VI P 799/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie z 2019-12-20
Sygn. akt VI P 799/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 grudnia 2019 roku
Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:
Przewodniczący: sędzia Maria Sałacińska
Ławnicy: Irena Sikorska
Bożena Wojdyga
Protokolant: starszy protokolant sądowy Marzena Szablewska
po rozpoznaniu w dniu 20 listopada 2019 roku w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa M. P.
przeciwko (...) sp. z o.o. z siedzibą w W.
o odszkodowanie za rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia, wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy
1. zasądza na rzecz powoda M. P. od pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. kwotę 10.350,00 zł (słownie: dziesięć tysięcy trzysta pięćdziesiąt złotych 00/100) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 17 września 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia;
2. zasądza na rzecz powoda M. P. od pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. kwotę 19.440,20 zł (słownie: dziewiętnaście tysięcy czterysta czterdzieści złotych 20/100) tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, na którą składają się:
a. kwota 4.852,50 zł (słownie: cztery tysiące osiemset pięćdziesiąt dwa złote 50/100) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 11 sierpnia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w lipcu 2013 roku,
b. kwota 3.815,54 zł (słownie: trzy tysiące osiemset piętnaście złotych 54/100) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 11 września 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w sierpniu 2013 roku,
c. kwota 2.782,59 zł (słownie: dwa tysiące siedemset osiemdziesiąt dwa złote 59/100) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 11 października 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych we wrześniu 2013 roku,
d. kwota 4.171,88 zł (słownie: cztery tysiące sto siedemdziesiąt jeden złotych 88/100) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 11 listopada 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w październiku 2013 roku,
e. kwota 3.817,70 zł (słownie: trzy tysiące osiemset siedemnaście złotych 70/100) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 11 grudnia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w listopadzie 2013 roku;
3. oddala powództwo w pozostałej części;
4. zasądza na rzecz powoda M. P. od pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. kwotę 1.800,00 zł (słownie: jeden tysiąc osiemset złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów postępowania;
5. nakazuje pobrać od pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie – kwotę 2.115,05 zł (słownie: dwa tysiące sto piętnaście złotych 05/100) tytułem kosztów tymczasowo poniesionych w toku postępowania przez Skarb Państwa, w tym kwotę 1.489,51 zł (słownie: jeden tysiąc czterysta osiemdziesiąt dziewięć złotych 51/100) tytułem opłaty od pozwu, której powód nie miał obowiązku uiścić oraz kwotę 625,54 zł (słownie: sześćset dwadzieścia pięć złotych 54/100) tytułem tymczasowo poniesionych kosztów wynagrodzenia biegłego;
6. w pozostałym zakresie przejmuje na rachunek Skarbu Państwa koszty poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa w toku postępowania;
7. nadaje wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności w pkt 1 do kwoty 6.900,00 (słownie: sześć tysięcy dziewięćset złotych 00/100).
Irena Sikorska Maria Sałacińska Bożena Wojdyga
Sygn. akt VI P 799/13
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 27 listopada 2013 roku (data prezentaty) powód M. P. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej spółki (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia, a także o zasądzenie kwoty 14.630,50 zł tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w 2013 roku oraz tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy.
W uzasadnieniu pozwu powód podał, że był zatrudniony w pozwanej spółce na stanowisku dyrektora działu programowania i rozwoju aplikacji. Powód wskazał, że nie zaistniały przyczyny wskazane przez pracodawcę w rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, ponadto pracodawca miał naruszyć miesięczny termin z art. 52 KP. Powód dodał, że w 2013 roku prawie każdego dnia pracował w nadgodzinach, za które nie otrzymał wynagrodzenia. Powód oszacował, że przepracował około 306 godzin nadliczbowych, w tym 52 w porze nocnej oraz 7 w niedziele i święta. Powód dodał też, że pozwana nie wypłaciła mu należnego ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.
(pozew – k. 1 – 4)
Pismem procesowym z dnia 27 stycznia 2014 roku powód sprecyzował, że w związku z wypłaceniem mu przez pracodawcę ekwiwalentu za urlop wnosi jedynie o zasądzenie na jego rzecz kwoty 14.560,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami w kwocie 1.094,00 zł tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych oraz kwoty 20.700,00 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia.
(pismo procesowe z dnia 27.01.2014r. – k. 47)
W odpowiedzi na pozew pozwana spółka wniosła o oddalenie powództwa w zakresie roszczenia o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia i o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych oraz umorzenie w zakresie roszczenia o ekwiwalent za urlop. Pozwana w uzasadnieniu swego stanowiska podała, że przyczyny podane w rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia są prawdziwe, zaś powód permanentnie naruszał swoje podstawowe obowiązki pracownicze, wobec czego nie upłynął również miesięczny termin z art. 52 § 2 KP. Pozwana wskazała również, że powód nie pracował w nadgodzinach, pozwana nigdy też takiej pracy mu nie zlecała.
(odpowiedź na pozew – k. 123 - 133)
Pismem procesowym z dnia 12 czerwca 2019 roku strona powodowa ostatecznie sprecyzowała powództwo wnosząc o zasądzenie na rzecz powoda od pozwanego:
- kwoty 20.700,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 listopada 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia,
- kwoty 19.440,20 zł tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych wraz z:
- ustawowymi odsetkami od dnia 10 sierpnia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty liczonymi od kwoty 4.852,50 zł,
- ustawowymi odsetkami od dnia 10 września 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty liczonymi od kwoty 3.815,54 zł,
- ustawowymi odsetkami od dnia 10 października 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty liczonymi od kwoty 2.782,59 zł,
- ustawowymi odsetkami od dnia 10 listopada 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty liczonymi od kwoty 4.171,88 zł,
- ustawowymi odsetkami od dnia 10 grudnia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty liczonymi od kwoty 3.817,70 zł.
(pismo procesowe z dnia 12.06.2019r. - k. 806 – 807 verte)
Na rozprawie w dniu 20 listopada 2019 roku powód cofnął pozew w zakresie roszczenia o ekwiwalent za urlop wraz ze zrzeczeniem się roszczenia.
(protokół rozprawy z dnia 20.11.2019r. – k. 920)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Powód M. P. był zatrudniony w pozwanej spółce (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony od dnia 2 stycznia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2013 roku na stanowisku dyrektora Działu Programowania i Rozwoju Aplikacji. Średnie miesięczne wynagrodzenie powoda liczone jak ekwiwalent za urlop wynosiło 6.900,00 zł brutto.
(dowód: umowa o pracę – k. 120 - 121, zaświadczenie o wynagrodzeniu – k. 189)
Dnia 15 listopada 2013 roku pracodawca wręczył powodowi oświadczenie w przedmiocie rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. W treści rozwiązania umowy o pracę pracodawca podał jako jego przyczynę ciężkie naruszenie przez powoda podstawowych obowiązków pracowniczych w postaci:
- nieprzygotowania planu wdrożenia zmian i aktualizacji w serwisie (...) mającej miejsce w dniach 30.09.2013r. – 01.10.2013r. oraz 08.11.2013r.,
- nieinformowania zarządu o przebiegu i sposobie prowadzenia prac wdrożeniowych nad serwisem (...) mających miejsce w dniach 30.09.2013r. – 01.10.2013r. oraz 08.11.2013r.,
- braku właściwego nadzoru nad powierzonym personelem przy przeprowadzeniu wdrożeń serwisu mających miejsce w dniach 30.09.2013r. – 01.10.2013r. oraz 08.11.2013r.,
co naraziło spółkę na znaczne straty materialne i wizerunkowe.
(dowód: rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia – k. 184)
Powód miał się zajmować w pozwanej spółce opracowaniem i wdrożeniem serwisu (...) razem z uzgodnionymi funkcjonalnościami tego serwisu. Serwis ten miał być wielobranżową platformą ogłoszeniową, na której użytkownicy mieli zamieszczać ogłoszenia w kilku kategoriach, takich jak: „ogłoszenia drobne”, „motoryzacja”, „usługi”, „nieruchomości”, „praca”, czy „firmy”. Powód miał stworzyć odpowiednie oprogramowanie dla funkcjonowania tego serwisu. Powód w ramach swych obowiązków pracowniczych miał stworzyć strategię rozwoju i prac działu programowania, organizować pracę tego działu, zarządzać zespołem pracowników tego działu, zajmować się pracami i nadzorem nad poszczególnymi etapami prac dot. opracowywania, tworzenia i wdrażania systemów, programów, aplikacji i serwisów internetowych, opracowywać i wdrażać nowe projekty i technologie, rozwiązywać problemy technologiczne, opracowywać i wdrażać procedury bezpieczeństwa oraz dostępu do poszczególnych faz i elementów opracowanych projektów oraz funkcjonujących projektów, systemów, serwisów i aplikacji. Poza tym powód pomagał również innym pracownikom pozwanej spółki w rozwiązywaniu bieżących problemów z ich sprzętem komputerowym. Oprócz powoda w dziale programowania pracował jeszcze jeden programista – M. F. (1). Powód był przełożonym M. F. (1), który odpowiadał bezpośrednio przed powodem, a dopiero potem przed prezesem pozwanej spółki.
Powód pierwotnie miał przygotować serwis (...) do uruchomienia na wiosnę 2013 roku. Jednak prace przy tym serwisie się przeciągały. Na wiosnę 2013 roku gotowa była tylko część elementów serwisu. Pierwotnie serwis miał wystartować z sześcioma działami, jednak ostatecznie zapadła decyzja o uruchomieniu jedynie dwóch działów („ogłoszenia drobne” oraz „firmy”) i w tej formie serwis ruszył w czerwcu 2013 roku. Na przełomie maja i czerwca 2013 roku serwis był badany przez specjalistę z zakresu baz danych, który, powodem tego badania był problemy z wydajnością serwisu. Po tym badaniu wprowadzony został nowy system (...). Kolejna aktualizacja serwisu została zaplanowana na jesień 2013 roku, doszło do niej ostatecznie w dniach 30.09.2013r. – 01.10.2013r. oraz 08.11.2013r. W międzyczasie przed kolejną aktualizacją zbierane były opinie od klientów, prowadzone były badania serwisu i jego testowanie przez innych pracowników pozwanej, a także poprawiane ujawnione w tym czasie błędy. Przy wprowadzeniu pierwszych aktualizacji nie było żadnej procedury działań. Jednak już przed aktualizacjami z dni 30.09.2013r. – 01.10.2013r. oraz 08.11.2013r. opracowana została krótka, jednostronicowa instrukcja przeprowadzania prac wdrożeniowych. Instrukcja ta została opracowana przez M. F. (1), na polecenie powoda, była ona wystarczająca dla sprawnego przeprowadzenia zaplanowanych aktualizacji systemu. Oprócz owej instrukcji część założeń była również wypisana na tablicy stojącej w pokoju informatyków.
Po zatrudnieniu M. F. (1) powód zajmował się głównie projektami graficznymi serwisu (...), pewnymi pracami programistycznymi oraz zarządzaniem projektem, z kolei M. F. (1) zajmował się programowaniem, okazał się bowiem w tym lepszy od powoda. Relacje między powodem a M. F. (1) były koleżeńskie, jednak powód odpowiadał za podział zadań w ramach działu programowania.
(dowód: zeznania świadka K. U. – protokół rozprawy z dnia 21.10.2015r. od 00:07:09 do 00:35:03, zeznania świadka M. F. (1) - protokół rozprawy z dnia 21.10.2015r. od 01:36:31 do 02:45:35, zakres obowiązków – k. 181, zeznania świadka B. W. – protokół rozprawy z dnia 27.04.2016r. od 00:08:28 do 01:00:13, zeznania świadka M. F. (2) - protokół rozprawy z dnia 27.04.2016r. od 01:03:37 do 01:29:04, zeznania świadka A. S. – protokół rozprawy z dnia 25.11.2016r. od 00:08:20 do 00:44:56, zeznania świadka A. C. – protokół rozprawy z dnia 25.11.2016r. od 00:46:12 do 01:04:57, zeznania świadka K. P. – protokół rozprawy z dnia 21.04.2017r. od 00:16:39 do 01:00:01, zeznania powoda M. P. – k. 625 – 635)
Powód konsultował z prezesem pozwanej spółki wszelkie ważniejsze kwestie związane z przygotowaniem serwisu (...). Powód codziennie rozmawiał z prezesem pozwanej na temat stanu pracy nad serwisem. Na początku wprowadzono obowiązek komunikacji mailowej i wysyłania raportów. Również w treści zakresu obowiązków powoda znalazł się punkt o przygotowywaniu raportów dla zarządu spółki, a także o współpracy z zarządem spółki nad opracowywaniem strategicznych celów i zadań działu oraz w sprawach polityki kadrowej i rekrutacji pracowników działu. Powód i drugi z informatyków M. F. (1) sporządzali początkowo cotygodniowe raporty, które były przesyłane prezesowi spółki. Jednak z uwagi na opóźnienia w pracach nad serwisem sposób komunikacji mailowej został zarzucony i prezes pozwanej omawiał bezpośrednio z powodem i M. F. (1) wszelkie istotne kwestie. Ostateczne decyzje we wszystkich sprawach podejmował prezes pozwanej spółki S. D.. Prezes pozwanej często zmieniał zdanie i sprzeciwiał się rozwiązaniom proponowanym przez powoda. Od pewnego momentu jednak, gdy zaczęły się piętrzyć problemy z wdrożeniem serwisu, komunikacja między powodem a prezesem pozwanej zaczęła szwankować, powód nie informował prezesa pozwanej o wszystkich prowadzonych pracach i zauważonych problemach.
(dowód: zeznania świadka M. F. (1) - protokół rozprawy z dnia 21.10.2015r. od 01:36:31 do 02:45:35, zakres obowiązków – k. 181, zeznania świadka M. F. (2) - protokół rozprawy z dnia 27.04.2016r. od 01:03:37 do 01:29:04, zeznania świadka K. P. – protokół rozprawy z dnia 21.04.2017r. od 00:16:39 do 01:00:01, zeznania powoda M. P. – k. 625 – 635, stenogram nagrania z dnia 15.11.2013r. – k. 661 – 668 verte)
W sierpniu 2013 roku prezes pozwanej przesyłał powodowi mailem zakres zagadnień związanych z problemami z prawidłowym działaniem serwisu (...). W treści owych zagadnień prezes wskazał, że potrzebuje raportów od powoda i M. F. (1) na temat na bieżąco realizowanych zadań. Z kolei mailem z dnia 12 września 2013 roku prezes pozwanej po raz kolejny przesłał powodowi opracowaną przez siebie listę zagadnień i zadań, również w ramach zakresu zagadnień znalazło się wskazanie o konieczności powrotu do systemu raportowania – prezes pozwanej wskazał, że trzeba wrócić do raportowania i ponownie wdrożyć przesyłanie informacji bieżących. Dnia 29 października 2013 roku odbyło się spotkanie prezesa pozwanej spółki z powodem i M. F. (1), po tym spotkaniu prezes pozwanej przesłał powodowi maila, w którym prosił powoda o przygotowanie opracowania aspektów wprowadzenia nowych działów – czasowego, technicznego, koordynacyjnego i informacyjnego, a także o zaplanowanie konkretnych czynności, opis stopnia zaawansowania prac nad projektem, opis planowanych działań w ramach usprawnień, aktualizacji i optymalizacji, opis rozwoju serwis i działu IT, oraz opracowanie informacji z wcześniejszych maili z sierpnia i września 2013 roku. Po aktualizacji przeprowadzonej dnia 8 listopada 2013 roku prezes pozwanej przesłał powodowi maile dnia 12 listopada 2013 roku, w których wskazywał jakie działania należy podjąć w następnej kolejności względem serwisu (...), a także wskazywał na zauważone błędy w serwisie oraz braki w jego funkcjonalności.
(dowód: mail z dnia 05.08.2013r. z załącznikiem – k. 134 – 135, mail z dnia 12.09.2013r. – k. 136 – 138, mail z dnia 30.10.2013r. – k. 140 – 141, maile z dnia 12.11.2013r. – k. 145 – 155)
Powód zazwyczaj pracował w nadgodzinach. Zwykle zostawał on w pracy po godzinie 17-tej, kiedy pozostali pracownicy wychodzili już z pracy. Powód pracował w nadgodzinach razem z drugim informatykiem M. F. (1). Czasem zdarzało się, że obaj informatycy pracowali przez całą noc. Prezes pozwanej spółki wiedział o tym, że powód pracuje w nadgodzinach, czasem nawet sam zostawał w pracy do godzin nocnych razem z powodem i drugim informatykiem. Prezes pozwanej sam prosił pracowników, aby zostali w pracy w nadgodzinach. Powód nie otrzymał żadnego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Powód pracował w godzinach nocnych, pracował też w weekendy. Praca w nadgodzinach wynikała z opóźnień w uruchomieniu serwisu (...), powód i M. F. (1) starali się te opóźnienia nadrobić. Część opóźnień i awarii systemu wynikała z błędów programistów, w tym powoda, część była zaś związana z firmą zewnętrzną. Ponadto na opóźnienia miało wpływ częste zmienianie zdania przez prezesa S. D. co do przyjętych założeń odnośnie serwisu i jego kształtu, prezes bowiem często zmieniał zdanie. Prezes pozwanej brał pod uwagę sugestie powoda i drugiego informatyka, jednak ostatecznie sam podejmował decyzje, czasem sprzeczne z owymi sugestiami. Konieczność pracy w godzinach nadliczbowych, w tym w godzinach nocnych wynikała również z przeprowadzania aktualizacji serwisu, niektóre aktualizacje bowiem mogły być przeprowadzone tylko w nocy, kiedy było zmniejszone korzystanie z serwisu. Pracodawca nie prowadził rzetelnej ewidencji czasu pracy powoda, nie było ewidencji, na której powód podpisywałby się codziennie po przyjściu do pracy. Zamiast tego była tylko jedna zbiorcza ewidencja za cały rok pracy powoda z góry przygotowana przez pracownika na polecenie prezesa pozwanej. Ta ewidencja nie odzwierciedlała rzeczywistego czasu pracy powoda.
(dowód: zeznania świadka K. U. – protokół rozprawy z dnia 21.10.2015r. od 00:07:09 do 00:35:03, zeznania świadka J. C. - protokół rozprawy z dnia 21.10.2015r. od 00:37:21 do 01:30:37, zeznania świadka M. F. (1) - protokół rozprawy z dnia 21.10.2015r. od 01:36:31 do 02:45:35, zeznania świadka B. W. – protokół rozprawy z dnia 27.04.2016r. od 00:08:28 do 01:00:13, zeznania świadka M. F. (2) - protokół rozprawy z dnia 27.04.2016r. od 01:03:37 do 01:29:04, zeznania świadka A. S. – protokół rozprawy z dnia 25.11.2016r. od 00:08:20 do 00:44:56, zeznania świadka A. C. – protokół rozprawy z dnia 25.11.2016r. od 00:46:12 do 01:04:57, zeznania świadka K. P. – protokół rozprawy z dnia 21.04.2017r. od 00:16:39 do 01:00:01, zeznania powoda M. P. – k. 625 – 635)
Wynagrodzenie należne powodowi za pracę w godzinach nadliczbowych wynosiło: za lipiec 2013 roku – 4.852,50 zł brutto, za sierpień 2013 roku – 3.815,54 zł brutto, za wrzesień 2013 roku – 2.782,59 zł brutto, za październik 2013 roku – 4.171,88 zł brutto, za listopad 2013 roku – 3.817,70 zł brutto. Powód nie otrzymał od pozwanej tego wynagrodzenia.
(dowód: opinia biegłego z zakresu rachunkowości – k. 781 – 795)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o wskazane wyżej dowody z dokumentów, których wiarygodność nie została skutecznie zakwestionowana przez strony w toku postepowania. Sąd oparł się również na zeznaniach świadków i stron, różnie jednak oceniając ich wiarygodność.
Sąd uznał za wiarygodne w całości zeznania świadków: K. U., J. C., B. W., M. F. (2), A. S., A. C. oraz K. P., wzajemnie się one bowiem potwierdzają, są ze sobą spójne i logiczne. Sąd miał na uwadze, że świadkowie ci zgodnie potwierdzają, że powód często pracował w nadgodzinach, a nawet pozostawał w pracy przez całą noc, potwierdzają oni także, że powód i drugi informatyk M. F. (1) często omawiali swoją pracę z prezesem pozwanej spółki. Świadkowie ci potwierdzili również, że prezes spółki często sam podejmował decyzje sprzeczne z sugestiami innych pracowników, w tym powoda, co do kształtu przygotowywanego serwisu, często też zmieniał zdanie. Świadkowie zeznali także, że sposób podejmowania decyzji przez prezesa pozwanej wpływał na opóźnienia w pracy.
Sąd dał wiarę w całości również zeznaniom świadka M. F. (1). Świadek ten, jako współpracownik powoda w Dziale Programowania, potwierdza pracę w godzinach nadliczbowych powoda, a także informowanie na bieżąco prezesa zarządu o różnych kwestiach związanych z opracowywanym serwisem internetowym. Istotne są również zeznania tego świadka w zakresie, w jakim podaje on, że istniał plan wdrożenia zmian do systemu, był to prosty plan, mieszczący się na jednej kartce, opracowany przez świadka, jednocześnie świadek zeznał, że plan ten był wystarczający, aby prawidłowo przeprowadzić prace wdrożeniowe i aktualizacyjne.
Odnośnie zeznań powoda M. P. Sąd dał im wiarę w zakresie częstej pracy powoda w nadgodzinach, w tym w godzinach nocnych oraz w weekendy, znajduje to bowiem potwierdzenie w zeznaniach pozostałych świadków, będących współpracownikami powoda. Jednocześnie jednak Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda w zakresie, w jakim twierdzi on, że opóźnienia we wprowadzeniu serwisu (...) wynikały wyłącznie z częstego zmieniania zdania co do tego serwisu i jego kształtu przez prezesa pozwanej spółki, bowiem z wypowiedzi samego powoda nagranej dnia 15 listopada 2013 roku wynika, że jednak część opóźnień była spowodowana błędami programistów, w tym samego powoda. Nie są również wiarygodne zeznania powoda w zakresie, w jakim twierdzi on, że o wszystkim na bieżąco informował prezesa pozwanej, bowiem z nagrania rozmowy z dnia 15 listopada 2013 roku wynika, że jednak tak nie było, powód w tej rozmowie przyznał wprost, że komunikacja między nim a prezesem szwankowała w pewnych kwestiach, o niektórych rzeczach powód w ogóle prezesowi pozwanej nie mówił. Jednocześnie jednak Sąd dał wiarę zeznaniom powoda, że ten często informował prezesa pozwanej o aktualnych pracach, informacje te miały formę ustnych raportów i były przekazywane w rozmowach z prezesem. Nie przeczy to jednak ustaleniu, że w tych ustnych raportach powód jednak o wielu rzeczach prezesowi pozwanej nie mówił. W pozostałym zakresie Sąd dał wiarę zeznaniom powoda. W szczególności powód potwierdza zeznania świadka M. F. (1), że istniał prosty plan wdrożenia aktualizacji na przełomie września i października oraz w listopadzie 2013 roku, dodatkowo wsparty zapiskami znajdującymi się na tablicy stojącej w pokoju działu programowania.
Jeśli zaś chodzi o zeznania prezesa pozwanej spółki S. D. Sąd nie dał im wiary w zakresie, w jakim prezes pozwanej twierdzi, że powód nie pracował w godzinach nadliczbowych, bowiem z pozostałego materiału dowodowego, w szczególności ze zgodnych w tym zakresie zeznań szeregu świadków, będących współpracownikami powoda, wynika, że powód często pracował w godzinach nadliczbowych, za które nie otrzymał wynagrodzenia od pozwanej spółki. Nie są wiarygodne również zeznania prezesa pozwanej spółki w zakresie, w jaki twierdzi on, że ewidencja czasu pracy powoda nie mogła być przygotowana z góry na cały rok, co innego wynika bowiem z zeznań świadka B. W., która była odpowiedzialna za przygotowanie tej ewidencji. Nie zasługują na wiarę również zeznania prezesa pozwanej w zakresie, w jakim wynika z nich, że nie miał on wiedzy o nadgodzinach powoda, bo nie monitorował jego czasu pracy, z zeznań pozostałych świadków wynika bowiem niezbicie, że prezes pozwanej doskonale wiedział o pracy powoda w nadgodzinach i o jej wymiarze. Sąd nie dał wiary tym zeznaniom również w zakresie, w jakim prezes pozwanej twierdzi, że powód przyznał się co do zachowań stanowiących podstawę rozwiązania umowy o pracę bez porozumienia, nic takiego bowiem nie wynika nie tylko z zeznań samego powoda, ale i ze stenogramu rozmowy nagranej przez prezesa pozwanej, w której co prawda powód potwierdza, że nie informował o wszystkim prezesa, czy też, że jego relacje z podwładnym były bardziej koleżeńskie, czy wręcz, że pod kątem wiedzy i umiejętności postawione przed nim zadanie go przerosło, jednak nigdzie nie wskazuje, że konkretnie nie informował w ogóle o przebiegu i sposobie prowadzenia prac wdrożeniowych nad serwisem (...) mających miejsce w dniach 30.09.2013r. – 01.10.2013r. oraz 08.11.2013r., nie potwierdza on również, że nie było żadnego planu wdrożenia zmian i aktualizacji w serwisie (...) mającej miejsce w dniach 30.09.2013r. – 01.10.2013r. oraz 08.11.2013r., czy też, że nie było właściwego nadzoru nad powierzonym personelem przy przeprowadzeniu konkretnych wdrożeń serwisu mających miejsce w dniach 30.09.2013r. – 01.10.2013r. oraz 08.11.2013r. Wreszcie Sąd nie dał również wiary zeznaniom prezesa pozwanej spółki w zakresie, w jakim twierdzi on, że powód nie informował go w ogóle o pracach nad serwisem, z zeznań pozostałych świadków wynika bowiem, że powód informował wielokrotnie ustnie prezesa spółki o prowadzonych pracach. Jednocześnie wiarygodne są zeznania prezesa pozwanej w zakresie braku pisemnych raportów od powoda, znajduje to bowiem potwierdzenie w korespondencji mailowej złożonej do akt sprawy oraz w nagraniu z rozmowy przeprowadzonej z powodem dnia 15 listopada 2013 roku.
Sąd miał na uwadze, że w materiale dowodowym znajduje się korespondencja mailowa z sierpnia, września i października 2013 roku, w której prezes pozwanej pisze o opracowaniach i zagadnieniach, które powinny być przygotowane przez dział programowania, jednak z samej treści owych maili nie wynika, aby faktycznie brak było planu wdrożenia zmian i aktualizacji w serwisie (...) mającej miejsce w dniach 30.09.2013r. – 01.10.2013r. oraz 08.11.2013r. Z zeznań powoda potwierdzonych zeznaniami M. F. (1), które są tutaj kluczowe wynika bowiem, że w rzeczywistości taki plan istniał. Co prawda nie był on obszerny, ale jak wynika z zeznań świadka M. F. (1), był to plan wystarczający dla sprawnego wprowadzenia aktualizacji serwisu. Wobec tego zeznania prezesa pozwanej w zakresie, w jakim twierdzi on, że nie było żadnego planu nie są wiarygodne. Ponadto Sąd miał na uwadze, że również w treści maila z dnia 12 listopada 2013 roku brak jest jakichkolwiek zarzutów względem powoda, że nie było przygotowanego planu wdrożenia zmian i aktualizacji, mail ten ogranicza się do rozpisania zadań na następne etapy prac oraz do wskazania, czego jeszcze brakuje w serwisie (...), a także do wypunktowania zauważonych błędów w tym serwisie.
Odnośnie stenogramu rozmowy nagranej przez prezesa pozwanej z powodem Sąd oparł się na tym dokumencie, powód nie zdołał bowiem skutecznie zakwestionować jego wiarygodności. Jednocześnie jednak Sąd miał na uwadze, że z tego nagrania nie wynika potwierdzenie konkretnych przyczyn wskazanych w rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, jak to wskazywała strona pozwana.
W zakresie przepracowanych godzin nadliczbowych Sąd nie dał wiary ewidencji czasu pracy z k. 199 akt sprawy, z zeznań świadka B. W. wynika bowiem, że ewidencja czasu pracy została przygotowana jeden raz zbiorczo za cały okres pracy powoda, za cały rok z góry, w rzeczywistości nie była ona więc uzupełniana przez powoda na bieżąco. W tej sytuacji oraz mając na uwadze, że współpracownicy powoda stawający w niniejszej sprawie jako świadkowie zgodnie potwierdzili nagminną pracę powoda w godzinach nadliczbowych, Sąd oparł się na zestawieniu przedłożonym przez powoda na k. 5 – 8 akt sprawy, uznając je za wiarygodne co do przepracowanych godzin nadliczbowych. W zakresie wyliczenia odpowiedniego wynagrodzenia Sąd oparł się zaś na wnioskach zawartych w opinii biegłego z zakresu rachunkowości, a konkretnie na jej wyliczeniach w wariancie I, opierającym się właśnie na zestawieniu przedłożonym przez powoda, opinia bowiem jest sporządzona w sposób jasny i przejrzysty, z zastosowaniem fachowej wiedzy biegłego. Sąd miał na uwadze, że powód nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń do owej opinii, jeśli zaś chodzi o zastrzeżenia zgłaszane przez pozwanego w piśmie procesowym z 24 czerwca 2019 roku to ograniczyły się one głównie do kwestionowana samej prawdziwości i rzetelności zestawienia sporządzonego przez powoda, pozwany nie zgłaszał zaś żadnych zastrzeżeń co do metodyki pracy biegłej, czy jakichkolwiek popełnionych przez nią błędów rachunkowych, bądź nieścisłości w jej opinii. Z kolei zastrzeżenia zawarte w piśmie z dnia 5 sierpnia 2019 roku również nie deprecjonują wartości opinii i jej jakości. Nie jest słuszny argument, że biegła nie oparła się na prawidłowym przepisie KP, a mianowicie na art. 151 4 KP, bowiem w ocenie Sądu przepis ten nie znajduje zastosowania w niniejszej sprawie, o czym będzie mowa niżej w uzasadnieniu prawnym. Wskazane dalej przez pozwaną „szkolne błędy” biegłej sprowadzają się do porównania tabeli II (str. 6-9 opinii) i tabeli VI (str. 10 – 13 opinii), gdzie inne kwoty z tych tabel wynikają z przyjęcia w pierwszej z nich wyliczeń wynagrodzenia brutto, a w drugiej – netto. Co do różnic między tabelą VI (str. 10 – 13 opinii), a tabelą VI ze str. 14 opinii to po pierwsze doszło do błędu w numeracji tabel, gdyż tabela ze stron 10 – 13 opinii powinna mieć numer IV, co wynika z całościowej analizy opinii, a ponadto obie tabele oprócz numeru mają również krótki opis, z którego znów wynika, że pierwsza z nich dotyczy kwot netto, a druga kwot brutto. Wobec tego rzekome „szkolne” błędy nie są w ogóle błędami, ale wynikają z wyliczenia wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w dwóch wersjach – netto i brutto. Dalsze zastrzeżenia pozwanej co do braku materiału dowodowego dotyczącego nadgodzin w okresie sprzed 1 lipca 2013 roku nie są zasadne, bowiem z treści opinii wynika jasno, że biegła nie wyliczała wynagrodzenia za ten okres, ograniczyła się do obliczenia należności za okres po 1 lipca 2013 roku. Z kolei zastrzeżenia co do wiarygodności zestawienia przygotowanego przez powoda nie mają wpływu na samą poprawność wyliczeń biegłych. Reasumując, Sąd uznał, że pozwana nie zdołała skutecznie zakwestionować wartości dowodowej wniosków zawartych w opinii biegłego z zakresu rachunkowości.
Sąd nie oparł się na dowodach z k. 156 – 175 akt sprawy, dotyczyły one bowiem wcześniejszej współpracy pomiędzy powodem, a prezesem pozwanej spółki, niniejsza sprawa zaś dotyczy rozwiązania umowy o pracę, a nie kształtu łączących strony stosunków prawnych sprzed nawiązania umowy o pracę.
Odnośnie wniosków dowodowych zawartych w piśmie procesowym strony pozwanej z dnia 25.11.2016r., a oddalonych na rozprawie w dniu 21.04.2017r. Sąd miał na uwadze, że nie zmierzały one do wyjaśnienia okoliczności istotnych w niniejszej sprawie. Należy podkreślić, że przedmiotem tej sprawy było ustalenie okoliczności dotyczących rozwiązania umowy o pracę z powodem bez wypowiedzenia oraz prawdziwości wskazanych w tym oświadczeniu przyczyn, a także ustalenie okoliczności dotyczących pracy powoda w godzinach nadliczbowych. Nie jest więc istotne ustalenie, czy powód miał wiedzę odpowiednią dla zaprogramowania serwisu (...), nie jest też istotne ustalenie stopnia zaawansowania prac nad serwisem – nie jest to bowiem przedmiotem zarzutów stawianych powodowi w przyczynach rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, nie ma też znaczenia dla ustalenia, czy powód pracował w nadgodzinach, czy nie. Poza tym wnioski te były spóźnione, zostały one zgłoszone w momencie, gdy sprawa toczyła się już przez prawie 3 lata. Z powyższych względów Sąd oddalił te wnioski dowodowe. Analogicznie Sąd uznał za spóźnione oraz niemające znaczenia dla rozstrzygnięcia istotnych okoliczności w sprawie wnioski dowodowe zawarte w piśmie pozwanej z dnia 21 marca 2017 roku, również więc i te wnioski podlegały oddaleniu.
Sąd oddalił również wnioski dowodowe strony pozwanej zawarte w jej pismach z dnia 12 marca 2019 roku, z dnia 24 czerwca 2019 roku oraz z dnia 27 czerwca 2019 roku. Sąd miał na uwadze, że wnioski te po pierwsze należy uznać za spóźnione, gdyż zostały zgłoszone w momencie, kiedy postępowanie trwało już ponad 5 lat. Ponadto pozwana nie przedstawiła przekonującej argumentacji przemawiającej za uwzględnieniem chociażby wniosku o ponowne przesłuchanie powoda, powód był bowiem raz przesłuchany w toku postępowania, jego ponowne przesłuchanie przyczyniłoby się jedynie do przedłużenia postępowania. Jednocześnie Sąd miał na uwadze, że powód podczas przesłuchania w konsulacie w Australii odpowiedział na szereg pytań, w tym również przesłanych przez stronę pozwaną. Z kolei wnioski o przesłuchanie powoda na okoliczności jego dysfunkcji, czy psychicznych schorzeń nie mają znaczenia dla niniejszej sprawy, stan psychiczny powoda nie jest bowiem przedmiotem okoliczności istotnych. Wobec tego te wnioski podlegają oddaleniu również i z tej przyczyny, że nie mają znaczenia w niniejszej sprawie. Z tego samego powodu został oddalony wniosek dowodowy pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa lub psychiatry celem zbadania stanu psychicznego powoda. Jeśli chodzi o wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań powoda złożonych w innej sprawie to Sąd uznał ten dowód za spóźniony, ponadto powód został przesłuchany w niniejszej sprawie, nie ma więc uzasadnionego powodu, dla którego należałoby posiłkować się zeznaniami złożonym przez niego w innej sprawie. Z kolei wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań złożonych w innej sprawie przez P. K. oprócz tego, że jest spóźniony, to nie dotyczy okoliczności istotnych w niniejszej sprawie, jak już bowiem wyżej wskazano sprawa ta nie dotyczy umiejętności informatycznych i programistycznych powoda w całym okresie budowania serwisu (...), ale jedynie wąsko zakreślonych zachowań wskazanych w treści oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Wreszcie Sąd oddalił również wnioski pozwanej zawarte w piśmie z dnia 24 czerwca 2019 roku dotyczące dopuszczenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłego, bądź też z opinii innego biegłego z zakresu rachunkowości. Sąd miał bowiem na uwadze, że sam fakt braku umiejętności programistycznych przez powoda, nie ma znaczenia dla ustalenia i wyliczenia wynagrodzenia za przepracowane przez niego godziny nadliczbowe.
Sąd oddalił również wnioski dowodowe zgłoszone i podtrzymywane przez pozwaną na rozprawie w dniu 20 listopada 2019 roku, mając na uwadze, że po pierwsze wnioski te były spóźnione, po drugie zaś po raz kolejny dotyczyły one okoliczności, które nie są istotne w niniejszej sprawie, stanowiły one bowiem w dużej części powtórzenie wniosków już wcześniej oddalonych.
Sąd zważył, co następuje:
Przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie były roszczenia powoda o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia, wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych oraz ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy.
W pierwszej kolejności Sąd zajął się roszczeniem odszkodowawczym. Podstawą materialnoprawną dla roszczenia powoda jest regulacja z art. 56 §1 KP, zgodnie z którą pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie. O przywróceniu do pracy lub odszkodowaniu orzeka sąd pracy. Przesłanką zasadności roszczenia jest więc uznanie, że rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia zostało dokonane z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie. W szczególności chodzi tutaj o art. 52 § 1 KP, który wskazuje, w jakich przypadkach pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia. W niniejszej sprawie w treści wręczonego powodowi oświadczenia pracodawca jako podstawę prawną podał art. 52 § 1 pkt 1 KP, zgodnie z którym pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Sąd zajął się więc analizą, czy wskazane w treści rozwiązania umowy o pracę zachowania powoda są prawdziwe, a jeśli tak, to czy uzasadniają ich kwalifikację jako ciężkie naruszenie przez niego jego podstawowych obowiązków pracowniczych.
W tym miejscu należy wskazać, że ocena, czy naruszenie obowiązku [przez pracownika] jest ciężkie, powinna uwzględniać stopień jego winy oraz zagrożenie lub naruszenie interesów pracodawcy. W użytym w powołanym przepisie pojęciu "ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych" mieszczą się trzy elementy. Są to: bezprawność zachowania pracownika (naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego), naruszenie albo zagrożenie interesów pracodawcy, a także zawinienie obejmujące zarówno winę umyślną, jak i rażące niedbalstwo (wyrok SN z dnia 20 grudnia 2013 roku, sygn. akt II PK 81/13).
W uzasadnieniu wręczonego powodowi oświadczenia o rozwiązaniu z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia z jego winy pracodawca jako zachowania uzasadniające ciężkie naruszenie przez powoda jego podstawowych obowiązków pracowniczych wskazał na:
- nieprzygotowanie planu wdrożenia zmian i aktualizacji w serwisie (...) mającej miejsce w dniach 30.09.2013r. – 01.10.2013r. oraz 08.11.2013r.,
- nieinformowanie zarządu o przebiegu i sposobie prowadzenia prac wdrożeniowych nad serwisem (...) mających miejsce w dniach 30.09.2013r. – 01.10.2013r. oraz 08.11.2013r.,
- brak właściwego nadzoru nad powierzonym personelem przy przeprowadzeniu wdrożeń serwisu mających miejsce w dniach 30.09.2013r. – 01.10.2013r. oraz 08.11.2013r.
W ocenie Sądu pozwany nie zdołał w niniejszej sprawie wykazać, że faktycznie powód dopuścił się zarzucanych mu w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia zachowań. W szczególności Sąd miał na uwadze, że istotne są jedynie zachowania związane z wdrożeniami przeprowadzanymi w dniach 30.09.2013r. – 01.10.2013r. oraz 08.11.2013r. Tymczasem w toku postępowania strona pozwana poświęciła wiele energii na wykazywanie, że powód nie był odpowiednią osobą do stworzenia serwisu (...), nie miał odpowiedniej wiedzy i kompetencji. Sąd jednak w niniejszej sprawie nie przesądza, czy powód miał takie kompetencje i wiedzę, czy też ich nie miał, Sąd nie analizuje również, czy powód swoim działaniami doprowadził do opóźnień w uruchomieniu serwisu w pełnym zakresie. Istotne z punktu widzenia przedmiotu niniejszej sprawy jest bowiem wyłącznie przeanalizowanie, czy powód dopuścił się trzech konkretnych zachowań wskazanych w rozwiązaniu umowy o pracę.
I tak, jeśli chodzi o przygotowanie planu wdrożenia zmian i aktualizacji w serwisie (...) z analizy materiału dowodowego wynika, że istniała taka prosta procedura. Z zeznań świadka M. F. (1) wynika, że była to prosta instrukcja na jednej stronie, którą w dodatku przygotował sam M. F. (1) na polecenie powoda. Jednocześnie jednak świadek ten zeznał, że taka procedura była wystarczająca. Ponadto w pokoju, w którym pracował dział IT wisiała tablica, na której zapisywano poszczególne etapy, czy rzeczy, o których trzeba pamiętać. Wobec powyższego Sąd uznał, że nie można skutecznie postawić powodowi zarzutu nieprzygotowania planu wdrożenia zmian i aktualizacji, skoro jednak taki plan był. Co prawda był to prosty plan i w dodatku nie sporządzony bezpośrednio przez samego powoda, tylko przez podległego mu pracownika, jednak jak wynika z ustaleń Sądu plan ten wystarczał dla przeprowadzenia aktualizacji w serwisie pod koniec października i na początku listopada 2013 roku. Nawet więc, gdyby uznać, że rzeczywiście doszło do nieprzygotowania owego planu przez powoda, gdyż faktycznie plan był przygotowany przez innego pracownika, to jednak nie zostało wykazane, aby miało to w jakikolwiek sposób zagrozić interesom pracodawcy lub je naruszyć, skoro ten prosty plan wystarczył dla wprowadzenia zmian i aktualizacji. Ponadto Sąd miał na uwadze, że pozwany nie wykazał, aby informował powoda, że plan wdrożeniowy ma być bardziej szczegółowy, czy też, aby nakazał powodowi sporządzenie tego planu w innej formie, co z kolei uniemożliwia przypisanie powodowi winy umyślnej, czy rażącego niedbalstwa. Wobec tego Sąd uznał, że wystarczający był prosty plan, o którym w swych zeznaniach mówi świadek M. F. (1). Tym samym pierwszy zarzut wskazany w rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia nie stanowi ciężkiego naruszenia przez powoda jego podstawowych obowiązków.
Nie zostało w ocenie Sądu wykazane również, że powód nie informował zarządu, czyli prezesa S. D., o przebiegu i sposobie prowadzenia prac wdrożeniowych, które odbywały się na przełomie września i października oraz 8 listopada 2013 roku. Sąd ustalił, że powód oraz drugi z informatyków wiele czasu spędzali razem z prezesem zarządu tłumacząc aktualne etapy prac nad serwisem (...). Informacje były prezesowi przekazywane w formie ustnej. Co prawda w toku postepowania pozwany argumentował, że liczył na informacje w formie pisemnej, na raporty, ale w treści rozwiązania umowy o pracę nie ma wskazania, że powód nie przekazywał pisemnych raportów, a jedynie jest wskazany brak informowania zarządu, bez zakreślenia formy składania informacji. Sąd ustalił również, że z treści nagranej rozmowy pomiędzy stronami dnia 15 listopada 2013 roku wynika, że powód faktycznie przyznał się, że komunikacja między nim a pozwanym kulała, że nie informował pozwanego o wszystkim. Sąd miał jednak na uwadze, że przyczyny rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia są bardzo ściśle i konkretnie określone – chodzi tu o informowanie o przebiegu i sposobie prowadzenia prac wdrożeniowych nad serwisem w dniach 30.09.2013r. – 01.10.2013r. i 08.11.2013r. Ciężar udowodnienia tego zarzutu spoczywa zaś na pracodawcy. Z treści nagrania z dnia 15 listopada 2013 roku nie wynika z kolei, aby dotyczyło ono konkretnie informowania o tych pracach z października i listopada 2013 roku. W rozmowie przeprowadzonej między stronami przewija się temat zaniedbań z bardzo długiego czasu. Między innymi jest kwestia braku informowania prezesa pozwanej spółki o przepisywaniu jądra systemu przez innego pracownika, co miało miejsce znacznie wcześniej. Nie zostało jednak wprost wykazane, że powód nie informował o owych konkretnych pracach wdrożeniowych w październiku i w listopadzie. Z nagrania z dnia 15 listopada 2013 roku wynika, że faktycznie powód o wielu rzeczach pozwanemu nie mówił. Z kolei z maili dołączonych do akt sprawy wynika, że już wcześniej pozwany apelował do powoda o przywrócenie składania mu raportów przez powoda i podległych mu pracowników. Jednak pozwany powinien wykazać prawdziwość określonego zachowania, które zarzucił powodowi w rozwiązaniu umowy o pracę, a więc, że powód nie informował go o przebiegu prac wdrożeniowych i sposobie ich prowadzenia. Pozwany w tym zakresie nie sprostał ciężarowi dowodu. Niewątpliwie powód o wielu sprawach pozwanemu nie mówił, niewątpliwie powód faktycznie nie miał odpowiednich kompetencji, czy wiedzy do opracowania projektu serwisu (...) w kształcie, jaki satysfakcjonowałby pozwanego. Jednak to wszystko leży poza granicami niniejszej sprawy, w której Sąd skoncentrował się jedynie na konkretnych przyczynach wskazanych w rozwiązaniu umowy o pracę. Z ich lektury zaś wynika, że pozwany zarzucił powodowi, że ten go nie informował o przebiegu i sposobie prowadzenia prac wdrożeniowych. Tymczasem z ustaleń Sądu wynika, że powód informował o tym pozwanego. Inną sprawą jest, czy informacje te były pełne, czy nie. Z nagrania z dnia 15 listopada 2013 rok, że prawdopodobnie nie były to pełne informacje, ale znów brak jest konkretnego wskazania o czym powód powiedział, a o czym pozwanego nie poinformował. W przypadku rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia pracodawca musi mieć dokładnie przygotowany materiał dowodowy, który jest w stanie wykazać jego twierdzenia i postawione przez niego pracownikowi zarzuty. Nie wystarczą jedynie ogólne sformułowania, nie wystarczy przyznanie się przez powoda, że komunikacja między nim a pozwanym szwankowała. Potrzebne jest konkretne wskazanie, że powód nie informował o pracach wdrożeniowych i o czym konkretnie nie powiedział pozwanemu. Tego zaś pozwany nie zdołał wykazać. Jednocześnie z akt sprawy wynika, że na pewno w jakimś zakresie, nie wiadomo tylko w jakim dokładnie, pozwany był przez powoda i drugiego informatyka informowany na bieżąco o pracach wdrożeniowych. Wobec tego zarzut, że powód w ogóle nie informował o tych pracach nie może się ostać i nie jest prawdziwy.
Wreszcie trzecim z zarzuconych powodowi zachowań jest brak właściwego nadzoru nad powierzonym personelem przy przeprowadzeniu wdrożeń serwisu mających miejsce w dniach 30.09.2013r. – 01.10.2013r. oraz 08.11.2013r. I znów przyczyna jest wskazana bardzo konkretnie, jednak materiał dowodowy dostarczony przez stronę pozwaną już nie jest w stanie tak konkretnie wykazać prawdziwości tego twierdzenia. Co prawda z nagrania z dnia 15 listopada 2013 roku wynika, że powód przyznał się, że nie ma kompetencji do zarządzania ludźmi, nie wiedział, że będzie zmagał się z takimi problemami. Niewątpliwie brak odpowiednich kompetencji, czy chodzi o umiejętności czysto programistyczne, czy o umiejętności kierowania zespołem i zarządzania podległym personelem, może uzasadniać rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem. W niniejszej jednak sprawie mamy do czynienia z dyscyplinarnym zwolnieniem pracownika. W tej sytuacji, jak to już wskazano wyżej, pracodawca musi dokładnie wykazać prawdziwość konkretnych przyczyn wskazanych we wręczonym pracownikowi oświadczeniu. W niniejszej sprawie pozwany powinien więc wykazać, że powód nie nadzorował właściwie powierzonego mu personelu podczas prac wdrożeniowych. Nic takiego jednak nie wynika z materiału dowodowego. Faktycznie powód przyznał, że nie potrafi zarządzać pracami nad konstruowaniem serwisu (...). Powód przyznał też, że relacja między nim a drugim z informatyków to nie była relacja przełożony – podwładny. Jednak nigdzie nie zostałowykazane, że powód nie nadzorował w sposób właściwy personelu przy przeprowadzeniu prac wdrożeniowych. Przede wszystkim pozwany nie wykazał jak powinien wyglądać prawidłowy jego zdaniem nadzór, nie wskazał czego konkretnie powód nie zrobił w ramach tego nadzoru. Jednocześnie z treści rozmowy przeprowadzonej przez prezesa pozwanej z powodem dnia 15 listopada 2013 roku wynika jednak, że powód organizował pracę w samym dziale programowania, co wiązało się niewątpliwie z pewnym nadzorem (słowa powoda: „ale ja wbrew pozorom to dość dużo jakby, jeżeli chodzi o organizację pracy w samym dziale, to jednak organizowałem”). Również samo wprowadzenie relacji koleżeńskich między informatykami nie oznacza, że powód nie nadzorował pracy drugiego z informatyków, to powód bowiem rozdzielał zadania w ramach działu programowania. W tym miejscu raz jeszcze trzeba podkreślić, że pozwany powinien wykazać zaistnienie konkretnych zachowań wskazanych w rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, a nie skupiać się na ogólnym obrazie dotyczącym kompetencji powoda i jego zaniedbań przez cały okres współpracy. W treści rozwiązania umowy o pracę nie wskazano bowiem, że powód nie wprowadził relacji przełożony – podwładny w dziale IT, nie wskazano tam również, że nie umie zarządzać całym procesem kształtowania serwisu (...) trwającym przez ponad dwa lata, wreszcie nie podano jako przyczyny zwolnienia braku kompetencji i umiejętności programistycznych przez powoda. A jednocześnie zdecydowana większość materiału dowodowego i znaczna część aktywności stron, zwłaszcza strony pozwanej, koncentrowała się na wykazaniu okoliczności związanych z całą ponad dwuletnią współpracą między stronami. Reasumując nie zostało wykazane, aby powód dopuścił się braku właściwego nadzoru nad personelem przy pracach wdrożeniowych, co więcej pozwany w toku postępowania nie był w stanie wyjaśnić, w czym przejawiał się ów brak nadzoru, czy też na czym prawidłowy nadzór konkretnie miał polegać. Wobec tego również i ten zarzut wobec powoda nie jest prawdziwy.
Z powyższego wynika, że pozwany nie zdołał udowodnić, aby w niniejszej sprawie miało miejsce którekolwiek z zarzucanych powodowi zachowań. Wobec tego należy uznać, że brak jest przyczyn pozwalających na rozwiązanie z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia. Tym samym zasadne jest roszczenie odszkodowawcze powoda.
Zgodnie z art. 58 KP, w jego brzmieniu z dnia rozwiązania umowy o pracę, odszkodowanie, o którym mowa w art. 56, przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Jeżeli rozwiązano umowę o pracę, zawartą na czas określony albo na czas wykonania określonej pracy, odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za czas, do którego umowa miała trwać, nie więcej jednak niż za 3 miesiące. W niniejszej sprawie strony łączyła umowa na czas określony od dnia 2 stycznia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2013 roku. Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia miało miejsce dnia 15 listopada 2013, a więc do końca umowy pozostało 1,5 miesiąca. Średnie miesięczne wynagrodzenie powoda liczone jak ekwiwalent za urlop wynosiło 6.900,00 zł brutto, wobec czego należne mu odszkodowanie wyniesie 10.350,00 zł (6.900,00 zł x 1,5 = 10.350,00 zł) i taką też kwotę Sąd zasądził na rzecz powoda od pozwanej. Powód żądał tytułem odszkodowania kwoty 20.700,00 zł, wobec czego w pozostałej części, przewyższającej kwotę 10.350,00 zł, powództwo należy oddalić.
W zakresie odsetek Sąd uznał, że nie ma podstaw do żądania odsetek już od dnia wniesienia pozwu. Odsetek można żądać za opóźnienie w spełnieniu świadczenia, a więc w tym przypadku dopiero od dnia następującego po dniu wezwania pozwanej do zapłaty, a więc po dniu doręczenia pozwanej odpisu pozwu. Z systemu wynika, że odpis pozwu został doręczony pozwanej spółce dnia 16 września 2014 roku, wobec czego należy liczyć odsetki ustawowe od dnia 17 września 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku, zaś od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty należy przyznać powodowi odsetki ustawowe za opóźnienie w związku ze zmianą Kodeksu cywilnego, która weszła w życie dnia 1 stycznia 2016 roku i odpowiednim wnioskiem strony powodowej w tym przedmiocie.
Jeśli chodzi o roszczenie o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych Sąd miał na uwadze, że w toku postępowania ustalono, że powód faktycznie pracował w nadgodzinach. Sam pozwany twierdził co prawda, że u informatyków nie ma czegoś takiego jak praca w nadgodzinach, jednak sam zawód informatyka nie wyłącza jeszcze stosowania przepisów Kodeksu pracy. Z zeznań pozostałych świadków wynika zaś jednoznacznie, że powód świadczył pracę w godzinach nadliczbowych. Wobec zaś braku prawidłowo i rzetelnie prowadzonej ewidencji czasu pracy przez pracodawcę Sąd oparł się w zakresie ilości przepracowanych godzin na zestawieniu przedłożonym przez powoda, fakt częstej pracy powoda w nadgodzinach, w tym w godzinach nocnych oraz w weekendy znajduje bowiem potwierdzenie w zebranym materiale dowodowym, w szczególności potwierdzają to zeznania wszystkich współpracowników powoda zeznających w toku postępowania. Odnośnie rachunkowego sposobu wyliczenia należnego powodowi wynagrodzenia Sąd oparł się z kolei na wnioskach zawartych w opinii biegłego z zakresu rachunkowości, a konkretnie na obliczeniach i wnioskach w wariancie pierwszym tej opinii. Z niekwestionowanych co do samego rachunkowego sposobu wyliczeń wynika, że powodowi przysługiwało wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych w kwocie łącznie 19.440,20 zł brutto, w tym:
- 4.852,00 zł za lipiec 2013 roku,
- 3.815,54 zł za sierpień 201 roku,
- 2.782,59 zł za wrzesień 2013 roku,
- 4.171,88 zł za październik 2013 roku,
- 3.817,70 zł za listopad 2013 roku.
Sąd zasądził na rzecz powoda wskazane powyżej kwoty tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w poszczególnych miesiącach. W zakresie odsetek Sąd miał na uwadze, że powód domagał się odsetek naliczanych od 10-tego dnia następnego miesiąca za kwoty tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w miesiącu poprzednim. Zgodnie z art. 85 § 2 KP wynagrodzenie za pracę wypłaca się nie później niż w ciągu pierwszych 10 dni następnego miesiąca kalendarzowego. Oznacza to, że 10-ty dzień będzie dniem wymagalności roszczenia o wynagrodzenie za pracę, w tym o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych. Wobec tego odsetki, jako naliczane od dnia następnego po dniu wymagalności, mogą być naliczane dopiero od 11-tego dnia następnego miesiąca i taki też dzień przyjął Sąd jako dzień początkowy naliczania odsetek od kwot należnych tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w danym miesiącu. Jednocześnie Sąd przyznał również od dnia 1 stycznia 2016 roku odsetki ustawowe za opóźnienie, mając na uwadze argumentację podaną już wyżej.
W tym miejscu należy wskazać, że nie może się ostać argumentacja pozwanej, że powód wiedział z jakim projektem będzie miał do czynienia, gdyż już wcześniej, przed zawarciem umowy o pracę, współpracował z prezesem pozwanej, wobec czego nie przysługuje mu roszczenie o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych. Sama świadomość zakresu koniecznych prac nie uzasadnia jeszcze wniosku, że powód powinien pracować w nadgodzinach, skoro wiedział, że pracy będzie bardzo dużo. Nie można zapominać o tym, że to pracodawca jest odpowiedzialny za prawidłową organizację pracy w swym zakładzie pracy, pracodawca musi też uwzględnić unormowania dotyczące czasu pracy pracownika. Szeroki zakres prac powinien więc raczej wpłynąć na pracodawcę, aby w inny sposób zorganizował tę pracę, chociażby poprzez zatrudnienie większej ilości osób w dziale programowania, aby odciążyć powoda. Nie można zaś podzielić wniosku, że skoro powód wiedział, że pracy będzie dużo, a mimo to podpisał umowę o pracę, to godził się na pracę w nadgodzinach bez prawa do wynagrodzenia za te przepracowane godziny. Na marginesie należy również wskazać, że nawet gdyby powód chciał zrzec się wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych to i tak nie mógłby tego zrobić w świetle regulacji z art. 84 KP.
Wreszcie nie można w ocenie Sądu skutecznie powołać się w niniejszej sprawie na art. 151 4 §1 KP, zgodnie z którym pracownicy zarządzający w imieniu pracodawcy zakładem pracy i kierownicy wyodrębnionych komórek organizacyjnych wykonują, w razie konieczności, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych, z zastrzeżeniem § 2. Przede wszystkim Sąd miał na uwadze, że powód nie był pracownikiem zarządzającym w imieniu pracodawcy zakładem pracy. Powód zajmował stanowisko dyrektora jednego z działów mieszczących się w zakładzie pracy, nie zarządzał jednak całym zakładem pracy. Nie sposób również uznać, aby dział programowania stanowił wyodrębnioną komórkę organizacyjną w strukturach pracodawcy. Dział ten nie dysponował swoim budżetem, nie był wyodrębniony organizacyjnie od pozostałej części zakładu pracy. Nie można więc zakwalifikować powoda również jako kierownika takiej wyodrębnionej komórki organizacyjnej. Wobec tego nie można zastosować w przypadku powoda regulacji z art. 151 4 KP. Wreszcie nie bez znaczenia jest również i to, że praca w nadgodzinach wynikała z polecenia pracodawcy i była nagminna, a nie sporadyczna. Jak zaś wskazuje się w orzecznictwie, nawet gdyby uznać powoda za osobę na stanowisku kierowniczym, o którym mowa w art. 151 4 KP, to i tak zachowałby on prawo do wynagrodzenia, bowiem osoby zatrudnione na stanowiskach kierowniczych nie mogą być pozbawione prawa do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, jeżeli wadliwa organizacja pracy wymusza systematyczne przekraczanie norm czasu pracy (tak SN w postanowieniu z dnia 20 października 2015 roku, sygn. akt I PK 9/15).
Sąd nie aprobuje również poglądu pozwanej, jakoby praca w nadgodzinach wynikająca z usuwania skutków wadliwie wykonanej pracy przez powoda, nie może stanowić pracy w godzinach nadliczbowych. Sąd miał bowiem na uwadze, że po części konieczność zostawania w pracy po godzinach wynikała faktycznie z błędów popełnionych przez powoda, po części jednak wynikała ze zmienności decyzji co do kształtu serwisu podejmowanych przez prezesa pozwanej spółki, pozwana nie zdołała więc udowodnić, aby wszystkie przepracowane nadgodziny miały wynikać wyłącznie z usuwania błędów popełnionych przez powoda.
Sąd miał również na uwadze, że w toku postępowania pozwana wnosiła o oddalenie roszczeń podniesionych przez powoda z uwagi na treść art. 8 KP, zgodnie z którym nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Sąd nie uznał jednak, aby roszczenia podniesione przez powoda były sprzeczne ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem prawa do odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę, czy prawa do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Ponadto roszczenia te nie są również sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Jak słusznie wskazał SN w wyroku z dnia 9 sierpnia 2018 roku, sygn. akt II PK 116/17, zastosowanie instytucji nadużycia prawa prowadzi do osłabienia zasady pewności prawa i przełamuje domniemanie korzystania z prawa w sposób zgodny z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego. Z tych przyczyn posłużenie się konstrukcją nadużycia prawa jest z założenia dopuszczalne tylko wyjątkowo i musi mieć szczególne, wyraźne uzasadnienie merytoryczne i formalne, a zwłaszcza usprawiedliwienie we w miarę skonkretyzowanych regułach, głównie o konotacji etycznej, moralnej i obyczajowej. W niniejszej sprawie pozwana powoływała się na fakt, że powód w rzeczywistości nie miał odpowiednich kwalifikacji do zaprogramowania i stworzenia serwisu (...), o czym wcześniej zapewniał pozwaną, a w związku z tym, że doprowadził on ją do konkretnych strat finansowych. Sąd miał jednak na uwadze, że to pracodawca ponosi konsekwencje złego doboru pracowników, nie spełniających wymagań im stawianych. Jednocześnie nie zostało w niniejszej sprawie wykazane, aby powód z premedytacją, z winy umyślnej, szkodził pozwanej spółce. Nawet z nagrań przedstawionych przez pozwaną wynika, że powód był cały czas przekonany o tym, że da sobie radę, dopiero potem pojawiły się problemy z programowaniem, z którymi nie umiał dać sobie rady. Sam zaś fakt, że powód nie posiadał odpowiedniej wiedzy nie może automatycznie skutkować uznaniem, że jego zgodne z prawem roszczenia pracownicze są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, czy też z ich przeznaczeniem. W ocenie Sądu pozwana nie zdołała przedstawić takich argumentów, które pozwoliłyby na wskazane w orzeczeniu SN przełamanie domniemania korzystania z prawa w sposób zgodny z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego. Wobec tego argumentacja pozwanej w tym zakresie nie była zasadna.
Odnośnie zaś roszczenia o zasądzenie na rzecz powoda ekwiwalentu za urlop Sąd miał na uwadze, że powód cofnął pozew w zakresie tego roszczenia wraz z jego zrzeczeniem się. Mając na uwadze treść art. 203 § 1 KPC oraz art. 469 KPC Sąd uznał, iż powód skutecznie cofnął pozew. Zgodnie z regulacją zawartą w art. 355 § 1 KPC Sąd wydaje postanowienie o umorzeniu postępowania, jeżeli powód cofnął ze skutkiem prawnym pozew. Wobec tego Sąd umorzył postępowanie w tym zakresie.
Mając na uwadze powyższe Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.
W kwestii kosztów postępowania Sąd orzekł na podst. art. 98 KPC oraz §12 ust.1 pkt 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity – Dz. U. z 2013 roku, poz. 461, ze zm.), w jego brzmieniu z dnia wniesienia pozwu. Sąd miał na uwadze, że powód domagał się zasądzenia na jego rzecz odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę w kwocie 20.700,00 zł oraz wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w kwocie 19.440,20 zł. Ostatecznie Sąd zasądził na jego rzecz połowę dochodzonej kwoty tytułem odszkodowania oraz całą kwotę dochodzoną tytułem wynagrodzenia za pracę w nadgodzinach. Wobec tego Sąd uznał, że w zakresie roszczenia o odszkodowanie za rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia, wobec zasądzenia na rzecz powoda jedynie połowy żądnego odszkodowania, koszty zastępstwa zostały wzajemnie zniesione między stronami, natomiast koszty zastępstwa związane z roszczeniem o wynagrodzenie za pracę w nadgodzinach podlegały zasądzeniu od pozwanej na rzecz powoda. Owe koszty zastępstwa, zgodnie z §12 ust.1 pkt 2 wskazanego wyżej rozporządzenia wyniosły 1.800,00 zł.
Sąd nakazał również, na podst. art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.489,51 zł tytułem opłaty od pozwu, obliczanej jako 5% od ostatecznie zasądzonych na rzecz powoda kwot (5% z kwoty łącznie 29.790,20 zł).
Sąd miał również na uwadze, że w toku postępowania Skarb Państwa tymczasowo poniósł koszty wynagrodzenia biegłego w wysokości łącznie 845,32 zł (k. 800 akt sprawy). Powód w niniejszej sprawie domagał się zasądzenia na jego rzecz łącznie kwoty 40.140,20 zł, zaś ostatecznie Sąd zasądził na jego rzecz kwotę 29.790,20 zł, co oznacza, że wygrał on w 74%. Wobec tego Sąd, działając na podstawie wskazanego wyżej art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa również kwotę 625,54 zł, która odpowiada 74% z kwoty 845,32 zł. Sąd nie nakazał pobrać pozostałej kwoty tych kosztów od powoda, w niniejszej sprawie nie zostały bowiem spełnione przesłanki z art. 97 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Wobec tego Sąd w pozostałej części przejął koszty na rachunek Skarbu Państwa.
Sąd nadał również wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 6.900,00 zł, mając na uwadze brzmienie art. 477 2 §1 KPC.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Południe w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Maria Sałacińska, Irena Sikorska , Bożena Wojdyga
Data wytworzenia informacji: