I ACa 1195/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-04-04
Sygn. akt I ACa 1195/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 kwietnia 2023 roku
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSA Tomasz Sobieraj |
Protokolant: |
Piotr Tarnowski |
po rozpoznaniu w dniu 22 marca 2023 roku na rozprawie w Szczecinie
sprawy z powództwa B. W. i K. W.
przeciwko Bank (...) spółce akcyjnej w G.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji powodów i pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 30 maja 2022 roku, sygn. akt I C 1456/20
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że w punkcie drugim zasądza od pozwanego Bank (...) spółki akcyjnej w G. na rzecz powodów B. W. i K. W. łącznie do ich majątku wspólnego dodatkowo kwotę 7628,30 CHF [siedmiu tysięcy sześciuset dwudziestu ośmiu franków szwajcarskich trzydziestu centymów] wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 5 lutego 2022 roku i oddala powództwo o zapłatę w pozostałej części;
II. oddala apelację powodów w pozostałym zakresie;
III. oddala apelację pozwanego;
IV. zasądza od pozwanego Bank (...) spółki akcyjnej w G. na rzecz powoda K. W. kwotę 4550 zł [czterech tysięcy pięciuset pięćdziesięciu złotych] tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia;
V. zasądza od pozwanego Bank (...) spółki akcyjnej w G. na rzecz powódki B. W. kwotę 4550 zł [czterech tysięcy pięciuset pięćdziesięciu złotych] tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.
SSA Tomasz Sobieraj
Sygnatura akt I ACa 1195/22
UZASADNIENIE
Powodowie B. W. i K. W. wnieśli
o zasądzenie od pozwanego Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G. na ich rzecz solidarnie kwoty 18307,84 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 13 października 2020 roku do dnia zapłaty oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Pismem procesowym z dnia 12 listopada 2021 roku powodowie rozszerzyli powództwo, wnosząc o zasądzenie od pozwanego łącznie na ich rzecz obok dotychczasowej kwoty 18307,84 CHF dodatkowo kwoty 48496,67 CHF i kwoty 162 543,78 złotych wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 13 listopada 2021 roku do dnia zapłaty.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, a nadto
o zasądzenie od powodów na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przewidzianych, z uwzględnieniem uiszczonych opłat skarbowych od złożonych dokumentów pełnomocnictw.
Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 30 maja 2022 roku:
- w punkcie pierwszym zasądził od pozwanego Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G. łącznie na rzecz powodów B. W. i K. W. kwotę 58 424,51 CHF i kwotę 161 629,09 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od następujących kwot: od kwoty 18 307,84 CHF od dnia 27 października 2020 roku do dnia zapłaty, od kwoty 40 116,67 CHF od dnia 5 lutego 2022 roku do dnia zapłaty, od kwoty 161 629,09 złotych od dnia 5 lutego 2022 roku do dnia zapłaty,
- w punkcie drugim oddalił powództwo w pozostałym zakresie,
- w punkcie trzecim zasądził od pozwanego Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G. na rzecz powodów B. W. i K. W. kwotę 5 470,28 złotych wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Okręgowy powyższe rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach faktycznych:
Na podstawie uchwały z dnia 26 marca 2003 roku zarządu poprzednika prawnego pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w W. wprowadzono Regulamin ustalania kursów kupna i sprzedaży (...) Banku (...) S.A. zgodnie z którym:
1. Do rozliczania transakcji wypłat i spłat kredytów oraz pożyczek stosowane będą odpowiednio, kursy kupna/sprzedaży (...) Banku (...) S.A. walut zawartych w ofercie banku.
2. Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna.
3. Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży.
4. Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w ostatnim dniu roboczym, poprzedzającym ogłoszenie kursów kupna/sprzedaży (...) Banku (...) S.A. przez Bank.
5. Marże kupna/sprzedaży ustalane są raz na miesiąc w oparciu o średnią arytmetyczną z kursów kupna/sprzedaży stosowanych do transakcji detalicznych z pięciu banków na ostatni dzień roboczy miesiąca poprzedzającego okres obowiązywania wyliczonych marż. Ww. banki to: (...) S.A., (...) S.A., Bank (...) S.A., (...) Bank S.A. i (...) S.A. Kursy kupna/sprzedaży ww. banków są pobierane ze stron internetowych tych banków i dokonywane na nich obliczenia skutkujące wyznaczeniem kursów kupna/sprzedaży (...) Banku (...) S.A. są liczone do czwartego miejsca po przecinku. W przypadku, gdyby którykolwiek z ww. banków zaprzestał ogłaszania kursów kupna/sprzedaży walut, (...) Banku (...) SA podejmie decyzję o dołączeniu do listy banków referencyjnych innego banku. Zmiana w tym zakresie nie będzie wymagała pisemnego aneksu do Omowy.
6. Kursy kupna/sprzedaży (...) Banku (...) S.A. będą podawane codziennie poprzez wywieszenie ich w siedzibie Banku oraz publikację na stronie internetowej (...) Banku (...) S.A. ( (...)
Ani postanowienia w/w uchwały, ani Regulaminu ustalania kursu kupna/sprzedaży nie stanowiły przedmiotu postanowień umowy kredytu zawartej pomiędzy powodami a (...) Bank.
W 2007 roku (...) Bank posiadał ofertę kredytów hipotecznych w złotówkach oraz powiązanych z walutami obcymi – CHF, EUR i USD.
Proces udzielenia kredytu w (...) Banku (...) rozpoczynał się od kontaktu klienta z doradcą kredytowym banku lub pośrednikiem kredytowym współpracującym z bankiem. W trakcie takiego spotkania klient zaznajamiany był z aktualnie obowiązującą ofertą banku, a następnie na podstawie złożonych przez niego oświadczeń weryfikowana była wstępnie ogólna sytuacja prawno-finansowa klienta. Jeżeli klient przeszedł pozytywnie tą weryfikację, to następnym krokiem było złożenie przez klienta wniosku kredytowego wraz z kompletem niezbędnej do rozpatrzenia dokumentacji. Dokumenty te trafiały do centrali banku w celu ich analizy i wydania decyzji kredytowej. Po uzyskaniu pozytywnej decyzji kredytowej, centrala banku przygotowywała konkretną umowę. Przygotowana umowa kredytowa przekazywana była klientowi do zapoznania się i podpisania za pośrednictwem doradcy. Po zapoznaniu się z nią, podpisaniu, odesłaniu do centrali banku wraz ze wszystkimi wymaganymi załącznikami i złożeniu wniosku o wypłatę kredytu, kredyt był uruchamiany. Proces ten był standardowy i dotyczył wszystkie klientów banku, niezależnie od rodzaju kredytu.
Począwszy od dnia 1 lipca 2006 roku w (...) Banku obowiązywała wprowadzana przez Prezesa Zarządu Banku Procedura regulującą zasady informowania klientów banku o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytów hipotecznych w walutach obcych lub indeksowanych do waluty obcej. Zgodnie z tą procedurą przed udzieleniem kredytu pracownik pozwanego miał: poinformować klienta, że przy kredytach walutowych istnieje ryzyko walutowe związane z możliwością zmiany kursu waluty, poinformować klienta, że ze względu na zmianę kursu złotego do waluty, wysokość raty spłacanego kredytu może obniżać się lub zwiększać. Poza tym w przypadku wzrostu waluty wzrasta także jego saldo, przedstawić wykres zmiany kursu złotego w stosunku do CHF, euro USD, w okresie ostatnich 3 lat – kurs średni NBP, poinformować klienta o ryzyku stosowania zmiennej stopy procentowej poprzez przedstawienie symulacji wysokości rat kapitałowo-odsetkowych w zależności od wysokości stopy procentowej, poinformować klienta o rzeczywistej stopie procentowej, całkowitym koszcie kredytu w tym innych pozostałych kosztach, a także łącznej kwocie kosztów związanych z zawarciem umowy, przedstawić symulację wzrostu kosztów obsługi kredytu (wysokości rat kapitałowo-odsetkowych) poprzez porównanie oferty kredytu powiązanego z walutą obcą z kredytem w złotych polskich: 1) przy aktualnym poziomie kursu waluty i stóp procentowych, 2) zakładając deprecjację kursu złotego do waluty w skali odpowiadającej między maksymalnym i minimalnych kursem złotego do waluty z ostatnich 12 miesięcy, bez zmian poziomu stop procentowych, 3) zakładając, że stopa procentowa dla waluty, w której został udzielony kredyt jest równa stopie procentowej dla złotego, a kapitał jest większy o 20 %, 4) zakładając, że stopa procentowa kredytu wzrośnie o 400 punktów bazowych, 5) zakładając wzrost stopy procentowej w skali odpowiadającej różnicy między maksymalnym i minimalnym poziomem stopy procentowej w ciągu ostatnich 12miesięcy, 6) na życzenie klienta, zakładając, inną niż powyższe, zmianę kursu lub stopy procentowej np.: wariant, który będzie mówił, o ile musi zmienić się kurs waluty do PLN, aby rata w walucie zrównała się z ratą w PLN przy założeniu, że stopy procentowe pozostają bez zmian; przyjąć od klienta pisemne oświadczenie związane z faktem poinformowania o ryzyku zmiennej stopy procentowej oraz ryzyku kursowym, oraz że w pierwszej kolejności została mu przedstawiona oferta kredytu złotowego i, że wybrał kredyt w walucie wymienialnej.
Powódka B. W. i powód K. W. są małżeństwem, a w ich małżeństwie obowiązuje i obowiązywał w chwili ubiegania się o kredyt ustrój wspólności ustawowej małżeńskiej. Powód K. W. legitymuje się wykształceniem wyższym ekonomicznym. W 2007 roku powód był zatrudniony na podstawie umowy o pracę na stanowisku głównego księgowego. Powódka B. W. legitymuje się wykształceniem wyższym jako chemik. W 2007 roku powódka nie pracowała zawodowo, przebywała na zasiłku przedemerytalnym.
Powodowie zamierzali zaciągnąć kredyt hipoteczny w celu dokończenia budowy domu jednorodzinnego w miejscowości P. w gminie B. na zaspokojenie ich potrzeb mieszkaniowych.Powodowie udali się do firmy (...) w G. zajmującej się pośrednictwem kredytowym, gdzie ofertę kredytu dopasowaną do ich potrzeb, oczekiwań i możliwości przestawiała im pośrednik kredytowy A. M. A. M. obsługiwała powodów zarówno na etapie przedstawienia oferty kredytu, tłumaczenia tej oferty, kompletowania dokumentów, uzgodnień stron oraz podpisania umowy. Na moment powzięcia decyzji o finansowaniu budowy domu ze środków kredytowych powodowie nie planowali zawierania umowy kredytu indeksowanego walutą obcą. Zmienili zdanie pod wpływem zapewnień doradcy kredytowego o tym, że zaoferowany produkt bankowy w postaci umowy kredytu indeksowanego do waluty CHF jest to dobra i korzystna oferta, a sam kurs stabilny. Pośrednik kredytowy A. M. zarekomendowała powodom produkt bankowy w postaci umowy kredytu indeksowanego do waluty CHF z portfela kredytowego (...) Bank S.A. Powodowie porównali tę ofertę z ofertą kredytową (...) Bank (...) S.A., którą analizowali jako pierwszą. Oferta (...) Bank S.A. wydawała się powodom bardziej korzystna. Kredytobiorcom w ogóle nie przedstawiono w formie porównania ewentualnych kredytów w złotówkach i we franku szwajcarskim. A. M. wskazała, że w przypadku kredytu indeksowanego kursem CHF powodowie uzyskują wyższą zdolność kredytową, co miało przełożenie na możliwość uzyskania przez nich środków pieniężnych z kredytu w zakładanej przez nich wysokości. Wskazywała na większą atrakcyjność tego produktu w szczególności z uwagi na niższe koszty, w tym niższą miesięczną ratę. Powodom nie zostały przedstawione informacje o czynnikach mogących wpływać na wzrost kursu CHF. Nie wyjaśniono im dokładnych zasad ustalania przez pozwany bank kursów walut służących do przeliczeń kwoty kapitału oraz spłacanych rat. Powodowie nie otrzymali wyczerpujących danych na potrzeby weryfikacji poziomu stabilności tej waluty, mającego wpływ na wysokość zobowiązania. Powodom w zakresie ryzyka kursowego udzielono informacji, że kurs CHF może wzrosnąć o około 10 % i takie ryzyko brali oni pod uwagę podejmując decyzję o zawarciu umowy kredytowej z (...) Bank S.A., ale nie tłumaczono im, że może to nastąpić w sposób nieograniczony co do wysokości.
Postanowienia umowy nie podlegały indywidualnej negocjacji z powodami, w tym postanowienia dotyczące zasad indeksacji kwoty kredytu do CHF, rodzaju kursu przyjmowanego przez Bank do wypłaty kredytu i spłat rat kredytu (kurs kupna i kurs sprzedaży), zasad ustalania kursów przez Bank w Tabeli kursów. Pośrednik kredytowy nie proponowała powodom wyboru waluty wypłaty i spłaty kredytu – czy CHF czy PLN. Powodowie nie zostali poinformowani o jakiejkolwiek możliwości negocjowania postanowień umowy. A. M. nie informowała powodów o tym, że wszystkie lub niektóre z postanowień umowy kredytu mogą podlegać negocjacji. Samodzielnie nie mogła ona negocjować z kredytobiorcami żadnych warunków umowy - decyzje w tym zakresie podejmowała centrala banku, która po weryfikacji zgromadzonych dokumentów wydawała decyzję kredytową i przygotowywała formularz umowy.
Powodom nie przedstawiono żadnych symulacji lub opracowań, z których wynikałoby, jak mogą wzrosnąć raty kredytu i kapitał do spłaty w przypadku wzrostu kursu franka szwajcarskiego do określonego poziomu. Nie informowano powodów o tym, że z tym konkretnym produktem bankowym wiąże się nieograniczone ryzyko walutowe, że z uwagi na wzrost kursu CHF do PLN ich raty kredytu i saldo kredytu do spłaty mogą wzrosnąć w sposób nieograniczony. Powodom nie proponowano żadnego produktu, który zabezpieczałby ich ryzyko kursowe występujące w zawieranej przez nich umowie.
Z uwagi na atrakcyjność zaoferowanego produktu opartego na indeksacji do waluty franka szwajcarskiego oraz zaufanie do pośrednika kredytowego B. i K. W. zdecydowali się na kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego.
W (...) Banku S.A. funkcjonowało oprogramowanie komputerowe (...), jednakże nie ustalono, kiedy takie oprogramowanie zaczęto używać w Banku i czy powodom przedstawiono jakiekolwiek dane – ustnie czy w formie wydruków komputerowych odnośnie kursów walut, wykresów, symulacji rat, symulacji ceny kredytu.
W dniu 20 lutego 2007 roku powodowie złożyli w siedzibie pośrednika kredytowego A. M. w G. wniosek o udzielnie kredytu hipotecznego w (...) Banku (...) w kwocie 300000 złotych indeksowanego kursem CHF. Na etapie składania wniosku o udzielenie kredytu w (...) Bank S.A. powodowie dniu 20 lutego 2007 roku podpisali oświadczenia, że przedstawiono im ofertę kredytu hipotecznego (...) Banku w złotych polskich oraz że wybrali kredyt w walucie obcej, będąc uprzednio poinformowany o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej oraz o ryzyku stopy procentowej w przypadku kredytu o zmiennej stopie procentowej. Oświadczenia zostały przygotowane na formularzu, jakim standardowo posługiwał się w tym czasie bank, a ich treść nie była z powodami uzgadniana indywidualnie.
W dniu 30 marca 2007 roku pomiędzy B. W. i K. W. jako kredytobiorcami oraz poprzednikiem prawnym pozwanego Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w (...) – (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w G. została zawarta umowa kredytu nr (...) z dnia 13 marca 2007 roku, na mocy której poprzednik prawny pozwanego udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 304.728,38 złotych indeksowanego kursem CHF. Stosownie do następujących postanowień umowy kredytu:
§ 1 ust. 1 zdanie 1: „Bank udziela Kredytobiorcy Kredytu w kwocie 304.728,38 złotych indeksowanego kursem CHF zwanego dalej „Kredytem”, na warunkach określonych w Umowie, a Kredytobiorca zobowiązuje się do wykorzystania Kredytu zgodnie z postanowieniami Umowy, zwrotu kwoty wykorzystanego Kredytu wraz z odsetkami, w terminach oznaczonych w Umowie oraz zapłaty Bankowi prowizji, opłat i innych należności wynikających z Umowy.”,
§ 1 ust. 1 zdanie 3: „W dniu wypłaty saldo jest wyrażane w walucie do której indeksowany jest Kredyt według kursu kupna waluty do której indeksowany jest Kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 17, następnie saldo walutowe przeliczane jest dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty do której indeksowany jest Kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 17.”,
§ 6 ust. 3: „W przypadku, gdy kredyt jest indeksowany kursem waluty obcej, zmiana tego kursu będzie miała wpływ na wysokość raty oraz salda zadłużenia z tytułu kredytu, przy czym saldo zadłużenia może przekroczyć wartość nieruchomości. Ryzyko z tego tytułu ponosi kredytobiorca”,
§ 7 ust. 2 zdanie 4: „Każdorazowo wypłacona kwota złotych polskich, zostanie przeliczona na walutę, do której indeksowany jest Kredyt według kursu kupna waluty Kredytu podanego w Tabeli kursów kupna/ sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. obowiązującego w dniu dokonania wypłaty przez Bank.”,
§ 9 ust. 7: „Wszelkie opłaty i prowizje podawane są w walucie, do której indeksowany jest kredyt, a ich zapłata odbywa się poprzez doliczenie opłaty do raty, o której mowa w § 10 ust. 2, chyba że Strony podejmą odmienne ustalenia w tym zakresie.”,
§ 10 ust. 6 zdanie 1: „Rozliczenie każdej wpłaty dokonanej przez Kredytobiorcę, będzie następować z datą wpływu środków do Banku, według kursu sprzedaży waluty, do której jest indeksowany Kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu wpływu środków do Banku.”,
§ 11 ust. 3: „Kredytobiorca oświadcza, że postanowienia niniejszej umowy zostały z nim indywidualnie uzgodnione.”,
§ 17 ust. 1: „Do rozliczania transakcji wypłat i spłat Kredytów stosowane są odpowiednie kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie Banku obowiązujące w dniu dokonania transakcji.”,
§ 17 ust. 2: „Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna.”,
§ 17 ust. 3: „Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży.”,
§ 17 ust. 4: „Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marże kupna sprzedaży (...) Bank S.A.”,
§ 17 ust. 5: „Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank SA walut zawartych w ofercie Banku określane są przez Bank po godz. 15.00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane w siedzibie Banku oraz publikowane na stronie internetowej (...) Banku SA ( (...)
Kredyt miał być przeznaczony na pokrycie części kosztów budowy domu mieszkalnego na działce nr (...) położonej w miejscowości P. w gminie B., stanowiącej wyłączną własność B. W.. Spłata kredytu wraz z odsetkami nastąpić miała w 240 równych miesięcznych ratach kapitałowo-odsetkowych. Oprocentowanie kredytu na dzień sporządzenia umowy wynosiło 4,800% i stanowiło sumę stałej marży banku 1,950% oraz aktualnie obowiązującego indeksu L3, a szczegółowe postanowienia dotyczące tego indeksu zawarte zostały w § 8 umowy.
Umowę kredytu ze strony Banku jako pełnomocnicy podpisali A. W. i B. Z..
W treści umowy kredytu (poza ogólnym co do treści § 6 ustęp 3 umowy kredytu) ani w żadnym załączniku do umowy kredytu nie było postanowień tłumaczących, jakie mogą być konsekwencje ryzyka walutowego na zakres zobowiązania kredytobiorcy – zarówno odnośnie wysokości raty kredytu, jak i wysokości salda kredytu do spłaty – na przestrzeni całego okresu obowiązywania umowy kredytu, z jakim ewentualnie wzrostem kredytobiorca musi się liczyć odnośnie wysokości rat kredytu i wysokości salda kredytu do spłaty. Nie wskazano w umowie, że ryzyko kursowe jest nieograniczone, to znaczy, że rata kredytu i saldo kredytu mogą wzrosnąć w sposób nieograniczony.
Na datę zawarcia umowy kredytu powodowie nie mieli świadomości, że jakieś postanowienia umowy kredytu mogą być niezgodne z przepisami prawa.
Treść powyższej umowy oparta była o obowiązujący w tamtym czasie w (...) Banku S.A. wzorzec umowy kredytu. Powodowie zapoznali się z treścią umowy w sposób ogólny, w szczególności dokonując weryfikacji danych takich jak kwota kredytu, dane personalne. Pośrednik kredytowy poinformował powodów, że jest to standardowa umowa.
W dniu 17 kwietnia 2007 roku umowa kredytu nr (...) z dnia 13 marca 2007 roku została sprostowana w zakresie postanowień zawartych w § 2 ust. 4 dotyczących zasad ustalania opłaty manipulacyjnej z tytułu przekroczenia dopuszczalnego wskaźnika obciążenia nieruchomości.
W (...) Banku opracowano „Informację dla Klientów (...) Banku ubiegających się o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej”, w której przedstawiono informacje dotyczące ryzyka walutowego i ryzyka stopy procentowej wraz z wykresami wartości kursów średnich NBP oraz Wibor, Libor i Euribor za okres od stycznia 2003 roku do czerwca 2006 roku Nie ustalono, kiedy taką informację opracował Bank i kiedy rozpoczął udostępnianie klientom takiej Informacji w formie ulotki lub innej. Takiej Informacji nie doręczono powodowi przed zawarciem umowy kredytu ani później.
W (...) Banku opracowano dokument – ulotkę (...), czyli o czym należy pamiętać, w którym przedstawiono między innymi informację, że w przypadku kredytów denominowanych w walutach obcych, wysokość zadłużenia może ulegać wahaniom na skutek zmiany kursu waluty, do której indeksowany jest kredyt. Nie ustalono, kiedy taki dokument – ulotkę opracował Bank i kiedy rozpoczął udostępnianie klientom takiego dokumentu – ulotki. Takiego dokumentu – ulotki nie doręczono powodowi przed zawarciem umowy kredytu ani później.
Kredyt został wypłacony powodom w 6 transzach, które zostały uruchomione w ten sposób, że z rachunku kredytowego powodów prowadzonego w CHF na wskazany przez nich w dyspozycjach wypłaty rachunek bankowy, przelane zostały następujące środki pieniężne: 1) w dniu 16 kwietnia 2007 roku kwota 30.792,24 CHF, stanowiąca równowartość kwoty 70.000 złotych - uruchomienie transzy kredytu nastąpiło po kursie kupna z Tabeli kursów walut obcych stosowanych w Banku PLN/CHF=2,2733; 2) w dniu 8 czerwca 2007 roku kwota 22.176,88 CHF, stanowiąca równowartość kwoty 49.999,99 złotych - uruchomienie transzy kredytu nastąpiło po kursie kupna z Tabeli kursów walut obcych stosowanych w Banku PLN/CHF=2,2546; 3) w dniu 7 sierpnia 2007 roku kwota 20.044,54 CHF, stanowiąca równowartość kwoty 44.999,99 złotych - uruchomienie transzy kredytu nastąpiło po kursie kupna z Tabeli kursów walut obcych stosowanych w Banku PLN/CHF=2,2450; 4) w dniu 10 sierpnia 2007 roku kwota 20.232 CHF, stanowiąca równowartość kwoty 45.000,01 złotych - uruchomienie transzy kredytu nastąpiło po kursie kupna z Tabeli kursów walut obcych stosowanych w Banku PLN/CHF=2,2242; 5) w dniu 8 października 2007 roku kwota 20.422,98 CHF, stanowiąca równowartość kwoty 44.999,99 złotych - uruchomienie transzy kredytu nastąpiło po kursie kupna z Tabeli kursów walut obcych stosowanych w Banku PLN/CHF=2,2034; 6) w dniu 16 listopada 2007 roku kwota 20.635,58 CHF, stanowiąca równowartość kwoty 45.000,01 złotych - 2,1807.
Nadto w dniu 16 kwietnia 2007 roku powodom udostępniono kwotę 2.079,97 CHF, stanowiącą równowartość kwoty 4.728,40 złotych tytułem opłat i prowizji związanych z kredytem - uruchomienie tej transzy kredytu nastąpiło po kursie kupna z Tabeli kursów walut obcych stosowanych w Banku PLN/CHF=2,2733.
W dniu 15 listopada 2007 roku powodowie złożyli pośrednikowi kredytowemu A. M. wniosek o zmianę warunków kredytowania do kredytu hipotecznego nr (...) w zakresie podwyższenia kwoty kredytu o 30000 złotych.
Na podstawie decyzji Nr (...) Banku (...) S.A. z dnia 11 grudnia 2009 roku w sprawie zasad ustalania Tabeli Walutowej Produktów (...) oraz Tabeli Transferowej (...), stosowanych dla portfela produktów walutowych (...) Banku istniejącego na dzień fuzji prawnej Banku postanowiono m.in., że:
„1.Ustala się jedną obowiązującą w danym dniu roboczym Tabelę Kursów Walutowych dla istniejącego na dzień prawnego połączenia Banku portfela produktów i związanych z nimi transakcji walutowych (...) Banku (nazywana dalej Tabelą Walutową Produktów (...)).
2.Ww. Tabela Walutowa Produktów (...) jest ustalana w oparciu o kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w poprzednim dniu roboczym i doliczane do nich marże kupna/sprzedaży ustalone przez Bank.
3.Do wyliczenia ww. marż kupna/sprzedaży stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w przedostatnim dniu roboczym miesiąca poprzedzającego miesiąc obowiązywania wyliczonych marż.
4.Ww. marże kupna/sprzedaży ustalane są przez Bank raz na miesiąc w oparciu o średnią arytmetyczną z kursów kupna/sprzedaży stosowanych do transakcji detalicznych przez pięć banków referencyjnych na ostatni dzień roboczy miesiąca poprzedzającego miesiąc obowiązywania wyliczonych marż.
5.Wysokość ww. marż kupna/sprzedaży Tabeli Walutowej Produktów (...) wyliczana jest jako różnica pomiędzy średnią arytmetyczną określoną w ust. 4 i kursem średnim NBP określonym w ust. 3,
6.Ww. banki referencyjne to: Bank (...) S.A., Bank (...) S.A., Bank (...) S.A., Bank (...) S.A. (...) Bank (...) S.A. Kursy kupna/sprzedaży ww. banków są pobierane ze stron internetowych tych banków i dokonywane na nich obliczenia skutkują wyznaczeniem kursów kupna/sprzedaży do czwartego miejsca po przecinku. W przypadku, gdyby którykolwiek z ww. banków zaprzestał ogłaszania kursów kupna/sprzedaży walut, (...) Banku (...) S.A. podejmie decyzję o dołączeniu do listy banków referencyjnych innego banku.
7.Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży Tabeli Walutowej Produktów (...) określane są przez Bank do godz. 15.00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane są w placówkach Banku oraz publikowane na stronie internetowej Banku (...) S.A.( (...)
W dniu 25 września 2011 roku powodowie i pozwany bank zawarli Aneks z dnia 8 września 2011 roku do umowy kredytu Nr (...). Z dniem zawarcia tego aneksu powodowie uzyskali możliwość spłaty kredytu według swojego wyboru w złotych polskich lub w walucie, do której kredyt jest indeksowany. W § 2 ust. 1-9 Aneksu określone zostały szczegółowe zasady dotyczące ustalania kursów waluty indeksacji, w tym postanowiono, że:
§ 2 ust. 1: „W celu ustalenia kwoty kredytu w walucie, do której jest indeksowany Kredyt, zwanej dalej „walutą indeksacji” stosowane są kursy kupna waluty, do której jest indeksowany Kredyt, obowiązujące w Banku w momencie dokonania czynności przez Bank zgodnie z zasadami ustalania kursów walut w Banku. W przypadku złożenia przez kredytobiorcę wniosku o wypłatę kredytu lub transzy kredytu wyrażonej w walucie indeksacji – kwota do wypłaty zostanie ustalona przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty indeksacji Kredytu podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży. Do rozliczania transakcji spłat Kredytu stosowane są kursy sprzedaży waluty, do której indeksowany jest Kredyt, obowiązujące w Banku w dniu dokonania transakcji zgodnie z zasadami ustalania kursów walut w Banku oraz zapisami § 10 Umowy. W przypadku gdy kurs kupna Banku jest wyższy niż kurs średni podany przez Narodowy Bank Polski w poprzednim dniu roboczym dla danej waluty, zastosowanie ma ten kurs średni NBP. Rozliczenie przy zastosowaniu kursów sprzedaży lub kursów średnich NBP nie dotyczy spłat w walucie do której indeksowany jest Kredyt, o których mowa w § 1 ust. 2 lit. B) Aneksu. Spłaty opisane w poprzednim zdaniu pomniejszają należność Banku z tytułu Kredytu o kwotę spłaty”;
§ 2 ust. 3: „ Kursy sprzedaży i kupna waluty indeksacji obowiązujące w Banku ustalane są na podstawie ostatniego średniego kursu rynkowego (czyli sumy podanych w chwili ustalenia kursów Banku w serwisie Reuters www.reuters.pl kursu kupna danej waluty i kursu sprzedaży danej waluty, podzielonej przez 2) wymiany waluty indeksacji na złote polskie (zwanego dalej Kursem Rynkowym);
§ 2 ust. 4: „Kurs sprzedaży (kurs spłaty) ustalany jest przez dodanie do Kursu rynkowego marży Banku, na wysokość której wpływa zmienność kursów walutowych lub ceny, po której Bank może kupic lub sprzedać walutę na rynku międzybankowym. Wysokość marzy Banku nie może jednak przekroczyć poziomu 4% Kursu Rynkowego, który stanowi podstawę do wyliczenia danego kursu sprzedaży (kursu spłaty);
§ 2 ust. 5: „Kurs kupna (kurs wypłaty) ustalany jest przez odjęcie od Kursu Rynkowego marży Banku , na wysokość której wpływa zmienność kursów walutowych lub ceny, po której Bank może kupić lub sprzedać walutę na rynku międzybankowym. Wysokość marży Banku nie może jednak przekroczyć poziomu 4% Kursu Rynkowego, który stanowi podstawę do wyliczenia danego kursu kupna (kursu wypłaty”;
§ 2 ust. 6: „Różnica pomiędzy kursem sprzedaży i kursem kupna waluty indeksacji nie może przekroczyć 8% Kursu Rynkowego, który stanowi podstawę do wyliczenia danych kursów sprzedaży (kursów spłaty) i kursów kupna (kursów wypłaty)”;
§ 2 ust. 7: „Kurs Rynkowy w ciągu danego dnia może podlegać zmianom, w konsekwencji czego zmianom w ciągu danego dnia podlegać może wyliczony na jego podstawie przez Bank kurs sprzedaży i kupna waluty indeksacji obowiązujący w Banku. Kursy te nie będą jednak przekraczać poziomów opisanych w ust. 3-6. Kredytobiorca oświadcza, że znane jest mu ryzyko wynikające z możliwości takich zmian, w szczególności możliwość wystąpienia niedopłaty w sytuacji wzrostu kursu po zleceniu przez Kredytobiorcę przelewu”;
§ 2 ust. 9: „W przypadku zaprzestania ustalania przez Bank kursów kupna/sprzedaży dla transakcji związanych z kredytami hipotecznymi zastosowanie będą miały kursy kupna/sprzedaży publikowane przez Narodowy Bank Polski”.
Na datę zawarcia aneksu do umowy kredytu powodowie nie mieli świadomości, że jakieś postanowienia umowy kredytu są niezgodne z prawem, w szczególności ewentualnie postanowienia dotyczące indeksacji, ustalania przez Bank kursów kupna i sprzedaży CHF. Celem powodów przy podpisaniu w/w aneksu do umowy kredytu nie była chęć poprawienia, sanowania ewentualnych zapisów niezgodnych z prawem na zapisy zgodne z prawem.
W kwietniu 2015 roku, w styczniu 2017 roku oraz w lipcu 2018 roku pozwany bank na wniosek powodów odraczał płatności poszczególnych rat.
W okresie spłaty zobowiązania z tytułu umowy kredytu przez powodów, cena waluty franka szwajcarskiego sukcesywnie wzrastała, zarówno w Tabeli walut obowiązującej w pozwanym banku, jak i na światowym rynku walut. W okresie kredytowania rosnąca cena CHF przekroczyła wartość 4 złotych. Wspomniany wzrost ceny franka szwajcarskiego miał relatywne przełożenie na wysokość spłacanych przez kredytobiorców rat.
Powodowie w trakcie obowiązywania umowy nie mieli dokładnej wiedzy, jaka będzie wysokość przyszłych rat wyrażonych w walucie polskiej, gdyż kurs sprzedaży waluty ustalał bank. Powodowie sami nie byli w stanie wyliczyć dokładnej wysokości raty kredytu co miesiąc co do wysokości w złotówkach. Powodowie tytułem spłaty należności w związku z zawartą z poprzednikiem prawnym pozwanej umową kredytu nr (...) z dnia 13 marca 2007 roku dokonali następujących wpłat: 1) kwoty 161.629,09 złotych w okresie od 17 maja 2007 roku do 9 lipca 2020 roku, 2) kwoty 58.424,51 CHF, w tym: kwoty 56.342,28 CHF w okresie od 16 lutego 2012 roku do 10 czerwca 2020 roku, kwoty 2.082,23 CHF w okresie od 12 sierpnia 2020 roku do 12 listopada 2020 roku
Pismem z dnia 25 czerwca 2020 roku powodowie zwrócili się do pozwanej o przygotowanie historii spłat kredytu nr (...) z dnia 13 marca 2007 roku ze wskazaniem wartości poszczególnych rat kapitałowych i odsetkowych w CHF oraz kwoty rzeczywiście dokonanej wpłaty na poczet poszczególnych rat w PLN lub CHF. Jednocześnie powodowie wskazali, że: 1) z uwagi na fakt, że ww. umowa zawiera niedozwolone klauzule umowne w postaci niedozwolonych w obrocie między bankiem a konsumentem klauzul waloryzacyjnych, 2) przez wzgląd na sposób, w jaki w ww. umowie określona została kwota kapitału do spłaty, zachodzi uzasadniona obawa, że ww. umowa jest od początku w całości lub w części nieważna. Z uwagi na powyższe powodowie zastrzegli, że dokonywanie przez nich dalszych wpłat tytułem ustalonych przez bank rat kredytu zgodnie z ustaloną przez pozwaną ich wartością indeksowaną wg kursu franka szwajcarskiego, odbywać się będzie każdorazowo z zastrzeżeniem zwrotu dalszych powstających w ten sposób nadpłat i jedynie w celu uniknięcia ryzyka wypowiedzenia nieważnej umowy i wszczęcia na tej podstawie egzekucji sądowej przez bank. W odpowiedzi na powyższe pozwana pismem z dnia 8 lipca 2020 roku poinformowała powodów, że w jej ocenie umowa kredytu nr (...) z dnia 13 marca 2007 roku jest ważna, a wpłaty dokonywane na poczet spłaty kredytu są należne o rozliczane prawidłowo, w związku z czym nie zachodzą podstawy do złożenia oświadczenia o zastrzeżeniu zwrotu na podstawie art. 411 k.c.
Powodowie w piśmie z dnia 8 października 2020 roku złożyli pozwanej oświadczenie, że na podstawie umowy kredytowej z dnia 30 marca 2007 roku nr (...), której ważność z uwagi na zastosowanie niedopuszczalnych klauzul waloryzacyjnych kwestionują w całości, przedstawiają do wzajemnego potrącenia: 1. roszczenie banku o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia w kwocie odpowiadającej wartości rzeczywiście udostępnionego kapitału w kwocie 304728,38 złotych, 2. roszczenie powodów o zwrot uiszczonych spłat rat odsetkowych i kapitałowych we franku szwajcarskim w okresie od 16 lutego 2012 roku do 10 czerwca 2020 roku wg zaświadczenia banku z dnia 2 sierpnia 2020 roku w łącznej kwocie 56.351,17 CHF co po przeliczeniu na złotówki przy zastosowaniu właściwego kursu wymiany walut, tj. kursu średniego NBP z daty dokonania poszczególnych płatności, stanowi równowartość 210.043,86 złotych, 3. roszczenie powodów o zwrot uiszczonych rat odsetkowych i kapitałowych złotówkowych w okresie od 17 maja 2007 roku do 9 lipca 2020 roku wg zaświadczenia banku z dnia 2 sierpnia 2020 roku w łącznej kwocie 162.543,78 złotych. Powodowie oświadczyli, że wierzytelności ulegają umorzeniu do wysokości wierzytelności niższej w ten sposób, że wierzytelności opisane w pkt 1 i 3 ulegają umorzeniu w całości, a wierzytelność z pkt 2 do kwoty 18.307,84 CHF. W związku z powyższym powodowie wezwali pozwaną do zapłaty na ich rzecz w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania kwoty 18.307,84 CHF wraz z odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia otrzymania wezwania. W odpowiedzi na powyższe oświadczenie o potrąceniu i wezwanie do zapłaty pozwana w piśmie z dnia 19 października 2020 roku poinformowała powodów, że podtrzymuje stanowisko co do ważności umowy kredytu nr (...) i nie widzi podstaw do rozliczania dokonanych wpłat w sposób inny niż przewidziany w tej umowie kredytu, w związku z czym odmawia zapłaty kwoty 18.307,84 CHF.
W toku niniejszego procesu powodowie pismem z dnia 29 października 2021 roku, powołując się na okoliczność występowania w umowie kredytowej z dnia 30 marca 2007 roku nr (...) niedopuszczalnych klauzul waloryzacyjnych, wezwali pozwaną do zapłaty na ich rzecz w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania nw. kwot wraz z odsetkami za opóźnienie, licząc od dnia otrzymania wezwania do zapłaty: 1. kwoty 38.034,44 CHF stanowiącej roszczenie o zwrot nienależnie uiszczonych spłat rat odsetkowych i kapitałowych we franku szwajcarskim w okresie od 16 lutego 2012 roku do 10 czerwca 2020 roku wg zaświadczenia banku z dnia 2.08.2020 roku, stanowiącej pozostałą kwotę nieobjętą pozwem w sprawie o sygn. akt I C 1456/20, a wynikającą z umowy z dnia 30 marca 2007 roku nr (...) 2. kwoty 162.543,78 złotych stanowiącej roszczenie o zwrot nienależnie uiszczonych spłat rat odsetkowych i kapitałowych złotówkowych w okresie od 17 maja 2007 roku do 9 lipca 2020 roku wg zaświadczenia banku z dnia 2.08.2020 roku, a wynikającą z umowy z dnia 30 marca 2007 roku nr (...), 3. kwoty 10.462,23 CHF stanowiącej roszczenie o zwrot nienależnie uiszczonych spłat rat odsetkowych i kapitałowych we franku szwajcarskim w okresie od 12 sierpnia 2020 roku do 11 października 2021 roku zgodnie z internetowym wyciągiem historii spłaty przedmiotowego kredytu w Banku (...), dotyczącym spornej umowy kredytowej z dnia 30 marca 2007 roku nr (...). Przedmiotowe wezwanie zostało skierowane do pozwanej listem poleconym w dniu
3 listopada 2021 roku. Brak jest dowodu jego doręczenia.
Powód od 2017 roku prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą pod firmą Biuro (...) w zakresie świadczenia usług księgowo-rozliczeniowych podmiotów prywatnych. Jako adres siedziby przedsiębiorcy i adres stałego miejsca wykonywania działalności powód wskazał miejscowość P. (...) gmina B., tj. adres nieruchomości wybudowanej przez powodów ze środków uzyskanych z kredytu udzielonego przez pozwany bank. Faktycznie jednak miejscem wykonywania działalności jest każdorazowo miejsce siedziby zleceniodawcy powoda. Powód nigdy nie wykonywał działalności gospodarczej w domu w miejscowości P. (...) gmina B.. Nieruchomość ta została wybudowana przez powodów w celu zaspokojenia ich indywidualnych potrzeb mieszkaniowych i wyłącznie w takim celu jest wykorzystywana. Nadto od 2019 roku powód zatrudniony jest także jako główny księgowy w Zakładzie (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K.. Z uwagi na charakter wykonywanych obowiązków pracowniczych oraz fakt świadczenia usług księgowych w ramach prowadzonej działalności gospodarczej kontrahentom mającym siedziby na terenie miejscowości K. i okolice, powodowie aktualnie w dni powszednie od poniedziałku do piątku przebywają w mieszkaniu służbowym wynajmowanym przez powoda od jego pracodawcy, a weekendy i inne wolne od pracy dni spędzają w swoim domu w miejscowości P. (...) gmina B., gdzie mieści się centrum spraw życiowych powodów.
Pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w G. jest następcą prawnym (...) Bank S.A. z siedzibą w G..
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo uzasadnione.
Rozważając w pierwszej kolejności kwestię zbiegu norm, Sąd Okręgowy wskazał
na podstawie dotychczasowego dorobku nauki i orzecznictwa, że co do zasady opowiada się za pierwszeństwem stosowania sankcji bezwzględnej nieważności czynności prawnej względem innych rodzajów wadliwości tych czynności, w tym wadliwości wynikającej
z niedozwolonego charakteru postanowienia umownego (art. 385
1 § 1 k.c.). Gdyby więc
w okolicznościach danej sprawy stwierdzić zaistnienie podstaw do stwierdzenia nieważności czynności prawnej na zasadzie art. 58 k.c., to wyklucza to ocenę tych samych postanowień umowy na podstawie art. 385
1 k.c. Sąd Okręgowy podkreślił jednakże, że możliwość zróżnicowanej ochrony prawnej dzięki opcji między różnymi instrumentami prawnymi służącymi ochronie interesu zagrożonego przez to samo zdarzenie jest podyktowana doświadczeniami prawa UE i doktryną
effet utile tego prawa, akcentującą osiągnięcie realnego skutku i służebność prawnych kwalifikacji umożliwiających jego osiągnięcie. Doprowadziło to Sąd Okręgowy do wniosku, że w razie zbiegu norm nie ma, co do zasady, konieczności opowiadania się za ekskluzywnością jednej drogi ochrony i wyboru jednej opcji kwalifikacji zdarzenia prawnego oraz ustalania jednej normy jednostkowego zastosowania. Zawsze okoliczności więc danej sprawy mogą rozstrzygać czy to o krzyżowaniu się, czy też o wykluczającym się charakterze danych systemów ochrony konsumenta.
Sąd Okręgowy wskazał, że w świetle zasady obowiązku dokonywania przez sąd krajowy wykładni prawa krajowego w sposób zapewniający spójność (zgodność) z prawem wspólnotowym, sąd stwierdziwszy zaniechanie (sprzeczność z prawem unijnym) implementacji dyrektywy ma obowiązek takiego zastosowania (wykładni) prawa krajowego, aby zapewnić efektywność ochrony wynikającej z transponowanej do porządku krajowego normy prawa wspólnotowego. Tę ostatnią uwagę Sąd Okręgowy poczynił w kontekście treści art. 385 1 § 2 k.c., który nie przewiduje wprost sankcji w postaci nieważności umowy zawierającej klauzule abuzywne, a tylko bezskuteczność tych klauzul przy dalszym obowiązywaniu umowy pomiędzy stronami.
W ocenie Sądu Okręgowego nie było wątpliwości co do kwalifikacji prawnej umowy łączącej strony jako umowy kredytu w rozumieniu art. 69 ustawy Prawo bankowe w brzmieniu przepisu odpowiednio w dacie zawarcia kwestionowanej umowy kredytu. Zdaniem Sądu umowa będąca przedmiotem sporu w niniejszej sprawie to umowa kredytu indeksowanego do waluty CHF, nie jest to umowa kredytu walutowego. Kwota kredytu została wyrażona
w umowie w walucie PLN, a następnie dokonano jej indeksacji do waluty CHF (§ 1 ustęp 1,
§ 7 ustęp 2 zdanie czwarte umowy kredytu), jednakże zarówno wypłata jak i spłata kredytu mogła następować tylko w walucie polskiej. Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska jakoby przedmiotową umowę należało kwalifikować jako umowę kredytu walutowego – pozwany nie udostępnił stronie powodowej przedmiotu kredytu w walucie CHF, również spłata rat kredytu nie odbywała się w walucie CHF, albowiem strony wprost w umowie przewidziały, że spłata będzie odbywać się w walucie polskiej.
Sąd Okręgowy uznał za uzasadniony zarzut strony powodowej co do nieważności umowy kredytu jako konsekwencji występowania w umowie klauzul abuzywnych – klauzuli ryzyka walutowego (klauzuli przeliczeniowej) i klauzuli spreadowej (kursowej).
Za zbyt pryncypialne Sąd Okręgowy uznał stanowisko strony powodowej, że nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania zakresu świadczenia drugiej strony. Zdaniem Sądu w sytuacji, gdy strony odwołały się do tabel kursów zakupu i sprzedaży walut obcych pozwanego banku, a brak jest podstaw do przyjęcia, że nie chodziło o tabele, w oparciu o które pozwany bank sprzedawał czy skupował walutę również od innych klientów, lecz tabele kursów ustalane przez pozwany bank specjalnie na potrzeby tej konkretnej umowy (takich twierdzeń nie podnosili nawet powodowie), to przyjąć należy, analogicznie jak w przypadku cenników powszechnie stosowanych przez przedsiębiorców w relacjach z wszystkimi kontrahentami, że, co do zasady, takim postanowieniom umowy nie sprzeciwiają się bezwzględnie obowiązujące przepisy prawa. Zatem nie może też mieć przesądzającego znaczenia dla oceny zgodności umowy z przepisami prawa kwestia braku w umowie ograniczeń w określaniu kursów
w tabelach pozwanego banku, jeśli tylko nie ma podstaw do uznania, że ten kurs nie jest uczciwy, ani odbiegający od kursów rynkowych.
Sąd Okręgowy argumentował jednak dalej, że ten zakres dowolności banku przy ustalaniu kursów walut, może być natomiast oceniany z punktu widzenia tego czy postanowienia umowy odwołujące się do tabel kursów banku, nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami i czy nie naruszają prawa strony powodowej jako konsumenta, i czy w związku
z tym czy mogą być stosowane (art. 385
1 k.c.).
Zdaniem Sądu Okręgowego brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwany bank przerzucił na stronę powodową całe ryzyko kursowe, a sam tego ryzyka w ogóle nie ponosił.
Sąd Okręgowy nie stwierdził nadto jakoby postanowienia umowy kredytowej naruszały zasadę walutowości, co miałoby prowadzić do bezwzględnej nieważności umowy kredytu na podstawie art. 358 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy kredytowej. Zdaniem Sądu przedmiotowa umowa kredytu nie narusza również art. 58 § 2 k.c. oraz art. 358
1 § 2 k.c.
Sąd Okręgowy podzielił jednak zarzut strony powodowej, że postanowienia § 1 ustęp 1 zdanie trzecie, § 7 ustęp 2 zdanie czwarte, § 10 ustęp 6, § 17 umowy kredytu stanowią klauzule abuzywne w rozumieniu art. 385 1 k.c., przy czym skutkiem stwierdzenia abuzywności kwestionowanych postanowień umowy była nieważność tej umowy.
Jak wskazał Sąd Okręgowy, przesłani uznania konkretnego postanowienia
za "niedozwolone postanowienie umowne" w rozumieniu art. 385
1 § 1 k.c. są następujące:
1) umowa została zawarta z konsumentem;
2) postanowienie umowy "nie zostało uzgodnione indywidualnie";
3) postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny
z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy;
4) jednoznacznie sformułowane postanowienie nie dotyczy "głównych świadczeń stron"; jeżeli dotyczy "głównych świadczeń stron" i zarazem zostało sformułowane "niejednoznacznie", to może być uznane za niedozwolone.
Powyższe przesłanki muszą zostać spełnione łącznie, brak jednej z nich skutkuje,
że sąd nie dokonuje oceny danego postanowienia pod kątem abuzywności. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie zaś w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest gdy: postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny. W niniejszej sprawie kontrola incydentalna postanowień ww. postanowień kredytu doprowadziła Sąd Okręgowy do wniosku, że stanowią one klauzule niedozwolone, niezależnie od tego czy uznamy, że ww. postanowienia dotyczą głównych świadczeń stron umowy czy też nie.
Kwestionowany w niniejszym postępowaniu status strony powodowej jako konsumenta nie był dla Sądu Okręgowego wątpliwy. Sąd Okręgowy argumentował, że treść umowy kredytu, przesłuchania powodów i świadka A. M. potwierdza tę kwalifikację powodów. Kredyt nie był bezpośrednio związany z działalnością gospodarczą lub zawodową strony powodowej jako kredytobiorcy. W dacie zawarcia umowy kredytu powód K. W. nie prowadził działalności gospodarczej, pracował na podstawie umowy o pracę na stanowisku głównego księgowego, a powódka B. W. przebywała na zasiłku przedemerytalnym. Kredyt dotyczył zaspokojenia osobistych potrzeb powoda i powódki. Z przesłuchania powoda, powódki i świadka A. M. w ogóle nie wynikają jakiekolwiek przesłanki, które miałyby świadczyć o statusie strony powodowej jako przedsiębiorcy przy zawieraniu umowy kredytu. Nie było to objęte zamiarem żadnej ze stron. Pozwany Bank przy zawarciu umowy kredytu traktował stronę powodową jako konsumenta, co wprost wynika z całości dokumentacji przedłożonej przez strony w niniejszym postępowaniu. Strona powodowa nie miała zamiaru, bo nie wynika to z żadnego dowodu, ewentualnego ukrycia swojego statusu przy zawieraniu kwestionowanej umowy kredytu. Nadto Sąd Okręgowy podkreślił, że w ogóle z punktu widzenia kwalifikacji strony powodowej jako konsumenta nie ma znaczenia ewentualne wykształcenie konsumenta (w przypadku powoda wyższe ekonomiczne) czy wykonywany zawód (w przypadku powoda główny księgowy), nie może to wpływać na ocenę podstaw abuzywności kwestionowanych postanowień umowy kredytu. Odwołując się do orzecznictwa TSUE Sąd Okręgowy naprowadził, że wykształcenie czy też wykonywany zawód nie ma znaczenia dla kwalifikacji konsumenta jako strony słabszej stosunku zobowiązaniowego. Za pozbawioną znaczenia Sąd Okręgowy uznał też okoliczność, że powód w 2017 roku rozpoczął prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej w zakresie świadczenia usług związanych z obsługą księgową, wskazując jako siedzibę rejestrową adres kredytowanej nieruchomości. Pozwany nie przedstawił dowodów na rzekomy fakt zawarcia umowy kredytowej w 2007 roku w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej. Brak jest jakichkolwiek podstaw do uznania, iż powodowie mieliby podpisać w 2007 roku umowę kredytu w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, skoro działalności takiej żadne z nich wówczas nie prowadziło. Adres nieruchomości, na budowę której powodowie zaciągnęli kredyt, został wskazany w ewidencji działalności gospodarczej wyłącznie dla celów rejestrowych, podatkowych i jako adres do korespondencji, podczas gdy miejscem wykonywania działalności jest K., gdzie powód świadczy usługi księgowe w formule B2B swoim kontrahentom.
Następnie Sąd Okręgowy rozważył, że postanowienia umowy kredytu nie zostały uzgodnione indywidualnie ze stroną powodową jako z konsumentem.
Odwołując się do poglądów orzecznictwa i doktryny Sąd Okręgowy wskazał,
że zgodnie z definicją z art. 385
1 § 3 k.c. postanowienia umowy „nieuzgodnione indywidualnie” to takie, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Chodzi więc o takie klauzule umowne, które zostały objęte "indywidualnym", odrębnym uzgodnieniem (np. stanowiły przedmiot negocjacji). Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie. Wskazuje się jednak np., że "rzeczywisty wpływ" konsumenta nie zachodzi, jeżeli "wpływ" ten polega na tym, że konsument dokonuje wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę. Ciężar dowodu okoliczności, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa – z mocy przepisu art. 385
1 § 4 k.c. – na tym, kto na tę okoliczność się powołuje (przy czym nie wystarczy wykazanie, że toczyły się negocjacje co do treści umowy czy nawet danej klauzuli, jeżeli ostatecznie nie uległa ona zmianie w stosunku do przedstawionej przez proponenta propozycji, chyba że przedsiębiorca wykaże, że klauzula została przyjęta w wyniku "rzetelnych i wyrównanych negocjacji".
Z przesłuchania powoda, powódki i świadka A. M. wynika brak jakiejkolwiek możliwości realnego indywidualnego uzgodnienia warunków umowy w okolicznościach niniejszej sprawy, w tym przede wszystkim kwestionowanych przez stronę powodową klauzul ryzyka walutowego (kursowego), indeksacyjnej (przeliczeniowej) i klauzul spreadowych (kursowych). Podkreślić należy, że świadek A. M. wskazała, że w 2007 roku klient Banku miał możliwości negocjacji pewnych postanowień umowy kredytu, ale nie dotyczyło to negocjacji co do kursów waluty indeksacji. Materiał procesowy nie dostarcza żadnych podstaw umożliwiających ustalenie, że powodowie w istocie postanowienia umowy dotyczące klauzuli przeliczeniowej oraz klauzuli spreadowej rzeczywiście negocjowali. Z kolei powód i powódka zeznali, że nie było negocjacji z Bankiem postanowień umowy, nie uzgadniali indywidualnie postanowień umowy jak wskazano w § 11 ustęp 3 umowy kredytu.
Sąd Okręgowy uznał więc, że postanowienia umowy kredytu zawartej przez powodów nie podlegały indywidualnemu uzgodnieniu – negocjacji, taki wniosek wynika z przesłuchania świadka A. M. i powodów, którzy wskazali, że nie było negocjacji z Bankiem postanowień umowy, nie uzgadniali indywidualnie postanowień umowy jak wskazano w § 11 ustęp 3 umowy kredytu. Nie ma również żadnego dokumentu, z którego wynikałoby, że postanowienia umowy kredytu, w tym w szczególności dotyczące klauzul kwestionowanych przez powodów były objęte przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron umowy kredytu. Zapis § 11 ustęp 3 umowy kredytu – kredytobiorca oświadcza, że postanowienia niniejszej umowy zostały z nim indywidualnie uzgodnione – nie odpowiadał więc rzeczywistości, albowiem brak jest dowodów, aby w istocie do takiego indywidualnego uzgodnienia – negocjacji warunków umowy doszło. Pozwany nie przeprowadził żadnej akcji dowodowej na odparcie tych twierdzeń i obalenia domniemania wynikającego z art. 385
1 § 3 k.c. W rezultacie Sąd Okręgowy uznał, że warunki umowy nie były uzgodnione indywidualnie, tym bardziej,
że z przesłuchania powodów i świadka A. M. wynika, iż w czasie zawierania umowy bank nie negocjował z nimi postanowień dotyczących zasad indeksacji kwoty kredytu, kursów wypłaty w walucie CHF, kursu spłaty w walucie CHF, sposobu ustalania w ogóle kursów
w tabeli Banku, ani też nie zachęcał chociażby do negocjacji jakichkolwiek warunków umowy. W ocenie Sądu Okręgowego faktycznie jedynymi elementami podlegającymi negocjacji była wysokość kredytu, możliwość wyboru rodzaju rat: rosnących lub nie, długość okresu spłaty. Strona powodowa nie prowadziła negocjacji co do warunków umowy kwestionowanych przez nią jako abuzywne. Niezależnie od tego zdaniem Sądu Okręgowego, tego rodzaju nierównowaga stron umowy (negocjacyjna) w zakresie praw i obowiązków powoduje w istocie szkodę dla samego konsumenta, który nie mając realnej i rzeczywistej możliwości negocjacji jej warunków jest w takim stosunku traktowany nieuczciwie (art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13). Formularz umowy był to gotowy wzorzec umowny, podobny do setek umów, zawieranych
w analogicznych sprawach, co widać na pierwszy rzut oka.
W ocenie Sądu Okręgowego tzw. klauzula walutowa, czy węziej klauzula spreadowa, w kształcie przyjętym w niniejszej sprawie, a więc pozwalająca bankowi na przeliczanie świadczenia przy uwzględnieniu kursu ustalonego jednostronnie przez przedsiębiorcę w dacie wymagalności świadczenia (odesłanie do tabeli kursów obowiązującej ustalanej przez kredytodawcę), będzie kwalifikowana jako abuzywna niezależnie do tego, czy przyjmie się,
że postanowienie umowne dotyczącej tej kwestii jest postanowieniem nieokreślającym głównego świadczenia stron umowy czy też zakwalifikuje się w świetle art. 385
1 k.c. jako określające główne świadczenie. W drugim z przedstawionych przypadków klauzula przewalutowania zawarta w umowie kredytu może bowiem podlegać badaniu pod kątem abuzywności, jeżeli nie została wyrażona w jednoznaczny sposób (art. 385
1 k.c. zdanie ostatnie).
Sąd Okręgowy opowiedział się za, jak podniósł, najbardziej zbliżonym do wykładni zawartego wart. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 pojęcia określenia głównego przedmiotu umowy przyjętego w orzecznictwie TSUE i SN, wskazując, że zasięg pojęcia głównych świadczeń stron, którym ustawodawca posłużył się w art. 385
1 k.c. może budzić kontrowersje, tym bardziej że nie ma tu przesądzającego znaczenia to, czy wspomniane świadczenia należą
do essentialiae negotii. Z tej przyczyny zasięg określonego pojęcia musi być zawsze ustalany in casu z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy. Zdaniem Sądu postanowienia przewidujące przeliczenie oddawanej do dyspozycji kwoty kredytu oraz spłacanych rat na inna walutę określają główne świadczenia stron.
Idąc w ślad za powyższą linią orzeczniczą oraz stosując się do stanowiska TSUE Sąd stwierdza, że możliwe jest również zakwalifikowanie do warunków określających główne świadczenia stron także takich warunków, które nie zostałyby zaliczone do essentialiae negotii danej umowy i które w razie ich usunięcia nie spowodują wątpliwości co do konsensu stron niezbędnego przy jej zawarciu.
Wobec powyższych argumentów zdaniem Sądu Okręgowego klauzulę indeksacyjną (w tym same postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu z waluty PLN na CHF), należy uznać za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy. Postanowienia dotyczące indeksacji i klauzuli spreadowej nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby ani do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej), ani do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytodawca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej, ani do określenia wysokości raty.
W konsekwencji uznania powyższych postanowień jako określających główne świadczenia stron w dalszym toku rozważań jak niżej stwierdzono, że nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny – zarówno chodzi o klauzulę spreadową (kursową),
jak i o klauzulę walutową (przeliczeniową).
Sąd Okręgowy uznał dalej, że postanowienia kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Wskazał, że stosownie do art. 385 2 k.c. Sąd dokonał oceny zgodności nieuzgodnionych indywidualnie postanowień umownych na datę zawarcia umowy kredytu w niniejszej sprawie, biorąc pod uwagę treść umowy i okoliczności jej zawarcia. Sąd wskazał, że nie ma zatem znaczenia z punktu widzenia oceny czy kwestionowane postanowienia umowy mają charakter abuzywny, w jaki sposób pozwany Bank wykonywał kwestionowane postanowienia umowy, to znaczy w jaki sposób ustalał swoje kursy waluty CHF, czy kursy te miały charakter rynkowy, czy też nie.
Odwołując się do orzecznictwa Sądu Najwyższego, Sąd Okręgowy miał na uwadze,
że "rażące naruszenie interesów konsumenta" oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast "działanie wbrew dobrym obyczajom" w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą
w równowagę kontraktową tego stosunku.
W ocenie Sądu Okręgowego kwestionowane postanowienia umowy odnoszące się do indeksacji (klauzula ryzyka walutowego, kursowego – klauzula przeliczeniowa) i ustalania kursów walut dla potrzeb wykonania umowy – kurs kupna CHF i kurs sprzedaży CHF ustalany w Tabeli Banku (klauzula spreadowa – kursowa) – czy też szerzej klauzula waloryzacyjna – zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumenta. In casu sprzeczność z dobrymi obyczajami polega na tym, że klauzule te godzą w równowagę kontraktową stron i prowadzą do nieusprawiedliwionej dysproporcji praw
i obowiązków pozwanych jako konsumentów na ich niekorzyść.
Sąd podkreślił, że abuzywność kwestionowanych postanowień umowy kredytu – postanowienia § 1 ustęp 1 zdanie trzecie, § 7 ustęp 2 zdanie czwarte, § 10 ustęp 6, § 17 umowy kredytu – zarówno samej klauzuli ryzyka walutowego, kursowego, klauzuli indeksacyjnej (przeliczeniowej), jak i klauzuli spreadowej, bo z uwagi na ich nierozerwalny charakter w tej sprawie powinny być rozpatrywane łącznie – przejawia się w dwóch płaszczyznach. Każda z tych podstaw może być samoistną przesłanką do stwierdzenia abuzywności kwestionowanych postanowień, niezależnie od drugiej.
Po pierwsze, Sąd Okręgowy powołał się na abuzywność postanowień umowy wynikająca z nieorganicznego ryzyka kursowego jakie zostało nałożone na stronę powodową jako konsumenta – kredytobiorcę w wyniku braku rzetelnego, jasnego i zrozumiałego poinformowania o istocie ryzyka kursowego.
Sąd Okręgowy wskazał, że z klauzuli ryzyka walutowego (klauzuli przeliczeniowej)
i z klauzuli ustalania kursów walut dla potrzeb wykonania umowy – kurs kupna CHF i kurs sprzedaży CHF ustalany w Tabeli Banku (klauzula spreadowa – kursowa) wynika ryzyko kursowe, w tym przypadku, biorąc pod uwagę treść umowy – nieograniczone ryzyko kursowe na jakie została narażona strona powodowa jako kredytobiorca. Z treści umowy kredytu wynika, że nie ustalono górnej granicy ryzyka kursowego po stronie konsumenta,
co w bezpośredni sposób wpływało na możliwość zmiany wysokości raty kredytu i salda kredytu do spłaty w sposób nieograniczony, w przypadku znacznej deprecjacji waluty polskiej, do czego w istocie doszło. To godzi w równowagę kontraktową stron i prowadzi do nieusprawiedliwionej dysproporcji obowiązków strony powodowej jako konsumenta na jego niekorzyść, w stosunku do Banku jako profesjonalisty, który o możliwym zakresie ryzyka kursowego wiedział lub powinien wiedzieć z uwagi na profesjonalny charakter swojej działalności. Również dane historyczne kursu CHF były dla Banku dostępne, z których wynikały chociażby w okresie na jaki zamierzano zawrzeć umowę kredytu, że kurs CHF może ulegać znacznym wahaniom. Konsumentowi nie zaproponowano żadnego produktu zabezpieczającego go przed nadmiernym ryzykiem kursowym.
Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że kwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowy kredytu nakładają na konsumenta ryzyko kursowe w wypadku spadku wartości waluty krajowej (PLN) w stosunku do waluty CHF.
W ocenie Sądu Okręgowego bank w sposób nieprawidłowy wypełnił obowiązek informacyjny względem konsumenta co do ryzyka kursowego jakie wprost wiązało się zarówno z klauzulą walutową, jak i z klauzulą spreadową, czego konsekwencją było uznanie, że już tylko z tej przyczyny (bez analizy sposobu ustalania kursów przez bank w tabeli kursowej) kwestionowane postanowienia mogły zostać uznane za abuzywne. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że konsumenta w żaden pisemny sposób czy to we wniosku kredytowym, czy w umowie kredytu, czy w załącznikach do umowy kredytu nie pouczono w sposób właściwy o ryzyku kursowym, to znaczy o nieograniczonym ryzyku kursowym.
Powyższy wniosek wynika dla Sądu Okręgowego z orzecznictwa TSUE, w którym wskazuje się na realizowanie przed przedsiębiorcę tzw. zasady przejrzystości materialnej.
W orzecznictwie TSUE bardzo mocno akcentowany jest deficyt informacyjny po stronie konsumenta, skutkujący istnieniem po stronie przedsiębiorcy przedkontraktowego obowiązku informacyjnego. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny ciążący na przedsiębiorcy – tu na Banku – wpływa na ocenę w konsekwencji czy dane postanowienie ma charakter abuzywny. W konkluzji Sąd Okręgowy stwierdził, że samo zaniechanie informacyjne może stanowić samoistną przesłankę stwierdzenia abuzywności danego postanowienia umowy. Art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym,
jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się
o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Do sądu krajowego należy dokonanie niezbędnych ustaleń w tym zakresie. Art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia danej umowy,
z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie.
Sąd Okręgowy uwypuklił również, że to przedsiębiorca jest co do zasady zobowiązany do wykazania przed sądem prawidłowego wykonania ciążących na nim obowiązków przedumownych i umownych związanych w szczególności z wymogiem przejrzystości warunków umownych. Sąd zwrócił uwagę, że nawet strona pozwana nie twierdziła
w niniejszym postępowaniu, że pouczyła powodów o nieograniczonym ryzyku kursowym związanym z tym kredytem, w tym sensie, że powodowie muszą liczyć się z tym, że rata kredytu i saldo kredytu może wzrosnąć w sposób nieograniczony.
W ocenie Sądu Okręgowego nie spełnia kryterium rzetelności poprzestanie
na odebraniu oświadczenia o tym, że kredytobiorca świadomy jest ryzyka kursowego,
że został pouczony o takim ryzyku, że zmiana kursu będzie miała wpływ na wzrost raty oraz saldo zadłużenia w tytułu kredytu (§ 6 ustęp 3 umowy kredytu). Jest to pouczenie zbyt ogólne. Z takich oświadczeń nie wynika o czym konsument został pouczony, jak ewentualnie rozumie mechanizm działania ryzyka kursowego w aspekcie umowy, którą zawarł.
Sąd doszedł do przekonania, że niewątpliwie pomiędzy pozwanym a powodami jako konsumentami istniała nierównowaga informacyjna w zakresie ryzyka kursowego (możliwej zmiany kursu waluty, w tym możliwej znacznej deprecjacji waluty polskiej do CHF), a to z uwagi na to, że Bank jako profesjonalista wiedział lub powinien wiedzieć, że co do zasady kurs waluty PLN do CHF może ulec znacznej zmianie (deprecjacji). W umowie łączącej strony lub innych dokumentach związanych z umową na próżno szukać postanowień, które jasno i w sposób zrozumiały tłumaczyłyby stronie powodowej jako konsumentowi na czym polega ryzyko kursowe związane z umową powiązaną z walutą obcą – tu CHF – i w jaki sposób to ryzyko kursowe może wpłynąć na zakres zobowiązania kredytobiorcy, to znaczy konkretnie,
że kredytobiorca musi się liczyć z tym, że rata kredytu i saldo kredytu może wzrosnąć w sposób nieograniczony co do wysokości – bo do tego może doprowadzić wprowadzenie do umowy klauzuli waloryzacyjnej (klauzuli walutowej). Bank w żaden pisemny czy ustny sposób nie pouczył konsumenta, że musi się liczyć z nieograniczonym ryzykiem kursowym, to znaczy,
że rata kredytu i saldo kredytu wyrażone w PLN może wzrosnąć w sposób nieograniczony
w porównaniu do jej wysokości z dnia złożenia wniosku kredytowego czy też z dnia zawarcia umowy kredytu lub wypłaty kredytu, również w związku z tym w sposób nieograniczony może wzrosnąć saldo kredytu do spłaty. Nie wskazano chociażby na jakimkolwiek przykładzie,
że konsument powinien się liczyć z nieograniczonym ryzykiem kursowym, że tym samym rata kredytu i saldo kredytu może wzrosnąć w sposób nieograniczony co do wysokości, bo nikt nie jest w stanie dać rzeczywistej gwarancji stabilności kursu waluty lub nieznacznych jej wahań. Sąd uznał, że pouczenie powodów o możliwej zmianie kursu CHF w granicach 10 % nie obrazuje istoty nieograniczonego ryzyka kursowego, na pewno takie pouczenie nie spełnia standardu należytego pouczenia według wymagań stawianych jak w przywoływanych przez niego wyrokach TSUE.
Sąd Okręgowy uznał, że bank nie wyraził warunku umownego – postanowienia § 1 ustęp 1 zdanie drugie, § 7 ustęp 2 zdanie czwarte, § 10 ustęp 6, § 17 umowy kredytu – prostym i zrozumiałym językiem, nie zapewnił informacji wystarczającej do podjęcia przez konsumenta świadomej i rozważnej decyzji co do przyjęcia nieograniczonego ryzyka kursowego. Pozwany nie naprowadził żadnych dowodów, na podstawie których można było ustalić, iż strona powodowa miała pełną świadomość ryzyka kursowego, czy, że wytłumaczone jej zostały mechanizmy ustalania Kursów Walut stosowane w ramach wewnętrznej polityki banku, co bez wątpienia wskazuje na brak pełnego rozeznania strony powodowej w kwestii ryzyka zmiany kursów walut w czasie, kiedy kredyt indeksowany do CHF był stronie powodowej udzielany.
Sąd zakwestionował argumentację pozwanego o świadomości strony powodowej
co do istniejącego ryzyka jako nieprzystającą do podstawowych zasad ochrony konsumenta, jakim służy omawiana wyżej dyrektywa oraz jakim służy art. 385
1 k.c. Rolą banku jest bowiem zastosowanie jednoznacznych postanowień w umowie, tak aby ich charakter był możliwy do zweryfikowania. Rolą konsumenta nie jest natomiast upominać się czy zadawać pytania co do treści łączącego strony stosunku.
Jak podkreślił Sąd Okręgowy, nie ustalono również, aby pracownik Banku w stosunku do powoda i powódki zastosował procedurę w zakresie pouczenia o ryzyku kursowym jak
w zarządzeniu Prezesa zarządu (...) Banku z dnia 23.06.2006 roku Brak jakichkolwiek dowodów, że powodom przedstawiono w/w wykresy obejmujące zmiany kursu złotego
w stosunku do CHF, euro USD, w okresie ostatnich 3 lat – kurs średni NBP, czy też symulację wzrostu kosztów obsługi kredytu zakładającą deprecjację kursu złotego do waluty w skali odpowiadającej między maksymalnym i minimalnych kursem złotego do waluty z ostatnich 12 miesięcy, bez zmian poziomu stop procentowych.
Sąd Okręgowy skonstatował zatem, że istniała nierównowaga informacyjna co do ryzyka, której Bank we właściwy sposób nie zniwelował poprzez prawidłowe pouczenie konsumenta o ryzyku kursowym. To stanowiło w konsekwencji o pierwszej podstawie na jakiej stwierdzono abuzywność kwestionowanych postanowień umowy na zasadzie art. 385 1 k.c. w związku z art. 58 k.c.
Sąd Okręgowy rozważył następnie kwestię abuzywności postanowień umowy wynikającą z nietransparentnego, blankietowego sformułowania klauzuli spreadowej (kursowej) poprzez odesłanie do Tabeli Banku jako wyznaczającej poziom kursów CHH dla wykonania umowy – kurs kupna przy wypłacie kredytu i kurs sprzedaży przy spłacie poszczególnych rat kredytu. Kwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowy kredytu, a dotyczące ustalania kursów walut dla potrzeb wykonania umowy – kurs kupna CHF i kurs sprzedaży CHF ustalany w Tabeli Banku (klauzula spreadowa – kursowa), a znajdujące się w postanowieniach § 1 ustęp 1 zdanie trzecie, § 7 ustęp 2 zdanie czwarte, § 10 ustęp 6, § 17 umowy kredytu, zostały w ocenie Sądu Okręgowego ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumenta (art. 385 ( 1) k.c.).
Sąd Okręgowy dokonał oceny czy kwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowy kredytu, a dotyczące ustalania kursów walut dla potrzeb wykonania umowy – kurs kupna CHF i kurs sprzedaży CHF ustalany w Tabeli Banku (klauzula spreadowa – kursowa) – § 17 umowy kredytu – zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumenta (art. 385 1 k.c.).
Jak wyjaśnił Sąd Okręgowy, należało dokonać oceny co do zgodności przyjętej w umowie metody ustalania miarodajnego kursu waluty obcej (zgodnie z umową miał on wynikać z "kursów obowiązujących" w Banku odpowiednio w dniu wykorzystania kredytu albo spłaty jego raty) z ogólnymi wymaganiami prawa cywilnego formującego wzorce ochrony konsumenta jako strony umowy (w aspekcie sposobu oznaczalności świadczenia, jakie ma obciążać konsumenta wobec przedsiębiorcy).
Sąd Okręgowy wskazał, że co do zasady tzw. klauzule spreadowe były przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. W świetle kolejnych wypowiedzi Sądu Najwyższego odwołujących się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przyjąć można, że ugruntowana jest ocena jako abuzywnych klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania. Wyjaśniano zatem, że postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę (pożyczkobiorcę) kredytu (pożyczki) do waluty obcej (klauzulę tzw. spreadu walutowego) odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank (przedsiębiorcę) traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy. Jako takie klauzule zatem muszą być uznane za niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c.
Odnosząc te uwagi do umowy objętej sporem Sąd Okręgowy zaznaczył, że w przedmiotowej sprawie w § 17 umowy kredytu określono co do zasady sposób ustalenia kursu kupna i kursu sprzedaży poprzez odwołanie się do kursu średniego NBP i odpowiednio „minus marża kupna” (kurs kupna) i odpowiednio „plus marża sprzedaży” (kurs sprzedaży). Sąd dostrzegł, że taki sposób ustalenia kursu kupna/sprzedaży wywołuje kontrowersje w przedmiocie oceny czy stanowi klauzulę abuzywną w rozumieniu art. 385 1 k.p.c., a to z uwagi na zagadnienie czy postanowienie umowne z punktu widzenia oceny potencjalnej abuzywności można dzielić, „szatkować” i w ten sposób dokonywać oceny czy dany, poszczególny warunek, element obok innych elementów, warunków kształtujących całość postanowienia umownego (tu wyznaczającego poziom kursu kupna/sprzedaży) stanowi klauzulę niedozwoloną, co powoduje, że należy wyeliminować tylko ten jeden element (uznany za abuzywny) warunku, a pozostałe elementy pozostawić.
Co do zasady Sąd Okręgowy miał na względzie pogląd TSUE, że przepisy dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie temu, żeby uznany za nieuczciwy warunek został częściowo utrzymany w mocy poprzez usunięcie elementów przesądzających o jego nieuczciwym charakterze, w przypadku gdyby to usunięcie sprowadzało się do mającej wpływ na istotę tych warunków zmiany ich treści [wyrok z dnia 26 marca 2019 roku, Abanca Corporación Bancaria i Bankia, C 70/17 i C 179/17, EU:C:2019:250, pkt 64].
Sąd Okręgowy odwołał się do wyroku TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 roku, C-19/20, który dotyczył odpowiedzi na pytania prejudycjalne SO w Gdańsku odnośnie postanowienia § 17 umowy kredytu, jak w niniejszej sprawie. Jak podkreślił Sąd Okręgowy, orzeczenie to wprost nie udziela odpowiedzi na pytanie, to znaczy nie stwierdza, że należy utrzymać częściowo § 17 umowy w mocy po wyeliminowaniu marży, a jedynie podaje wskazówki – czym ma się kierować Sąd odsyłający przy ocenie dopuszczalności zastosowania takiego rozwiązania. Poprzez odesłanie do przykładów wynikających ze swoich wcześniejszych wyroków TSUE stwierdził, że wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy zniechęcający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru. Z drugiej strony, przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by sąd odsyłający usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do tego sądu.
Na kanwie ww. orzeczenia Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że element warunku (postanowienia) § 17 umowy kredytu, jakim jest marża nie stanowi odrębnego zobowiązania, które może zostać poddane osobnemu badaniu pod względem nieuczciwości. Uznał, że warunek ten jako całość, w tym element marży kupna i sprzedaży, jako postanowienie nietransparentne, sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes konsumenta, ponieważ pozostawia tylko w gestii Banku możliwość ustalania wysokości marży bez odesłania do jakichś sprawdzalnych, obiektywnych czynników, które można by poddać weryfikacji, stanowi klauzulę abuzywną w rozumieniu art. 385 1 k.c. i nie wiąże konsumenta. Ewentualne pominięcie marży i pozostawienie kursu średniego NBP jako wyznacznika rozliczeń kursowych stron w umowie zmienia istotę tego warunku jako całości. Sąd zważył, że strony umowy nie umawiały się na kurs średni NBP odnośnie kursu CHF, a na kurs średni NBP, ale w każdym przypadku modyfikowany nieokreślonym poziomem marży Banku.
Na gruncie niniejszej sprawy, w ocenie Sądu Okręgowego, nie ma możliwości przypisania formule umownej zawartej w § 17 umowy „średni kurs NBP + - marża” dwóch odrębnych funkcji, co przesądzałoby o tym, że formuła ta dotyczy dwóch odrębnych od siebie warunków umownych i jest możliwa do podziału.
Klauzula „średni kurs NBP + - marża” stanowi jeden warunek umowny, który nie może podlegać podziałowi. Funkcją tego warunku jest tylko i wyłącznie ustalenie kursów waluty CHF, które będą miały zastosowanie do przeliczeń indeksacyjnych. Marża w tym przypadku nie ma innej funkcji i nie stanowi samodzielnego zobowiązania kredytobiorcy. W celu weryfikacji, czy klauzula z § 17 umowy stanowi jeden czy też dwa odrębne elementy warunku wystarczy przeprowadzić test polegający na sprawdzeniu, czy usuwany element warunku jako abuzywny mógłby funkcjonować jako samodzielne zobowiązanie (możliwe do poddania badaniu pod względem abuzywności według wytycznych TSUE). Marża zastrzeżona w § 17 umowy nie ma charakteru odrębnego, samodzielnego zobowiązania, nie może samodzielnie funkcjonować w umowie, bo marża sama w sobie nie kreuje żadnego zobowiązania samodzielnie, jej celem jest tylko i wyłącznie korygowanie kursu średniego NBP. Zatem kurs średni NBP i marża nierozerwalnie łącznie wyznaczają treść warunku – tu zobowiązania w aspekcie wysokości kursu CHF – odpowiednio kupna i sprzedaży. Eliminacja marży z § 17 umowy, przy pozostawieniu kursu średniego NBP, zmieniłoby istotę warunku § 17 umowy jako całości, co jest niedopuszczalne. Przyjmując hipotetycznie, że usunięciu z umowy podlegałaby część klauzuli w postaci „średniego kursu NBP” jeszcze bardziej wyraziście dowodzi,
że pozostała część – element warunku w postaci „+- marża” nie ma charakteru samodzielnego zobowiązania, traci jakąkolwiek rację bytu. Bez elementu warunku „kursu średniego NBP” postanowienie odnośnie marży niczego nie koryguje, na nic nie wpływa, o niczym nie stanowi. Jest to argument przesądzający o tym, że „+- marża” nie jest samodzielnym i odrębnym elementem warunku możliwym do wyodrębnienia z całej klauzuli § 17 i podlegającym eliminacji przy pozostawieniu kursu średniego NBP. „+- marża” jest integralną częścią tego warunku § 17 umowy, zdolną funkcjonować jedynie jako nierozerwalna całość. Z powyższego wynika konkluzja, że usunięcie z klauzuli „średni kurs NBP +- marża” jej części w postaci
„+- marża”, która to część nie jest samodzielna, prowadzi do niedozwolonej modyfikacji klauzuli § 17 umowy zmieniającej istotę całego postanowienia jako jednego warunku –
tu wyznaczającego poziom kursu i sprzedaży CHF w stosunku do PLN.
Argumentując dalej, Sąd Okręgowy zważył, że usunięcie marży zmienia istotę warunku, albowiem zmienia treść postanowienia § 17 umowy kredytu. Przy takiej konkluzji jak wyżej, istnieje podstawa prawna do stwierdzenia nieważności umowy na podstawie art. 385
1 k.c. intepretowanego w zgodzie z art. 6 dyrektywy numer 93/13 w związku z art. 58 k.c. Sąd Okręgowy uznał, że umowa nie może dalej funkcjonować w obrocie, po wyeliminowaniu postanowienia § 17 umowy kredytu, ale w treści odwołującej się wyłącznie do kursu średniego NBP, stosownie do sankcji wynikającej z art. 385
1 § 2 k.c. (związane stron umową
w pozostałym zakresie).
Sąd Okręgowy uznał, że nie może stanowić argumentu wyłączającego bezprawność klauzuli odwołanie się do art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984) w związku z art. 69 ust. 4a ustawy Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym do dnia 26 sierpnia 2011 roku Ustawa ta weszła w życie po dacie podpisania umowy będącej przedmiotem osądu w niniejszej sprawie.
W judykaturze wyrażono zaś stanowisko, że wejście w życie tych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji.
W ocenie Sądu Okręgowego w okolicznościach niniejszej sprawy usunięcie kwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych jako klauzul abuzywnych powoduje w konsekwencji, że umowa jest nieważna na zasadzie art. 385
1 k.c. w związku z art. 58 k.c., mając na względzie również wytyczne TSUE i polskiego Sądu Najwyższego co do interpretacji art. 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich [dalej jako: dyrektywa 93/13]
– w aspekcie dalszego obowiązywania umowy.
Zdaniem Sądu Okręgowego nie ma uzasadnionej podstawy prawnej, aby umowa kredytu po wyeliminowaniu z niej postanowień abuzywnych obowiązywała dalej. Sąd dochodząc do takiej konstatacji uwzględnił, że umowy na skutek pozbawienia jej klauzul walutowej i spreadowej nie da się wykonać, zniesiony zostaje mechanizm indeksacji, zanika ryzyko kursowe i różnice kursowe (de facto mamy już do czynienia z inną umową co do jej istoty w porównaniu z zamiarem stron na etapie kontaktowania). Nie ma podstawy prawnej, aby w drodze analogii lub odpowiedniego stosowania, lub zwyczaju, lub innej podstawy zastosować kurs średni NBP, kurs rynkowy czy jakikolwiek inny kurs CHF do PLN dla wykonania umowy. Taka konkluzja nie stoi w sprzeczności z interesem strony powodowej jako konsumenta i nie naraża go na szczególnie dotkliwe skutki, biorąc pod uwagę okoliczności niniejszej sprawy.
Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska, że abuzywność niedozwolonego postanowienia umownego dotyczącego spreadu walutowego nie może powodować nieważności całej umowy, a nieważną klauzulę należy zastąpić poprzez odpowiednie stosowanie przepisu prawa materialnego, w tym art. 358 § 2 k.c., lub w drodze analogii art. 41 Prawa wekslowego lub jakiegokolwiek innego. Sąd zważył, że aktualnie w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej prezentuje się ukształtowaną wykładnię dyrektywy 93/13 istotnie wpływającą na sposób i kierunki wykładni prawa krajowego –
tu przepisów polskiego porządku prawnego – dotyczącego skutków stwierdzenia abuzywności postanowienia umownego zawartego w umowie z konsumentem.
W wyroku z dnia 14 marca 2019 roku, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT. C-118/17, TSUE stwierdził, że przepis art. 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG wymaga, by przepisy prawa krajowego interpretowane były w taki sposób, żeby skutkiem wyeliminowania klauzuli umownej o nieuczciwym charakterze było przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej, w jakiej znajdowałby się konsument w przypadku braku istnienia tego nieuczciwego warunku.
Jeśli zostanie stwierdzone, że warunek jest nieuczciwy, a umowa bez takiego warunku nie może dalej istnieć, przepis art. 6 dyrektywy wymaga takiej interpretacji norm prawa krajowego, która pozwoli na stwierdzenie nieważności umowy także w przypadku, gdy prawo krajowe sankcji nieważności nie przewiduje. Zdaniem Sądu Okręgowego ewidentnie chodzi tu o art. 385
(
1) § 2 k.c., który nie przewiduje sankcji nieważności.
W wyroku z dnia 3 października 2019 roku, w sprawie o sygn. C -260/18, Kamil Dziubak
i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, przyjęto, że w świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę
z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, oraz że umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli może obowiązywać bez nieuczciwych postanowień. Trybunał wskazał, że przepis art. 6 Dyrektywy sam nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie sądowi krajowemu zgodnie z krajowym porządkiem prawnym. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podkreślił jednak, że jeżeli sąd w danej sprawie uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. Jest tak zwłaszcza wtedy, gdy unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty. Odwołując się do wcześniejszych swoich orzeczeń Trybunał stwierdził, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, więc obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania tego rodzaju umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna.
Jak wskazał Trybunał w orzeczeniu C 260/18, wprawdzie dopuszczalne jest, aby sąd krajowy zaradził unieważnieniu nieuczciwych postanowień umownych poprzez zastąpienie ich przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mającego zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Sąd Okręgowy miał jednak na uwadze, że w niniejszej sprawie strony w tym zakresie zachowały się biernie i nie doszły do jakiegokolwiek porozumienia.
Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować
w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. W rezultacie wyrażono stanowczy pogląd, iż nie można zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych. Gdyby przyjąć pogląd przeciwny, który Sąd orzekający wyklucza, doszłoby do tzw. redukcji utrzymującej skuteczność postanowienia uznanego za abuzywne.
Sąd Okręgowy odwołał się do poglądu zawartego w uzasadnieniu wyroku z dnia
11 grudnia 2019 roku sygn. akt V CSK 382/18, gdzie Sąd Najwyższy przedstawił wykładnię uwzględniającą wnioski płynące z judykatury TSUE. Sąd Najwyższy przede wszystkim zwrócił uwagę na konieczność weryfikacji dominującego dotychczas w orzecznictwie Sądu Najwyższego poglądu, że postanowienia przewidujące przeliczenie oddawanej do dyspozycji kwoty kredytu oraz spłacanych rat na inną walutę nie określają głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385
1 § 1 zd. 2 k.c., lecz kształtują jedynie dodatkowy mechanizm indeksacyjny (waloryzacyjny) tych świadczeń, tj. sposób określania rynkowej wartości wydanej i wykorzystywanej sumy kredytu w złotych w relacji do walut obcych, co ma na celu zachowanie wartości pieniądza w długim okresie spłaty pożyczki. Zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Zasady te odnosić należy do (w swej istocie identycznej, jeśli chodzi o strukturę i skutki ekonomiczne) konstrukcji używanej w umowach kredytu denominowanego.
Sąd Okręgowy przywołał dalej za tym orzeczeniem, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznaje obecnie, że utrzymanie umowy "nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia",
co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy. Zdaniem Trybunału, jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty. O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOROKU Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).
Jak dalej argumentował Sąd Okręgowy na podstawie judykatury TSUE i SN, działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Wskazuje zatem Sąd Najwyższy, że skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Należy zatem dążyć do osiągnięcia stanu "niezwiązania" konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13)
W ocenie Sądu Okręgowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, a art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków, co powoduje, że umowę należy uznać za nieważną.
Sąd Okręgowy, mając na względzie wytyczne TSUE i SN, wykluczył możliwość uzupełnienia luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które w niej się znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Wykluczało to, jego zdaniem, zastosowanie na zasadzie art. 56 k.c. i art. 358 § 2 k.c. kursu średniego NBP lub jakiegokolwiek innego, bo doprowadziłoby to wprost do skutku
w postaci redukcji utrzymującej skuteczność postanowienia zawierającego warunek nieuczciwy.
Sąd rozważył także, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki.
W niniejszej sprawie powodowie, jako konsumenci, zostali pouczeni przez Sąd na rozprawie o wszelkich konsekwencjach stwierdzenia nieważności umowy kredytu.
Na rozprawie w dniu 17 czerwca 2021 roku przewodniczący pouczył stronę powodową
o wszelkich skutkach prawnych co do realizacji jej praw w niniejszym postępowaniu
w kontekście podnoszonego przez stronę powodową zarzutu nieważności umowy kredytu, stosownie do wytycznych wynikających z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w tym z wyroku TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 roku, C 19-20. Sąd wskazał,
że przewodniczący przedstawił skutki prawne wynikające ze stwierdzenia nieważności umowy kredytu, w tym roszczenia restytucyjne stron i ewentualne roszczenie Banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału (wskazując na wysoce sporny charakter tego ostatniego roszczenia), jak i skutki prawne wynikające ze stwierdzenia ważności umowy kredytu, ale przy przyjęciu abuzywności określonych postanowień umowy kredytu, w tym warianty możliwych do przyjęcia rozwiązań w zakresie wypełnienia luk powstałych po usunięciu klauzul abuzywnych –
w zakresie zastąpienia tych luk określonymi postanowieniami – lub przyjęcia braku podstaw do zastąpienia tych luk jakimikolwiek postanowieniami, przy zachowaniu ważności umowy
z uwzględnieniem pozostałych postanowień umowy co do ich treści. Po tak udzielonych pouczeniach jak wyżej, strona powodowa oświadczyła, że żąda przyjęcia przez Sąd, że umowa kredytu jest w konsekwencji nieważna. Sąd Okręgowy uznał także, że do chwili wydania wyroku nie przedstawiono w toku sporu żadnych argumentów dotyczących interesów konsumenta, które przemawiałyby za decyzją o utrzymaniu umowy w mocy bez postanowień spornych. Nie wynika z materiału procesowego zwłaszcza to, by sytuacja majątkowa (życiowa) strony powodowej, oceniana w świetle jej słusznych interesów, sprzeciwiała się (w kontekście obowiązku jednorazowego zwrotu świadczenia uzyskanego w wyniku nieważnej umowy pożyczki) stwierdzeniu nieważności umowy (nakazywała zatem utrzymanie umowy w mocy).
Biorąc pod uwagę charakter prawny oceny wpływu abuzywności klauzuli na dalsze utrzymanie umowy, element woli i interesów konsumenta oraz kwestię sankcjonowania wadliwych praktyk przedsiębiorcy posługującego się w swojej praktyce klauzulą abuzywną, jako decydujące w sprawie wziąć należało zatem pod uwagę stanowisko strony powodowej jako konsumenta.
Sąd Okręgowy nie stwierdził, aby nieważność umowy kredytu była niekorzystana dla konsumenta w okolicznościach niniejszej sprawy z uwagi na podnoszony przez stronę pozwaną argument dotyczący obowiązku konsumenta w takim wypadku zapłaty tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Jak wyjaśnił Sąd Okręgowy, tzw. wynagrodzenie
za udostępnienie kapitału i bezumowne korzystanie z niego przez stronę powodową nie znajduje oparcia w obowiązujących przepisach i nie ma żadnego uzasadnienia.
Odnośnie zwarcia aneksu, Sąd Okręgowy wskazał, że aneks ten nie sanuje umowy kredytu. Na datę jego zawarcia powodowie nie mieli świadomości, że jakieś postanowienia umowy kredytu są niezgodne z prawem, w szczególności ewentualnie postanowienia dotyczące indeksacji, ustalania przez Bank kursów kupna i sprzedaży CHF. Celem powodów przy podpisaniu w/w aneksu do umowy kredytu nie była chęć poprawienia, sanowania ewentualnych zapisów niezgodnych z prawem na zapisy zgodne z prawem. Rzeczony aneks do umowy kredytu, umożliwiający spłatę kredytu bezpośrednio w CHF czy też wyznaczający na nowo zasady ustalania przez Bank kursów walut w swoich tabelach, nie miał charakteru sanacyjnego w stosunku do postanowień umowy kredytu uznanych za abuzywne. Aneks nie wyrażał świadomej, wyraźnej i wolnej zgody na zastąpienie postanowień abuzywnych innymi postanowieniami. Wyklucza to więc uznanie, aby rzeczony aneks w jakikolwiek sposób wpływał na skutek abuzywności kwestionowanych postanowień umowy kredytu, to jest przyjęcie nieważności umowy kredytu.
Następnie Sąd Okręgowy orzekł o żądaniu zapłaty, którego strona powodowa dochodziła od pozwanej zwrotu jako nienależnego świadczenia (art. 405 k.c. w związku z art. 410 k.c.) spełnionych świadczeń w wykonaniu nieważnej umowy kredytu.
Sąd Okręgowy zważył, że skutkiem nieważności umowy kredytu jest obowiązek istniejący po obu stronach stosunku zobowiązanego zwrotu świadczeń spełnionych w wykonaniu nieważnej umowy kredytu, którego podstawą prawną jest treść art. 410 k.c. w związku z art. 405 k.c. – zwrot nienależnego świadczenia. Co do zasady pozwana powinna zwrócić stronie powodowej całość spełnionych przez nią świadczeń, które strona powodowa spełniła na poczet wykonania umowy kredytu. Z kolei strona powodowa powinna zwrócić pozwanej kwotę udostępnionego jej kapitału kredytu. Sąd podzielił w całości argumentację prawną przedstawioną przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021 roku, III CZP 11/20, gdzie stwierdzono między innymi, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu.
Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu strony pozwanej jakoby obowiązek pozwanego zwrotu świadczenia na podstawie art. 410 k.c. w związku z art. 405 k.c. wygasł z uwagi na zużycie przez niego korzyści w postaci spłat rat kredytów przez stronę powodową, co powoduje, że Bank nie jest już wzbogacony. Twierdzenie co do zużycia korzyści nie zostało wykazane podstawie jakichkolwiek dowodów. Ponadto, świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnego zobowiązania jest - z zastrzeżeniem przypadków tzw. konwalidacji - świadczeniem nienależnym, a tym samym zgodnie z art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. podlega zwrotowi jako korzyść majątkowa uzyskana bezpodstawnie kosztem świadczącego, co do zasady bez potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na której rzecz świadczenie zostało spełnione, ani czy majątek spełniającego świadczenie uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie świadczącego, a uzyskanie tego świadczenia przez odbiorcę - przesłankę jego wzbogacenia.
Kolejno, bezzasadny okazał się zdaniem Sądu Okręgowego zarzut naruszenia art. 411 pkt 1 k.c., gdyż reguła ta dotyczy wyłącznie przypadku nieistnienia zobowiązania (condictio indebiti). Nie wpływa zatem ujemnie na skuteczność kondykcji fakt, że solvens w chwili spełnienia świadczenia wiedział, że jego podstawa w przyszłości odpadnie albo że czynność prawna będąca podstawą świadczenia jest nieważna (art. 411 pkt 1 nie obejmuje condictiones causa finita i sine causa, co w odniesieniu do tej ostatniej jest wyraźnie zaznaczone w treści przepisu). Przesłanką wyłączenia kondykcji jest tylko świadomość braku zobowiązania po stronie solvensa, która musi być tłumaczona w sposób ścisły, a więc jako wiedza o nieistnieniu obowiązku spełnienia świadczenia (w ogóle lub wobec accipiensa). Świadomość taka nie występuje, gdy solvens miał wątpliwości dotyczące istnienia zobowiązania. Ich źródłem może być stan faktyczny, z którego zobowiązanie wynika, lub przepisy prawa, które je regulują. Celem art. 411 pkt 1 jest bowiem przekreślenie roszczenia restytucyjnego w tych wszystkich wypadkach, gdy spełniający świadczenie ma pełną, nienaruszoną przez jakiekolwiek wątpliwości świadomość, że świadczenie to nie należy się jego odbiorcy. Ryzyko spełnienia takiego świadczenia musi ponosić jedynie solvens (volenti non fit iniuria). Jednakże
w wypadku, gdy accipiens dobrowolnie oddał tak spełnione świadczenie solvensowi, nie może żądać jego zwrotu (brak regulacji tej kwestii, ale przyjęcie tezy przeciwnej byłoby nierozsądne; zachodzi tu analogia do zobowiązań naturalnych). W ocenie Sądu Okręgowego brak było podstaw faktycznych do przyjęcia, aby strona powodowa świadczyła na rzecz pozwanej
w postaci spłaty rat kredytu mając świadomość, że nie była do tych świadczeń zobowiązana. Nie wynika to z przeprowadzonego postępowania dowodowego
Sąd Okręgowy odmówił także zasadności argumentacji pozwanego na kanwie art. 411 pkt 2 k.c. Przepis ten jest w orzecznictwie interpretowany wąsko i stosowany w praktyce w odniesieniu do świadczeń quasi-alimentacyjnych czy związanych ze stosunkiem pracy.
To samo dotyczył zarzutu opartego na art. 411 pkt 4 k.c., gdyż roszczenie powodów obejmujące nienależne świadczenie z tytułu spłaconych rat i opłat okołokredytowych nie obejmowało w okolicznościach niniejszej sprawy sytuacji z art. 411 pkt 4 k.c.
W ocenie Sądu Okręgowego roszczenie strony powodowej w niniejszym postępowaniu nie może także zostać zakwalifikowane jako nadużycie prawa z jej strony na podstawie art. 5 k.c. To nie strona powodowa odpowiada za wprowadzenie do umowy postanowień niedozwolonych na podstawie art. 385 1 k.c., ale pozwana. Okoliczność, że strona powodowa realizuje swoje prawa na drodze sądowej po tylu latach od daty zawarcia umowy kredytu nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia art. 5 k.c. Strona powodowa dochodząc od pozwanej zapłaty nie czyni ze swojego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Te wszystkie okoliczności wykluczają wniosek, że realizacja praw przez stronę powodową w niniejszym postępowaniu stanowi w jakimkolwiek zakresie naruszenie art. 5 k.c.
Sąd Okręgowy zważył też, że roszczenia strony powodowej nie można kwalifikować na podstawie art. 118 k.c. jako roszczeń obejmujących świadczenia okresowe, które ulegają przedawnieniu trzyletniemu. W ocenie Sądu Okręgowego termin przedawnienia roszczenia strony powodowej wynosił na podstawie art. 118 k.c. 10 lat, a po zmianie treści tego przepisu 6 lat. Żaden z tych terminów przedawnienia jeszcze skutecznie nie upłynął. Sąd odwołał się do uchwały SN [z dnia 16 lutego 2021 roku, sygn. akt III CZP 11/20], gdzie wskazano,
iż ze względu na zastrzeżoną dla kredytobiorcy-konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli (i uniknięcia w ten sposób skutków nieważności umowy) albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (na pewne podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (poroku art. 120 § 1 zd. 1 k.c.). Z dowodów przeprowadzonych w niniejszym postępowaniu wynika, że strona powodowa podjęła świadomą decyzję co do powołania się na całkowitą nieważność umowy w pod koniec czerwca 2020 roku – w dniu 25 czerwca 2020 roku powodowie skierowali do pozwanej pismo z wnioskiem o wystawienie zaświadczenia w sprawie dokonanych wypłat i spłat, wskazując na nieważność umowy z uwagi na występowanie w jej treści klauzul niedozwolonych.
W zakresie wysokości roszczenia Sąd Okręgowy wskazał, że powodowie wykazali kwotę wpłat na łączną sumę 161.629,09 złotych w okresie od 17 maja 2007 roku do 9 lipca 2020 roku oraz 58.424,51 CHF, w tym 56.342,28 CHF w okresie od 16 lutego 2012 roku do 10 czerwca 2020 roku i 2.082,23 CHF w okresie od 12 sierpnia 2020 roku do 12 listopada 2020 roku jako należności z tytułu spłaty kredytu dokonanej przez powodów na rzecz pozwanego. W pozostałym zakresie powództwo co do wysokości jako niewykazane podlegało oddaleniu.
O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 k.c. w związku z art. 455 k.c. Świadczenie z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia na podstawie art. 410 k.c. w związku z art. 405 k.c. jest świadczeniem bezterminowym, zatem na podstawie art. 455 k.c. powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty. W ocenie Sądu Okręgowego w okolicznościach niniejszej sprawy termin „niezwłocznie” w rozumieniu art. 455 k.c. należało liczyć jako termin 7 dniowy od daty wezwania strony pozwanej do zapłaty. Jeśli chodzi o roszczenie określone jak w piśmie procesowym powodów z dnia 12 listopada 2021 roku zwierającym rozszerzenie pozwu, to wobec braku przedłożenia przez stronę powodową dowodu doręczenia wezwania z dnia 29 października 2021 roku, Sąd Okręgowy przyjął, że pierwszym skutecznym wezwaniem pozwanej do zapłaty kwoty dochodzonych jak w rozszerzeniu powództwa było doręczenie stronie pozwanej odpisu pisma procesowego
z dnia 12 listopada 2021 roku Termin 7 dni na zapłatę kwoty dochodzonej pozwem upływał zatem z dniem 4 lutego 2022 roku Zatem odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty należności głównej Sąd Okręgowy zasądził od dnia 5 lutego 2022 roku do dnia zapłaty.
Oceniając materiał dowodowy, Sąd Okręgowy wskazał, że stan faktyczny niniejszej sprawy ustalono na podstawie dokumentów przedłożonych przez strony i na podstawie przesłuchania strony powodowej, świadka A. M. oraz A. W.. Te dokumenty, które nie zostały wymienione, zdaniem Sądu pozbawione były mocy dowodowej dla ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Dotyczyły one bowiem innych okoliczności niż związane z przedmiotową dla sprawy umową, stanowiły źródło informacji ogólnych o zasadach funkcjonowania kredytów indeksowanych, bądź wyrażały ogólne opinie dotyczące zgodności z prawem takiego rodzaju umów. Sąd Okręgowy wskazał, że zapoznał się z tymi dokumentami przed wydaniem wyroku, jednak nie znalazł podstaw, aby czynić na ich podstawie konkretne ustalenia faktyczne stanowiące źródło roszczenia powodów
i wymagające odzwierciedlenia w uzasadnieniu wyroku. Dokumenty te bowiem nie dotyczyły umowy łączącej strony ani zdarzeń, które miały związek z jej zawarciem i wykonywaniem.
Sąd uznał, iż niewielką mocą dowodową przez pryzmat okoliczności istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia cechowały się zeznania świadka A. W.. Z relacji świadka A. W. bezspornie wynikało, iż nie ma ona żadnej wiedzy o okolicznościach związanych z tą konkretną umową kredytu, jaką powodowie opisali w pozwie. Również zeznania E. C. złożone na piśmie dla potrzeb innego postępowania nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, albowiem osoba ta nie miała żadnego kontaktu
z powodem.
Sąd Okręgowy na rozprawie w dniu 12 maja 2022 roku postanowieniem wydanym na podstawie art. 235
2 § 1 pkt 2, 3 k.p.c. pominął wniosek dowodowy strony pozwanej
o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego. Szczegółowa analiza okoliczności na jakie strona pozwana zgłosiła dowód z opinii biegłego sądowego doprowadziły Sąd orzekający do przekonania, że wniosek ten należy pominąć, albowiem dotyczył on faktów nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy jak również dowód ten był nieprzydatny do wykazania faktów mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Rozstrzygnięcie sprawy sprowadzało się do zagadnień prawnych oraz do wyliczeń matematycznych w zakresie żądania zapłaty, co nie wymagało wiadomości specjalnych jakimi dysponuje biegły sądowy. W zakresie roszczenia o zapłatę wystarczyło tylko oparcie się o zestawienia spłat wydane przez pozwaną.
Nadto na tej samej rozprawie Sąd Okręgowy na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2, 3 k.p.c. pominął także wniosek dowodowy strony pozwanej o zobowiązanie strony powodowej do przedłożenia dokumentów jak w pkt 9 odpowiedzi na pozew (vide k. 136), albowiem materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania nie budził jakichkolwiek wątpliwości co do tego, że kredytowana nieruchomość nie jest wykorzystywana przez powodów na cele inne niż zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych K. i B. W., a powód nie prowadzi na niej działalności gospodarczej związanej ze świadczeniem usług obsługi księgowej.
Rozstrzygając o kosztach procesu, Sąd Okręgowy orzekł o nich na zasadzie art. 100 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania. Powodowie wygrali niniejszą sprawę w 92 %, zatem strona pozwana powinna im zwrócić tę część poniesionych kosztów procesu (art. 100 k.p.c. – powodowie ulegli co do 8% swojego żądania). O odsetkach ustawowych za opóźnienie, zasądzonych od kosztów procesu, orzeczono zgodnie z art. 98
§ 1
1 k.p.c.
Apelacje od powyższego wyroku wywiodły obie strony.
Strona pozwana w swojej apelacji zaskarżyła wyrok w zakresie punktów I i III wyroku.
Zaskarżonemu wyrokowi skarżący zarzucił:
1.
naruszenie przepisu prawa procesowego, mającego istotny wpływ na wynik sprawy,
tj. art. 271
1 k.p.c. w związku z art. 235 § 1 k.p.c. w związku z art. 271 § 1 k.p.c. poprzez dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z pisemnych zeznań świadka A. M., podczas, gdy z uwagi na charakter tego dowodu (w szczególności fakt, że świadek był głównym doradcą kredytowym powoda) oraz konieczność okazania świadkowi dokumentów objętych tajemnicą bankową i zawierających dane wrażliwe zasadnym było przeprowadzenie dowodu z zeznań wyżej wymienionego świadka bezpośrednio przed sądem pierwszej instancji lub przed sądem właściwym według miejsca jego zamieszkania;
2.
naruszenie przepisu prawa materialnego – art. 22
1 k.c. polegające na jego błędnej wykładni i przyjęciu, że powód jest na gruncie niniejszej sprawy konsumentem
w sytuacji gdy istnieją uzasadnione wątpliwości, czy kredytowana nieruchomość była przedmiotem wynajmu, co jest równoznaczne z prowadzeniem działalności gospodarczej, a tym samym pozbawia powoda statusu konsumenta;
3.
naruszenie przepisów prawa materialnego – art. 385
(
1) § 1 k.c. polegające na jego błędnej wykładni oraz art. 56 k.c., art. 354 k.c., art. 358 § 2 k.c. oraz art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego polegające na ich niezastosowaniu i błędnym przyjęciu, iż (i) § 1 ust. 1 i § 7 ust. 2 umowy kredytu określające główne świadczenia stron umowy kredytu nie zostały sformułowane jednoznacznie, w sytuacji gdy zawarty w nich opis klauzuli indeksacyjnej, zwanej w orzecznictwie TSUE również klauzulą ryzyka, jest jednoznaczny i wskazuje na przeliczenia wypłacanej kwoty PLN na CHF w momencie wypłaty, oddając istotę postaci indeksacji stosowanej przez Bank, tj. przeliczenia wypłaty na walutę obcą w momencie uruchomienia kredytu (przewalutowania);
(ii) Bank miał swobodę w ustalaniu kursów kupna i sprzedaży stosowanych w Tabeli Kursów Walut, do której odwołuje się § 7 ust. 2 i § 10 ust. 6 umowy kredytu, a który to sposób opisany został w § 17 Umowy Kredytu, a w konsekwencji - iż kwestionowane postanowienia umowy kredytu kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając jego interesy i to w sposób rażący;
(ii) abuzywność dotyczy całego § 17 umowy kredytu, a nie tylko marży walutowej Banku stanowiącej oddzielne zobowiązanie umowne;
4.
naruszenie prawa materialnego – art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 69 ust. 1 i 2 oraz 69 ust. 3 Prawa Bankowego w związku z art. 353
(
1) k.c. polegające na błędnym przyjęciu,
że nieważna jest cała umowa kredytu indeksowanego do waluty obcej CHF z uwagi na zastosowany w niej mechanizm indeksacji, polegający na wypłacie kredytu po kursie kupna i jego spłacie po kursie sprzedaży, w sytuacji, gdy takie rozwiązanie jest wprost dopuszczalne w orzecznictwie Sądu Najwyższego i TSUE, a sama konstrukcja indeksacji uregulowana została w art. 69 ust 2 pkt 4a oraz 69 ust. 3 Prawa Bankowego i jest to umowa nazwana, a tym samym o nieważności tego typu umowy w oparciu
o argumenty przytaczane przez Sąd Okręgowy nie może być mowy;
5. naruszenie przepisów prawa materialnego – art. 4 w związku z art. 1 ust. 1 lit. a) i b) ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy – Prawo bankowe w związku z art. 316 § 1 k.p.c. polegające na jego niezastosowaniu i nie uwzględnieniu obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy stanu prawnego wprowadzonego ustawą antyspreadowa, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że ustawa antyspreadowa nie uchyliła ewentualnej abuzywności tego typu postanowień co kwestionowane przez powoda;
6. naruszenie przepisów prawa materialnego – art. 358 § 2 k.c. w związku z art. 316 § 1 k.p.c. polegające na jego niezastosowaniu i nie uwzględnieniu przepisu dyspozytywnego oraz przepisu mającego zastosowanie do umowy kredytu za zgodą stron, mimo iż wypełnia on w całości lukę powstałą w przypadku przyjęcia przez Sąd abuzywności § 17 Umowy Kredytu, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, iż umowy kredytu nie można uzupełnić o przepisy k.c. wskazując w sposób jednoznaczny po jakim kursie należy rozliczyć wypłaty i spłaty kredytu;
7.
naruszenie przepisów prawa materialnego – art. 410 § 1 i § 2 k.c. w związku z art. 405 k.c. polegające na ich błędnym zastosowaniu oraz art. 411 pkt 1 i 4 k.c. poprzez ich niezastosowanie i błędnym przyjęcie (i) iż świadczenia spełnione przez powoda na rzecz Banku stanowiły świadczenia nienależne, mimo że znajdowały one podstawę
w łączącym strony stosunku prawnym, (ii) kwoty uiszczone przez powoda na rzecz Banku stanowią zubożenie powoda, podczas gdy powód nie zwrócił jeszcze Bankowi udostępnionego mu przez Bank kapitału kredytu, a spłaty powoda dokonywane były bez zastrzeżenia zwrotu;
8.
naruszenie przepisu prawa procesowego, mającego istotny wpływ na wynik sprawy,
tj. art. 233 § 1 k.p.c. oraz 299 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia całości zgromadzonego materiału dowodowego i poczynienie ustaleń wyłącznie na podstawie wyjaśnień strony powodowej, która ma oczywisty interes w rozstrzygnięciu sprawy na swoją korzyść, z pominięciem innych dowodów które z wyjaśnieniami tymi były sprzeczne i zasad doświadczenia życiowego, a w konsekwencji poczynienie ustaleń faktycznych nie mających odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowym, to jest błędne przyjęcie, że:
a.
powoda nie poinformowano o ryzyku kursowym w stopniu uświadamiającym rozmiar możliwych wahań kursu waluty obcej w przyszłości oraz tego konsekwencji, a zatem iż Bank nie poinformował powoda o ryzyku walutowym
i mechanizmie działania indeksacji, w sposób prawidłowy, które to ustalenia Sąd oparł tylko i wyłącznie na wyjaśnieniach powoda będących stroną mającą wyraźny interes w rozstrzygnięciu sprawy na swoją korzyść, a które to ustalenie sprzeczne jest z zeznaniami świadka A. M., i zasadami doświadczenia życiowego zgodnie z którymi, jeśli czynności powtarzalne (informowanie o ryzyku walutowym) wykonywane były przez pracownika Banku w stosunku do wszystkich klientów tak samo, w oparciu o obowiązujące go procedury informowania o tym ryzyku i na podstawie kalkulatora kredytowego, bez którego nie był on w stanie przedstawić oferty (nie mógł policzyć jej ręcznie bez tego kalkulatora), to powodowi, który pisemnie potwierdził przekazanie tych informacji, informacje o ryzyku walutowym w zakresie opisywanym przez świadka zostały przekazane, jako że świadek nie wskazywał, by dla powoda czynił jakieś wyjątki i nie przekazywał mu informacji
w zakresie obowiązujących go procedur. Dodatkowo o ryzyku tym Bank informował powoda również wprost w § 6 ust. 3 umowy kredytu;
b. umowa kredytu dotyczyła kredytu złotowego, podczas gdy z Rekomendacji S dotyczącej dobrych praktyk w zakresie zarządzania ekspozycjami kredytowymi zabezpieczonymi hipotecznie wydanej przez KNF, a znajdujące zastosowanie do umowy kredytu, jak i z Ustawy antyspreadowej, podobnie jak z § 1 ust. 1 zdanie trzecie umowy kredytu jednoznacznie wynika, że jest to kredyt walutowy: Walutowa ekspozycja kredytowa -ekspozycja kredytowa denominowana lub indeksowana do waluty innej niż ta, w której klient uzyskuje dochody - które to ustalanie przełożyło się na ocenę przez Sąd ważności umowy kredytu w kontekście waluty kredytu i waluty zobowiązania, a więc błąd Sądu w tym zakresie miał istotny wpływ na wynik spraw, jako że brak określenia kwoty kredytu w walucie Sąd uczynił jedną z podstawa uznania umowy za nieważną;
a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia.
9.
naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy – art. 217 § 2
i § 3 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. oraz w związku z art. 258 k.p.c., art. 278 k.p.c., art. 245 k.p.c., art. 299 k.p.c., art. 235
2 § 1 pkt 2 k.p.c. oraz naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. polegające na pominięciu (oddaleniu) postanowieniem z dnia 12 maja 2022 roku wniosku dowodowego pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny bankowości, finansów i rachunkowości na wszystkie fakty (okoliczności) wskazane w odpowiedzi na pozew i dalszych pismach procesowych; a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na błędnym przyjęciu, iż: (i) Bank ustalał kursy w tabeli kursów kupna/sprzedaży
w sposób jednostronny, dowolny i nieograniczony, (ii) postanowienia umowy kredytu dotyczące indeksacji według kursów z tabeli kursów kupna/sprzedaży Banku nie były jednoznaczne, (iii) kwestionowane postanowienia umowy kredytu rażąco naruszają interesy powoda oraz dobre obyczaje, a które to naruszenia miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, w tym w szczególności dla dokonania prawidłowej oceny, czy kwestionowane przez powoda klauzule mogą zostać uznane za niedozwolone postanowienia umowne w indywidualnym układzie faktycznym oraz świetle przyjęcia przez Sąd Okręgowy, że są to główne świadczenia z umowy kredytu.
Wskazując na powyższe zarzuty, rozwinięte w uzasadnieniu apelacji, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego poprzez oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania za obie instancje – w tym kosztów zastępstwa procesowego – według norm przepisanych.
Jednocześnie pozwany wskazał, że w związku z zarzutem naruszenia prawa procesowego, w ślad za złożonymi na podstawie art. 162 k.p.c. zastrzeżeniami do protokołu rozprawy w piśmie z dnia 12 maja 2022 roku na podstawie art. 380 k.p.c. wnosi o rozpoznanie przez sąd drugiej instancji postanowień sądu pierwszej instancji, które nie podlegały zaskarżeniu w drodze zażalenia, w postaci:
a. postanowienia z dnia 1 marca 2022 roku o odebraniu od świadka A. M. zeznań na piśmie,
b.
postanowienia z dnia 12 maja 2022 roku o pominięciu wniosku dowodowego pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości, finansów i rachunkowości na wszystkie fakty (okoliczności) wskazane
w odpowiedzi na pozew i dalszych pismach procesowych;
poprzez zmianę tego postanowienia oraz:
c. dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd II instancji dowodu z zeznań świadka A. M. – na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew i dalszych pismach procesowych pozwanego,
d.
dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd II instancji dowodu z opinii biegłego -
na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew, dalszych pismach procesowych i zebrane w pkt XIII niniejszej apelacji.
W odpowiedzi na apelację pozwanego powodowie wnieśli o jej oddalenie apelacji oraz
o zasądzenie od pozwanego na rzez każdego z nich zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Powodowie w swojej apelacji zaskarżyli wyrok w zakresie jego punktu drugiego w części oddalającej powództwo o zapłatę kwoty 7628,30 franków szwajcarskich wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia doręczenia pozwanemu rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty
Skarżący zarzucili wyrokowi Sądu Okręgowego:
- naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na treść wydanego w sprawie rozstrzygnięcia, tj. art. 230 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie
i w następstwie nieuznanie przez sąd pierwszej instancji okoliczności spłaty kredytu przez powodów w okresie od grudnia 2020 roku do października 2021 roku w sytuacji, gdy Bank okoliczności tej nie zaprzeczył i należało ją uznać za przyznaną;
- naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na treść wydanego w sprawie rozstrzygnięcia, tj. art. 212 § 1 k.p.c. poprzez brak jego zastosowania
i brak wskazania konieczności uzupełnienia dowodów dla zgodnego z prawdą ustalenia okoliczności faktycznych w sytuacji, gdy sąd pierwszej instancji uznawał za istotną i nieudowodnioną okoliczność dokonywanych przez powodów spłat w okresie od grudnia 2020 roku do października 2021 roku;
- naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na treść wydanego w sprawie rozstrzygnięcia, tj. art. 129 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie
i postawienie w uzasadnieniu wyroku zarzutu powodom braku przedstawienia dowodu
z dokumentu na okoliczność dokonywania spłat w okresie od grudnia 2020 roku
do października 2021 roku;
- naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na treść wydanego w sprawie rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego na skutek której sąd pierwszej instancji uznał za nieudowodnioną okoliczność dokonywania przez powodów spłat w okresie od grudnia 2020 roku do października 2021 roku, w sytuacji, gdy niespornym było, że powodowie dokonywali wpłat, pozwany za okres wcześniejszy sam spłaty takie udowodnił, powodowie powołali się w zakresie spłat na dowód z dokumentu, a pozwany nie zażądał jego przedstawienia, a zatem prawidłowa ocena dowodów powinna doprowadzić sąd pierwszej instancji do przekonania, że powodowie dokonali wskazanych przez siebie wpłat w kwocie wynikającej z powołanego przez nich dowodu z dokumentu, a co najmniej należało ustalić to na zasadzie domniemania faktycznego z przepisu art. 231 k.p.c., który również błędnie nie został zastosowany.
Mając na uwadze powyższe powodowie wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku
w punkcie 2 i zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów dalszej kwoty 7628,30 franków szwajcarskich wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia doręczenia pozwanemu rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty; zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi w przypadku opóźnienia w płatności
od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty na rzecz każdego z powodów
oraz o dopuszczenie i przeprowadzenie następujących dowodów: internetowego wyciągu spłaty rat odsetkowych i kapitałowych powodów we franku szwajcarskim w dniach
od 12 sierpnia 2020 roku do 11 października 2021 roku na fakt dokonywania przez powodów spłat na rzecz pozwanego w okresie od 12 sierpnia 2020 roku do 11 października 2021 roku zgodnie z wyżej wymienionym dokumentem.
W odpowiedzi na apelację powodów pozwany wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie solidarnie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów zastępstwa procesuw postępowaniu apelacyjnym, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W piśmie procesowym z dnia 17 marca 2023 roku pozwany wskazał, że na wypadek przyjęcia przez Sąd Apelacyjny, że (i) umowa kredytu o numerze (...), zawarta
przez powodów w dniu 13 marca 2007 roku z (...) Bankiem S.A. z siedzibą w G., którego pozwany jest następcą prawnym jest nieważna (trwale bezskuteczna) z uwagi
na rzekome postanowienia abuzywne (do czego zdaniem pozwanego nie ma jednak podstaw), a w konsekwencji, że (ii) roszczenia powodów są uzasadnione podnosi zarzut skorzystania przez pozwanego z prawa zatrzymania świadczeń spełnionych przez powodów na rzecz banku, które miałyby podlegać zwrotowi na wypadek stwierdzenia przez Sąd, że umowa kredytu jest nieważna (trwale bezskuteczna) – do czasu zaoferowania przez powoda zwrotu świadczenia spełnionego przez bank na rzecz powodów w postaci zapłaty kwoty 299 999,99 złotych, tj. wartości kapitału udostępnionego powodowi na podstawie umowy kredytu
w dniach: 16 kwietnia 2007 roku, 8 czerwca 2007 roku, 7 sierpnia 2007 roku,
10 sierpnia 2007 roku, 8 października 2007 roku, 16 listopada 2007 roku i w związku z powyższym, na wypadek uznania, że umowa kredytu jest nieważna (trwale bezskuteczna) oraz uwzględnienia roszczeń pieniężnych powodów w jakiejkolwiek części wnosi o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez dodanie zastrzeżenie w wyroku,
że spełnienie przez bank świadczenia zasądzonego w wyroku jest uzależnione
od jednoczesnego spełnienia przez powodów świadczenia wzajemnego polegającego
na zapłacie na rzecz pozwanego kwoty 299 999,99 złotych.
Strona powodowa wniosła o nieuwzględnienia zarzutu zatrzymania.
Sąd Apelacyjny dodatkowo ustalił następujące okoliczności faktyczne:
W pismach z dnia 17 marca 2023 roku pozwany Bank (...) spółka akcyjna w G. złożył powodom oświadczenie o skorzystania z prawa zatrzymania świadczenia spełnionych przez powodów na rzecz pozwanego, do których bank może zostać zobowiązany w przypadku prawomocnego zakończenia niniejszego postępowania do czasu zaoferowania przez powodów zwrotu świadczenia spełnionego przez bank na rzecz powodów w postaci kwoty 299999,99 złotych, to jest wartości udostępnionego powodom kapitału. Powyższe pismo zostało wysłane do powodów w dniu 17 marca 2023 roku, przy czym do dnia 22 marca 2023 roku nie zostało doręczone powodom.
Dowody:
- pisma z dnia 17 marca 203 roku wraz z załącznikami - k. 920 – 922, k. 923 – 925 akt;
- potwierdzenia nadania przesyłki – k. 926 akt.
Powodowie w okresie od 15 grudnia 2020 roku do 11 października 2021 roku spłacili na rzecz pozwanego tytułem rat kredytu łącznie kwotę 7628,30 franków szwajcarskich.
Dowody: wydruk z systemu bankowości internetowej – k. 871- 873 akt.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja wywiedziona przez pozwanego – pomimo słuszności niektórych zarzutów - okazała się bezzasadna, natomiast apelacja powodów zasługiwała na uwzględnienie niemal w całości.
W pierwszej kolejności odnieść się należało do apelacji pozwanej jako dalej idącej, gdyż kwestionującej prawidłowość rozstrzygnięcia zawartego w zaskarżonym wyroku co do zasady.
Na wstępie wskazać należy, że sąd pierwszej instancji w granicach wniosków stron przeprowadził w zasadzie wszystkie dowody niezbędne do rozstrzygnięcia sprawy, a następnie poddał je ocenie, mieszczącej się w ramach wyznaczonych dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. i w oparciu o tak zgromadzony i oceniony materiał dowodowy poczynił w badanej sprawie trafne ustalenia faktyczne, które sąd odwoławczy w zasadniczej części aprobuje i przyjmuje za własne. Potrzeba uzupełnienia postępowania dowodowego wynikała przede wszystkim z zaistnienia po wydaniu zaskarżonego wyroku nowych okoliczności związanych z podniesionym przez pozwanego zarzutem zatrzymania. Sąd odwoławczy ustalając te nowe fakty wziął pod uwagę, że wynikały z przedłożonych przez strony dokumentów, których autentyczność nie była kwestionowana przez przeciwnika procesowego. Sąd Apelacyjny uznał ponadto za dopuszczalne przeprowadzenie zawnioskowanych przez powodów dowodów z wydruków z systemu bankowości elektronicznej pozwanego banku na okoliczność wysokości spłat rat kredytu dokonanych przez powodów za okres od 15 grudnia 2020 roku do 11 października 2021 roku – pomimo tego, że zostały one przedstawione dopiero na etapie postępowania apelacyjnego, uznając, że potrzeba przeprowadzenia tych dowodów powstała dopiero na tym etapie postępowania, a ponadto ich dopuszczenie uzasadnione jest charakterem niniejszej sprawy.
Sąd Okręgowy dokonał także co do zasady prawidłowej subsumcji ustalonego stanu faktycznego do obowiązujących norm prawa materialnego, ostatecznie dochodząc do trafnego wniosku, że zawarta przez strony umowa kredytu zawiera postanowienia niedozwolone, których wyeliminowanie prowadzi do nieważności umowy i w konsekwencji czyni zasadnym roszczenie o zwrot nienależnie spełnionego świadczenia.
W ocenie sądu odwoławczego częściowo słuszny okazał się jedynie zarzut, iż abuzywność dotyczy całości postanowień zawartych w § 17 umowy kredytu, jednak nie miało to wpływu na ostateczne rozstrzygnięcie sprawy.
Z prawidłowych ustaleń sądu pierwszej instancji wynika, że w § 17 umowy kredytu określono co do zasady sposób ustalenia kursu kupna i kursu sprzedaży poprzez odwołanie się do kursu średniego NBP i odpowiednio „minus marża kupna” (kurs kupna) i odpowiednio „plus marża sprzedaży” (kurs sprzedaży). Taki sposób ustalenia kursu kupn/sprzedaży wywołuje kontrowersje w przedmiocie oceny, czy stanowi on w całości klauzulę abuzywną w rozumieniu art. 385 1 k.p.c., a to z uwagi na zagadnienie, czy postanowienie umowne z punktu widzenia oceny potencjalnej abuzywności możemy dzielić, „szatkować” i w ten sposób dokonywać oceny czy dany, poszczególny warunek, element obok innych elementów, warunków kształtujących całość postanowienia umownego (tu wyznaczającego poziom kursu kupna/sprzedaży) stanowi klauzulę niedozwoloną, co powoduje, że należy wyeliminować tylko ten jeden element (uznany za abuzywny) warunku, a pozostałe elementy pozostawić. W niniejszej sprawie sprowadzało się to do odpowiedzi na pytanie, czy kontrola abuzywności § 17 umowy kredytu może sprowadzać się do wyeliminowania marży (odpowiednio marży kupna i marży sprzedaży – tutaj ewidentnie nie wskazano żadnych czynników decydujących o podstawach ustalenia konkretnej wysokości takiej marży) i pozostawienia § 17 umowy kredytu w kształcie odwołującym się tylko do kursu średniego NBP.
Co do zasady Sąd Apelacyjny miał na względzie pogląd Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, że przepisy dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie temu, żeby uznany za nieuczciwy warunek został częściowo utrzymany w mocy poprzez usunięcie elementów przesądzających o jego nieuczciwym charakterze, w przypadku gdyby to usunięcie sprowadzało się do mającej wpływ na istotę tych warunków zmiany ich treści [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 26 marca 2019 roku, EU:C:2019:250, pkt 64].
Tym niemniej nie można pominąć wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 29 kwietnia 2021 roku, C-19/20, który dotyczył odpowiedzi na pytania prejudycjalne Sądu Okręgowego w Gdańsku dotyczące postanowienia § 17 umowy kredytu o analogicznej treści jak w niniejszej sprawie. Podkreślić należy, że orzeczenie to wprost nie udziela odpowiedzi na pytanie, to znaczy nie stwierdza, że należy utrzymać częściowo § 17 umowy w mocy po wyeliminowaniu marży, a jedynie podaje wskazówki – czym ma się kierować sąd odsyłający przy ocenie dopuszczalności zastosowania takiego rozwiązania. Poprzez odesłanie do przykładów wynikających z wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 7 sierpnia 2018 roku, C-96/16 i wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 26 marca 2019 roku, C-70/17 Trybunał stwierdził, że wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy zniechęcający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru. Z drugiej strony, przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by sąd odsyłający usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do tego sądu.
Dla oceny kwestionowanego § 17 umowy kredytu z punktu widzenia tego, czy należy go pozostawić w mocy, po wyeliminowaniu marży (antycypując dalsze wywody wskazać trzeba, że nie budzi wątpliwości, że postanowienie o marży jest nietransparentne, sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes konsumenta, ponieważ pozostawia tylko w gestii Banku możliwość ustalania wysokości marży bez odesłania do jakichś sprawdzalnych, obiektywnych czynników, które można by poddać weryfikacji), istotne znaczenie miało dokonanie oceny, czy:
1) marża stanowi zobowiązanie umowne odrębne od innych postanowień umowy i tym samym może być przedmiotem indywidualnego badania jego nieuczciwego charakteru,
2) usunięcie marży jako nieuczciwego elementu warunku nie może prowadzić do zmiany pozostałej treści klauzuli poprzez zmianę jej istoty.
Na kanwie przywołanego wyżej wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sąd odwoławczy – w przeciwieństwie do sądu pierwszej instancji - doszedł do wniosku, że element warunku (postanowienia) § 17 umowy kredytu, jakim jest marża stanowi odrębne zobowiązanie, które może zostać poddane osobnemu badaniu pod względem nieuczciwości. Sąd Apelacyjny podzielił w tej mierze pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2022 roku, II CSKP 364/22, który wprost przyjął, że postanowienie umowne dotyczące marży banku w odniesieniu do ustalania kursu franka szwajcarskiego ma charakter samodzielny, co pozwala na eliminację jedynie elementu odnoszącego się do modyfikacji średniego kursu NBP marżą banku. Równocześnie zaznaczył, że jest to dopuszczalny środek ingerencji sądowej na podstawie art. 6 dyrektywy 93/13 i art. 385 1 k.c. Ingerencja w tym zakresie jest bowiem wystarczająca dla osiągnięcia celu w postaci postawienia konsumenta w takiej sytuacji faktycznej i prawnej, jak gdyby nieuczciwy warunek w umowie nie został zastrzeżony.
Konkludując przyjąć trzeba, że jedynie postanowienie w zakresie marży stanowi klauzulę abuzywną w rozumieniu art. 385 1 k.c. i nie wiąże konsumenta. Element ten stanowi bowiem postanowienie nietransparentne, sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes konsumenta, gdyż pozostawia tylko w gestii Banku możliwość ustalania wysokości marży bez odesłania do jakichś sprawdzalnych, obiektywnych czynników, które można by poddać weryfikacji.
Usunięcie marży nie zmienia jednak istoty warunku, albowiem pozostaje element odwołujący się do kursów średnich NBP, które mogą w konsekwencji stanowić o kursie kupna i sprzedaży przyjmowanym do wykonania kwestionowanej umowy. Strona powodowa nie zarzucała i również Sąd Apelacyjny nie znajduje podstaw do stwierdzenia, że element odwołujący się do kursów średnich NBP stanowi postanowienie abuzywne w rozumieniu art. 385 1 k.c..
Przy takiej konkluzji jak wyżej, nie byłoby podstaw prawnych do stwierdzenia nieważności umowy na podstawie art. 385 1 k.c. intepretowanego w zgodzie z art. 6 dyrektywy numer 93/13 w związku z art. 58 k.c. Uznać należałoby, że umowa może dalej funkcjonować w obrocie, po wyeliminowaniu marży i pozostawieniu w mocy § 17 umowy kredytu, ale w treści odwołującej się wyłącznie do kursu średniego NBP, stosownie do sankcji wynikającej z art. 385 1 § 2 k.c. (związane stron umową w pozostałym zakresie).
Sąd Apelacyjny uznał jednak, że kwestia abuzywności postanowień dotyczących wyznaczania wysokości kursów waluty CHF przez pozwany Bank w tabeli według zasad z § 17 umowy nie ma decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem sąd pierwszej instancji wiązał nieważność umowy kredytu nie tylko z abuzywnym charakterem powyższych klauzul, lecz także taki wniosek wyprowadził z uznania za abuzywną „klauzuli ryzyka walutowego” [i w konsekwencji ściśle z nią związanej klauzuli indeksacyjnej] w związku z niedopełnieniem przez pozwany bank obowiązków informacyjnych wobec kredytobiorców. Antycypując dalsze wywody wskazać trzeba, że sąd odwoławczy w pełni akceptuje w tym zakresie ustalenia i rozważania sądu pierwszej instancji.
Przed szczegółową analizą zarzutów apelacji w tej mierze zaznaczyć trzeba, że obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji, określony w art. 378 § 1 k.p.c., obejmuje zakaz wykraczania poza wyznaczone w tym przepisie granice oraz nakaz rozważenia wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania [vide mająca moc zasady prawnej uchwała Sądu Najwyższego w składzie 7 sędziów z dnia 31 stycznia 2008 roku, III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55], która jednak w badanej sprawie nie zaistniała.
Za chybiony uznać trzeba zarzut naruszenia art. 217 § 2 i § 3 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. oraz w związku z art. 258 k.p.c., art. 278 k.p.c., art. 245 k.p.c., art. 299 k.p.c., art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. oraz naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. Skarżący formułując powyższy zarzut dopatrywał się naruszenia wymienionych przepisów w pominięciu dowodu z opinii biegłego sądowego zawnioskowanego na fakty wskazane w odpowiedzi na pozew. Analiza akt sprawy wskazuje, że wnioskowany w odpowiedzi na pozew wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego miał na celu: wykazanie braku rażącego naruszenia interesów powodów; możliwości rozliczenia kredytu po kursie średnim NBP lub innym kursie adekwatnym w świetle zwyczajów rynkowych i wreszcie ustalenie skutków, jakie wiążą się dla kredytobiorców ze stwierdzeniem nieważności umowy kredytu. Sąd odwoławczy podzielił jednak pogląd sądu pierwszej instancji, że dowód ten był nieprzydatny do wykazania faktów mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a jego przeprowadzenie doprowadziłoby jedynie do przedłużenia postępowania.
Po pierwsze, antycypując dalsze wywody wskazać trzeba, że ocena, czy sporne postanowienia umowy rażąco naruszają interesy powodów jest zastrzeżona do wyłącznej kompetencji sądu orzekającego. Opinie biegłych nie przesądzają kwestii materialnoprawnych, również wtedy, gdy się do nich odwołają lub używają pojęć prawnych [vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2021 roku, II PSK 4/21, LEX nr 3114663]. Rozstrzyganie zagadnień prawnych nie jest bowiem rolą biegłego [vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2020 roku, II UK 161/19, LEX nr 3187478]. Sąd odwoławczy zgodził się ze stanowiskiem sądu pierwszej instancji, że dla oceny zaistnienia przesłanek przewidzianych w art. 385 1 k.c. nie miały w szczególności znaczenia - mające stanowić przedmiot opinii biegłego okoliczności dotyczące sposobu finansowania przez pozwanego kredytów powiązanych z kursem waluty obcej czy stosowanego przez pozwanego systemu zabezpieczeń ryzyka. Nie jest także istotne to, jakie marże stosowały inne banki; czy też jakie zwyczaje panowały w zakresie dopasowania stopy referencyjnej do waluty zobowiązania. Bez znaczenia pozostaje również praktyka pozwanego w zakresie sposobu ustalenia kursów walut dla potrzeb wykonywania umów kredytowych. Wiąże się to bowiem z wykonywaniem przez pozwanego przewidzianego w umowie uprawnienia do ustalenia kursów walut dla potrzeb rozliczenia świadczeń stron umowy kredytu, natomiast w świetle art. 385 2 k.c. decydujące znaczenie w tym zakresie miała treść powyższych postanowień oceniana według stanu z chwili zawarcia umowy. W tym zakresie trafne są zaś wnioski Sądu Okręgowego, że to pozwanemu pozostawiono w umowie uprawnienie do ustalania marży kursowej bez określenia jasnych i zrozumiałych dla kredytobiorców kryteriów realizacji tego uprawnienia.
Po drugie, sąd pierwszej instancji zasadnie uznał, że w rozpoznawanej sprawie zbędne było także dokonywanie hipotetycznych przeliczeń świadczeń spełnianych przez powodów przy założeniu zastosowaniu określonych kursów waluty objętej klauzulą waloryzacyjną w sytuacji uznania przez sąd, że postanowienia umowne miały charakter abuzywny, zaś konsekwencją takiej kwalifikacji prawnej powyższych postanowień była nieważność całej umowy kredytu.
Po trzecie, w świetle oświadczeń powodów nie budzi wątpliwości, że strona powodowa jest świadoma konsekwencji uznania abuzywności postanowień umownych i tym samym nieważności umowy, zwłaszcza w zakresie konieczności dokonania pomiędzy stronami rozliczeń świadczeń uzyskanych w wyniku umowy, a także potencjalnego ryzyka wystąpienia przez pozwanego z roszczeniem o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału; i pomimo tej świadomości podtrzymał wolę stwierdzenia nieważności umowy. W tym stanie rzeczy zbędne jest przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego celem ustalenia wysokości ewentualnych roszczeń przysługujących stronom umowy na wypadek ustalenia jej nieważności, w szczególności roszczeń o tak kontrowersyjnym charakterze jak żądanie zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z kwoty nienależnego świadczenia pieniężnego. Na marginesie należy wskazać, że zdaniem sądu odwoławczego artykuł 6 ust. 1 i artykuł 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w przypadku uznania, że umowa kredytu zawarte przez konsumenta i bank jest od początku nieważna z powodu zawarcia w niej nieuczciwych warunków umownych, bank, oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych na podstawie tej umowy oraz ewentualnie odsetek ustawowych za opóźnienie, może w następstwie takiego uznania domagać się od konsumenta dodatkowych świadczeń, gdyż mogłoby to zniechęcić konsumentów do wykonywania praw przyznanych im w powyższej dyrektywie.
Nie zasługuje na uwzględnienie także zarzut naruszenia art. 271 1 k.p.c. w związku w związku z art. 235 § 1 i 2 k.p.c. w związku z art. 271 § 1 k.p.c. poprzez przeprowadzeniu dowodu z zeznań świadka na piśmie. Na wstępie wskazać trzeba, że decyzja, czy w przypadku konkretnego świadka skorzystać z możliwości przewidziana w art. 271 1 k.p.c., należy do sądu i powinna zapaść w postanowieniu dowodowym. Strona we wniosku dowodowym może wskazać ten sposób przeprowadzenia dowodu, lecz sąd nie jest tym związany ani nie musi się do tego żądania ustosunkowywać, np. oddalając w części wniosek dowodowy, jeżeli dopuścił dowód z zeznań świadka, ale nie wskazał, że zeznania mają być złożone na piśmie. Sąd może zarządzić przesłuchanie świadka na piśmie, także gdy każda ze stron sprzeciwia się temu.
Sąd odwoławczy wziął pod uwagę, że przewidziana w art. 271 1 k.p.c. możliwość przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka na piśmie powinna być uwzględniać zasady bezpośredniości, a także prawa do obrony i zasady rzetelnego procesu, a tym samym powyższy sposób przeprowadzenia dowodu z zeznań świadków powinny być stosowany z wyjątkową ostrożnością.
W badanej sprawie podkreślić trzeba, że sąd pierwszej instancji podjął próbę przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka A. M. na rozprawie, jednak świadek z uwagi na stan epidemii oraz znaczną odległość od siedziby sądu usprawiedliwił swojej niestawiennictwo na rozprawie. Następnie Sąd Okręgowy zamierzał przesłuchać wyżej wymienionego świadka na rozprawie przy wykorzystaniu urządzeń technicznych umożliwiających przesłuchanie tego świadka na odległość, jednak okazało się to niemożliwe z uwagi na brak odpowiednich możliwości technicznych po stronie świadka. Z tego względu postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 21 października 2021 roku dopuścił dowód z zeznań świadka A. M. na piśmie, przy czym pełnomocnik strony pozwanej nie wniósł zastrzeżenia do protokołu rozprawy w trybie art. 162 k.p.c. odnośnie tego postanowienia dowodowego.
Niezależnie od tego wskazać trzeba, że z pisemnych zeznań tego świadka wynika, że nie pamiętała ona okoliczności związanych z zawarciem umowy kredytu z powodami – pomimo tego, że zapoznano ją z treścią wniosku kredytowego. Jest to zrozumiałe, biorąc pod uwagę okres, jaki upłynął od daty dokonania powyższej czynności prawnych oraz wielość umów kredytowych, w których zawarciu uczestniczyła ta osoba. Zeznania świadka ograniczyły się w istocie do przedstawienia procedur obowiązujących w zakresie zawierania umów kredytowych, przy czym na wniosek strony pozwanej zostały one doprecyzowane poprzez uzupełniające zeznania na piśmie. Z tego względu zbędne było uzupełniające przesłuchanie tego świadka na rozprawie, skoro strona pozwana nawet nie wskazała, jakie dalsze okoliczności miały być przedmiotem zeznań świadka – tym bardziej, że z uwagi na istniejący stan epidemii oraz odległość miejsca zamieszkania świadka od siedziby sądu, a także brak technicznych możliwości przesłuchania świadka na odległość spowodowałoby to jedynie przedłużenie postępowania.
W ocenie sądu odwoławczego nie zasługiwał również na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267]. Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex nr 80273].
Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku [I ACa 180/08, LEX nr 468598], jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, lecz konieczne jest - przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi - wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy [analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].
W okolicznościach niniejszej sprawy, w tym w świetle zarzutów apelacji, nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenił bowiem dowody i na ich podstawie wyciągnął trafne wnioski. Podkreślić trzeba, że sąd pierwszej instancji dokonał analizy wszystkich dowodów, w tym wskazanych w apelacji dowodów z dokumentów oraz zeznań świadka A. M., a także przesłuchania strony powodowej, dokonując ich oceny w kontekście całokształtu materiału dowodowego. Wyprowadzone na ich podstawie ustalenia faktyczne nie mogą zostać uznane za dowolne i sprzeczne z doświadczeniem oraz zasadami logiki.
Odnosząc się do samej oceny dowodu z przesłuchania strony powodowej wskazać trzeba, że sąd odwoławczy wziął pod uwagę, że powodowie jako strony procesu nie są obiektywnymi źródłami dowodowym, jednak nie oznacza to, że a priori należy odmówić wiarygodności dowodowi z ich przesłuchania. Dotyczy to zwłaszcza okoliczności faktycznych związanych z zakresem udzielonej powodom informacji dotyczącej treści zawieranej przez strony umowy kredytu i indywidualnymi uzgodnieniami postanowień umowy.
Podkreślić trzeba, że ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na pozwanym banku, przy czym sąd pierwszej instancji trafnie wskazał, że w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że pozwany z ciążącego obowiązku informacyjnego się nie wywiązał, co skutkowało brakiem odpowiedniego rozeznania powodów co do ryzyka walutowego. Sąd odwoławczy wziął pod uwagę, że każdy przeciętny człowiek wie, że kursy walut obcej mogą się wahać. Nie oznacza to jednak, że ma świadomość wszystkich konsekwencji wynikających z zaciągnięcia zobowiązania, zwłaszcza długoterminowego, powiązanego z kursem waluty obcej. To przedsiębiorca powinien udzielić konsumentowi w tym zakresie wszystkich niezbędnych informacji potrzebnych dla zrozumienia istoty ryzyka walutowego związanego z konkretną czynnością prawnej. Powinno to polegać w szczególności na: przedstawieniu danych o historycznych kursach waluty obcej za odpowiednio długi czas; wyjaśnieniu, że nie da się jednoznacznie przewidzieć, jak ten kurs będzie się kształtował w przyszłości; sporządzeniu symulacji obrazujących zmianę salda kredytu i poszczególnych rat w przypadku istotnej zmiany kursu waluty obcej. W badanej sprawie nie zostało wykazane, aby tego rodzaju pouczeń udzielono powodom przed zawarciem umowy kredytowej.
Wbrew zarzutom skarżącego wystarczającego waloru dowodowego w zakresie wykonania obowiązków informacyjnych nie można przypisać treści dokumentów w postaci oświadczeń kredytobiorców z dnia 20 lutego 2007 roku oraz § 6 ust. 3 umowy kredytu. Z osnowy powyższych dokumentów wynika wprawdzie, że kredytobiorcy zostali pouczeni o ryzyku walutowym, jednak nie jest to tożsame z wykazaniem, że zostały spełnione wymogi co do zakresu powyższego pouczenia. Podkreślić trzeba, że poprzestanie na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym, że kredytobiorca jest świadomy ryzyka kursowego nie spełnia kryterium rzetelności ze strony przedsiębiorcy – tym bardziej, gdy to oświadczenie nie precyzuje zakresu udzielonych informacji [vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 24 czerwca 2021 roku, I ACa 35/21, LEX nr 3224412]. Dodać należy, że na podstawie dowodów zawnioskowanych przez pozwanego nie można ustalić dokładnego zakresu informacji przekazanych powodom dotyczących ryzyka walutowego.
Do odmiennego wniosku nie może prowadzić wzgląd na zeznania świadka A. M. Z jej zeznań wynika, że nie pamiętała ona okoliczności związanych z zawarciem umowy kredytu z powodami, ograniczając się do wskazania i to w sposób ogólnikowy procedur obowiązujące przy zawieraniu tego rodzaju umów w pozwanym banku. Zaznaczyć trzeba, że wprawdzie tego rodzaju procedury wyznaczają sposób postępowania banku przy dokonywaniu określonych czynności bankowych, jednak wymagałoby to wykazania powiązania ustalonych w ten sposób mechanizmów działania banku z okolicznościami zawarcia konkretnej umowy kredytu, czego w badanej sprawie nie uczyniono. Z samego faktu istnienia tych procedur oraz stosowania ich przez doradców kredytowych nie można wyprowadzać domniemania faktycznego, o którym mowa w art. 231 k.p.c., że wobec każdego klienta poprzednika prawnego pozwanego banku w pełni przestrzegano wynikających z nich obowiązków informacyjnych.
Brak również podstaw, aby istotne znaczenie przypisać dokumentom w postaci „Informacji dla Klientów (...) Banku ubiegających się o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej” i (...) Bank SA, skoro nie zostało wykazano, kiedy zostały one wytworzone i czy zostały udostępnione powodom przed zawarciem umowy kredytu. Z samego faktu ich opracowania przez pozwanego nie można wyprowadzać domniemania faktycznego, o którym mowa w art. 231 k.p.c., że każdy klient banku otrzymał je do wglądu. Z tego względu nie można zgodzić się z pozwanym, że powyższe dowody pozwalają na poczynienie odmiennych niż ustalone przez sąd pierwszej instancji okoliczności faktycznych związanych z zakresem udzielonej powodom informacji dotyczącej treści zawieranej przez strony umowy kredytu.
W tym stanie rzeczy należy dać wiarę powodom, że nie otrzymali odpowiedniej informacji ze strony pracowników pozwanego banku dotyczących ryzyka walutowego związanego z zawarciem umowy kredytu i tym samym nie byli w pełni świadome konsekwencji ekonomicznych związanych z powyższą czynnością prawną. Nawet założenie, że powodowie – jak każda przeciętna dorosła osoba – powinni być świadomi, że kurs walut podlega wahaniom, nie oznacza, że można im przypisać powinność liczenia z nieograniczonym ryzykiem walutowym towarzyszącym umowom kredytowym powiązanym z kursem waluty obcej, albowiem wymaga to wiedzy specjalistycznej, którą dysponował pozwany bank i to bank powinien przedstawić kredytobiorcy następstwa dokonanych czynności w sposób prosty i zrozumiały.
Za chybione uznać zarzuty skarżącego dotyczące wadliwego ustalenia treści łączącej strony umowy kredytu. Sąd pierwszej instancji ustalił bowiem treść powyższej czynności prawnej na podstawie dokumentu zawierającego oświadczenia woli stron. Odmienną kwestią jest natomiast kwalifikacja prawna powyższej umowy. Antycypując dalsze wywody, zaznaczyć trzeba, że sąd pierwszej instancji trafnie wskazał, że z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy. W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na określonym kursie kupna waluty obcej, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej [vide wyroki Sądu Najwyższego z 30 września 2020 roku, I CSK 556/18, LEX nr 3126114 oraz z 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776]. Pozwany twierdząc zatem, że w analizowanej sprawie zawarto umowę kredytu walutowego, powinien wykazać, że zgodnie z treścią umowy miał obowiązek spełnić świadczenie w walucie obcej (kredytobiorca miał roszczenie o wypłatę waluty obcej), a zarazem w takiej samej walucie powinien nastąpić zwrot świadczenia. Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzi zaś do wniosku odmiennego. W niniejszej sprawie nie budzi bowiem wątpliwości, że mamy do czynienia z kredytem indeksowanym. Kwota kredytu została bowiem określona w umowie w walucie polskiej i w tej walucie miała zostać wypłacona, a jedynie przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, przy czym spłata kredytu miała również nastąpić w walucie krajowej.
Nie można się również zgodzić z zarzutem, że sąd pierwszej instancji błędnie ustalił, że postanowienia umowy kredytu są sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz rażącą naruszają interesy powoda. Przede wszystkim wskazać należy, że tak sformułowany zarzut wiąże się w istocie z kwestią subsumcji ustalonego stanu faktycznego do norm prawa materialnego wynikających z art. 385 1 k.p.c., zostanie on więc omówiony w dalszej części uzasadnienia. Zasygnalizować jedynie należy w zakresie twierdzeń pozwanego dotyczących sposobu ustalenia kursów walut przez bank, iż sąd pierwszej instancji nie badał, w jaki sposób wykonywane było uprawnienie pozwanego banku do ustalenia kursów walut dla potrzeb rozliczenia świadczeń stron umowy kredytu, albowiem okoliczność ta nie była istotna dla oceny niedozwolonego charakteru postanowień umownych. Decydujące znaczenie w tym zakresie miała treść powyższych postanowień oceniana według chwili zawarcia umowy i tym zakresie trafne są wnioski Sądu Okręgowego o tym, że to pozwanemu pozostawiono w umowie uprawnienie do ustalania kursów w zakresie marży bez określenia jasnych i zrozumiałych dla kredytobiorców kryteriów realizacji tego uprawnienia.
Z powyższych przyczyn sądowi pierwszej instancji nie można przypisać wadliwej oceny dowodów w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś poczynione przez niego ustalenia faktyczne, zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku, są prawidłowe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów – z wyjątkiem dotyczącym wysokości spłat poczynionych w okresie od 15 grudnia 2020 roku do 11 października 2021 roku, co zostanie omówione w części poświęconej apelacji strony powodowej. Z tego względu Sąd Apelacyjny ustalenia Sądu Okręgowego - zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c. - czyni niniejszym częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania. Wobec powyższego należało przejść do analizy zarzutów dotyczących obrazy prawa materialnego.
Na wstępie wskazać trzeba, że możliwość zawierania kredytów indeksowanych czy denominowanych do waluty obcej nie jest obecnie kwestionowana w judykaturze. Tym samym nie można uznać, że wprowadzenie do umowy kredytu mechanizmu denominacji/indeksacji sumy zadłużenia i każdej z rat do waluty CHF miało być nieważne, niezależnie od kwalifikacji, czy nieważność miałaby dotknąć tylko te postanowienia denominacyjne/indeksacyjne czy też całą umowę. Sama klauzula denominacji/indeksacji kredytu do waluty obcej (abstrahując w tym momencie od konkretnego ukształtowania takiej klauzuli w danej umowie co do jej treści, w tym odnośnie związanego z nią ryzyka kursowego, walutowego) jest dopuszczalna w świetle zasady swobody umów z art. 353 1 k.c. Takie stanowisko wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego, niezależnie od tego czy chodzi o umowy zawarte przed zmianą treści art. 69 ustawy Prawo bankowe, czy też po jego zmianie, w konsekwencji której wprowadzono art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego [który wskazuje, że umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności - w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu].
Nie stoi to jednak na przeszkodzie, aby dokonywać oceny postanowień umowy kredytu, zwłaszcza klauzul powiązanych z kursem waluty obcej, z punktu widzenia art. 385 1 § 1 i 2 k.c.
Punktem wyjścia do dalszych rozważań związanych ze stosowaniem art. 385 1 § 1 i 2 k.c. jest okoliczność, iż powodowie są konsumentami w rozumieniu art. 22 1 k.c. Wymaga podkreślenia, że według art. 2 pkt 1 i motyw 17 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/83/UE z dnia 25 października 2011 roku w sprawie praw konsumentów, zmieniającej dyrektywę Rady 93/13/EWG i dyrektywę 1999/44/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz uchylającej dyrektywę Rady 85/577/EWG i dyrektywę 97/7/WE (Dz. Urz.UE.L nr 304, s. 64) za konsumenta uważa się osobę fizyczną działającą w celach niezwiązanych z ich działalnością handlową, gospodarczą, rzemieślniczą lub wykonywaniem wolnego zawodu. Gdy umowa zawierana jest w celach, które częściowo są związane z działalnością handlową danej osoby, a częściowo nie są z nią związane, a cel handlowy jest do tego stopnia ograniczony, że nie jest dominujący w ogólnym kontekście umowy, taka osoba również powinna być uznawana za konsumenta. Normodawca unijny nakazał zatem oceniać czynność prawną dokonywaną przez potencjalnego konsumenta przez pryzmat celów, do jakich ona zmierza. Nacisk na intensywność powiązania, która zawarta jest w art. 22 1 k.c. wymaga uwzględnienia tego ujęcia, z rozważeniem rodzaju czynności i jej przedmiotu oraz przeznaczenia nabywanego towaru lub usługi. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 października 2014 roku, V CSK 630/13, Legalis, bezpośredniość powiązania nie oznacza, że każda czynność wykraczająca poza ścisłe ramy określonej branży, w której działa przedsiębiorca automatycznie zapewnia ochronę właściwą konsumentowi. W orzecznictwie wyrażono przy tym pogląd, iż wykonywanie działalności gospodarczej obejmuje także czynności zmierzające do stworzenia właściwych warunków do jej wykonywania [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2005 roku, I UK 80/05, OSNP 2006/19-20/309 czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 2006 roku, I UK 220/05, OSNP 2007/5-6/83]. W przypadku ciągu czynności, których celem jest rozpoczęcie działalności gospodarczej, funkcjonalnie jej zatem służących, orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości wyłączało ochronę konsumencką [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 3 lipca 1997 roku, C - 269/95].
W badanej sprawie ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika jednak, aby którykolwiek z powodów w chwili zawierania umowy kredytowej prowadził działalność gospodarczą, a tym bardziej brak podstaw do przyjęcia, że dokonanie spornej czynności miało służyć sfinansowaniu nabycia nieruchomości mającej służyć do prowadzenia powyższej działalności gospodarczej ewentualnie innej działalności zawodowej. Całkowicie dowolne jest twierdzenie pozwanego, że istnieją uzasadnione wątpliwości, czy kredytowana nieruchomość była przedmiotem wynajmu, co jest równoznaczne z prowadzeniem działalności gospodarczej, a tym samym pozbawia powodów statusu konsumenta. Przede wszystkim tego rodzaju zarzut nie są powiązanym z zarzutem wadliwego ustalenia stanu faktycznego i zarzutem naruszenia przepisów postępowania związanych z gromadzeniem i oceną materiału dowodowego. Tymczasem z ustalonego stanu faktycznego nie wynika, aby powodowie wynajmowali nieruchomość nabytą pochodzącą ze środków uzyskanych z kredytu, a tym bardziej, by czynili to w sposób typowy dla prowadzenia działalności gospodarczej. Co więcej, gdyby nawet hipotetycznie zakładać, że powodowie obecnie tego rodzaju działalność prowadzą, brak podstaw do wnioskowania w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, że już w chwili zawarcia umowy kredytu powodowie zamierzali przedmiotową nieruchomość przeznaczyć na wynajem.
Z tego względu należy przyjąć, że powodowie mają przymiot konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.p.c.
Zgodnie zaś z art. 385 ( 1) § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Obecny kształt tego przepisu został mu nadany ustawą z dnia 2 marca 2000 roku o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny [Dz. U. z 2000 roku, nr 22, poz. 271 ze zm.] Ustawa ta wdrożyła między innymi dyrektywę Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Ścisły związek art. 385 ( 1) –385 ( 3) k.c. z przepisami dyrektywy 93/13/EWG wiąże się z koniecznością uwzględnienia przy wykładni i stosowaniu tych przepisów prawa UE (zwłaszcza art. 3, 4 i 6 dyrektywy 93/13/EWG oraz załączników do niej) oraz dotyczącego go znacznego dorobku orzeczniczego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 roku, I CK 297/05, Biul. SN 2006, nr 5, s. 12 oraz R. Trzaskowski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II, red. J. Gudowski, Warszawa 2018]. I tak, art. 385 ( 1) § 1 zdanie pierwsze k.c. koresponduje z art. 3 ust. 1 dyrektywy, art. 385 ( 1) § 1 zdanie drugie k.c. z art. 4 ust. 2 dyrektywy, art. 385 ( 1) § 3 k.c. z art. 3 ust. 2 zdanie pierwsze dyrektywy, a art. 385 ( 1) § 4 k.c. z art. 3 ust. 2 zdanie trzecie dyrektywy.
Z art. 385 1 § 1 k.c. wynika, że badanie, czy dane postanowienie umowne jako niedozwolone (abuzywne) nie wiąże konsumenta, jest procesem dwuetapowym. Po pierwsze (art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.) należy stwierdzić, czy postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (przesłanka pozytywna) i nie zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem (przesłanka negatywna). Oba te warunki muszą zostać spełnione kumulatywnie (łącznie). A contrario, konsumenta będzie wiązało postanowienie kształtujące jego prawa obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszające jego interesy, ale indywidualnie z nim uzgodnione (wystąpienie przesłanki negatywnej), oraz postanowienie nieuzgodnione indywidualnie z konsumentem, ale kształtujące jego prawa i obowiązki w sposób zgodny z dobrymi obyczajami, nienaruszające rażąco jego interesów (brak przesłanki pozytywnej). Jeżeli spełniona została przesłanka pozytywna i jednocześnie nie występuje przesłanka negatywna, należy przejść do etapu drugiego. W świetle art. 385 1 § 1 zdania drugiego k.c. nawet bowiem postanowienie kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszające jego interesy i nieuzgodnione z nim indywidualnie będzie wiązało konsumenta, jeśli określa ono główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, oraz zostało sformułowane w sposób jednoznaczny. Tylko łączne spełnienie dwóch ostatnich przesłanek będzie skutkowało przyjęciem, że występuje wyjątek od zasady, tj. że postanowienie wiąże konsumenta pomimo spełnienia warunków z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c. Reasumując, aby dane postanowienie mogło zostać uznane za niedozwolone (niewiążące konsumenta), muszą zostać spełnione trzy warunki:
1. musi wystąpić przesłanka pozytywna z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: to jest naruszenie dobrych obyczajów i rażące naruszenie interesów konsumenta,
2. nie może wystąpić przesłanka negatywna z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: to jest, indywidualne uzgodnienie postanowienia z konsumentem,
3. nie mogą wystąpić obie przesłanki negatywne z art. 385 1 § 1 drugie k.c.: to jest, określenie przez badane postanowienie głównych świadczeń stron oraz jednoznaczność badanego postanowienia. Wystąpienie tylko jednej z tych przesłanek negatywnych nie jest przeszkodą do stwierdzenia abuzywności postanowienia.
Odnośnie tej pierwszej przesłanki wskazać trzeba, że sąd pierwszej instancji trafnie przyjął, że sporne postanowienia umowne podlegają ocenie z perspektywy art. 385 1 §1 k.c. który musi być odczytywany w kontekście art. 3 ust 1 Dyrektywy. Zgodnie z tym przepisem warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.
Użyte w tym przepisie pojęcie dobrej wiary definiowane jest w preambule do Dyrektywy 93/13, Stwierdza się tam, że przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta; sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia. W judykaturze wyjaśnia się, że sąd krajowy musi w tym zakresie sprawdzić, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 16 lipca 2020 roku, C-224/19, LEX nr 3029454, pkt. 75; wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 roku, C-621/17, EU:C:2019:820,]. Z kolei w nauce akcentuje się kwestię zaufania, które powinno istnieć między stronami stosunku cywilnego (ze względu na działanie w warunkach zaufania strony powinny postępować w określony sposób – uczciwie i przy uwzględnieniu słusznych interesów kontrahenta [vide np. B. Gnela, Problem zgodności niektórych definicji i instytucji polskiego prawa konsumenckiego z prawem unijnym (w: J. Frąckowiak, ROKU Stefanicki (red.) Ochrona konsumenta wprawie polskim na tle koncepcji effet utile, Wrocław 2011, s. 67-68].
Rozumiane w opisany sposób pojęcie dobrej wiary (w znaczeniu obiektywnym) tworzy zatem podstawę do wykładni (w myśl opisanych wyżej zasad wykładni zgodnej) klauzuli dobrych obyczajów normy art. 385 1 jako transponującej do systemu krajowego regulację art. 3 Dyrektywy 93/13.
Wskazuje na to sposób rozumienia tego pojęcia w judykaturze Sądu Najwyższego, gdzie przyjęto, że „dobre obyczaje to reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Wskazano zarazem, że za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania [vide np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776].
Z kolei pojęciu rażącego naruszenia interesów konsumenta użytym w regulacji krajowej odpowiada klauzula znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta jako wyniku (skutku) zastosowania warunku umownego. Przyjmuje się w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, że taka sytuacji zachodzi w przypadku nałożenia na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego [vide np. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 10 czerwca 2021 roku, C-776/19, LEX nr 3183143]. Zarazem wyjaśniono, że badanie istnienia tej przesłanki nie może się ograniczać jedynie do „ekonomicznej oceny o charakterze ilościowym, dokonywanej w oparciu o porównanie z jednej strony całkowitej kwoty transakcji będącej przedmiotem umowy, a z drugiej strony kosztów, które zgodnie z tym warunkiem obciążają konsumenta”. Dostrzega się bowiem, że znacząca nierównowaga może wynikać już z samego faktu wystarczająco poważnego naruszenia sytuacji prawnej, w której konsument, jako strona danej umowy, znajduje się na mocy właściwych przepisów krajowych, czy to w postaci ograniczenia treści praw, które zgodnie z rzeczonymi przepisami przysługują mu na podstawie tej umowy, czy przeszkody w ich wykonywaniu, czy też nałożenia na niego dodatkowego obowiązku, którego nie przewidują przepisy krajowe [vide np. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 roku, C-621/17, EU:C:2019:820, pkt 51].
Przyjmuje się też, że w świetle dyrektywy 93/13 warunek znajdujący się w obarczonej ryzykiem umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, należy uznać za nieuczciwy także wówczas, jeżeli w świetle okoliczności towarzyszących zawarciu umowy i występujących w chwili jej zawarcia, warunek ten może spowodować znaczącą nierównowagę wynikających z tej umowy praw i obowiązków stron w trakcie wykonywania tej umowy. Podkreśla się, że przesłanka określona w art. 3 zaistnieje także wówczas, gdy wspomniana nierównowaga może wystąpić tylko wtedy, gdy zachodzą pewne okoliczności, a w innych okolicznościach, wspomniany warunek mógłby przynieść korzyść konsumentowi [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 27 stycznia 2021 roku, C-229/19, LEX nr 3112697].
Przesłankę tą należy badać więc w kontekście wszystkich okoliczności, o których mowa w art. 4 ust. 1 Dyrektywy. Wywodzi się stąd, że ocenę nieuczciwego charakteru warunków umowy należy przeprowadzać w odniesieniu do chwili zawarcia danej umowy, ale z perspektywy chwili orzekania. W tym kontekście stwierdza się, że okolicznościami objętymi regulacją art. 4 ust. 1 Dyrektywy są takie okoliczności, o których przedsiębiorca mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie, gdyż warunek umowy może wprowadzać nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron, która ujawni się dopiero w trakcie wykonywania rzeczonej umowy [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 27 stycznia 2021 roku, C-229/19, LEX nr 3112697 i powołane tam orzecznictwo].
Z opisanych wyżej względów wnioski wyprowadzone w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na podstawie wykładni Dyrektywy 93/13 należy zatem uwzględniać przy wykładni pojęcia rażącego naruszenia interesu konsumenta użytego w art. 385 1 k.c.
W badanej sprawie podstawowe znaczenie z punktu widzenia oceny prawidłowości rozstrzygnięcia zawartego w zaskarżonym wyroku ma kwestia oceny abuzywności klauzuli ryzyka walutowego, gdyż to z powyższym niedozwolonym postanowieniem umownym Sąd Apelacyjny wiązał skutek w postaci ustalenia nieważności umowy kredytu i konieczności zasądzenia na rzecz powodów dochodzonego przez nich świadczenia pieniężnego.
Podkreślenia wymaga, że klauzula ryzyka walutowego jest immanentnie powiązana z klauzulą indeksacyjną. Nie można mówić o każdej z klauzul odrębnie, albowiem, aby miały jakikolwiek sens, muszą być stosowane łącznie. W tym kontekście należy zwrócić uwagę na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/19 (LEX nr 2771344).
Sąd Apelacyjny podziela stanowisko, że zastrzeżone w umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej klauzule spadowe i przeliczeniowe oraz powiązane z nim klauzule ryzyka walutowego określają główne świadczenie powoda. Tak też wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 września 2020 roku, I CSK 556/18. Ten pogląd jest obecnie dominujący w orzecznictwie Sądu Najwyższego [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 roku, I CSK 242/18; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2021 roku, I CSKP 55/21; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2022 roku, II CSKP 459/22; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2022 roku, II CSKP 474/22]. Klauzule ryzyka walutowego określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i z tego względu charakteryzują tę umowę - wiążą się one bowiem z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu [vide także wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 roku w sprawie C-186/1; wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2018 roku w sprawie C- 51/17, pkt 68; wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 roku w sprawie C-118/17, wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, pkt 44]. Jak słusznie wskazuje się - postanowienia te nie podlegają bowiem takiej kontroli jedynie pod warunkiem, że zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c.).
W judykaturze wyjaśniano zaś wielokrotnie, że dokonując oceny abuzywności postanowienia spreadowego i indeksacyjnego jako określających główny przedmiot umowy określać należy, czy konsument na podstawie jego treści mógł oszacować kwotę, którą będzie musiał świadczyć w przyszłości [vide zwłaszcza wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776]. Zwrócić należy również uwagę na treść wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 18 listopada 2021 roku w sprawie C-212/20, w którym wprost wskazano, że artykuł 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej już w wyroku wydanym w sprawie C-51/18 doprecyzował wymagania, którym muszą sprostać postanowienia umowne, aby mogły zostać uznane za niedozwolone, wskazując, że instytucje finansowe zobowiązane są do dostarczania kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, ale również oszacować konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu denominowanego w walucie obcej ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (pkt 75 wyroku). Konsument, korzystając z dostarczonych przez przedsiębiorcę informacji, powinien być w stanie prawidłowo je zrozumieć i ocenić. Można wymagać od niego rozwagi, uważnego i krytycznego podejścia do przedstawianej mu oferty, połączonego z przeanalizowaniem udzielonych mu informacji, ale możliwe to jest dopiero po uprzednim spełnieniu przez przedsiębiorcę ciążących na nim obowiązków informacyjnych. Wbrew stanowisku pozwanego konsument nie ma jednak obowiązku weryfikować udzielanych mu przez przedsiębiorcę informacji, poszukiwać wyjaśnienia jakichkolwiek niejasności czy sprzeczności w innych źródłach, analizować przedstawiane mu informacje czy wreszcie weryfikować ich prawdziwość. Konsument nie może bowiem działać przy założeniu, że przedsiębiorca chce go oszukać, wykorzystać jego niedoświadczenie czy brak wiedzy. Przeciwnie - ma pełne prawo działać w zaufaniu do przedsiębiorcy, udzielanych mu przez niego informacji i w oparciu o nie dokonywać swoich wyborów.
Należy zgodzić się z sądem pierwszej instancji, że w przypadku klauzuli indeksacyjnej sprzeczność z dobrymi obyczajami wynika stąd, że na kredytobiorcę (ekonomicznie słabszą stronę umowy) nałożono w istocie nieograniczone ryzyko deprecjacji waluty polskiej w stosunku do waluty obcej użytej dla „indeksacji” świadczenia.
Powyższe działanie przedsiębiorcy nie ma żadnego uzasadnienia w świetle zasad lojalności kontraktowej (identyfikowanych w art. 3 Dyrektywy jako zasady dobrej wiary) zwłaszcza jeśli opiera się o przewagę organizacyjną i informacyjną banku nad kontrahentem. To przedsiębiorca też ponosi odpowiedzialność za lokowanie w swojej ofercie tego rodzaju ryzykownych dla konsumenta „produktów” bankowych. Nie można też pomijać kontekstu, jaki tworzy kreowane przez banki postrzeganie ich jako przedsiębiorców szczególnych – podmiotów zaufania publicznego, którzy nie tylko finansują zaspokojenie potrzeb lecz działają dla najlepiej pojętego interesu (dobra) klienteli („doradzają” przy wyborze sposobu finansowania w interesie klienta). Ten aspekt sytuowania się przedsiębiorców prowadzących przedsiębiorstwa bankowe w strukturze rynku wiąże się ściśle z praktyką oferowania (wobec osób działających w zaufaniu do profesjonalizmu podmiotów świadczących usługi bankowe) rozwiązań ryzykownych ekonomicznie dla konsumenta bez zachowania standardu informacyjnego, adekwatnego dla ponoszonego przez kontrahenta ryzyka. Zważywszy na długotrwałość stosunku kredytu jego znaczącą kwotę zobowiązania dla sytuacji majątkowej konsumenta oraz zobrazowane w niniejszej sprawie skutki finansowe stosowania analogicznych klauzul, tego rodzaju zachowanie przedsiębiorcy (sprowadzające się do zaniechania zniwelowania przewagi informacyjnej na etapie zawarcia umowy) jako dotykające istotnie życiowych interesów konsumenta musi być uznane za naruszające klauzulę dobrych obyczajów.
Zarazem będzie ono naruszało rażąco interesy konsumenta. Jak wyjaśniono wyżej - pojęcie to użyte w art. 385 1 k.c. interpretowane być musi w kontekście wzorca wynikającego z art. 3 ust. 1 Dyrektywy 93/13. W realiach sprawy już samo porównanie skutków ekonomicznych stosowania postanowienia umownego powoduje przyjęcie, że jego zastosowanie narusza równowagę kontraktową na niekorzyść konsumenta, nawet jeśli skutki tego ujawniły się w następstwie późniejszych zmian rynkowych [vide powołany wyżej wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 27 stycznia 2021 roku, C-229/19, LEX nr 3112697]. Natomiast w judykaturze Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyjęto między innymi kategorycznie, że warunki umowy kredytu denominowanego/indeksacyjnego powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 10 czerwca 2021 roku, C-776/19, LEX nr 3183143.]. Ujmując tą wypowiedź w realiach sprawy nie sposób nie dostrzec, że nie przedstawiono żadnych argumentów, które pozwalałyby na przypuszczenie, że pozwany mógł racjonalnie przewidywać, iż strona powodowa po uzyskaniu wyczerpującej informacji, świadomie wyraziłaby zgodę w drodze indywidulanych negocjacji na przyjęcie na siebie nieproporcjonalnego ryzyka kursowego.
W przypadku klauzul nakładających na konsumenta ryzyko niekorzystnych zmian kursowych (a więc zarówno klauzuli denominacyjnej, jak i indeksacyjnej) przedsiębiorca powinien przedstawić dokładne i wystarczające informacje odnośnie do ryzyka kursowego pozwalające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy [vide postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 6 grudnia 2021 roku, C-670/20, LEX nr 3273910]. Bank, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Zarazem przyjęto, że przedmiotem oceny sądu rozpoznającego sprawę jest to, czy przedsiębiorca przedstawił zainteresowanym konsumentom wszelkie istotne informacje pozwalające im ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma kwestionowany w sporze warunek dla ich zobowiązań finansowych [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 roku, C-186/16, ZOTSiS 2017, nr 9, poz. I-703]
Pozwany powinien przytoczyć i wykazać więc w niniejszej sprawie to, jakie konkretnie dane i w jaki sposób opracowane udostępnił powodom przed zawarciem umowy. Udowodnić też należało, że zakres informacji dotyczących ryzyka kursowego i jego wpływu na wartość zobowiązania powodów (a pośrednio na stan ich interesów finansowych w wyniku wykonania umowy) odpowiadał wiedzy posiadanej przez pozwany bank w chwili zawierania umowy. Dopiero taki materiał procesowy mógł otwierać podstawę do oceny, czy dane te z perspektywy wzorca konsumenta rozsądnego i uważnego, były wystarczające dla wypełnienia obowiązku określonego w art. 5 w związku z art. 4 ust 2 Dyrektywy. Pozwany obciążony ciężarem dowodu nie przedstawił w sprawie argumentów pozwalających na przyjęcie, że klauzule dotyczące omawianych w tym miejscu kwestii zostały sporządzone z zachowaniem opisanych wzorców przejrzystości. Jak zostało już wskazane powyżej, zawnioskowane przez pozwanego dowody nie pozwalały na ustalenie, że doszło do należytego poinformowania powodów o nieograniczonym ryzyku kursowym. Jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 19 stycznia 2021 roku, I ACa 505/20, LEX nr 3190312 przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat.
Co za tym idzie, wypełnienie obowiązku informacyjnego ciążącego na pozwanym banku, wymagało pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Przekaz kierowany do konsumenta powinien być jasny i zrozumiały. Strona powodowa powinna była otrzymać informację w dwóch aspektach: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego, z naciskiem na słowo „nieograniczone”, oraz zaprezentowanie symulacji, z których wynikałby wzrost wysokości raty i całego zobowiązania do spłaty w przypadku przykładowych wahań kursu CHF-PLN. Bank powinien był podać powodom dane o (niewątpliwie posiadanych przez siebie) informacjach o historycznych zmianach tego kursu. W przypadku umowy wieloletniej powinny być to informacje adekwatne do długości jej trwania, a nie jedynie za okres kilku lat. Nawet świadomy, rozważny konsument nie jest profesjonalistą, który powinien posiadać wiedzę i umiejętności jej profesjonalnego zastosowania w zakresie analiz ekonomicznych lub finansowych. Notabene, choćby nawet ją posiadał, na gruncie obowiązku informacyjnego nie miałoby to znaczenia. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 25 listopada 2020 roku, VI ACa 779/19, LEX nr 3145135 zauważył, że definicja konsumenta zawarta w art. 22 1 k.c. (zarówno w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy, jak i obecnie) nie różnicuje konsumentów z uwagi na ich uświadomienie przez kontrahenta, czy też z uwagi na posiadane przez nich cechy. Dla oceny abuzywności wzorca umownego nie mają tym samym znaczenia osobiste przymioty osoby zawierającej umowę, takie jak jej wiedza czy doświadczenie. Obowiązkiem sądu jest dokonywanie oceny zobiektywizowanej odwołującej się do wzorca konsumenta jako osoby rozważnej, poinformowanej, o przeciętnej wiedzy i doświadczeniu życiowym [vide także wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 listopada 2020 roku, I ACa 265/20, LEX nr 3101665].
Przy ocenie ryzyka kursowego konsument jest w pełni uprawniony do opierania się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Bank nie może adresować do konsumenta komunikatów zaburzających jego percepcję ryzyka. Tymczasem w niniejszej sprawie strona powodowa otrzymała przekaz, że kredyt frankowy jest bezpieczny i korzystny. Wysyłanie klientom tego typu komunikatu przez bank, a zatem podmiot z jednej strony wysoce zorganizowany i wyspecjalizowany, prowadzący profesjonalną działalność na rynku finansowym, a z drugiej strony postrzegany jako instytucja zaufania publicznego, należy kategorycznie ocenić jako niedopuszczalne. Dysponujący potężnym zapleczem organizacyjno-technicznym bank jest jak najbardziej w stanie spełnić wymaganie w postaci uczciwego, rzetelnego i wyczerpującego poinformowania przyszłego kredytobiorcy o zakresie i rozmiarze ryzyka walutowego. Nie ma i nie miał natomiast obowiązku określić, choćby w przybliżeniu, jak w przyszłości rzeczywiście będą się kształtowały kursy poszczególnych walut. Takiej prognozy ze stuprocentową pewnością czy choćby zbliżonym do niej stopniem prawdopodobieństwa nie jest w stanie postawić żaden podmiot, bez względu na posiadany warsztat. Oprócz niezwykle skomplikowanych i przez to niemożliwych do przewidzenia zjawisk rynkowych, na kursy walut wpływają także zachowania poszczególnych emitentów. Bank powinien był jednak rzetelnie, przejrzyście i wyczerpująco poinformować konsumentów o nakreślonym wyżej stanie rzeczy
W realiach niniejszej sprawy wbrew wymaganiom uczciwości kontraktowej pozwany bank zaniechał dokonania powyższych czynności. Z przesłuchania powodów wynika, że nie omawiano z nimi postanowień umowy, w szczególności pozwany bank nie omówił z nimi w sposób wystarczający kwestii ryzyka walutowego. W takim stanie rzeczy nie sposób uznać, że bank wywiązał się z ciążących na nim obowiązków informacyjnych.
Konstatacje te są równoznaczne ze stwierdzeniem, że ukształtowana przez pozwany bank treść łączącej strony umowy kredytu i niepełne wypełnienie przez bank obowiązków informacyjnych o możliwej rażącej dysproporcji świadczeń przemawia za przyjęciem abuzywnego charakteru zawartych w umowie klauzul indeksacyjnych i spreadowych - z uwagi na ich sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów powodów.
Nie można też zgodzić się z argumentami pozwanego, że zawarte w umowie klauzule indeksacyjne zostały indywidualnie uzgodnione z powodami. Jak wyjaśniono wyżej - pozwany nie sprostał ciążącemu nań na mocy art. 385 1 § 4 k.c. obowiązkowi dowiedzenia, że sporne postanowienia zostały uzgodnione indywidualnie. Przesłuchanie strony powodowej nie pozostawia wątpliwości, że umowa kredytu zawarta między stronami była typową umową adhezyjną. Wybór powodów ograniczał się do zaakceptowania warunków narzuconych przez pozwanego bądź do rezygnacji z zawarcia umowy. Sąd Okręgowy trafnie odwołał się w tej mierze do art. 3 ust. 2 zdania 1-2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Podkreślić trzeba, że możliwość wyboru waluty kredytu lub waluty spełnienia świadczenia nie jest tożsame z indywidualnym uzgodnieniem postanowień umowy, gdyż należy odróżnić wybór oferowanego przez pozwanego typu produktu bankowego [to jest umowy kredytu w walucie polskiej, umowy kredytu denominowanego, umowy kredytu walutowego lub umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej] od możliwości negocjacji postanowień składających się na dany typ umowy. W badanej sprawie – powodowie wyrażając wolę zawarcia umowy kredytu indeksowanego do CHF – nie mieli już wpływu na kształt poszczególnych elementów tej umowy uznanych za niedozwolone klauzule umowne.
Za indywidualnie uzgodnione można uznać bowiem jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania. Te zaś okoliczności nie zostały wykazane. Nie można w szczególności przyjąć, że strona powodowa świadomie przyjęła klauzulę ryzyka walutowego w sytuacji braku odpowiedniej informacji o takim ryzyku. W wyrokach z dnia 29 października 2019 roku, IV CSK 309/18 i z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 438/18 Sąd Najwyższy stwierdził, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mającej daleko idące konsekwencje dla egzystencji konsumenta, mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy w związku z czym obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywanych regularnych spłat. Obowiązek informacyjny określany jest nawet jako „ponadstandardowy", mający dać konsumentowi pełne rozeznanie co do istoty transakcji.
Mając na względzie powyższe przesłanki, Sąd Apelacyjny podziela stanowisko strony powodowej o braku indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez nią postanowień umownych dotyczących indeksacji, gdyż przesłanka ta wynika już z samego sposobu zawarcia spornej umowy - opartej o treść stosowanego przez bank wzorca umowy. Taki sposób zawierania umowy w zasadzie wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego. Wybór powodów ograniczał się zatem do zaakceptowania warunków narzuconych przez pozwanego bądź do rezygnacji z zawarcia umowy. Nie nastręcza większych problemów ocena, że formularz umowy był to gotowy wzorzec umowny, podobny do setek umów, zawieranych w analogicznych sprawach. Sąd odwoławczy zauważa, iż wpływ konsumenta na treść umowy musi rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie przybierać czysto teoretyczną możliwość wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. Pozwany bank nie wykazał, aby strona powodowa w jakikolwiek sposób realnie wpływała na postanowienia kwestionowane w niniejszej sprawie, a nawet, że w ogóle taką możliwość miała. Sama decyzja co do zawarcia umowy zawierającej klauzule indeksacyjne (którą strona powodowa niewątpliwie podjęła) nie oznacza automatycznie, że klauzule te zostały z nią indywidualnie uzgodnione. Wskazywana przez pozwanego możliwość wyboru pomiędzy kredytem złotówkowym a indeksowanym (czy też denominowanym) nie oznacza indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy. Niewątpliwie w badanej sprawie – powodowie wyrażając wolę zawarcia umowy kredytu indeksowanego do CHF – nie mieli już wpływ na kształt poszczególnych elementów tej umowy uznanych za niedozwolone klauzule umowne. Sąd Okręgowy dokonał w tym zakresie prawidłowej oceny.
Bezzasadne okazały się zarzuty pozwanego także w części, w jakiej kwestionował on ocenę prawną sądu pierwszej instancji dotyczącą wpływu zastrzeżenia w umowie między stronami klauzuli abuzywnej na ważność umowy.
Sąd Okręgowy doszedł bowiem do prawidłowego wniosku, że zastosowanie abuzywnej klauzuli ryzyka walutowego integralnie powiązanej z klauzulą indeksacyjną stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy prawa materialnego interpretowane zgodnie z normami prawa europejskiego tworzącymi system ochrony konsumenta. Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). Ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu indeksacyjnego. Innymi słowy, wystarczy, że jedna tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną [vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 roku, V ACa 127/21, LEX nr 3209709 i orzeczenia Sądu Najwyższego, do których się ów odwołuje].
Wskazać należy, że samo stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umowy kredytu powinno wiązać się z zapewnieniem pełnej skuteczności praw konsumenta. Zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 sądy krajowe są, co do zasady, zobowiązane do stwierdzenia, że nieuczciwy warunek umowy nie znajduje zastosowania, oraz utrzymania umowy w mocy w pozostałym zakresie.
Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej celem tego przepisu nie jest unieważnienie wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki, lecz zastąpienie formalnej równowagi, jaką umowa ustanawia między prawami i obowiązkami stron umowy, rzeczywistą równowagą pozwalającą na przywrócenie równości między nimi, przy czym uściślono, że dana umowa musi co do zasady nadal obowiązywać bez zmian innych niż wynikające ze zniesienia nieuczciwych warunków [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2013 roku, C-415/11, pkt 45; wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 roku, C-26/13, pkt 80 oraz wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 26 marca 2019 roku, C-70/17 i C-179/17, pkt 56 i 59]. Ten ostatni wymóg jest spełniony, gdy dana umowa może, zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, zostać utrzymana w mocy, pod warunkiem, że zgodnie z przepisami prawa krajowego takie utrzymanie w mocy umowy bez nieuczciwych postanowień jest prawnie możliwe, co musi zostać zweryfikowane przy zastosowaniu obiektywnego podejścia [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 roku, C-118/17, pkt 40, 51; wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 26 marca 2019 roku, C-70/17 i C-179/17, pkt 57 oraz wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 roku, C-260/18, pkt 39]. Wynika z tego, że art. 6 ust. 1 drugi człon zdania dyrektywy 93/13 sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie, zgodnie z prawem Unii, na podstawie ustawodawstwa państw członkowskiego [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 roku, Dziubak, C-260/18, pkt, 40] W tym względzie Trybunał wielokrotnie podkreślał, że sądy krajowe nie są przy tym uprawnione do uzupełniania umowy poprzez zmianę treści takiego warunku [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 czerwca 2012 roku, C-618/10, pkt 73; wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 roku, , C-26/13, pkt 77 oraz wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 26 marca 2019 roku, C-70/17 i C-179/17, pkt 53]
Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. Nie można zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że w przypadku gdy sąd krajowy po ustaleniu na podstawie okoliczności faktycznych i prawnych, jakimi dysponuje, że dany warunek objęty jest zakresem zastosowania dyrektywy 93/13, stwierdza w trakcie oceny dokonywanej z urzędu, że warunek ten ma nieuczciwy charakter, co do zasady ma on obowiązek poinformować o tym strony sporu i wezwać je do kontradyktoryjnego przedyskutowania tej okoliczności w sposób przewidziany w tym celu przez krajowe prawo procesowe [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 lutego 2013 roku, EU:C:2013:88, pkt 31]. W tym kontekście konsument może, po poinformowaniu go przez sąd krajowy, nie podnosić nieuczciwego i niewiążącego charakteru warunku umownego, wyrażając w ten sposób dobrowolną i świadomą zgodę na dany warunek [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 roku, Dziubak, C 260/18, EU:C:2019:819, pkt 66]. Z kolei w wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wskazał, że informacje, jakimi sąd krajowy może dysponować na podstawie krajowych przepisów proceduralnych, wydają się tym bardziej istotne, że pozwalają one konsumentowi zdecydować, czy chce on zrezygnować z ochrony, która gwarantuje mu dyrektywa 93/13. Aby jednak konsument mógł udzielić wolnej i świadomej zgody, sąd krajowy winien wskazać stronom, w ramach krajowych norm proceduralnych i w świetle zasady słuszności w postępowaniu cywilnym, w sposób obiektywny i wyczerpujący, konsekwencji prawnych, jakie może pociągnąć za sobą usunięcie nieuczciwego warunku, i to niezależnie od tego, czy strony są reprezentowane przez pełnomocnika zawodowego, czy też nie. Taka informacja jest w szczególności tym bardziej istotna, gdy niezastosowanie nieuczciwego warunku może prowadzić do unieważnienia całej umowy, narażając ewentualnie konsumenta na roszczenia restytucyjne, jak przewiduje to sąd odsyłający w sprawie w postępowaniu głównym [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 29 kwietnia 2021 roku, C-19/20, pkt 96-98].
Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego przed wydaniem przywołanych wyżej orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyjmowano, że konsekwencją stwierdzenia niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 1 § 1 k.c. jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie [vide uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 roku, III CZP 62/07, OSNC 2008, nr 7-8, poz. 87 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2014 roku, III CSK 204/13; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 roku, IV CSK 285/16; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 października 2018 roku, II CSK 632/17]. Jednak już po wydaniu wskazanego wyżej rozstrzygnięcia przez Trybunał Sprawiedliwości w sprawie C-260/18 Sąd Najwyższy dokonał istotnej weryfikacji swojego wcześniejszego stanowiska w tym zakresie.
W tym kontekście zwrócić należy uwagę na wykładnię prawa w istotnym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy zakresie, prezentowaną w orzecznictwie Sądu Najwyższego od 2019 roku.
W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17 przedstawiono wywód skonkludowany stwierdzeniem, że eliminacja klauzuli indeksacyjnej nie prowadzi do unieważnienia umowy, ani też nie wymaga zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego innym - możliwe jest funkcjonowanie umowy stron również po wyeliminowaniu z niej klauzuli indeksacyjnej. Do ewentualnego zastąpienia kwestionowanych postanowień umownych innymi, musiałoby dojść jedynie wówczas, gdyby po wyeliminowaniu klauzuli abuzywnej nie było możliwe dalsze obowiązywanie umowy, zaś konsument mógłby zostać narażony na szczególnie niekorzystne konsekwencje, choćby w postaci rozwiązania umowy.
W wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku, sygn. akt V CSK 382/18 Sąd Najwyższy przedstawił natomiast wykładnię pogłębioną, uwzględniającą wnioski płynące z przedstawionej judykatury TSUE. Sąd Najwyższy przede wszystkim zwrócił uwagę na konieczność weryfikacji dominującego dotychczas w orzecznictwie Sądu Najwyższego poglądu, że postanowienia przewidujące przeliczenie oddawanej do dyspozycji kwoty kredytu oraz spłacanych rat na inną walutę nie określają głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385
(
1) § 1 zd. 2 k.c., lecz kształtują jedynie dodatkowy mechanizm indeksacyjny (waloryzacyjny) tych świadczeń, tj. sposób określania rynkowej wartości wydanej i wykorzystywanej sumy kredytu w złotych w relacji do walut obcych, co ma na celu zachowanie wartości pieniądza
w długim okresie spłaty pożyczki. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że pogląd ten ukształtował się częściowo pod wpływem stanowiska wyrażonego w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 roku, w sprawie C-26/13, Árpád Kásler, Hajnalka Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, w którym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uchylił się od oceny, czy będące częścią klauzuli indeksacyjnej postanowienie przewidujące spłatę rat w walucie krajowej, których wysokość była obliczana na podstawie kursu sprzedaży franka szwajcarskiego stosowanego przez bank w dniu poprzedzającym dzień wymagalności raty, określa główny przedmiot umowy, pozostawiając tę ocenę sądowi krajowemu. Sąd Najwyższy zwrócił jednak uwagę, że w późniejszym orzecznictwie stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tym względzie zostało doprecyzowane. Na tle powołanych przez siebie rozstrzygnięć Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego za punkt wyjścia dla ocen prawnych i wykładni dyrektywy przyjęto stwierdzenie, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy" w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego"), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu. Sąd Najwyższy zauważył zatem, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Sąd Najwyższy dalej wskazał, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznaje obecnie, że utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia", co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy. Zdaniem Trybunału, jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do walut. Przypomniano, że w wyroku z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 45). W ocenie Sądu Najwyższego nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu
[vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134]. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).
Również we wcześniejszym wyroku z dnia 27 listopada 2019 roku (II CSK 483/18, Lex nr 2744159) Sąd Najwyższy wskazał, że w świetle judykatury Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej co do zasady wyklucza się, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwraca się natomiast uwagę na to, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Wskazuje zatem Sąd Najwyższy, że skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Zdaniem Sądu Najwyższego należy zatem dążyć do osiągnięcia stanu "niezwiązania" konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13.)
Na tle powołanych przez siebie rozstrzygnięć Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Sąd Najwyższy uznał, że wykluczone jest jako sprzeczne z celem dyrektywy 93/13, (aprobowane we wcześniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego) zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości. W dalszej kolejności wskazano, że zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych klauzul umowa będzie wiązała strony bez nieuczciwych postanowień albo dojdzie do tak istotnego jej zniekształcenia, że nie będzie ona mogła być utrzymana (co podlega ocenie przez sąd orzekający w sprawie). Odwołując się w tym kontekście do przywołanego wyżej rozstrzygnięcia w sprawie C-260/18 Sąd Najwyższy określił szczegółowy wzorzec postępowania zmierzającego do oceny czy umowa może być utrzymana z pominięciem klauzuli abuzywnej czy też należy stwierdzić jej nieważność. Akcentując to, że wyrok w sprawie C-260/18 dotyczy polskiego sytemu prawnego Sąd Najwyższy wskazał, że Dyrektywa 93/13/EWG nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. W konkretnej sytuacji należy zatem w świetle kryteriów krajowych zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. Jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, to art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków
i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Zwrócił też Sąd Najwyższy uwagę na to, że po raz kolejny w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wykluczono możliwość uzupełnienia luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które w niej się znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Odwołując się do wykładni dokonanej przez Trybunał, przyjęto, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki. Sąd krajowy, na podstawie prawa krajowego zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umownego, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygania sprawy. Sąd Najwyższy wziął wreszcie pod uwagę odpowiedź na zadane pytanie prejudycjalne w kwestii uwzględnienia woli konsumenta co do skutków powołania się na niedozwoloną klauzulę umowną. Trybunał uznał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia
i utrzymanie umowy w mocy. Tym samym Dyrektywa 93/13 sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień. Wobec tych argumentów i odwołując się do wcześniejszych swoich wypowiedzi orzeczniczych Sąd Najwyższy odrzucił możliwość przyjęcia, że w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia dotyczącego przeliczania świadczenia, umowa kredytu podlega uzupełnieniu przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji. Sąd Najwyższy uznał, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji rozstrzygnięcie powinno polegać na rozpatrzeniu w istocie jedynie dwóch możliwości. W pierwszej kolejności poddane musi być ocenie stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (
essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Druga możliwość to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Sąd Najwyższy zaznaczył, że wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. W określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy. Sąd powinien uzyskać więc stanowisko strony procesu (kredytobiorcy - konsumenta) poprzedzone poinformowaniem jej o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy. Po przedstawieniu tych informacji, konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze. W świetle powyższego przede wszystkim od świadomego wyboru konsumenta zależy kierunek rozstrzygnięcia sądu. Kredytobiorca może więc domagać się utrzymania umowy kredytowej bez niewiążących go postanowień umownych albo żądać jej unieważnienia w całości. To konsument decyduje zatem w istocie, które rozwiązanie jest dla niego - w jego ocenie - najkorzystniejsze. Zwraca Sąd Najwyższy też uwagę na to, że dalsze obowiązywanie umowy, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, wobec czego jeżeli on nie uznaje takiego rozwiązania za korzystne dla niego, to może domagać się unieważnienia umowy kredytowej w całości.
Przyjąć należy więc, że wykładnia - zgodna z dokonywaną przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wykładnią prawa unijnego - powoduje, że umowa zawierająca klauzulę abuzywną w kształcie objętym sporem w niniejszej sprawie będzie uznana za nieważną w całości, chyba że konsument oświadczy wyraźnie (po uświadomieniu skutków każdego z wariantów rozstrzygnięcia), iż wyraża wolę utrzymania umowy w mocy. Oświadczenie zatem ma w swej istocie prawnej walor konwalidujący czynność prawną, a jego brak nakazuje zastosować do umowy kredytu normę art. 58 § 1 k.c. Taki wniosek prawny wynika z wywodu zawartego w cytowanym wyżej uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego w sprawie II CSK 483/18, gdzie uwzględniono zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. Wprawdzie norma art. 385 1 k.c. nie przewiduje sankcji nieważności, jednak sytuacja prawna wynikająca ze stwierdzenia abuzywności klauzuli umownej musi być oceniana w świetle przepisów prawa krajowego interpretowanych zgodnie (w kontekście) z normą art. 6 Dyrektywa Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L z 1993 roku Nr 95, str. 29 z późn. zm.). W myśli tej normy, Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.
Wykładnia ta została rozwinięty w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 (III CZP 6/21), w której stwierdzono m. in., że niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte nieważnością. Konsument jednak w sposób wolny i świadomy (mając odpowiedni zasób informacji o skutkach prawnych i ekonomicznych nieważności klauzuli) może udzielić następczo zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. W tym kontekście zatem przyjmuje się że sankcją abuzywności klauzuli jest jej bezskuteczność zawieszona.
W świetle powyższego, to przede wszystkim od świadomego (opartego o rzetelną
i adekwatną do charakteru i znaczenia podejmowanej decyzji a więc zapewniającą równowagę informacyjną wiedzę) wyboru konsumenta zależy kierunek rozstrzygnięcia sądu. Konsument może więc domagać się utrzymania umowy kredytu (poprzez swoje oświadczenie woli „sanując” nieważność klauzuli abuzywnej) albo odmówić zgody na jej obowiązywanie. Nie jest też wykluczone zastąpienie za zgodą konsumenta klauzuli abuzywnej poprzez (odpowiednie) zastosowanie normy prawnej. To konsument jednak w sposób świadomy i wolny musi zdecydować, które rozwiązanie jest dla niego najkorzystniejsze. Oświadczenie o pozostawieniu w mocy umowy ma zatem w swej istocie prawnej walor konwalidujący czynność prawną, a jego brak (w sytuacji gdy umowa nie może obowiązywać bez klauzuli) nakazuje zastosować do umowy kredytu normę art. 58 § 1 k.c. (taki wniosek prawny wynika z wywodu zawartego w cytowanym wyżej uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 6/21). Brak zgody powoduje, że sąd stosując prawo materialne stwierdzić powinien, że klauzula nie wiąże konsumenta. Sąd musi zatem zdecydować, czy umowa może obowiązywać dalej bez klauzuli czy też należy ustalić jej nieważność.
W przytoczonych orzeczeniach zwraca się uwagę na to, że dalsze obowiązywanie umowy, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, wobec czego, jeżeli on nie uznaje takiego rozwiązania za korzystne dla niego, to może domagać się unieważnienia umowy w całości.
Z kolei w judykaturze Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wielokrotnie podkreślano, że decyzja sądu musi uwzględniać interes konsumenta w tym znaczeniu, że orzeczenie powinno przywracać rzeczywistą równość stron umowy. Chodzi tu (jak już akcentowano wyżej) o równość pojmowaną materialnie (a zatem o skutek, w którym zniwelowane zostaną następstwa przewagi informacyjnej i organizacyjnej przedsiębiorcy na etapie zawierania umowy. Wreszcie podkreśla się opisany na wstępie rozważań aspekt skutku wyroku w płaszczyźnie publicznoprawnej. W tej płaszczyźnie uwzględniać zatem sąd powinien kwestię zapewnienia skuteczności środka ochrony prawnej w rozumieniu art. 7 ust. Dyrektywy 93/133 oraz uzyskanie opisanego wyżej tzw. skutku odstraszającego (zniechęcającego).
Przypomnieć należy, że w świetle przytoczonych wyżej wypowiedzi orzecznictwa, konieczne jest zastosowanie prawa, by przedsiębiorca stosujący nieuczciwą klauzulę, nie czerpał z tego tytułu jakichkolwiek korzyści. Zaprzeczeniem tego byłoby w myśli przywołanych poglądów judykatury, rozstrzygnięcie prowadzące do sytuacji, w której doszłoby do wyeliminowania „zniechęcającego skutku” wywieranego na przedsiębiorców, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały być one unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców” [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 29 kwietnia 2021 roku, C-19/20, wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 26 marca 2019 roku, C-70/17, LEX nr 2636811]. W tym kontekście wzorzec stosowania prawa więc musi uwzględniać zasadniczo indywidualny interes konsumenta, a równolegle zmierzać do wypełnienia publicznych celów regulacji wywodzonych z przytoczonych na wstępie norm traktatowych.
W odniesieniu do klauzul określających główny przedmiot umowy w rozumieniu art. 385 1 k.c. ocenić należy więc (jeśli konsument odmówi zgody na ich obowiązywanie), czy ze względu na ich znaczenie (wpływ na treść praw i obowiązków stron), umowa po ich wyeliminowaniu może nadal obwiązywać i czy trwanie umowy pozostaje w zgodzie ze słusznym interesem konsumenta.
W konkretnej sytuacji należy zatem w świetle kryteriów wyznaczanych przez prawo krajowe zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. Jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, to art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie.
Podkreślić trzeba także, że w cytowanym wyżej wyroku z dnia 27 listopada 2019 roku (I CSK 483/18) Sąd Najwyższy odwołując się do judykatury Trybunału Sprawiedliwości zwrócił też uwagę na to, że sąd, na podstawie prawa krajowego zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umownego, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygania sprawy.
Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień.
Stanowisko takie potwierdzono też w kolejnych orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 29 kwietnia 2021 roku, C-19/20, LEX nr 3166094; wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 8 września 2022 roku, C-80/21 – C-82/21].
W oparciu więc o normę art. 58 k.c. w związku z art. 6 ust 12 dyrektywy 93/13 oceniać należy, czy po wyeliminowaniu klauzuli uznanej za abuzywną możliwe jest dalsze obowiązywanie umowy.
Tak też rozstrzygać trzeba tę kwestię zwłaszcza przy przyjęciu, że (jak to wyjaśniono wyżej) klauzula abuzywna o treści objętej sporem w niniejszej sprawie jest postanowieniem określającym główne świadczenie stron umowy
W realiach sprawy (jak wyjaśniono wyżej) klauzula indeksacyjna i powiązana z nią klauzula ryzyka walutowego dotyczą głównego przedmiotu umowy.
Eliminacja z treści umowy opisanych klauzul wpływa w niniejszej sprawie istotnie na treść stosunku zobowiązaniowego. Klauzula indeksacyjna w swej istocie stanowi element konstrukcyjny umowy, który decydował o ukształtowaniu innych jej istotnych elementów (zwłaszcza wyborze mechanizmu ustalania zmiennego oprocentowania). Kwestia ta z kolei odróżniała istotnie kredyt zawarty według wzorca objętego sporem od innych ofert rynkowych pozwanego banku i decydowała o jego atrakcyjności dla konsumentów. Wyeliminowanie tej klauzuli w istocie powodowałoby, że wbrew woli stron umowa kredytu zobowiązywałaby powodów do zwrotu kwoty wypłaconej jej przez bank w walucie polskiej oprocentowanej jednak stosownie do przyjętego w umowie mechanizmu zmiennej stopy ustalanej o w oparciu o wskaźnik LIBOR. Niewątpliwie umowa taka różni się istotnie, jeśli chodzi o wzajemne zobowiązania i praw stron) od umowy ukształtowanej przez pozwanego przy wykorzystaniu klauzuli abuzywnej. To powoduje, że ponowić należy ocenę sądu pierwszej instancji co do nieistnienia możliwości utrzymania umowy w mocy bez zakwestionowanego warunku umownego (art. 6 ust. 1 Dyrektywy).
Opisane argumenty prowadzą do wniosku, że po stwierdzeniu, iż klauzula indeksacyjna nie wiąże konsumenta, nie jest możliwe utrzymanie w mocy umowy kredytu poddanego pod osąd w niniejszej sprawie.
Takie stanowisko dominuje aktualnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 10 maja 2022 roku, II CSKP 285/22 wprost wskazano, że wyeliminowanie abuzywnych klauzul ryzyka walutowego nie prowadzi do utrzymania w mocy umowy kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego jako kredytu złotowego oprocentowanego według stawki LIBOR [vide także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2022 roku, II CSKP 382/22; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2022 roku, I CSK 3520/22; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2022 roku, I CSK 3032/22; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2022 roku, I CSK 3200/22; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2022 roku, I CSK 3127/22]. Odmienne stanowisko prezentowane w orzecznictwie [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2022 roku, II CSKP 412/22] uznać należy za odosobnione i nie zasługujące na aprobatę z przyczyn omówionych wyżej.
W tym stanie rzeczy, w kontekście rozpatrywanej sprawy, kluczowym dla jej rozstrzygnięcia pozostawało również to, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 roku (II CSK 483/18), iż obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, gdyż skutki ekonomiczne stwierdzenia nieważności umowy mogą być dla niego dotkliwe. W tym zakresie decydujące było zatem w świetle przedstawionych poglądów judykatury stanowisko kredytobiorców.
Z tego względu sąd przed rozstrzygnięciem o ważności umowy powinien uzyskać więc stanowisko strony procesu (kredytobiorcy – konsumenta) poprzedzone poinformowaniem jej o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy. Po przedstawieniu tych informacji, konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze.
W okolicznościach niniejszej sprawy nie budzi jednak wątpliwości, że strona powodowa świadoma skutków przesądzenia nieważności umowy, ostatecznie domagała się ustalenia nieważności umowy kredytowej jako przesłanki roszczenia o zapłaty, powołując się na bezskuteczność wobec niej klauzul przeliczeniowych i nie godziła się na utrzymanie umowy kredytu w obrocie gospodarczym w pozostałym zakresie. W toku postępowania apelacyjnego nie zaistniały żadne zdarzenia, które mogłyby tą ocenę zmienić.
Oceniając zatem sprawę w świetle wzorca przyjętego w orzecznictwie, stwierdzić należy, że do chwili wyrokowania przez Sąd Apelacyjny nie przedstawiono w toku sporu żadnych argumentów dotyczących interesów konsumenta (powodów), które przemawiałyby za decyzją o utrzymaniu umowy w mocy bez postanowień spornych. Nie wynika z materiału procesowego zwłaszcza to, by sytuacja majątkowa (życiowa) powodów, oceniana w świetle ich słusznych interesów, sprzeciwiała się (w kontekście obowiązku jednorazowego zwrotu świadczenia uzyskanego w wyniku nieważnej umowy kredytu) stwierdzeniu nieważności umowy (nakazywała zatem utrzymanie umowy w mocy). Sąd Apelacyjny, ważąc z jednej strony dotychczasowe koszty poniesione przez powodów oraz dalsze ryzyko walutowe, jakie spoczywałoby na powodach w związku z tym, że kredyt nie został jeszcze spłacony, a z drugiej strony obowiązek zwrotu pozostałej części kapitału niezwłocznie po wezwaniu powodów przez bank do zapłaty, uznał, że nie ma podstaw do oceny, aby ustalenie nieważności ocenianej umowy miało wywołać dla powodów niekorzystne skutki. Sąd Apelacyjny odnosząc się do ewentualnego żądania pozwanego o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału wskazuje, że jego zdaniem roszczenia te nie zasługują na uwzględnienie z uwagi przewidziany w przepisach regulujących ochronę konsumentów skutek zniechęcający przedsiębiorców do stosowania w przyszłości podobnych nieuczciwych postanowień umownych, wyprowadzany przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej z treści art. 6 ust. 1 w związku z art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13.
Biorąc pod uwagę charakter prawny oceny wpływu abuzywności klauzuli na dalsze utrzymanie umowy, element woli i interesów konsumenta oraz kwestię sankcjonowania wadliwych praktyk przedsiębiorcy posługującego się w swojej praktyce klauzulą abuzywną), jako decydujące w sprawie wziąć należało zatem pod uwagę stanowisko konsumenta. Skoro więc jednoznacznie zgodne z wolą konsumentów, jest, by stwierdzono nieważność umowy niezależnie od konsekwencji ekonomicznych takiej decyzji (od obowiązku rozliczenia się z pozwanym i aktualizacji zwrotu świadczenia), to przyjąć należy, że żądania powodów w tej płaszczyźnie były uzasadnione.
Uwzględniając zatem przedstawione wyżej wywody Sąd Apelacyjny podobnie jak Sąd Okręgowy stanął zatem na stanowisku, że wobec uznania spornych postanowień za abuzywne (i opisanego ich znaczenia dla określenia świadczeń stron wynikających z umowy) oraz oświadczenia konsumenta poddanego ocenie według opisanych wzorców konieczne stało się przyjęcia dla potrzeb rozstrzygnięcia w zakresie roszczenia o zapłatę, że) zawarta przez strony umowa kredytu na podstawie art. 58 § 1 k.c. (interpretowanego w zgodzie z postanowieniami art. 6 dyrektywy 93/13 jest nieważna w całości, a tym samym nie istnieje stosunek prawny wynikający z powyższej umowy.
Odnosząc się do pozostałych zarzutów skarżącego wskazać należy, że – jak wskazano wyżej - sąd odwoławczy odmiennie niż sąd pierwszej instancji uznał wprawdzie za abuzywne także postanowienia związane ze sposobem ustalenia kursów walut zawarte w § 17 umowy kredytu, lecz tylko w zakresie wyodrębnionych w tej jednostce redakcyjnej elementów determinujących wysokość kursów kupna/sprzedaży CHF, jakimi były marże kupna/sprzedaży, jednocześnie przyjmując, że wyeliminowanie powyższych postanowień umownych nie wpływa na możliwość dalszego obowiązywania umowy, gdyż możliwe jest dokonanie przeliczeń świadczeń stron w oparciu o pozostały element powyższych postanowień umownych, zakładający stosowanie średniego kursu NBP. W świetle kolejnych wypowiedzi Sądu Najwyższego, odwołujących się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przyjąć można, że ugruntowana jest ocena jako abuzywnych klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania [vide np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 roku, I CSK 242/18; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18, Lex nr 2744159; czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18]. W tej mierze zwrócić należy uwagę na treść wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 18 listopada 2021 roku w sprawie C-212/20, w którym wprost wskazano, że artykuł 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. W badanej sprawie postanowienia § 17 umowy kredytu ujmowane całościowo uzasadniałyby wniosek, że nie spełniają one tego wymogu, albowiem do celów przeliczenia świadczeń stron przewidywały one stosowanie kursów walut stosowanych przez pozwany bank, przy czym powyższe kursy ustalane były w oparciu o dwa elementy. Podstawą był średni kurs złotego do CHF ogłoszony w tabeli kursów średnich NBP, natomiast dodatkowym elementem była marża kupna lub marża sprzedaży (...) Bank spółki akcyjnej w W.. W ocenie sądu odwoławczego, o ile odwołanie się do kursów średnich NBP nie budzi żadnych wątpliwości z punktu widzenia kryteriów przewidzianych w art. 385 1 k.c., o tyle wprowadzenie dodatkowo jako elementu kursu walut marży banku określanej jednostronnie przez pozwany bank bez określenia kryterium jej ustalenia stanowi postanowienie kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy. Biorąc pod uwagę, że powyższa klauzula nie była indywidualnie negocjowana z powodami, to powinna zostać uznana za niedozwoloną (abuzywną) w rozumieniu art. 385 1 k.c. Zaznaczyć jednak należy, że Sąd Apelacyjny - odwołując się do wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 29 kwietnia 2021 roku, C-19/20 – przyjął, że kontrola abuzywności postanowień zawartych w § 17 umowy kredytu prowadzi do wyeliminowania jedynie postanowienia co do marży (odpowiednio marży kupna i marży sprzedaży) i pozostawienia § 17 umowy kredytu w kształcie odwołującym się tylko do kursu średniego NBP. W tej mierze trafny okazał zarzut naruszenia art. 65 k.c. w związku z art. 385 1 § 1 i § 2 k.c. w związku z art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13. W związku z tym z uwagi na abuzywność powyższego elementu nie byłoby podstaw prawnych do stwierdzenia nieważności umowy na podstawie art. 385 1 k.c. intepretowanego w zgodzie z art. 6 dyrektywy numer 93/13 w związku z art. 58 k.c., jednakże kwestia ta nie ma decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko sądu pierwszej o abuzywności klauzuli ryzyka walutowego i jego wpływie na ważność umowy.
W konsekwencji za bezprzedmiotowe uznać zarzuty naruszenia:
- art. 4 w związku z art. 1 ust. 1 lit. a) i b) ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy – Prawo bankowe w związku z art. 316 § 1 k.p.c. polegające na jego niezastosowaniu i nie uwzględnieniu obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy stanu prawnego wprowadzonego ustawą antyspreadowa, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że ustawa antyspreadowa nie uchyliła ewentualnej abuzywności tego typu postanowień co kwestionowane przez powoda;
- art. 358 § 2 k.c. w związku z art. 316 § 1 k.p.c. polegające na jego niezastosowaniu i nie uwzględnieniu przepisu dyspozytywnego oraz przepisu mającego zastosowanie do umowy kredytu za zgodą stron, mimo iż wypełnia on w całości lukę powstałą w przypadku przyjęcia przez Sąd abuzywności § 17 umowy kredytu, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, iż umowy kredytu nie można uzupełnić o przepisy k.c. wskazując w sposób jednoznaczny po jakim kursie należy rozliczyć wypłaty i spłaty kredytu;
Jak wyjaśniono wyżej – skutkiem uznania za niedozwolone jedynie postanowienia o marży jako elementu kształtującego kursy walut przyjętych dla potrzeb rozliczeń stron było uznanie przez sąd pierwszej instancji, że pozostałaby obowiązująca klauzula przeliczeniowa zakładająca odesłanie właśnie do kursów średnich NBP. Takie brzmienie umowy po wyeliminowaniu abuzywnej części § 17 umowy kredytu oznaczałoby, że zbędne byłoby stosowanie w tej mierze jakiegokolwiek przepisu dyspozytywnego, zwłaszcza art. 358 § 2 k.c. w obecnym brzmieniu lub odwoływanie się do regulacji tzw. ustawy antyspreadowej, skoro sama umowa przewidywałaby, że do rozliczenia transakcji stosuje się kurs średni złotego do CHF ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP. Na marginesie należy jednak zaznaczyć, że przy założeniu, że abuzywna byłaby cała klauzula przeliczeniowa, to nie byłoby podstaw do wyeliminowania powstałej w ten sposób luki za pomocą przywołanych przez skarżącego regulacji prawnych. Jak zauważył Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w orzeczeniu C 260/18, wprawdzie dopuszczalne jest, aby sąd krajowy zaradził unieważnieniu nieuczciwych postanowień umownych poprzez zastąpienie ich przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mającego zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę [vide podobnie wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 roku, C 26/13, EU:C:2014:282, pkt 81; a także wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 26 marca 2019 roku, C 70/17 i C 179/17, EU:C:2019:250, pkt 59]. Niemniej art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. W rezultacie wyrażono stanowczy pogląd, iż nie można zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych, do których należy art. 358 § 2 k.c. [tym bardziej, że przepis ten w obecnym kształcie wszedł w życie po zawarciu spornej umowy kredytowej, a ponadto dotyczy wykonania zobowiązań, których przedmiotem od samego początku była suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, natomiast analizowana umowa zakładała odwołanie do kursu waluty obcej jedynie dla potrzeb jej waloryzacji], co również czyniłoby chybionym zarzut naruszenia tego przepisu poprzez jego niezastosowanie. Możliwość zastąpienia spornej klauzuli jakimikolwiek przepisami o charakterze ogólnym, w tym art. 358 § 2 k.c. nie wynika także z wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 2 września 2021 roku, sygnatura akt C-932/19 JZ przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt. i in., gdyż zapadło ono na tle odmiennego stanu prawnego. Mianowicie ustawodawca węgierski, w przeciwieństwie do ustawodawcy polskiego, niedozwolone postanowienia umowne dotknięte nieważnością zastąpił (co do zasady) przez postanowienia przewidujące stosowanie zarówno w odniesieniu do uruchomienia środków, jak i do ich spłaty (w tym spłaty rat i wszystkich kosztów, opłat i prowizji określonych w walucie obcej) urzędowego kursu wymiany ustalonego przez narodowy bank (Węgier), przy czym wprowadzone w ten sposób przepisy obowiązywały z mocą wsteczną. Podkreślić również trzeba, że strony nie przewidziały w tym zakresie postanowień dyspozytywnych w zakresie kursu przeliczenia złotego na walutę obcą i brak podstaw do dokonywania w tym zakresie postulowanej przez pozwanego wykładni umowy. W tym zakresie zwrócić należy uwagę na treść wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 18 listopada 2021 roku w sprawie C-212/20, w którym wskazano, że artykuły 5 i 6 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron. Również wzgląd na przepis art. 69 ust. 3 ustawy – Prawo bankowe nie może prowadzić od odmiennych wniosków, gdyż nie normuje on zasad ustalania wysokości świadczeń indeksowanych kursem waluty obcej, a jedynie przyznaje kredytobiorcy uprawnienie do spełnienia świadczenia w walucie obcej. Wyczerpując ostatecznie tę kwestię wskazać trzeba, że chybione jest także odwołanie się do art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984) w związku z art. 69 ust. 2 pkt. 4a ustawy Prawo bankowe. Ustawa ta weszła w życie po dacie podpisania umowy będącej przedmiotem osądu w niniejszej sprawie. W judykaturze wyrażono zaś stanowisko, że wejście w życie tych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Wyjaśniono, że przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego określa jedynie, że umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności - w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Natomiast art. 4 ustawy nowelizacyjnej stwierdza, że w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie tej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Podkreślono wreszcie, że regulacje te odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie mogą natomiast stanowić argumentu. że doszło do sanowania istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie [vide wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17, LEX nr 2642144.]. Taki skutek zachodziłby tylko wówczas, gdyby konsument świadomie podjął decyzję o zastąpieniu niedozwolonego postanowienia umownego w drodze aneksu do umowy, co zakłada, że w tej dacie był świadomy niewiążącego charakteru abuzywnej klauzuli i wynikających z niego konsekwencji [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 29 kwietnia 2021 roku w sprawie C-19/20], co w niniejszej sprawie nie zostało wykazane.
Jak wskazano jednak wyżej – do nieważności umowy kredytu doprowadziła ostatecznie abuzywność klauzuli ryzyka walutowego i integralnie z nią powiązanej klauzuli indeksacyjnej.
W konsekwencji przyjąć należało, że zasadne jest roszczenie o zwrot spełnionego przez powodów świadczenia na podstawie powyższej nieważnej czynności prawnej jako świadczenia nienależnego w rozumieniu art. 410 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 405 k.c.
Zarzuty naruszenia powyższych przepisów uznać trzeba za chybione. Pozwany uzasadniając powyższe zarzuty wskazał, że sąd pierwszej instancji błędnie uznał, że kapitał kredytu stanowi świadczenie wzajemne, które podlega zwrotowi w przypadku nieważności umowy kredytu, a także zostały spełnione przesłanki zubożenia po stronie powodowej i wzbogacenia po stronie pozwanej. W ocenie skarżącego świadczenie spełnione przez powodów na rzecz pozwanego znajdowało podstawę w łączącym strony stosunku prawnym i nie stanowiło świadczenia nienależnego. To stanowisko jest oczywiście błędne, albowiem opiera się na błędnym założeniu, że umowa kredytu stanowi ważną czynność prawną.
Zwrócić uwagę należy w tym zakresie na przywołaną przez Sąd Okręgowy uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 roku, III CZP 11/20. Sąd Najwyższy stwierdził w niej, że z art. 410 § 2 k.c. wynika, że świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnego zobowiązania jest świadczeniem nienależnym, a tym samym zgodnie z art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. podlega zwrotowi jako korzyść majątkowa uzyskana bezpodstawnie kosztem świadczącego, co do zasady bez potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na której rzecz świadczenie zostało spełnione, ani czy majątek spełniającego świadczenie uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie świadczącego, a uzyskanie tego świadczenia przez odbiorcę - przesłankę jego wzbogacenia. To stanowisko podtrzymała uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21, której nadano moc zasady prawnej. Obecnie przyjmuje się zatem, iż konsumentowi przysługuje roszczenie o zwrot wszystkich spełnionych świadczeń pieniężnych, nie tylko odsetek, prowizji i ewentualnych świadczeń pieniężnych z tytułu ubezpieczenia kredytu, ale roszczenie konsumenta obejmuje także zwrot tej części kapitału, którą konsument zwrócił do tej pory bankowi.
Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje powyższą argumentację. Należało zatem uznać, że powodom służy roszczenie o zwrot wszystkiego, co świadczyli na rzecz pozwanego.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 411 pkt. 1 k.c. wskazać trzeba, że w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego brak podstaw do przyjęcia, że strona powodowa spełniając świadczenie na rzecz pozwanego banku objęte żądaniem pozwu miała świadomość, że umowa kredytu zawarta z pozwanym zawiera postanowienia niedozwolone skutkujące nieważnością powyższej czynności prawnej, a tym nieistnieniem ich zobowiązania do spełnienia świadczeń wynikającej z przedmiotowej umowy. Ponadto z uzasadnienia uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21 wynika, że postanowienie niedozwolone dotknięte jest tzw. bezskutecznością zawieszoną na korzyść konsumenta, co oznacza, że dopiero z dniem odmowy potwierdzenia przez niego klauzuli, bez której umowa kredytu nie może wiązać, albo z dniem bezskutecznego upływu czasu do jej potwierdzenia ustaje stan zawieszenia, a umowa staje się definitywnie bezskuteczna (nieważna). W badanej sprawie oznacza, że ten stan nieważności zaktualizował się dopiero wówczas, gdy strona powodowa należycie poinformowana wyraziła wolę ustalenia nieważności umowy kredytowej. Do tego czasu powodom nie można było przypisać stanu świadomości nieważności powyższej czynności prawnej. Słusznie zatem przyjął Sąd Okręgowy, wskazując, że brak jest podstaw faktycznych do ustalenia, że strona powodowa świadczyła na rzecz pozwanej w postaci spłaty rat kredytu, mając świadomość, że nie była do tych świadczeń zobowiązani.
Za chybiony uznać trzeba także zarzut naruszenia art. 411 pkt. 4 k.c. Podzielić trzeba pogląd, że przepis ten normuje przypadki, gdy zobowiązanie istnieje i dochodzi do przedwczesnego świadczenia z tego zobowiązania, a zatem brak podstaw do twierdzenia, że spełniane świadczenie jest nienależne. Oznacza to, iż podstawa prawna świadczenia w chwili jego spełnienia nie budzi wątpliwości i następnie nie ulega zmianie. Z tego względu świadczeniem na poczet niewymagalnej wierzytelności w rozumieniu art. 411 pkt 4 k.p.c. nie są objęte przypadki zapłaty kredytu przez kredytobiorcę w wykonaniu nieważnej lub bezskutecznej umowy kredytu [vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 lipca 2021 roku, III CZP 41/20, LEX nr 3194278].
Z powyższych przyczyn apelacja pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie, co uzasadniało jej oddalenie na podstawie art. 385 k.p.c.
Zasadna okazała się natomiast niemal w całości apelacja powodów.
W tym miejscu wyjaśnienia wymaga, że została ona skierowana przeciwko rozstrzygnięciu zawartemu w zaskarżonym wyroku oddalającemu powództwo o zapłatę kwoty 7628,30 franków szwajcarskich, którą powodowie mieli wpłacić na rzecz pozwanego w okresie od grudnia 2020 roku do października 2021 roku.
Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że sąd pierwszej instancji oddalając powództwo w tej części uznał za niewykazany fakt spełnienia przez pozwanego powyższego świadczenia. W istocie materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji nie dawał podstaw do uznania tej okoliczności za udowodnioną.
Na wstępie wskazać trzeba, że ustalenia faktyczne (tworzące podstawę faktyczną rozstrzygnięcia) stanowią efekt procesu rekonstrukcji faktów opartego o normatywie określone zasady ich przytaczania a następnie dowodzenia. Dowodzenie faktów także poddane jest regułom (normom) prawa procesowego. Fakty przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia stanowią więc wynik procesowej weryfikacji twierdzeń stron co do okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, ewentualnie uzupełnianych o fakty znane powszechnie i fakty znane sądowi z urzędu (art. 228 k.p.c.).
Weryfikacja twierdzeń stron następuje w oparciu o przepisy prawa procesowego. Fakty przytaczane przez strony zasadniczo wymagają dowodu i na stronach (zgodnie z art. 232 k.p.c.) spoczywa ciężar przytoczenia faktów oraz dowodów. Bez przeprowadzenia postępowania dowodowego sąd może czynić ustalenia faktyczne jedynie co do faktów przyznanych przez stronę przeciwną (w sposób wyraźny – art. 229 k.p.c. lub w sposób dorozumiany - art. 230 k.p.c.), faktów objętych domniemaniami faktycznymi (art. 231 k.p.c.) lub prawnymi (art. 234 k.p.c.).
Wbrew zarzutom skarżącego w badanej sprawie nie doszło do naruszenia art. 230 k.p.c.. Zgodnie z tym przepisem, gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. Norma ta sankcjonuje obowiązek procesowy określony w art. 210 § 2 k.p.c. w myśl którego każda ze stron obowiązana jest do złożenia oświadczenia co do twierdzeń strony przeciwnej, dotyczących okoliczności faktycznych. Jednak uznanie za przyznane w sposób dorozumiany przytaczanych faktów przez przeciwnika strony powołującej fakt w procesie jest dopuszczalne jedynie na podstawie wyniku całej rozprawy. Wskazywano wielokrotnie w judykaturze, że zastosowanie normy art. 230 k.p.c. jest możliwe wówczas, gdy brak wypowiedzi strony co do faktów może być na podstawie jej stanowiska poczytany jako jednoznaczny wyraz nieistnienia w tym zakresie sporu ze stroną przeciwną. Innymi słowy w sytuacji, gdy strona nie wypowie się co do faktów przytoczonych przez stronę przeciwną, sąd nie może tylko z tej przyczyny uznać tych faktów za przyznane. W judykaturze przyjmuje się jednolicie, że zastosowanie art. 230 k.p.c. jest możliwe tylko wówczas, gdy sąd weźmie pod uwagę wynik całej rozprawy, co oznacza, że sąd musi powziąć - na podstawie wyniku całej rozprawy, czyli wszystkich okoliczności sprawy, całego materiału procesowego - przekonanie, że strona nie zamierzała i nie zamierza zaprzeczyć istnieniu faktów przytoczonych przez stronę przeciwną. W razie wątpliwości nie można stosować przepisu art. 230 k.p.c. [vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2016 roku, I CSK 231/15]. W badanej sprawie sąd odwoławczy wziął pod uwagę, że z odpowiedzi na pozew oraz dalszych oświadczeń procesowych strony pozwanej wynikało, że kwestionowała ona roszczenie powodów zarówno co do zasady, jak i co do wysokości. Z tego względu, jakkolwiek w istocie pozwana nie wypowiedziała się wprost co do twierdzeń powodów o wysokości spełnionych przez nich świadczeń z tytułu umowy kredytu w okresie od grudnia 2020 roku do października 2021 roku, Sąd Okręgowy miał podstawy do uznania tej okoliczności za nieprzyznaną w rozumieniu art. 230 k.p.c. i tym samym wymagającą przeprowadzenia dowodu.
Za chybiony uznać należy także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 231 k.p.c. Wbrew stanowisku skarżącego za miarodajnego dowodu na okoliczność wysokość spłat kredytu dokonanych w okresie od grudnia 2020 roku do października 2021 roku nie można uznać dowodu z przesłuchania strony powodowej. Po pierwsze, powodowie nie są obiektywnym źródłem dowodowym i tym samym ich wypowiedzi wymagały weryfikacji w oparciu o pozostały materiał dowodowy. Po drugie, z przesłuchania strony powodowej nie wynika wysokość uiszczonych przez nich świadczeń z tytułu umowy kredytu w spornym okresie. Nawet, gdyby przyjąć, że w oparciu o ten dowód można było ustalić, że powodowie w tym czasie spłacali kredyt, to nie można nawet w drodze domniemania faktycznego czynić ustaleń co do wysokości dokonanych spłat objętych żądaniem pozwu.
Nie zasługuje na uwzględnienie także zarzut naruszenia art. 129 § 1 k.p.c. Przepis ten miałby zastosowanie, gdyby strona zawnioskowała o przeprowadzenie dowodu z określonego dokumentu, natomiast w badanej sprawie powodowie w piśmie rozszerzającym powództwo nie powołali w ogóle dowodu z dokumentów na okoliczność wysokość spłat kredytu dokonanych w okresie od grudnia 2020 roku do października 2021 roku.
Niezasadny okazał się także zarzut naruszenia art. 212 § 1 k.p.c. Nałożenie w tym przepisie na sąd obowiązku dążenia do przedstawienia przez strony twierdzeń i dowodów w żaden sposób nie może być odczytane jako zwolnienie stron z tych obowiązków, zwłaszcza w kontekście obecnego brzmienia art. 3 i 6 § 1. Przepis ten wskazuje, z jakich narzędzi może korzystać sąd i w jakim celu, ale nie kreuje obowiązku sądu, z którym skorelowane byłoby uprawnienie stron do domagania się od sądu określonego działania. Tym samym nie można skutecznie zarzucać sądowi naruszenia art. 212 § 1 k.p.c., polegającego na zaniechaniu lub niedostatecznej aktywności w dążeniu do przytoczenia przez stronę twierdzeń lub dowodów.
Pomimo bezzasadności powyższych zarzutów sąd odwoławczy uznał za zasadne uzupełnienie postępowania dowodowego o dowody z dokumentów zawnioskowanych przez stronę powodową, których przeprowadzenie doprowadziło ostatecznie do poczynienia ustaleń faktycznych zbieżnych z twierdzeniami strony powodowej.
W tej sytuacji procesowej zasadne jest przypomnienie, że zgodnie z treścią art. 381 k.p.c., sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Celem art. 381 k.p.c. jest dążenie do koncentracji materiału procesowego, a tym samym przeciwdziałanie przewlekaniu postępowania, co jest uwarunkowane zarówno aktywnością sądu, jak i stron oraz uczestników postępowania, którym ma być udzielona ochrona prawna. Cel ten musi być jednak zharmonizowany z zasadą sprawiedliwego procesu, opartego na zbadaniu wszystkich istotnych okoliczności sprawy. Nowych faktów i dowodów nie można zatem pominąć tylko z tej przyczyny, że ich przeprowadzenie może przyczynić się do przedłużenia postępowania apelacyjnego, sąd drugiej instancji bowiem powinien zawsze dążyć przede wszystkim do prawidłowego rozstrzygnięcia sporu [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 kwietnia 2015 roku V CSK 447/14, LEX nr 1749120]. Co do zasady reguły rządzące postępowaniem apelacyjnym dopuszczają postępowanie dowodowe przed sądem drugiej instancji, mimo że w zasadzie dowody powinny być gromadzone w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Nie ma tu analogicznego do istniejącego w postępowaniu kasacyjnym zakazu powoływania nowych faktów i dowodów, zatem sąd drugiej instancji powinien ustosunkować się do powołanych w apelacji nowych faktów i przeprowadzić nowe dowody, jeżeli zachodzi taka potrzeba. W wyroku z dnia 13 czerwca 2012 roku, II CSK 608/11 (LEX nr 1229961 ) Sąd Najwyższy podkreślił, że dokonując wykładni art. 381 in fine k.p.c. nie można tracić z pola widzenia zasady, że sąd drugiej instancji jest sądem merytorycznym. W licznych innych orzeczeniach Sąd Najwyższy podkreślał z kolei, że nie można pomijać dowodu z powołaniem się na art. 381 k.p.c., jeżeli opóźnienie w jego zgłoszeniu jest usprawiedliwione przebiegiem procesu, w szczególności, jeżeli o potrzebie powołania tego dowodu strona dowiedziała się dopiero z uzasadnienia zaskarżonego wyroku. W wyroku z dnia 23 listopada 2004 roku, I UK 30/04, (OSNP 2005/11/162) Sąd Najwyższy zajmując się wyłożeniem art. 381 k.p.c. zauważył, że wskazany przepis nie używa określenia "sąd pomija nowe fakty i dowody", lecz określenia "sąd może pominąć", co oznacza, że sąd może uwzględnić nowe fakty i przeprowadzić nowe dowody, jeżeli uzna to za konieczne dla wyjaśnienia sprawy, nawet wówczas, gdy strona mogła powołać się na nie w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Możliwość pominięcia nowych faktów i dowodów nie oznacza dowolności sądu co do podejmowania decyzji w tym zakresie, lecz powinna wynikać z oceny dotychczas zebranego materiału. Sąd drugiej instancji nie powinien pomijać nowych faktów i dowodów wskazujących na prawdopodobieństwo odmiennego rozstrzygnięcia, gdyby zostały uwzględnione. Omawiany przepis zawiera zastrzeżenie, że podlegają pominięciu nowe fakty i dowody, których potrzeba powołania wynikła później, czyli po wydaniu wyroku przez sąd pierwszej instancji. Potrzeba powołania się na nowe fakty i dowody może bowiem wynikać z zawartych w motywach wyroku sądu pierwszej instancji stwierdzeń dotyczących okoliczności przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia.
Taka w zasadzie sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie. Strona powodowa wobec milczenia strony pozwanej mogła działać w uzasadnionym przekonaniu, że fakt dokonywania spłat kredytu dokonanych w okresie od grudnia 2020 roku do października 2021 roku i ich wysokość nie stanowi przedmiotu sporu między stronami i nie wymaga przeprowadzenia na tę okoliczność postępowania dowodowego – zwłaszcza w sytuacji, w której kwestia ta nie była wyjaśniana przez sąd pierwszej instancji w trybie art. 212 § 1 k.p.c. Jakkolwiek z zaniechania sądu w tej mierze nie można wyprowadzać skutecznie zarzutu naruszenia art. 212 § 1 k.p.c., to jednak można na tej podstawie powołać nowe dowody w postępowaniu apelacyjnym. Za takim wnioskiem przemawia wzgląd na charakter niniejszego postępowania, w ramach którego należy umożliwić konsumentom efektywne dochodzenia ich słusznych roszczeń.
Z tego względu sąd odwoławczy dopuścił dowód z dokumentów zawnioskowanych w apelacji w postaci wydruków z systemu bankowości elektronicznej pozwanego banku. Wbrew zarzutom pozwanego powyższe dowody uznać należy za autentyczne i wiarygodne.
W obecnym stanie prawnym wydruk z systemu elektronicznego [jakim jest system informatyczny służący do obsługi czynności bankowych] spełniający cechy określone w art. 77 3 k.c., powinien być kwalifikowany w świetle przepisów prawa materialnego jako dokument. Zgodnie z tym przepisem bowiem dokumentem jest nośnik informacji umożliwiający zapoznanie się z jego treścią. W przypadku wydruku informacja utrwalona jest w formie graficznej na materiale służącym do jego wykonania (najczęściej - jak w niniejszej sprawie - na papierze). Dokument, w świetle definicji kodeksowej, nie wymaga więc obecnie podpisu. Dla przyjęcia, że zapis informacji stanowi dokument konieczne jest jednak spełnienie takich cech jak utrwalenie informacji na nośniku i możność odczytania tej informacji. Niekiedy wskazuje się też na to, że utrwalona informacja powinna być efektem myśli ludzkiej a jej zapis powinien być sporządzony w celu „dowodowym" (a więc stanowić utrwalenie pewnego stanu rzeczy, czy też oświadczenia w celu jego udokumentowania, dającego możność późniejszego odtworzenia czy posłużenia się nim jako dowodem utrwalonego zdarzenia). Niewątpliwie cechy te są spełniane przez wydruki utrwalające (na papierze) odtworzoną w danym momencie treść zapisaną cyfrowo, dostępną dla użytkowników danego systemu informatycznego. Wydruk zawiera więc informację w rozumieniu art. 77 3 k.c., sporządzony jest przez osobę, która dokonuje selekcji tej informacji (decyduje o dokonaniu wydruku a zatem dokumentuje pewien stan, za jaki należy uważać treść strony internetowej). Niewątpliwie też wydruk pozwala na odczytanie zapisanej informacji i służy celom dowodowym w podanym wyżej znaczeniu, co pozwala na przypisanie mu cech dokumentu w rozumieniu przepisów prawa materialnego.
Kwalifikując wydruk jako dokument w rozumieniu przepisów prawa materialnego należy wskazać na właściwe przepisy prawa procesowego pozwalające na przeprowadzenie dowodu z takiego dokumentu. Obecnie przeprowadzenie dowodu z dokumentu następuje na podstawie art. 243 1 k.p.c. albo na podstawie art. 308 k.p.c. w zależności od cech konkretnego środka dowodowego.
Zgodnie z art. 243 1 k.p.c. przepisy księgi I, tytułu VI, działu III, oddziału 2 k.p.c. (a więc przepisy o dokumentach jako środku dowodowym) stosuje się do dokumentów zawierających tekst, umożliwiających ustalenie ich wystawców. Przepis ten (podobnie jak przywołana wyżej regulacja materialnoprawna) nie wymaga, by dokumenty zawierały podpis jego wystawcy. Verba legis wystarczającą przesłanką dla objęcia dokumentu w rozumieniu art. 77 1 k.c. regulacją art. 243 1 k.p.c. jest to, by możliwe było ustalenie wystawcy (a więc osoby, od której pochodzi zapisana w dokumencie informacja).
W tym kontekście, jeśli chodzi o przedłożone do akt niniejszej sprawy wydruki, sąd odwoławczy dostrzegł, że strona powodowa zakwestionowała wiarygodność powyższych dowodów. W ocenie sądu odwoławczego te zarzuty są jednak bezpodstawne. Pozwany ograniczył się jedynie do zaprzeczania twierdzeń powodów bez naprowadzania żadnych dowodów negujących autentyczność wydruków przedstawionych przez stronę powodową i prawidłowość wynikających z nich danych. Tymczasem, gdyby powyższe wydruki nie pochodziły z systemu bankowości elektronicznej pozwanego banku i nie obrazowały faktycznych wpłat pochodzących od powodów, to strona pozwana mogłaby w bardzo łatwy sposób tę okoliczność wykazać, przedstawiając np. historię rachunku bankowego prowadzonego dla spornego kredytu. Z tego względu w ocenie sądu odwoławczego odmienne twierdzenia pozwanego negujące wiarygodność dokumentów przedstawionych przez powodów uznać należy jedynie za przejaw taktyki procesowej.
Konkludując, z powyższych przyczyn sąd odwoławczy uznał, że przedłożone przez powodów dowody z dokumentów pozwalają na ustalenie, że powodowie w okresie od 15 grudnia 2020 roku do 11 października 2021 roku spłacili na rzecz pozwanego tytułem rat kredytu łącznie kwotę 7628,30 franków szwajcarskich i tym samym zasadne jest ich roszczenie o zwrot powyższego świadczenia pieniężnego wraz z należnymi odsetkami za opóźnienie. .
Zgodnie z treścią art. 481 § 1 i 2 k.c. powodom za czas opóźnienia w wypłacie należnych jej świadczeń przysługują odsetki za okres opóźnienia w wysokości ustawowej. Biorąc pod uwagę, że termin spełnienia powyższego świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z istoty zobowiązania, przyjąć trzeba – stosowanie do treści art. 455 k.c. – że obowiązek zapłaty powstaje niezwłocznie po wezwaniu. W badanej sprawie do wezwania doszło przez doręczenia pisma rozszerzającego powództwo, przy czym podzielając argumentację sądu pierwszej instancji przyjąć należy, że pozwany powinien spełnić żądane świadczenia w terminie 7 dni od tak określonej daty, czyli do dnia 4 lutego 202 roku. Z tego względu odsetki przysługiwały od dnia 5 lutego 2022 roku [nie zaś jak wskazano we wnioskach apelacyjnych od dnia doręczenia pisma rozszerzającego powództwo].
Z przedstawionych względów na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmieniono wyrok
w sposób opisany w punkcie pierwszym sentencji, zaś na podstawie art. 385 k.p.c. apelację powodów w pozostałym zakresie [czyli co do części roszczenia odsetkowego] oddalono, o czym rozstrzygnięto w punkcie drugim sentencji.
Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że pozwany w rozpoznawanej sprawie na etapie postępowania apelacyjnego podniósł zarzut zatrzymania jako zarzut ewentualny.
Zgodnie z art. 496 k.c. jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Przepis ten stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej (art. 497 k.c.). W świetle art. 487 § 2 k.c. umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że część judykatury odmawia umowie kredytu charakteru wzajemnego [vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 grudnia 2019 roku, I ACa 442/18, LEX nr 2770377 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 marca 2019 roku, I ACa 681/18, LEX nr 2668916]. Sąd Apelacyjny w Szczecinie w niniejszym składzie przychyla się jednak do stanowiska, że umowa kredytu jest umową wzajemną [analogicznie wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 października 2020 roku, I ACa 709/19, LEX nr 3113943 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 16 czerwca 2020 roku, I ACa 362/19, LEX nr 3115631]. Za takim stanowiskiem przemawia fakt, że dopuszczalność skorzystania z tego uprawnienia przez bank w przypadku nieważności umowy kredytowej została zaakceptowana przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu przywołanej wyżej uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21 - przy czym w ocenie sądu orzekającego w niniejszej sprawie nie istnieje przeszkoda, aby tego rodzaju zarzut został sformułowany w sposób ewentualny. Należy bowiem odróżnić złożenie procesowego zarzutu zatrzymania i zarzutu potrącenia jako zarzutów ewentualnych (na wypadek uwzględnienia powództwa strony przeciwnej) od złożenia oświadczenia o potrąceniu lub zatrzymania jako oświadczeń materialnoprawnych pod warunkiem.
Orzecznictwo i piśmiennictwo zgodnie bowiem odróżniają „potrącenie” jako oświadczenie woli wierzyciela będącego dłużnikiem wzajemnym dłużnika, wywołujące skutek materialno-prawny w postaci umorzenia zobowiązania, od „zarzutu potrącenia” jako środka obrony mającego postać czynności wierzyciela, polegającej na złożeniu po dokonaniu potrącenia oświadczenia procesowego powołującego się na jego następstwa [vide uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2007 roku, OSNC 2008, Nr 5, poz. 44, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 1998 roku, I CKN 522/97, OSNC1998, Nr 11, poz. 176, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2006 roku, III CSK 256/06, OSNC 2007, nr 7-8, poz. 116]. Czynność taka ma charakter wtórny względem oświadczenia o potrąceniu. Brak wątpliwości co do tego, że złożenie oświadczenia o potrąceniu pod warunkiem albo z zastrzeżeniem terminu jest niedopuszczalne i nie ma podstaw do czynienia wyjątku od tej zasady w postępowaniu sądowym [vide uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2013 roku, III CZP 26/13, OSNC 2014, Nr 6, poz. 55]. Stanowisko to odwołuje się do definicji warunku w rozumieniu k.c., uzależniającego powstanie (warunek zawieszający) lub ustanie (warunek rozwiązujący) skutków czynności prawnej od zdarzenia przyszłego i niepewnego. Stanowi on składnik treści czynności prawnej, uzależniający jej skuteczność prawną od zdarzenia o wskazanym charakterze, ma znaczenie accidentale negotii i w „sensie technicznym” postać zastrzeżenia. Warunkowa czynność prawna skutkuje związaniem stron dotąd, dopóki zdarzenie przyszłe i niepewne się nie ziści. Oznacza to, że oświadczenia stron są definitywne w chwili dokonania czynności, tylko jej skuteczność zależna jest od spełnienia warunku, a ziszczenie się (lub nieziszczenie) zdarzenia, od tego momentu i bezpośrednio powoduje uzyskanie, zmianę lub utratę praw lub obowiązków przez strony umowy [vide uzasadnienie postanowienia składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2013 roku, III CZP 85/12, OSNC 2013, Nr 11, poz. 132]. Sytuacja taka znacząco różni się od potrącenia ewentualnego (i odpowiadającego mu zarzutu potrącenia ewentualnego) polegającego na oświadczeniu wierzyciela, że przysługuje mu wierzytelność, ale połączonego z zaprzeczeniem istnienia wierzytelności wzajemnej, przy jednoczesnym wskazaniu, że gdyby okazało się, iż taka wierzytelność istnieje, to przez potrącenie to doszło do jej umorzenia. Skutek retroaktywny umorzenia nastąpiłby wówczas z mocy ustawy (art. 499 zd. 2 k.c.). Dopuszczalność potrącenia ewentualnego zgodnie przyjęto w orzecznictwie [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 1961 roku, IV CR 212/61, OSNC 1963, Nr 6, poz. 120, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 1968 roku, OSN 1969, Nr 11, poz. 204, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2011 roku, II CSK 70/11, z dnia 14 czerwca 2013 roku, V CSK 389/12] Skuteczność oświadczenia wierzyciela o potrąceniu jest uzależniona od potwierdzenia istnienia wzajemności wierzytelności, umożliwiającej kompensację poprzez zaliczenie, i nie może być utożsamiana ze złożeniem pod warunkiem zawieszającym, o którym mowa w kodeksie cywilnym. Oceny następstw potrącenia ewentualnego, stosownie do wykazania przesłanek potrącenia, dokonuje się w postępowaniu, którego przedmiotem jest ocena zasadności roszczenia kierowanego przeciwko składającemu oświadczenie w tym przedmiocie. Powyższe wywody mają w pełni zastosowanie także do podniesionego w badanej sprawie zarzutu zatrzymania.
W niniejszej sprawie samo podniesienie procesowego zarzutu zatrzymania było poprzedzone złożeniem przez pozwanego oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania, które skutecznie zostało złożone powodom. Oświadczenie to było wystarczające skonkretyzowane zarówno co do kwoty wierzytelności, jak i jej źródła.
Podkreślić trzeba, że istnienie wierzytelności pozwanego banku o zwrot spełnionego przez niego świadczenia, podobnie jak jego wysokość, nie budzą wątpliwości w świetle twierdzeń stron i dowodów zgromadzonych jeszcze na etapie postępowania przed sądem pierwszej instancji. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika bowiem, że doszło do wypłaty przez pozwanego na rzecz powodów świadczenia wynikającego z umowy kredytu w kwocie 299999,99 złotych, czego żadna ze stron nie kwestionowała w postępowaniu apelacyjnym.
Powyższa wierzytelność pozwanego nie była przy tym przedawniona - z tych samych powodów, dla których nie doszło do upływu przedawnienia roszczenia strony powodowej. Jak wskazano wyżej, z uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 roku, III CZP 11/20 wynika, że ze względu na zastrzeżoną dla kredytobiorcy-konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli (i uniknięcia w ten sposób skutków nieważności umowy) albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (na pewne podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia. Oznacza to, że na dzień złożenia przez pozwanego oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania nie upłynął trzyletni termin przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnie spełnionego świadczenia objętego treścią zarzutu zatrzymania, skoro stanowisko powodów dotyczące nieważności umowy kredytowej zostało wyrażone najwcześniej w pozwie.
Bez znaczenia dla skuteczności skorzystania z zarzutu zatrzymania pozostaje okoliczność, że wierzytelność pozwanego nie jest wymagalna, albowiem w przeciwieństwie do potrącenia skorzystanie z zarzutu zatrzymania nie wymaga, aby wierzytelność objęta powyższym zarzutem posiadała ten przymiot.
Chybiony pozostaje podnoszony przeciwko dopuszczalności możliwości skorzystania z przedmiotowego zarzutu argument, że kwota objęta zarzutem zatrzymania pozostaje w dyspozycji banku. Podkreślić trzeba, że nie jest to tożsame z zaofiarowaniem zwrotu świadczenia przez powodów, skoro strona powodowa domaga się jednocześnie zasądzenia uiszczonego przez nich świadczenia jako nienależnego. Uwzględnienie tego żądanie bez jednoczesnego zastosowania prawa zatrzymania oznacza, że powyższe środki będą musiały zostać zwrócone powodom bez jednoczesnego zabezpieczenia interesów pozwanego z tytułu przysługującego mu roszczenia o zwrot uiszczonego przez niego świadczenia. To samo dotyczy istnienia hipoteki, skoro zabezpiecza ono wierzytelność banku z innego tytułu, a ponadto prawomocny wyrok ustalający nieważność umowy kredytowej stanowi podstawę do wykreślenia powyższej hipoteki.
Przeciwko uwzględnieniu zarzutu zatrzymania nie może przemawiać fakt, że pozwanemu przysługuje dalej idące uprawnienie w postaci możliwości dokonania potrącenia przysługującej mu wierzytelności z wierzytelnością powodów. Po pierwsze, przesłanką potrącenia jest wymagalność wierzytelności przysługującej podmiotowi dokonującemu potrącenia, która w badanej sprawie się nie ziściła. Po drugie, jest to uprawnienie alternatywne i nie można czynić zarzutu pozwanemu, że korzysta z jednego z możliwych uprawnień celem zabezpieczenia swoich interesów – tym bardziej, że skorzystanie z prawa zatrzymania jest mniej dotkliwe dla powodów. Po trzecie, nie można zapominać, że także powodowie mogą doprowadzić do wygaśnięcia prawa zatrzymania przez dokonanie potrącenia wierzytelności stwierdzonej zaskarżonym wyrokiem.
W realiach niniejszej sprawy sąd odwoławczy zauważył jednak, że nie zostało wykazane, aby według stanu z dnia zamknięcia rozprawy apelacyjnej doszło do doręczenia powodom oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania. Pozwany wykazał jedynie, że wysłał pismo zawierające powyższe oświadczenie w dniu 17 marca 2023 roku, przy czym nawet w drodze domniemania nie można przyjąć, że mogło ono dotrzeć do powodów do dnia 22 marca 2023 roku. Okoliczność, że pismo zawierające zarzut zatrzymania zostało doręczone pełnomocnikowi powodów nie jest natomiast tożsame z ich złożeniem powodom, skoro pełnomocnik powodów w tym zakresie nie posiadał umocowania do odbioru oświadczeń materialnoprawnych.
Tym samym uznać trzeba, że oświadczenie pozwanego o zastosowaniu prawa zatrzymania nie było skuteczne.
Z przedstawionych względów na podstawie art. 385 k.p.c. apelację pozwanego oddalono w całości, o czym rozstrzygnięto w punkcie trzecim sentencji.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie trzecim na podstawie art. 100 in fine k.p.c. w związku z art. 391 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. Pozwany przegrał postępowanie apelacyjne w tak istotnym zakresie, że powinien zwrócić powodom poniesione przez nich koszty tego postępowania w całości. Na koszty te złożyły się: opłata od apelacja w kwocie 1000 złotych i wynagrodzenie pełnomocnika ustalonego na podstawie § 2 pkt 7 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych na poziomie 75 % stawki minimalnej liczonej od łącznej wartości przedmiotu zaskarżenia obu apelacji, tj. w kwocie 8100 złotych. co daje łącznie kwotę 9100 złotych. Sąd odwoławczy dostrzegł, że szczególną regulację zwrotu kosztów postępowania przez współuczestników zawiera art. 105 § 1 i 2 k.p.c. Zgodnie z § 1 tego przepisu, współuczestnicy sporu zwracają koszty procesu w częściach równych. Sąd może jednak nakazać zwrot kosztów odpowiednio do udziału każdego ze współuczestników w sprawie, jeżeli pod tym względem zachodzą znaczne różnice. W myśl § 2, na współuczestników sporu odpowiadających solidarnie co do istoty sprawy sąd włoży solidarny obowiązek zwrotu kosztów. Regulacja ta dotyczy wyłącznie zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi przez stronę przegrywającą. Ma ona zatem zastosowanie jedynie w odniesieniu do sytuacji, w której współuczestnictwo występuje po stronie przegrywającej proces, nie zaś w sytuacji odwrotnej, tj. gdy współuczestnictwo zachodzi po stronie wygrywającej. W takim wypadku zastosowanie mają ogólne zasady o kosztach procesu i każda ze stron wygrywających proces ma prawo żądać zwrotu kosztów niezbędnych do celowej obrony – nawet wówczas, gdy po stronie wygrywającej zachodzi współuczestnictwo materialne i reprezentuje ich jeden pełnomocnik [vide postanowienie Sądu Najwyższego z 10 października 2012 roku, I CZ 105/12, LEX nr 1232739]. W badanej sprawie powodowie reprezentowani przez adwokata wnieśli jednak o zasądzenie na ich rzecz jednych kosztów zastępstwa procesowego, a więc należało uznać, że koszty te miały odpowiadać wynagrodzeniu jednego pełnomocnika. Sąd odwoławczy nie mógł więc wyjść poza zakres tego wniosku co do wysokości kosztów procesu, natomiast nie był związany sposobem zasądzenia kosztów procesu. Skoro w badanej sprawie nie było podstaw do zasądzenia tych kosztów solidarnie lub łącznie, należało je zasądzić jako świadczenie podzielne na rzecz powodów w częściach równych, czyli w kwotach po 4550 złotych.
Z tego względu Sąd Apelacyjny orzekł jak w punktach czwartym i piątym sentencji.
Sędzia Sądu Apelacyjnego Tomasz Sobieraj
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Tomasz Sobieraj
Data wytworzenia informacji: