X P 68/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Wrocław Śródmieście we Wrocławiu z 2017-10-17

Sygnatura akt X P 68/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Wrocław, dnia 17 października 2017 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Piotr Broy

Protokolant: Iwona Markiewicz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 3 października 2017 r. we W.

sprawy z powództwa P. P.

przeciwko (...) sp. z o.o. w W.

z udziałem interwenienta ubocznego Towarzystwa (...) S.A w W.

o zadośćuczynienie

I.  zasądza od pozwanej DS S. P. sp. o.o. w W. na rzecz powoda P. P. kwotę 7.700 zł (siedem tysięcy siedemset) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 1 września 2015 r;

II.  dalej idące powództwo oddala;

III.  zasądza od pozwanej DS S. P. sp. o.o. w W. na rzecz powoda P. P. kwotę 1.920 zł (tysiąc dziewięćset dwadzieścia) tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  oddala wniosek interwenienta ubocznego o zasądzenie kosztów postępowania od powoda;

V.  nakazuje pobrać od strony pozwanej rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia) kwotę 1.475,56 zł (jeden tysiąc czterysta siedemdziesiąt pięć pięćdziesiąt sześć) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych obliczonych od uwzględnionej części powództwa;

VI.  pozostałe koszty sądowe zalicza na rachunek Skarby Państwa;

VII.  wyrokowi w pkt I do kwoty 2.000 zł brutto nadaje rygor natychmiastowej wykonalności.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 29 stycznia 2016 r. powód P. P. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej DS. (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. kwoty 11.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 września 2015 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.

Uzasadniając dochodzone roszczenie powód wskazał, że w dniu 24 października 2014 r. uległ wypadkowi w pracy, podczas wykonywania obowiązków pracowniczych u strony pozwanej. P. P. dostarczał surowiec do maszyn produkcyjnych, używając do tego wózka szynowego. Z uwagi na fakt, iż powód był jedynym uprawnionym na tej zmianie do jego obsługi, a ponadto był on przekonany, że nikt nie będzie tego dnia poruszał się drogą transportową, doszło do nieszczęśliwego wypadku, w wyniku którego inny pracownik najechał na powoda wózkiem widłowym, nieużywającym dodatkowo ostrzegawczego sygnału dźwiękowego.

W ocenie powoda strona pozwana ponosi odpowiedzialność za zaistniałą sytuację na zasadzie ryzyka na podstawie art. 435 § 1 k.c., a ponadto również na zasadzie winy na podstawie art. 415 k.c. oraz dodatkowo także w oparciu o art. 120 k.p. Jako podstawę dochodzonego roszczenia powód wskazał art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. podnosząc, że ogół negatywnych następstw wypadku z dnia 24 października 2014 r., w tym problemy zdrowotne oraz związane z tym cierpienie psychiczne wpłynęły na znaczną krzywdę, jaką poniósł.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenia na jej rzecz od powoda kosztów procesu. Przyznała, że doszło do wypadku wskazanego przez powoda, zarzuciła jednak, że przyczyną wypadku była jego wyłączna wina i w związku z tym nie jest odpowiedzialna za skutki tego zdarzenia. Wskazała, że P. P. nagle wtargnął na drogę transportową bez upewnienia się, że nie porusza się nią inny pojazd. Ponadto powód powinien spodziewać się jadącego pojazdu, ponieważ jadący nim pracownik sygnalizował ten fakt używając sygnału dźwiękowego, powód miał świadomość zwiększonego ruchu tego dnia z uwagi na modernizację zakładu oraz widział wcześniej poruszający się wózek widłowy w tym miejscu. Strona pozwana zarzuciła także, że nie jest przedsiębiorstwem wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody w rozumieniu art. 435 § 1 k.c. W jej ocenie nie ponosi ona również winy na podstawie art. 415 k.c., albowiem zapewniła odpowiednie warunki bezpieczeństwa i higieny pracy. Z ostrożności procesowej podniosła również zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody, zakwestionowała zbyt wysoką kwotę dochodzonego roszczenia, a także termin początkowy naliczania odsetek, który powinien być liczony od wydania w tym przedmiocie wyroku.

Z uwagi na fakt, iż na podstawie polisy ubezpieczeniowej stronie pozwanej przysługiwać będzie roszczenie w stosunku do Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W., strona pozwana zawiadomiła ten podmiot o toczącym się postepowaniu i wezwała ją do wzięcia w nim udziału (przypozwanie).

Pismem z dnia 10 maja 2016 r. Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. zgłosiła przystąpienie do procesu w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanej i wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenia na jej rzecz od powoda kosztów procesu. Swoje przystąpienie do sprawy uzasadniła zawartym ze stroną pozwaną ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej za szkody osobowe i rzeczowe. Odnosząc się do pozwu, zarzuciła powodowi, iż to on jest wyłącznie winnym zaistniałemu wypadkowi. Z ostrożności procesowej podniosła również zarzut przyczynienia się P. P. do powstania szkody.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 23 października o godzinie 22:00 P. P. rozpoczął pracę w hali produkcyjnej w O. u strony pozwanej na stanowisku pracownika pomocniczego. Była to piąta noc z rzędu w pracy powoda. Do jego zadań należało dowożenie półproduktów do maszyn produkcyjnych wózkiem szynowym. W trakcie tych prac pracownik wchodził w obszar rolek transportowych aby odszukać odpowiedni stos tektury.

dowód: - przesłuchanie powoda, protokół pisemny rozprawy z dnia 27 października 2016 r., k. 411 – 414;

- protokół powypadkowy nr 006/2014 r., k. 10-11;

- dokumentacja opisowo – zdjęciowa wypadku, k. 59 – 74;

- załącznik nr 1 do protokołu nr (...) r., k. 9.

Tej nocy ruch na zakładzie był zwiększony z uwagi na jego modernizację, o czym powód wiedział. Około godziny 3:20 R. S., lider z magazynu wyrobu gotowego, polecił operatorowi wózka widłowego, K. S., pojechanie wózkiem w obszar składowania płyt celem sprawdzenia stanów płyt do wysyłki. Obszar składowania płyt mieścił się za transporterami rolkowymi tekturnicy. K. S. w celu dojechania do miejsca składowania palet z płytami przejechał przez drogę transportową wózka szynowego, który w tym dniu obsługiwał P. P.. W momencie przejazdu P. P. widział K. S. jadącego drogą transportową.

dowód: - protokół powypadkowy nr 006/2014 r., k. 10-11;

- dokumentacja opisowo – zdjęciowa wypadku, k. 59 – 74;

- wyjaśnienia powoda do protokołu powypadkowego – k. 54-57;

- wyjaśnienia K. S. do protokołu powypadkowego – k. 58;

- zeznania świadka K. S., protokół pisemny rozprawy z dnia 10.06.2016 r., k. 244-245;

- zeznania świadka K. B., protokół pisemny rozprawy z dnia 27 października 2016 r., k. 411-414.

Około godziny 3:25 powód zatrzymał wózek szynowy na wysokości maszyny (...), zabezpieczając wózek przed uruchomieniem go przez inną osobę poprzez wyciągnięcie odbojnic i wszedł pomiędzy transportery rolkowe w celu odszukania odpowiedniego stosu z tekturą. W tym samym czasie K. S. zakończył zliczanie płyt, wsiadł do wózka widłowego i rozpoczął drogę powrotną do magazynu wyrobu gotowego. Po wyjechaniu zza rolek transportowych zobaczył stojący wózek szynowy, który blokował mu drogę przejazdu. Pracownik wycofał więc wózek widłowy, zatrzymał go i poszedł przestawić wózek szynowy w okolice maszyny M.. Po odstawieniu wózka szynowego skierował ponownie wózek widłowy w stronę magazynu wyrobu gotowego. K. S. poruszając się wózkiem widłowym używał ostrzegawczego sygnału dźwiękowego w postaci klaksonu, którego w tym czasie powód nie słyszał.

dowód: - przesłuchanie powoda, protokół pisemny rozprawy z dnia 27 października 2016 r., k. 411 – 414;

- protokół powypadkowy nr 006/2014 r., k. 10-11;

- dokumentacja opisowo – zdjęciowa wypadku, k. 59 – 74;

- załącznik nr 1 do protokołu nr (...) r., k. 9;

- zeznania świadka K. S., protokół pisemny rozprawy z dnia 10.06.2016 r., k. 244-245.

W tym samym czasie powód odnalazł odpowiednie stosy tektury i wracał do wcześniej pozostawionego wózka szynowego. W tym czasie w uszach miał stopery, chroniące go od hałasu panujące w hali produkcyjnej. Pracodawca zalecał ich używanie w czasie pracy.

dowód: - przesłuchanie powoda, protokół pisemny rozprawy z dnia 27 października 2016 r., k. 411 – 414;

- protokół powypadkowy nr 006/2014 r., k. 10-11;

- dokumentacja opisowo – zdjęciowa wypadku, k. 59 – 74;

- załącznik nr 1 do protokołu nr (...) r., k. 9.

Na wysokości maszyny (...) 2500 P. P., nie spodziewając się nadjeżdżającego wózka widłowego, zszedł z rolek transportowych na drogę transportową. Kierunek z którego jechał pojazd był zasłonięty stertami towaru i podczas zejścia z rolotoku był niewidoczny dla powoda, który aby go zauważyć musiałby się wychylić za pakunki. Pracownik jednak tego nie zauważył i wyszedł do drogę transportową bez upewnienie się, czy nie nadjeżdża jakiś pojazd. W tym momencie jadący wózkiem widłowym K. S. uderzył widłami wózka w prawą nogę powoda na wysokości stawu skokowego co spowodowało upadek tego drugiego i uderzenie lewą stroną ciała w wózek widłowy.

dowód: - przesłuchanie powoda, protokół pisemny rozprawy z dnia 27 października 2016 r., k. 411 – 414;

- protokół powypadkowy nr 006/2014 r., k. 10-11;

- dokumentacja opisowo – zdjęciowa wypadku, k. 59 – 74;

- fotograficzna dokumentacja miejsca wypadku, k. 59;

- załącznik nr 1 do protokołu nr (...) r., k. 9;

- zeznania świadka K. S., protokół pisemny rozprawy z dnia 10.06.2016 r., k. 244-245.

Bezpośrednio po wypadku we wstępnej diagnozie lekarskiej Szpitalnego Oddziału Ratunkowego stwierdzono u powoda obrażenia ciała w postaci rany tłuczonej okolicy czołowej lewej, stłuczenia barku, biodra i ramienia lewego.

dowód: - karta informacyjna Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, k. 15;

- przesłuchanie powoda, protokół pisemny rozprawy z dnia 27 października 2016 r., k. 411 – 414.

Tego samego dnia powód zgłosił się do lekarza rodzinnego poradni ogólnej Zespołu (...) na konsultacje. Oprócz w/w dolegliwości zasygnalizował wówczas ból lewego kolana. Po otrzymanym skierowaniu, P. P. udał się na wizytę do ortopedy, który to polecił mu zabieg operacyjny. W dniu 24 listopada 2014 r. powód przeszedł zabieg artroskopii lewego kolana.

dowód: - przesłuchanie powoda, protokół pisemny rozprawy z dnia 27 października 2016 r., k. 411 – 414;

- historia choroby poradni ogólnej – k. 345 – 351;

- historia choroby oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej (...) Centrum Medycznego, k. 322 – 325;

- pismo Zespołu (...) w O. z 20.06.2016 r., k. 253.

W wyniku wypadku powód doznał urazu głowy z drobną raną tłuczoną okolicy czołowej lewej, stłuczenia barku, biodra i ramienia lewego, skręcenia kolana lewego z uszkodzeniem łąkotki przyśrodkowej.

dowód: - przesłuchanie powoda, protokół pisemny rozprawy z dnia 27 października 2016 r., k. 411 – 414;

- zeznania świadka E. P., protokół pisemny rozprawy z dnia 27 października 2016 r., k. 411 – 414;

- karta informacyjna Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, k. 15;

- historia choroby poradni ogólnej – k. 345 – 351;

- historia choroby oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej (...) Centrum Medycznego, k. 322 – 325;

- historia choroby poradni chirurgicznej Zespołu (...) w O., k. 139-140;

- pismo Zespołu (...) w O. z 20.06.2016 r., k. 253;

- opinia biegłych sądowych z zakresu neurologii i ortopedii, k. 421 – 422.

Tydzień przed zabiegiem artroskopowym powód używał ortezy, natomiast bezpośrednio po nim, przez 8 tygodni chodził o kulach, a przez następne osiem tygodni uczęszczał na rehabilitację. Następnie około 6 miesięcy przebywał na zwolnieniu lekarskim. Na lekarstwa i koszty rehabilitacji powód przeznaczył około 2.000 zł

dowód: - przesłuchanie powoda, protokół pisemny rozprawy z dnia 27 października 2016 r., k. 411 – 414;

- zeznania świadka E. P., protokół pisemny rozprawy z dnia 27 października 2016 r., k. 411 – 414;

- historia choroby poradni ogólnej – k. 345 – 351;

Uraz narządów ruchu po zdarzeniu skutkował pewnymi ograniczeniami w codziennym funkcjonowaniu powoda, który bał się kolejnego wypadku. Negatywnie psychicznie wpływała w tym czasie na powoda bezczynność związana z ograniczeniem sprawności. Poszkodowany zmuszony był ograniczyć aktywność sportową. W skutek wypadku miewał częstsze bóle głowy, przez co sporadycznie zażywał środki przeciwbólowe.

dowód: - przesłuchanie powoda, protokół pisemny rozprawy z dnia 27 października 2016 r., k. 411 – 414;

- zeznania świadka E. P., protokół pisemny rozprawy z dnia 27 października 2016 r., k. 411 – 414;

Zakład Ubezpieczeń Społecznych, zgodnie z decyzją z 11 maja 2015 przyznał powodowi jednorazowe odszkodowanie w wysokości 5.299 zł, przy przyjęciu długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 7%.

dowód: decyzja ZUS z dnia 11.05.2015 r.,

Pełnomocnik powoda, pismem z dnia 15 lipca 2015 r., wezwał stronę pozwaną do wypłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Strona pozwana odmówiła przyjęcia odpowiedzialności za krzywdę powoda.

dowód: - wezwanie do zapłaty z 15.07.2015 r., k. 12-13;

- pismo strony pozwanej z 4.08.2015 r., k. 14.

W chwili obecnej u powoda stwierdzić można stan po urazie głowy bez utrwalonych następstw neurologicznych, stan po urazie barku lewego z utrwalonym zespołem bólowym i niewielkim ograniczeniem ruchomości, stan po skręceniu kolana lewego z uszkodzeniem łąkotki przyśrodkowej, bez utrwalonych zmian czynnościowych oraz stan po stłuczeniu biodra lewego bez następstw czynnościowych. W wyniku urazu głowy u powoda pozostał trwały ślad na ciele w postaci blizny.

Trwały uszczerbek na zdrowiu powoda w związku z wypadkiem z dnia 24 października 2014 r. wyniósł łącznie 10%, w tym 5% za następstwa stłuczenia barku lewego oraz 5% za następstwa skręcenia kolana lewego. Przebyty uraz głowy nie pozostawił utrwalonych następstw neurologicznych.

Powód w wyniku wypadku nie doznał długotrwałego ani trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Nie doznał zaburzeń psychicznych, depresji, lęków, objawów psychotycznych ani zaburzeń funkcji poznawczych. Przebyty wypadek spowodował jedynie przejściowe objawy reaktywne adekwatne do zaistniałej sytuacji. Objawy te miały niewielkie nasilenie i ustąpiły bez leczenia specjalistycznego.

dowód: - opinia biegłych sądowych z zakresu neurologii i ortopedii, k. 421–422 ;

- opinia biegłych sądowych z zakresu psychiatrii i psychologii, k. 489-490;

- przesłuchanie powoda, protokół pisemny rozprawy z dnia 27 października 2016 r., k. 411 – 414.

Po zdarzeniu, na skutek zaleceń powypadkowych, pracodawca wyposażył wózki widłowe diody, które sygnalizują zbliżanie się pojazdu przez oświetlenie podłogi przed pojazdem. Odnowiono także oznaczenie drób transportowych oraz zmieniono ich rozmieszczenie , tak aby ograniczyć ich przebieg przez strefy produkcyjne.

Dowód: okoliczności bezsporne.

Sąd zważył co następuje.

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dowody z dokumentów przedstawionych zarówno przez powoda, jak i stronę pozwaną, albowiem ich treść i prawdziwość nie były przez nich kwestionowane, a także nie wzbudziły one wątpliwości Sądu co do ich wartości dowodowej.

W zakresie okoliczności wypadku Sąd posłużył się dokumentom w postaci protokołu powypadkowego oraz jego załączników w postaci wyjaśnień osób uczestniczących w wypadku, dokumentacji opisowo-zdjęciowej oraz dokumentacji fotograficznej, W pozostałej części, a w szczególności w odniesieniu do kwestii spornych (tj. używanie klaksonu przez K. S., spotkania go przez powoda przed wypadkiem, świadomości powoda o zwiększonym ruchu na hali) Sąd oparł swe ustalenia na zeznaniach świadków, wskazując w odpowiednich miejscach uzasadnienia komu i w jakim zakresie dał wiarę.

W odniesieniu zaś do skutków wypadku w zdrowiu powoda, Sąd oparł się na dokumentacji medycznej, której wartość dowodowa, z uwagi na podmioty ją sporządzające nie wzbudziła żadnych wątpliwości. W zakresie oceny skutków wypadku wymagających wiadomości specjalnych Sąd oparł swe ustalenia na opiniach sporządzonych przez biegłych sądowych. Sąd posiłkował się również w tym zakresie treścią zeznań świadków.

Powód dochodzi przysługującego mu roszczenia, dopatrując jego zasadności w oparciu o art. 435 § 1 k.c. Zgodnie z jego treścią, prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Przepis ten określa rygorystyczną odpowiedzialność odszkodowawczą wskazanego w nim podmiotu na zasadzie ryzyka.

Dokonując subsumpcji w/w regulacji, na wstępie wskazać należy, iż bezspornym w niniejszej sprawie jest okoliczność, że 24 października 2014 r. doszło do wypadku z udziałem powoda, który miał miejsce w hali produkcyjnej strony pozwanej w czasie wykonywanej dla niej pracy. Bezspornym jest również, poza kilkoma szczegółami, sam przebieg wypadku.

Przypisując odpowiedzialność stronie pozwanej, na pierwszym miejscu rozważyć należy, czy jest ona przedsiębiorstwem wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody w rozumieniu art. 435 § 1 k.c., co było przez nią kwestionowane. Sam fakt bycia przedsiębiorstwem nie budzi wątpliwości, co potwierdza przedstawiony przez stronę pozwaną wyciąg z KRS. Wątpliwości strony pozwanej budzi okoliczność, czy jest ona, jako przedsiębiorstwo, wprawiana w ruch za pomocą sił przyrody.

Wskazać należy, że powszechnie uważa się, że w art. 435 § 1 k.c. chodzi o przedsiębiorstwa i zakłady, których cała działalność (funkcjonowanie) oparta jest na wykorzystaniu odpowiednio przetworzonych elementarnych sił przyrody. Korzystają one z maszyn i urządzeń służących tej funkcji, przy czym owe urządzenia techniczne nie pełnią wyłącznie roli wspomagającej funkcjonowanie przedsiębiorstwa lub zakładu, lecz mają decydujące znaczenie dla działalności tych zorganizowanych mas majątkowych. Dopiero wówczas pojawia się zwiększone niebezpieczeństwo dla otoczenia, uzasadniające zaostrzony reżim odpowiedzialności (A. Olejniczak, Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna., Komentarz do art.435 Kodeksu cywilnego., (pod) red. A. Kidyba, LEX 2014). Jak podobnie wskazuje Sąd Najwyższy w wyroku z 24.11.2016 r., sygn. akt I PK 260/15: „Podczas ustalania zakresu stosowania art. 435 § 1 k.c. należy brać pod uwagę trzy elementy: stopień zagrożenia ze strony stosowanych urządzeń, stopień komplikacji przy przetwarzaniu energii elementarnej na pracę oraz ogólny poziom techniki. Zastosowana jako źródło energii siła przyrody powinna stanowić siłę napędową przedsiębiorstwa jako całości. Nie wystarczy więc posługiwanie się siłami przyrody tylko do działań wspomagających. Inaczej rzecz ujmując, samo użycie w przedsiębiorstwie poszczególnych maszyn zaopatrzonych w silniki (np. elektryczne, spalinowe) nie daje jeszcze podstawy do zastosowania art. 435 § 1 k.c.”.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy uznać należy, że strona pozwana prowadzi przedsiębiorstwo wprowadzane w ruch za pomocą sił przyrody w rozumieniu art. 435 § 1 k.c. Okoliczność tę potwierdzają dokumenty w postaci odpisu jej KRS oraz wykazu środków trwałych i użytkowanych. Zgodnie z pierwszym z nich, przedmiotem jej działalności jest m.in. produkcja papieru falistego i tektury, opakowań z papieru i tektury, produkcja pozostałych wyrobów z papieru i tektury, pozostałe drukowanie, produkcja opakowań z tworzyw sztucznych. Zgodnie z kolei z drugim ze wskazanych dokumentów w zestawieniu z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie i ustalonym na jego podstawie stanem faktycznym, strona pozwana do swojej działalności produkcyjnej i usługowej wykorzystuje wiele maszyn wprawianych w ruch za pomocą np. elektryczności, pary czy paliw. Jednocześnie wskazać należy, że zastosowana w przedsiębiorstwie strony pozwanej siła przyrody stanowi siłę napędową przedsiębiorstwa jako całości, ma dla niej decydujące znaczenie, albowiem bez niej główne zadania przedsiębiorstwa nie mogą być spełniane. Posługiwanie się siłami przyrody nie ma w tym wypadku jedynie roli wspomagającej, jak niezasadnie wskazuje strona pozwana. Wskazać ponadto należy, że w świetle dokumentu w postaci wykazu środków trwałych i użytkowanych stwierdzić należy, iż ogólny poziom techniki wykorzystywanej do głównej działalności przedsiębiorstwa jest wysoki. Wysoki jest również stopień zagrożenia ze strony stosowanych urządzeń przez stronę pozwaną, albowiem będące u niej w użyciu maszyny stanowią poważne niebezpieczeństwo dla pracującego tam czynnika ludzkiego. Wszystkie te okoliczności prowadzą do jednoznacznego wniosku, że strona pozwana podlega odpowiedzialności wskazanej w art. 435 § 1 k.c., jako prowadząca na własny rachunek przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody. Dodać należy, iż okoliczność tą powód wykazał w sposób należyty.

Jednocześnie zauważyć należy, że szkoda, którą poniósł P. P. w wyniku wypadku z dnia 24 października 2014 r. wyrządzona mu została w związku z ruchem przedsiębiorstwa prowadzonego przez stronę pozwaną. W tym miejscu przytoczyć należy słuszne stanowisko cytowanego już wyroku Sądu Najwyższego z 24.11.2016 r., który pisze, że „wyrządzenie szkody przez "ruch przedsiębiorstwa" ma miejsce zarówno wtedy, gdy szkoda jest bezpośrednim skutkiem użycia sił przyrody i pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z niebezpieczeństwem wynikającym z zastosowania tych sił, jak i wtedy, gdy pozostaje w związku z samym tylko ruchem przedsiębiorstwa jako całości. Ruch przedsiębiorstwa, w ujęciu art. 435 § 1 k.c., to każda działalność tego przedsiębiorstwa, a nie tylko taka, która jest bezpośrednio związana z działaniem sił przyrody i która stanowi następstwo ich działania.”

Tymczasem w okolicznościach niniejszej sprawy nie ulega wątpliwości, że wypadek powoda, który miał miejsce w czasie jego pracy w hali produkcyjnej u strony pozwanej, pozostaje przynajmniej w związku z ruchem przedsiębiorstwa jako całości.

Ponadto dla przypisania odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną ruchem przedsiębiorstwa lub zakładu ustawodawca nie wymaga ustalenia bezprawnego charakteru zachowania podmiotu prowadzącego przedsiębiorstwo ani jego winy. Działania lub zaniechania składające się na funkcjonowanie przedsiębiorstwa lub zakładu, a stanowiące przyczynę szkody, nie muszą naruszać reguł porządku prawnego, a w szczególności norm prawnych dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy, bezpieczeństwa produktów czy prawa sąsiedzkiego (por. wyrok SN z dnia 18 maja 2012 r., III PK 78/11, LEX nr 1216871, a także uchwała SN z dnia 7 kwietnia 1970 r., III CZP 17/70, OSP 1971, z. 9, poz. 169, z glosami: T. Dybowskiego i A. Agopszowicza tamże oraz wyrok SN z dnia 24 lutego 1981 r., IV CR 17/81, OSNC 1981, nr 11, poz. 216, z glosą J. Skoczylasa, OSP 1982, z. 5–6, poz. 64; A. Olejniczak, Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna., Komentarz do art.435 Kodeksu cywilnego., (pod) red. A. Kidyba, LEX 2014).

Z uwagi na wskazane wyżej okoliczności wskazać należy, że spełnione zostały wszystkie pozytywne przesłanki dla przypisania stronie pozwanej odpowiedzialności za wypadek powoda w dniu 24 października 2014 r.

Z drugiej jednak strony przepis art. 435 § 1 k.c. stanowi, że okolicznościami wyłączającymi odpowiedzialność prowadzącego przedsiębiorstwo lub zakład są: siła wyższa, wyłączna wina poszkodowanego lub wyłączna wina osoby trzeciej, za którą prowadzący przedsiębiorstwo lub zakład nie ponosi odpowiedzialności.

W tym miejscu rozważyć należy podnoszony przez stronę pozwaną oraz interwenienta ubocznego zarzut wyłącznej winy poszkodowanego w zaistnieniu zdarzenia z dnia 24 października 2014 r. Winę P. P. z kolei upatruje w okoliczności jego nagłego wtargnięcia na drogę transportową, bez uprzedniego upewnienia się, że nie porusza się nią inny pojazd. Okoliczność taka nie została jednak stwierdzona w protokole powypadkowym, który jako wiadomo został sporządzony przez pozwaną spółkę. Zakład pracy jako płatnik świadczenia wypłacał również 100 % zasiłek chorobowy z ubezpieczenia wypadkowego. Także organ rentowy, który wypłacił powodowi jednorazowe odszkodowanie oraz refundował płatnikowi wypłaty zasiłku, nie dopatrzył się w zachowaniu poszkodowanego wyłącznego sprawstwa zdarzenia lub rażącego niedbalstwa w przestrzeganiu przepisów bhp, które to okoliczności wyłączają możliwości uzyskania świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego.

Rację ma natomiast storna strona pozwana co do tego, że zachowanie poszkodowanego w niniejszej sprawie miało wpływ na zaistnienie nieszczęśliwego zdarzenia i stanowiło jego wpólprzyprzyczynę. Wbrew jednak jej twierdzeniom, zachowanie to nie stanowi wyłącznej jego przyczyny. Co więcej, nie stanowi nawet przyczyny dominującej. Warto w tym miejscu przytoczyć wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 28.02.2017 r., sygn. akt I ACa 505/16 zapadły co prawda w sprawie, w której powód dochodził roszczenia na podstawie art. 436 k.c., jednak aktualny również w odniesieniu do roszczenia z art. 435 § 1 k.c. Jak wskazał sąd, „w przypadku przesłanki egzoneracyjnej sprawcy szkody odpowiadającego na zasadzie ryzyka nie wystarcza jednak tylko wykazanie zawinienia poszkodowanego. Pamiętać bowiem należy, że sprawca wypadku odpowiada na zasadzie ryzyka, a więc niezależnie od swojej winy. Dlatego nie jakikolwiek stopień zawinienia poszkodowanego zwalnia kierującego pojazdem od odpowiedzialności, lecz tylko "wyłączne zawinienie" poszkodowanego.”

Powód przed wypadkiem zatrzymał wózek szynowy w taki sposób, aby blokował on przejazd innych pojazdów drogą transportową. Ponadto zabezpieczył wózek przed jego uruchomieniem przez inną osobę poprzez wyciągnięcie odbojnic. Z drugiej strony, jak wynika z wyjaśnień powoda do protokołu powypadkowego, spodziewał się on w dniu wypadku ruchu wózków widłowych w miejscu jego pracy. Ponadto widział on przejeżdżającego w tym miejscu wózkiem widłowym K. S., którego zeznaniom w tym zakresie, wobec spójności z wyjaśnieniami do protokołu powypadkowego i jego ustaleniami, Sąd dał wiarę, odmawiając jej jednocześnie w stosunku do zeznań powoda, chcącego umniejszyć swoją winę. Okoliczność jednak blokowania drogi przez wózek szynowy i krótki czas, jaki sytuacja taka miała trwać, pozwalały powodowi zasadnie przypuszczać, że nikt nie będzie w tamtej chwili poruszał się wózkiem widłowym po drodze transportowej. Ponadto, mimo iż, jak wynika z zeznań świadków, powszechną praktyką w miejscu pracy u strony pozwanej było przestawianie wózka szynowego przez osoby mające uprawnienia do poruszania się nim, to Sąd dał wiarę twierdzeniom powoda, że w czasie gdy on pracował u strony pozwanej, sytuacja taka nie miała miejsca. Wobec powyższego powód miał prawo przypuszczać, że również tego dnia nikt nie przestawi pojazdu, a tym samym skutecznie blokuje on drogę transportową. Nie zwalniało to jednak z konieczności zachowania ostrożności przed wejściem na ciąg komunikacyjny, gdyż zabezpieczenie pojazdu szynowego nie eliminowało możliwości jego uruchomienia, tak jak to ma miejsce w przypadku np. wyjęcia kluczyków ze stacyjki wózka widłowego, co już daje gwarancje tego, że bez wiedzy i zgody kierującego pojazd nie zostanie uruchomiony.

Kolejną przyczyną zdarzenia do którego doszło była okoliczność, że powód nie słyszał klaksonu, którego podczas jazdy wózkiem widłowym używał K. S.. W zakresie używania sygnału dźwiękowego przez tego drugiego, Sąd dał wiarę jego spójnym wyjaśnieniom złożonym do protokołu powypadkowego oraz zeznaniom na rozprawie. Jednocześnie w ocenie Sądu twierdzenia powoda, że kierujący wózkiem widłowym nie stosował klaksonu podczas jazdy, wynikały z wysokiego natężenie hałasu na hali produkcyjnej, powodowanego przez nieprzerwaną pracę maszyn oraz posiadane stopery, które miały poszkodowanego od tego hałasu chronić. Na powyższą sytuację mogła mieć również wpływ okoliczność, że klakson bezpośrednio poprzedzający wypadek został użyty znacznie wcześniej. Jak bowiem wynika z zeznań świadka K. S., odległość, którą mógł w tym czasie przejechać wózek widłowy wynosiła nawet 10 metrów. Niemniej jednak powód nie słyszał klaksonu, co uniemożliwiło mu przewidzenie zbliżającego się niebezpieczeństwa.

Co istotne, poważne zaniedbanie w tym zakresie istniały również po stronie pozwanej. Jak wynika z wniosków i zaleceń wskazanych w protokole powypadkowym, dopiero po zdarzeniu z dnia 24 października 2014 r. postanowiono zamontować dodatkowe światła ostrzegawcze w wózkach widłowych, mające na celu ostrzegania o zbliżającym się pojeździe. Ponadto dopiero po wypadku postanowiono zmienić zasady organizacji ruchu w obszarze wózka szynowego, odnowić oznaczenia poziomych ciągów transportowych, wykonać dodatkowe znaki ostrzegawcze w miejscach skrzyżowania się dróg transportowych, a także przeprowadzić szkolenia przypominające zasady bezpiecznej pracy wynikające z instrukcji stanowiskowej dla operatorów wózków jezdniowych. Ponadto, jak wynika z zeznań świadków K. S. i K. Z. (1), po zdarzeniu wprowadzono ograniczenia w poruszaniu się wózkiem widłowym drogą transportową. Kolejną wprowadzoną zmianą jest przeniesienie magazynu w taki sposób, aby nie było potrzeby jeżdżenia pojazdami przez dział produkcji, w którym pracował m.in. powód. W sytuacji, gdyby powyższe zmiany zostały wprowadzone przed dniem 24 października 2014 r., możliwym jest, że do zdarzenia będącego przedmiotem niniejszej sprawy by nie doszło. Istotną kwestią, która mogła mieć wpływ na wystąpienie zdarzenia w dniu 24 października 2014 r., było niewyposażenie wózków widłowych w dodatkową sygnalizację świetlną. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że gdyby pojazd posiadał takie ostrzeżenie, nie doszło by do wypadku. Na marginesie wskazać należy, że wszystkie opisane w protokole zalecenia zostały zrealizowane. Jak wynika z przesłuchania powoda i zeznań innych pracowników, w wózkach zamontowano sygnały świetlne, a ciąg transportowo w całości pomalowano na kolor żółty, kiedy w dacie zdarzenia był on jedynie oddzielony żółtymi pasami. Co więcej, mimo iż obowiązki takie nie wynikają z przepisów prawa pracy, u strony pozwanej nie istniał regulamin dotyczący zasad wzajemnego poruszania się wózkami szynowymi i widłowymi po zakładzie pracy, a także zasad dotyczących transportu produktów i półproduktów na jego terenie. Regulamin taki, gdyby został wprowadzony, mógłby zapobiec przedmiotowemu wypadkowi. Sąd ma na względzie przedłożoną przez stronę pozwaną instrukcję stanowiskową BHP wózków jezdniowych napędzanych, jednak nie zawiera ona w swojej treści zasad jednoczesnego korzystania z wózków widłowych i szynowych na terenie zakładu pracy, w tym np. zasad przestawiania wózków szynowych przez pracowników w celu umożliwienia przejazdu wózkom widłowym, co ma istotne znaczenie w przedmiotowej sprawie.

Ponadto pracownicy strony pozwanej, z wyjątkiem operatorów wózków, nie mieli obowiązku noszenia w pracy kasków ochronnych. W sytuacji gdyby taki obowiązek istniał, skutki zdarzenia były by znacznie mniejsze.

Do zaistnienia zdarzenia przyczynił się również kierujący wózkiem widłowym, K. S.. Mężczyzna wiedząc, że w tej części hali pracuje powód, a jego praca polega między innymi na wchodzeniu w obszar rolek transportowych, powinien zachować szczególną ostrożność przejeżdżając tamtędy pojazdem. Przede wszystkim, przestawiając wózek szynowy, postawiony w taki sposób, aby uniemożliwić innym drogę przejazdu, powinien był przewidzieć możliwość nagłego wtargnięcia powoda na drogę transportową. Po drugie, z uwagi na opisane wyżej okoliczności, prędkość z jaką się poruszał powinna być ograniczona do minimum. Tymczasem K. S., jak wynika z wyjaśnień poszkodowanego załączonych do protokołu powypadkowego, w tamtej chwili poruszał się wózkiem widłowym ze zbyt dużą prędkością.

Wskazane wyżej okoliczności jednoznacznie pokazują, że wina poszkodowanego była jedynie jedną z kilku przyczyn wypadku z dnia 24 października 2014 r. Wobec powyższego wykluczyć należy, podnoszony przez stronę pozwaną, zarzut wystąpienia przesłanki egzoneracyjnej opisanej w art. 435 § 1 k.c., a polegającej na wyłącznej winie poszkodowanego.

W tym miejscu na marginesie wskazać należy, iż wobec przyjęcia odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku na podstawie art. 435 § 1 k.c., analizowanie innych podstaw wskazanych przez powoda, w tym art. 415 k.c. i art. 120 k.p. jest zbędne.

Fakt, że do wypadku doprowadziło kilka różnych przyczyn leżących zarówno po stronie pozwanej, jak i po stronie powoda, nie zwalnia jednak Sądu od oceny słusznego zarzutu podnoszonego przez tą pierwszą, a związanego z określeniem stopnia przyczynienia się P. P. do powstania szkody. Zgodnie bowiem z treścią art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Sytuacja w której znalazł się powód, pozwalająca mu na przyjęcie wysokiego prawdopodobieństwa, że drogą transportową przeznaczoną dla ruchu wózka szynowego w danej chwili nie będzie poruszał się inny pojazd, nie zwalnia go od zachowania ostrożności wymaganej od rozsądnie myślącego, dorosłego człowieka. Zarówno bowiem wchodząc na jezdnię, szczególnie przy ograniczonej widoczności, tak również wchodząc na drogę transportową w sytuacji gdy „na pierwszy rzut oka” nie widać co się na niej dzieje, należy zatrzymać się, choć na chwilę, i upewnić się, że nic nią nie jedzie. Obowiązek taki wynikać powinien nie tylko z zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, ale również powinien być oczywisty dla każdego przeciętnego człowieka, który znajdzie się w podobnej sytuacji. Powinno być to szczególnie istotne w sytuacji, gdy powód miał stopery w uszach, a wobec tego mógł nie słyszeć ewentualnego sygnału dźwiękowego nadjeżdżającego pojazdu. Ponadto powód nie zachował wymaganej od niego ostrożności mimo ukończenia instruktarzu ogólnego i stanowiskowego u strony pozwanej. Wpływ na zaistnienie nieszczęśliwego zdarzenia mogła mieć również okoliczność, że była to 5 z rzędu noc w pracy powoda, a także ilość pracy jaką miał do zrobienia tego dnia, co było przyczyną zwiększonego zmęczenia.

Mając na względzie okoliczności sprawy, a w szczególności opisane szczegółowo przyczyny wypadku z dnia 24 października 2014 r., Sąd ustalił stopień przyczynienia się powoda do powstania szkody na poziomie 30%. Stopień ten jest adekwatny do okoliczności zdarzenia i uwzględnia rozmiary naruszonych przez poszkodowanego zasad bezpieczeństwa. W ocenie Sądu do wypadku przyczyniły się także zaniechania organizacyjne pracodawcy tj. m.in. brak wyposażania wózków w diody sygnalizacyjne, co w realiach niniejszej sprawy mogłoby znacznie ograniczyć ryzyko zdarzenia, a nawet je wyeliminować. Nadto można było, jak się później okazało, poprowadzić tak ciągi komunikacyjne prowadzące do magazynów , aby ograniczyć do minimum ich przebieg przez strefę produkcyjną. Można także było wprowadzić stosowną instrukcję odnośnie korzystania z zasad przemieszczania pojazdu szynowego w przypadku blokowania ciągu komunikacyjnego, która np. nakazywałaby informowanie operatora urządzenia o takim zdarzeniu lub nakazywałaby kierowcy wózka jego prowadzenie w „strefie zagrożenia” z ograniczona prędkością i szczególną ostrożnością. Stąd też przyczyny wypadku leżące po stronie pracodawcy należy oszacować na 60 %, natomiast pozostałe 10 % przypisać kierującemu wózkiem widłowym, który wiedząc, że na trasie jego przejazdu może znajdować się powód nie ograniczył prędkości przejazdu, a powinien przewidzieć, że może on w każdej chwili zejść z rolotoku, którego widok w niektórych miejscach był całkowicie przysłonięty przez sterty towarów.

P. P. podstawy dochodzonego zadośćuczynienia upatruje w art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którymi w razie uszkodzenia ciała lub wywołania uszczerbku na zdrowiu poszkodowany może żądać tytułem naprawienia szkody wszelkich wynikłych z tego kosztów, jak i odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Przepisy te nie zawierają jednocześnie jakichkolwiek wskazań, co należy brać pod uwagę przy określaniu wysokości zadośćuczynienia. Nie ulega wątpliwości, że powinno ono odpowiadać rozmiarowi krzywdy, jakiej doznał poszkodowany. Zadośćuczynienie pełni bowiem funkcję kompensacyjną co oznacza, że nie powinno sprowadzać się do wartości symbolicznych, a powinno w pełni rekompensować poszkodowanemu doznaną krzywdę.

Ponieważ ustawodawca nie wskazał kryteriów, jakimi powinien się kierować sąd przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, przykładów dostarcza bogate orzecznictwo sądowe. I tak, w każdej sprawie sąd bierze pod uwagę konkretne okoliczności faktyczne, takie jak: rozmiar doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, a w tym nasilenie bólu i długotrwałość leczenia, osobiste właściwości poszkodowanego i jego dotychczasowy tryb życia, w tym wiek poszkodowanego i wykonywany przez niego zawód. W każdej sprawie Sąd ocenia jakie skutki we wszystkich sferach życia osoby poszkodowanej wywarło uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia.

Aby ocenić doznane przez powoda cierpienia fizyczne i psychiczne Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych z zakresu neurologii i ortopedii oraz psychologii i psychiatrii. Wskazać należy, że wnioski w nich zawarte Sąd w pełni podziela. Opinia wydana została przez osoby posiadające wiedzę specjalistyczną w swoich dziedzinach, na podstawie bezpośredniego badania powoda. Opinie te są w ocenie Sądu rzetelne, obiektywne i zawierają wyczerpujące odpowiedzi na postawione pytania. Ponadto opinia biegłych psychologa i psychiatry nie była przez strony kwestionowana.

Wobec wątpliwości strony pozwanej i interwenienta ubocznego w zakresie opinii wydanej 9 stycznia 2017 r., sprowadzające się w zasadzie do wątpliwości dotyczących dolegliwości powoda sprzed wypadku, Sąd w oparciu o art. 286 k.p.c. dopuścił dowód z opinii uzupełniającej.

Opinia biegłego sądowego podlega ocenie przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c. – na podstawie właściwych dla jej przymiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażanych w niej wniosków. To Sąd, w ramach zastrzeżonej dla niego swobody, decyduje, czy ma możliwość oceny dowodu w sposób pełny i wszechstronny, czy jest w stanie prześledzić jego wyniki oraz - mimo braku wiadomości specjalnych - ocenić rozumowanie, które doprowadziło biegłego do wydania opinii. Sąd czyni to zapoznając się z całością opinii, tj. z przedstawionym w niej materiałem dowodowym, wynikami badań przedmiotowych i podmiotowych. Wszystko to, a nie tylko końcowy wniosek opinii, stanowi przesłanki dla uzyskania przez sąd podstaw umożliwiających wyjaśnienie sprawy.

Sąd konfrontując w tym zakresie treść opinii biegłych również z pozostałym materiałem dowodowym, w szczególności z dokumentacją medyczną doszedł do wniosku, że wnioski opinii, w zakresie w jakim jako skutki związane z wypadkiem określają uraz głowy z drobną raną tłuczoną okolicy czołowej lewej, stłuczenie barku, biodra i ramienia lewego oraz skręcenie kolana lewego z uszkodzeniem łąkotki przyśrodkowej znajdują potwierdzenie w pozostałych dowodach, a także są racjonalne z punktu widzenia zasad doświadczenia życiowego. Powód uderzył w wózek widłowy lewą częścią ciała, w związku z tym nie dziwi umiejscowienie jego części które ucierpiały. Uraz głowy, barku, biodra i ramienia poszkodowany zgłosił lekarzowi bezpośrednio po wypadku, natomiast ból kolana lekarzowi pierwszego kontaktu tego samego dnia. W tym zakresie Sąd podzielił wnioski biegłych, którzy stwierdzili w opinii uzupełniającej, że zwykle pełny obraz dolegliwości, pojawia się z pewnym oddaleniem czasowym. Oddalenie to w przedmiotowej sprawie było z kolei niewielkie. Sąd podzielił również argumenty biegłych, że wprawdzie przed wypadkiem istniały niewielkie zmiany zwyrodnieniowe lewego kolana, jednak nie miały one wpływu na zaburzenie jego czynności. Odnosi się to również do urazu lewego barku.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, mając na względzie, że trwały uszczerbek na zdrowiu powoda wynosi 10%, a cierpienia fizyczne i związane z tym ograniczenia przełożyły się na cierpienia psychiczne, z drugiej strony zestawiając to z faktem, że powód w wyniku wypadku nie doznał długotrwałego ani trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym, a niewielkie objawy w tym zakresie miały małe nasilenie i ustąpiły bez leczenia specjalistycznego, adekwatną i odpowiednią sumą tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę będzie kwota ok. 16.000 zł. W ocenie Sądu Rejonowego wypłacone przez ZUS jednorazowe odszkodowanie nie rekompensowało powodowi takich następstw wypadku jak ból, obawy co do jego skutku na przyszłość, znacznego ograniczenia w wykonywania zwykłych czynności w okresie leczenia oraz niemożności uprawienia sportu w tym jazdy na rowerze, nartach , przy tym te ostatnie dolegliwości są zazwyczaj dotkliwiej odczuwane przez osoby aktywnie fizycznie, a taką sobą przed wypadkiem był powód. Wskazać także należy, iż zadośćuczynienie ma rekompensować nie tylko niematerialne skutki wypadku występujące w dacie orzekania, ale także te, które mogą pojawić się w przyszłości jako normalne następstwa zdarzenia , które wywołało szkodę.

Określając kwotę zadośćuczynienia, zgodnie z utrwalonym w tym zakresie orzecznictwem, należy mieć ponadto na uwadze jednorazowe odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu przyznany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Odszkodowanie to bowiem, zawiera w sobie zarówno kompensację szkód, jak i kwotę zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych, zgodnie z decyzją z 11 maja 2015 przyznał powodowi jednorazowe odszkodowanie w wysokości 5.299 zł, przy przyjęciu długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 7%. W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd przyjął, że w kwocie tej zawiera się zadośćuczynienie w wysokości 3.299 zł oraz odszkodowanie w wysokości 2.000 zł, na które to odszkodowanie składają się koszty lekarstw i rehabilitacji. Wskazać należy, iż w zakresie poniesionych kosztów Sąd dał wiarę twierdzeniom powoda, potwierdzonym przez świadka E. P., nie kwestionowanym przez stronę pozwaną. Po uwzględnieniu kwoty wypłaconej przez ZUS, pozostaje zatem kwota 11.000 zł., której domagał się pełnomocnik powoda.

Następnie kwotę tą należy pomniejszyć o stopień przyczynienia się powoda do powstałej szkody w wysokości 30%, co daje ostateczną kwotę 7.700 zł, która Sąd zasądził od strony pozwanej zgodnie z pkt I wyroku.

W punkcie II wyroku oddalono dalej idące powództwo, co wynikało z ustalonego w postępowaniu stopnia przyczynienia się do powstania szkody.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. oraz art. 455 k.c. Pełnomocnik powoda wezwał stronę pozwaną do wypłaty zadośćuczynienia pismem datowanym na 15 lipca 2015 r. Z uwagi na fakt, iż powód jako datę początkową naliczania odsetek wskazał 1 września 2015 r., żądanie w tym zakresie należało uznać za w pełni zasadne. Wskazać należy, iż bezpodstawny jest zarzut strony pozwanej, zgodnie z którym dniem początkowym liczenia odsetek powinien być dzień wyrokowania. W tym miejscu przytoczyć należy trafny pogląd Sądu Apelacyjnego z 3.11.2016 r., sygn. akt I ACa 218/16, zgodnie z którym „zasądzenie odsetek od daty wyrokowania winno mieć miejsce w sytuacji gdy zobowiązany nie uchyla się co do zasady od obowiązku zapłaty zadośćuczynienia, a opóźnienie w zapłacie wynika z podejmowanych przez niego usprawiedliwionych czynności zmierzających do ustalenia zasadności żądania i wysokości zadośćuczynienia. Natomiast gdy zobowiązany kwestionuje co do zasady słuszność żądania zadośćuczynienia, zwłaszcza w sytuacji gdy przepisy prawa i orzecznictwo za słusznością takiego żądania przemawiają to brak jest podstaw aby przyjmować inny termin spełnienia tego świadczenia niż wynikający z art. 455 k.c.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu oparto na art. 100 k.p.c. Do rozliczenia poniesionych przez powoda kosztów przyjęto kwotę 4.800 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz kwotę 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Strona pozwana poniosła zaś koszty postępowania w wysokości 4.800 złotych, na którą to kwotę składają się koszty zastępstwa procesowego. Koszty te nie obejmują opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, albowiem strona pozwana nie załączyła dowodu jej uiszczenia. Mając na uwadze, że powód wygrał sprawę w 70%, po wzajemnym zniesieniu wymienionych wyżej kosztów na jego rzecz przypadło 1.920 złotych ([70% x 4.800zł] – [30% x 4.800 zł]).

Skarb Państwa w związku z postepowaniem poniósł koszty w łącznej kwocie 1.557,95 złotych, na którą składa się kwota 125,37 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu na rozprawę w dniu 10.06.2016 r. przez świadków K. Z. (2), M. S. i K. S., kwota 24,26 zł tytułem wynagrodzenia (...) Centrum Medycznemu (...) w B. kosztów kserokopii dokumentacji medycznej powoda oraz kwota 1408,32 zł tytułem wynagrodzenia biegłych sądowych za sporządzenie opinii. Nadto powód było ustawowo zwolniony z opłaty sądowej, które wynosiła 550 zł. Tym samym owe koszty wynosiły 2.107,95 zł. , a skoro pozwana spółka przegrała sprawę w 70 % winna je pokryć do kwoty 1.475,56 zł., pozostałe koszty i wydatki sądowe wobec braku podstaw do obciążenia nimi powoda bądź jego byłego pracodawcy zaliczone zostały na rachunek Skarbu Państwa.

Jednocześnie z uwagi na treść art. 107 k.p.c., okoliczność, że do interwenienta ubocznego w niniejszej sprawie nie mają zastosowania przepisy o współuczestnictwie jednolitym oraz wpływ interwencji na bieg i wynik sprawy, Sąd nie uznał za zasadne przyznawać kosztów procesu od interwenienta na rzecz powoda.

Powyższe rozstrzygnięcia o kosztach znalazły swój wyraz w pkt III-VI wyroku.

Na podstawie art. 477 2 § 1 k.p.c. Sąd nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności w zakresie jednomiesięcznego wynagrodzenia powódki. (pkt VII wyroku).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Marzena Pietrzak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia
Osoba, która wytworzyła informację:  Piotr Broy
Data wytworzenia informacji: