I ACa 979/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2022-07-14

Sygn. akt I ACa 979/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lipca 2022r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Artur Kowalewski (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Emilia Misztal

po rozpoznaniu w dniu 29 czerwca 2022r., na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa K. D.

przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 27 października 2021r., sygn. akt I C 123/21

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że zasądza od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki K. D. kwotę 130.345,15 zł (stu trzydziestu tysięcy trzystu czterdziestu pięciu złotych piętnastu groszy) oraz kwotę 1.711,57 CHF (tysiąca siedmiuset jedenastu franków szwajcarskich i pięćdziesięciu siedmiu centymów) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 kwietnia 2020 r. do dnia 15 marca 2022 r., z tym zastrzeżeniem, że spełnienie tych świadczeń uzależnia od jednoczesnego zaoferowania przez powódkę zwrotu na rzecz pozwanego kwoty 240.000 zł. spełnionej w wykonaniu umowy o kredyt nr (...) z dnia 4 grudnia 2008 r. albo zabezpieczenia przez nią roszczenia o zwrot powyższego świadczenia;

II. oddala apelację w pozostałym zakresie;

II.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki K. D. kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Artur Kowalewski

Sygn. akt I ACa 979/21

UZASADNIENIE

Powódka K. D. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 130.345,15 zł i 1.711,57 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 kwietnia 2020 r. i ustalenie nieistnienia między stronami stosunku prawnego wynikającego z umowy o kredyt nr (...)zawartej w dniu 4 grudnia 2008 r. Nadto wniosła o zasądzenie kosztów postępowania.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie zwrotu kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 27 października 2021 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie zasądził od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki K. D. kwotę 130.345,15 zł i kwotę 1.711,57 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 kwietnia 2020 r. Ponadto ustalił, że nie istnieje między stronami postępowania stosunek prawny wynikający z umowy o kredyt nr (...) z dnia 4 grudnia 2008 r. oraz orzekł, że koszty postępowania w całości ponosi pozwany, przy czym ich szczegółowe wyliczenie pozostawia referendarzowi sądowemu.

Sąd Okręgowy ustalił, że w 2008 r. powódka K. D. podjęła decyzję o zawarciu umowy o kredyt, celem spłaty kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania oraz sfinansowania remontu mieszkania. Powódka udała się do pośrednika kredytowego, który przedstawił ofertę (...) Bank (...) S.A. kredytu we frankach szwajcarskich. W rozmowie z pracownikiem banku omówiono kwotę kredytu, okres kredytowania, wysokość rat. Inne postanowienia umowy nie były indywidualnie uzgadniane. Nie przedstawiono innej oferty. Powódka nie została szczegółowo poinformowana o ryzyku walutowym. Nie przedstawiono powódce symulacji wpływu zmian kursu CHF na wysokość rat i saldo kredytu w PLN. Nie została poinformowana o sposobie tworzenia kursów w Tabeli Kursowej Banku. Powódka miała świadomość zmienności kursu waluty ale nie była poinformowana o rzeczywistym ryzyku związanym z kredytem powiązanym z waluta obcą.

W dniu 21 listopada 2008 r. powódka złożyła wniosek o kredyt mieszkaniowy (...) wnioskując kwotę 240.000 zł. Następnie w dniu 4 grudnia 2008 r. zawarła z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) Spółką Akcyjną w G. umowę o kredyt mieszkaniowy (...) nr (...). W §1 wskazano, że kredyt udzielony jest w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 97.430,28 CHF zł z przeznaczeniem na spłatę kredytu mieszkaniowego zaciągniętego w (...). Okres kredytowania określono do 10 listopada 2038 r. Oprocentowanie określono na 4,30833%. Ustalono zabezpieczenie w postaci hipoteki kaucyjnej. Kredyt miał być wypłacony w transzach. Spłata następować miała w 359 równych ratach kapitałowo-odsetkowych. Część szczególną umowy stanowiła „Część Ogólna Umowy”. W §1 ust.2 i 3 Części Ogólnej Umowy wskazano, że w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu w złotych zostanie określona przez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabela kursów obowiązująca w Banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosić miał Kredytobiorca. Prowizja miała być pobrana w złotych, w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej przy zastosowaniu kursu sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów, obowiązującej w Banku w dniu zapłaty prowizji (§8 ust.5 i 6). Zgodnie §12 w przypadku kredytu denominowanego kwota kredytu wypłacana miała być w złotych, a do przeliczeń zastosowanie miał kurs kupna danej waluty według Tabeli kursów, obowiązującej w Banku w dniu wypłaty środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Do przeliczenia wysokości rat do spłaty stosowany był kurs sprzedaży według Tabeli Kursów obowiązujący w Banku w dniu spłaty w momencie dokonywania przeliczeń (§15 ust.7).

W dniu 5 sierpnia 2013 r. strony zawarły porozumienie do umowy umożliwiające spłatę bezpośrednio w CHF.

W dniu 7 stycznia 2009 r. powódka złożyła wniosek o wypłatę pierwszej transzy kredytu w dniu 7 stycznia 2009 r. w kwocie 180.500 zł. Dokonano wypłaty 179.905,58 zł. W dniu 11 lutego 2009 r. powódka złożyła wniosek o wypłatę drugiej transzy kredytu w dniu 11 lutego 2009 r. w kwocie 26,509,17 CHF zł. Dokonano wypłaty 60.094,42 zł.

Łączna kwota rat uiszczonych przez powódkę z tytułu zawartej umowy do dnia 10 stycznia 2020 r. wyniosła 130.345,15 zł i 1.711,57 CHF.

Pismem z dnia 24 marca 2020 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 144.298,80 zł bądź 137.787,79 zł i 1.711,57 CHF zł. Pismem z dnia 27 kwietnia 2020 r. pozwany potwierdził wpływ pisma w dniu 30 marca 2020 r. i wskazał, że nie widzi podstaw do uwzględnienia zgłoszonych roszczeń. Aktualnie powódka stwierdza, że korzystniejsze jest dla niej uznanie nieważności umowy. Ma świadomość wzajemnych rozliczeń.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny, Sąd Okręgowy uznał, że powództwo w zakresie roszczeń głównych zasługiwało w całości na uwzględnienie. Sąd I instancji wskazał, że materialnoprawną podstawą roszczenia – mimo kaskadowego wyartykułowania roszczenia przez powódkę – jest przepis art. 189 k.p.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia istnienia stosunku prawnego lub prawa jeżeli ma w tym interes prawny. Sąd Okręgowy uznał, że powódka ma interes prawny w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu. Wydanie wyroku w sprawie o zapłatę nie usunie niepewności w zakresie wszelkich skutków prawnych, jakie wynikają lub mogą wyniknąć w przyszłości ze stosunku prawnego, którego istnienie powódka kwestionuje. Z umowy zawartej z pozwanym wynikają jeszcze inne, dalej idące skutki. W ocenie Sądu I instancji, tylko powództwo o ustalenie może w sposób definitywny rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powódki i zapobiec także na przyszłość możliwym sporom, a tym samym w sposób pełny zaspokoić ich interes prawny, bowiem rozstrzygnięcie kwestii istnienia umowy pozwoli na pełne rozliczenie stron.

Kolejno, Sąd Okręgowy uznał w oparciu o art. 22 1 k.c., że bezsporne było w niniejszej sprawie, że w chwili zawierania umowy o kredyt powódka była konsumentem. Zaciągnięty kredyt był przeznaczony przede wszystkim na spłatę kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania i nie miał związku z działalnością gospodarczą. Sąd I instancji wskazał ponadto, że w związku z konsumenckim charakterem spornej umowy kredytu, wydanie rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie wiązało się z koniecznością zastosowania prawa unijnego, w sposób odzwierciedlający przepisy dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, uwzględniając w tym dorobek orzeczniczy TSUE, w szczególności orzeczenia odnoszące się do wykładni art. 4 i 6 dyrektywy 93/13 (dalej: dyrektywa 93/13) wydane na tle umów kredytu zawierających ryzyko kursowe (walutowe). Mając na względzie prounijną wykładnię art. 385 1 § 1 k.c. oraz dyrektywę 93/13, Sąd I instancji uznał, że brak jest podstaw do przyjęcia, aby sporna umowa kredytu była nieważna z uwagi na jej sprzeczność z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa.

Sąd I instancji odwołując się do Prawa bankowego w szczególności do brzmienia przepisu art. 69 ust. 1 wskazał, że umowy kredytu denominowanego czy indeksowanego cechujące się określonymi zasadami ustalania świadczeń stron mieszczą się w granicach swobody umów wyrażonych w art.353 1 k.c. Jednakże Sąd Okręgowy podkreślił, że odrębnym zagadnieniem jest czy sposób określania zasad denominacji nie stanowił niedozwolonych postanowień umownych bądź postanowienia umowy nie były dotknięte sankcją nieważności z innych przyczyn. Rozważenia wymagało zatem czy w sytuacji, gdy mechanizmy te nie zostały z powódką indywidualnie uzgodnione, daje to podstawy do uznania, że postanowienia umowy odwołujące się do kursów z tabel pozwanego banku nie są uczciwe i rażąco naruszają interes powódki jako konsumenta. W ocenie Sądu I instancji analiza całokształtu materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że zawarte w spornej umowie kredytu postanowienia wskazane przez powódkę są abuzywne, a tym samym nie można uznać ich za wiążące w odniesieniu do powódki, co prowadzi do nieważności umowy, gdyż zakwestionowane postanowienia określają główne świadczenia stron i bez nich nie sposób mówić o jej wykonaniu.

Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 385 1 §1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej podkreślił, że kwestionowane postanowienia umowne nie były indywidualnie uzgadniane z powódką. Przesłanka ta wynika już z samego sposobu zawarcia spornej umowy – opartej o treść stosowanego przez bank wzorca umowy. Taki sposób zawierania umowy w zasadzie wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego. Nie nastręcza większych problemów ocena, że formularz umowy to gotowy wzorzec umowny, podobny do innych umów, zawieranych w analogicznych sprawach. Sąd zauważył, iż wpływ konsumenta na treść umowy musi rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie przybierać czysto teoretyczną możliwość wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. Pozwany bank nie wykazał, aby powódka w jakikolwiek sposób realnie wpływała (lub miała taką możliwość) na postanowienia dotyczące denominacji. Sama decyzja co do zawarcia umowy zawierającej klauzule denominacyjne nie oznacza automatycznie, że klauzule te zostały z nią indywidualnie uzgodnione. Zeznania powódki wykazały, że nie była też rzetelnie poinformowana o ryzyku walutowym.

W ocenie Sądu Okręgowego, to bank ma zastosować jednoznaczne postanowienia umowne i nie jest rolą konsumenta upominać się, czy zadawać pytania co do treści łączącego strony stosunku. To bank jest obowiązany do niestosowania klauzul abuzywnych. Sąd I instancji wskazał również, że to, jakie aspekty ekonomiczne skłoniły powódki do wystąpienia z powództwem, jest obojętne dla rozstrzygnięcia i nie pozbawia ochrony należnej konsumentom, ani ocenianych klauzul ich abuzywnego charakteru.

Kolejno Sąd Okręgowy wskazał, że w rozpoznawanej sprawie nie można ustalić aby powódka została w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowana o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem mechanizmu denominacji. Oświadczenia składane na etapie zawierania umowy ograniczały się do ogólnikowych stwierdzeń. Nie istnieje w tym aspekcie żaden dokument, który obrazowałby skutki wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów (wysokości kredytu, stopy oprocentowania) konkretnej umowy zawieranej przez strony bądź też obrazował historyczne wahania kursów walut w okresie adekwatnym do określonego w umowie terminu spłaty kredytu. Co więcej, z zeznań powódki wynika, że bank takich informacji nie udzielał. Z kolei pozwanemu nie udało się wykazać, aby udzielane informacje spełniały kryteria wynikające z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości. Wprawdzie świadkowie wskazywali, że standardowo udzielali informacji o ryzyku walutowym, ale jednocześnie nie pamiętali okoliczności zawarcia umowy z powódką. Nadto Sąd zauważa, że żaden ze świadków nie wskazał szczegółowo, jakie informacje konkretnie winny być przekazane klientowi. Sąd I instancji podkreślił dodatkowo, że nie chodzi tylko o ogólną wiedzę, że kursy walut zmieniają się, ale o uwidocznienie, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływających z umowy konsekwencji ekonomicznych. Sąd Okręgowy wskazał kolejno, że to na pozwanym spoczywa ciężar dowodowy wynikający zgodnie z art. 6 k.p.c., który to w toku procesu nie złożył żadnych dokumentów, z których wynikałby zakres obowiązków osoby oferującej zawarcie umowy kredytu i zakres przekazywanych przez nią informacji w dacie składania wniosku przez powódkę.

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że nie są również jednoznaczne postanowienia dotyczące znajdujących zastosowanie kursów walut – czyli postanowienia wprowadzające ryzyko spreadów walutowych w rozumieniu orzecznictwa TSUE. Nie pozwalają one bowiem na weryfikację sposobu działania banku tworzącego Tabele Kursów, stosowanych kryteriów ustalania kursów i ich wpływu na kształt tabeli, wreszcie nie pozwalają ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne będzie miało wyznaczenie przez bank określonej wysokości kursu. Na podstawie ich treści nie sposób też ustalić wysokości świadczeń, do spełnienia których zobowiązana będzie każda ze stron umowy.

Następnie Sąd I instancji zajął się zagadnieniem dotyczącym tego, czy omawiane klauzule stanowią element głównego świadczenia stron. Przywołując dwa funkcjonujące w orzecznictwie podejścia, odnoszące się do pojęcia essentialia negotii umowy, Sąd Okręgowy wskazał, że klauzulę denominacyjną należy uznać za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy. Postanowienia te nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z zapisów zawartych w zakwestionowanych postanowieniach nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego wypłacie ani wysokość spłat. Postanowienia przesądzają o spełnieniu przez ostateczne ukształtowanie całej umowy celu jaki założyły sobie strony umowy. W ocenie Sądu również same postanowienia dotyczące wyznaczania kursów walut dotyczą głównego świadczenia stron. Ponadto Sąd Okręgowy wskazał, że w niniejszej sprawie zakwestionowane postanowienia umowne określające główne świadczenie stron w postaci obowiązku zwrotu kredytu i uiszczenia odsetek nie było jednoznacznie określone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. (było bowiem dotknięte brakiem przejrzystości warunków umownych).

Sąd I instancji doszedł do przekonania, że wprowadzone postanowienia uznać należało za naruszające dobre obyczaje, gdyż nastąpiło to z wykorzystaniem przewagi kontraktowej banku, który dysponując nieporównywalnie większymi możliwościami należytej oceny ryzyka wiążącego się z indeksacją kredytu, jak również możliwościami zabezpieczenia własnego ryzyka wynikające z zawarcia umowy, wprowadza do niej postanowienia chroniące przede wszystkim własne interesy, czyniąc to bez udzielenia, na etapie zawierania umowy, odpowiednich informacji i ostrzeżeń kredytobiorcy. Nie jest to traktowanie konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny. Reasumując zdaniem Sądu I instancji niedozwolony charakter mają zarówno postanowienia przewidujące stosowanie kursów wyznaczanych przez bank przy wykonywaniu mechanizmu denominacji, jak i klauzul denominacyjnych w całości.

W ocenie Sądu I instancji utrzymanie stosunku prawnego bez postanowień uznanych za bezskuteczne nie było w świetle okoliczności niniejszej sprawy możliwe. Zakwestionowane postanowienia dotyczyły głównego przedmiotu umowy - miały bezpośredni wpływ na ukształtowanie głównego świadczenia stron. Usunięcie postanowień określających główne świadczenia stron – podobnie jak postanowienia określającego niektóre z essentialia negotii – musi oznaczać brak konsensu co do zawarcia umowy w ogóle, to zaś oznacza, że na skutek kontroli abuzywności ww. postanowień sporną umowę należy uznać za nieważną.

Następnie Sąd Okręgowy wskazał, powołując się na brzmienie art. 410 k.c. w zw. z 405 k.c., że w konsekwencji uznania umowy za nieważną, należało ocenić spełnione przez powódkę świadczenie w postaci wszystkich dotychczas zapłaconych rat kapitałowo-odsetkowych kredytu - za nienależne. W efekcie Sąd I instancji uznał za zasadne żądanie powódki dotyczące zasądzenia kwoty 130.345,15 zł i 1.711,57 CHF. Jego zdaniem powódka wykazała, że w czasie obowiązywania umowy uiściła na rzecz pozwanego wskazane kwoty co wynika z dołączonego zaświadczenia pozwanego. Wyrokując o odsetkach od zasądzanej kwoty na zasadzie art. 481 k.c. Sąd I instancji wziął pod uwagę, iż roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Zgodnie z regulacją art. 455 k.c., jeśli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Bezspornie przed procesem powódka skierowała do pozwanego wezwanie do zapłaty. Pozwany potwierdził odebranie wezwania 30 marca 2020 r. Tym samym zasadnym było żądanie odsetek od dnia 25 kwietnia 2020 r.

Ustalenia faktyczne Sąd I instancji oparł przede wszystkim na dokumentacji złożonej przez obie strony procesu. Sąd Okręgowy wskazał, że dokumenty które nie zostały wymienione w wyodrębnionej jednostce redakcyjnej uzasadnienia pozbawione były mocy dowodowej dla ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Zeznania powódki Sąd I instancji ocenił jako wiarygodne, gdyż w zasadzie nie zawierały sprzeczności, jawiły się jako logiczne i spójne. Nadto znajdują on oparcie w pozostałym materiale dowodowym. Zeznania świadków w istocie okazały się nieprzydatne. Z ich relacji bezspornie wynikało, iż nie mają żadnej konkretnej wiedzy o okolicznościach związanych z umową kredytu, jaką powódka zakwestionowała w pozwie. Same informacje ogólne na temat funkcjonowania kredytów indeksowanych walutą CHF tak w strukturze produktów finansowych oferowanych przez pozwanego jak i poprzednika prawnego, nie mogły się przełożyć na ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia tej konkretnej sprawy. Nadto świadkowie nie pamiętali umowy z powódką. Sąd I instancji pominął też dowód z opinii biegłego jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy.

O kosztach postępowania Sąd I instancji orzekł w oparciu o art. 98 k.p.c. ustalając, że wobec uwzględnienia powództwa w całości ponosi je pozwany, przy czym ich szczegółowe wyliczenie Sąd w oparciu o art. 108 k.p.c. pozostawił referendarzowi sądowemu.

Pozwany (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. zaskarżył powyższy wyrok w całości apelacją, zarzucając:

1) naruszenie art. 189 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy poprzez jego błędne zastosowanie skutkujące uznaniem, że powodowi przysługiwał interes prawny w powództwie o ustalenie;

2) naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 327 1 § 1 k.p.c. polegające na sporządzeniu uzasadnienia wyroku w sposób, który nie pozwala na odtworzenie procesu decyzyjnego Sądu, co do wyjaśnień w zakresie podstawy prawnej wyroku, w szczególności zaś powodów dla których Sąd I instancji uznał umowę kredytu za nieważną z uwagi na z uwagi na jej „sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, dobrymi obyczajami i rażąco naruszającą interesy konsumentów, a także zasadę ekwiwalentności stron”, w tym (i) z jaką zasadą współżycia społecznego uznał Umowę kredytu za sprzeczną, (ii) czy w ocenie Sądu I instancji przesłanka naruszenia dobrych obyczajów i rażącego naruszenia interesów konsumenta świadczy o nieważności umowy, czy o abuzywnym charakterze jej postanowień, (iii) który element Umowy kredytu świadczy o naruszeniu przez tę Umowę zasady ekwiwalentności świadczeń;

3) naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 205 12 § 2 w związku z art. 227, art. 232, art., 235 2 pkt 2) oraz z art. 278 k.p.c, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, polegające na bezpodstawnym oddaleniu przez Sąd I instancji wniosku dowodowego pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości na okoliczności wskazane szczegółowo w odpowiedzi na pozew, które to naruszenie miało istotny wpływ na wynik niniejszej sprawy, albowiem uniemożliwiło pozwanemu wykazanie okoliczności istotnych z punktu widzenia niniejszego postępowania, w szczególności braku zaistnienia po stronie powoda przesłanki uznania postanowień Umowy kredytu za niedozwolone w postaci rażącego naruszenia interesów powoda oraz rynkowego charakteru kursów publikowanych przez Bank w Tabeli kursów;

4) naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. które miało istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez dokonanie istotnych ustaleń Sądu w sposób sprzeczny z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego:

a) w postaci zeznań świadków, w tym świadka J. P. i J. S. (którzy złożyli zeznania na piśmie), polegające na bezpodstawnym przyjęciu, że:

- powodowie zaciągnęli w Banku kredyt we frankach szwajcarskich niejako za namową pracowników Banku, którzy rzekomo przedstawili wyłącznie ofertę we franku szwajcarskim i nie przedstawili żadnej innej oferty poza kredytem w walucie CHF, podczas gdy z zeznań tych świadków wynika jednoznacznie, że pracownicy Banku nigdy nie namawiali klientów do zaciągania kredytów w walucie obcej, nie byli zachęcani przez przełożonych ani przez kierownictwo Banku do sprzedaży jak największej ilości kredytów we frankach szwajcarskich, ich wynagrodzenie w żaden sposób nie było uzależnione od waluty oferowanego kredytu, a nadto pracownicy nigdy nie dawali gwarancji, że kredyt denominowany w CHF jest korzystniejszy, waluta CHF jest stabilna, a kurs CHF nie wzrośnie powyżej określonego pułapu; ponadto z zeznań tych wynika, że pracownicy pozwanego, zgodnie z obowiązującą w Banku procedurą udzielania kredytów hipotecznych mieli obowiązek oferowania klientom zawsze w pierwszej kolejności kredytu w złotych polskich,

- w pozwanym Banku nie negocjowano kursu wypłaty kredytu, pomimo że z zeznań świadków wynika, że taka możliwość była,

a powyższe uchybienia miały istotny wpływ na wynik sprawy, bowiem doprowadziły Sąd do nieuprawnionej konkluzji, jakoby powodowie nie mieli możliwości negocjacji postanowień umowy (poza okresem, rodzajem rat oraz ich kwoty) oraz jakoby Bank prezentując powodom ofertę kredytu denominowanego dopuścił się naruszenia dobrych obyczajów, co w konsekwencji miało wpływ na kwalifikację przez Sąd kwestionowanych przez powodów klauzul przeliczeniowych jako abuzywnych.

b) w postaci umowy nr (...) z dnia 4 grudnia 2008 r. o kredyt mieszkaniowy (...) (dalej również jako: „Umowa Kredytu" lub „Umowa") wraz z OWU poprzez bezpodstawne ustalenie, że:

i. Umowa kredytu w całości stanowiła wzorzec umowny nie zawierający elementów indywidualizujących dany stosunek prawny, w tym w szczególności w zakresie zastosowania spornych klauzul waloryzacyjnych, podczas gdy z treści prawidłowo ustalonego § 3 ust. 1 pkt 1 OWU wyraźnie wynikało, iż wybór przez kredytobiorcę rachunku do spłaty kredytu ma bezpośredni wpływ na zastosowanie Tabel kursowych Banku;

ii. Umowa kredytu nie zawierała indywidualnie uzgodnionego postanowienia w zakresie wyboru formy spłaty kredytu, co do jego waluty, podczas gdy z w treści § 3 ust. 1 pkt 1 OWU w zw. z § 5 ust. 6 CSU wyraźnie wynika dokonany przez kredytobiorców wybór rachunku ROR do spłaty prowadzony w walucie polskiej; w sytuacji, w której kredytobiorcy wybrałaby inny rachunek do spłaty czy też inną formę, to ona znalazłaby odzwierciedlenie w tym miejscu;

iii. powód zobowiązany był, na podstawie treści Umowy kredytu oraz Zawiadomień o wysokości rat, przeliczać wskazane raty kapitałowo-odsetkowe wyrażone w walucie kredytu CHF na walutę polską, aby dokonywać spłaty kredytu podczas, gdy waluta rat była niezmienna, a możliwość dokonywania spłaty w PLN stanowiła wyłącznie techniczną czynność; nadto zgodnie § 3 ust. 1 pkt 1 OWU raty mogły być regulowane bezpośrednio w walucie kredytu, zaś dokonywanie spłaty w walucie PLN nie powodowało, że waluta kredytu a co za tym idzie jego raty ulegała zmianie i konieczna była wpłata oznaczonej ilości PLN;

iv. Umowa kredytu nie mogłaby być wykonywana po eliminacji z niej postanowień uznanych przez Sąd I instancji za abuzywne, podczas gdy z treści pozostałych postanowień Umowy kredytu jednoznacznie wynika, iż Umowa mogłaby być wykonywana poprzez bezpośrednią spłatę kredytu w walucie frank szwajcarski; ewentualnie poprzez uznanie kredytu za kredyt zaciągnięty w walucie złotego polskiego przy zastosowaniu stawki bazowej oprocentowania WIBOR 3M;

v. Brak szczegółowo określonych w Umowie kredytu warunków i metodologii formułowania Tabeli kursowej Banku może być źródłem abuzywności postanowień umownych, podczas gdy Tabela kursowa Banku kształtowana jest w tożsamy sposób, jak wszystkie tabele kursowe istniejące na rynku, co nie może stanowić wyłącznej przesłanki uznania ich abuzywności;

c) Poprzez ustalenie, że wysokość zobowiązania kredytobiorcy po przeliczeniu według kursów określonych w Tabeli może bowiem osiągnąć niczym nieograniczoną dowolną wysokość i nastąpić na każdym etapie długoletniego wykonywania umowy, podczas gdy wysokość zobowiązania kredytobiorcy wyrażona w walucie kredytu franku szwajcarskim w żadnym stopniu nie ulegała modyfikacjom, jak tylko i wyłącznie w zakresie pomniejszania kapitału do spłaty w wyniku dokonywanych spłat (co jednoznacznie wynikało z Zawiadomień o wysokości raty), zaś ewentualne przeliczenia jakie były dokonywane poprzez spłatę kredytu w walucie złoty polski związane były tylko i wyłącznie ze zmianą wysokości kursu waluty zaistniałą powszechnie na świecie i całym sektorze finansowym, nie zaś tylko i wyłącznie w Tabeli kursowej Banku.

d) Poprzez pominięcie okoliczności, że strony Umowy kredytu dokonywały transakcji wymiany walut, co uzasadniało zastosowanie dwóch odmiennych kursów jak dla transakcji wypłaty środków na rachunek prowadzony w walucie polskiej jako kursu kupna, zaś dla transakcji spłaty kredytu wyrażonego w walucie frank szwajcarski poprzez spłatę w walucie polskiej jako kursu sprzedaży, podczas gdy - jak to zostało określone już w powyżej opisanych zarzutach - pomiędzy stronami w wyniku dokonanego wyboru przez kredytobiorcę, to zawarcia dokładnie takich transakcji dochodziło.

e) Poprzez dokonanie w części prawnej uzasadnienia wyroku ustaleń (oceny) dotyczących zasad kształtowania przez pozwany Bank kursów walutowych na potrzeby realizowanych przez bank transakcji, jako zasad dowolnych, nieograniczonych, oderwanych od rzeczywistości rynkowej i przełożenie tych ustaleń na wnioski i oceny w zakresie wykorzystywania w ramach łączących strony Umowy kredytu Tabel kursowych Banku z pokrzywdzeniem powoda, wskazując na rzekome nieograniczone ryzyko kursowe, na jakie zostali narażeni powodowie, pomimo braku wiedzy specjalnej Sądu w tym przedmiocie"

f) Poprzez skonstruowanie definicji racjonalnego kredytobiorcy i utożsamienie go z powodem, który zdaniem Sądu meriti, gdyby miał świadomość ryzyka kursowego to nie zawarłby przedmiotowej Umowy kredytu, podczas gdy z okoliczności sprawy wynikało, iż kredytobiorcy byli zdecydowani na zaciągnięcie kredytu w walucie franka szwajcarskiego z uwagi na korzystne oprocentowanie (znacząco w stosunku do kredytu złotowego), a zatem pojęcie wahań kursowych i ryzyk z tym związanych jest im doskonale znany.

g) Poprzez pominięcie wpływu na ocenę abuzywności klauzul denominacyjnych ustalonych okoliczności:

i. poinformowania kredytobiorcy o ryzyku zmiany stóp procentowych polegającym na tym, że w przypadku wzrostu stawki referencyjnej podwyższeniu ulega oprocentowanie kredytu, które spowoduje wzrost raty; że poniesie ryzyko zmiany kursów walut oraz zmiany stóp procentowych; że została poinformowana, że w przypadku kredytu udzielanego w walucie wymienialnej oraz że w rozliczeniach między klientami a Bankiem stosuje się kursy ustalone przez Bank, które zamieszczane są w publikowanej przez pozwanego Tabeli kursów;

ii. dokonania przez kredytobiorcę dowolnego wyboru waluty kredytu jako waluty frank szwajcarski spośród wielu innych dostępnych jak PLN, EUR, USD, GBP;

iii. indywidualnego uzgodnienia przez kredytobiorców z pozwanym rachunku do spłaty zobowiązania kredytowego początkowo w postaci złotowego rachunku rozliczeniowo-oszczędnościowego;

iv. treści zapisu § 3 ust. 1 pkt 1 OWU, który przewidywał możliwość spłaty kredytu w jego walucie przy wykorzystaniu rachunku walutowego bądź rachunku technicznego w walucie, co wykluczało korzystanie z klauzul waloryzacyjnych, od chwili zawarcia Umowy kredytu;

v. Umowa przewidywała możliwość zmiany waluty kredytu w całym okresie kredytowania, a więc także i wtedy kiedy zdaniem kredytobiorców zobowiązanie zaciągnięte w określonej treści przestało przynosić im wymierne korzyści;

vi. Bank nie miał wpływu na kształtowanie się kursu CHF i jego znaczący wzrost, jaki został zaobserwowany na przestrzeni ostatnich lat, tym samym to nie swobodne kształtowanie Tabeli kursowej Banku doprowadziło do pogorszenia sytuacji konsumenta; pomimo dokonania prawidłowych ustaleń w tym zakresie, Sąd I instancji w żadnym stopniu nie wyciągnął z powyższego wniosków wyraźnie świadczących o braku naruszenia interesów konsumentów oraz świadomości powoda, co do treści zaciąganego zobowiązania jako umowy kredytu denominowanego, wskazanego przez ustawodawcę w przepisie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego;

h) wybiórczą analizę treści zeznań świadków, w szczególności poprzez pominięcie okoliczności wskazanych przez świadków J. S. i J. P. (świadkowie zeznawali na piśmie):

i. każdorazowo klientom oferowane były kredyty w złotówkach, jak i denominowane do różnych walut;

ii. każdorazowo były przedstawiane klientom symulacje kredytu złotówkowego i denominowanego, a do klienta należała decyzja co do wyboru waluty kredytu;

iii. klient miał możliwość dowolnego zapoznania się ze wzorem umowy i zadawania pytań, omówienia wątpliwych zapisów z pracownikiem Banku;

iv. klientom były przedstawiane i wyjaśniane informacje o ryzyku kursowym;

v. istniała możliwość negocjowania kursu wypłaty środków z kredytu na rachunek w walucie polskiej;

vi. każdy klient miał możliwość dokonywania spłaty kredytu w walucie CHF, zaś przy dokonaniu wyboru jednego rachunku, zawsze miał możliwość jego zmiany; Naruszenia w zakresie oceny zeznań świadków doprowadziły Sąd I instancji do błędnego wniosku, że kredytobiorcy nie dokonali z Bankiem indywidualnych i świadomych negocjacji w zakresie wyboru waluty Umowy kredytu oraz rachunku bankowego przeznaczonego do spłaty i że nie mieli realnego wpływu na stosowanie przy wykonywaniu Umowy kredytu Tabeli kursów Banku do przeliczania dokonywanych spłat na poczet ich zobowiązania, zaś pozwany Bank w żaden sposób nie przedstawił miarodajnych informacji o ryzyku kursowym.

i) W postaci zaświadczenia Banku (informacji Banku), w sytuacji gdy wbrew twierdzeniom Sądu kwoty zasądzone w wyroku nie wynikają wprost z ww. zaświadczenia, zaś Sąd w żaden sposób nie wyjaśnił, w jaki sposób wysokość tych kwot ustalił.

5) naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. polegające na ich błędnej wykładni i zastosowaniu skutkującej uznaniem, że postanowienia (niewskazane wprost numeratywnie przez Sąd I instancji), w tym w zakresie odwołującym się do Tabeli kursów walut Banku kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy konsumenckie (a w konsekwencji stanowią postanowienia abuzywne), podczas gdy prawidłowa wykładnia norm zawartych w ww. przepisach dokonana na gruncie okoliczności faktycznych sprawy prowadzi do wniosku, że:

a) przesłanka dotycząca naruszenia dobrych obyczajów oraz przesłanka rażącego naruszenia interesów konsumenta mają odmienny zakres znaczeniowy, rodzący konieczność precyzyjnego wskazania przez sąd jakie konkretne „dobre obyczaje" zostały naruszone i dlaczego naruszenie interesów konsumenckich w konkretnym przypadku ma charakter „rażący" (konieczność dokonania przez sąd gradacji tj. ustalenia stopnia naruszeń i wyjaśnienia przyczyn uznania, że w konkretnej sytuacji naruszenia te mają charakter rażący),

b) ocena tego, czy w konkretnym przypadku doszło do naruszenia dobrych obyczajów i jednocześnie interesów konsumenta wymaga ustalenia tego, jak wyglądałaby sytuacja prawna konsumenta w dacie zawierania Umowy Kredytu, gdyby kwestionowane postanowienia nie zostały w umowie zastrzeżone, a w ich miejsce miałyby zastosowanie dyspozytywne przepisy prawa,

w ocenie pozwanego Sąd I instancji nie zastosował się do powyższych reguł wykładni, co doprowadziło do błędnej oceny, że kwestionowane przez powoda postanowienia zawierające denominacyjne klauzule przeliczeniowe odwołujące się do Tabeli kursów stanowią niedozwolone postanowienia umowne;

6) naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 65 k.c. polegające na ich błędnej wykładni i uznaniu, że konsekwencją stwierdzenia niedozwolonego (abuzywnego) charakteru postanowień (niewskazanych wprost numeratywnie przez Sąd I instancji), jest nie tylko bezskuteczność tych postanowień, ale także nieważność Umowy kredytu w całości, podczas gdy właściwa wykładnia ww. przepisów prowadzi do wniosku, że skutkiem stwierdzenia niedozwolonego charakteru ww. postanowień jest to, że Umowa w tym zakresie nie wiąże powoda, jednak strony są związane Umową kredytu w pozostałym zakresie i w tym zakresie Umowa nadal obowiązuje;

7) naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 pr.bank. i art. 358 § 2 k.c. oraz art. 65 k.c. polegające na ich niezastosowaniu wskutek błędnego uznania, że Umowa Kredytu pozbawiona abuzywnych (bezskutecznych) klauzul denominacyjnych w zakresie odwołującym się do Tabeli kursów walut Banku (które to klauzule nie zostały wskazane wprost numeratywnie przez Sąd I instancji), nie może być wykonywana, pomimo tego, że Umowa może i powinna być dalej wykonywana jako umowa o kredyt denominowany bezpośrednio w walucie Kredytu (CHF);

8) naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 5 k.c. poprzez jego błędną wykładnię skutkującą przyjęciem, że działanie strony powodowej nie stanowi nadużycia prawa w rozumieniu tego przepisu.

9) naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. i art. 411 pkt 1 k.c. oraz art. 6 k.c. polegające na ich błędnej wykładni i niewłaściwym zastosowaniu wskutek uznania, że strona pozwana jest bezpodstawnie wzbogacona względem powodów.

W oparciu o te zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, a ponadto o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, obejmujących zwrot opłaty sądowej od apelacji i zwrot kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Ewentualnie pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zwrotu zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji pozwanego w całości jako bezzasadnej; pominięcie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego; zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny dodatkowo ustalił, co następuje:

Pismem datowanym na dzień 7 marca 2022 r. pozwany, działając przez pełnomocnika, r.pr. K. W. skierował do powódki oświadczenie o skorzystaniu przez bank z prawa zatrzymania świadczenia w postaci dochodzonego przez nią wierzytelności do czasu zaoferowania przez powódkę świadczenia wzajemnego na rzecz banku - zwrotu kapitału wypłaconego kredytu w kwocie 240.000 zł. Radca prawny K. W. dysponował umocowaniem do złożenia tego rodzaju oświadczenia woli w imieniu banku. Powódka pokwitowała odbiór ww. pisma w dniu 16 marca 2022 r.

Dowód:

oświadczenie pozwanego o skorzystaniu z prawa zatrzymania, k. 358; pełnomocnictwo, k. 112; potwierdzenie odbioru, k. 359.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Modyfikacja zaskarżonego wyroku wyniknęła wyłącznie na skutek uwzględnienia zgłoszonego przez pozwanego w postępowaniu apelacyjnym zarzutu prawa zatrzymania.

Tytułem uwagi o charakterze formalnym należy wskazać, że zgodnie z obowiązującym od dnia 2 lipca 2021 r. art. 15zzs ( 1) ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych,
w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2021 r., poz. 1090), w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów k.p.c. w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego. Zasada ta, zgodnie z art. 6 powołanej ustawy z dnia 28 maja 2021 r. znajduje zastosowanie do wszystkich sprawa wszczętych i niezakończonych przed dniem jej wejścia w życie. Taki stan prawny, zważywszy na datę wydania niniejszego orzeczenia, uzasadniał rozpoznanie przedmiotowej sprawy w składzie jednego sędziego.

Na wstępie zaznaczyć również należy, że Sąd Apelacyjny przeprowadził uzupełniające postępowanie dowodowe. Potrzeba uzupełnienia postępowania dowodowego była następstwem wyłącznie zaistnienia nowego zdarzenia po zamknięciu rozprawy przed sądem pierwszej instancji, jakim było złożenie oświadczeniu o prawie zatrzymania przez pozwanego.

Tytułem uwagi ogólnej Sąd Apelacyjny wskazuje, że sprawy tzw. kredytów frankowych były już przedmiotem wielokrotnych rozstrzygnięć tut. Sądu. W sprawach tych (także z udziałem pozwanego banku) od dłuższego już czasu można mówić o ugruntowanej linii orzeczniczej, której wyrazem są m. in. wyroki Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 30.06.2022 r., I ACa 314/22; z 29.06.2022 r., I ACa 1029/21; z 31.05.2022 r., I ACa 896/21 z 31.05.2022 r., I ACa 77/22; z 27.05.2022 r., I ACa 738/21; z 29.04.2022 r., I ACa 701/21; z 21.04.2022 r., I ACa 1025/21; z 21.04.2022 r., I ACa 7/22; z 21.04.2022 r., I ACa 26/22; z 31.03.2022 r., I ACa 986/21; z 26.03.2022 r., I ACa 734/21; z 22.03.2022 r., I ACa 324/20; z 31.01.2022 r., I ACa 719/21; z 31.01.2022 r., I ACa 699/21; z 27.01.2022 r., I ACa 600/21; z 26.01.2022 r., I ACa 395/21; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21; z 20.12.2021 r., I ACa 705/21; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21 czy z 24.06.2021 r., I ACa 35/21 (przy czym powyższe wyliczenie ma charakter wyłącznie przykładowy, a podobnych rozstrzygnięć jest dużo więcej) oraz orzeczenia cytowane w dalszej części niniejszego uzasadnienia. Tezy apelacji były z przywołaną linią orzeczniczą sprzeczne; zarazem skarżący nie przedstawił żadnych nowych i przekonujących argumentów, które uzasadniałyby odejście od utrwalonych poglądów w zakresie abuzywności kwestionowanych przez powodów klauzul spreadowych i wpływu tej okoliczności na ważność całej umowy kredytowej. Apelacja banku została sporządzona w sposób typowy dla podobnych spraw; zasadniczo ograniczała się ona do obszernego (lecz w dużej mierze abstrakcyjnego, zredagowanego w oderwaniu od realiów konkretnej sprawy i mechanicznie powielonego) uzasadnienia stanowiska skarżącego. Zasadniczych konkluzji wyprowadzonych przez skarżącego z licznie cytowanych przez niego orzeczeń (wskutek ich nieaktualności, błędnej interpretacji przez pozwanego czy też po prostu dlatego, że wyrażone w nich poglądy nie są trafne) Sąd Apelacyjny zdecydowanie nie podziela.

Przechodząc do oceny wniesionego środka odwoławczego przez pozwanego wskazać należy, że postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § l k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy stwierdził, iż sformułowanie „w granicach apelacji” wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji miedzy innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (vide uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSN 2008/6/55). Innymi słowy, Sąd Apelacyjny - bez względu na stanowisko stron oraz zakres zarzutów - może, a jeżeli je dostrzeże - powinien, naprawić wszystkie naruszenia prawa materialnego, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia. Jest jasne, że nienaprawienie tych błędów byłoby równoznaczne ze świadomym ich powieleniem w postępowaniu rozpoznawczym na wyższym szczeblu instancji, czego - zważywszy na istotę wymiaru sprawiedliwości i cele postępowania odwoławczego - nie można zaaprobować. Sąd Apelacyjny nie dostrzegł ich wystąpienia w niniejszej sprawie.

Mając to na względzie w oparciu o art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny, dokonując własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego stwierdził, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne (zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku) nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd odwoławczy ustalenia Sądu Okręgowego czyni częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ponownego ich szczegółowego przytaczania (vide np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 1935 r., C III 680/34. Zb. Urz. 1936, poz. 379, z dnia 14 lutego 1938 r., C II 21172/37 Przegląd Sądowy 1938, poz. 380 i z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1999, nr 4, poz. 83). W przypadku bowiem, gdy sąd odwoławczy, orzeka, jak w niniejszej sprawie, na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, nie musi powtarzać dokonanych już wcześniej ustaleń i ich motywów. Wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne. Także jeżeli sąd drugiej instancji podziela ocenę prawną, jakiej dokonał sąd pierwszej instancji, i uznaje ją za wyczerpującą, wystarczy stwierdzenie, że podziela argumentację zawartą w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji (por. wyroki Sądu Najwyższego z 9 marca 2006 r., I CSK 147/05, LEX nr 190753; z 16 lutego 2006 r., IV CK 380/05, LEX nr 179977; z 8 października 1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999 Nr 3, poz. 60).

Dla uporządkowania dalszego toku wywodu i wobec nadmiernego rozdrobnienia zarzutów apelacyjnych przypomnieć należy, że z art. 378 § 1 k.p.c. nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji, ale wystarczające jest odniesienie się do nich w sposób wskazujący, że zostały one przez Sąd drugiej instancji rozważone (vide wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 marca 2010 r., sygn. akt V CSK 269/09, OSNC 2010, nr 9, poz. 127; z dnia 26 kwietnia 2012 r., sygn. akt III CSK 300/11, OSNC 2012, nr 12, poz. 144). Zgodnie z art. 327 1 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna – tak postanowienie SN z 17.11.2020 r., I UK 437/19, LEX nr 3080392. Ma to szczególne znaczenie w niniejszej sprawie, w której apelacja i odpowiedź na nią są pisami obszernymi, a przywołane w nich liczne poglądy doktryny i judykatury wykraczają - zdaniem Sądu Apelacyjnego - ponad rzeczową potrzebę, nadając wyżej wymienionym pismom charakter zbliżony do dysertacji naukowych. Pomimo wielości zgłoszonych w apelacji zarzutów i obszerności jej uzasadnienia, zawiera ona szerokie przytoczenie poglądów judykatury i doktryny prezentujących in abstracto odmienną – niż przyjęta przez Sąd I instancji (w ślad za aktualnie dominującym stanowiskiem orzecznictwa i nauki prawa) - koncepcję oceny istotnych zagadnień prawnych dotyczących problematyki tzw. kredytów frankowych. Wykracza poza ustawowe wymogi niniejszego uzasadnienia jego sporządzenie w konwencji przyjętej przez skarżącego, co sprowadziłoby się do obszernego cytowania przeciwstawnych do jego poglądów stanowisk, z którymi zapoznanie się nie nastręcza przecież profesjonalnemu pełnomocnikowi jakichkolwiek trudności.

Sąd Apelacyjny, w kontekście podniesionych w apelacji zarzutów mających kierunkowo prowadzić do zakwestionowania oceny o abuzywnym charakterze zawartych w umowie stron klauzul, a w konsekwencji jej nieważności, podziela ocenę prawną dokonaną przez Sąd I instancji, zastosowane w sprawie zostały właściwe przepisy prawa materialnego, a ich wykładnia nie budzi zastrzeżeń.

Na wstępie wskazać należy, że sąd pierwszej instancji w granicach wniosków stron przeprowadził wszystkie dowody niezbędne do rozstrzygnięcia sprawy, a następnie poddał je ocenie, mieszczącej się w ramach wyznaczonych dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. i w oparciu o tak zgromadzony i oceniony materiał dowodowy poczynił w badanej sprawie trafne ustalenia faktyczne, które sąd odwoławczy w pełni aprobuje i przyjmuje za własne. W ocenie sądu odwoławczego nie doszło do naruszeń wyartykułowanych w apelacji przepisów postępowania mających wpływ na wynik niniejszego procesu. Przechodząc do ceny zarzutów podniesionych przez pozwanego jako pierwszy rozważyć należy zarzut wyartykułowany w pkt 4 apelacji, odnoszący się do błędnych ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji oraz błędnej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W orzecznictwie przyjmuje się, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby na podstawie tego materiału dowodowego w równym stopniu dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. np. wyrok SA w Warszawie z 30 marca 2021 r., V ACa 73/21, LEX nr 3174770; wyrok SA w Lublinie z 10 lutego 2021 r., III AUa 635/20, LEX nr 3147549; wyrok SA w Szczecinie z 29 października 2020 r., I AGa 91/19, LEX nr 3118248). Sąd odwoławczy ma ograniczone możliwości ingerencji w ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji na podstawie dowodów osobowych. Ewentualna zmiana tychże ustaleń może być dokonywana zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału (tak wyrok SA w Szczecinie z 28 października 2020 r., I ACa 153/20, LEX nr 3120508 oraz powołane tam orzecznictwo Sądu Najwyższego). W ocenie Sądu Apelacyjnego, apelacja pozwanego nie zawiera jednak tego rodzaju zarzutów, które odpowiadałyby powyższym kryteriom prawnym i w związku z tym nie mogła ona doprowadzić do korekty zaskarżonego wyroku w oczekiwany przez skarżącego sposób. Sąd odwoławczy dokonał własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego i w jej wyniku stwierdził, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne, zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd Apelacyjny ustalenia Sądu Okręgowego czyni niniejszym częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania.

Pozwany zarzuca Sądowi Okręgowemu, że wyciągnął nienależyte wnioski z zeznań świadków J. P. i J. S.. Raz jeszcze zaznaczyć należy, że świadkowie nie posiadali żadnej wiedzy w zakresie zawartej umowy z powódką. Świadkowie w swoich zeznaniach odnosili się jedynie do ogólnych procedur związanych z umowami zawieranymi przez bank, tym samym jest to jedynie obraz ich ogólnego doświadczenia zawodowego. Zatem wbrew podniesionemu zarzutowi zeznania tych świadków nie mają odpowiedniej mocy dowodowej w niniejszej sprawie. Nie miała również znaczenia w niniejszej sprawie kwestia ewentualnego zaproponowania powódce w pierwszej kolejności kredytu wyrażonego w złotych, bowiem pod osąd podana została umowa określonej, zindywidualizowanej treści.

Skarżący podnosił również, że powódka miała możliwość negocjowania kursu wypłaty kredytu, z czego jednak nie skorzystała. W odniesieniu do tego zarzutu Sąd Apelacyjny wyjaśnia, że ustalenie dotyczące braku możności negocjowania poszczególnych postanowień umowy odnosić należy do treści art. 385 1 § 3 i § 4 k.c. odczytywanego w kontekście art. 3 ust 2 zd. 3 Dyrektywy 93/13/EWG, z którego jednoznacznie wynika, że jeśli sprzedawca twierdzi, że standardowe warunki umowne zostały wynegocjowane indywidualnie, to ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na nim. Regulacja ta tworzy domniemanie, że poszczególne postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie były negocjowane indywidualnie. Skutkiem tego domniemania jest otwarcie możliwości ich kontroli w płaszczyźnie wytyczanej przez art. 385 1 k.c. interpretowany w kontekście art. 3-6 Dyrektywy 93/13. Przedsiębiorca kwestionujący możliwość zastosowania tego domniemania powinien przedstawić fakty i dowody wskazujące na fakt negocjowania z konsumentem brzmienia poszczególnych klauzul. Przypomnieć też należy, że zgodnie z art. 3 ust. 2 zdanie drugie Dyrektywy 93/13, fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania niniejszego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Tak jest niewątpliwie w niniejszej sprawie, która dotyczy umów kredytu hipotecznego adresowanych do nieokreślonego kręgu konsumentów i opartej o sformatowane wcześniej postanowienia. W kontekście omawianego zarzutu zatem nie będzie wystarczające dla wzruszenia opisanego domniemania i doprowadzenie do wyłączenia możliwości kontroli abuzywności poszczególnych klauzul samo powołanie się na to, że konsument miał możność wyboru produktu pomiędzy oferowanymi umowami kredytowymi przez pozwanego, wybór ilości rat, czy wręcz wysokość zaciągniętego zobowiązania. Pozwany wykazać bowiem powinien, że indywidualnym negocjacjom podlegała cała treść klauzuli, w szczególności mechanizm przeliczeniowy, czy sposób ustalania wartości tzw. spreadu. Zarówno w apelacji jak i w postępowaniu pierwszoinstancyjnym pozwany nie dostarczył żadnych dowodów na poparcie swojego twierdzenia. Twierdzenie to ograniczało się do lakonicznego wskazania, że powódka miała możliwość negocjacji z której nie skorzystała, co już tylko czyni omawiany zarzut bezzasadnym. Jedynie na marginesie zaznaczyć należy, że podczas zawierania umowy z profesjonalnym i wysoce zorganizowanym kontrahentem jakim jest bank, przyszły kredytobiorca ma z reguły bardzo niewielki, jeśli w ogóle jakikolwiek wpływ na treść praw i obowiązków stron. Z doświadczenia życiowego oraz doświadczenia nabytego w związku z rozpoznawaniem podobnych spraw wynika, że wybór konsumenta zwykle ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie narzuconych przez bank lub też do rezygnacji z zawarcia umowy. O ile dla banku kredytobiorca jest tylko kolejnym klientem, o tyle on sam, poszukując środków na realizację istotnego z punktu widzenia jego interesów życiowych przedsięwzięcia, jakim jest budowa bądź zakup nieruchomości mającej posłużyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, mierzy się z istotnym przymusem ekonomicznym. Daje to konsumentowi bardzo niewielkie pole do negocjacji. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że w analizowanym stanie faktycznym miała miejsce sytuacja odmienna.

Pozwany w apelacji podnosił również, że Sąd I instancji błędzie przyjął, iż bank nie wywiązał się z ciążącego na nim obowiązku informacyjnego. Podkreślenia raz jeszcze wymaga, że w sprawie nie przedstawiono dowodów, które obrazowałyby sposób przekazania informacji o konsekwencjach zawartej umowy kredytu. Nie spełnia kryterium rzetelności poprzestanie na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym, że kredytobiorca świadomy jest ryzyka kursowego. Wiedza, że kursy walut ulegają zmianie, czy też, że bank, przy stosowaniu kursów walut, nalicza spread, jest niewątpliwie wiedzą powszechną, ale w żadnym przypadku taka powszechna wiedza nie pozwala na dokonanie oceny podejmowanego ryzyka i wpływu tej okoliczności na wysokość zobowiązania - a więc głównego świadczenia kredytobiorcy. Nie można zatem przyjąć by powódka mogła zakładać wartość należności, jakiej bank będzie żądał, zwłaszcza że z materiału procesowego nie wynika, by sam kredytodawca w chwili udzielenia kredytu miał świadomość (zakładał), że istnieje realne ryzyko gwałtownych i radykalnych zmian kursowych, w skali jaka wystąpiła w rzeczywistości (a zatem – by przewidywał, że wskutek przyszłych niespodziewanych procesów na rynku walutowym dojdzie do istotnych zmian jeśli chodzi o kurs CHF do PLN).

Za chybiony uznać również należy zarzut skarżącego odnoszący się do § 2 ust. 1 pkt 1 OWU, a dotyczący możliwości spłaty kredytu od początku jego zawarcia w walucie kredytu, tj. franka szwajcarskiego, a tym samym powódki nie obejmowałaby Tabela kursów banku. Zaznaczyć bowiem należy, że sama możliwości spłaty kredytu z rachunku bezpośrednio prowadzonego w walucie obcej, nie oznacza, iż powódka miała możność samodzielnego regulowania rat kredytu w CHF, gdyż do tego potrzebowałaby uprzedniej zgody banku. Z samej treści zawartej umowy wynika bowiem, że spłata następować ma w złotówkach (§ 5 ust. 6 umowy), co potwierdza treść § 15 ust. 7 COU. Podkreślenia raz jeszcze wymaga, że powódce wypłacony kredyt został w złotówkach, natomiast wysokość wypłaty została ustalona na podstawie kursu kupna waluty franka szwajcarskiego, zgodnie właśnie z Tabelą kursów obowiązującą w pozwanym banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonania przeliczeń kursowych. Dlatego też sama teoretyczna możliwość spłaty udzielonego kredytu w CHF po uprzednim uzyskaniu zgody pozwanego, przy jednoczesnym uwzględnieniu charakteru zawartej między stronami umowy, która od początku dotyczyła kredytu denominowanego do franka szwajcarskiego, pozostał niezmieniony.

Nie sposób jest się również zgodzić z zarzutem skarżącego odnoszącym się do poczynionych ustaleń przez Sąd I instancji, a dotyczących tzw. nieograniczonego ryzyka kursowego. Wbrew twierdzeniom pozwanego banku Sąd I instancji nie ocenił realizacji przez bank prawa do ustalenia wysokości kursu oraz jego znaczenia dla ryzyka kursowego, bowiem taka ocena nie ma znaczenia dla oceny abuzywności zawartej umowy. Zadaniem sądu pierwszej instancji było ocenienie postanowień umowy pod kontem art. 385 1 k.c., co uczynił w sposób prawidłowy. W celu dokonania takiej oceny nie jest potrzebne przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości który określiłby wysokość zobowiązania powódki względem banku przy zastosowaniu średniego kursu waluty, bowiem nie to jest przedmiotem niniejszego postępowania. Raz jeszcze przypomnieć należy, że podstawą niemniejszego postępowania jest ustalenie czy postanowienia umowy odnoszące się między innymi do sposobu przeliczania kursu waluty wiążą kredytobiorcę będącego konsumentem, a nie określenie czy relatywnie wysokość ustalonego kursu waluty przez bank zbliżona jest do średniego kursu ustalonego przez NBP.

Sąd Apelacyjny zwraca w tym miejscu uwagę na zarzut odnoszący się do rzekomego zdefiniowania przez Sąd Okręgowy pojęcia „racjonalnego kredytobiorcy”. Również i w tym przypadku nie sposób jest się zgodzić ze skarżącym, Sąd I instancji wbrew twierdzeniom pozwanego banku nie skonstruował definicji racjonalnego kredytobiorcy, a jedynie wskazał, jaki zasób informacji winien zostać jemu przez bank dostarczony tak, aby decyzja o zwarciu umowy kredytowej mogła być uznana za w pełni uświadomioną i racjonalną. Podkreślenia również wymaga, że nie ma znaczenia w niniejszej sprawie motywacja powódki związana z zawarciem umowy. Powódka mając zaufanie do banku, wystąpiła z wnioskiem o udzielenie kredytu. Interesowało ją uzyskanie kredytu w konkretnej wysokości, kwestią drugorzędną była waluta oraz rodzaj banku w jakim uzyska kredyt. Motywacja ta nie ma żadnego znaczenia dla rozpoznawania sprawy, której podstawą jest ustalenie abuzywności postanowień umownych, na co z kolei wpływ posiada sposób realizacji przez bank przedkontraktowego obowiązku informacyjnego.

Reasumując wskazać należy, że zarzuty wyartykułowane w punkcie 4 apelacji. Odwołujące się do treści art. 233 k.p.c., okazały się chybione.

Wbrew apelacji powódka posiada interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., by domagać się ustalenia nieważności umowy kredytu, pomimo że jednocześnie wystąpiła z roszczeniem o zapłatę należności wynikających z tej umowy jako świadczeń nienależnych. W istocie, co do zasady nie ma interesu prawnego w popieraniu żądania z art. 189 k.p.c. ten, komu przysługuje roszczenie dalej idące, na przykład o zasądzenie świadczenia (postanowienie SN z 1.09.2021 r., IV CSK 572/20, LEX nr 3289085; wyrok SA w Warszawie z 29.09.2020 r., V ACa 78/20, LEX nr 3144348; wyrok SA w Warszawie z 11.09.2020 r., VII AGa 815/19, LEX nr 3115661; wyrok SA w Szczecinie z 31.07.2020 r., I ACa 9/20, LEX nr 3115648; wyrok SA w Warszawie z 26.02.2020 r., V ACa 469/18, LEX nr 2977480). Zasada ta nie ma charakteru bezwzględnego. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną, adekwatną do sytuacji prawnej powoda ochronę prawną jego uzasadnionych interesów (wyrok SA w Gdańsku z 9.06.2021 r., V ACa 127/21, LEX nr 3209709; wyrok SA w Szczecinie z 11.02.2021 r., I ACa 646/20, LEX nr 3164510; wyrok SA w Poznaniu z 5.12.2018 r., I ACa 232/18, LEX nr 2632570; wyrok SA w Warszawie z 25.10.2018 r., I ACa 623/17, LEX nr 2583325).

W niniejszej sprawie powódka (według treści spornej umowy kredytu) nie wykonała jeszcze swojego zobowiązania - nie minął jeszcze bowiem okres spłaty przewidzianych w niej rat. Roszczenie o zapłatę nie wyczerpuje wszystkich wątpliwości stron odnośnie spornej umowy kredytu, tym bardziej dotyczących okresu przyszłego, po zamknięciu rozprawy. Nadto, sam wyrok zasądzający świadczenie z tytułu nieważnej umowy kredytowej nie będzie stanowić podstawy do wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej obciążonej nieruchomości. W tym stanie rzeczy tylko ustalające orzeczenie sądu definitywnie reguluję sytuację stron i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia banku wynikające z umowy.

Odnosząc się do zarzutów dotyczących prawidłowości dokonanej przez Sąd I instancji wykładni przepisów art. 385 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c., skutkującej uznaniem kwestionowanych przez powodów klauzul przeliczeniowych za abuzywne, wskazać należy, że Sąd Apelacyjny w Szczecinie w uzasadnieniu wyroku z 7 maja 2021 r., I ACa 590/20, LEX nr 3189599 wyjaśnił już, iż bankowe klauzule spreadowe były przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie ma wątpliwości, że klauzule waloryzacyjne odwołujące się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania mają charakter abuzywny. Postanowienia przewidujące uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy, a zatem niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c. (por. np. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, z dnia 27 listopada 2019 II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18). Powyższa ocena jest w najnowszym orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie ugruntowana – przykładowo por. wyroki z 24.06.2021 r., I ACa 35/21, LEX nr 3224412; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21, LEX nr 3230560; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21, niepubl.; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21, niepubl., z 20.12.2021 r., I ACa 705/21, niepubl., z 22 marca 2022 r., I ACa 324/20, niepubl. czy z 7 kwietnia 2022 r., I ACa 599/21, niepubl. Pogląd ten Sąd Najwyższy w wyroku z 27.07.2021 r., V CSKP 49/21, LEX nr 3207798 określił jako dominujący i trafny.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy trafnie przyjął, że powódka nie została należycie poinformowana o ryzyku kursowym i ryzyku wynikającym ze zmiennego oprocentowania oraz wpływie zmiany kursu i oprocentowania na wysokość zadłużenia. Jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 19.01.2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312 przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Z kolei w świetle wyroku SA w Katowicach z 4.11.2020 r., I ACa 396/16, LEX nr 3120063, zawarcie w tekście umowy oświadczenia kredytobiorcy, że jest on świadomy, iż zmiana stopy procentowej i kursu walutowego będą miały wpływ na saldo kredytu i wysokość rat kapitało-odsetkowych oraz że ponosi ryzyko kursowe związane z kredytem udzielonym w złotych indeksowanym kursem waluty obcej (tu: denominowanym do waluty CHF) nie oznacza, że bank zrealizował ze szczególną starannością, jakiej wymagało wprowadzenie do długoterminowej umowy mechanizmu waloryzacji, obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego, a kształtując treść klauzuli waloryzacyjnej zachował się w sposób lojalny wobec kredytobiorcy uwzględniając jego uzasadnione interesy. Co za tym idzie, wypełnienie obowiązku informacyjnego ciążącego na pozwanym banku, wymagało pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Przekaz kierowany do konsumenta powinien być jasny i zrozumiały. Sąd Okręgowy słusznie zauważył, że powódka powinna była otrzymać informacje dotyczące nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego oraz informacji obrazującej wynik wzrostu wysokości raty i całego zobowiązania do spłaty w przypadku przykładowych wahań kursu CHF-PLN. Tymczasem powódka, jak sama zeznała była świadoma jedynie ryzyka kursowego, tj. zdawała sobie sprawę z tego, że w przypadku zmiany kursu ulec zmianie może również jej wysokości miesięcznej raty, nie mniej jednak nie wiedziała, że wysokość kursu może ulec tak diametralnej zmianie. Dodatkowo wskazać należy, że pracownicy banku zapewniali ją o stabilności kursu, podkreślając że oferowany jej produkt jest bezpieczny i atrakcyjny. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 25.11.2020 r., VI ACa 779/19, LEX nr 3145135 zauważył, że definicja konsumenta zawarta w art. 22 ( 1) k.c. (zarówno w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy, jak i obecnie) nie różnicuje konsumentów z uwagi na ich uświadomienie przez kontrahenta, czy też z uwagi na posiadane przez nich cechy. Co znamienne, dla oceny abuzywności wzorca umownego nie mają zatem znaczenia osobiste przymioty osoby zawierającej umowę, takie jak jej wiedza czy doświadczenie. Obowiązkiem sądu jest dokonywanie oceny zobiektywizowanej odwołującej się do wzorca konsumenta jako osoby rozważnej, poinformowanej, o przeciętnej wiedzy i doświadczeniu życiowym (wyrok SA w Szczecinie z 19.11.2020 r., I ACa 265/20, LEX nr 3101665).

Zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej ustalania wysokości świadczenia kredytodawcy i kredytobiorcy w PLN, w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy prawa materialnego interpretowane zgodnie z normami prawa europejskiego tworzącymi system ochrony konsumenta, stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy. Stanowisko to jest, podobnie jak ocena samych klauzul spreadowych jako abuzywnych, w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie ugruntowane (por. powołane już wyżej wyroki). Wprawdzie w świetle art. 385 1 § 2 k.c., jeżeli niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Jeżeli jednak eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. W świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.

Jak wynika z pkt 1 sentencji wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18 wydanego w sprawie Kamila i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. W świetle uzasadnienia wyroku SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344, w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznaje obecnie, że utrzymanie umowy nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 52 i z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43). W uzasadnieniu wcześniejszego wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159 SN również wskazał że choć w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało się uzupełnianie niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., to obecnie dominuje zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385 ( 1) § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Reasumując, Sąd Najwyższy podzielił stanowisko wyrażone w swoim wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18 (niepubl.) co do dwóch możliwości rozstrzygnięcia:

1.  stwierdzenia nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego:

2.  przyjęcia, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia.

Dalej Sąd Najwyższy wyjaśnił, że wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta. Jednakże w określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy. Wzywając stronę umowy - kredytobiorcę - konsumenta do zajęcia stanowiska sąd powinien poinformować go - mając już ustalone okoliczności faktyczne sprawy i dokonaną jej ocenę prawną - o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy, a konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze (por. m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 lutego 2013 r., C 472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipailowi, pkt 31, 35, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 27/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79). Dotychczasową linię orzeczniczą kontynuują tezy wyroku Trybunału Sprawiedliwości z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. przeciwko Bank BPH S.A., LEX nr 3166094, o czym wobec treści art. 20 zdania piątego statutu TSUE świadczy wydanie tego rozstrzygnięcia bez opinii rzecznika generalnego (zob. R. Maruszkin, Wyrok w sprawie frankowiczów: komu przyniósł korzyść? Omówienie wyroku TS z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20 (Bank BPH), LEX nr 151384562). W pkt 85 powyższego wyroku Trybunał Sprawiedliwości wyraźnie wskazał, że jeżeli sąd krajowy uzna, iż zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu (zob. wyrok z dnia 3 października 2019 r., Dziubak, C-260/18, EU:C:2019:819, pkt 43).

W przedmiotowym postępowaniu powódka reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, konsekwentnie domagała się ustalenia nieważności umowy. Posiadając zatem wymagane stanowisko strony powodowej, Sąd Okręgowy słusznie przeszedł do oceny wpływu abuzywności klauzuli na dalsze utrzymanie kwestionowanej umowy, zasadnie uznając, że umowa ta w takim kształcie nie mogła być uznane za ważną oraz że brak jest podstaw do zastąpienia postanowień abuzywnych innymi klauzami. Zasadnie Sąd ten zauważył, że nie może wbrew woli konsumenta zastępować klauzuli inną czy modyfikować treści postanowienia abuzywnego. Sąd Apelacyjny podziela stanowiska skarżącego wyartykułowanego w apelacji co do tego, że poszczególne postanowienia mogłyby zostać zastąpione wskazanym w apelacji przepisem art. 358 § 2 k.c., czy że rozliczenie stron mogłoby nastąpić w oparciu o kurs średni NBP. Brak jest przepisów dyspozytywnych, które taką możliwość by przewidywały (por. zwłaszcza wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021, C-19/20, LEX nr 3166094). W ocenie Sądu Apelacyjnego, przedmiotowa umowa, bez postanowień kształtujących główne świadczenia kredytobiorców, nie może funkcjonować w obrocie.

Mając na uwadze powyżej przedstawione stanowisko, Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu Okręgowego co do nieważności całej umowy kredytu.

Jedynie na marginesie Sąd Odwoławczy wskazuje, że nie dostrzegł podstaw do uwzględnienia wniosku pozwanego w kwestii przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego w postępowaniu apelacyjnym. Sąd odwoławczy podziela stanowisko Sądu I instancji, zgodnie z którym dowód ten jest nieistotny dla ustalenia okoliczności istotnych z punktu widzenia ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy, na co sąd odwoławczy zwrócił już uwagę w niniejszym uzasadnieniu. Pozwany zdaje się nie dostrzegać, że wyznaczaną przez treść powództwa oś sporu między stronami i podstawę do formułowania zarzutów o nieważności tej czynności prawnej stanowił sposób konstrukcji poszczególnych postanowień analizowanych umów kredytowych a nie ekonomiczne aspekty ustalania kursów przez pozwany bank. Przedmiotowa ocena poszczególnych zapisów umów może być natomiast dokonana bez udziału biegłego, na podstawie analizy samej treści umowy, co też prawidłowo uczynił Sąd Okręgowy. Pozwany pomija, że przedmiotem oceny w niniejszej sprawie jest kwestia uczciwości klauzul umownych (a nie praktyki bankowej jeśli chodzi o ustalanie kursu wymiany walut). Z treści art. 385 2 k.c. wynika, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zasady wykładni zgodnej z prawem europejskim wymagają, by norma ta była wykładana w kontekście treści art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13. Norma ta stanowi zaś, że nie naruszając przepisów art. 7, nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna. Zatem obojętne pozostaje to, w jaki sposób po zawarciu umowy, w toku jej wykonywania, przedsiębiorca (w niniejszej sprawie pozwany bank) wykorzystywał klauzulę uznaną ab initio za nieuczciwą. Fakty, na jakie miałby zostać powołany biegły, sprowadzające się do wykazania, że w praktyce pozwany bank ustalał w swoich tabelach kursy walut w oparciu o kryteria rynkowe (w oparciu kursy walut na rynku międzybankowym) nie posiadają znaczenia dla oceny samej klauzuli umownej, odsyłającej do kursu ustalanego przez bank. Nawet zatem przy przyjęciu, że kursy ustalane przez pozwany bank nie odbiegały od kursów walut innych konkurencyjnych banków i kursów NBP nie ma więc żadnego znaczenia dla oceny abuzywności klauzuli. Nieuczciwy charakter klauzuli, jak wskazano wyżej, oceniany być musi przy uwzględnieniu kryteriów zobiektywizowanych. Z uwagi na to, że Sąd Apelacyjny, podzielając w pełni stanowisko Sądu I instancji, doszedł do przekonania, iż zawarta przez strony umowa kredyt jest nieważne z przyczyn powyżej omówionych, przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego uznać należy za zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy oraz prowadzące wyłącznie do przedłużenia postępowania i wygenerowania dodatkowych kosztów.

Odnosząc się natomiast do wniosku apelującego o przeprowadzenie dowodu z załączonego do apelacji dokumentu celem wykazania możliwości spłaty przez powodów kredytu w CHF, Sąd odwoławczy wskazuje, że dowód ten jest spóźniony i jako taki podlegał pominięciu w myśl art. 381 k.p.c. Nawet zaś jego uwzględnienie, z uwagi na omówione wyżej uwarunkowania, nie miałoby jakiegokolwiek wpływu na prawidłowość ustalenia Sądu Okręgowego co do charakteru prawnego przedmiotowej umowy. Możliwość spłaty rat kredytu w CHF, w świetle treści umowy stron, miała wyłącznie charakter hipotetyczny.

Uwzględniając zatem przedstawione wyżej wywody Sąd Apelacyjny podobnie jak Sąd Okręgowy stanął zatem na stanowisku, że wobec uznania spornych postanowień za abuzywne (i opisanego ich znaczenia dla określenia świadczeń stron wynikających z umowy) oraz oświadczenia konsumentki poddanego ocenie według opisanych wzorców, konieczne stało się przesądzenie na podstawie art. 58 § 1 k.c. (interpretowanego w zgodzie z postanowieniami art. 6 Dyrektywy 93/13/EWG), że zawarta przez strony umowa kredytu jest nieważna w całości. Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny uznał za prawidłowe rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku stwierdzające, że umowa łącząca strony postępowania jest nieważna.

Wbrew zarzutowi apelacji, uwzględnieniu żądania powódki nie stoi na przeszkodzie treść art. 5 k.c. Nie ma znaczenia, czy rzeczywistą przyczyną wytoczenia przedmiotowego powództwa jest abuzywność kwestionowanych postanowień umownych, czy też (będący faktem notoryjnym) istotny wzrost kursu CHF. W istocie, gdyby nie uwolnienie kursu franka przez Szwajcarski Bank Narodowy w styczniu 2015 roku, problem ważności kredytów waloryzowanych tą walutą być może nigdy by nie powstał. Z drugiej jednak strony, gdyby banki konstruowały wzorce umów zgodnie z prawem, a na etapie kontraktowania należycie pouczały przyszłych kredytobiorców o możliwych konsekwencjach różnic kursowych, samo osłabienie złotego względem franka nie wiązałoby się dla nich z tak daleko idącymi negatywnymi konsekwencjami. Zgodnie z tzw. zasadą czystych rąk na naruszenie zasad współżycia społecznego nie może się powoływać osoba, która sama je narusza (zob. wyrok SA w Krakowie z 17.02.2020 r., I ACa 670/19, LEX nr 3036466; postanowienie SN z 26.05.2020 r., I PK 145/19, LEX nr 3028843; wyrok SN z 11.05.2016 r., I PK 134/15, LEX nr 2050669) czy wyrok SA w Szczecinie z 10.06.2015 r., I ACa 148/15, LEX nr 1793887). W niniejszej sprawie to bank najpierw zaniechał dopełnienia obowiązków informacyjnych względem powodów, a następnie narzucił im zawierający klauzule niedozwolone wzorzec umowy. Nie może zatem powoływać się na nieprzestrzeganie przez powodów zasad współżycia społecznego, które sam wcześniej rażąco naruszył. Odmienna argumentacja pozwanego nie zasługuje na podzielenie

W konsekwencji trafnie Sąd Okręgowy uznał, że wobec powyższego powódce przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego przez nią na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy kredytu. Z uchwały Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40, Prok.i Pr.-wkł. 2021/11/39, LEX nr 3120579 wynika, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Stanowisko to podtrzymała uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56, Prok.i Pr.-wkł. 2022/2/46, LEX nr 3170921, której nadano moc zasady prawnej. Już tylko z tego względu zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c., odwołujący się do tzw. teorii salda, nie zasługiwał na uwzględnienie.

Nieskuteczne jest również powołanie się przez pozwany bank na art. 411 pkt 1 k.c., bowiem z dyspozycji wskazanego przepisu wprost wynika, że brak możliwości żądania zwrotu świadczenia nienależnego nie obejmuje sytuacji, gdy jego spełnienie nastąpiło w wykonaniu nieważnej umowy. W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie można również mówić o tym, by żądaniu powódki należało odmówić ochrony prawnej z uwagi na to, że spełniając świadczenia, nie zastrzegała ich zwrotu oraz że świadczenia te czyniły zadość zasadom współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.). Problematyka nieważności kredytów waloryzowanych walutą szwajcarską stała się przedmiotem rozstrzygnięć sądowych po kilku latach obowiązywania spornej umowy, a przełomowe orzeczenie TSUE w sprawie C-260/18, wydane zostało dopiero w dniu 3 października 2019 r. Oczywistym staje się w tej sytuacji konstatacja, że powódka nie mogła w obiektywny sposób stwierdzić, że spełnia na rzecz banku świadczenia nienależne i trudno byłoby wymagać od niej zastrzegania zwrotu tych świadczeń. Uwzględniając natomiast wcześniej zaprezentowaną ocenę narzuconych przez Bank niekorzystnych dla powódki postanowień umownych, Sąd uznał, że nie ma podstaw do stwierdzenia, aby spełniane przez nią świadczenia odpowiadały zasadom współżycia społecznego.

Za nieskuteczny uznać należało podniesiony w apelacji zarzut prawa zatrzymania kwoty 254.360,10 zł.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko, zgodnie z którym umowa kredytu jest umową wzajemną - zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2014 r., sygn. akt IV CSK 440/13). Z tych względów znajdują do niej zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego o skutkach wykonania i niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych (dział III tytułu VII księgi trzeciej k.c.art. 487 i nast.). Bez jakichkolwiek modyfikacji dotyczy to również możliwości skorzystania z prawa zatrzymania, co do którego zresztą brak jest podstaw jurydycznych ku temu, aby ograniczać jego zastosowanie wyłącznie do sytuacji, w których brak jest podstaw do skorzystania z zarzutu potrącenia – instytucje te są względem siebie równoprawne i wybór między nimi pozostawiony jest do uznania wierzyciela, o ile oczywiście zajdą warunki do skorzystania z któregoś z nich. Możliwość skorzystania przez bank z zarzutu prawa zatrzymania w sprawach tzw. kredytów sądowych została potwierdzona, na co słusznie zwrócił uwagę pozwany, w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21. Wyjaśnić dodatkowo w tym miejscu należy, że zgłoszony przez pozwanego zarzut prawa zatrzymania nie ma charakteru warunkowego, lecz ewentualny. Tego rodzaju konstrukcję prawną, analogicznie jak w przypadku zarzutu potrącenia, uznać należy za dopuszczalną (vide wyroki Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 1961 roku, IV CR 212/61, OSNC 1963, Nr 6, poz. 120, z dnia 22 listopada 1968 roku, OSN 1969, Nr 11, poz. 204, z dnia 9 listopada 2011 roku, II CSK 70/11, z dnia 14 czerwca 2013 roku, V CSK 389/12, nie publ., z dnia 9 sierpnia 2016 roku, II CZ 83/16). Nie budzi również wątpliwości w judykaturze możliwość skutecznego zgłoszenia tego zarzutu, obejmującego wierzytelność wyrażoną w PLN, w sytuacji gdy wierzytelność wzajemna wyrażona jest w walucie obcej.

Zarzut prawa zatrzymania zgłoszony w apelacji nie mógł jednak odnieść zamierzonego przez pozwanego skutku. Pozwany nie wykazał bowiem, aby jego procesowe zgłoszenie poprzedzony było złożeniem przez niego materialnoprawnego oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania, skierowanym bezpośrednio do powódki lub pełnomocnika umocowanego do odbierania oświadczeń materialnoprawnych w jej imieniu. Oświadczenie o skorzystaniu z zarzutu zatrzymania, zawarte w apelacji, kwalifikowane być może wyłącznie jako czynność procesowa, co – wobec braku co najmniej równoczesnego skutku materialnoprawnego w zakresie skorzystania z prawa zatrzymania – czyni to oświadczenie nieskutecznym.

Świadomość powyższych uwarunkowań prawnych zdawał się mieć sam pozwany, skoro w piśmie procesowym z dnia 18 marca 2020 r. dokonał on ponownego zgłoszenia tego rodzaju zarzutu, tym razem w zakresie kwoty 240.000 zł., który poprzedzony został - jak to opisano w uzupełniających ustaleniach faktycznych - skutecznym, materialnoprawnym oświadczeniem woli w tym przedmiocie.

W judykaturze i nauce prawa jednolicie prezentowany jest pogląd, że skuteczne skorzystanie przez stronę z prawa zatrzymania wzajemnego świadczenia pieniężnego wyłącza opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 stycznia 2002 r., IV CKN 651/00). W niniejszej sprawie, skoro materialnoprawne oświadczenie o skorzystaniu przez pozwanego z prawa zatrzymania dotarło do powódki w dniu 16 marca 2022 r., odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia przez pozwanego, w zakresie objętym prawem zatrzymania, mogły być naliczane jedynie do dnia 15 marca 2022 r.

Zarzut prawa zatrzymania podlegał uwzględnieniu w całości, bowiem objęta nim kwota przewyższa sumę świadczeń, jakie na podstawie zaskarżonego wyroku bank jest obowiązany spełnić na rzecz powódki. Z tej przyczyny konieczna była modyfikacja zaskarżonego wyroku w sposób opisany w punkcie I sentencji. Jej istota polegała na zasądzeniu na rzecz powodów należności wskazanych w punktach I tego wyroku, z określeniem terminu końcowego płatności odsetek na dzień 15 marca 2022 r., z równoczesnym uzależnieniem obowiązku spełnienia tych świadczeń od jednoczesnego zaoferowania przez powódkę zwrotu na rzecz pozwanego świadczenia pieniężnego objętego zarzutem prawa zatrzymania albo zabezpieczenia przez niego roszczenia o zwrot tego świadczenia.

Mając na uwadze powyższe uwarunkowania, Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie I sentencji, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Dalej idąca apelacja pozwanego podlegała oddaleniu jako bezzasadna, na podstawie art. 385 k.p.c.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło zgodnie z wyrażoną
w art. 98 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Zmiana zaskarżonego wyroku
o tyle jedynie, że zasądzone na rzecz powódki świadczenia opatrzono zastrzeżeniem prawa zatrzymania, nie miała znaczenia dla określenia ostatecznego wyniku sprawy na użytej rozstrzygnięcia o kosztach procesu, w którym powódka w całości obroniła się ze swoimi zasadniczymi żądaniami. Pozwany obowiązany jest zatem zwrócić powódce całość poniesionych przez nią kosztów postępowania apelacyjnego, na które złożyły się koszty zastępstwa procesowego, określone w kwocie 8.100 zł, na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Artur Kowalewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Artur Kowalewski
Data wytworzenia informacji: