I ACa 1450/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2024-04-25

Sygn. akt I ACa 1450/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 kwietnia 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Artur Kowalewski

Protokolant:

Sekretarz sądowy Mariusz Zając

po rozpoznaniu w dniu 25 kwietnia 2024 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa A. M. (1), A. P.

przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 12 września 2022 r. sygn. akt I C 1706/21

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 4050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o tych kosztach.

Artur Kowalewski

Sygn. akt I ACa 1450/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 12 września 2022 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie ustalił, że umowa kredytu na cele mieszkaniowe (...) Nr (...) z dnia 16 czerwca 2008 r. zawarta pomiędzy powodami A. M. (1) i A. P. (poprzednio A. M. (2)) a (...) Bank Spółka Akcyjną w W. (obecnie (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.) jest nieważna (pkt I); zasądził od pozwanego na rzecz powoda A. M. (1) kwotę 90.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 lipca 2021 r. do dnia zapłaty (pkt II); ustalił, że koszty postępowania ponosi w całości pozwany, przy czym ich szczegółowe rozliczenie pozostawił referendarzowi sądowemu (pkt III).

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna.

Pozwany (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. jest następcą prawnym Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W., który był następcą prawnym (...) Banku Spółki Akcyjnej z siedzibą w W..

Powodowie A. M. (1) i A. P. (wówczas F.) w 2008 r. podjęli decyzję o zakupie lokalu mieszkalnego dla celów mieszkaniowych i sfinansowanie środkami pochodzącymi z kredytu. W dacie zawierania umowy nie prowadzili działalności gospodarczej.

Powodowie zdecydowali się na (...) Bank S.A., który oferował najkorzystniejsze warunki kredytowania. Powodów poinformowano, że mogą być problemy z uzyskaniem kredytu w złotówkach ale we frankach mogą nawet otrzymać kwotę na remont lokalu.

Warunki umowy nie były z powodami indywidualnie ustalane i negocjowane. Nie zostali też poinformowani o takiej możliwości.

Nie poinformowano powodów w jaki sposób bank ustala kursy walut stosowane do przeliczeń. Nie wyjaśniono szczegółowo mechanizmu indeksacji. Powodom przedstawiono wykres zmiany kursu CHF ale bez znacznych zmian. Nie przedstawiono szczegółowych informacji na temat ryzyka walutowego. Nie okazano wykresów, symulacji ukazujących zmianę wysokości raty jednostkowej oraz całego salda zadłużenia w zależności od wartości waluty CHF względem PLN. Nie otrzymali informacji o możliwym nieograniczonym wzroście kursu waluty i zadłużenia w PLN. Powodowie nie otrzymali żadnych broszur informacyjnych dotyczących kredytów powiązanych z waluta obcą. Nie wskazano jakie czynniki hipotetycznie mogą wpłynąć na zmianę kursu waluty i nie zaoferowano żadnych instrumentów chroniących przed zmianą kursu waluty. Kredyt był przedstawiony jako bezpieczny i korzystny.

Powodowie nie otrzymali informacji na temat spreadu.

Powodowie działali w zaufaniu do banku.

W dniu 16 czerwca 2008 r. powodowie zawarli z (...) Bank Spółką Akcyjną w W. (poprzednikiem prawnym pozwanej) umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...). W § 2 wskazano, że bank udziela kredytu w kwocie 299.000 zł denominowanego (waloryzowanego) w walucie CHF na okres 360 miesięcy, tj. do dnia 16 czerwca 2038 r. na zasadach określonych w Umowie i OWKM. Kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w CHF lub transzy kredytu miała zostać określona według kursu kupna dewiz zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu (§2 ust. 2). O kwocie wyrażonej w walucie CHF, wysokości odsetek w okresie karencji oraz rat kapitałowo-odsetkowych bank w walucie CHF miał poinformować kredytobiorców w terminie 7 dni o dnia całkowitego wykorzystania kredytu (§2 ust. 3). Kredyt przeznaczony był na zakup spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego.

W § 4 ust. 1a umowy wskazano, że kredyt wykorzystywany jest w złotych przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu według kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu .

Bank pobrać miał prowizje w kwocie 3.090,50 zł z tytułu ryzyka udzielenia kredytu z brakującą wartością zabezpieczenia (§6 ust. 2).

Zgodnie z § 8 ust. 1 umowy, oprocentowanie kredytu w całym okresie kredytowania było zmienne i stanowiło sumę zmiennej stawki odniesienia oraz stałej marży banku w wysokości 2,32 punktów procentowych, z zastrzeżeniem ust. 6 oraz z zastrzeżeniem zmiany marzy banku na podstawie §11a umowy. W dniu zawarcia umowy oprocentowanie kredytu wynosiło 5,10% w stosunku rocznym i było równe stawce odniesienia, tj. stawce rynku pieniężnego LIBOR 3M z zaokrągleniem do dwóch miejsc po przecinku, z ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc zawarcia umowy, publikowanej na stronie serwisu Reuters lub też na jakimkolwiek ekranie zastępczym, powiększonej o marżę banku, o której mowa w ust. 1 (§ 8 ust. 2 umowy).

W § 8 ust. 3 -5 umowy wskazano, że:

- pierwsza zmiana oprocentowania wynikająca ze zmiany stawki LIBOR 3M nastąpi w miesiącu kalendarzowym następującym po miesiącu, w którym została zawarta umowa, w dniu ustalonym jako dzień płatności raty kapitałowo-odsetkowej,

- kolejne zmiany oprocentowania dokonywane będą w 3-miesiecznych okresach odsetkowych, począwszy od dnia dokonania pierwszej zmiany oprocentowania przewidzianej w ust. 3, odpowiednio do zmiany stawki odniesienia, każdorazowo w dniu ustalonym jako dzień płatności raty kapitałowo-odsetkowej,

- podstawą do ustalenia oprocentowania na zasadach jw. będzie stawka odniesienia, tj. stawka rynku pieniężnego LIBOR 3M z zaokrągleniem do dwóch miejsc po przecinku, publikowana na stronie LIBOR01 serwisu Reuters lub też na jakimkolwiek ekranie zastępczym, o godzinie 11:00 czasu londyńskiego z dnia roboczego poprzedzającego dzień dokonania zmiany.

Zgodnie z § 9 ust. 2 powodowie jako kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w 360 ratach miesięcznych w dniu 15 każdego miesiąca, począwszy od 15 lipca 2008 r. Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych określona była w CHF, a spłata rat kapitałowo-odsetkowych dokonywana była w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo-odsetkowych wg kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu spłaty; wysokość rat kapitałowo-odsetkowych w złotych zależy od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości ww. kursów waluty ma wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez kredytobiorcę kredytu.

Zgodnie z § 11 ust. 3 umowy, bank na pisemny wniosek kredytobiorcy mógł dokonać zmiany sposobu indeksowania kredytu na warunkach określonych w OWKM.

W związku z zaciągnięciem kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej powodowie oświadczyli, że:

- zostali poinformowani przez bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumieją wynikające z tego konsekwencje (§ 11 ust. 4 umowy),

- akceptują zasady funkcjonowania kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej, w szczególności zasady dotyczące określenia kwoty kredytu w walucie CHF, sposobu uruchomienia i wykorzystania kredytu oraz warunków jego spłaty (§ 11 ust. 5 umowy).

W § 12 ust. 1 umowy przewidziano, że bank monitoruje terminowość spłaty kredytu. W przypadku nieterminowej spłaty należności wynikających z umowy bank wysyła do kredytobiorcy monity, upomnienia oraz wezwania do zapłaty. Opłaty związane z wysyłaniem przez bank ww. pism ponosi kredytobiorca w wysokości i na zasadach określonych w Taryfie prowizji i opłat (...) Banku S.A., a zasady zmiany wysokości opłat i prowizji określa OWKM. Zgodnie z § 12 ust. 2 umowy, w dniu zawarcia umowy opłata za każdorazowe wysłanie upomnienia oraz wezwania do zapłaty wynosi 8 CHF za każde z tych pism, a ww. kwota opłaty zostanie przeliczona na złote wg kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu spłaty zaległej należności.

W § 12 ust. 3-6 umowy strony określiły zasady oprocentowania dla zadłużenia przeterminowanego, a w § 13 określiły skutki naruszenia umowy.

Kredyt został uruchomiony i wypłacony w walucie polskiej w kwocie 299.000 zł co stanowiło równowartość 148.041,79 CHF po kursie 2,0197.

Wyrokiem z dnia 26 marca 2014 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie rozwiązał przez rozwód małżeństwo powodów. Po rozwiązaniu małżeństwa raty kredytu spłacał wyłącznie powód.

W okresie spłaty zobowiązania, cena waluty franka szwajcarskiego sukcesywnie wzrastała, zarówno w Tabeli walut obowiązującej w pozwanym banku, jak i na światowym rynku walut. W porównaniu z ceną w dacie podpisania umowy kredytu hipotecznego wartość CHF wzrosła ponad dwukrotnie.

Powodowie od dnia 25 czerwca 2008 r. do dnia 20 maja 2021 r. uiścili łącznie na rzecz pozwanego banku w związku z umową kwotę 279.678,30 zł.

Kredyt został spożytkowany zgodnie z umówionym celem. Od 2012 r. powód zarejestrował w nabytym lokalu mieszkalnym działalność gospodarczą, która wykonywana jest w innym- wynajmowanym lokalu. Koszty kredytu nie były rozliczane w ramach działalności gospodarczej.

Pismem z dnia 8 lipca 2021 r. powodowie wezwali pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. do zapłaty kwoty 700.000 zł tytułem bezpodstawnego wzbogacenia w terminie 7 dni. Pozwany odebrał wezwanie w dniu 14 lipca 2021 r.

Powodowie są świadomi skutków ustalenia nieważności umowy, wzajemnych rozliczeń i ewentualnych roszczeń pozwanego.

W tak ukształtowanym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione w całości. Powołując się obszernie na utrwalone orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych wskazał, że sporna umowa zawierała niedozwolone postanowienia w rozumieniu art. 385 1 k.c., których wyeliminowanie prowadzi do nieważności tej czynności prawnej. Sąd I instancji uznał, że konsekwencją nieważności umowy kredytowej jest powstanie po stronie powodowej roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia spełnionego w wykonaniu tej umowy, na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Wysokość należnego powodowi świadczenia wynikała z przedłożonych przez stronę powodową dokumentów. Z kolei żądanie odsetek za opóźnienie liczonych od daty wskazanej w wyroku uzasadnione było treścią art. 481 § 1 k.c., przy uwzględnieniu normy art. 455 k.c. Za nieuzasadniony Sąd Okręgowy uznał zgłoszone przez pozwanego zarzuty przedawnienia, potrącenia oraz zatrzymania.

Stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności na dokumentach zawartych w aktach niniejszej sprawy, zeznaniach świadka I. K., a także przesłuchaniu powodów na rozprawie. Wyjaśnił przyczyny pominięcia, jako nieprzydatnego dla rozstrzygnięcia sprawy wnioskowanego dowodu z opinii biegłego.

Orzeczenie o kosztach procesu oparto na treści art. 98 k.p.c. oraz art. 108 k.p.c., przy czym szczegółowe ich rozliczenie Sąd pozostawił referendarzowi sądowemu.

Powyższy wyrok w całości zaskarżył apelacją pozwany (...) S.A. z siedzibą w W., podnosząc zarzuty szczegółowo opisane na stronach 1-3 apelacji (k. 325-326), które Sąd Apelacyjny czyni integralną częścią niniejszego uzasadnienia bez potrzeby ich powtarzania. W oparciu o te zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonym zakresie i przekazanie do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji i zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów postępowania. Domagał się nadto zasądzenia na swoją rzecz od powodów kosztów postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie i zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów postepowania odwoławczego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Tytułem uwagi ogólnej, uwzględniającej treść przepisu art. 387 § 2 1 pkt 1 i 2 k.p.c., Sąd odwoławczy wskazuje, że w całości podziela - bez potrzeby powtarzania - dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne, poprzedzone niewadliwą, spełniająca kryteria przewidziane w art. 233 § 1 k.p.c., oceną zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a także przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wykładnię istotnych dla rozstrzygnięcia przepisów prawa materialnego oraz ich subsumcję do ustalonego stanu faktycznego. Do skutecznego podważenia tych ustaleń oraz ocen nie mogła prowadzić treść zgłoszonych w apelacji zarzutów, których weryfikacja samoistnie wyznaczała kierunek rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd II instancji. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że z obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczy, jeśli sąd odwoławczy odniesie się do zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia – tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2021 r., sygn. akt I CSK 709/20 i powołane tam orzecznictwo. Na podstawie art. 391 § 1 k.p.c. w postępowaniu apelacyjnym znajduje swoje odpowiednie zastosowanie przepis § 2 art. 327 1 k.p.c., według którego uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna – tak postanowienie SN z 17.11.2020 r., I UK 437/19, LEX nr 3080392.

W ramach uwag wstępnych Sąd Apelacyjny akcentuje także, że niniejsza sprawa, co notoryjne, wpisuje się w szereg analogicznych spraw, w których kredytobiorcy skierowali przeciwko pozwanemu roszczenia w związku ze stosowaniem przez niego klauzul abuzywnych w identycznych (co do swojej konstrukcji i zawartych w nich mechanizmów) umowach, co ta zawarta między stronami. Na kanwie tego rodzaju umów, co badana w tym postępowaniu, tutejszy Sąd wykształcił już jednolitą linię orzeczniczą. Brak jest jakichkolwiek podstaw ku temu, aby od tej linii odstępować szczególnie, że apelacja poddana Sądowi pod osąd stanowi typową apelację pozwanego banku, jakie wywodzi on na gruncie tego rodzaju umów, z powieleniem argumentów jurydycznych uprzednio już wielokrotnie podnoszonych. Z tych względów Sąd Apelacyjny zasadniczo odwoła się w niniejszym uzasadnieniu do swojego wcześniejszego dorobku jurydycznego, w szczególności zaś uzasadnień wyroków w sprawach prowadzonych przeciwko pozwanemu pod sygn. akt I ACa 31/22, I ACa 69/22, I ACa 125/22, I ACa 163/22, I ACa 687/22, I ACa 894/22 oraz I ACa 1329/22.

W pierwszej kolejności rozważyć należało podniesione przez skarżącego zarzuty naruszeń prawa procesowego, gdyż dopiero prawidłowo ustalony stan faktyczny stanowić może podstawę dla rozstrzygnięcia żądań zgłoszonych w niniejszej sprawie. Podkreślenia wymaga, iż prawidłowość zastosowania lub wykładni przepisów prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Powyższe rodzi konieczność rozpoznania w pierwszym rzędzie zmierzających do zakwestionowania stanu faktycznego zarzutów naruszenia prawa procesowego (por. wyrok SN z dnia 7 marca 1997 r. II CKN 18/97).

Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W orzecznictwie przyjmuje się, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby na podstawie tego materiału dowodowego w równym stopniu dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. np. wyrok SA w Warszawie z 30.03.2021 r., V ACa 73/21, LEX nr 3174770; wyrok SA w Lublinie z 10.02.2021 r., III AUa 635/20, LEX nr 3147549; wyrok SA w Szczecinie z 29.10.2020 r., I AGa 91/19, LEX nr 3118248). Sąd odwoławczy ma ograniczone możliwości ingerencji w ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji na podstawie dowodów osobowych. Ewentualna zmiana tychże ustaleń może być dokonywana zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału (tak wyrok SA w Szczecinie z 28.10.2020 r., sygn. akt I ACa 153/20, LEX nr 3120508 oraz powołane tamże orzecznictwo Sądu Najwyższego).

W ocenie Sądu Apelacyjnego skarżący takich błędów w rozumowaniu Sądu Okręgowego nie wykazał. Podniesione przez skarżącego zarzuty dotyczące błędów w ustaleniach faktycznych maja charakter abstrakcyjny i nie zostały opisane w sposób zindywidualizowany do sprawy. Sąd odwoławczy dokonał własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego i w jej wyniku stwierdził, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne, zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd Apelacyjny ustalenia Sądu Okręgowego czyni niniejszym częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie zasługiwał na uwzględnienie także dlatego, że został on sformułowany w sposób kierunkowo wadliwy. Przypomnieć trzeba, że przepis ten dotyczy oceny dowodów, a więc warstwy faktograficznej orzeczenia, a nie oceny prawnej ustalonych faktów. Norma zakodowana w treści tego przepisu ma na względzie wiarygodność i moc dowodów. Powołując się na ten przepis prawa należy odnieść się do konkretnych źródeł dowodowych i wykazać, że sąd nieprawidłowo je postrzega, bezpodstawnie dyskredytując czy bezzasadnie dając im wiarę. Nie wystarcza przy tym zakwestionować ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji, bo sąd ma prawo do swobodnej oceny dowodów. Tymczasem, zarzuty podniesione w apelacji w tym aspekcie nie nawiązuje do oceny dowodów, ale do oceny jurydycznej. Kwestia tego, czy powodowie zostali poinformowani w sposób należyty o ryzyku kursowym oraz zasadach funkcjonowania kredytu, a także kwestia tego, czy pozwany w sposób dowolny określał kursy walut, stanowi wynik procesu subsumpcji a nie oceny dowodów. O ile wnioski w obu tych obszarach mogą być następstwem przekroczenia przez sąd granic swobodnej oceny dowodów i skutkiem tego, że ocena taka była dokonana w sposób nieobiektywny, wybiórczy - a takie argumenty pojawiają się w apelacji pozwanego - o tyle zarzut ten nie odnosi się do oceny tego rodzaju, ale do ostatniego etapu procesu wyrokowania Sądu Okręgowego. Zauważyć w tym kontekście należy chociażby to, że skarżący przywołał treść - § 11 ust. 4 i 5 umowy kredytowej, odnoszącego się do złożenia przez powodów oświadczenia o poinformowaniu o ryzyku, twierdząc, że ustalenia dotyczące tej kwestii należało poczynić na podstawie tego zapisu umownego, nie zaś w oparciu o zeznania strony powodowej, nie wskazując jednocześnie - w oparciu o argumenty natury jurydycznej - na czym błąd Sadu pierwszej instancji polegał. Apelacja sprowadzała się zatem w istocie - mimo literalnego brzmienia jej zarzutów - jedynie do zagadnień materialnoprawnych.

Jedynie dodatkowo Sąd Apelacyjny zauważa w tym aspekcie, że poza ww. postanowieniem umownym pozwany nie powołał się na jakikolwiek przeprowadzony w sprawie dowód, z którego miałoby wynikać, że zakres udzielonych powodom informacji był inny, niż to ustalił, Sąd I instancji. Niepodobna w istocie rzeczy przyjąć, w oparciu o jakie zaoferowane w sprawie dowody Sąd Apelacyjny miały poddać to ustalenie pozytywnej dla skarżącego weryfikacji.

Kontynuując należy wskazać, że prawnie obojętne jest to, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych przepisów była w rzeczywistości wykonywana przez Bank, w jaki sposób bank ustalał kursy CHF względem PLN oraz czy stosowane przez Bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi (w tym także czy były one niekorzystne przez cały okres kredytowania czy tez nie), bowiem relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.) jest stan z chwili zawarcia umowy (zob. uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Ocenie w tym zakresie podlegały zatem wyłącznie zapisy umowy łączącej strony, a te niewątpliwie przyznawały pozwanemu prawo do kształtowania kursu CHF w sposób, który nie został w umowie określony, a przez to nie poddawał się on możliwości dokonania przez kredytobiorców weryfikacji prawidłowości jego określenia.

Przedstawione wyżej uwarunkowania prawne, co należy wyraźnie podkreślić, posiadają istotne znaczenie dla oceny tych zarzutów pozwanego, w których kwestionował on stanowisko Sądu Okręgowego w zakresie poszczególnych przesłanek kontroli klauzul umownych pod kątem ich abuzywności. Skoro bowiem skarżący nie zgłosił żadnych skutecznych zarzutów podważających dokonane przez ten Sąd ustalenia faktyczne, ustalenia te kształtować musiały w sposób literalnie opisany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Tymczasem w apelacji, w sposób całkowicie oderwany od tych ustaleń, skarżący forsował tezy, oparte na alternatywnych założeniach faktycznych, które – co oczywiste – nie mogły stanowić ich skutecznej podstawy. Reprezentatywnym przykładem tego sposobu konstrukcji środka odwoławczego jest stanowisko skarżącego w zakresie wykonania przez niego tzw. obowiązku informacyjnego, w którym całkowicie abstrahuje od jednoznacznych i niekorzystnych dla niego w swojej wymowie ustaleń faktycznych Sądu I instancji.

Jako wyartykułowany wyłącznie na użytek sprawy ocenić należało zgłoszony jedynie w ewentualnym wniosku apelacyjnym zarzut nierozpoznania przez Sąd I instancji istoty sprawy. W judykaturze jednolicie prezentowany jest pogląd, że samo niezadowolenie strony ze sposobu dokonanej w zaskarżonym wyroku oceny roszczenia, nie stanowi jakiejkolwiek podstawy do formułowania tego rodzaju zarzutu. Sposób dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny skutków abuzywności klauzul umownych może być zwalczany (i tak uczynił pozwany) poprzez zgłoszenie odnoszących się do niej wprost zarzutów apelacyjnych.

Sąd Apelacyjny uznał także zarzuty dotyczące obrazy prawa materialnego za bezzasadne - w całości podzielają oceny prawne wyrażone przez Sąd Okręgowy.

Analiza tej części apelacji, prowadzi do wniosku, że w zasadzie wszystkie postawione przez pozwany bank zarzuty o tym charakterze były już na gruncie podobnych spraw poddane wielokrotnej analizie, także w sprawach z udziałem pozwanego banku. Ich ocena jest w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie już ugruntowana. Argumentacja zamieszczona w dalszej części uzasadnienia stanowi powtórzenie i podtrzymanie w całej rozciągłości dotychczasowej linii orzeczniczej, którą skarżący bezskutecznie próbował podważyć. W tym miejscu Sąd odwoławczy odsyła przykładowo do swoich wyroków z 24.06.2021 r., I ACa 35/21, LEX nr 3224412; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21, LEX nr 3230560; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21, niepubl.; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21, niepubl; z 20.12.2021 r., I ACa 705/21, niepubl czy z 16.02.2022 r., I ACa 574/21, niepubl, zastrzegając, że stanowią one jedynie jedne z wielu orzeczeń dotyczących nieważności umów kredytów waloryzowanych do franka szwajcarskiego z uwagi na nienależyte wypełnienie przez bank obowiązków informacyjnych oraz abuzywność klauzul umownych.

W sprawie niekwestionowane było, że powodom w relacji z bankiem przysługiwał status konsumentów, w rozumieniu art. 22 1 k.c.

Zasadnie Sąd Okręgowy ocenił, że pozwany bank nie wykazał, by poinformował powodów o ryzyku walutowym, z jakim będzie się dla nich wiązało zaciągnięcie kredytu waloryzowanego kursem franka. Ustalenie faktyczne tego Sądu, niezakwestionowane skutecznie w apelacji, są w swojej wymowie jednoznaczne.

Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 19.01.2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312 przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Pozwany bank się z tego obowiązku nie wywiązał. Zamiast, jak wymagałaby tego uczciwość kontraktowa, w sposób kompleksowy pouczyć powodów o możliwych konsekwencjach zawarcia umowy kredytu powiązanego z walutą obcą, wskazywał, że frank jest walutą stabilną, nie tak jak np. dolar. Z przekazu banku wynikało, że kurs franka szwajcarskiego jest stabilny, a oferowany kredyt bezpieczny. Przy ocenie ryzyka kursowego konsument jest w pełni uprawniony do opierania się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Bank nie może adresować do konsumenta komunikatów zaburzających jego percepcję ryzyka. Tymczasem w niniejszej sprawie powodowie otrzymali właśnie taki przekaz.

Niczego w tym zakresie nie zmienia lapidarne oświadczenie powodów zawarte w § 11 ust. 4 i 5 umów. Do analogicznych wniosków doszedł SA w Katowicach, w wyroku z 4.11.2020 r., I ACa 396/16, LEX nr 3120063 wskazując że zawarcie w tekście umowy takiego oświadczenia kredytobiorcy nie oznacza jeszcze, że bank zrealizował ze szczególną starannością, jakiej wymagało wprowadzenie do długoterminowej umowy mechanizmu waloryzacji, obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego, a kształtując treść klauzuli waloryzacyjnej zachował się w sposób lojalny wobec kredytobiorcy uwzględniając jego uzasadnione interesy. Podkreślić należy w tym miejscu, że przedkontraktowy obowiązek informacyjny dotyczy czynności Banku i to on wyłącznie podlega badaniu. To bank obowiązany był przekazać powodom kompleksowy zespół informacji umożliwiających podjęcie przez nich racjonalnej i uświadomionej decyzji o zawarciu umowy. W niniejszej sprawie nie zostały ujawnione jakiekolwiek dowody, które racjonalizowałyby forsowaną w apelacji tezę o wykonaniu przez pozwanego tego obowiązku.

Zasadnie Sąd Okręgowy ocenił, że postanowienia umowne są abuzywne, gdyż jednoznacznie określają główny przedmiot świadczenia. Sąd Okręgowy ustalił – a skarżący ustalenia tego nie podważył – że ani w kwestionowanych umowach, ani w ogólnych warunkach kredytowania nie określono dokładnych zasad ustalania kursów walut obowiązujących w pozwanym banku. Bankowe klauzule spreadowe były już w judykaturze przedmiotem wielokrotnej analizy. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie ma obecnie wątpliwości, że klauzule waloryzacyjne odwołujące się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania mają charakter niedozwolony. Postanowienia przewidujące uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy, a zatem niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c. (por. np. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, z dnia 27 listopada 2019 II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18). Pogląd ten Sąd Najwyższy w wyroku z 27.07.2021 r., V CSKP 49/21, LEX nr 3207798 określił jako dominujący i trafny.

Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy – jak już wskazano - okazało się stanowisko pozwanego, zgodnie z którym nie mógł on dowolnie określać kursów waluty. Bank wskazywał w tym zakresie, że kryteria, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w tabeli (uwarunkowania rynkowe, takie jak popyt i podaż) nie pozostają w jego gestii. Ewentualne ograniczenia swobody banku w zakresie ustalania kursów walut obcych, ażeby nabrały waloru prawnego, musiałyby mieć umocowanie w samej umowie. W przeciwnym razie określanie kursu waluty według konkretnego algorytmu nie było rzeczywiście obowiązkiem pozwanego, a jedynie stosowaną przezeń praktyką, którą (w ujęciu prawnym) mógł w każdej chwili według swojego uznania zmienić. Niczego nie zmienia fakt, że wysokość spreadu można było po ogłoszeniu przez bank kursu na dany dzień obliczyć. Sama wiedza, ile wyniósł spread, niczego jeszcze powodom nie dawała, skoro nie dysponowali oni żadnym uprawnieniem pozwalającym na zakwestionowanie jednostronnej, arbitralnej decyzji banku. W omawianym kontekście nie ma również znaczenia, czy pozwany faktycznie skorzystał z zastrzeżonego dyskryminacyjnego uprawnienia, określając kurs franka szwajcarskiego w sposób nierynkowy. Liczy się jedynie to, że miał taką możliwość. W prawnym znaczeniu nie może bowiem w ogóle dojść do wykonania nieważnej umowy (vide wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23.10.2019 r., V ACa 567/18, LEX nr 2761603 oraz z 12.02.2020 r., V ACa 297/19, LEX nr 2977478).

W świetle art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Pozwany tego ciężaru dowodu nie udźwignął. Brak możliwości negocjowania warunków umów kredytowych przez konsumentów jest wręcz faktem powszechnie znanym. Podczas zawierania umowy z profesjonalnym i wysoce zorganizowanym kontrahentem jakim jest bank, przyszły kredytobiorca ma z reguły bardzo niewielki (jeśli w ogóle jakikolwiek) wpływ na treść swoich praw i obowiązków. Wybór konsumenta zwykle ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie narzuconych przez bank lub też do rezygnacji z zawarcia umowy. O ile dla banku kredytobiorca jest tylko kolejnym klientem, o tyle sam konsument, poszukując środków na realizację istotnego z punktu widzenia jego interesów życiowych przedsięwzięcia, jakim jest budowa bądź zakup nieruchomości mającej posłużyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, mierzy się z istotnym przymusem ekonomicznym. Daje to kredytobiorcy bardzo niewielkie pole do negocjacji. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że w analizowanym stanie faktycznym miała miejsce sytuacja odmienna. Indywidualnym uzgodnieniem nie jest wybór konsumenta pomiędzy kilkoma zaproponowanymi przez przedsiębiorcę wariantami umowy, jeśli każda z nich ma charakter odgórnie narzucony, niezależny od woli klienta.

Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, „zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy”. Obecnie pogląd ten dominuje w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. wyroki: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18). To, że postanowienia określające sposób ustalania kursu waluty obcej, które składają się na klauzulę waloryzacyjną zawartą w umowie kredytu, określają główne świadczenie kredytobiorcy nie oznacza, że te postanowienia nie podlegają kontroli pod kątem ich abuzywności. Postanowienia określające główne świadczenia stron nie podlegają bowiem takiej kontroli jedynie pod warunkiem, że zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 385 ( 1 )§ 1 zd. 2 k.c.). Takie rozwiązanie, wywodzące się z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, opiera się na założeniu, zgodnie z którym postanowienia określające główne świadczenia stron zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, gdyż do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę. W związku z tym zasada ochrony konsumenta musi ustąpić ogólnej zasadzie autonomii woli obowiązującej w prawie cywilnym. Wyłączenie spod kontroli nie może jednak obejmować postanowień nietransparentnych, gdyż w ich przypadku konsument nie ma możliwości łatwej oceny rozmiarów swojego świadczenia i jego relacji do rozmiarów świadczenia drugiej strony. Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku analizowanej klauzuli waloryzacyjnej. Interpretując art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w podobnym kontekście, TSUE uznał, że „wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne” (wyrok z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C 26/13, Kásler i Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 75; podobnie wyrok TSUE z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R, Ruxandra Paula Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 45). Jest oczywiste, że klauzula waloryzacyjna zawarta w analizowanej umowie kredytowej stron tych kryteriów nie spełniała, ponieważ nie została jednoznacznie sformułowana, skoro na jej podstawie powodowie nie byli w stanie oszacować kwoty, którą mieli obowiązek świadczyć, a zasady przewalutowania określał jednostronnie bank (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 listopada 2011 r., I CSK 46/11; z 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12; z 10 lipca 2014 r., I CSK 531/13). Inaczej rzecz ujmując, jednoznaczność postanowienia umownego to w tym kontekście także możliwość ustalenia treści stosunku zobowiązaniowego przy wykorzystaniu zobiektywizowanego kryterium przeciętnego konsumenta. Nie chodzi więc jedynie o jednoznaczność językową, ponieważ postanowienia jednoznaczne w tym sensie mogą nie pozwalać na określenie treści zobowiązań, a w szczególności rozmiaru przyszłego świadczenia.

Omawiane postanowienia umowne nie zawierają przejrzystego opisu mechanizmu waloryzacji, dzięki któremu powodowie mogliby samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające z tych postanowień konsekwencje ekonomiczne. Postanowienia te są nietransparentne, nieprzejrzyste i trudne do zrozumienia, a poprzez możliwość dowolnego kształtowania przez pozwany bank kursu wymiany walut skutkują rażącą dysproporcję uprawnień kontraktowych na niekorzyść powodów i w ten sposób godzą w dobre obyczaje oraz rażąco naruszają ich interes jako konsumentów. Dobre obyczaje nakazują, aby koszty ponoszone przez konsumenta związane z zawarciem umowy były możliwe do oszacowania. Powodowie, z przyczyn obiektywnych, nie byli w stanie tego uczynić.

Uwzględniając powyższą argumentację prawną, Sąd Apelacyjny uznał za bezzasadny zarzuty naruszenia art. 385 1 k.c. (w powiązaniu z innymi powołanymi w apelacji przepisami), mający polegać na błędnym przyjęciu abuzywności klauzul: ryzyka walutowego oraz kursowej zawartych w zakwestionowanych przez powodów zapisach umownych.

Chybione były także te zarzuty apelującego, w których podważał on wpływ abuzywności tych klauzul na ważność umowy. Już samo zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej ustalania wysokości świadczeń: kredytodawcy i kredytobiorcy w PLN, w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy prawa materialnego interpretowane zgodnie z normami prawa europejskiego tworzącymi system ochrony konsumenta, stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy. Stanowisko to jest w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie ugruntowane (por. np. wyroki z 24.06.2021 r., I ACa 35/21, LEX nr 3224412; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21, LEX nr 3230560; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21, niepubl.; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21, niepubl., z 20.12.2021 r., I ACa 705/21, niepubl., z 22 marca 2022 r., I ACa 324/20, niepubl. czy z 7 kwietnia 2022 r., I ACa 599/21, niepubl.). Wprawdzie w świetle art. 385 1 § 2 k.c., jeżeli niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Jeżeli jednak eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. W świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.

Jak wynika z pkt 1 sentencji wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18 wydanego w sprawie Kamila i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. W świetle uzasadnienia wyroku SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344, w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznaje obecnie, że utrzymanie umowy nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 52 i z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43). W uzasadnieniu wcześniejszego wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159 SN również wskazał że choć w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało się uzupełnianie niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., to obecnie dominuje zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385 ( 1) § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Reasumując, Sąd Najwyższy podzielił stanowisko wyrażone w swoim wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18 (niepubl.) co do dwóch możliwości rozstrzygnięcia:

1. stwierdzenia nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego;

2. przyjęcia, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia.

Dalej Sąd Najwyższy wyjaśnił, że wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta. Jednakże w określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy. Wzywając stronę umowy - kredytobiorcę - konsumenta do zajęcia stanowiska sąd powinien poinformować go - mając już ustalone okoliczności faktyczne sprawy i dokonaną jej ocenę prawną - o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy, a konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze (por. m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 lutego 2013 r., C 472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipailowi, pkt 31, 35, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 27/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79).

Dotychczasową linię orzeczniczą kontynuują tezy powołanego już wyroku Trybunału Sprawiedliwości z 29 kwietnia 2021 r., o czym wobec treści art. 20 zdania piątego statutu TSUE świadczy wydanie tego rozstrzygnięcia bez opinii rzecznika generalnego (zob. R. Maruszkin, Wyrok w sprawie frankowiczów: komu przyniósł korzyść? Omówienie wyroku TS z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20 (Bank BPH), LEX nr 151384562). W pkt 85 powyższego wyroku Trybunał Sprawiedliwości wyraźnie wskazał, że jeżeli sąd krajowy uzna, iż zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu (zob. wyrok z dnia 3 października 2019 r., Dziubak, C-260/18, EU:C:2019:819, pkt 43).

W przedmiotowym postępowaniu powodowie, reprezentowani przez zawodowego pełnomocnika, w sposób jednoznaczny powoływali się na nieważność umowy zawartej z pozwanym, co oznaczało, iż wykluczyli oni możliwość zastosowania rozwiązania polegającego na zastąpieniu postanowień uznanych za abuzywne ustawowymi przepisami dyspozytywnymi, zwłaszcza, że brak jest odpowiednich przepisów określających zasady waloryzacji walutowej w umowach kredytowych. Nadto, powodowie podczas rozprawy z dnia 29 sierpnia 2022 r. złożyli oświadczenie, że są świadomi skutków, jakie pociągają za sobą dochodzone przez nich roszczenia. W ocenie Sądu Apelacyjnego, powyższe stanowi wystarczający przejaw świadomej woli powodów wyeliminowania z obrotu prawnego umowy kredytu z uwagi na zawarte w niej postanowienia uznane za niedozwolone. Reasumując, Sąd Apelacyjny uznał, że powodowie, mając czytelny obraz własnej sytuacji ekonomicznej i świadomość skutków, jakie wiążą się z utrzymaniem w mocy pozostałych postanowień umownych, wybrali dla siebie rozwiązanie najkorzystniejsze.

Nie można przy tym pomijać jednego z ostatnich orzeczeń Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w dniu 18 listopada 2021 r., odpowiadając na pytania prejudycjalne Sądu Rejonowego dla Warszawy - Woli w Warszawie, stwierdził, że artykuł 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Trybunał wskazał również, że artykuły 5 i 6 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron (wyrok TSUE z 18 listopada 2021, sygn. C-212/20). Stosownie więc do tego stanowiska, przepisy kodeksu cywilnego normujący reguły wykładni oświadczeń woli, nie mogą służyć do naprawiania nieuczciwego postanowienia umownego.

Skoro abuzywna okazała się cała klauzula przeliczeniowa, to nie było podstaw do wyeliminowania powstałej w ten sposób luki za pomocą przywołanych przez skarżącego regulacji prawnych. Odwołując się do wyżej cytowanego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydanego w sprawie C 260/18, wskazać bowiem należy, iż art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. Nie można zatem zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych, do których należy art. 358 § 2 k.c., już tylko z tej przyczyny, że przepis ten w obecnym kształcie dotyczy wykonania zobowiązań, których przedmiotem od samego początku była suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, natomiast analizowana umowa zakładała odwołanie do kursu waluty obcej jedynie dla potrzeb jej waloryzacji. Nawet zaś zakładając, że art. 358 § 2 k.c. w nowym brzmieniu znajdował zastosowanie do spornych umów od tej daty (per analogiam art. L ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Przepisy wprowadzające kodeks cywilny, za wyrokiem SN z 14.12.2004 r., II CK 235/04, LEX nr 512048), żaden przepis prawa nie umożliwia wprowadzenia do umów kursu średniego NBP okresie pomiędzy ich zawarciem a dniem 24 stycznia 2009 r. Przepisem tym niewątpliwie nie jest również art. 41 Prawa wekslowego, albowiem nie został on wprowadzony do porządku prawnego dla innych potrzeb niż zapłata weksla w walucie (wyrok SA w Warszawie z 26.10.2020 r., I ACa 215/20, LEX nr 3106097).

Wreszcie, nie wolno tracić z pola widzenia, że działania sądu krajowego w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, zniechęcający profesjonalnych kontrahentów do zawierania we wzorcach umów zawieranych z konsumentami nieuczciwych postanowień. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona przez sąd krajowy poprzez wprowadzenie do niej warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SA w Katowicach z 24.11.2020 r., I ACa 49/19, LEX nr 3120065 oraz wyrok SN z 27.11.2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159, a także orzecznictwo przytoczone w tym drugim orzeczeniu). Sąd Apelacyjny wskazuje, że stwierdzając nieważność umowy nie kierował się jedynie interesem kredytobiorców, lecz miał na uwadze wszystkie przytoczone wyżej względy prawne i systemowe.

W rozpoznawanej sprawie nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, że po eliminacji postanowień uznanych za abuzywne umowa mogłaby być wykonywana na podstawie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego poprzez spłatę bezpośrednio we franku szwajcarskim. Sąd Apelacyjny przypomina, że umowa kredytu denominowanego zachowuje charakter umowy kredytu złotowego. Uwzględnienie stanowiska skarżącego w tym zakresie byłoby równoznaczne z przekształceniem spornej umowy w kredyt walutowy, a zatem węzeł obligacyjny innego rodzaju. W wyroku TSUE z 18.11.2021 r., C-212/20, Dz.U.UE.C.2022/24/5, LEX nr 3256973 (motywy 68-69 uzasadnienia) wskazano że w przypadku stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności nieuczciwego warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w taki sposób, iż niezgodny z tym artykułem jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku. Gdyby bowiem sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniałoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez sam brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów. Przedsiębiorcy nadal mogliby bowiem dostrzegać korzyść w stosowaniu rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy. Także TSUE zwrócił zatem uwagę na wskazaną już wyżej przez Sąd Apelacyjny konieczność uzyskania efektu zniechęcającego banki do stosowania klauzul niedozwolonych.

Za niezrozumiały uznać należało zarzut naruszenia art. 58 § 1 k .c. w związku z art. 69 ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego oraz art. 385 § 2 k.c.. Wbrew bowiem jego treści, Sąd Okręgowy nie zakwestionował samej możliwości zawierania umów kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, lecz skutek nieważności przedmiotowej umowy wywiódł jako konsekwencję zamieszczenia w niej postanowień o charakterze niedozwolonym i niemożności jej dalszego wykonywania po ich wyeliminowaniu.

W konsekwencji Sąd pierwszej instancji co do zasady słusznie uznał także, że stronie powodowej przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego przez nią na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy kredytu.

Sąd pierwszej instancji prawidłowo zastosował w tej mierze przepisy art. 410 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 405 k.c. Z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, wynika, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. To stanowisko podtrzymała uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, której nadano moc zasady prawnej. Obecnie przyjmuje się zatem, iż konsumentowi przysługuje roszczenie o zwrot wszystkich spełnionych świadczeń pieniężnych, nie tylko odsetek, prowizji i ewentualnych świadczeń pieniężnych z tytułu ubezpieczenia kredytu, ale roszczenie konsumenta obejmuje także zwrot tej części kapitału, którą konsument zwrócił do tej pory bankowi. Jednocześnie konsument może być wezwany przez bank do zapłaty pełnej kwoty kapitału niezależnie od tego, jaka część kapitału jest już powrotnie w posiadaniu banku (i to nawet wówczas, jeżeli sam konsument nie dochodzi zwrotu oddanej bankowi części kapitału). W przypadku powodów przysługuje im więc roszczenie o zwrot świadczeń spłaconych z tytułu rat kredytu, przy czym na tym etapie postępowania jest bezsporne, że w okresie objętym żądaniem pozwu świadczenie spełnione przez nich wyniosło łącznie kwotę dochodzoną pozwem.

Podkreślenia w kontekście argumentacji pozwanego wymaga, iż roszczenie strony powodowej o zwrot świadczeń jako nienależnych, w oparciu o przepisy art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. zaktualizowało się w związku z tym, że czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Oznacza to, iż powodowie, dokonując przesunięcia majątkowego na rzecz pozwanego, byli wadliwie przekonani, iż mają obowiązek spełnić świadczenie na podstawie umowy kredytu, tym samym nie można czynić im obecnie zarzutu, iż nie realizowali tego bez zastrzeżenia zwrotu, bądź też, że czynili to, nie będąc do tego przymuszonym. Spełnienie świadczenia w wykonaniu nieważnej czynności prawnej stanowi samoistną podstawę wyłączenia zastosowania unormowania określonego w zdaniu pierwszym art. 411 k.c. wprowadzającego niemożność żądania zwrotu świadczenia (art. 411 pkt 1 zd. ostatnie k.c.).

Wbrew stanowisku pozwanego prezentowanemu na rozprawie apelacyjnej, nie zasługiwał na uwzględnienie zgłoszony w odpowiedzi na pozew zarzut potrącenia, który - co do zasady - nie mógł obejmować nie przysługującego pozwanemu, w świetle ugruntowanego stanowiska TSUE, roszczenia w zakresie kwoty 102.960,06 zł, stanowiącej tzw. wynagrodzenie z tytułu korzystania z kapitału. Trafnie Sąd Okręgowy odmówił natomiast zasadności tego zarzutu przede wszystkim z uwagi na przedstawienie do potrącenia wierzytelności jeszcze niewymagalnej. Złożenie materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu i uczynienie zadość wymogom procesowym z art. 203 1 k.p.c. nie zastępuje ani nie sanuje braku wymagalności wierzytelności. Postawienie wierzytelności w stan wymagalności wskutek i złożenie zarzutu potrącenia są dwiema całkowicie konstrukcyjnie odmiennymi instytucjami. Zobowiązanie powodów do zwrotu równowartości wypłaconego na podstawie umowy kredytowej kapitału ma charakter bezterminowy, a zatem do powstania stanu wymagalności takiego roszczenia banku konieczne jest spełnienie wymogów określonych w art. 455 k.c. (w tym przypadku wezwanie do zapłaty i bezskuteczny upływ wyznaczonego w tym celu terminu, lub - w przypadku jego braku - niedokonanie niezwłocznego zaspokojenia wierzyciela). Dopiero wówczas powstaje stan „potrącalności” tego rodzaju wierzytelności (vide: art. 498 § 1 k.c.) i możliwe jest następcze złożenie oświadczenia o jego potrąceniu. Ten podstawowy wymóg oczywiście nie zostały przez pozwanego spełniony, co samoistnie czyni analizowany zarzut nieskutecznym.

Za spóźniony i z tej przyczyny niepodlegający rozpoznaniu w niniejszej sprawie w świetle art. 203 1 k.p.c. uznać także należało zarzut potrącenia zgłoszony na etapie postępowania apelacyjnego. Zgodnie z art. 203 1 §2 k.p.c. pozwany może podnieść zarzut potrącenia nie później niż przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy albo w terminie dwóch tygodni od dnia, gdy jego wierzytelność stała się wymagalna. Jeśli zatem uznać, że wymagalność roszczenia pozwanego o zwrot równowartości wypłaconego kapitału wywołało doręczenie stronie powodowej odpisu odpowiedzi na pozew, to porównanie tej daty, z datą ponownego zgłoszenia tego zarzutu, racjonalizuje tezę o oczywistym przekroczeniu terminu określonego w ww. przepisie.

Odnosząc się z kolei do podniesionego przez pozwanego również w apelacji zarzutu zatrzymania wskazać należy, że zarzut ten nie mógł zostać uwzględniony. W wyroku z dnia 14 grudnia 2023 r., C-28/22 TSUE w stwierdził, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z zasadą skuteczności należy interpretować w ten sposób, iż stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w sytuacji gdy umowa kredytu hipotecznego zawarta przez przedsiębiorcę z konsumentem nie może już pozostać wiążąca po usunięciu nieuczciwych warunków zawartych w tej umowie, przedsiębiorca ten może powołać się na prawo zatrzymania umożliwiające mu uzależnienie zwrotu świadczeń otrzymanych od tego konsumenta od przedstawienia przez niego oferty zwrotu świadczeń, które sam otrzymał od tego przedsiębiorcy, lub gwarancji zwrotu tych ostatnich świadczeń, jeżeli wykonanie przez tego samego przedsiębiorcę tego prawa zatrzymania powoduje utratę przez rzeczonego konsumenta prawa do uzyskania odsetek za opóźnienie od momentu upływu terminu nałożonego na danego przedsiębiorcę do wykonania świadczenia po tym, jak przedsiębiorca ten otrzyma wezwanie do zwrotu świadczeń zapłaconych mu w wykonaniu tej umowy (teza 87). Tymczasem w prawie krajowym ugruntowany jest pogląd, że skuteczne skorzystanie przez stronę z prawa zatrzymania wzajemnego świadczenia pieniężnego wyłącza opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia (tak min. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2015 r., II CSK 359/14, LEX nr 1653744). Stanowi to niewątpliwie immanentny wyróżnik prawa zatrzymania w jego kodeksowym ujęciu, definiujący jego istotę. Bez tego skutku, zastosowanie w tzw. „sprawie frankowej” prawa zatrzymania nie będzie zatem odpowiadać instytucji przewidzianej w art. 496 k.c. Z tego względu, uwzględniając dotychczasowe niejednolite stanowisko judykatury w zakresie dopuszczalności uwzględniania zarzutu prawa zatrzymania w tego rodzaju sprawach, przychylić się należy do poglądu, że konsekwencją ww. wyroku TSUE jest wyłączenie możliwości skutecznego powoływania się przez banki na tego rodzaju zarzut w takich sprawach, jak przedmiotowa.

Nie sposób zgodzić się również z zarzutem dotyczącym naruszenia podstawowych zasady porządku prawnego, jaką jest zasada proporcjonalności wynikające z art. 2 i 31 ust. 2 i 3 Konstytucji RP. Zarzut ten odnosi się w istocie rzeczy do wywodu już zaprezentowanego przez Sąd Odwoławczy i pozostaje w oczywistej sprzeczności z ukształtowaną linią orzeczniczą tak Sądu Najwyższego, jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które w żadnym ze swoich orzeczeń nie przyjęły, aby ewentualne wyeliminowanie z obrotu umowy kredytu indeksowanego/ denominowanego kursem waluty obcej prowadziło do naruszenia tej zasady konstytucyjnej.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny uznał, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu i - wbrew zarzutom i wywodom apelacji - nie narusza przepisów prawa materialnego: krajowych i unijnych, mogących skutkować jego wzruszeniem. Konstatacja ta legła u podstaw oddalenia apelacji - w oparciu o art. 385 k.p.c. - jako bezzasadnej.

Na zasadzie odpowiedzialności za wynik sporu, w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. stosując dodatkowo normę art. 98 §1 1 k.p.c., zasądzono od przegrywającego proces pozwanego na rzecz powodów jako współuczestników kwoty po 4050 zł z tytułu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, tj. w połowie stawki minimalnej określonej w § 2 pkt. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2023 r., III CZP 54/23).

Artur Kowalewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Artur Kowalewski
Data wytworzenia informacji: