Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 314/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2015-09-08

Sygn. akt I ACa 314/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 września 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Agnieszka Sołtyka

Sędziowie:

SA Małgorzata Gawinek (spr.)

SA Marta Sawicka

Protokolant:

sekr.sądowy Magdalena Stachera

po rozpoznaniu w dniu 26 sierpnia 2015 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa J. J.

przeciwko "(...)" (...) w R. (Łotwa)

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielopolskim

z dnia 15 grudnia 2014 r., sygn. akt I C 739/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  w punkcie pierwszym - datę początkową biegu odsetek ustawowych określa na dzień 15 grudnia 2014 roku,

2.  w punkcie drugim - daty początkowe biegu odsetek ustawowych od poszczególnych kwot wymienionych w tym punkcie za okres od czerwca 2012 roku do grudnia 2014 roku określa na dzień 11. każdego miesiąca;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym.

Marta Sawicka Agnieszka Sołtyka Małgorzata Gawinek

Sygn. akt I ACa 314/15

UZASADNIENIE

Powód - J. J., w dacie złożenia pozwu małoletni, reprezentowany przez ojca - R. J. wytoczył 4 czerwca 2012 r. powództwo przeciwko „(...)(...) w R., żądając:

1.  zasądzenia kwoty 174.473,36 zł, w tym

- 162.135,52 zł tytułem pozostałej części zadośćuczynienia za krzywdę,

- 12.337.84 zł tytułem kosztów opieki osoby trzeciej za okres od dnia wypadku (tj. 29 czerwca 2011 r. ) do dnia wytoczenia powództwa

wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 162.135,52 zł od dnia 1 września 2011 r.;

2.  zasądzenia kwoty 991,20 zł miesięcznie tytułem renty płatnej z góry do 10- go dnia każdego miesiąca, do rąk powoda wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia w płatności, począwszy od dnia 1 czerwca 2012 r.;

3.  ustalenia, że pozwany będzie ponosił także odpowiedzialność za wszelkie skutki wypadku z 29 czerwca 2011 r., w wyniku którego powód doznał uszkodzenia ciała, które ujawnią się w przyszłości;

4.  zasądzenia zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

Wysokość dochodzonego zadośćuczynienia powód uzasadniał: długim czasem leczenia, nieustającymi dolegliwościami bólowymi, intensywnością cierpień psychicznych i fizycznych, nieodwracalnością skutków urazów doznanych w wyniku wypadku komunikacyjnego. Powód podał, że wypadek zmienił całkowicie jego życie (miał 15 lat w chwili wypadku). Wskazując na dokonaną przez pozwanego, na rzecz powoda wpłatę tytułem zadośćuczynienia kwoty 87.864,48 zł dlatego powód z tego tytuł zażądał zasądzenia dodatkowo 162.135,52 zł określając całość należnego mu zadośćuczynienia z uwagi na rozmiar doznanej krzywdy na 250.000 zł.

Żądanie wypłaty kosztów opieki osoby trzeciej powód uzasadnił istnieniem takiej potrzebą od wypadku do złożenia pozwu, podając, że dotychczas pozwany jemu z tego tytułu wypłacił 5.184 zł.

Uzasadniając roszczenie z tytułu renty na zwiększone potrzeby w kwocie 991,20 zł od czerwca 2012 r. powód wskazał na koniecznością sprawowania nad nim opieki przez osoby trzecie oraz na koszty dojazdów związanych z leczeniem oraz na stałe koszty leczenia (k.2-20).

Pozwany - „(...)(...) z siedzibą w R. (Łotwa) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o obciążenie powoda kosztami procesu według norm przepisanych. Zdaniem pozwanego dotychczas wypłacone zadośćuczynienie jest adekwatne do rozmiaru krzywdy i pozwala na złagodzenie odczuwalnych przez niego cierpień fizycznych jak i psychicznych; nadto powód nie udowodnił, aby poniósł koszty opieki osób trzecich (k.167-170).

  Wyrokiem z 15 grudnia 2014 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim :

I. zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia

kwotę 112.135,54 zł z ustawowymi odsetkami od 1.09.2011 r.;

II. zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem skapitalizowanej renty kwotę

7.970,70 zł z odsetkami ustawowymi od poszczególnych kwot wymagalnych miesięcznie, od 10 dnia każdego miesiąca w okresie od czerwca 2012 r. do grudnia 2014 r.;

III. zasądził od pozwanego na rzecz powoda rentę w kwocie po 112,90 zł miesięcznie płatną do dnia 10 każdego miesiąca z odsetkami ustawowymi w razie opóźnienia w płatności, poczynając od stycznia 2015 r.;

IV. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

V. ustalił, że pozwany ponosi odpowiedzialność względem powoda za dalsze mogące wystąpić w przyszłości skutki wypadku z dnia 29.06.2011 r.;

VI. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.167,98 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

VII. nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim od pozwanego kwotę 5.591,40 zł tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 29 czerwca 2011 r. około godziny 20.20 powód J. J. podróżował jako pasażer wraz z K. W. motorowerem marki G. o nr rej. (...). Doszło do wypadku komunikacyjnego z udziałem samochodu osobowego A. o nr rej. (...), którym kierował D. L., który poruszając się z prędkością ok. 80-100 km/h podjął manewr wyprzedzania poprzedzającego go pojazdu i zjechał na lewą część jezdni, zderzając się z jadącym z naprzeciwka motorowerem kierowanym przez K. W.. Bezpośrednią przyczyną wypadku był fakt, iż kierujący A., rozpoczął manewr wyprzedzania, nie zachowując szczególnej ostrożności, wskutek czego nie zauważył nadjeżdżającego z przeciwnego kierunku motoroweru i doprowadził do zderzenia. Kierowca A. (...), objęty był ochroną ubezpieczeniową przez „(...)(...) z siedzibą w R., Republika Łotewska.

Po wypadku 29 czerwca 2011 r. powód – J. J. został przewieziony karetką bezpośrednio do (...) Sp. z o.o. w D.. Następnie do Szpitala (...) w G. i został przyjęty na Oddział Chirurgii Dziecięcej gdzie przebywał do 19 lipca 2011 r. z rozpoznaniem urazu wielonarządowego, wstrząśnienia mózgu, stłuczenia głowy z otarciem skóry, otwartym złamanie kości udowej, złuszczenie nasady dalszej kości piszczelowej lewej, złamanie otwartym I, II, III kości śródstopia lewego, raną uda lewego, podudzia lewego i strony podeszwowej stopy lewej, raną tłuczona stopy prawej, ogólnym potłuczeniem.

W związku z wielowymiarowym urazem kończyn dolnych, 29 czerwca 2011 r. powód przeszedł zabieg nastawienia złuszczenia kości piszczelowej lewej, zabieg operacyjny zszycia rany uda, podudzia i lewej stopy, po czym założono powodowi wyciąg na kość udową lewą. Zastosowano u powoda antybiotykoterapię, leczenie przeciwbólowe oraz przeciwzakrzepowe. W dniu 4 lipca 2011 r. powód przeszedł kolejny zabieg operacyjny, w trakcie którego ustabilizowano złamanie kości udowej lewej za pomocą dwóch prętów śródszpikowych Ender. Powód rozpoczął również w trakcie pobytu w szpitalu rehabilitację, którą wykonywał samodzielnie a polegała na napinaniu przez powoda mięśni uda lewego. W większość czasu pobytu w szpitalu w G. ojciec powoda przebywał przy jego łóżku. Wspierał syna psychicznie, poprawiał synowi pozycję ciała żeby nie było odleżyn, układał syna na specjalnej poduszce przeciwodleżynowej, rozmawiał z nim, zmieniał pozycję nogi powoda, karmił syna przez pierwszy tydzień, wykonywał przy nim czynności higieniczne. Personel medyczny nie wymagał od ojca powoda wykonywania jakichkolwiek czynności spośród tu wymienionych. Powód został wypisany w unieruchomieniu gipsowym podudzia i stopy lewej z zakazem obciążania kończyny. Po około 30 dniach po wyjściu ze szpitala, powód poruszał się na wózku inwalidzkim przez kilka miesięcy. Powód mieszka na 4 piętrze, więc w razie konieczności był znoszony przez rodziców, rodzinę, znajomych. Ten wózek miał przystosowaną do potrzeb powoda szynę, żeby noga była w pozycji poziomej. Od powrotu ze szpitala rodzice pomagali powodowi ubierać się od pasa, do pasa ubierał się sam. Z czasem korzystał z kul inwalidzkich, również wówczas rodzice pomagali mu w schodzeniu ze schodów z 4 piętra i wchodzeniu po schodach. Powód przestał systematycznie korzystać z kul inwalidzkich w styczniu 2012 r. Po wyjściu ze szpitala powód przyjeżdżał przez 11 dni do G. do Poradni Chirurgii Dziecięcej celem zmiany opatrunków. Był przywożony karetką przyszpitalną, a towarzyszył mu ojciec. W okresie od 25 sierpnia do września 2011 r. powód leczył się w warunkach ambulatoryjnych w Poradni Ortopedycznej w D.. W dniu 13 września 2011 r. kontrolne badanie stawu skokowego wykazało prawidłowe ustawienie nasady dalszej kości piszczelowej i zrost kości strzałkowej. Zalecono stopniowe obciążanie kończyny a z dniem 19 października 2011 r. pełne obciążanie z asekuracją kulami inwalidzkimi. W okresie od 7 września do 7 października 2011 r. powód był rehabilitowany w domu przez rehabilitanta z Poradni Rehabilitacyjnej. W dniu 15 listopada 2011 r. powodowi wykonano kolejne zdjęcie rtg kości udowej, które wykazało obfite odczyny okostnowe z widoczną nadal szczeliną złamania i obecność 2 grotów Endera. W październiku 2011 r. ze względu na to że powód uskarżał się na bóle i zawroty głowy, konsultowany był w Poradni Neurologicznej. W dniu 20 października 2011 r. wykonano badanie EEG i badanie dna oczu, ponieważ powód uskarżał się również na rozproszenie widzenia. Z uwagi na brak pełnego zrostu kości udowej powód uskarżał się na bóle uda i kolana lewego. W dniach od 19 marca do 23 marca 2012 r. został skierowany do Kliniki Ortopedycznej w P.. Podczas pobytu w Klinice wykonano KT kości udowej i kolana lewego, które to badanie wykazało brak zrostu złamania z szeroką nieregularną szczeliną przełomu z rozległym pasmem uwapnionej kostniny, asymetrią kłykci kości udowej, umiarkowane zwężenie szczeliny stawu w przedziale przyśrodkowym. Badanie wykazało torsję zewnętrzną uda na wysokości złamania i uszkodzenie łękotki przyśrodkowej. Lekarze zaproponowali leczenie w postaci zabiegu operacyjnego, polegającego na usunięciu grotów Endera, detorsję uda i zespolenie gwoździami śródszpikowymi, a następnie artroskopię kolana lewego. Jednakże ojciec powoda -R. J. nie wyraził zgody na zabieg operacyjny, ponieważ chłopiec znajdował się w bardzo złym stanie psychicznym. Poza tym ojciec powoda po konsultacji z lekarzami uznał, że noga powoda jest jeszcze zbyt słaba na wykonanie artroskopii. W związku z tym powoda wypisano na żądanie z Kliniki.

W okresie od 18 do 23 września 2013 r. powód przebywał na leczeniu w (...) Szpitalu (...) we W. w Klinice (...), kierowanej przez prof. med. S. D., gdzie usunięto mu operacyjne pręty Endera z uda lewego. Wypisano z zaleceniem ćwiczeń fizjoterapeutycznych, poruszania się z asekuracją kuli łokciowej oraz zażywania środków przeciwbólowych.

W okresie od 20 do 25 listopada 2013 r. powód przebywał w tej samej Klinice, gdzie 21 listopada 2013 r. przeprowadzono u niego korykotomię w obrębie przynasady dalszej lewej kości udowej sposobem Ilizarowa. Przeprowadzony zabieg miał na celu wydłużenie i korekcję osi zniekształconej po przebytym złamaniu kości udowej lewej. Zalecono chodzenie przy użyciu kul łokciowych z obciążeniem KDL, kontynuację wyuczonych ćwiczeń usprawniających. Do chwili założenia tego aparatu powód też miał zalecone wykonywanie napinania mięśni uda lewego celem jego wzmocnienia. Jednocześnie lekarz prowadzący wskazał na dalszą konieczność leczenia. Po założeniu tego aparatu co tydzień powód jeździł do W., najczęściej z ojcem, gdzie wykonywano kontrolny RTG. Koszty przejazdu - koszty paliwa to około 350 zł w dwie strony za każdy pobyt.

Biegły sądowy z zakresu chirurgii urazowo ortopedycznej J. B. w dopuszczonej przez Sąd Okręgowy opinii stwierdził, że w następstwie wypadku komunikacyjnego powód doznał trwałych uszkodzeń narządu ruchu (łącznie 45% ):

- przebyte złamanie otwarte kości udowej lewej powikłane zrostem opóźnionym, z przemieszczeniem torsyjnym w miejscu złamania, skrócenie kończyny o 2 cm, dysfunkcja mięśnia czworogłowego- 20 %,

- uszkodzenie pourazowe łękotki przyśrodkowej kolana lewego i niestabilność przednia kolana I /II 0- 7 %,

-przebyte złuszczenie nasady dalszej kości piszczelowej lewej i nadrostkowe złamanie strzałki z niewielkim zniekształceniem i ograniczeniem ruchomości stawu skokowego -10% ,

- przebyte złamanie I, II, III, kości śródstopia lewego wygojone z niewielkim zniekształceniem I kości śródstopia i osłabieniem czucia powierzchniowego palców II-III-5%+ 3%.

Biegły wskazał również, że powód wymagał opieki osób drugich od czasu wypisania z Oddziału Chirurgii Dziecięcej przez okres około 2 miesięcy przez 5-6 godzin dziennie, przez następne 2 miesiące około 2 godzin dziennie. Obecnie wymaga pomocy podczas wizyt kontrolnych u lekarza leczącego. Biegły podkreślił również, że leczenie specjalistyczne –ortopedyczne jeszcze się nie zakończyło i powód wymaga na chwilę sporządzenia opinii, zabiegów operacyjnych oraz dalszej rehabilitacji usprawniającej. Istnieje możliwość korzystania z rehabilitacji w ramach NFZ.

Sporządzający w sprawie opinię biegły sądowy neurolog-J. W., stwierdził, że powód nie doznał ubytków w zakresie centralnego i obwodowego układu nerwowego.

Biegła sądowa - psychiatra dziecięcy B. B. (1), która rozpoznała u powoda aktualnie nasilone reakcje nerwicowe i zaburzenia zachowania, wskazała, że leczenie psychiatryczne mimo takiej konieczności nie zostało u powoda rozpoczęte; obecnie (opinia sporządzona 27 maja 2013) wymaga pobytu i leczenia na Oddziale Psychiatrycznym Dzieci i Młodzieży, gdzie stosowana jest farmakoterapia oraz systematyczna terapia grupowa i indywidualna. Kolejny biegły z zakresu psychiatrii M. K. w swojej opinii z 8 maja 2014 (uzupełnionej 30 lipca 2014) stwierdził, że przewlekły stres spowodowany wypadkiem oraz późniejsze długotrwałe i bolesne leczenie spowodowały wystąpienie u powoda dolegliwości psychicznych - jest nerwowy, drażliwy, odczuwa lęki, ma trudności w opanowaniu się, nie może spać, boleśnie przeżywa zmianę planów na przyszłość. Biegły wskazał, iż opisane objawy pozwalają rozpoznać u powoda zespół stresu pourazowego, że dotychczasowe leczenie ortopedyczne i rehabilitacja wykluczały prowadzenie psychoterapii. Obecnie wskazane jest leczenie ambulatoryjne psychiatryczne i psychoterapia. Powinno się ono odbywać intensywnie-co najmniej jedna sesja w tygodniu przez co najmniej 3 miesiące, a najlepiej dwie sesje w tygodniu przez 6 miesięcy. Koszt jednej sesji od 50 do 150 zł. Biegły wskazał, że w obecnym stanie zdrowia powoda nie można ustalić trwałego uszczerbku na zdrowiu, ponieważ konieczne jest podjęcie leczenia. Leczenie w warunkach NFZ jest niemożliwe.

Z dalszych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że małoletni powód przed wypadkiem był chłopcem aktywnym fizycznie, jego pasją była piłka nożna, którą trenował i odnosił sukcesy -uzyskał tytuł bramkarza województwa. Chętnie chodził do szkoły, brał czynny udział w zajęciach szkolnych i pozaszkolnych. Tragiczny wypadek wykluczył go z możliwości trenowania oraz możliwości uprawiania jakiegokolwiek innego sportu, z uwagi na poważne urazy nogi lewej. Obecnie istotę jego życia stanowi leczenie składające się głównie z operacji, rehabilitacji i kontrolnych badań. Powyższe okoliczności spowodowały u chłopca również niezwykłe cierpienie psychiczne. Powód odczuwa lęk o własną przyszłość, zastanawia się czy noga będzie funkcjonowała prawidłowo i czy w ogóle w przyszłości będzie mógł bez problemu biegać czy chodzić. Powód w chwili wypadku miał 15 lat, skończył II klasę Gimnazjum. Uczył się zadowalająco. Do czasu wypadku był spokojnym, ułożonym młodzieńcem; na co dzień pomagał w opiece nad swoim niepełnosprawnym obecnie dwudziestodwuletnim bratem S., który choruje na zespół Downa. Do czasu wypadku nie było uwag, co do zachowania powoda w szkole. Powód miał kolegów. Trzy lata przed wypadkiem powód grał w piłkę nożną w klubie S., miał zajęcia sportowe 4 razy w tygodniu, przez około 2 godziny. Dwa razy w tygodniu ojciec woził powoda również do W. do szkółki piłkarskiej ponieważ miał duży potencjał bramkarski. Chciał być bramkarzem, choć ojciec zachęcał go do dalszej nauki. Do czasu wypadku powód był zdrowy.

Hospitalizacja powoda po wypadku trwała aż 21 dni. Powód był narażony na ogromne cierpienie i ból, związany z zespoleniem kości udowej lewej za pomocą prętów śródszpikowych, szyciem ran uda, podudzia, stopy, założeniem bezpośredniego wyciągu na kość udową oraz nastawieniem złuszczenia kości piszczelowej. Oprócz tego doznał wstrząśnienia mózgu oraz ogólnego potłuczenia ciała. Najbardziej intensywne dolegliwości bólowe powód odczuwał 3-4 tygodnie po zabiegach kostnych. Przez 8 miesięcy od wypadku powód jeździł na wózku inwalidzkim. Powód wymagał opieki osób trzecich po wyjściu ze szpitala w G.. Rodzice pomagali synowi w zmianie pozycji z jednego boku na drugi, myli go, zanosili do toalety, robili chłodne okłady wielkich ran, aby lepiej się goiły; pomagali w ubieraniu bielizny i spodni do czasu ściągnięcia aparatu Ilizarowa.

W maju 2014 r. powód przeszedł w Klinice we W. operację usunięcia aparatu Ilizarowa. Nadal jest zmuszony chodzić w stabilizatorze, który sięga od uda do stopy, jest zakładany na spodnie. Powód jeździ na wizyty kontrolne do tej kliniki, przewidywany jest dalszy etap leczenia, tj. operacja kolana i operacja kości śródstopia. Łącznie, do dnia zamknięcia rozprawy, ojciec powoda naliczył około 40 wyjazdów do kliniki do W..

Sąd Okręgowy ustalił nadto, że od wypadku wszystko uległo zmianie w życiu powoda. Zaraz po wypadku miał indywidualny tok nauczania w domu. Od stycznia 2012 r. uczęszczał do szkoły, poruszając się o kulach. Do szkoły zawoził i przywoził go ojciec. Powód nie chciał siedzieć w domu, wolał mieć zajęcia z całą klasą. Od września 2012 r. powód rozpoczął naukę w szkole zawodowej w S., ucząc się zawodu mechanika samochodowego. Nieustannie uskarża się na bóle kolana, często bolą go nerki, brzuch i głowa. W sytuacjach nasilającego się bólu lub po zabiegach zmuszony jest brać środki przeciwbólowe. Jest rozczarowany, że nie może grać w piłkę. Grał w drużynie na bramce przez 5 lat, miał szansę dostać się do innych klubów sportowych. Od wypadku uskarża się także na problemy ze wzrokiem i obecnie nosi okulary o mocy: -1,5 na prawym oku i -0,5 na lewym; nie może wykonywać różnych czynności, np. nie może dźwigać większych ciężarów. Obecnie powód uczęszcza do II klasy szkoły zawodowej w S.. Ojciec powoda nadal podwozi go do szkoły. Powód mówi rodzicom, że wolałby być sportowcem. Po wypadku część przyjaciół i znajomych wykruszyła się, bo były to osoby, które z nim grały w piłkę nożną. Na chwilę obecną czasem jeździ z kolegami aby obejrzeć mecze, które rozgrywają jego koledzy.

Powiatowy Zespół do Spraw Orzekania o niepełnosprawności w G., wydał 13 grudnia 2011 r. orzeczenie o niepełnosprawności powoda, wynikłej z wypadku komunikacyjnego z 29 czerwca 2011 r. Orzeczenie wskazuje również, że powód wymaga wsparcia w samodzielnej egzystencji, przez co rozumie się korzystanie z usług socjalnych, opiekuńczych, terapeutycznych i rehabilitacyjnych, świadczonych przez sieć instytucji pomocy społecznej. Ponadto powód w ocenie orzekających wymaga stałej i długotrwałej opieki lub pomocy oraz konieczności współudziału opiekuna dziecka na co dzień w procesie leczenia. W dniu 25 stycznia 2013 r. zostało wydane kolejne orzeczenie o stopniu niepełnosprawności powoda. Stwierdzono umiarkowany stopień niepełnosprawności, na okres do 25 stycznia 2017 r. Matka powoda pobiera świadczenie w postaci zasiłku pielęgnacyjnego na powoda w wysokości 153 zł miesięcznie przyznanego na okres od 1 listopada 2011 do 1 stycznia 2017 r.

Według ustaleń Sądu, po około roku od wypadku powód zaczął być agresywny słownie do rodziców, do znajomych, czuł się gorszy. Zamyka się w sobie, nie mówi o swoim samopoczuciu. Poprawa jego stanu psychicznego miała miejsce w okresie 2014 r., kiedy przez parę miesięcy miał dziewczynę. Powód uważa, że dziewczyna zostawiła go z powodu jego niepełnosprawności powodowanej chorą nogą. Powód miał jedną prywatną wizytę u psychiatry dr R.-B. w lutym 2014 r., która zaleciła powodowi leczenie w ośrodku zamkniętym, w tym czasie miał jeszcze założony aparat Ilizarowa, a poza tym uważa, że jest zdrowy i dlatego nie wyrażał chęci podjęcia takiego leczenia. Rodzice powoda planują prywatną konsultację z innym psychiatrą; nie zostało rozpoczęte systematyczne leczenie psychiatryczne ani psychologiczne powoda. Nie jest pogodzony ze swoim stanem zdrowia. Przeciwko powodowi toczy się sprawa karna w Wydziale Rodzinnym Sądu Rejonowego w S. za uderzenie sprawcy wypadku przez powoda, po sprawie karnej sprawcy wypadku. Powód ma pretensje do sprawcy wypadku, że go nawet nie przeprosił. Powód nie może uprawiać sportu, nie może biegać, nie może szybko chodzić, szybko odwrócić się. Jest zwolniony z lekcji wychowania fizycznego w szkole. Nie jest stabilny emocjonalnie. Bywają chwile radości przeplatane buntem z powodu świadomości kolejnych operacji i aktualnego stanu zdrowia; bywają dni, kiedy nie chce chodzić do szkoły. Wtedy wychodzi z domu, telefonuje, czasem płacze. Bywają też dni, kiedy powód oznajmia rodzicom, że wyjedzie od nich, innym razem zapewnia ich o swojej miłości do nich. Ma przyjaciela, który go odwiedza. Powód ukończył 18 lat 5 grudnia 2014 r..

Czyniąc ustalenia odnośnie relacji powoda z pozwanym ubezpieczycielem sprawcy wypadku, Sąd Okręgowy stwierdził, że pełnomocnik powoda 28 lipca 2011 r. wezwał pozwanego do zapłaty:

- 250.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

- 3.221,52 zł, tytułem zwrotu kosztów opieki osoby trzeciej,

- 5.000 zł tytułem wyłożenia z góry kwoty potrzebnej na leczenie.

W dniu 4 sierpnia 2011 r. powód zgłosił ubezpieczycielowi kolejne żądanie w kwocie 783,75 zł z tytułu kosztów dojazdów na leczenie w okresie od 29.06.2022 r. do 29.07.2011 r. W dniu 2 sierpnia 2011 r. (...)Sp. z o.o. likwidująca szkody w imieniu „(...)" (...) z siedzibą w R., potwierdziła, że 2 sierpnia 2011 r. otrzymała informację o zaistniałym zdarzeniu drogowym (nr szkody (...)). Pozwany decyzją z 29 sierpnia 2011 r. przyznał powodowi odszkodowanie w kwocie 9.000 zł (wypłacone 30 sierpnia 2011 r), wskazując że wysokość ta może być podwyższona po przesłaniu pełnej dokumentacji medycznej. Powód złożył odwołanie od tej decyzji, żądając wypłaty 265.472,58 zł, w tym: 250.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, 12.747,52 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osoby trzeciej, 1.544,21 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, 1.180,85 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów związanych z leczeniem. W dniu 5 kwietnia 2012 r. pełnomocnik powoda wystosował przedsądowe wezwanie od zapłaty.

W dniu 24 kwietnia 2012 r. pozwany przyznał ( i przekazał dnia następnego) powodowi świadczenie odszkodowawcze w łącznej kwocie 88.345,54 zł, w tym:

- 87.864,48 zł - tytułem zadośćuczynienia,

- 1.884,21 zł - zwrot kosztów leczenia,

- 5.184 zł - zwrot kosztów opieki nad powodem,

- 2.412,85 zł - zwrot kosztów dojazdów.

Ostatecznie więc pozwany wypłacił powodowi: 87.864,48 zł (78.864,48 zł+9.000 zł) tytułem zadośćuczynienia (k.179); z tytułu kosztów leczenia - 1.884,21 zł, zwrot kosztów dojazdów - 2.412,85 zł i zwrot kosztów opieki - 2.412,85 zł.

W ocenie Sądu Okręgowego powództwo jest częściowo uzasadnione, w swietle przepisów art. 445 § 1 k.c. i art. 444 § 1 i § 2 k.c. Sąd stwierdził, że tej sprawie bezspornym była – wynikająca z art. 822 § 1 k.c. - odpowiedzialność cywilna pozwanego za szkody wynikające z wypadku komunikacyjnego jaki wydarzył się w dniu 29 czerwca 2011 r. ; sporną natomiast pozostawała wysokość roszczeń powoda.

Wskazując na przede wszystkim kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia, Sąd stwierdził, że powinno ono doprowadzić do poprawienia stanu psychicznego osoby pokrzywdzonej poprzez poprawę jej sytuacji majątkowej. Sąd zaznaczył, że bezsporne jest między stronami, iż pozwany wypłacił powodowi z tytułu zadośćuczynienia 87.864,48 z zł. W ocenie Sądu Okręgowego kwota 200.000 zł jest odpowiednią rekompensatą za doznaną krzywdę i uwzględnia rozmiar doznanych cierpień fizycznych i psychicznych przez powoda, ich intensywność, czas trwania oraz skutki zaistniałego zdarzenia w codziennym jego życiu. Na to stanowisko Sądu wpływ miała przede wszystkim długotrwałość cierpień doznanych przez powoda, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała, umiarkowany stopień niepełnosprawności, przebyte zabiegi operacyjne, mozolna i długotrwała rehabilitacja, znaczny okres pozostawania w stanie wymagającym pomocy osób trzecich, 45 % trwały uszczerbek na zdrowiu, ból, niesprawna motoryka, konieczność wspomagania się kulami, blizny pooperacyjne na nodze, młody wiek powoda i niemożność korzystania z przymiotów młodości w aspekcie np. możliwości biegania, gry w piłkę, szybkiego chodzenia, szybkiego reagowania przez nagłe odwrócenie się. Sąd wskazał też na niepewność prognozy zdrowotnej i zawodowej na przyszłość powoda. Podała, ze powód jest osobą młodą, utracił możliwość rozwoju w kierunku bycia sportowcem, zmuszony jest kształcić się w zawodzie mechanika samochodowego, choć i w tej dziedzinie istnieją utrudnienia wynikające z niemożności dźwigania większych ciężarów i niemożność pełnego zgięcia lewej nogi w kolanie. Ponadto u powoda istnieje niepewność, czy stan jego zdrowia kiedykolwiek wróci do normy. Ma kłopoty natury psychicznej, wymaga leczenia psychiatrycznego i psychoterapii.

Sąd Okręgowy jako znaczny ocenił stopień cierpień fizycznych i psychicznych powoda, wynikających ze zdarzenia wywołującego szkodę, podając, że świadczą o tym bezpośrednie skutki wypadku dla zdrowia i codziennego życia powoda, że cierpienia fizyczne, jak i psychiczne trwają do chwili obecnej, że przed wypadkiem powód był osobą samodzielną, aktywną, uczył się zadowalająco, uprawiał sport, grał w piłkę nożną i uzyskiwał sukcesy jako bramkarz, spotykał się z rówieśnikami, sam zajmował się sprawami dnia codziennego, nie potrzebował pomocy osób trzecich, nie sprawiał żadnych kłopotów wychowawczych. Sąd stwierdził, że skutki wypadku bez wątpienia zmieniły nagle życie powoda w sposób diametralny - nie jest nadal osobą samodzielną, musi korzystać doraźnie z pomocy innych osób w zakresie funkcji życia codziennego takich jak dźwiganie ciężarów, szybsze chodzenie, wymaga pomocy przy wyjazdach do W. na dalsze leczenie; przez pewien okres był osobą leżącą, przez cały czas zmuszony jest do rehabilitacji polegającej na napinaniu mięśni uda lewej nogi, miał też rehabilitację w domu przez rehabilitanta; poruszał się na wózku, chodził przy pomocy kul; po wypadku wymagał pomocy przy wielu czynnościach. Wsparciem byli i są dla niego zwłaszcza jego rodzice. Fakt, iż powód poruszał się o kulach niewątpliwie zawstydzał go. Z uwagi na skutki wypadku powód miewa trudności z blokowaniem lewego kolana, co powoduje zwiększenie jego uwagi na sposób poruszania się. Zdaniem Sądu Okręgowego przedstawione okoliczności składają się na obraz znacznych cierpień fizycznych i psychicznych powoda. W razie bólu nogi zażywa doraźnie środki przeciwbólowe. W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że świadomość nieodwracalnych skutków wypadku, nieodwracalna utrata sprawności w tak młodym wieku była i jest dla powoda ogromnym ciosem. Z pewnością stres, ból, cierpienia psychiczne związane z tym, iż stał się osobą niepełnosprawną były i nadal są znaczne. W związku z wypadkiem powód doznał i nadal doznaje szeregu ograniczeń ruchowych. Powołując się na opinie biegłych, Sąd stwierdził, że uszczerbek na zdrowiu powstały w wyniku wypadku oceniony został na 45%, a w zakresie trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym w obecnym stanie zdrowia powoda nie można poczynić ustaleń, ponieważ konieczne jest podjęcie leczenia psychiatrycznego i psychoterapii. W tym zakresie Sąd wskazał na stanowisko biegłego M. K., według którego leczenie powinno się ono odbywać intensywnie - co najmniej jedna sesja w tygodniu, przez co najmniej 3 miesiące, a najlepiej dwie sesje w tygodniu przez 6 miesięcy; koszt jednej sesji od 50 do 150 zł, przy wykluczeniu możliwości leczenie w warunkach NFZ. Sąd przedstawił też stanowisko biegłego neurologa, który stwierdził, że powód nie doznał ubytków w zakresie centralnego i obwodowego układu nerwowego. Odnośnie leczenia ortopedycznego Sąd zwrócił uwagę, że nie jest ono zakończone, planowane są dalsze zabiegi w klinice we W. - dotyczy to kolana i kości śródstopia. Nadto, że nie zostało jeszcze rozpoczęte wymagane ambulatoryjne leczenie psychiatryczne i terapeutyczne ze względu na zabiegi ortopedyczne i dotychczasowe przeświadczenie powoda, że w tym zakresie nie wymaga leczenia; rodzice powoda dążą do rozpoczęcia takiego leczenia przez powoda.

Ustalając stan faktyczny sprawy Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom ojca powoda w zakresie dolegliwości fizycznych i psychicznych, utrudnień w życiu powoda spowodowanych wypadkiem, stwierdzając, że zeznania te są one spójne z dokumentacją medyczną, znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zebranym w sprawie, zwłaszcza w opiniach biegłych, które są przekonywujące, logiczne i fachowe. Sąd wskazał na wyjaśnienie wątpliwości i zastrzeżeń odnośnie opinii biegłego psychiatry B. B. (1), w przedstawionej przez biegłą opinii uzupełniającej oraz w opinii psychiatry M. K., a zastrzeżenia do opinii biegłego J. B. zostały wyjaśnione w zeznaniach biegłego J. B. oraz w uzupełniającej pisemnej opinii tego biegłego i w opinii biegłego J. W.. Sąd stwierdził, że dołączona do akt sprawy dokumentacja medyczna nie była kwestionowana przez strony.

W świetle przedstawionych wyżej okoliczności Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska pozwanego, iż zapłata kwoty 87.864,48 zł tytułem zadośćuczynienia jest adekwatna do rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda i mieści się w ramach zasad wytyczonych przez orzecznictwo sądowe. Zdaniem Sądu nie ulega wątpliwości, że przy uwzględnieniu rozmiaru uszkodzenia ciała, cierpień fizycznych, psychicznych zapłata zadośćuczynienia w wysokości 87.864,48 zł jest niewystarczająca. W ocenie Sądu orzekającego w pierwszej instancji wnioski biegłych chirurga-ortopedy i psychiatrów uzasadniają przyznanie powodowi zadośćuczynienia w kwocie 200.000 zł. Według Sądu kwota ta jest adekwatna do przedstawionych wyżej okoliczności, jakie należy wziąć po uwagę przy kształtowaniu sumy zadośćuczynienia należnego pokrzywdzonemu. Sąd zaznaczył przy tym, że uwzględniając, iż pozwany wypłacił powodowi tytułem zadośćuczynienia kwotę 87.864,48 zł Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 112.135,54 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 września 2011 r., a w pozostałej części roszczenie w zakresie zapłaty zadośćuczynienia oddalił (punkt I i IV wyroku). W ocenie Sądu żądanie w kwocie wyższej wykraczałoby poza ramy odpowiedniego w rozumieniu art.445 k.c.

Uzasadniając rozstrzygnięcie, co do odsetek od kwoty zadośćuczynienia - od dnia 1 września 2011 r., zgodnie z żądaniem powoda, Sąd wskazał na przepisy art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. oraz art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Ubezpieczyciel. Zdaniem Sądu kwota zadośćuczynienia powinna być ustalona przez pozwanego - profesjonalistę w dziedzinie działalności ubezpieczeniowej w ustawowym terminie 30 dni; według Sądu konieczność powołania biegłych została spowodowana przez działanie pozwanego na etapie postępowania likwidacyjnego, gdyby bowiem pozwany ocenił właściwie wysokość zadośćuczynienia, powód nie musiałby wnioskować o biegłych i żądać odsetek ustawowych, jako że powołanie biegłych nie prowadzi do powstania nowych ustaleń faktycznych w zakresie rozmiarów krzywdy, a służy ustaleniu właściwych jej rozmiarów, które zostały błędnie ustalone w toku postępowania likwidacyjnego. Zdaniem Sądu dochodzenie przez powoda odsetek ustawowych od kwoty zadośćuczynienia, liczonych od 1 września 2011 roku zapłaty uzasadnia fakt, że w 31 sierpnia 2011 r. upłynął 30 dniowy termin na zaspokojenie roszczenia powoda (1 sierpnia 2011 r. - data otrzymania pisma przez (...) Sp. z o.o.), co czyni uzasadnionym uznanie, że pozwany od 1 września 2011 r. jest w zwłoce.

Sąd oddalił roszczenie powoda w zakresie kwoty 12.337,84 zł tytułem kosztów opieki za okres od dnia wypadku do dnia wytoczenia powództwa, wskazując na opinię biegłego J. B., w myśl której powód wymagał opieki osób drugich od czasu wypisania z Oddziału Chirurgii Dziecięcej przez okres około 2 miesięcy przez 5-6 godzin dziennie, przez następne 2 miesiące około 2 godzin dziennie; na dzień 20 grudnia 2012 r. powód wymagał pomocy podczas wizyt kontrolnych u lekarza leczącego. Sąd zwrócił przy tym uwagę, że biegły podkreślił, że leczenie specjalistyczne – ortopedyczne jeszcze się nie zakończyło i powód wymaga zabiegów operacyjnych oraz dalszej rehabilitacji usprawniającej. Sąd zwrócił też uwagę, że wyliczenie kosztów opieki osoby trzeciej nad powodem przedstawione w pozwie zostało następnie na zobowiązanie Sądu zweryfikowane w piśmie z 25 września 2014 r. (k. 425); w którym to piśmie powód wskazuje na okoliczności, które w ocenie Sądu Okręgowego biegły B. uwzględnił. Sąd uznał, że skoro pozwany wypłacił powodowi z tytułu kosztów opieki bezspornie kwotę 5.186 zł, to należy przyjąć, że koszty opieki za ww. okres zostały powodowi wypłacone w całości, co spowodowało oddalenie powództw w tym zakresie.

Przedstawiając stanowisko, co do żądania powoda zasądzenia renty wyrównawczej od 1 czerwca 2012 r. z tytułu zwiększonych potrzeb, obejmujących opiekę osoby trzeciej, koszty leczenia oraz koszty dojazdów związanych z leczeniem, Sąd wskazał, że dokonał jej wyliczenia według art. 322 k.p.c., uznając że w sumie za okres od czerwca 2012 do grudnia 2014 jest to kwota 7.970, 70 zł. Sąd podał przy tym, że w okresie od 1 czerwca 2012 r. do końca sierpnia 2013 r. renta może obejmować wyłącznie koszty opieki osób trzecich z uwzględnieniem czynności, przy których wykonywaniu powód wymaga takiej pomocy, o czym zeznawał ojciec powoda i pisał w opinii biegły B.. Tak więc w ocenie Sądu powód od tego czasu wymagał opieki osób trzecich przez 1 godzinę dziennie - ojciec powoda dowoził go do szkoły i przywoził ze szkoły, rodzina powoda pomagała mu w chodzeniu po schodach, zwłaszcza gdy przy puchnięciu nogi i wzmożonym bólu korzystał z kul. Według Sądu zatem są to koszty, miesięcznie: 30 dni x 1 godzina dziennie x 9,38 zł = 281,40 zł pomniejszone o wypłacany powodowi zasiłek pielęgnacyjny w kwocie 153 zł, co stanowią kwotę 128,40 zł. Taką kwotę renty wyrównawczej Sąd zasądził poczynając od miesiąca czerwca 2012 r. z odsetkami od 10 dnia każdego miesiąca.

Sąd wskazał przy tym na oczywistą omyłkę, co do daty wymagalności poszczególnych rat renty, podając, że skoro powód domagał się jej płatności do 10 dnia każdego miesiąca, to odsetki powinny być zasądzone od 11 każdego miesiąca poczynając od czerwca do grudnia 2014 r..

Co renty za okres od września 2013 r. do maja 2014 r., Sąd podał, że uwzględnił także koszty wyjazdów powoda do kliniki we W., związane z pobytem powoda na operacji w tej klinice od 18 do 23 września 2013 r., po której nastąpiły średnio cotygodniowe badanie kontrolne we W.; kolejny pobyt w tej klinice w dniach 20 do 25 listopada 2013 r.; średnio cotygodniowe wyjazdy powoda do W., aż do czasu usunięcia aparatu Ilizarowa w maju 2014 r. Po tej dacie kolejna wizyta miała miejsce w tej klinice w październiku 2014 r. Sąd podał, że koszty dojazdów ze S. do W. ojciec powoda określił na kwotę 350 zł w dwie strony. Wskazał, że tych wyjazdów aż do dnia zamknięcia rozprawy było około 40. Dlatego łącznie koszty wyjazdów na leczenie powoda do W. Sąd wyliczył następująco: 350 zł x 40 wyjazdów = 14.000 zł : 31 miesięcy od 1 czerwca 2012 r. (początkowy okres żądania renty) do końca 2014 r. = 451,61 zł miesięcznie. Sąd stwierdził, że skoro sam powód w pozwie określa te koszty dojazdów i leczenia miesięcznie na kwotę 428,40 zł, toteż Sąd nie zawyżał ich pomimo przedstawionego wyliczenia. Do kwoty 428,40 zł Sąd dodał koszty opieki osoby trzeciej po 1 godzinie dziennie na kwotę 281,40 zł miesięcznie, podając, że w tym okresie koszty opieki obejmowały poza wcześniej opisanymi, pomoc powodowi w okresie wyjazdów na zabiegi do W. i w czasie wizyt kontrolnych w tej klinice. Do kwoty powyższej według Sądu dodać należy miesięczny koszt leków po operacji powoda, w tym leków przeciwbólowych, koszt opatrunków (zalecenia stosowania leków wynikają z karty informacyjnej na k. 293, 311 i zeznań powoda) na kwotę 100 zł - według zasad doświadczenia życiowego. Łącznie zatem - według Sądu Okręgowego - renta za okres od września 2013 r. do maja 2014 r. wynosi kwotę 809,80 zł, co po pomniejszeniu o zasiłek pielęgnacyjny na kwotę 153 zł, stanowi zasądzoną za ten okres tytułem renty kwotę po 656,80 zł miesięcznie.

Sąd pierwszej instancji stwierdził, że co do renty od czerwca 2014 r., to wziął pod uwagę, że powód wyjeżdżał do kliniki we W. wyłącznie w październiku 2014 r. i przewiduje kolejny wyjazd w styczniu 2015 r., zatem w tym okresie miesięcznie koszt wyjazdu do W. wyniesie: licząc wyjazd na kwotę 350 zł x 2 = 700 zł : 8 miesięcy (od czerwca 2014 do stycznia 2015 r.) = 87,50 zł. Sąd stwierdził, że powód wymaga nadal opieki osób trzecich, ale tylko częściowej, co potwierdza również orzeczenie o stopniu niepełnosprawności (k. 417 verte), zatem w ocenie Sądu przekłada się to już tylko na 1/2 godziny dziennie w omawianym okresie, czyli na kwotę 140,70 zł miesięcznie; powód korzysta z pomocy ojca w dowożeniu do szkoły, pozostałe czynności wykonuje samodzielnie. Łącznie koszty z tego tytułu wynoszą 228,20 zł (87,50 zł + 140,70zł),co po pomniejszeniu o zasiłek pielęgnacyjny na kwotę 153 zł, stanowi kwotę 75,20 zł, do której doliczyć trzeba średni koszt wizyt lekarskich związanych z leczeniem psychiatrycznym czy psychoterapią niezbędną do powrotu powoda do zdrowia, choćby rozciągniętą w dłuższym czasie, niż przewiduje to biegły M. K. i rzadziej, niż wskazuje ten biegły ze względu na naukę powoda i konieczność dojazdów choćby do G. (koszty i czas wskazywane przez biegłego psychiatrę M. K.) oraz koszt leków przeciwbólowych (ojciec powoda zeznał, że syn doraźnie nadal ich potrzebuje). Sąd zwrócił przy tym uwagę, że ojciec powoda deklarował na rozprawie rozpoczęcie takiego leczenia z początkiem 2015 r., wskazując konkretnego lekarza psychiatrę z G. (punkty II i III wyroku).

Sąd Okręgowy stwierdził, że mając na uwadze aktualny stan zdrowia powoda i rokowania na przyszłość, w oparciu o treść art. 189 k.p.c. ustalił, że pozwany ponosi odpowiedzialność względem powoda za dalsze, mogące wystąpić w przyszłości skutki wypadku z dnia 29 czerwca 2011 r., podając, że rokowania na przyszłość, z uwagi na obrażenia w narządzie ruchu są niepewne; również stan psychiczny powoda może ulegać dalszym zmianom i oddziaływać na ogólny stan jego zdrowia (punkt V wyroku).

Apelację od tego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w części, tj.:

1.  w punkcie I - w zakresie uwzględniającym powództwo ponad kwotę 22.135,52 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 01.09.2011 r. (czyli, co do kwoty 90.000,02 zł);

2.  w punktach II, III, VI, VII w całości.

Skarżący zarzucił:

I.  naruszenie prawa materialnego:

1.  art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i

przyznanie powodowi zadośćuczynienia za krzywdę w wysokości rażąco zawyżonej w stosunku do rozmiaru krzywdy, cierpień fizycznych i psychicznych doznanych przez powoda na skutek wypadku drogowego z dnia 29.06.2011 r.:

a.  pomimo tego, że w wyniku postępowania dowodowego przeprowadzonego w

toku sprawy ustalono stan faktyczny, w którym nie znalazła odzwierciedlenia powoływana przez powoda w pozwie oraz w toku całego postępowania okoliczność, iż powód w związku z pojawiającymi się bólami głowy, po przedmiotowym zdarzeniu, uczęszczał na wizyty lekarskie do poradni neurologicznej w S. oraz że był leczony neurologicznie,

b.  ustalona na rzecz powoda łączna kwota zadośćuczynienia w wysokości

200.000,02 zł, uwzględniająca kwotę 87.864,48 zł wypłaconą już w toku postępowania likwidacyjnego, w oparciu o materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, a w szczególności o ustalony przez biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowo - ortopedycznej trwały uszczerbek na zdrowiu w łącznej wysokości 45% jest kwotą rażąco zawyżoną, nie adekwatną do zakresu doznanej przez powoda krzywdy, która nie tylko doprowadzi do złagodzenia krzywdy doznanej przez powoda, ale przede wszystkim do jego wzbogacenia, a co jest ewidentnie sprzeczne z istotą instytucji zadośćuczynienia i budzi uzasadnione wątpliwości z punktu widzenia zasad współżycia społecznego,

2.  art. 444 § 2 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez przyjęcie przez Sąd I instancji, że

pomimo nieudowodnienia przez powoda okoliczności uzasadniającej przyznanie mu renty z tytułu zwiększonych potrzeb, powodowi należy się kwota 7.970,70 zł z tytułu skapitalizowanej renty wraz z odsetkami ustawowymi oraz kwota po 112,90 zł miesięcznie płatna od dnia 10 każdego miesiąca z odsetkami ustawowymi w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat, poczynając od stycznia 2015 r.

3.  art. 817 k.c. w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k. c. poprzez zasądzenie

odsetek od daty 01.09.2011 r., zamiast od daty wyrokowania, mimo że:

a.  Sąd I instancji określając wartość należnego świadczenia brał pod uwagę stan

sprawy z chwili wyrokowania, zaś w toku postępowania sądowego zostały przeprowadzone dowody z opinii biegłych, które - zdaniem Sądu I instancji w sposób istotny wpływały na sposób ustalenia wysokości świadczeń, a w toku postępowania likwidacyjnego te dowody nie były przez powoda prezentowane, a przez to nie mogły być i nie były znane,

b.  powód z uwagi na ciągłe leczenie, jeszcze w toku postępowania sądowego

sukcesywnie przedstawiał Sądowi I instancji i pozwanemu dokumentację medyczną, na skutek czego ostateczna suma zadośćuczynienia mogła być pozwanemu znana dopiero po ustaleniu jej przez Sąd I instancji w wyroku końcowym, co uzasadniało orzeczenie o roszczeniu odsetkowym z uwzględnieniem dopiero daty wyrokowania.

Wskazując na powyższe zarzuty strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części, tj.:

- w punkcie I - poprzez obniżenie zasądzonej w nim kwoty 112.135,54 zł do kwoty 22.135,52 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 15.12.2014 r.,

- w punkcie II, III - poprzez uchylenie w całości,

- w punkcie V i VI - poprzez zmianę orzeczenia o kosztach procesu za pierwszą instancję stosownie do wyniku sporu.

- zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Uzasadniając podniesione zarzuty strona pozwana stwierdziła przede wszystkim, że zasądzona na rzecz powoda dodatkowa kwota zadośćuczynienia jest rażąco zawyżona (przy uwzględnieniu, że powód otrzymał już bezspornie kwotę 87.864,48 zł w postępowaniu likwidacyjnym) i jako taka nie spełnia wymogu „odpowiedniości" wynikającego z powołanego przepisu; że w realiach przedmiotowej sprawy otrzymanie przez powoda łącznej kwoty zadośćuczynienia w wysokości 200.000,02 zł z całą pewnością doprowadzi do jego wzbogacenia, jako że krzywda doznana przez powoda nie jest na tyle duża, aby zasadne było dopłacenie na jego rzecz kwoty aż 112.135,54 zł. Według skarżącego odpowiednią kwotą zadośćuczynienia w tej sprawie jest kwota 110.000 zł, a każda dalej idąca kwota nie jest już kwotą odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. i nie prowadzi „tylko" do złagodzenia krzywdy, ale także do wzbogacenia powoda. Apelujący powołał się na stwierdzenie przez biegłego z zakresu neurologii braku u powoda odchyleń od normy i prawidłowe wyniki badań diagnostycznych w tej dziedzinie. Skarżący podniósł, że do dnia zamknięcia rozprawy nie zostało rozpoczęte systematyczne leczenie psychiatryczne ani psychologiczne powoda oraz że powód miał jedną wizytę u psychiatry w lutym 2014 r., który zlecił powodowi leczenie, jednakże powód wskazał, że jest zdrowy i nie wyraża chęci podjęcia leczenia. Wskazując na powyższe oraz na stanowisko biegłego psychiatry, zgodnie z którym wcześniejsze rozpoczęcie leczenia psychiatrycznego przez powoda wpłynęłoby pozytywnie na jego obecny stan zdrowia, tj. nerwowość, drażliwość, odczuwanie lęku, trudności w opanowaniu się, zdaniem pozwanego, za przesadzone należy uznać konstatacje Sądu I instancji, co do wpływu zaistniałego wypadku na zdrowie i życie powoda, które doprowadziły do zmiarkowania zadośćuczynienia w tak dużej kwocie. Pozwany podkreślił przy tym, że nie kwestionuje tego, że doznane urazy wiązały się z bólem, nie mniej jednak ich zakres nie uzasadnia przyznania powodowi zadośćuczynienia w ustalonej przez Sąd I instancji wysokości. Według skarżącego, oceniając zgromadzony materiał dowodowy Sąd I instancji winien krytycznie ocenić twierdzenia powoda co do wpływu wypadku na jego stan emocjonalny oraz zdrowie w sferze neurologicznej, podczas gdy według apelującego Sąd I instancji jedynie powołał się na wnioski płynące z opinii neurologa i psychiatry nie przekładając ich ostatecznie na treść swego rozstrzygnięcia, a niewątpliwie powinny one mieć wpływ na zdecydowane obniżenie zadośćuczynienia w stosunku do żądanej przez powoda kwoty.

Według strony apelującej nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że kwoty rzędu 200.000,02 zł przyznawane są z zasady poszkodowanym ze znacznie szerszymi obrażeniami, które skutkują szeregiem trwałych następstw, a także poważnymi zaburzeniami natury psychicznej.

W ocenie skarżącego nie można zaakceptować orzeczenia Sądu I instancji także w zakresie w jakim uwzględnił roszczenie rentowe powoda, jako że nie sposób podzielić stanowiska tego Sądu, w myśl którego: „Istotne w niniejszej sprawie jest to, że poza zeznaniami ojca powoda nie zostały przedłożone jakiekolwiek rachunki, jakikolwiek dowód zapłaty, z którego wynikałoby poniesienie przez powoda określonych kosztów związanych zarówno z leczeniem, jak i pielęgnacją. W tym zakresie powód zaniechał jakiejkolwiek akcji dowodowej. Także analiza zeznań ojca powoda nie pozwala na określenie ścisłej wysokości kosztów poniesionych przez powoda ze wskazanych tytułów w ramach dochodzonej renty. Zeznania te charakteryzują się dużym stopniem ogólności pozwalając wyłącznie na niepełne w stosunku do żądań i tylko rodzajowe określenie wydatków związanych ze zwiększonymi potrzebami powoda" - po czym zasądza jednocześnie na rzecz powoda kwotę 7.970,70 zł z tytułu skapitalizowanej renty wraz z odsetkami ustawowymi oraz kwotę po 112,90 zł miesięcznie płatna od dnia 10 każdego miesiąca z odsetkami ustawowymi w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat, poczynając od stycznia 2015 r. Zdaniem apelującego między uzasadnieniem wyroku w tej części a samym orzeczeniem występuje swoisty dysonans. Skoro bowiem roszczenie o zapłatę renty nie zostało przez powoda udowodnione i powód nie wykazał przesłanek ustawowych uprawiających do zasądzenia na jego rzecz renty, to orzeczenie w tym zakresie powinno przybrać postać oddalającą powództwo.

Pozwany zakwestionował też przyjętą przez Sąd I instancji metodę wyliczenia wysokości renty, z uwagi na oparcie się na teoretycznych szacunkach, nie stanowiących wiarygodnej podstawy do przyznania na rzecz powoda renty. Skarżący podniósł, że podstawą ustalenia renty na przyszłość był fakt sporadycznych wyjazdów powoda na konsultacje, ograniczających się do dwóch wyjazdów w roku, czego nie można określić mianem stałego i powtarzającego się wydatku, przez co nie powinien on być składnikiem renty tylko - co najwyżej – odszkodowania. Zdaniem pozwanego również koszt potencjalnego leczenia powoda w poradni zdrowia psychicznego nie powinien być brany pod uwagę gdyż do tej pory powód nie przejawiał zamiaru podjęcia takowego, negując wręcz swój zły stan zdrowia. Skoro dotychczas powód nie leczył się, wysoce prawdopodobne jest to, że takiego leczenia nie podejmie. Pozwany zgłosił też zastrzeżenia do kosztów opieki w wymiarze zaledwie ½ godziny dziennie, które w oczywisty sposób z czasem przestaną być niezbędne i jako takie ponad miarę obciążają zobowiązanego do naprawienia szkody. Nadto – według pozwanego - by mówić o potrzebie zapewnienia renty powodowi należy mieć na względzie poza samym faktem konieczności udowodnienia jej wysokości (czemu powód nie sprostał) także skalę rzekomych potrzeb powoda i możliwość ich zapewnienia z innego źródła. Wobec przyjęcia przez Sąd I instancji, iż powodowi przyznano zasiłek pielęgnacyjny, zaś kwota miesięcznej renty jest jeszcze niższa niż wartość tego zasiłku, uznać należy, że znaczenie tego świadczenia rentowego jest znikome i w zupełności wystarczające byłoby uwzględnienie roszczenia powoda w ramach odszkodowania, które powód będzie mógł - zgodnie z orzeczeniem ustalającym - formułować w przyszłości.

Reasumując, w ocenie pozwanego zarówno zaprezentowany przez powoda materiał dowodowy, jak też ustalony przez Sąd I instancji stan faktyczny nie pozwalał na uznanie, że powód posiadał na tyle istotne zwiększone potrzeby, które nie ulegną zmianie ( obniżeniu ) w najbliższej przyszłości, że wymagało to zasądzenia na jego rzecz miesięcznej renty.

Kwestionując prawidłowość rozstrzygnięcia co do daty odsetek ustawowych od przyznanego zadośćuczynienia, pozwany powołując się na orzecznictwo Sądu najwyższego oraz sądów powszechnych wskazał, że o dacie początkowej świadczenia odsetkowego przy zasądzeniu zadośćuczynienia decyduje to, na jaka datę ukształtował się stan faktyczny będący podstawą oceny wysokości przedmiotowego świadczenia. Jeżeli podstawą oceny są takie okoliczności faktyczne, które miały miejsce pomiędzy datą wezwania do zapłaty a datą wyrokowania, to odsetki należą się do daty ustalenia wysokości zadośćuczynienia przez Sąd. Skarżący wskazał, że w tej sprawie niewątpliwie przyczynę uwzględnienia w części powództwa stanowiło postępowanie dowodowe przeprowadzone przez Sąd I instancji, że pozwanemu wcześniej nie była znana dokumentacja medyczna, którą powód sukcesywnie przedstawiał Sądowi w toku postępowania sądowego oraz nie były mu znane wnioski opinii biegłych sądowych na które powołuje się Sąd I instancji uzasadniając wyrok w zakresie zadośćuczynienia. Pozwany wywodzi, że skoro zdaniem Sądu postępowanie dowodowe miało decydujące znaczenie dla ustalenia ostatecznej wysokości zadośćuczynienia, to odsetki od zasądzonego świadczenia winny być określone maksymalnie od daty wyrokowania.

Powód wniósł o oddalenie apelacji w całości jako bezzasadnej i obciążenie pozwanej spółki kosztami w zastępstwa adwokackiego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Sąd odwoławczy nie stwierdził wadliwości postępowania przed Sądem pierwszej instancji skutkujących nieważnością postępowania. Apelację pozwanego uznał za skuteczną, co do ustawowych odsetek od przyznanego przez Sąd pierwszej instancji zadośćuczynienia oraz poszczególnych rat renty, wskazując że kontrola instancyjna zaskarżonego orzeczenia wykazała uchybienia przepisom prawa materialnego jednie w tym zakresie. Sąd Apelacyjny za własne przyjmuje ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, istotne dla rozstrzygnięcia w sprawie, zasadniczo – poza ww. kwestiami - podziela stanowisko tego Sądu, co do zastosowanych norm prawa materialnego przesadzających o treści wyroku i stwierdza, że podnoszone przez skarżącego zarzuty odnoszące się do przyznania powodowi zadośćuczynienia w wysokości rażąco zawyżonej w stosunku do rozmiaru krzywd doznanych przez powoda na skutek wypadku drogowego z dnia 29 czerwca 2011 roku oraz braku podstaw do przyznania powodowi renty nie znalazły potwierdzenia w zgromadzonym materiale procesowym.

Przed przystąpieniem do merytorycznej oceny zaskarżonego orzeczenia wskazać należy, że zgodnie z art. 378 § 1 kpc sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Przepis ten reguluje przedmiotowe granice rozpoznania sprawy przez sąd drugiej instancji, co oznacza że sąd drugiej instancji nie może objąć swą kontrolą tej części orzeczenia sądu pierwszej instancji, która nie została zaskarżona. Ustalając pojęcie granic apelacji stwierdzić należy, że co do zasady przepis art. 378 § 1 kpc nie zezwala na dokonywanie oceny poprawności zastosowania przepisów postępowania przez Sąd pierwszej instancji z urzędu, poza treścią zarzutów zawartych w apelacji. W zakresie przepisów postępowania Sąd drugiej instancji bierze bowiem pod uwagę z urzędu jedynie nieważność postępowania, oczywiście w granicach zaskarżenia. Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest natomiast związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego ( por. uchwała SN z 31 stycznia 2008 roku, III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55;wyrok SN z 31 stycznia 2008 roku, II CSK 400/07, LEX nr 371445).

Mając na uwadze powyższe stwierdzić należy, że Sąd Apelacyjny rozpoznając niniejszą sprawę poza rozpatrzeniem podniesionych w apelacji zarzutów dokonał weryfikacji prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji w świetle przepisów prawa materialnego i to właśnie wynik tej oceny stanowił podstawę skorygowania przez Sąd odwoławczy rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego w zakresie daty początkowej biegu odsetek ustawowych od poszczególnych rat renty przyznanej przez ten Sąd powodowi za okres od czerwca 2012 roku do grudnia 2014. Wskazać przy tym należy, że Sąd pierwszej instancji dostrzegł tę omyłkę i zwrócił na nią uwagę w pisemnym uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia, słusznie nie korzystając z trybu przewidzianego w art. 350 kpc, jako nie znajdującego w tym przypadku zastosowania. Podstawę prawną zasądzenia odsetek od poszczególnych rat renty stanowią przepisy art. 359 kc w związku z art. 481 § 1i § 2 kc w związku z 455 kc, a jako że w niniejszej sprawie powód oznaczył pozwanemu jako termin płatności poszczególnych rat, dzień 10. w poszczególnych miesiącach, za które domagał się renty, uznać należało że w opóźnieniu w spełnieniu tego świadczenia, pozwany pozostaje od dnia 11. każdego miesiąca - co stanowiło podstawę do zmiany zaskarżonego wyroku w punkcie drugim w zakresie dnia miesiąca początkowej daty biegu odsetek ustawowych od poszczególnych kwot wymienionych w tym punkcie i określenia jej na dzień 11. każdego z wymienionych tam miesięcy. Dla porządku dodać można, że w punkcie trzecim wyroku Sąd Okręgowy wskazał dziesiąty dzień miesiąca, jako dzień wymagalności poszczególnych rat renty należnej od stycznia 2015 roku (a nie pozostawania pozwanego w opóźnieniu), zatem to rozstrzygnięcie jest prawidłowe.

Odnosząc się do zarzutów przedstawionych w apelacji wskazać należy, że strona pozwana wyartykułowała wprost jednie zarzuty naruszenia prawa materialnego dopatrując się nieprawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia w niewłaściwym zastosowania art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez przyznanie powodowi zadośćuczynienia w wysokości rażąco zawyżonej w stosunku do rozmiaru krzywd doznanych przez powoda na skutek wypadku drogowego z dnia 29 czerwca 2011 r.; art. 444 § 2 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez przyznanie przez Sąd I instancji powodowi renty, pomimo nieudowodnienia przez powoda okoliczności stanowiących o istnieniu podstaw uzasadniających przyznanie mu renty z tytułu zwiększonych potrzeb; art. 817 k.c. w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k. c. poprzez zasądzenie odsetek od zadośćuczynienia od 1 września 2011 roku, zamiast od daty wyrokowania.

Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska strony skarżącej co do wydania przez Sąd pierwszej instancji wyroku z naruszeniem art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c. Skarżący w zakresie tego zarzutu podniósł, że w wyniku postępowania dowodowego przeprowadzonego w toku sprawy ustalono stan faktyczny, w którym nie znalazła odzwierciedlenia powoływana przez powoda w pozwie oraz w toku całego postępowania okoliczność, iż powód w związku z pojawiającymi się bólami głowy, po przedmiotowym zdarzeniu, uczęszczał na wizyty lekarskie do poradni neurologicznej w S. oraz że był leczony neurologicznie, nadto pozwany podał, że powołany w sprawie biegły neurolog stwierdził, że powoływane przez powoda bóle i zawroty głowy mogły być jedynie dolegliwościami subiektywnymi, a w badaniu konsultacyjnym powoda nie stwierdził powikłań w zakresie układu nerwowego oraz patologii ze strony centralnego i obwodowego układu nerwowego, co skutkowało uznaniem zerowego procentowego uszczerbku na zdrowiu. Apelujący podniósł także, że dokonując oceny skutków zdrowotnych wypadku z 29 czerwca 2011 roku, występujących u powoda nie można pominąć faktu, że do dnia zamknięcia rozprawy nie zostało rozpoczęte systematyczne leczenie psychiatryczne ani psychologiczne powoda. Powód miał jedną wizytę u psychiatry w lutym 2014 r., który zlecił powodowi leczenie, jednakże powód wskazał, że jest zdrowy i nie wyraża chęci podjęcia leczenia. Pozwany dodał też, że biegły sądowy z zakresu psychiatrii wskazał, iż wcześniejsze rozpoczęcie leczenia psychiatrycznego przez powoda wpłynęłoby pozytywnie na jego obecny stan zdrowia, tj. nerwowość, drażliwość, odczuwanie lęku, trudności w opanowaniu się.

Według pozwanego w świetle takich wniosków biegłych sądowych za przesadzone należy uznać konstatacje Sądu I instancji co do wpływu zaistniałego wypadku na zdrowie i życie powoda, które doprowadziły do zmiarkowania zadośćuczynienia w tak dużej kwocie. Z dalszego wywodu skarżącego wynika, że dopatruje się on również błędów w ocenie materiału dowodowego sprawy przeprowadzonej przez Sąd I instancji, wskazując iż Sąd ten w kontekście przedstawionych opinii biegłych winien krytycznie ocenić twierdzenia powoda co do wpływu wypadku na jego stan emocjonalny oraz zdrowie w sferze neurologicznej.

Wskazać tymczasem należy, że skarżący chcąc skutecznie zakwestionować prawidłowość oceny dowodów dokonanej przez Sąd orzekający w pierwszej instancji

- jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego – winien wykazać, że ocena ta jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd Okręgowy, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 kpc. Należy zatem mieć na uwadze, że - co do zasady - Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych (por. przykładowo postanowienie z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., nr 5, poz. 33, postanowienie z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, nie publ., wyrok z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139, ).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie nie narusza, ani reguł logicznego myślenia, ani zasad doświadczenia życiowego czy właściwego kojarzenia faktów. Nie sposób również przypisać Sądowi błędu w ocenie mocy poszczególnych dowodów. Zaznaczyć przy tym należy, że Sąd orzekający w pierwszej instancji – oceniając pojedyncze dowody – zgodnie z przepisem art. 233 § 1 kpc – odniósł ich znaczenie do całego, zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Przedstawiając stanowisko, co do podnoszonej w apelacji kwestii trwałych skutków wypadku z 29 czerwca 2011 roku na zdrowie powoda stanowiących domenę neurologii, w pierwszej kolejności stwierdzić należy, na co zwraca uwagę również sam skarżący, że w tym zakresie Sąd ustala, na podstawie opinii biegłego neurologa, że powód nie odniósł trwałego uszczerbku na zdrowiu, nadto wśród czynników powodujących przyznanie powodowi zadośćuczynienia na poziomie 200.000 zł, Sąd nie wymienia trwałego uszczerbku zdrowotnego powoda w tej dziedzinie, choć zdaniem Sądu Apelacyjnego zasadnym jest zaliczenie do cierpień fizycznych spowodowanych wypadkiem odczuwalnego przez powoda bólu głowy, choć przyznać należy, że nie jest to czynnik mający decydujący wpływ na wysokość przyznanego zadośćuczynienia. Za uprawnione bowiem uznać należy, w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, ustalenie Sądu Okręgowego, co do uskarżania się przez powoda na bóle głowy, co wynika z zeznań powoda oraz jego ojca. Dodać przy tym trzeba, że pozwany nie zakwestionował wynikającego z dokumentacji medycznej powoda faktu, że wśród skutków wypadku, jakiemu powód uległ 29 czerwca 2011 roku zdiagnozowano między innymi wstrząśnienie mózgu oraz stłuczenie głowy z otarciem skóry. Podkreślenia też wymaga, że biegły neurolog nie wykluczył odczuwania przez powoda po wypadku tego rodzaju dolegliwości jak ból głowy, czy zawroty głowy, wskazując jednie że przyczyny ich odczuwania nie znajdują odzwierciedlenia w przeprowadzonych badaniach oraz że mogą mieć charakter subiektywny. Wreszcie stwierdzić należy, że pozwany nie dostrzega iż fakt, że na dolegliwości w tym zakresie powołał się powód, a Sąd ustalając, że nie stanowią one o trwałym uszczerbku na zdrowiu powoda, nie poczynił z nich podstawy do przyznania powodowi zadośćuczynienia na poziomie 200.000 zł, ustalając je jednocześnie na kwotę niższą o 50.000 zł, od żądanej z tego tytułu przez powoda.

W ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest też podstaw aby podzielić stanowisko strony skarżącej, co do nieprawidłowości ustaleń Sądu oraz wyprowadzonych na ich podstawie wniosków w zakresie skutków wypadku na zdrowie psychiczne powoda. Podkreślenia wymaga przede wszystkim to, że z kategorycznie sformułowanych i należycie uzasadnionych, a przy tym nie zakwestionowanych wniosków opinii biegłego z zakresu psychiatrii M. K. wynika, że na skutek wypadku z 29 czerwca 2011 roku u powoda doszło do zakłócenia rozwoju psychofizycznego, że wystąpił u niego regres niektórych funkcji, powodujący pogorszenie jakości życia, że powód wymaga długotrwałego leczenia psychiatrycznego oraz psychoterapii. Jednocześnie biegły podkreślił, że ze względu na konieczność (priorytet) leczenia chirurgicznego (ortopedycznego) wcześniej nie było możliwe podjęcie takiego leczenia (k-ty 372-381).

Zwrócić nadto należy uwagę, że pozwany zgłaszając zastrzeżenia, co do prawidłowości przyznania powodowi przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienia w kwocie 200.000 zł, spośród okoliczności faktycznych tej sprawy odniósł się tylko do wyżej wymienionych. Pozwany nie zakwestionował natomiast ani ustaleń faktycznych ani wyprowadzonych przez Sąd Okręgowy wniosków, co do pozostałych negatywnych dla powoda skutków wypadku z 29 czerwca 2011 roku, w szczególności cierpień psychicznych i fizycznych, trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda i decydującego wpływu wypadku na dalsze jego życie. Sąd Apelacyjny w pełni podziela ustalenia i argumentację Sądu pierwszej instancji w tym zakresie, a z uwagi na obszerne przytoczenie wywodów odnoszących się do tych kwestii we wstępnej części niniejszego uzasadnienia, za niecelowe uznaje ponowne ich przedstawianie (por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1999 r., II CKN 217/98, LEX nr 1213477). Uwypuklić przy tym można jednie, że Sąd Okręgowy wskazując, że kwota 200.000 zł stanowi odpowiednią rekompensatą za doznaną przez powoda krzywdę, wskazał że uwzględnia ona rozmiar doznanych przez niego cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania oraz skutki zaistniałego zdarzenia w codziennym jego życiu; sąd podał długotrwałość cierpień doznanych przez powoda, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała, umiarkowany stopień niepełnosprawności, przebyte zabiegi operacyjne, mozolną i długotrwałą rehabilitację, znaczny okres pozostawania w stanie wymagającym pomocy osób trzecich, 45 % trwały uszczerbek na zdrowiu, ból, niesprawną motorykę, konieczność wspomagania się kulami, blizny pooperacyjne na nodze, niemożność korzystania z przymiotów młodości, niemożność nie tylko biegania, ale nawet szybkiego chodzenia, czy szybkiego reagowania przez nagłe odwrócenie się, niepewność prognozy zdrowotnej i zawodowej na przyszłość. Podkreślenia przy tym wymaga, na co też słusznie zwrócił uwagę Sąd pierwszej instancji, że powód jest osobą młodą, że utracił możliwość rozwoju w kierunku bycia piłkarzem, choć przed wypadkiem intensywnie trenował i już jako nastoletni chłopiec miał osiągnięcia jako bramkarz. Tymczasem po wypadku zmuszony został do zrezygnowania z treningów, obecnie kształcić się w zawodzie mechanika samochodowego, choć i w tej dziedzinie będzie miał problemy, wynikające z niemożności dźwigania większych ciężarów i niemożności pełnego zgięcia nogi lewej w kolanie. Słusznie też Sąd uwzględnił istnieje niepewność, co do stanu zdrowia powoda na przyszłość oraz na kłopoty natury psychicznej, wymagające leczenia psychiatrycznego i psychoterapii. Dodać w tym zakresie należy, że zwłaszcza dla młodego człowieka, przygnębiająca jest sama świadomość wskazań lekarskich, co do konieczności podjęcia leczenia psychiatrycznego, fakt przy tym, że powód artykułuje brak takiej potrzeby – przy ewidentnych wskazaniach lekarskich - pozostaje bez znaczenia. Prawidłowo zatem Sąd Okręgowy ocenił stopień cierpień fizycznych i psychicznych powoda wynikających z wypadku z 29 czerwca 2011 roku, jako znaczny, wskazując na bezpośrednie skutki wypadku dla zdrowia i codziennego życia powoda, na trwanie cierpień fizycznych i psychicznych do chwili obecnej, na fakt że przed wypadkiem powód był osobą samodzielną, aktywną, uprawiał sport, nie sprawiał żadnych kłopotów wychowawczych, nie tylko sam zajmował się swoimi sprawami i nie potrzebował pomocy osób trzecich, ale też pomagał rodzicom zajmować się chorym bratem. Wypadek natomiast zmieniły nagle życie powoda w sposób diametralny. Powód nie jest nadal osobą w pełni samodzielną, korzysta doraźnie z pomocy innych osób, przez pewien okres był osobą leżącą, następnie poruszał się na wózku, chodził przy pomocy kul – co go krępowało; z uwagi na skutki wypadku powód miewa trudności z blokowaniem lewego kolana, co powoduje zwiększenie jego uwagi na sposób poruszania się; w razie bólu nogi zażywa doraźnie środki przeciwbólowe; świadomość nieodwracalnych skutków wypadku, nieodwracalna utrata sprawności w tak młodym wieku była i jest dla powoda ogromnym ciosem; stres, ból, cierpienia psychiczne związane z tym, iż stał się osobą niepełnosprawną były i nadal są znaczne. W związku z wypadkiem powód doznał i nadal doznaje szeregu ograniczeń ruchowych. Leczenie nie jest zakończone, planowane są dalsze zabiegi w klinice we W., dotyczy to kolana i kości śródstopia. Konieczne jest też podjęcie leczenia u psychiatry.

Żadnej z wymienionych kwestii apelujący nie zakwestionował, a samo wyrażenie stanowiska, że w realiach niniejszej sprawy wysokość przyznanego przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienia jawi się jako wygórowana w stopniu wręcz rażącym ze wskazaniem, że odbiega ona znacząco od kwot zasądzanych w podobnych sprawach – nie prowadzi do zdyskwalifikowania przedstawionego wyżej stanowiska Sądu pierwszej instancji, wypracowanego w oparciu o prawidłowo ustalone w tej sprawie fakty oraz trafnie wywiedzione wnioski.

Podkreślić bowiem należy, że korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być dokonywane tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmierne (nieodpowiednie), tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CK 219/04, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 lutego 2013 r., sygn. akt I ACa 1040/12, LEX nr 1289408). A taka sytuacja w rozpoznawanej sprawie nie zaistniała. Z przyczyn wyżej wskazanych stwierdzić należy, że nie sposób uznać, że przyznana przez Sąd Okręgowy kwota jest nieodpowiednia do doznanej przez powoda krzywdy.

Wyrażenie "odpowiednia suma", którą posłużył się ustawodawca w art. 445 § 1 k.c. pozostaje w związku z tym, że ze względu na istotę krzywdy nie da się jej wyliczyć w sposób ścisły. Kodeks cywilny nie wskazuje żadnych kryteriów, jakimi należy się kierować przy określeniu wysokości zadośćuczynienia, jednakże judykatura przyjmuje, że zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., sygn. akt IV CKN 1266/00). Wysokość sumy pieniężnej, stanowiącej zadośćuczynienie za krzywdę, powinna być zatem ustalona po uwzględnieniu wszelkich zachodzących w sprawie okoliczności. Krzywda utożsamiana jest z negatywnymi przeżyciami w sferze psychicznej człowieka, objawia się przede wszystkim w dotkliwych ujemnych przeżyciach psychicznych, bólu, żalu, poczuciu straty, bycia gorszym, braku oparcia, osamotnieniu. W każdym jednak przypadku ocena wszystkich powyższych okoliczności powinna opierać się na kryteriach obiektywnych, a nie na wyłącznie subiektywnych odczuciach pokrzywdzonego. Oczywiście niewymierny charakter przesłanek z art. 445 § 1 kc daje pewną sferę uznania przy orzekaniu, przede wszystkim dlatego, że w przypadku oceny zakresu szkody niemajątkowej nie sposób zastosować kryteriów, które są właściwe szacowaniu szkód rzeczowych.

Niewątpliwie też, na co wskazywał skarżący, rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na umiarkowany jego wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny oraz materialny poszkodowanego. Jednak przesłanka przeciętnej stopy życiowej nie może pozbawić omawianego roszczenia funkcji kompensacyjnej i eliminować innych istotniejszych czynników kształtujących jego rozmiar i ma charakter tylko uzupełniający (wyrok Sądu najwyższego z dnia 27 listopada 2014 r., sygn. akt IV CSK 112/14, LEX nr 1604651), nie mogący niwelować realizacji podstawowej funkcji zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w rozpoznawanej sprawie przedstawione wyżej kryteria oceny doznanej krzywdy, a tym samym wysokości zadośćuczynienia zostały we właściwy sposób uwzględnione przez Sąd I instancji. Pozwana natomiast nie przedstawiła argumentów ani natury faktycznej, ani natury jurydycznej pozwalających na poczynienie zmian, co do wysokości przyznanego przez Sąd Okręgowy powodowi zadośćuczynienia w postulowanym przez skarżącego zakresie.

Reasumując stwierdzić należy, że Sąd I instancji z całą pewnością nie zawyżył i to w sposób rażący wysokości przyznanego zadośćuczynienia, uwzględnił wszystkie okoliczności wynikające z niewadliwie ustalonego stanu faktycznego. Żadne z przedstawionych wcześniej kryteriów w ramach dokonywanej oceny wysokości świadczenia nie zostały pominięte, czy też niewłaściwie zastosowane. Zasądzona kwota stanowi wynik uwzględnienia zarówno tych okoliczności, które przemawiają za podwyższeniem, jak i obniżeniem zadośćuczynienia w stosunku do sytuacji typowych, co też Sąd Okręgowy uczynił, oddalając częściowo powództwo, co do zadośćuczynienia. Ustalony przez Sąd pierwszej instancji zakres i czas trwania doznanych przez powoda i doznawanych w dalszym ciągu krzywd, czyni przyznaną przez ten Sąd kwotę zadośćuczynienia zarówno odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 kc, jak i odpowiadającą zasadom współżycia społecznego.

Sąd odwoławczy podzielił natomiast stanowisko strony skarżącej odnośnie naruszenia art. 817 kc w zw. z art. 455 kc w zw. z art. 481 kc poprzez zasądzenie odsetek od dnia 1 września 2011 roku, zamiast od daty wyrokowania. Już tylko bowiem z przedstawionych wyżej motywów odnośnie ustalania wysokości zadośćuczynienia wynika, że krzywda powoda oceniona została przez Sąd na dzień wyrokowania. Dodać należy, że zarówno zakres cierpień fizycznych, jak i krzywdy wywołanej negatywnym wpływem wypadku z 29 czerwca 2011 roku na zdrowie psychiczne powoda uwzględniają okoliczności, które na dzień wezwania pozwanego do zapłaty oraz w terminie ustalonym przez ustawodawcę dla pozwanego do spełnienia świadczenia, nie były możliwe do przewidzenia, co wynika już tylko z faktu początkowo dobrych rokowań, co do zrostu kości po doznanym przez powoda złamaniu, a następnie problemów wynikających z braku pełnego zrostu kości, ujawnionych w listopadzie 2011 roku i potwierdzonych w marcu 2012 roku. Zakres cierpień stanowiących podstawę ustalenia wysokości zadośćuczynienia uwzględniał również cierpienia doznane przez powoda podczas leczenia trwającego w trakcie sporu. Podobnie jak zmagania się powoda z problemami jakie wypadek miał na jego psychikę. W tym stanie rzeczy, zdaniem Sądu Apelacyjnego za uzasadnione uznać należało stanowisko pozwanego, że skoro kwota zadośćuczynienia ustalona została przy uwzględnieniu okoliczności zaistniałych do dnia wyrokowania przez Sąd Okręgowy, to uznać należało, że pozwany wcześniej nie mógł pozostawać w opóźnieniu ze spełnieniem części świadczenia z tytułu zadośćuczynienia zasądzonego przez Sąd przed datą wyrokowania i orzec zgodnie z wnioskiem apelującego w tym zakresie.

Bezpodstawny - w ocenie Sądu Apelacyjnego - okazał się zarzut pozwanego naruszenia art. 444 § 2 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez przyjęcie przez Sąd I instancji, że pomimo nieudowodnienia przez powoda okoliczności uzasadniającej przyznanie mu renty z tytułu zwiększonych potrzeb, powodowi należy się kwota 7.970,70 zł z tytułu skapitalizowanej renty wraz z odsetkami ustawowymi oraz kwota po 112,90 zł miesięcznie płatna od dnia 10 każdego miesiąca z odsetkami ustawowymi w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat, poczynając od stycznia 2015 r.

Wysokość kwoty z tytułu renty unormowanej w przepisie art.444 § 2 kc, a więc roszczenia będącego roszczeniem o naprawienie szkody, w przypadku gdy ścisłe jej udowodnieni pozostaje nader utrudnione może zostać ustalone – w myśl przepisu art. 322kpc – jako odpowiednia suma według oceny sądu, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Zaznaczyć przy tym należy, że Sąd Okręgowy ustalił zakres szkody jakiej doświadczał powód w okresach za który renta została przyznana, tj. od czerwca 2012 roku do grudnia 2014 roku oraz dalsze wydatki powoda, które uzasadniały przyznanie renty po wyrokowaniu przez Sąd Okręgowy. Sąd ten przy tym skrupulatnie – zwłaszcza jak na ustalanie wysokości roszczenia odszkodowawczego w oparciu o przepis art.322 kpc – wyliczył wysokość należnych powodowi świadczeń wynikających ze zwiększenia się jego potrzeb, co zostało już szczegółowo przytoczone we wstępnej części niniejszego uzasadnienia, czyniąc tym samym zbędnym ponowne przywoływanie stanowiska Sądu Okręgowego w tym zakresie. Pozwany ani nie zdyskwalifikował zasadności uwzględnionych przez Sąd wydatków koniecznych powoda, ani nie przedstawił argumentów podważających prawidłowe ustalenie ich wysokości. Za słusznością stanowiska pozwanego nie przemawiają natomiast podnoszone przez niego kwestie, co do konieczności ponoszenia części z nich w innych okresach niż miesięczne, zważywszy na ich uśrednienie przez Sąd w skali miesiąca, ani też fakt, że w niektórych okresach Sąd ustalił je na poziomie nieznacznie przekraczającym 100 zł. Oczywiście bezpodstawnym argumentem jest wskazanie przez pozwanego na fakt, że wydatki te ponoszone być powinny z otrzymywanego przez powoda miesięcznie zasiłku pielęgnacyjnego w kwocie 153 zł, w sytuacji kiedy Sąd Okręgowy ustalając wysokość renty z tytułu zwiększonych wydatków, sumę tych wydatków za poszczególne miesiące pomniejszył właśnie o uzyskiwany przez powoda dodatek pielęgnacyjny, ustalając rentę na poziomie różnicy pomiędzy koniecznymi wydatkami wynikającymi ze zwiększonych potrzeb, a wysokością dodatku pielęgnacyjnego. Nie jest też trafne stanowisko powoda, że koszty te winny być dochodzone przez powoda jako odszkodowanie, za ewentualne szkody mogące powstać w przyszłości, skoro stanowią one koszty wynikłe z tytułu już znanej szkody i wiadoma jest konieczność ich ponoszenia w toku dalszego leczenia powoda oraz to, że nie mają one charakteru jednorazowego. Bez znaczenia dla zasadności świadczenia o rentę jest też to, że powód – mimo wyraźnych wskazań medycznych – nie podjął jeszcze koniecznego leczenia u psychiatry, skoro powód doznał w tym zakresie uszczerbku, to pozwany zobowiązany jest, jako ubezpieczyciel sprawcy wypadku, do zapewnienia powodowi środków na pokrycie kosztów zniwelowania tego uszczerbku.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny uznając za skuteczną apelację pozwanego, co do odsetek od przyznanego przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienia oraz odnośnie odsetek od poszczególnych rat renty należnej za okres od czerwca 2012 roku do grudnia 2014 roku, na podstawie art.386 § 1kpc zmienił zaskarżony wyrok i orzekł jak w punkcie pierwszym sentencji, oddalając – w myśl przepisu art.385 kpc - apelację pozwanego w pozostałym zakresie (punkt drugi).

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 98 kpc w związku z § 6 ust. 6 w związku z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 461), mając na uwadze, że odnośnie roszczeń głównych powód wygrał apelację w całości, co rozstrzyga o wysokość należnych powodowi kosztów, jako kosztów niezbędnych do celowego dochodzenia praw i celowej obrony strony, w rozumieniu przepisów art.98 § 1 i § 3 kpc, w związku z § 6 w związku z § 13 ust. 1 pkt 2 przywołanego wyżej rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości oraz art. 368 § 2 kpc, w szczególności w powiązaniu z art. 20 kpc (punkt trzeci).

Marta Sawicka Agnieszka Sołtyka Małgorzata Gawinek

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sylwia Kędziorek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Agnieszka Sołtyka,  Marta Sawicka
Data wytworzenia informacji: