...), powodem było wystąpienie przesłanki z § 8 ust. 2 pkt 2 tj. „opóźnienie z zapłatą należności za okres co najmniej 7 dni”. Pozwana powzięła wiadomość o złej kondycji finansowej spółki (...) z informacji, które pojawiały się w branży stoczniowej od grudnia 2015 r., powodem czego było wycofywanie się kontrahentów ze współpracy ze spółką (...), porzucanie pracy przez wykonawców, którym spółka (...) nie płaciła. Dochodziło do sytuacji, że wykonawcy sami dokonywali zakupów poza kontrolą tej spółki. Ostatecznie spółka (...) utraciła płynność finansową. Zarząd spółki miał świadomość, że nie będzie w stanie dokończyć wykonania kadłubów zgodnie z umową. Kilka miesięcy później spółka (...) złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości i we wrześniu 2016 r. upadłość została ogłoszona.

Przed odstąpieniem od umów ze spółką (...), pozwana spółka podjęła rozmowy mające na celu wydanie kadłubów i rozliczenie umów. Strony rozmawiały też o nakładach dokonanych przez spółkę (...). Pozwana proponowała spółce (...) wydanie kadłubów połączone z ustanowieniem zastawu rejestrowego, jednak reprezentanci spółki odrzucili taką propozycję wobec faktu, że przygotowali już wniosek o ogłoszenie upadłości. Ponadto pozwana deklarowała cały czas wolę polubownego zakończenia współpracy ze spółką (...)

(...). był zainteresowany jak najszybszym przejęciem statków, aby je dokończyć i przekazać swojemu klientowi. Sytuacja zrobiła się skomplikowana albowiem powstał spór kto jest właścicielem tych kadłubów. Poza sporem był fakt, że norweski armator był właścicielem dokumentacji na podstawie, której powstały kadłuby, opatrzonej klauzulą praw autorskich. Bez jego zgody nie mogło dojść do sprzedaży kadłubów. Rozpoczęły się negocjacje, co do sprzedaży kadłubów. (...). nie chciał płacić po raz drugi za te same części, które sam dostarczył. W rozmowach tych uczestniczyli reprezentanci spółki (...), pozwanej i armatora.

Ostatecznie pozwana spółka w dniu 29 czerwca 2016 r. zawarła ze spółką (...). umowę sprzedaży kadłubów o numerach NB 33, 34 i 36, które pozwana spółka wybudowała na podstawie umów ze spółką (...). Ostateczną cenę sprzedaży ustalono na kwotę 476 236,80 euro (po 158 745,60 euro za jednostkę). Pozwana na powyższą kwotę wystawiła spółce (...). fakturę VAT nr (...), która została zapłacona. Przed sprzedażą kadłuby nie były ważone, powołano się jedynie na dokumentację techniczną. Spółka (...) kwestionowała wagę kadłubów wskazywaną przez pozwaną. Również (...). kwestionowała wagę kadłubów podaną przez pozwaną uważając ją za zawyżoną. Ostatecznie (...). doszła do porozumienia z pozwaną spółką w zakresie wagi kadłubów.

Co do zasady istnieją dwie kluczowe metody obliczania należności za nowo wybudowany statek. Jest to metoda analityczna czyli obliczeniowa oraz druga to metoda rozliczenia kilogramowego. Druga z metod jest metodą bardzo popularną i stosowaną w 90 % nowych budów jak i remontów. Waga końcowa jednej jednostki wybudowanej przez pozwaną wynosiła 10.271,32 kg, przy czym prace dodatkowe wyniosły 1.337,00 kg. Waga końcowa jednej jednostki bez prac dodatkowych wynosiła 8.934,32 kg (10.271,32 kg - 1.337,00 kg).

Nigdy nie dokonano inwentaryzacji prac wykonanych przez pozwaną, ani też prac wykończeniowych wykonanych przez spółkę (...). Nie zrobiono tego ani w momencie odstąpienia przez pozwaną od umowy, ani też przed zawarciem umowy sprzedaży dokonanej przez pozwaną z (...). Pozwana nie była zainteresowana aby ustalać jakie nakłady wykonała spółka (...), natomiast spółka (...) nie poczyniła żadnych starań, aby taka inwentaryzacja powstała.

Po zawarciu umowy sprzedaży z dnia 29 czerwca 2016 r., spółka (...) pismem z 5 sierpnia 2016 r. poinformowała pozwaną, że w dniu 2 czerwca 2016 r. spółka złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości, a we wniosku jako majątek spółki wskazano między innymi rzeczy i nakłady na kadłubach stanowiących przedmiot umowy sprzedaży. W odpowiedzi na powyższe pozwana spółka poinformowała spółkę (...) o zawartej z (...) umowie sprzedaży kadłubów i wskazała, że kadłuby nigdy nie stały się własnością spółki, a pozwana dokonując sprzedaży kadłubów minimalizowała szkodę, którą poniosła. Ponadto pozwana złożyła spółce (...) oświadczenie o potrąceniu, z wpłaconą przez (...) zaliczką, kar umownych w łącznej wysokości 63 763,20 euro oraz odszkodowania z tytułu niewykonania obu umów w łącznej wysokości 56 096,68 euro. Następnie pozwana dokonała ostatecznego rozliczenia i zwrotu na rzecz spółki (...) kwoty 30 140,12 euro. Spółka (...) nie zaakceptowała tego rozliczenia i nie uznała wierzytelności pozwanej.

Pozwana naliczając kary umowne przyjęła na potrzeby rozliczeń wagę pojedynczego kadłuba 10 800 kg, którą to wagę ustaliła w oparciu o dokumentację projektową statków, dokumentację powykonawczą oraz w oparciu o wagę zużytych materiałów do wykonania kadłubów (wynikającą z dokumentacji zakupowej) i ceny jednostkowe wskazane w umowach.

W ramach wykonywanych umów dochodziło do modyfikacji wykonywanych przez pozwaną prac w stosunku do dokumentacji, które to modyfikacje byłe zlecane przez spółkę (...) na bieżąco w formie ustnej. Spółka ta nigdy nie zleciła pozwanej na piśmie wykonania prac dodatkowych, które zgodnie z zapisami umownymi wymagały formy pisemnej, ani też nie zawarto aneksu do umowy w zakresie prac dodatkowych. Prace dodatkowe były jednak wykonywane na ustne polecenie spółki (...). Pomiędzy stronami powstał jednak spór, co do zakresu prac dodatkowych. Spółka (...) zakwestionowała zestawienie prac dodatkowych przedstawionych przez R. Ś. działającego z ramienia pozwanej. Strony nie były również zgodne co do tego, co jest pracą dodatkową, a co pracą wynikającą z umowy. Ponadto spółka (...) nie zaakceptowała ilości roboczogodzin przedstawionych przez pozwaną w zakresie prac dodatkowych, strony nigdy nie doszły do konsensusu w tym zakresie.

Strony nie doszły również do konsensusu w zakresie kompleksowego rozliczenia umów.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy uznał, że powództwo okazało się uzasadnione w zakresie kwoty 119.859,88 euro stanowiącej nierozliczoną zaliczkę uiszczoną na poczet umowy z dnia 10 sierpnia 2015 r. nr (...) - a więc w jakim pozostało do rozważenia po uchyleniu wyroku. Korekcie podlegało natomiast roszczenie o odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia.

Na wstępie Sąd Okręgowy podał, że przedmiotowa sprawa została rozpoznana ponownie przez Sąd pierwszej instancji z uwagi na wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 20 grudnia 2021 r. (sygn. akt I AGa 60/21), który uchylił wcześniejszy wyrok w zaskarżonym zakresie i przekazał w tej części sprawę do ponownego rozpoznania. Na podstawie art. 386 § 6 k.p.c. Sąd I instancji jest związany oceną prawną dokonaną przez Sąd odwoławczy, która to ocena sprowadzała się do uznania zarzutu przedawnienia w stosunku do roszczenia o zwrot zaliczki za nietrafiony, a czego konsekwencją jest konieczność rozważenia materiału dowodowego celem rozstrzygnięcia w tym zakresie.

Po analizie zebranego materiału dowodowego Sąd I instancji uznał, że poza sporem jest fakt, że strony łączyła umowa z dnia 10 sierpnia 2015 r. nr (...) na wybudowanie dwóch kadłubów nr NB 03 i NB 04. Treść tej umowy nie pozostawia wątpliwości co do tego, że strony niniejszego postępowania łączyła umowa o roboty budowlane stypizowana w art. 647 i nast. k.c. Nie był przedmiotem sporu także fakt zapłaty przez spółkę (...) na poczet tej umowy zaliczki w kwocie 150.000 euro, jak również fakt zwrotu przez pozwaną części tej zaliczki w kwocie 30.140,12 euro.

Dalej Sąd ten podał, że niesporne było również samo złożenie w piśmie z dnia 10 marca 2016 r. przez pozwaną oświadczenia o odstąpieniu od umowy na podstawie § 8 ust. 2 pkt 4 tj. z uwagi na „zaistnienie uzasadnionych przesłanek do uznania, że zleceniodawca nie będzie w stanie uiścić w całości lub w części wynagrodzenia za wykonanie przedmiotu umowy”. Powód nie kwestionował wystąpienia przyczyn do odstąpienia od umowy przez pozwaną a tym samym Sąd meriti przyjął, że oświadczenie wywołało skutek w sferze praw i obowiązków stron. W konsekwencji strony zostały zwolnione z obowiązku dalszych świadczeń wynikających z umowy, nadto powyższe skutkowało koniecznością wzajemnych rozliczeń między stronami.

Dla porządku Sąd Okręgowy wskazał, że przedmiotowym pozwem powódka dochodziła zapłaty części nierozliczonej a wpłaconej pozwanej należności tytułem zaliczki na poczet realizacji umowy łączącej strony. Roszczenie to znajduje podstawę prawną w art. 494 § 1 k.c., zgodnie z którym strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy, a druga strona obowiązana jest to przyjąć. Strona, która odstępuje od umowy, może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz również na zasadach ogólnych naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. Obrona pozwanej (oprócz rozstrzygniętego już przez sąd odwoławczy zarzutu przedawnienia) sprowadzała się do zarzutu potrącenia, którego przedmiotem była wierzytelność w kwocie 63.763,20 euro tytułem kary umownej oraz wierzytelność w kwocie 56.096,69 euro tytułem odszkodowania.

W pierwszej kolejności Sąd I instancji odniósł się do kwestii dotyczących kary umownej. Pozwana naliczyła spółce (...) karę na podstawie § 7 ust. 2 każdej z umów jakie łączyły strona tj. umowy z dnia 10 sierpnia 2015 r. na wybudowane dwóch kadłubów statków oraz umowy z dnia 21 października 2015 r. na wybudowanie jednego kadłuba statku. Zgodnie z tymi postanowieniami kara umowna będzie przysługiwać wykonawcy w przypadku odstąpienia od umowy z przyczyn leżących po stronie zleceniodawcy w wysokości 10 % łącznego wynagrodzenia brutto za wykonanie przedmiotu umowy (…). Oceniając obciążenie przez pozwaną karą umowną co do zasady, odwołać się należy do regulującego tę kwestię przepisu art. 484 k.c.

W rozważanej sprawie Sąd Okręgowy wskazał, że pozwana na podstawie umowy z dnia 10 sierpnia 2015 r. zobowiązana była do wykonania na rzecz powoda dwóch kadłubów statków a na podstawie umowy z dnia 21 października 2015 r. jednego kadłuba statku (świadczenie niepieniężne) w zamian za zapłatę przez spółkę (...) wynagrodzenia (świadczenie pieniężne). Jak wynika z treści oświadczenia o odstąpieniu z dnia 10 marca 2016 r. było ono podyktowane istotnym pogorszeniem sytuacji finansowej spółki (...), które powoduje lub może spowodować zaprzestanie przez tę spółkę regulowania zobowiązań wobec wierzycieli. Tym samym odstąpienie od umowy motywowane było obawą o przyszłe niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania pieniężnego przez spółkę (...). W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że takie zastrzeżenie jak uczynione w § 7 ust. 2 umowy jest nieważne na podstawie art. 58 k.c. jako sprzeczne z art. 483 k.c. Możliwe jest bowiem zastrzeżenie kary umownej na wypadek odstąpienia od umowy - to jest niekwestionowane - ale spowodowanego zawinionym niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania niepieniężnego. Natomiast takie zastrzeżenie umowne jest niedopuszczalne jeżeli dotyczy odstąpienia od umowy z powodu niewykonania zobowiązania pieniężnego, a z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. W tym przypadku, dodatkowo zastrzeżenie kary umownej jest w ocenie Sądu meriti niedopuszczalne z uwagi na to, że odstąpienie dotyczyło „przewidywanego” niewykonania zobowiązania pieniężnego. Sąd meriti uznał, że nie można w takim stanie faktycznym mówić o „zawinionym” działaniu lub zaniechaniu spółki (...), co jest przecież immanentną cechą roszczenia z tytułu kary umownej, albowiem można się zwolnić z obowiązku jej zapłaty, jeżeli dłużnik wykaże, że nie ponosi winy w niewykonaniu zobowiązania niepieniężnego.

Następnie Sąd Okręgowy wyjaśnił, że nie można przyjąć perspektywy pozwanej, zgodnie z którą sporne postanowienie w zakresie kary umownej należy traktować jako dopuszczalne w świetle zasady swobody umów jako zastrzeżenie o charakterze gwarancyjnym. Rzeczywiście orzecznictwo i doktryna dopuszcza obowiązek zapłaty określonej kwoty w razie niewykonania, czy też niewłaściwego wykonania zobowiązania wskutek okoliczności, za które dłużnik nie odpowiada. W ocenie Sądu meriti w niniejszej sprawie literalne brzmienie postanowień umowy podpisanej przez profesjonalne podmioty nie budzi wątpliwości, że wolą stron nie było zawarcie postanowienia gwarancyjnego, lecz takiego jakie zostało sformułowane w umowie mającego charakter kary umownej. To, że pozwana spółka nie działała przez zawodowego pełnomocnika stanowi konsekwencję jej wolnego wyboru i nie może obciążać drugiej strony. Utrwalony i oczywisty w judykaturze i orzecznictwie jest pogląd, że od przedsiębiorców wymaga się większego miernika staranności przy prowadzeniu swych spraw, co obejmuje także formułowanie zawieranych z kontrahentami umów. Co jednak najistotniejsze, w toku długotrwałego procesu postępowanie dowodowe w ogóle nie było ukierunkowane na przeprowadzenie innej niż literalne brzmienie wykładni umowy i to w określony sposób rozumiany przez obie strony umowy.

W ocenie Sądu I instancji wątpliwości budzi także wysokość kary umownej określona jako 10 % łącznego wynagrodzenia brutto za wykonanie przedmiotu umowy. W okolicznościach niniejszej sprawy wysokość wynagrodzenia była niedookreślona na etapie zawierania umowy, a uzależniona była od wagi przedmiotu umowy, co wynika wprost z postanowień § 1 i 4 umów. Nie jest natomiast wiadomym jaka była waga przedmiotu umowy w momencie złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy, nie dokonano bowiem ważenia kadłubów. Tylko zaś waga kadłubów mogłaby być brana pod uwagę przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia, a w konsekwencji kary umownej. Na podstawie zaoferowanej dokumentacji (projektowej, wykonawczej, zakupowej) wagę tę można określić jedynie w przybliżeniu, przy czym punktem wyjścia jest wartość wskazana przez drugiego biegłego sądowego wynosząca 8.934 kg. Ewentualne zwiększenie ciężaru kadłubów do 10.271,32 kg - jak próbowała to wykazać pozwana - związane było z pracami dodatkowymi, co do których strony nie zawarły pisemnej umowy, podczas gdy stosownie do § 9 ust. 2 umowy każda zmiana umowy wymagała formy pisemnej pod rygorem nieważności. W związku z tym zwiększony ciężar przedmiotu umowy nie może zostać przyjęty do wyliczenia kary umownej skoro prace w tym zakresie, wywołujące ten skutek wykonywane były poza umową pisemną.

W rezultacie, Sąd Okręgowy nie uwzględnił zarzutu potrącenia dotyczącego kary umownej.

Odnosząc się do drugiej grupy wierzytelności przedstawionych do potrącenia obejmującej wierzytelność tytułem odszkodowania, Sąd I instancji wskazał, że pozwana roszczenie to zidentyfikowała jako utraconą korzyść w postaci różnicy pomiędzy ceną kadłubów ustaloną w umowie, a ceną za kadłuby uzyskaną od kontrahenta pozwanej tj. spółki (...). Pozwana stała na stanowisku, że gdyby umowa została wykonana przez spółkę (...) to wówczas uiściłaby ona na rzecz pozwanej pełne wynagrodzenia z tego tytułu w kwocie nie niższej niż 532.333,48 euro netto. Niewykonanie umowy spowodowało zaś, że pozwana otrzymała jedynie kwotę 476.236,80 euro.

Oceny tego zarzutu Sąd Okręgowy dokonał w oparciu o przepis z art. 471 k.c. uznając, że pozwana nie wykazała przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej. W ocenie Sądu meriti nie wykazała podstawowej przesłanki z art. 471 k.c. tj. nienależytego wykonania czy też niewykonania zobowiązania. Sąd ten uznał, że w przypadku umowy z dnia 10 sierpnia 2015 r. dotyczącej wybudowania dwóch kadłubów w ogóle nie doszło do niewykonania zobowiązania z winy spółki (...). To pozwana odstąpiła od umowy powołując się na zaistnienie uzasadnionych przesłanek do uznania, że zleceniodawca nie będzie w stanie uiścić w całości lub w części wynagrodzenia za wykonanie przedmiotu umowy. Innymi słowy pozwana odstąpiła od umowy z uwagi na „przewidywane” niewykonanie zobowiązania pieniężnego przez tę spółkę, a nie że spółka (...) nie wykonała zobowiązania i z tego powodu pozwana odstąpiła od umowy. Zdaniem Sądu Okręgowego odstąpienie od umowy w niniejszych okolicznościach było czynnością niejako wyprzedzającą niewykonanie zobowiązania, a nie skutkiem braku wykonania umowy. Sąd ten zatem uznał, że nie można w tych okolicznościach przyjąć, że spełniona została pierwsza z przesłanek odszkodowawczych.

Nadto, Sąd Okręgowy wskazał, że pozwana nie wykazała faktu poniesienia szkody jak i jej wysokości. Błędne jest w ocenie Sądu meriti założenie, że pozwana uzyskałaby wynagrodzenie od spółki (...) w wysokości 172.800 euro za każdy kadłub. Sąd ten podkreślił, że strony nie zawarły pisemnego aneksu do umowy na prace dodatkowe - choć wymóg taki przewidziano w umowie pod rygorem nieważności - a najprawdopodobniej to w wyniku tych prac (wzmocnienie kadłuba) doszło do zwiększenia ciężaru przedmiotu umowy. Sąd Okręgowy wskazał, że bardziej prawdopodobny jest ciężar wyliczony przez biegłego sądowego tj. 8934 kg przy uwzględnieniu, którego wartość jednego kadłuba to 142.944 euro, czy łącznie za trzy kadłuby to 428.832 euro. Pozwana spółka zawarła umowę sprzedaży tych kadłubów z podmiotem trzecim na kwotę 476.236,80 euro więc brak podstaw do przyjęcia, że poniosła szkodę.

W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że zarzut potrącenia wierzytelności tytułem kary umownej oraz odszkodowania nie mógł doprowadzić do oddalenia powództwa w żadnej części. Roszczenie powoda jakie było dochodzone po uchyleniu wyroku zasługiwało na uwzględnienie w całości, czyli w kwocie 119.859,88 euro.

Natomiast, o odsetkach za opóźnienie Sąd ten orzekł na podstawie art. 481 k.c. tj. od dnia 27 października 2016 r., a w pozostałym zakresie roszczenie odsetkowe oddalił. Uzasadniając to Sąd meriti wskazał, że wezwanie do zapłaty z dnia 7 października 2016 r. wyznaczało 7 - dniowy termin na uiszczenie należności od dnia otrzymania wezwania. Powód nie wykazał kiedy zostało ono doręczone, ale Sąd ten założył, że wezwanie to zostało doręczone pozwanej najpóźniej 19 października 2016 r., skoro z tej daty pochodzi pismo pozwanej, w którym odwołuje się do wezwania powoda. Od tej daty Sąd policzył 7 dniowy termin na uiszczenie dochodzonej należności, który upłynął z dniem 26 października 2016 r.

Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny na podstawie dokumentów przedłożonych przez strony w toku postępowania przedstawiających treść i charakter stosunków zobowiązaniowych ich łączących. Żadna ze stron nie kwestionowała ich wiarygodności Sąd meriti nie powziął wątpliwości co do ich prawdziwości. Sąd Okręgowy czynił ustalenia także na podstawie zeznań świadków w takim zakresie w jakim korelowały ze sobą i pozostałym materiałem dowodowym biorąc pod uwagę ich treść w istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy zakresie wyznaczonym po uchyleniu wyroku z dnia 3 marca 2021 r. Kluczowe znaczenie miała natomiast opinia biegłego sądowego P. G., zwłaszcza opinia uzupełniająca (vide: k. 2193 - 2222), którą Sąd I instancji ocenił kierując się kryteriami, o jakich mowa w art. 233 § 1 k.p.c. Opinia ta była kompleksowa wydana w oparciu o całokształt dowodów znajdujących się w aktach sprawy zaś wnioski tej opinii są jednoznaczne i stanowcze, nadto poprzedzone zostały wszechstronną analizą zgromadzonego materiału dowodowego oraz uwzględniały zarzuty stron. Żadna ze stron nie zdołała podważyć wniosków sformułowanych w opinii. Sąd meriti nie wziął pod uwagę wniosków z opinii biegłego sądowego T. G., gdyż nie był on w stanie udzielić odpowiedzi na postawione pytania co było wynikiem nieadekwatnych do przedstawionego problemu sprawy kompetencji biegłego.

Na koniec, Sąd Okręgowy wskazał, że rozstrzygnięcie o kosztach procesu oparł o przepisy z art. 108 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c. ustalając, że powód wygrał proces w 64,17 % a pozwana w 35,83 % i stosownie do wyniku tego procesu szczegółowe wyliczenie pozostawił referendarzowi sądowemu. Sąd I instancji wskazał, że rozstrzygnięcie w tym zakresie znajduje uzasadnienie w tym, że skoro powód pierwotnie żądał zasądzenia kwoty 119.859,88 euro i 280.000 zł, a zaskarżył wyrok jedynie co do 119.859,88 euro, w pozostałej części wyrok ten (oddalający) uprawomocnił się, to Sąd przyjął, że całe postępowanie wygrał w 64,17 % tj. co do części żądania pierwotnego. Natomiast, postępowanie apelacyjne powódka wygrała w całości, bowiem w wyniku uchylonego wyroku powództwo zostało uwzględnione w całej zaskarżonej części.

Pozwana zaskarżyła powyższy wyrok w części, tj. w zakresie pkt 1 w całości oraz pkt 3 w części, w jakiej Sąd ustalił, że powód wygrał postępowanie przed sądem pierwszej instancji w 64,17%.

I.  Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1.  naruszenie przez Sąd I instancji następujących przepisów prawa materialnego:

1)  art. 65 § 1-2 Kodeksu cywilnego poprzez błędną wykładnię oświadczeń woli stron ( (...) sp. z o.o. oraz pozwanej (...) sp. z o.o.) zawartych w § 8 ust. 2 pkt 4 w zw. z § 7 ust. 2 umów nr (...), poprzez przyjęcie, że obciążenie karą umowną w przypadku odstąpienia od umowy w sytuacji „istnienia uzasadnionych przesłanek do uznania, że Zleceniodawca nie będzie w stanie uiścić całości lub części wynagrodzenia" jest równoznaczne z obciążeniem karą umowną za niewykonanie zobowiązania pieniężnego,

2)  art. 65 § 1-2 Kodeksu cywilnego poprzez błędną wykładnię oświadczeń woli stron ( (...) sp. z o.o. oraz pozwanej (...) sp. z o.o.) zawartych w § 8 ust. 2 pkt 4 umów nr (...), poprzez brak ustalenia, że prawo do odstąpienia od umowy przez Wykonawcę w przypadku „istnienia uzasadnionych przesłanek do uznania, że Zleceniodawca nie będzie w stanie uiścić całości lub części wynagrodzenia" stanowi jednocześnie zobowiązanie Zleceniodawcy, iż nie doprowadzi do takiej sytuacji (nie „utraci wiarygodności finansowej"),

3)  art. 65 §1-2 w zw. z art. 471 i art. 472 Kodeksu cywilnego przez błędną wykładnię oświadczeń woli stron ( (...) sp. z o.o. oraz pozwanej (...) sp. z o.o.) zawartych w umowach nr (...) poprzez brak ustalenia, iż (...) sp. z o.o. przyjęła szerszą odpowiedzialność za niewykonanie umowy, niż odpowiedzialność oparta o winę, bowiem opartą o okoliczności leżące po jej stronie, gdy ich skutkiem jest odstąpienie od umowy przez wykonawcę,

4)  art. 353 1 Kodeksu cywilnego w zw. z art. 483 Kodeksu cywilnego poprzez uznanie, że zastrzeżenie kary umownej w przypadku odstąpienia od umów z uwagi na „istnienie uzasadnionych przesłanek do uznania, że Zleceniodawca nie będzie w stanie uiścić całości lub części wynagrodzenia" jest zapisem nieważnym,

5)  art. 471 Kodeksu cywilnego poprzez uznanie, iż pozwana powinna wykazać winę (...) sp. z o.o. w niewykonaniu umów, podczas gdy z przepisu wynika, że w razie niewykonania umowy wina strony jest domniemywana i to stronę, która umowy nie wykonała obciąża ciężar dowodu wykazania, że umowa nie została wykonana z przyczyn niezawinionych;

2.  naruszenie przez Sąd I instancji następujących przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy:

1)  naruszenie art. 233 §1 Kodeksu postępowania cywilnego poprzez dokonanie oceny dowodów:

w sposób niewszechstronny, ponieważ z pominięciem zeznań S. P. (członek zarządu (...) sp. z o.o.), w zakresie w jakim świadek określił, jaki zakres prac dodatkowych był kwestionowany. Świadek wskazał, że kwestionowany była jedynie drobna część prac dodatkowych i to co do czasochłonności, nie wagi aluminium, wskazując wprost że waga powinna wynosić 10 ton;

w sposób niewszechstronny, ponieważ z pominięciem zeznań T. C. (prawnik stoczni norweskiej (...)) w zakresie w jakim świadek wskazał na (1) brak możliwości rozporządzania kadłubami przez pozwaną z uwagi na prawa autorskie do projektów po stronie stoczni norweskiej i norweskiego biura projektowego (2) dostosowanie kadłubów pod indywidualne oczekiwania stoczni norweskiej (3) złe zarządzanie przedsiębiorstwem przez reprezentantów (...), skutkujące niewypłacalnością tej spółki,

w sposób niewszechstronny, ponieważ z pominięciem zeznań M. N. (reprezentant stoczni norweskiej (...)), w zakresie w jakim świadek wskazał na (1) wagę kadłubów tego rodzaju, jako 10 ton, (2) złe zarządzanie finansami przedsiębiorstwa (...) przez reprezentantów (...), skutkujące brakiem wykonania umowy z pozwaną,

w sposób niewszechstronny, ponieważ z pominięciem zeznań W. S. (pracownik pozwanej) w zakresie, w jakim świadek wskazał, iż (1) to (...) informowała pozwaną, aby wstrzymać prace oraz (2) że podwykonawcy (...) sp. z o.o. porzucali prace,

w sposób niewszechstronny, ponieważ z pominięciem dowodu z przesłuchania M. J. (członek zarządu pozwanej), w zakresie w jakim pan J. wskazał na (1) rozumienie zapisów umowy dotyczących kary umownej, (2) w tym powodów jej zastrzeżenia, (3) ustalenie przez pozwaną, że podwykonawcy (...) sp. z o.o. porzucali prace,

w sposób niewszechstronny, ponieważ z pominięciem zapisów § 2 ust. 3 umów, ustanawiających panów S. P. ( (...) sp. z o.o.) i R. Ś. ( (...) sp. z o.o.) przedstawicielami stron, upoważnionymi do czynienia wszystkich uzgodnień niezbędnych do prawidłowego wykonania umowy;

2)  naruszenie art. 233 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego w zw. z art. 278 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego poprzez pominięcie ustaleń opinii biegłego wymagających wiadomości specjalnych, w zakresie w jakim biegły wskazał (1) całkowitą wagę kadłubów (10.271,32 kg), (2) ilość roboczogodzin prac dodatkowych na 1 (jeden) kadłub (1403 rbg/1 kadłub), (3) rynkową stawkę wynagrodzenia za godzinę pracy na kadłubach (50 zł/h);

3.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na:

1)  przyjęciu wagi jednego kadłuba jako 8934 kg jako konsekwencja „sporu" zleceniodawcy oraz wykonawcy co do prac dodatkowych, podczas gdy z materiału dowodowego wynikało, że:

(1) waga wynosiła 10.271 kg - opinia biegłego,

(2) kadłuby tego rodzaju ważą ok. 10 ton - zeznania S. P., zeznania M. N.,

(3) S. P. kwestionował tylko niewielką część prac dodatkowych i to co czasochłonności, nie zaś co do wagi aluminium,

(4) w umowach wskazano wprost szacowaną wagę 10 ton.

2)  przyjęciu, że pozwana nie wykazała niewykonania umowy przez (...) sp. z o.o., podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego jednoznacznie wynika, iż umowa nie została wykonana na skutek odstąpienia od niej przez pozwaną, z powodów leżących po stronie (...).

II.  Strona pozwana ponowiła zarzut przedawnienia roszczenia powódki przeciwko pozwanej dochodzonego w niniejszym postępowaniu w całości, to jest roszczenia powódki wobec pozwanej o zapłatę kwoty 119.859,88 euro wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 27 października 2016 r.,

III.  Strona pozwana, w oparciu o powyższe zarzuty szerzej omówione w treści apelacji, wniosła o:

1)  zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonym zakresie poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanej kosztów procesu przy przyjęciu, że pozwana wygrała postępowanie w 100%,

2)  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów dotychczasowego postępowania, w tym ponownego postępowania przed Sądem I instancji oraz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego przez radcę prawnego, wedle norm przepisanych,

3)  rozpoznanie sprawy na rozprawie apelacyjnej.

Powód w odpowiedzi na apelację pozwanej, wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej zasługiwała na częściowe uwzględnienie.

Na wstępie Sąd Apelacyjny wskazuje, iż w obowiązującym w postępowaniu cywilnym modelu apelacji pełnej (cum beneficio novorum) sąd odwoławczy nie jest związany przedstawionymi w apelacji zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego. Wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (vide uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasada prawna z 31.01.2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 nr 6 poz. 55, Prok.i Pr.-wkł. 2009/6/60, LEX nr 341125). Rola sądu II instancji nie ogranicza się zatem do kontroli zaskarżonego orzeczenia w świetle podniesionych przez skarżącego zarzutów. Postępowanie apelacyjne stanowi bowiem kontynuację postępowania przed sądem pierwszej instancji (vide wyrok SA w Katowicach z 24.01.2020 r., III AUa 1920/18, LEX nr 2855230; wyrok SN z 9.08.2019 r., II CSK 342/18, LEX nr 2784000; wyrok SN z 10.05.2018 r., II PK 73/17, LEX nr 2555098; wyrok SN z 1.03.2018 r., III UK 35/17, LEX nr 2497574; wyrok SA w Szczecinie z 11.05.2017 r., I ACa 52/17, LEX nr 2335170; wyrok SA w Białymstoku z 24.02.2017 r., I ACa 1020/15, LEX nr 2256817; wyrok SN z 6.10.2016 r., III UK 270/15, LEX nr 2139253). Czyniąc zadość powyższym obowiązkom, sąd odwoławczy jako sąd meriti w granicach wniesionej apelacji rozważył na nowo zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym dokonał jego samodzielnej oceny prawnej.

W pierwszej kolejności (wbrew systematyce przyjętej w apelacji, w której najpierw postawiono zarzuty materialnoprawne) analizie należało poddać sformułowane przez apelującą zarzuty naruszenia przepisów postępowania. Ustalony za ich pomocą stan faktyczny ma bowiem decydujące znaczenie dla trafności zastosowania danych norm prawa materialnego (tak wyrok SN z 24.06.2020 r., IV CSK 607/18, LEX nr 3048217; wyrok SA w Katowicach z 10.04.2014 r., V ACa 872/13, LEX nr 1480419 czy wyrok SN z 26.03.1997 r., II CKN 60/97, OSNC 1997/9/128, LEX nr 30156).

Spośród zarzutów proceduralnych pozwana w pierwszej kolejności powołała się na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Art. 233 § 1 k.p.c. gwarantuje sądowi prawo do swobodnej oceny dowodów, która może być podważona jedynie wówczas, gdy nabierze znamion dowolności. Przepis ten doczekał się bogatej linii orzeczniczej, która konsekwentnie przewiduje rygorystyczne warunki, jakie skarżący musi spełnić, ażeby skutecznie zakwestionować ocenę dowodów (a co za tym idzie, ustalenia faktyczne) sądu a quo. Zgodnie wskazuje się, że apelujący musi wykazać (posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi), że sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Nie jest wystarczające samo przekonanie skarżącego o innej wadze poszczególnych dowodów i powinności ich odmiennej oceny; nie może on poprzestać na przedstawieniu alternatywnej, konkurencyjnej w stosunku do przyjętej w zaskarżonym wyroku wersji stanu faktycznego. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu musi się ostać, choćby w równym stopniu na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne (zob. przykładowo wyrok SA w Poznaniu z 18.07.2022 r., I ACa 664/21, LEX nr 3408802; wyrok SA w Katowicach z 22.06.2022 r., I ACa 664/21, LEX nr 3391709; wyrok SA w Poznaniu z 16.03.2022 r., I ACa 825/20, LEX nr 3342462; wyrok SA w Lublinie z 5.10.2021 r., I AGa 58/21, LEX nr 3254188; wyrok SA w Krakowie z 8.04.2021 roku, I ACa 347/20, LEX nr 3208960; wyrok SA w Lublinie z 10.02.2021 roku, III AUa 594/20, LEX nr 3147545; wyrok SA w Poznaniu z 29.12.2020 roku, I ACa 582/19, LEX nr 3147184; wyrok SA w Gdańsku z 16.09.2020 roku, V ACa 240/20, LEX nr 3102187; wyrok SA w Warszawie z 23.06.2020 roku, V ACa 690/19, LEX nr 3102845).

Skarżąca wskazanych powyżej warunków nie spełniła. Podniesione przez nią zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. stanowią w dużej mierze nie tyle próbę podważenia ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego sensu stricto, co odmienną ich ocenę prawną. W orzecznictwie wyrażany jest zaś pogląd, że ani błędu w subsumcji nie można skutecznie dowodzić przez kwestionowanie prawidłowości dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych, ani też zwalczanie prawidłowości ustaleń faktycznych nie może się odbywać za pomocą samego tylko zarzutu naruszenia prawa materialnego (zob. wyrok SA w Łodzi z 16.10.2015 r., III AUa 328/15, LEX nr 1927594; wyrok SN z 21.11.2008 r., V CSK 213/08, LEX nr 558628; wyrok SN z 21.10.2004 r., V CK 81/04, LEX nr 146340; wyrok SN z 26.09.2002 r., III CKN 466/00, LEX nr 74408; wyrok SN z 20.12.2001 r., V CKN 510/00, LEX nr 53098; wyrok SN z 25.03.1999 r., III CKN 206/98, OSNC 1999/10/183, LEX nr 36877). Zarzuty pozwanej skierowane natomiast stricte przeciwko podstawie faktycznej orzeczenia bądź to dotyczyły okoliczności niemających znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie, bądź to miały charakter polemiczny i nie zasługiwały na uwzględnienie. Sąd odwoławczy dokonał analizy zakwestionowanych ustaleń faktycznych i w jej wyniku stwierdził, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe w przeważającym zakresie. Poczynione ustalenia faktyczne, zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku, nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd Apelacyjny ustalenia Sądu Okręgowego zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c. czyni niniejszym częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania.

Przechodząc do zarzutów materialnoprawnych Sąd Apelacyjny uznał, że ponowna analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz jego ocena prawna doprowadziła do wniosku, iż istnieje konieczność zmiany zapadłego rozstrzygnięcia w niewielkim zakresie, a mianowicie dotyczącej uznania zasadności przyznania pozwanej kwoty 16 743, 24 euro tytułem kary umownej za odstąpienie od umowy nr (...) dot. budowy jednego kadłuba.

Zgodzić się należy z zarzutami strony apelującej, że zastrzeżenie na jej rzecz świadczeń od powoda, w przypadku zaistnienia podstaw do odstąpienia od umowy z przyczyn leżących po stronie zleceniodawcy, jakkolwiek nazwane karą umowną ma de facto charakter zobowiązania gwarancyjnego, a nie kary w rozumieniu art. 483 §1 k.c., jak zinterpretował to sąd pierwszej instancji. Wskazuje na to cały kontekst § 8 każdej z łączących strony umów. Przesłankami pozwalającymi na jednostronną czynność pozwanej były bowiem okoliczności zarówno zawinione przez zleceniodawcę (np. nieprzystąpienie do odbioru czy też brak zapłaty wynagrodzenia w terminie) jak i takie, które mogły być zarówno zawinione przez kontrahenta jak i w dużej mierze od niego niezależne (przewidywana niewypłacalność). Okoliczności te dotyczyły zarówno świadczeń pieniężnych zleceniodawcy jak i świadczeń niepieniężnych. Polskie prawo cywilne przewiduje zasadę swobody kształtowania umów, a więc o ile zapis umowny nie ingeruje w normy uis cogens, strony w dowolny sposób mogą ukształtować umownie swoje prawa i obowiązki. Oceniając tak ukształtowane zobowiązanie pod katem art. 353 1 k.c. wskazać jednak należy, że, aby uznać je za zgodne z istotą zobowiązania oraz z zasadami współżycia społecznego nie sposób pominąć, że wybór przyczyny odstąpienia był bez wątpienia uwarunkowany etapem wykonania prac. Zdaniem sądu odwoławczego, odstąpienie od umowy ze względu na duże prawdopodobieństwo niewypłacalności zleceniodawcy spełniało swoją funkcję gwarancyjną jedynie do momentu ukończenia dzieła. Tylko wówczas bowiem spełniało ono swoją funkcję gwarancyjną – pozwalało na zminimalizowanie strat związanych z kończeniem dzieła, za które z dużą dozą prawdopodobieństwa kontrahent nie byłby w stanie zapłacić ze względu na swój stan finansowy. Natomiast po wykonaniu świadczenia przez zleceniobiorcę aktualizowały się inne przyczyny odstąpienia takie jak chociażby nie przystąpienie do odbioru czy też brak zapłaty wynagrodzenia w terminie.

Pozwana w zakresie umowy nr (...) powzięła informacje o trudnościach finansowych zleceniodawcy już w grudniu 2015 r., co wprost wynika z zeznań zawnioskowanych przez nią świadków, jednak mimo to kontynuowała wykonywanie prac przy budowie kadłubów NB 03 i NB 04, będąc już wówczas sama w opóźnieniu. Jak wynika z niekwestionowanych ustaleń Sądu Okręgowego pozwana zorganizowała na początku stycznia transport tych kadłubów na nabrzeże celem wydania ich powodowi. Tym samym stwierdzić należy, że pozwana w czasie, który zapewniał jej minimalizację szkody nie skorzystała z prawa do odstąpienia od umowy z tej przyczyny, że zaistniały uzasadnione przesłanki do uznania, że zleceniodawca nie będzie w stanie zapłacić wynagrodzenia. Powołanie się na tę przesłankę po wykonaniu dzieła i de facto choć bez pisemnego potwierdzenia przedstawienia dzieła do odbioru, spowodowało, że jej charakter gwarancyjny się zdezaktualizował, a dla skutecznego odstąpienia od umowy koniecznym było powołanie się na przesłanki warunkujące wydanie dzieła po jego wykonaniu. Stąd, zdaniem Sądu Apelacyjnego, choć odstąpienie od umowy zostało zaakceptowane przez powoda, sytuację tę należy oceniać jako rozwiązanie stosunku obligacyjnego za obopólną zgodą kontrahentów, a nie jako jednostronną czynność prawną pozwanej, powodująca konieczność zapłaty przez zleceniodawcę kary wynikającej a §8 umowy nr (...).

Z powyższych przyczyn sąd odwoławczy uznał, że odstąpienie w tym zakresie było bezskuteczne, a pozwanej nie należy się kara gwarancyjna.

Natomiast, oceniając drugie oświadczenie o odstąpieniu od umowy nr (...) dot. budowy jednego kadłuba Sąd Apelacyjny uznał, że pozostaje ono skuteczne wobec zasadności drugiej przyczyny określonej w §8 ust. 2 pkt 2 umowy tj. zleceniodawca pozostaje w opóźnieniu z zapłatą należności za okres co najmniej 7 dni. Bezsporne w niniejszej sprawie jest, to że powodowa spółka nie wpłaciła w terminie zaliczki w kwocie 50 000 euro, a zaliczka była elementem wynagrodzenia, a zatem przyczyna odstąpienia jest rzeczywista i oświadczenie tym samym pozostaje skuteczne.

Sąd Apelacyjny podziela pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2006 r., wydany w sprawie o sygn. akt IV CSK 154/06, który co prawda dotyczy umowy leasingu, jednak rozważania Sądu Najwyższego dotyczą właśnie szerszego pojęcia kary umownej niż wyrażona w art. 483 k.c. i zgodnie z nimi kara umowna może zostać zastrzeżona nie na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania umowy leasingu, ale na wypadek odstąpienia od umowy. Sąd Najwyższy wskazał, że ”to, że nienależyte wykonanie zobowiązania pieniężnego przez leasingobiorcę było podstawą odstąpienia od umowy, nie przesądza charakteru jego zobowiązania, za które zastrzeżono karę umowną, gdyż leasingodawca miał zastrzeżone prawo do odstąpienia od umowy także z innych przyczyn, które mogły się wiązać z nienależytym wykonaniem obowiązków niepieniężnych przez leasingobiorcę. Już z tego względu, nie można zasadnie twierdzić, że kara umowna została zastrzeżona tylko za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania pieniężnego. Dla możliwości skutecznego zastrzeżenia kary umownej z tytułu odstąpienia od umowy, nie ma znaczenia, że przyczyną, uprawniającą leasingodawcę do złożenia oświadczenia o odstąpieniu było nienależyte wykonanie przez leasingodawcę świadczenia pieniężnego (zapłaty rat leasingowych). (...) Zważywszy, że karę umowną można dochodzić nawet gdy nie powstała żadna szkoda, wystarczy wykazanie, iż nastąpiło odstąpienie od umowy i iż dla naprawienia szkód jakie mogą powstać z tytułu skutecznego odstąpienia od umowy zastrzeżona została kara umowna. Istnienie szkody i jej rozmiar mogą więc mieć w tej sytuacji znaczenie tylko dla ewentualnego miarkowania kary umownej, gdy zachodzą przesłanki określone w art. 484 § 2 k.c.” (podobnie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2007 r., III CSK 288/06, OSP 2009, nr 4, poz. 39, s. 256, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2014 r., IV CSK 508/3)

Przenosząc powyższe teoretyczne rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż w tej konkretnej sprawie istotnie doszło do skutecznego odstąpienia od umowy nr (...) na budowę jednego kadłuba ze względu na brak wpłaty w terminie zaliczki w kwocie 50 000 euro. Uwzględniając powyższe poglądy sam fakt nie spełnienia świadczenia pieniężnego nie powoduje tego, że kara umowna zastrzeżona na wypadek odstąpienia nie może zostać naliczona. Sąd Najwyższy jednoznacznie rozróżnił te dwie kwestie i dopuścił możliwość zastrzeżenia kary umownej na wypadek samego odstąpienia od umowy, natomiast nie są istotne same przyczyny tego odstąpienia (tu niespełnienie świadczenia pieniężnego). Taka interpretacja powoduje, że doktryna i orzecznictwo dopuszcza możliwość zastrzeżenia świadczenia (kary) o charakterze gwarancyjnym, odrębnym od kodeksowej kapy umownej wyrażonej w art. 483 k.p.c. jedynie z tytułu wykonania roszczeń niepieniężnych.

Niezależnie od powyższego, w ocenie Sądu Apelacyjnego istnieje prawna i faktyczna możliwość potraktowania powyższego zapisu umowy w ramach swobody umów (art. 353 1 k.c.) jako zastrzeżenie o charakterze gwarancyjnym. Ogólne granice odpowiedzialności dłużnika mogą być modyfikowane umownie przez strony – w ramach art. 353 1 k.c. – na co wprost zezwala art. 473 § 1 k.c., przy czym w § 2 tego artykułu ustawodawca wyznaczył minimalne granice tej odpowiedzialności, co oznacza, że strony nie mogą skutecznie ustalić, iż dłużnik nie będzie odpowiedzialny za szkodę, którą może wyrządzić wierzycielowi umyślnie. Taka konstrukcja może dotyczyć zarówno niewykonania lub nienależytego wykonania samego przedmiotu zobowiązania, a więc zwykle umowy (np. co do jakości), jak i jej niewykonania w terminie. Oznacza to wprowadzenie do umowy zastrzeżenia o charakterze gwarancyjnym (nazywanym również zobowiązaniem gwarancyjnym czy karą gwarancyjną), które należy odróżnić od kary umownej. Konsekwencją jest absolutna odpowiedzialność dłużnika, a granice konstruowania takiego postanowienia wyznacza art. 353 1 k.c. Taka sytuacja ma miejsce w niniejszej sprawie.

W rezultacie, zdaniem Sądu Apelacyjnego, karę umowną wynikającą z umowy z dnia 21 października 2015 r. nr (...) tj. na budowę jednego kadłuba należało uznać za uzasadnioną w okolicznościach niniejszej sprawy. Sąd odwoławczy wziął pod uwagę, że zgodnie z §7 ust. 2 umowy kara umowna będzie przysługiwać wykonawcy w przypadku odstąpienia od umowy z przyczyn leżących po stronie zleceniodawcy w wysokości łącznego wynagrodzenia brutto za wykonanie przedmiotu umowy (…). Kara umowna winna zatem wynieść 16 743,24 euro, czyli 10% z kwoty 167 432,40 euro tj. cena jednego kadłuba. Sąd Apelacyjny uznał bowiem, że miarodajną podstawą ustalenia wynagrodzenia jednego kadłuba statku jest opinia biegłego sądowego P. G.. Z jej treści jednoznacznie wynika, że waga jednego kadłuba wybudowanego przez pozwaną wynosi 8 934,32 kg, przy czym prace dodatkowe wynosiły 1 337,00 kg, czyli łącznie 10 271,32 kg. Tę wagę Sąd odwoławczy uznał, jako wyjściową dla ustalenia wysokości należnej pozwanej kary umownej. Biorąc pod uwagę, że w obu zawartych umowach wskazano stawki za kg to przyjąć je należy jako prawidłowe, a mianowicie kwotę 16,00 euro za pracę dodatkowe oraz 18,00 euro dla elementów wyposażeniowych (potwierdził to również biegły sądowy w swojej opinii). Sąd przyjął jednak, że należy uwzględnić cenę netto jednego kadłuba, bowiem pozwana ostatecznie sprzedała jednostki norweskiemu inwestorowi po cenie netto, bez VAT (umowa sprzedaży z dnia 29 czerwca 2016 r. k. 38-43 oraz faktura VAT (...) k. 26). W myśl bowiem art. 41 ust. 6 i 7 ustawy o VAT eksport towarów może być opodatkowany stawką VAT 0%, pod warunkiem że podatnik przed upływem terminu do złożenia deklaracji podatkowej za dany okres rozliczeniowy otrzymał dokument potwierdzający wywóz towaru poza terytorium UE, czyli komunikat IE-599. Sprzedaż towaru poza terytorium UE jest eksportem, który nie podlega opodatkowaniu polskim podatkiem VAT pod powyższymi warunkami. Nadto sama przedstawiając kwoty do potrącenia wyliczała je w wartościach netto

W ocenie Sądu Apelacyjnego zaprezentowany wyżej sposób ustalenia wynagrodzenia za budowę kadłuba statku, co stanowić ma podstawę dochodzonej kary umownej jest adekwatny do całokształtu okoliczności niniejszej sprawy. Nie można bowiem tracić z pola widzenia, że istotnie zakres prac dodatkowych nie był kwestionowany przez powoda co do wagi aluminium zastosowanego do wykonanych prac, ale w zakresie roboczogodzinach potrzebnych do ich wykonania (zeznania świadka S. P. k. 1148 i świadka R. Ś. k.1149). Nadto, przedstawiciel powoda potwierdził, że zlecał prace dodatkowe pozwanej w formie ustnej oraz poprzez wpis w dzienniku budowy. W świetle tego konieczne jest uwzględnienie kg związanych z pracami dodatkowymi przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia. Zauważyć również należy, iż z dokumentacji projektowej oraz zawartych umów wynika, że waga jednego kadłuba miała wynosić około 10 ton, a zatem tak ustaloną przez biegłego sądowego rzeczywistą wagę jednostki wraz z pracami dodatkowymi należy uznać za prawidłową (opinia biegłego sądowego k.1550-1578 i 2193-2222) oraz zeznania świadka M. N. k.1183 ). W rezultacie Sąd Apelacyjny uznał, że istnieją podstawy faktyczne i prawne do naliczenia kary umownej co do jednej umowy tj. w kwocie 16 743,24 euro, a co za tym idzie należało zmniejszyć zasądzoną na rzecz powoda kwotę.

Mając powyższe na uwadze, w pkt I ppkt 1 wyroku Sąd Apelacyjny zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 103 116,64 euro wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 27 października 2016 r., a powództwo w pozostałym zakresie oddalił, zmieniając w tym zakresie wyrok Sądu Okręgowego.

Przechodząc do zarzutu skarżącego naruszenia przepisu prawa materialnego przypomnienia wymaga, że zgłoszone przez pozwaną roszczenie co do zapłaty odszkodowania tytułem poniesionej straty należało rozpoznać przez pryzmat odpowiedzialności odszkodowawczej kontraktowej (ex contractu), uregulowanej w art. 471 k.c. Przepis ten stanowi, że dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Art. 471 k.c. nie stanowi samodzielnej podstawy odpowiedzialności kontraktowej. Nie jest on także samodzielną podstawą dla zasądzenia od dłużnika odszkodowania. Zawsze musi występować w powiązaniu z innymi przepisami kodeksu cywilnego określającymi treść naruszonego zobowiązania i okoliczności, za jakie dłużnik odpowiada. Przesłankami odpowiedzialności opartej na ww. przepisie są: niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania przez jedną ze stron stosunku obligacyjnego, szkoda poniesiona przez drugą stronę, a nadto (zgodnie z art. 361 k.c.) adekwatny związek przyczynowy pomiędzy niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą. Zgodnie z treścią art. 361 § 1 i 2 k.c. zobowiązany ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda, a naprawienie szkody obejmuje zarówno poniesioną stratę, jak i utracone korzyści. Jako nienależyte wykonanie zobowiązania należy kwalifikować dwie sytuacje: po pierwsze, gdy doszło do niewykonania jednego z obowiązków spoczywających na dłużniku, który nie był funkcjonalnie związany z długiem i nie składał się na świadczenie albo, po drugie, gdy doszło do nienależytego spełnienia świadczenia, czyli dłużnik nie wykonał choćby jednego z obowiązków funkcjonalnie związanych z długiem, lecz świadczenie nie utraciło dla wierzyciela znaczenia ze względu na cel, jaki miał w wykonaniu zobowiązania. Wskazane w tym przepisie kryterium ,,normalności” związku przyczynowego istnieje tylko wówczas, gdy między badanymi zjawiskami w ogóle istnieje obiektywny związek przyczynowy. Jeżeli badany skutek w postaci szkody nastąpiłby również mimo braku zdarzenia wskazanego jako jego przyczyna, nie można uznać istnienia związku przyczynowego między tymi zdarzeniami.

Wymaga również podkreślenia, że samo naruszenie zobowiązania przez dłużnika nie rodzi jeszcze jego odpowiedzialności kontraktowej. Konieczne jest bowiem także to, aby naruszenie było spowodowane okolicznościami, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność. Jeżeli zakres odpowiedzialności dłużnika nie jest zmodyfikowany przez ustawę, czynność prawną lub umowę, to okolicznością, za którą dłużnik jest odpowiedzialny, jest niezachowanie przez niego należytej staranności (zgodnie z brzmieniem art. 472 k.c.). Stąd można twierdzić, że odpowiedzialność kontraktowa jest odpowiedzialnością opartą na zasadzie winy.

Szkoda w rozumieniu art. 415 k.c. i następnych, czy art. 471 k.c. w związku z art. 361 § 2 k.c., czyli zarówno przy odpowiedzialności kontraktowej jak i deliktowej, obejmuje zarówno rzeczywistą stratę (damnum emergens) jak i utracone korzyści (lucrum cessans). Strata wyraża się w rzeczywistej zmianie stanu majątkowego poszkodowanego i polega albo na zmniejszeniu się jego aktywów, albo na zwiększeniu pasywów. Utrata korzyści (lucrum cessans) polega zaś na niepowiększeniu się czynnych pozycji w majątku poszkodowanego, które pojawiłyby się w tym majątku, gdyby nie zdarzenie wyrządzające szkodę. Szkoda w postaci utraconych korzyści nie może być całkowicie hipotetyczna, ale musi być wykazana przez poszkodowanego z tak dużym prawdopodobieństwem, że w świetle doświadczenia życiowego uzasadnia przyjęcie, iż utrata spodziewanych korzyści rzeczywiście nastąpiła. Nadto, od szkody w postaci lucrum cessans należy odróżnić pojęcie szkody ewentualnej, przez którą rozumie się "utratę szansy uzyskania pewnej korzyści majątkowej". Różnica wyraża się w tym, że w wypadku lucrum cessans hipoteza utraty korzyści graniczy z pewnością, a w wypadku szkody ewentualnej prawdopodobieństwo utraty korzyści jest zdecydowanie mniejsze. Przyjmuje się, że szkoda ewentualna nie podlega naprawieniu (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2002 r., I CKN 132/01). Wykazanie szkody w postaci lucrum cessans z natury rzeczy ma charakter hipotetyczny. Nie sprzeciwia się to przyjęciu, że szkoda rzeczywiście powstała, jeżeli zostanie udowodnione tak duże prawdopodobieństwo osiągnięcia korzyści majątkowej przez poszkodowanego, że rozsądnie rzecz oceniając można stwierdzić, iż poszkodowany na pewno uzyskałby korzyść, gdyby nie wystąpiło zdarzenie, w związku z którym ten skutek był niemożliwy. Ustawodawca nie wskazał bliższych kryteriów budowaniu hipotez w tym zakresie, pozostawiając je wiedzy i doświadczeniu życiowemu składu orzekającego, stosowanym odpowiednio do okoliczności sprawy. Stosowanie art. 361 § 2 k.c. na tej płaszczyźnie wymaga zatem przeprowadzenia złożonej analizy faktycznej i prawnej (tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2023 r., sygn. akt I CSK 6706/22).

Przenosząc powyższe teoretyczne rozważania na grunt niniejszej sprawy oraz mając na uwadze przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe wskazać należy, iż w niniejszej sprawie pozwany domaga się odszkodowania na podstawie przepisu art. 471 k.c., zatem to na nim spoczywał ciężar wykazania, że doszło do niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez powoda, szkody wynikającej z tego faktu oraz związku przyczynowego między oboma zdarzeniami. Niespornym w okolicznościach niniejszej sprawy jest fakt, że powód nie wykonał zobowiązania, bowiem pozwana odstąpiła od zawartych umów powołując się na złą sytuację finansową powodowej spółki. Jak już wskazano wyżej oświadczenie o odstąpieniu od umowy nr (...) dot. budowy dwóch kadłubów uznać należy za bezskuteczne, w zakresie natomiast drugiej umowy nr (...) oświadczenie pozostaje ważne. Tym samym, ewentualne rozważania dotyczyć mogą jedynie umowy budowy jednego kadłuba statku nr (...). Niemniej jednak, za Sądem Okręgowym uznać należy, że brak jest podstaw do przyjęcia, że powód nienależycie wykonał lub też nie wykonał w ogóle zobowiązania, bowiem to pozwana odstąpiła od umowy, nie wzywając powodowej spółki do wykonania swojego zobowiązania, ani nie podejmując żadnych innych prawnych kroków. Jak słusznie zauważył Sąd I instancji, odstąpienie od umowy w niniejszych okolicznościach było czynnością niejako wyprzedzającą niewykonanie zobowiązania pieniężnego przez spółkę.

Dla wyczerpania krytyki skarżącej, co do podnoszonego ponownie zarzutu przedawnienia roszczeń Sąd Apelacyjny wskazuję, iż zgodnie z dyspozycją przepisu art. 386§6 k.p.c. ocena prawna wyrażona w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji wiąże zarówno sąd, któremu sprawa została przekazana, jak i sąd drugiej instancji, przy ponownym rozpoznaniu sprawy. Nie dotyczy to jednak przypadku, gdy nastąpiła zmiana stanu prawnego lub faktycznego, albo po wydaniu wyroku sądu drugiej instancji Sąd Najwyższy w uchwale rozstrzygającej zagadnienie prawne wyraził odmienną ocenę prawną. W okolicznościach niniejszej sprawy nie nastąpiła zmiana stanu prawnego, ani faktycznego, a zatem skład tutejszego Sądu Apelacyjnego jest związany poglądami innego składu Sądu Apelacyjnego wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 grudnia 2021 r. (sygn. akt I AGa 60/21) co do zarzutu przedawnienia roszczenia dochodzonego przez powoda. Sąd ten jednoznacznie stwierdził, że zarzut ten nie jest zasadny, bowiem przedmiotem żądania przed i po zmianie żądanie jest to samo roszczenie pieniężne. Wniesienie pozwu stanowiło czynność zmierzającą bezpośrednio do jego dochodzenia, a jedynie na skutek zarzutu pozwanego okazało się konieczne dokonanie zmiany roszczenia procesowego. Nie może to jednak wpływać na ocenę skutku przerwania biegu terminu przedawnienia. Jednym słowem zarzut przedawnienia podnoszony przez pozwaną nie może zostać uznany za uzasadniony w okolicznościach niniejszej sprawy.

Na koniec, podkreślenia wymaga, że z przewidzianego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność odrębnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczy, jeśli sąd drugiej instancji odniesie się do zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia (vide postanowienie SN z 11.02.2021 r., I CSK 709/20, LEX nr 3120594; wyrok SN z 4.09.2014 r., II CSK 478/13, LEX nr 1545029; wyrok SN z 24.07.2009 r., I PK 38/09, LEX nr 523541). Próba uczynienia zadość postulatowi przeciwnemu w sprawie tak obszernej i wielowątkowej jak przedmiotowa uniemożliwiłaby realizację postulatu zwięzłości uzasadnienia z art. 327[1] § 2 k.p.c., który na podstawie art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. znajduje swoje odpowiednie zastosowanie w postępowaniu apelacyjnym.

Z przedstawionych przyczyn, uwzględniając w części apelację pozwanej, dokonano zmiany zaskarżonego wyroku, jak w punkcie I wyroku, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., w pozostałym zaś zakresie apelację oddalono, o czym orzeczono w punkcie II. wyroku, na podstawie art. 385 k.p.c.

Konsekwencją zmiany wyroku była zmiana rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za I instancję, stosownie do wyniku procesu (art. 100 k.p.c.). Powód utrzymał się przy swoich roszczeniach w 55,15%, zaś pozwana wygrała to postępowanie w 44,85%. Jednocześnie, szczegółowe wyliczenie kosztów powództwa pozostawiono referendarzowi sądowemu, stosownie do treści art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 §1 k.p.c. (pkt I. ppkt 2 sentencji wyroku).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 100 zdanie 1 k.p.c., wedle zasady stosunkowego ich rozdzielenia, przy założeniu, że – w stosunku do wartości przedmiotu zaskarżenia – pozwana wygrała to postępowanie w 14%, natomiast powód w 86%. Analogicznie, jak w przypadku kosztów postępowania pierwszoinstacyjnego, szczegółowe wyliczenie kosztów postępowania odwoławczego pozostawiono referendarzowi sądowemu, stosownie do treści art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 §1 k.p.c. (pkt III. sentencji wyroku).

SSA Edyta Buczkowska-Żuk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Edyta Buczkowska-Żuk
Data wytworzenia informacji: