Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III K 376/22 - wyrok Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2025-01-07

Sygn. akt III K 376/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 stycznia 2025 roku

Sąd Okręgowy we Wrocławiu III Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Tomasz Kaszyca

Sędzia Dobromira Myszakowska

Ławnicy: Waldemar Barbaszyński, Anna Ratajczyk, Dagmara Dec

Protokolant: Joanna Syzdół

przy udziale Prokuratora: Jakuba Dłubacza

po rozpoznaniu w dniach: 16 marca, 27 kwietnia, 15 i 29 czerwca, 28 lipca, 11 września, 26 października, 7 grudnia 2023r., 18 stycznia, 26 lutego, 8 kwietnia, 15 listopada, 6 grudnia 2024r. oraz 7 stycznia 2025r. sprawy:

R. G., PESEL (...), syna Z. i A. z domu T., urodzonego w dniu (...) w S.,

oskarżonego o to, że

w dniu 10 sierpnia 2014r. w S., działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia R. K. (1), zadał mu kilka uderzeń nożem w klatkę piersiową, w udo i inne części ciała, czym spowodował u niego ciężkie obrażenia, w wyniku których R. K. (1) zmarł,

tj. o przestępstwo z art. 148 § 1 k.k.

*******

I.  oskarżonego R. G. uznaje za winnego tego, że w dniu 10 sierpnia 2014r. w S., działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia R. K. (1), zadając pokrzywdzonemu ciosy nożem i powodując powstanie: czterech ran kłutych klatki piersiowej, z których dwie drążyły do wnętrza klatki piersiowej z uszkodzeniami żeber, przecięciem tętnicy międzyżebrowej i nakłuciem miąższu płata dolnego prawego płuca, obecnością łącznie 1600 ml płynnej krwi w jamach opłucnowych, odmą opłucnową i niedodmą obu płuc, głębokiej rany kłutej prawego uda z przekłuciem prawej tętnicy udowej i masywnym krwiakiem tkanek miękkich uda, ran kłutych, kłuto-ciętych i ciętych kończyn górnych oraz płytkiej rany ciętej czoła, które to obrażenia stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu - chorobę realnie zagrażającą życiu o której mowa w art. l56§lkk, a odniesione obrażenia doprowadziły do zgonu R. K. (1), tj. czynu z art. 148§1 k.k. i za to na podstawie art. 148§1 k.k. wymierza oskarżonemu karę 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 46§1 kk orzeka od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonych A. K., G. K. (1) oraz M. K. (1) po 200.000 (dwieście tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę;

III.  na podstawie art. 63§1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności, zalicza oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania od dnia 13 kwietnia 2024r. godz. 14.35 do dnia 7 stycznia 2025r.;

IV.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania, w tym i opłaty w sprawie.

Tomasz Kaszyca Dobromira Myszakowska

Waldemar Barbaszyński, Anna Ratajczyk, Dagmara Dec

Sygn. akt IIIK 376/22

Sąd ustalił następujący stan faktyczny, istotny dla rozstrzygnięcia:

W dniu 9 sierpnia 2014 r. wieczorem R. K. (1) wraz z żoną A. K. oraz M. P. (1), M. P. (2), K. C., A. C. i K. K. przebywali w barze w G. (...), gdzie spożyli po 2-3 piwa. Po północy zamówili taksówkę i R. K. (1), A. K., M. P. (2) i K. K. udali się do pubu (...) przy ul. (...) w S., gdzie dotarli około godz. 01:00

Dowód:

zeznania A. K. k. 78-83, 206-210, 747-749, 1220-1221, 1261-1263,

zeznania P. R. k. 37v,

zeznania M. P. (1) k. 85-86, 211-214, 1217-1219, 1302-1304,

zeznania K. K. k. 194-197,1214, 1330-1331,

zeznania M. P. (2) k. 278-282, 1215,

W tym samym czasie w tym lokalu znajdował się również R. G. (ps. (...), W.) w towarzystwie (...), M. L. (ps. (...), (...)) oraz P. S. (1) (ps. (...)), gdzie spożywali alkohol.

Dowód:

zeznania A. S. k. 42-44, 1222, 1300-1302,

zeznania S. B. k. 45-47

zeznania M. W. k. 108-112, 1226, 1370-1372,

P. S. (1) przechwalał się, że ma przy sobie nóż, którego rękojeść miała kształt kastetu i ostrze powyżej 10 cm, pokazywał również przedmiot innym klientom pubu.

Dowód:

zeznania M. P. (1) k. 85-86, 211-214, 1217-1219, 1302-1304,

zeznania P. K. k. 113-116, 752-754, 768-769,1229-1230, 1407-1408, 1449-1455,

zeznania M. Z. k. 286-289

Podczas pobytu w pubie (...) R. G. był głośny i pobudzony, a jego zachowanie zwracało uwagę osób przebywających w pubie, w tym obsługi lokalu.

Dowód:

zeznania A. S. k. 42-44, 1222, 1300-1302,

zeznania A. K. k. 78-83, 206-210, 1220-1221, 1261-1263,

zeznania M. W. k. 108-112, 1226, 1370-1372,

zeznania P. K. k. 113-116, 768-769, 1229-1230, 1407-1408, 1449-1455,

zeznania K. K. k. 194-197, 1214, 1330-1331,

zeznania M. P. (1) k. 211-214, 750-751, 1217-1219, 1302-1304,

zeznania G. K. (2) k. 290-292, 1224, 1410-1411,

zeznania M. K. (2) k. 293-295, 1223-1224, 1410,

Oskarżony zaczepiał innych klientów, m.in. G. K. (2), którego obejmował i ugryzł w ucho, chcąc go sprowokować do wyjścia przed lokal i bicia się. W trakcie pobytu oskarżony ściągnął koszulkę, skakał pobudzony, był agresywny, rzucił butelką.

Dowód:

częściowo zeznania K. K. k. 194-197, 1214, 1330-1331,

zeznania G. K. (2) k. 290-292, 1224, 1410-1411,

zeznania M. K. (2) k. 293-295, 1223-1224, 1410,

opinia oraz zapis monitoringu k. 262-266,

W pewnym momencie R. G. dosiadł się do stolika, przy którym siedzieli R. i A. K. oraz ich znajomi i nawiązał z pokrzywdzonym rozmowę, której przedmiotem była podkultura więzienna. Zarówno oskarżony jak i pokrzywdzony mieli przeszłość kryminalną – R. G. przebywał w zakładzie karnym jako skazany, zaś R. K. (1) tymczasowo aresztowano w związku z prowadzonym przeciwko niemu postępowaniem.

Dowód:

zeznania A. S. k. 42-44, 1222, 1300-1302,

zeznania M. P. (3) k. 65-67, 1221, 1305-1306,

zeznania A. K. k. 78-83, 206-210, 747-749, 1220-1221, 1261-1263,

zeznania M. P. (1) k. 85-86, 211-214, 750-751, 1217-1219, 1302-1304,

zeznania P. K. k. 113-116, 752-754, 768-769, 1229-1230, 1407-1408, 1449-1455,

zeznania K. K. k. 194-197, 1214, 1330-1331,

zeznania M. P. (2) k. 278-282, 1215

W trakcie rozmowy R. G. lekceważąco wypowiadał się o pokrzywdzonym, komentując brak charakterystycznego tatuażu na twarzy, co zgodnie z retoryką oskarżonego miało świadczyć o niskiej pozycji R. K. (1) w hierarchii więziennej. Po chwili wymiana zdań między R. G. a R. K. (1) przerodziła się w kłótnię. Obaj mężczyźni wstali od stolika by wyjaśnić tę sytuację na zewnątrz.

Dowód:

zeznania M. P. (3) k. 65-67, 117-120, 1221, 1305-1306,

zeznania A. K. k. 78-83, 206-210, 747-749, 1220-1221, 1261-1263,

zeznania P. K. k. 113-116, 752-754, 768-769, 1229-1230, 1407-1408, 1449-1455,

zeznania K. K. k. 194-197, 1214, 1330-1331,

Wówczas do R. G. podeszli jego koledzy M. L. i P. S. (1) oraz S. B.. Stanęli oni za R. G. w sposób sugerujący, że chcą mu pomóc. Do stojących mężczyzn podszedł P. K., który podjął próbę deeskalacji konfliktu. Ostatecznie nie doszło do wymiany ciosów pomiędzy R. G. i R. K. (1), a wszyscy wrócili do stolika.

Dowód:

zeznania M. P. (3) k. 65-67, 117-120, 1221, 1305-1306,

zeznania A. K. k. 78-83, 206-210, 747-749, 1220-1221, 1261-1263,

zeznania P. K. k. 113-116, 752-754, 768-769, 1229-1230, 1407-1408, 1449-1455,

zeznania M. P. (1) k. 211-214, 750-751, 1217-1219, 1302-1304,

zeznania M. Z. k. 286-289

Następnie ponownie doszło do kłótni o sprawy więzienne pomiędzy R. G. i R. K. (1). Wstali oni, odeszli od stolika i doszło między nimi do zwarcia. M. L. i P. S. (1) podbiegli do nich. Wówczas P. K. ponownie stanął obok nich tak żeby żaden z nich nie dołączył się do bójki. Także S. B. uspokajał M. L. i P. S. (1).

Dowód:

zeznania M. P. (3) k. 65-67, 117-120, 1221, 1305-1306,

zeznania A. K. k. 78-83, 206-210, 747-749, 1220-1221, 1261-1263,

zeznania M. P. (1) k. 85-86, 750-751, 1217-1219, 1302-1304,

zeznania M. C. k. 95-98, 757-758, 768-769, 1212-1214, 1306-1308,

zeznania M. W. k. 101-103, 108-112, 1226, 1370-1372,

zeznania P. K. k. 113-116, 752-754, 768-769, 1229-1230, 1407-1408, 1449-1455,

R. G. uderzył R. K. (1) w oko, ten jednak oddał mu uderzenie z pięści w twarz, w wyniku czego oskarżony upadł na ziemię i sprawiał wrażenie nieprzytomnego. P. K. podszedł do niego i zaczął go cucić. R. G. po krótkiej chwili odzyskał przytomność, P. K. pomógł mu wstać. Następnie R. G., P. S. (1) i M. L. odeszli na bok, R. G. jednak dalej wykrzykiwał, machał rękami.

Dowód:

zeznania A. K. k. 78-83, 206-210, 747-749, 1220-1221, 1261-1263,

zeznania C. B. k. 93-94, 1230v, 1372-1374,

zeznania M. W. k. 101-103, 108-112, 1226, 1370-1372,

zeznania P. K. k. 113-116, 752-754, 768-769, 1229-1230, 1407-1408, 1449-1455,

zeznania M. P. (3) k. 117-120, 1221, 1305-1306,

zeznania M. P. (1) k. 211-214, 1217-1219, 1302-1304,

zeznania M. P. (2) k. 278-282, 1215

wyjaśnienia M. L. k. 747-749, 750-751, 752-754, 1205-1206,

wyjaśnienia i zeznania P. S. (1) k. 1206-1208, 1854-1855,

P. S. (1) i M. L. krzyczeli do R. G. „załatw go”, „dalej”, „dojedź go”, „jedź z nim”. Jednocześnie P. S. (1) przekazał R. G. swój nóż. Nagle R. G. ruszył w kierunku R. K. (1), trzymając w ręku nóż.

Dowód:

zeznania A. K. k. 78-83, 206-210, 747-749, 1220-1221, 1261-1263,

zeznania M. P. (1) k. 85-86, 211-214, 750-751, 1217-1219, 1302-1304,

zeznania P. K. k. 113-116, 752-754, 768-769, 1229-1230, 1407-1408, 1449-1455,

zeznania M. P. (3) k. 65-67, 117-120, 1221, 1305-1306,

opinia oraz zapis monitoringu k. 262-266,

Zeznania M. P. (2) k. 278-282, 1215,

częściowo zeznania M. C. k. 95-98, 757-758,768-769, 1212-1213, 1306-1308,

częściowo zeznania Ł. K. (1) k. 1408-1409,

Oskarżony R. G. zadał pokrzywdzonemu R. K. (1) kilka uderzeń nożem, pokrzywdzony goniony przez oskarżonego próbował bronić się paskiem.

Dowód:

zeznania A. K. k. 78-83, 206-210, 747-749, 1220-1221, 1261-1263,

zeznania M. P. (1) k. 85-86, 211-214, 750-751, 1217-1219, 1302-1304,

zeznania C. B. k. 93-94, 1230v, 1372-1374,

częściowo zeznania M. W. k. 101-103, 108-112, 1226, 1370-1372,

zeznania P. K. k. 113-116, 752-754, 768-769, 1229-1230, 1407-1408, 1449-1455,

zeznania M. P. (3) k. 117-120, 1221, 1305-1306,

zeznania M. P. (2) k. 278-282, 1215,

częściowo zeznania Ł. K. (1) k. 1408-1409,

opinia oraz zapis monitoringu k. 262-266,

protokół oględzin k. 4-7 (odpis 8-10), 273-274,

opinia sądowo-lekarska dot. R. K. k. 864-878,

Próbując powstrzymać oskarżonego, uderzającego nożem, M. P. (1) uderzała go kijem bejsbolowym w plecy i głowę, jednak oskarżony w żaden sposób na to nie zareagował, kontynuując zadawanie ciosów.

Dowód:

zeznania M. P. (1) k. 85-86, 211-214, 1217-1219, 1302-1304,

zeznania P. K. k. 113-116, 752-754, 768-769, 1229-1230, 1407-1408, 1449-1455,

zeznania M. P. (2) k. 278-282, 1215,

Następnie R. G., M. L., P. S. (1) uciekli z miejsca zdarzenia. Wraz z nimi miejsce zdarzenia opuścił S. B..

Dowód:

zeznania S. B. k. 45-47

zeznania P. K. k. 113-116, 752-754, 768-769, 1229-1230, 1407-1408, 1449-1455,

zeznania M. P. (2) k. 278-282, 1215,

W wyniku działania oskarżonego u pokrzywdzonego stwierdzono powstanie: czterech ran kłutych klatki piersiowej, z których dwie drążyły do wnętrza klatki piersiowej z uszkodzeniami żeber, przecięciem tętnicy międzyżebrowej i nakłuciem miąższu płata dolnego prawego płuca, obecnością łącznie 1600 ml płynnej krwi w jamach opłucnowych, odmą opłucnową i niedodmą obu płuc, głębokiej rany kłutej prawego uda z przekłuciem prawej tętnicy udowej i masywnym krwiakiem tkanek miękkich uda, ran kłutych, kłuto-ciętych i ciętych kończyn górnych oraz płytkiej rany ciętej czoła, które to obrażenia stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu - chorobę realnie zagrażającą życiu o której mowa w art. l56§lkk, a odniesione obrażenia doprowadziły do zgonu R. K. (1). Rany kłute i kłuto – cięte jakich doznał pokrzywdzony R. K. (1) powstały na skutek działania narzędzi lub narzędzia kończystego, posiadającego jedną krawędź ostrą o szerokości ostrza około 2 – 2,5 cm., tj. m.in. nóż. Ponadto rany cięte i linijne otarcia naskórka powstały od działania narzędzi lub narzędzia ostrego i mogły powstać od działania tego samego narzędzia, które spowodowało rany kłute i kłuto – ciętą. Lokalizacja ran na różnych powierzchniach ciała i różnokierunkowy przebieg ich kanałów wskazuje, że powstały one w sytuacji dynamicznej. Charakter części obrażeń na kończynach górnych świadczy o tym, że są one obrażeniami obronnymi, które powstały podczas osłaniania głowy i tułowia przed ciosami.

Dowód:

protokół zgonu wraz z dokumentacją czynności ratunkowych k. 49-52,

opinia sądowo-lekarska dot. R. K. k. 864-878, 1228-1229,

protokół z oględzin i otwarcia zwłok k. 218

dokumentacja z Pogotowia (...) we W. wraz z płytą CD k. 221-225

dokumentacja fotograficzna z oględzin ciała i otwarcia zwłok k. 303-327,

k. 342-358

opinia z sądowo-lekarskich oględzin zwłok k. 363-378,

opinia sądowo-lekarska dot. R. K. k. 864-878, 1228-1229,

Tempore criminis R. G. miał zachowaną zdolność do rozpoznania znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Oskarżony nie cierpi na chorobę psychiczną w sensie psychozy, upośledzenie umysłowe ani inne zakłócenia czynności psychicznych. Biegli rozpoznali u R. G. uzależnienie mieszane oraz stwierdzili cechy zaburzeń osobowości, przy czym okoliczności te nie miały wpływu na ocenę jego poczytalności. Uderzenie w głowę i upadek oskarżonego mogło doprowadzić u niego do wstrząśnienia mózgowia o lekkim nasileniu i można zakwalifikować je jako wstrząśnienie mózgu.

Dowód:

opinia sądowo-psychiatryczna k. 1064-1068, 1505-1512,

opinia biegłego neurologa k. 1546,

opinia sądowo-psychiatryczno-neurologiczna k. 1799, 1814-1816,

opis badania k. 1782

Wynik badania psychologicznego oskarżonego nie wykazał wadliwego funkcjonowania (...). Analiza linii życia opiniowanego wskazuje na trudności z przestrzeganiem ogólnie przyjętych norm i zasad postępowania. Wyniki badań wskazują na osobowość nieprawidłową o rysie dyssocjalnym (socjopatycznym), Manifestowane przez niego wzorce regulowania emocji oparte są o przewagę sfery emocjonalno-popędowej nad sferą poznawczą i sferę uczuć wyższych. Koncentruje się głównie na zaspokajaniu własnych doraźnych potrzeb z tendencją do pomijania kontekstu społecznego. Przejawia tendencje do przedstawiania się w przesadnie społecznie korzystnym świetle i manipulowania wrażeniem społecznym na temat własnej osoby. Wykazuje niski krytycyzm wobec własnych zachowań nieakceptowanych społecznie, brak poczucia odpowiedzialności za nie oraz niechęć do ich refleksyjnej oceny. Manifestuje skłonności do unikania odpowiedzialności za własne czyny, brak dążenia do stabilizacji życiowej. Egocentryczny, nie dostrzega w swoim zachowaniu nieprawidłowości, skłonny do obarczania winą za swoje niepowodzenia czynniki zewnętrzne. Empatia, poczucie winy, wrażliwość na sprawy innych są czymś odległym dla jego psychiki.

Dowód: Opinia sądowo-psychologiczna k.1053-1057

Oskarżony R. G. urodził się (...), w momencie zdarzenia był kawalerem i nie posiadał nikogo na utrzymaniu. W dalszym ciągu jest kawalerem, z nieformalnego związku posiada córkę L. (aktualnie (...)), formalnie nie uznał ojcostwa i nie jest sądownie zobowiązany do płacenia alimentów. W środowisku znany jako osoba popadająca w konflikty z prawem, przebywająca w środowisku osób o ujemnej opinii społecznej. Był uprzednio karany za przestępstwa z art. 226§1 k.k., art. 62 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, art. 280§1 k.k. Na terenie (...) został skazany na karę 10 lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa i inne przestępstwa, karę odbywał od dnia 5 listopada 2015r.

Dowód:

wywiad środowiskowy k. 232,

wywiad kuratora sądowego k. 246-248, 1043,

odpis wyroku w sprawie (...) k. 298-300,

odpis wyroku w sprawie (...) k. 301,

odpis wyroku w sprawie (...) k. 302,

dane o karalności k. 917-919, 953-954, 1012-1014, 1760-1765,

tłumaczenie pisma k. 636

Oskarżony R. G. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. W toku postępowania przygotowawczego (k. 983-986) wyjaśnił, iż został uderzony przez pokrzywdzonego w szczękę, upadł uderzając głową o kostkę brukową i więcej nic nie pamięta. Zaprzeczył by miał uderzyć pokrzywdzonego, stwierdził, iż wtedy miał niesprawną rękę – parę dni przed zdarzeniem miał szytą rękę w szpitalu w S., nie mógł więc tego zrobić. Przed Sądem oskarżony odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. (k. 1173)

Sąd zważył co następuje:

Wyjaśnienia oskarżonego, złożone na etapie postępowania przygotowawczego, w ocenie Sądu nie mogły stanowić wiarygodnego źródła ustaleń faktycznych. Analiza treści depozycji R. G. została dokonana przez pryzmat pozostałych dowodów, uznanych przez Sąd za wiarygodne, a z którymi to wyjaśnienia oskarżonego były rażąco sprzeczne.

Sąd zważył, iż zgodnie z przysługującym prawem do obrony, oskarżony mógł składać wyjaśnienia takiej treści, jakie z punktu widzenia jego obrony były najbardziej korzystne, dlatego też zrozumiałym dla Sądu było, iż oskarżony starał się w jak największy sposób umniejszyć swej winie, zasłaniając się niepamięcią.

Dokonując oceny materiału dowodowego, Sąd oparł się przede wszystkim na zeznaniach świadków: P. K., M. P. (3), A. K., M. P. (1), C. B., M. C., M. W., K. K., M. P. (2), M. Z., G. K. (2), M. K. (2), Ł. K. (1), protokole oględzin miejsca zdarzenia, opiniach biegłych, zgromadzonej dokumentacji medycznej i fotograficznej, zapisie z monitoringu.

W ocenie Sądu wyżej wymienieni świadkowie zasadniczo zeznawali w sposób logiczny, konsekwentny, wzajemnie spójny, tworząc zwartą i logiczną całość, wzajemnie się uzupełniając. Sąd dostrzegł pewne rozbieżności czy nieścisłości w zeznaniach świadków, to tłumaczyć to należy z jednej strony faktem spożywania alkoholu w trakcie przedmiotowego zdarzenia, a z drugiej znacznym upływem czasu od sierpnia 2014r., co powodowało także ich niepewność co do zakresu tego co widzieli na miejscu zdarzenia, a o czym dowiedzieli się od innych osób, zatarło się to bowiem w ich pamięci. Okoliczności te jednak nie zmieniają oceny Sądu co do zasadniczej oceny ich zeznań, które stanowią podstawę do ustaleń faktycznych. Na podkreślenie zasługuje także fakt, iż wyżej wymienieni świadkowie nie mieli powodów do bezpodstawnego obciążania oskarżonego, w związku z czym Sąd zeznania w/w świadków, z wyjątkiem okoliczności o których mowa poniżej, ocenił jako wiarygodne.

Sąd dokonując oceny zeznań M. P. (1) nie dał wiary jej twierdzeniom w trakcie pierwszego przesłuchania, jakoby najpierw P. S. (1) miał kierować ciosy nożem w kierunku pokrzywdzonego, a także, iż do wymiany ciosów pomiędzy oskarżonym i pokrzywdzonym miało dojść już wcześniej, albowiem w tym zakresie zeznania te nie znajdują oparcia w pozostałym materiale dowodowym, a poza tym świadek nie potwierdziła tych okoliczności w kolejnych zeznaniach, twierdząc chociażby przed Sądem, iż jak pierwszy raz odeszli od stolika to się nie bili. Także twierdzenia świadka przed Sądem, iż oskarżony nie był cucony po zadaniu mu ciosu przez pokrzywdzonego i by ktoś miał pomagać mu wstać nie zasługują na wiarę, albowiem twierdzenia te pozostają w sprzeczności z ustalonym stanem faktycznym. Należy przy tym zauważyć, iż sytuacja była dynamiczna, było tam wiele osób, więc świadek tej okoliczności mogła nie widzieć.

Sąd nie dał wiary twierdzeniom P. K. przed Sądem, iż zeznawał na Komendzie Policji będąc pod wpływem alkoholu i czekano na podpis protokołu aż wytrzeźwieje. Należy bowiem zauważyć, iż P. K. (k. 35 protokół badania trzeźwości) został przebadany w dniu 10 sierpnia 2014r. o godzinie 15:03 z wynikiem 0,24 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, a nie jak podawał przed Sądem 2,5 promilla, przesłuchany został w dniu 11 sierpnia o godz. 8.30 przez prokuratora – kobietę, a nie policjanta – mężczyznę jak twierdził przed Sądem świadek. Świadek ten składając zeznania przed Sądem w niniejszej sprawie zasłaniał się niepamięcią, co mogło mieć usprawiedliwienie w upływie czasu – ponad 9 lat od zdarzenia, a także faktem, iż zetknął się na sali sądowej z oskarżonym – swoim kolegą i odnieść można było wrażenie, iż nie chce mu nadmiernie zaszkodzić. Należy jednak podkreślić, iż w postępowaniu przygotowawczym świadek zeznawał konsekwentnie, logicznie, nie kwestionował także tychże zeznań zeznając w sprawie IIIK 175/21, a treść jego zeznań znajduje potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, na podstawie którego Sąd dokonał ustaleń stanu faktycznego. Na podkreślenie zasługuje także fakt, iż z opinii sądowo-psychologicznej wynika (k. 1463-1464), iż świadek posiada niezaburzoną zdolność spostrzegania, zapamiętywania, przechowywania i odtwarzania treści wspomnień, a jego stan psychiczny oraz poziom jego rozwoju umysłowego pozwalają na składanie zeznań oraz uznanie ich za materiał dowodowy w sprawie.

Sąd miał także na uwadze, iż M. P. (2) i K. K. co do przebiegu zdarzenia posiadali informacje od innych osób, w tym M. P. (1) i P. K., nie było ich już na miejscu zdarzenia, to jednak przekazany opis zdarzenia zgodny był z ustalonym stanem faktycznym.

Ponadto Sąd nie dał wiary twierdzeniom świadków, iż pogotowie ratunkowe przyjechało na miejsce zdarzenia ze znacznym opóźnieniem, wskazując czas nawet kilkudziesięciu minut. Twierdzenia te pozostają bowiem w rażącej sprzeczności z obiektywnym materiałem dowodowym, w szczególności w postaci dokumentacji, zapisów rejestratora pogotowia, zapisów połączeń na stanowisku dyżurnego KPP S., zapisów rozmów na rejestratorze Systemu Powiadamiania Ratunkowego KWP W., zapisu monitoringu. Z zapisu monitoringu (kamera 7) wynika iż minutę po otwarciu bramy wjazdowej pojawili się wbiegający funkcjonariusze policji, a około 4 minuty później załoga pogotowia ratunkowego. Zauważyć należy, iż klienci lokalu z jednej strony spożywali tego dnia alkohol, a z drugiej, iż zawsze w sytuacji gdy niezbędna jest natychmiastowa pomoc lekarska w subiektywnym przekonaniu czas ten się dłuży, tym samym oprzeć się należało w tym zakresie na obiektywnym materiale dowodowym.

Sąd zasadniczo nie dał wiary zeznaniom S. B., którego treść zeznań pozostawała w sprzeczności z ustalonym stanem faktycznym, poza twierdzeniami o wspólnym przebywaniu w lokalu wraz z oskarżonym i spożywaniu alkoholu oraz opuszczeniu lokalu wraz z oskarżonym, P. S. (1) i M. L.. Zauważyć należy, iż świadek był kolegą oskarżonego, a opisywany przez niego przebieg zdarzenia pomiędzy oskarżonym i pokrzywdzonym, w sposób rażący odbiega od zeznań innych świadków i należało je ocenić jako próbę obrony oskarżonego przed odpowiedzialnością karną, nie zasługiwały więc na wiarę.

Podobnie należało ocenić wyjaśnienia/zeznania skazanych P. S. (1) i M. L., którzy z jednej strony próbowali uniknąć odpowiedzialności karnej, a z drugiej umniejszyć winie oskarżonego. Na wiarę zasługiwały jedynie ich twierdzenia o upadku oskarżonego, jego cuceniu i pomocy przy wstawaniu, a także twierdzenia M. L., iż to oskarżony zaatakował pokrzywdzonego, co znajdowało oparcie w pozostałym materiale dowodowym. Natomiast w pozostałym zakresie Sąd nie dał im wiary z uwagi na rażącą sprzeczność z ustalonym stanem faktycznym.

Odnosząc się do opinii sądowo - lekarskich Sąd uznał, że są one pełne, logiczne i rzetelne, poprzedzone dokładną analizą zgromadzonego materiału dowodowego. Z powyższych powodów Sąd podzielił wnioski końcowe opinii biegłych, biorąc pod uwagę dostępny materiał w postaci dokumentacji lekarskiej.

Także pozostałe sporządzone w sprawie opinie, w tym psychologiczne, psychiatryczna, neurologiczna, jak też zespołu biegłych psychiatrów i neurologa, Sąd ocenił jako pełne i logiczne, a wnioski z nich wynikające sformułowane zostały w sposób jasny i jednoznaczny. Zdaniem Sądu brak jest jakichkolwiek podstaw do ich zakwestionowania.

Nie budziła wątpliwości również przydatność pozostałych dowodów w postaci dokumentów – dokumentacji lekarskiej, fotograficznej, protokołu oględzin, zapisu monitoringu, które stanowiły wartościowy materiał dowodowy.

W kwestii danych osobopoznawczych i ustaleń dotyczących dotychczasowego trybu życia oskarżonego Sąd wykorzystał wywiady kuratora sądowego, odpisy wyroków oraz karty karne.

Sąd pominął zeznania J. D., M. K. (1), którzy posiadali jedynie informacje przekazane im przez inne osoby i nie byli bezpośrednimi świadkami zdarzenia, A. i P. G., M. G. (1), R. S., M. G. (2), J. S., B. Z., T. P., W. N., K. Ś., którzy nie byli świadkami zdarzenia i nie posiadali istotnych informacji w tym zakresie, a także P. S. (2), A. P., Ł. K. (2), A. O., którzy wprawdzie byli w lokalu, jednak nie przedstawili istotnych informacji co do przebiegu zdarzenia.

W świetle poczynionych ustaleń faktycznych, w ocenie Sądu zarówno sprawstwo jak i wina R. G. w zakresie przypisanego mu czynu nie budzą wątpliwości. Sąd uznał, że przypisane oskarżonemu zachowanie wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 148 §1 k.k., przy czym z uwagi na zmianę przepisów Kodeksu karnego, która weszła w życie w dniu 1 października 2023 r., stosując zasadę względności wyrażoną w art. 4 §1 k.k., przyjął brzmienie przepisów obowiązujących przed 1 października 2023 r. – wprowadzona zmiana zaostrzyła bowiem odpowiedzialność za przestępstwo z art. 148 §1 k.k.

Przestępstwo zabójstwa to najpoważniejsza zbrodnia przewidziana w polskim Kodeksie karnym. Zabójstwo jest zachowaniem kryminalizowanym nie tylko w polskim systemie prawa, stanowi bowiem jedną z fundamentalnych wartości podlegających prawnokarnej ochronie, niezależnie od ewentualnych różnic kulturowych. Norma sankcjonowana zakazująca zabijania, z której wynika jego bezprawność, ma niewątpliwie rodowód ogólnosystemowy, dałoby się ją bowiem zdekodować z całego obowiązującego systemu prawa, w tym zwłaszcza z Konstytucji. W literaturze powszechnie przyjmuje się, że przedmiotem ochrony, który leży u podłoża art. 148 § 1–4, jest życie człowieka w jego aspekcie egzystencjalnym (biologicznym) od chwili narodzin aż do śmierci (A. Zoll [w:] Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. 2, Komentarz do art. 117–277 k.k., red. A. Zoll, Kraków 2013, s. 257; B. Michalski [w:] Kodeks karny – część szczególna, t. 1, Komentarz do artykułów 117–221, red. A. Wąsek, R. Zawłocki, Warszawa 2010, s. 158). Zabójstwo jest przestępstwem powszechnym i materialnym, którego dokonanie następuje poprzez każdą, dowolną czynność sprawcy (działanie albo zaniechanie), która doprowadza do osiągnięcia skutku w postaci śmierci człowieka (objętego umyślnością). Materialny charakter tego przestępstwa sprawia, że skutek jako jego znamię musi być z zachowaniem sprawy połączony związkiem przyczynowym, warunkującym możliwość przypisania mu tego przestępstwa. Należy jednocześnie podkreślić, że ów skutek postaci śmierci ofiary nie musi nastąpić natychmiast. Ponadto opisywany związek przyczynowy zachodzi także wówczas, gdy zachowanie sprawcy nie było jedynym warunkiem nastąpienia takiego skutku, ale było co najmniej jednym z takich warunków, bez którego nie nastąpiłby skutek w postaci śmierci człowieka (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 1973 r., III KR 303/73, OSNKW 1974, Nr 4, poz. 66; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 23 września 2009 r., II AKa 64/09, Legalis).

Jak wynika z ustaleń poczynionych w oparciu o zebrane dowody, w wyniku działania oskarżonego R. G. pokrzywdzony doznał licznych obrażeń w postaci ran kłutych i kłuto-ciętych, które były przyczyną jego śmierci. Powyższe wskazuje jednoznacznie, że pomiędzy działaniem oskarżonego zadającego ciosy, a skutkiem w postaci śmierci pokrzywdzonego istniał związek przyczynowy.

Ustalone okoliczności zdarzenia pozwalają jednocześnie na uznanie, że ten związek przyczynowy wpisuje się w model tzw. obiektywnego przypisania. Z jednej strony istnieje bowiem normatywne powiązanie, polegające na stworzeniu ryzyka śmierci pokrzywdzonego poprzez zadanie ciosów nożem w tak newralgiczne i silnie unaczynione część ciała jak głowa, ramiona i klatka piersiowa, ramiona czy udo, a to ryzyko urealniło się poprzez śmierć pokrzywdzonego (strona pozytywna obiektywnego przypisania). Z drugiej zaś strony wykluczone jest istnienie przesłanek negatywnych, czyli zdarzeń niezależnych od oskarżonego, które zwiększają ryzyko śmierci pokrzywdzonego (D. C., Nauka o obiektywnym przypisaniu skutku w orzecznictwie Sądu Najwyższego i Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, Prokuratura i Prawo 2/2016). Z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej wynika w sposób jednoznaczny, że bezpośrednią przyczyną śmierci R. K. (1) były rozległe obrażenia, które, jak wynika z pozostałych dowodów, powstały na skutek zadania uderzeń nożem przez R. G..

Jednocześnie nie sposób uznać, iż w niniejszym przypadku do śmierci pokrzywdzonego miałaby się przyczynić rzekomo spóźniona reakcja służb, czy to w postaci policji czy też służb medycznych. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci dokumentacji, zapisów rejestratora pogotowia, zapisów połączeń na stanowisku dyżurnego KPP S., zapisów rozmów na rejestratorze Systemu Powiadamiania Ratunkowego KWP W. wskazuje, iż pierwsze połączenie z dyspozytorem pogotowia zostało nawiązane o godz. 03:52:17 przez A. S., a ostatnie o godzinie 04:00:59 przez Ł. K. (1). Z zapisu monitoringu (kamera 7) wynika (obraz nie został zarejestrowany przy uwzględnieniu czasu rzeczywistego, co nie zmienia możliwości ustalenia odstępów czasowych), iż minutę po otwarciu bramy wjazdowej pojawili się wbiegający funkcjonariusze policji, a około 4 minuty później załoga pogotowia ratunkowego. Ustalenia te zostały także potwierdzone w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Oławie w sprawie Ds. 1736/14, które zakończyło się wydaniem prawomocnego postanowienia z dnia 28 kwietnia 2015r. o umorzeniu śledztwa. Sąd dostrzegł, iż przesłuchani w niniejszej sprawie świadkowie twierdzili, iż czas oczekiwania na przyjazd służb, w szczególności pogotowia ratunkowego był znacznie wydłużony, to zauważyć należy, iż klienci lokalu z jednej strony spożywali tego dnia alkohol, a z drugiej, iż zawsze w sytuacji gdy niezbędna jest natychmiastowa pomoc lekarska w subiektywnym przekonaniu czas ten się dłuży, tym samym oprzeć się należało w tym zakresie na obiektywnym materiale dowodowym.

Umyślność jest charakterystyczną cechą strony podmiotowej zabójstwa. Zgodnie z definicją zawartą w art. 9 §1 k.k. zamiar popełnienia czynu zabronionego obejmuje swoim zakresem zarówno sytuację, gdy sprawca chce popełnić taki czyn, jak i sytuację, gdy sprawca przewidując możliwość popełnienia czynu zabronionego godzi się na to.(Zob. wyrok SN z 25 października 1984 r., IV KR 245/84, OSNKW 1985, z. 5-6, poz. 38. Zoll A. Zakamycze 2004 stan prawny: 2004.07.01 Komentarz do art. 13 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w:] G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll, Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz. Tom I. Komentarz do art. 1-116 k.k., Zakamycze, 2004, wyd. II). Zamiar jest zatem faktem psychologicznym, który podlega takim samym regułom dowodowym, jak pozostałe okoliczności popełnienia czynu. Mimo, iż zamiar istnieje jedynie w świadomości sprawcy, należy go oceniać mając na uwadze całość materiału dowodowego. Zwięzłe w swojej treści określenie czynności sprawczej w przypadku czynu z art. 148 §1 k.k. – w postaci pojedynczego czasownika „zabija” - sprowadza się faktycznie do konieczności ustalenia istnienia po stronie sprawcy takiego zachowania, któremu można będzie obiektywnie przypisać skutek w postaci śmierci człowieka. Ustalenia w zakresie realizacji przez sprawcę znamion tej zbrodni sprowadza się zatem, po stwierdzeniu istnienia obiektywnego związku między jego zachowaniem a skutkiem w postaci śmierci człowieka, do wykazania po jego stronie zamiaru (bezpośredniego albo ewentualnego) pozbawienia życia człowieka.

Zdaniem Sądu ustalone okoliczności faktyczne ujawnione w toku postępowania, oceniane w przez pryzmat właściwości osobistych R. G., sposobu jego działania, zagrożenia dla życia pokrzywdzonego pozwalają na wyprowadzenie wniosku, że podejmując przypisanie mu działanie, swoim zachowaniem oskarżony ujawnił, że skutek w postaci śmierci pokrzywdzonego objęty był jego wolą, tj. chciał doprowadzić do skutku w postaci śmierci pokrzywdzonego. Sąd przyjął zatem, że oskarżony działał w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia R. K. (1).

W tym miejscu należy się zatem szczegółowo odnieść do kwestii zamiaru, z jakim działał R. G.. Ustalenia w zakresie strony podmiotowej czynu są bowiem obowiązkiem Sądu, który przypisuje oskarżonemu sprawstwo i winę w dokonaniu zarzucanego mu czynu.

Z wyjaśnień oskarżonego oraz okoliczności sprawy ustalonych w oparciu o pozostały materiał dowodowy można w ocenie Sądu wysnuć racjonalne przypuszczenie, że stan nietrzeźwości, w jakim znajdował się R. G., nie pozwolił mu na racjonalną ocenę sytuacji i kontrolę nad swoim zachowaniem. Jak ustalono, oskarżony jest osobą wybuchową i impulsywną, skłonną do agresji. W trakcie wieczoru, jeszcze przed zdarzeniem krytycznym zaczepiał innych klientów lokalu (...) Pub, prowokował ich, a jednego ze świadków wręcz wyzywał do wyjścia na zewnątrz i zmierzenia się z nim. W tak emocjonalnym i niekontrolowanym wybuchu agresji, podsycanym dodatkowo przez M. L. i P. S. (1), nie wiedziony żadnym racjonalnym powodem wziął od P. S. (1) nóż, którym następnie wielokrotnie ugodził pokrzywdzonego R. K. (1). Zachowanie oskarżonego bezpośrednio po zdarzeniu w ocenie Sądu jasno wskazuje przy tym, że wbrew własnym twierdzeniom oskarżony miał świadomość tego, co zrobił.

Trzeba zwrócić uwagę, że w utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się jednoznacznie, iż o zamiarze sprawcy należy wnioskować na podstawie analizy całokształtu zarówno przesłanek przedmiotowych, jak i przesłanek natury podmiotowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 2002 r., V KKN 401/01, LEX nr 74581). W sytuacji, gdy na podstawie wyjaśnień oskarżonego nie da się w sposób niebudzący wątpliwości ustalić zamiaru sprawcy, to dla prawidłowego ustalenia rzeczywistego zamiaru sąd powinien sięgnąć do najbardziej uchwytnych i widocznych elementów działania sprawcy, to jest okoliczności przedmiotowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia 2004 r., IV KK 276/03, OSNwSK 2004, Nr 1, poz. 29).

Ustalenia dotyczące zamiaru zabójstwa, jak wskazuje orzecznictwo i poglądy doktryny, winny wynikać z analizy całokształtu przedmiotowych i podmiotowych okoliczności zajścia. Do okoliczności przedmiotowych niewątpliwie zaliczyć należy: rodzaj użytego narzędzia, siłę zadawania ciosów, ich umiejscowienie.

W ocenie Sądu zadawanie przez oskarżonego ciosów w tak ważne części ciała jak klatka piersiowa czy też tętnica udowa, rodzaj użytego przez sprawcę narzędzia (nóż), ponawianie uderzeń, siła, ich umiejscowienie jak również to, iż oskarżony udał się w ślad za salwującym się ucieczką, bezbronnym pokrzywdzonym i nadal zadawał mu ciosy bez wątpienia świadczą o tym, iż oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia R. K. (1). Oskarżony, wiedział, że posługuje się nożem, widział gdzie kieruje uderzenia. Ustalenia tego nie zaburza okoliczność, iż bez wątpienia zajście miało dynamiczny charakter. Dla człowieka o przeciętnej inteligencji i rozwoju umysłowo-emocjonalnym jasnym i wiadomym jest, że obrażenia w tej okolicy zadane narzędziem ostrokończystym z największym prawdopodobieństwem muszą być śmiertelne. Tkanki, które uległy uszkodzeniu są miękkie i ostrze narzędzia ostrokończystego, jakim był nóż, penetrujące te części ciała nie napotkało na elementy twarde. O działaniu przez oskarżonego z zamiarem bezpośrednim zabójstwa dobitnie świadczy również obok lokalizacji mnogość obrażeń we wskazanej okolicy. W wyniku przeprowadzonej sekcji zwłok u pokrzywdzonego stwierdzono powstanie: czterech ran kłutych klatki piersiowej, z których dwie drążyły do wnętrza klatki piersiowej z uszkodzeniami żeber, przecięciem tętnicy międzyżebrowej i nakłuciem miąższu płata dolnego prawego płuca, obecnością łącznie 1600 ml płynnej krwi w jamach opłucnowych, odmą opłucnową i niedodmą obu płuc, głębokiej rany kłutej prawego uda z przekłuciem prawej tętnicy udowej i masywnym krwiakiem tkanek miękkich uda, ran kłutych, kłuto-ciętych i ciętych kończyn górnych oraz płytkiej rany ciętej czoła.

Okoliczności powyższe, w ocenie Sądu, w szczególności umiejscowienie ciosów zadanych pokrzywdzonemu, biorąc pod uwagę intelekt oskarżonego, właściwe jemu psychofizyczne zdolności oceny sytuacji w jakiej się znajduje oraz kojarzenia i przewidywania określonych skutków ludzkiego zachowania się, dobitnie świadczą o tym, iż oskarżony wiedział, iż działaniem swoim nieuchronnie zmierza do spowodowania śmierci pokrzywdzonego. Oskarżony używał noża, zadając ciosy w górne, jak też dolne partie ciała pokrzywdzonego. Te części ciała – klatka piersiowa, udo, posiadają newralgiczne znaczenie dla życia i zdrowia, zważywszy na ważne arterie krwionośne oraz narządy tam umiejscowione. Tego rodzaju wiedzę posiada przeciętny człowiek, nie wymaga ona specjalistycznej wiedzy medycznej. Oskarżony w żadnej mierze nie podjął żadnych działań by spowodować udzielenie pokrzywdzonemu jakiejkolwiek pomocy, ograniczając się do podjęcia działań mających na celu ucieczkę i uniknięcie odpowiedzialności karnej.

W ocenie Sądu analiza całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego pozwala na przyjęcie, iż oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim nagłym.

Logika zdarzeń i analiza wcześniejszego zachowania oskarżonego świadczy o tym, że już wcześniej powstał u niego zamiar bicia się z pokrzywdzonym. Dążył on ewidentnie do starcia, zakończonego ciosem R. K. (1), który skutecznie powstrzymał go przed dalszą eskalacją agresji (jednak tylko na chwilę, jak się potem okazało). Po otrzymanym bowiem ciosie był zdeterminowany żądzą rewanżu i odwetu, a zachęcony jeszcze niejako wypowiedziami kolegów i przekazanym mu nożem ruszył do ataku.

Przyjęcie, że sprawca przestępstwa działał z zamiarem nagłym, bezpośrednim wymaga spełnienia kilku warunków.

Warunek pierwszy wiąże się z czasem powstania tego zamiaru – jest to zamiar, który powstaje w okresie krótkim. O szybkości kształtowania się zamiaru nagłego decyduje m.in. rodzaj bodźca wyzwalającego, jako natychmiastową reakcję, nagły zamiar popełnienia przestępstwa.

Drugim warunkiem koniecznym jest jego natychmiastowa realizacja. Tylko niewielki odcinek czasowy dzieli moment powzięcia zamiaru od chwili przystąpienia do realizacji. Dla charakterystyki zamiaru nagłego ważne jest nie tylko to, że powstaje on szybko, w krótkim czasie, ale że jest bezzwłocznie realizowany.

Istotnym trzecim warunkiem jest tu drastycznie ograniczony czas decyzji. Z zamiarem nagłym działa nie ten sprawca, który nie chce przemyśleć swojego postępowania, rozważyć wszystkich „za i przeciw”, lecz ten, kto tego uczynić nie może. Podejmując działanie w zamiarze nagłym, sprawca znajduje się w trudnej z reguły kryzysowej sytuacji, w której brak jest warunków do przemyślenia innego rozwiązania. Nie mogąc zdobyć się na racjonalną, wszechstronną ocenę sytuacji, bezzwłocznie przystępuje do nieprzemyślanego działania.

W przedmiotowej sprawie wszystkie te warunki zostały spełnione.

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego uznać należy, iż oskarżony nie planował wcześniej zabójstwa pokrzywdzonego, bowiem żaden z dowodów na to nie wskazuje.

Należy przy tym podkreślić, iż nawet niemożność jednoznacznego ustalenia motywu nie wyklucza możliwości przypisania zbrodni zabójstwa. Od dawna utrwalone są poglądy w judykaturze, zgodnie z którymi niemożność ustalenia motywu działania sprawcy pozbawienia życia nie wyklucza przyjęcia możliwości kwalifikacji zabójstwa, bowiem same tylko okoliczności przedmiotowe przestępstwa mogą być do tego wystarczające (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 30 maja 2007 r. II AKa 84/07)

Zamiar zabójstwa powstał nagle wskutek otrzymania ciosu od pokrzywdzonego, upadku, a następnie zagrzewania oskarżonego do „dojechania” pokrzywdzonego przy użyciu przekazanego mu noża i zaraz potem został zrealizowany. Zważywszy na sposób działania – rodzaj użytego narzędzia, umiejscowienie wyprowadzanych ciosów, siły – oskarżony miał świadomość, że swoim zachowaniem niechybnie zmierza do śmierci pokrzywdzonego.

O determinacji oskarżonego świadczyła również okoliczność, iż ten podążył za uciekającym, poranionym pokrzywdzonym – który nie przejawiał żadnej chęci walki i próbował się jedynie bronić, odganiając oskarżonego paskiem.

Mając powyższe na uwadze, oskarżonego R. G. Sąd uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 148 §1 k.k. i za to na podstawie art. 148 §1 k.k. przy zastosowaniu art. 4 §1 k.k. wymierzył mu karę 25 lat pozbawienia wolności.

W ocenie Sądu kara ta jest adekwatna do stopnia zawinienia oraz społecznej szkodliwości czynu, a nadto czyni zadość dyrektywom wymiaru kary z art. 53 k.k.

W toku postępowania ustalono, że oskarżony R. G. działał umyślnie i w zamiarze bezpośrednim, a brak było przy tym okoliczności wyłączających winę bądź bezprawność przypisanego mu czynu. Taką okolicznością nie mogło być zwłaszcza to, że tempore criminis R. G. znajdował się w stanie nietrzeźwości wynikającym ze spożycia alkoholu i ewentualnego zażycia leków przeciwbólowych, albowiem oskarżony dobrowolnie się w niego wprawił, a nadto znał skutek działania wymienionych substancji na swój organizm. W chwili popełnienia czynu oskarżony nie miał zniesionej ani w znacznym stopniu ograniczonej poczytalności i w pełni zdawał sobie sprawę z bezprawności przedsiębranego działania, przy czym ocena strony podmiotowej czynu popełnionego przez R. G. – w świetle podnoszonych przez niego okoliczności – stanowiła jedną z kluczowych kwestii analizowanych przez Sąd w niniejszej sprawie.

Jak wynika z pozyskanych w toku postępowania opinii biegłych, w tym w szczególności opinii zespołu biegłych psychiatrów i biegłego neurologa, R. G. w chwili popełnienia czynu był poczytalny, a upojenie alkoholowe jak i wpływ innych substancji psychoaktywnych – choć może zaburzać zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem – tak jednak nie ma znaczenia orzeczniczego. Biegli podkreślili, że oskarżony w okresie zbieżnym z datą zabójstwa R. K. (1) był uzależniony od alkoholu, znał jego działanie, a nadto nie jest upośledzony umysłowo więc mógł zrozumieć konsekwencje działania alkoholu i przewidzieć postępowanie, zwłaszcza że powszechnie wiadomo, że nie należy łączyć alkoholu z lekami, w tym lekami przeciwbólowymi jak i implantowanym lekiem przeciwalkoholowym. Biegli ponadto obszernie odnieśli się do podnoszonych przez oskarżonego twierdzeń, że na skutek upadku i uderzenia głową o betonowy murek (kostkę brukową) stracił on kontrolę nad własnym zachowaniem i utracił pamięć, co miało być również potęgowane przez uderzenia pałką bejsbolową przez M. P. (1). W toku postępowania na podstawie szeregu dowodów, w tym treści zeznań świadków w zakresie opisu zachowania oskarżonego oraz nagrania z monitoringu jednoznacznie wykluczono, aby uderzenie w głowę spowodowało u R. G. ograniczenie lub wyłączenie jego zdolności do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, wobec czego Sąd przyjął, że jego twierdzenia w tym zakresie stanowiły wyłącznie przyjętą linię obrony.

Na podstawie całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności Sąd przyjął zatem, że R. G. miał całkowitą swobodę podjęcia decyzji realizacji zachowania zgodnego z prawem, w chwili popełnienia przestępstwa miał możliwość rozpoznania faktycznego i społecznego znaczenia swojego czynu. Można wprawdzie przypuszczać, że gdyby nie impuls w postaci zachowania M. L. i P. S. (1) – którzy namawiali oskarżonego do zaatakowania R. K. (1) i w tym celu jeden z nich podał mu nóż (co uczynił P. S. (1)), działanie R. G. względem R. K. (1) mogłoby nie być aż tak tragiczne w skutkach. Z pewnością wsparcie udzielone oskarżonemu przez jego kolegów przyczyniło się do rodzaju i stopnia obrażeń, które zadał pokrzywdzonemu. Jednocześnie podkreślić należy, że rozwój intelektualny, emocjonalny i społeczny R. G. dawał mu możliwość podjęcia decyzji o zignorowaniu zachowania M. L. i P. S. (1) i zachowaniu zgodnym z normami prawa.

Przy wymiarze kary Sąd miał ponadto na uwadze szczególnie wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu dokonanego przez R. G..

Rolą kary jest bowiem także spełnianie funkcji sprawiedliwościowej. To właśnie stopień społecznej szkodliwości czynu wpływa na wymiar kary w sposób, który zapewnia, że orzeczona kara z jednej strony nie będzie karą zbyt surową, a z drugiej zapobiegnie wymierzeniu kary zbyt łagodnej, orzeczonej poniżej tego stopnia. Wskazany wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, oceniany poprzez okoliczności wymienione w art. 115 §2 k.k. wynika w pierwszej kolejności z rodzaju dobra naruszonego przestępstwem i rozmiarem wyrządzonej przestępstwem szkody. Z całym naciskiem należy bowiem podkreślić, że życie ludzkie jest dobrem i wartością szczególną wśród norm etycznych. Stanowi ono najwyższą wartość w hierarchii dóbr chronionych prawem z perspektywy jednostki i całego społeczeństwa. Stanowi ono jedyne, niepowtarzalne i nieodtwarzalne dobro człowieka (J. Giezek, R. Kokot, Granice ludzkiego życia a jego prawna ochrona, [w:] B. Banaszak, A. Preisner - red., Prawa i wolności obywatelskie w Konstytucji RP, Warszawa 2002, s. 101). Waga tego dobra podkreślona jest poprzez nadanie jego ochronie postaci normy konstytucyjnej (art. 38 Konstytucji RP). Waga tego dobra znajduje także swoje odzwierciedlenie w aksjologii kodeksu karnego, gdzie w przyjętej przez ustawodawcę gradacji dóbr znalazło się ono zaraz za dobrami w postaci bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego państwa.

Kolejnym elementem, składającym się na wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego jest sposób i okoliczności popełnienia czynu. Oskarżony działał pod znacznym wpływem alkoholu, którego oddziaływanie na swój organizm znał. Faktycznym powodem jego zachowania był błahy w istocie konflikt z przypadkowo poznanym w pubie mężczyzną i zamiar jego ostatecznego, brutalnego zakończenia. Taki sposób działania R. G., w którym realizacja tego celu nastąpiła poprzez unicestwienia dobra podlegającego najwyższej ochronie (życia ludzkiego), znalazł swoje odzwierciedlenie w surowości orzeczonej kary.

Sąd zwrócił ponadto uwagę na impulsywną, a zarazem bezwzględną postawę oskarżonego. Jeszcze przed momentem krytycznym, którym był atak na R. K. (1), R. G. był pobudzony i zaczepiał innych klientów (...) (...), prowokując ich do bijatyki. Narastające w oskarżonym pobudzenie i agresja spowodowały, że zaczepił małżonków R. i A. K., a następnie, szukając pretekstu do wzbudzenia konfliktu, w wymianie zdań kpił z nich obojga. Swoim zachowaniem R. G. starał się wywołać kłótnię, a następnie eskalował ją tak, aby przerodziła się w fizyczne starcie. Okoliczności sprawy jasno wskazują na to, że w chwili popełnienia czynu R. G. działał z premedytacją. Jednocześnie bezpośrednio po ataku na R. K. (1), w trakcie którego R. G. zadał pokrzywdzonemu wiele ciosów podanym przez P. S. (1) nożem, oskarżony wraz z kolegami niezwłocznie opuścił miejsce zdarzenia i podjął skuteczną ucieczkę przed organami ścigania – zakończoną wieloletnim ukrywaniem się przed wymiarem sprawiedliwości poza terytorium (...).

Przy ustaleniu wymiaru kary Sąd miał także na uwadze postać zamiaru R. G. oraz jego motywację. Oskarżony działał w zamiarze bezpośrednim z motywacji, która nie znajduje żadnej akceptacji społecznej – była nią bowiem chęć odwetu za to, że pokrzywdzony przez dłuższy czas nie reagował w oczekiwany przez oskarżonego sposób na jego zaczepki, a finalnie – sprowokowany przez R. G. – uderzył oskarżonego od siebie z taką siłą, że przewrócił się on na ziemię, co w oczach R. G. i jego towarzyszy stanowiło zniewagę, a w nim samym doprowadziło do powstania gwałtownego zamiaru zabójstwa pokrzywdzonego nożem.

Jak wskazano powyżej w ramach rozważań Sądu na temat zamiaru, jego postać wpływa właśnie na wymiar kary. Wynika to choćby wprost z uregulowania zawartego w art. 115 §2 k.k., gdzie na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu, stanowiącej jedną z dyrektyw wymiaru kary, wpływa między innymi postać zamiaru. Postać tego zamiaru wpływa także na stopień winy, który także wymienionych jest wśród dyrektyw z art. 53 §1 k.k. Motywacja sprawcy oznacza z kolei przeżycie psychiczne, stanowiące siłę motoryczną powodującą podjęcie działania, jaka ze stanu statycznego wyobrażenia o celu przenosi sprawcę do stanu dynamicznego jego realizacji (S. Pławski, Prawo karne w zarysie, cz. 1, Warszawa 1965, s. 158-159). W przypadku zachowania oskarżonego takie rozumienie motywacji jego działania nie pozwala na choćby minimalne usprawiedliwienie takiego zachowania.

Okolicznościami, które wymierzoną R. G. karę kształtowały były wreszcie dotychczasowy sposób życia oskarżonego, jego uprzednia karalność, w tym także za usiłowanie zabójstwa w H. oraz łatwość, z jaką prowokował konflikty i wyładowywał agresję.

W przekonaniu Sądu kara pozbawienia wolności w orzeczonym wymiarze spełnia stawiane jej cele zapobiegawcze i wychowawcze, koncentrując się przy tym na względach prewencji generalnej. Nakazuje ona wymierzenia takiej kary, która utwierdza w społeczeństwie przekonanie o respektowaniu prawa, a jednocześnie buduje w świadomości społecznej gwarancję skutecznego zwalczania przestępczości. Jednocześnie jej zadaniem jest tworzenie atmosfery zaufania ludzi do istniejącego systemu prawnego. Możliwe jest to wyłącznie w przypadku uwzględniania przy wymiarze kary ewentualnego zrozumienia stosowanej reakcji karnej, także w aspekcie swoistego potępienia dla ludzi naruszających prawo, a zwłaszcza godzą w tak cenne dobra nim chronione jak życie, czy zdrowie. (patrz: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 stycznia 2019 r. II AKa 237/18, LEX nr 2620795). W tym kontekście dyrektywę prewencji ogólnej będzie właśnie realizowała kara w szczególnie surowym wymiarze. Zachowanie oskarżonego R. G. nie znajduje żadnego zrozumienia wśród jego otoczenia. Właściwa reakcja, którą jest właśnie orzeczona wobec R. G. kara w wymiarze 25 lat pozbawienia wolności, może zatem budować w tej społeczności przekonanie o prawidłowym funkcjonowaniu systemu prawnego, o niepobłażaniu sprawcy zabójstwa popełnionego w zamiarze bezpośrednim, dla którego trudno znaleźć jakiekolwiek racjonalne uzasadnienie.

Sąd podkreśla przy tym, że dla wymiaru kary orzeczonej w niniejszej sprawie wzgląd na prewencję indywidualną miał znaczenie marginalne. R. G. dopuścił się brutalnego zabójstwa w wyniku nagłego, spontanicznego zamiaru, sprowokowanego z jednej strony zachowaniem swoich kolegów, z drugiej – zainicjowanym przez samego oskarżonego, błahym konfliktem z pokrzywdzonym. R. G. jest osobą zdemoralizowaną, nierespektującą podstawowych zasad współżycia społecznego, wielokrotnie w przeszłości wchodzącą w konflikt z prawem. W ocenie Sądu możliwości resocjalizacyjne względem R. G. są minimalne, a zatem to właśnie represja przy wymiarze kary musi być wysunięta na pierwszy plan. Funkcję takiej represji spełni właśnie kara 25 lat pozbawienia wolności, która w interesie społeczeństwa zapewni długotrwałą eliminację oskarżonego z funkcjonowania w społeczeństwie, którego zasad nie przestrzega i dla którego stanowi zagrożenie (zobacz: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach wyrok z dnia 14 września 2017 r. II AKa 304/17, LEX nr 2414620).

Okoliczności łagodzących Sąd nie dopatrzył się, za takowe nie można w ocenie Sądu uznać przeproszenia pokrzywdzonych, nastawione jedynie na niższą karę i nieszczere.

Pokrzywdzeni A. K. i M. K. (1) w toku rozprawy złożyli wnioski o orzeczenie zadośćuczynienia na rzecz swoją oraz małoletniego G. K. (1) - syna A. i R. K. (1).

Stosownie do art. 46 §1 k.k. w razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej orzeka, stosując przepisy prawa cywilnego, obowiązek naprawienia, w całości albo w części, wyrządzonej przestępstwem szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Stosownie zaś do przepisu art. 446 §4 k.c. w razie śmierci sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, z uwagi na niewymierność krzywdy, określenie odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę każdorazowo dokonywane jest przez orzekający w sprawie sąd, który korzysta w tym zakresie z większej swobody, aniżeli przy ustalaniu szkody majątkowej i sumy potrzebnej do jej naprawienia. Nie oznacza to jednak, aby ocena Sądu nie poddawała się weryfikacji pod kątem jej zgodności z dyspozycją art. 445 §1 k.c. Kryteria istotne przy ustalaniu „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia to przykładowo: rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy (vide: SN z wyroku z dn. 12.04.1972 r., II CR 57/72, wyrok Sądu Najwyższego z 20.04.2006 r., IV CSK 99/05, wyrok Sądu Najwyższego z 27.02.2004 r., V CK 282/03). W orzecznictwie sądowym ugruntowany jest pogląd, że zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma charakter przede wszystkim kompensacyjny, musi być rozważane indywidualnie i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość dla poszkodowanego, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej (tak m.in. SN w wyroku z dn. z dnia 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10 opubl. w M.P.Pr. (...)).

W orzecznictwie wyrażono również pogląd, iż zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra (tak SN w wyroku z dnia 16.07.1997 r., II CKN 273/97, nie publ.). Jak wskazuje się również w orzecznictwie sądowym (wyrok SN z 28.09.2001 r., III CKN 427/00, Lex 52766) wysokość zadośćuczynienia nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Ponadto zdaniem Sądu, ustalony przez biegłych lekarzy i innych specjalistów charakter i stopień uszczerbku na zdrowiu ma znaczenie jedynie pomocnicze i nie może stanowić głównego wskaźnika wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, gdyż przy ustaleniu jego wysokości należy brać pod uwagę również pozostałe wyżej wymienione czynniki (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28.06.2005 r., I CK 7/2005, LEX nr 153254, także: wyrok SN z 5.10.2005 r., I PK 47/05, M.P.Pr. 2006/4/208).

Kierując się wyżej wskazanymi regulacjami, a także zasadą proporcjonalności i sprawiedliwości, biorąc pod uwagę, iż wobec P. S. (1) zasądzono tytułem zadośćuczynienia na rzcz pokrzywdzonych po 100.000zł, Sąd na podstawie art. 46 §1 k.k. orzekł od R. G. – jako bezpośredniego sprawcy, zadośćuczynienie za doznaną krzywdę na rzecz osób najbliższych dla zmarłego – jego syna, żony i ojca w kwotach po 200.000zł.

W przypadku żony i syna pokrzywdzonego, śmierć R. K. (1) miała również wymiar materialny, albowiem małżeństwo prowadziło wspólnie gospodarstwo domowe i wychowywało syna, wobec czego skutkiem śmierci R. K. (1) było również pogorszenie się sytuacji bytowej pozostałych członków rodziny. W złożonym wniosku A. K. nie podniosła jednak przedmiotowego argumentu ani nie wskazała wysokości szkody majątkowej, poniesionej przez nią na skutek czynu R. G., wobec czego Sąd ograniczył się do zasądzenia wyłącznie zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez najbliższych pokrzywdzonego. Co bowiem dla Sądu oczywiste, śmierć R. K. (1) spowodowała dla członków jego najbliższej rodziny silne, negatywne następstwa w sferze odczuć psychicznych. Nagła śmierć osoby najbliższej jest traumatycznym przeżyciem, powodującym rozpacz, smutek, a w dalszej konsekwencji poczucie samotności i pustki.

Zgodnie z zasadą obligatoryjnego zaliczenia na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okresu rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie, Sąd na podstawie art. 63 §1 k.k. zaliczył oskarżonemu okres jego tymczasowego aresztowania w sprawie, przyjmując jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności za równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności, mając na uwadze, iż w trakcie tymczasowego aresztowania odbywał on karę pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 17 ustęp 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. Nr 49, poz. 223 z 1983 r.) Sąd zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania i nie wymierzył mu opłaty, uznając, iż ich uiszczenie byłoby dla oskarżonego zbyt uciążliwe ze względu na jego sytuację majątkową, w tym orzeczenie długoterminowej kary pozbawienia wolności.

SSO Tomasz Kaszyca SSO Dobromira Myszakowska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Patrycja Świtoń
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Tomasz Kaszyca,  Dobromira Myszakowska ,  Waldemar Barbaszyński ,  Anna Ratajczyk ,  Dagmara Dec
Data wytworzenia informacji: