VII Ua 38/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2025-04-24

Sygn. akt VII Ua 38/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 kwietnia 2025r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Agnieszka Stachurska

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Anna Bańcerowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 kwietnia 2025 roku w W.

sprawy A. K.M.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W.

o zasiłek chorobowy i zwrot nienależnie pobranego zasiłku chorobowego

w związku z odwołaniem A. K.M.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych(...)Oddział w W.

z dnia 7 marca 2019r., znak: (...) i z dnia 17 maja 2019r., znak: (...)

na skutek apelacji A. K.M.

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 23 lutego 2024 roku, sygn. akt VI U 153/19

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że:

1)  zmienia decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych(...)Oddział w W. z dnia 17 maja 2019r., znak: (...)poprzez przyjęcie, że A. K.M. nie jest zobowiązana do zwrotu nienależnie pobranego zasiłku od 17 do 28 października 2018r. i od 17 listopada 2018r. do 13 stycznia 2019r. w kwocie 14.300,30 zł (czternaście tysięcy trzysta złotych trzydzieści groszy) wraz z odsetkami;

2)  oddala odwołania w pozostałym zakresie;

II.  przyznaje radcy prawnemu R. C. ze Skarbu Państwa – kasy Sądu Okręgowego Warszawa – Praga kwotę 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) powiększoną o podatek od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej A. K.M. z urzędu.

sędzia Agnieszka Stachurska

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w W. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 23 lutego 2024r. oddalił odwołanie A. K.M. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. z 7 marca 2019 roku, znak: (...) oraz z dnia 17 maja 2019 roku, znak:(...), jak również nie obciążył odwołującej się kosztami postępowania, które przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Sąd I instancji ustalił, że decyzją z 10 maja 2019 roku organ rentowy stwierdził, że A. K.M. jako osoba prowadząca działalność pozarolniczą gospodarczą nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu oraz do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego od 11 września 2018 roku. W uzasadnieniu ZUS wskazał, że odwołująca zarejestrowała działalność gospodarczą i przez krótki okres czasu ją wykonywała, ale potem szybko stała się niezdolna do pracy i taki okres trwa dłuższy czas. Zarejestrowana działalność gospodarcza nie przynosiła żadnych zysków, nie była rozwijana, a całokształt działań miał na celu upozorowanie jedynie faktycznego prowadzenia dzielności gospodarczej.

Od powyższej decyzji A. K.-M. złożyła odwołanie do Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie. Sprawa została zarejestrowana pod sygn. akt VII U 3817/19. W dniu 17 grudnia 2020 roku Sąd w tej sprawie wydał wyrok, w którym oddalił odwołanie.

Odwołująca jest osobą, która ma doświadczenie jako opiekunka dzieci, posiada profil na portalu niania.pl, gdzie można znaleźć opiekunkę dla swojego dziecka i skontaktować się z nią. Odwołująca zarejestrowała działalność gospodarczą w dniu 1 września 2011 roku pod firmą (...). Przedmiotem działalności była dzienna opieka nad dziećmi. Z tego tytułu odwołująca zadeklarowała maksymalną podstawę wymiar składek na ubezpieczenia społeczne w kwocie 8.415,58 zł i od niej były obliczane jej świadczenia wypłacane z funduszu chorobowego – zasiłki: macierzyński, chorobowy i opiekuńczy.

Odwołująca ma czwórkę dzieci, z czego dwójka jest chora na autyzm i ma orzeczenie o niepełnosprawności. Z dziećmi musi uczęszczać na zajęcia, co powoduje, że nie zawsze może opiekować się innymi dziećmi i może to robić w wybrane dni i o określonych godzinach.

Przed 11 września 2018 roku odwołująca często korzystała ze zwolnień lekarskich, zasiłków macierzyńskich w związku z urodzeniem synów, a także zasiłków opiekuńczych. Miała przeprowadzone dwie kontrole w 2013 roku i w 2016 roku, w trakcie których wykazała wobec ZUS, że faktycznie wykonywała działalność gospodarczą.

Po zakończeniu korzystania ze zwolnienia lekarskiego we wrześniu 2018 roku kontaktowała się z rodzicami poszukującymi opiekunki dla dzieci za pośrednictwem portalu nania.pl oraz telefonicznie. Kontaktowała się z P. S., która potrzebowała opieki nad dzieckiem, jednak nie doszło o zawarcia umowy, ponieważ odwołująca nie była wystarczająco dyspozycyjna.

Odwołująca od września do listopada 2018 roku sprawowała opiekę nad łącznie trójką dzieci – P. B., S. M. i H. S.. Z M. B. ustaliła, że dzieckiem będzie opiekowała się średnio przez 4 godziny dziennie za wynagrodzeniem godzinowym. Ustalała terminy opieki telefonicznie, zdarzały się sytuacje, że nie mogła sprawować opieki nad P., więc matka zajmowała się nią sama. Na rzecz J. S. za opiekę nad jej synem wystawiła fakturę na kwotę 160 zł. Miała odbierać jej syna ze szkoły i zajmować się nim do czasu powrotu matki do domu. Sprawowała opiekę w ciągu tygodnia raz lub dwa razy przez kilka godzin. Czasem nie mogła podjąć się opieki z uwagi na konieczność przejazdu na zajęcia ze swoimi dziećmi oraz z uwagi na swoje kłopoty ze zdrowiem. Z kolei Ł. M. za opiekę nad córką wystawiła fakturę na kwotę 150 zł. Opieka polegała na zajmowaniu się dzieckiem w domu przez kilka godzin, kiedy ojciec i matka mieli inne zadania lub wychodzili.

Od 17 października 2018 roku do 28 października 2018 roku oraz od 17 listopada 2019 roku do 30 kwietnia 2019 roku odwołująca stała się niezdolna do pracy, a po zakończeniu niezdolności do pracy kilka razy sprawowała opiekę nad H. S.. W 2018 roku jej przychód z działalności gospodarczej wyniósł 760 zł, a w 2019 roku - 1.200 zł.

W latach 2011-2018 odwołująca otrzymała z sytemu ubezpieczeń społecznych świadczenia w kwocie 533.797,47 zł, a odprowadziła składek na ubezpieczenia społeczne w kwocie 42.310,76 zł.

Odwołująca się była niezdolna do pracy w okresie od 17 października 2018 roku do 28 października 2018 roku, od 17 listopada 2018 roku do 13 stycznia 2019 roku, od 14 stycznia 2019 roku do 1 lutego 2019 roku, od 2 lutego 2019 roku do 30 kwietnia 2019. Wszelkie dokumenty, które miała przedstawić w związku z niezdolnościami do pracy do ZUS zawoziła jej siostra A. K. (1). Przyjmując dokumenty, żaden z pracowników ZUS nie wskazywał, że świadczenie z postaci zasiłku chorobowego było jej nienależne.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz aktach organu rentowego oraz na podstawie dokumentów z akt sprawy o sygn. VII U 3817/19. Sąd dał wiarę zeznaniom świadków A. K. (1), M. Ł. oraz odwołującej A. K.M.. Jedynie Sąd nie dał wiary A. K.M. w zakresie tego, że swoimi zachowaniami nie zamierzała wprowadzać ZUS w błąd co do podstawy wypłacania zasiłków z ubezpieczenia społecznego i rzeczywiście zamierzała wykonywać działalność gospodarczą. W tym zakresie, ustalając fakty przeciwne, Sąd I instancji oparł się na całokształcie postępowania prowadzonego przed Sądem Okręgowym Warszawa – Praga w Warszawie, w tym na zeznaniach świadków.

Dokonując rozważań prawnych, Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 25 czerwca 1999r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. z 2022 r. poz. 1732; dalej też jako: ustawa zasiłkowa) zasiłek chorobowy przysługuje ubezpieczonemu, który stał się niezdolny do pracy z powodu choroby w czasie trwania ubezpieczenia chorobowego. Odwołująca od 11 września 2018 roku nie podlegała do ubezpieczeń społecznych, w tym do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. Było to skutkiem wydania decyzji nr (...), od której odwołanie zostało oddalane prawomocnym wyrokiem z dnia 17 grudnia 2020 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt VII U 3817/19. Z powodu niepodlegania do ubezpieczenia chorobowego odwołująca A. K.M. w dacie powstania każdej z niezdolności do pracy za dany okres, nie ma więc prawa do zasiłków chorobowych wypłacanych z funduszu chorobowego, tak więc obie decyzji w zakresie odmowy prawa do tych świadczeń za różne okresy, są zgodne z prawem.

Odnośnie zobowiązania A. K. M. do zwrotu nienależnie pobranego zasiłku chorobowego za okresy od 17 października 2018 roku do 28 października 2018 roku i od 17 listopada 2018 roku do 13 stycznia 2019 roku w kwocie 14.300,00 zł, Sąd Rejonowy podzielił stanowisko ZUS, który jako podstawę prawną wskazał art. 84 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych. Zgodnie z tymi przepisami osoba, która pobrała nienależne świadczenie z ubezpieczeń społecznych, jest obowiązana do jego zwrotu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, w wysokości i na zasadach określonych przepisami prawa cywilnego, z uwzględnieniem ust. 11. Za kwoty nienależnie pobranych świadczeń uważa się:

1)  świadczenia wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty w całości lub w części, jeżeli osoba pobierająca świadczenie była pouczona o braku prawa do ich pobierania;

2)  świadczenia przyznane lub wypłacone na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzania w błąd organu wypłacającego świadczenia przez osobę pobierającą świadczenia.

ZUS powoływał się na fakt, że odwołująca w sposób świadomy swoim postępowaniem wprowadziła w błąd co do tego, że wykonywała działalność gospodarczą z zamiarem jej zarobkowego charakteru i uzyskiwania z niej przychodów, a zamiast tego miała zamiar pozornie taką działalność prowadzić, żeby uzyskiwać świadczenia z ubezpieczeń społecznych.

Świadomym wprowadzeniem organu rentowego w błąd (art. 84 ust. 2 pkt 2 u.s.u.s.) jest umyślne, intencyjne działanie świadczeniobiorcy, które ma postać zamiaru bezpośredniego lub ewentualnego, nakierowane na uzyskanie świadczenia, którego przesłanki w ogóle nie mogły zostać przez niego spełnione albo nakierowane na uzyskanie świadczenia wyższego niż w rzeczywistości się należało (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2024r., (...) 127/23). Podstawowym warunkiem uznania, że wypłacone świadczenie podlega zwrotowi w myśl art. 84 ust. 2 pkt 1 u.s.u.s. jest po pierwsze, brak prawa do świadczenia oraz po drugie, świadomość tego osoby przyjmującej świadczenie, płynąca ze stosownego pouczenia. Obie te przesłanki wystąpić muszą w trakcie pobierania świadczenia, a nie po zaprzestaniu jego wypłaty. Organ rentowy może domagać się zwrotu nienależnie pobranego świadczenia tylko wówczas, gdy ubezpieczonemu można przypisać złą wolę. Obowiązek zwrotu obciąża tylko tego, kto przyjął świadczenie w złej wierze wiedząc, że mu się nie należy, co dotyczy zarówno osoby, która została pouczona o okolicznościach, w jakich nie powinna pobierać świadczeń (art. 84 ust. 2 pkt 1 u.s.u.s.), jak też tej osoby, która uzyskała świadczenia na podstawie nieprawdziwych zeznań lub dokumentów, albo w innych przypadkach świadomego wprowadzenia w błąd instytucji ubezpieczeniowej (art. 84 ust. 2 pkt 2 tej ustawy) (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2023r., (...) 56/23).

W realiach rozpatrywanej sprawy Sąd Rejonowy, na podstawie dokumentów z postępowania o ustalenie podlegania do ubezpieczeń społecznych, toczącego się przed Sądem Okręgowym Warszawa – Praga w Warszawie (VII U 3817/19), ustalił, że wszelkie czynności, jakie odwołująca podejmowała w związku z działalnością gospodarczą w rzeczywistości świadomie nie zmierzały do wykonywania działalności gospodarczej, a jej działania były sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Odwołująca, aby być objętą ubezpieczeniami społecznymi, w tym chorobowym, z tytułu pozarolniczej działalności gospodarczej powinna rzeczywiście wykonywać działalność, na dodatek w sposób ciągły, zorganizowany i zarobkowy. Odwołująca nie wykonywała jej w okresie od 11 września 2018 roku. Celem zarejestrowania działalności gospodarczej, czego odwołująca niewątpliwe była świadoma, był zamiar uzyskania w przyszłości świadczeń z ZUS.

Zarejestrowanie działalności gospodarczej miało charakter instrumentalny, tj. odwołująca zarejestrowała ją, ale nie prowadzała jej w celu uzyskiwania zarobków. Miała zamiar stworzyć jedynie pozór wykonywania pracy zarobkowej celem objęcia jej obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym oraz doborowym ubezpieczeniem chorobowym. Podjęła kilka czynności, w tym zgłoszenie wysokiej podstawy wymiaru składek w wysokości ok. 8.100 zł, jako maksymalnej możliwej. Podstawa wymiaru składek była zdecydowanie niewspółmierna do uzyskiwanych przez nią przychodów. Poza tym odwołująca nie była cały czas aktywna zawodowo. Rejestrując działalność gospodarczą, nie miała na celu wykonywania jej w sposób ciągły, zorganizowany i zarobkowy. Prowadzenie działalności gospodarczej wiąże się z ciążącym na przedsiębiorcy obowiązkiem uiszczania składek na ubezpieczenie społeczne. Odwołująca niemalże od samego początku prowadzenia działalności gospodarczej, w tym ze szczególnym uwzględnieniem okresu od 11 września 2018 roku, miała zadeklarowaną wysoką podstawę wymiaru zasiłku, a jednocześnie nie osiągnęła nigdy przychodu rzędu 8.100 zł. Niewątpliwie była świadoma tego, że miesięcznie uzyskując przychód rzędu kilkuset złotych i sprawując opiekę przez okres od 11 września 2018 roku przez kilka miesięcy incydentalnie nad jedynie trójką dzieci, nie wykonuje działalności gospodarczej, z którą wiąże się realny obowiązek uiszczania składek na ubezpieczenie społeczne w zakresie zadeklarowanego przychodu.

Dodatkowo o tym, że odwołująca, zgłaszając się jako osoba prowadząca działalność gospodarczą do ubezpieczeń społecznych, wprowadziła w błąd ZUS, świadczy to, że miała świadomość, że ma niewielki dochód roczny, a także to, że nie poodejmowała żadnych czynności zmierzających do poszerzania oferowanych usług i nie przejawiała żadnej inicjatywy w rozwoju działalności. Nie zwiększała puli klientów, a jej działania ograniczyły się do świadczenia opieki tylko w stosunku do jednego dziecka i na rzecz jednej pary rodziców. Jeśli ta para rodziców zrezygnowała z jej usług, to mogła zająć się innym dzieckiem, ale nie było sytuacji, że w danym okresie w różne dni pod opieką miała kilkoro dzieci. Należy więc uznać, że odwołująca nie działała w sposób zorganizowany, co jest właściwe dla działalności gospodarczej, ale w sposób incydentalny. Podejmując działalność gospodarczą powinna zdawać sobie sprawę, że deklarując wysoką podstawę wymiaru składek będzie musiała podejmować adekwatne czynności, tak aby to uzasadniało tak wysoką podstawę. Odwołująca, prócz M. B. i jej córki P., nie miała stałych klientów. Z inni klientami i dziećmi, nad którymi sprawowała opiekę, miała kontakt i relacje gospodarcze incydentalne.

Dodatkowo Sąd Rejonowy wskazał, że przez cel zarobkowy należy rozumieć takie podejmowanie działań, które jest nakierowane na to, aby była nadwyżka przychodów nad wydatkami/kosztami. Tymczasem odwołująca swoje czynności ograniczała do tych incydentalnych i nastawionych na stworzenie fikcji wykonywania działalności gospodarczej związanej z opieką nad dziećmi. Motywem podjęcia działalności gospodarczej było to, że chciała uzyskiwać świadczenia z ubezpieczenia społecznego, a nie prowadzić działalność gospodarczą. Uzyskała świadczenia z funduszu chorobowego w kwocie znacznie przewyższającej to, co uzyskiwała z tytułu opieki nad dziećmi. Odwołująca - wykonując incydentalną, przerywaną opiekę nad dziećmi - powinna się spodziewać, że takie postępowanie, przy braku zamiaru ciągłego świadczenia usług, będzie naruszało definicję prowadzenia działalności gospodarczej, i nie może być podstawą do objęcia jej ubezpieczeniami społecznymi, w tym dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym. Odwołująca miała świadomość, że wprowadza organ rentowy w błąd, nie prowadząc działalności gospodarczej. Rozpoczęła działalność gospodarczą w 2011 roku, a prowadziła ją jednie przez kilka miesięcy i do 2019 roku łącznie korzystała w sposób prawie ciągły z zasiłków – chorobowych, macierzyńskich i opiekuńczych. Jednocześnie Sąd Rejonowy podkreślił, że co prawda postępowania wyjaśniające ZUS w 2013 roku i w 2016 roku zostały umorzone z powodu braku podstaw do weryfikacji stanu faktycznego od grudnia 2011 roku do sierpnia 2018 roku, jednak nie można ich odnosić do kontroli w 2019 roku. Wtedy był kontrolowany inny okres i to, że wcześniej wykazała prowadzenie działalności gospodarczej nie oznacza, że mogła być przekonana, że i tym razem spełnia przesłanki podlegania do ubezpieczeń społecznych. W rozumieniu art. 84 ust. 2 pkt 2 u.s.u.s., błąd stanowi następstwo świadomego działania pobierającego świadczenie, determinowanego wolą wywołania przekonania po stronie organu, że zostały spełnione warunki nabycia prawa do świadczenia lub świadczenia o określonej wysokości. Błąd ten wiąże się zawsze z pierwotną wadliwością rozstrzygnięć organu rentowego lub odwoławczego, a jego istotną cechą konstrukcyjną, odróżniającą od innych uchybień, jest istnienie fałszywego wyobrażenia organu o stanie uprawnień wnioskodawcy, wywołanego na skutek świadomego zachowania osoby pobierającej świadczenie. Zakreśla się szeroko ramy zachowań kwalifikowanych jako świadome wprowadzenie w błąd organu rentowego lub odwoławczego. Zalicza się do nich zarówno bezpośrednie oświadczenie nieprawdy we wniosku, jak i przemilczenie przez wnioskodawcę faktu mającego wpływ na prawo do świadczenia, złożenie wniosku w sytuacji oczywiście nieuzasadniającej powstania prawa do świadczenia oraz okoliczność domniemanego współdziałania wnioskodawcy z innymi podmiotami we wprowadzeniu w błąd organu rentowego. Odwołująca ,wykonując określone działania incydentalne związane ze świadczeniem usług, wprowadziła organ rentowy w błąd co do okoliczności, jakie były podstawą do zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych. Należy więc przyjąć, że spełniona jest przesłanka z art. 84 ust. 2 pkt 2 u.s.u.s i ZUS miał prawo nałożyć na odwołującą obowiązek zwrotu nienależnie pobranego zasiłku chorobowego w kwocie 14.300 zł.

Sąd nie obciążył odwołującej kosztami postępowania, stosując art. 102 k.p.c. wobec tego, że odwołująca jest osobą niemajętną, nie posiada wystarczających środków utrzymania dla siebie, a ponadto wychowuje i opiekuje się dwójką niepełnosprawnych dzieci, chorych na autyzm (wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe z 23 lutego 2024r. wraz z uzasadnieniem, k. 277 i 286-290).

Apelację od wyroku wydanego przez Sąd Rejonowy złożyła A. K.M., zaskarżając go w całości i zarzucając naruszenie:

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zbyt swobodną ocenę zebranego materiału dowodowego, co skutkowało brakiem przypisania wiarygodności zeznaniom A. K.M. w zakresie, w jakim swoimi zachowaniami nie zamierzała wprowadzić ZUS w błąd co do podstawy wypłacania zasiłków z ubezpieczenia społecznego i rzeczywiście zamierzała wykonywać działalność gospodarczą i oparcie się w tym zakresie na całokształcie materiałów z postępowania prowadzonego przed Sądem Okręgowym Warszawa – Praga, w tym na podstawie zeznań świadków, mimo że zeznania A. K.M. są spójne z zeznaniami innych świadków, tj. przede wszystkim A. K. (2), A. K. (1) czy M. Ł.;

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważania zebranego materiału dowodowego, co skutkowało brakiem jakiegokolwiek odniesienia się w treści uzasadnienia wyroku do zeznań świadka A. K. (2) w sytuacji, gdy świadek ten złożył zeznania podczas rozprawy w dniu 6 października 2022 roku, a zatem Sąd I instancji powinien rozważyć i ten materiał dowodowy;

art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. poprzez niewskazanie w treści uzasadnienia wyroku przyczyn, z powodu których Sąd Rejonowy odmówił jakiejkolwiek mocy dowodowej i wiarygodności zeznaniom świadka A. K. (1) w sytuacji, gdy świadek ten złożył zeznania podczas rozprawy w dniu 6 października 2022r., a zatem Sąd I instancji powinien odnieść się do tych zeznań i je ocenić, czego nie zrobił.

W konsekwencji strona odwołująca się zarzuciła Sądowi Rejonowemu błędne ustalenie stanu faktycznego polegające na niezgodnym z rzeczywistym stanem rzeczy uznaniu, że A. K.M. swoimi zachowaniami (brak zamierzenia wykonywania działalności gospodarczej) wprowadzała ZUS w błąd co do podstawy wypłacania zasiłków z ubezpieczenia społecznego. Powyższe, błędne ustalenie faktyczne miało decydujący wpływ na błędne uznanie, że spełniona jest przesłanka z art. 84 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i ZUS miał prawo nałożyć na odwołującą się obowiązek zwrotu nienależnie pobranego zasiłku chorobowego w kwocie 14.300 zł.

Dodatkowo odwołująca się zarzuciła naruszenie art. 84 ust. 1 pkt i 2 pkt 2 ustawy z 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez ich zastosowanie w sytuacji, gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego, w szczególności zeznań A. K.M. w zakresie, w jakim swoimi zachowaniami nie zamierzała wprowadzić ZUS w błąd, nie dawała podstawy do jego zastosowania i w konsekwencji uznania, że A. K.M. zamierzała wprowadzić ZUS w błąd co do okoliczności, jakie były podstawą do zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych.

Wskazując na powyższe zarzuty, strona odwołująca się wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i wydanie orzeczenia uwzględniającego odwołanie A. K.M. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...)Oddział w W. z 7 marca 2019 roku, znak:(...) oraz z dnia 17 maja 2019 roku, znak: (...) a ponadto o zasądzenie na rzecz pełnomocnika z urzędu kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji pełnomocnik reprezentujący A. K.M. zacytował fragmenty jej zeznań złożonych na rozprawie w dniu 24 stycznia 2023r., jak również fragmenty zeznań świadków M. Ł., A. K. (2) i A. K. (1), wskazując że wynika z nich, że odwołująca się bez zarzutów przechodziła kontrole ZUS, nie miała żadnych sygnałów z ZUS o nieprawidłowościach, a także nie miała świadomości, że pobiera świadczenie nienależne.

Sąd I instancji dokonał niewłaściwej subsumpcji art. 84 ust. 2 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Na bazie zebranego materiału dowodowego nie sposób było uznać, że odwołująca się miała jakąkolwiek świadomość niewłaściwego postępowania. Była kontrolowana, a kontrole nie wykazały naruszeń. ZUS nie informował odwołującej się o nieprawidłowościach, jak również nie była ona pouczana o konsekwencjach. Wobec tego była w pełni przekonana, że skoro otrzymuje świadczenie, to ZUS zgodnie z wewnętrznymi procedurami zaakceptował realizację wypłaty, wobec czego odwołująca się nie miała jakichkolwiek wątpliwości, że świadczenie jest jej należne. To z kolei oznacza, że nie wprowadziła w błąd organu wypłacającego świadczenie, dlatego nie było podstaw do zastosowania ww. przepisu prawa materialnego (apelacja z 3 czerwca 2024r., k. 295 – 297).

Zakład Ubezpieczeń Społecznych(...) Oddział w W. w odpowiedzi na apelację wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od odwołującej się na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego wedle norm przepisanych.

Uzasadniając przedstawione stanowisko, pełnomocnik Zakładu wskazał, że Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, biorąc pod uwagę całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Zarzuty pełnomocnika odwołującej się, dotyczące naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. są bezpodstawne, gdyż zgromadzony materiał dowodowy pozwalał na ocenę, że A. K.M. miała wiedzę i świadomość, że nie prowadząc faktycznie działalności gospodarczej i kontynuując ją tylko fikcyjnie, a składając wnioski o zasiłki, dokonywała wprowadzenia ZUS w błąd, uzyskując nienależne zasiłki od zgłoszonej w 2022r. maksymalnej podstawy wymiaru składek wynoszącej 8.415,50 zł.

Według pełnomocnika ZUS apelacja koncentruje się na próbie wykazania, że A. K.M., skoro przechodziła wcześniejsze kontrole ZUS odnośnie prowadzenia działalności gospodarczej, to składając wnioski o zasiłki rzekomo nie miała świadomości niewłaściwego postępowania, zatem nie można uznać, że wprowadziła ZUS w błąd. Odnosząc się do tego wątku, pełnomocnik wyjaśnił, że historia prowadzenia działalności przez odwołującą się, jako opiekunki do dzieci, datuje się od 2011r. W latach 2011-2018 ZUS z tytułu różnych zasiłków wypłacił odwołującej się 533.797,47 zł. W decyzji z 10 maja 2019r. stwierdzone zostało, że A. K.M., zgłoszona jako osoba prowadząca działalność gospodarczą, nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu od 11 września 2018r. z powodu pozorności takiej działalności. Prawomocnym wyrokiem z 17 grudnia 2020r. Sąd Okręgowy Warszawa – Praga VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie od tej decyzji, podzielając ustalenia ZUS. W tym kontekście nie ma uzasadnienia zarzut apelacji dotyczący rzekomego naruszenia art. 327 ( 1 )§ 1 pkt 1 k.p.c. W świetle całokształtu zebranego materiału dowodowego, w tym dokumentów i protokołów rozpraw ze sprawy prowadzonej przez Sąd Okręgowy Warszawa – Praga o sygn. akt VII U 3817/19 oraz całościowo ocenionych zeznań świadków, wynika że odwołująca się od września 2018r. nie prowadziła działalności gospodarczej, a mimo to składała wnioski o zasiłki za okres od 17 października 2018r. Z zeznań świadków wynika, że w tym czasie głównie zajmowała się własnymi dziećmi oraz była schorowana, nie utrzymywała się głównie z działalności gospodarczej, pomagała jej mama, a dochody uzyskiwała w części z ZUS.

Według pełnomocnika Zakładu, Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował w sprawie normę art. 84 ust. 1 i 2 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz prawidłowo odwołał się do funkcjonującego na bazie tej normy orzecznictwa. Na podstawie dowodów z dokumentów z akt sprawy Sądu Okręgowego Warszawa – Praga, Sąd I instancji ustalił, że czynności, jakie od września 2018r. podejmowała odwołująca się nie stanowiły prowadzenia (kontynuowania) działalności zarobkowej, zorganizowanej i ciągłej. Były obliczone tylko na pozorowanie takiej działalności oraz były sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Ubezpieczona w okresie od 11 września 2018r. pozorowała działalność w celu uzyskiwania w przyszłości dalej świadczeń chorobowych z ZUS. Wprowadzała ZUS w błąd, gdyż sama opiekując się własnymi dziećmi, uzyskując niewielki roczny dochód i nie podejmując czynności zmierzających do poszerzenia oferowanych usług, nie przejawiała inicjatywy w zakresie działalności gospodarczej. Działania odwołującej się były wyłącznie incydentalne. Odwołująca się nie osiągnęła dochodu miesięcznego równego zadeklarowanej podstawie wymiaru składek wynoszącej ok. 8.100 zł. W takiej sytuacji Sąd prawidłowo uznał, że odwołująca się musiała mieć świadomość, że podejmując takie działania wprowadza ZUS w błąd. Sąd Rejonowy prawidłowo także uznał, że o ile kontrolowanie przez ZUS prowadzenia działalności gospodarczej wcześniej nie dało podstaw do weryfikacji podlegania ubezpieczeniom społecznym do sierpnia 2018r., o tyle kontrola wszczęta w 2019r., a odnosząca się do rzekomego czasu prowadzenia działalności gospodarczej od 11 września 2018r. dała podstawę do ustalenia, że odwołująca się nie prowadziła działalności gospodarczej, a występując o zasiłki miała świadomość takiego stanu rzeczy. W konsekwencji Sąd prawidłowo ustalił, że A. K.M. wprowadzała ZUS w błąd co do okoliczności, jakie były podstawą jej zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych i w związku z tym ziściła się przesłanka z art. 84 ust. 2 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, pozwalająca nałożyć na odwołującą się obowiązek zwrotu pobranych świadczeń w kwocie 14.300 zł (odpowiedź na apelację, k. 312 – 314).

W toku postępowania apelacyjnego pełnomocnik odwołującej się doprecyzował, że apelacja dotyczy punktu 1 zaskarżonego wyroku i to tylko w zakresie dotyczącym decyzji z 17 maja 2019r., w której organ rentowy nałożył na A. K.M. obowiązek zwrotu nienależnie pobranych świadczeń. Ponadto, przedstawiając nowe dokumenty, wniósł o uchylenie wyroku Sądu I instancji i umorzenie postępowania, a gdyby nie było to możliwe, podtrzymał wnioski wskazane w apelacji (protokół rozprawy apelacyjnej z 24 kwietnia 2025r., k. 329 a.s.).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zawartego w apelacji zarzutu naruszenia art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. (poprzednio art. 328 § 2 k.p.c.) należy podnieść, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, iż taki zarzut stanowi usprawiedliwioną podstawę środka zaskarżenia wówczas, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera wszystkich koniecznych elementów bądź zawiera oczywiste braki, które uniemożliwiają przeprowadzenie efektywnej kontroli instancyjnej (por. np. wyroki: z dnia 19 lutego 2002r., IV CKN 718/00, LEX nr 54362; z dnia 9 marca 2006r., I CSK 147/2005, LEX nr 180193; z dnia 12 października 2017r., I PK 305/16, LEX nr 2426572). Podkreśla się, że uzasadnienie wyroku jest sporządzane po wydaniu wyroku, a zatem wynik sprawy z reguły nie zależy od tego, jak napisane zostało uzasadnienie i czy zawiera ono wszystkie wymagane elementy. W konsekwencji zarzut naruszenia ww. przepisu może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia wyroku uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia, a także w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2021r., (...) 12/21, LEX nr 3117753 i powołane tam orzeczenia czy z dnia 13 listopada 2020r., IV CSK 116/19, LEX nr 3080033).

Wbrew twierdzeniu strony odwołującej się uzasadnienie orzeczenia Sądu I instancji zawiera wszystkie niezbędne elementy umożliwiające przeprowadzenie właściwej kontroli wydanego rozstrzygnięcia, choć słuszny jest zarzut, że Sąd Rejonowy w ogóle nie odniósł się do zeznań świadka A. K. (2). Słuszność tego zarzutu jest jednak tylko częściowa, gdyż w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w części obejmującej ocenę dowodów, Sąd I instancji faktycznie nie wspomniał o takim dowodzie, ale już w części zawierającej ustalenia faktyczne, odwołał się do tego, co zeznał ten świadek. A. K. (2), składając zeznania odnośnie okoliczności istotnych w przedmiotowej sprawie, a więc tego, jaka była świadomość A. K.M. co do nienależności pobranych świadczeń z ZUS i konieczności ich zwrotu, wskazała że zawoziła w imieniu siostry dokumenty do Zakładu i nigdy żaden z pracowników ZUS, przyjmujący je, nie wskazywał, że zasiłek chorobowy dla odwołującej się jest nienależny. Takie właśnie ustalenie zawarł w uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy, a o tym, że podstawą do takiego ustalenia były zeznania A. K. (2) świadczy to, że siostra odwołującej się została oznaczona jako A. K. (1). Sąd I instancji takiego imienia użył w części obejmującej ustalenia faktyczne, mając na myśli siostrę A. K.M.. Doszło więc do omyłki, skutkiem której tylko pozornie zeznania A. K. (2) nie zostały uwzględnione. Sąd Rejonowy ocenił je jako wiarygodne i z taką oceną należało się zgodzić. Jeśli chodzi zaś o zeznania matki A. K.M., to wydaje się, że właśnie one nie posłużyły do rekonstrukcji stanu faktycznego. Słusznie tak się stało, gdyż A. K. (1) zeznając na okoliczności nienależnie pobranego zasiłku chorobowego, w szczególności podstaw zobowiązania do zwrotu tego świadczenia - poza opisaniem sytuacji osobistej odwołującej się - nie wiedziała nic o jej kontaktach z ZUS, kontrolach, jakie organ rentowy przeprowadzał, prowadzeniu działalności, czy składaniu wniosków o zasiłki chorobowe. W zeznaniach tego świadka bardzo często, w odpowiedzi na zadawane pytania, pojawiały się stwierdzenia „nie wiem”, „nie mam wiedzy” czy „nie pamiętam”. W związku z tym Sąd Rejonowy nie miał podstaw, by opierając się na tym, co zeznała A. K. (1) (choć w uzasadnieniu wskazał tego świadka, mając jednak na myśli A. K. (2)) dokonać istotnych w sprawie ustaleń faktycznych. Błędem Sądu Rejonowego, aczkolwiek nie rzutującym na trafność wydanego rozstrzygnięcia, było to tylko, że powstała wspomniana pomyłka w oznaczeniu świadków, jeśli jednak uwzględni się to, co zeznały matka i siostra odwołującej się, to co Sąd I instancji ustalił oraz błędne oznaczenie siostry odwołującej się jako A., to jasne wydaje się, że Sąd Rejonowy oparł się na tym, co zeznała A. K. (2), pominął zaś zeznania matki odwołującej się, które nie zawierają żadnych istotnych informacji w zakresie tego, co należało ustalić. W tym jednak nie można upatrywać wadliwości, jakie sugeruje apelacja.

Zasadne było natomiast zarzucone w środku zaskarżenia naruszenie przez Sąd I instancji art. 233 § 1 k.p.c. w związku z nieuwzględnieniem zeznań odwołującej się, a także zarzut naruszenia art. 84 ust. 1 i 2 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Zarzuty te zostaną omówione łącznie. Na początek uwypuklenia wymaga, że problematykę nienależnie pobieranych świadczeń i ich zwrotu reguluje ogólnie - w odniesieniu do wszystkich świadczeń z ubezpieczeń społecznych - art. 84 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych. W doktrynie prawa ubezpieczeń społecznych podkreśla się, że przepis ten, ustanawiając obowiązek zwrotu świadczenia przez osobę, która pobrała nienależne świadczenie, wskazuje istotną cechę nienależnie pobranego świadczenia w ujęciu ustawy systemowej, określaną jako differentia specifica, tj. świadomość (zła wiara) osoby pobierającej świadczenie co do jego nieprzysługiwania w całości lub w części od początku, albo w następstwie później zaszłych zdarzeń. Obowiązek zwrotu świadczenia obciąża więc tylko tego, kto przyjął świadczenie w złej wierze, mając świadomość tego, że mu ono nie przysługuje. Dotyczy to zarówno osoby, która została pouczona o okolicznościach dotyczących braku prawa do pobierania świadczenia (art. 84 ust. 2 pkt 1 ustawy systemowej), jak i osoby, która uzyskała świadczenie na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzenia w błąd organu wypłacającego świadczenie (art. 84 ust. 2 pkt 2 tej ustawy; R. Babińska-Górecka, Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych. Komentarz, red. K. Antonów, Warszawa 2024, s. 1130 i n.). Świadomość nienależności świadczenia może mieć źródło w pouczeniu udzielonym przez organ rentowy co do okoliczności powodujących konieczność zwrotu świadczenia, bądź też może wynikać z zawinionego działania osoby, która spowodowała wypłatę świadczeń (R. Babińska, Wzruszalność prawomocnych decyzji rentowych, Warszawa 2007, s. 207; B. Gudowska, Zwrot nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczeń społecznych, część 1, PiZS 2011 nr 7, s. 18; M. Bartnicki (w:) K. Antonów, M. Bartnicki, B. Suchacki, Ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, Warszawa 2009, s. 582). Pomiędzy zawinionym działaniem a wypłatą świadczenia musi wystąpić bezpośredni związek przyczynowo - skutkowy. Poza tym pamiętać należy, iż wzorzec normatywny zawarty w art. 84 ust. 2 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wymaga świadomego wprowadzenia w błąd, a więc zorientowany został na przeżycia psychiczne ubezpieczonego polegające, po pierwsze, na świadomości, że pobierane świadczenia są nienależne, a po drugie, że podjęte działania zmierzają do wprowadzenia w błąd organu rentowego. Bez kumulatywnego ziszczenia się tych dwóch przesłanek nie można twierdzić, że doszło do wypełnienia dyspozycji ustawy systemowej.

W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że jeżeli organ rentowy na podstawie nieudokumentowanego wniosku lub niewyjaśnionego wskutek własnych zaniedbań stanu faktycznego przyzna wnioskodawcy świadczenia, do których prawo nie istnieje, wadliwość ta i jej konsekwencje materialne nie mogą być uznane za wynik sprzecznej z prawem działalności wnioskodawcy ani za objaw złej woli z jego strony. Nie mogą więc stanowić podstawy do obciążenia świadczeniobiorcy, który działa w zaufaniu do pewności prawa, obowiązkiem zwrotu niesłusznie wypłaconej sumy (uchwały Sądu Najwyższego z: 21 maja 1984r., III UZP 20/84; 11 września 2008r., III UZP 1/08; wyroki Sądu Najwyższego z: 28 lipca 1977r., II UR 5/77; 10 grudnia 1985r., II URN 207/85; 26 czerwca 1985r., II URN 98/85, 20 listopada 2001r., II UKN 617/00; postanowienia Sądu Najwyższego z: 23 lutego 2023r., (...) 184/22, LEX nr 3554543; 25 września 2024r., (...) 81/24, LEX nr 3777580).

Dla przyjęcia odpowiedzialności ubezpieczonego z art. 84 ust. 1 pkt 1 lub pkt 2 ustawy systemowej niezbędne jest wykazanie braku prawa do świadczenia i świadomości danej osoby, że zasiłek był nienależny. Obie przesłanki muszą wystąpić już w trakcie pobierania świadczenia, a nie po zaprzestaniu jego wypłaty. Innymi słowy, jeśli w trakcie pobierania świadczenia jest ono "należne", zaś okoliczności wyłączające prawo do niego, a w konsekwencji również wiedza o tym świadczeniobiorcy, wystąpiły post factum, to nie ma podstaw do uznania, że należności wypłacone podlegają zwrotowi na podstawie art. 84 ust. 1 ustawy systemowej (postanowienia Sądu Najwyższego z: 14 listopada 2023r., I (...) 98/23, LEX nr 3625173; 25 września 2024r., (...) 81/24, LEX nr 3777580).

W przedmiotowej sprawie organ rentowy nie udowodnił, że odwołująca się miała świadomość "nienależności" świadczeń wypłaconych za okresy: od 17 do 28 października 2018r. oraz od 17 listopada 2018r. do 13 stycznia 2019r. (pozostałe należności nie zostały wypłacone i obowiązek ich zwrotu nie jest ujęty w zaskarżonych decyzjach). Ich wypłata była dokonywana sukcesywnie – według danych z karty zasiłkowej, znajdującej się w aktach ZUS, po raz ostatni nastąpiło to 15 lutego 2019r. Wówczas ubezpieczona nie miała żadnych sygnałów świadczących o tym, że jej działalność prowadzona nadal po okresie dłuższej niezdolności pracy - od 11 września 2018r., jest kwestionowana. Zakład Ubezpieczeń Społecznych dopiero w dniu 13 marca 2019r. wszczął postępowanie wyjaśniające celem zbadania faktycznego prowadzenia działalności gospodarczej, a decyzję stwierdzającą, że A. K.M. od 11 września 2018r. nie podlega ubezpieczeniom społecznym jako prowadząca działalność gospodarczą, wydał 10 maja 2019r. Przed datą wydania tej decyzji odwołująca się nie miała świadomości, że działalność, którą prowadzi, nie spełnia cech działalności gospodarczej i że pobrane świadczenia z ZUS nie są jej należne.

Sąd Rejonowy, inaczej oceniając stan świadomości A. K.M., w dużej mierze oparł się na tym, co w uzasadnieniu wyroku z 17 grudnia 2020r. wskazał Sąd Okręgowy Warszawa – Praga. Odnosząc się do tego, wskazać należy, iż prawomocny wyrok wyłączający odwołującą się z ubezpieczeń społecznych w spornym okresie jako osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą korzysta oczywiście z przymiotu powagi rzeczy osądzonej i wiąże nie tylko strony i sąd, który go wydał, lecz także inne sądy. Stwierdzenie braku tytułu do podlegania ubezpieczeniu chorobowemu oznacza brak prawa do spornych zasiłków oraz uznanie wypłaconych świadczeń jako pobranych bez podstawy prawnej. Nie rozwiązuje to natomiast samoistnie problemu, jakim jest zasadność żądania przez organ rentowy zwrotu zrealizowanych zasiłków, sąd rozpoznający sprawę o zwrot nienależnie pobranego świadczenia nie jest bowiem związany oceną stanu faktycznego przyjętego za podstawę wyrokowania w sprawie dotyczącej podlegania ubezpieczeniom społecznym i ubezpieczeniu chorobowemu. Wynikająca z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku innego sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia, a nie jego przesłanki. Zatem wyrażone w wyroku stwierdzającym niepodleganie ubezpieczeniom społecznym poglądy sądu, dotyczące sfery motywacyjnej skarżącej, nie mają mocy wiążącej w sprawie o zwrot nienależnie pobranego świadczenia, gdzie istotne znaczenie ma ocena okoliczności faktycznych pod kątem tego, czy istniały podstawy, aby osoba zobowiązana przez organ rentowy do zwrotu świadczenia, pozostawała w przekonaniu o podleganiu ubezpieczeniom społecznym (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 17 marca 2021r., II USKP 30/21, OSNP 2022 Nr 1, poz. 9; z dnia 15 czerwca 2023r., (...) 87/22, LEX nr 3569771; z dnia 19 czerwca 2024r., (...) 130/23, LEX nr 3727734).

Sąd I instancji swoje rozważania w analizowanym przypadku oparł na tym, co wynika z dowodów zgromadzonych w sprawie o sygn. VII U 3817/19 i na tym, co Sąd w tamtej sprawie wskazał w motywach wyroku, przyjmując, iż ubezpieczona działała instrumentalnie. Po pierwsze, jak już zostało zasygnalizowane, motywy tego wyroku, nie są w tej sprawie wiążące. Po drugie, odnoszą się one do przesłanek decydujących o tym, czy określona działalność może być uznana za działalność gospodarczą. Po trzecie, odwołanie się Sądu Rejonowego do okoliczności towarzyszących rejestracji przez ubezpieczoną działalności gospodarczej jest w przedmiotowej sprawie zupełnie nieuprawnione, gdyż decyzja ZUS z 10 maja 2019r. zakwestionowała działalność tylko w odniesieniu do okresu po 11 września 2018r. Wcześniej, choć co do działalności odwołującej się ZUS miał wątpliwości i były podejmowane czynności kontrolne, to nie została wydana decyzja wyłączająca A. K. - M. z ubezpieczeń społecznych. Mimo tego organ rentowy, a wraz z nim Sąd Rejonowy, zupełnie bezkrytycznie, powtarzali argumenty o tym, że odwołująca się w przeszłości bardzo często chorowała sama bądź jej dzieci, przez większość okresu prowadzenia działalności pobierała różnego rodzaju zasiłki, deklarowała wysoką podstawę wymiaru składek (od początku), pobrała dużo wyższą kwotę świadczeń niż wpłaciła składek czy wreszcie, że nie rozwijała swojej działalności. Sąd Okręgowy zwraca natomiast uwagę, że żadna z powołanych okoliczności nie stała się podstawą do wyłączenia odwołującej się z ubezpieczeń społecznych przed 11 września 2018r. Co więcej, ZUS wypłacił A. K. - M. zasiłki w tak dużej łącznej kwocie, czego potem używał jako argumentu wskazującego na jej instrumentalizm. Mimo posiadanych możliwości, a nawet dwukrotnie wszczętych postępowań kontrolnych, nie zatrzymał jednak tego „procederu” tak negatywnie ocenianego. Teraz natomiast, kiedy ubezpieczona już pobrała tak dużą kwotę, kiedy w wyniku działań samego ZUS miała prawo być przekonana, że to co robi jest aprobowane i zgodne z prawem, pojawiły się argumenty sięgające do początków jej działalności, do momentu jej rejestracji. Sąd Rejonowy te argumenty również powielił, wyprowadzając z nich wniosek o negatywnym działaniu tylko ubezpieczonej, o jej świadomości co do działania niezgodnego z prawem i wreszcie co do instrumentalnego traktowania funduszu ubezpieczeń społecznych. Nawet, jeśli tak było, to trzeba pamiętać, że ZUS poprzez własne działania, do 11 września 2018r., a nawet potem – przyjmując dokumenty od odwołującej się, nie kwestionując ich i wypłacając kolejne świadczenia – wywołał u niej uzasadnione przekonanie, że warunki, w jakich prowadzi działalność, zarejestrowaną w 2011r. i z wysoką podstawą wymiaru składek, jaką cały czas deklarowała, są zgodne z prawem. Trzeba zwrócić uwagę, że A. K.M. nie ma wykształcenia prawniczego, zajmuje się od lat opieką nad dziećmi i taką opiekę sprawowała również po 11 września 2018r. Kontaktowała się z klientami, wystawiała faktury i uzyskiwała dochody. W swoim mniemaniu, nie zaś z punktu widzenia prawniczego, które było jej obce – utwierdzona przez zakończone umorzeniem kontrole ZUS – miała uzasadnione prawo przypuszczać, że to, co robi odpowiada definicji działalności gospodarczej. Przecież w takim schemacie działała wiele lat – opiekowała się dziećmi, zarabiała niezbyt wysokie kwoty, potem była przez dłuższy czas niezdolna do pracy i otrzymywała z ZUS zasiłki. Sąd Okręgowy oczywiście nie aprobuje takiego schematu działania i nie usprawiedliwia odwołującej się, ale wskazuje na to, co umknęło Sądowi Rejonowemu, a na co odwołująca się zasadnie wskazywała podczas przesłuchania. Akcentowała, że jej przekonanie o prawidłowości działań w przeciągu wielu lat, powielonych po 11 września 2018r., było skutkiem aprobaty dla tego, co robiła, ze strony ZUS. Organ rentowy wiele lat wcześniej mógł i - biorąc pod uwagę prawomocny wyrok z 17 grudnia 2020r. - powinien był zareagować na działania odwołującej się. Skoro tego nie uczynił, a schemat działania A. K.M. nie zmienił się, to trudno zaaprobować, by odwołująca się działała w złej wierze – z zamiarem wprowadzenia w błąd organu rentowego i uzyskania nienależnych świadczeń. Przecież organ rentowy, prowadząc wcześniejsze kontrole jej działalności, dał wyraźny sygnał, że odwołująca się działa w zgodzie z przepisami, a wypłacone jej wcześniej zasiłki, opiewające na znaczne kwoty, nie są świadczeniami pobranymi ze świadomością ich wyłudzenia. W tej sytuacji A. K.M., działając w zaufaniu do organu państwa, bo takim jest przecież Zakład Ubezpieczeń Społecznych, miała uzasadnione podstawy, by uznawać to, co robiła, za prawidłowe. Tym samym jej świadomość nie była ani z zamiarem bezpośrednim, ani z zamiarem ewentualnym, nastawiona na wprowadzenie organu rentowego w błąd.

W zaistniałej sytuacji faktyczno – prawnej uzasadnione jest stanowisko odwołującej się przedstawione w apelacji, czego skutkiem musiała być zmiana zaskarżonego rozstrzygnięcia w punkcie 1. Sąd Okręgowy, w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c., zmienił zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że dokonał zmiany decyzji ZUS z 17 maja 2019r. poprzez przyjęcie, że odwołująca się nie jest zobowiązana do zwrotu nienależnie pobranego zasiłku od 17 do 28 października 2018r. oraz od 17 listopada 2018r. do 13 stycznia 2019r. w kwocie 14.300,30 zł wraz z odsetkami, a w pozostałym zakresie odwołania oddalił.

Jeśli chodzi natomiast o ujawnioną dopiero podczas rozprawy apelacyjnej okoliczność ogłoszenia upadłości konsumenckiej A. K.M. i umorzenia jej zobowiązań powstałych przed ogłoszeniem upadłości, tj. przed 24 lipca 2023r. (k. 320-321), to ostatecznie nie miała ona znaczenia. Sąd bowiem w pierwszej kolejności – niezależnie od decyzji sądu upadłościowego - musiał przesądzić, czy w dacie wydania zaskarżonej decyzji, powstało zobowiązanie ubezpieczonej względem ZUS. Jeśli nie, to w ogóle nie ma mowy o jego umorzeniu w oparciu o decyzję sądu upadłościowego i tak właśnie było w przedmiotowej sprawie. Sąd II instancji – z uwagi na argumenty, które zostały przedstawione – podzielił argumentację apelacji i ocenił, że decyzja z 17 maja 2019r. jest wadliwa, a skoro tak, to nie istnieje wierzytelność Zakładu względem A. K.M.. W tej zaś sytuacji postanowienie, na jakie powołała się strona odwołująca się, w ogóle takiego zobowiązania dotyczyć nie może i w tym znaczeniu pozostaje one bez wpływu na rozstrzygnięcie, jakie Sąd wydał.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej dla pełnomocnika z urzędu, ustanowionego dla A. K. - M. Sąd orzekł na podstawie § 16 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 14 maja 2024r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego urzędu (Dz. U. z 2024r., poz. 764), przyznając radcy prawnemu R. C. kwotę 180 zł powiększoną o podatek od towarów i usług.

sędzia Agnieszka Stachurska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Hejduk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Agnieszka Stachurska
Data wytworzenia informacji: