Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 12/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Jaworze z 2016-04-21

Sygnatura akt I C 12/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

J., dnia 31 marca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Jaworze I Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący:SSR Dorota Bargiel-Małachowska

Protokolant:stażysta Aneta Juskowiak

po rozpoznaniu w dniu 31 marca 2016 r. w Jaworze

sprawy z powództwa A. B.

przeciwko B. M.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.640 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  nakazuje powodowi uiścić na rzecz Skarbu Państwa kwotę 446,69 zł tytułem zwrotu wydatków w sprawie tymczasowo poniesionych z budżetu państwa.

Sygn. akt I C 12/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 30 stycznia 2013 roku powód A. B. domagał się od pozwanego B. M. zapłaty kwoty 8.533,96 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu pozwu wskazał, że wskutek wadliwie dokonanej przez pozwanego wymiany oleju w pojeździe R. (...), nr rej. (...), doszło do zatarcia silnika na panewkach wału korbowego a dochodzona kwota stanowi spadek wartości pojazdu tym spowodowany oraz koszt sporządzenia ekspertyz rzeczoznawców ustalających przyczynę awarii silnika. Wskazał, że przyczyną uszkodzenia silnika było niewłaściwe smarowanie olejem silnikowym, sama zaś awaria nastąpiła w trakcie pobytu pojazdu w warsztacie pozwanego i w związku w wadliwie wykonaną usługą wymiany oleju silnikowego i dokonaniem z tak wadliwie wykonaną usługa jazdy próbnej, w trakcie której silnik zatarł się.

W odpowiedzi na pozew z dnia 03 kwietnia 2013 roku pozwany B. M. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu wskazał, że zakres zlecenia powoda obejmował jedynie wymianę oleju, którą pozwany dokonał zgodnie z obowiązującymi zasadami i wiedzą fachową, zaś żadna z kontrolek nie wskazywała nieprawidłowości po wykonaniu usługi. Wskazał, że do zatarcia silnika w pojeździe powoda doszło z powodu nadmiernej eksploatacji i zużyciu starego oleju silnikowego oraz niewłaściwych parametrów starego oleju. Wskazał nadto, że pompa oleju w pojeździe powoda była wyeksploatowana i powinna być dawno wymieniona. Podał, że do awarii nie przyczyniło się działanie pracowników pozwanego, którzy usługę wymiany oleju wykonali prawidłowo.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 30 czerwca 2010 roku powód A. B. zlecił pozwanemu B. M., prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą (...)-Szlif w J., dokonanie w będącym jego własnością pojeździe R. (...) nr rej. (...), nr VIN (...) naprawy elementów przedniego zawieszenia i układu kierowniczego, wymiany filtra kabinowego oraz usługi wymiany oleju, filtra oleju i filtra paliwa.

D. ody :

- zlecenie nr (...), k. 7,

- kopia dowodu rejestracyjnego, k. 8-9.

Działania pozwanego związane z pobytem pojazdu powoda w jego warsztacie polegały w pierwszej kolejności na wymianie i naprawie elementów układu kierowniczego i przedniego zawieszania a następnie na wymianie oleju silnikowego. Poprzednia wymiana oleju miała miejsce dnia 19 stycznia 2009 roku przy stanie licznika 154.000 km z zaleceniem kolejnej wymiany dnia 19 stycznia 2010 roku, bądź po przejechaniu 10.000 km. Olej znajdujący się w pojeździe powoda to ELF o klasie lepkości 10W-40. Wymieniono go na olej Mobil o analogicznej klasie lepkości. Dla silników takich jak w pojeździe powoda producent zaleca oleje o klasie lepkości 5W-40. Klasa lepkości oleju 10W-40 charakteryzuje się gorszą od klasy 5W-40 płynnością w niskich temperaturach, gorszymi właściwościami smarnymi w czasie rozruchu pojazdu oraz gorszym wypłukiwaniem z magistrali olejowej nagromadzonych osadów i związków pochodzących ze spalania. Wymiana oleju w pojeździe powoda nastąpiła przy stanie licznika 187.180 km. Zalecenia producenta wskazują na konieczność każdorazowej wymiany oleju po przejechaniu maksymalnie 30.000 km

Przy przyjęciu pojazdu na warsztat wymiany oleju w pojeździe powoda dokonywał pracownik pozwanego G. G.. Przebiegała ona w te sposób, że pojazd powoda wjechał na podnośnik, pracownik odkręcił w nim korek wlewy oleju i wyciągnął wraz z miarką poziomą, następnie odkręcił osłonę dolną silnika i korek spustowy oleju, po czym spuścił stary olej z silnika. Stary olej nie wykazywał większych elementów stałych. Po spuszczeniu starego oleju założył nowy filtr oleju, uzupełnił olej, sprawdził jego poziom bagnetem, na którym poziom ten odpowiadał ¾ zakresu między poziomem minimalnym i maksymalnym. Następnie uruchomił silnik na ok. 10-15 sekund, sprawdził kontrolkę oleju, która wyświetlała komunikat (...), a po ok. 5 minutach ponownie sprawdził poziom oleju, który był niższy w stosunku do poprzedniego badania bagnetem, wobec czego uzupełnił on olej do poprzedniego poziomu. Nie uruchamiał ponownie silnika i auto przekazał kierownikowi warsztatu, który po przejechaniu kilkudziesięciu metrów po placu manewrowym stwierdził stukanie w silniku.

Po ujawnieniu nieprawidłowej pracy silnika rzeczoznawca W. K. na zlecenie powoda dnia 03 lipca 2010 dokonał oględzin pojazdu. Silnik przedstawiony rzeczoznawcy do oględzin miał zdjętą dolną i górną osłonę, zdjętą miskę olejową, zdjętą osłonę wału korbowego i odkręcony filtr oleju. Filtr oleju, założony przez pracownika pozwanego nie miał we wnętrzu oleju, miał jednak jego ślady na powierzchni wewnętrznej. Korpus i osłony silnika były mocno pokryte starymi i świeżymi plamami oleju. Nowy olej w trakcie oględzin był poza silnikiem w osobnym naczyniu. Miał odpowiednie właściwości smarne. Na dnie miski olejowej znajdowały się elementy panewek korbowodu i opiłki metalu. W obrębie trzeciego cylindra rzeczoznawca stwierdził zatarcie łożyska panewki, ślady wytarcia i przebarwienia termiczne na zewnętrznej taśmie panewki wskutek jej poruszania się i analogiczne uszkodzenia na pokrywie stopy korbowodu. Nadto rzeczoznawca stwierdził ślady zatarcia i przebarwienia termiczna na czopie korbowym trzeciego cylindra oraz czopie czwartego łożyska głównego. Poza elementami ruchomymi stwierdził wytarcie i wyrwanie kompozycji łożyskowej panewki czwartego łożyska głównego. Po zmontowaniu silnika i nalaniu oleju dokonano rozruchu silnika. Zapaliła się kontrolka informująca o prawidłowym poziomie oleju w silniku. Następnie podłączono czujnik zegarowy ciśnienia oleju, który nie wykazał wzrostu ciśnienia, po czym silnik wyłączono. Kolejne oględziny rzeczoznawca W. K. odbył w dniu 08 lipca 2010 roku, w towarzystwie rzeczoznawcy powołanego przez pozwanego – J. P.. Obaj rzeczoznawcy prowadzili oględziny jednocześnie, jednak niezależnie od siebie. W trakcie tych oględzin opróżniono silnik z oleju, zdjęto miskę olejową, wymontowano pokrywę trzeciego korbowodu z panewką, wymontowano pokrywę czwartego łożyska głównego z panewką, wymontowano pompę olejową po czym przeprowadzono próbę tłoczenia przez nią oleju a po jej negatywnym przebiegu rozpołowiono i ujawniono na zaworze redukcyjnym dwa metalowe elementy blokujące tłoczek zaworu. Nie stwierdzono jednocześnie zatarć na zębatkach pompy olejowej. Stwierdzono dużą ilość opiłków na siatce smoka ssawnego. Po usunięciu metalowych elementów blokujących tłoczek, pompa zaczęła działać prawidłowo.

Po oględzinach nie zabezpieczono znalezionych opiłków, nie zabezpieczono próbek starego oleju silnikowego i nie przesłano ich do analizy.

Powód odebrał pojazd dnia 12 sierpnia 2011 roku.

W silniku powoda doszło do zatarcia panewek trzeciego i czwartego korbowodu oraz turbosprężarki wskutek przerwania filmu olejowego na tych elementach i bezpośredniego tarcia o siebie ruchomych elementów silnika.

Przerwanie filmu olejowego mogło nastąpić wskutek:

- niewłaściwego działania pompy olejowej, wskutek zablokowania zaworu zwrotnego (redukcyjnego) ciśnienia oleju przez metalowy element i pozostawania tego zaworu w pozycji otwartej, wskutek czego olej nie miał odpowiedniego ciśnienia, aby dotrzeć do wszystkich elementów silnika, w tym tych, które uległy uszkodzeniu,

- całkowitego braku oleju w silniku i uruchomieniu silnika mimo tego braku,

- wcześniejszej eksploatacji silnika, w którym znajdował się olej o niedostatecznych właściwościach smarnych.

Opiłek metalowy, który blokował zawór regulujący ciśnienie w układzie smarowania mógł się tam przedostać m.in.

- wskutek zassania przedmiotowego fragmentu z miski olejowej przez smok pompy po napełnieniu układu smarowania nowym olejem; eksploatacja pojazdu powoda, w którym w układzie smarowania silnika znajdował się olej o znacząco gorszych niż wymagane właściwościach, co mogło mieć istotny wpływ na tworzenie się zanieczyszczeń, w tym metalowych opiłków, powstających wskutek tarcia niedostatecznie smarowanych i chłodzonych metalowych elementów ruchomych silnika;

- opiłek ten mógł się oderwać od jakiegoś elementu wewnątrz magistrali olejowej silnika znajdującej się za smokiem ssącym wskutek napełnienia silnika nowym olejem i wzrostu ciśnienia;

- zostać pozostawiony w tej magistrali na etapie produkcji.

Stwierdzone wycieki z silnika, zarysowania na tłoczku, widoczne zarysowania na obudowie pompy oleju od kół zębatych, wycieki z turbosprężarki wskazują na zły stan silnika i jego osprzętu, do którego mogła znacznie się przyczynić zbyt długa eksploatacja bez wymiany oleju i filtrów. Silnik z osprzętem wymagał renowacji, a przed wymianą oleju oczyszczenia miski olejowej i pompy oleju z zanieczyszczeń oraz przepłukania magistrali olejowej.

Standardowa procedura wymiany oleju nie obejmuje takich czynności. Przy spuszczeniu oleju nie były widoczne w nim większe elementy stałe.

Kontrolka (...) w pojeździe powoda informuje o poziomie oleju w silniku, nie zaś o jego ciśnieniu.

D. ody :

- zlecenie nr (...),

- opinia prywatna W. K., k. 10-30,

- faktury Vat, k. 31-33,

- opinia prywatna J. P., k. 47-56,

- zeznania świadka W. K., k. 123-125,

- zeznania świadka J. P., k. 125,

- zeznania świadka Z. P., k. 141,

- zeznania świadka G. G., k. 142,

- zeznania świadka W. S., k. 142-143,

- opinia główna i opinie uzupełniające biegłego L. S., k. 204-220, 255-261, 305-307.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.

W świetle zaś art. 471 k.c. dłużnik zobowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności (art. 472 k.c.). Dłużnik jest odpowiedzialny jak za własne działanie lub zaniechanie za działania i zaniechania osób, z których pomocą zobowiązanie wykonywa, jak również osób, którym wykonanie zobowiązania powierza (art. 474 k.c.).

Obowiązkiem wierzyciela jest zatem wykazanie niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązania, niezachowanie przez dłużnika należytej staranności przy wykonaniu zobowiązania oraz istnienie adekwatnego związku przyczynowego. Dłużnik uwolnić się zaś może od odpowiedzialności odszkodowawczej w przypadku wykazania, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które nie ponosi on odpowiedzialności.

W niniejszej sprawie bezspornym był zakres zlecenia powoda, który obejmował naprawę zawieszenia i układu kierowniczego oraz wymianę oleju silnikowego. Bezspornym było także, że w trakcie pobytu pojazdu na warsztacie pozwanego doszło w nim do zatarcia silnika i uszkodzenia turbosprężarki. Spornym było natomiast czy zachowaniu pozwanego (pracowników pozwanego, z których pomocą zobowiązanie wykonywał) postawić można zarzut nienależytego wykonania zobowiązania, niezachowania należytej staranności oraz w przypadku odpowiedzi pozytywnej czy pomiędzy tymi zachowaniami a szkodą istnieje normalny związek przyczynowy.

Powód początkowo stał na stanowisku, że zatarcie spowodowane było uruchomieniem silnika przy całkowitym braku w nim oleju, na potwierdzenie czego przedstawiał dowody w postaci prywatnej opinii W. K. i zeznań świadka W. S.. Argumentował, że niedoświadczeni pracownicy pozwanego po prostu zapomnieli wlać nowy olej do silnika co rodzi po jego stronie odpowiedzialność odszkodowawczą na podstawie art. 474 k.c. Tej jednak wersji nie potwierdziły zgromadzone w sprawie dowody. Słuchani w sprawie świadkowie w osobach Z. P. i G. G. zeznali, że dokonując wymiany oleju na nowy uruchomiono silnik z wlanym do niego już nowym olejem silnikowy. Zawnioskowany zaś przez powoda świadek W. S. nie potwierdził tezy stawianej przez powoda o braku oleju w silniki w momencie jego uruchomienia. Świadek ten nie był obecny na warsztacie gdy wykonywana była usługa dla powoda. Świadek ten będąc na placu obok warsztatu pozwanego usłyszał tylko, jak jeden z pracowników pozwanego zgłosił kierownikowi M. S. awarię auta powoda, ten zaś miał kazać zgasić silnik i zapytać czy wlano olej do silnika. Świadek nie posiadał jednakże informacji, czy rzeczywiście w silniku brakowało oleju, nie widział także czy na placu pracownicy sprawdzali poziom oleju jak i na warsztacie. Słuchani zaś rzeczoznawcy W. K. i J. P. potwierdzili podczas swoich oględzin świeże ślady oleju na wielu elementach obudowy silnika w filtrze oleju oraz na wytłumieniu maski. Fakt ten wskazuje na to, że w warsztacie pozwanego układ smarowania został napełniony olejem, na co wskazał także biegły sądowy L. S..

Powód nie udowodnił także, aby doszło do ingerencji pompy olejowej ze strony pracowników pozwanego w okresie pomiędzy 3 a 8 lipca 2010r. Rzeczoznawca W. K. wskazywał, że w jego ocenie ktoś z pracowników pozwanego ingerował w magistralę olejową, w ten sposób, że zdemontował pompę olejową i umieścił tam opiłek metalowy, który został następnie znaleziony na zaworze redukcyjnym. W opinii rzeczoznawcy miało to na celu zatajenie nieprawidłowości w wykonaniu usługi wymiany oleju, a co za tym idzie świadczyć o uruchomieniu silnika mimo braku w nim oleju silnikowego. Sąd nie podziela argumentacji rzeczoznawcy. Rzeczoznawca stwierdził powyższe jedynie w oparciu o stwierdzone fotograficznie przesunięcie główki jednej z trzech śrub mocujących pompę olejową. Na pytanie Przewodniczącego podczas rozprawy w dniu 29 października 2013r. ile śrub mocujących trzeba odkręcić by zdjąć misę olejową i dostać się do pompy olejowej, świadek odpowiedział , że trzy śruby. Tymczasem inne położenie dotyczyło jednej śruby. Świadek w swoich zeznaniach dalej zeznał, że nie może na podstawie innego położenia jednej śruby jednoznacznie stwierdzić, że cały element został zdjęty (k- 124 verte), a i tym samym jednoznacznie potwierdzić stawianej hipotezy o ingerencji w pompę olejową. Brak zaś innych dowodów, które tą hipotezę mogłyby potwierdzić. Rzeczoznawca J. P. składając zeznania jako świadek oświadczył, że aby dostać się do pompy olejowej musiał zdjąć miskę olejową i nie miał on wrażenia , że ktoś ingerował w miskę olejową. Co więcej gdyby nawet przyjąć, że ktoś pomiędzy 3 a 8 lipca 2010r. ze strony pracowników pozwanego usiłował ingerować w pompę olejową, to i tak nie świadczy to jeszcze o winie pozwanego i odpowiedzialności za zaistniałą szkodę, skoro już w dacie 3 lipca 2010r. rzeczoznawca W. K. w trakcie próby ruchowej silnika w tym dniu stwierdził brak ciśnienia oleju w układzie smarowania. Oznacza to zatem, że już w tym czasie pompa pracowała wadliwie. Podkreślić w tym miejscu należy za biegłym sądowym, że uruchomienie silnika z oznakami zatarcia na czas potrzebny do odczytania wskazań komunikatów z komputera pojazdu i zamontowania w miejsce czujnika ciśnienia oleju przyrządu pomiarowego – podczas oględzin przeprowadzanych z udziałem prywatnych rzeczoznawców - było niedopuszczalne i mogło się przyczynić do powiększenia uszkodzeń w silniku.

W toku postępowania ujawnione zostało, że powód eksploatował silnik o ponad 3.000 km dłużej niż przewidywał to producent i o 23.000 niż sugeruje to dobra praktyka eksploatacji takich właśnie silników z takim przebiegiem. Uczynił to mimo wskazań z wymiany oleju z 19 stycznia 2009 roku, sugerujących wymianę oleju już po 10.000 km. W związku z powyższym powód zmienił swoje stanowisko procesowe, argumentując, że skoro pozwany jest profesjonalistą i skoro znana jest mu awaryjność jednostki 1.9 (...) oraz przebieg po poprzedniej wymianie oleju, winien sprawdzić czy w magistrali olejowej nie znajdują się zabrudzenia i osady mogące wpłynąć na obieg oleju w silniku. Tego jednak nie obejmowało zlecenie udzielone przez powoda, spuszczony stary olej nie wskazywał obecności większych elementów stałych, nadto płukanie magistrali nie zawsze, a zwłaszcza w wyeksploatowanych silnikach, przynosi zamierzony skutek w postaci usunięcia elementów stałych – zdarza się wręcz coś zgoła odmiennego – część elementów stałych pozostaje w magistrali i niesione nowym olejem o większej płynności przyczyniają się do szybszego wystąpienia awarii silnika. Powód nie zlecał także diagnostyki silnika. Okoliczności powyższe wskazują, iż pozwany nie miał wystarczających przesłanek ku temu, by wykonać inne niż typowe czynności przy wymianie oleju, zwłaszcza, że kontrolki na tablicy rozdzielczej, nie wskazywały na problemy z tym związane, a powód nie zlecił wykonania mu tych czynności.

Mając na uwadze powyższe okoliczności , w ocenie Sądu powód nie wykazał, by czynność wymiany oleju została przez pracownika pozwanego wykonana wadliwie, niezgodnie ze sztuką i odmiennie niż w innych warsztatach samochodowych. Nie można pozwanemu postawić przy tym zarzutu niedochowania nienależytej staranności zważywszy na okoliczności, o których wspomniano powyżej.

Niezależnie od powyższego, nawet gdyby przyjąć, że pozwany jako profesjonalista nie dochował należytej staranności przy wykonaniu udzielonego zlecenia i wykonał je w sposób nienależyty, to w ocenie Sądu powód i tak nie wykazał związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem pozwanego a zaistniałą szkodą.

Zarówno powołani przez strony przed zawisłością sporu rzeczoznawcy, jak i powołany w sprawie biegły nie byli w stanie kategorycznie wskazać jednej przyczyny wystąpienia awarii w pojeździe powoda. Jak podali skutek ten mógł nastąpić w wyniku:

- niewłaściwego działania pompy olejowej, wskutek zablokowania zaworu zwrotnego (redukcyjnego) ciśnienia oleju przez metalowy element i pozostawania tego zaworu w pozycji otwartej, wskutek czego olej nie miał odpowiedniego ciśnienia, aby dotrzeć do wszystkich elementów silnika, w tym tych, które uległy uszkodzeniu,

- całkowitego braku oleju w silniku i uruchomieniu silnika mimo tego braku,

- wcześniejszej eksploatacji silnika, w którym znajdował się olej o niedostatecznych właściwościach smarnych,

- niewłaściwego działania pompy olejowej, wskutek zablokowania zaworu zwrotnego (redukcyjnego) ciśnienia oleju przez inny niż metalowy element ujawniony w trakcie oględzin prywatnych rzeczoznawców fragment ciała stałego lub osadu i pozostawania tego zaworu w pozycji otwartej, wskutek czego olej nie miał odpowiedniego ciśnienia, aby dotrzeć do wszystkich elementów silnika, w tym tych, które uległy uszkodzeniu.

Nadto prywatni rzeczoznawcy przy dokonywaniu swoich oględzin dokonali błędów w postaci niezabezpieczenia starego oleju, opiłków metalu oraz próbie rozruchowej po już stwierdzonym zatarciu silnika. Konsekwencją tego jest obiektywna niemożność ustalenia przyczyny tego zatarcia.

Odnosząc się szczegółowo do argumentacji związanej z możliwością przedostania się elementów stałych z miski olejowej do pompy i dalej do zawora redukcyjnego Sąd wskazuje, iż zebrany i zabezpieczony w trakcie oględzin z dnia 03 i 08 lipca 2010 roku materiał, nie daje podstaw do kategorycznego stwierdzenia lub zaprzeczenia czy odnalezione na zaworze redukcyjnym elementy:

- pochodziły z miski olejowej, czy też mogły zostać oderwane z fragmentu magistrali znajdującego się już za smokiem ssącym,

- mieściły się lub nie w oczkach siatki smoka,

- były wyłączną przyczyną przerwania filmu olejowego, przyczyniły się do przerwania filmu olejowego, czy też pozostały bez wpływu na przerwanie filmu olejowego.

Z opinii biegłego wynika także, że możliwym jest, by prawidłowo wykonana wymiana oleju i filtra doprowadziła do oderwania się wskutek ciśnienia zalegających w magistrali ciał stałych, które powodować mogą w konsekwencji zatarcie silnika, a czego pozwany i jego pracownicy nie mogli przewidzieć.

Jedynym pewnym ustaleniem jest to, że uzębienie zewnętrzne zębatek pompy olejowej pozwalało na swobodny przepływ przez nią elementów stałych, bez konieczności ich przeciskania się między zębatkami. Dodatkowo Sąd wskazuje, iż spora ilość opiłków na siatce smoka prawdopodobnym czyni możliwość przedostania się któregoś z nich w dalszy przebieg magistrali olejowej.

Jako całkowicie nieudowodniony uznać należy stan silnika w chwili oddania go do naprawy. Jedyne stwierdzenie, iż pojazd „był na własnym chodzie”, nie jest wystarczające dla ustalenia jego stanu. Powód mógł przyjechać z B. do J., co nie oznacza automatycznie, iż silnik nie był już w tym momencie dotknięty awarią. Biegły, jak i rzeczoznawcy wskazują, iż jedną z przyczyn wystąpienia zatarcia, było poruszanie się panewek, które winny pozostać w czasie pracy silnika w miejscu. Na uszkodzonych elementach ujawniono także przebarwienia termiczne, co wskazuje, iż wystąpiły one przy już pracującym rozgrzanym silniku, nie zaś rozruchu silnika zimnego. Są to jednak jedynie rozważania dotyczące jednej z możliwych dróg wystąpienia awarii w pojeździe powoda.

Reasumując powód nie wykazał, by pracownicy pozwanego działali odmiennie od przyjętych w zakładzie procedur wykonania, nieskomplikowanej skądinąd usługi wymiany oleju. Samemu pozwanemu także nie sposób przypisać niedochowania należytej staranności, powód bowiem nie wykazał, by procedura wymiany oleju w warsztacie pozwanego była niewłaściwa i odbiegająca od powszechnej praktyki. Jednocześnie zakres zlecenia udzielonego pozwanemu nie obejmował diagnostyki silnika, płukania magistrali ani innych czynności związanych z ustalaniem stanu silnika, wobec czego przy braku udowodnienia, że to właśnie nieprawidłowo wykonana wymiana oleju była przyczyną zatarcia silnika, nie sposób przypisać pozwanemu odpowiedzialności z art. 474 k.c. w zw. z art. 471 k.c. i art. 627 k.c., ta bowiem determinuje zakres udzielonego zlecenia. Powód nie sprostał w tym zakresie ciążącemu na nim ciężarowi dowodu, wobec czego powództwo jako nieudowodnione, należało oddalić. Tylko bowiem jednoznaczne i poza wszelką wątpliwość ustalenie przyczyny awarii dałoby powodowi podstawy do domagania się stosownego odszkodowania.

Orzeczenie o kosztach wydano w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. Na koszty procesu poniesione przez pozwanego złożyły się: wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 1.200 zł, opłaty skarbowe od pełnomocnictw w kwocie 34 zł, opłata kancelaryjna w kwocie 6 zł oraz rozliczona w całości zaliczka na biegłego w wysokości 400 zł.

Orzeczenie w punkcie III wydano na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Na koszty te złożyły się wydatki na biegłego tymczasowo poniesione z budżetu państwa.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Witkowska
Osoba, która wytworzyła informację:  Dorota Bargiel-Małachowska
Data wytworzenia informacji: