VI Ka 66/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze z 2018-03-13

Sygn. akt VI Ka 66/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

13 marca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SR del. do SO Jarosław Staszkiewicz

Protokolant Małgorzata Pindral

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze M. K.

po rozpoznaniu 13 marca 2018r.

sprawy Ł. M. ur. (...) w W., s. W., I. z domu G.

oskarżonego z art. 286 § 1 kk

z powodu apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze

z 31 października 2017 r. sygn. akt II K 385/17

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok wobec oskarżonego Ł. M.

II.  stwierdza, że koszty procesu ponosi Skarb Państwa.

Sygnatura akt VI Ka 66/18

UZASADNIENIE

Ł. M. oskarżono o to, że w dniu 12 marca 2014 roku przy ul. (...) w J. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził I. J. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w ten sposób, że wprowadził I. J. w błąd co do zamiaru i możliwości wywiązania się z warunków zawartej umowy kupna-sprzedaży, której przedmiotem było wykonanie i montaż zabudowy kuchennej o łącznej wartości 8.300 złotych, a następnie w okresie od miesiąca marca 2014 roku do miesiąca kwietnia 2014 roku na poczet umowy przyjął od I. J. kwotę łączną 6.100 złotych, po czym z zawartej umowy się nie wywiązał, działając tym samym na szkodę I. J., to jest o czyn z art. 286 § 1 k.k.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze z 31 X 2017 roku w sprawie II K 385/17, uniewinniono oskarżonego od popełnienia zarzucanego czynu. Na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. stwierdzono też, że koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Z wyrokiem tym nie zgodziła się Prokurator Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze. Zarzuciła błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia, mający wpływ na jego treść, polegający na uznaniu, że oskarżony nie wyczerpał znamion przestępstwa z art. 286 § 1 k.k., choć z okoliczności sprawy, zwłaszcza z jego postawy w innych przypadkach wynika, że wypełnił znamiona zarzucanego czynu. Sformułowała też zarzut naruszenia art. 284 § 2 k.k. poprzez przyjęcie, iż oskarżony swoim działaniem nie wypełnił znamion z tego przepisu, choć przyjął na poczet uzgodnionych prac zaliczkę i jej nie zwrócił. W apelacji znalazł się również zarzut naruszenia przepisów postępowania, mającego wpływ na treść wyroku – art. 2 k.p.k., art. 167 § 1 k.p.k., art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. i art. 297 k.p.k. - poprzez oddalenie wniosku dowodowego o przesłuchanie świadków na okoliczność tego, że oskarżony zawiera umowy kupna sprzedaży i nie wywiązuje się z nich po pobraniu zaliczek, choć w ten sposób można było dowieść, że jest to modus operandi Ł. M..

Stawiając te zarzuty apelująca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Jeleniej Górze do ponownego rozpoznania.

Sąd zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie zaznaczyć trzeba, iż zarzut aktu oskarżenia i kierunek rozważań prowadzonych przez sąd rejonowy ograniczały się do postępowania oskarżonego przy zawarciu z I. J. umowy 12 marca 2014 roku. Prokurator w apelacji nie zakwestionował takiego przedmiotu postępowania, nie przekonywał, iż osobno należałoby badać zachowania Ł. M. przy pobieraniu kolejnych zaliczek – 7 i 21 kwietnia 2014 roku. Koncentrował się na wykazywaniu, iż oskarżony miał zamiar doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem zawierając porozumienie z 12 marca 2014 roku. Tak też należało określić przedmiot postępowania i w tym zakresie prowadzić rozważania, co do zasadności środka odwoławczego.

Pierwszy z podniesionych w nim zarzutów odnosi się do błędu w ustaleniach faktycznych, jakiego miał się dopuścić sąd I instancji. Z treści środka odwoławczego w tym zakresie wynika, iż błędu tego apelująca dopatruje się w zignorowaniu skazania oskarżonego za czyn z art. 286 § 1 k.k. w innym postępowaniu – w sprawie II K 537/15 Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze. Na tej podstawie stara się przekonywać, że w każdym przypadku zawartej umowy Ł. M. nie miał zamiaru wywiązywać się z porozumienia, a chciał jedynie uzyskać nienależną korzyść majątkową.

Trzeba podkreślić, że apelująca zupełnie pomija pozostałe dowody, jak również nie odnosi się wcale do rozumowania przedstawionego przez sąd I instancji. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku powołano się natomiast wprost na niekwestionowane fakty – wykonanie przez oskarżonego części z zamówionych prac, dostarczenie materiałów i urządzeń, które miały stanowić elementy zabudowy kuchni pokrzywdzonej. Wskazano też na to, że I. J. częściowo zaakceptowała postęp prac, wypłacając kontrahentowi następną kwotę, niższą od uzgodnionej, 7 kwietnia 2014 roku. Z tymi informacjami skonfrontowano dalszą postawę oskarżonego, który nie kontynuował robót, nie zwrócił przyjętych zaliczek.

Jest oczywiste, że to, czy sprawca miał zamiar dokonania czynu z art. 286 § 1 k.k. można wykazywać nie tylko na podstawie jego wypowiedzi, ale także innych zachowań, w tym również tych, które miały miejsce już po rozporządzeniu mieniem. Z pewnością jednak decydujące znaczenie w tym zakresie należy przypisać elementom odnoszącym się do konkretnego zdarzenia, a nie informacjom dotyczącym innych zajść. To one pozwalają odtworzyć sposób rozumowania, cele działania, motywację. Skazanie oskarżonego za czyn z art. 286 § 1 k.k. w sprawie II K 537/15 – jedyny argument podnoszony w apelacji na poparcie pierwszego z zarzutów – nie mogło mieć rozstrzygającego znaczenia dla orzekania o jego odpowiedzialności w niniejszym postępowaniu. Nie odnosi się bowiem do sytuacji analogicznej do kontaktów Ł. M. z I. J.. Z odpisu wyroku w tamtej sprawie wynika bowiem, że oskarżony pobrał od kontrahentów zaliczkę, a w zamian nie dostarczył umówionego przedmiotu. Nie może zatem posłużyć do dowodzenia, że jego sposób postępowania w każdym ujawnionym przypadku niewywiązania się z umowy był taki sam. Nie dowodzi zatem procederu oszukiwania kolejnych osób przez Ł. M. w ramach prowadzonej działalności gospodarczej – o czym chciała przekonywać apelująca. Prokurator swojego poglądu na możliwości wnioskowania z owego wyroku skazującego w niniejszym postępowaniu szerzej nie uzasadniła.

Zasadnie sąd I instancji skoncentrował się na analizie postawy oskarżonego w kontaktach z I. J., nie poświęcając większej uwagi informacjom płynącym ze skazania Ł. M. w innej sprawie. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, zawarty w apelacji, trzeba było więc uznać za niezasadny.

Prokurator w tej samej części apelacji zawarła też zarzut naruszenia art. 284 § 2 k.k. Na wstępie zauważyć należy, że jest to pogląd sprzeczny z jej wcześniejszymi twierdzeniami, zapisanymi w środku odwoławczym, odnoszącymi się do błędnych ustaleń faktycznych sądu I instancji. Jeżeli bowiem oskarżyciel uważa, że za pomocą dostępnych dowodów można wykazać wypełnienie przez Ł. M. znamion czynu z art. 286 § 1 k.k., to nie może w tym samym zachowaniu upatrywać czynności wykonawczych, o których mowa w art. 284 § 2 k.k. Omawiany zarzut zyskuje jednak aktualność, gdy odrzucić pogląd apelującej o tym, że zebrany materiał dowodowy pozwala na uznanie oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego czynu. Nie oznacza to jednak, że zastrzeżenia autorki odwołania są w tym zakresie zasadne.

Swoim działaniem oskarżony nie mógł wypełnić znamion z art. 284 § 2 k.k., co wynika z tego, że zaliczka ( taką funkcję miały przekazywane oskarżonemu kwoty, co wynika wprost z pokwitowań i innych zapisów z k. 13-14 ) stanowi część świadczenia, która uiszczana jest przed całkowitym wykonaniem świadczenia wzajemnego. Oznacza to, że po przekazaniu zaliczki staje się ona własnością wykonującego to wzajemne świadczenie. Nie jest to kwota przekazana mu w celu nabycia materiałów w imieniu kontrahenta, skoro ma stanowić, poza pokryciem kosztów prac, także wynagrodzenie za roboty. Na tej podstawie trzeba przyjąć, że sumy wypłacone Ł. M. przez pokrzywdzoną stały się jego mieniem. Nie mógł on ich następnie przywłaszczyć, skoro przedmiotem czynu z art. 284 k.k. może być wyłącznie cudze mienie. Zarzut naruszenia przez sąd rejonowy prawa materialnego – art. 284 § 2 k.k. – jest więc niezasadny – ustalone okoliczności zdarzenia nie pozwalają na przyjęcie, że zachowanie oskarżonego wypełniało znamiona z tego przepisu.

Nietrafny był też ostatni z zarzutów odwołania – naruszenia przepisów postępowania poprzez oddalenie wniosku dowodowego pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej o przesłuchanie świadków – innych osób, które miały paść ofiarami oszustw ze strony Ł. M.. Jak już wykazywano powyżej, odnosząc się do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, nawet udowodnienie, że w odniesieniu do innych kontrahentów oskarżony zachowywał się nielojalnie, a nawet oszukańczo, nie musi prowadzić do zmiany ustaleń faktycznych istotnych dla rozstrzygania w niniejszej sprawie. Tak wniosek dowodowy potraktowany został przez sąd I instancji.

Prokurator, aby uzasadnić swój odmienny pogląd, powtarza jedynie sformułowania wniosku dowodowego. Nie dostarcza nowych informacji, zwłaszcza takich, które mogłyby przekonywać o bliższym związku zdarzeń, o których mieli zeznawać świadkowie, z zajściem, stanowiącym przedmiot rozpoznania w niniejszym procesie. Chcąc zasadnie zarzucić naruszenie przepisu postępowania autorka apelacji powinna natomiast wykazać, że sąd rejonowy błędnie uznał relacje osób wyliczonych we wniosku za niemające znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie. Nie uczyniła tego, ograniczając się do kontestowania poglądu sądu I instancji. Starała się przekonywać, że da się dowieść istnienia takiego samego sposobu działania oskarżonego w kolejnych przypadkach, co miałoby rzutować na ustalenia, co do jego zamiaru przy zawieraniu umowy także z I. J.. Jak już wspomniano wcześniej, nie da się takiej analogii wysnuć w odniesieniu do czynu, którego dotyczyło skazanie w sprawie II K 537/15 Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze. Autorka apelacji, tak jak wcześniej składająca wniosek dowodowy, nie przedstawiły żadnych argumentów, że jest to możliwe w odniesieniu do innych działań oskarżonego, o których mieliby zeznawać wskazywani świadkowie.

W uzasadnieniu tego zarzutu skarżąca nadto podnosiła, że sąd rejonowy na rozprawie nie przeprowadził bezpośrednio żadnego dowodu. Twierdziła, że uniemożliwiło to wyjaśnienia wszystkich niezbędnych okoliczności. Nie rozwija tego poglądu w stopniu umożliwiającym jego analizę. Wiąże go nadto ( w sposób nie do końca uzasadniony ) z ocenianym powyżej zarzutem naruszenia prawa procesowego. Z tego powodu tylko pobieżnie wskazać należy, że Ł. M. miał prawo brać udział w rozprawie i składać wyjaśnienia, nie było to jednak jego obowiązkiem. Sąd I instancji znał jego stanowisko, wykorzystał je do czynienia ustaleń faktycznych. Pokrzywdzona na rozprawie była reprezentowana przez pełnomocnika, który nie wnioskował o odebranie od niej zeznań przed sądem, zgodził się na odczytanie jej wcześniejszych relacji. Prokurator, który skorzystał ze swojego uprawnienia i nie wziął udziału w rozprawie, pozbawił się tym samym wpływu na jej przebieg, w tym możliwości wnioskowania o bezpośrednie przesłuchanie oskarżonego i świadków. Działania sądu rejonowego, który jedynie ujawnił poprzednie twierdzenia stron, nie naruszały przepisów postępowania karnego.

Z powyższych rozważań wynika, iż również ostatni z zarzutów środka odwoławczego nie był trafny. Sąd II instancji nie dostrzegł potrzeby ingerowania w zaskarżony wyrok z urzędu, co musiało skutkować utrzymaniem go w mocy. Z tego powodu, zgodnie z art. 636 § 1 k.p.k. stwierdzono, iż koszty procesu ponosi Skarb Państwa.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Potaczek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze
Osoba, która wytworzyła informację:  do SO Jarosław Staszkiewicz
Data wytworzenia informacji: