I ACa 1692/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2024-01-24

Sygn. akt I ACa 1692/23

WYROK CZĘŚCIOWY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Artur Kowalewski

Protokolant:

st. sekr. sąd. Magdalena Goltsche

po rozpoznaniu w dniu 18 stycznia 2024 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa M. K. i A. K. (1)

przeciwko Syndykowi masy upadłości (...) Bank spółki akcyjnej w W.

o ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 22 listopada 2021 r. sygn. akt I C 833/20

oddala apelację w zakresie roszczenia o ustalenie nieważności umowy objętego punktem II zaskarżonego wyroku.

SSA Artur Kowalewski

Sygn. akt I ACa 1692/23

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 22 listopada 2021 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie zasądził od pozwanego (...) Bank spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów M. K. i A. K. (1) łącznie kwotę 164.785,54 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 19 lutego 2020 r. (pkt I); ustalił, że nie istnieje pomiędzy stronami stosunek prawny umowy kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF z dnia 10 lipca 2008 r. (pkt II); zasądził od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwotę 6.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty (pkt III).

Podstawę tego orzeczenia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

W 2006 r. powodowie M. K. i A. K. (1) posiadali kredyt złotowy hipoteczny w (...) Bank S.A., który zaciągnęli w celu sfinansowania prac wykończeniowych wybudowanego domu. Pośrednik kredytowy, który pomagał powodom w uzyskaniu tego kredytu zaproponował im zaciągnięcie kolejnego kredytu, tym razem indeksowanego do waluty CHF, celem spłaty zobowiązania wobec (...) Bank S.A. Pośrednik kredytowy przedstawił powodom symulacje, z których wynikało, iż pomimo krótszego okresu kredytowania wysokość rat w przypadku kredytu indeksowanego do waluty CHF będzie niższa niż w przypadku kredytu spłacanego przez powodów w (...) Bank S.A. Kredyty w CHF wypadały wtedy najbardziej korzystnie na tle innych ofert ze względu na wysokość rat. Umowy kredytu podpisywane w biurze pośrednictwa były sporządzane przez bank według stosowanego przez niego wzorca. Kredytobiorcy mogli negocjować takie postanowienia umowy jak marża w oprocentowaniu, ewentualnie termin uruchomienia transz i ubezpieczenia kredytu, nie istniała natomiast możliwość negocjowania postanowień dotyczących klauzul przeliczeniowych waluty PLN na CHF i odwrotnie.

Powodowie zostali poinformowani przez pośrednika, że w przypadku kredytów powiązanych z CHF wysokość kursu tej waluty ma wpływ na wysokość kredytu i rat kredytowych, a nadto, że należy przeliczyć wysokość raty w dniu zapłaty raty po kursie, który został opublikowany na stronie banku. Powodowie na podstawie zapewnień doradcy uważali, że wahania kursów nie będą duże, a kredyt powiązany z kursem CHF jest dla nich korzystny.

W dniu 13 czerwca 2008 r. powodowie złożyli u pośrednika wniosek kredytowy nr (...) skierowany do poprzednika prawnego pozwanego banku. We wniosku wskazali, że chcą otrzymać kredyt w kwocie 163.876,66 zł, indeksowany kursem waluty CHF, na okres 240 miesięcy. W formularzu wniosku nie było możliwości zaznaczenia waluty spłaty i waluty uruchomienia kredytu. Wraz z wnioskiem kredytowym powodowie złożyli oświadczenie, że po zapoznaniu się z występującym ryzkiem kursowym oraz ryzykiem wynikającym ze zmiennej stopy procentowej wnoszą o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej. W ww. pisemnym oświadczeniu zostały przedstawione sytuacje modelowe kredytu w PLN i kredytu indeksowanego do CHF, w których przyjęto następujące założenia: wysokość kredytu – 150.000 zł, okres spłaty – 15 lat, oprocentowanie kredytu złotowego – 6%, oprocentowanie kredytu indeksowanego do CHF- 3%, raty równe.

W pierwszej sytuacji modelowej raty kredytu określono przy aktualnym wówczas poziomie kursu CHF i poziomie oprocentowania. Dla kredytu w PLN rata wynosiła 1.259,13 zł, a dla kredytu indeksowanego do CHF rata wynosiła 1.032,91 zł.

W drugiej sytuacji modelowej ratę kredytu określono przy założeniu, że stopa procentowa kredytu w CHF jest równa stopie procentowej kredytu w PLN, a kapitał jest większy o 20%. Rata ta wynosiła 1.510,96 zł.

W trzeciej sytuacji modelowej raty kredytu określono przy założeniu, że stopa procentowa wzrośnie o 4%. Dla kredytu w PLN rata wynosiła 1.599,36 zł a dla kredytu indeksowanego do CHF rata wynosiła 1.340,21 zł.

W ostatniej, czwartej sytuacji modelowej raty kredytu określono przy założeniu, że stopa procentowa wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalną i minimalną wartością stopy procentowej z okresu ostatnich 12 miesięcy, tj. o 1,83 punktu procentowego w przypadku kredytów w PLN i o 0,518 punktu procentowego w przypadku kredytów indeksowanych kursem CHF. Dla kredytu w PLN rata wynosiła 1.409,57 zł, a dla kredytu indeksowanego do CHF rata wynosiła 1.070,10 zł.

Doradca obsługujący powodów nie przedstawił im danych historycznych dotyczących wysokości kursu CHF ani symulacji pokazującej jak wzrośnie rata kredytu gdy wzrośnie kurs waluty.

Na podstawie zarządzenia Prezesa Zarządu (...) Banku S.A. z siedzibą w K. z 3 lipca 2006 r. wprowadzono zmiany do obowiązującej w tym banku od 17 maja 2006 r. instrukcji udzielania kredytów hipotecznych. Zgodnie z tymi zmianami, osoba zajmująca się obsługą klienta zobowiązana była przed przyjęciem wniosku kredytowego do przedstawienia oferty kredytu złotowego i poinformowania o ryzyku zmiennej stopy procentowej. W przypadku wnioskowania przez kredytobiorcę o kredyt indeksowany kursem waluty obcej, miała ponadto obowiązek poinformowania go o potencjalnym ryzyku kursowym i jego możliwych konsekwencjach, a w szczególności o możliwości zmian (wzrost lub spadek) wysokości raty kredytu wyrażonej w złotych wraz ze zmieniającym się kursem waluty, do której kredyt jest indeksowany. Informacja o ryzyku związanym ze zmiennością kursu i stopy oprocentowania powinna mieć formę pisemną. Przy przyjęciu wniosku doradca zobowiązany był uzyskać od kredytobiorcy pisemne oświadczenie, że wnioskuje on o kredyt indeksowany do waluty obcej mając pełną świadomość ryzyk związanych z kredytami indeksowanymi do waluty obcej oraz ryzyka zmiennej stopy procentowej.

Bank finansował kredyty indeksowane do CHF pożyczkami i kredytami w tej walucie, dokonywanymi na rynku międzybankowym. Transakcje te miały jednocześnie za zadanie ograniczenie ryzyka walutowego banku. Tabela kursów służąca do obsługi kredytów indeksowanych tworzona jest w pozwanym banku każdego dnia roboczego o godzinie 16.00. Tabela ta jest udostępniana klientom na stronach internetowych banku oraz w oddziałach banku. Tabela obowiązuje od następnego dnia kalendarzowego do końca najbliższego dnia roboczego przez cały dzień.

Obecnie pozwany stosuje trzy tabele kursowe: tabela do obsługi kredytów indeksowanych udzielnych przez (...) Bank S.A.; tabela do obsługi kredytów indeksowanych udzielanych przez (...) Bank S.A.; tabela do obsługi pozostałych operacji banku.

Stosowanie różnych tabel kursowych wiąże się z obowiązywaniem innych zapisów w umowach kredytów indeksowanych. Tabela kursowa służąca do obsługi pozostałych operacji banku w przeciwieństwie do tabel służących do obsługi kredytów indeksowanych może być zmieniana kilka razy w ciągu dnia w zależności od aktualnych kursów na rynku międzybankowym. Takich aktualizacji nie można dokonać w tabelach służących do obsługi kredytów indeksowanych.

Dnia 10 lipca 2008 r. pomiędzy (...) Bank S.A. (...) Oddział w Ł. z siedzibą w K. (zwany dalej bankiem), a powodami (zwanymi dalej także kredytobiorcami) została zawarta umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF, na mocy której bank udzielił powodom kredytu w kwocie 168.728,69 zł indeksowanego kursem CHF (§ 1 ust. 1 zd. 1 umowy). Równowartość tej kwoty w walucie CHF na dzień sporządzenia umowy wynosiła 86.705,39 CHF, jednak rzeczywista równowartość miała zostać określona dopiero po wypłacie kredytu ( § 1 ust. 1 zd. 2 umowy). W § 1 ust. 1 umowy zawarte jest oświadczenie kredytobiorców, iż są świadomi ryzyka kursowego związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego w całym okresie kredytowania i akceptują to ryzyko ( § 1 ust. 1 zd. 3 umowy).

Spłata kredytu miała nastąpić w 240 miesięcznych równych ratach kapitałowo-odsetkowych. Rata kapitałowo-odsetkowa w dacie sporządzenia umowy wynosiła równowartość 496,64 CHF. Rzeczywista wysokość rat w walucie CHF miała zostać określona dopiero w harmonogramie spłat ( § 1 ust. 4 umowy). Zgodnie z § 9 ust.2 umowy w dniu wypłaty kredytu lub każdej transzy kredytu kwota wypłaconych środków miała zostać przeliczona do CHF według kursu kupna walut określonych w Tabeli kursów, obowiązującego w dniu uruchomienia środków.

Zasady spłaty wskazane były w § 10 umowy. Kredytobiorcy zobowiązali się dokonać w okresie objętym umową spłaty rat kapitałowo-odsetkowych i odsetkowych w terminach, kwotach i na rachunek wskazany w aktualnym harmonogramie spłat, który miał być im przekazany w szczególności po wypłacie każdej transzy kredytu i zmianie oprocentowania. Według § 10 ust 3 umowy wysokość zobowiązania miała być ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” do CHF obowiązującego w dniu spłaty.

Definicję „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” określał § 6 ust. 1 umowy. Zgodnie z nią jest to tabela sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP. Tabela jest sporządzana o godz. 16:00 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy.

Całkowity koszt kredytu oznaczono w umowie na dzień jej sporządzenia na sumę 63.332,83 zł, zastrzegając jednocześnie, że ostateczna wysokość całkowitego kosztu kredytu uzależniona jest od zmian poziomu oprocentowania kredytu w całym okresie kredytowania. Postanowienie § 1 ust. 3 umowy zawiera oświadczenie kredytobiorców, że są świadomi ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania w całym okresie kredytowania i akceptują to ryzyko ( § 1 ust. 3 umowy).

W umowie wskazano, że w sprawach w niej nieuregulowanych zastosowanie mają przepisy kodeksu cywilnego, prawa bankowego oraz regulaminu do umowy kredytu hipotecznego, stanowiącego integralną część umowy.

W regulaminie kredytu hipotecznego (...) zasady spłaty kredytu indeksowanego były określone podobnie do zasad spłat kredytu w umowie stron. Zgodnie z § 19 ust. 5 kwota spłaty obliczana jest według kursu sprzedaży dewiz obowiązującym w banku na podstawie obowiązującej w banku tabeli kursów z dnia wpływu środków. Tabela kursów miała również zastosowanie w przypadku postawienia całego kredytu w stan wymagalności oraz w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu.

Sposób ustalania kursów i wysokości spreadu nie był określony ani w umowie, ani w regulaminie kredytu hipotecznego, stanowiącym jej integralną część. Regulamin, podobnie jak umowa, nie przewidywał możliwości spłaty kredytu bezpośrednio w walucie indeksacji.

Powodowie podpisali umowę w biurze pośrednika kredytowego. Przed jej podpisaniem nie dostali wzorca umowy celem wcześniejszego zapoznania się z postanowieniami umowy. Po raz pierwszy zobaczyli umowę, kiedy przyszli na umówione spotkanie żeby ją podpisać. Na treść postanowień umowy powodowie nie mieli żadnego wpływu.

W chwili zawarcia umowy powodowie byli małżeństwem i nadal w związku małżeńskim pozostają. Oboje prowadzili wówczas działalność gospodarczą, której przedmiotem była sprzedaż pamiątek. W związku małżeńskim powodów obowiązuje ustrój małżeńskiej wspólności ustawowej.

W dniu 28 lipca 2008 r. bank dokonał wypłaty kwoty kredytu w wysokości 168.728,69 zł, którą przeliczył według kursu kupna z tego dnia (1 CHF= 1,9260 PLN) na kwotę 87.605,76 CHF.

Powodowie otrzymywali harmonogram spłat kredytu wyrażony w CHF, zaś spłata kredytu następowała w PLN. Powodowie sprawdzali na stronie internetowej banku wysokość kursu CHF w tabeli kursów pozwanego i na tej podstawie ustalali wysokość raty kredytu w PLN, którą przelewali na rachunek bankowy.

Za okres od 30 czerwca 2010 r. do 31 grudnia 2019 r. suma rat kredytowych spłaconych przez powodów wyniosła 164.785,54 zł.

W okresie spłaty zobowiązania kurs franka szwajcarskiego wzrósł w stosunku do złotego prawie dwukrotnie. Na początku tego okresu średni kurs NBP franka szwajcarskiego w stosunku do złotego wynosił mniej niż 2,50 zł, a w 2015 r. i późniejszych latach przekroczył 4 zł. Wzrost ceny franka szwajcarskiego w stosunku do złotego spowodował, że pomimo malejącego oprocentowania wysokość rat kredytowych wzrosła. Istotnie zwiększyło się również saldo kapitału kredytu do spłaty. W początkowym okresie spłaty wysokość raty kredytu wynosiła około 1.200 zł, a w 2019 r. około 1.600 zł.

Po wejściu w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2011.165.984), zwanej ustawą antyspreadową, która umożliwiła spłatę kredytów walutowych bezpośrednio w walucie indeksacji, powodowie nadal spłacali kredyt w złotych. Bank nie wystąpił do nich z żadną propozycją podpisania aneksu zmieniającego sposób spłaty, a powodowie również z taką inicjatywą nie wyszli.

Pismem z 21 stycznia 2020 r. powodowie złożyli pozwanemu reklamację dotyczącą ww. umowy w zakresie nienależnie pobranych od nich świadczeń w wysokości 170.714,93 zł w okresie od dnia 29 stycznia 2010 r. do dnia 31 grudnia 2019 r. z uwagi na nieważność przedmiotowej umowy, ewentualnie z uwagi na abuzywność zawartych w niej postanowień, wnosząc jednocześnie o zwrot tej kwoty.

Powyższe pismo zostało doręczone pozwanemu 27 stycznia 2020 r. W odpowiedzi na nie pozwany pismem z 18 lutego 2020 r. poinformował powodow o nieuwzględnieniu ich reklamacji.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo główne za uzasadnione.

W przedmiocie ustaleń faktycznych, które stanowiły podstawę wyroku Sąd wskazał, że poczynił je w oparciu o dowody z dokumentów przywołanych w części uzasadnienia obejmującej stan faktyczny oraz zeznań świadków i powodów. Prawdziwość tych dokumentów oraz ich treść nie była przez strony podważana. Dokumenty, które wyrażały opinie różnych podmiotów na temat kredytów indeksowanych do waluty obcej (wydruki artykułów, opracowanie Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego) Sąd traktował wyłącznie jako uzupełnienie stanowisk procesowych stron. Dowody z opinii biegłego, zgłoszone przez obie strony pominął, gdyż dla rozstrzygnięcia sprawy były nieprzydatne.

Sąd wyjaśnił, że podstawę prawną roszczenia o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego stanowi przepis art. 189 k.p.c., a podstawę roszczenia o zapłatę przepis art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c.

Sąd I instancji wskazał, że w niniejszej sprawie powodowie wykazali, że posiadają interes prawny w ustaleniu nieważności umowy. Wobec sprzecznych stanowisk stron co do istnienia między nimi stosunku umownego oraz wynikających z niego praw i obowiązków, wyrok ustalający nieważność umowy zakończy definitywnie spór co do łączącego strony stosunku prawnego i stworzy podstawę do dokonania wzajemnych rozliczeń. Okoliczność, że powodowie wystąpili jednocześnie z roszczeniem o zwrot spełnionego świadczenia nie pozbawia ich interesu prawnego w żądaniu ustalenia, gdyż umowa została zawarta na okres dwudziestu lat, licząc od dnia wypłaty pierwszej transzy kredytu i w dalszym ciągu jest wykonywana. Prawomocny wyrok ustalający nieważność umowy ułatwi powodom uporządkowanie swojej sytuacji prawnej związanej z zawarciem umowy i ustanowionym zabezpieczeniem hipotecznym, a także spłatami dokonywanymi za okres dalszy, nie objęty żądaniem pozwu aż do dnia uprawomocnienia się orzeczenia.

Dalej Sąd ten uznał, że status powodów jako konsumentów nie był w sprawie kwestionowany i odwołał się do definicji pojęcia konsumenta zawartych w art. 22 1 k.c., i w art. 2 lit. b) ww. dyrektywy. Powodowie wprawdzie prowadzili działalność gospodarczą polegającą na sprzedaży pamiątek, to jednak kredyt nie był w żaden sposób z tą działalnością związany. Środki uzyskane na podstawie umowy zawartej z poprzednikiem prawnym pozwanego zostały przeznaczone na spłatę kredytu mieszkaniowego, co wynika zarówno z zeznań powodów, jak wniosku kredytowego.

Następnie Sąd Okręgowy stwierdził, że zawarcie umowy o kredyt w walucie obcej z zastrzeżeniem możliwości jego spłaty w pieniądzu polskim, było w świetle ówcześnie obowiązujących przepisów dopuszczalne. Przepisy te nie określały kursu, według którego należy dokonać przeliczenia między walutą zobowiązania a walutą spłaty. Przepisy określające kurs zostały wprowadzone dopiero w dniu 24 stycznia 2009 r. poprzez dodanie do art. 358 k.c. paragrafu drugiego i nie mogą w związku z tym znaleźć zastosowania do umowy stron.

Sąd ocenił, że o zasadności powództwa tj. stwierdzeniu nieważności umowy kredytowej, zadecydowało istnienie w niej postanowień abuzywnych w rozumieniu art. 385 1 k.c.

Następnie Sąd wskazał, że z treści tej regulacji wynika, że aby Sąd mógł ją zastosować, winien ustalić, że badane postanowienie:

1.  znalazło się w treści umowy zawartej z konsumentem,

2.  nie zostało z nim indywidualnie uzgodnione,

3.  ukształtowało jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy,

4.  nie określa głównego świadczenia którejś ze stron, chyba że zostało sformułowane w sposób niejednoznaczny.

Zwrócił ponadto uwagę, że zgodnie z treścią art. 385 2 k.c. określono, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się:

1.  według stanu z chwili zawarcia umowy,

2.  biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

W rezultacie Sąd Okręgowy ustalił, że spełnione zostały wszelkie przesłanki, aby uznać za abuzywne te spośród postanowień zamieszczonych w umowie kredytu zawartej przez powodów z pozwanym, które wymienili oni w pozwie.

W pierwszej kolejności Sąd meriti stwierdził, że zakwestionowane przez powodów postanowienia umowy dotyczące indeksacji i mechanizmu przeliczeń (§ 1 ust. 1, § 9 ust. 2, § 10 ust. 3) oraz postanowienie § 19 ust. 5 regulaminu stanowiącego integralną część umowy, określają główne świadczenie powodów jako kredytobiorców. Podstawowym obowiązkiem powodów jest obowiązek zwrotu udzielonego im kredytu wraz z oprocentowaniem. Kwota podlegająca zwrotowi jest określana zgodnie z klauzulą indeksacji w walucie frank szwajcarski po uruchomieniu transzy kredytu. Przeliczenie następuje według kursu franka szwajcarskiego określanego przez bank. Ustalona we frankach szwajcarskich kwota podlegająca zwrotowi stanowi punkt wyjścia dla określenia harmonogramu rat kredytu w walucie indeksacji (franku szwajcarskim). Spłata tych rat następować ma w złotych po ich przeliczeniu zgodnie z kursem określanym przez bank. Wysokość świadczenia głównego powodów jest więc kształtowana przez zmienny kurs franka szwajcarskiego, raz przy określaniu kwoty kredytu podlegającej zwrotowi, a drugi raz przy określaniu wysokości spłaty raty. Bez zastosowania kursu franka szwajcarskiego wysokość świadczenia powodów nie byłaby znana. Powyższe przesądza o tym, że klauzula indeksacyjna i mechanizm przeliczeń stanowiły istotne elementy umowy.

Dalej Sąd wskazał, że warunkiem poddania ww. postanowień dotyczących głównych świadczeń stron, kontroli pod kątem ich abuzywności jest to, by były sformułowane niejednoznacznie. Przez pojęcie jednoznaczności postanowień należy rozumieć brak wątpliwości co do ich znaczenia. Interpretacja postanowień nie powinna umożliwiać im nadania różnych znaczeń. W ocenie Sądu kwestionowane postanowienia dotyczące indeksacji i mechanizmu przeliczeń są sformułowane niejednoznacznie, gdyż powodowie nie mieli możliwości poznania zakresu świadczenia, do którego umową zostali zobowiązani oraz oszacowania ryzyka, które na siebie biorą. W żadnym postanowieniu umowy nie został wskazany sposób ustalania kursu, w szczególności nie określono w jakiej relacji będzie on pozostawał do aktualnego na dzień przeliczeń kursu franka szwajcarskiego ukształtowanego przez rynek walutowy. W ogólnych warunkach kredytowania również brak takich postanowień. Powodowie nie mieli wiedzy co będzie miało wpływ na wysokość kursu stosowanego do przeliczeń. Czynniki obiektywne, jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany CHF, tylko częściowo wpływały na wysokość kursu stosowanego przez bank do przeliczeń. Reszta to wartość spreadu ustalanego przez bank, którego powodowie nie znali, a który miał wpływ na ostateczny, ponoszony przez nich koszt kredytu. Powodowie na skutek nie przedstawienia im przez bank rzetelnej informacji o ryzyku kursowym nie mieli możliwości określić poziomu ryzyka, jakie podejmują zaciągając zobowiązanie. Postanowienia zawierające klauzulę indeksacyjną obciążają powodów nieprzewidywalnym ryzykiem. To nieprzewidywalne ryzyko związane jest zarówno z brakiem obiektywnych, transparentnych kryteriów określenia kursu miarodajnego do przeliczeń, jak i z brakiem poinformowania powodów o ryzyku kursowym. Zawarte w § 1 ust. 1 zdanie 2. umowy oświadczenie o treści: „Kredytobiorca oświadcza, iż jest świadomy ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko.”, jak również „Oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej” obejmujące sytuacje modelowe zakładające wzrost oprocentowania i wyższy kapitał, nie świadczą o tym, że bank wypełnił swój obowiązek informacyjny.

Powodom takie informacje nie zostały przedstawione, na co wskazują ich zeznania. Z zeznań tych wynika, że przed podpisaniem umowy nie informowano powodów o zagrożeniach związanych z zaciągnięciem kredytu we frankach szwajcarskich. Mówiono, że frank szwajcarski jest dosyć stabilną walutą, że mogą wystąpić pewne wahania, ale nie będą one duże. Dowody przedstawione przez pozwanego powyższym okolicznościom nie przeczą. Brak jest wśród złożonych do akt dokumentów jakichkolwiek informacji dotyczących ryzyka kursowego poza wspomnianymi już wyżej oświadczeniami. Świadek W. R., którego podpis jako doradcy klienta figuruje na wniosku kredytowym złożonym przez powodów zeznał, że swoich klientów informował o tym, iż wahania kursu waluty mogą powodować różnice w wysokości miesięcznych rat rzędu 5%. Według świadka nikt nie brał pod uwagę i nikt myślał, że ryzyko związane z kursem CHF jest nieograniczone. Powyższa wypowiedź świadka wskazuje na to, że klienci biura pośrednictwa, w którym był on zatrudniony, nie byli w sposób prawidłowy informowani o ryzyku. Kredyt indeksowany do waluty CHF prezentowany był im jako kredyt najtańszy spośród pozostałych ofert, związany wprawdzie z ryzykiem kursowym, ale ograniczonym. Jak wynika ze zgodnych zeznań powodów i ww. świadka, powodom nie były przedstawiane archiwalne kursy walut oraz symulacje pokazujące wpływ wzrostu kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotego na wysokość ich zobowiązania w złotych. Sytuacje modelowe przygotowane przez bank pokazywały wyłącznie wpływ wzrostu oprocentowania i wyższego kapitału kredytu na wysokość miesięcznych obciążeń. Drugi świadek R. D. był pracownikiem banku i nie uczestniczył w procesie zawierania umowy kredytowej. Świadek ten nie posiadał wiedzy na temat informacji przekazanych powodom odnośnie ryzyka kursowego. Sąd uznał, że z powyższego wynika, iż powodowie na podstawie przedstawionych im informacji nie byli w stanie należycie oszacować ryzyka, które biorą na siebie wiążąc się umową kredytu indeksowanego do CHF. Zawierając umowę zdawali sobie sprawę z tego, że kursy wymiany walut ulegają zmianom i mają wpływ na określenie wysokości ich zobowiązania, ale nie uświadamiali sobie, że ryzyko, które podejmują jest nieograniczone i może w konsekwencji doprowadzić do sytuacji, iż z powodu dewaluacji złotego ich zobowiązanie z tytułu kredytu znacząco wzrośnie pomimo regularnych spłat. Powodowie, jak wynika z ich zeznań nie mieli obaw związanych ze zmianą kursu CHF, gdyż na podstawie informacji, jakie posiadali, uważali frank szwajcarski za walutę stabilną. Podkreślić należy, że sam pozwany wskazał w odpowiedzi na pozew, iż w tamtym czasie ani on, ani Komisja Nadzoru Bankowego nie przewidywali większych wahań kursu aniżeli 20%, o czym ma świadczyć treść ówczesnej Rekomendacji S. Skoro zatem sam pozwany jako profesjonalista działający na rynku finansowym nie brał pod uwagę większych wahań kursu, to nie powinno dziwić dlaczego w świetle ówczesnych prognoz dotyczących umacniania się polskiej waluty, nie wzięli ich pod uwagę powodowie dysponujący znacznie mniejszą wiedzą na temat rynku finansowego niż bank. W ocenie Sądu podniesiona przez pozwanego okoliczność niemożności przewidzenia przez niego skokowego wzrostu kursu franka szwajcarskiego, który później nastąpił, nie powinna obciążać powodów jako słabszej strony umowy. Sąd ten podkreślił, że pozwany w przeciwieństwie do powodów ogranicza ryzyko kursowe poprzez zawieranie transakcji na rynku międzybankowym, co potwierdzają zeznania świadka R. D., przy czym argumentacja pozwanego zawiera sprzeczności. Z jednej strony pozwany powołuje się na to, że nie mógł przewidzieć wzrostu wartości waluty CHF, jaki nastąpił w ostatnich latach, a z drugiej strony wskazuje, że ryzyko, o którym alarmowały banki było „publicznie ignorowane i kwestionowane”. To „alarmowanie” o ryzyku nie przekłada się jednak w żaden sposób na treść informacji skierowanej do powodów. Według twierdzeń pozwanego założenia co do wzrostu kursu i oprocentowania przyjęte w przygotowanej przez niego informacji o ryzyku wynikały z Rekomendacji KNB z 2006 r. i odzwierciedlały przyjęte powszechnie przez organ nadzoru standardy. Treść informacji złożonej do akt i podpisanej przez powodów nie zawiera jednak żadnych założeń wzrostu kursu. Gdyby nawet takie założenia zgodne z rekomendacją zawierała, to trudno byłoby uznać je za miarodajne i przebijające się do świadomości konsumentów z jasnym komunikatem o realnych zagrożeniach związanych z kredytem indeksowanym do waluty obcej.

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że ze względu na to, że umowa kredytu została zawarta na 20 lat nie można uznać, by wahania kursu za okres dwunastu miesięcy poprzedzających zawarcie umowy kredytowej, nie przekraczające 20% mogły stanowić dane miarodajne dla oceny przez konsumenta ryzyka, które na siebie bierze. Przeciwnie, informacja ta mogła wywołać u niego przekonanie, że właśnie z takimi, a nie innymi wahaniami powinien się w przyszłości liczyć. Wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotego jaki nastąpił w okresie wykonywania umowy, znacznie przewyższył poziom wzrostu, który należałoby przyjąć w rekomendowanych symulacjach.

Kolejno Sąd wyjaśnił, że postanowienia umowy zawierające klauzulę indeksacyjną i mechanizm przeliczeń przyznają bankowi prawo do jednostronnego określenia kursu franka szwajcarskiego, według którego zostanie ustalona wysokość zobowiązania powodów w tej walucie, jak również wysokość miesięcznych spłat w złotych, którymi powodowie zostali obciążeni. Tabela kursów sporządzana jest przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich. Postanowienia przyznające bankowi prawo do jednostronnego określenia wysokości zobowiązania powodów naruszają równowagę kontraktową stron, a ponadto obciążają powodów nieprzewidywalnym ryzykiem. Powodowie, jak wynika zgodnie z ich zeznań nie byli informowani o zasadach określenia kursów walut przez bank. W drodze aneksu do umowy z dnia 16 grudnia 2011 r. kurs sprzedaży z tabeli kursów pozwanego został zastąpiony kursem sprzedaży ustalanym przez Narodowy Bank Polski. Sąd uznał, że fakt, iż z chwilą wprowadzenia aneksu pozwany został pozbawiony wpływu na określenie kursu waluty do przeliczeń, nie ma znaczenia dla oceny istnienia w umowie klauzul niedozwolonych, gdyż ocena ta dokonywana jest według stanu z chwili zawarcia umowy. Bez znaczenia w ocenie Sądu Okręgowego jest również podnoszona przez pozwanego okoliczność, że kursy określane przez pozwanego od chwili zawarcia umowy nie różniły się w istotny sposób od kursów określanych przez Narodowy Bank Polski i inne banki, gdyż dla oceny postanowienia umownego znaczenie ma nie to, jak było ono realizowane, ale to, jakie uprawnienia i odpowiadające im obowiązki kreowało.

Sąd I instancji wyjaśnił, że postanowienia dotyczące indeksacji kredytu w złotych kursem franka szwajcarskiego i samego mechanizmu przeliczeń (odesłania do tabel kursowych Banku) kształtują prawa i obowiązki powodów jako strony umowy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. W niniejszej sprawie Sąd uznał za sprzeczne z dobrymi obyczajami wykorzystanie przez bank uprzywilejowanej pozycji i nie poinformowanie powodów o ryzyku dewaluacji złotego, które na siebie biorą wiążąc się umową o kredyt indeksowany kursem waluty obcej. Bank w przeciwieństwie do powodów przed tym ryzykiem się zabezpieczał poprzez dokonywanie transakcji na rynku międzybankowym.

Dalej Sąd wskazał, że sprzeczne z dobrymi obyczajami jest także określenie dwóch różnych kursów: dla kapitału kredytu kursu kupna, a dla wysokości spłat kursu sprzedaży, bowiem nawet przy założeniu, że kurs ten nie ulegnie zmianie w trakcie wykonywania umowy, powodowie zostali zobowiązani do zapłaty z tytułu kapitału kwoty wyższej niż przez nich uzyskana i odsetek od nadwyżki przewyższającej kwotę udzielonego kredytu. Postanowienia, o których wyżej mowa rażąco naruszają również interesy powodów. Za rażąco sprzeczne z interesem konsumenta Sąd uznał już sam mechanizm ustalania jednostronnie przez bank wartości świadczenia, gdyż powoduje on nieusprawiedliwioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy i skutkuje niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 19 listopada 2020 r., I ACa 265/20, LEX nr 3101665).

Na podstawie zeznań powodów i świadka W. R. Sąd ten ustalił, że postanowienia dotyczące indeksacji i mechanizmu przeliczeń nie zostały indywidualnie między stronami uzgodnione (art. 385 1 § 3 k.c.). W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z zeznań świadka i powodów wynika, że kwestionowane postanowienia umowy stanowiły element standardowego wzorca umowy stosowanego przez bank i co do zasady nie podlegały negocjacjom. Powodowie nie mieli żadnego wpływu na ich treść. Pozwany nie przedstawił żadnych dowodów wskazujących na to, że postanowienia umowy zawartej z powodami były przedmiotem indywidualnych uzgodnień, a to na nim spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu. Okoliczność, że umowa została sporządzona według wzorca i została okazana powodom po raz pierwszy wtedy, kiedy była przygotowana do podpisu świadczy o tym, iż powodowie nie mieli rzeczywistego wpływu na jej treść.

W dalszej kolejności Sąd I instancji ustalił, postępując zgodnie z wykładnią art. 6 dyrektywy 93/13, dokonaną przez TSUE w wyroku z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, czy bez tych klauzul umowa może dalej obowiązywać, a jeśli nie, czy jej „unieważnienie” zagraża interesom konsumenta, z uwzględnieniem okoliczności istniejących w czasie sporu. W ocenie Sądu Okręgowego utrzymanie stosunku prawnego bez ww. postanowień uznanych za bezskuteczne nie jest w okolicznościach niniejszej sprawy możliwe. Bezskuteczność tych postanowień prowadzi do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, stanowiącego o istocie łączącego strony stosunku prawnego. W konsekwencji, kwota zobowiązania powodów wyrażona byłaby w walucie PLN przy jednoczesnym pozostawieniu oprocentowania opartego o stawkę LIBOR.

Sąd Okręgowy odwołując się do orzecznictwa TSUE wskazał, że luk powstałych po wyeliminowaniu zakwestionowanych postanowień nie można zastąpić jakimikolwiek regułami wynikającymi z przepisów dyspozytywnych, gdyż w chwili zawarcia przedmiotowej umowy brak było takich przepisów. Za niedopuszczalne w szczególności uznał zastępowanie przez Sąd niedozwolonego postanowienia umownego innym mechanizmem wyliczenia kwoty kredytu, uwzględniającym np. średni kurs CHF ogłaszany przez Narodowy Bank Polski.

W rezultacie, Sąd I instancji ustalił, że w niniejszej sprawie powodowie reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika procesowego nie mieli woli utrzymania umowy z nieuczciwymi klauzulami. Ich stanowisko co do bezskuteczności klauzul nieuczciwych i upadku całej umowy było jednoznaczne. Sąd ten uznał umowę za nieważną i zgodnie z żądaniem powodów ustalił, że stosunek prawny umowy kredytu hipotecznego z 10 lipca 2008r. nie istnieje.

Odnosząc się do zakwestionowanych przez powodów postanowień zwartych § 16 ust. 4 regulaminu, Sąd meriti uznał, że w odniesieniu do powodów są on bezskuteczne w zakresie w jakim odwołują się do tabel kursowych banku. W przeciwieństwie do omówionych wyżej postanowień dotyczących głównego przedmiotu umowy, bezskuteczność tego postanowienia nie skutkuje jednak upadkiem całej umowy. W zakresie postanowienia regulaminu dotyczącego prowizji za wcześniejszą spłatę (§ 21 ust.5 regulaminu) Sąd ten zauważył, że to postanowienie w stosunku do powodów nie miałoby zastosowania w razie przyjęcia, iż strony nadal są związane umową. W drodze aneksu nr (...) do umowy zostało bowiem zniesione uprawnienie banku do pobrania prowizji za wcześniejszą spłatę.

Następnie, Sąd Okręgowy wyjaśnił, że skutkiem nieważności umowy jest obowiązek wzajemnego zwrotu przez strony spełnionych świadczeń na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Powodom przysługuje roszczenie o zwrot dokonanych dotychczas spłat i innych świadczeń spełnionych na podstawie nieważnej umowy, a pozwanemu roszczenie o zwrot kwoty kredytu w złotych, którą faktycznie powodom udostępnił. Wysokość świadczenia spełnionego przez powodów na podstawie nieważnej umowy za okres objęty pozwem wynosi 164.785,54 zł. Kwota ta wynika z historii zadłużenia sporządzonej przez pozwanego i nie była w toku postępowania kwestionowana. W związku z tym, że powodowie pozostają w ustroju małżeńskiej wspólności majątkowej Sąd zasądził ww. kwotę łącznie na ich rzecz wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 19 lutego 2020 r.

Przechodząc do roszczenia o odsetki za opóźnienie Sąd meriti wskazał podstawę prawną przepis art. 481 § 1 k.c. W ocenie tego Sądu obowiązek spełnienia świadczenia niezwłocznie w rozumieniu art. 455 k.c. nie oznacza, że musi nastąpić natychmiast. Biorąc pod uwagę, że przed wytoczeniem powództwa powodowie zgłosili pozwanemu pismo reklamacyjne, które zostało mu doręczone 27 stycznia 2020 r. oraz, że w piśmie tym powołując się na abuzywność postanowień i nieważność umowy wezwali do niezwłocznego zwrotu świadczenia Sąd uznał, że od wskazanej w pozwie daty 19 lutego 2020 r. pozwany pozostawał już w opóźnieniu.

Wyczerpując krytykę pozwanego Sąd Okręgowy wskazał, że nie zasługuje na uwzględnienie podniesiony przez niego zarzut zatrzymania ( art. 496 k.c., art. 497 k.c.). W ocenie Sądu meriti umowa o kredyt jest umową wzajemną. Mając na uwadze, że pozwanemu przysługuje wierzytelność o zwrot kwoty kredytu, może on dokonać jej potrącenia po spełnieniu warunków określonych w art. 498 § 1 k.c. Skorzystanie z zarzutu zatrzymania nie znajduje w tej sytuacji uzasadnienia. Sąd też zaznaczył, że zarzut zatrzymania został zgłoszony po raz pierwszy w niniejszym postępowaniu i zawiera jednocześnie oświadczenie materialnoprawne o zatrzymaniu. Pełnomocnik procesowy pozwanego, który zgłosił ten zarzut, nie legitymuje się natomiast pełnomocnictwem do składania oświadczeń materialnoprawnych, w tym oświadczeń w przedmiocie potrącenia i zatrzymania. W ocenie Sądu Okręgowego nie można zatem przyjąć, że zarzut zatrzymania został w ogóle skutecznie podniesiony.

Finalnie Sąd Okręgowy wskazał, że rozstrzygnięcie zawarte w punkcie III o kosztach procesu wydał na podstawie art. 98 k.p.c.

Powyższy wyrok zaskarżył apelacją pozwany (...) Bank spółka akcyjna z siedzibą w W., podnosząc zarzuty szczegółowo opisane na stronach 2-13 apelacji (k. 299-305). które Sąd Apelacyjny czyni integralna częścią niniejszego uzasadnienia bez potrzeby ich powtarzania. W oparciu o te zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa, ewentualnie o jego uchylenie, zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych. Pozwany domagał się również rozpoznania, w trybie art. 380 k.p.c. postanowienia Sądu I instancji w zakresie oddalenia wniosku o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego, a także względne dopuszczenie tego dowodu.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie i zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów postepowania odwoławczego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego, a także o nieuwzględnienie wniosku powoda opartego na art. 380 k.p.c. dotyczącego dowodu z opinii biegłego. Przy czym, jeżeli Sąd Apelacyjny dopuści ten dowód, to powodowie wnieśli również o dopuszczenie i przeprowadzenie przedmiotowego dowodu w celu wykazania faktów wskazanych w pkt 8 d ppkt. I) i II) pozwu.

Decyzją Bankowego Funduszu Gwarancyjnego z dnia 29 września 2022 r. nr. (...) wszczęto przymusową restrukturyzację pozwanego banku.

Postanowieniem z dnia 3 listopada 2022 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie udzielił powodom zabezpieczenia roszczenia o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z przedmiotowej umowy, w sposób szczegółowo opisany w jego sentencji.

Postanowieniem z dnia 20 lipca 2023 r. Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy, sygn. akt WA1M/GU/188/2023, ogłosił upadłość (...) Bank spółki akcyjnej z siedzibą w W..

Postanowieniem z 26 lipca 2023 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie zawiesił postępowanie w sprawie na podstawie art. 174 § 1 pkt 4 k.p.c.

Postanowieniem z 8 sierpnia 2023 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie na podstawie art. 180 § 1 pkt 5 lit. b k.p.c. podjął zawieszone postępowanie w sprawie, w części dotyczącej ustalenia nieważności umowy kredytowej, z udziałem syndyka masy upadłości (...) Bank spółki akcyjnej w W..

Zarządzeniem z 2 października 2023 r. Przewodniczący stwierdził brak podstaw do reasumpcji postanowienia z 8 sierpnia 2023 r., o co wnosił pozwany w piśmie z dnia 28 sierpnia 2023 r.

Pismem z dnia 11 listopada 2024 r. pozwany złożył ponowny wniosek o zawieszenie postępowania, który został oddalony postanowieniem z dnia 18 stycznia 2024 r.

Na rozprawie apelacyjnej strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska w sprawie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego w zakresie, w jakim podlegała ona rozpoznaniu w aktualnym stanie sprawy, okazała się bezzasadna i jako taka, zgodnie z art. 385 k.p.c., została oddalona.

Przechodząc do oceny merytorycznej sprawy, Sąd Apelacyjny zaznacza, iż postępowanie apelacyjne ma charakter merytoryczny i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania. Oznacza to, że Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55). Naruszenia przepisów postępowania skutkujących nieważnością Sąd Apelacyjny, działając w tym zakresie (w braku takich zarzutów apelacyjnych) wyłącznie z urzędu, nie dostrzegł. Zasadniczo bezzasadne okazały się także zarzuty naruszenia pozostałych – wskazanych w apelacji – przepisów prawa procesowego. W konsekwencji należało uznać, że Sąd Okręgowy poczynił całkowicie prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, co zwalnia go od obowiązku ich powielania (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.). Sąd Okręgowy dokonał także oceny sprawy na gruncie przepisów prawa materialnego. Jako taka również zostaje ona podzielona oraz przyjęta przez Sąd Apelacyjny za własną, co rodzi analogiczny skutek, jak w przypadku ustaleń faktycznych (art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c.).

Z powyższych względów motywy uzasadnienia Sądu Okręgowego zostaną przywołane poniżej jedynie w zakresie niezbędnym do odniesienia się do zarzutów apelacji. Sąd Apelacyjny zaznacza przy tym, że z przewidzianego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność odrębnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu w niej podniesionego. Wystarczy, jeśli sąd drugiej instancji odniesie się do zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia - tak uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2021 r., sygn. akt I CSK 709/20, Lex nr 3120594, i powołane tam orzecznictwo. Na podstawie art. 391 § 1 w postępowaniu apelacyjnym znajduje swoje odpowiednie zastosowanie przepis § 2 art. 327 1, według którego uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jest to szczególnie istotne w sprawach kredytów frankowych, gdzie bogaty dorobek orzeczniczy należy podsumowywać i ujednolicać, a nie rozbudowywać i tak już ponadprzeciętnie obszerne rozważania prawne Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Sądu Najwyższego i sądów powszechnych.

W ramach uwag wstępnych Sąd Apelacyjny akcentuje, że niniejsza sprawa, co notoryjne, wpisuje się w szereg analogicznych spraw, w których kredytobiorcy skierowali przeciwko (...) Bank spółce akcyjnej roszczenia w związku ze stosowaniem przez niego klauzul abuzywnych w identycznych (co do swojej konstrukcji i zawartych w nich mechanizmów) umowach, co ta zawarta między stronami. Na kanwie tego rodzaju umów co badana w tym postępowaniu tutejszy Sąd wykształcił już jednolitą linię orzeczniczą. Brak jest zasadnych argumentów ku temu, aby od tej linii odstępować, szczególnie, że apelacja poddana Sądowi pod osąd stanowi typową apelację pozwanego banku, jakie wywodzi on na gruncie tego rodzaju umów, nie przejawiwszy istotnej indywidualizacji co do sytuacji prawnej i faktycznej powodów, ani też jakichkolwiek nowych, co do zasady, argumentów jurydycznych, jakie nie byłyby już podnoszone uprzednio. Z tych względów Sąd Apelacyjny zasadniczo odwoła się w niniejszym uzasadnieniu do swojego wcześniejszego dorobku jurydycznego, w szczególności zaś uzasadnień wyroków w sprawach prowadzonych przeciwko pozwanemu pod sygn. akt I ACa 523/21, I ACa 582/21, I ACa 963/21, I ACa 104/22, I ACa 135/22, I ACa 306/22, a także 347/22 oraz I ACa 505/22. Sąd odwoławczy zaznacza zarazem, że nie będzie w dalszej części uzasadnienia odwoływał się do uzasadnień tych wyroków co do każdej konkretnej kwestii. Oczywistym jest również, że z uwagi na aktualne ograniczenie rozpoznania apelacji wyłącznie do tej jej części, która dotyczyła rozstrzygnięcia w przedmiocie ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z przedmiotowej umowy kredytowej, poza sferą zainteresowania Sądu Apelacyjnego pozostawały zarzuty dotyczące dochodzonego przez powodów roszczenia pieniężnego.

Sąd Apelacyjny wskazuje w tym miejscu, że pod użyty w niniejszym uzasadnieniu termin „pozwany” oznacza zarówno sam upadły bank, jak i zajmującego tożsame merytorycznie stanowisko w sprawie syndyka masy upadłości.

W pierwszej kolejności ocenie podlegał najdalej idący zarzut nierozpoznania istoty sprawy, skoro uwzględnienie mogłoby implikować konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu (art. 386 § 4 k.p.c.). Zarzut ten okazał się być jednak zupełnie bezzasadny.

Jak syntetycznie ujmuje się w orzecznictwie, pojęcie nierozpoznania istoty sprawy interpretowane jest jako wadliwość rozstrzygnięcia, polegająca na wydaniu przez sąd pierwszej instancji orzeczenia, które nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, bądź na zaniechaniu zbadania przez ten Sąd materialnej podstawy żądania albo oceny merytorycznych zarzutów strony przy bezpodstawnym przyjęciu, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (por. w najnowszym orzecznictwie postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2022 roku, sygn. akt III CZ 123/22).

Przedstawione przez skarżącego argumenty w tego rodzaju konstrukcję prawną się nie wpisują. Samo niezadowolenie strony ze sposobu dokonanej w zaskarżonym wyroku oceny roszczenia, nie stanowi jakiejkolwiek podstawy do formułowania tego rodzaju zarzutu. Sposób dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny abuzywności klauzul umownych, jak i skutków tej abuzywności może być wyłącznie zwalczany (i tak uczynił pozwany) poprzez zgłoszenie odnoszących się do niej wprost zarzutów apelacyjnych. Godzi się przy tym podkreślić, że Sąd I instancji, wbrew jego stanowisku, nie przeprowadził abstrakcyjnej kontroli tych zagadnień. Przedmiotem uwagi tego Sądu była bowiem konkretna zawarta przez strony umowa. To zaś, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku, odwołuje się do dorobku orzeczniczego wypracowanego już na tle analogicznych klauzul umownych, jest zabiegiem całkowicie zrozumiałym.

Oczywiście bezzasadny był także zarzut odnoszący się do sposobu sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Powołanie się na naruszenie art. 327 1 § 1 k.p.c. (uprzednio art. 328 § 2 k.p.c.) jest usprawiedliwione tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę instancyjną. Inaczej rzecz ujmując, zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 327 1 § 1 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie toku wywodu, który doprowadził do jego wydania (por. postanowienie Sadu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 kwietnia 2021 r., I ACa 560/20). Sąd Okręgowy bynajmniej nie uchylił się od oceny § 6 ust. 1 umowy. Fakt zaś, że przedstawił wnioski niezgodne z tymi, które na bazie tego postanowienia umownego wyprowadza pozwany, może być, co sygnalizowano już powyżej, asumptem do dokonania korekty tej oceny przez sąd odwoławczy.

Za nieskuteczną uznać również należało grupę zarzutów, wskazujących na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., co miałoby w konsekwencji skutkować dokonaniem wadliwych ustaleń faktycznych, bądź niedokonaniem takich ustaleń, wbrew treści materiału dowodowego. Zgodnie z tym przepisem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W orzecznictwie przyjmuje się, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby na podstawie tego materiału dowodowego w równym stopniu dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. np. wyroki Sądów Apelacyjnych: w Warszawie z dnia 30 marca 2021 r., sygn. akt V ACa 73/21; w Lublinie z dnia 10 lutego 2021 r., sygn. akt III AUa 635/20; w Szczecinie z dnia 29 października 2020 r., I AGa 91/19). Co należy dodać, przepis art. 233 § 1 k.p.c. dotyczy oceny dowodów, a w konsekwencji wyprowadzanych na ich podstawie (względnie zaniechanych) ustaleń faktycznych. Nie służy on natomiast do wzruszania argumentacji materialnoprawnej Sądu, w tym dotyczącej wykładni umowy oraz jej zgodności z normami prawa konsumenckiego. Skarżący nie ustrzegł się tego błędu, rozlicznie wskazując w ramach poszczególnych przejawów zarzutu naruszenia, wedle swojej klasyfikacji, art. 233 § 1 k.p.c., na kwestie w istocie materialnoprawne. Z natury rzeczy nie mogły one być przedmiotem oceny Sądu odwoławczego w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Skarżący nie wykazał żadnych błędów w rozumowaniu Sądu I instancji, które w myśl przedstawionej powyżej linii orzeczniczej mogłyby zdyskwalifikować dokonaną przez ten Sąd ocenę dowodów. Przedstawione przez niego zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. stanowią
w istocie rzeczy polemikę z ustaleniami Sądu Okręgowego. Nawet zaś gdyby na tle zebranych dowodów można było uzasadnić różne ustalenia co do przebiegu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia, to sąd dokonuje wyboru jednej z tych wersji, zaś jego ocena musi się ostać, jeśli pozostaje w zgodzie z opisanym wzorcem stosowania normy art. 233 § 1 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., sygn. akt IV CKN 1316/00). Wymowa dowodów, właściwie ocenionych przez Sąd Okręgowy jest jednak w ocenie Sądu Apelacyjnego jednoznaczna. W rozpoznawanej sprawie nie doszło do indywidualnego negocjowania postanowień umowy ocenianych pod kątem ich abuzywności, a ponadto wobec powodów nie spełniono we właściwy sposób ciążącego na banku obowiązku informacyjnego. Pozostałe zaś okoliczności podnoszone w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., wyszczególnione zwłaszcza w przedstawionych w petitum apelacji tabelach, miały w rzeczywistości albo charakter materialnoprawny (i będą one omówione przy okazji ustosunkowania się do tego właśnie rodzaju zarzutów), albo dotyczyły okoliczności bez znaczenia dla sprawy.

Prawidłowo Sąd Okręgowy ustalił, że postanowienia spornej umowy nie podlegały negocjacjom. Pozwany próbując podważyć to ustalenie odwołał się do treści wniosku kredytowego oraz oświadczenia kredytobiorców o wyborze waluty obcej. Z dokumentów tych żadną miarą nie wynika, aby powodowie mieli realną możliwość negocjowania zakwestionowanych postanowień umownych, w szczególności sposobu przeliczenia świadczeń stron z waluty obcej na walutą polską. Fakt, że powodowie sami wnieśli o udzielenie im kredytu indeksowanego kursem CHF nie oznacza jeszcze, że sprzeczny z prawem mechanizm waloryzacyjny został indywidualnie uzgodniony. To właśnie ten mechanizm, a nie wybór waluty do której następowała waloryzacja, był przy tym przedmiotem zarzutów strony powodowej.

Brak możliwości negocjowania warunków umów kredytowych przez konsumentów jest zresztą wręcz faktem notoryjnym, na co Sąd Apelacyjny zwraca w tym miejscu uwagę. Argumentacja pozwanego w tej mierze, wbrew zapewne jego zamierzeniom, w rzeczywistości potwierdza stanowisko strony powodowej oraz Sądu Okręgowego. Rzeczywiście, w latach 2004 – 2008 w szerokich kręgach społeczeństwa kredyty indeksowane czy denominowane we franku szwajcarskim (popularnie zwane „kredytami frankowymi”) nie były postrzegane jako produkt niosący ze sobą zagrożenia. Działo tak się jednak z tego względu, że opinię publiczną kształtowało nader wybiórcze przedstawienie go przez banki tak poszczególnym kredytobiorcom podczas zawierania z nimi umów, jak i w przestrzeni publicznej (liczne materiały prasowe, reklamy itd.). Dla oceny postanowień umownych jako abuzywnych nie ma natomiast znaczenia to, że w początkowym okresie ich funkcjonowania mogły one przynosić konsumentom relatywne korzyści. Trzeba tu zauważyć, że Polska nie była jedynym ani też pierwszym państwem, w którym banki wprowadziły na rynek konsumencki kredyty indeksowane do waluty obcej. Motywem dla wprowadzenia tego produktu na rynek była liberalizacja obrotu dewizowego oraz występowanie dużej różnicy pomiędzy stopą procentową obowiązującą w danym państwie a stopą oprocentowania innych walut, w tym zwłaszcza CHF. W takiej sytuacji oprocentowanie kredytu powiązanego z kursem innej waluty mogło być znacznie niższe, co przekładało się na niższą ratę spłaty kredytu, a to było nie tylko atrakcyjniejsze dla kredytobiorców, ale zwiększało także możliwości uzyskania kredytu przez osoby o niższych dochodach, których nie byłoby stać na spłatę rat kredytu w wyższej wysokości, a więc powodowało, że banki mogły oferować kredyt większej liczbie osób. Jednocześnie zarówno wysokość zadłużenia, jak i bieżąca rata spłaty kredytu były uzależnione od wysokości kursu waluty obcej, co wystawiało kredytobiorców na ogromne ryzyko kursowe. Historia tego typu produktu sięga początku lat 80. XX w., kiedy kredyt indeksowany do CHF został wprowadzony na rynek australijski. Przyczynami wprowadzenia tego typu produktu była istniejąca duża różnica pomiędzy lokalną stopą procentową wynoszącą ok. 13% a ówczesną stopą procentową dla CHF w wysokości ok. 7% oraz deregulacja rynku finansowego, czyli zmniejszenie ograniczeń dla banków w obrocie dewizowym. Wprowadzenie na rynek kredytów indeksowanych zakończyło się katastrofą dla dłużników, kiedy dolar australijski w 1985 r. uległ skokowej dewaluacji, co spowodowało istotny wzrost wysokości zadłużenia kredytobiorców, a to z kolei doprowadziło do licznych procesów sądowych. Na tym tle wprowadzenie podobnego produktu do Polski (oraz innych państw Europy Środkowo- Wschodniej, w tym zwłaszcza Chorwacji, Węgier, Słowenii, a także Hiszpanii) było powtórzeniem dotychczasowego schematu działania banków. Należy mieć na uwadze, że o powyższym banki, w tym i pozwany, jako profesjonaliści zdecydowanie wiedziały i zdawały sobie z tego sprawę zanim produkt ten został wprowadzony na polski rynek.

Podczas zawierania umowy z profesjonalnym i wysoce zorganizowanym kontrahentem jakim jest bank, przyszły kredytobiorca ma z reguły bardzo niewielki, jeśli w ogóle jakikolwiek wpływ na treść swoich praw i obowiązków. Wybór konsumenta zwykle ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie narzuconych przez bank lub też do rezygnacji z zawarcia umowy. O ile dla banku kredytobiorca jest tylko kolejnym klientem, o tyle on sam, poszukując środków na realizację istotnego z punktu widzenia jego interesów życiowych przedsięwzięcia, jakim jest budowa bądź zakup nieruchomości mającej posłużyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, mierzy się z istotnym przymusem ekonomicznym. Daje to konsumentowi bardzo niewielkie pole do negocjacji. Oczywiście nieskutecznie twierdzi w tym kontekście pozwany, że umowa stron podlegała szerokim negocjacjom, co miało znaleźć odzwierciedlenie w treści decyzji kredytowej. Skrzętnie pomija bowiem, że zmiany umowy - w stosunku do wzorca - w ogóle nie dotyczyły tych postanowień umownych, które obejmowały zakwestionowane jako abuzywne, klauzule: ryzyka walutowego oraz przeliczeniową.

Bez znaczenia prawnego pozostaje podniesiony przez pozwanego argument,
że „rzeczywistą przyczyną powództwa nie jest to, że w umowie kredytu inkorporowano niedozwolone postanowienia umowne, czy że jest ona nieuczciwa, ale to, że kurs franka szwajcarskiego obiektywnie wzrósł w warunkach bierności strony powodowej”. Motywacja powodów, dopóki mieści się w granicach wyznaczonych art. 5 k.c. (które w niniejszej sprawie niewątpliwie przekroczone nie zostały), pozostaje bez znaczenia dla oceny zasadności powództwa. Niewątpliwie, gdyby nie drastyczny wzrost kursu franka szwajcarskiego, problem ważności kredytów waloryzowanych tą walutą być może nigdy by nie powstał. Z drugiej jednak strony, gdyby banki konstruowały wzorce umów zgodnie z prawem, a na etapie kontraktowania należycie pouczały przyszłych kredytobiorców o możliwych konsekwencjach różnic kursowych, samo uwolnienie kursu franka przez Szwajcarski Bank Narodowy nie wiązałoby się dla nich z tak daleko idącymi konsekwencjami. Skierowanie roszczeń przeciwko bankowi jest zatem dobrym prawem powodów, które zasługuje na udzielenie im ochrony prawnej na drodze sądowej.

Skarżący nie podważył również skutecznie konkluzji Sądu Okręgowego co do nienależytego spełnienia w stosunku do powodów obowiązku informacyjnego. Zakres faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wyznaczają każdorazowo w pierwszej kolejności odpowiednie przepisy prawa materialnego, a zatem pokrótce należy w tym miejscu uprzedzić rozważania czynione na jego gruncie. Kluczowy tu przepis art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż wymogu, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, nie można zawężać tylko do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2018 r., C-51/17 OTP Bank Nyrt. i OTP Faktoring Követeléskezelő Zrt . oraz przywoływane tam wcześniejsze orzecznictwo TSUE). Apelujący nie naprowadził żadnej argumentacji, która miałaby świadczyć o tym, że powodów faktycznie należycie poinformowano o możliwych konsekwencjach ekonomicznych zaoferowanego im produktu w postaci kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego. Faktem jest, że powodowie zawarli umowę kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego, jednak uczynili tak nie mając pełnego obrazu swojej sytuacji, do czego doszło na skutek niespełnienia przez bank ciążącego na nim obowiązku informacyjnego. Przedstawione przez pozwanego czynności mogły doprowadzić co najwyżej do zrozumienia umowy pod względem stricte językowym, nie zaś uświadomienia sobie pełni możliwych skutków ekonomicznych zamieszczonego w niej mechanizmu waloryzacji walutą obcą. Powinnością pozwanego w tym zakresie było bowiem wykazanie, że zasób wiedzy posiadanej przez powodów jeszcze przed zawarciem umowy w pełni odpowiadał temu, co pozwany w ramach wykonania obowiązku informacyjnego obowiązany był im przekazać. Tylko wówczas mógłby on bowiem racjonalnie twierdzić, że niewykonanie tego obowiązku nie oddziaływało w żaden sposób na decyzję pozwanych o zawarciu umowy kredytowej w oparciu o przygotowany przez pozwanego jej wzorzec. Jakiekolwiek dowody w tym aspekcie nie zostały przez pozwanego zaoferowane, a jego stanowisko w tym zakresie sprowadza się do wprost niewypowiedzianej w apelacji, oczywiście bezzasadnej próby dokonania korzystnych dla niego w tym aspekcie ustaleń faktycznych w oparciu o instytucję domniemania faktycznego, o której mowa w art. 231 k.p.c.

Nie można zatem zgodzić się ze skarżącym, że strona powodowa akceptowała wysokość stosowanych przez bank kursów walutowych dla uruchomienia kredytu, ponieważ wnioskowała o uruchomienie kredytu i nigdy przeliczenia kwoty kredytu nie kwestionowała. Twierdzenie to oparte jest na błędnym założeniu, iż zawarcie umowy kredytu i złożenie wniosku o uruchomienie kredytu było tożsame z akceptacją niedozwolonych postanowień umownych. Doświadczenie życiowe nie pozostawia wątpliwości, że powodowie nie negowali stosowanego przez pozwany bank kursu walut właśnie z powodu nieświadomości abuzywnego charakteru przedmiotowych klauzul umownych oraz z uwagi na rzeczywisty brak możliwości negocjowania postanowień umowy w tym zakresie.

Prawidłowo też Sąd Okręgowy przyjął, że sporna umowa zapewniała bankowi dowolność kształtowaniu tabeli kursowej. § 6 ust. 1 umowy przewiduje jedynie kto, na jakiej podstawie i kiedy sporządza bankową tabelę kursów walut. Nie precyzuje jednak sztywnych granic, w jakich tak ustalony kurs musi się zmieścić. Postanowienie to nie spełnia wymogów, wynikających z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, gdyż nie zawiera jasnych i zrozumiałych dla przeciętnego konsumenta kryteriów ustalenia kursów walut dla potrzeb rozliczenia zobowiązań stron. Jednocześnie, w przedmiotowej sprawie nie ma konieczności badania, w jaki sposób wykonywane było uprawnienie pozwanego banku do ustalenia kursów walut dla potrzeb rozliczenia świadczeń stron umowy kredytu. Okoliczność ta nie była istotna dla oceny niedozwolonego charakteru postanowień umownych. Liczy się jedynie to, że bank miał faktyczną możliwość skorzystania z zastrzeżonego dyskryminacyjnego uprawnienia do określenia kursu franka szwajcarskiego w sposób dla powodów krzywdzący. Uwzględnianie kursu rynkowego, jeśli wynika jedynie z realiów gospodarczych, a nie obowiązków umownych, nie zabezpiecza należycie interesu konsumentów. Jest bowiem wówczas tylko praktyką banku, którą może on w każdej chwili według swojego uznania zmienić. Nawet zakładając, że kursy walut stosowane przez pozwanego miały charakter rynkowy i podlegały kontroli odpowiednich instytucji nadzoru finansowego, nie zmienia to wniosku, że z obiektywnego punktu widzenia postanowienia dotyczące sposobu tych kursów nie były dla konsumenta transparentne.

Sąd Apelacyjny nie podziela także zarzutu, iż Sąd pierwszej instancji pominął istnienie zwyczaju polegającego na stosowaniu kursu średniego Narodowego Banku Polskiego dla przeliczeń walutowych. Pozwany nie zdołał wykazać istnienia przywołanej przez siebie normy zwyczajowej. Zwyczaj nie mieści się zresztą w konstytucyjnym katalogu źródeł prawa powszechnie obowiązującego (art. 87 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej). Zastosowanie kursu średniego franka ogłoszonego przez NBP nie może zresztą posłużyć utrzymaniu w mocy postanowień spornej umowy, o czym szczegółowo będzie mowa w części uzasadnienia poświęconej zagadnieniom materialnoprawnym.

Nie można też zarzucić zaskarżonemu wyrokowi pominięcia faktu istnienia w stosunku prawnym nawiązanym przez strony uzgodnienia, że kredyt nieindeksowany do waluty obcej jest oprocentowany stawką WIBOR 3M. Postanowienie § 13 ust. 1 Regulaminu Kredytu Hipotecznego (...) miały zastosowanie wyłącznie do kredytu udzielonego w złotych i nieindeksowanego do waluty obcej. Natomiast do oprocentowania kredytu udzielonego w złotych indeksowanego do waluty obcej zastosowanie miał § 14 Regulaminu Kredytu Hipotecznego (...), z którym korespondowały postanowienia § 1 ust. 3 i § 13 umowy kredytu.

Finalizując rozważania w kwestiach proceduralnych, Sąd Apelacyjny wskazuje,
że nie mógł podlegać także uwzględnieniu zarzut niekompletności materiału procesowego, wynikający z pominięcia dowodu z opinii biegłego, a co miałoby polegać na naruszeniu art. 278 § 1 k.p.c. oraz szeregu powiązanych z nim przez apelującego przepisów proceduralnych dotyczących postępowania dowodowego. Skoro bowiem Sąd Apelacyjny, w ślad za Sądem I instancji uznał umowę za nieważną, przy jednoczesnym braku możliwości zastąpienia jej abuzywnych postanowień regulacjami prawa powszechnego, w tym średnim kursem franka szwajcarskiego ogłaszanym przez Narodowy Bank Polski, to całkowicie nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy było określanie hipotetycznych wysokości kwot, które powodowie powinni świadczyć na podstawie jakichkolwiek innych mechanizmów przeliczeniowych. Ocena zaś tego, czy umowa zawiera postanowienia o charakterze abuzywnym, czy też nie, jest kwestią jurydyczną, a nie ekonomiczną. Co więcej, z utrwalonego orzecznictwa, które Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie w całej rozciągłości podziela, wynika, że bez znaczenia dla uznania postanowienia za abuzywne jest to, czy strona uprawniona z tytułu tego postanowienia faktycznie z niego korzystała. Bez znaczenia są również motywacje ekonomiczne, które miały skłaniać pozwanego do stosowania inkryminowanych klauzul, a które to okoliczności również miały być objęte tym dowodem.

Odnosząc się do zarzutu kwestionującego interes prawny powodów w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytowej, Sąd Apelacyjny w całej rozciągłości podziela i przyjmuje za własną analizę prawną, dokonaną w tym zakresie przez Sąd Okręgowy, nie znajdując potrzeby jej ponownego przytaczania. Wbrew stanowisku strony pozwanej, samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda (wyrok nie będzie wyczerpywał wszystkich płaszczyzn istniejącego sporu objętego stosunkiem prawnym, którego dotyczy żądanie ustalenia), przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. Teza ta będzie aktualna zwłaszcza w tych sytuacjach, w których żądaniem ustalenia objęte jest twierdzenie o nieistnieniu stosunku prawnego zważywszy na jego nieważność ex tunc. W przypadku, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia przez pozwanego, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego), sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie może nie wyczerpywać interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Będzie tak zwłaszcza, gdy to pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powodów. W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, w świetle którego jest on dłużnikiem pozwanego.

W realiach niniejszej sprawy powodowie, według treści zawartej umowy kredytu, nie wykonali zobowiązania zwrotu świadczenia, albowiem pozwany w dalszym ciągu traktuje ich jako swoich dłużników (kredytobiorców). W związku z powyższym wyrok ustalający nieważność umów kredytu samoistnie przesądza o treści obowiązków powodów względem pozwanej, wywodzonych z tej umowy (a zatem wywoła skutek prewencyjny, jeśli chodzi o możliwość sporu, w którym powodowie mieliby być pozywani o zapłatę długu wynikającego z umowy kredytowej). Już tylko ta kwestia, zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie pozwala na przyjęcie, by zasadnie zarzucono Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 189 k.p.c. Ponadto, uznanie zasadności żądań kredytobiorców o zasądzenie zwrotu świadczeń spełnionych w wykonaniu zobowiązań zawartych w kwestionowanej umowie, z uwagi na przesłankową nieważność umowy, nie eliminowałoby poważnych wątpliwości co do obowiązywania spornej umowy, a to dlatego, że powództwo o zapłatę nie mogłoby dotyczyć przyszłych zobowiązań, obciążających powodów na podstawie spornej umowy. Skoro zatem ewidentnym celem powodów w niniejszym postępowaniu było doprowadzenie do podważenia ważności przedmiotowej umowy, a tym samym zakwestionowania podstaw prawnych zarówno dla spełnionych już świadczeń tytułem uiszczenia rat kredytowych, jak i dla rat, których termin płatności jeszcze nie nastąpił, to wyrok zasądzający zwrot zrealizowanych świadczeń, nie zakończyłby ostatecznie powstałego między stronami sporu.

Zwrócenia uwagi wymaga również dominująca w orzecznictwie Sądu Najwyższego wykładnia art. 365 k.p.c., zgodnie z którą moc wiążąca prawomocnego wyroku dotyczy tylko samej treści sentencji orzeczenia, a nie poglądów prawnych wyrażonych w jego uzasadnieniu (por. wyrok SN z 13 marca 2008, III CSK 284/07), przy czym przedmiotowy zasięg prawomocności materialnej w sensie pozytywnym odnosi się jedynie do samego rozstrzygnięcia, nie zaś do jego motywów i zawartych w nim ustaleń faktycznych (por. wyroki SN z 15 listopada 2007, II CSK 347/07 i z 19 października 2012, V CSK 485/11). Zasądzenie świadczenia, do spełnienia którego pozwany jest zobowiązany ze względu na stwierdzenie nieważności spornej umowy, nie wyczerpałoby więc interesu prawnego powodów, zagrożonych możliwością żądania przez Bank dalszych świadczeń z tytułu spłaty kredytów i w tym zakresie nadal utrzymywałby się stan niepewności prawnej, co w obiektywny sposób usprawiedliwiało potrzebę domagania się przez powodów jednoznacznego przesądzenia kwestii ważności przedmiotowej umowy.

Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że klauzule: ryzyka walutowego oraz waloryzacyjna (przeliczeniowa) są abuzywne.

I tak, za chybione Sąd Apelacyjny uznał zarzuty naruszenia przepisów art. 385 1 § 1–3 k.c. oraz przepisów powiązanych.

Jak prawidłowo określił to już Sąd Okręgowy, z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy.

1. w kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej,

2. w kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na określonym kursie kupna waluty obcej, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej,

3. w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie.

Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 30 września 2020 roku, I CSK 556/18, LEX nr 3126114 oraz z 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776).

W niniejszej sprawie mamy do czynienia z kredytem indeksowanym. Kwota kredytu została bowiem określona w walucie polskiej ( § 1 ust. 1 umowy). Co prawda w postanowieniu tym kwotę kredytu określono jednocześnie we frankach szwajcarskich na 86.705,39 CHF, ale jednocześnie zastrzeżono, że jest to wartość hipotetyczna, przyjęta przy założeniu że całość kredytu uruchomiono w dacie sporządzenia umowy. Rzeczywista równowartość kwoty kredytu w CHF miała zostać określona po wypłacie kredytu.

Punktem wyjścia do dalszych rozważań związanych ze stosowaniem art. 385 1 § 1 i 2 k.c. jest (niewątpliwa już w świetle wniosku kredytowego) okoliczność, iż powodowie są konsumentami w rozumieniu art. 22 1 k.c.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Innymi słowy, aby dane postanowienie mogło zostać uznane za niedozwolone (niewiążące konsumenta), muszą zostać spełnione trzy warunki:

1. muszą wystąpić obie przesłanki pozytywne z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: to jest naruszenie dobrych obyczajów i rażące naruszenie interesów konsumenta,

2. nie może wystąpić przesłanka negatywna z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: to jest, indywidualne uzgodnienie postanowienia z konsumentem,

3. nie mogą wystąpić obie przesłanki negatywne z art. 385 1 § 1 drugie k.c.: to jest, określenie przez badane postanowienie głównych świadczeń stron oraz jednoznaczność badanego postanowienia. Wystąpienie tylko jednej z tych przesłanek negatywnych nie jest przeszkodą do stwierdzenia abuzywności postanowienia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zawarta w poddanej pod osąd umowie klauzula indeksacyjna kształtowała prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały ich interesy (art. 385 1 § 1 k.c.), co prowadziło do potraktowania ich jako niedozwolonych. Abuzywność spornych postanowień przejawiała się w tym, iż pozwany bank przyznał sobie prawo do jednostronnego ustalania w walucie polskiej wysokości świadczenia stanowiącego przedmiot zobowiązania powodów poprzez wykorzystywanie wyznaczanych przez siebie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Tzw. klauzule spreadowe (także o kształcie analogicznym do stosowanego przez pozwanego w ramach rozliczeń z powodami) były już przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. W świetle kolejnych wypowiedzi Sądu Najwyższego, odwołujących się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przyjąć można, że ugruntowana jest ocena jako abuzywnych klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania (tak np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku III CSK 159/17, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 roku I CSK 242/18, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18).

Co do drugiej przesłanki przewidzianej w art. 385 1 k.c., pozwany nie sprostał ciążącemu nań na mocy art. 385 1 § 4 k.c. obowiązkowi dowiedzenia, że sporne postanowienia zostały uzgodnione indywidualnie. Powodowie podczas przesłuchania na rozprawie w dniu 22 kwietnia 2021 r. wprost wskazali, że nie negocjowano umowy w tym zakresie, zaś pozwany, z przyczyn omawianych powyżej przy okazji oceny zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., nie zdołał wykazać okoliczności przeciwnej. Już z zasad doświadczenia życiowego, popartego praktyką orzeczniczą Sądu wynika, że zawieranie przez konsumentów umowy kredytu hipotecznego są typowymi umowami adhezyjnymi, gdzie kredytobiorca nie ma w zasadzie żadnego wpływu na treść węzła obligacyjnego. Możliwość wyboru waluty kredytu lub waluty spełnienia świadczenia nie jest tożsama z indywidualnym uzgodnieniem postanowień umowy. Należy bowiem odróżnić wybór oferowanego przez pozwanego typu produktu bankowego od możliwości negocjacji postanowień składających się na dany typ umowy. Umowa nie traci charakteru adhezyjnego, jeśli kontrahent ma prawo wyboru spośród kilku szablonów umów oferowanych przez bank, ale postanowienia wybranego szablonu są odgórnie narzucone i sztywne.

Odnośnie trzeciej przesłanki Sąd Okręgowy słusznie przyjął, iż klauzule dotyczące ryzyka wymiany walut określają główny przedmiot umowy kredytu. Klauzula indeksacyjna służyła bowiem ustaleniu ostatecznej wartości świadczenia kredytobiorców Nie oznacza to jednak niedopuszczalności badania abuzywnego charakteru tej klauzuli, ponieważ została ona określona w sposób niejednoznaczny. § 6 ust. 1 umowy nie precyzuje zasad ustalania wiążących na gruncie umowy kursów walut. Trafnie przyjął Sąd Okręgowy, że powodowie zostali tym samym de facto obciążeni ukrytą prowizją o niesprecyzowanej i zależnej jedynie od woli banku wysokości. Skoro wysokość ta nie była możliwa do ustalenia na podstawie analizy treści umowy, to o jednoznaczności kwestionowanych postanowień mowy być nie może.

Konkludując, zasadnie Sąd Okręgowy przyjął że klauzula indeksacyjna (podobnie jak wszystkie inne postanowienia umowy i regulaminu kredytu odwołujące się do bankowej tabeli kursów walut obcych jako wiążącego dla kredytobiorców przelicznika wysokości zobowiązania) mają charakter niedozwolony.

Błędnie skonstruowany mechanizm indeksacyjny nie jest jedynym uchybieniem, jakiego dopuścił się powodowy bank przy zawieraniu spornej umowy. Zawarcie z konsumentem umowy szczególnego rodzaju, jakim jest umowa kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, nakłada na bank obowiązek wyczerpującego pouczenia przyszłych kredytobiorców o możliwych konsekwencjach zaciągnięcia przez niego takiego zobowiązania, a w szczególności o nieograniczonym charakterze ryzyka walutowego. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie takiego ryzyka powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi (który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego), że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (wyrok SA w Gdańsku z 19.01.2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312).

Wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Przekaz kierowany do konsumenta powinien być jasny i zrozumiały. Powodowie powinni byli otrzymać informację w dwóch aspektach: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego, z naciskiem na słowo „nieograniczone”, oraz zaprezentowanie symulacji, z których wynikałby wzrost wysokości raty i całego zobowiązania do spłaty w przypadku przykładowych wahań kursu CHF-PLN. Bank powinien był podać powodom dane o (niewątpliwie posiadanych przez siebie) historycznych zmianach tego kursu. W przypadku umowy wieloletniej powinny być to informacje adekwatne do długości jej trwania. Przy ocenie ryzyka kursowego konsument jest w pełni uprawniony do opierania się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Bank nie może adresować do konsumenta komunikatów zaburzających jego percepcję ryzyka.

W rozpoznawanej sprawie tymczasem pozwany nie tylko nie pouczył należycie powodów o ryzyku walutowym, ale i skierował do niej przekaz o charakterze dezinformującym. Jak wynika z zeznań powodów – które Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne, a apelujący oceny tej podważyć nie zdołał – powodom przedstawiano same pozytywy kredytu i umowy, umniejszając ryzyka. Nie przedstawiono powodom żadnych symulacji, wykresów obrazujących skutki istotnego wzrostu kursu CHF. Powodowie nie byli informowani, że kurs franka będzie miał wpływ na wysokość raty i na wysokość samego zobowiązania. Wysyłanie klientom tego typu komunikatu przez bank (podmiot z jednej strony wysoce zorganizowany i wyspecjalizowany, prowadzący profesjonalną działalność na rynku finansowym, a z drugiej natomiast postrzegany jako instytucja zaufania publicznego), należy kategorycznie ocenić jako niedopuszczalne. Dysponujący potężnym zapleczem organizacyjno-technicznym bank jak najbardziej był w stanie opracować i stosować w praktyce procedurę wyczerpującego i jednocześnie zrozumiałego w odbiorze informowania konsumentów o możliwym wpływie ryzyka walutowego na wysokość ich zobowiązania. Konsekwencje zaniechania w tym zakresie obciążają wyłącznie bank jako profesjonalistę, obowiązanego do zachowania należytej staranności, zgodnie z art. 355 § 2 k.c. ocenianej przy uwzględnieniu zawodowego charakteru prowadzonej działalności.

Powyższej oceny nie zmienia „Oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej”. Poprzestanie na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym, że kredytobiorca jest świadomy ryzyka kursowego nie spełnia kryterium rzetelności ze strony przedsiębiorcy – tym bardziej, gdy to oświadczenie nie precyzuje zakresu udzielonych informacji (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 24 czerwca 2021 roku, I ACa 35/21, LEX nr 3224412). Przedmiotowe oświadczenie jest nie tylko nazbyt lapidarne, ale również wprowadzające w błąd. Bez względu na przyjęty wariant symulacji, w każdym przypadku rata kredytu indeksowanego do CHF jest niższa niż klasycznego kredytu złotowego. Na podstawie dowodów zawnioskowanych przez pozwanego nie można ustalić dokładnego zakresu informacji przekazanych powodom dotyczących ryzyka walutowego.

Sąd Okręgowy doszedł także do prawidłowego wniosku, że zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej sposobu przeliczania świadczenia kredytodawcy i kredytobiorcy wyrażonej w walucie polskiej na walutę obcą stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy prawa materialnego interpretowane zgodnie z normami prawa europejskiego tworzącymi system ochrony konsumenta. Stanowisko to jest, podobnie jak ocena samych klauzul spreadowych jako abuzywne, w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie ugruntowane (por. przykładowo por. wyroki z 29.04.2022 r., I ACa 701/21; z 21.04.2022 r., I ACa 1025/21; z 22.03.2022 r., I ACa 324/20; z 27.01.2022 r., I ACa 600/21; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21; z 20.12.2021 r., I ACa 705/21; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21 czy z 24.06.2021 r., I ACa 35/21). Zapatrywanie to zasługuje na podzielenie w całej rozciągłości. Sąd Apelacyjny zwraca także uwagę, że klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). Ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu indeksacyjnego. Innymi słowy, wystarczy, że jedna tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 9 czerwca 2021 roku, V ACa 127/21, LEX nr 3209709 i orzeczenia Sądu Najwyższego, do których się ów odwołuje).

W art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG Państwa Członkowskie postanowiły, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Przepis ten nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 1 sentencji wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18 wydanego w sprawie Kamila i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG). Możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym w celu dalszego istnienia umowy jest ograniczona do przypadków, w których rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje (zob. pkt 54 uzasadnienia wyroku TSUE z 14.03.2019 r., C-118/17, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT., LEX nr 2631770, a także pkt 74 uzasadnienia wyroku z 7.08.2018 r., C-96/16, Santander SA v. Dembie oraz Bonet i Cortés v. Banco de Sabadell SA., ZOTSiSPI 2018, nr 8, poz. I-643, LEX nr 522693963 czy pkt 61 uzasadnienia wyroku z 20.09.2018 r., C-51/17, OTP Bank Nyrt. i OTP Faktoring Követeléskezelő ZRT v. Ilyés i KISS., ZOTSiS 2018, nr 9, poz. I-750, LEX nr 522693870).

Ł. Węgrzynowski w „Konsekwencje stwierdzenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) dla ważności całej umowy kredytu frankowego” linia orzecznicza LEX nr 419807446 wskazał że założenia wyroku TSUE w sprawie C-260/18 najpełniej oddaje stanowisko, zgodnie z którym stwierdzenie abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) prowadzi do nieważności całej umowy kredytu frankowego (por. między innymi przytoczone tamże na poparcie tego poglądu wyrok SA w Szczecinie z 12.03.2020 r., I ACa 257/19, LEX nr 2944310; wyrok SA w Warszawie z 12.02.2020 r., V ACa 297/19, LEX nr 2977478; wyrok SA w Warszawie z 29.01.2020 r., I ACa 67/19, LEX nr 2817620; wyrok SA w Białymstoku z 19.06.2019 r., I ACa 250/19, LEX nr 2716967). Dotychczasową linię orzeczniczą TSUE kontynuują tezy wyroku z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. przeciwko Bank BPH S.A., LEX nr 3166094, o czym wobec treści art. 20 zdania piątego statutu TSUE świadczy wydanie tego rozstrzygnięcia bez opinii rzecznika generalnego (zob. R. Maruszkin, Wyrok w sprawie frankowiczów: komu przyniósł korzyść? Omówienie wyroku TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20 (Bank BPH), LEX nr 151384562). W pkt 85 powyższego wyroku Trybunał Sprawiedliwości wyraźnie wskazał, że jeżeli sąd krajowy uzna, iż zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu (zob. wyrok z dnia 3 października 2019 r., Dziubak, C-260/18, EU:C:2019:819, pkt 43).

Nie można abuzywnego postanowienia uprawniającego bank do jednostronnego określania wiążącego na gruncie umowy kursu CHF zastąpić uregulowaniem, że spłata następuje według kursu średniego ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski. W dacie zawarcia spornej umowy (10 lipca 2008 r.) art. 358 § 2 k.c. był skreślony. Brzmienie, zgodnie z którym wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej, a w razie zwłoki dłużnika wierzyciel może żądać spełnienia świadczenia w walucie polskiej według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia, w którym zapłata jest dokonana, otrzymał dopiero w dniu 16 grudnia 2011 roku. Przepis ten znajduje wprawdzie zastosowanie do spornej umowy (per analogiam art. L ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku Przepisy wprowadzające kodeks cywilny, zgodnie z wyrokiem SN z 14.12.2004 r., II CK 235/04, LEX nr 512048), ale jedynie od dnia 16 grudnia 2011 r. Żaden przepis prawa nie umożliwia wprowadzenia do tej umowy kursu średniego NBP w okresie pomiędzy jej zawarciem a dniem 16 grudnia 2011 roku. Ten sam problem dotyczy aneksu nr (...) do umowy (k. 42). Stanowisko powyższe w pełni respektuje treść wyroku TSUE z 8 września 2022 r., wydanego w połączonych do wspólnego rozpoznania sprawach C-80/21, C-81/21 i C-82-22.

Brak jest również podstaw do wprowadzenia do umowy jako podstawy przeliczenia świadczeń średniego kursu Narodowego Banku Polskiego w oparciu o przepis art. 24 ust. 3 ustawy o Narodowym Banku Polskim, gdyż reguluje on jedynie kompetencje powyższego organu do ogłaszania bieżących kursów walut oraz kursów innych wartości dewizowych. Stosowanie tak ustalonych kursów w obrocie prawnym następuje na podstawie bądź woli stron wyrażonej w treści czynności prawnej bądź na mocy przepisu szczególnego ustawy, którego w niniejszej sprawie brak.

Należy także wytknąć dostrzegalną gołym okiem nieadekwatność ustawy o rachunkowości, jedynie z tej przyczyny że w taki czy inny sposób dotykają one problematyki przeliczania wartości walut obcych na walutę krajową. Znane nauce prawa wnioskowania a simili, analogia legis i analogia iuris, należy stosować z najwyższą dozą ostrożności. W niniejszej sprawie, biorąc pod uwagę silnie akcentowaną w prawie wspólnotowym i krajowym potrzebę ochrony słabszej strony stosunku prawnego, jaką jest konsument, powołanie się na nie w celu utrzymania kwestionowanej umowy w mocy nie może mieć miejsca.

Nie można tracić z pola widzenia, że działania sądu krajowego w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, zniechęcający profesjonalnych kontrahentów do zawierania we wzorcach umów zawieranych z konsumentami nieuczciwych postanowień. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona przez sąd krajowy poprzez wprowadzenie do niej warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SA w Katowicach z 24.11.2020 r., I ACa 49/19, LEX nr 3120065 oraz wyrok SN z 27.11.2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159, a także orzecznictwo przytoczone w tym drugim orzeczeniu).

Następnie należy się odnieść do tego, że bezpodstawnie pozwany zarzucał powodom, iż nie zdołali wykazać rażącego naruszenia ich interesów. Konkluzji tej nie zmienia treść art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego, nakładający na bank obowiązek ogłaszania w miejscu wykonywania czynności, w sposób ogólnie dostępny stosowanych kursów walut. Zwracając uwagę na tę regulację pozwany nie wziął pod uwagę, że sama informacja na jakim poziomie bank ustalił kurs waluty nie zapewniała jeszcze powodom żadnej ochrony. Nie przysługiwał im bowiem środek prawny pozwalający zakwestionować jednostronną decyzję banku.

Kontynuując wywód Sąd Apelacyjny wskazuje, iż w wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159 Sąd Najwyższy wyjaśnił, że choć w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało się uzupełnianie niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., to obecnie dominuje zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Reasumując, Sąd Najwyższy podzielił stanowisko wyrażone w swoim wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18 (niepubl.) co do dwóch możliwości rozstrzygnięcia:

1.  stwierdzenia nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego,

2.  przyjęcia, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia.

Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, który może wskazać, że woli on utrzymanie w mocy całej umowy. Wzywając konsumenta do zajęcia stanowiska sąd powinien poinformować go - mając już ustalone okoliczności faktyczne sprawy i dokonaną jej ocenę prawną - o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy, a konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze (por.m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 lutego 2013 r., C 472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipailowi, pkt 31, 35, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 27/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79).

Wbrew apelacji uwzględnieniu żądania powodów nie stoi także na przeszkodzie treść art. 5 k.c. Zgodnie z tzw. zasadą czystych rąk na naruszenie zasad współżycia społecznego nie może się powoływać osoba, która sama je narusza (zob. wyrok SA w Krakowie z 17.02.2020 r., I ACa 670/19, LEX nr 3036466; postanowienie SN z 26.05.2020 r., I PK 145/19, LEX nr 3028843; wyrok SN z 11.05.2016 r., I PK 134/15, LE,X nr 2050669 czy wyrok SA w Szczecinie z 10.06.2015 r., I ACa 148/15, LEX nr 1793887). W niniejszej sprawie to bank najpierw zaniechał dopełnienia obowiązków informacyjnych względem powodów, a następnie narzucił im zawierający klauzule niedozwolone wzorzec umowy. Nie może zatem powoływać się na nieprzestrzeganie przez powodów zasad współżycia społecznego, które sam wcześniej rażąco naruszył. Odmienna argumentacja uzasadnienia apelacji nie zasługuje na podzielenie.

Dla wyczerpania krytyki skarżącego, Sąd Apelacyjny wskazuję, iż chybione są argumenty strony pozwanego o tym, że postępowanie apelacyjne powinno pozostać zawieszone w całości z uwagi na ogłoszenie upadłości pozwanego banku.

Zgodnie z art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c., jeżeli postępowanie dotyczy masy upadłości i ogłoszono upadłość lub wszczęto wtórne postępowanie upadłościowe, sąd z urzędu zawiesza postępowanie. Zgodnie z art. 144 ust. 1 prawa upadłościowego po ogłoszeniu upadłości postępowania sądowe dotyczące masy upadłości mogą być wszczęte i dalej prowadzone przez syndyka i przeciw niemu. Po zawieszeniu postępowania przebieg czynności procesowych jest zależny od tego, czy upadły był powodem, czy też pozwanym, a ponadto jaki był przedmiot postępowania cywilnego. Jeśli upadły był pozwanym, przebieg postępowania zależy od tego, czy postępowanie dotyczy wierzytelności podlegającej umieszczeniu na liście wierzytelności (zgłoszeniu przez wierzyciela sędziemu-komisarzowi). Jeśli tak, to postępowanie może zostać podjęte z udziałem syndyka po spełnieniu przesłanek z art. 145 ust. 1 prawa upadłościowego. Gdy przedmiotem postępowania jest inny przedmiot niż wierzytelność podlegająca zgłoszeniu sędziemu-komisarzowi, sąd zawiesza postępowanie i po ustaleniu osoby syndyka podejmuje je na podstawie art. 180 § 1 pkt 5 lit.b. w zw. z art. 174 § 3 k.p.c. (vide D. Chrapoński (w:) Prawo upadłościowe. Komentarz, wyd. II, red. A. J. Witosz, Warszawa 2021, art. 144, podobnie P. Zimmerman, Prawo upadłościowe. Prawo restrukturyzacyjne. Komentarz, Legalis 2022, art. 144, Nb 5).

Słusznie zauważa D. Chrapoński (vide Postępowanie cywilne z udziałem konsumentów w świetle nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego z 9 marca 2023 r., Palestra 8/2023, s. 127 oraz cytowana tam literatura i orzecznictwo), że art. 47 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej z 30 marca 2010 r. gwarantuje prawo dostępu do wymiaru sprawiedliwości oraz do skutecznego środka prawnego przed sądem. Przedmiotem prawa do skutecznego środka prawnego przed sądem w rozumieniu art. 47 akapit 1 Karty praw podstawowych są zarówno roszczenia o materialnoprawnym charakterze i rodowodzie, jak i postępowanie sądowe z jego instytucjami procesowymi, w tym legitymacją sądową i procesową, właściwością sądu, terminami procesowymi, regułami postępowania dowodowego, uzasadnieniem orzeczenia sądu, środkami odwoławczymi (zaskarżenia), kosztami sądowymi, kontrolą sądową decyzji administracyjnych czy środkami tymczasowymi i zabezpieczającymi. Przepis ten stanowi bazę dla koncepcji konsumenckiego prawa do sądu, a z uwagi na treść art. 38 Karty praw podstawowych ochronę konsumenta należy uznać za istotny element ochrony praw człowieka na poziomie Unii Europejskiej. Konsumenckie prawo do sądu nie stanowi odrębnego przedmiotu odrębnej regulacji wspólnotowej, która co do zasady ogranicza się do zagadnień związanych z harmonizacją norm materialnoprawnych. Niemniej zagadnienia procesowe mają wpływ na efektywną i ekwiwalentną ochronę prawną konsumenta. Istotą konsumenckiego prawa do sądu jest uprawnienie do skutecznego dostępu do środków ochrony prawnej. Zakres tego pojęcia odtwarza się z norm prawa wspólnotowego, którego kształt formuje orzecznictwo TSUE wydane na gruncie dyrektyw regulujących umowy zawierane pomiędzy konsumentami a przedsiębiorcami. Wypada mieć na względzie przede wszystkim dyrektywę Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Trybunał na kanwie tej dyrektywy sformułował pogląd, że konsument jest słabszą stroną umowy zawieranej z przedsiębiorcą. Wynika to po części z pozycji ekonomicznej konsumenta, ale i z poziomu jego wiedzy oraz zdolności negocjacyjnej. Dysproporcje w tym zakresie mogą natomiast wywoływać niebezpieczeństwo, że w procesie konsument nie powoła się na przysługujące mu środki ochrony materialnoprawnej. Taką nierówność stron powinno zniwelować aktywne działanie sądu, który powinien podjąć ex officio czynności procesowe w celu zapewnienia skuteczności systemu ochrony praw konsumenta mimo braku podniesionych przez konsumenta zarzutów. Dochowanie zasady ekwiwalentności i efektywności sprowadza się do obowiązku sądów krajowych stosowania prawa unijnego w ramach krajowego prawa procesowego. Sąd jest zobowiązany do stosowania bezwzględnie obowiązującego prawa unijnego z urzędu w każdym przypadku, gdy prawo krajowe pozwala na stosowanie norm z urzędu. W rezultacie stosowanie ex officio prawa wspólnotowego ukierunkowane jest na zapewnienie konsumentowi - jako stronie słabszej - ochrony prawnej w procesie (podobnie Sąd Apelacyjny w Szczecinie w sprawie o sygn. akt I ACa 2387/23).

Powyższa analiza prowadzi do wniosku, że w niniejszej sprawie, reguły prawa europejskiego nakazują taką wykładnię norm prawa upadłościowego, które nie stoją na przeszkodzie ochronie praw konsumenta i z tego względu Sąd podjął zawieszone postępowanie z udziałem Syndyka Masy Upadłości (...) (...) Bank w upadłości z siedzibą w W. w zakresie roszczenia o ustalenie, które nie podlega zgłoszeniu do masy upadłości. Sam związek tego żądania z wierzytelnościami pieniężnymi powodów podlegających zgłoszeniu do masy upadłości nie jest wystarczający dla odmiennego stanowiska w tej kwestii zwłaszcza jeśli zważyć, że przepisy o zawieszeniu postępowania cywilnego, implikujące przecież tak istotnym skutkiem jak czasowe wstrzymanie jego biegu, podlegać winny wykładni zawężającej, a nie – jak chce tego pozwany – rozszerzającej.

Informacyjnie jedynie, bowiem kwestia ta nie dotyczy rozstrzygnięcia sprawy co do jej istoty, Sąd Apelacyjny wskazuje na brak uzasadnionych podstaw do akceptacji poglądu pozwanego o niedopuszczalności pozostawania w obiegu postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia po ogłoszeniu upadłości (...) Bank S.A.

Po pierwsze, art.146 ust. 3 Prawa upadłościowego – co pozwany pomija - dotyczy wyłącznie wykonania postanowienia o zabezpieczeniu. Przepis ten nie dotyczy etapu rozpoznawczego postępowania zabezpieczającego. Wynika to zarówno z wykładni literalnej wskazanego przepisu, lecz i z jego wykładni systemowej skoro regulacja ta nie dotyczy rozpoznawania wniosków o zabezpieczenie. Stąd też nie można uznać, aby art. 146 Prawa upadłościowego miał jakiekolwiek zastosowanie do oceny wpływu ogłoszenia upadłości na los nierozpoznanych i nowych wniosków o zabezpieczenie roszczeń o ustalenie nieistnienia stosunków prawnych wynikających z tzw. umów kredytów frankowych.

Kontynuując podkreślenia wymaga, że regulacja dotycząca podejmowania postępowania zawieszonego wskutek ogłoszenia upadłości jest zawarta w art. 180 § 1 pkt 5b) k.p.c., zgodnie z którym sąd postanowi podjąć postępowanie z urzędu, gdy ustanie przyczyna zawieszenia, a w przypadku ogłoszenia upadłości strony następuje, co do zasady, z chwilą ustalenia osoby pełniącej funkcję syndyka. Nie ma sporu co do tego, że w sprawie, której przedmiotem jest roszczenie pieniężne sąd powinien zawiesić postępowanie, a następnie je podjąć przeciwko syndykowi wówczas, gdy w postępowaniu upadłościowym wierzytelność ta nie zostanie umieszczona na liście wierzytelności. Natomiast skoro roszczenie niepieniężne – o ustalenie nie podlega zgłoszeniu na listę wierzytelności, to w odniesieniu do tej części postępowania nie zachodzi wyjątek określony w art. 145 Prawa upadłościowego, a więc sąd powinien podjąć zawieszone postępowanie dotyczące tego roszczenia. Co w niniejszej sprawie uczyniono postanowieniem z 8 sierpnia 2023 r.

Dodać należy, że postępowanie upadłościowe, w którym rozstrzygając o kwestii roszczeń pieniężnych właściwy organ tego postępowania przesłankowo uznaje nieważność danego stosunku prawnego, np. jak w niniejszej sprawie umowy kredytu – nie jest również postępowaniem prejudycjalnym dla roszczeń, które ze swojej istoty nie wchodzą do masy upadłości (np. roszczenia o ustalenie) o czym stanowi art. 174 § 1 pkt 4 k.p.c., w konsekwencji nie dotyczy ich ograniczenie opisane w art. 179 § 3 k.p.c., a więc mogą być rozpoznawane również merytorycznie, w tym w zakresie wniosków o udzielenie zabezpieczenia.

Nie sposób nie dostrzec i tego, że interesy powodów, jako konsumentów w zakresie roszczenia o ustalenie w postępowaniu upadłościowym nie będą w jakikolwiek sposób chronione – nie zostaną zamieszczone na liście wierzytelności ani też nie doznają konwersji na roszczenia pieniężne opisane w art. 91 ust. 2 Prawa upadłościowego. Powodowie uiścili kwotę przewyższającą wartość udostępnionego im kapitału, brak zabezpieczenia będzie sprawiał, że będą oni zobowiązani do uregulowania kolejnych wymagalnych rat pomimo istnienia interesu w uzyskaniu zabezpieczenia roszczenia i jego uprawdopodobnienia. Taka interpretacja prawa krajowego, gdzie wobec konsumenta są nadal, pomimo upadłości przedsiębiorcy, stosowane nieuczciwe warunki umowne pozostaje w sprzeczności z art. 6 ust. 1 oraz art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG. Wymóg zapewnienia stosowania środków mających na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach sprawia, że sąd krajowy nie może nie rozpoznać złożonego przez konsumenta wniosku o zastosowanie środków tymczasowych mających na celu zawieszenie, na czas trwania postępowania w sprawie unieważnienia umowy zawierającej nieuczciwe warunki umowne, wykonywania umowy kredytu polegającego na spłacie miesięcznych rat, w sytuacji gdy zastosowanie takich środków tymczasowych jest konieczne dla zapewnienia pełnej skuteczności orzeczenia merytorycznego (zob. argumenty przytoczone w wyroku TSUE w sprawie C-287/22 z dnia 15 czerwca 2023 r.).

Reasumując powyższe, w ocenie Sądu Apelacyjnego istnieje prawna możliwość rozpoznania merytorycznego wniosku powodów o udzielenie zabezpieczenia roszczenia niepieniężnego nawet w sytuacji, gdy pozwany bank pozostaje w upadłości (podobnie Sąd Apelacyjny w Szczecinie w postanowieniu z 6 grudnia 2023 r., sygn. akt I ACz 1242/23). Nadto, Sąd Apelacyjny postanowieniem z 8 sierpnia 2023 r. podjął postępowanie w zakresie żądania ustalenia nieważności umowy kredytowej.

Uzasadniając wydanie wyroku częściowego Sąd Apelacyjny powołuje się na dyspozycję przepisu art. 317 §1 k.p.c. Zgodnie z jego treścią Sąd może wydać wyrok częściowy, jeżeli nadaje się do rozstrzygnięcia tylko część żądania lub niektóre z żądań pozwu; to samo dotyczy powództwa wzajemnego. Wyrok częściowy może być wydany zarówno w sprawie o zasądzenie świadczenia, jak i w sprawie o ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa oraz w sprawie o ukształtowanie stosunku prawnego lub prawa (A. Marciniak, Wyrok częściowy..., s. 237 i n.; A. Góra-Błaszczykowska [w:] System Prawa Procesowego Cywilnego, red. T. Ereciński, t. 2, cz. 2, Postępowanie procesowe przed sądem pierwszej instancji, red. T. Wiśniewski, Warszawa 2016, s. 635). W przypadku wydania wyroku częściowego postępowanie w zakresie nieobjętym rozstrzygnięciem toczy się dalej, a wyrok wydawany w sprawie określany jest jako wyrok końcowy. W tej konkretnej sprawie, wobec zawieszenia postępowania dotyczącego zasądzenia roszczenia od pozwanego banku na rzecz powodów, a prowadzenia postępowania w zakresie żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z przedmiotowej umowy kredytu (na mocy postanowienia Sądu z 8 sierpnia 2023 r.), możliwe było wydanie wyłącznie wyroku częściowego co do drugiego z tych żądań.

Sąd Apelacyjny mając powyższe na względzie oddalił apelację w tej części jako bezzasadną, na podstawie art. 385 k.p.c.

Brak orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego wprost wynika z treści art. 108 § 1 k.p.c. zgodnie z którym Sąd rozstrzyga o kosztach dopiero w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji, którym przedmiotowy wyrok nie jest.

Artur Kowalewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Artur Kowalewski
Data wytworzenia informacji: