I ACa 1412/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2024-03-28
Sygn. akt I ACa 1412/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 marca 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSA Edyta Buczkowska-Żuk |
Protokolant: |
Sekretarz sądowy Mariusz Zając |
po rozpoznaniu w dniu 20 marca 2024 r. na rozprawie w Szczecinie
sprawy z powództwa M. K. i B. K.
przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie
z dnia 24 kwietnia 2023 r. sygn. akt I C 835/21
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że
1. w punkcie 3 zasądza od pozwanego (...) Banku (...) S. A. w W. na rzecz powódki B. K. kwotę 5917 zł (pięć tysięcy dziewięćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego należnymi za czas od uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty,
2. w punkcie 4 zasądza od pozwanego (...) Banku (...) S. A. w W. na rzecz powoda M. K. kwotę 5917 zł (pięć tysięcy dziewięćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego należnymi za czas od uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;
II. oddala apelację w pozostałej części;
III. zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów po 4050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego należnymi za czas od uprawomocnienia się niniejszego postanowienia do dnia zapłaty.
Edyta Buczkowska-Żuk
I ACa 1412/23
UZASADNIENIE
Powodowie M. K. i B. K. w pozwie, wniesionym przeciwko pozwanemu (...) Bankowi (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. zmodyfikowanym pismem z dnia 14.03.2022 r domagali się w ramach żądania głównego zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz solidarnie lub łącznie kwoty 219 111,49 zł tytułem zwrotu świadczenia nienależnego, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwoty 169.918,36 zł od dnia 24.04.2021r. do dnia zapłaty, a od dalszej kwoty 49.193,13 zł od dnia następnego po dniu doręczenia odpisu pozwu zmodyfikowanego stronie pozwanej do dnia zapłaty, oraz ustalenia że umowa kredytu mieszkaniowego (...) hipoteczny nr (...) z dnia 14.08.2008 r. zawarta pomiędzy stroną powodową a pozwaną jest nieważna.
Ewentualnie powodowie wnieśli o ustalenie iż nie są związani postanowieniami zawartymi w § 4 ust 1 pkt 2 COU (Części Ogólnej Umowy) , § 4 ust 2 COU, § 16 ust. 1 COU, § 22 ust. 2 pkt 1 COU, § 32 ust. 1 COU, § 36 ust. 1 COU, są zaś związani umową w pozostałym zakresie.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie solidarnie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Potwierdził zawarcie z powodami umowy kredytowej wskazanej w pozwie, zakwestionował jednak co do zasady i wysokości wywiedzione powództwo, zaprzeczając uznaniu tej umowy za nieważną. Zarzucił iż powodowie nie mają interesu prawnego żądając ustalenia nieważności. Podniósł iż brak jest podstaw do zakwalifikowania jakiegokolwiek postanowienia umownego, jako niedozwolonego w rozumieniu art. 385 1 § 2 k.c., a powodowie przez cały okres wykonywania umowy nie podważali jej ważności. Pozwany podniósł zarzut przedawnienia wszystkich roszczeń powodów z uwagi na to, że wypłata kredytu i jego przeliczenie z CHF na PLN miały miejsce ponad 10 lat przed wytoczeniem powództwa zaznaczając przy tym, iż stanowisko takie nie oznacza uznania zasadności podnoszenia powództwa. Pozwany podkreślił, iż w sytuacji nieuznania 10 letniego terminu zarzut ten odnosić się ma do zwrotu uiszczonych rat kredytowych na więcej niż 3 lata przed dniem wniesienia pozwu.
Wyrokiem z dnia 24 kwietnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie:
1. ustalił, że UMOWA KREDYTU mieszkaniowego (...) hipoteczny z oprocentowaniem zmiennym NR (...) zawarta w dniu 14 sierpnia 2008 r. pomiędzy M. K. i B. K., a (...) Bankiem (...) S. A. w W. jest nieważna,
2. zasądził od pozwanego (...) Banku (...) S. A. w W. łącznie na rzecz B. K. i M. K. kwotę 219 111,49 (dwieście dziewiętnaście tysięcy sto jedenaście 49/100) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 169 918,36 (sto sześćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset osiemnaście 36/100) złotych od dnia 24 kwietnia 2021r. do dnia zapłaty i odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 49 193,13 (czterdzieści dziewięć tysięcy sto dziewięćdziesiąt trzy 13 /100) złotych od dnia 21 września 2022 r. do dnia zapłaty,
3. zasądził od pozwanego (...) Banku (...) S. A. w W. na rzecz powódki B. K. kwotę 11317 zł (jedenaście tysięcy trzysta siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 10800 (dziesięć tysięcy osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego należnymi za czas od uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty,
4. zasądził od pozwanego (...) Banku (...) S. A. w W. na rzecz powoda M. K. kwotę 11317 zł (jedenaście tysięcy trzysta siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 10800 (dziesięć tysięcy osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego należnymi za czas od uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 14 sierpnia 2008r. strona powodowa B. K., M. K. zawarli z (...) Bankiem (...) kredytu mieszkaniowego (...)” hipoteczny z oprocentowaniem zmiennym nr 203- (...) na remont domu jednorodzinnego. Na podstawie umowy pozwany udzielił powodom kredytu w kwocie 104.188,00 CHF, kwota ta miała zostać wypłacona w walucie polskiej.
Zgodnie z § 1 Umowa składała się z części Szczegółowej Umowy zwanej dalej „CSU” i części Ogólnej Umowy, zwanej „COU” .
Zgodnie z § 4 ust. 2 w zw. z § 4 ust. 3 Części Ogólnej Umowy („COU”), w przypadku wypłaty kredytu albo transzy w walucie polskiej, stosuje się kurs kupna dla dewiz obowiązujący w (...) S.A w dniu realizacji zlecenia płatniczego, według aktualnej Tabeli kursów. W przypadku wypłaty kredytu albo transzy w walucie wymienialnej innej niż waluta kredytu, stosuje się kursy kupna/sprzedaży dla dewiz obowiązujące w (...) S.A w dniu realizacji zlecenia płatniczego, według aktualnej Tabeli kursów. Kredyt został udzielony na 360 miesięcy, tj. do dnia 5.07.2038 r. (§2 ust 4 i § 7 ust. 3 CSU)
Zgodnie z § 10 ust 2 COU w celu obliczenia stopy procentowej, opłata przygotowawcza o której mowa w § 3 ust. 1 pkt 1 CSU, oraz koszty, o których mowa w § 3 CSU - wyrażone w walucie polskiej - zostały przeliczone na równowartość w walucie kredytu, przy zastosowaniu obowiązującego w chwili rejestracji umowy w systemie informatycznym (...) S.A kursu sprzedaży dla dewiz, zgodnie z aktualną Tabela kursów.
Za czynności związane z obsługą kredytu oraz zmianą postanowień umowy, (...) S.A. pobierał od kredytobiorców prowizje i opłaty bankowe, określone w Taryfie. (...) S.A. każdorazowo informując kredytobiorców o zmianach rodzaju i wysokości prowizji oraz opłat bankowych. Niezależnie jednak od powiadomienia, o którym mowa w zdaniu poprzedzającym, (...) S.A. miał podawać do wiadomości kredytobiorców obowiązujące prowizje i opłaty bankowe oraz ich wysokość w komunikacie (...) S.A., dostępnym w lokalach oddziałów (...) S.A. oraz na stronie internetowej (...) (§ 13 ust. 1 i 2 COU).
Natomiast § 14 ust 4 COU stanowi iż szacunkowy całkowity koszt kredytu, o którym mowa w § 3 ust 1 CSU, został wyliczony zgodnie z Ustawa z dnia 20 lipca 2001 r o kredycie konsumenckim. Do obliczenia szacunkowego całkowitego kosztu kredytu - przy przeliczeniu kwot wyrażonych w walucie kredytu na równowartość kwot wyrażonych w walucie polskiej – (...) S.A stosuje kurs sprzedaży dla dewiz, zgodnie z aktualną Tabelą kursów obowiązujący w chwili rejestracji umowy w systemie informatycznym (...) S.A.
§ 16 ust. 1 COU stanowi iż prowizja od udzielonego kredytu, płatna w dniu zawarcia umowy , będzie przeliczona na walutę polską przy zastosowaniu wynikającego w aktualnej Tabeli kursów kursu sprzedaży dla:
1. dewiz – w przypadku wpłaty w formie przelewu środków,
2. pieniędzy – w przypadku wpłaty w formie bezgotówkowej.
Zgodnie z treścią § 22 ust. 2 COU w przypadku dokonywania spłat zadłużenia z :
1) ROR - środki z rachunku będą pobierane w walucie polskiej wysokość stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz, obowiązującego w (...) S.A. w dniu, o którym mowa w § 7 ust. 5 CSU, według aktualnej Tabeli kursów,
2) rachunku walutowego – środki z rachunku będą pobierane :
a) w walucie kredytu w wysokości stanowiącej kwotę kredytu lub ratę spłaty kredytu,
b) w walucie innej niż waluta kredytu, w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, przy zastosowaniu kursów kupna/sprzedaży dla dewiz, obowiązujących w (...) S.A w dniu o którym mowa w § 7 ust. 5 CSU, według aktualnej Tabeli kursów,
3) rachunku technicznego– środki z rachunku będą pobierane w walucie kredytu w wysokości stanowiącej kwotę kredytu lub raty. Wpłaty dokonywane na rachunek techniczny w walucie innej niż waluta kredytu, będą przeliczane na walutę kredytu, przy zastosowaniu kursów kupna/sprzedaży dla walut obowiązujących w (...) S.A według aktualnej Tabeli kursów.
W myśl § 32 ust. 1 COU niespłacenie przez kredytobiorcę części albo całości raty spłaty kredytu określonym w umowie, spowoduje, że należność z tytułu zaległej spłaty staje się zadłużeniem przeterminowanym i może zostać przez (...) S.A przeliczona na walutę polską, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz, obowiązującego w (...) S.A w dniu, o którym mowa w § 7 ust. 5 CSU według aktualnej Tabeli kursów.
§ 36 ust. 1 COU stanowił iż, jeżeli spłata zadłużenia przeterminowanego i odsetek nastąpi w walucie innej niż waluta polska:
1) w formie bezgotówkowej - kwota wpłaty zostaje przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej – według kursu kupna dla dewiz, obowiązującego w (...) S.A w dniu wpływu środków na rachunek, z którego następuje spłata rat kredytu, zgodnie aktualną Tabeli kursów,
2) w formie gotówkowej - kwota wpłaty zostaje przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej - według kursu kupna dla pieniędzy obowiązującego w (...) S.A w dniu wpływu środków na rachunek, z którego następuje spłata rat kredytu, zgodnie aktualną Tabelą kursów.
Kredyt uważa się za spłacony w całości, jeżeli wynikające z umowy zadłużenie, po spłacie ostatniej raty kredytu i odsetek wynosi „zero”, albo jeżeli w wyniku ostatecznego rozliczenia wystąpi nadpłata lub niedopłata, nie wyższa niż dwukrotność kosztu pocztowej przesyłki poleconej do kredytobiorcy, wyrażona w walucie obcej, przy zastosowaniu kursu średniego Narodowego Banku Polskiego, obowiązującego w dniu spłaty kredytu, o którym mowa w § 7 ust. 5 CSU, zgodnie z aktualną Tabelą kursu (§ 39 ust. 1 COU).
W przypadku nadpłaty wyższej niż dwukrotność kosztu pocztowej przesyłki poleconej do kredytobiorcy, wyrażonej w walucie polskiej, przy zastosowaniu kursu średniego Narodowego Banku Polskiego, obowiązującego w dniu spłaty kredytu, o którym mowa w § 7 ust. 5 CSU, zgodnie z aktualną Tabelą kursów, wypłata przez (...) S.A. kwoty nadpłaty zostanie dokonana w formie przelewu na:
1) wskazany przez kredytobiorcę rachunek prowadzony w walucie polskiej, przy zastosowaniu obowiązującego w (...) S.A. w dniu wypłaty kursu kupna dla dewiz, zgodnie z aktualną Tabelą kursów,
2) rachunek walutowy,
3) wskazany przez kredytobiorcę rachunek prowadzony w walucie innej niż waluta kredytu, przy zastosowaniu kursów kupna/sprzedaży dla walut, obowiązujących w (...) S.A. w dniu wypłaty, według aktualnej Tabeli kursów (§ 39 ust. 2 COU).
Tabela kursów zgodnie z § 1 ust. 1 pkt 14 COU to (...) S.A obowiązująca w chwili dokonywania przez (...) S.A określonych w umowie przeliczeń kursowych, dostępna w (...) S. A oraz na stronie internetowej (...) S.A.
Oprocentowanie kredytu było zmienne (§ 6 ust. 1 COU). W dniu zwarcia umowy wynosiło 4,7283 p.p. (§ 2 ust. 8 CSU). Pozwany co 3 miesiące przesyłał powodowi informacje na temat należnych rat kredytu (§ 23 COU).
Zabezpieczeniem wierzytelności Banku z tytułu udzielonego kredytu była hipoteka zwykła w kwocie 104.188,00 CHF i hipoteka kaucyjna do wysokości 31.256,40 CHF, które miały zostać ustanowione na zakupionej nieruchomości będącej własnością powódki B. K. położonej w miejscowości (...) gm. R. dla której jest prowadzona księga wieczysta KW nr (...) przez Sąd Rejonowy w Białogardzie, a także przelew wierzytelności z umowy ubezpieczenia, weksel in blanco z klauzulą bez protestu wraz z deklaracją wekslową i oświadczenie kredytobiorców o poddaniu się egzekucji. (§ 4 CSU)
W § 11 ust 2. CSU wskazano, iż Kredytobiorcy zostali poinformowani iż ponoszą ryzyko zmiany kursów waluty, polegające na wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokości rat kredytu wyrażonych w walucie polskiej, przy wzroście kursów waluty kredytu.
Środki z kredytu zostały wypłacone przez Bank w trzech transzach:
W dniu 18.08.2008r. pozwany wypłacił z tytułu umowy kwotę 75.001,49 PLN, co stanowiło równowartość 37.146,00 CHF. Tego samego dnia Bank pobrał prowizję w wysokości 1041,88 CHF. W dniu 24.10.2008r. wypłacono druga transzę kredytu w kwocie 70.000,01 PLN, co stanowiło równowartość 27.229,94 CHF. Ostatnią transzą kredytu z dnia 12.03.2009r. pozwany wypłacił 113.228,31 PLN, co stanowiło równowartość 38.770,18 CHF
Powód M. K. w chwili zawierania umowy miał 49 lat, a powódka B. K., która była żoną powoda miała 31 lat. To był ich pierwszy kredyt hipoteczny, jak i pierwsze zobowiązanie powiązane z kursem waluty obcej. To M. K. zajmował się formalnościami związanymi z uzyskaniem kredytu. W 2008r. M. K. był żołnierzem zawodowym, a B. K. pracownikiem socjalnym. Powodowie pracowali na podstawie umów o pracę i uzyskali dochód w złotych polskich. Powodowie szukali kredytu poprzez doradcę kredytowego (...) z K.. Doradca z (...) przekazał powodom, żeby udali się do Banku (...) S.A. Przed zawarciem kredytu były trzy spotkania. Kredyt był potrzebny powodom na modernizację i budowę domu jednorodzinnego. Powodom przedstawiono propozycję wyłącznie kredytu we franku szwajcarskim. Ofertę przedstawiono, jako najkorzystniejszą dla powodów. Innych ofert kredytów nie złożono. Powodom nie wyjaśniono w jakim celu w umowie znajdują się zapisy dotyczące waluty CHF, ani nie przedstawiono kursu historycznego CHF. Przedstawiciel Banku poinformował kredytobiorców, iż kredyt jest bezpieczny, kurs CHF może wzrosnąć maksymalnie do 10% i o tyle może wzrosnąć rata kredytu. Nie przedstawiano powodom żadnych tabel, ani wykresów. Rozmowy dotyczyły celu na który miał zostać zaciągnięty kredyt oraz zabezpieczenia spłaty. Na kolejnych spotkaniach powodowie przedstawili swoje dane osobowe. Na trzecim spotkaniu doszło do podpisania umowy. Powodowie chcieli otrzymać umowę, ale dostali informacje ze ona jest wysyłana do banku z centrali. Powodowie dopiero na spotkaniu z pracownikiem banku przeczytali umowę, zapoznali się z nią i podpisali. Nie pokazano powodom symulacji jak się może zmieniać rata w zależności o kursu CHF. Powodom przekazano, że frank szwajcarski jest stabilną walutą i godną zaufania , nie będzie drastycznego wzrostu kursu. Nie wyjaśniono powodom w jaki sposób Bank będzie ustalał kurs waluty. Powodów nie poinformowano o możliwości spłaty kredytu w CHF. W momencie zawierania umowy powodowie nie prowadzili działalności gospodarczej, a nieruchomość na której budowę wzięto kredyt była wykorzystywana przez powodów na cele mieszkalne. Z powodami nie omawiano dokumentu dot. ryzyka kursowego, nie przedstawiano im kursów historycznych franka, ani symulacji kursowych kursu tej waluty w przyszłości. Powodowie nie dopytywali się jak będą wyglądać przeliczenia waluty. Mieli oni świadomość, że kursy walut podlegają wahaniom i wpłacali różne kwoty rat w PLN, żeby nie generować zadłużenia i być na bieżąco ze spłatą kredytu. Powodowie nie mieli świadomości stosowania przez bank innego przelicznika kursu, niż w oparciu o kurs NBP. Pracownik banku stwarzał atmosferę, iż kredyt jest bezpieczny i najważniejsze aby pilnować terminowej spłaty rat. O kwestii ewentualnej nieważności umowy kredytu powodowie dowiedzieli się z mediów około 2020r.Na rozprawie w dniu 20.03.2023r. powodowie oświadczyli, że mają świadomość konsekwencji stwierdzenia nieważności umowy i podtrzymują to żądanie, uprzednio pouczeni przez Sąd w tym zakresie.
Powołując się na zawarcie w treści umowy kredytu (...) Hipoteczny nr (...) z dnia 14 sierpnia 2008r. postanowień sprzecznych z obowiązującym prawem, powodowie Reklamacją z dnia 3 marca 2021r. strona powodowa wezwała pozwanego do zapłaty w związku z nienależnie pobranymi przez pozwanego środkami w kwocie 89.903,00 zł. Powodowie zakreślili bankowi termin 30 dni od otrzymania reklamacji.
Pozwany otrzymał reklamację w dniu 24.03.2021. Wobec złożenia reklamacji pozwany podtrzymał swoje stanowisko w prawie i nie zapłacił żądanej kwoty, nie widząc podstaw do uznania nieważności umowy.
Kursy walut obcych obowiązujących w banku były ustalane w oparciu o wewnętrze regulacje banku, i kursy rynkowe. Poddawano je do ogólnej wiadomości kredytobiorców. Dostępne były w siedzibach pozwanego i na stronie internetowej banku. W zakresie udzielania informacji o ryzyku walutowym i ryzyku stopy walutowej, a także możliwości spłat w walucie kredytu w pozwanym banku istniały określone procedury wewnętrzne, obligujące do ich przekazywania przez pracowników potencjalnym klientom. Przy podpisywaniu umowy z powodami, pozwanego reprezentowała pracownica A. Z..
W okresie od 14.08.2008r. do 13.06.2021r. powodowie M. K. i B. K. na rzecz pozwanego Banku tytułem spłaty umowy kredytu wpłacili łącznie kwotę 206.609,77 zł w tym kapitał 137.390,05 zł, odsetki 69.108,13 zł i odsetki karne w wys. 111,59 zł.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił częściowo na podstawie okoliczności bezspornych między stronami, jak również w oparciu o dokumenty złożone do akt sprawy, a także przesłuchanie strony powodowej. Wiarygodność tych dowodów nie była w toku procesu kwestionowana przez strony, nie budziła również wątpliwości Sądu.
Za wiarygodne uznano przesłuchanie powoda M. K. i powódki B. K. na fakty dotyczące zaciągnięcia przez powodów przedmiotowego kredytu, okoliczności zawierania umowy kredytu, braku możliwości negocjacji szczegółowych warunków umowy, w tym zwłaszcza postanowień dotyczących wymiany waluty oraz zawarcia umowy przy wykorzystaniu wzorca stosowanego przez Bank. Okazały się one zgodne z dowodami z dokumentów i doświadczeniem życiowym (co do braku możliwości negocjacji postanowień zawartych w tego rodzaju umowach z bankiem), a co istotne strona pozwana nie zaoferowała dowodów zmierzających do poczynienia odmiennych ustaleń faktycznych w tym zakresie. Przymiot wiarygodności należało przyznać także zeznaniom A. Z., ale wyłącznie co do tego, jakie obowiązywały procedury i obowiązki informacyjne przy zawieraniu umowy, gdyż jako Doradca w tej konkretnej sprawie nie miała kontaktu z klientami przy zawieraniu umowy. Za wiarygodne Sąd uznał również zeznania świadka W. B..
Świadek W. B. wskazała, iż powodów nie kojarzy, nie kojarzy też czy to ona zawierała z powodami umowę. Tu należy wskazać iż świadek ten jest w zaawansowanym wieku, w banku pracował wiele lat, a od momentu zawierania umowy minęło ok. 15 lat. Świadek ten nie pamiętał powodów, a jedynie zeznał o zachowaniu ustalonych procedur. Nie sposób zatem na podstawie zeznań świadka poczynić jakichkolwiek konkretnych ustaleń, co do poziomu i stopnia szczegółowości udzielonych powodom informacji, możliwości negocjowania przez nich warunków umowy oraz realnego wpływu na treść postanowień umowy. Tym samym, nie kwestionując wiarygodności złożonych przez świadka zeznań nie sposób jednak doszukać się w nich treści dla czynienia istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń, jej dalszego słuchania zatem zaniechano oddalając wniosek dowodowy w tym zakresie. Oddalono również wniosek dowody z przesłuchania świadka J. W., jako że dowód ten nie był konieczny do rozpoznania przedmiotowej sprawy na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 kpc. Świadek ten nie miał kontaktu z powodami na etapie zawierania umowy . Dla rozpoznania sprawy nie miały również znaczenia pisma przedłożone przez pozwanego w postaci raportu UOKiK, raportu KNF, opinii J. T., jako że powstały już po zawarciu umowy, a więc były nieznane powodom w chwili zawarcia umowy i nie mogły mieć wpływu na ich decyzje o zawarciu umowy z pozwanym jak i na treść umowy kredytowej.
Jako, że wskazany materiał dowodowy, okazał się wystarczający do rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy w zakresie powództwa głównego wnioski dowodowe stron, w szczególności wnioskowany przez strony dowód z opinii biegłego z zakresu bankowości został na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. pominięty jako zbędny dla ustalenia istotnych okoliczności sprawy. Materiał dowodowy w postaci zgromadzonych w aktach sprawy dokumentów oraz zeznań powodów i świadka należało uznać za wystarczający do ustalenia stanu faktycznego i wydania na jego podstawie wyroku. Również po uchyleniu art. 217 § 3 k.p.c. zachował aktualność pogląd Sądu Apelacyjnego w Białymstoku wyrażony w wyroku z 16.04.2018 r., I ACa 566/17, LEX nr 2572281, zgodnie z którym postępowanie dowodowe w sprawie cywilnej nie może zmierzać w dowolnym kierunku, wyznaczonym przez wnioski dowodowe stron. Sąd nie tylko może, ale wręcz powinien pominąć wnioski dowodowe, które zmierzają do wykazania okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia lub zmierzających do ustalenia okoliczności już dostatecznie wyjaśnionych, zgodnie ze stanowiskiem wnioskującej strony, w istocie bowiem takie dowody należy traktować, jako powołane tylko dla zwłoki i zbędne.
Odnosząc się do szerokiej argumentacji użytej w odpowiedzi na pozew, Sąd wskazał, iż pozwany zdaje się nie dostrzegać, że oś sporu między stronami i podstawę do formułowania zarzutów o nieważności tej czynności prawnej stanowił sposób konstrukcji poszczególnych postanowień analizowanej umowy kredytowej a nie ekonomiczne aspekty ustalania kursów przez pozwany bank. Przedmiotowa ocena poszczególnych zapisów umów może być natomiast dokonana bez udziału biegłego, na podstawie analizy samej jej treści. Z treści art. 385 2 k.c. wprost wynika, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zasady wykładni zgodnej z prawem europejskim wymagają, by norma ta była wykładana w kontekście treści art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13. Norma ta stanowi zaś, że nie naruszając przepisów art. 7, nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna. Zatem obojętne pozostaje to, w jaki sposób po zawarciu umowy, w toku jej wykonywania, przedsiębiorca (w niniejszej sprawie pozwany bank) wykorzystywał klauzulę uznaną za nieuczciwą. Abuzywność postanowień umownych ocenia się bowiem według stanu na dzień zawierania umowy, a więc zdarzenia, które wystąpiły później pozbawione są bez jakiejkolwiek doniosłości procesowej. Konsument jest natomiast uprawniony do powoływania się w każdym czasie na zastosowanie w umowie niedozwolonych klauzul umownych i wynikający stąd zarzut nieważności czynności prawnej, a rozstrzygnięcie, czy sporne postanowienia umowne rażąco naruszają interesy powodów są zastrzeżone do wyłącznej kompetencji sądu orzekającego.
W świetle konsekwentnego stanowiska powodów, w tym treści złożonego oświadczenia na rozprawie w dniu 20.03.2023 r. po tym jak powodowie zostali pouczenie przez Sąd o skutkach dot. stwierdzenia nieważności umowy, nie budzi wątpliwości Sądu Okręgowego, że powodowie są świadomi konsekwencji uznania abuzywności postanowień umownych, a co za tym idzie – nieważności umowy, zwłaszcza w zakresie konieczności dokonania pomiędzy stronami rozliczeń świadczeń uzyskanych w wyniku umowy, a także potencjalnego ryzyka wystąpienia przez pozwanego z roszczeniem o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału i zwrotu kapitału zwaloryzowanego i pomimo tej świadomości podtrzymali żądanie stwierdzenia nieważności umowy.
Nie było spornym w sprawie, że 14 sierpnia 2008 r. strony zawarły umowę kredytu denominowanego walutą obcą – CHF, którego wypłata i spłata następowała odpowiednio po kursie kupna/sprzedaży dla CHF obowiązującego i ustalanego przez pozwany Bank, w przypadku wpłaty poprzez pobranie z rachunku strony powodowej raty w złotych polskich. Istota sporu sprowadzała się do oceny sposobu i skutków tak ukształtowanego między stronami stosunku zobowiązaniowego w odniesieniu do postanowień umowy w zakresie klauzul wymiany waluty, które strony interpretowały odmiennie, wywodząc z nich przeciwstawne konsekwencje w kontekście zgłoszonego żądania o zapłatę.
W pierwszej kolejności Są rozważył także podniesione przez stronę powodową zarzuty dotyczące abuzywności postanowień umownych.
Przepis art. 385 1 § 1 k.c. stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, które nie zostały z nim indywidualnie uzgodnione, nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to jedynie postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c., zamieszczona w umowie klauzula abuzywna nie wiąże konsumenta, a strony są związane umową w pozostałym zakresie.
Analiza art. 385 1 § 1 k.c. wskazuje , że aby dane postanowienie mogło zostać uznane za niedozwolone (niewiążące konsumenta), muszą zostać spełnione 3 warunki:
1. muszą wystąpić obie przesłanki pozytywne z art. 385 1 § 1 zd. pierwsze k.c.: naruszenie dobrych obyczajów i rażące naruszenie interesów konsumenta,
2. nie może wystąpić przesłanka negatywna z art. 385 1 § 1 zd. pierwsze k.c.: indywidualne uzgodnienie postanowienia z konsumentem,
3. nie mogą wystąpić obie przesłanki negatywne z art. 385 1 § 1 zd. drugie k.c.: określenie przez badane postanowienie głównych świadczeń stron oraz jednoznaczność badanego postanowienia; wystąpienie tylko jednej z tych przesłanek negatywnych nie jest przeszkodą do stwierdzenia abuzywności postanowienia.
Oceny uczciwego charakteru tych postanowień, należy dokonywać odwołując się do uchwały Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018r., III CZP 29/17 ( Legalis nr 1786276) i powołanego w niej orzecznictwa TSUE, stosownie do art. 4 ust.1 oraz art. 3 ust. 1 wdrożonej do naszego porządku prawnego Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, w odniesieniu do chwili zawarcia umowy kredytu z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których poprzednik prawny pozwanego banku wiedział lub mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie, gdyż warunek umowny może wprowadzać między stronami nierównowagę pojawiającą się dopiero w czasie wykonywania umowy. Ocena ta nie może zależeć od zdarzeń, które wystąpiły po zawarciu umowy i są niezależne od woli stron, a okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowień umowy.
Zdaniem Sądu powołane wyżej postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu (wysokość udostępnionego kapitału) i ustalania wysokości rat kredytowych rzutujące na zakres świadczenia strony powodowej, jak też na zakres świadczenia strony pozwanej przy wypłacie kapitału kredytu zawarte w łączącej ją z pozwanym Bankiem umowie - są w świetle art. 385 1 k.c. niedozwolone, a przez to dla konsumentów nie wiążące.
W niniejszej sprawie zostały spełnione wszystkie ww. przesłanki określone w powołanym przepisie, pozwalające uznać postanowienia łączącej strony umowy dotyczącej mechanizmu wymiany waluty, za klauzule abuzywne. W doktrynie i orzecznictwie powszechnie już przyjmuje się, że odwołanie się do kursów walut zawartych w tabeli kursów i ogłaszanych w siedzibie Banku narusza równorzędność stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego oraz że prawo banku do ustalania kursu waluty nieograniczone skonkretyzowanymi, obiektywnymi kryteriami zmian stosowanych kursów walutowych świadczy o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, które uniemożliwia konsumentowi przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikających dla niego z umowy konsekwencji ekonomicznych.
Obowiązkiem Sądu było ustalenie czy w niniejszej sprawie mamy do czynienia z abuzywnością postanowień umownych, w oparciu o art. 385 1 § 1 k.c. W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości podkreśla się bowiem obowiązek ustalania z urzędu, bez konieczności oczekiwania na inicjatywę zainteresowanego, czy dane postanowienie jest niedozwolone („nieuczciwe”) w rozumieniu dyrektywy 93/13/EWG 745 ( zob. wyrok TS z 9.11.2010 r., C-137/08, CURIA, czy postanowienie TS z 16.11.2010 r., C-76/10, CURIA). Sąd krajowy jest zatem zobowiązany, w pierwszym etapie prowadzonego badania - w każdym wypadku i niezależnie od przepisów prawa krajowego - zbadać, czy sporny warunek umowny został indywidualnie uzgodniony przez przedsiębiorcę i konsumenta. Również Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 7 maja 2021 r. w sprawie sygn. akt III CZP 6/21 podkreślił, iż sąd krajowy ma obowiązek od chwili gdy dysponuje niezbędnymi informacjami dotyczącymi okoliczności prawnych i faktycznych danej sprawy - zbadania z urzędu czy klauzula ma charakter abuzywny i wyciągnięcia z tego konsekwencji, bez oczekiwania na to, aby konsument poinformowany o swoich prawach domagał się stwierdzenia jej nieważności. Sąd krajowy jest zatem zobowiązany, w pierwszym etapie prowadzonego badania - w każdym wypadku i niezależnie od przepisów prawa krajowego - zbadać, czy sporny warunek umowny został indywidualnie uzgodniony przez przedsiębiorcę i konsumenta.
Sąd wskazał, że obowiązkiem sądu jest dokonywanie oceny zobiektywizowanej odwołującej się do wzorca konsumenta jako osoby rozważnej, poinformowanej, o przeciętnej wiedzy i doświadczeniu życiowym (tak wyrok SA w Szczecinie z 19 listopada 2020 r., I ACa 265/20, LEX nr 3101665). Nie mają znaczenia osobiste przymioty kredytobiorcy, takie jak poziom posiadanej wiedzy ekonomicznej czy fakt zaciągania już kolejnego kredytu. Sąd nie jest też uprawniony do badania rzeczywistych motywów, które skłoniły powodów do wytoczenia powództwa – tak długo, jak mieszczą się one w granicach wyznaczonych art. 5 k.c., które w niniejszej sprawie wbrew zarzutom skarżącego nie zostały przekroczone. Problem kredytów frankowych nie dotyczy tego, że kurs CHF wzrósł, tylko tego, że w umowach/regulaminach/ załącznikach znalazły się niedozwolone klauzule powodujące ich nieskuteczność lub nawet nieważność całej umowy. Być może gdyby nie doszło do wzrostu kursu franka, problem w ogóle by się nie pojawił. Z drugiej strony, gdyby pozwany nie stosował klauzul abuzywnych, to sama zmiana kursu CHF nie rodziłaby dla niego negatywnych skutków.
Dla ustalenia czy dana osoba posiada status konsumenta bez znaczenia jest jej wykształcenie, wiek i doświadczenie życiowe. Badana jest relacja między czynnością prawną – umową a działalnością gospodarczą lub zawodową kredytobiorcy. Przy czym związek musi być bezpośredni. W tym miejscu wskazać należy, że przepis art. 385 ( 1) k.c. realizuje cele Dyrektywy Radcy Wspólnot Europejskich 93/13 z dnia 05 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. EU L. 1993.95.29), wobec czego nie jest bez znaczenia to jak pojęcie konsumenta postrzegane jest przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. A ten stwierdził, że przymiot konsumenta ma charakter obiektywny i nie zależy od jego wiedzy czy posiadanych informacji (sprawa Horatiu Ovidiu Costea vs. S.C. Volksbank Romania SA, sygnatura C-110-14). Potwierdził to również Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 31 maja 2017 r., w sprawie IIC 920/15 - stwierdzając, że na przyznanie przymiotu konsumenta nie ma wpływu: posiadane w dniu zawierania umowy „wykształcenie, miejsce zatrudnienia czy fakt, iż wówczas (kredytobiorca) był już stroną innej umowy o kredyt albowiem tego typu okoliczności nie mają w tym zakresie znaczenia. Nie wprowadza ich bowiem ani ustawodawca polski w art. 22 ( 1) k.c., ani nie poleca do wprowadzenia prawodawca wspólnotowy (unijny)”.
Z dowodów zgromadzonych w sprawie jednoznacznie wynika, że powodowie zawarli przedmiotową umowę jako konsumenci (art. 22 1 k.c.), zaś pozwany Bank zawarł ją w ramach prowadzonej działalności gospodarczej w zakresie czynności bankowych (art. 43 1 k.c.). Bezspornym w niniejszej sprawie jest bowiem to, że zaciągniecie przedmiotowego kredytu nie nastąpiło w celu związanym tak bezpośrednio czy nawet pośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową strony powodowej. W czasie zawierania umowy kredytowej powodowie nie prowadzili działalności gospodarczej. Zawarli oni umowę kredytu aby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, nie była to zatem czynności związana w jakikolwiek sposób z działalnością gospodarczą lub zawodową.
Odnosząc się kolejno do przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c. Sąd wskazał, że kwestionowane postanowienia umowne kształtują prawa i obowiązki strony powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy.
Przez rażące naruszenie interesów konsumenta należy rozumieć nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku (tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 października 2020 roku, w sprawie I ACa 709/19). Ocena zachowań w świetle dobrych obyczajów następuje najczęściej poprzez odwołanie się do takich wartości jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację tych wartości, uznawane są za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem braku równowagi stron (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2016 roku w sprawie I CSK 125/15 i z dnia 04 kwietnia 2019 roku w sprawie III C 159/17).
Sąd Okręgowy w pełni podzielił ugruntowany już w orzecznictwie pogląd, iż niejasny i niepoddający się weryfikacji mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę zarówno co własnego świadczenia jak i świadczenia kontrahenta, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta.
Pozwany nie wykazał w toku procesu, aby postanowienia umowne dotyczące przeliczania wysokości udzielonego kredytu, spłaty rat, denominacji jak i te obciążające go całym ryzykiem wzrostu kursu waluty były negocjowane indywidualnie z konsumentem, mimo że zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c., ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na nim.
Za indywidualnie uzgodnione można uznać jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania. Te zaś okoliczności nie zostały wykazane przez pozwanego. Umowa została zawarta według wzorca umowy stosowanego powszechnie przez pozwanego, a elementami umowy, na który strona powodowa miała wpływ były jedynie np. data zawarcia umowy, kwota kredytu i liczba rat jego spłaty. Jest to jednak niewystarczające do uznania, że warunki umowy kredytu były z nim negocjowane indywidualnie.
Nie budziło zatem wątpliwości, że ww. postanowienia przedmiotowej Umowy, nie były uzgadniane ze stroną powodową indywidualnie przed jej zawarciem. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 k.c.). Przy czym Sąd podkreślił, że wzorce są to klauzule, opracowane przed zawarciem umowy i wprowadzane do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona nie ma wpływu na ich treść. Są one zwykle opracowywane w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i w sposób jednolity określają treść przyszłych umów, stąd strona która wyraziła zgodę na stosowanie wzorca nie może zmieniać jego treści według swojej woli. Ciężar dowodu, że dane postanowienie umowne zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 385 1 § 4 k.c.). Natomiast strona pozwana w niniejszej sprawie nie wykazała, aby strona powodowa miała jakikolwiek wpływ na ww. kwestionowane w pozwie postanowienia umowne. Samo zaakceptowanie przez stronę powodową kwestionowanych postanowień poprzez podpisanie przedmiotowej Umowy nie oznacza, że postanowienia te zostały z nią indywidulanie uzgodnione bądź że miała realny wpływ na ich treść.
Zwrócił Sąd także uwagę na to, iż nawet ewentualne zaoferowanie stronie powodowej – poza kredytem denominowanym – także innych wersji kredytu w tym min. złotowego, nie może być uznane za równoznaczne z indywidualnym uzgodnieniem warunków takiego kredytu. Podobnie należy ocenić argumentację pozwanego, zgodnie z którą indywidualne uzgodnienie warunków umowy polegało na tym, iż powodowie sami wnioskowali o zawarcie umowy kredytu denominowanego do franka szwajcarskiego. W ocenie Sądu Okręgowego przyjęcie takiego stanowiska całkowicie wypacza ochronę przyznaną konsumentom w art. 385 1 k.c. Gdyby bowiem rzetelnie poinformowano konsumenta o ryzyku, do złożenia wniosku w tym kształcie nigdy by nie doszło.
Co istotne, brak indywidualnego uzgodnienia treści umowy znajduje pełne potwierdzenie w zeznaniach strony powodowej. Strona ta na rozprawie w dniu 20.03.2023 r. zeznała, że nie była informowana o tym, że może negocjować umowę, tzn. że umowa może mieć inną treść, niż ta która została przygotowana przez Bank. Zeznała również, że umowa w dniu podpisania były już gotowa, wydrukowana. Okoliczności sprawy, ocenione w świetle wskazań doświadczenia życiowego nie pozostawiają bowiem wątpliwości, że przedmiotowa Umowa były typową umową adhezyjną. Wybór klienta banku ograniczał się do zaakceptowania warunków narzuconych przez pozwanego bądź do rezygnacji z zawarcia umowy
Kolejno Sąd wskazał, iż postanowienia umowy w których bank w ww. umowach odsyła do tabel kursowych stanowią główny przedmiot umowy. W orzecznictwie TSUE podkreśla się, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu "głównego przedmiotu umowy" w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L nr 95, s. 29) należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (zob. wyroki TSUE: z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, Kásler i Káslerné Rábai, pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r., C-143/13, Matei, pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r., C-96/14, Van Hove, pkt 33; z 20 września 2017 r., C-186/16, Andriciuc i in., pkt 35.
Należy zatem uznać iż postanowienia znoszące mechanizm dot. przeliczenia waluty i mechanizm różnic kursów walutowych, pośrednio prowadzą do zaniknięcia ryzyka kursowego, bezpośrednio związanego z kredytem denominowanym. Są one zatem bez wątpienia istotą umowy tego kredytu, wpływają bowiem, na sposób wykonania tej umowy.
Powracając zatem do klauzul regulujących ustalanie przez Bank kursu wymiany waluty oraz do klauzuli ryzyka walutowego należy ocenić czy sformułowane zostały one w sposób jednoznaczny.
W ocenie Sądu, postanowienia zawarte w umowie nie spełniają tego kryterium. Na podstawie kwestionowanych postanowień umownych nie było bowiem możliwe precyzyjne określenie kwoty kredytu oraz kwoty spłaty. Przy czym ani w umowie ani w załącznikach nie zostały określone w jednoznaczny i weryfikowalny sposób kryteria, w oparciu o które Bank ustalał kursy walut, w tym nie wskazano żadnych kryteriów co do górnej granicy kursów ustalanych jednostronnie przez Bank. Nie sprecyzowano również wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF, na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski, czy też do innych obiektywnych nieustalanych przez pozwanego wskaźników ekonomicznych. Z umowy nadto nie wynika brak uprawnienia do dodawania „marży pozaumownej”. Tak określony sposób ustalania jednego z podstawowych czynników rzutujących na rozmiar świadczenia głównego kredytobiorcy i to praktycznie na wszystkich etapach realizacji umowy, w przekonaniu Sądu nie poddaje się kontroli, jest bowiem nieprzewidywalny dla konsumenta.
Powyższe oznacza, że bankowi pozostawiono w istocie swobodne określenie kwoty podlegającej zwrotowi przez kredytobiorcę, jak również kwotę podlegająca wypłacie tytułem kapitału, ponieważ umowa nie precyzuje w dostateczny sposób w jaki sposób kredytujący bank wyznacza kursy walut w sporządzanej przez siebie tabeli kursów, większą cześć ryzyka kursowego przerzucając na konsumenta. Oznacza to, że bankowi pozostawiona została pełna dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań własnych i strony powodowej, której kredyt udzielono kredyt.
W powołanym wyżej wyroku Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-26/13 wskazano, że ocena tego, czy warunek umowny został wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinna uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy, w szczególności informacje udzielone konsumentowi przy zawarciu umowy oraz nie powinna ograniczać się do aspektów ściśle formalnych i językowych, a uwzględniać również konsekwencje ekonomiczne zastosowania warunku i jego ewentualny stosunek do pozostałych warunków umownych.
Mając powyższe na uwadze, Sąd rozważył także, czy informacje udzielone stronie powodowej przez pozwany Bank były wystarczające do podjęcia przez nią świadomej i rozważnej decyzji.
Zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2018 roku w sprawie C-51/17 - warunki umowy powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, co zobowiązuje instytucje finansowe do dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Wymóg ten oznacza zatem, że warunek dotyczący, sposobu przeliczenia przez bank waluty, ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta.
Natomiast z dowodów zgromadzonych w niniejszej sprawie nie wynika, aby strona pozwana sprostała powyższemu obowiązkowi. Nie wynika z nich bowiem, aby pozwany Bank przed zawarciem przedmiotowych Umów, wykonując ciążący na nim obowiązek informacyjny, przedstawił w rzetelny sposób informację o tym, że mogą wystąpić znaczne wahania kursu waluty, co może mieć znaczący wpływ na wysokość raty kredytowej i salda zadłużenia. Nie przedstawiono w szczególności powodom – którzy nie uzyskiwali dochodów w walucie obcej – symulacji rat kredytowych przy założeniu znacznego wzrostu kursu CHF. Nie przedstawiono także – znanych przecież przez Bank – wahań kursu CHF z ostatnich lat przed zawarciem Umowy. Przy umowie zawartej na okres 360 m-cy, tj. 30 lat za stosowne należy uznać przedstawienie historycznych kursów CHF wobec PLN co najmniej za taki okres tak aby konsument mógł sam ocenić stabilność waluty, w czasookresie analogicznym, a co za tym idzie oszacować ryzyko i przeanalizować czy ten produkt bankowy jest dla niego bezpieczny.
Podkreślił, iż nawet samo odebranie od strony powodowej oświadczenia o tym, że jest świadoma ryzyka kursowego, nie spełnia wymogu udzielenia rzetelnej i jasnej informacji w powyższym zakresie. W ocenie Sądu, samo istnienie w pozwanym Banku jakichkolwiek procedur, informatorów, okólników, dotyczących zawierania umów kredytowych, w tym odnoszących się do zakresu przekazywanych konsumentom informacji, samo przez się nie oznacza, że pozwany Bank wypełnił w sposób należyty obowiązek informacyjny wobec strony powodowej.
Bez wątpienia zaś udzielana kredytobiorcom informacja o ryzyku kursowym powinna być dla nich jasna i zrozumiała. W taki też sposób jak wyżej wspomniano, powinien być im przedstawiony, a w miarę potrzeby zobrazowany na przykładach (symulacjach, wykresach) mechanizm przeliczeniowy.
Jak wskazał to Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia z dnia 29 października 2019 r. sygn. akt IV CSK 309/18, gdyby rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie decydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy, w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat, zwłaszcza jeżeli z okoliczności sprawy nie wynika inne stanowisko. Poza tym, gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorcę będącego osobą fizyczną - konsumentem o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa. Podsumowująca wskazać należy iż kwestionowane postanowienia umowne odnosiły się do świadczenia głównego i nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Zastosowanie abuzywnych klauzul dotyczących ustalania wysokości świadczenia kredytodawcy i kredytobiorcom, stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy. Trudno bowiem przyjąć iż umowa w której nie ustalono kursu wymiany waluty, kursu po jakim wypłacono kapitał może być wykonywana. Stanowisko to jest w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie ugruntowane (por. np. wyroki z 24.06.2021 r., I ACa 35/21, LEX nr 3224412; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21, LEX nr 3230560; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21, niepubl.; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21, niepubl., z 20.12.2021 r., I ACa 705/21, niepubl., z 22 marca 2022 r., I ACa 324/20, niepubl. czy z 7 kwietnia 2022 r., I ACa 599/21, niepubl.). Wprawdzie w świetle art. 385 1 § 2 k.c., jeżeli niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie, zasadą jest bowiem niezwiązanie konsumenta samym niedozwolonym postanowieniem. Jeżeli jednak eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. W świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.
Jak wynika z pkt 1 sentencji wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18 wydanego w sprawie Kamila i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG - nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.
Nie ma racji pozwany wskazując, iż byt umowy może być zachowany bowiem umowę można uzupełnić przepisem dyspozytywny, jednak zdaniem Sądu Okręgowego jest to niemożliwe bowiem w chwili zawarcia umowy przepis taki nie istniał, a co do przepisów wprowadzonych później to w tym zakresie brak woli strony powodowej na takie rozwiązanie.
W ocenie Sądu Okręgowego utrzymanie w mocy łączących strony umowy kredytu denominowanego do waluty CHF bez uznanych za niedozwolone postanowień regulujących mechanizm wymiany waluty jest niemożliwe, gdyż prowadziłoby do zmiany charakteru prawnego tego stosunku obligacyjnego. W takiej sytuacji pośrednio zostałoby wyeliminowane bowiem z tej umowy ryzyko kursowe determinujące zastosowanie w dalszym ciągu obowiązującego postanowienia o oprocentowaniu kredytu określanego według LIBOR (obecnie SARON). Strony zaś zgodziły się wyłącznie na to aby ten współczynnik miał w umowie zastosowanie. Pozostawienie umowy w kształcie okrojonym poprzez wyeliminowanie z niej klauzul indeksacyjnych określających przecież główne świadczenia stron umowy, zdaniem Sądu stanowiłoby naruszenie art. 353 ( 1) k.c. wyrażającego zasadę swobody umów. Byłoby sprzeczne z istotą, naturą stosunku zobowiązaniowego, który strony chciały wykreować. Bez takich bowiem postanowień nie może dojść do ważnego zawarcia umowy kredytu denominowanego kursem waluty obcej.
Ani treść art. 385 1 k.c., ani żaden inny przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnych klauzul innymi, a w szczególności takimi, które określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji. Podstawy takiej nie stanowi art. 358 § 2 k.c., ponieważ nie obowiązywał on w chwili zawierania przez strony umów, poza tym nie może on znaleźć zastosowania na zasadzie analogii. Przepis ten został wprowadzony do Kodeksu Cywilnego w dniu 24 stycznia 2009 roku, a zatem po zawarciu przez strony umowy kredytu :
Co do losów zawartej umowy możliwe zatem są rozwiązania:
1. stwierdzenia nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników ( essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego,
2. przyjęcia, za zgodą konsumenta że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia,
3. za zgodą stron zastąpienie bezskutecznych postanowień innymi postanowieniami których skuteczność nie byłaby kwestionowana.
W przedmiotowym postępowaniu strona powodowa, reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, w sposób jednoznaczny powoływała się na nieważność umowy zawartej z pozwanym, co oznaczało, iż wykluczyli możliwość zastosowania rozwiązania polegającego na zastąpieniu postanowień uznanych za abuzywne ustawowymi przepisami dyspozytywnymi, zwłaszcza, że brak jest odpowiednich przepisów określających zasady waloryzacji walutowej w umowach kredytowych.
Reasumując, przedmiotową umowę należało uznać za nieważną z powodu stwierdzenia abuzywności postanowień( pkt 1 sentencji wyroku)
W orzecznictwie przyjmuje się, iż strona, która kredytu nie spłaciła miała interes prawny o którym mowa w art. 189 k.p.c. w żądaniu stwierdzenia nieważności umowy, na takie orzeczenie powoływała się strona powodowa wskazując iż tylko ustalenie nieważności zwolni ich z wykonywania umowy w przyszłości, jednoznacznie kształtując zakres jej obowiązków.
Sąd Okręgowy uznaje za własny pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie iż; „w przypadku gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia przez pozwanego, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego), sama możliwość wytoczenia powództwa oświadczenie może nie wyczerpywać interesu prawnego w żądaniu ustalenia” (wyrok S.A w Szczecinie z dnia 12 października 2021 r., sygn.. I ACa 337/21). Ustalenie w tej sprawie nieważności umowy sprawia iż dochodzenie przez Bank rat płatnych w przyszłości jest bezpodstawne. Pozwala także stronie powodowej podjąć czynności związane z wykreśleniem z ksiąg wieczystych hipotek, stąd należało orzec jak w pkt 1 sentencji.
Zasadne okazało się żądanie strony powodowej zasądzenia od strony pozwanej sumy pieniężnej (pkt II wyroku).
Kwota 219.111,49 zł stanowi sumę rat kapitałowo-odsetkowych spłaconych w okresie od 14.08.2008r. do 13.06.2021r. przez powodów M. K. i B. K.. Jak wynikało z przesłuchania powodów to oni spłacili te kwotę pozwanemu, po modyfikacji powództwa zaistniała zatem podstawa ku temu aby powodom ww. kwotę zasądzić.
Co do zaś zasądzenia ww. kwot wskazać należy iż podstawę prawną żądania strony powodowej w niniejszej sprawie stanowiły przepisy art. 405 k.c. i art. 410 § 1 i § 2 k.c.
Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Stosownie do art. 410 § 1 przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Przepis art. 410 § 2 k.c. stanowi zaś, że świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Świadczenie spełnione przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, iż co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku (wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).
Skoro – jak wyżej ustalono – przedmiotowa Umowa jest nieważna, a więc nie istnieje stosunek zobowiązaniowy, wynikający z tej Umowy, to strony powinny zwrócić sobie kwoty świadczone na jej podstawie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 roku, w sprawie III CZP 11/20). Sąd wskazał, iż zgodnie z uchwałą 7 Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 07 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21 jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.).
W ocenie Sądu Okręgowego, nie można mówić o tym, by żądaniu powodów należało odmówić ochrony prawnej z uwagi na to, że spełniając świadczenia nie zastrzegli ich zwrotu oraz że świadczenia te czyniły zadość zasadom współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.). Problematyka nieważności kredytów waloryzowanych walutą szwajcarską stała się przedmiotem rozstrzygnięć sądowych po kilku latach obowiązywania spornej umowy, a przełomowe orzeczenie TSUE w sprawie C-260/18, wydane zostało dopiero w dniu 3 października 2019 r. Oczywistym staje się w tej sytuacji konstatacja, że powodowie nie mogli w obiektywny sposób stwierdzić, że spełniają na rzecz banku świadczenia nienależne i trudno byłoby wymagać od nich zastrzegania zwrotu tych świadczeń.
Wobec powyższego, stwierdzić należało, iż żądanie strony powodowej o zasądzenie od strony pozwanej kwoty jest zasadne.
O odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zgodnie z art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.
W niniejszej sprawie strona powodowa przed wniesieniem pozwu w reklamacji wezwała pozwanego do zapłaty kwoty wszystkich wpłaconych pozwanemu rat powołując się na abuzywność postanowień i nieważność umowy zakreślając pozwanemu termin 30 dni. Termin ten minął 23 kwietnia 2021 r. Stąd odsetki od kwoty 169.918,36 zł obejmującej pierwotne żądania pozwu zostały zasądzone od dnia następnego tj. 24. kwietnia 2021 r. Natomiast odsetki od kwoty 49.193,13 zł zasądzono od dnia 21 września 2022 r. do dnia zapłaty, tzn. dzień po doręczeniu pisma w przedmiocie modyfikacji powództwa stronie pozwanej, które miało miejsce dnia 20 września 2022r. Tu należy wskazać, iż w przypadku zobowiązania bezterminowego, dopiero niezaspokojenie w wyznaczonym terminie, powoduje zwłokę i uprawnia do naliczania odsetek.
Na zakończenie Sąd wskazał, iż nie podzielił zarzutów strony pozwanej dotyczących przedawnienia roszczenia powodów. W ocenie Sądu – mając na uwadze m.in. treść wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 22 kwietnia 2021 roku w sprawie C-485/19 – uznać należało, iż termin przedawnienia roszczeń powodów o zwrot kwot wpłaconych na podstawie nieważnej umowy, a więc o zwrot świadczenia nienależnego – zaczął biec dla powodów nie od chwili dokonania poszczególnych spłat rat kredytu, lecz od chwili, kiedy uświadomili sobie istnienie w umowie nieuczciwych postanowień umownych i powołali się wobec strony pozwanej na nieuczciwe postanowienia umowne, skutkujące nieważnością umowy, co w niniejszej sprawie nastąpiło nie wcześniej niż w 2020 roku, jak bowiem zeznał powód – o ewentualnej nieważności umowy dowiedział się z mediów w tym czasie. Skoro zatem pozew w niniejszej sprawie został wniesiony w dniu 03 listopada 2021 roku, to roszczenia powodów o zapłatę nie przedawniły się. Gdyż dla roszczenia o zwrot świadczenia nienależnego termin przedawnienia wynosi 10 lat, przy uwzględnieniu przepisów intertemporalnych tj. art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r. poz. 1104).
Sąd podkreślił również, że w uzasadnieniu wyroku nie ma obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska do wszystkich poglądów przywołanych przez strony, w tym do wszystkich argumentów strony zarówno strony powodowej jaki strony pozwanej przytaczanych przeciwko roszczeniu, o ile nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (wyrok SN z 29.10.1998r. w spr. II UKN 282/98, Legalis). Sąd powinien skupić się na głównych zarzutach stron, sformułowanych w toku procesu jasno i poddanych wprost pod rozwagę sądu, nie może zaś odnosić się do każdej okoliczność faktycznej czy prawnej o której strony wspominają w obszernych pismach. Zadaniem Sądu jest zatem wyjaśnienie przyczyn wydania orzeczenia, a powinien Sąd zrobić w sposób zwięzły (art. 327 1 § 2 k.p.c.).
O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 i 108 k.p.c., obciążając nimi w całości stronę pozwaną, strona powodowa bowiem spór wygrała.
Sąd miał na uwadze zakres obowiązków pełnomocnika powodów i przyznał koszty osobno na rzecz B. K. (pkt 3 wyroku) i M. K. (pkt 4 wyroku), po stronie powodów zachodzi współuczestnictwo materialne , co uprawnia do przyznania kosztów każdemu z osobna.. Na zasądzoną od pozwanego Banku na rzecz każdego z powodów kwotę składają się: ½ opłaty sądowej od pozwu w wysokość 500 zł, wynagrodzenie pełnomocnika procesowego powodów będącego radcą prawnym w wysokości 10800 zł (zgodnie z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 roku a także opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł. Na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c. od zasądzonych kosztów procesu Sąd zasądził również odsetki ustawowe za opóźnienie, liczone od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Powyższy wyrok w całości zaskarżył apelacją pozwany, zarzucając mu:
a. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że strona powodowa - pomimo obowiązujących procedur - nie została poinformowana o mechanizmie ustalania przez Bank kursu CHF, czy możliwości wzrostu kursu franka szwajcarskiego oraz związanym z tym ryzykiem wzrostu zadłużenia w złotych polskich;
b. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że kwestionowane postanowienia umowne nie były sformułowane w sposób jednoznaczny;
c. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że pozwany dysponował całkowitą swobodą w zakresie ustalania kursu waluty i mógł dowolnie ustalać wysokość rat, w sytuacji, gdy wartość waluty szwajcarskiej nie jest stała, ale podlega zmianom i wahaniom niezależnym od pozwanego, a kurs stosowany przez Bank odzwierciedlał sytuację rynkową, a tym samym musiał uwzględniać wskaźniki rynkowe niezależne od Banku;
d. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że umowa pozwala jednej ze stron (bankowi) kształtować wielkość zobowiązania drugiej strony (pozwanego);
e. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że Powodowie nie mieli możliwości negocjowania warunków kredytu, gdyż podpisana przez Powodów umowa stanowiła opracowany przez Bank wzorzec umowy, w sytuacji, gdy:
- umowy kredytu zawierane przez pozwany bank pozostawiały klientom, w tym Kredytobiorcom, już na etapie ich zawierania pełną swobodę w zakresie wyboru formuły wypłaty oraz spłaty kredytu, w tym także rachunku, na który nastąpić ma wypłata kredytu oraz rachunku, z którego spłacane miało być zobowiązanie;
- Kredytobiorcy byli uprawnieni do negocjowania kursu waluty CHF,
f. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że kwestionowane postanowienia umowne są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy konsumentów;
g. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że sporna umowa zawiera klauzule abuzywne;
h. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że nie istnieją przepisy dyspozytywne pozwalające na zastąpienie spornej klauzuli umownej w przypadku stwierdzenia jej abuzywności;
i. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że ustalające orzeczenie sądu usuwa wątpliwości co do istnienia stosunku prawnego wynikające z umowy i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia Banku wynikające z umowy;
Pozwany zaskarżonemu wyrokowi zarzucił także obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na wynik sprawy tj.
1. naruszenie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez pominięcie jako niemających znaczenia dla rozstrzygnięcia spraw)' dowodów objętych zawartymi w odpowiedzi na pozew wnioskami dowodowymi o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych sądowych: 1) specjalisty z zakresu bankowości, finansów i rachunkowości (lub ekonomii), 2) specjalisty z zakresu terminowych operacji finansowych, czym Sąd I Instancji pozbawił się możliwości wszechstronnego ustalenia okoliczności sprawy przy uwzględnieniu posiadanych przez biegłych sądowych wiadomości specjalnych i zamiast tego poprzestał na własnych, w wielu miejscach dowolnych ustaleniach w zakresie sposobu ustalania kursów w Tabeli i ich obiektywnego, rynkowego charakteru, możliwości/braku możliwości dalszego wykonywania Umowy kredytu po ustaleniu bezskuteczności klauzuli indeksacyjnej, ustalenia rzeczywistego rozkładu ryzyk stron Umowy kredytu, w tym przyczyn i sposobów zabezpieczania ryzyka walutowego przez Bank, w sytuacji gdy poczynienie takich ustaleń było istotne dla rozstrzygnięcia sprawy i wymagało od Sądu I Instancji specjalistycznej wiedzy z zakresu bankowości ekonomii i finansów.
2. naruszenie art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd samodzielnych ustaleń w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych tj. w zakresie stwierdzenia przez Sąd I instancji, że sposób określania kursów stosowanych przez bank dla poszczególnych transakcji w świetle umowy jest niczym nieograniczony, a kryteria tynkowe i potencjalny wpływ nadzoru finansowego nie stanowią w tym przypadku wystarczającej granicy - pomimo, że tego rodzaju ustalenia wymagają wiedz}' specjalistycznej z zakresu ekonomii i wiedzy na temat zasad mechanizmów funkcjonowania rynku walutowego, a ustalenia Sądu w tym zakresie pozostają całkowicie dowolne;
3. art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 2432 k.p.c. poprzez pominięcie jako nieistotnego dla rozstrzygnięcia sprawy dowodu objętego zawartym w odpowiedzi na pozew wnioskiem dowodowym o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentów -pkt 12 f, h, i, j, k, 1 w sytuacji gdy dowód z przedmiotowego dokumentu został zgłoszony celem wykazania m.in. faktu informacji przekazanych powodowi, możliwości negocjowania kursu, odrzucenia przez powoda kredytu w PLN, zależności kursów od sytuacji tynkowej, czynników wpływających na wysokość kursów walut;
4. art. 235 2 § 1 pkt 1, 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie jako nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy dowodów objętych zawartymi w odpowiedzi na pozew wnioskami dowodowymi o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka W. B. oraz świadka J. W. w sytuacji gdy miały one istotne znaczenie dla jej rozpoznania, bowiem dotyczyły okoliczności dotyczących m.in. obowiązku informowania kredytobiorców o warunkach kredytu, ryzyku kursowym i ryzyku zmiany stóp procentowych, warunkach i mechanizmach funkcjonowania prowizji, wyjaśnienia powodom zasad rozliczenia umowy;
5. naruszenie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i błędne zasądzenie na rzecz każdego z powodów od pozwanego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego po 11.317 zł, podczas gdy koszty zastępstwa procesowego przy współuczestnictwie materialnym winny być łącznym obciążeniem kosztami;
Pozwany zaskarżonemu wyrokowi zarzucił również obrazę przepisów prawa materialnego, tj.
1. naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez przyjęcie, że Powodowie posiadali interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności Umowy Kredytu, w szczególności wobec przyjęcia, że powództwo o ustalenie znosi wątpliwości stron i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia strony pozwanej wynikając z umowy oraz przyjęcie, że powodowie wykazali istnienie interesu prawnego;
2. naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 3 oraz art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w zw. z § 4 ust 1 pkt 2 COU w zw. z § 4 ust 2 COU w zw. z § 16 ust. 1 COU w zw. z § 22 ust. 2 pkt 1 COU w zw. z § 32 ust. 1 COU w zw. z § 36 ust. 1 COU poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że kwestionowane postanowienia umowne są niejednoznaczne i nie zostały indywidualnie uzgodnione, w sytuacji gdy kwestionowane przez Powoda postanowienia umowy kredytu zostały sformułowane jasnym, zrozumiałym językiem, a tym samym nie podlegają ocenie z punktu widzenia abuzywności; niezależnie jednak od powyższego jednoznaczność kwestionowanych postanowień winna być badana z uwzględnieniem przesłanki dobrej wiaiy, co jednak zostało pominięte przez Sąd;
3. naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przejawiające się w uznaniu, że postanowienia Umowy Kredytu odsyłające do tabeli kursów Banku kwalifikują się jako niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c, w sytuacji gdy nie kształtują praw i obowiązków Powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie naruszają rażąco jego interesu, w związku z czym nie mogły zostać uznane za niedozwolone postanowienia umowne;
4. naruszenie art. 385 1 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie co skutkowało błędnym uznaniem, że na skutek kontroli abuzywności umowy uznać ją należy za nieważną w całości, mimo że w przypadku ewentualnego usunięcia z treści Umowy klauzul uznanych przez Sąd za abuzywne:
a) Umowa kredytowa w dalszym ciągu posiadałaby wszystkie elementy niezbędne dla odtworzenia treści głównych zobowiązań stron, a jedyna luka dotyczyłaby sposobu wykonania zobowiązania;
b) możliwe jest utrzymanie Umowy w pozostałym zakresie w mocy poprzez zastosowanie w miejsce pominiętego postanowienia Umowy innego pozostającego w mocy postanowienia umownego lub powszechnie obowiązującego przepisu prawa;
c) możliwość wykonywania Umowy istnieje na gruncie art. 69 ust. 3 Prawa Bankowego w obecnym brzmieniu oraz art. 358 § 2 k.c. albowiem Kredytobiorca ma możliwość spełnienia świadczenia bezpośrednio w walucie CHF (na mocy art. 69 ust. 3 Pr. Bank), nie tracąc przy tym uprawnienia do spłaty w walucie PLN (na mocy art. 358 k.c), a w konsekwencji Umowa może być wykonywana poprzez spełnienie zobowiązania w walucie obcej lub w walucie PLN;
d) w przypadku przyjęcia za abuzywne postanowień dotyczących kursu wymiany walut możliwe jest, wobec regulacji art. 358 § 2 k.c, art. 783 k.p.c. w brzmieniu na dzień zawarcia Umowy Kredytu, art. 8 ustawy z 18 grudnia 1998 r. Prawo dewizowe w brzmieniu obowiązującym na dzień zawarcia Umowy Kredytu oraz art. 24 ust. 3 ustawy o Narodowym Banku Polskim, zastosowanie średniego kursu NBP jako przelicznika waluty obcej;
e) art. 385 1 § 2 k.c. ustanawia w sytuacji określonej w art. 385 1 k.c zasadę zachowania mocy wiążącej umowy;
5. naruszenie art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 k.c. (według stanu prawnego z dnia 24 stycznia 2009 r.) w zw. z art. 3 k.c. oraz art 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię i stwierdzenie nieważności Umowy Kredytu w sytuacji, gdy Sąd Okręgowy pominął, że Umowa Kredytu w dacie jej zawierania w pełni zaspokajała potrzeby Powodów i była dla niej najkorzystniejsza, a stosując sankcję nieważności Sąd Okręgowy naruszył zasady proporcjonalności, pewności obrotu oraz utrzymania umowy w mocy, które są jednymi z podstawowych zasad prawa cywilnego;
6. naruszenie art. 69 ust. 3 PrBank poprzez jego niezastosowanie w sytuacji stwierdzenia przez Sąd abuzywności klauzuli przeliczeniowej;
7. naruszenie art. 24 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim w zw. z art. 32 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim (dalej ustawa o NBP), względnie art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo Wekslowe poprzez ich niezastosowanie w sytuacji gdy wobec braku określenia w Umowach Kredytu sposobu przeliczenia waluty polskiej na walutę kredytu (co jest wynikiem przyjęcia bezskuteczności postanowień o tabeli kursowej kredytodawcy), winny znaleźć zasady przeliczania określone przez Narodowy Bank Polski, jako podmiotu uprawnionego na podstawie ustawy do organizowania rozliczeń pieniężnych wynikających z konieczności ustalenia kursu złotego w stosunku do walut obcych;
8. naruszenie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i pominięcie, że Powodowie nie zwrócili Bankowi do chwili obecnej całej kwoty udostępnionego kapitału;
9. naruszenie art. 409 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy Pozwany zużył już środki uiszczone przez Powoda;
10. naruszenie art. 411 pkt. 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy Powodowie świadomie i dobrowolnie spełniał świadczenia na rzecz Banku;
11. naruszenie art. 411 pkt 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do uwzględnienia przez Sąd Okręgowy powództwa o zapłatę, w sytuacji gdy spełnienie świadczenia przez Powoda czyniło zadość zasadom współżycia społecznego;
12. naruszenie art. 411 pkt 4 k.c. poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do uwzględnienia przez Sąd I instancji powództwa o zapłatę, w sytuacji gdy Powodowie spłacając kolejne raty kapitałowo - odsetkowe świadczył z zamiarem spłaty zadłużenia, które to świadczenia na rzecz Banku na skutek stwierdzenia nieważności Umowy kredytu trzeba uznać za należne na innej podstawie prawnej (art. 410 k.c);
13. naruszenie art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie przez brak uznania, że roszczenie Powoda uległo przedawnieniu podczas gdy zastosowanie winien mieć termin przedawnienia co najwyżej 3 - letni;
14. naruszenie art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie poprzez uznanie, że roszczenie Powoda nie uległo przedawnieniu mimo braku dokonania przez Sąd ustaleń zarówno co do momentu, w którym Kredytobiorca zakwestionował skuteczność i ważność postanowień Umowy jak i momentu, kiedy najwcześniej mógł to zrobić a zatem momentu miarodajnego dla ustalenia rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia roszczeń Powodów;
15. w przypadku nie podzielenia powyższych zarzutów co do braku podstaw do stwierdzenia abuzywności całości klauzuli denominacyjnej zawartej w Umowie pozwany wskazał na naruszenie art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez uznanie za abuzywne całości postanowień umownych klauzuli denominacyjnej w sytuacji gdy okoliczności przemawiające w ocenie Sądu za abuzywnością odnoszą się jedynie do elementu konstrukcji klauzuli denominacyjnej w postaci postanowień regulujących wyłącznie sposób przeliczania tj. zastosowanie konkretnych kursów walut wg Tabeli Banku (klauzuli spreadu walutowego) mającego charakter posiłkowy przy jednoczesnym braku abuzywności klauzuli denominacyjnej w pozostałym zakresie co skutkowało błędnym uznaniem, iż Umowa po usunięciu postanowień abuzywnych nie może zostać utrzymana w mocy wobec wyeliminowania postanowień określających główne świadczenia stron umowy mimo że postanowieniem takim jest sama klauzula denominacyjna nie zaś klauzula spreadu walutowego a tym samym nawet w przypadku przyjęcia abuzywności klauzuli spreadu walutowego umowa nie zostanie pozbawiona postanowień określających główne świadczenia stron umowy;
16. w przypadku nie podzielenia powyższych zarzutów pozwany wskazał na naruszenie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uwzględnienie roszczenia odsetkowego, w sytuacji gdy zobowiązania zwrotu świadczeń obu stron powstają i stają się wymagalne dopiero z momentem prawomocnego wyroku stwierdzającego nieważność umowy/względnie daty podjęcia przez Powoda wiążącej decyzji w przedmiocie ewentualnego sanowania niedozwolonych klauzul i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności Umowy Kredytu (vide: uchwała Sądu Najwyższego III CZP 6/21 z dnia 7 maja 2021 r.),
Pozwany na podstawie art. 374 k.p.c. wnoszę o przeprowadzenie rozprawy.
Na podstawie art. 380 k.p.c. wniósł o rozpoznanie i zmianę przez Sąd II Instancji postanowień Sądu I Instancji o pominięciu dowodu objętego wnioskiem dowodowym pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych sądowych: 1) specjalisty z zakresu bankowości, finansów i rachunkowości (lub ekonomii), 2) specjalisty z zakresu terminowych operacji finansowych poprzez dopuszczenie i przeprowadzenie przedmiotowych dowodów na fakty szczegółowo określone w treści wniosków dowodowych zawartych w odpowiedzi na pozew.
Mając na względzie przedstawione zarzuty na podstawie art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 386 § 1 i 4 k.p.c. pozwany wniósł o:
1) zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa w całości oraz stosowne do wyniku sprawy rozliczenie kosztów procesu za I instancję,
2) zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego kosztów postępowania w postępowaniu odwoławczym, w tym kosztów zastępstwa procesowego stosownie do art. 98 § 11 k.p.c. według norm przepisanych i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa;
ewentualnie
3) uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji, w tym także w celu orzeczenia o kosztach postępowania, w tym kosztach zastępstwa procesowego.
Bardzo obszerne uzasadnienie apelacji rozszerza podniesione w niej zarzuty.
W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
W piśmie procesowym z dnia 10 sierpnia 2023 r. pozwany zgłosił zarzut wykonania przez pozwanego prawa zatrzymania świadczeń powodów rzecz Banku z tytułu Umowy Kredytu w zakresie kwoty 258.229,81 PLN, stanowiącej równowartość wypłaconego kapitału kredytu. Do pisma dołączone zostało oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania celem wykazania faktu złożenia powodom materialnoprawnego oświadczenia o skorzystania z prawa zatrzymania.
SĄD APELACYJNY ZWAŻYŁ CO NASTĘPUJE:
Apelacja wywiedziona przez pozwanego okazała się co do bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu za wyjątkiem wadliwego rozliczenia kosztów procesu przez Sąd Okręgowy.
Na wstępie rozważań podnieść należy, że postępowanie apelacyjne, jakkolwiek jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednakże zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego. Oznacza to, że Sąd odwoławczy ma pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną granicami zaskarżenia. Sąd ten nie może zatem poprzestać jedynie na ustosunkowaniu się do zarzutów apelacyjnych. Merytoryczny charakter orzekania Sądu II instancji polega na tym, że ma on obowiązek poczynić własne ustalenia i ocenić je samodzielnie z punktu widzenia prawa materialnego, a więc dokonać subsumcji. Z tego też względu Sąd ten może, a jeżeli je dostrzeże – powinien, naprawić wszystkie stwierdzone w postępowaniu apelacyjnym naruszenia prawa materialnego popełnione przez Sąd I instancji i to niezależnie od tego, czy zostały one podniesione w apelacji, jeśli tylko mieszczą się w granicach zaskarżenia (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 13 kwietnia 2000 r., III CKN 812/98). Jak jednolicie wskazuje się w judykaturze, obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.), oznacza związanie sądu odwoławczego zarzutami prawa procesowego (tak Sąd Najwyższy m.in. w uchwale z 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07), za wyjątkiem oczywiście tego rodzaju naruszeń, które skutkują nieważnością postępowania.
Skarżący nie podnosił zarzutu nieważności postępowania. Badając tę kwestię z urzędu, Sąd odwoławczy również nie dopatrzył się naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisów prawa procesowego, które by nią skutkowały. Mając na względzie, że postępowanie apelacyjne posiada charakter nie tylko kontrolny, ale i rozpoznawczy, Sąd Apelacyjny dokonał ponownie własnej oceny przedstawionego mu pod osąd materiału procesowego, która doprowadziła do wniosku, że Sąd pierwszej instancji, wbrew zarzutom apelacji, w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne w zakresie istotnym dla rozpoznania sprawy (zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku) nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów.
Sąd odwoławczy, z mocy art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c., czyni ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ponownego ich szczegółowego przytaczania. Nie budziła również wątpliwości Sądu Apelacyjnego prawidłowość zastosowania do niewadliwie ustalonego stanu faktycznego sprawy właściwych przepisów prawa materialnego, stąd też, analogicznie jak w przypadku ustaleń faktycznych, Sąd odwoławczy dokonaną przez Sąd pierwszej instancji ocenę prawną roszczenia powodów podziela i przyjmuje za własną, czyniąc ją elementem własnego uzasadnienia (art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c.).
Sąd Apelacyjny wskazuje ponadto, że z obowiązku ustanowionego w art. 378 § 1 k.p.c. nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego zarzutu i argumentu podniesionego w apelacji, ale wystarczające jest odniesienie się do nich w sposób wskazujący, że zostały przez sąd drugiej instancji rozważone (por. wyroki Sądu Najwyższego z 24 marca 2010 r., V CSK 296/09, z 26 kwietnia 2012 r., III CSK 300/11, z 4 września 2014 r., II CSK 478/13 i 22 sierpnia 2018 r., III UK 119/17), a nadto w pełni podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy, wedle którego sąd drugiej instancji jest obowiązany zamieścić w swoim uzasadnieniu wyłącznie takie elementy, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania są potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy, ale nie ma zarazem obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska do wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, jeżeli nie mają one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 16 marca 2012 r., sygn. IV CSK 373/11 czy wyrok Sądu Najwyższego z 29 października 1998 r., sygn. II UKN 282/98). W aktualnym stanie prawnym należy do tego mieć na uwadze, że zgodnie z art. 327 1 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne i ich uzasadnienie są ponadprzeciętnie rozbudowane, a tak jest w tej sprawie, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna - tak postanowienie Sądu Najwyższego z 17 listopada 2020 r., I UK 437/19).
W apelacji podniesiono zarzuty dotyczące naruszenia przepisów prawa procesowego, jak i te, które podnosiły obrazę przepisów prawa materialnego. W pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutów dotyczących naruszenia prawa procesowego, gdyż dopiero prawidłowo ustalony stan faktyczny stanowić może podstawę dla rozstrzygnięcia żądań zgłoszonych w niniejszej sprawie.
Po pierwsze za nieuzasadniony należy uznać zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 1, 2, 3 i 5 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. Zdaniem skarżącego naruszenie wskazanych przepisów polegało na pominięciu jako nieistotnego dla rozstrzygnięcia sprawy oraz zmierzającego jedynie do przedłużenia postępowania zawartego w odpowiedzi na pozew wniosku dowodowego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości, czym Sąd Okręgowy uniemożliwił wszechstronne ustalenie okoliczności sprawy przy uwzględnieniu m.in. posiadanych przez biegłego sądowego wiadomości specjalnych niezbędnych dla należytego rozpatrzenia i rozstrzygnięcia sprawy, z uwzględnieniem zasady prawdy materialnej;
Wbrew stanowisku apelującego bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy jest przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności wymienione w odpowiedzi na pozew. Ocena ważności umowy kredytu lub abuzywności jej postanowień, to ocena prawna leżąca wyłącznie w gestii Sądu, natomiast wysokość świadczeń spełnionych przez powodów wynika z przedłożonych przez obie strony dokumentów. W kontekście żądania zgłoszonego przez powodów i jego podstaw prawnych okoliczności, na jakie strona pozwana wnioskowała dowód z opinii biegłego są bez znaczenia dla niniejszego postępowania. W niniejszym postępowaniu nie są badane ani rynkowość stosowanych przez Bank kursów ani wysokość spreadów, ani porównania spłaty do kursu NBP, ale jedynie treść konkretnych postanowień umowy i ich zgodność z obowiązującymi przepisami prawa. Nie jest też istotne to, jak wyglądałoby zadłużenie powodów przy przyjęciu że zaciągali kredyt złotowy oprocentowany stawką WIBOR 3 M, albowiem stan faktyczny sprawy wskazuje na to, że spośród zaproponowanych im przez pozwany Bank kredytów wybrali jedną opcję- tę, która jest przedmiotem sporu w sprawie.
Z powyższych względów nie jest też uzasadniony zarzut naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. „poprzez dokonanie przez Sąd samodzielnych ustaleń w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych tj. w zakresie stwierdzenia przez Sąd I instancji, że sposób określania kursów stosowanych przez bank dla poszczególnych transakcji w świetle umowy jest niczym nieograniczony, a kryteria rynkowe i potencjalny wpływ nadzoru finansowego nie stanowią w tym przypadku wystarczającej granicy”. Wbrew bowiem odmiennemu poglądowi apelującego w okolicznościach rozpoznawanej sprawy ustalenia w powyższym zakresie nie wymagały wiedzy specjalistycznej z zakresu ekonomii i wiedzy na temat zasad zachowywania kursów walut.
Za niezasadny uznaje też Sąd Apelacyjny zarzuty dotyczące poprawności zastosowania art. 233 § 1 k.p.c. Norma ta formułuje zasadniczą podstawę prawną, określającą kompetencje Sądu w zakresie oceny materiału procesowego. Zgodnie z jej brzmieniem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wynikający z tej normy wzorzec tzw. swobodnej oceny dowodu przyznaje sądowi kompetencję, która (co do zasady) nie jest ograniczana przez normy prawne, ustalające formalną hierarchię środków dowodowych (jak jest to w przypadku systemu opartego o zasadę legalnej oceny dowodów). Zasady oceny dowodów kierunkują proces badania prawdziwości twierdzeń stron o faktach uznanych przez sąd za istotne dla rozstrzygnięcia. Sąd przyznaje zatem pozyskanemu w toku postępowania dowodowi (czy też ściślej wynikowi przeprowadzenia czynności dowodowej) walor wiarygodności i mocy dowodowej (względnie odmawia ich przyznania) w oparciu o własne przekonanie, powzięte (co do zasady) po bezpośrednim zetknięciu się ze źródłem dowodowym i po poznaniu całokształtu materiału dowodowego przedstawionego pod osąd. W nauce i orzecznictwie nie budzi wątpliwości to, że prawidłowe wykonanie tej kompetencji wymaga porównania wniosków wynikających z poszczególnych dowodów przy uwzględnieniu zasad logiki i doświadczenia życiowego. Ocena wiarygodności stanowi zatem wypadkową wniosków wyprowadzonych w efekcie bezpośredniego udziału w procesie przeprowadzania dowodu (a więc spostrzeżeń dokonywanych np. w trakcie przesłuchania świadka lub oględzin) oraz dokonywanego przy uwzględnieniu zasad logiki i doświadczenia życiowego porównywania wyników uzyskanych w następstwie przeprowadzenia poszczególnych dowodów.
W tym kontekście jurydycznym podkreślano w judykaturze wielokrotnie, że oparcie opisanego wyżej, sformalizowanego prawnie procesu poznawczego (jakim jest badanie faktu w postępowaniu sądowym) o zasadę swobodnej oceny oznacza przyznanie sądowi kompetencji jurysdykcyjnej, pozwalającej na wiążące przesądzenie znaczenia procesowego poszczególnych dowodów. W związku z tym przyjmuje się zgodnie, że jeżeli z poddanego pod osąd materiału dowodowego sąd wyprowadza ocenę opartą o wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów musi być uznana za prawidłową, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego (np. po uznaniu innych z wykluczających się dowodów za wiarygodne), dawały się wyprowadzić wnioski odmienne. Sąd odwoławczy musi odnosić opisany wzorzec i zasady weryfikacji materiału dowodowego do oceny zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c.
Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza więc stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest podanie i uzasadnienie przyczyn wykazujących to, że sąd nie zachował opisanego wzorca oceny. Skarżący powinien zatem wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00; 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99; 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99). Jak wyjaśniono wyżej, jako zasadnicze kryteria tej oceny, wyróżnia się zgodność wniosków sądu z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz komplementarność (spójność) argumentacji polegającą na wyprowadzaniu poprawnych wniosków z całokształtu materiału procesowego. Komplementarność ta będzie naruszona w przypadku nieuzasadnionego pominięcia przez Sąd oceny części dowodów, z których wynikać mogą wnioski przeciwne do przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia. Zatem skarżący nie może poprzestać na przedstawieniu własnej (korzystnej dla jego stanowiska procesowego) oceny znaczenia i waloru procesowego poszczególnych dowodów, lecz musi wyeksponować i uzasadnić zaistnienie takich okoliczności, które świadczyć będą o sprzeczności logicznej oceny dokonanej przez sąd, względnie jej nieprzystawania do wniosków, jakie należy wyprowadzić z zasad doświadczenia życiowego, czy też wykazać wady polegającej na zaniechaniu wzięcia pod uwagę wniosków wynikających z nieocenionych przez sąd dowodów.
Odnosząc się w tym kontekście prawnym do stanowiska skarżącego w pierwszej kolejności stwierdzić należy, że część zarzutów formułowanych w rozbudowanej apelacji a zawartych w zarzucie dotyczącym dokonanie błędnych ustaleń fatycznych w istocie nie dotyczy kwestii ustaleń faktycznych, lecz ich prawnej oceny. Wstępnie zwrócić należy uwagę na to, że apelujący w istocie przeprowadza polemikę nie tyle z ustaleniami faktycznymi (zawartymi w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku), co z wywodami dotyczącymi oceny tychże ustaleń w kontekście stosowanych przez Sąd Okręgowy norm prawa materialnego. Za takie należy poczytać w szczególności zarzuty dotyczące oceny postanowień klauzuli waloryzacyjnej. Podobnie oceniać należy zarzuty dotyczące pouczenia strony powodowej o ryzyku kursowym (walutowym) oraz wyboru przez powodów kredytu denominowanego do waluty obcej, a także te odnoszące się do możliwości zastąpienia kwestionowanych klauzul przepisami dyspozytywnymi.
W rezultacie przedstawione kwestie jako niemieszczące się w tej płaszczyźnie zaskarżonego wyroku, która wiąże się z zastosowaniem przez Sąd Okręgowy normy art. 233 § 1 k.p.c. oraz zarzuty podnoszące błędnie ustaloną podstawę faktyczną rozstrzygnięcia nie mogą uzasadniać zarzutu naruszenia tej normy. Przedstawiane przez skarżącego w tej części apelacji argumenty zostaną uwzględnione przy odnoszeniu się do kwestii poprawności zastosowania prawa materialnego. Wskazać także trzeba, że wbrew odmiennemu poglądowi apelującego słusznie sąd I instancji nie uwzględnił przy ustalaniu stanu faktycznego przywoływanych w apelacji i odpowiedzi na pozew dokumentów wymienionych w odpowiedzi na pozew w punkcie XII ppkt. h, i, j, k i albowiem dokumenty te powstały już po zawarciu spornej umowy i w sposób oczywisty informacje tam zawarte nie mogły być przekazane powodom przed powzięciem przez nich decyzji o zawarciu spornej umowy. Natomiast dokument opisany w pkt. XII ppkt. f odpowiedzi na pozew stanowi dowód obowiązywania w pozwanym banku określonej procedury, o czy także zeznawali świadkowie w niniejszej sprawie, ale w żaden sposób nie odzwierciedla ani sposobu przekazania informacji objętych procedurą, ani też zakresu tych informacji udzielonych konkretnym osobom tj. powodom. Słusznie także Sąd Okręgowy skonstatował, iż zeznania świadka J. W. są nieistotne dla rozstrzygnięcia w sprawie, gdyż nie negocjował on warunków umowy z powodami, a jedynie jako kierownik zespołu podpisał sporną umowę w imieniu pozwanego. Fakt, że osoby podpisujące w imieniu pozwanego umowy nie uczestniczyły w kontaktach z klientami potwierdzają zeznania świadka A. Z..
Odnosząc się do zarzutu zmierzającego do podważenia ustalenia Sądu Okręgowego co do tego, że postanowienia umowne dotyczące denominacji nie były negocjowane indywidualnie przez strony, pozwany odwołuje się do umowy kredytu, która miała pozostawiać klientom, już na etapie ich zawierania pełną swobodę w zakresie wyboru formuły wypłaty oraz spłaty kredytu, w tym także rachunku, na który nastąpić ma wypłata kredytu oraz rachunku, z którego spłacane miało być zobowiązanie. Dodatkowo w apelacji wskazano, że powodowie byli uprawnieni do negocjowania kursu waluty CHF. W apelacji nie przedstawiono jednak argumentów i nie przywołano dowodów wskazujących na to, by doszło do negocjacji z powodami w zakresie treści i kształtu poszczególnych konstrukcji uznanych za abuzywne, a tylko takie, w świetle przytoczonych niżej argumentów prawnych, postanowienia mogą być uznane za indywidualnie uzgodnione w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 3 ust 1 Dyrektywy 93/13. Pozwany pomija w swoich wywodach to, że w myśl art. 3 ust 2 Dyrektywy 93/13, warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania tego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Jak zaś słusznie zauważył Sąd I instancji w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na pozwanym.
A zatem pozwany, twierdząc że klauzula waloryzacyjna była objęta indywidualnym uzgodnieniem nie może poprzestać na argumentacji przedstawionej w apelacji. Już same tezy stawiane przez pozwanego w istocie bowiem negują prezentowane przez niego wnioski. Samoistnie bowiem możliwość wyboru przez powodów między kredytem denominowanym i umową niezawierającą takiego mechanizmu, czy też przystanie przez powodów na propozycję pozwanego banku, nie może oznaczać, że powodowie mogli negocjować z bankiem kształt klauzuli denominacyjnej i z tej możliwości skorzystali (np. w wyniku negocjacji strony przyjęły określony sposób denominacji, ustaliły rodzaj czynników, jakie będą brane pod uwagę przy ustaleniu kursu waluty, negocjowały granice ryzyka walutowego związanego z tym mechanizmem, czy też w przypadku klauzuli spreadowej poddały negocjacjom sposób ustalania kursu waluty i czynniki które miały być brane pod uwagę przy określaniu tego miernika wartości itp.). Tożsame uwagi dotyczą treści wniosku kredytowego. Wynika z niego bowiem tyle tylko, że powodowie nie negocjowali uznanych za abuzywne postanowień umowy, lecz dokonali wyboru jednego spośród oferowanych przez pozwany bank, opracowanych przezeń wzorców umownych (produktów). W tym kontekście argumenty skarżącego nie mogą być uznane za uzasadnione.
Apelujący wskazywał również, że w toku wstępnych negocjacji kredytowych wyjaśnił kredytobiorcom istotę i mechanizm kredytu denominowanego w walucie obcej oraz różnice między kredytem w złotych polskich, a powodowie oświadczyli, że zostali poinformowani o tym, że poniosą ryzyko zmiany kursów walutowych. W ocenie Sądu odwoławczego, argumenty strony pozwanej przedstawione w tej płaszczyźnie nie mogą być uznane za podważające prawidłowość oceny Sądu Okręgowego dokonanej na podstawie art. 233 §1 k.p.c. Po pierwsze, z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy nie wynikają inne od przyjętych przez Sąd Okręgowy wnioski co do przebiegu kontaktów między stronami przed zawarciem umowy i treści informacji przedstawionej przez przedsiębiorcę w płaszczyźnie istotnej dla rozstrzygnięcia. Przywołując treść prezentowanych w apelacji dowodów skarżący pomija bowiem zasadniczą dla oceny tej kwestii konieczność rekonstrukcji zakresu informacji, jaka powinna zostać przedstawiona konsumentowi zgodnie z wzorcem przyjętym w judykaturze Trybunału Sprawiedliwości na tle wykładni normy art. 4 ust 2 i art. 5 ust 1 Dyrektywy. Dopiero prawidłowa rekonstrukcja wzorca określającego powinności przedsiębiorcy, których wykonanie ma zniwelować brak równowagi informacyjnej stron umowy może prowadzić do oceny sposobu wykonania obowiązków. Wzorzec ten zostanie szczegółowo przedstawiony w ramach dalszych wywodów. W tym miejscu wskazać jedynie należy, że w świetle orzecznictwa TSUE dotyczącego wprost umów kredytów denominowanych i indeksowanych do waluty obcej, informacja udzielana przez przedsiębiorcę nie może ograniczać się do pouczenia o „ryzyku kursowym” (a więc o zmienności kursu waluty, do której kredyt jest denominowany w stosunku do waluty krajowej). Wskazuje się w orzecznictwie, że „wymóg przejrzystości warunków umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, które narażają kredytobiorcę na ryzyko kursowe, jest spełniony wyłącznie w sytuacji, gdy przedsiębiorca dostarczył temu kredytobiorcy dokładne i wystarczające informacje odnośnie do ryzyka kursowego pozwalające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy”. Podkreśla się zarazem, że okoliczność, że „konsument oświadcza, iż jest w pełni świadomy potencjalnych ryzyk wynikających z zawarcia wspomnianej umowy, nie ma sama w sobie znaczenia dla oceny, czy przedsiębiorca spełnił wspomniany wymóg przejrzystości” (por. postanowienie TSUE z 6 grudnia 2021 r., C-670/20, LEX nr 3273910 i tam cytowane wcześniejsze wypowiedzi). Tego zaś pozwany nie wykazał, natomiast „Informacja o ryzyku kursowym i ryzyku stopy procentowej dla kredytobiorców zaciągających kredyty hipoteczne” nie została podpisana przez powodów. Ponadto zauważa sąd drugiej instancji, że znajdująca się na k. 118v symulacja (również bez podpisu powodów) dotyczy kredytu w wysokości 150.000 zł zaciągniętego na 20 lat, a uwzględnione w niej porównania wysokości rat kredytów w PLN i w CHF przy przyjętym kursie CHF w wysokości od 2,50 zł do 2,76 zł oraz zmiennym oprocentowaniu każdorazowo wskazują na to, że rata kredytu w CHF jest w prezentowanej opcji niższa, niż tego wyrażonego w PLN. O właściwym wykonaniu przez bank obowiązku informacyjnego nie może też świadczyć oświadczenie podpisane przez powodów, gdyż jest to oświadczenie na tyle ogólne, że musi być ocenione jako oświadczenie blankietowe. Ponadto nie wynika z niego, jakie konkretne informacje związane z ryzykiem walutowym powodom zostały przedstawione, ani też, aby zostali oni poinformowani w przystępny i weryfikowalny sposób, w jaki sposób Bank ustala kursy walut w Tabelach kursów walut Banku.
W tej części wywodu dotyczącej zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. oraz błędnych ustaleń faktycznych poprzestać należy zatem na stwierdzeniu, że w świetle opisanego wzorca nie mogą stanowić samoistnej podstawy do ustalania, czy przedsiębiorca spełnił swoje powinności na etapie zawierania umowy, jedynie oświadczenie kredytobiorcy o „świadomości ryzyka kursowego” czy też ogólna pisemna informacja o „ryzyku kursowym” i „ryzyku stóp procentowych”. Z materiału procesowego zebranego w niniejszej sprawie w istocie nie wynika w ogóle, jaka informacja została przekazana powodom przez przedsiębiorcę przed zawarciem umowy i jaka informacja stanowiła podstawę podjęcia przez nich decyzji i wyrażenia woli o zaciągnięciu zobowiązania co do kredytu denominowanego, zaciągniętego na okres 30 lat.
Wyczerpując krytykę pod adresem przedstawionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego, należy jeszcze dodać, że zarzut związany z oddaleniem wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego pozostaje w ścisłym związku z materialnoprawnym zarzutem naruszenia art. 385 1 k.c., na podstawie którego to przepisu Sąd Okręgowy stwierdził, że kwestionowane klauzule są abuzywnymi, przede wszystkim dlatego, że to pozwany bank, jako strona umowy kształtował kurs CHF, zaś zawarte w umowie zapisy umożliwiające jemu wpływanie w ten sposób na wysokość zadłużenia powodów były sformułowane w taki nieprecyzyjny sposób, że niemożliwa była obiektywna weryfikacja prawidłowości czynności banku w zakresie ustalania kursu CHF. W związku z powyższym w tym miejscu należy tylko zaznaczyć, że wobec stwierdzenia abuzywności zapisów kwestionowanej umowy żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy nie miałyby ewentualne wnioski opinii w takiej postaci, w jakiej wskazano je w tezie dowodowej strony pozwanej.
W konsekwencji uznania za niezasadne zarzutów dotyczących naruszenia prawa procesowego za bezzasadne również uznał sąd drugiej instancji pozostałe zarzuty dotyczące błędnych ustaleń faktycznych.
Skarżący upatrywał także naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w wadliwym ustaleniu,
że sposób ustalania kursów walut publikowanych przez bank w Tabeli Kursów Walut Obcych nosił cechy dowolności. W tym miejscu wskazać zatem należy, że uwarunkowania rynkowe, które mają wpływ na wyliczenie kursu walut, nie zmieniają takiego stanu rzeczy, że mimo stosowania powszechnie przez banki i podmioty trudniące się wymianą walut takich samych zobiektywizowanych reguł, kursy walut ustalane są przez nie na różnym poziomie. Świadczy to o tym, iż pozwany bank miał dowolność w ustalaniu kursu walut. Czynność ta dokonywana jest też jednostronnie, bez określonych jasno kryteriów, czemu dał wyraz Sąd pierwszej instancji w swoim uzasadnieniu. Świadczy to o tym, iż pozwany bank miał dowolność
w ustalaniu kursu walut, chociaż nie pozostaje to w całkowitym oderwaniu od uwarunkowań rynkowych.
Przechodząc do materialnoprawnej oceny powództwa, Sąd Apelacyjny wskazuje, że nie zasługują na uwzględnienie zarzuty postawione w pkt III apelacji.
Nietrafny jest w szczególności zarzut naruszenia naruszenie art. 189 k.p.c. Sąd Apelacyjny przypomina, że zgodnie przyjmuje się obecnie w nauce i orzecznictwie, że norma art. 189 k.p.c. kreuje szczególną (niewynikającą z przepisów prawa materialnego) formę ochrony prawnej praw podmiotowych. Jako przyznającej prawo do żądania szczególnej ochrony prawnej, normie tej przypisuje się charakter materialnoprawny. Interes prawny jest zazwyczaj pojmowany jako przesłanka materialnoprawna powództwa o ustalenie – por. np. T Ereciński [red.], Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego, Część pierwsza. Postępowanie rozpoznawcze, tom I Warszawa 2004, s 402 – 403 i tam cytowane orzecznictwo). Powodowie mają zatem procesowoprawny obowiązek przytoczenia (a następnie materialnoprawny obowiązek udowodnienia) okoliczności faktycznych uzasadniających istnienie po ich stronie interesu prawnego w żądaniu ustalenia (prawa do żądania ochrony przez uzyskanie wyroku ustalającego). Interes prawny postrzega się z jednej strony jako przesłankę, która musi istnieć obiektywnie. Z drugiej zaś strony interes jest przesłanką warunkującą dopiero możliwość dalszego badania w procesie twierdzeń stron co do istnienia lub nieistnienia ustalanego prawa lub stosunku prawnego. Innymi słowy w przypadku stwierdzenia przez Sąd braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia istnienia bądź nieistnienia prawa lub stosunku prawnego, powództwo musi ulec oddaleniu bez oceny zasadności twierdzeń stron procesu co do istnienia prawa objętego żądaniami pozwu. Wprawdzie w piśmiennictwie formułuje się obecnie szeroko uargumentowany pogląd, że w takiej sytuacji należy pozew odrzucić (por. np. K. Weitz, Charakter interesu prawnego jako przesłanki powództwa o ustalenie (art. 189 k.p.c.), (PS 2018, nr 7-8, s. 7-36), to jednak rozstrzyganie kwestii właściwej formy prawnej orzeczenia nie ma znaczenia w niniejszej sprawie, z uwagi na brak podstaw do przyjęcia, że Sąd Okręgowy naruszył normę art. 189 k.p.c. Jedynie na marginesie zaznaczyć należy, że powodowie mieli pełne prawo wytoczyć powództwo dopiero teraz, a nawet jeśli uczynili to pod wpływem wypracowanego orzecznictwa sądów krajowych oraz TSUE, to nie można czynić im z tego powodu zarzutów. Posiadają oni bowiem pełną swobodę w odniesieniu do terminu wytoczenia powództwa, które oczywiście ograniczone może być jedynie kwestią ewentualnego przedawnienia.
W sprawie o ustalenie nieważności umowy czy jej części istotne jest, jaki skutek
ta umowa wywarła w ujmowanym wielopłaszczyznowo aspekcie skutków cywilnoprawnych. Orzeczenie stwierdzające nieważność umowy niweczy jej skutki ex tunc i z uwagi na związanie zarówno stron, jak i innych sądów jego treścią z mocy art. 365 § 1 k.p.c., jako swoisty prejudykat, ma istotne znaczenie dla dalszych czynności stron w związku ze spłacaniem kredytu przez powodów.
Należy więc zauważyć, że nie sposób uznać, by w sytuacji powodów, których pozwany nadal traktuje jako swoich dłużników roszczenie o zapłatę byłoby „dalej idące” w stosunku do roszczenia z art. 189 k.p.c., albowiem wydany w takiej sprawie wyrok może dotyczyć tylko konkretnej kwoty, a sentencja nie może unieważniać całej umowy, czy też jej poszczególnych zapisów i nie da się przyjąć, że orzeczenie odnośnie takiego roszczenia rozstrzyga definitywnie i ostatecznie stan niepewności, tym bardziej, iż w świetle nowszego orzecznictwa motywy orzeczenia nie uzyskują mocy wiążącej na podstawie art. 365 § 1 k.p.c. (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2019 r., V CSK 80/18 LEX nr 2650726). Sporną umowę zawarto na 30 lat, do 6.07.2038 roku (§ 2 pkt. 4 umowy, k. 22). Umowa nie została jeszcze wykonana w całości według jej treści. Roszczenie powodów o zwrot kwot wpłaconych tytułem rat kredytu z natury rzeczy nie może zatem obejmować tych rat, których termin płatności jeszcze nie nadszedł i które z tej przyczyny nie zostały wpłacone. W tym stanie rzeczy jedynie roszczenie ustalające nieważność umowy w sposób definitywny usunie wątpliwości co do stanu związania stron umową.
W konsekwencji powyższego, Sąd Apelacyjny nie miał wątpliwości, że powodom przysługiwał interes prawny, o jakim mowa w art. 189 k.p.c., zatem zarzut naruszenia tego przepisu jest bezzasadny.
Sąd Apelacyjny stwierdza, że Sąd Okręgowy trafnie zakwalifikował roszczenie objęte pozwem, słusznie też przyjmując, iż zawarte w umowie klauzule waloryzacyjne kształtowały prawa i obowiązki powodów, jako konsumentów w sposób rażąco sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały ich interesy (art. 385 1 § 1 k.c.), co powodowało konieczność uznania tych postanowień umownych za niedozwolone.
Pierwszoplanowo zauważyć trzeba, że zasadnicza część argumentacji pozwanego nie uwzględnia w ogóle wzorca oceny ukształtowanego w orzecznictwie TSUE i SN na podstawie wykładni art. 385 1 i nast. k.c. w kontekście normatywnym tworzonym przez regulację dyrektywy 93/13. Na konieczność jego uwzględniania tutejszy Sąd wielokrotnie już zwracał uwagę w swych orzeczeniach, wydanych w podobnych sprawach dotyczących kredytu denominowanego (np. I ACa 1745/22, I ACa 1149/22), których rozważania w tym zakresie Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela i poniżej szeroko przytacza.
W pierwszej kolejności należy wskazać, że sąd w sprawie z udziałem konsumenta z urzędu powinien zbadać kwestię uczciwego charakteru klauzul umownych i ocenić skutki ewentualnej abuzywności w kontekście normy art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 (por. np. wyrok TSUE z dnia 4 czerwca 2020 r., C-495/19, Kancelaria Medius S.A. z siedzibą w Krakowie przeciwko R.N., Lex nr 3008597; wyrok TSUE z dnia 17 maja 2018 r., C-147/16, Karel de Groote – Hogeschool Katholieke Hogeschool Antwerpen VZV vs. Susan Romy Jozef Kuijp i tam cytowane wcześniejsze wypowiedzi judykatury). Sąd powinien zatem wstępnie ocenić postanowienia umowy w płaszczyźnie art. 4 ust. 2 w zw. z art. 5 dyrektywy 93/13 (art. 385 ( 1 )§ 1 zdanie drugie k.c.). Wynik wstępnego badania determinuje dalsze postępowanie sądu. W przypadku, w którym sąd ustali, że konkretne potencjalnie abuzywne postanowienie umowne zostało sformułowane w sposób odpowiadający art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, wyłączona zostanie możliwość jego kontroli w świetle kryteriów określonych w art. 3 dyrektywy 93/13. W przypadku natomiast uznania, że postanowienie umowy nie zachowuje tego wzorca powoduje konieczność jego zbadania w kontekście przesłanek z art. 3 dyrektywy 93/13. Należy ocenić czy doszło do działania sprzecznie z dobrymi obyczajami (interpretowanymi w kontekście przesłanki dobrej wiary), a jeśli tak, to czy zachodzi druga przesłanka abuzywności. Po przesądzeniu, że klauzula jest abuzywna aktualizuje się konieczność ustalenia sankcji tego stanu zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13. W omawianym przepisie wskazano, iż Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyeliminowaniu z niej nieuczciwych warunków.
Kompleksowa ocena opisanych kwestii dokonuje się na podstawie przepisów prawa krajowego interpretowanych zgodnie z regulacją dyrektywy 93/13. Sąd polski jest zobowiązany do uwzględniania przy stosowaniu prawa wykładni prawa europejskiego przyjętej w rozstrzygnięciach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W świetle art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej (Dz. U. z 2004 r., Nr 90, poz. 864/30 ze zm.) TSUE zapewnia poszanowanie prawa europejskiego, a sądy polskie (i innych krajów członkowskich) zobowiązane są do uwzględnianiu przy stosowaniu prawa europejskiego jego wykładni przyjętej w rozstrzygnięciach TSUE. Istnieje zarazem obowiązek dokonywania przez sąd krajowy także wykładni prawa krajowego w sposób zapewniający spójność (zgodność) z prawem wspólnotowym (tzw. obowiązek wykładni zgodnej), a więc norma transponująca regulację dyrektywy (w tym przypadku art. 385 i nast. k.c. jako transponujące przepisy dyrektywy 93/13) musi być odczytywana zgodnie z jej znaczeniem prawnym i uwzględniać cele tej regulacji (na temat obowiązku wykładni zgodnej por. w nauce m.in. N. Baranowska, Stosowanie wykładni zgodnej z prawem unijnym w sprawach horyzontalnych w razie nieprawidłowej implementacji dyrektywy, Europejski Przegląd Sądowy 2018, nr 2, s. 4 – 14; w orzecznictwie TSUE: wyrok z dnia 13 marca 1997 r., C-197/96, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej; wyrok z dnia 18 stycznia 2001 r., C-162/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Włoskiej).
Sąd Okręgowy trafnie zakwalifikował sporne klauzule jako określające główne świadczenie stron w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 i art. 385 ( 1 )§ 1 k.c. Należy uważać za nie warunki, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu ją charakteryzują. Nie są nimi natomiast te, które wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących istotę stosunku umownego (por. wyrok TSUE z dnia 16 lipca 2020 r., C-224/19, CY przeciwko Caixabank S.A.). Ściśle na gruncie kredytów denominowanych/indeksowanych do waluty obcej wskazano w orzecznictwie TSUE, że należą do nich klauzule, które wiążą się z obciążaniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z nim ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. np. wyrok TSUE z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, Arpad Kasler i Hajnalka Kaslerne Rabai v. OTP Jelzalogbank Zrt; wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, Kamil Dziubak i Joanna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG). W tym kierunku idzie również najnowsze orzecznictwo krajowe (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., sygn. akt V CSK 382/18, Lex nr 2771344 i tam powołane orzecznictwo). Warunki umowy kredytu, przewidujące, że waluta obca jest walutą rozliczeniową, a waluta krajowa walutą spłaty i powodujące skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę są objęte zakresem tego przepisu w przypadku, gdy warunki te określają istotny element charakteryzujący wspomnianą umowę (por. wyrok TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r., C-776/19, V i in. Przeciwko BNP Parinas Personal Finanse SA i Procureur de la Republique).
Postanowienia kreujące mechanizm ustalania wartości podstawowych w ramach umowy kredytu świadczeń stron jako określające bezpośrednio wartość wzajemnych zobowiązań muszą być zatem w niniejszej sprawie kwalifikowane w płaszczyźnie art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w zw. z art. 5 dyrektywy 93/13 oraz art. 385 1 § 1 k.c. Zgodnie z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów i usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Art. 5 dyrektywy 93/13 przewiduje natomiast, że w przypadku umów, w których wszystkie lub niektóre z przedstawionych konsumentowi warunków wyrażone są na piśmie, warunki te muszą zawsze być sporządzone prostym i zrozumiałym językiem. Wszelkie wątpliwości co do treści warunku należy interpretować na korzyść konsumenta. Przywoływany przepis prawa krajowego stanowi wreszcie, że przewidziany w tym przepisie brak związania konsumenta nieuczciwą klauzulą umowną nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W sprawie dotyczącej umowy o kredyt hipoteczny Trybunał uznał, że wspomniany warunek musi być nie tylko zrozumiały pod względem formalnym i gramatycznym, ale również umożliwiać, by właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument był w stanie zrozumieć konkretne metody obliczania świadczenia i oszacować tym samym w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria potencjalnie istotne konsekwencje gospodarcze takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. wyrok TSUE z dnia 3 marca 2020 r., C-125/18, Gómez del Moral Guasch). W kontekście samych zaś umów o kredyt denominowany wielokrotnie wskazywano w orzecznictwie, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach umowy kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (wyrok TSUE z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13).
Zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. to na pozwanym spoczywał ciężar dowodu, że klauzule waloryzacyjne zostały indywidualnie uzgodnione z powodami. Jak jednak już na to wskazywano, w rozpoznawanej sprawie brakuje jakiegokolwiek dowodu na okoliczność, że ustalenie takie w istocie miało miejsce. Dowodem na indywidualne uzgodnienie kwestionowanych zapisów nie może być zaś treść wniosku kredytowego czy umowy, które przecież zawarte zostały na druku i wzorcu wykorzystywanym przez Bank.
Wobec niewykazania, że sporne postanowienia umowy były negocjowane indywidualnie, należało uznać, iż w sprawie nie zachodzą przesłanki wyłączające dopuszczalność badania ich abuzywności na podstawie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13. Warunki te podlegały więc ocenie z perspektywy art. 385 1 § 1 k.c., który musi być odczytywany w kontekście art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13. Zgodnie z tym przepisem warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Dobrą wiarę należy rozumieć, po pierwsze, zgodnie z preambułą do dyrektywy 93/13, gdzie wskazano, że przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta, sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawne uzasadnione roszczenia. W judykaturze europejskiej dodaje się, że sąd krajowy musi w tym aspekcie sprawdzić czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób uczciwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok TSUE z dnia 16 lipca 2020 r., C-224/19). W ustawodawstwie polskim syntetycznie wskazano z kolei, że dobre obyczaje to reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Wskazano zarazem, że za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegając od przyjętych standardów postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r., sygn. akt IV CSK 13/19, Lex nr 2741776).
Przekładając powyższe na okoliczności rozpoznawanej sprawy Sąd Apelacyjny wskazuje, że abuzywność spornych postanowień umownych przejawiała się po pierwsze w tym, iż kredytujący bank, narzucając postanowienia umowy, przyznał sobie zarazem prawo do jednostronnego regulowania wysokości transz wypłaconego kredytu, jak i rat z tytułu spłaty kredytu poprzez dowolne wyznaczanie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Ów mechanizm waloryzacji nie został precyzyjnie opisany w żadnym postanowieniu umownym, co pozbawiło powodów możliwości samodzielnego oszacowania, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konkretnych konsekwencji ekonomicznych jego stosowania. Zgodnie z § 4 ust. 2 COU w przypadku wypłaty kredytu albo transzy w walucie polskiej stosuje się kurs kupna dla dewiz obowiązujący w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego, według aktualnej Tabeli kursów. W myśl z kolei § 21 ust. 1 COU spłata zadłużenia Kredytobiorcy z tytułu kredytu i odsetek następuje w drodze potrącenia przez (...) SA wierzytelności pieniężnych z tytułu udzielonego kredytu, z wierzytelnościami pieniężnymi Kredytobiorcy z tytułu środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku ROR, rachunku walutowym, rachunku technicznym, prowadzonym przez (...) S.A. W paragrafie 22 ust. 2 wskazano, że w przypadku dokonywania spłat zadłużenia Kredytobiorców z: 1) ROR – środki z rachunku będą pobierane w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz, obowiązującego w (...) S.A. w dniu, o którym mowa w § 7 ust. 5) CSU, według aktualnej tabeli kursów; 2) rachunku walutowego – środki z rachunku będą pobierane: a) w walucie kredytu, w wysokości stanowiącej kwotę kredytu lub ratę spłaty kredytu; b) w walucie innej niż waluta kredytu, w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, przy zastosowaniu kursów kupna/sprzedaży dla dewiz, obowiązujących w (...) SA w dniu, o którym mowa w § 7 ust. 5 CSU, według aktualnej Tabeli kursów; 3) rachunku technicznego - środki z rachunku będą pobierane w walucie kredytu w wysokości stanowiącej kwotę kredytu lub raty. Wpłaty dokonywane na rachunek techniczny w walucie innej niż waluta kredytu, będą przeliczane na walutę kredytu przy zastosowaniu kursów kupna/sprzedaży dla walut, obowiązujących w (...) SA według aktualnej Tabeli kursów.
Oznacza to, że bank pozostawił sobie dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań swoich i powodów. Samo sprecyzowanie momentu waloryzacji nie stanowiło wystarczającego zabezpieczenia interesów konsumenta w sytuacji, w której pozwany poprzez arbitralne wyznaczenia kursu franka szwajcarskiego uzyskał prawo do niczym nieskrępowanego decydowania o wysokości zadłużenia powodów, co na gruncie art. 353 1 k.c. uznać należy za sprzeczne z naturą stosunku zobowiązaniowego. Bez znaczenia dla sprawy pozostaje to, czy pozwany przy ustalaniu kursów waluty musiał brać pod uwagę uwarunkowania rynkowe czy też nie. Brak jest w niniejszej sprawie ponadto jakichkolwiek dowodów na to, aby w celu spełnienia świadczenia na rzecz powodów pozwany dokonywał realnych transakcji na rynku walutowym i by ich konsekwencją był określany przez niego kurs franka szwajcarskiego na potrzeby określenia ustalenia wysokości obciążających powodów rat kredytu. Zasadniczą słabością argumentów odwołujących się do rynkowości kursu walut jest ten oczywisty fakt, że choć banki i podmioty trudniące się wymianą walut typowo powołują się na korzystanie z tych samych, mającymi być zobiektywizowanymi, kryteriów ustalania kursów walut, to w każdym z nich kurs tak sprzedaży, jak i nabycia waluty jest różny. Nawet niewielka (w sensie efektu ekonomicznego) dowolność w ustalaniu kursu walut, a co za tym idzie wysokości zobowiązania, jest niedopuszczalna, gdyż w dalszym ciągu to wyłącznie jedna ze stron umowy decyduje o wysokości zobowiązania.
Klauzule przeliczeniowe stosowane przez pozwanego należało również uznać za nietransparentne, nieprzejrzyste i trudne do zrozumienia. Możliwość dowolnego kształtowania przez bank kursu wymiany walut skutkowała rażącą dysproporcją uprawnień kontraktowych na niekorzyść powodów i w sposób oczywisty godziła w dobre obyczaje. Te ostatnie nakazują bowiem (jak nakazują wskazywane powyżej standardy, które można umieścić w generalnym pojęciu uczciwości), aby koszty ponoszone przez konsumenta w związku z zawarciem umowy były możliwe do oszacowania. W niniejszej sprawie natomiast powodowie, z przyczyn obiektywnych, nie byli w stanie tego uczynić. W konsekwencji sporne klauzule zakłócały równowagę pomiędzy stronami umowy oraz w sposób jaskrawy naruszyły interes powodów, w związku z czym należało je ocenić jako sprzeczne z powyżej rozumianymi dobrymi obyczajami.
Sąd Apelacyjny wskazuje, że umowa kredytowa, która przewiduje możliwość zobowiązania powodów do zapłaty na rzecz pozwanego w zasadzie dowolnej kwoty, w bliżej niesprecyzowanym momencie, gdy kurs franka szwajcarskiego wzrośnie, która to kwota będzie do tego ustalana dowolnie przez pozwanego, niewątpliwie narusza zasady równości stosunku cywilnoprawnego i dobre obyczaje. Trudno byłoby również wyobrazić sobie bardziej rażący przejaw naruszenia interesów powodów w sytuacji, w której nawet nie mogli oni apriorycznie oszacować możliwego stopnia dokonania tego naruszenia. Ten bowiem ujawnił się dopiero po latach, wraz ze wzrostem kursu franka szwajcarskiego w toku wykonywania umowy.
W ocenie sądu drugiej instancji za przejaw uświadomionej decyzji i zgody dotyczącej konsekwencji zaciągnięcia zobowiązania denominowanego do CHF nie może być w szczególności uznana informacja o ryzyku kursowym i ryzyku stopy procentowej (k. 118), oświadczenie to nie zostało podpisane przez powodów, a ponadto jest w istocie szablonowe, o treści bardzo ogólnej. Nie można zatem na jego podstawie ustalić, jaki był zakres informacji przekazanej powodom i w związku z tym jakie konsekwencje związane z ryzykiem zmiany kursu walut i zmiany oprocentowania pożyczki powodowie zaakceptowali.
Zarzuty naruszenia art. 385
1 k.c. w aspekcie, w którym miałyby one polegać
na wadliwym ustaleniu abuzywności badanych klauzul umownych, okazały się zatem bezzasadne. W orzecznictwie na gruncie analogicznych spraw ugruntowana jest ocena jako abuzywnych, czyli niedozwolonych w rozumieniu ar. 385
1 k.c., klauzul odwołujących się do kursu waluty jednostronnie ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania, z odsyłaniem do tworzonych przez siebie tabel, jako że kształtują one sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszają jego interesy, niezależnie od tego, czy przyjmie się, że to postanowienie umowne dotyczy głównego świadczenia stron umowy, czy też nie (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, z dnia 27 listopada 2019 II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18).
Sąd Apelacyjny doszedł również do przekonania, że Sąd Okręgowy właściwie określił materialnoprawne skutki stwierdzonej przez siebie abuzywności. Prowadzi to do odmowy uznania zasadności zarzutów naruszenia art. 385 1 k.c., wiązanych z innymi przepisami prawa materialnego, które miałyby przemawiać za utrzymaniem w mocy umowy pozbawionej klauzul denominacyjnych uznanych za abuzywne.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego można odnaleźć różne wykładnie norm prawnych przewidujących skutki prawne wyeliminowania klauzuli abuzywnej z treści umowy zawartej między stronami. Jedna z nich wychodziła z założenia, że stwierdzenie abuzywności niektórych postanowień umownych nie oznacza, iż cała umowa jest nieważna, a Sąd Najwyższy wskazywał na powstający w związku z tym problem uzupełnienia umowy, wyjaśniając jednocześnie, że nie jest możliwe zastosowanie art. 358 § 2 k.c. w wersji wprowadzonej ustawą z dnia 23 października 2008 (Dz. U. nr 228 poz. 1506), która weszła w życie z dniem 24 stycznia 2009 r., do umów kredytowych zawartych przed tą datą. W tej sytuacji Sąd Najwyższy uznawał za celowe poszukiwanie takiego sposobu wypełnienia luki powstałej po usunięciu niedozwolonego postanowienia umownego z treści stosunku prawnego między stronami, który będzie eliminował sytuację zagrażającą interesom konsumenta. Wskazano między innymi na poglądy nauki postulujące konieczność poszukiwania rozwiązań przy zastosowaniu „zmodyfikowanej” klauzuli rebus sic stantibus (opartej o założenie, że niemożność oszacowania przez kredytobiorcę konsekwencji ekonomicznych kredytu indeksowanego/nominowanego w walucie obcej wypełnia przesłankę „nadzwyczajności”) - przykładowo wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., sygn. akt II CSK 19/18.
Już jednak po wydaniu cytowanego wyroku przez Sąd Najwyższy, w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sformułowano (istotne dla zastosowania prawa materialnego w niniejszej sprawie) rozstrzygnięcia dotyczące wykładni art. 5 i 6 dyrektywy Rady 93/13.
Spośród najnowszych wypowiedzi judykacyjnych TSUE w pierwszej kolejności zwrócić należy uwagę na wyrok z dnia 14 marca 2019 roku, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT. C-118/17. Przyjęto w tym orzeczeniu, że przepis art. 6 dyrektywy 93/13 wymaga, by przepisy prawa krajowego interpretowane były w taki sposób, żeby skutkiem wyeliminowania klauzuli umownej o nieuczciwym charakterze było przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej, w jakiej znajdowałby się konsument w przypadku braku istnienia tego nieuczciwego warunku. Stanowisko to nawiązuje do poglądów prezentowanych wcześniej w orzecznictwie i posiadających ugruntowana motywację prawną. Istotne jest jednak stwierdzenie przez Trybunał w cytowanym wyżej wyroku, że jeśli zostanie stwierdzone, że warunek jest nieuczciwy, a umowa bez takiego warunku nie może dalej istnieć, przepis art. 6 dyrektywy wymaga takiej interpretacji norm prawa krajowego, która pozwoli na stwierdzenie nieważności umowy.
Z kolei w wyroku z dnia 3 października 2019 r., w sprawie o sygn. C -260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, przyjęto, że w świetle art. 6 ust. 1 Dyrektywy nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, oraz że umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli może obowiązywać bez nieuczciwych postanowień. Trybunał wskazał, że przepis art. 6 dyrektywy 93/13 sam nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie sądowi krajowemu zgodnie z krajowym porządkiem prawnym. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podkreślił jednak, że jeżeli sąd w danej sprawie uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 Dyrektywy zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. Jest tak zwłaszcza wtedy, gdy unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty. Odwołując się do wcześniejszych swoich orzeczeń Trybunał stwierdził, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, więc obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania tego rodzaju umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna (podobną argumentację zawarto w powołanym wyżej wyroku TSUE z dnia 14 marca 2019 r., Dunai, C‑118/17, EU:C:2019:207, pkt 48, 52 prezentując tam także wcześniejsze orzecznictwo).
Zdaniem Sądu Apelacyjnego taki wypadek zachodzi w rozpoznawanej sprawie, jako że sporna umowa, po wyeliminowaniu z niej klauzul uznanych za abuzywne, nie mogłaby być dalej realizowana. Nie wiadomo bowiem, w jakiej wysokości powodowie mieliby w dalszym ciągu spłacać kwotę ciążącego na nich zobowiązania.
Jak zauważył Trybunał w orzeczeniu C 260/18, wprawdzie dopuszczalne jest, aby sąd krajowy zaradził unieważnieniu nieuczciwych postanowień umownych poprzez zastąpienie ich przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony (zob. podobnie wyroki Trybunału: z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kásler i Káslerné Rábai, C‑26/13, EU:C:2014:282, pkt 81; a także z dnia 26 marca 2019 r., Abanca Corporación Bancaria i Bankia, C‑70/17 i C‑179/17, EU:C:2019:250, pkt 59), niemniej art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. W rezultacie wyrażono stanowczy pogląd, iż nie można zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przed wydaniem przywołanych dwóch orzeczeń TSUE przyjmowano natomiast, że konsekwencją stwierdzenia niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 1 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008, nr 7-8, poz. 87 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2014 r., III CSK 204/13, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, i z dnia 24 października 2018 r. II CSK 632/17).
Po wydaniu przez TSUE rozstrzygnięcia w sprawie C-260/18, Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 27 listopada 2019 (I CSK 483/18) przedstawił jednak wykładnię uwzględniającą wnioski płynące z przedstawionej judykatury TSUE, wskazując, że w świetle orzecznictwa TSUE co do zasady wyklucza się, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwrócono też uwagę na to, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Sąd Najwyższy uważa zatem, że skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy poprzez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Zdaniem Sądu Najwyższego należy więc dążyć do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13). Na tle powołanych przez siebie rozstrzygnięć TSUE, Sąd Najwyższy uznał także, iż wykluczone jest, jako sprzeczne z celem Dyrektywy, aprobowane we wcześniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego, zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule, byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości. Dalej wskazano, że zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy, po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych klauzul, umowa będzie wiązała strony bez nieuczciwych postanowień albo dojdzie do tak istotnego jej zniekształcenia, że nie będzie ona mogła być utrzymana (co podlega ocenie przez sąd orzekający w sprawie). Odwołując się w tym kontekście do przywołanego wyżej orzeczenia TSUE w sprawie C-260/18, Sąd Najwyższy określił szczegółowy wzorzec postępowania zmierzającego do oceny, czy umowa może być utrzymana z pominięciem klauzuli abuzywnej, czy też należy stwierdzić jej nieważność. Akcentując to, że wyrok w sprawie C-260/18 dotyczy polskiego sytemu prawnego, Sąd Najwyższy wskazał, że Dyrektywa nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. W konkretnej sytuacji należy zatem w świetle kryteriów krajowych zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. Jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, to art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Odwołując się do wykładni dokonanej przez TSUE, przyjęto również, iż art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki. Sąd Najwyższy wziął bowiem pod uwagę odpowiedź na zadane pytanie prejudycjalne w kwestii uwzględnienia woli konsumenta co do skutków powołania się na niedozwoloną klauzulę umowną, w której TSUE uznał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy. Tym samym Dyrektywa sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta, utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień. Wobec tych argumentów i odwołując się do wcześniejszych swoich wypowiedzi orzeczniczych, Sąd Najwyższy odrzucił możliwość przyjęcia, że w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia dotyczącego przeliczania świadczenia, umowa kredytu podlega uzupełnieniu przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji. W konsekwencji Sąd Najwyższy uznał, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, rozstrzygnięcie powinno polegać na rozpatrzeniu w istocie jedynie dwóch możliwości. W pierwszej kolejności poddane musi być ocenie stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy kredytu bankowego. Druga możliwość to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Sąd Najwyższy zaznaczył, że wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. W określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy.
W świetle powyższego, to przede wszystkim od świadomego wyboru konsumenta zależy kierunek rozstrzygnięcia sądu. Kredytobiorca może więc domagać się utrzymania umowy kredytowej bez niewiążących go postanowień umownych albo żądać jej unieważnienia w całości. To konsument decyduje zatem w istocie, które rozwiązanie jest dla niego najkorzystniejsze. Zwraca się uwagę na to, że dalsze obowiązywanie umowy, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, wobec czego, jeżeli on nie uznaje takiego rozwiązania za korzystne dla niego, to może domagać się unieważnienia umowy pożyczki w całości.
Przyjąć należało zatem, że wykładnia zgodna z dokonywaną przez TSUE wykładnią prawa unijnego, wymaga w realiach niniejszej sprawy w pierwszej kolejności pominięcia wniosków wynikających z zastosowania art. 385 1 § 2 k.c. Zasady wykładni zgodnej, dokonywanej przy uwzględnieniu opisanych wyżej rozstrzygnięć prejudycjalnych TSUE skutkują bowiem tym, że umowa zawierająca klauzule abuzywne w kształcie objętym sporem w niniejszej sprawie powinna być uznana za nieważną w całości, skoro powodowie jako konsumenci, nie wyrazili woli utrzymania umowy w mocy. Oświadczenie o pozostawieniu w mocy umowy ma bowiem w swej istocie prawnej walor konwalidujący czynność prawną, a jego brak nakazuje zastosować do umowy kredytu normę art. 58 § 1 k.c. (taki wniosek prawny zdaje się wynikać z wywodu zawartego w cytowanym wyżej uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego w sprawie II CSK 483/18, gdzie uwzględniono zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c.).
W kontekście rozpatrywanej sprawy, kluczowym dla jej rozstrzygnięcia pozostawało również to, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 r. (II CSK 483/18), iż obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, gdyż skutki ekonomiczne stwierdzenia nieważności umowy mogą być dla niego dotkliwe. W tym zakresie decydujące było zatem w świetle przedstawionych poglądów judykatury stanowisko kredytobiorcy.
Strona powodowa, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, w sposób jednoznaczny powoływała się na nieważność umowy zawartej z pozwanym bankiem, co oznaczało, iż powodowie wykluczali możliwość zastosowania rozwiązania polegającego na zastąpieniu postanowień uznanych za abuzywne ustawowymi przepisami dyspozytywnymi, zwłaszcza, że brak jest odpowiednich przepisów określających zasady waloryzacji walutowej w umowach kredytowych. Dochodzenie roszczenia w niniejszej sprawie oraz jego uzasadnienie, uznać więc należało za wystarczający przejaw świadomej woli powodów wyeliminowania z obrotu prawnego umowy pożyczki z uwagi na zawarte w niej postanowienia uznane za niedozwolone. Ponadto powodowie zostali pouczeni przez Sąd Okręgowy o konsekwencjach prawnych związanych ze stwierdzeniem nieważności umowy kredytowej, o obowiązku zwrotu przez powodów tego co otrzymali w związku z zawarciem umowy kredytu, jak i z koniecznością liczenia się ze strony powodów z żądaniem przez bank zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z kapitału przez czas trwania umowy. Pouczenie Sądu Okręgowego nie wpłynęło na zmianę stanowiska powodów. W rezultacie kierując się stanowiskiem powodów, Sąd Apelacyjny uznał, że powodowie, mając czytelny obraz własnej sytuacji ekonomicznej i świadomość skutków, jakie wiążą się z utrzymaniem w mocy pozostałych postanowień umownych, wybrali dla siebie rozwiązanie najkorzystniejsze.
Uwzględniając zatem przedstawione wyżej wywody TSUE dla wykładni przepisów prawa krajowego, Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że wobec potraktowania kwestionowanych przez powodów postanowień jako abuzywnych (i opisanego ich znaczenia dla określenia świadczeń stron wynikających z umowy) oraz oświadczenia konsumentów poddanego ocenie według opisanych wzorców (akcentujących konieczność wzięcia pod uwagę wyłącznie interesu konsumenta), roszczenie dochodzone w niniejszej sprawie przez powodów trafnie zostało uznane przez Sąd pierwszej instancji za zasadne.
Wprawdzie norma art. 385 1 k.c. nie przewiduje sankcji nieważności, jednak sytuacja prawna wynikająca ze stwierdzenia abuzywności klauzuli umownej musi być oceniana w świetle przepisów prawa krajowego interpretowanych zgodnie z art. 6 dyrektywy 93/13.W myśl tej normy, Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.
W oparciu więc o przepisy art. 58 § 1 k.c. i 385
1 k.c. oceniać należy,
czy po wyeliminowaniu klauzuli uznanej za abuzywną możliwe jest dalsze obowiązywanie umowy. Tak też rozstrzygać trzeba tę kwestię zwłaszcza przy przyjęciu, że klauzule abuzywne o treści objętej sporem w niniejszej sprawie jest postanowieniem określającym główne świadczenie stron umowy, jak przyjmuje to, odwołując się do wykładni zaprezentowanej w orzecznictwie TSUE, Sąd Najwyższy (poza cytowanym wyżej wyrokiem z dnia 11 grudnia 2019) także w orzeczeniach z dnia 7 listopada 2019 r., (IV CSK 13/19, Lex nr 2741776), z dnia 4 kwietnia 2019 r., (III CSK 159/17, LEX nr 2642144) i z 9 maja 2019 r., (I CSK 242/18, Lex nr 2690299). Eliminacja klauzuli określającej główne świadczenie stron wpływa bowiem istotnie na treść stosunku zobowiązaniowego, co powoduje konieczność oceny następstw prawnych utrzymania w mocy umowy w pozostałej części.
Dla oceny treści i ważności stosunku prawnego łączącego strony koniecznym było również dokonanie wykładni oświadczeń stron złożonych w chwili jej zawierania przy uwzględnieniu zasady swobody umów unormowanej w art. 353 1 k.c., który stanowi, że strony mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Wykładnia oświadczeń woli polega na ustaleniu ich znaczenia przy uwzględnieniu zgodnego zamiaru stron, treści umowy, w tym związków między jej postanowieniami, okoliczności zawarcia umowy oraz innych czynników wskazanych w art. 65 i 56 k.c. Ma ona na celu ustalenie właściwej treści oświadczenia woli.
Ogólne reguły interpretacyjne oświadczeń woli określone zostały w art. 65 k.c. Zgodnie z art. 65 § 1 k.c. oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których zostało złożone, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje, natomiast art. 65 § 2 k.c. stanowi, że w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Z kolei w myśl art. 56 k.c. czynność prawna wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz również te, które wynikają z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów.
Przy wykładni oświadczenia woli należy więc brać pod uwagę także okoliczności złożenia oświadczenia woli, czyli tzw. kontekst sytuacyjny (art. 65 § 1 k.c.). Obejmuje on w szczególności przebieg negocjacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 1998 r., I CKN 815/97), dotychczasowe doświadczenie stron (por. wyrok Sąd Najwyższego z dnia 4 lipca 1975 r., III CRN 160/75), ich status (wyrażający się np. prowadzeniem działalności gospodarczej). Wykładnia oświadczeń woli powinna również uwzględniać, stosownie do przepisu art. 65 § 2 k.c., rzeczywistą wolę stron, co wymaga zbadania nie tylko konkretnego postanowienia określonej umowy, ale analizy jej całości. Innymi słowy wskazane jest przyjmowanie takiego sensu oświadczenia woli, które uwzględnia cały kontekst umowny. Jeżeli przy tym okaże się, że strony różnie rozumiały treść złożonego oświadczenia woli, to za prawnie wiążące – zgodnie z kombinowaną metodą wykładni – należy uznać znaczenie oświadczenia woli ustalone według wzorca obiektywnego.
Kierując się więc powyższymi kryteriami prawnymi, przy interpretacji treści umowy zawartej przez strony, nie można ograniczać się do literalnego brzmienia postanowień umownych, ale przede wszystkim należy uwzględniać wszystkie te elementy towarzyszące zawarciu umowy i jej wykonaniu, które pozwalają na odtworzenie rzeczywistych intencji stron stosunku zobowiązaniowego.
W sprawie niesporne było to, że powodowie, jako konsumenci zawarli z pozwanym umowę kredytu hipotecznego, na mocy, której pozwany udzielił powodom kredytu w wysokości 104 188 CHF. Postanowienia umowne w kontekście celu, na jaki miały być przeznaczone środki pieniężne pożyczane przez Bank, przewidywały możliwość wykonanie zobowiązań przez obie strony tylko w złotych. Brak jest przy tym jakichkolwiek dowodów, z których wynikałoby, że kredytujący Bank dysponował odpowiednim zasobem waluty szwajcarskiej, z którego mogłyby być wypłacane klientom sumy pożyczek, czy kredytów, a co za tym idzie, że kwota kredytu wypłacona powodom pochodziła z wymiany franków szwajcarskich na złote polskie, a to z kolei oznacza, że przeliczenie kwoty pożyczki na walutę krajową miało charakter czysto księgowy (wirtualny) i że w istocie doszło do zawarcia przez strony umowy kredytu w złotych polskich, denominowanej do franka szwajcarskiego, który był traktowany jako czynnik waloryzacyjny świadczenia stron wynikający z umowy kredytowej, według parametrów jednostronnie określanych przez Bank w oparciu o mechanizm przeliczeniowy nieznany powodom. Powyższe pozwala wnioskować, że w dacie zawarcia kredytu zgodną wolą stron było, by to właśnie złotówki były nie tylko walutą spełnienia świadczeń stron, ale i walutą zaciągniętego zobowiązania. Skoro zatem zakładany przez powodów cel umowy został zrealizowany przez pozwany bank poprzez wypłatę kredytu w złotych polskich, nie można podzielić takiej hipotetycznej interpretacji umowy, która wskazywałaby na zawarcie umowy kredytu w walucie szwajcarskiej.
Sąd Apelacyjny ma tu na względzie, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyrokiem z dnia 18 listopada 2021 r., C-212/20, odpowiadając na pytania prejudycjalne Sądu Rejonowego dla Warszawy – Woli w Warszawie, stwierdził, że artykuł 5 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Trybunał wskazał również, że artykuły 5 i 6 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron (orzeczenie TSUE z 18 listopada 2021, sygn. C-212/20). Stosownie więc do tego stanowiska, przepisy kodeksu cywilnego normujące reguły wykładni oświadczeń woli, nie mogą służyć do naprawiania nieuczciwego postanowienia umownego.
Odnosząc wcześniej przytoczoną argumentację prawną do realiów niniejszej sprawy, wobec zaistnienia opisanych wyżej przesłanek skutkujących oceną postanowienia określającego wysokość świadczenia powodów za niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 k.c. oraz przy uwzględnieniu znaczenia tych postanowień jako wpływających w sposób istotny na treść obowiązku świadczenia należnego pożyczkodawcy tytułem zwrotu kredytu oraz stanowczego, świadomego, konsekwentnego żądania powodów ustalenia nieważności umowy, należało przyjąć, że brak jest podstawy do utrzymania umowy w mocy z pominięciem klauzul walutowych. Biorąc pod uwagę charakter prawny wpływu abuzywności klauzul na dalsze utrzymanie umowy, element woli i interesów konsumenta oraz kwestię sankcjonowania wadliwych praktyk przedsiębiorcy posługującego się w swojej praktyce klauzulą abuzywną, Sąd odwoławczy w realiach niniejszej sprawy nie dostrzegł takich okoliczności, które z uwagi na ochronę konsumentów przemawiałyby za utrzymaniem umowy w mocy bez postanowień spornych. Kluczowym dla rozstrzygnięcia pozostawało bowiem, że obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych jest pomyślane jako przejaw ochrony interesu konsumenta.
W cytowanym już orzeczeniu z dnia 11 grudnia 2019 roku Sąd Najwyższy wziął pod uwagę to, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem, o którym mowa w art. 385 ( 1) § 1 zd. 1 k.c., oznacza, że nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu. Sąd Najwyższy wskazał przy tym, że interpretacja ta jest w pełni zgodna z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, z którego również wynika, że w świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, warunek umowny, którego nieuczciwy charakter stwierdzono, należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, wobec czego stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć co do zasady skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku rzeczonego warunku (por. wyroki z dnia 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15, Francisco Gutiérrez Naranjo, Ana María Palacios Martínez, Banco Popular Espanol, SA v. Emilio Irles López, Teresa Torres Andreu, pkt 61-66, z dnia 31 maja 2018 r., w sprawie C-483/16, Zsolt Sziber przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 34 i 53, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 41 i 44).
Powyższe stanowisko zostało podtrzymane w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (sygn. akt III CZP 6/21), której nadano moc zasady prawnej i w której między innymi stwierdzono, że niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. Takiej zgody powodowie jednak nie wyrazili, choć gdyby przejawiali taką wolę, nic nie stałoby ku temu na przeszkodzie.
Ustosunkowując się w tym miejscu ostatecznie do wniosku pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodów z opinii biegłego, stwierdzić należało, iż okoliczności, jakie tymi dowodami miałyby być wykazane, nie mają waloru istotności dla rozpoznania sprawy. W świetle przytoczonej wcześniej argumentacji oraz przyjętej koncepcji prawnej dla oceny żądania powodów, okoliczności te pozostawały bowiem irrelewantne dla rozstrzygnięcia sporu. Jak wyjaśniono, istotne dla oceny walutowych klauzul waloryzacyjnych jest to, czy w świetle treści umowy konsument znał mechanizm ustalania kursów, zaś sam sposób ustalania tabeli kursowej oraz rzetelność przyjętego przez bank wzorca szacowania wartości walut w toku wykonywania umowy, pozostaje bez wpływu na ocenę klauzuli jako abuzywnej. Abuzywność postanowień umownych ocenia się bowiem według stanu na dzień zawierania umowy, a więc zdarzenia, które wystąpiły później, tak jak dodanie, przywoływanego w apelacji, z dniem 26 sierpnia 2011 r. ust. 3 w art. 69 pr. bank., normującego możliwość spłaty kredytu denominowanego/indeksowanego bezpośrednio w walucie obcej, czy też sama praktyka wykonywania umowy (a więc wskazywane przez pozwanego kształtowanie przez niego kursu waluty na poziomie zbliżonym do kursu NBP) pozbawione są jakiejkolwiek doniosłości procesowej. Konsument jest natomiast uprawniony do powoływania się w każdym czasie na zastosowanie w umowie niedozwolonych klauzul umownych i wynikający stąd zarzut nieważności czynności prawnej.
Z tego też powodu sąd drugiej instancji nie znalazł podstaw do uzupełniania postępowania dowodowego o ponowiony w apelacji wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego.
Za niezasadny uznał również sąd drugiej instancji zarzut naruszenia art. 24 w związku z art. 32 ustawy o Narodowym Banku Polskim, albowiem stan faktyczny niniejszej sprawy nie daje podstaw do ich stosowania. Podobnie, z przyczyn opisanych powyżej brak było podstaw do zastosowania art. 41 ustawy Prawo Wekslowe, gdyż przepis ten w nie ma zastosowania w tej sprawie.
Odnosząc się do zarzutów naruszenia art. 409 k.c. i art. 411 pkt 1, 2 i 4 k.c. Sąd Apelacyjny wskazuje, iż Sąd pierwszej instancji w oparciu o przepisy normujące bezpodstawne wzbogacenie prawidłowo uznał, że wobec nieważności umowy, pozwany jest obowiązany do zwrotu kwoty odpowiadającej wpłatom dokonanym przez powodów w wykonaniu zobowiązań zawartych w umowie, która okazała się nieważna. Wskazywany poniżej kierunek rozważań (por. np. wyrok tutejszego Sądu z dnia 20 grudnia 2021 r., sygn. akt I ACa 619/21, niepubl.) należy uznać za ugruntowany.
Stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu – tak Sąd Najwyższy w uchwale z 16.02.2021 r., III CZP 11/20). Przyjęcie poglądu przeciwnego oznaczałoby akceptację tzw. teorii salda, która – jak wskazano w uzasadnieniu powyższej uchwały – nawet w ograniczonym zakresie swego zastosowania nie znalazła dotychczas w doktrynie polskiej aprobaty.
Z tych względów nie doszło do naruszenia art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że powodom służy roszczenie o zwrot wszystkiego, co świadczyli na rzecz pozwanego.
Rozważając wymienione w art. 411 pkt 1 k.c. ewentualne przyczyny braku możliwości żądania zwrotu z uwagi na wskazane tam okoliczności, stwierdzić należy, że nie może być mowy o aktualizacji którejkolwiek z nich. Z regulacji tej jednoznacznie wynika, że ewentualna wiedza zubożonego co do braku obowiązku świadczenia (która wobec rozpowszechniania się orzecznictwa TSUE w przestrzeni publicznej i wzrostu świadomości kredytobiorców w zakresie ich praw w realiach niniejszej sprawy mogła pojawić się dopiero po kilkunastu latach od zawarcia umowy), pozostaje bez znaczenia dla możliwości żądania przez nich zwrotu, jeżeli do przysporzenia doszło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Przysporzenie zaś o tym właśnie charakterze wystąpiło po stronie banku, a zatem ewentualna wiedza powodów, że ciążący na nich obowiązek spłaty kredytu wynika z umowy dotkniętej nieważnością, pozostaje indyferentna. W ocenie Sądu Apelacyjnego nie można również mówić o tym, by żądaniu powodów należało odmówić ochrony prawnej z uwagi na to, że powodowie, spełniając świadczenia, nie zastrzegli ich zwrotu oraz że świadczenia te czyniły zadość zasadom współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.). Problematyka nieważności kredytów waloryzowanych walutą szwajcarską stała się przedmiotem rozstrzygnięć sądowych po kilku latach obowiązywania spornej umowy (zawartej w roku 2008), a przełomowe orzeczenie TSUE w sprawie C-260/18, wydane zostało dopiero w dniu 3 października 2019 r., czyli po 11 latach od dnia zawarcia umowy. Powodowie nie mogli zatem w obiektywny sposób stwierdzić, że spełniają na rzecz banku świadczenia nienależne i trudno byłoby wymagać od nich zastrzegania zwrotu tych świadczeń.
Sąd Apelacyjny uznał również, że uwzględniając wcześniej zaprezentowaną ocenę narzuconych przez bank niekorzystnych dla powodów postanowień umownych nie ma podstaw do stwierdzenia, aby spełniane przez powodów świadczenia odpowiadały zasadom współżycia społecznego. Skarżący oferując taki, a nie inny produkt bankowy w warunkach zasadniczego niedoinformowania przez siebie powodów co do jego istoty, od samego momentu zawarcia umowy musiał liczyć się z tym, że jest ona sprzeczna z właściwymi normami europejskiego prawa konsumenckiego (dyrektywa 93/13 pochodzi wszakże już z 1993 r., a w chwili zawarcia umowy Rzeczpospolita Polska była już państwem członkowskim Unii Europejskiej) i wtórnymi wobec nich przepisami krajowymi, których wykładnia prowadzi do wniosku o możliwości unieważnienia umowy.
Podobnie za bezzasadny uznać trzeba zarzut naruszenia art. 411 pkt. 4 k.c., albowiem jego dyspozycja nie wpisuje się w stan faktyczny niniejszej sprawy. Powodowie świadczyli kolejne raty zgodnie z harmonogramem, nieświadomi nieważności umowy.
Nie jest również zasadna argumentacja, że pozwany zużył już środki uiszczone przez powodów, albowiem jako podmiot, którego działalność jest kontrolowana przez właściwe organy, niewątpliwie przeznaczył je na finansowanie własnej działalności, co wyklucza zastosowanie art. 409 k.c. Nadto, przyjmując nawet kontrfaktycznie, że zgodnie z własnymi twierdzeniami zużył już wpłacone przez powodów środki na inny cel, to z przyczyn wskazanych powyżej, niewątpliwie zużywając je powinien był się liczyć z obowiązkiem ich zwrotu.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie można także odmówić żądaniu powodom ochrony prawnej z uwagi na ich rzekomą sprzeczność z art. 5 k.c. (choć naruszenia tego przepisu wprost w apelacji nie wskazano, niemniej zawarta w niej argumentacja wymaga odniesienia się w tym zakresie). Fakt, iż przez wiele lat umowa obowiązywała i była realizowana także przez powodów nie oznacza, że w ten sposób doszło do konwalidacji jej pierwotnej, szeroko już powyżej opisanej wadliwości. Przeciwnie, wraz z upływem czasu powodowie byli tym bardziej pokrzywdzeni jej realizowaniem. Sąd Apelacyjny podziela tu ugruntowane stanowisko orzecznictwa, że nie może skutecznie powoływać się na art. 5 k.c. ten, kto sam narusza zasady współżycia społecznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2000 r., sygn. akt V CKN 448/00). Zakaz nadużycia prawa powinien bowiem być stosowany przy uwzględnieniu roli prewencyjno-wychowawczej art. 5 k.c., która może być zapewniona tylko wówczas, gdy bierze się pod uwagę nastawienie podmiotów danego stosunku cywilnoprawnego względem powinności przestrzegania zasad współżycia społecznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 1972 r., sygn. akt III CRN 566/71). Należy ponadto zwrócić uwagę, że zarzut naruszenia art. 5 k.c., który to przepis został ukształtowany jako subsydiarny mógłby okazać się – potencjalnie - skuteczny dopiero wtedy, gdyby pozwanemu nie przysługiwało żadne inne skuteczne roszczenie obronne.
Nie można uznać za uzasadnione zarzuty naruszenia art. 118 w zw. z art. 120 k.c. Skarżący wywodzi, że roszczenia objęte żądaniem pozwu uległy przedawnieniu jako okresowe (termin 3 letni) lub z upływem ogólnego terminu przedawnienia. Pozwany pomija jednak to, że przedmiotem zgłoszonego w pozwie roszczenia o zapłatę nie jest żądanie spełnienia świadczenia okresowego, ale zwrotu świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Pod pojęciem świadczenia okresowego rozumie się w nauce świadczenie pieniędzy lub rzeczy oznaczonych co do gatunku, powtarzające się w określonych odstępach czasu, niestanowiące jednak elementu (części) z góry ustalonej całości. Jako należące do tej kategorii wymienia się roszczenia o zapłatę rent, czynszów i odsetek (por. np., N. Rycko [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I. Część ogólna, cz. 2 (art. 56–125), red. J. Gudowski, Warszawa 2021, art. 118. I tam cytowane wypowiedzi piśmiennictwa), czy też np. wynagrodzenia płatne w ustalonych przez strony okresach czasu (por. wyrok SN z 5.03.2021 r., II CSKP 54/21).
W tym kontekście jako cechę wyróżniającą (signum specificum) świadczenia okresowego eksponuje się jego samoistność prawną (samodzielność) od innych świadczeń przypadających w kolejnych okresach. Świadczone periodycznie kwoty nie są zatem zaliczane na poczet jednego świadczenia a ich rozmiar zależy od czasu trwania stosunku prawnego. Obowiązek zapłaty każdego ze świadczeń okresowych traktowany jest jako odrębny dług (nie stanowi części jednego). Ta cecha odróżnia świadczenia okresowe od świadczenia „jednorazowego” lecz spełnianego sukcesywnie lub ratalnie (por. np. wyrok SN z 7.01.2009 r., II CSK 409/08). Zatem w judykaturze wyłącza się konsekwentnie z tej kategorii świadczenia rozłożone na raty (poza cytowanym wyżej por. np., wywody zawarte w uzasadnieniu uchwały SN z 27.10.2021 r., III CZP 109/20), czy też świadczenia o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy - uchwała SN z 24.10.1972 r., III CZP 70/72, OSNC 1973, nr 6, poz. 102. lub zwrot pobranych pożytków (wyrok SN z 5.03.2021 r., II CSKP 54/21).
W tym kontekście za świadczenie okresowe w rozumieniu art. 118 k.c. nie może być uznane roszczenie o zwrot przez bank kwoty uzyskanej w wykonaniu nieważnej umowy kredytu. Jest to bowiem świadczenie o ustalonej z góry wysokości (determinowanej wysokością świadczenia uzyskanego od kredytobiorcy). Nie może tego zmieć tego fakt, że świadczenie kredytobiorcy było spełniane periodycznie.
W rezultacie argumentacja skarżącego nie może być także w tej płaszczyźnie uznana za uzasadnioną.
Dodać należy, że kwestia przedawnienia roszczeń między kredytodawcą i kredytobiorcą powstałych wskutek wykonywania umowy kredytu, która okazała się nieważna, została poddana pogłębionej analizie prawnej w uzasadnieniu uchwały z dnia 27 maja 2021, III CZP 6/21. Zaaprobowano tam wcześniej wyrażany w judykaturze podgląd, zgodnie z którym przyjmować należy, iż co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej (wyrażonej w warunkach równowagi informacyjnej, opisanych w kolejnych wypowiedziach SN i zreferowanych wyżej) decyzji o odmowie wyrażenia woli związania się klauzulą abuzywną. W judykaturze uznaje się bowiem, że po takim oświadczeniu brak podstawy prawnej świadczenia staje się definitywny, a to zdarzenie dopiero aktualizuje prawo każdej ze stron do żądania zwrotu spełnionych świadczeń.
W realiach sporu pozwany nie starał się przedstawić żadnych okoliczności faktycznych, z których wynikałoby, że powodowie oświadczenie takie złożyli przed wniesieniem pozwu w niniejszej sprawie, ewentualnie przed skierowaniem do niego pisma reklamacyjnego a okres, który upłynął od wyrażenia woli przez konsumenta do dnia wniesienia pozwu uzasadniał tezę o aktualizacji prawa pozwanego do powołania się na zarzut przedawnienia.
Za chybiony Sąd odwoławczy uznał także zarzut naruszenia art. 455 k.c. w związku
z art. 481 k.c. Zgodnie z treścią art. 481 § 1 i 2 k.c. powodom za czas opóźnienia w wypłacie należnych im świadczeń przysługują odsetki za okres opóźnienia w wysokości ustawowej. Biorąc pod uwagę, że termin spełnienia powyższego świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z istoty zobowiązania, przyjąć trzeba - stosownie do treści art. 455 k.c. - że obowiązek zapłaty powstaje niezwłocznie po wezwaniu. Zaniechanie zastosowania się do powyższych żądań skutkowało powstaniem po stronie pozwanego stanu opóźnienia.
Bez znaczenia pozostają zatem przeciwne argumenty zawarte w apelacji. Na dzień wezwania do zapłaty pozwany powinien być świadomy istnienia podstaw do ustalenia nieważności umowy kredytu i obowiązku zwrotu świadczeń spełnionych w ich wykonaniu. Dla przyjęcia opóźnienia pozwanego bez znaczenia jest natomiast kwestia prawomocności wyroku sądu w przedmiocie ustalenia nieważności umowy czy też oświadczenie przed sądem przez powodów (po pouczeniu ich przez sąd o skutkach jakie łączą się z nieważnością umowy), że podtrzymują żądanie w tym zakresie.
Na koniec, odnosząc się do podniesionego w postępowaniu apelacyjnym zarzutu zatrzymania należy stwierdzić, że mając na uwadze realia niniejszej sprawy, nie jest on zgodny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa, do którego się odnosi.
Prawo zatrzymania jest kwalifikowane w nauce prawa cywilnego jako środek zabezpieczenia roszczenia. W przypadku norm art. 461 i 496 k.c. uprawnienie do kreacji takiego zabezpieczenia wynika z ustawy i wymaga (jednostronnego) oświadczenia woli dłużnika posiadającego zarazem wierzytelność w stosunku do osoby, na rzecz której ma spełnić świadczenie. Dłużnik składając takie oświadczenie może zatem odmówić spełnienia świadczenia do czasu zaspokojenia lub zabezpieczenia własnego roszczenia (roszczenia zabezpieczanego). Wykonanie tego uprawnienia przez pozwanego w procesie stanowi zarzut dylatoryjny.
W przypadku skutecznego powołania się na zarzut zatrzymania sąd uwzględniając powództwo uzależnia wykonanie wyroku od zabezpieczenia lub zaspokojenia roszczenia pozwanego zabezpieczanego retencyjnie. Celem tego uprawnienia jest umocnienie własnej wierzytelności dłużnika (uzyskanie swoistego zabezpieczenia tej wierzytelności). W przypadku normy art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. uprawnienie to ma zabezpieczyć wykonanie obowiązku zwrotu co do zasady różnorodzajowych świadczeń w przypadku odstąpienia rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej.
Retencjonista podnosząc w procesie zarzut zatrzymania jest zobowiązany do wykazania przesłanek uprawniających go do odmowy spełnienia dochodzonego pozwem roszczenia do czasu uzyskania zabezpieczenia lub zaspokojenia własnej pretensji. Zatem wykazać musi nie tylko istnienie obowiązku zwrotu świadczenia wynikającego z umowy wzajemnej, ale także zindywidualizować własne (zabezpieczane) roszczenie. Wykazać powinien więc przedtem w procesie jego istnienie (w przypadku roszczeń pieniężnych także wysokość). Sąd dokonuje oceny istnienia tego prawa w granicach wytyczanych przez zarzut podniesiony przez stronę, bo tylko wówczas można rozważać uzależnienie obowiązku spełnienia zasądzonego świadczenia od zabezpieczenia lub zaspokojenia (zaofiarowania) przez powodów zindywidualizowanego roszczenia pozwanego. Roszczenie to musi być zatem w wyroku opisane w sposób umożliwiający ocenę na etapie postępowania egzekucyjnego spełnienia przesłanki wykonalności wyroku (art. 786 k.p.c.).
W płaszczyźnie aksjologicznej nauka tradycyjnie osadza prawo zatrzymania w kontekście zasad słuszności, przyjmując, że słuszność wymaga, by w przypadku, gdy dwie osoby mają w stosunku do siebie roszczenia pozostające w określonym przez ustawę związku, miały równą (porównywalną) sytuację, jeśli chodzi o możliwość (szanse, nakład czasu i kosztów) zaspokojenia tych roszczeń. Stąd też wywodzi się, że sprzeczne z zasadami słuszności jest, by któraś ze stron była zobowiązana do świadczenia wcześniejszego bez uzyskania zaspokojenia lub przynajmniej zabezpieczenia własnego roszczenia (por. np. R. Longchamps de Berrier, Dzieła wybrane. Tom II. Uzasadnienie projektu kodeksu zobowiązań z uwzględnieniem ostatecznego tekstu kodeksu [red. P. Zakrzewski, J Misztal – Konecka], Lublin 2020, s. 275). Skorzystanie z prawa zatrzymania zmierzać ma zatem do zachowania faktycznej równowagi (jeśli chodzi o zabezpieczenie słusznych interesów) między osobami zobowiązanymi nawzajem do spełnienia świadczenia.
Wykonanie uprawnienia retencyjnego jako prawa podmiotowego podlega niewątpliwie ocenie w kontekście normy art. 5 k.c., w specyfice tej instytucji - co do zgodności z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem. Przy tej ocenie należy brać pod uwagę opisane argumenty aksjologiczne, które uzasadniają wprowadzenie uprawnienia retencyjnego do systemu prawa cywilnego. Nie będzie więc zgodne z społeczno-gospodarczym celem tego prawa zwłaszcza jego wykorzystanie w celu jedynie nieuzasadnionego, istotnego odwleczenia w czasie spełnienia świadczenia przez dłużnika (retencjonistę), czy wręcz doprowadzenia do sytuacji gdy wierzyciel będzie musiał ponosić dodatkowe (zbędne z perspektywy ochrony wierzytelności należnej retencjoniście) koszty związane z uzyskaniem zaspokojenia roszczenia.
W obecnym stanie prawnym w sprawach konsumenckich ocena zarzutu retencyjnego wymaga także uwzględnienia wzorców wykładni opartych o normę art. 7 dyrektywy 93/13 i wywodzonego stąd obowiązku zapewnienia efektywności ochrony praw konsumenta. W tym kontekście należy zwrócić uwagę na przyjęty w nauce pogląd, w myśl którego prawo zatrzymania co do zasady nie przysługuje w sytuacji, gdy uprawniony może doprowadzić do zaspokojenia swojej wierzytelności w wykonaniu przysługującego mu potrącenia. Istnienie prawa do dokonania potrącenia uznaje się bowiem za wykluczające ze swej istoty potrzebę zastosowania zabezpieczenia opartego o ius retentionis (por. np. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w kodeksie cywilnym, Warszawa 1999, s. 86). Pogląd taki wyrażano także pod rządami analogicznej regulacji Kodeksu zobowiązań (por. np. L. Peiper, Kodeks zobowiązań, Komentarz, Kraków 1934, s. 273).
Jak widać, konstrukcyjnie ustawowe prawo zatrzymania postrzegane jest jako instrument prawny posiadający swoiste funkcje, które muszą być lokowane w kontekście całości systemu prawnego. Jako takie nie powinno być wykorzystywane wówczas, gdy dłużnikowi zobowiązanemu do świadczenia przysługuje inny efektywny środek prawny w całości zabezpieczający możliwość zachowania faktycznej równowagi między stronami wzajemnie zobowiązanymi do świadczenia. Takim środkiem niewątpliwie jest istnienie możliwości wykonania prawa potrącenia, które spowoduje skutek egzekucyjny w stosunku do roszczenia retencjonisty (zgodnie z art. 498 § 2 k.c. umorzy obie wierzytelności do wartości wierzytelności niższej). Skutek prawny jest w tym przypadku dalej idący, niż mający jedynie walor zabezpieczający skutek wykonania uprawnienia retencyjnego. Pozwala bowiem na uzyskanie zaspokojenia roszczenia, a nie tylko jego zabezpieczenia.
Ten aspekt musi być uwzględniany przy ocenie celowości powołania się na prawo zatrzymania w kontekście jurydycznym, jaki wynika z art. 5 k.c.
Ze względu na specyfikę roszczeń kondykcyjnych przysługujących nawzajem powodom i pozwanemu (ich jednorodzajowość) pozwany ma możliwość doprowadzenia do umorzenia wzajemnych zobowiązań przez wykorzystanie instytucji potrącenia.
Nie rozstrzygając zatem spornej w nauce kwestii, czy umowa kredytu jest umową wzajemną, wziąć należy przede wszystkim pod uwagę możliwość uzyskania przez pozwanego zaspokojenia swoich roszczeń w wyniku złożenia oświadczenia o potrąceniu bez potrzeby stosowania prawa retencyjnego. Istnienie takiej możliwości w kontekście przedstawionych wyżej uwag wyłącza celowość wykonywania uprawnienia retencyjnego, uzasadniając stanowisko o sprzeczności zarzutu ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa (art. 5 k.c.).
Po wtóre, jak wskazano wyżej, zwrócić należy także uwagę na kontekst prawny tworzony przez normę art. 7 dyrektywy 93/13/EWG. Zgodnie z tym przepisem wymaganie zapewnienia skutecznego środka ochrony TSUE wiąże się z obowiązkiem takiej wykładni norm prawa krajowego, które eliminować będą nadmierne (nieproporcjonalne) przeszkody w dochodzeniu przez konsumenta jego roszczeń wobec przedsiębiorcy (zniechęcać będą w efekcie konsumenta do dochodzenia lub obrony jego praw – por. np. wyrok TSUE z 16.07.2020 r., C-224/19).
Ponadto, zgodnie z wyrokiem TSUE wydanym w dniu 14 grudnia 2023 r. w sprawie C-28/22 artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z zasadą skuteczności należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą, w sytuacji gdy umowa kredytu hipotecznego zawarta przez przedsiębiorcę z konsumentem nie może już pozostać wiążąca po usunięciu nieuczciwych warunków zawartych w tej umowie, przedsiębiorca ten może powołać się na prawo zatrzymania umożliwiające mu uzależnienie zwrotu świadczeń otrzymanych od tego konsumenta od przedstawienia przez niego oferty zwrotu świadczeń, które sam otrzymał od tego przedsiębiorcy, lub gwarancji zwrotu tych ostatnich świadczeń, jeżeli wykonanie przez tego samego przedsiębiorcę tego prawa zatrzymania powoduje utratę przez rzeczonego konsumenta prawa do uzyskania odsetek za opóźnienie od momentu upływu terminu nałożonego na danego przedsiębiorcę do wykonania zobowiązania umownego po tym, jak przedsiębiorca ten otrzyma wezwanie do zwrotu świadczeń zapłaconych jemu w wykonaniu tej umowy. Oczywiście uwzględnić należy, iż przedmiotowy wyrok został wydany w konkretnym stanie faktycznym, jednakże ma on istotne znaczenia dla wszystkich spraw dotyczących kredytów denominowanych lub indeksowanych do kursu waluty obcej, zawierających niedozwolone postanowienia umowne, które nie były indywidualnie uzgadnianie (co ma miejsce w niniejszej sprawie). Podsumowując, pozwany bank nie może powoływać się na prawo zatrzymania, jeżeli konsumentowi należne byłyby odsetki za opóźnienie od upływu terminu wyznaczonego przedsiębiorcy na wykonanie zobowiązania, po otrzymaniu przez niego stosownego wniosku konsumenta, do chwili podniesienia zarzutu zatrzymania. Taki natomiast skutek ma na gruncie przepisów prawa polskiego skorzystanie z prawa zatrzymania- pozbawia konsumenta prawa do żądania odsetek za opóźnienie w spełnieniu przez bank należnego konsumentowi świadczenia.
Z powyższych względów apelacja pozwanego w zakresie punktów 1 i 2 zaskarżonego wyroku podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. jako bezzasadna.
Natomiast na uwzględnienie zasługiwała argumentacja apelującego dotycząca wadliwego rozdzielenia kosztów zastępstwa procesowego należnego powodom za postępowanie przed sądem pierwszej instancji. W tym względzie Sąd odwoławczy w pełni podziela argumentację i stanowisko Sadu Najwyższego zawarte w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2023 r., wydanej na skutek pytania prawnego Sądu Apelacyjnego w Szczecinie sygn. akt: III CZP 54/23, zgodnie z którym w razie współuczestnictwa materialnego (art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c.) do niezbędnych kosztów procesu poniesionych przez współuczestników reprezentowanych przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym zalicza się jego wynagrodzenie ustalone niezależnie od liczby reprezentowanych przez niego uczestników. Koszty procesu należne współuczestnikom materialnym - w tym także pozostającym w związku małżeńskim, w którym obowiązuje ustrój wspólności majątkowej - podlegają zasądzeniu na ich rzecz w częściach równych, chyba że współuczestnicy zgodnie wniosą o inny podział zasądzonych kosztów albo o zasądzenie ich jedynie na rzecz jednego lub niektórych ze współuczestników.
Wobec powyższego na podstawie art. 386 §1 k.p.c. dokonano zmiany punktu 3 i 4 zaskarżonego wyroku i orzeczono jak w pkt. I sentencji.
O kosztach postępowania apelacyjnego należało orzec zgodnie z zasadą odpowiedzialności stron za wynik sprawy (art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.). Powodom jako wygrywającym proces przysługuje zwrot poniesionych kosztów. O ustawowych odsetkach za opóźnienie od zasądzonych kosztów orzeczono na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c.
Edyta Buczkowska-Żuk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Edyta Buczkowska-Żuk
Data wytworzenia informacji: