II K 493/18 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Kędzierzynie Koźlu z 2019-04-09

Sygn. akt II K 493/18

UZASADNIENIE

Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 24 marca 2018 r. M. W. (1) wraz ze swoim mężem H. W. udali się na cmentarz komunalnym położony w K. przy ulicy (...) celem uporządkowania grobów osób bliskich. M. W. (1) zostawiła torebkę - w której był portfel o wartości 60 złotych z zawartością pieniędzy w kwocie 44, 42 złotych oraz z dowodem osobistym, legitymacją emeryta-rencisty i kartą bankomatową banku (...), a także kartą kredytową banku (...) wydaną na dane H. W. - na jednym z pobliskich grobów, po czym z pomocą męża zabrała się za porządkowanie grobu osób bliskich, znajdującego się blisko śmietnika, zerkając od czasu do czasu na torebkę. O. godziny 11:50 zauważyła poruszającą się o kulach nieznaną jej wówczas oskarżoną B. M., która najpierw podeszła do śmietnika, a następnie zatrzymała się na krótką chwilę przy jej torebce, po czym odeszła w kierunku kościoła. Po chwili mąż poprosił M. W. (1) o 5 złotych na tutki. M. W. zabrała torbę i zauważyła brak w niej portfela. Zadzwoniła natychmiast do córki, by upewnić się, czy nie zostawiła portfela w domu. Po wykluczeniu tej możliwości, domyśliła się, że kradzieży dokonała kobieta, która przystanęła przy jej torebce. M. W. wzięła rower męża i pojechała za oskarżoną, zaś H. W. pozostał chwilę na cmentarzu, po czym udał się do swojego miejsca zamieszkania.

M. W. (1) dogoniła oskarżoną na wysokości sklepu “Dom chleba”. Oskarżona poruszała sie o kulach, miała przy sobie czarną torebkę i białą reklamówkę. M. W. podeszła do niej i powiedziała, że ukradła jej portfel. Oskarżona zaprzeczyła. Wtedy M. W. poprosiła oskarżoną, by otworzyła białą reklamówkę, rozpoznając w jej wnętrzu swój portfel. Po otwarciu reklamówki M. W. odzyskała swój porfel wraz zawartością, po czym zaczęła dzwonić na policję. Oskarżona prosiła ją, by odstąpiła od zawiadamiania policji, widząc jednak, że jej prośba nie skutkuje, zaczęła oddalać się w kierunku Dworca PKP.

Na interwencję przyjechali funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w K., w tym K. A., docierając do oskarżonej i przemieszczającej się za nią M. W., które znajdowały się już na ulicy (...). M. W. zrelacjonowała policjantom zdarzenie, oskarżona została wylegitymowana; została też sporządzona stosowna notatka służbowa.

Dowód :

-

zeznania świadka M. W. (1) ,k. 1-2, 13,

-

zeznania świadka H. W., k. 9,

-

zeznania świadka K. A., k. 14.

Oskarżona B. M. ma 55 lat, legitymuje się wykształceniem zawodowym, jest osobą rozwiedzioną i matką dwojga dorosłych dzieci w wieku 28 i 31 lat. Posiada mieszkanie spółdzielcze o powierzchni 63 m 3. Utrzymuje się ze stałego zasiłku z MOPS w wysokości 604 złotych miesięcznie, spłaca także kredyt mieszkaniowy w wysokości około 219 złotych miesięcznie. Decyzją Starostwa Powiatowego w K. z dnia 11.04.2017 r. ustalono u niej umiarkowany stopień niepełnosprawności od dnia 6.02.2013 r. z przeciwskazaniem do ciężkiej pracy fizycznej w pozycjach stojących i wymagających przemieszczania się. Z uwagi na zaburzenia nerwicowe i depresyjne, oskarżona na etapie sądowym poddana została badaniom psychiatrycznym. W wydanej opinii biegli stwierdzili, że oskarżona B. M. nie jest chora psychicznie, ani upośledzona umysłowo, brak jest podstaw do kwestionowania jej poczytalności w dacie czynu, jest także zdolna do udziału w toczącym się postępowaniu karnym i do prowadzenia obrony w sposób samodzielny i rozsądny. Oskarżona nie była dotychczas karana.

Dowód :

-

dane o karalności, k. 68,

-

dokumentacja medyczna oskarżonej, k. 25-41,

-

dane osobowe oskarżonej, k. 43,

-

oświadczenie oskarżonej o stanie majątkowym wraz z załącznikami, k. 60-65.

Oskarżona B. M. na etapie postępowania przygotowawczego nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej przestępstwa i skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Składając wyjaśnienia na rozprawie, nie przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu, wyjaśniając, że nie było czegoś takiego, żeby wzięła dokumenty pokrzywdzonej w ten dzień, jak również nie jest prawdą, aby ten portfel został znaleziony w jej reklamówce przez państwa W.. Pani W. zaatakowała ją na ulicy. Szła z rowerem i coś wykrzykiwała za nią. Pani W. wytknęła ją palcem na cmentarzu, wołając do swojego męża, że to ta pani. Ja jej nic nie wzięłam. Nigdy nie byłam oskarżona o coś czego nie zrobiła. Była kasjerka i sprzedawcą. Nigdy nie było takiego incydentu, żeby komuś coś wzięła. Była na chorobowym i została zwolniona. Dostała rentę. Ma dwie operacje na kręgosłupie i umiarkowany stopień niepełnosprawności. W tym dniu była na cmentarzu u swojej babci posprzątać znicze. Potem poszła wyrzucić śmieci do kontenera. W jednej ręce miała śmieci a w drugiej kule. Po drodze nigdzie nie widziała państwa W.. W drodze z grobu od babci do kontenera nigdzie się nie zatrzymywała. Szła prosto i nie przechodziłam obok grobu, gdzie leżały jakieś torby czy siatki czy torebki. Jak wyrzuciła śmieci do kontenera, to wyszłam z cmentarza. Poszła przez plac kościelny i ul. (...). Nie oglądała się za siebie. Koło sklepu usłyszała, że jakaś baba za nią woła. Tą kobietą była pani W.. Ja nie wiem co ona krzyczała. Ona doszła do niej, ale nie wie co ona tam krzyczała i co do niej mówiła. Ona trzymała rower i szła za nią jak cielę i nie dawała jej spokoju. Ona sama miała torebkę na ramieniu i kule w ręce, a ponadto siatkę, w której miała grabki i sztuczne kwiatki z cmentarza. Pani W. nie sprawdzała zawartości jej torebki ani żadnej siatki. Przy niej ani w siatce ani w kieszeniach ani w torebce nie było żadnego portfela pani W., która po drodze zaczepiała ludzi i coś im tam gadała, ale nie wie co. Ona ją osaczyła i szła cały czas za nią aż policja przyjechała. Przy policji powiedziała, że jej nic nie zginęło.

Dowód :

-

wyjaśnienia oskarżonej B. M., k. 20, 73.

Sąd zważył, co następuje:

Na kanwie niniejszej sprawy, oskarżena B. M. stanęła pod zarzutem tego, że w dniu 24.03.2018r. w K. (woj. (...)), przy ul. (...) na terenie cmentarza, dokonała kradzieży dokumentów wydanych na dane M. W. (1) w postaci dowodu osobistego i legitymacji emeryta-rencisty oraz karty bankomatowej banku (...), a także karty kredytowej banku (...) wydanej na dane H. W., działając tym samym na szkodę M. W. (1) i H. W., to jest o przestępstwo z art. 278 § 5 kk w zw. z art. 278 § 1 kk, art. 275 § 1 kk i art. 276 kk przy zast. art. 11 § 2 kk .

Przestępstwo z art. 278 § 1 k.k. popełnia ten, kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą. Przestępstwo kradzieży z art. 278 § 1 k.k. przynależy do grupy przestępstw kierunkowych. Popełnienie tego czynu zabronionego wchodzi w rachubę wyłącznie wówczas, gdy sprawca działa w zamiarze bezpośrednim zabarwionym celem przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej. Przedmiotem ochrony przestępstwa kradzieży rzeczy ruchomej jest jej własność, posiadanie, inne prawa rzeczowe i obligacyjne. W grę wchodzi wyłącznie własność, posiadanie oraz prawa rzeczowe i obligacyjne rzeczy ruchomej przedstawiającej wartość majątkową, zdatnej do samodzielnego występowania w obrocie. Czynność sprawcza przestępstwa kradzieży opisanego w art. 278 § 1 k.k. polega na zaborze cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia. Dokonanie kradzieży ma miejsce w chwili objęcia przez sprawcę władztwa nad rzeczą. Z kolei cel przywłaszczenia jest objaśniany w piśmiennictwie dwojako. Sprawca działa w celu przywłaszczenia zarówno wówczas, gdy zamierza włączyć przedmiot czynności wykonawczej do własnego majątku, jak i wtedy, gdy zamierza postępować z tym przedmiotem jak z własnym [W. Ś. (w:) I. A., W. Ś., W. W., Kodeks karny..., s. 611; M. K., P. K. (w:) Kodeks karny..., red. A. Z., t. 3, s. 54; M. K. (w:) Kodeks karny..., red. M. M., s. 651]. Na mocy przepisu art. 278 § 5 k.k., przepisy § 1, 3 i 4 stosuje się odpowiednio do kradzieży energii lub karty uprawniającej do podjęcia pieniędzy z bankomatu bankowego. Przepis art. 275 § 1 k.k. penalizuje kradzież m.in. dokumentu stwierdzającego tożsamość innej osoby, zaś art. 276 k.k.dotyczy usunięcia innych dokumentów, niż dokumenty stwierdzające tożsamość innej osoby. O ile przestępstwa z art. 275 § 1 k.k. dopuścić siię można wyłącznie w zamiarze bezpośrednim, o tyle czyn z art. 276 k.k. można popełnić także w zamiarze ewentualnym.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na dokonanie ustaleń faktycznych pozwalających na jednoznaczne rozstrzygnięcie kwestii związanej z odpowiedzialnością oskarżonej B. M. za zarzucane jej aktem oskarżenia przestępstwo. Odtwarzając przebieg wydarzeń, Sąd bazował na dowodach pozyskanych na etapie prowadzonego postępowania przygotowawczego , jak i przeprowadzonych w trakcie przewodu sądowego, dowodach o charakterze osobowym w postaci spójnych, konsekwentnych i wzajemnie się uzupełniających zeznaniach M. i H. W. oraz wezwanego na interwencję funkcjonariusza policji K. A..

Pewne okoliczności w ninejszej sprawie są niesporne, przyznane przez samą oskarżoną - takie jak fakt przebywania jej na cmentarzu, w bliskiej odległości od pokrzywdzonych, następczego opuszczenia cmentarza, pościgu podjętego przez nią przez M. W. (1), która szła za nią, coś wykrzykiwała, nie dawała jej spokoju i ją osaczyła do przyjazdu policji. Przy policjancie zaś M. W. sprawdzała zawartość portfela, mówiąc, że nic jej nie zginęło.

W kontekście całokształtu materiału dowodowego, ocenionego swobodnie, w oparciu o zasady logiki, wiedzy i w oparciu o doświadczenie życiowe, Sąd przyznał pełną wiarygodność wersji pokrzywdzonej M. W. (1), odmawiając tej wiarygodności wersji oskarżonej w zakresie zaprzeczania popełnieniu przez nią zarzuconego jej czynu zabronionego. Trudno byłoby zrozumieć, zwłaszcza z punktu widzenia zasad doświadczenia życiowego i logiki, dlaczego pokrzywdzona, mająca w końcu 68 lat, miałaby przerywać z jakichś niewiadomego powodu i motywacji prace porządkowe przy grobie bliskich, twierdzić wobec męża, że zginął jej portfel z pieniędzmi i dokumentami z torebki, podejmować za oskarżoną pościg, wymyślać fakt odzyskania od oskarżonej skradzionych rzeczy, a na dodatek po rzekomym odzyskaniu porfela wzywać jeszcze do oskarżonej policję. W przeciwieństwie do wersji oskarżonej, wersja pokrzywdzonej jest bardzo logiczna i znajduje oparcie w zeznaniach jej męża. Stwierdziła kradzież portfela z zawartością w chwili, gdy mąż poprosił ją o pieniądze, wykluczyła możliwość pozostawienia portfela w domu i za zachętą męża podjęła za oskarżoną pościg na jego rowerze. Nie budzi również, z logicznego punktu widzenia, zastrzeżeń relacjonowany fakt, że oskarżona nie stawiała oporu przy odzyskiwaniu portfela przez pokrzywdzoną - poruszając się o kulach nie mogła bowiem uciec pokrzywdzonej a dobrowolne oddanie portfela mogłoby skłonić pokrzywdzoną do poniechania wezwania policji. Pokrzywdzona podjęła jednak decyzję o wezwaniu policji, co, zdaniem Sądu, tłumaczy widoczne, jeszcze nawet na rozprawie, poirytowanie oskarżonej na pokrzywdzoną, która (pomimo odzyskania portfela z zawartością) wezwała jednak policję, osaczając oskarżoną i idąc za nią “jak cielę”. Zeznania funkcjonariusza K. A. wskazują, że taką a nie inną wersję pokrzywdzona mu przekazała, gdy dotarł na miejsce, co świadczy o konsekwencji jak i o wiarygodności relacji pokrzywdzonej o przebiegu zdarzenia. Nie miał Sąd przy tym wątpliwości, że oskarżona dopuściła się zaboru portfela z zawartymi w nim dokumentami w zamiarze bezpośrednim. W obecnych czasach powszechne jest bowiem posiadania konta bankowego, karty bankomatowej do konta i noszenie jej w portfelu razem z pieniędzmi, gdyż karta taka jest ściśle powiązana z podejmowaniem pieniędzy i płatnościami zastępującymi wydawanie gotówkę. Praktyka sądowa pokazuje, że kradzież portfela ma na celu nie tylko kradzież pieniędzy, ale także znajdującej się w nim karty bankomatowej uprawniającej do pobrania pieniędzy i do płatności bezgotówkowej, zwłaszcza przy szeroko spotykanej opcji płatności zbliżeniowej, nie wymagającej użycia numeru (...). Równie powszechne jest noszenie w portfelu, zwłaszcza przez osoby starsze, różnego rodzaju dokumentów w rodzaju dowodu osobistego, różnego rodzju legitymacji i innych. Zważyć tu należy, że oskarżona ukradła nie całą torebkę, tylko wyciągnęła z niej porfel. Przemieszczając się z dala od pokrzywdzonych, miała co najmniej kilka minut, by otworzyć portfel i pozbyć się z niego dokumentów, widocznych przecież po otwarciu portfela; nie uczyniła tego jednak, co zdaniem Sadu ma swoją jednoznaczną wymowę.

Mając na względzie poczynione wyżej wywody, Sąd uznał oskarżoną B. M. za winną popełnienia zarzuconego jej czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 278 § 5 kk w zw. z art. 278 § 1 kk, art. 275 § 1 kk i art. 276 kk przy zast. art. 11 § 2 kk, i wymierzył jej za ten czyn na podstawie art. 278 § 1 kk w zw. z art. 278 § 5 kk przy zast. art. 37a kk w zw. z art. 33 § 1 i § 3 kk przy zast art. 11 § 3 kk karę 10 stawek dziennych grzywny, ustalając wartość jednej stawki na kwotę 10 złotych,

Analizując kwestię wymiaru kary za przypisane oskarżonej przestępstwo Sąd kierował się wskazaniami opisanymi w art. 53 § 1 i 2 k.k. zważając, aby orzeczony wymiar kary był adekwatny do stopnia winy oraz współmierny do stopnia społecznej szkodliwości czynu, który – w ocenie Sądu - jest znaczny, zważywszy, że oskarżona okradła z rozmaitych dokumentów (i drobnej sumy pieniędzy o wartości wykroczeniowej) znacznie starszych od niej pokrzywdzonych (odpowiednio 68 i 72 lata) na cmentarzu, korzystając z odwrócenia ich uwagi czynnościami sprzątania i porządkowania grobu ich bliskich, spoczywających na tym cmentarzu.

Przy wymiarze orzeczonej w stosunku do oskarżonej B. M. kary grzywny, uwzględniając na korzyść oskarżonej jej dotychczasową niekaralność i fakt bycia osobą niezamożną, Sąd wziął pod uwagę sposób działania oskarżonej, która, jak wyżej wskazano, okradła z rozmaitych dokumentów (i pieniędzy) starszych od niej pokrzywdzonych, korzystając z odwrócenia ich uwagi czynnościami sprzątania i porządkowania grobów ich bliskich.

Mając powyższe na uwadze, Sąd nie dopatrzył się natomiast po stronie oskarżonej występowania innych okoliczności łagodzących, poczytując przy tym na jej niekorzyść widoczny na rozprawie brak jakiejkolwiek skruchy, jeśli nie wręcz roszczeniową postawę skierowaną przeciwko pokrzywdzonej, która szła za oskarżoną „jak cielę”, ale także przeciwko samemu faktowi prowadzenia przeciwko oskarżonej, w związku z jej zachowaniem, postępowania karnego. Brak uświadomienia sobie przez oskarżoną, że fakt trudnej sytuacji finansowej nie usprawiedliwia dokonywania kradzieży, zwłaszcza na szkodę osób od niej starszych, zdaniem Sądu, stwarza poważne wątpliwości odnośnie uznania, że w przypadku oskarżonej istnieje pozytywna prognoza kryminologiczna.

Wypada jednak wskazać, iż przepis art. 58 § 1 k.k. zawiera dyrektywę co do wyboru rodzaju kary stanowiąc, iż jeśli ustawa przewiduje możliwość wyboru rodzaju kary, sąd orzeka karę pozbawienia wolności tylko wtedy, gdy inna kara lub środek karny nie może spełnić celów kary. W niniejszej sprawie, w odniesieniu do osoby B. M., w opinii Sądu, biorąc pod uwagę dotychczasową niekaralność i że jej zachowanie dotyczyło stosunkowo drobnego przestępstwa, ewentualne orzeczenie kary pozbawienia wolności, nawet złagodzonej przez warunkowe jej zawieszenie, byłoby reakcją karną zbyt surową, zwłaszcza, że cele kary wobec oskarżonej mogą zostać spełnione orzeczeniem kary łagodniejszego rodzaju. Z uwagi na problemy zdrowotne oskarżonej, które zdają się mieć charakter trwały, zdaniem Sądu, wątpliwą wydaje się możliwość wykonywania przez oskarżoną nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cel społeczny, w związku z czym rodzajem kary adekwatnym do całości okoliczności przestępstwa oraz właściwości i warunków osobistych oskarżonej jest kara grzywny. Z uwagi na trudną sytuację majątkową, orzekł Sąd wobec oskarżonej karę grzywny w najniższym wymiarze przewidzianym przez kodeks karny, to jest w wysokości 10 stawek dziennych po 10 złotych każda. Zdaniem Sądu, oskarżona jest w stanie uiścić grzywnę w tej wysokości. Pomijając możliwość wystąpienia przez oskarżoną o rozłożenie płatności tej sumy na raty, zwrócić należy uwagę, że oskarżona, jak wynika z końcowej części jej oświadczenia o stanie majątkowym, jest w stanie ponieść wydatki w wysokości 219 złotych miesięcznie tytułem spłaty kredytu mieszkaniowego. Posiadając mieszkanie spółdzielcze o powierzchni 63 m 2, oskarżona ma możliwość zamiany tego lokalu na lokal o mniejszym metrażu, uzyskując w ten sposób środki finansowe nie tylko na spłatę kredytu mieszkaniowego, ale także grzywny, której wysokość jest znacząco niższa, nawet od wysokości miesięcznej raty kredytu. Zdaniem Sądu, orzeczona wobec oskarżonej kara grzywny, chociaż w minimalnej wysokości kodeksowej, spełni wobec niej cele zapobiegawcze i wychowawcze, jak również znajdzie odzwierciedlenie w kształtowaniu świadomości prawnej społeczeństwa, iż za zachowania negatywne należy ponieść sprawiedliwą karę, a sankcja orzeczona wobec oskarżonej za taką powinna być postrzegana.

O kosztach obrony z urzędu orzekł Sąd na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 kpk, przyznając od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy oskarżonej z urzędu adw. A. M. 504 zł tytułem nieopłaconej obrony z urzędu udzielonej oskarżonej B. M., powiększoną o kwotę podatku VAT 23% w wysokości 115,92 złotych.

Kształtując orzeczenie o kosztach niniejszego postępowania, Sąd, z uwagi na trudną sytuację majątkową oskarżonej, na podstawie art. 624 § 1 kpk zwolnił ją w całości od ponoszenia kosztów sądowych, obciążając nimi Skarb Państwa

Mając na uwadze powyższe, Sąd zważył jak na wstępie.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Żaneta Kubów
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Kędzierzynie Koźlu
Data wytworzenia informacji: