Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 282/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny we Wrocławiu z 2015-11-17

Sygn. akt II AKa 282/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 listopada 2015 roku

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący:

SSA Stanisław Rączkowski

Sędziowie:

SA Andrzej Krawiec (spr.)

SO del. do SA Piotr Kaczmarek

Protokolant:

Aldona Zięta

przy udziale prokurator Prokuratury Apelacyjnej Teresy Łozińskiej – Fatygi

po rozpoznaniu w dniu 17 listopada 2015 roku

sprawy S. W.

oskarżonego z art. 280 § 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.

i P. G.

oskarżonego z art. 280 § 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

z powodu apelacji wniesionych przez oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze

z dnia 13 lipca 2015 roku, sygn. akt III K 35/15

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonych S. W. i P. G.;

II.  zwalnia oskarżonych od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa;

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokatów A. M. i M. Z. po 600 zł tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonym P. G. i S. W. w postępowaniu odwoławczym oraz po 138 zł tytułem zwrotu VAT.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze rozpoznał sprawę S. W. i P. G., oskarżonych o to, że:

w dniu 20 lutego 2015r. w K., woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu dokonali rozboju na osobie G. K. w ten sposób, że żądając wydania pieniędzy bili go rękami po twarzy, głowie i kopali nogami po całym ciele, a nadto grozili przy użyciu noży podcięciem ścięgien w nodze i odcięciem ucha w ten sposób, że S. W. przyłożył nóż do nogi pokrzywdzonemu i uderzał go szklaną popielniczką po głowie, a P. G. przyłożył mu nóż do ucha, a następnie nożem zranił pokrzywdzonego po lewej stronie szyi, po czym zabrali w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 10 złotych, telewizor (...) (...) cale marki P., dekoder telewizji cyfrowej marki (...), odtwarzacz DVD marki A. wraz z 10 płytami DVD, wędkę oraz sprzęt wędkarski o łącznej wartości 1500 zł, powodując u pokrzywdzonego obrażenia w postaci krwiaków okularowych obu oczu, licznych ran tłuczonych twarzy, rany skóry szyi, stłuczenia okolicy lędźwiowej lewej, pourazowego niedosłuchu ucha lewego oraz urazu szczęki, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała G. K. na okres powyżej 7 dni, przy czym czynu tego dopuścili się w warunkach powrotu do przestępstwa, opisanych w części wstępnej orzeczenia – to jest o czyn z art. 280 § 2 kk i art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk wobec S. W. oraz o czyn z art. 280 § 2 kk i art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk wobec P. G.

Po rozpoznaniu tej sprawy Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze wyrokiem z dnia 13 lipca 2015 r. uznał oskarżonych S. W. i P. G. za winnych popełnienia zarzuconego im czynu, opisanego w części wstępnej, przyjmując iż:

- S. W. czynu tego dopuścił się, będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Kamiennej Górze z dnia 22 listopada 1999 r. (sygn. akt II K 475/99) za czyn z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę 2 lat pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od dnia 1.09.1999 r. do dnia 1.08.2001 r. i od dnia 27.02.2004 r. do dnia 30.03.2004 r., a następnie wyrokiem Sądu Rejonowego w Kamiennej Górze z dnia 16 marca 2003 r. (sygn. akt II K 23/03) za czyn z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od dnia 31.10.2002 r. do dnia 29.11.2002 r., od dnia 11.12.2004 r. do dnia 14.08.2007 r. i od dnia 23.07.2009 r. do dnia 23.04.2010 r.;

- P. G. czynu tego dopuścił się, będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieście z dnia 15 listopada 2010 r. (sygn. akt II K 685/09) za ciąg przestępstw z art. 279 § 1 k.k. i art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. na karę 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od dnia 26.11.2008 r. do dnia 2.12.2008 r. i od dnia 21.09.2011 r. do dnia 15.01.2013 r.;

i za to na podstawie art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył im kary po 7 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonym na poczet kar pozbawienia wolności okresy ich rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie oraz zwolnił ich od kosztów sądowych.

Wyrok powyższy zaskarżyli obrońcy obu oskarżonych.

Apelacja obrońcy oskarżonego S. W. zarzuca (dosł. cyt. ):

„1. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający na nie istotny wpływ, polegający na przyjęciu, iż oskarżony działał w celu przywłaszczenia mienia, a także błędne ustalenia, iż oskarżony posługiwał się nożem i niebezpiecznym narzędziem, czego skutkiem jest niewłaściwe zastosowanie prawa materialnego, tj. art. 280 § 2 k.k. podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje, iż oskarżony dopuścił się czynu z art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.;

2. obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 5 § 2 k.p.k. poprzez rozstrzygnięcie watpliowści, które wystąpiły na niekorzyść oskarżonego tj. przypisanie oskarżonemu S. W. dokonanie kradzieży oraz przypisanie mu posługiwania się nożem i niebezpiecznym przedmiotem, podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza w sposób jednoznaczny obydwu okoliczności”.

Podnosząc wskazane zarzuty apelujący wniósł o (dosł. cyt.):

„ - zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zmianę kwalifikacji zarzucanego oskarżonemu czynu na art. 158 § 1 k.k. ( bądź art. 159 k.k. ) i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i wymierzenie oskarżonemu kary jednego roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności,

ewentualnie

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zmianę kwalifikacji zarzucanego oskarżonemu czynu na art. 158 § 1 k.k. ( bądź art. 159 k.k. ) i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i wymierzenie oskarżonemu kary jednego roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności, art. 278 § 1 k.k. i wymierzenie oskarżonemu kary jednego roku i sześciu miesięcy pozbawiania wolności”.

Nadto apelujący zarzucił (dosł. cyt.):

„rażącą niewspółmierność kary wyrażającą się w wymierzeniu oskarżonemu kary w wymiarze 7 lat pozbawienia wolności, a która to kara nie odpowiada dyrektywom wymiaru kary oraz nie uwzględnia w należytym stopniu okoliczności dotyczących osoby oskarżonego, a mających wpływ na ograniczenie wysokości przedmiotowej kary, w sytuacji gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy wyraźnie wskazuje, iż wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności w znacznie niższym wymiarze będzie wystarczające dla osiągnięcia wobec niego celów jakim służy kara”.

Podnosząc wskazany zarzut apelujący wniósł o (dosł. cyt.) „zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie wobec oskarżonego S. W. kary w wymiarze 4 lat pozbawienia wolności”.

Apelacja obrońcy oskarżonego P. G. zarzuca ( dosł. cyt. ) „rażącą niewspółmierność kary pozbawienia wolności w wymiarze 7 lat do ujawnionych okoliczności o charakterze łagodzącym, a zwłaszcza wykonywanie pracy przez oskarżonego przed jego aresztowaniem, współprzyczynianie się do utrzymywania rodziny (alimentowanie syna), czynne uczestniczenie w postępowaniu karnym poprzez składanie obszernych wyjaśnień i wyrażenie skruchy z powodu dopuszczenia się przestępstwa ( art. 438 pkt 4 k.p.k.)”.

Podnosząc wskazany zarzut, apelujący wniósł o (dosł. cyt.) „złagodzenie kary pozbawienia wolności”.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Co do apelacji obrońcy oskarżonego S. W. - zarzut podniesiony w pkt 1 środka odwoławczego jest bezzasadny. Apelujący skoncentrował się w tym zakresie na próbie wykazania błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia w następstwie dokonania przez Sąd I instancji dowolnej oceny dowodów, zakwestionował też kwalifikację prawną przypisanego oskarżonemu czynu ( z art. 280 § 2 k.k.).

Zarzut obrazy art. 7 k.p.k. i w związku z tym dokonania błędnych ustaleń faktycznych może być skuteczny tylko wtedy, gdy apelujący wykaże, że Sąd orzekający - oceniając dowody - naruszył zasadę logicznego rozumowania oraz nie uwzględnił przy ocenie materiału dowodowego wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Ocena dowodów dokonana z zachowaniem wymienionych kryteriów pozostaje natomiast pod ochroną art. 7 k.p.k., i brak jest podstaw do kwestionowania dokonanych przez Sąd meriti ustaleń faktycznych i końcowego rozstrzygnięcia, gdy nadto Sąd ten nie naruszył art. 410 k.p.k. oraz nie uchybił dyrektywie z art. 5 § 2 k.p.k. Tego rodzaju uchybień, które rodziłyby wątpliwości co do merytorycznej trafności zaskarżonego wyroku, Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie nie stwierdził.

Nie sposób podzielić podniesionego przez autora apelacji zarzutu, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia w odniesieniu do przypisanego oskarżonemu czynu kwalifikacji prawnej z art. 280 § 2 k.k. Apelujący starał się w tym względzie dowieść, że po pierwsze - S. W. nie posługiwał się w czasie zdarzenia nożem, po wtóre zaś – nie działał z zamiarem zaboru mienia, co w ocenie obrońcy wyklucza możliwość uznania go za winnego rozboju kwalifikowanego.

Apelujący w celu wykazania trafności powyższego zarzutu powołał się w sposób wybiórczy jedynie na pierwsze zeznania pokrzywdzonego G. K.. Zeznania te zostały złożone w godzinach nocnych, bezpośrednio po zdarzeniu (21.02.2015 – k. 3-6). G. K. podczas kolejnego przesłuchania (w dniu 9 marca 2015 r.) wyjaśnił „ja chciałem powiedzieć, że te pierwsze zeznania złożyłem w nocy po zdarzeniu i wizycie w szpitalu. Byłem bardzo obolały, zmęczony i po środkach przeciwbólowych, które dostałem w szpitalu. W trakcie tego przesłuchania na chwilę nawet zasnąłem ze zmęczenia. W tych odczytanych mi zeznaniach (z dnia 21.02.2015 r. – przyp. S.A.) ja dostrzegam nieścisłości i różnice z dzisiejszymi zeznaniami. To było spowodowane moim stanem w nocy z 20 na 21 lutego 2015 r.” ( k. 98 in principio). Należy zauważyć, że pokrzywdzony w trakcie owych pierwszych zeznań stwierdził wprawdzie, że oskarżony S. W. „nie żądał ode mnie pieniędzy ani innych przedmiotów” (k. 5), ale też wskazał, że W. w pewnej chwili wyjął nóż – był to taki nóż rozkładany jak scyzoryk i powiedział, że jest psychopatą i mordercą i podetnie mi ścięgna w nodze i utnie ucho” (k. 5).

Trudno czynić zarzut świadkowi, że zaledwie kilka godzin po pobiciu, jego ówczesny stan fizyczny i emocjonalny nie pozwalał mu w sposób drobiazgowy opisać sekwencji dynamicznych zdarzeń, z wyszczególnieniem wszystkich czynności podejmowanych przez obu sprawców. Dopiero upływ czasu spowodował w świadomości pokrzywdzonego usystematyzowanie i uszczegółowienie wydarzeń, czego wyrazem są zeznania złożone w dniu 9 marca 2015 r. W tych bowiem zeznaniach G. K. opisał w sposób szczegółowy i stanowczy przebieg zdarzenia, relacjonując m.in.: „oni obaj jeden przez drugiego to mówili i mnie straszyli. Oni w ten sposób domagali się pieniędzy ode mnie” (k. 95), „...w czasie tego zdarzenia oni obaj mówili cały czas żebym dawał pieniądze...” (k.96), „... to nie było tak, że S. W. był taki spokojny i że miły dla mnie. On nie dość, że sam mnie bił, to jeszcze podpuszczał tego drugiego. Jemu też chodziło o to, żeby ode mnie uzyskać jakaś kasę i fanty. Myślę, że dlatego mnie bił” (k. 98). W zeznaniach tych pokrzywdzony potwierdził również fakt posługiwania się nożem przez oskarżonego S. W., podając, że W. wyciągnął nóż i powiedział mi, że mi poprzecina ścięgna w nogach i w ogóle nie będę mógł chodzić” ( k. 95 in fine). Relację tę pokrzywdzony podtrzymał na rozprawie w dniu 12 czerwca 2015 r., podając m.in. W. też złapał za nóż i za moją nogę. Ja mówiłem, że chcę iść do pracy, a on powiedział << nie będziesz chodził, bo Ci podetnę ścięgna Achillesa>>” (k. 281 v.), „w trakcie bicia pojawiło się żądanie pieniędzy” (k. 283).

Różnice pomiędzy pierwszymi a kolejnymi zeznaniami pokrzywdzonego zostały dostrzeżone i wyczerpująco omówione przez Sąd meriti, który w uzasadnieniu wyroku wskazał: „Relacjonowanie zdarzeń (przez pokrzywdzonego – przyp. S.A. ) nie było wyuczone, wyrachowane, ale zawarte w tym były emocje. Zeznania składane były spontanicznie i w tej sytuacji nie dziwi, że niektóre okoliczności nie zostały w taki sam dokładnie sposób przedstawione przy każdym przesłuchaniu. Zupełnie logiczne było weryfikowanie przez pokrzywdzonego pierwszej wersji dotyczącej ilości rzeczy skradzionych z mieszkania. Jego zeznania są ostrożne wolne od domysłów i domniemań.” (k. 397 v.) Świadczy to, że dokonana przez Sąd meriti ocena wiarygodności zeznań pokrzywdzonego G. K. była wszechstronna i wnikliwa, a jako taka zyskuje akceptację Sądu odwoławczego.

Sąd Apelacyjny nie znalazł również powodów, dla których G. K. miałby bezzasadnie wyolbrzymiać rolę S. W. w zdarzeniu. Sąd Okręgowy trafnie podkreślił, że pokrzywdzony „przed zdarzeniem w zasadzie nie znał oskarżonych, nie był z nimi skonfliktowany. Nie miał powodów do bezpodstawnego pomawiania któregokolwiek z nich” (k. 397 v.).

Dokonana przez Sąd meriti ocena wyjaśnień obu oskarżonych (w tym S. W.) jest także prawidłowa. Sąd ten na stronach 6-7 uzasadnienia orzeczenia (k. 389 v. - 399) wskazał powody, dla których odmówił wiary wersji prezentowanej przez S. W... W ocenie Sądu odwoławczego przeprowadzona przez Sąd meriti analiza tego dowodu jest w pełni przekonująca.

Uwzględniając powyższe, Sąd Apelacyjny nie znajduje podstaw do zaakceptowania stanowiska obrońcy oskarżonego, że „oskarżeni udali się do mieszkania pokrzywdzonego niejako w celu by dać mu nauczkę, a nie w celu dokonania kradzieży. Z tych okoliczności bezspornie wynika, iż S. W. nie planował wówczas kradzieży i jego wolą nie było przywłaszczenie mienia, a jedynie wskazanie G. K. jego niewłaściwego stosunku do kobiet, w tym M. K. (s. 4 apelacji). Ta naiwna linia obrony nie może się ostać w konfrontacji nie tylko z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, ale przede wszystkim w konfrontacji z treścią zeznań pokrzywdzonego G. K., który podał „zabrali te naszykowane wcześniej rzeczy. G. niósł telewizor pod pachą. W. zabrał DVD pod pachę, a w drugiej ręce miał wiadro plastikowe z resztą rzeczy” ( k. 97), G. przynosił rzeczy z domieszkania i układał pod drzwiami, potem obaj te rzeczy nieśli widziałem ich przez okno, jeden przecież nie dałby rady przenieść telewizora (...)calowego, odtwarzacza DVD i innych rzeczy” (k. 282 in principio). Gdyby S. W. nie miał zamiaru dokonania wspólnie z P. G. zaboru mienia należącego do G. K. nie uczestniczyłby w jego wynoszeniu z mieszkania pokrzywdzonego.

Nie sposób również uznać za trafne twierdzenia autora apelacji, że pomiędzy oskarżonymi nie było żadnego porozumienia. W tym względzie należy podnieść, że Kodeks karny nie wymaga żadnej szczególnej formy w jakiej miałoby zostać zawarte porozumienie charakteryzujące stronę podmiotową współsprawstwa. Porozumienie to może mieć zatem charakter wyraźny (werbalny) lub konkludentny (dorozumiany).

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 grudnia 2002 r. (III KKN 371/00, LEX nr 74395, Prok. i Pr. – wkł. 2003/7-8/2) stwierdził, iż „ Ustawa (art. 18 § 1 k.k.) nie wprowadza żadnych dodatkowych warunków dotyczących formy porozumienia. Może do niego dojść nawet w sposób dorozumiany. Ważny jest zamiar współdziałania z drugą osobą w wykonaniu czynu zabronionego. Współdziałający nie muszą się bezpośrednio kontaktować, natomiast muszą mieć świadomość wspólnego wykonania czynu zabronionego, a zatem przynajmniej wiedzieć o sobie i zdawać sobie sprawę, że podejmowana czynność składa się na realizację wspólnie wykonywanej całości przedsięwzięcia”.

Taki sam pogląd Sąd Najwyższy wyraził też w wyroku z dnia 15 maja 2001 r. (V KKN 730/98, LEX nr 52008, Prok. i Pr. – wkł. 2001/10/1). Podobnie Sąd Apelacyjny w Łodzi, który w wyroku z dnia 11 października 2000 r. (II AKa 120/00, Prok. i Pr. – wkł. 2001/5/26) stwierdził, iż „ Ustawodawca w art. 18 § 1 k.k. nie wprowadził żadnych dodatkowych warunków dotyczących porozumienia. Może ono dojść do skutku w każdej formie, nawet w sposób dorozumiany, ważny jest zamiar współdziałania z drugą osobą w wykonaniu czynu zabronionego. Współdziałający muszą mieć świadomość wspólnego wykonywania czynu zabronionego”.

Podkreślić również należy, że „dla przyjęcia współsprawstwa (art. 18 § 1 k.k.) nie jest konieczne, aby każda z osób działających w porozumieniu realizowała własnoręcznie znamiona czynu zabronionego, czy nawet część tych znamion. Wystarczy natomiast, że osoba taka działa w ramach uzgodnionego podziału ról, ułatwiając bezpośredniemu sprawcy realizację wspólnie zamierzonego celu. W rezultacie, o wspólnym działaniu możemy mówić nie tylko wtedy, gdy każdy ze współsprawców realizuje część znamion czynu zabronionego, ale także wtedy, gdy współdziałający nie realizuje żadnego znamienia czasownikowego uzgodnionego czynu zabronionego, ale wykonane wcześniej przez niego czynności stanowią istotny wkład we wspólne przedsięwzięcie” ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 czerwca 2006 r. sygn. akt V KK 391/05, OSNwSK 2006/1/1289).

Sąd meriti słusznie uznał, że S. W. i P. G. działali w ramach współsprawstwa. Trafnie w tym względzie Sąd ten zaakcentował, że „zachowania ich były zborne, konsekwentne i ukierunkowane na osiągniecie celu, jakim było osiągniecie korzyści majątkowej po zastosowaniu przemocy i groźby jej użycia. Uczestniczyli w przestępczej akcji wspólnie i w porozumieniu i posługiwali się nożem. Każdy z nich chciał stosować przemoc i chciał objąć w swoje posiadanie rzeczy będące własnością pokrzywdzonego. Działali umyślnie z zamiarem bezpośrednim, którym obejmowali zarówno sposób działania, jak i cel, który chcieli osiągnąć”. (s. 8 in fine uzasadnienia orzeczenia).

Uwzględniając powyższe, należy stwierdzić, iż Sąd meriti do całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego podszedł z należytą uwagą i dokładnością, czego wyrazem jest skrupulatne i wnikliwe uzasadnienie orzeczenia, odpowiadające w pełni wymogom z art. 424 k.p.k.

Apelujący nie wykazał natomiast naruszenia przez Sąd meriti przepisów prawa procesowego w trakcie ich bezpośredniego stosowania w toku rozprawy głównej, które mogłoby rodzić wątpliwości co do bezstronności sądu, niewyczerpującego wyjaśnienia okoliczności faktycznych, dokonania błędnej oceny dowodów lub dokonywania ustaleń w oparciu o fakty, których prawdziwość budziła wątpliwości. Sąd Okręgowy przeprowadził postępowanie dowodowe w pełni prawidłowo, respektując przy tym wszystkie naczelne zasady procesowe: zasadę prawdy materialnej (art. 2 § 2 k.p.k.), zasadę obiektywizmu (art. 4 k.p.k.), zasadę swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.)., zasadę domniemania niewinności (art. 5 § 1 k.p.k.), a także zasadę in dubio pro reo (art. 5 § 2 k.p.k.).

Należy nadto zauważyć, że apelujący kwestionując to, iż oskarżony S. W. posługiwał się tempore criminis nożem, a tym samym kwestionując kwalifikację prawną jego czynu z art. 280 § 2 k.k. zapomina, że za kwalifikowany rozbój odpowiada też osoba, która współdziałała ze sprawcą posługującym się nożem lub innym niebezpiecznym przedmiotem. Fakt, że współsprawca czynu P. G. posługiwał się w czasie zdarzenia nożem jest zaś niepodważalny, jak i to, że S. W. współdziałał z nim w popełnieniu przestępstwa,

Podnosząc zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k. ( pkt 2 środka odwoławczego) apelujący w istocie rzeczy zakwestionował dokonaną przez Sąd I instancji ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, wywodząc, że ocena ta jest błędna. Mając na uwadze tak skonstruowany zarzut naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. należy podkreślić, że to wyłącznie autor apelacji prezentuje własne wątpliwości, związane z dokonaną przez siebie (odmienną od Sądu orzekającego) oceną istniejących w sprawie dowodów, dotyczących udziału oskarżonego S. W. w zdarzeniu (w zakresie realizacji znamion przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. ). Wątpliwości, o których mowa w powołanym przepisie nie miał natomiast Sąd orzekający, czemu dał jednoznaczny wyraz w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Pokrzywdzony wielokrotnie w swoich zeznaniach utrzymywał, że oskarżony S. W. posługiwał się tempore criminis nożem. Zeznania te Sąd meriti uznał za wiarygodne. Sąd Apelacyjny, podobnie jak Sąd I instancji nie ma wątpliwości co do tej okoliczności. Skoro zatem autor omawianej apelacji nie wykazał, aby Sąd meriti miał w tym zakresie wątpliwości, które rozstrzygnął wbrew zasadzie in dubio pro reo na niekorzyść oskarżonego, podniesiony w pkt 2 środka odwoławczego zarzut jest chybiony. To samo dotyczy też tego, że oskarżony działał jako współsprawca w celu zaboru należącego do pokrzywdzonego mienia, o czym była wcześniej mowa.

Odnosząc się do wymiaru kary (zarzut II apelacji) należy stwierdzić, że wymierzona oskarżonemu kara 7 lat pozbawienia wolności nie jest rażąco niewspółmierna ( surowa) w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. W orzecznictwie trafnie podkreśla się, że „zarzut niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić wówczas, gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy - gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą” (tak wyrok SN z 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 7-8/1985, poz. 60). Rażąca niewspółmierność kary, o jakiej mowa w art. 438 pkt 4 k.p.k., zaszłaby wówczas, gdyby przyjąć (na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć istotny wpływ na wymiar kary), że zachodziłaby wyraźna (zasadnicza) różnica pomiędzy karą orzeczoną przez Sąd pierwszej instancji, a karą jaką należałoby wymierzyć w następstwie prawidłowego zastosowania dyrektyw przewidzianych w art. 53 k.k. Taka sytuacja w przypadku oskarżonego nie zachodzi.

W uzasadnieniu zaskarzonego wyroku Sąd meriti zważył wszystkie okoliczności wpływające na wymiar kary (s. 9 – 10) i w konsekwencji w sposób rzeczowy i przekonujący przedstawił swoje stanowisko w tym zakresie. S. W. był uprzednio wielokrotnie karany (k. 37-39). Przedmiotowego czynu dopuścił się w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa z art. 64 § 2 k.k., co oznacza że jest osobą wysoce zdemoralizowaną, wymagającą długotrwałego oddziaływania resocjalizacyjnego. Wskazuje na to również jego sposób działania tempore criminis ( bardzo brutalny i bezwzględny). Powoływane przez apelującego argumenty (s. 7-9 apelacji) nie są w stanie zmienić przekonania Sądu odwoławczego, że orzeczona wobec S. W. kara 7 lat pozbawienia wolności nie jest rażąco niewspółmierna w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k.

Co do apelacji obrońcy oskarżonego P. G.apelacja ta również nie zasługuje na uwzględnienie. Argumenty podniesione przez autora omawianego środka odwoławczego nie mogą przemawiać za stwierdzeniem, że wobec oskarżonego P. G. orzeczono w pierwszej instancji rażąco niewspółmierną ( surową) karę pozbawienia wolności w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. Sąd I instancji kwestii wymiaru orzeczonych wobec oskarżonych kar poświecił znaczną część uzasadnienia zaskarzonego wyroku ( str. 10 -11 uzasadnienia orzeczenia). Jeśli chodzi o P. G. należy podkreślić ( co uczynił już Sąd I instancji), że był on uprzednio wielokrotnie karany ( k. 33-35) i fakt, iż mimo to dopuścił się kolejnego poważnego przestępstwa wskazuje, że jest to osoba wysoce zdemoralizowana. Przedmiotowego czynu wymieniony oskarżony dopuścił się warunkach powrotu do przestępstwa z art. 64 § 1 k.k. Dalsza okoliczność to sposób działania sprawców tempore criminis. Sąd Okręgowy trafnie podniósł, że wtargnęli oni do mieszkania osoby słabszej i starszej, działając w sposób bardzo brutalny. Świadczy o tym liczba i umiejscowienie doznanych przez pokrzywdzonego obrażeń ciała. Wskazana okoliczność powoduje, że stopień społecznego niebezpieczeństwa popełnionego przez oskarżonych ( w tym P. G.) czynu jest bardzo wysoki.

Sąd I instancji miał na uwadze okoliczność podniesioną przez apelującego, a mianowicie to, że oskarżeni przyznali się częściowo do zarzucanego im czynu ( vide str. 10 uzasadnienia). Wprawdzie oskarżony P. G. podczas postępowania przygotowawczego stwierdził, że żałuje swojego czynu (k. 64,78), jednakże tego rodzaju werbalna skrucha nie może trafić do przekonania. Należy zauważyć, że ową „skruchę” oskarżony wyraził w momencie, gdy decydowała się kwestia jego tymczasowego aresztowania ( m.in. w toku posiedzenia Sądu Rejonowego w Kamiennej Górze w dniu 23 lutego 2015 r. – k. 78). Biorąc pod uwagę dotychczasową wielokrotną karalność oskarżonego, a tym samym jego lekceważący stosunek do prawa, zasadnym jest przyjęcie, że wyrażana przez niego skrucha miała charakter koniunkturalny, związany z jego sytuacją procesową. Z tego względu nie może być to zaliczone na poczet okoliczności łagodzących.

To czy oskarżony nie pracował, czy też – jak wywodzi apelujący – utrzymywał się z prac dorywczych, nie ma istotnego znaczenia dla wymiaru orzeczonej wobec niego kary.

O dotychczasowym sposobie życia oskarżonego nie może świadczyć to, że posiadał on poprawną opinię środowiskową (str. 2 apelacji), lecz fakt jego uprzedniej wielokrotnej karalności. W świetle tej właśnie okoliczności należy uznać, że P. G. jest osobą wysoce zdemoralizowaną i niepoprawną (świadczy o tym także wspomniany wcześniej sposób jego działania tempore criminis).

Przestępstwo przypisane oskarżonemu (z art. 280 § 2 k.k.) zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 do 15 lat. Wobec P. G. orzeczono w pierwszej instancji karę oscylującą w pobliżu połowy ustawowego zagrożenia. Mając na uwadze wskazane przez Sąd I instancji, bardzo poważne okoliczności obciążające, kary tej nie można uznać za rażąco niewspółmierną (surową) w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k.

W tym stanie rzeczy – mając na uwadze całokształt omówionych wcześniej okoliczności – Sąd Apelacyjny uznał apelacje obu obrońców oskarżonych za bezzasadne i zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

Orzeczenie o kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze opiera się o art. 624 § 1 k.p.k.

Orzeczenie o kosztach za obronę z urzędu w postępowaniu odwoławczym opiera się o art. 29 ustawy – Prawo o adwokaturze.

SSA Andrzej Krawiec

SSA Stanisław Rączkowski

SSO del do SA Piotr Kaczmarek

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Joanna Bernakiewicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Stanisław Rączkowski,  do SA Piotr Kaczmarek
Data wytworzenia informacji: