I ACa 1410/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2024-04-25

Sygn. akt I ACa 1410/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 kwietnia 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Artur Kowalewski

Protokolant:

sekretarz sądowy Mariusz Zając

po rozpoznaniu w dniu 25 kwietnia 2024 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa A. S.

przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 29 sierpnia 2022 r. sygn. akt I C 2325/21

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 8100 zł (ośmiu tysięcy stu złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o tych kosztach.

Artur Kowalewski

Sygn. akt I ACa 1410/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 29 sierpnia 2022 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie ustalił, że umowa kredytu na cele mieszkaniowe (...) Nr (...) z dnia 17 czerwca 2005 r. zawarta pomiędzy powódką A. S. a (...) Bank Spółka Akcyjną w W. (obecnie (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.) jest nieważna (pkt I); zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 205.723,50 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 4 listopada 2021 r. do dnia zapłaty (pkt II); zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 12.097,10 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 4 listopada 2021 r. do dnia zapłaty (pkt III); zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 11.817 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna.

Pozwany (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. jest następcą prawnym (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą w W..

W 2005 r. powódka A. S. i jej ówczesny mąż M. S. podjęli decyzję o zakupie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego celem zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych. Nie prowadzili wówczas działalności gospodarczej. Z uwagi na brak środków własnych na realizację inwestycji postanowili zaciągnąć kredyt w banku. W tym celu zgłosili się do (...) Banku S.A., w którym powadzony był ich ROR. Kredytobiorcom przedstawiono jako najbardziej korzystny kredyt indeksowany CHF. Warunki umowy w zakresie mechanizmu i warunków indeksacji nie podlegały negocjacjom i indywidualnym uzgodnieniom. Nie poinformowano kredytobiorców, jak bank ustala kursy CHF stosowane do przeliczeń. Nie przedstawiono szczegółowych informacji na temat ryzyka walutowego. Pracownik banku zapewniał, że frank szwajcarski jest stabilną walutą. Kredytobiorcy zdawali sobie sprawę, że mogą występować wahania ale niewielkie wobec zapewnień pracownika banku. Nie poinformowano, że kurs waluty może wzrosnąć w sposób nieograniczony. W czasie prezentacji oferty kredytu powiązanego z CHF nie przedstawiono wykresów obrazujących wpływ wartości waluty waloryzacyjnej na saldo zadłużenia kredytobiorców i wysokość ich comiesięcznego świadczenia w okresie adekwatnym do okresu kredytowania. Nie otrzymali broszur informacyjnych dotyczących kredytów powiązanych z walutą obcą. Nie zaoferowano żadnych instrumentów chroniących przed ryzykiem kursowym.

Żaden z zapisów umownych nie budził wówczas wątpliwości kredytobiorców.

W dniu 17 czerwca 2005 r. powódka A. S. i M. S. zawarli z (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w W. (poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.) umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...).

Na podstawie tej umowy poprzednik prawny pozwanej udzielił kredytu w kwocie 235.000 zł denominowanego (waloryzowanego) w walucie CHF na okres 360 miesięcy od dnia na zasadach określonych w umowie oraz Ogólnych Warunkach Kredytowania w Zakresie Udzielania Kredytów na Cele Mieszkaniowe i Pożyczek Hipotecznych (OWKM). Kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w CHF lub transzy kredytu miała zostać określona wg kursu kupna dewiz dla ww. waluty zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu (§ 2 umowy).

Kredyt ten był przeznaczony na zakup spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego w S..

Uruchomienie kredytu nastąpić miało jednorazowo w formie przelewu na rachunek sprzedającego wskazany w akcie notarialnym.

W § 4 ust. 1a umowy wskazano, że kredyt wykorzystywany jest w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu wg kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu wykorzystania kredytu.

Stosownie do treści § 6 ust. 1 umowy, bank pobierał prowizję przygotowawczą za udzielenie kredytu nie później niż w momencie uruchomienia kredytu w wysokości 2.115 zł, co stanowiło 0,90% kwoty przyznanego kredytu.

Zgodnie z § 8 ust. 1 umowy, oprocentowanie kredytu w całym okresie kredytowania było zmienne i ustalane było na trzymiesięczne okresy odsetkowe, a równe było sumie stawki odniesienia (wyliczanej na bazie stawki LIBOR 3-miesięczny) oraz marży banku w wysokości 2,75 punktów procentowych. W dniu zawarcia umowy oprocentowanie kredytu wynosiło 3,50% w stosunku rocznym (§ 8 ust. 1 i 2 umowy).

Ostateczny termin spłaty kredytu, odsetek i innych należności strony określiły na dzień 5 czerwca 2005 r. Zgodnie z § 9 ust. 2 umowy po okresie wykorzystania kredytu kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w 360 ratach miesięcznych w dniu 5 każdego miesiąca, począwszy od 5 lipca 2005 r. Spłata rat kapitałowo-odsetkowych dokonywana była w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo-odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu spłaty.

Miesięczne raty kapitałowo-odsetkowe ustalone były w wysokości równej (§ 9 ust. 3 umowy), a kredytobiorcy umocowali bank do obciążania/składania dyspozycji przelewu środków z rachunku o numerze wskazanym w umowie, prowadzonego w banku kwotą wymagalnych zobowiązań wynikających z umowy. W przypadku braku środków pieniężnych na rachunku, kredytobiorcy upoważnili bank do zaspokojenia roszczeń z tytułu umowy z pierwszych wpływów na ten rachunek, niezależnie od innych dyspozycji (§9 ust. 4 umowy).

Integralną częścią zawartej umowy kredytu były Ogólne Warunki Kredytowania w zakresie Udzielania Kredytów Na Cele Mieszkaniowe oraz Kredytów i Pożyczek Hipotecznych w (...) Bank S.A. (OWKM) Stosownie do postanowień:

- § 3 ust. 1-4 OWKM:

1.  Cel kredytu określa Umowa (zapis nie dotyczy pożyczki hipotecznej).

2.  Wykorzystanie kredytu musi być zgodne z celem na jaki kredyt został udzielony.

3.  Pożyczka hipoteczna oraz kredyt konsolidacyjny – hipoteczny nic mogą być udzielona na finansowanie działalności gospodarczej lub spłatę zadłużenia w innych bankach z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej.

4.  W przypadku, gdy kredyt (lub jego część) przeznaczony jest na refinansowanie poniesionych nakładów to nie może on zostać wykorzystany na finansowanie działalności gospodarczej lub spłatę zadłużenia w innych bankach z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej.

- § 5 ust. 3: W przypadku kredytów i pożyczek denominowanych w walucie obcej ustalona w złotych kwota pobranej przez bank prowizji za udzielenie kredytu jest denominowana (waloryzowana) w walucie kredytu i wyliczona według kursu sprzedaży dewiz dla danej waluty, zgodnie z “Tabelą kursów" obowiązującą w Banku w dniu pobrania prowizji.

- § 6 ust. 4:Pierwszy harmonogram spłat ma charakter wyłącznie techniczny i określa w sposób symulacyjny wysokość miesięcznych rat kapitałowo - odsetkowych. Harmonogram ten zostanie przekazany Kredytobiorcy w terminie 7 dni od dnia całkowitego wykorzystania kredytu. Kolejne harmonogramy spłat będą przesyłane Kredytobiorcy stosownie do postanowień §4 ust.8

- § 16 ust. 1: na pisemny wniosek Kredytobiorcy Bank może wyrazić zgodę na przekształcenie kredytu denominowanego (waloryzowanego) na kredyt złotowy, które nastąpi po przeliczeniu kwoty kredytu pozostałej do spłaty wraz z należnymi odsetkami według kursu sprzedaży dewiz dla danej waluty, zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu przekształcenia kredytu.

W dniu 17 lutego 2015 r. strony umowy zawarły do niej aneks umożliwiający m.in. spłatę kredytu w CHF.

W dniu 5 maja 2015 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie orzekł rozwiązanie przez rozwód małżeństwa A. i M. S.. W dniu 26 maja 2015 r. strony zawarły kolejny aneks zwalniający z długu M. S.. W dniu 10 września 2021 r. A. S. i M. S. dokonali uzupełniającego podziału majątku w ten sposób, że wierzytelności wobec pozwanego z tytułu nieważności umowy przypadły w całości powódce.

Kredyt wypłacono jednorazowo w dniu 23 czerwca 2005 r. w kwocie 235.000 zł po kursie 2,5471, co stanowiło równowartość 92.261,79 CHF. W okresie od zawarcia umowy do września 2021 r. na rzecz pozwanego w związku z zawartą umową wpłacono łącznie 205.723,50 zł i 12.097,10 CHF.

Pismem z dnia 29 września 2021 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 205.723,50 zł i 12.097,10 CHF w terminie 30 dni. Pozwany otrzymał wezwanie w dniu 4 października 2021 r. i pismem z dnia 12 października 2021 r. poinformował, że umowa jest ważna a spełnione świadczenie należne.

Powódka wraz z byłym mężem wykorzystali kredyt zgodnie z celem wskazanym w umowie.

W tak ukształtowanym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione w całości. Powołując się obszernie na utrwalone orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych wskazał, że sporna umowa zawierała niedozwolone postanowienia w rozumieniu art. 385 1 k.c., których wyeliminowanie prowadzi do nieważności tej czynności prawnej. Sąd I instancji uznał, że konsekwencją nieważności umowy kredytowej jest powstanie po stronie powodowej roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia spełnionego w wykonaniu tej umowy, na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Wysokość należnego stronie powodowej świadczenia wynikała z przedłożonych przez nią dokumentów. Z kolei żądanie odsetek za opóźnienie liczonych od daty wskazanej w wyroku uzasadnione było treścią art. 481 § 1 k.c., przy uwzględnieniu normy art. 455 k.c. Za nieuzasadniony Sąd Okręgowy uznał zgłoszone przez pozwanego zarzuty przedawnienia, nadużycia prawa podmiotowego, a także zarzuty zatrzymania oraz potrącenia.

Stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności na dokumentach zawartych w aktach niniejszej sprawy, a także pisemnych zeznaniach M. Ś. i M. S. oraz przesłuchaniu powódki na rozprawie. Wyjaśnił przyczyny pominięcia, jako nieprzydatnego dla rozstrzygnięcia sprawy wnioskowanego dowodu z opinii biegłego.

Orzeczenie o kosztach procesu oparto na treści art. 98 i 108 § 1 k.p.c.

Powyższy wyrok w całości zaskarżył apelacją pozwany (...) S.A. z siedzibą w W., podnosząc zarzuty szczegółowo opisane na stronach 2-7 apelacji (k. 278v-281), które Sąd Apelacyjny czyni integralna częścią niniejszego uzasadnienia bez potrzeby ich powtarzania. W oparciu o te zarzuty pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów postępowania. Domagał się nadto zasądzenia na swoją rzecz od powodów kosztów postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie i zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów postepowania odwoławczego według norm przepisanych.

W toku postępowania apelacyjnego, pismem procesowym z dnia 15 listopada 2022 r. pozwany ponownie zgłosił zarzut potrącenia wierzytelności powódki dochodzonych pozwem z wzajemną wierzytelnością pozwanego o zwrot kwoty udzielonego powódce kredytu, to jest kwoty 273.385,59 zł. Alternatywnie na wypadek nieuwzględnienia tego zarzutu, sformułował zarzut zatrzymania kwoty 273.385,59 zł stanowiącej roszczenie pozwanego w stosunku do powódki o zwrot udzielnego jej kredytu. Do tego pisma pozwany dołączył pismo z dnia 6 października 2022 r. skierowane do powódki, a zawierające wezwanie do zapłaty kwoty 273.385,59 zł tytułem wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Pismem z dni 31 października pozwany skierował do powódki oświadczenie o potrąceniu ww. kwoty na wypadek braku jej zapłaty w wyznaczonym terminie oraz – w przypadku braku skuteczności oświadczenia o potrąceniu – zarzut zatrzymania dochodzonego przez kredytobiorczynię roszczenia do czasu zaoferowania świadczenia wzajemnego w tej kwocie z tytułu korzystania z kapitału. Pisma te doręczono powódce odpowiednio w dniu 12 października 2022 r. i 4 listopada 2022 r.

W toku postępowania apelacyjnego, pozwany ponownie podniósł zarzut potrącenia wierzytelności powódki dochodzonej w niniejszej sprawie kwoty z wzajemną wierzytelnością pozwanego o zwrot kwot udzielonego powódce kredytu, to jest kwoty 235.000 zł oraz wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kwocie 38.385,59 zł. Pozwany w piśmie tym podniósł również ponownie zrzut zatrzymania kwoty 235.000 zł oraz wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kwocie 38.385,59 zł (jedynie na wypadek unieważnienia przez Sąd umowy kredytu oraz nieuwzględnienia przez Sąd z jakiegokolwiek powodu ewentualnego zarzutu potrącenia).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny wskazuje pierwszoplanowo, że sprawy tzw. kredytów frankowych były już przedmiotem wielokrotnych rozstrzygnięć tut. Sądu. W sprawach tych (także z udziałem pozwanego banku) od dłuższego już czasu można mówić o ugruntowanej linii orzeczniczej, której wyrazem są m. in. wyroki Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 30.06.2022 r., I ACa 314/22; z 29.06.2022 r., I ACa 1029/21; z 31.05.2022 r., I ACa 896/21 z 31.05.2022 r., I ACa 77/22; z 27.05.2022 r., I ACa 738/21; z 29.04.2022 r., I ACa 701/21; z 21.04.2022 r., I ACa 1025/21; z 21.04.2022 r., I ACa 7/22; z 21.04.2022 r., I ACa 26/22; z 31.03.2022 r., I ACa 986/21; z 26.03.2022 r., I ACa 734/21; z 22.03.2022 r., I ACa 324/20; z 31.01.2022 r., I ACa 719/21; z 31.01.2022 r., I ACa 699/21; z 27.01.2022 r., I ACa 600/21; z 26.01.2022 r., I ACa 395/21; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21; z 20.12.2021 r., I ACa 705/21; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21 czy z 24.06.2021 r., I ACa 35/21 (przy czym powyższe wyliczenie ma charakter wyłącznie przykładowy, a podobnych rozstrzygnięć jest dużo więcej) oraz orzeczenia cytowane w dalszej części niniejszego uzasadnienia. Tezy apelacji są z przywołaną linią orzeczniczą oczywiście sprzeczne, a zarazem skarżący nie przedstawił żadnych nowych i przekonujących argumentów, które uzasadniałyby odejście od utrwalonych poglądów w zakresie abuzywności kwestionowanych przez powódkę klauzul spreadowych i wpływu tej okoliczności na ważność całej umowy kredytowej. Apelacja banku została sporządzona w sposób typowy dla podobnych spraw; zasadniczo ograniczała się ona do obszernego (lecz w dużej mierze abstrakcyjnego, zredagowanego w oderwaniu od realiów konkretnej sprawy i mechanicznie powielonego) uzasadnienia stanowiska skarżącego. Co więcej, apelacja ta stanowi w istocie rzeczy literalne powtórzenie treści apelacji wniesionych przez tego pozwanego w sprawach I ACa 31/22, I ACa 163/22 oraz I ACa 1356/22, które zostały przez Sąd Apelacyjny oddalona (różnią się one zasadniczo kwestią dopuszczenia dowodu z zeznań świadków oraz występującym w niniejszej sprawie zagadnieniem współuczestnictwa koniecznego). Zasadniczych konkluzji wyprowadzonych przez skarżącego z licznie cytowanych przez niego orzeczeń (wskutek ich nieaktualności, błędnej interpretacji przez pozwanego czy też po prostu dlatego, że wyrażone w nich poglądy nie są trafne) Sąd Apelacyjny nie podziela.

Z przewidzianego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika jedna konieczność odrębnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczy, jeśli sąd II instancji odniesie się do zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia (vide postanowienie Sądu Najwyższego z 11.02.2021 r., I CSK 709/20, LEX nr 3120594 i powołane tam orzecznictwo). Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna (postanowienie SN z 17.11.2020 r., I UK 437/19, LEX nr 3080392). Sąd nie ma obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska co do wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, jeżeli nie mają one istotnego znaczenia dla tego rozstrzygnięcia (zob. wyroki SA w Szczecinie z 19.01.2021 r., I ACa 505/19, LEX nr 3184013; z 14.03.2019 r., I ACa 795/18, LEX nr 2668040; z 4.07.2018 r., I ACa 638/17, LEX nr 2549912 i z 30.05.2018 r., I AGa 115/18, LEX nr 2529544, a także wyrok SN z 29.10.1998 r., II UKN 282/98, OSNP 1999, nr 23, poz. 758, LEX nr 38240). Na podstawie art. 391 § 1 k.p.c. w postępowaniu apelacyjnym znajduje swoje odpowiednie zastosowanie przepis § 2 art. 327 ( 1) k.p.c., według którego uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły – tak T. W. [w:] D. Dończyk, J. Iwulski, G. Jędrejek, I. Koper, G. Misiurek, M. Orecki, P. Pogonowski, S. Sołtysik, D. Zawistowski, T. Zembrzuski, T. Wiśniewski, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom. II. Artykuły 367–505(39), Warszawa 2021, art. 387. Powyższe ma szczególne znaczenie w sprawach dotyczących kredytów waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego, gdzie objętość pism procesowych banków często wykracza ponad rzeczywistą potrzebę, nie przekładając się jednak na zasadność zawartej w nich argumentacji. Apelacja wywiedziona przez pozwanego w niniejszej sprawie jest tego jaskrawym przykładem.

Tytułem uwagi ogólnej, uwzględniającej treść przepisu art. 387 § 2 1 pkt 1 i 2 k.p.c., Sąd odwoławczy wskazuje, że w całości podziela - bez potrzeby powtarzania - dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne, poprzedzone niewadliwą, spełniająca kryteria przewidziane w art. 233 § 1 k.p.c., oceną zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a także - z przestawionymi niżej uzupełnieniami - przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wykładnię istotnych dla rozstrzygnięcia przepisów prawa materialnego oraz ich subsumcję do ustalonego stanu faktycznego. Do skutecznego podważenia tych ustaleń oraz ocen nie mogła prowadzić treść zgłoszonych w apelacji zarzutów, których weryfikacja samoistnie wyznaczała kierunek rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd II instancji.

W pierwszej kolejności rozważyć należało podniesione przez skarżącego zarzuty naruszeń prawa procesowego, gdyż dopiero prawidłowo ustalony stan faktyczny stanowić może podstawę dla rozstrzygnięcia żądań zgłoszonych w niniejszej sprawie. Podkreślenia wymaga, iż prawidłowość zastosowania lub wykładni przepisów prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Powyższe rodzi konieczność rozpoznania w pierwszym rzędzie zmierzających do zakwestionowania stanu faktycznego zarzutów naruszenia prawa procesowego (por. wyrok SN z dnia 7 marca 1997 r. II CKN 18/97).

Zasadnicze znaczenie dla wyniku sprawy posiadała ocena zgłoszonego na dalszym planie zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. Interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. istnieje tylko wtedy, gdy powód ochronę swojej sfery prawnej może uzyskać przez samo ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Innymi słowy, dla ustalenia, że powód posiada interes prawny istotne jest to, aby rozstrzygnięcie wydane w oparciu o art. 189 k.p.c. gwarantowało powodowi skuteczną ochronę jego interesów. Wyrok ustalający musi więc być zdatny do tego, aby definitywnie zakończyć spór stron co do prawa czy stosunku prawnego (zob. wyroki Sadu Najwyższego z 18 czerwca 2009 r., sygn. akt II CSK 33/09 i z 19 września 2013 r., sygn. akt I CSK 727/12). Wprawdzie za dominujący w orzecznictwie należy uznać pogląd, że interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 6 października 2017 r., sygn. akt V CSK 52/17 i z 9 stycznia 2019 r., sygn. akt I CSK 711/17), to jednak w ocenie Sądu Apelacyjnego powódka, poza możliwością zgłoszenia żądania zasądzenia świadczenia, co zresztą uczyniła, miała także interes prawny w ustaleniu nieważności spornej umowy kredytowej.

Samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powoda (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). Zgodnie z dominującą w orzecznictwie wykładnią art. 365 k.p.c. moc wiążąca prawomocnego wyroku dotyczy tylko samej treści sentencji orzeczenia, a nie poglądów prawnych wyrażonych w jego uzasadnieniu (tak m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 13 marca 2008 r., sygn. akt III CSK 284/07), przy czym przedmiotowy zasięg prawomocności materialnej w sensie pozytywnym odnosi się jedynie do samego rozstrzygnięcia, nie zaś do jego motywów i zawartych w nim ustaleń faktycznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 19 października 2012 r., sygn. akt V CSK 485/11). Ewentualne zasądzenie świadczenia, do jakiego pozwany byłby zobowiązany w konsekwencji stwierdzenia nieważności spornej umowy nie wyczerpywałoby więc interesu prawnego powódki, zagrożonej możliwością żądania przez bank dalszych świadczeń z tytułu spłaty kredytu i w tym zakresie nadal utrzymywałby się stan niepewności prawnej, co w obiektywny sposób usprawiedliwiało potrzebę domagania się przez powódkę jednoznacznego przesądzenia kwestii ważności przedmiotowej umowy. Ustalenie nieważności umowy ma także znaczenie dla bytu hipoteki jako prawa akcesoryjnego.

W konsekwencji nie sposób zatem odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego. Stanowisko to jest zbieżne z ukształtowaną linią orzeczniczą Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych, czego reprezentujący pozwanego pełnomocnik winien mieć świadomość. Sąd Apelacyjny nie podziela przy tym stanowiska Sądu Najwyższego zawartego w wyroku z dnia 1 czerwca 2022 r., II CSKP 364/22, a dotyczącego sposobu sformułowania roszczenia opartego na normie art. 189 k.p.c. Abstrahując bowiem od tego, że stanowi ono epizodyczne odstępstwo od powszechnie aprobowanych w judykaturze poglądów, oparty on został na wadliwym – zdaniem Sądu Apelacyjnego – założeniu, jakoby nieważność umowy dotyczyła sfery faktów a nie prawa.

Odnosząc się kolejno do podniesionego przez pozwanego zarzutu naruszenia przepisu art. 195 § 2 k.p.c. w zw. z art. 73 § 2 k.p.c. wskazać należy, że zarzut ten nie zasługiwał na uwzględnienie. Pozwany upatrywał naruszenia ww. przepisów w zaniechaniu zawiadomienia o toczącym się procesie osoby, której udział w sprawie w charakterze powoda jest konieczny z uwagi na występujące po stronie obu kredytobiorców zawierających umowę współuczestnictwa materialnego jednolitego. Wbrew twierdzeniom pozwanego, w niniejszej sprawie nie ma zastosowania współuczestnictwo jednolite, bowiem w myśl art. 73 k.p.c. dotyczy ono współuczestników już występujących w sprawie. W grę wchodzić mogłaby w tym aspekcie wyłącznie instytucja współuczestnictwa koniecznego (art. 72 § 2 k.p.c. i art. 195 k.p.c.). Tymczasem jednak kwestia braku konieczności udziału wszystkich kredytobiorców po stronie powodowej w procesie przeciwko bankowi o ustalenie nieważności umowy kredytu została ostatecznie przesądzona uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2023 r., III CZP 12/23, OSNC 2024, nr 4, poz. 37). Tym samym powódka uprawniona była do samodzielnego domagania się ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z przedmiotowej umowy kredytu. Oczywistym jest przy tym, że w zakresie żądania zapłaty jej pełna legitymacja czynna wynikała już tylko z treści niekwestionowanej przez pozwanego umowy z dnia 10 września 2021 r., na podstawie której A. S. i M. S. dokonali uzupełniającego podziału majątku dorobkowego w ten sposób, że wierzytelności wobec pozwanego z tytułu nieważności umowy przypadły w całości powódce.

Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił dowód z opinii biegłego jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy w rozumieniu art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. Pozwany zdaje się nie dostrzegać, że wyznaczoną przez treść powództwa oś sporu między stronami i podstawę do formułowania zarzutów o nieważności tej czynności prawnej, stanowił sposób konstrukcji poszczególnych postanowień analizowanej umowy kredytowej, a nie ekonomiczne aspekty ustalania kursów przez pozwany bank. Ocena poszczególnych zapisów umowy może być natomiast dokonana bez udziału biegłego, na podstawie analizy samej treści umowy. Pozwany pomija, że przedmiotem oceny w niniejszej sprawie jest kwestia uczciwości klauzul umownych (a nie praktyki bankowej jeśli chodzi o ustalanie kursu wymiany walut). Z treści art. 385 2 k.c. wynika, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zasady wykładni zgodnej z prawem europejskim wymagają, by norma ta była wykładana w kontekście treści art. 4 ust. 1 dyrektywy nr 93/13. Norma ta stanowi zaś, że nie naruszając przepisów art. 7, nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna. W konsekwencji zatem, sam sposób ustalania kursów walut obcych oraz rzetelność przyjętego przez Bank wzorca szacowania wartości walut w toku wykonywania umowy (co, jak się wydaje, w intencji pozwanego miało być też ustalone na podstawie tego dowodu), pozostaje - w świetle przedstawionych wyżej uwarunkowań prawnych - bez wpływu na ocenę klauzuli przeliczeniowej jako niedozwolonej.

Z powyższych względów brak było podstaw również do tego, aby Sąd Apelacyjny przeprowadzał dowód z opinii biegłego w trybie art. 380 k.p.c.

Kolejno wyjaśnić należy skarżącemu, że Sąd Okręgowy nie mógł naruszyć art. 232 k.p.c. uznając, że powódka wykazała fakty, z których wywodziła skutki prawne, bowiem przepis ten, w jego zdaniu 1, nie jest skierowany do sądu, lecz do stron. Z kolei skarżący nie zarzuca temu Sądowi naruszenia zasad dopuszczenia dowodu z urzędu, którego to zagadnienia tyczy art. 232 zd. 2 k.p.c.

Zawarte w punktach III. 4 oraz III. 5 zarzuty naruszenia zasad oceny dowodów przewidzianych w art. 233 k.p.c., nie dotyczą zagadnień faktycznych, w zakresie których mogą być wyłącznie formułowane, lecz kwestii materialnoprawnych, związanych z oceną uprzednio dokonanej przez Sąd Okręgowy rekonstrukcji stanu faktycznego. Taki charakter posiada w szczególności kwestia dowolności ustalania przez Bank kursu waluty w Tabeli Kursów. Trafnie w tym kontekście wskazał już Sąd I instancji, że walor istotności w sprawie posiada nie to, w jaki sposób kurs ten był w fazie wykonywania umowy ustalany, lecz w ocenie zapisu umowy w kontekście przyznanego w nim pozwanemu prawa ustalania tego kursu wedle kryteriów w umowie stron nie określonych. Podobnie irrelewantna (niezależnie od tego, że ma ona również charakter materialnoprawny) pozostawała kwestia charakteru prawnego spreadu walutowego. Nie wpływa ona bowiem w żaden sposób na ocenę, że bank przyznał sobie w umowie prawo do jednostronnego ustalenia jego wysokości. Z punktu widzenia sytuacji konsumenta spread jest oczywistym obciążeniem kształtującym wysokość raty, skutkiem czego bez znaczenia pozostaje to, jaki charakter ma to świadczenie dla samego Banku, w szczególności czy stanowi ono element jego wynagrodzenia.

Sąd I instancji nie naruszył też art. 233 k.p.c., ani art. 309 k.p.c., nie nadając dostatecznej (zdaniem skarżącego) wagi przedłożonej przez niego opinii prawnej dr hab. I. W.. Ocena prawna przedstawionego przez strony materiału dowodowego, w myśl zasad da mihi factum, dabo tibi ius oraz iura novit curia, jest wyłączną domeną sądu orzekającego. Sąd nie jest związany podaną w pozwie podstawą prawną dochodzonego roszczenia (wyrok SA w Krakowie z 8.05.2019 r., I ACa 287/18, LEX nr 2784437). Przedstawiona przez pozwanego opinia prawna jest zaś wyłącznie rozwinięciem stanowiska strony, podobnie jak (w sprawach wymagających wiadomości specjalnych) ekspertyzy opracowane na zlecenie stron traktowane są wyłącznie jako element materiału procesowego wyrażający ich stanowiska (zob. wyrok SA w Szczecinie z 18.03.2020 r., I ACa 317/19, LEX nr 2956829 i przywołane w nim orzeczenia). Już tylko na marginesie można przypomnieć, że art. 278 § 1 k.p.c. nie pozwala na dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu prawa krajowego (zob. wyroki SA w Warszawie z 6.11.2020 r., V ACa 826/19, LEX nr 3199659 czy SA w Rzeszowie z 10.10.2019 r., I ACa 264/18, LEX nr 3049045).

Przedstawione wyżej uwarunkowania prawne, co należy wyraźnie podkreślić, posiadają istotne znaczenie dla oceny tych zarzutów pozwanego, w których kwestionował on stanowisko Sądu Okręgowego w zakresie poszczególnych przesłanek kontroli klauzul umownych pod kątem ich abuzywności. Skoro bowiem skarżący nie zgłosił żadnych skutecznych zarzutów podważających dokonane przez ten Sąd ustalenia faktyczne, ustalenia te kształtować musiały w sposób literalnie opisany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Tymczasem w apelacji, w sposób całkowicie oderwany od tych ustaleń, skarżący forsował tezy, oparte na alternatywnych założeniach faktycznych, które – co oczywiste – nie mogły stanowić ich skutecznej podstawy. Reprezentatywnym przykładem tego sposobu konstrukcji środka odwoławczego jest stanowisko skarżącego w zakresie wykonania przez niego tzw. obowiązku informacyjnego, w którym całkowicie abstrahuje od jednoznacznych i niekorzystnych dla niego w swojej wymowie ustaleń faktycznych Sądu I instancji.

Pozwany zarzucił nadto naruszenie przepisu art. 203 1 § 1 – 3 k.p.c. w zw. z art. 455 k.c. przez błędne przyjęcie, iż zgłoszenie procesowego zarzutu potrącenia wymaga złożenia dodatkowego oświadczenia o potrąceniu o charakterze materialnoprawnym. Kwestia potrącenia zostanie omówiona, w aspekcie materialnoprawnym, w dalszej części uzasadnienia. Z procesowego punktu widzenia należy jednakże wyjaśnić, iż samo powołanie się w procesie na skuteczne podniesienie zarzutu potrącenia nie oznacza sanowania czynności wadliwej materialnoprawnie, względnie jej zastąpienia samą tylko czynnością procesową. Przeciwnie, należy najpierw zbadać czy do potrącenia doszło na gruncie przepisów prawa materialnego, a dopiero następnie, czy zostało ono skutecznie zgłoszone w procesie.

Przechodząc do oceny zgłoszonych w apelacji zarzutów naruszenia prawa materialnego, na wstępie wskazać należy na oczywistą bezzasadność tej części stanowiska pozwanego, w której usiłował on nadać całkowicie odrębny, autonomiczny charakter klauzuli ryzyka walutowego oraz klauzuli przeliczeniowej. Nie wdając się w zbędne rozważania teoretyczne odwołać się w tym zakresie należy do poglądu o nierozerwalnym charakterze tych klauzul. Nie można mówić o każdej z tych klauzul odrębnie, albowiem, aby miały one jakikolwiek sens, muszą być stosowane łącznie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/19).

Analiza tej części apelacji prowadzi do wniosku, że w zasadzie wszystkie postawione przez pozwany bank zarzuty o tym charakterze były już na gruncie podobnych spraw poddane wielokrotnej analizie, także w sprawach z udziałem pozwanego banku. Ich ocena jest w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie już ugruntowana. Argumentacja zamieszczona w dalszej części uzasadnienia stanowi powtórzenie i podtrzymanie w całej rozciągłości dotychczasowej linii orzeczniczej, którą skarżący bezskutecznie próbował podważyć. W tym miejscu Sąd odwoławczy odsyła przykładowo do swoich wyroków z 24.06.2021 r., I ACa 35/21, LEX nr 3224412; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21, LEX nr 3230560; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21, niepubl.; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21, niepubl; z 20.12.2021 r., I ACa 705/21, niepubl czy z 16.02.2022 r., I ACa 574/21, niepubl, zastrzegając, że stanowią one jedynie jedne z wielu orzeczeń dotyczących nieważności umów kredytów waloryzowanych do franka szwajcarskiego z uwagi na nienależyte wypełnienie przez bank obowiązków informacyjnych oraz abuzywność klauzul umownych.

Błędnie pozwany wywodził, że kredyt indeksowany do waluty obcej nie jest kredytem złotowym. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776 kredytem walutowym jest wyłącznie kredyt, w którym kwota kredytu oraz jego spłata wyrażona jest w walucie obcej. W przypadku kredytów indeksowanych/denominowanych żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej. Nieprawidłowe jest zatem zrównywanie takich kredytów z kredytami walutowymi (por. również wyrok SN z 30.09.2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114).

W niniejszej sprawie mamy do czynienia z kredytem indeksowanym. W umowach kredytu (§ 2) określono bowiem kwotę kredytu w walucie krajowej, którą – w odróżnieniu od kredytu denominowanego - powódka znała od dnia podpisania umowy. Słusznie zatem wskazał Sąd Okręgowy, że na podstawie analizy postanowień umownych wynika, że charakter zawartej między stronami umowy od początku dotyczył kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego mimo, że w umowie literalnie nazwano go kredytem denominowanym (waloryzowanym) w walucie CHF.

W sprawie niekwestionowane było, że powódce w relacji z bankiem przysługiwał status konsumenta, w rozumieniu art. 22 1 k.c.

Zasadnie Sąd Okręgowy ocenił, że pozwany bank nie wykazał, by poinformował powódkę o ryzyku walutowym, z jakim będzie się dla niej wiązało zaciągnięcie kredytu waloryzowanego kursem franka. Ustalenie faktyczne tego Sądu, niezakwestionowane skutecznie w apelacji, są w swojej wymowie jednoznaczne.

Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 19.01.2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312 przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Pozwany bank się z tego obowiązku nie wywiązał. Zamiast, jak wymagałaby tego uczciwość kontraktowa, w sposób kompleksowy pouczyć powódkę o możliwych konsekwencjach zawarcia umowy kredytu denominowanego, wskazywał kredytobiorczyni, że wahania kursu mogą być minimalne, że nie odczuje ona zmian kursu waluty. Z przekazu banku wynikało, że kurs franka szwajcarskiego jest stabilny, a oferowany kredyt bezpieczny. Przy ocenie ryzyka kursowego konsument jest w pełni uprawniony do opierania się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Bank nie może adresować do konsumenta komunikatów zaburzających jego percepcję ryzyka. Tymczasem w niniejszej sprawie powódka otrzymała właśnie taki przekaz.

Nie zasługują na podzielenie wywody skarżącego, iż § 2, § 4 ust. la, § 9 ust. 2 umów nie są abuzywne, gdyż jednoznacznie określają główny przedmiot świadczenia. Sąd Okręgowy ustalił – a skarżący ustalenia tego nie podważył – że ani w kwestionowanych umowach, ani w ogólnych warunkach kredytowania nie określono dokładnych zasad ustalania kursów walut obowiązujących w pozwanym banku. Bankowe klauzule spreadowe były już w judykaturze przedmiotem wielokrotnej analizy. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie ma obecnie wątpliwości, że klauzule waloryzacyjne odwołujące się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania mają charakter niedozwolony. Postanowienia przewidujące uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy, a zatem niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c. (por. np. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, z dnia 27 listopada 2019 II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18). Pogląd ten Sąd Najwyższy w wyroku z 27.07.2021 r., V CSKP 49/21, LEX nr 3207798 określił jako dominujący i trafny.

Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy – jak już wskazano - okazało się stanowisko pozwanego, zgodnie z którym nie mógł on dowolnie określać kursów waluty. Bank wskazywał w tym zakresie, że kryteria, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w tabel (uwarunkowania rynkowe, takie jak popyt i podaż) nie pozostają w jego gestii. Ewentualne ograniczenia swobody banku w zakresie ustalania kursów walut obcych, ażeby nabrały waloru prawnego, musiałyby mieć umocowanie w samej umowie. W przeciwnym razie określanie kursu waluty według konkretnego algorytmu nie było rzeczywiście obowiązkiem pozwanego, a jedynie stosowaną przezeń praktyką, którą (w ujęciu prawnym) mógł w każdej chwili według swojego uznania zmienić. Niczego nie zmienia fakt, że wysokość spreadu można było po ogłoszeniu przez bank kursu na dany dzień obliczyć. Sama wiedza, ile wyniósł spread, niczego jeszcze powódce nie dawała, skoro nie dysponowała ona żadnym uprawnieniem pozwalającym na zakwestionowanie jednostronnej, arbitralnej decyzji banku. W omawianym kontekście nie ma również znaczenia, czy pozwany faktycznie skorzystał z zastrzeżonego dyskryminacyjnego uprawnienia, określając kurs franka szwajcarskiego w sposób nierynkowy. Liczy się jedynie to, że miał taką możliwość. W prawnym znaczeniu nie może bowiem w ogóle dojść do wykonania nieważnej umowy (vide wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23.10.2019 r., V ACa 567/18, LEX nr 2761603 oraz z 12.02.2020 r., V ACa 297/19, LEX nr 2977478).

Nie jest też tak – jak wskazuje pozwany – że w dacie zawarcia umów brak było przepisu obligującego bank do określenia w umowie zasad ustalania kursów. W rzeczy samej, do art. 69 Prawa bankowego dopiero w dniu 26 sierpnia 2011 roku (a zatem ponad 6 lat po zawarciu przez powódkę umowy) dodano ust. 2 pkt 4a, zgodnie z którym umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska powinna określać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Nie oznacza to jednak, że analogiczny obowiązek nie istniał po stronie banku również wcześniej, tyle że implicite wyrażony w innych przepisach. W ocenie Sądu odwoławczego przepisem, który w dacie zawierania kwestionowanej umowy nakładał na pozwany bank obowiązek określenia czytelnych i jednoznacznych zasad ustalania kursów walut, był (i jest nadal) 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.

Nietrafnie też pozwany argumentował, że nie można uznać, iż praktyka stosowana powszechnie przez wszystkich uczestników rynku była sprzeczna z dobrymi obyczajami i w sposób rażący naruszała interesy konsumentów. Zdaniem skarżącego powódka nie mogłaby w innym banku zawrzeć umowy kredytu zawierającej korzystniejsze dla niej postanowienia regulujące kwestię kursu waluty. Stosowanie na masową skalę przez różne banki we wzorcach umownych klauzul abuzywnych, oczywiście nie może usprawiedliwiać używania takich samych postanowień przez pozwanego, ani jakikolwiek inny bank.

Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że wejście w życie wskazanej wyżej nowelizacji Prawa bankowego (ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. z 2011 roku Nr 165, poz. 984, zwanej ustawą antyspreadową) nie spowodowało utraty abuzywnego charakteru przez sporne postanowienia indeksacyjne. Miała ona na celu jedynie doprowadzenie do sytuacji, w której kredytobiorca już na etapie zawierania umowy będzie szczegółowo poinformowany o kluczowych dla niego zasadach związanych ze spłatą kredytu, a nie sanowanie już istniejących umów, które ze względu na sprzeczność z prawem mogły być dotknięte sankcją nieważności czy abuzywności. W orzecznictwie utrwalił się pogląd, zgodnie z którym badanie postanowień umownych zawartych we wzorcach - tak w wypadku kontroli abstrakcyjnej jak i indywidualnej - musi odbywać się według stanu z chwili zawarcia umowy (art. 385 2 k.c.). Ustawa z dnia 29 lipca 2011 roku nie ma tymczasem skutku wstecznego (zob. wyrok SA w Gdańsku z 9.06.2021 r., V ACa 127/21, LEX nr 3209709 SA w Gdańsku; wyrok SA w Szczecinie z 11.02.2021 r., I ACa 646/20, LEX nr 3164510; wyrok SA w Białymstoku z 4.09.2019 r., I ACa 146/19, LEX nr 3144432 oraz wyrok SN z 4.04.2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144).

W świetle art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Pozwany tego ciężaru dowodu nie udźwignął. Brak możliwości negocjowania warunków umów kredytowych przez konsumentów jest wręcz faktem powszechnie znanym. Podczas zawierania umowy z profesjonalnym i wysoce zorganizowanym kontrahentem jakim jest bank, przyszły kredytobiorca ma z reguły bardzo niewielki (jeśli w ogóle jakikolwiek) wpływ na treść swoich praw i obowiązków. Wybór konsumenta zwykle ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie narzuconych przez bank lub też do rezygnacji z zawarcia umowy. O ile dla banku kredytobiorca jest tylko kolejnym klientem, o tyle sam konsument, poszukując środków na realizację istotnego z punktu widzenia jego interesów życiowych przedsięwzięcia, jakim jest budowa bądź zakup nieruchomości mającej posłużyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, mierzy się z istotnym przymusem ekonomicznym. Daje to kredytobiorcy bardzo niewielkie pole do negocjacji. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że w analizowanym stanie faktycznym miała miejsce sytuacja odmienna. Indywidualnym uzgodnieniem nie jest wybór konsumenta pomiędzy kilkoma zaproponowanymi przez przedsiębiorcę wariantami umowy, jeśli każda z nich ma charakter odgórnie narzucony, niezależny od woli klienta.

Nie mógł odnieść zamierzonego skutku argument pozwanego, że rzeczywisty problem w związku z wykonywaniem przedmiotowych umów polega na tym, że kurs CHF w stosunku do złotego wzrósł w sposób nieprzewidziany przez powódkę, istotnie wpływając na wysokość spłacanych przez nią rat. Przesłanki wystąpienia na drogę sądową, dopóki mieszczą się w granicach wyznaczonych przez art. 5 k.c., nie podlegają uwzględnieniu przy ocenie roszczenia. W niniejszej sprawie granice te przekroczone nie zostały. W istocie, gdyby nie doszło do istotnego wzrostu kursu franka, problem nieważności umów być może, nigdy by nie powstał. Z drugiej jednak strony, gdyby banki od początku konstruowały te umowy w sposób zgodny z prawem, sama zmiana kursu CHF nie powodowałaby dla nich negatywnych skutków.

Reasumując tę część rozważań, Sąd Apelacyjny stwierdza że Sąd I instancji zasadnie przyjął że w sprawie ziściły się wszystkie przesłanki z art. 385 1 § 1 k.c., obligujące go do stwierdzenia niedozwolonego charakteru kwestionowanych postanowień.

W kontekście jurydycznym, jaki tworzą interpretowane zgodnie ze wskazówkami zawartymi w orzecznictwie TSUE uregulowania prawa europejskiego, zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej ustalania wysokości świadczeń stron umowy kredytu w złotych polskich stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy. Stanowisko to jest, podobnie jak ocena samych klauzul spreadowych jako abuzywne, w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie ugruntowane (zob. przykładowo powołane już wyżej wyroki).

Przepisy art. 385 ( 1 ) i następne k.c. stanowią implementację dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. UE. L. z 1993 r. Nr 95, str. 29 z późn. zm.). Ścisły związek art. 385[1]–385[3] kc z przepisami dyrektywy 93/13/EWG wiąże się z koniecznością uwzględnienia przy wykładni i stosowaniu tych przepisów prawa UE oraz dotyczącego go dorobku orzeczniczego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (zob. wyrok SN z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, Biul. SN 2006, nr 5, s. 12) –tak R. Trzaskowski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II, red. J. Gudowski, Warszawa 2018, art. 385(1), art. 385(2), art. 385(3). W świetle art. 19 ust. 1 zdanie drugie traktatu o Unii Europejskiej Trybunał Sprawiedliwości zapewnia bowiem poszanowanie prawa w wykładni i stosowaniu Traktatów.

I tak, w art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG Państwa Członkowskie postanowiły, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Jak wynika z pkt 1 sentencji wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18 wydanego w sprawie Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, przepis ten nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy – po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty – przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. W motywach 43-44 uzasadnienia powołanego wyroku TSUE wskazał, że unieważnienie umowy z uwagi na uznanie utrzymanie jej w mocy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków wchodzi w grę zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty. TSUE skonstatował, że ponieważ klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu wydaje się niepewna.

Analogiczne stanowisko Trybunał zajął w motywie 52 uzasadnienia wyroku z 14.03.2019 r., C-118/17, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT., LEX nr 2631770. W motywie 54 tego orzeczenia TSUE wskazał, że możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym w celu dalszego istnienia umowy jest ograniczona do przypadków, w których rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje (zob. pkt 74 uzasadnienia wyroku z 7.08.2018 r., C-96/16, Santander SA v. Dembie oraz Bonet i Cortés v. Banco de Sabadell SA., ZOTSiSPI 2018, nr 8, poz. I-643, LEX nr 522693963 czy pkt 61 uzasadnienia wyroku z 20.09.2018 r., C-51/17, OTP Bank Nyrt. i OTP Faktoring Követeléskezelő ZRT v. Ilyés i KISS., ZOTSiS 2018, nr 9, poz. I-750, LEX nr 522693870). Dotychczasową linię orzeczniczą TSUE kontynuują tezy wyroku z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. przeciwko Bank BPH S.A., LEX nr 3166094, o czym wobec treści art. 20 zdania piątego statutu TSUE świadczy wydanie tego rozstrzygnięcia bez opinii rzecznika generalnego (zob. R. Maruszkin, Wyrok w sprawie frankowiczów: komu przyniósł korzyść? Omówienie wyroku TS z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20 (Bank BPH), LEX nr 151384562). W pkt 85 powyższego wyroku Trybunał Sprawiedliwości wyraźnie wskazał, że jeżeli sąd krajowy uzna, iż zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu (zob. wyrok z dnia 3 października 2019 r., Dziubak, C-260/18, EU:C:2019:819, pkt 43).

Ł. Węgrzynowski w „Konsekwencje stwierdzenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) dla ważności całej umowy kredytu frankowego” linia orzecznicza LEX nr 419807446 wskazał, że założenia wyroku TSUE w sprawie C-260/18 najpełniej oddaje stanowisko, zgodnie z którym stwierdzenie abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) prowadzi do nieważności całej umowy kredytu frankowego (por. między innymi przytoczone tamże na poparcie tego poglądu wyrok SA w Szczecinie z 12.03.2020 r., I ACa 257/19, LEX nr 2944310; wyrok SA w Warszawie z 12.02.2020 r., V ACa 297/19, LEX nr 2977478; wyrok SA w Warszawie z 29.01.2020 r., I ACa 67/19, LEX nr 2817620; wyrok SA w Białymstoku z 19.06.2019 r., I ACa 250/19, LEX nr 2716967). Już w 2019 roku Sąd Najwyższy uznał, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego, odchodząc tym samym od starszej linii orzeczniczej, która dopuszczała uzupełnianie niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c. (zob. wyroki z 11.12.2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344 i z 27.11.2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159).

Sąd Najwyższy podzielił stanowisko wyrażone w swoim wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18 (niepubl.) co do dwóch możliwości rozstrzygnięcia: (1) stwierdzenia nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego, albo (2) przyjęcia, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta. Wzywając kredytobiorcę do zajęcia stanowiska sąd powinien poinformować go o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy, a konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze (por.m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 lutego 2013 r., C 472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipailowi, pkt 31, 35, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 27/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79).

Powódka, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika już w pozwie domagała się stwierdzenia nieważności zawartej z pozwanym umowy, konsekwentnie podtrzymując to żądanie przez cały tok postępowania. Stanowisko zajęte przez powódkę w postępowaniu apelacyjnym nie pozostawia wątpliwości, że aprobuje ona obrany przez Sąd Okręgowy kierunek rozstrzygnięcia. W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny nie doszukał się przyczyn, dla których powództwo o ustalenie nieważności umowy mogłoby podlegać oddaleniu.

Nie można abuzywnego postanowienia uprawniającego bank do jednostronnego określania wiążącego na gruncie umowy kursu CHF zastąpić uregulowaniem, że spłata następuje według kursu średniego ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski. W chwili zawierania spornych umów art. 358 § 2 k.c. był skreślony. Brzmienie, w świetle którego wartość waluty obcej określa się co do zasady według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, otrzymał dopiero w dniu 24 stycznia 2009 r. Nawet przyjmując, że art. 358 § 2 k.c. w nowym brzmieniu znajdował zastosowanie do spornych umów od tej daty (per analogiam art. L ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku Przepisy wprowadzające kodeks cywilny, za wyrokiem SN z 14.12.2004 r., II CK 235/04, LEX nr 512048), żaden przepis prawa nie umożliwia wprowadzenia do umów kursu średniego NBP okresie pomiędzy ich zawarciem a dniem 24 stycznia 2009 r. Przepisem tym niewątpliwie nie jest również art. 41 Prawa wekslowego, albowiem nie został on wprowadzony do porządku prawnego dla innych potrzeb niż zapłata weksla w walucie (wyrok SA w Warszawie z 26.10.2020 r., I ACa 215/20, LEX nr 3106097).

Możliwość zastąpienia walutowej klauzuli waloryzacyjnej jakimikolwiek przepisami o charakterze ogólnym, nie wynika także z wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 2 września 2021 roku, sygnatura akt C-932/19, gdyż zapadł on na tle odmiennego stanu prawnego. Mianowicie ustawodawca węgierski, w przeciwieństwie do ustawodawcy polskiego, niedozwolone postanowienia umowne dotknięte nieważnością zastąpił (co do zasady) przez postanowienia przewidujące stosowanie zarówno w odniesieniu do uruchomienia środków, jak i do ich spłaty (w tym spłaty rat i wszystkich kosztów, opłat i prowizji określonych w walucie obcej) urzędowego kursu wymiany ustalonego przez węgierski narodowy bank, przy czym wprowadzone w ten sposób przepisy obowiązywały z mocą wsteczną. Również wzgląd na przepis art. 69 ust. 3 ustawy – Prawo bankowe nie może prowadzić od odmiennych wniosków, gdyż nie normuje on zasad ustalania wysokości świadczeń indeksowanych kursem waluty obcej, a jedynie przyznaje kredytobiorcy uprawnienie do spełnienia świadczenia w walucie obcej.

Wreszcie, nie wolno tracić z pola widzenia, że działania sądu krajowego w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, zniechęcający profesjonalnych kontrahentów do zawierania we wzorcach umów zawieranych z konsumentami nieuczciwych postanowień. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona przez sąd krajowy poprzez wprowadzenie do niej warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SA w Katowicach z 24.11.2020 r., I ACa 49/19, LEX nr 3120065 oraz wyrok SN z 27.11.2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159, a także orzecznictwo przytoczone w tym drugim orzeczeniu). Odnosząc się do przywołanych przez skarżącego motywów 56-57 uzasadnienia wyroku TSUE z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. i R.W. przeciwko BANK BPH S.A., Dz.U.UE.C.2021/278/15, LEX nr 3166094 Sąd Apelacyjny wskazuje, że stwierdzając nieważność umowy nie kierował się jedynie interesem kredytobiorczyni, lecz miał na uwadze wszystkie przytoczone wyżej względy prawne i systemowe.

W rozpoznawanej sprawie nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, że po eliminacji postanowień uznanych za abuzywne umowa mogłaby być wykonywana na podstawie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego poprzez spłatę bezpośrednio we franku szwajcarskim. Sąd Apelacyjny przypomina, że umowa kredytu indeksowanego zachowuje charakter umowy kredytu złotowego. Uwzględnienie stanowiska skarżącego w tym zakresie byłoby równoznaczne z przekształceniem spornej umowy w kredyt walutowy, a zatem węzeł obligacyjny innego rodzaju. W wyroku TSUE z 18.11.2021 r., C-212/20, Dz.U.UE.C.2022/24/5, LEX nr 3256973 (motywy 68-69 uzasadnienia) wskazano że w przypadku stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności nieuczciwego warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w taki sposób, iż niezgodny z tym artykułem jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku. Gdyby bowiem sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniałoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez sam brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów. Przedsiębiorcy nadal mogliby bowiem dostrzegać korzyść w stosowaniu rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy. Także TSUE zwrócił zatem uwagę na wskazaną już wyżej przez Sąd Apelacyjny konieczność uzyskania efektu zniechęcającego banki do stosowania klauzul niedozwolonych.

Konsekwencją nieważności kwestionowanych umów jest powstanie wzajemnych roszczeń stron o zwrot spełnionych w wykonaniu nieważnej umowy świadczeń: wypłaty kredytu w przypadku kredytodawcy i spłaconych rat w przypadku kredytobiorców. W myśl art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis ten stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 k.c.). Świadczenie jest nienależne między innymi wówczas, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia (art. 410 § 2 k.c. in fine). Ustalenie nieważności umowy uprawnia każdą ze stron do żądania zwrotu świadczeń dokonanych w wykonaniu tej umowy jako nienależnych, w oparciu o przywołane wyżej przepisy (wyrok SA w Katowicach z 27.12.2021 r., I ACa 43/21, LEX nr 3303202).

Art. 411 k.c. przewiduje wprawdzie przesłanki wyłączające obowiązek zwrotu świadczenia nienależnego, ale w niniejszej sprawie żadna z nich się nie ziściła. Z art. 411 pkt 1 kc in fine wprost wynika, że można żądać zwrotu świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Fakt odgórnego naruszenia konsumentom przez bank niedozwolonych postanowień umownych kategorycznie wyklucza możliwość przyjęcia, że spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.). Przesłanki z art. 411 pkt 3-4 k.c. nie obejmują swoim zakresem zastosowania sytuacji, z jaką mamy do czynienia w przedmiotowym postępowaniu. Pozwany nie może się też powołać na art. 409 k.c., stosownie do którego obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Wygaśnięcie obowiązku zwrotu bezpodstawnie uzyskanego świadczenia powoduje tylko jego zużycie w sposób bezproduktywny, konsumpcyjny, a więc bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego tj. gdy wzbogacony, w zamian tej korzyści, nie uzyskał ani korzyści zastępczej, ani zaoszczędzenia wydatku, gdy wydatek miał miejsce tylko dlatego, że uprzednio uzyskał on korzyść, bez której nie poczyniłby tego wydatku (tak wyrok SA w Gdańsku z 10.07.2019 r., V ACa 537/18, LEX nr 3103596; zob. też wyrok SA w Krakowie z 24.10.2017 r., I ACa 464/17, LEX nr 2521838 oraz wyrok SA w Białymstoku z 27.01.2017 r., I ACa 742/16, LEX nr 2237372). Świadczenia uzyskane od powódki pozwany z duża dozą prawdopodobieństwa zużył w sposób produktywny, w ramach prowadzonej przez siebie działalności. Niewątpliwie zaś nie wykazał on jakimkolwiek dowodem, aby korzyści te zużył w taki sposób, który nie może być – stosownie do przedstawionych wyżej uwarunkowań prawnych – uważany za bezpodstawnie wzbogaconego.

Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 16.02.2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021, nr 6, poz. 40, LEX nr 523214275 stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. W uzasadnieniu tej uchwały SN odrzucił teorię salda, zgodnie z którą w przypadku nieważnej umowy wzajemnej przedmiotem roszczenia restytucyjnego nie jest osobno każde ze spełnionych świadczeń, lecz jedynie nadwyżka wartości jednego z nich nad wartością drugiego. Także w pkt 2 uchwały składu 7 sędziów z 7.05.2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56, LEX nr 523264617, której nadano moc zasady prawnej Sąd Najwyższy orzekł, że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy. Jak podsumował Ł. Węgrzynowski w „Zasady rozliczenia stron w razie stwierdzenia nieważności umowy kredytu udzielonego w CHF (teoria salda i teoria dwóch kondykcji)”, linia orzecznicza LEX nr 419806894, w najnowszym orzecznictwie sądowym zdecydowaną przewagę zyskało stanowisko, zgodnie z którym w razie stwierdzenia nieważności umowy kredytu udzielonego w CHF rozliczenie stron powinno nastąpić według teorii dwóch kondykcji (por. m. in. powołane tam wyroki SA w Szczecinie z 19.11.2020 r., I ACa 265/20, LEX nr 3101665; SA w Warszawie z 19.08.2020 r., VI ACa 345/19, LEX nr 3102539; SA w Białymstoku z 20.02.2020 r., I ACa 635/19, LEX nr 2817682; SA w Łodzi z 4.02.2020 r., I ACa 1196/18, LEX nr 3106305; SA w Gdańsku z 18.12.2020 r., V ACa 447/20, LEX nr 3109813). Przyjęcie teorii dwóch kondykcji oznacza, że sąd nie dokonuje z urzędu kompensaty wzajemnych roszczeń stron. Nie ma natomiast przeszkód, by strony same podniosły zarzut potrącenia, co też w niniejszej sprawie uczynił pozwany.

Niezasadny okazał się zarzut naruszenia art. 481 § 1 k.c. Zdaniem pozwanego, odsetki za opóźnienie powinny zostać zasądzone dopiero od chwili złożenia przez konsumentkę (powódkę) oświadczenia w przedmiocie wyrażenia/odmowy zgody na niedozwolonym postanowieniu umownym. Stanowisko to jest oczywiście błędne. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56, Prok.i Pr.-wkł. 2022/2/46, niedozwolone postanowienie umowne jest dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta od początku, z mocy samego prawa. W uzasadnieniu uchwały wskazano, że klauzulę abuzywną należy traktować tak jakby nigdy nie istniała (nieskuteczność ab initio albo ex tunc). Orzeczenie sądowe, w którym dane postanowienie umowne zostaje uznane za niedozwolone, ma charakter deklaratoryjny, a nie konstytutywny (vide wyroki SN z 29.09.2021 r., I NSNc 333/21, LEX nr 3228661; z 1.09.2021 r., I NSNc 338/21, LEX nr 3253400; z 31.08.2021 r., I NSNc 93/20, LEX nr 3220158). W tym stanie rzeczy zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia następującego po upływie terminu zapłaty wyznaczonego w wezwaniu pozwanego do zapłaty było prawidłowe. Z tych samych przyczyn Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu, wedle którego odsetki za opóźnienie można liczyć dopiero od momentu złożenia w sądzie przez kredytobiorcę oświadczenia o zapoznaniu się ze skutkami nieważności umowy. Pozostaje on bowiem w sprzeczności z treścią normy art. 455 k.c., regulującej w sposób wyczerpujący zasady określenia wymagalności wierzytelności o charakterze bezterminowym, wprowadzając tym samym – w zakresie roszczeń kredytobiorczyni – ekstraordynaryjne rozwiązanie, odmienne od wypracowanych w judykaturze reguł dotyczących wymagalności wzajemnych roszczeń stron umowy, uznanej przez sąd za nieważną. Powyższe stanowisko w pełni respektuje wykładnię dyrektywy 93/13 prezentowaną w orzecznictwie TSUE (min. wyrok TSUE z 7 grudnia 2023 r., C-140/22), wedle którego obowiązek zapewnienia równowagi informacyjnej w toku postępowania sądowego pozostaje bez wpływu na oznaczenie terminu wymagalności roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia a także momentu, w którym dłużnik popada w opóźnienie.

Nieskutecznie zarzucił również pozwany nieuwzględnienie zgłoszonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym zarzutów: potrącenia i zatrzymania.

Za spóźniony i z tej przyczyny niepodlegający rozpoznaniu w niniejszej sprawie w świetle art. 203 1 k.p.c. uznać należało zarzut potrącenia zgłoszony na etapie postępowania apelacyjnego. Zgodnie z art. 203 1 § 2 k.p.c. Pozwany może podnieść zarzut potrącenia nie później niż przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy albo w terminie dwóch tygodni od dnia, gdy jego wierzytelność stała się wymagalna. Pozwany podniósł zarzut w piśmie z dnia 15 listopada 2022 r., nadanym przesyłką poleconą do Sądu Apelacyjnego w dniu 17 listopada 2022 r. (k. 371), powołując się na oświadczenie o potrąceniu z dnia 31 października 2022 r. Zarazem z treści załączników do pisma wynika, że wierzytelność przedstawiona do potrącenia stała się wymagalna z upływem dnia 27 października 2022 r. Do spełnienia świadczenia bowiem bank wezwał powódkę pismem z 6 października 2022 r., zakreślając termin 14 dni. Pismo doręczono w dniu 12 października 2022 r. (k. 363 i 367). Świadczenie to stało się w konsekwencji wymagalne z dniem 27 października 2022 r. Termin dla podniesienia zarzutu potrącenia upłynął zatem z końcem dnia 12 listopada 2022 r. (przy uwzględnieniu, że 11 listopada jest dniem ustawowo wolnym) Jak zaś wskazano wyżej, dniem zgłoszenia procesowego zarzutu potrącenia był dzień 17 listopada 2022 r. Wobec kategorycznego oświadczenia strony powodowej sprzeciwiającego się rozpatrywaniu zarzutu w niniejszej sprawie uznać należało, że czynność procesowa polegająca na zgłoszeniu zarzutu potrącenia w ww. piśmie procesowym, nie mogła wywołać skutków procesowych jako spóźniona (art. 167 k.p.c.). Sąd odwoławczy nie uzyskał zatem kognicji do rozstrzygnięcia o skutkach złożonego w listopadzie 2022 r. materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu (co nie wyłącza podnoszenia tej kwestii np. w ramach powództwo opartego o normę art. 840 §1 pkt 2) k.p.c.

Nie mógł zostać również co do zasady uwzględniony zarzut zatrzymania. W wyroku z dnia 14 grudnia 2023 r., C-28/22 TSUE w stwierdził, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z zasadą skuteczności należy interpretować w ten sposób, iż stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w sytuacji gdy umowa kredytu hipotecznego zawarta przez przedsiębiorcę z konsumentem nie może już pozostać wiążąca po usunięciu nieuczciwych warunków zawartych w tej umowie, przedsiębiorca ten może powołać się na prawo zatrzymania umożliwiające mu uzależnienie zwrotu świadczeń otrzymanych od tego konsumenta od przedstawienia przez niego oferty zwrotu świadczeń, które sam otrzymał od tego przedsiębiorcy, lub gwarancji zwrotu tych ostatnich świadczeń, jeżeli wykonanie przez tego samego przedsiębiorcę tego prawa zatrzymania powoduje utratę przez rzeczonego konsumenta prawa do uzyskania odsetek za opóźnienie od momentu upływu terminu nałożonego na danego przedsiębiorcę do wykonania świadczenia po tym, jak przedsiębiorca ten otrzyma wezwanie do zwrotu świadczeń zapłaconych mu w wykonaniu tej umowy (teza 87). Tymczasem w prawie krajowym ugruntowany jest pogląd, że skuteczne skorzystanie przez stronę z prawa zatrzymania wzajemnego świadczenia pieniężnego wyłącza opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia (tak min. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2015 r., II CSK 359/14, LEX nr 1653744). Stanowi to niewątpliwie immanentny wyróżnik prawa zatrzymania w jego kodeksowym ujęciu, definiujący jego istotę. Bez tego skutku, zastosowanie w tzw. „sprawie frankowej” prawa zatrzymania nie będzie zatem odpowiadać instytucji przewidzianej w art. 496 k.c. Z tego względu, uwzględniając dotychczasowe niejednolite stanowisko judykatury w zakresie dopuszczalności uwzględniania zarzutu prawa zatrzymania w tego rodzaju sprawach, przychylić się należy do poglądu, że konsekwencją ww. wyroku TSUE jest wyłączenie możliwości skutecznego powoływania się przez banki na tego rodzaju zarzut w takich sprawach, jak przedmiotowa.

Z tych wszystkich przyczyn Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że zaskarżony wyrok odpowiadał prawu, skutkiem czego orzekł jak w punkcie I sentencji, na podstawie art. 385 k.p.c.

Na zasadzie odpowiedzialności za wynik sporu, w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., stosując dodatkowo normę art. 98 §1 1 k.p.c., zasądzono od przegrywającego proces pozwanego na rzecz powódki kwotę 8.100 zł z tytułu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, tj. w stawce minimalnej określonej w § 2 pkt. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Artur Kowalewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Artur Kowalewski
Data wytworzenia informacji: