VII Ua 98/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2025-05-16

Sygn. akt VII Ua 98/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 maja 2025 roku

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Agnieszka Stachurska

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 16 maja 2025 roku w Warszawie

sprawy M. W.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W.

z udziałem (...) Centrum (...) w W.

o zasiłek chorobowy

w związku z odwołaniem M. W.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W.

z dnia 17 kwietnia 2018 roku, znak: (...)

na skutek apelacji ubezpieczonej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 17 września 2021 roku, sygn. VI U 145/18

zmienia zaskarżony wyrok i poprzedzającą go decyzję w ten sposób, że przyznaje M. W. prawo do otwarcia nowego okresu zasiłkowego od 22 maja 2017 roku oraz zasiłek chorobowy od 5 czerwca 2017 roku do 19 listopada 2017 roku.

sędzia Agnieszka Stachurska

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 17 września 2021r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Południe w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, orzekając w sprawie o zasiłek chorobowy, oddalił odwołanie M. W. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. z dnia 17 kwietnia 2018 roku, znak: (...).

Sąd I instancji ustalił, że odwołująca się była niezdolna do pracy w okresach:

1)  od 31 sierpnia 2016 roku do 2 września 2016 roku – ze względu na schorzenie o symbolu F43 – reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne;

2)  od 25 października 2016 roku do 28 października 2016 roku – ze względu na schorzenie o symbolu F43 – reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne;

3)  od 2 listopada 2016 roku do 2 maja 2017 roku – ze względu na schorzenie o symbolu F43 – reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne;

4)  od 22 maja 2017 roku do 31 maja 2017 roku – ze względu na schorzenie o symbolu M54 - bóle grzbietu;

5)  od 31 maja 2017 roku do 17 lipca 2017 roku – ze względu na schorzenie o symbolu N62 - przerost piersi;

6)  od 18 lipca 2017 roku do 19 listopada 2017 roku – ze względu na schorzenie o symbolu F43 – reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne oraz F33 - zaburzenia depresyjne nawracające.

Po 2 maja 2017 roku odwołująca się przestała przyjmować leki psychiatryczne, ale trudno było ocenić, czy po każdej z niezdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych odzyskiwała zdolność do pracy.

Wskazany stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach organu rentowego i w aktach sprawy. Jeśli chodzi zaś o opinię biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii, to wskazał, że biegły wypowiedział się za otwarciem od 22 maja 2017 roku nowego okresu zasiłkowego, jednak oceniał schorzenia ortopedyczne, a to nie one były przedmiotem zainteresowania ZUS. Organ rentowy twierdził, że schorzenia psychiatryczne nadal powodowały niezdolność do pracy odwołującej się również w okresie, w którym miała wystawione zwolnienia lekarskie z innych przyczyn niż psychiatryczne. Wobec tego decydujące dla rozstrzygnięcia w sprawie były opinie biegłych z zakresu psychiatrii. Sąd Rejonowy zlecił sporządzenie opinii dwóm specjalistom z tej dziedziny –M. L. oraz S. K.. M. L. w opinii głównej wskazała, że w okresie od 2 listopada 2016 roku do 2 maja 2017 roku niezdolność odwołującej się do pracy była spowodowana przez dolegliwości natury ortopedycznej, co nie znajduje potwierdzenia w aktach sprawy, bowiem dolegliwości ortopedyczne pojawiły się dopiero po 22 maja 2017 roku. Jednocześnie w kolejnej opinii uzupełniającej biegła ta wskazała, że w okresie od 3 maja 2017 roku do 18 lipca 2017 roku nie stwierdziła niezdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych, lecz jednocześnie pomyliła nazwisko odwołującej się. Wezwana do nadesłania poprawionej opinii, wystawionej w sprawie M. W., nadesłała opinię zawierającą imię i nazwisko odwołującej się, ale odnoszącą się do sytuacji zupełnie innej osoby. Wnioski przedstawione w tej opinii w ogóle nie dotyczyły rozpatrywanej sprawy, biegła wypowiedziała się w niej nie co do okresu zasiłkowego, lecz co do stopnia niepełnosprawności. W tej sytuacji Sąd nie oparł się na wnioskach zawartych w opiniach biegłej M. L., jako że opinie były obarczone dużą liczbą błędów co do faktów podstawowych i nie było rękojmi co do poprawności ich logicznego wywodu w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd dopuścił dowód z opinii innego biegłego z zakresu psychiatrii S. K.. Z opinii, jakie biegły ten wydał, wynika, że nie był w stanie jednoznacznie wskazać, czy odwołująca się odzyskała zdolność do pracy z przyczyn psychiatrycznych w okresie od 3 maja 2017 roku do 17 lipca 2017 roku. Jednocześnie biegły słusznie zwrócił uwagę na brak zaświadczenia o zdolności do pracy wystawionego M. W. po 2 maja 2017 roku.

Sąd I instancji nie dał wiary zeznaniom odwołującej się w zakresie, w jakim twierdziła, że na początku maja 2017 roku wróciła do pracy. Nic takiego nie wynika z akt sprawy, przede wszystkim brak jest wspomnianego wyżej zaświadczenia lekarza medycyny pracy, brak jest również jakiegokolwiek dowodu na stawienie się powódki w pracy, a jednocześnie z zestawienia jej zwolnień lekarskich, znajdującego się w aktach ZUS, wynika, że w okresie od 8 maja 2017 roku do 21 maja 2017 roku odwołująca się przebywała na zwolnieniu lekarskim, wystawionym na opiekę nad chorym członkiem rodziny. Nie stawiała się więc wówczas w pracy. Ponadto z opisu wizyty z dnia 18 lipca 2017 roku wynika, że nie była w stanie wejść do budynku, w którym pracowała, co skutkowało jej wizytą u psychiatry, a to przemawia przeciwko jej powrotowi do pracy po dniu 2 maja 2017 roku. Tym samym Sąd nie dał wiary zeznaniom odwołującej się w tym zakresie, dając im wiarę w pozostałej części, gdyż były zgodne z dokumentacją medyczną.

Sąd Rejonowy nie oparł się na wnioskach zawartych w opinii biegłego z zakresu neurologii, bowiem biegły wskazał, że oceniane w niniejszej sprawie schorzenia, powodujące niezdolność odwołującej się do pracy, nie mają natury neurologicznej.

Dokonując rozważań prawnych, Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z art. 8 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 roku o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. Dz. U. z 2020 roku, poz. 870, dalej jako: ustawa zasiłkowa) zasiłek chorobowy przysługuje przez okres trwania niezdolności do pracy z powodu choroby lub niemożności wykonywania pracy z przyczyn określonych w art. 6 ust. 2 - nie dłużej jednak niż przez 182 dni, a jeżeli niezdolność do pracy została spowodowana gruźlicą lub występuje w trakcie ciąży - nie dłużej niż przez 270 dni. Powyższy okres jest tzw. okresem zasiłkowym, którego wyczerpanie skutkuje odmową przyznania prawa do dalszego zasiłku chorobowego. Okres zasiłkowy przy schorzeniach odwołującej się wynosił 182 dni. W myśl art. 9 ust. 1 i 2, do okresu zasiłkowego wskazanego w art. 8 ustawy zalicza się wszystkie okresy nieprzerwanej niezdolności do pracy, jak również okresy poprzedniej niezdolności do pracy, spowodowanej tą samą chorobą, jeżeli przerwa pomiędzy ustaniem poprzedniej, a powstaniem ponownej niezdolności do pracy nie przekraczała 60 dni.

M. W. była niezdolna do pracy w okresie od 31 sierpnia 2016 roku do 2 września 2016 roku ze względu na schorzenia psychiatryczne, następnie z tego samego powodu była niezdolna do pracy w okresach od 25 października 2016 roku do 28 października 2016 roku oraz od 2 listopada 2016 roku do 2 maja 2017 roku. Pomiędzy tymi okresami przerwy nie wynosiły więcej niż 60 dni, wobec czego należy je zliczyć w ramach jednego okresu zasiłkowego, który został wyczerpany przez odwołującą się z dniem 25 kwietnia 2017 roku, czego zresztą sama odwołująca się nie kwestionowała, co wynika z jej stanowiska przedstawionego na rozprawie w dniu 18 grudnia 2018 roku. W tym więc zakresie odwołanie podlegało oddaleniu.

Kolejna niezdolność odwołującej się do pracy nastąpiła w dniu 22 maja 2017 roku. Zwolnienia lekarskie wystawiane od 22 maja 2017 roku do 17 lipca 2017 roku były spowodowane dolegliwościami ortopedycznymi i operacją zmniejszenia piersi. W ciągłości z tymi zwolnieniami pozostawało również zwolnienie lekarskie w okresie od 18 lipca 2017 roku do 19 listopada 2017 roku, znów ze względów psychiatrycznych. W ocenie Sądu Rejonowego, rację miał organ rentowy, twierdząc, że odwołująca się z przyczyn psychiatrycznych nie odzyskała zdolności do pracy po 2 maja 2017 roku. Wprawdzie w toku postępowania próbowała wykazać, że jej niezdolność do pracy od 22 maja 2017 roku była spowodowana jedynie przyczynami ortopedycznymi i operacją piersi, jednak nie przedstawiła równocześnie żadnego dowodu na odzyskanie zdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych po 2 maja 2017 roku. Co prawda w maju 2017 roku przestała przyjmować leki psychiatryczne, jednak nie oznacza to jeszcze jej zdolności do pracy. Jednocześnie brak jest jakichkolwiek dowodów na stawienie się w pracy pomiędzy 2 maja 2017 roku a 22 maja 2017 roku. Według Sądu Rejonowego nie ma też zaświadczenia lekarskiego potwierdzającego zdolność o pracy, jakiejkolwiek notatki, czy zaświadczenia od lekarza psychiatry, która poświadczałyby odzyskanie zdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych po 2 maja 2017 roku. Słusznie na tego rodzaju braki zwrócił uwagę biegły z zakresu psychiatrii S. K.. Ponadto na wizycie w dniu 18 lipca 2017 roku odwołująca się opisała, że nie była w stanie wejść do budynku, w którym pracowała, co przemawia przeciwko uznaniu, że w maju 2017 roku rzeczywiście chodziła do pracy i była do tej pracy zdolna. To zaś oznacza, że nie odzyskała zdolności do pracy po 2 maja 2017 roku ze względów psychiatrycznych, tym bardziej, że tuż po zakończeniu zwolnienia lekarskiego związanego z operacją piersi kolejne zwolnienie lekarskie, pozostające w ciągłości, znów wystawione zostało w związku z problemami psychiatrycznymi. Przemawia za tym i to, że były one ciągłe i nie pozwoliły również po dniu 2 maja 2017 roku na odzyskanie przez odwołującą się zdolności do pracy, powodując niezdolność do pracy aż do dnia 18 lipca 2017 roku, kiedy to z powrotem zostało wystawione zwolnienie lekarskie z przyczyn psychiatrycznych.

Powyższe oznacza, według Sądu Rejonowego, że 2 maja 2017 roku nie doszło do zamknięcia okresu zasiłkowego, nie otworzył się również nowy okres zasiłkowy z dniem 22 maja 2017 roku. Niezdolność do pracy orzeczoną od dnia 22 maja 2017 roku należało zaliczyć do tego samego okresu zasiłkowego, co niezdolność trwającą do dnia 2 maja 2017 roku. Wobec tego okres zasiłkowy dla tej niezdolności do pracy zakończył się 25 kwietnia 2017 roku, co oznacza, że odwołująca się nie ma prawa do zasiłku chorobowego za okres od dnia 5 czerwca 2017 roku do 19 listopada 2017 roku, nie ma też prawa do otwarcia nowego okresu zasiłkowego od dnia 22 maja 2017 roku (wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe z 17 września 2021r. wraz z uzasadnieniem, k. 280 i 289-294 a.s.).

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniosła M. W., zaskarżając rozstrzygnięcie w całości i zarzucając:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 9 ust. 1 i 2 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, iż niezdolność do pracy orzeczoną od dnia 22 maja 2017 roku należy zaliczyć do tego samego okresu zasiłkowego, co niezdolność trwającą do dnia 2 maja 2017 roku, w sytuacji gdy odwołująca się od dnia 3 maja 2017 roku, zgodnie z orzeczeniem lekarskim wydanym na podstawie skierowania na badania lekarskie z dnia 4 maja 2017 roku, pozostawała zdolna do wykonywania pracy w związku z poprzednią niezdolnością do pracy ze względu na schorzenie o symbolu F43, co w konsekwencji doprowadziło do niesłusznego uznania, że w okresie od 3 maja 2017 roku do 19 lipca 2017r. nie odzyskała zdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych;

2.  naruszenie przepisu postępowania procesowego, tj. art. 232 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 243 2 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy Sąd I instancji był w posiadaniu orzeczenia lekarskiego wydanego na podstawie skierowania na badania lekarskie z dnia 4 maja 2017 roku stwierdzającego, iż odwołująca się jest zdolna do wykonywania pracy w związku z występującą u niej we wcześniejszym okresie niezdolnością do pracy, wynikającą ze schorzenia o symbolu F43, co w konsekwencji doprowadziło do niesłusznego uznania o braku jakiejkolwiek dokumentacji stanowiącej o odzyskaniu przez odwołującą się zdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych po dniu 2 maja 2017 roku;

3.  naruszenie przepisu postępowania procesowego, tj. art. 286 § 1 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie i niepowołanie nowego biegłego celem wykonania dodatkowej opinii, w sytuacji gdy Sąd I instancji oparł swoje ustalenia przede wszystkim na opinii biegłego z zakresu psychiatrii S. K., która była niepełna, bowiem biegły nie był w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy odwołująca się odzyskała zdolność do pracy z przyczyn psychiatrycznych w okresie od 3 maja 2017 roku do 17 lipca 2017 roku oraz zawierała istotne luki, takie jak nieuwzględnienie przez biegłego orzeczenia lekarskiego z dnia 4 maja 2017 roku, co w konsekwencji doprowadziło do niesłusznego uznania, iż odwołująca się w okresie od 3 maja 2017 roku do 18 lipca 2017r. nie odzyskała zdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych;

4.  naruszenie przepisu postępowania procesowego, mającego istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędne ustalenie przez Sąd I instancji na podstawie opinii wydanej przez biegłego lekarza psychiatrę S. K., że nawrót schorzeń depresyjnych z dnia 18 lipca 2017 roku uzasadnia przekonanie, iż w maju 2017 roku odwołująca się nie chodziła do pracy i dotykały ją dolegliwości natury psychiatrycznej, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania, iż w okresie od 3 maja 2017 roku do 18 lipca 2017 roku nie odzyskała zdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych;

5.  naruszenie przepisu postępowania procesowego, mającego istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędne uznanie przez Sąd I instancji, że odwołująca się w okresie od 3 maja 2017 roku do 17 lipca 2017 roku była niezdolna do pracy ze względów psychiatrycznych, w sytuacji gdy z opinii biegłego lekarza psychiatry S. K. wynika, iż nie jest on w stanie jednoznacznie określić, czy w niniejszym okresie odwołująca się w dalszym ciągu miała problemy ze względu na schorzenie o symbolu F43, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania, iż nie odzyskała zdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych;

6.  naruszenie przepisu postępowania procesowego, mającego istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędne uznanie przez Sąd I instancji, że odwołująca się w okresie od 3 maja 2017 roku do 17 lipca 2017 roku była niezdolna do pracy ze względów psychiatrycznych, w sytuacji gdy z opinii biegłego lekarza psychiatry S. K. wynika, że w dokumentacji medycznej odwołującej się nie ma wzmianki o istnieniu silnego stresora, który uniemożliwiałby podjęcie pracy zawodowej, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania, iż odwołująca się w okresie od 3 maja 2017 roku do 18 lipca 2017 roku nie odzyskała zdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych;

7.  naruszenie przepisu postępowania procesowego, mającego istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez pominięcie przez Sąd I instancji dowodu z uzupełniającej opinii biegłego lekarza psychiatry M. L., w której biegła uznała, że w okresie od 3 maja 2017 roku do 18 lipca 2017 roku nie stwierdza u odwołującej się niezdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania, iż odwołująca się w okresie od 3 maja 2017 roku do 18 lipca 2017 roku nie odzyskała zdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych;

8.  naruszenie przepisu postępowania procesowego, mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez pominięcie przez Sąd I instancji dowodu z opinii biegłego lekarza ortopedy traumatologa, w której biegły uznał, że schorzenia odwołującej się z okresu od 22 maja 2017 roku do 31 maja 2017 roku oraz od 31 maja 2017 roku do 17 lipca 2017 roku były spowodowane dolegliwościami ortopedycznymi, które były chorobami współistniejącymi i uzasadniały zaliczenie ich do jednego okresu zasiłkowego, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania, iż odwołująca się w okresie od 3 maja 2017 roku do 18 lipca 2017 roku nie odzyskała zdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych.

Powołując się na wskazane zarzuty, M. W. wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyznanie prawa do zasiłku chorobowego za okres od 22 maja 2017r. do 19 listopada 2017r., o zasądzenie od organu rentowego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego lekarza psychiatry celem wykazania, iż w okresie od 3 maja 2017 roku do 17 lipca 2017 roku nie była niezdolna do pracy z powodu dolegliwości depresyjnych.

W uzasadnieniu apelacji odwołująca się wskazała, że pozostawała niezdolna do pracy w okresie od 2 listopada 2016 roku do dnia 2 maja 2017 roku ze względu na towarzyszące jej zaburzenia adaptacyjne, spełniające kryteria schorzenia o symbolu F43. Natomiast w kolejnych okresach, tj. od 22 maja 2017 roku do 31 maja 2017 roku oraz od 31 maja 2017 roku do 17 lipca 2017 roku niezdolność do pracy wystąpiła z uwagi na bóle grzbietu oraz przerost piersi. Ponowna niezdolność do pracy z uwagi na zaburzenia depresyjne pojawiła się dopiero z dniem 18 lipca 2017 roku i trwała do 19 listopada 2017 roku. Z uwagi na fakt, iż okres niezdolności do pracy wyniósł powyżej 182 dni, pierwszy okres zasiłkowy został wyczerpany z dniem 26 kwietnia 2017 roku. Zgodnie z opinią biegłego ortopedy traumatologa schorzenia występujące w okresie od 22 maja 2017 roku do 17 lipca 2017 roku nie były schorzeniami współistniejącymi ze schorzeniami psychiatrycznymi. Podstawą niezdolności do pracy w ww. okresie oraz od dnia 31 maja 2017 roku do dnia 17 lipca 2017 roku były przyczyny ortopedyczne, co uzasadniało objęcie nowym okresem zasiłkowym. Zgodnie z dyspozycją art. 9 ust. 1 i 2 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, do okresu, o którym mowa w art. 8, zwanego dalej „okresem zasiłkowym”, wlicza się wszystkie okresy nieprzerwanej niezdolności do pracy, jak również okresy niemożności wykonywania pracy z przyczyn określonych w art. 6 ust. 2. Do okresu zasiłkowego wlicza się okresy poprzedniej niezdolności do pracy, spowodowanej tą samą chorobą, jeżeli przerwa pomiędzy ustaniem poprzedniej a powstaniem ponownej niezdolności do pracy nie przekraczała 60 dni. W związku z tym niezdolność do pracy w okresach od 22 maja 2017 roku do 31 maja 2017 roku oraz od 31 maja 2017 roku do 17 lipca 2017 roku była spowodowana przyczynami ortopedycznymi, które nie były w żaden sposób powiązane z późniejszą niezdolnością do pracy powstałą od dnia 18 lipca 2017 roku, która wynikała z zaburzeń depresyjnych. W art. 9 ust. 1 ww. ustawy mowa jest o nieprzerwanej niezdolności do pracy, bez rozróżnienia na niezdolność spowodowaną tą samą czy inną chorobą. Wynika zatem z tego, że do okresu zasiłkowego wlicza się wszystkie okresy nieprzerwanej niezdolności do pracy bez względu na rodzaj choroby. Dopiero wówczas, gdy między poszczególnymi okresami niezdolności do pracy występują przerwy, w których ubezpieczony był zdolny do pracy, wliczanie poprzedniego okresu tej niezdolności zależy od rodzaju choroby. Nowy okres zasiłkowy otwiera kolejna niezdolność do pracy powstała po minimum jednodniowej przerwie od poprzedniej i spowodowana inną chorobą niż uprzednio. Jeżeli natomiast przerwy występują między poszczególnymi niezdolnościami do pracy spowodowanymi tą samą chorobą, to mamy do czynienia w dalszym ciągu z tym samym okresem zasiłkowym, o ile przerwa między tymi absencjami nie przekracza 60 dni; rozpoczyna się kolejny okres zasiłkowy, jeżeli przerwa między tymi absencjami jest dłuższa od 60 dni (wyrok SN z dnia 20 listopada 2018r., III UK 192/17).

Sąd I instancji oparł się przede wszystkim na opinii biegłego lekarza psychiatry, który wskazał, że odwołująca się nie przedstawiła zaświadczenia lekarskiego potwierdzającego jej zdolność do pracy z uwagi na ustanie z dniem 2 maja 2017 roku objawów depresyjnych umożliwiających wykonywanie pracy zawodowej. Sąd I instancji nie zważył natomiast, że taki dokument, tj. orzeczenie lekarskie wydane na podstawie skierowania na badania lekarskie z dnia 4 maja 2017 roku, znajduje się w aktach sprawy. Zgodnie z nim u M. W. od 3 maja 2017 roku nie było przeciwwskazań do podjęcia pracy z uwagi na wcześniejsze występowanie zaburzeń depresyjnych. Odwołująca się w prawidłowy sposób wykazała zatem, iż odzyskała zdolność do pracy po 2 maja 2017 roku ze względów psychiatrycznych.

Jeśli chodzi o opinię biegłego z zakresu psychiatrii S. K., to odwołująca się podkreśliła, że nie był on w stanie stwierdzić na podstawie posiadanych dokumentów, czy odwołująca się w okresie od 3 maja 2017 roku do 17 lipca 2017 roku odzyskała zdolność do wykonywania pracy wobec istniejących u niej wcześniej schorzeń związanych z zaburzeniami depresyjnymi. Kluczową kwestią jest, iż w jednoznaczny sposób wyraził swoją wątpliwość co do wykazania, czy odwołująca się w spornym czasookresie w dalszym ciągu była pozbawiona zdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych. Pomimo tak ogromnych wątpliwości Sąd I instancji, jako podstawę swojego orzeczenia, uwzględnił przedmiotową opinię i na jej wnioskach oparł przekonanie, że odwołującej się nie należy się prawo do zasiłku chorobowego za wskazane okresy. Istotne jest również, że biegły ten nie zbadał w dostateczny sposób dokumentacji - pominął orzeczenie lekarskie z dnia 4 maja 2017 roku, wskazujące na brak przeciwskazań zdrowotnych do podjęcia zatrudnienia. Biegły wyraźnie w swojej opinii podkreślił, że odwołująca się w żaden sposób nie wykazała, iż odzyskała zdolność do pracy i podjęła zatrudnienie, przy czym są to twierdzenia całkowicie nieuzasadnione. Jednocześnie biegły ten wskazał, iż z załączonej do akt dokumentacji nie wynika, aby odwołująca się była uzależniona od silnego stresora, który uniemożliwiałby podjęcie jej pracy, wobec czego wnioski, które biegły wyprowadził są całkowicie sprzeczne z podanym stwierdzeniem. Jak wynika z orzecznictwa Sąd zobowiązany jest dopuścić dowód z opinii kolejnego biegłego jedynie wówczas, gdy dotychczas sporządzona opinia jest niepełna, niewiarygodna, nierzetelna, a tym samym niefachowa (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 lutego 2021r., V ACa 659/20). W przedmiotowej sprawie opinia biegłego psychiatry, na której w głównej mierze oparł się Sąd I instancji, jest niepełna, zawiera luki, przez co należy uznać ją za niefachową i prowadzącą do całkowicie błędnych wniosków w zakresie nieprzyznania odwołującej się prawa do zasiłku chorobowego.

Odwołująca się podkreśliła również, że opinia uzupełniająca biegłego lekarza psychiatry M. L., pomimo obarczenia błędem omyłki w nazwisku ubezpieczonej, wyraźnie stwierdziła, iż w spornym czasookresie od maja do lipca 2017 roku odwołująca się nie była niezdolna do pracy z uwagi na zaburzenia depresyjne. Natomiast Sąd I instancji całkowicie pominął ten dowód i oparł się na opinii innego biegłego, która była całkowicie przeciwstawna do opinii sporządzonej przez M. L.. Nie można uznać, że jeden błąd w zakresie innego nazwiska niż ubezpieczonej przekreśla wszystkie wnioski, które można uzyskać z przedmiotowej opinii.

Dodatkowo odwołująca się wskazała na bezzasadne pominięcie przez Sąd I instancji dowodu z opinii biegłego lekarza ortopedy traumatologa. Wynika z niej, że schorzenia z okresu od 22 maja 2017 roku do 31 maja 2017 roku oraz od dnia 31 maja 2017 roku do 17 lipca 2017 roku były spowodowane dolegliwościami ortopedycznymi, które były chorobami współistniejącymi i uzasadniały zaliczenie ich do jednego okresu zasiłkowego. Sąd I instancji natomiast całkowicie pominął przedmiotowe wnioski, które były kluczowe do stwierdzenia, że ubezpieczona zachowała prawo do zasiłku chorobowego za dochodzone okresy (apelacja, k. 299-307 a.s.).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. Sąd II instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, jednak w granicach zaskarżenia bierze z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Powyższy przepis wyznacza granice rozpoznania sądu w postępowaniu apelacyjnym, stanowi bowiem, że sąd drugiej instancji "rozpoznaje sprawę", a nie tylko "środek odwoławczy". Oznacza to, że sąd drugiej instancji w sposób w zasadzie nieograniczony raz jeszcze bada sprawę rozstrzygniętą przez sąd pierwszej instancji, a postępowanie apelacyjne stanowi kontynuację postępowania przed sądem pierwszej instancji. Sąd odwoławczy musi zbadać okoliczności wskazujące na ewentualną nieważność postępowania, przebieg i wyniki czynności procesowych sądu pierwszej instancji stosownie do zarzutów zgłoszonych przez apelującego, a w pełnym zakresie ocenić prawidłowość zastosowania w sprawie prawa materialnego. Jako instancja merytoryczna w razie dostrzeżenia błędów powinien naprawić wszystkie stwierdzone naruszenia prawa procesowego w zakresie wskazanym przez apelującego oraz wszystkie naruszenia prawa materialnego, bez względu na to, czy zostały wytknięte w apelacji. Oznacza to, że w postępowaniu odwoławczym sąd jest uprawniony do ponownej oceny przedstawionych dowodów i prowadzenia postępowania dowodowego w granicach określonych w art. 381 k.p.c. Może także zobowiązać strony do sprecyzowania ich stanowisk w zakresie dochodzonego roszczenia (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 5 kwietnia 2019r., I CSK 333/18; z 27 lutego 2019r., II CSK 29/18; z 10 czerwca 1999r., II UKN 685/98; postanowienie Sądu Najwyższego z 6 lipca 2021r., V CZ 46/21).

W rozpatrywanej sprawie zarzuty zgłoszone w apelacji okazały się uzasadnione. Sąd I instancji wadliwie nie uwzględnił orzeczenia lekarskiego wydanego w dniu 4 maja 2017r. (k 16 akt ZUS), potwierdzającego zdolność M. W. do wykonywania pracy, nie dając wiary zeznaniom ubezpieczonej i powołując się na okoliczność, że ubezpieczona nie przedstawiła dowodu potwierdzającego odzyskanie zdolności do pracy. Dokument, o którym mowa, został tymczasem złożony przez ubezpieczoną w postępowaniu prowadzonym przez ZUS i wraz z odwołaniem przekazany do Sądu. Sąd I instancji, nie uwzględniając tego dowodu, nie tylko wadliwie ocenił zeznania M. W. i naruszył art. 233 § 1 k.p.c., jak i przepisy wskazane w punkcie 2 apelacji, ale także bezzasadnie oparł rozstrzygnięcie na opinii biegłego psychiatry S. K.. Wymieniony biegły – podobnie jak Sąd Rejonowy – nie wziął pod uwagę ww. zaświadczenia, a ponadto, jak słusznie wynika z apelacji, we wnioskach końcowych wskazał, że nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie postawione przez Sąd. Mimo tego Sąd I instancji, wydając zaskarżone orzeczenie, oparł się na wnioskach, jakie rzekomo miał przedstawić biegły S. K.. Pominął przy tym opinię ortopedyczną, która – choć nie w pełnym zakresie, z uwagi na jej ograniczenie tylko do schorzeń natury ortopedycznej – powinna być wzięta pod uwagę. Ponadto, nie uwzględnił, że inny biegły psychiatra M. L., opiniując w sprawie, przedstawiła wnioski przeciwne niż te, które stały się podstawą wydanego w sprawie rozstrzygnięcia. Oczywiście słuszne było stanowisko Sądu I instancji, że w opinii tej biegłej pojawiły się błędy, ale – nawet, jeśli na opinii M. L. nie można było się oprzeć – to ze względu na zgodność jej treści (poza częścią, która zawiera informacje odnoszące się do innej osoby) z tezą dowodową, poprawność danych medycznych odnoszących się do stanu psychicznego ubezpieczonej w spornym okresie oraz inne wnioski niż wynikające z opinii biegłego S. K., Sąd Rejonowy powinien pozyskać w sprawie kolejną opinię psychiatryczną. Sąd ten tymczasem oparł się na opinii S. K., która nie tylko, że jest nierzetelna (nie uwzględnia istotnego w sprawie zaświadczenia z 4 maja 2017r.), to jeszcze zawiera stwierdzenie biegłego o braku możliwości jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy od 3 maja 2017r. do 18 lipca 2017r. M. W., uwzględniając jej stan psychiczny, była zdolna do podjęcia pracy.

W opisanej sytuacji Sąd II instancji, podzielając zarzuty apelacji i stanowisko o wadliwym oraz przedwczesnym wydaniu przez Sąd Rejonowy zaskarżonego rozstrzygnięcia, przeprowadził dowód z opinii biegłego z dziedziny psychiatrii w celu ustalenia, czy ubezpieczona od 3 maja 2017r. do 17 lipca 2017r. była niezdolna do pracy z przyczyn psychiatrycznych. Biegły J. U., dokonując szczegółowej analizy zgromadzonej dokumentacji medycznej, jednoznacznie potwierdził, że w ww. okresie M. W. nie była niezdolna do pracy (k. 326-331 a.s.). Organ rentowy zgłosił zastrzeżenia do wskazanej opinii, wnioskując jednocześnie o wystąpienie o dokumentację medyczną stanowiącą podstawę wystawienia zaświadczenia z 4 maja 2017r. oraz o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu medycyny pracy (k. 339 a.s.). Sąd wskazaną dokumentację uzyskał (k. 350-358 a.s.), a następnie przeprowadził dowód z opinii biegłej D. S. – specjalistki z zakresu medycyny pracy (k. 381-386 a.s.). Biegła, powołując się na analizę dokumentacji medycznej, wskazała że zgadza się ze stanowiskiem organu rentowego, przy czym – poza opisaniem danych, na jakie dokumentacja medyczna wskazuje i schorzeń, na jakie leczyła się ubezpieczona - nie wyjaśniła, jakie okoliczności zdecydowały o aprobacie wniosków ZUS. Sąd, uwzględniając zastrzeżenia M. W. do opinii D. S., również te dotyczące powołania się na błędne dane medyczne, przeprowadził dowód z opinii uzupełniającej, w której biegła wyjaśniła okoliczności wpisania w opinii danych nie dotyczących ubezpieczonej, a zarazem odpowiedziała na pozostałe zarzuty, ponownie wspierając się danymi z dokumentacji medycznej. Wyjaśniła, że powodem orzeczenia niezdolności do pracy w okresie od 4 maja 2017r. do 17 lipca 2017r. były schorzenia psychiatryczne. Dla uzasadnienia takiego wniosku biegła zaakcentowała fakt, iż zaświadczenie z 4 maja 2017r. w rzeczywistości nie skutkowało powrotem M. W. do pracy. Dodatkowo wyjaśniła, że w dniach 8 maja 2017r. – 21 maja 2017r. ubezpieczonej wystawiono zwolnienie w związku z opieką nad chorym członkiem rodziny, a dalej opisała eskalację problemów zdrowotnych M. W. w okresie po 18 lipca 2017r., ferując ostatecznie wnioski zgodne z tymi, na jakie wskazał ZUS (k. 426-435 a.s.). Sąd II instancji, wobec dalszych zastrzeżeń ubezpieczonej do opinii D. S. oraz ze względu na zgłoszony wniosek o opinię innego specjalisty z dziedziny medycyny pracy, postanowił o przeprowadzeniu dowodu z opinii innych niż dotychczas biegłych - psychiatry i specjalisty medycyny pracy. Zarówno biegła z dziedziny psychiatrii K. B., jak i specjalistka z zakresu medycyny pracy J. P. wskazały na brak podstaw do orzeczenia niezdolności do pracy M. W. w okresie od 3 maja 2017r. do 17 lipca 2017r. (k. 474-477, k. 494-498 i k. 525-526 a.s.).

Sąd Okręgowy ocenił wskazane opinie jako rzetelne z uwagi na fakt, iż biegłe uwzględniły pełną dokumentację medyczną ubezpieczonej, a wnioski, jakie przedstawiły, zostały szeroko i przekonująco uzasadnione. W uzasadnieniu opinii biegłe powołały się na okoliczność wystawienia ubezpieczonej zaświadczenia z 4 maja 2017r. i choć dokument ten uwzględniła również biegła D. S., to K. B. i J. P. dodatkowo wyjaśniły, że 2 maja 2017r., kiedy lekarz psychiatra leczący ubezpieczoną wystawił zaświadczenie o zakończeniu bieżącego leczenia i braku przeciwwskazań do podjęcia pracy, M. W. nie prezentowała objawów lękowo – depresyjnych. Wynika to z historii choroby, która wskazuje, że następowała stopniowa poprawa stanu zdrowia. W związku z tym faktem nastąpiło wydanie zaświadczenia z 4 maja 2017r. o zdolności do podjęcia pracy, co uwzględnił także inny opiniujący w sprawie psychiatra J. U.. W opinii, którą wydał, choć nie miał dostępu do dokumentacji będącej podstawą wystawienia zaświadczenia z 4 maja 2017r., akcentował brak wystawiania ubezpieczonej zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy oraz dopuszczenie do pracy wobec braku przeciwwskazań zdrowotnych.

Opinię biegłego J. U., tak jak opinie K. B. i J. P., Sąd II instancji w pełnym zakresie zaaprobował. Wprawdzie wymienieni biegli, relacjonując wnioski z opinii poprzednio opiniujących biegłych, powielali błędy dotyczące zawodu ubezpieczonej i w części także schorzeń, na jakie się leczyła, jednak zdaniem Sądu wadliwości te nie wpłynęły na poprawność opinii i ich wartość dowodową. Z lektury opinii wynika, że biegli dokonali szczegółowej analizy dokumentacji medycznej, głównie tej, która odnosiła się do leczenia psychiatrycznego i była najistotniejsza, nie popełniając przy tym błędów, które odnosiły się do innych kwestii.

Organ rentowy kwestionował wskazane opinie. W zarzutach dotyczących opinii J. U. podnosił, że nawrót objawów w sferze psychicznej wystąpił u ubezpieczonej praktycznie od dnia dopuszczenia do pracy, nie wyjaśnił jednak na czym takie wnioski opierał. Można założyć jednak, że chodziło o kwestię niemożności wejścia przez ubezpieczoną do budynku pracodawcy, co ubezpieczona relacjonowała podczas wizyty u psychiatry w dniu 18 lipca 2017r. Trzeba jednak zwrócić uwagę na opinię, na której oparł się Sąd Rejonowy, wydaną przez S. K.. To właśnie ten biegły wyjaśnił, że nie ma w dokumentacji adnotacji o istnieniu silnego stresora uniemożliwiającego M. W. powrót do pracy, jak również nie jest udokumentowane, że brak możliwości wejścia do budynku pracodawcy jest wynikiem działania takiego stresora. Dlatego nawet ww. biegły, którego wnioski Sąd Rejonowy podzielił, a z którego stanowiskiem organ rentowy nie polemizował (k. 277 a.s.), z faktu, o którym mowa nie czynił argumentu przemawiającego za dalszym, nieprzerwanym istnieniem u M. W. niezdolności do pracy z przyczyn psychiatrycznych. Gdyby ten fakt, jak sugeruje ZUS, wskazywał na nieprzerwany stan niezdolności do pracy, to z całą pewności biegli, w tym S. K., na jego podstawie orzekliby zgodnie ze stanowiskiem organu rentowego. Tymczasem w postępowaniu, tak przed Sądem I instancji, jak i w postępowaniu apelacyjnym – mimo wielości wydanych opinii (bez względu na ich ocenę i przydatność) - żaden z biegłych z okoliczności, o których mowa nie czynił argumentu przesądzającego o niezdolności do pracy M. W.. Aspekt związany z niezdolnością do pracy z powodów psychiatrycznych, jak akcentował przywołany wcześniej S. K., nie jest bowiem tak jednoznaczny, jak chciałby to wiedzieć organ rentowy. Z tego względu ww. biegły nie był w stanie zająć stanowiska w odpowiedzi na pytanie postawione przez Sąd Rejonowy, a biegli orzekający w postępowaniu apelacyjnym – z wyjątkiem D. S. – oparli się na zapisach w dokumentacji z leczenia psychiatrycznego, poprzedzającej 3 maja 2017r., aby stwierdzić, czy objawy występujące u ubezpieczonej nasilały się czy słabły. Ponadto uwzględnili dokument wystawiony przez lekarza leczącego ubezpieczoną o zakończonym leczeniu i o możliwości powrotu do pracy oraz zaświadczenie lekarza medycyny pracy z 4 maja 2017r. Mimo tego organ rentowy zgłaszał zastrzeżenia. Odnosząc się do opinii psychiatry K. B. wskazał na właściwość biegłego z zakresu medycy pracy do orzekania w sprawie odzyskania zdolności do pracy i tym samym na większą wartość opinii tego specjalisty. Sąd II instancji, nie nadając prymatu opinii żadnego ze specjalistów, wskazuje że wartość opinii zależy od jej treści oraz od zagadnienia, jakie ma być poddane ocenie biegłego. W przedmiotowej sprawie kwestia argumentów, jakich biegli użyli, została już omówiona. Jeśli chodzi natomiast o kwestię oceny niezdolności ubezpieczonej do pracy w okresie od 3 maja 2017r. do 17 lipca 2017r., to wskazać trzeba, że wszystko zależy od tego, jak zostanie postawione biegłym pytanie. W analizowanym przypadku Sąd nie pytał o odzyskanie zdolności do pracy od 3 maja 2017r., tylko o to, czy w okresie od ww. daty do 17 lipca 2017r. ubezpieczona – mimo, że nie miała wystawionego przez psychiatrę zaświadczenia lekarskiego o czasowej niezdolności do pracy – była niezdolna do pracy z przyczyn psychiatrycznych. Powołanym do oceny tego jest przede wszystkim psychiatra, gdyż to on, mając wiedzę z dziedziny psychiatrii, jest władny ocenić, czy M. W. z uwagi na prezentowane objawy, wciąż nie była zdolna do pracy. Biegły z dziedziny medycyny pracy także, ale zdaniem Sądu, pomocniczo, może w tym zakresie wyrazić swoją opinię, z tym że pamiętać należy, że jego ocena i zaświadczenie, jakie wydaje, przeprowadzając badania kontrolne, opiera się na informacji od właściwego specjalisty o zakończonym, wcześniej prowadzonym leczeniu. Tak było też w przypadku ubezpieczonej. W dniu 4 maja 2017r., gdy ubezpieczona została poddana badaniom kontrolnym, lekarz medycyny pracy nie przeprowadzał badań psychiatrycznych, nie zapoznawał się z dokumentacją z leczenia psychiatrycznego, a tylko przeprowadził wywiad i bazując na zaświadczeniu od psychiatry, wystawił dokument z 4 maja 2017r. W związku z powyższym twierdzenie organu rentowego o prymacie opinii specjalisty medycyny pracy i jej większej wartości dowodowej, jest wadliwe. Sąd II instancji, nie kwestionując znaczenia opinii ww. specjalisty i potrzeby jej zasięgnięcia, nie podziela stanowiska Zakładu.

W przedmiotowej sprawie o istotnej dla toczącego się postępowania wartości opinii psychiatrów, których powołał Sąd Okręgowy, zdecydowała ich treść. Warto dodać, że opinia specjalisty medycyny pracy J. P. również została oceniona jako rzetelna, z tym że podkreślić należy, że biegła poza tym, że udzieliła odpowiedzi na pytanie objęte tezą dowodową, to – choć Sąd tego nie zlecał – wypowiedziała się o zaliczeniu wszystkich okresów niezdolności ubezpieczonej do pracy do jednego okresu zasiłkowego. To jedno zdanie stało się podstawą oceny organu rentowego dotyczącej opinii ww. biegłej, która właśnie z uwagi na taką wypowiedź nie została zakwestionowana (k. 536-537 a.s.). Sąd jednak raz jeszcze podkreśla, że nie zlecał biegłej oceny w zakresie zaliczenia poszczególnych okresów do tego samego okresu zasiłkowego. Ponadto ocena, o jakiej mowa, dokonywana jest przy uwzględnieniu brzmienia art. 9 ustawy z 25 czerwca 1999r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. Dz. U. z 2016r., poz. 372; dalej: ustawa zasiłkowa) i do jej dokonania powołany jest Sąd, nie zaś biegły z zakresu medycyny pracy. W rozpatrywanym przypadku rolą biegłego było dokonanie jedynie oceny, czy ubezpieczona w okresie wyznaczonym określonymi ramami czasowymi była niezdolna do pracy. J. P. tego dokonała, jednoznacznie wskazując, że od 3 maja 2017r. do 17 lipca 2017r. ubezpieczona nie była niezdolna do pracy z powodów psychiatrycznych i to jest wniosek najistotniejszy i kluczowy. Ocena zaś dotycząca zaliczenia poszczególnych okresów do okresu zasiłkowego należy do Sądu.

Sąd Okręgowy, uwzględniając okoliczności ustalone w postępowaniu apelacyjnym oraz analizując wspomniany art. 9 ustawy zasiłkowej, ocenił, że – wbrew stanowisku Sądu Rejonowego – ubezpieczonej przysługuje prawo do otwarcia nowego okresu zasiłku chorobowego od 22 maja 2017 roku. Według organu rentowego ubezpieczona wykorzystała okres zasiłkowy wynoszący 182 dni w dniu 25 kwietnia 2017r. i do tego okresu zasiłkowego wliczeniu podlegały niezdolności do pracy przypadające w okresie do 2 maja 2017r. oraz od 22 maja 2017r. do 19 listopada 2017r. jako spowodowane chorobami współistniejącymi.

Jak poprawnie ustalił Sąd Rejonowy, od 31 sierpnia 2016r. do 2 maja 2017r. M. W. była niezdolna do pracy bez przerwy bądź z krótkimi przerwami (krótszymi niż 60 dni) z powodu schorzenia o symbolu F43 – reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne. Wobec tego wszystkie okresy niezdolności do pracy, przypadające w tym czasie, musiały być uwzględnione do jednego okresu zasiłkowego. Od 3 maja 2017r. nastąpiła przerwa w niezdolności do pracy. Ubezpieczona ponownie stała się niezdolna do pracy w okresach: od 22 maja 2017 roku do 31 maja 2017 roku – ze względu na schorzenie o symbolu M54 - bóle grzbietu; od 31 maja 2017 roku do 17 lipca 2017 roku – ze względu na schorzenie o symbolu N62 - przerost piersi; od 18 lipca 2017 roku do 19 listopada 2017 roku – ze względu na schorzenie o symbolu F43 – reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne oraz F33 - zaburzenia depresyjne nawracające. Gdyby od 22 maja 2017r. albo - jak przyjął Sąd Rejonowy – od 3 maja 2017r. wciąż występowała u ubezpieczonej niezdolność do pracy z uwagi na schorzenie psychiatryczne, to z uwagi na brak przerwy (gdyby przyjąć ciągłą niezdolność do pracy) albo z uwagi na przerwę między tymi samymi schorzeniami trwającą krócej niż 60 dni (tak przyjął organ rentowy) wszystkie wskazane okresy podlegałyby uwzględnieniu w ramach jednego okresu zasiłkowego. Tak jednak nie było, gdyż niezdolność do pracy od 22 maja 2017r. powstała z uwagi na inne schorzenie, co potwierdził biegły sądowy ortopeda. Z kolei niezdolność do pracy z powodów psychiatrycznych wystąpiła od 18 lipca 2017r. Między 3 maja 2017r. a 17 lipca 2017r., a więc przez czas dłuższy niż 60 dni M. W. z powodów psychiatrycznych nie była niezdolna do pracy, co potwierdziły dowody przeprowadzone w postępowaniu apelacyjnym.

Art. 9 ustawy zasiłkowej w 2017r., a więc w czasie, którego dotyczy spór, stanowił, że do okresu, o którym mowa w art. 8, zwanego dalej "okresem zasiłkowym", wlicza się wszystkie okresy nieprzerwanej niezdolności do pracy, jak również okresy niemożności wykonywania pracy z przyczyn określonych w art. 6 ust. 2 (ust. 1). Do okresu zasiłkowego wlicza się okresy poprzedniej niezdolności do pracy, spowodowanej tą samą chorobą, jeżeli przerwa pomiędzy ustaniem poprzedniej a powstaniem ponownej niezdolności do pracy nie przekraczała 60 dni (ust. 2). Do okresu zasiłkowego nie wlicza się okresu niezdolności do pracy przypadającego w okresach, o których mowa w art. 4 ust. 1 (ust. 3).

W świetle brzmienia ww. przepisu otwarcie nowego okresu zasiłkowego możliwe jest w sytuacji, gdy albo po upływie minimum jednego dnia od ustania poprzedniej niezdolności do pracy powstanie kolejna niezdolność do pracy spowodowana inną chorobą albo też gdy taka kolejna niezdolność do pracy powstanie po upływie okresu przekraczającego 60 dni od ustania poprzedniej niezdolności do pracy. Wówczas nie ma już znaczenia dla otwarcia się nowego okresu zasiłkowego, czy niezdolność do pracy spowodowana jest inną czy tą samą chorobą. Jednocześnie inna choroba, która wystąpi w trakcie nieprzerwanej niezdolności do pracy nie powoduje otwarcia się nowego okresu zasiłkowego. Taka wykładnia nie budzi wątpliwości w orzecznictwie (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2018r., III BU 2/17).

W rozpatrywanej sprawie, z uwagi na niezdolność do pracy powstałą od 22 maja 2017r. z powodu innego schorzenia niż niezdolność do pracy w okresie do 2 maja 2017r., nastąpiło otwarcie nowego okresu zasiłkowego, co Sąd Okręgowy uwzględnił zmieniając zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję, która przewidywała inaczej. Ponadto, dokonując zmiany rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego, Sąd II instancji przyznał ubezpieczonej prawo do zasiłku chorobowego. Decyzja, od której M. W. się odwołała, odmawiała prawa do tego świadczenia za okres od 26 kwietnia 2017r. do 2 maja 2017r. oraz od 5 czerwca 2017r. do 19 listopada 2017r., ale na rozprawie w dniu 18 grudnia 2018r. ubezpieczona oświadczyła, że nie kwestionuje odmowy przyznania zasiłku chorobowego od 26 kwietnia 2017r. do 2 maja 2016r. i wnosi o przyznanie świadczenia na okres od 5 czerwca 2017r. do 19 listopada 2017r. Dodatkowo konieczne jest przypomnienie, że za okres od 22 maja 2017r. do 4 czerwca 2017r. płatnik składek – (...) Centrum (...), wypłacił ubezpieczonej wynagrodzenie za czas choroby.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy – podzielając zarzuty apelacji i uwzględniając ustalenia poczynione w postępowaniu apelacyjnym – na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. dokonał zmiany zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającej go decyzji decyzji także poprzez przyznanie ubezpieczonej prawa do zasiłku chorobowego na okres od 5 czerwca 2017r. do 19 listopada 2017r.

sędzia Agnieszka Stachurska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Rafał Kwaśniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Agnieszka Stachurska,  Agnieszka Stachurska
Data wytworzenia informacji: