XI Ga 777/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2025-01-02
UZASADNIENIE
Zaskarżonym postanowieniem z 4 października 2024 r. sąd rejestrowy oddalił wniosek złożony do (...) spółka z o.o. w którym wnioskodawca domagał się ujawnienia zmian w KRS w postaci (a) wpisu w dziale 1 zmiany siedziby spółki z dotychczasowej na: W. (...), ul. (...) oraz (b) wpisu w dziale 1 informacji o zmianie umowy spółki z dnia 11 kwietnia 2024r. w(...)dokonanej aktem notarialnym RP A (...). W uzasadnieniu wniosku wskazano, że w dniu 11 kwietnia 2024r. odbyło się Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników spółki (...) Sp. z o.o. Zgromadzenie Wspólników Spółki podjęło uchwałę nr(...) na mocy, której zmieniono(...)umowy w zakresie siedziby spółki z miejscowości C. na W.. Na zgromadzeniu nie stawił się wspólnik (...) Sp. z o.o. Spółka komandytowa posiadający 35 % kapitału zakładowego spółki.
Oddalenie wniosku miało miejsce po wcześniejszym orzeczeniu referendarza sądowego które wnioskodawca zaskarżył skargą na orzeczenie referendarza. Rozpoznając sprawę po skardze sąd rejestrowy ustalił, że (...) Sp. z o.o. z siedzibą w miejscowości C. została zarejestrowana w KRS w dniu 25 listopada 2020r. pod numerem KRS (...). Kapitał zakładowy spółki to kwota 20 000zł, a wspólnikami spółki są J. D. – posiadający 130 udziałów o wartości 13 000zł (65%) oraz (...) Sp. z o.o. Spółka komandytowa – posiadająca 70 udziałów o wartości 7000zł (35%). Prezesem Zarządu spółki o początku jej powstania jest J. D. z prawem do jednoosobowej reprezentacji (skład zarządu jednoosobowy). Zgodnie z § 7 pkt 11 umowy spółki (...) Sp. z o.o., zgromadzenie wspólników tej spółki zdolne jest do podejmowania wiążących uchwał pod warunkiem, że wszyscy wspólnicy zostali prawidłowo zawiadomieni o zgromadzeniu oraz gdy na zgromadzeniu reprezentowane jest co najmniej 70 % kapitału zakładowego spółki oraz obecny jest wspólnik (...) Sp. z o.o. Spółka komandytowa, chyba że kodeks spółek handlowych przewiduje surowsze wymogi. Na zgromadzeniu w dniu 11 kwietnia 2024r. nie był obecny wspólnicy posiadający 35 % kapitału tj. (...) Sp. z o.o. Spółka komandytowa). W tych okolicznościach w ocenie sądu rejestrowego wniosek nie mógł być uwzględniony. Wskazał sąd, że stosownie do art. 23 ustawy o KRS sąd obowiązany jest do zbadania dołączonych do wniosku (a będących podstawą wpisu) dokumentów pod względem zgodności ich co do formy i treści z przepisami prawa. Tym samym ocenie takiej podlegała także uchwała, która miała być podstawą wpisu. Wskazał dalej sąd, że badając formę dokumentów sąd rejestrowy sprawdza, czy zostały dochowane wymagania formalne (forma dokumentu, w przypadku uchwał - prawidłowość zwołania zgromadzenia, kworum, liczba głosów itp) i to zarówno w kontekście zasad przewidzianych przez przepisy ustawy jak i tych ustalonych porozumieniem stron. W przypadku natomiast badania treści - Sąd rejestrowy sprawdza, czy treść dokumentu nie jest sprzeczna z prawem i logiką. Przy takim ujęciu sprawy nie można uznać za słuszny pogląd (wyrażany już w skardze na orzeczenie referendarza), że sąd rejestrowy jest związany uchwałą zgromadzenia wspólników od chwili jej podjęcia i ma obowiązek ujawniać niezwłocznie dane z niej wynikające. Akceptacja takiego stanowiska prowadziłaby do sytuacji obowiązku zamieszczania w rejestrze przez sąd rejestrowy wszystkich wnioskowanych przez stronę zmian, a kryterium decydującym o wpisie byłaby data podjęcia decyzji i złożenia wniosku, nie zaś jej ważność i skuteczność. Sytuacja taka prowadziłaby to do sytuacji utraty wiarygodności rejestru jako zespołu informacji o podmiocie, spełniającego wymogi z art. 23 ustawy o KRS (zgodność z prawem i rzeczywistym stanem rzeczy). Wskazał dalej sąd I instancji, że to właśnie zasada jawności formalnej rejestru, znajdująca wyraz w pełnej dostępności do danych wpisanych do rejestru oraz do dokumentów złożonych do akt rejestrowych podmiotu, a także funkcja legalizacyjna rejestru, wyrażająca się badaniem przez sąd rejestrowy zgłoszonych danych pod względem ich prawdziwości, a dołączonych do wniosku dokumentów pod względem zgodności formalnej i materialnej z obowiązującymi przepisami prawa (art. 23 ustawy o KRS) – przyczyniają się do wzmocnienia bezpieczeństwa obrotu, albowiem dane zawarte w rejestrze i w aktach rejestrowych stanowią istotny element oceny wiarygodności ujawnionego w rejestrze podmiotu, jak również mają wpływ na skuteczność realizacji kolejnych zdarzeń prawnych.
W tej natomiast sprawie uchwała nr (...) mająca stanowić podstawę do dokonania wpisu podjęta na Nadzwyczajnym Zgromadzeniu Wspólników została dokonana z naruszeniem (...) umowy spółki (...) Sp. z o.o., ustanawiającego wymóg podejmowania uchwał na zgromadzeniu wspólników przy obecności wspólników reprezentujących co najmniej 70% kapitału zakładowego przy obecności wspólnika (...) Sp. z o.o. Spółka komandytowa . Z listy obecności stanowiącej załącznik do protokołu NZW z dnia 11 kwietnia 2024 r. wynika jednoznacznie, że jedynym jego uczestnikiem był wspólnik J. D. reprezentujący 65 % kapitału zakładowego. W konsekwencji niewątpliwie NZW odbyte w dniu 11 kwietnia 2024r. nie było zdolne do podejmowania prawnie skutecznych uchwał w świetle ww. postanowienia umownego z uwagi na brak brak wymaganego kworum. W konsekwencji zatem wskazał sąd, że uchwały podjęte w tym dniu przez zgromadzenie wsporników były nieważne, zaś dla stwierdzenia tego faktu- wobec treści przepisu art. 23 ustawy o KRS - nie jest konieczne uzyskanie w tej sprawie prawomocnego wyroku w postępowaniu procesowym prowadzonym w trybie art. 252 ksh.
Sąd rejestrowy wskazał również, że wskazany w skardze artykuł 23 ustawy o KRS w istocie wyznacza zakres kognicji sądu rejestrowego przy rozpoznawaniu wniosku, a tym samym określa rolę tego sądu w procesie dokonywania wpisów do KRS. Wbrew jednak twierdzeniom zawartym w skardze z treści tego przepisu jednoznacznie wynika a ktywna rola sądu rejestrowego wyrażająca się w obowiązku przeprowadzenia merytorycznej kontroli wniosku i załączonych do niego dokumentów. Oznacza to, że funkcji rejestru nie można postrzegać wyłącznie w aspekcie formalnym, tj. jako konsekwencji normatywnego wyrażenia przez ustawodawcę określonych skutków prawnych związanych z ewidencjonowaniem danych w rejestrze. W wyniku realizowania przez sąd rejestrowy uprawnień nadzorczo-kontrolnych wynikających z art. 23 ustawy o KRS - funkcje rejestru wywodzone z treści normatywnej ustawy przyjmują bowiem wymiar rzeczywisty. Umieszczenie danych w rejestrze i wyprowadzenie z tego faktu określonych skutków prawnych poprzedzane jest bowiem kontrolą sądu rejestrowego realizowaną w obrębie kompetencji zawartej w art. 23 ustawy o KRS. W wyniku tego – jako zasadę przyjmuje się, że prawdziwość danych ujawnionych w rejestrze oraz ich zgodność z przepisami prawa została zweryfikowana przez sąd rejestrowy w toku właściwego postępowania i w związku z tym jest ona gwarantowana jego autorytetem (sądu powszechnego - rejestrowego) . W takim stanie rzeczy co do zasady przyjmuje się, że dane wynikające z rejestru stanowią wiarygodne źródło informacji o podmiotach w nim ujawnionych, a z ich zamieszczenia w rejestrze mogą wynikać skutki prawne przypisane temu zdarzeniu przez ustawodawcę, gdyż przed ich transponowaniem do systemu teleinformatycznego (dokonaniem wpisu) poddane one zostały działaniom nadzorczo-kontrolnym prowadzonym przez sąd rejestrowy w zakresie wynikającym właśnie z art. 23 ustawy o KRS (ważności, skuteczności danych czynności prawnych). Dalej - działalność weryfikacyjna sądu rejestrowego dotyczy również ustalenia zgodności zgłoszonych danych z rzeczywistym stanem (art. 23 ust. 2 zd. 2 ustawy o KRS), co jednak w niniejszej sprawie nie było przedmiotem badania wobec jasnego stanu faktycznego w sprawie. W tej sytuacji – wobec braku podstaw merytorycznych do wpisu zmian do KRS, wniosek jako niezasadny podlegał oddaleniu.
Apelację od tego postanowienia złożyła spółka domagając się jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji. Apelująca wywiodła zarzuty
1) naruszenie art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym poprzez przekroczenie granic kognicji sądu rejestrowego przy badaniu wniosku poprzez błędne przyjęcie, że Sąd Rejestrowy uprawniony jest nie tylko do badania zgodności uchwał podejmowanych przez zgromadzenie wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa oraz przepisami dyspozytywnymi, w zakresie w jakim nie zostały one zmienione przez postanowienia umowy spółki, ale także z postanowieniami umowy spółki regulującymi określone kwestie odmiennie, aniżeli przepisy dyspozytywne, podczas gdy zgodnie z art. 23 ustawy o KRS sąd rejestrowy jest uprawniony jedynie do badania, czy dołączone do wniosku dokumenty są zgodne pod względem formy i treści z przepisami prawa bezwzględnie obowiązującego znajdującymi zastosowanie do spółki-wnioskodawcy oraz umową spółki - wnioskodawcy;
2) Naruszenie przepisu art. 2 § 2 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych poprzez błędne przyjęcie, że referendarz sądowy uprawniony jest do rozstrzygania sporów o prawo, ponieważ stwierdzenie przez referendarza niezgodności z prawem uchwały i prawomocne oddalenie wniosku na tej podstawie jest de facto wymiarem sprawiedliwości, gdyż referendarz orzeka (rozstrzyga w sposób wiążący) o tym, co jest zgodne z prawem, a co z nim zgodne nie jest, podczas gdy zgodnie z ww. przepisem referendarz sądowy może wykonywać zadania z zakresu ochrony prawnej, inne niż wymiar sprawiedliwości.
3) Naruszenie przepisu art. 17 pkt 4 2 k.p.c. poprzez uznanie, że sąd rejestrowy ma kompetencje do badania legalności uchwały przez uwzględnianie z urzędu zarzutu nieważności, podczas gdy na podstawie ww. przepisu stwierdzanie nieważności uchwał zostało zastrzeżone dla właściwości sądów okręgowych.
Uzasadniając apelację wskazała spółka, że z uchwały 7 sędziów SN z 18 września 2013 r. III CZP 13/13 wynika, że wyrok sądu stwierdzający nieważność sprzecznej z ustawą uchwały wspólników spółki z o.o. lub uchwały walnego zgromadzenia spółki akcyjnej ma charakter konstytutywny. W obszernym uzasadnieniu SN wskazał m.in., iż: „ skutek prawny nieważności uchwały wspólników sprzecznej z ustawą powstaje dopiero w następstwie wydania konstytutywnego prawomocnego orzeczenia sądowego, eliminującego ex tunc uchwałę z obrotu prawnego” oraz „argumentem przemawiającym za poparciem stanowiska opowiadającego się przeciwko bezwzględnej ab initio nieważności uchwały wspólników sprzecznej z ustawą, jest wzgląd na bezpieczeństwo obrotu, który jest możliwy do osiągnięcia tylko w razie aprobaty tezy, że aż do czasu wydania w trybie postępowania procesowego prawomocnego orzeczenia sądowego uwzględniającego powództwo o stwierdzenie nieważności uchwały wspólników, uchwała taka wywiera skutki prawne jako element porządku prawnego”. Taka wykładnia oznacza konieczność uwzględniania w obrocie prawnym wadliwej uchwały tak długo, jak nie zostanie ona z niego wyeliminowana przez prawomocne orzeczenie sądu.
Zdaniem apelującej zatem sąd rejestrowy nie ma kompetencji do badania zgodności z prawem uchwał zgromadzeń spółek kapitałowych. Po pierwsze, nie sposób przyjąć, że jeśli wyroki zarówno uchylające uchwałę, jak i stwierdzające jej nieważność mają (zdaniem SN) charakter konstytutywny, to sąd rejestrowy może w postępowaniu nieprocesowym badać takie uchwały i oddalić wniosek na podstawie jej niezgodności z prawem. Przeczy to istocie wyroku konstytutywnego, do którego wydania uchwała wadliwa występuje w obrocie i wywołuje skutki prawne. Oznaczałoby to daleko idącą niekonsekwencję judykatury, przejawiającą się, z jednej strony, w przyjmowaniu konstytutywnego charakteru wyroków sądów stwierdzających nieważność uchwał, z drugiej strony – w dopuszczaniu badania zgodności uchwał z ustawą przez sąd rejestrowy, który nie jest w taką kompetencję ustawowo wyposażony (na podstawie art. 17 pkt 42 k.p.c. stwierdzanie nieważności uchwał zostało zastrzeżone dla właściwości sądów okręgowych).
Dalej wskazała w uzasadnieniu apelująca, że z poglądem Sądu I instancji wiąże się również problem kompetencji referendarzy sądowych, którzy zgodnie z ustawą – Prawo o ustroju sądów powszechnych mogą wykonywać zadania z zakresu ochrony prawnej, inne niż wymiar sprawiedliwości (art. 2 § 2 p.u.s.p.). Zadania z zakresu wymiaru sprawiedliwości mogą natomiast wykonywać jedynie sędziowie (art. 2 § 1 p.u.s.p.). W doktrynie wymiar sprawiedliwości jest rozumiany jako działalność polegająca na sądzeniu czy też jako wiążące rozstrzyganie sporów o prawo, w których przynajmniej jedną ze stron jest jednostka lub inny podobny podmiot. Stwierdzenie przez referendarza niezgodności z prawem uchwały i prawomocne oddalenie wniosku na tej podstawie jest de facto wymiarem sprawiedliwości, gdyż referendarz orzeka (rozstrzyga w sposób wiążący) o tym, co jest zgodne z prawem, a co z nim zgodne nie jest. Jeśli zatem w postępowaniu rejestrowym dochodzi do orzekania o prawie przez referendarzy sądowych, to naruszone zostają podstawowe zasady konstytucyjne oraz ustrojowe dotyczące wymiaru sprawiedliwości.
W ślad za skargą na orzeczenie referendarza wskazała spółka zdanie doktryny prawa w tym względzie według którego „ Zgodność dołączonych dokumentów powinna być badana z uwzględnieniem przepisów bezwzględnie wiążących; w odniesieniu zaś do przepisów względnie wiążących – badanie powinno dotyczyć zachowania granic dyspozytywności. Jeśli bowiem np. wspólnicy spółki z o.o. w dopuszczalnym zakresie zmodyfikowali w umowie spółki reguły kodeksowe ujęte w postaci przepisów dyspozytywnych, może co najwyżej zachodzić niezgodność danej czynności prawnej z postanowieniami umownymi. Stąd, przykładowo, uchwała wspólników sprzeczna z postanowieniami umowy spółki nie wywołuje skutku w postaci jej nieważności, lecz jest jedynie zaskarżalna (zob. art. 249 KSH)” ( M. Tarska, Komentarz do art. 1–60 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym [w:] S. Sołtysiński, A. Szajkowski, A. Szumański, J. Szwaja (red.), Kodeks spółek handlowych. Pozakodeksowe prawo handlowe. Komentarz. T. 5, Wyd. 3, Warszawa 2015).
Zdaniem autora apelacji zatem z przytoczonych argumentów wynika, że sąd rejestrowy nie posiada kognicji do badania zgodności uchwały zgromadzenia wspólników spółki z o.o. z postanowieniami umowy Spółki. Uchwała zgromadzenia wspólników spółki kapitałowej do czasu uprawomocnienia się orzeczenia uchylającego taką uchwałę lub stwierdzającego jej nieważność korzysta z domniemania zgodności z prawem i za zgodną z prawem winna być uznawana. Jedynie orzeczenie wydane przez sąd powszechny w trybie art. 189 K.p.c. w zw. z art. 58 ust. 1 i 2 K.c. może doprowadzić do stwierdzenia niezgodności uchwały z przepisami prawa i wywołać konstytutywny skutek jej nieważności. Dopiero więc istnienie takiego prawomocnego orzeczenia powoduje, że uchwała taka może zostać uznana za niedopuszczalną do dalszego istnienia w obrocie prawnym ze względu na obowiązujące przepisy prawa. Sąd rejestrowy jest sądem rejonowym, a sąd orzekający o wyeliminowaniu uchwały z obrotu prawnego jest sądem okręgowym. Według apelacji oczywistym argumentem uzasadniającym zarzuty i wnioski apelacji jest sama treść art. 249 k.s.h. albowiem jedyne co można zarzucić uchwale z dnia 11 kwietnia 2024 r. o zmianie umowy spółki, to niezgodność z dotychczasowymi postanowieniami umowy. Zgodnie z powołanym przepisem: § 1. Uchwała wspólników sprzeczna z umową spółki bądź dobrymi obyczajami i godząca w interesy spółki lub mająca na celu pokrzywdzenie wspólnika może być zaskarżona w drodze wytoczonego przeciwko spółce powództwa o uchylenie uchwały. § 2. Zaskarżenie uchwały wspólników nie wstrzymuje postępowania rejestrowego. Sąd rejestrowy może jednak zawiesić postępowanie po przeprowadzeniu posiedzenia jawnego. Skoro zatem nawet zaskarżenie uchwały z powodu jej sprzeczności z umową spółki nie powoduje automatycznego wstrzymania postępowania rejestrowego, to tym bardziej nieuprawniony jest wniosek, że sąd rejestrowy miał prawo oddalić wniosek o wpis, skoro uchwała zgłoszona jako podstawa wpisu nie została przez nikogo spośród procesowo uprawnionych podmiotów zaskarżona.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja jest całkowicie bezzasadna, a co do jej zarzutów 2 i 3 ta bezzasadność jest wręcz oczywista czy rażąca. Na wstępie jednak wskazać musi sąd okręgowy, że apelujący w istocie nie podejmuje nawet próby polemiki z wykładnią art. 23 ustawy o KRS jakiej dokonał sąd rejestrowy (i t o wykładnią wręcz literalną, w istocie sprowadzającą się do wskazania treści przepisu) jak też nie zwalcza nawet poglądu o wadliwości czynności leżących u podstawy wpisu. Innymi słowy apelujący widzi, że domaga się rejestracji skutków oczywiście wadliwej uchwały, a jedynie argumentuje, że dopóki uchwała ta nie zostanie zaskarżona i nie zapadnie wyrok stwierdzający jej nieważność bądź wywołujący skutek uchylenia to uchwała ta pozostaje w mocy i sąd rejestrowy obligowany jest ją zarejestrować. Wywodzi również, że sąd rejestrowy nie jest uprawniony do oceny takiej uchwały czemu najpełniej daje wyraz w zarzutach 2 i 3. Co do zarzutu drugiego to wskazać musi sąd okręgowy, że zarzut ten na etapie apelacji nie ma najmniejszego sensu bowiem zaskarżone orzeczenie zostało wydane przez sąd w składzie sędziowskim, a nie w składzie referendarskim. Nie rozstrzyga sąd II instancji skargi na orzeczenie referendarza, a orzeka na podstawie apelacji od postanowienia sądu. Tym samym nie jest w żadnej mierze naruszony art. 2 § 2 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych. W wymiarze merytorycznym zarzut ten jest i tak zresztą całkowicie bezpodstawny bowiem w tej sprawie sąd rejestrowy w każdym z dwóch składów (czy to w orzeczeniu referendarza sądowego czy to w wydanym po skardze na to orzeczenie składzie sędziowskim) rozstrzygał w kwestii wpisu do rejestru co wymagało oceny czy istnieje podstawa do wpisu. Tym samym orzekając w postępowaniu nieprocesowym co do dokonania wpisu (co wymaga oceny czy istnieje do tego wpisu podstawa) ocenić musiał sąd czy wpisu tego może dokonać co obejmuje analizę dokumentów jakie mają być podstawą wpisu co jasno z art. 23 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym wynika. Bezzasadny jest przy tym także zarzut dotyczący braku kompetencji referendarza w zakresie odmowy wpisu. Postępowanie rejestrowe (art. 694 1 k.p.c. i nast.) jest postępowaniem nieprocesowym (art. 506 k.p.c. i nast.), a stosownie do art. 47 1 k.p.c. wskazano w art. 509 1 § 2 k.p.c. na kompetencje referendarzy w postępowaniu rejestrowym. Godzi się zresztą zauważyć, że w przepisie tym wyraźnie oznaczono w jakim zakresie referendarz w postępowaniach rejestrowych nie może orzekać i nie ma w tym wyłączenia spraw o wpis dotyczący spółki na podstawie uchwały zgromadzenia wspólników spółki. Sąd okręgowy wskazać musi przy tym, że zarzut apelującego w tym zakresie uznaje za rażąco bezzasadny, a gdyby go przyjąć i odmówić referendarzowi możliwości odmowy wpisu z uwagi na wadliwość czynności leżącej u podstawy wpisu to zapewne musiałby sąd rejestrowy w składzie referendarskim dokonać także wpisu na podstawie uchwały wspólników powołanego taką uchwałą członka zarządu pomimo przesłanek negatywnych do wpisu istniejących na podstawie art. 18 § 2 k.s.h. Kompetencje sądu rejestrowego – w tym również w składzie referendarskim – nie mogą budzić zatem żadnych wątpliwości. To, że sąd ten jest władny oceniać przy tym prawidłowość czynności lezących u podstaw wpisu i mających uzasadniać wpis w ramach oceny czy wpis w KRS ma być dokonany czy też należy go odmówić jest przy tym w ocenie sadu II instancji całkowicie bezdyskusyjne i potwierdzone w szeregu orzeczeń SN spośród których jedynie tytułem przykładu można wskazać np.:
- postanowienie z 14 kwietnia 2021 r. (I CSKP 26/21) w którym SN wskazał, że „ sąd rejestrowy, na podstawie art. 23 ust. 1 ustawy z 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym jest uprawniony do badania wpływu naruszeń procedury podejmowania uchwał przez walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki akcyjnej na ich treść. Sąd rejestrowy nie pełni tylko roli technicznej, nie może więc wpisywać wszelkich zgłoszonych danych, tylko dlatego, że są to dane przewidziane prawem. Nie oznacza to wnikania w meritum podejmowanych czynności prawnych, ich słuszności, zasadności ekonomicznej itp. Jeżeli jednak z wymaganych załączników do wniosku, w tym z protokołów walnego zgromadzenia akcjonariuszy wynika, że zostało ono przeprowadzone niezgodnie z prawem, to sąd rejestrowy nie może tego pominąć. Winien załączone dokumenty zbadać i stwierdzić na użytek prowadzonego postępowania, że konkretna uchwała została podjęta w okolicznościach, albo zgodnych z prawem albo z prawem niezgodnych i to w takich rozmiarach, że jest ona nieważna.”;
- postanowienie z dnia 28 marca 2017 r. (II CSK 488/16) zgodnie z którym „ wykładnia art. 23 ust. 1 ustawy z 1997 r. o KRS przemawia za stwierdzeniem, że sąd rejestrowy na podstawie tego przepisu jest uprawniony do badania przedłożonych mu dokumentów mających stanowić podstawę wpisu nie tylko pod względem tego, czy zawierają one dane przewidziane prawem oraz czy dane te są zgodne z dokumentami, z których wynikają, ale też ma powinność stwierdzenia w toku postępowania w sprawie wniosku o wpis do KRS, czy dokumenty te powstały w okolicznościach zgodnych z prawem. W ten sposób sąd rejestrowy spełnia obowiązek czuwania nad tym, aby w Rejestrze umieszczane były dane prawdziwe, a Rejestr mógł realizować przypisane mu zadania”;
- postanowienie z dnia 24 lipca 2013 r. (III CNP 1/13) zgodnie z którym „ w ramach kognicji określonej w art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym (jedn. tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 1203) sąd rejestrowy może samodzielnie oceniać zgodność z prawem uchwały zgromadzenia wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością stanowiącej podstawę wpisu w rejestrze.”;
- uchwała z dnia 20 stycznia 2010 r. (III CZP 122/09) zgodnie z którą „ sąd rejestrowy, na podstawie art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym (jedn. tekst: Dz.U. z 2007 r. Nr 168, poz. 1186 ze zm.), jest uprawniony do badania wpływu naruszeń procedury podejmowania uchwał przez walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki akcyjnej na ich treść.”.
Sąd okręgowy powyższe wskazuje przy tym jedynie tytułem przykładu, kierunek orzecznictwa SN czy sądów powszechnych jest w tym zakresie bowiem dość jednolity i wskazuje, że sąd rejestrowy, a zatem sąd w każdym składzie ustawą przewidziany w tym również orzekający jako sąd rejestrowy referendarz sądowy, ma obowiązek i uprawnienie do oceny zasadności wpisu co obejmuje również to, że może „ samodzielnie oceniać zgodność z prawem uchwały zgromadzenia wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością stanowiącej podstawę wpisu w rejestrze”, że powtórzy w tym miejscu sąd II instancji sformułowanie użyte przez SN w uchwale III CZP 122/09. Tym samym zarzut podniesiony przez apelującego pozostaje oczywiście bezzasadny.
Ta sama argumentacja dotyczy również zarzutu trzeciego określonego jako zarzut naruszenie przepisu art. 17 pkt 4 2 k.p.c. poprzez uznanie, że sąd rejestrowy ma kompetencje do badania legalności uchwały przez uwzględnianie z urzędu zarzutu nieważności, podczas gdy na podstawie ww. przepisu stwierdzanie nieważności uchwał zostało zastrzeżone dla właściwości sądów okręgowych. Sąd II instancji musi powtórzyć, że sąd rejestrowy nie orzeka wbrew twierdzeniu apelującego w sprawie o stwierdzenie nieważności uchwały, a o tym czy należy dokonać wpisu w rejestrze czy też takiego wpisu odmówić. Tu również można wskazać w ślad za cytowanymi tytułem przykładu poglądami SN (można by bowiem wyliczyć podobnych daleko więcej), że sąd rejestrowy w każdym składzie ustawą przewidziany, ma obowiązek i uprawnienie do oceny zasadności wpisu co obejmuje również to, że może „ samodzielnie oceniać zgodność z prawem uchwały zgromadzenia wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością stanowiącej podstawę wpisu w rejestrze”, że powtórzy w tym miejscu sąd II instancji sformułowanie użyte przez SN w uchwale III CZP 122/09. Tym samym i ten zarzut podniesiony przez apelującego pozostaje oczywiście bezzasadny.
Co do natomiast zarzutu pierwszego czyli zarzutu naruszenia art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym poprzez przekroczenie granic kognicji sądu rejestrowego przy badaniu wniosku poprzez błędne przyjęcie, że Sąd Rejestrowy uprawniony jest nie tylko do badania zgodności uchwał podejmowanych przez zgromadzenie wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa oraz przepisami dyspozytywnymi, w zakresie w jakim nie zostały one zmienione przez postanowienia umowy spółki, ale także z postanowieniami umowy spółki regulującymi określone kwestie odmiennie, aniżeli przepisy dyspozytywne, podczas gdy zgodnie z art. 23 ustawy o KRS sąd rejestrowy jest uprawniony jedynie do badania, czy dołączone do wniosku dokumenty są zgodne pod względem formy i treści z przepisami prawa bezwzględnie obowiązującego znajdującymi zastosowanie do spółki-wnioskodawcy oraz umową spółki – wnioskodawcy to i ten zarzut nie znajduje uzasadnienia już w świetle wyżej wskazanych judykatów. Wymaga ta kwestia jednak rozwinięcia co do podnoszonej w uzasadnianiu argumentacji dotyczącej kwestii możliwości oceny ważności wymogu kworum zawartego w umowie spółki oraz kwestii skutków wywodzonych przez skarżącego z uchwały III CZP 13/13.
W kwestii uchwały III CZP 13/13 to apelujący pozostaje w błędzie co do konsekwencji jakie z niej wywodzi. Po pierwsze uchwała ta (sama w sobie należąca, jeżeli spojrzeć na głosy doktryny jej dotyczące do jednych z najbardziej kontrowersyjnych – zamiast wielu zob. np. J. Maliszewska, M. Tarkowski, Glosa do uchwały SN z 18 września 2013 r., III CZP 13/13, Palestra nr 4 z 2016 r. - Przewidziany art. 23 ust. 1 [u.k.r.s.] zakres kognicji sądu rejestrowego przemawia za deklaratywnym charakterem prawomocnego wyroku stwierdzającego nieważność sprzecznej z ustawą uchwały zgromadzenia wspólników lub walnego zgromadzenia) nie zmieniła w żadnym stopniu linii orzeczniczej samego Sądu Najwyższego dotyczącej kognicji sadu rejestrowego w kontekście stosowania artykułu 23 ustawy o KRS. Sąd okręgowy wskazał wyżej akurat orzeczenia zapadłe czy to równocześnie z uchwałą III CZP 13/13 (tu wskazać można na postanowienie w sprawie III CNP 1/13) czy też już po niej (wskazano wyżej judykaty w sprawach II CSK 488/16, I CSKP 26/21). Można zresztą z ostatnich judykatów wymienić także postanowienie SN z dnia 8 lutego 2024 r. w sprawie II CSKP 1912/22 - zapadłe na w sprawie tutejszego sądu okręgowego - w którym SN wskazał, że sąd rejestrowy nie pełni tylko roli technicznej, ograniczającej się do wpisywania do Rejestru określonych danych jedynie dlatego, że zostało to przewidziane prawem. Jest on uprawniony do kontroli dokumentów mających stanowić podstawę wpisu nie tylko pod względem tego, czy zawierają one dane przewidziane prawem i czy dane te są zgodne z dokumentami, z których mają wynikać, ale również zbadania, czy dokumenty te powstały w okolicznościach zgodnych z prawem. W ten sposób sąd rejestrowy spełnia obowiązek czuwania nad tym, aby w Rejestrze były umieszczane dane prawdziwe i realizował on w sposób właściwy przypisaną mu funkcję.
Tym samym nie wytrzymuje krytyki argumentacja apelującej spółki oparta na jednej z tez wyrażonych w uchwale III CZP 13/13 bowiem wprost sam Sąd Najwyższy zasady takiej do spraw rejestrowych nie odnosi. Nie może to być zresztą żadnym zaskoczeniem. Musi bowiem sąd okręgowy wskazać, że swoisty spór między koncepcją nieważności z mocy prawa i wyłącznie zaskarżalności uchwał w spółkach toczy się od lat i w tym kierunku SN wypowiadał się już w uchwale 7 sędziów SN z 1 marca 2007 r. (III CZP 94/06 - Osobie odwołanej ze składu organu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie przysługuje legitymacja do wytoczenia powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały wspólników sprzecznej z ustawą (art. 252 § 1 w związku z art. 250 pkt 1 k.s.h. ). Na kanwie tej uchwały toczyły się już spory czy uchwały w spółkach handlowych mogą być uznane za nieważne z mocy prawa (poprzez stosowanie art. 58 k.c.) czy też uchwały takie są tylko zaskarżalne, przedstawiciele obu stron sporu wskazywali na zastosowanie art. 23 ustawy o KRS i obowiązek sądu rejestrowego do odmowy wpisu jeżeli uchwała będzie nieważna, a symptomatyczny była w tym zakresie polemika toczona swego czasu przez S. Sołtysińskiego i W. Popiołka z jednej strony, a J. Frąckowiaka z drugiej (PPH nr 10 i 11 z 2007). O ile takie stanowisko S. Sołtysińskiego i W. Popiołka (S. Sołtysiński, W. Popiołek Legitymacja czynna odwoływanych członków władz spółki do zaskarżania uchwał sprzecznych z ustawą., PPH nr 10 z 2007 r.) jako zwolenników stosowania art. 58 k.c. na gruncie spółek nie musi zaskakiwać to pogląd o stosowaniu art. 23 ustawy o KRS wyraził również występujący z przeciwnych pozycji J. Frąckowiak, który jest jednym z czołowych zwolenników koncepcji li tylko zaskarżalności uchwał. Prof. J. Frąckowiak (zob. J. Frąckowiak, Uchwały wspólników spółek kapitałowych sprzeczne z ustawą., PPH nr 11 z 2007 r.) wskazał jednak, że „ sąd rejestrowy dostrzegając sprzeczność uchwały z ustawą przez odmowę wpisu powoduje, ze nie wywiera on skutków prawnych” podstawę czego upatruje w art. 23 ustawy o KRS ( op.cit. s.12). Innymi słowy broniąc poglądu o zaskarżalności uchwał (i z uwagi na udział w składzie orzekającym w sprawie III CZP 13/13 także podpisując się pod poglądem o konstytutywnym skutku wyroku) wyjmuje ten Autor wprost z tego sporu kwestie kompetencji sądu rejestrowego przyjmując, że art. 23 ustawy o KRS jest osobną podstawą do działania sądu rejestrowego który ma w konsekwencji osobną (własną niejako) podstawę do odmowy wpisu i tym samym obowiązek oceny w tym zakresie.
Należy zresztą zauważyć, że taki pogląd doktryny wyrażany jest niejednokrotnie również w opracowaniach systemowych, gdzie wskazuje się, że „ kompetencję do weryfikacji prawidłowości uchwały ma także sąd rejestrowy. Dotyczy to wyłącznie uchwał, które podlegają wpisowi do KRS. Podstawa prawna kompetencji do weryfikacji uchwał jest art. 23 KRSU”. (zob. J. Frąckowiak, A. Kidyba, S. Kidyba, W. Popiołek, M. Spyra /w:/ A. Szumański (red.) System Prawa Handlowego. Tom 2B, CH BECK 2019, s. 481 i nast.).
Również w najbardziej aktualnym piśmiennictwie zauważa się, że „ w orzecznictwie SN reprezentowany jest pogląd, zgodnie z którym w ramach kognicji określonej w art. 23 ust. 1 KRSU sąd rejestrowy może samodzielnie oceniać zgodność z prawem uchwały zgromadzenia wspólników spółki z o.o. stanowiącej podstawę wpisu w rejestrze” przy czym wskazuje się również, że ” powyższy pogląd został podtrzymany w orzecznictwie także w okresie po wydaniu uchw. SN(7) z 18.9.2013 r.118 , w której przesądzono, że wyrok sądu stwierdzający nieważność uchwały wspólników (walnego zgromadzenia) ma charakter konstytutywny” – zob. A. Zbiegień-Turzańska, Modele wadliwości uchwał w spółkach i sposób ich usuwania, Studia Prawa Prywatnego nr 3/2024, s. 15-16.
Dalej sąd okręgowy musi wskazać, że swoistym skutkiem koncepcji wyrażonej w uchwale III CZP 13/13 jest wręcz renesans w orzecznictwie SN koncepcji nieistnienia uchwał. Sąd rejestrowy w swoim uzasadnieniu właściwie przyjął w ocenie sądu okręgowego nieważność uchwały, niemniej jednak można wskazać, że przy podobnych uchybieniach już po uchwale SN III CZP 13/13 tenże sam SN przyjmował nieistnienie (a nie nieważność uchwał) pozostając formalnie w zgodzie z poglądem we wspomnianej uchwale wyrażonym (bowiem nie przyjmował nieważności) co do skutków jednak to eliminował uchwały z obrotu prawnego bez zastosowania konstytutywnego wyroku. Można tu wskazać tytułem przykładu np. pogląd wyrażony w postanowieniu SN z 25 sierpnia 2016 r. V CSK 694/15 w którym SN wyraźnie wskazał na pojęcie uchwały nieistniejącej przyjmując, że istota uchwały nieistniejącej polega na tym, że nie wywiera ona żadnych skutków prawnych, a więc w rozumieniu prawnym uznaje się, że ona nie istnieje i nie istniała nigdy. Dlatego właśnie można się na jej nieistnienie powoływać w innym postępowaniu sądowym, bez konieczności uzyskiwania wyroku stwierdzającego tę okoliczność na podstawie art. 189 k.p.c. Utożsamianie jej zatem ze statusem prawnym uchwały sprzecznej z ustawą jest nieusprawiedliwione. W aprobującej glosie do tej uchwały wskazał K. Tapek (zob. Glosa nr 3 z 2017 r.), że „ z uchwałami nieistniejącymi mamy do czynienia w przypadku, gdy naruszono taką normę prawną, która jest podstawą przypisania danej czynności spółce kapitałowej. W przypadku naruszenia wyżej wymienionej normy, niemożliwe będzie zakwalifikowanie uchwały jako działania osoby prawnej w sposób wskazany w art. 38 k.c. (actus non existens). Zatem do przypadków, w których można stwierdzić nieważność uchwały zgodnie z przyjętym powyżej kryterium, należą m.in. powzięcie uchwały przez osoby niebędące wspólnikami (akcjonariuszami), uchwała wpisana przez zarząd do księgi protokołów, a faktycznie nigdy niepowzięta, uchwała, za której przyjęciem nie oddano wymaganej przez [k.s.h.] lub umowę spółki (statut) większości głosów, podjęcie uchwały przez zgromadzenie mimo braku wymaganego przez ustawę lub umowę spółki (statut) kworum . Uchwały nieistniejące zostaną "podjęte" też w przypadkach, w których nie może być mowy nawet o wadliwie zwołanym zgromadzeniu.”. Podkreślić musi w tym miejscu sąd II instancji pogląd glosatora wskazujący na nieistnienie uchwały również wtedy gdy zapadnie w sytuacji „ braku wymaganego przez (…) umowę spółki (statut) kworum) ”.
W tym samym kierunku (aczkolwiek jeszcze dalej) poszedł Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 9 lipca 2020 r. (V CSK 495/18) w którym stwierdził, że uchwała zgromadzenia wspólników podjęta bez wymaganego quorum i wymaganej większości głosów jest uchwałą nieistniejącą . Zarazem w tym orzeczeniu wskazał na zachodzący jego zdaniem konstytutywny charakter wyroku stwierdzającego nieważność (jak w sprawie III CZP 13/13), co nie stało na przeszkodzie osiągniecia takiego samego skutku jak przy nieważności na skutek przyjęcia koncepcji nieistnienia uchwały wobec braku właściwego kworum.
Koncepcja uchwały nieistniejącej na skutek braku kworum była przy tym przyjmowana w szeregu (poza już wyżej wskazanymi) stanowisk czy to SN czy to doktryny. Można tu wskazać np.:
- wyrok SN z 30 września 2004 r. IV CK 713/03 (w uzasadnieniu wskazano, że nie ulega jednak wątpliwości, że zawarty w statucie wymóg co do kworum, normuje sposób działania walnego zgromadzenia spółki jako jej organu uprawnionego do składania w jej imieniu oświadczeń woli. Zgodnie z art. 38 k.c, który na podstawie art. 2 k.s.h. ma zastosowanie do spółek handlowych, spółka działa przez swoje organy w sposób przewidziany w ustawie i statucie. Skoro zatem statut przewiduje możliwość podjęcia uchwały, która jest swoistym oświadczeniem woli jedynie przy istnieniu określonego kworum, to podjęcie uchwały przy braku tego kworum nie może być w ogóle uznane za złożenie oświadczenia woli przez osobę prawną jaką jest spółka akcyjna. Uchwałę taką należy uznać za nieistniejącą, co uzasadnia powództwo wniesione na podstawie art. 189 k.p.c. );
- wyrok z 4 stycznia 2008 r. III CSK 238/07 (w uzasadnieniu wskazano, że brak zachowania kworum należy do uchybień czyniących uchwałę nieistniejącą. Zawarty w statucie wymóg dotyczący kworum normuje sposób działania walnego zgromadzenia spółki jako organu uprawnionego do składania w jej imieniu oświadczeń woli. Jeśli statut przewiduje możliwość podjęcia uchwały jedynie przy istnieniu określonego kworum i jeśli uchwała stanowi oświadczenie woli spółki, to w konsekwencji należy uznać, że podjęcie uchwały przy braku tego kworum nie może w ogóle być uznane za złożenie oświadczenia woli. Unormowania dotyczące kworum mają charakter fundamentalny z punktu widzenia procesu podejmowania uchwał, albowiem ich celem jest zapewnienie należytej reprezentacji kapitału spółki w procesie podejmowania decyzji zastrzeżonych dla zgromadzenia wspólników.);
- wyrok z 12 grudnia 2008 r. III CSK 278/08 (w uzasadnieniu wskazano, że o uchwale nieistniejącej wspólników można mówić wtedy, gdy uchwała została powzięta przez osoby niebędące w rzeczywistości wspólnikami, gdy w ogóle nie doszło do zwołania zgromadzenia wspólników oraz gdy brak było niezbędnego do jej podjęcia quorum lub też uchwała nie uzyskała wymaganej większości głosów. Uchwała wspólników może być uznana za nieistniejącą również w innych sytuacjach, mianowicie wtedy, gdy wyniki głosowania zostały sfałszowane, zaprotokołowano uchwałę bez głosowania lub uchwałę powzięto w sprawie nieumieszczonej w porządku obrad, z wyjątkiem określonym w art. 239 § 1 k.s.h., a także, zgodnie z ogólnymi regułami dotyczącymi nieistniejących czynności prawnych, gdy zastosowano przymus fizyczny wobec wspólników, uchwała została powzięta nie na serio albo treść uchwały jest niezrozumiała i nie można ustalić jej sensu w drodze wykładni.);
- J. Frąckowiak, A. Kidyba, S. Kidyba, W. Popiołek, M. Spyra /w:/ A. Szumański (red.) System Prawa Handlowego. Tom 2B, CH BECK 2019, s. 479 według których odrzucenie kategorii uchwał nieistniejących jest poglądem nadmiernie radykalnym. Za uchwałę nieistniejącą należy uznać co najmniej taką, za którą nie głosowała wymagana większość. Trudno w takim przypadku przyjmować nieważność uchwały, należy raczej uznać, że nie doszło do złożenia zbiorowego oświadczenia woli, jakim jest uchwała. Do tej samej kategorii należy zaliczyć sytuację, w której uchwałę podjęły osoby nieuprawnione do głosowania, a także głosowanie mimo braku kworum . Przedstawionej tutaj kwalifikacji nie zmienia fakt zaprotokołowania uchwały. Czynność dokonana przez notariusza nie może powołać do istnienia uchwały, choćby nieważnej. Uchwała nie wynika bowiem z czynności notariusza, ale oświadczeń członków korporacji. Należy więc przyjąć, że brak niektórych przesłanek podjęcia prawidłowej uchwały prowadzi do oceny, że uchwała nie została w ogóle podjęta.
Jak zatem widać z przykładowego przeglądu poglądów na temat skutków braku kworum to pogląd o wadliwości (w wymiarze nieistnienia) uchwały tak podjętej jest ugruntowany. Nie jest to zresztą pogląd jedyny bowiem w orzecznictwie SN wyrażane są także oceny wskazujące na to, że skutkiem braku kworum może być nieważność uchwały. W tej materii istnieje przy tym cały szereg judykatów i poglądów doktryny poczynając po 1989 r. co najmniej od postanowienia Sądu Najwyższego z 22 stycznia 1993 r. I CRN 214/92 w którym wskazano, że „ jeżeli w umowie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością określono liczbę reprezentowanych udziałów konieczną dla ważności zgromadzenia (art. 232 k.h.) oraz skonkretyzowano większość głosów potrzebną do podjęcia uchwały (art. 236 k.h.), to uchwała jest ważna tylko wówczas, gdy głosowała za jej podjęciem wymagana w umowie większość przy jednoczesnej reprezentacji udziałów niezbędnej dla ważności zgromadzenia . Opuszczenie zgromadzenia przez wspólnika (wspólników) w czasie obrad i spowodowany tym spadek reprezentacji udziałów poniżej granicy ustalonej dla ważności zgromadzenia, nie pozwala na podejmowanie uchwał, choćby udziały wspólników pozostałych na zgromadzeniu zapewniały przewidzianą w umowie spółki większość potrzebną do przegłosowania uchwały.”. Sąd okręgowy szczegółowego wyliczenia kolejnych podobnych judykatów zamieszczać już nie będzie, uzasadnienie orzeczenia nie ma bowiem stanowić doktrynalnego w istocie odnotowania wszystkich podobnych stanowisk. Dość w tym miejscu poprzestać na podsumowaniu wskazującym, że pogląd wyrażony w uchwale III CZP 13/13 (nawet gdyby go podzielać co też nie jest bezdyskusyjne jak pokazuje przegląd stanowisk doktrynalnych na tle uchwały wyrażanych, a sama analiza zjawiska coraz szerszej „ucieczki” wielu składów SN przed skutkami koncepcji wyroku konstytutywnego w koncepcję nieistnienia uchwały też do wniosków o braku jednolitego podejścia do tej uchwały prowadzi) nie przeczy kompetencji sadu rejestrowego do oceny istnienia podstawy wpisu, a uchwała podjęta przy braku kworum musi być uznana czy to nieistniejącą czy nieważną, a niezależnie od tego, którą z tych koncepcji przyjąć to na pewno nie wywiera skutków i nie może być podstawą wpisu.
Co do natomiast podnoszonej przez skarżącego kwestii braku uprawnienia sadu rejestrowego do odmowy wpisu z uwagi na to, że wadliwość uchwały miałaby być wyłącznie efektem niezgodności z umową, a nie z ustawą jak chce cytowany w apelacji pogląd doktryny to sąd okręgowy doskonale zna podobne poglądy doktrynalne, ma jednak świadomość także szeregu całkowicie odmiennych poglądów doktrynalnych (pozostających zdaniem sądu II instancji w większości, a na pewno lepiej uargumentowanych) jak też wyżej już wskazanych judykatów SN wskazujących, że naruszenie wymogu kworum umownego czy statutowego oznacza także nieważność bądź nieistnienie uchwał. Wskazać można w tej materii tytułem przykładu na pogląd, że „ pojęcie sprzeczności „z przepisami prawa” na gruncie art. 23 KRSU ma inne znaczenie niż „sprzeczności z ustawą” na gruncie art. 425 KSH. Działanie osoby prawnej w sposób sprzeczny ze statutem narusza dyspozycje art. 35 i 38 KC i jako takie podlega kontroli sądu rejestrowego. Kontekst art. 422 i 425 KSH każe natomiast wykluczyć naruszenie obowiązku działania osoby prawnej zgodnie z jej statutem z zakresu „sprzeczności z ustawą”.” zob. - zob. J. Frąckowiak, A. Kidyba, S. Kidyba, W. Popiołek, M. Spyra /w:/ A. Szumański (red.) System Prawa Handlowego. Tom 2B, CH BECK 2019, s. 481- 482.). Jak zatem widać wskazani autorzy wyraźnie dla kontekstu stosowania art. 23 ustawy o KRS przyjmują, że „ działanie osoby prawnej w sposób sprzeczny ze statutem narusza dyspozycje art. 35 i 38 KC i jako takie podlega kontroli sądu rejestrowego ”. Nie jest to zresztą pogląd nowy czy odosobniony. Można wskazać, że za uznaniem działania osoby prawnej za niezgodne z ustawą wtedy gdy jest działaniem wbrew umowie czy statutowi opowiadał się np. S. Sołtysiński przyjmując, że skoro zgodnie z art. 38 k.c. działanie osoby prawnej ma odbywać się na podstawie ustawy i opartego na niej statutu (czy umowy założycielskiej) to działanie wbrew takiemu statutowi (umowie) narusza ustawę w postaci art. 38 k.c. – zob. S. Sołtysińki, Czy istnieją uchwały nieistniejące zgromadzeń spółek kapitałowych i spółdzielni?. PPH nr 2 z 2006 , podobnie S. Sołtysiński, Rozważania o nieważnych i „nieistniejących” czynnościach prawnych ze szczególnym uwzględnieniem uchwał zgromadzeń spółek kapitałowych i spółdzielni, w: Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi J. Rajskiemu , A. Brzozowski (red.), W. Kocot, K. Michałowska, Warszawa 2007, s. 308. Taki sam kierunek analizy podtrzymał i później zob. S. Sołtysiński, Skutki naruszenia norm względnie wiążących polemicznie., PPH nr 6 z 2011 gdzie m.in. zaznaczył, że również „SN dokonując wykładni pojęcia „uchwała wspólników powzięta wbrew przepisom prawa” (art. 240 kodeksu handlowego) uznał, iż chodzi tu o naruszenie zarówno norm imperatywnych, jak i dyspozytywnych - wyrok SN z 25.02.1998 r. (I CKN 1026/98), OSN 1999/9, poz. 159”. Tym samym przyjmuje, że naruszenie normy dyspozytywnej (a taka została naruszona w tej sprawie – to w końcu art. 241 k.s.h. wskazuje na to, że umowa może przewidywać wymóg kworum, to ten przepis stał się podstawą wskazanego przez sąd rejestrowy postanowienia umowy spółki i to na końcu art. 241 k.s.h. narusza powzięta uchwała) oznacza konieczność zastosowania art. 58 k.c..
Sąd II instancji nie będzie przy tym w tym miejscu dokonywał wyliczenia każdego w tej materii poglądu doktrynalnego, bowiem nie temu służy uzasadnienie postanowienia. Dość wskazać z ostatnich publikacji monograficznych na dwie analizujące problem. Można przytoczyć, że wskazuje np. S. Łazarewicz (S. Łazarewicz, Instrumenty prawne eliminowania z obrotu wadliwych uchwał wspólników spółek kapitałowych., Legalis 2022 rozdzial II, § 3 punkt II in fine), że „ reasumując przedstawione stanowiska, podkreślić należy, że w piśmiennictwie dominuje pogląd o szerokiej kompetencji sądu rejestrowego . Co do zasady, powszechnie przyjmuje się, że jest on uprawniony do merytorycznej oceny zgodności z przepisami prawa uchwał wspólników stanowiących podstawę wpisu. Postulowana jest nawet dopuszczalność badania zgodności uchwał także z przepisami dyspozytywnymi, w tym w szczególności z postanowieniami umowy (statutu) spółki. W zdecydowanej mniejszości pozostają głosy odmienne, zawężające kompetencje sądu rejestrowego i eliminujące prowadzone przed nim postępowanie z katalogu instrumentów usuwania z obrotu wadliwych uchwał wspólników spółek kapitałowych.”.
Jeszcze wyraźniej w tym kierunku wskazał R. Poprawski (R. Poprawski, Uchwała wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością sprzeczna z ustawą., Legalis 2021 -rozdział II punkt ppkt 1.2 jak też rozdział II punkt 2) wskazując, że „ w nauce prawa handlowego upowszechnia się zasługujący na aprobatę pogląd, że nieważność czynności prawnej może wynikać także z naruszenia przepisu o charakterze względnie obowiązującym ” jak też, że „ sprzeczność czynności prawnej z normą dyspozytywną dotyczy w zasadzie braku kompetencji do uchylenia jej zastosowania w konkretnym stosunku prawnym, w określony sposób, przez określoną osobę, w określonej sytuacji prawnej. Dokonanie czynności prawnej dotkniętej wspomnianą wadą oznacza wyjście poza kompetencję przyznaną przez ogólną normę kompetencyjną doprecyzowaną szczególną normą kompetencyjną, określane mianem sprzeczności z normą kompetencyjną stosownie do treści art. 58 w zw. z art. 353 1 KC. Okoliczność, że dana norma ma charakter iuris dispositivi, nie jest równoznaczna z tym, iż ona nie obowiązuje. W braku wyłączenia zastosowania w stosunku prawnym danej normy względnie obowiązującej norma ta obowiązuje w łączącym strony stosunku i oddziaływa na prawa i obowiązki stron. Wobec tego naruszenie normy iuris dispositivi jest działaniem poza kompetencją i przesądza o sprzeczności z ustawą .”. Wskazany autor (R. Poprawski, op.cit., rozdział IV punkt 2.2.2) wypowiedział się przy tym również w kwestii kworum wskazując, że „ jeżeli bowiem do skutecznego podjęcia uchwały przez zgromadzenie wspólników niezbędne jest kworum, to w przypadku braku kworum nie można uznać, że mamy do czynienia ze wspomnianym organem. Brak wymaganego kworum oznacza bowiem, że dana zbiorowość (zgromadzenie wspólników) była niereprezentatywna a tym samym niezdolna do dokonania wewnątrzkorporacyjnej czynności prawnej (podjęcia uchwały). Tezę o potrzebie uznania takiej uchwały za nieistniejącą wspiera również rezultat wykładni językowej art. 288 § 2 KSH, z którego jednoznacznie wynika, że brak kworum jest równoznaczny z nieodbyciem się zgromadzenia wspólników”.
Sąd okręgowy nie pierwszy raz wskazuje, że podziela te poglądy i przyjmuje, że
naruszenie normy wynikającej z art. 241 k.s.h. w tej sprawie przesądza o niezgodności z ustawą i w konsekwencji o nieważności uchwały (względnie o jej nieistnieniu jak można przyjąć na podstawie szeregu wyżej wskazanych judykatów – co do tej kwalifikacji jednak sąd wskaże pogląd niżej). W konsekwencji prawidłowy był pogląd sądu rejestrowego o naruszeniu ustawy i braku podstaw do podjęcia czynności. Sąd II instancji musi przy tym wskazać, że ma świadomość także innych poglądów doktryny. Jak się zatem wydaje najpoważniejszy doktrynalny charakter ma tu nawet nie przytoczony przez apelującego pogląd komentatorski ale wywód prof. M. Gutowskiego (M. Gutowski,
Nieważność czynności prawnej, Warszawa 2012 s. 229 i następne /także wcześniejsze i kolejne wydania/). Ocena – szerzej ujmując zagadnienie –
norm statutowych czy umownych jako powodujących jednak w razie ich naruszenia niezgodność z ustawą występowała jednak także w szeregu orzeczeń SN (niezależnie od tych wyżej wskazanych) jak np. w wyroku z dnia 15 marca 2002 r. (II CKN 1415/00), że (...) 2.
Czynność prawna dokonana przez osoby fizyczne wchodzące w skład organu osoby prawnej, ale z przekroczeniem jego kompetencji nie może wywołać skutku dla tej osoby i jako sprzeczna z art. 38 k.c. jest nieważna.” czy też np. w wyroku SN z dnia 16 maja 2003 r. I CKN 377/01 zgodnie z którym „
postanowienia statutu spółdzielni, w kwestiach uregulowanych w nim na podstawie zawartego w przepisach prawa spółdzielczego odesłania, mogą być uznane za prawo materialne w rozumieniu art. 393[1] pkt 1 KPC
” jak również w wyroku SN z dnia 30 maja 2000 r.
IV CKN 30/00 według którego „
Regulamin regulujący wewnętrzne stosunki między stronami stosunku wynikającego z członkostwa w Spółdzielni Mieszkaniowej posiada również walor prawa materialnego w rozumieniu art. 393[1] pkt 1 KPC.”.
Sąd okręgowy stanowisko takie jak w tej sprawie od lat przyjmuje konsekwentnie, uznaje za dogłębnie uargumentowane wskazane wyżej poglądy doktrynalne. Musi przy tym wyraźnie wskazać, że ma pełną świadomość także poglądów doktrynalnych odmiennych. Nie znajduje jednak podstaw do stawiania w tej materii pytań Sądowi Najwyższemu. Taki wniosek jest tym bardziej zasadny, że całkiem niedawno pytanie prawne dotyczące charakteru kworum na tle art. 241 k.s.h. zadał Sądowi Najwyższemu jeden z sądów apelacyjnych co jednak spotkało się z odmową udzielenia odpowiedzi (zob. postanowienie z 12 kwietnia 2024 r. III CZP 147/22). Nie jest rolą sądu okręgowego zastanawianie się nad tym czy wynikało to z oceny referenta i składu co do braku kontrowersji w tej materii czy też świadomej bądź nieświadomej redukcji złożoności problemu, niemniej jednak skoro SN nie widzi tej materii podstaw do udzielenia odpowiedzi to powinnością sądu okręgowego jest rozstrzygnięcie według przyjętej już od dawna linii orzeczniczej i wydanie orzeczenia, nie jest bowiem celowe zadawanie kolejnych pytań podobnych do tych na które odpowiedzi odmówiono.
Sąd okręgowy na koniec jedynie uzupełniającą wskaże, że choć wprost dałoby się za wyżej wskazanymi stanowiskami SN przyjąć w tej sprawie, że uchwała była nieistniejąca (co wywołałby dokładnie takie samo orzeczenie) to przyjąć należy, że całkowicie zasadnie wskazał sąd rejestrowy nie nieważność uchwały. Koncepcja uchwał nieistniejących musi mieć swoje rozsądne granice, a obserwowane w ostatnich latach jej rozszerzanie wydaje się nadmierne. Podstawową sankcją jest jednak nieważność, a jej stosowanie ma swoje granice czy też swoiste wentyle bezpieczeństwa w postaci art. 58 § 3 k.c. (tu akurat kontrowersji co do stosowania tej normy w obszarze prawa spółek brak nawet gdyby wywodzić zakaz szerokiego stosowania zasadniczego trzonu art. 58 k.c., innymi słowy odpowiednie stosowanie art. 58 k.c. przez pryzmat art. 2 k.s.h. dla nawet zwolenników redukcji art. 58 k.c. z obszaru k.s.h. nie oznacza eliminacji § 3) czy np. art. 164 § 3 k.s.h. Operowanie przede wszystkim stosowaniem koncepcji nieważności daje w razie podstaw do tego szanse na przyjęcie ważności niektórych uchwał pomimo istniejących uchybień właśnie dzięki stosowaniu art. 58 § 3 k.c. czy też art. 164 § 3 k.s.h. właśnie. Klasycznym przykładem może być naruszenie wymogu tajności głosowania wynikającego z art. 247 k.s.h. w sytuacji dwóch wspólników mających po 50 % udziałów. Podobnie można ocenić sytuacje zwołania zgromadzenia przez zarząd już utracie mandatu i udział w zgromadzeniu np. 99 % udziałowców przy braku udziału 1 % bez dostrzeżenia przez niebiorących udziału i nie z powodu wadliwego zwołania przez zarząd, który ten walor utracił. W takich sytuacjach przyjęcie koncepcji sankcji nieważności, a nie nieistnienia daje szanse na stwierdzenia drobnych uchybień nie mających wpływu na treść czynności i tym samym finalną ważność i skuteczność czynności. Koncepcja nieistnienia nie daje wprost szansy na stosowanie wskazanych wentyli bezpieczeństwa, stąd też sąd II instancji wskazuje na zasadny pogląd sądu rejestrowego co do potrzeby oceny podobnych kwestii przez pryzmat sankcji nieważności, a nie nieistnienia. To ostatnie można pozostawić najlepiej dla sytuacji gdy rzeczywiście uchwałę podejmują osoby nie będące wspólnikami.
W tych zatem okolicznościach i ze wskazanych powodów na podstawie art. 385 k.p.c. apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna. Ustalenia i rozważania sądu I instancji jako w pełni prawidłowe wymagały zaakceptowania. Sąd okręgowy wskazać musi, że brak wymaganego kworum z uwagi na naruszenie normy art. 241 k.s.h. skutkuje nieważnością uchwały i niedopuszczalnym czyni uwzględnienie wniosku o wpis na podstawie tej uchwały.
SSO Wojciech Łukowski
z/ - odnotować,
- odpis uzasadnienia z postanowieniem pełnomocnikowi przez PI,
- akta SR sprawa niekasacyjna,
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację: Wojciech Łukowski
Data wytworzenia informacji: