Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 183/24 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Rejonowy w Legionowie z 2025-02-13

Sygn. akt II K 183/24

UZASADNIENIE

I. A. od około 10 lat zajmuje się amatorsko szkoleniem i behawiorystyką psów. Nadto świadczyła usługi tzw. hotelu dla psów. W 2017 r. wyszkolony przez nią pies A. zaliczył pozytywnie egzamin (...) przeprowadzony przez Związek (...) w Polsce, a w 2018 r. zaliczył pozytywnie egzamin (...)1. I. A. zdobyła doskonałe oceny w egzaminach o nazwie pies towarzyszący 1 i 2 stopnia, przeprowadzonych przez Związek (...) w Polsce. Właściciele psów, którzy oddali jej swoje psy do szkolenia lub hotelu byli zadowoleni z jej usług.

(dowody: wyjaśnienia oskarżonej k. 82-84, 125v.-126, zeznania świadków J. K. k. 150v. J. K. k. 151, A. T. k. 151-151v., K. K. k. 155-155v., kopia kart ocen k. 133-136.)

14 maja 2022 r. I. A. zawarła ze swoimi dziadkami umowę użyczenia części budynku w S. przy ul. (...) o powierzchni 32 m 2, garażu o powierzchni 24 m 2 oraz pomieszczenia w piwnicy o powierzchni 6 m 2. I. A. użyczyła część budynku by mieszkać tam ze swoimi psami oraz psami, które posiadała w celu szkolenia i przechowania w tzw. hotelu. Za zgodą dziadków wykonała prace adaptacyjne w budynku gospodarczym na posesji, stawiając ścianki działowe, z zamierzeniem stworzenia boksów dla psów. I. A. pracowała z psami z problemami behawiorystycznymi, agresywnymi. Psy, które posiadała przebywały z nią w budynku mieszkalnym. Od kwietnia 2023 r., to jest po śmierci dziadka, babcia utrudniała jej korzystanie z części wspólnych, tj. nie pozwalała na wykorzystywanie kuchenki, pralki, wody na cele związane z utrzymaniem psów. Babcia mówiła I. A., że nie chce by psy przebywały w jej domu. Kobiety kłóciły się o psy. Wówczas I. A. podjęła starania by wyprowadzić się od babci razem z pasami. Znalazła ofertę najmu domu, który był do wykończenia, znajdujący się w N. pod S.. Dom wynajmowała A. T.. I. A. z pomocą partnera A. M. (1) rozpoczęła prace wykończeniowe tego domu. W okresie około 2 tygodnie przed 31 października 2023 r., gdy relacja z babcią była bardzo napięta, I. A. trzymała psy w budynku gospodarczym na posesji i podczas swojej nieobecności zamykała je w klatkach, tak by nie stanowiły zagrożenia dla siebie i dla babci. Nie wszystkie klatki były przystosowane do rozmiarów psów, nadto psy nie miały stałego dostępu do wody, gdyż I. A. nalewała im wody do misek wraz z podaniem jedzenia. Psy były karmione regularnie. I. A. wyprowadzała psy dwa razy dziennie. Psy nocowały z nią w budynku mieszkalnym. Tylko jeden raz w okresie od 15 do 31 października 2023 r. psy spędziły noc w klatkach w budynku gospodarczym na posesji, gdy I. A. późno wróciła z remontowanego domu i nie chciała budzić babci przenosinami psów do domu.

(dowody: wyjaśnienia oskarżonej k. 82-84, 125v.-126, zeznania świadków A. M. k. 63, 127v.-128, A. T. k. 151-151v., J. K. k. 150v., kopia umowy k. 21-24, protokół oględzin k. 88-92, płyta z nagraniem k. 87, zdjęcia k. 31-46)

31 października 2023 r. I. A. posiadała swoje 4 psy o nazwach A., N., B. i K.. Nadto od około 5-6 miesięcy posiadała psa o nazwie M., który pochodził z fundacji i był u niej w celach szkoleniowych. Psem z fundacji był również L., którego posiadała około 3 miesiące. I. A. od około 5 miesięcy posiadała jeszcze sukę o nazwie R., która trafiła do niej z nieformalnego hotelu, z powodu problemów z zachowaniem. Nadto posiadała psa o nazwie T. od około 3-4 miesięcy, który trafił do niej na szkolenie z powodu agresywnego zachowania. Posiadała jeszcze psa o nazwie O., który był u niej około 3 miesiące na szkoleniu, a pochodził ze schroniska. 30 października 2023 r. I. A. przyjęła do tzw. hotelu psy o nazwach M. i R., natomiast 31 października 2023 r. przyjęła do hotelu psa o nazwie J.. Wszystkie psy były w dobrej kondycji fizycznej.

(dowód: wyjaśnienia oskarżonej k. 155v.-156, decyzja Wójta Gminy W. z 3 listopada 2023 r. w przedmiocie czasowego odebrania zwierząt k. 66-67, zeznania świadka M. W. w części k. 3, 126v.-127)

30 października 2023 r. do Urzędu Gminy W. wpłynęło anonimowe zawiadomienie o niewłaściwych warunkach utrzymania psów przy ul. (...) w S.. Tego samego dnia około godz. 13 na miejsce udała się M. N. (1) z Urzędu Gminy W.. Na posesję wpuściła ją L. W. (1) i pokazała miejsce, gdzie są trzymane psy.

31 października 2023 r. około godz. 10 na ul. (...) w S. przyjechał Powiatowy Lekarz Weterynarii w N. M. W. (2), ale nikogo nie zastał. Skontaktował się z Urzędem Gminy W. i ustalili, że przyjadą ponownie o godz. 12:00. Po tym pojawili się na posesji I. A. i A. M. (1). I. A. sprzątała pomieszczenie gospodarcze, w którym przebywały psy, rozpoczęła ich wyprowadzanie na spacer. Około godz. 12:00 na posesję ponownie przyjechał M. W. (2) z inspektorem ds. ochrony środowiska z Urzędu Gminy W. M. N. (1) oraz z przedstawicielką fundacji (...) I. K., w asyście funkcjonariuszy Policji z KP W.. I. A. otworzyła im pomieszczenie gospodarcze, w którym przebywały psy. M. W. (2), który jest biegłym weterynarzem drugą kadencję, nie stwierdził by psy były w złej kondycji fizycznej, nie miał zastrzeżeń do ich stanu. Psy nie były badane przez weterynarza. Z tego powodu, że w pomieszczeniu tym unosił się odór amoniaku, psy nie miały stałego dostępu do wody i przebywały w małych klatkach, podjęto decyzję o odebraniu I. A. wszystkich psów i przewiezieniu ich do schroniska.

(dowody: zeznania świadków M. W. k. 3, 126v.-127, M. N. k. 15v., 127-127v., A. M. k. 63, 127v.-128, protokół oględzin k. 6-9 z materiałem poglądowym k. 50-61)

I. A. ma 33 lata, wykształcenie średnie, amatorsko zajmuje się szkoleniem psów, nie pracuje zarobkowo, jest na utrzymaniu rodziny, jest panną, nie ma nikogo na utrzymaniu, nie leczyła się psychiatrycznie ani odwykowo, nie była karana.

(dowody: karta karna k. 117, 154)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów ujawnionych na rozprawie głównej.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonej w całości, gdyż przede wszystkim brak było dowodów podważających jej wiarygodność. Nadto zostały potwierdzone przez świadków A. M., J. K., K. K., A. T., J. K., w części przez świadka M. W.. Oskarżyciel publiczny nie przedstawił żadnych dowodów na okoliczność utrzymywania psów przez oskarżoną w okresie objętym zarzutem, poza dniem ich zatrzymania, czyli 31 października 2023 r. Świadek L. W., która mieszkała z oskarżoną w tym okresie odmówiła zeznań w sprawie przeciwko wnuczce.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. W. w części, w której były zgodne z zeznaniami świadka M. N., A. M. i niesprzeczne z wyjaśnieniami oskarżonej. Sąd nie uznał za wiarygodne zeznań świadka w części, w której podał, że klatki, w których psy były trzymane były tak małe, że psy nie mogły się w nich ruszyć. Przede wszystkim dlatego, że przeczą temu dowody obiektywne w postaci dokumentacji zdjęciowej z oględzin miejsca. Wbrew zeznaniom świadka, zdjęcia te nie przedstawiają psów w tak małych klatkach, że nie mogą się w nich ruszyć. Niewątpliwie stwierdzić trzeba, że utrwalone na zdjęciach klatki są małe, ale nie na tyle by uniemożliwiały psom w nich zamkniętym zachowanie naturalnej pozycji stojącej czy leżącej. Część pisemna protokołu oględzin miejsca nie jest kompletna, gdyż nie zawiera pomiarów poszczególnych psów w danej klatce. Nie sposób zatem z całą pewnością stwierdzić, że dany pies przebywał w za małej dla niego klatce. Nadto w treści protokołu brak informacji by psy nie miały zachowanych naturalnych pozycji, by klatki uniemożliwiały im zmianę pozycji. Sąd dostrzega, że dokumentacja zdjęciowa z oględzin miejsca przechowywania psów obrazuje zaniedbanie, bałagan i brudne klatki. Jednakże w świetle braku jakichkolwiek ustaleń na temat czasu przebywania tych psów w takich warunkach, poza wyjaśnieniami oskarżonej, nie można czynić ustalenia na niekorzyść oskarżonej, że psy te przebywały tam stale dłużej niż około 2 tygodnie. Sam stan klatek, ujawniony na zdjęciach z oględzin miejsc nie świadczy jeszcze o tym, że to oskarżona je wyłącznie używała, w jakim celu i w jakim okresie. Nie jest znane pochodzenie tych klatek, sposób i zakres ich używania. Fakt, że jeden z psów kręcił się po tym jak opuścił klatkę, nie stanowi jeszcze dowodu na to, że przebywał w tej klatce długi czas. Oskarżona przekonująco wyjaśniła, który pies tak się zachowywał i dlaczego.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. N. w części, w której były zgodne z zeznaniami świadka M. W. i niesprzeczne z wyjaśnieniami oskarżonej. Sąd nie dał wiary tej części zeznań, w której podała, że ujawnione przez nią psy miały uraz na psychice. Przede wszystkim dlatego, że świadek nie jest biegłym w tym zakresie, nadto psy nie były poddane jakimkolwiek badaniu. Jest to dowolna opinia świadka, niestanowiąca dowodu. Sąd nie uznał za wiarygodną tej części jej zeznań, w których podała, że lekarz weterynarii stwierdził, że psy miały przykurcze łap. Takie stwierdzenie nie wynika z zeznań świadka M. W., który był obecny przy ujawnieniu psów utrzymywanych przez oskarżoną. Szczegółowo przesłuchany na rozprawie świadek M. W. nie zeznał nic na temat przykurczu łap psów. Zeznał za to, że stan psów nie był powodem ich odebrania, one nie sprawiały wrażenia zaniedbanych. Sąd nie dał wiary jeszcze tej części jej zeznań, w których podała, że psy kręciły się w kółko po opuszczeniu klatek. W tym zakresie zeznania świadka sprzeczne są z zeznaniami świadka M. W. i wyjaśnieniami oskarżonej. Jak wynika bowiem z tych dowodów jeden pies, a nie psy w liczbie mnogiej, kręcił się w kółko po wyjściu na zewnątrz.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków A. M., A. T.. J. K., J. K., K. K.. Świadkowie potwierdzili wyjaśnienia oskarżonej, brak było podstaw by kwestionować ich wiarygodność. W większości mieli niedługi kontakt z oskarżoną, są osobami niezaangażowanymi w sprawę, dla oskarżonej są osobami obcymi.

Sąd uznał za wiarygodne również dokumenty w postaci karty karnej, decyzji Wójta Gminy W., protokołów oględzin, kopii umowy, zdjęć, nagrań dźwięku, kart oceny. Dowody te nie były kwestionowane, ich forma i treść nie budzi wątpliwości.

I. A. została oskarżona o to, że w okresie od 14 maja 2022 roku do 31 października 2023 roku w msc. S., ul. (...), woj. (...) znęcała się nad 12 psami poprzez utrzymywanie zwierząt w stanie rażącego zaniedbania, trzymanych w małych klatkach bez stałego dostępu do wody i jedzenia, tj. o czyn z art. 35 ust. 1 ustawy o ochronie zwierząt.

W tym miejscu zwrócić uwagę należy na fakt, że kwalifikacja prawna czynu zarzuconego nie odpowiada jego opisowi. Występek z art. 35 ust. 1 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt polega na zabijaniu, uśmiercaniu zwierzęcia albo dokonywaniu uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1-4. Z opisu czynu zarzuconego wyraźnie wynika, że jego prawidłowa kwalifikacja prawna to art. 35 ust. 1a ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt, który dotyczy znęcania się nad zwierzęciem. Przepis art. 35 ust. 1a ustawy z 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (dalej u.o.z.) zabrania pod groźbą kary do 3 lat pozbawienia wolności znęcania się nad zwierzęciem. Jest to realizacja zakazu wynikającego z art. 6 ust. 1a u.o.z., a definicja znęcania się została zawarta w art. 6 ust. 2 u.o.z. Stosownie do tego przepisu, przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, m.in. przez utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji (art. 6 ust. 2 pkt 10 u.o.z.) Przedmiotem ochrony przepisu art. 35 ust. 1a u.o.z. jest wolność zwierząt od nieuzasadnionego bólu i cierpienia. Znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem powszechnym. Może je popełnić każdy człowiek zdolny do ponoszenia odpowiedzialności karnej. Czyn ten popełnić można jedynie umyślnie, w zamiarze bezpośrednim. Bazując na orzecznictwie Sądu Najwyższego, można stwierdzić, że ustawowe określenie „znęca się nad zwierzęciem” oznacza działanie albo zaniechanie polegające na umyślnym zadawaniu bólu fizycznego, a w wyjątkowych wypadkach również dotkliwych cierpień psychicznych, powtarzającym się albo jednorazowym, lecz intensywnym i rozciągniętym w czasie. Jest to przestępstwo o charakterze formalnym (bowiem skutek przestępny nie należy do jego znamion). W przypadku znęcania w doktrynie i orzecznictwie dominuje pogląd, że możliwy jest jedynie zamiar bezpośredni. Również Sąd Najwyższy w wyroku z 16.11.2009 r., V KK 187/09 stwierdził, że przestępstwo znęcania się nad zwierzętami być popełnione tylko umyślnie i to wyłącznie z zamiarem bezpośrednim. Jednakże wyrażane jest również stanowisko mniejszościowe, optujące za możliwością popełnienia przestępstwa z art. 35 ust. 1a u.o.z. w obu postaciach zamiaru. Nie można bowiem wykluczyć, że sprawca, dążąc bezpośrednio do innego celu (niekoniecznie przestępnego), jednocześnie godził się na to, że swoim zachowaniem przysporzy zwierzęciu określonych cierpień.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy Sąd uznał, że oskarżona nie popełniła przestępstwa z art. 35 ust. 1a u.o.z.

Odnośnie czasu popełnienia zarzuconego czynu wyjaśnić trzeba, że dowody zawnioskowane przez oskarżyciela publicznego do przeprowadzenia na rozprawie głównej w żadnym razie nie prowadzą do ustalenia, że oskarżona posiadała 12 psów w okresie od 14 maja 2022 r. do 31 października 2023 r. W świetle wiarygodnych wyjaśnień oskarżonej i braku jakichkolwiek innych dowodów w tym zakresie, oczywiste jest, że 12 odebranych oskarżonej psów 31 października 2023 r. nie było w jej posiadaniu nieprzerwanie od 14 maja 2022 r. do 31 października 2023 r. Oskarżona na rozprawie 12 lutego 2025 r. szczegółowo opisała skąd pochodziły i jak długo posiadała psy wymienione w decyzji Wójta Gminy W. z 3 listopada 2023 r. w przedmiocie czasowego odebrania zwierząt. W ocenie Sądu całkowicie dowolne i niewynikające z żadnego dowodu jest zarzucanie oskarżonej, że znęcała się nad 12 psami w okresie od 14 maja 2022 r. do 31 października 2023 r. Nadto oskarżyciel publiczny nie poczynił żadnych ustaleń, nie gromadząc żadnych dowodów w zakresie utrzymywania przez oskarżoną psów (pomijając już kwestię ich liczby) w okresie objętym zarzutem. Postępowanie przygotowawcze ograniczyło się do czynności procesowych z dnia odebrania zwierząt i przesłuchania w charakterze świadków dwóch osób z kilku uczestniczących w zdarzeniu z 31 października 2023 r. Poza wiarygodnymi wyjaśnieniami oskarżonej nie ma w sprawie żadnego dowodu pozwalającego na bezsporne ustalenie w jakich warunkach oskarżona utrzymywała psy będące w jej posiadaniu w okresie objętym zarzutem. W tym miejscu zauważyć trzeba, że odebrane oskarżonej psy nie zostały poddane oględzinom. Ich stan fizyczny ustalono w oparciu o zeznania świadka M. W., który ocenił, że były w dobrej kondycji. W dochodzeniu przeprowadzono jedynie oględziny miejsca przechowywania psów i oparto się o zeznania świadków, którzy psy widzieli przez krótki czas jednego dnia. Na tej podstawie oskarżonej postawiono zarzut, że znęcała się nad 12 psami w okresie od 14 maja 2022 r. do 31 października 2023 r. Skoro nie ma jakichkolwiek dowodów wskazujących na to, że 12 psów było przetrzymywane w klatkach w okresie od 14 maja 2022 r. do października 2023 r. to stwierdzić trzeba, że w tym zakresie zarzut oskarżyciela publicznego jest bezpodstawny. W tym miejscu przypomnieć trzeba, że trzy psy, które zostały ujawnione 31 października 2023 r. na posesji przy ul. (...) były w posiadaniu oskarżonej od kilku godzin do jednego dnia (o nazwach Jagger, M., R.). Psy o nazwach M., L., R., T., O. oskarżona utrzymywała przez okres od około 6 do 3 miesięcy licząc wstecz od ich odebrania. Oczywiste jest zatem, że oskarżona nie znęcała się nad tymi psami w okresie od 14 maja 2022 r. do co najmniej marca 2023 r. skoro ich nie posiadała. Wyłącznie psy, które stanowiły jej własność czyli A., N., B. i K. utrzymywała w całym okresie zarzuconego czynu. Z dowodów przeprowadzonych na rozprawie głównej nie sposób wywnioskować, że psy te były utrzymywane w stanie rażącego zaniedbania, w małych klatkach bez stałego dostępu do wody i jedzenia w okresie od 14 maja 2022 r. do 31 października 2023 r.

Na podstawie dowodów ujawnionych na rozprawie głównej Sąd ustalił, że oskarżona w okresie od 14 maja 2022 r. do kwietnia 2023 r. utrzymywała nie więcej niż 9 psów, w tym 4 stanowiące jej własność i to w różnych okresach. Psy te przebywały z nią w budynku mieszkalnym przy ul. (...), nie były przetrzymywane w klatkach w pomieszczeniu gospodarczym, w którym zostały ujawnione 31 października 2023 r. W świetle wiarygodnych wyjaśnień oskarżonej w tym zakresie oraz braku jakichkolwiek dowodów przeciwnych, uznać należało, że w okresie od 14 maja 2022 r. do połowy października 2023 r. oskarżona utrzymywała psy należycie, trzymając je w budynku mieszkalnym, zapewniając im wyżywienie i dostęp do wody, spacery, higienę. Nie ma żadnego dowodu wskazującego na to, że w tym okresie jej zachowanie w stosunku do posiadanych psów wypełniło znamiona przestępstwa albo wykroczenia. Dopiero w połowie października 2023 r. oskarżona przeniosła psy do pomieszczenia gospodarczego na posesji, gdzie zostały ujawnione 31 października 2023 r. i tam trzymała je w klatkach, z tego powodu, że całe dnie zajmowała się wykończeniem domu pod S., który wynajęła by przenieść się tam z psami. Nadto niektóre psy, które utrzymywała miały problemy behawioralne, były agresywne, dlatego wymagały izolacji od innych psów dla ich bezpieczeństwa. W okresie od 15 do 31 października 2023 r. psy utrzymywane przez oskarżoną większość dnia przebywały w klatkach i nie miały stałego dostępu do wody. Nie wszystkie klatki były dostosowane do rozmiarów psów, jednakże brak dowodów na to, by klatki te uniemożliwiały psom zachowanie naturalnej pozycji. W świetle dowodu z protokołu oględzin miejsca z dokumentacją zdjęciową stwierdzić trzeba, że wszystkie psy mogły w klatach stać, położyć się, tj. miały możliwość zachować naturalną pozycję ciała.

Odnosząc się do opisu czynu zarzuconego, w ocenie Sądu dowody przeprowadzone na rozprawie nie pozwoliły na ustalenie, ze oskarżona utrzymywała 12 psów w stanie rażącego zaniedbania, bez stałego dostępu do jedzenia. W tym miejscu przypomnieć należy zeznania świadka M. W., który podał, że zaniedbanie, jakie ujawnił w miejscu utrzymywania psów nie było rażące. Pomieszczenie gospodarcze, w którym przebywały psy niewątpliwie było brudne i śmierdziało, ale jak to ocenił świadek – nie było to rażące, dało się to posprzątać, nie był to powód do odebrania zwierząt. Odnośnie zaś zarzutu, że psy nie miały stałego dostępu do jedzenia, wyjaśnić trzeba, że żaden przepis prawa nie obliguje osoby utrzymującej zwierzę domowe do zapewnienia mu stałego dostępu do jedzenia. Nierozsądne i zapewne sprzeczne z dobrem zwierzęcia byłoby zapewnienie mu stałego dostępu do jedzenia. W tym zakresie zarzut oskarżyciela publicznego jest bezpodstawny. Zgodnie z art. 9 ust. 1 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. kto utrzymuje zwierzę domowe ma obowiązek li tylko zapewnienia odpowiedniej karmy i stałego dostępu do wody. Nadto Sąd ustalił, że zatrzymane w sprawie psy były w dobrej kondycji, nie były wygłodzone, były karmione odpowiednio. W żadnym razie niezapewnienie zwierzętom domowym stałego dostępu do jedzenia nie stanowi znęcania się nad nimi w rozumieniu art. 35 ust. 1a ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.

Mając powyższe na uwadze Sąd w ramach zarzuconego czynu uznał oskarżoną za winną tego, że w okresie od 15 do 31 października 2023 roku w S. na ul. (...) utrzymując 12 psów nie zapewniła im stałego dostępu do wody oraz pomieszczenia umożliwiającego swobodną zmianę pozycji ciała, trzymając je w klatkach w ciągu dnia, naruszając nakaz określony w art. 9 ust. 1 ustawy z 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt, tj. czynu wyczerpującego dyspozycję wykroczenia z art. 37 ust. 1 ustawy z 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt.

Wykroczenie z art. 37 ust. 1 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt popełnia kto narusza nakazy albo zakazy określone w art. 9, art. 10a ust. 1-3, art. 11 ust. 3, art. 12 ust. 1-6, art. 13 ust. 1, art. 14, art. 15 ust. 1-5, art. 16, art. 17 ust. 1-7, art. 18, art. 22 ust. 1, art. 22a, art. 25 lub art. 27. Wykroczenie to jest zagrożone karą aresztu albo grzywny. Zgodnie z art. 9 ust. 1 ww. ustawy kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody. Na podstawie dowodów przeprowadzonych na rozprawie głównej Sąd ustalił, że w okresie od 15 do 31 października 2023 r. psy utrzymywane przez oskarżoną przebywały w ciągu dnia w pomieszczeniu gospodarczym na posesji przy ul. (...) w S., umieszczone w klatkach. Psy nie miały zapewnionego stałego dostępu do wody, ponieważ oskarżona podawała im wodę raz lub dwa razy dziennie, a jeśli ją wypiły lub wylały, poruszając się w klatce to nie mogły się napić w razie potrzeby. Nadto psy nie miały zapewnionego pomieszczenia umożliwiającego im swobodną zmianę pozycji ciała, gdyż klatki nie były duże, umożliwiały psom jedynie zachowanie naturalnej pozycji ciała.

Stopień winy oskarżonej był umiarkowany, gdyż nie zachodziły żadne okoliczności stopień ten obniżający. Oskarżona jest dorosła, zdrowa psychicznie, nie działała w sytuacji atypowej. Stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonej nie był znaczny, gdyż czyn ten był usprawiedliwiony szczególnymi okolicznościami. Oskarżona wykroczyła wprawdzie wbrew nakazom określonym w art. 9 ust. 1 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt, ale wykroczenie to miało charakter krótkotrwały, niestały. Oskarżona czyniła starania by zmienić na lepsze warunki utrzymania psów, a w czasie gdy była nieobecna, jedynym dostępnym wówczas sposobem zapewnienia zwierzętom bezpieczeństwa było ich odizolowanie od siebie i zamknięcie w klatkach.

Wykroczenie z art. 37 ust. 1 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt zagrożone jest karą aresztu albo karą grzywny. Uwzględniając stopień winy i nieznaczny stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonej oraz jej warunki osobiste, okoliczności popełnienia czynu, Sąd uznał, że kara grzywny w kwocie 1000 złotych osiągnie wobec niej założony cel wychowawczy i zapobiegawczy. Okolicznościami łagodzącymi są niekaralność oskarżonej, jej dotychczasowa praca na rzecz dobra zwierząt, szczególne okoliczności popełnienia czynu, wyrażenie przez nią skruchy. Okolicznością obciążającą jest fakt, że oskarżona, pomimo tego, że nie miała warunków do utrzymania psów, jeszcze kilka godzin przed ich zatrzymaniem, przyjęła do tzw. hotelu dwa psy, godząc się na to, że będzie trzymała je w klatce.

W razie skazania zasadą w procesie karnym jest ponoszenie jego kosztów przez oskarżonego. Z uwagi na to, że I. A. nie pracuje, nie osiąga dochodów, nie ma majątku, Sąd uznał, że poniesienie przez nią kosztów postępowania byłoby nadmiernie uciążliwie, dlatego zwolnił ją z nich w całości.

ZARZĄDZENIE

1. (...);

2. (...)

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Zenon Aleksa
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Legionowie
Osoba, która wytworzyła informację:  asesor sądowy Karolina Świderska
Data wytworzenia informacji: