VII Pa 91/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2025-08-29
Sygn. akt VII Pa 91/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 sierpnia 2025 roku
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Agnieszka Stachurska
Protokolant: st. sekretarz sądowy Anna Bańcerowska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 sierpnia 2025 roku w W.
sprawy z powództwa M. K. (1)
przeciwko (...) (...) w N.
o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia i odprawę emerytalną
na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 11 czerwca 2024 roku, sygn. VI P 201/23
1. oddala apelację;
2. zasądza od pozwanego (...) (...) w N. na rzecz powódki M. K. (1) kwotę 1.530 zł (tysiąc pięćset trzydzieści złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie licznymi za czas po upływie tygodnia od daty ogłoszenia wyroku do dnia zapłaty.
sędzia Agnieszka Stachurska
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 11 czerwca 2024r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, orzekając w sprawie z powództwa M. K. (1) przeciwko (...) (...) w N. o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę przez pracodawcę bez wypowiedzenia, odprawę emerytalną i ekwiwalent za urlop:
1. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwoty:
- 2.952,00 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę przez pracodawcę bez wypowiedzenia,
- 36.900 zł tytułem odprawy emerytalnej,
2. umorzył postępowanie w pozostałym zakresie,
3. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.799 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,
4. nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie kwotę 1991 zł tytułem części opłaty od pozwu, od której zwolniona była powódka,
5. wyrokowi w punkcie 1 nadał rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 12.300 zł.
Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego:
Powódka była zatrudniona w (...) (...) w N. na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony w okresie od 1 stycznia 2015r. do 24 lipca 2023r., w pełnym wymiarze czasu pracy, ostatnio na stanowisku Kierownika Apteki (...), za wynagrodzeniem 12.300 zł brutto.
Powódka, podejmując zatrudnienie u pozwanego, miała już duże doświadczenie jako kierownik apteki. Z Dyrektorem pozwanego ustaliła koncepcję swojej pracy, gdzie celem było przekształcenie funkcjonującego już punktu aptecznego w aptekę szpitalną, która miała dać szpitalowi większe możliwości. Pracę nad tworzeniem apteki zaczęła od spotkania z ordynatorami i pielęgniarkami oddziałowymi wszystkich oddziałów szpitalnych, a także kierownikami poradni. Następnie, aż do czasu pandemii, odbywała regularnie comiesięczne spotkania z oddziałowymi. Przedstawiła im jak widzi współpracę, jak będą wprowadzane zmiany. Poinformowała, jak należy przechowywać leki, a także zwracała uwagę na pilnowanie terminów ważności leków. Odpowiadała za należne zaopatrzenie materiałami i lekami. Zapotrzebowanie na leki zgłaszał do powódki wyznaczony pracownik jednostki, głównie oddziałowa lub kierownik. Zamówienia na leki wpływały codziennie. Oddziały miały wyznaczony inny dzień tygodnia na planowe wydanie leków. Leki zamawiane na cito wydawano poza grafikiem. Nie było sytuacji, aby leki nie dotarły czas lub by brakowało leków. Powódka zawsze nad tym czuwała i pilnowała dostaw.
Zgodnie z ustaloną procedurą odpowiedzialność za leki przekazane z apteki przez powódkę do poszczególnych jednostek przechodziła na daną jednostkę. Głównie pielęgniarki oddziałowe, niekiedy kierownicy, byli odpowiedzialni za politykę zarządzania lekami, dysponowali nimi, pilnowali stanów i tego, czy jakiś lek się nie kończy i nie trzeba go zamówić, bądź czy nie zbliża się upływ terminu ważności leków. Także oni zdejmowali leki z systemu (...), na którym pracowano u pozwanego. Robili to średnio raz na miesiąc lub raz na kwartał, w zależności od danej osoby i danego Oddziału. Informatyk przypominał czerwonym przyciskiem, aby zdjąć z systemu zużyte leki. Aby leki nie ulegały przeterminowaniu, powódka zalecała układanie leków od najkrótszej daty ważności. Można też było wymienić leki między Oddziałami w razie potrzeby. W przypadku ich przeterminowania powódka razem z oddziałową sporządzały protokół zdania leków i umieszczano je w specjalnym pojemniku do utylizacji. Leki psychotropowe i odurzające również przekazywane były do apteki celem ich utylizacji, a potem były odbierane przez firmę utylizacyjną. Do końca grudnia każdego roku robiono remanent na oddziałach i w poradniach, a spis przesyłano do działu księgowości. Pracownicy apteki brali udział tylko w remanentach apteki, nigdy w innych oddziałach. Powódka nigdy nie brała udziału w inwentaryzacji na terenie innej jednostki, niż apteka. Miała dostęp do systemu (...) w bardzo dużym zakresie. Miała dostęp do weryfikacji leków, prowadzenia spraw apteki. Miała też dostęp do poradni chirurgii ogólnej, naczyniowej, fizjoterapii ambulatoryjnej. Biegle korzystała z systemu. Dokonywała kontroli w jednostkach organizacyjnych pozwanego, następnie pozostała w stałym kontakcie z oddziałowymi. Powódka pozyskiwała dla szpitala leki z darów, organizowała dary w postaci sprzętu medycznego.
Współpraca w zespole aptecznym, z oddziałowymi i z dyrektorem, układała się przez długi czas. W 2018r. główna księgowa zaczęła dopytywać, czy powódka nie wybiera się na emeryturę, przypominano jej, że jest już w wieku emerytalnym. Coraz rzadziej udawało się powódce organizować spotkania, dyrektor mniej liczył się z jej zdaniem i rzadziej słuchał.
W dniu 2 grudnia 2019r. pracownica apteki napisała na powódkę skargę, że jest niegospodarna, a leki się przeterminowują, na dowód czego przedstawiła worki leków, które nie pochodziły z apteki. Powódka czuła się pomówiona. Pod koniec 2019r. zapowiedziano kontrolę apteki szpitalnej przez Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, co dla powódki było niepokojące, bowiem wcześniej kontrolę miała tylko raz i była to rutynowa kontrola. Kontrola zakończyła się z końcem stycznia 2020r., a protokół pokontrolny powódka otrzymała ze znacznym opóźnieniem, dopiero w połowie 2020r. Kontrola nie wykazała większych nieprawidłowości. Powódka nadal czuła się zaniepokojona sytuacją w pracy. Dochodziły do niej informacje, że dyrektor nazywa ją wariatką.
W 2021r. w szpitalu zatrudniono inspektora P. P. (1), znajomego dyrektora. Zajmował się kwalifikowaniem pacjentów do szczepień podczas pandemii COVID - 19. Funkcjonował między dyrektorem, kadrami, a ratownictwem medycznym. Rozpytywano w Oddziałach, szukając mu stałego miejsca zatrudnienia. Nieoficjalnie mówiono, że jest to nowy kierownik apteki szpitalnej. Pytano powódki, co będzie z nią dalej. Następnie miała miejsce sytuacja, że powódka przez dłuższy czas poszukiwała na wolny etat magistra farmacji do zatrudnienia w aptece. Kiedy znalazła odpowiednią kandydatkę, to Dyrektor zgłosił swojego kandydata i nie mogli się porozumieć. Ostatecznie zatrudniono kandydatkę powódki M. R.. W marcu 2023r. P. P. (1) pojawił się na liście obecności pracowników apteki, bez wiedzy powódki. Nigdy nie pojawił się jednak w aptece. Powódka nie chciała z nim pracować, uznając że nie dojdą do porozumienia.
W dniu 21 kwietnia 2023r. powódka stawiła się w pracy. Nie mogła jednak zalogować się do systemu, jej hasło nie działało. Próbowała skontaktować się z informatykiem, ale bezskutecznie. O 10:00 została wezwana na spotkanie do Dyrektora. Byli tam obecni także kadrowa, główna księgowa i prawnik. Dyrektor złożył powódce oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem okresu wypowiedzenia wynoszącego trzy miesiące, a jako przyczyny tej decyzji wskazał w piśmie:
1. wykorzystywanie wyjść służbowych do celów prywatnych, a w konsekwencji samowolne opuszczanie miejsca pracy bez zgody pracodawcy, co miało miejsce w dniu 1 lutego 2023r. od godziny 13:00 oraz w dniu 5 kwietnia 2023r. od godziny 13:00,
2. nienależyte wykonywanie obowiązków pracowniczych poprzez przekraczanie granic dozwolonej krytyki pracodawcy i kwestionowanie podejmowanych przez pracodawcę decyzji o zatrudnieniu P. P., prowadzenie długotrwałej polemiki w powyższym temacie i bezzasadne żądanie udzielania pisemnych wyjaśnień przez pracodawcę, co utrudniało wykonywanie pracy innym pracownikom,
3. utrata zaufania do pracownika, będąca następstwem podważania decyzji personalnych pracodawcy, co miało miejsce w związku z zatrudnieniem P. P..
Po wręczeniu wypowiedzenia powódka poinformowała dyrektora, że spotkają się w sądzie. Nakazano jej opuszczenie miejsca pracy, ale odmówiła, żądając przeprowadzenia inwentaryzacji zdawczo - odbiorczej. Dyrektor był zaskoczony, ale ostatecznie powódka otrzymała zgodę na przeprowadzenie spisu. Wróciła do apteki i poinformowała pracowników, że została zwolniona oraz że będzie przeprowadzony remanent. Spisano cały stan magazynowy, to za co powódka odpowiadała. Sporządzono raport z inwentaryzacji, który został przekazany do księgowości. Powstał protokół, który podpisała powódka. Przejęto też środki psychotropowe i odurzające do utylizacji.
Od dnia następnego po dniu wypowiedzenia powódka wykorzystywała urlop wypoczynkowy, co miało miejsce w dniach od 24 kwietnia do 27 kwietnia 2023r., a od 28 kwietnia 2023r. przebywała na zwolnieniu lekarskim. Do pracy już nie wróciła, nie miała też dostępu do sytemu. Jej stanowisko, jako p.o. kierownika apteki, objął P. P. (1). Kierownikiem apteki został z dniem 1 sierpnia 2023r.
Od wypowiedzenia umowy o pracę powódka odwołała się do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ. Sprawa została zarejestrowana pod sygnaturą akt VI P 111/23 i jest w toku.
W dniu 12 czerwca 2023r. do pozwanego wpłynęło pismo p.o. Kierownika Apteki (...) informujące o pozyskaniu informacji dotyczącej braku odpisywania przez lata produktów leczniczych, preparatów bakteriobójczych (dezynfekcji) jak również wyrobów medycznych w Przychodni (...) oraz POZ, mieszczących się przy ul. (...) w N..
W związku z powyższym Dyrektor pozwanego Zarządzeniem nr (...) powołał komisję do przeprowadzenia inwentaryzacji drogą spisu z natury w Przychodni (...) w N.. Do inwentaryzacji wyznaczono: P. P. (1), M. S. (1) (główną księgową), A. M. i pracownika magazynu (...).
W dniach od 23 czerwca 2023r. do 26 czerwca 2023r. został przeprowadzony spis z natury w Przychodni (...) w N.. Inwentaryzacja objęła wszystkie poradnie przy ul. (...). W wyniku sprawdzenia stanu materiałów w gabinetach wykryto nieprawidłowości. Wystąpiła niezgodność między stanem księgowym, a stanem faktycznym: stan księgowy materiałów stanowił kwotę 404.855,56 zł, a stan faktyczny 22.143,39 zł. Ustalono, że w przychodni nie było kontroli przechowywania i zużycia leków, płynów, opatrunków i środków dezynfekcyjnych przez pracowników apteki pozwanego. Szereg produktów było zarejestrowanych jako te, których nie ma i były one przypisane pod inne karty lecznicze. Stwierdzono nieprawidłowości w gospodarce lekowej. Uznano, że były zbyt duże strefy magazynowe, a produkty były kupowane i przechowywane bez przyczyny. Wiele produktów się przeterminowało. Dodatkowo podano, że mając decyzję z dnia 23 lutego 2003r. o wycofaniu produktu leczniczego adrenalina O. z obiegu na terytorium Polski, lek nie został wycofany, wydany z apteki znajdował się w Oddziałach.
Odpowiedzialność za powyższe pozwany przypisał powódce i w dniu 4 lipca 2023r. zostało sporządzone oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, które powódka otrzymała w dniu 24 lipca 2023r. Zarzucono jej ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, tj.: brak należytego nadzoru nad gospodarką produktami leczniczymi w podległej Przychodni (...) oraz POZ przy ul. (...) w N., co skutkowało brakiem sporządzania odpisów produktów leczniczych, preparatów biobójczych (dezynfekcja), również wyrobów medycznych, czego skutkiem są nieprawidłowości w postaci niezgodności dotyczącej ilości materiałów między stanem księgowym i stanem faktycznym, co naraziło szpital na szkodę. Stan księgowy obejmował łączną wartość 404.855,56 zł, a stan faktyczny 22.143,39 zł. Wskazano także na znaczącą ilość przeterminowanych produktów leczniczych, środków biobójczych oraz wyrobów medycznych. Pozwany podał, że w związku z wpłynięciem informacji o możliwych nieprawidłowościach w gospodarowaniu produktami leczniczymi w Przychodni (...) oraz POZ przy ul. (...) w N. została powołana komisja inwentaryzacyjna. Przedstawiony przez nią protokół potwierdził istnienie różnicy pomiędzy stanem księgowym, a stanem faktycznym w ww. wysokości.
Jeszcze przed zwolnieniem z pracy, z końcem marca 2023r., powódka wystąpiła do ZUS o przeliczenie emerytury. Na emeryturę przeszła od sierpnia 2023r. Pierwsze świadczenie otrzymała we wrześniu 2023r.
W dniu 6 lutego 2024r. w aptece szpitalnej odbyła się kontrola. Wyszczególniono, że w zasobach odnotowano lek adrenalina (...) nr serii (...) (termin ważności do grudnia 2025r.), która decyzją Głównego Inspektora GIF nr (...) z dnia 23 lutego została wycofana z obrotu na terenie całego kraju. Lek wprowadzony był pod kartę innego towaru. W związku z tym złożono doniesienie o niewycofaniu adrenaliny, a powódka była wezwana celem przesłuchania.
Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie zeznań świadków: A. M., P. P. (1), M. S. (1), M. K. (2), M. S. (2), K. K., E. R., M. G., P. W. oraz na podstawie zeznań powódki.
Zeznaniom świadków: A. M., M. K. (2), M. S. (3) i P. P. (1) Sąd I instancji dał wiarę w zakresie dotyczącym przeprowadzonej w czerwcu 2003r. inwentaryzacji we wszystkich przychodniach oraz jej wyniku. Świadkowie zeznali o stwierdzonych nieprawidłowościach, natomiast nie mieli wiedzy z czego różnice wynikały i kto za nie odpowiadał. Jedynie świadek P. odpowiedzialność za powyższe przypisywał powódce, ale jego zeznaniom w tym zakresie Sąd Rejonowy nie dał wiary, bowiem nie znalazły potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym. Sąd Rejonowy dał natomiast wiarę zeznaniom świadków K. K., M. S. (4), E. R. i M. G. w części, w jakiej wymienieni świadkowie zeznali na temat pracy, jaką powódka włożyła w tworzenie apteki, na temat jej zaangażowania, dobrych relacji i współpracy z powódką, na temat organizowanych spotkań i przekazywanych przez nią informacji, na temat odpowiedzialności oddziałowych za leki, które przekazywała powódka, działań nadzorczych powódki, na temat raportów wysyłanych raz w roku księgowości (spis z natury, uwzględniający ile sztuk, jakiego leku zostało z danego roku w Oddziale). Ich zeznania były logiczne, spójne i wzajemnie zbieżne.
Sąd Rejonowy dał również wiarę zeznaniom świadka P. W. – informatyka, który zeznał o szerokim zakresie uprawnień powódki w systemie (...), ale także o ilości rekordów do sprawdzenia i weryfikacji w systemie („tysiące rekordów”). Jego zeznania okazały się dla Sądu I instancji cenną informacją służącą do oceny obiektywnej możliwości sprawdzenia pozycji w systemie przez jedną osobę.
Sąd I instancji w całości dał wiarę zeznaniom powódki, bowiem korespondowały z całokształtem materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie.
Dokonując rozważań prawnych, Sąd Rejonowy wskazał na wstępie, że ostatecznie powódka podtrzymała żądanie zasądzenia odszkodowania i odprawy emerytalnej, zaś cofnęła, za zgodą pozwanego, pozew w zakresie ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Wobec tego Sąd Rejonowy w tej części umorzył postępowanie.
Przechodząc do analizy złożonego powódce oświadczenia o rozwiązaniu umowę o pracę bez wypowiedzenia na podstawie 52 § 1 pkt 1 k.p., Sąd Rejonowy zacytował wskazany przepis i podkreślił, że wynikająca z niego możliwość rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia z przyczyn przez niego zawinionych jest uzależniona od łącznego spełnienia następujących przesłanek: wystąpienia zdarzenia stanowiącego przyczynę uzasadniającą rozwiązanie umowy; zachowania przez pracodawcę okresu miesięcznego przewidzianego do złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy - licząc od dnia uzyskania przez niego wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy; zasięgnięcia opinii, a w pewnych wypadkach uzyskania zgody właściwego organu związku zawodowego na rozwiązanie umowy; złożenia oświadczenia w przedmiocie rozwiązania umowy na piśmie z przytoczeniem przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy.
W ocenie Sądu Rejonowego wszystkie wymogi formalne pozwany w analizowanym przypadku zachował - oświadczenie przedstawił powódce na piśmie z podaniem przyczyny rozwiązania umowy o pracę oraz dochował miesięcznego terminu na złożenie oświadczenia. Organizacja związkowa nie reprezentowała powódki.
W dalszej części Sąd Rejonowy podkreślił, że rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 kodeksu pracy jest przypadkiem szczególnym i nie każde naruszenie przez pracownika obowiązków może stanowić podstawę rozwiązania stosunku pracy w tym trybie. Musi to być naruszenie podstawowych obowiązków i musi być spowodowane przez pracownika świadomie. Musi być także uzasadnione szczególnymi okolicznościami, które w zakresie winy pracownika polegają na jego złej woli lub rażącym niedbalstwie. Pracodawca, rozwiązując z pracownikiem umowę o pracę bez wypowiedzenia, ma obowiązek wskazać, jakich ciężkich naruszeń swoich podstawowych obowiązków pracownik się dopuścił. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem podana przyczyna powinna być konkretna i rzeczywista, a ponadto powinna uzasadniać rozwiązanie stosunku pracy w tym trybie (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2010r.).
Pozwany wskazał, że rozwiązuje z powódką umowę o pracę z przyczyn leżących stronie pracownika i zawinionych przez pracownika. Sąd Najwyższy niejednokrotnie wypowiadał się w kwestii rozkładu ciężaru dowodu w sporze dotyczącym rozwiązania stosunku pracy. W razie sporu co do istnienia przyczyny wypowiedzenia, ciężar dowodu spoczywa na pracodawcy. Pracownika natomiast obciąża dowód istnienia okoliczności przytoczonych przez niego w celu wykazania, że wypowiedzenie jest nieuzasadnione (wyrok SN z dnia 8 marca 1977r., I PKN 68/96, LEX nr 30003). W sprawach z zakresu prawa pracy dotyczących rozwiązania stosunku pracy ciężar udowodnienia istnienia uzasadnionej przyczyny spoczywa na pracodawcy, mimo iż pracownik (powód) z nieistnienia tej przyczyny wywodzi skutki prawne.
Sąd Rejonowy w przedmiotowej sprawie ocenił, że pracodawca nie sprostał ciężarowi udowodnienia przyczyn podanych w oświadczeniu rozwiązaniu umowy o pracę. Jako takie przyczyny wskazał ciężkie naruszenie przez powódkę podstawowych obowiązków pracowniczych polegające na braku należytego nadzoru nad gospodarką produktami leczniczymi w podległej jej Przychodni (...) oraz POZ przy ul. (...) w N., co skutkowało brakiem sporządzania odpisów produktów leczniczych, preparatów biobójczych (dezynfekcja), jak również wyrobów medycznych, czego skutkiem są nieprawidłowości w postaci niezgodności dotyczącej ilości materiałów między stanem księgowym, a stanem faktycznym na dzień 23 czerwca 2023r., co naraziło szpital na szkodę. Stan księgowy to łączna wartość 404.855,56 zł, zaś stan faktyczny to łącznie 22.143,39 zł. Powołano się również na znaczącą ilością przeterminowanych produktów leczniczych, środków biobójczych i wyrobów medycznych.
Pozwany swoje zarzuty oparł o art. 100 § 1 i 2 pkt 1 i 6 kodeksu pracy. Zgodnie z ww. przepisem pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę. Pracownik jest obowiązany w szczególności przestrzegać czasu pracy ustalonego w zakładzie pracy oraz zasad współżycia społecznego. Nadto pozwany podniósł, że art. 88 ust. 5 pkt 1-17 Prawa farmaceutycznego wymienia, jakie obowiązki i zadania rozumie się poprzez osobiste kierowanie apteką. W punkcie 3 wskazano nadzór nad bieżącą działalnością apteki, w szczególności nad: a) przyjmowaniem, wydawaniem, przechowywaniem i identyfikacją produktów leczniczych i wyrobów medycznych, b) sporządzaniem leków recepturowych i leków aptecznych, c) udzielaniem informacji o produktach leczniczych.
Sąd Rejonowy, dokonując analizy prawnej, podkreślił, że obowiązki kierownika apteki szpitalnej są wskazane w art. 93 w zw. z art. 88 ust. 2b-2f, 4 i 5 ustawy Prawo farmaceutyczne. W toku postępowania dowodowego zostało ustalone, że powódka od początku uczestniczyła w tworzeniu apteki przyszpitalnej, współpracowała z oddziałowymi i kierownikami oraz czuwała nad prawidłowym obiegiem leków. Zapoznała te osoby z procedurą obiegu leków i procedurą zwrotu leków przeterminowanych. Na zajmowanym stanowisku realizowała zamówienia na produkty apteczne, według złożonego zapotrzebowania przez osoby upoważnione z ramienia Przychodni (najczęściej pielęgniarki oddziałowe) i dbała o to, aby produktów tych nie wydawać zbyt dużo i by wydawane produkty były adekwatne do rzeczywistego zużycia. Nie miała wpływu na sposób księgowania produktów w Przychodni. Nie miała też możliwości technicznych, aby sprawdzać pracowników Przychodni, czy prawidłowo księgują produkty apteczne, albowiem zgodnie z zeznaniami informatyka było to dziennie tysiące rekordów. Nie brała nigdy udziału w remanentach w Oddziałach, tylko w aptece i nikt nigdy nie postawił jej z tego tytułu zarzutów. Na podstawie zeznań świadków i powódki Sąd Rejonowy ustalił, że powódka robiła zamówienia leków pod zapotrzebowanie poszczególnych jednostek. W momencie przekazania leków do Oddziału czy Przychodni odpowiedzialność za ich przechowywanie i pilnowanie terminu ważności, a także zdejmowanie ze stanu w systemie (...), spoczywało na wyznaczonym pracowniku Oddziału. Najczęściej była to pielęgniarka Oddziałowa. Powódka zatem, jako kierownik apteki szpitalnej, nie odpowiadała za księgowanie wydawanych produktów leczniczych i przechowywanie w oddziałach, w przychodni lekarskiej, a szczególności za to, czy dedykowani do tego pracownicy prawidłowo dokonywali remanentu stanu produktów w swojej jednostce. Gdyby powódka miała sama faktycznie wszystko sprawdzać i odpowiadać za stany w każdej jednostce, to musiałaby - jak zeznał informatyk pozwanego - przeglądać tysiące rekordów dziennie. Przy takiej ilości rekordów w każdej jednostce musi być wyznaczony do tego pracownik. Nieprawidłowością było powierzenie nadzoru nad taką ilością produktów jednej osobie.
Sąd Rejonowy zaznaczył dodatkowo, że raz w roku na koniec grudnia, zgodnie z art. 88 ust. 5 pkt 12 w/w ustawy, oddziały przesyłały do księgowości raporty, ile i jakie leki mają na stanie, a tam nigdy nie stwierdzono nieprawidłowości. Także kwestia remanentu księgowego była poza powódką, a de facto właśnie niezgodności księgowe ze spisem z natury są zarzucane powódce.
Powódka nie miała możliwości, aby samodzielnie kontrolować fakt przeterminowania produktów leczniczych, preparatów biobójczych i wyrobów medycznych w Przychodni specjalistycznej przy ul. (...). To pracownik odpowiedzialny miał obowiązek zgłaszania tego faktu. Pozwany nie doprecyzował w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę, czego dokładnie brak odpisu produktów leczniczych, preparatów biobójczych i wyrobów medycznych. Nie jest zrozumiałe, co oznacza znaczna ilość przeterminowanych produktów i jakich dokładnie produktów to dotyczy. Natomiast zarzut niewycofania adrenaliny z obiegu, który został skierowany do powódki dopiero w toku niniejszego postępowania, nigdy wcześniej nie był powódce stawiany ani wyjaśniany.
W ocenie Sądu Rejonowego okolicznością istotną w sprawie jest fakt, że od złożenia powódce wypowiedzenia umowy o pracę w dniu 21 kwietnia 2023r. powódka nie była już obecna w pracy. Została zwolniona z obowiązku świadczenia pracy, odebrano jej dostęp do sytemu, korzystała z urlopu wypoczynkowego, a potem przebywała na zwolnieniu lekarskim. Do pracy już nie wróciła, a oświadczenie o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia doręczono jej za pośrednictwem urzędu pocztowego. Na dzień wypowiedzenia nie były przeprowadzone remanenty w innych jednostkach niż apteka, a i ten był przeprowadzony jedynie na kategoryczny wniosek powódki. Mimo, że nie był to remanent planowany, nie było uwag do powódki. Natomiast inwentaryzacje w oddziałach przeprowadzano dopiero w końcu czerwca 2023r., kiedy powódka już nie pracowała od 3 miesięcy i w ocenie Sądu nie może odpowiadać za ustalenia kontroli po tak długim czasie swojej nieobecności. Powódka ani wówczas ani też nigdy wcześniej nie brała udziału w innych inwentaryzacjach, niż w aptece. Nadto co istotne, na dzień składania wypowiedzenia nie zarzucano powódce podobnych uchybień, ale dopiero później, gdy już nie pracowała. Księgowość zaś co roku, na podstawie raportów z oddziałów, robiła spisy inwentaryzacyjne i nie stwierdzano odchyleń. Postępowanie dowodowe wykazało, że nie było nieprawidłowości w rozchodzie leków, tylko w zapisach księgowych, a za te powódka nie ponosi odpowiedzialności.
Wobec powyższego Sąd Rejonowy ocenił, że pozwany nie udowodnił, aby powódka ponosiła odpowiedzialność za kierowane wobec niej zarzuty, a tym bardziej, aby można było powódce zarzucić świadome i celowe działanie, a tym samym, by przyczyny podane w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia były prawdziwe i uzasadniały zakończenie stosunku pracy w tym szczególnym trybie.
Zgodnie z art. 56 § 1 k.p. pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo odszkodowanie. O przywróceniu do pracy lub odszkodowaniu orzeka sąd pracy. Zgodnie z art. 60 kodeksu pracy, jeżeli pracodawca rozwiązał umowę o pracę w okresie wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę bez wypowiedzenia, to pracownikowi przysługuje wyłącznie odszkodowanie. Odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za czas do upływu okresu wypowiedzenia.
Mając na uwadze ww. przepisy oraz fakt, że powódce do końca okresu wypowiedzenia pozostało 5 dni, Sąd Rejonowy zasądził odszkodowanie w kwocie 2.952,60 zł. Pozwany nie kwestionował powództwa co do wysokości, a jedynie co do zasady.
Odnośnie odprawy emerytalnej Sąd I instancji powołał się na treść art. 92 1 § 1 kodeksu pracy, jak też wskazał, że kwestie związane z odprawą emerytalną szczegółowo reguluje u pozwanego Regulamin Wynagradzania. W myśl § 22 ust. 1 tego Regulaminu pracownikowi przechodzącemu na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności do pracy przysługuje jednorazowa odprawa w wysokości:
a) jednomiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli był zatrudniony krócej niż 15 lat
b) dwumiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli był zatrudniony co najmniej 15 lat
c) trzymiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli była zatrudniony co najmniej 20 lat
W ustępie 4 wskazano, że pracownik jest zobowiązany do udokumentowania swojego okresu zatrudnienia uprawniającego do odprawy, jeżeli w jego aktach osobowych brak jest stosownych dokumentów. Aby odprawa przysługiwała pracownikowi, musi on spełnić kilka warunków, a mianowicie: musi nabyć prawo do emerytury, musi nastąpić zakończenie stosunku pracy w związku z przejściem na emeryturę (musi nastąpić faktyczne przejście na emeryturę, a nie tylko samo nabycie prawa do emerytury) oraz pracownik nie może pobrać już wcześniej odprawy.
Okoliczność, że powódka ma udokumentowany okres zatrudnienia uprawniający do odprawy nie była kwestionowana. Pozwany podnosił natomiast, że stosunek pracy powódki nie ustał w związku z przejściem na emeryturę, ale w związku z rozwiązaniem umowy pracę w trybie dyscyplinarnym. Z powyższym stanowiskiem Sąd Rejonowy nie zgodził się, powołując uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 28 czerwca 2017r. (III PZP 1/17), w której wskazano, że rozwiązanie stosunku pracy na podstawie art. 52 § 1 k. p. nie wyklucza prawa pracownika samorządowego do jednorazowej odprawy emerytalnej przewidzianej w art. 36 ust. 2 w związku z art. 38 ust. 3 i 5 ustawy z dnia 21 listopada 2008r. o pracownikach samorządowych. Odprawa jest świadczeniem kompensacyjnym, mającym na celu zmniejszenie niedogodności dla pracownika związanych z zakończeniem zatrudnienia i przejściem na emeryturę, zawierającym jednak w sobie pewne elementy gratyfikacji za dotychczas wykonywaną pracę.
Jak wynika z ustaleń, jakich dokonał Sąd I instancji, powódka osiągnęła wiek emerytalny i w związku z zakończeniem stosunku pracy przeszła na emeryturę. Z końcem marca 2023r. wystąpiła do ZUS o przeliczenie emerytury, a na emeryturę przeszła od sierpnia 2003r. Pierwsze świadczenie otrzymała we wrześniu 2023r. Przejście na emeryturę pozostawało w związku z zakończeniem stosunku pracy, a wobec faktu, że pracowała u pozwanego dłużej niż 20 lat, to przysługiwała jej odprawa w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia, czyli 36.900 zł, obliczona przy uwzględnieniu zaświadczenia o wynagrodzeniu.
O kosztach zastępstwa procesowego Sąd orzekł na podstawie § 9 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. 2015r., poz. 1800). Powołał się ponadto na uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 24 lutego 2011r., I PZP 6/10 (OSNP 2011 nr 21-22, poz. 268), w której przyjęto, że podstawę zasądzenia przez sąd opłaty za czynności adwokata (tudzież radcy prawnego) z tytułu zastępstwa prawnego w sprawie ze stosunku pracy o odszkodowanie, o którym mowa w art. 56 § 1 w zw. z art. 58 k.p., stanowi stawka minimalna określona w § 2 ust. 1 pkt 1 (tudzież analogicznie § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia). Powyższa uchwała znajduje analogiczne zastosowanie także do obecnie obowiązujących przepisów, tj. § 9 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych i § 9 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie. Zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2012r., II PZ 3/12, LEX nr 1168871, argumentacja prawna przedstawiona w przytoczonej uchwale na zastosowanie w jednakowym stopniu do wynagrodzenia adwokatów i radców prawnych oraz do spraw o odszkodowanie dochodzone na podstawie art. 56 § 1 w związku z art. 58 k.p. albo na podstawie art. 45 § 1 w związku z art. 47 1 k.p. Dlatego Sąd Rejonowy w przedmiotowej sprawie, zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, zrównał stawkę kosztów zastępstwa procesowego w sprawie o odszkodowanie ze stawką obowiązującą w sprawach o przywrócenie do pracy i zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 180 zł. Dodatkowo Sąd I instancji uwzględnił, iż co do pozostałych roszczeń powódka wygrała w 97% i odliczył te, które nie podlegały ryczałtowi (w zakresie cofniętego powództwa), co dało kwotę 2.619 zł. Łącznie od pozwanego na rzecz powódki zasądzeniu podlegała kwota 2.709 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Ponadto, z uwagi na brzmienie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2022r. poz. 1125) oraz fakt, iż powódka nie miała obowiązku uiszczenia opłaty sądowej od pozwu, Sąd Rejonowy obciążył stronę pozwaną kwotą 1.991 zł, od której uiszczenia powódka była zwolniona mocy ustawy (wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie wraz z uzasadnieniem, k. 474 i 483-497).
Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, zaskarżając rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w zakresie punktu 1, 3, 4 i 5 oraz wnosząc o jego zmianę w tej części poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, za obie instancje.
Zaskarżonemu rozstrzygnięciu pozwany zarzucił:
1. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 52 § 1 k.p. w związku z art. 88 ust. 5 pkt 3) Prawa farmaceutycznego, poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, że do obowiązków kierownika apteki szpitalnej nie należał nadzór nad obiegiem leków w szpitalu, w szczególności na jego niezastosowanie i uznanie, iż posłużenie się nieautoryzowanym przez pracodawcę oprogramowaniem na powierzonym mu komputerze służbowym, za pomocą którego usunął dane;
2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 52 § 1 k.p., poprzez jego niezastosowanie i uznanie, iż zawinione działanie pracownika powodujące zagrożenie interesów pracodawcy poprzez niedopełnienie obowiązków służbowych kierownika apteki szpitalnej, polegające na braku należytego nadzoru nad gospodarką produktami leczniczymi w Przychodni (...) oraz POZ przy ulicy (...) w N., co skutkowało brakiem sporządzania odpisów produktów leczniczych, preparatów biobójczych (dezynfekcji), jak również wyrobów medycznych, czego skutkiem były nieprawidłowości w postaci niezgodności dotyczącej ilości materiałów między stanem księgowym a stanem faktycznym, nie stanowi ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych;
3. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 92 1 § 1 k.p., poprzez jego błędne zastosowanie i przyznanie powódce odprawy emerytalnej pomimo tego, że jej stosunek pracy został rozwiązany bez związku z przejściem na emeryturę;
4. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. § 22 ust. 1 Regulaminu Wynagradzania obowiązującego w (...) (...) w związku z art. 92 1 § 1 k.p., poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że powódce przysługuje odprawa emerytalna w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia pomimo tego, że była zatrudniona u pozwanego 8 lat i 7 miesięcy.
Uzasadniając apelację, pozwany wskazał, że nie może budzić wątpliwości, że podstawowym obowiązkiem powódki jako kierownika apteki szpitalnej był bieżący nadzór nad jej działaniem. W ocenie strony apelującej prawidłowy nadzór nad działalnością apteki musiał również zakładać kontrolę nad gospodarką lekami na Oddziałach, którym te leki były wydawane. Pozwany dodał, że uwagę na powyższe zwracała sama powódka, podkreślając w swoich zeznaniach, że spotykała się z ordynatorami Oddziałów, kierownikami Przychodni oraz pielęgniarkami oddziałowymi i omawiała zasady, na jakich miał funkcjonować obieg leków na oddziałach oraz to, że niezbędnym było, aby apteka wraz z pozostałymi jednostkami wewnętrznymi stanowiła jedną całość.
W ocenie pozwanego niezrozumiałe pozostaje stanowisko Sądu, zgodnie z którym powódka nie może być obciążana ustaleniami kontroli, które odbyły się ponad dwa miesiące po wypowiedzeniu jej umowy o pracę. Po pierwsze, ustalenia kontroli dotyczą okresu, w którym powódka pracowała i odpowiadała za gospodarkę lekową w szpitalu, a po drugie oczywistym pozostaje, że do wykrycia nieprawidłowości w funkcjonowaniu danej jednostki najczęściej dochodzi już po tym, jak osoby odpowiedzialne za jej działanie są nieobecne, zwłaszcza jeśli to ich działanie poddawane jest kontroli. Tym samym okoliczność, że kontrola została przeprowadzona w czasie nieobecności powódki w pracy nie może mieć znaczenia dla oceny jej zasadności i ustaleń, które zostały w jej wyniku poczynione.
Błędnie również Sąd Rejonowy założył, że aby sprawować należyty nadzór nad zdejmowaniem leków ze stanu powódka musiałaby przeglądać po kilka tysięcy rekordów dziennie. Program komputerowy, stosowany u pozwanego, zawierał wszelkie funkcjonalności, pozwalające na prawidłową gospodarkę lekami i automatyczne wyszukiwanie rekordów. Ponadto, obowiązkiem powódki był nadzór nad zdejmowaniem leków ze stanu, a nie samo fizyczne ich usuwanie. W konsekwencji to powódka, wypełniając swój ustawowy obowiązek w zakresie nadzoru nad gospodarką lekową w szpitalu, zobowiązana była do takiego zorganizowania pracy podległym jej pracownikowi i jednostkom, aby nadzór ten można było wykonywać w sposób należyty. Sprawowanie nadzoru nie polega, jak zdaje się uważa Sąd Rejonowy, na fizycznym usuwaniu zużytych leków, ale na kontrolowaniu osób, które taki lek wydały i posiadają wiedzę o jego wykorzystaniu, czego powódka nie czyniła. Zdaniem pozwanego, powódka jako kierownik apteki szpitalnej zobowiązana była do bieżącego nadzoru nad jej działalnością.
Mając powyższe na uwadze, w ocenie strony apelującej, nie może budzić wątpliwości, że powódka dopuściła się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych w postaci rażącego niedbalstwa i całkowitego zaniechania sprawowania nadzoru nad produktami leczniczymi, preparatami biobójczymi (dezynfekcji), jak również wyrobami medycznymi w przychodni szpitalnej przy ulicy (...) w N.. Brak takiego nadzoru spowodował, że stany księgowe ww. produktów leczniczych w sposób znaczący odbiegały od rzeczywistych stanów faktycznych, świadczących o ogromnych niedoborach produktów. Brak przeprowadzania odpisów zużytych produktów spowodował, że szpital nie miał możliwości zbadania, czy niedobory wynikają z zużycia produktów leczniczych w toku działalności szpitala, czy też są wynikiem działania na szkodę szpitala, tj. spowodowane zostały kradzieżą czy przywłaszczeniem produktów leczniczych.
W ocenie strony apelującej stosunek pracy powódki nie został zakończony w związku z przejściem na emeryturę, ale w związku ze zwolnieniem jej w trybie dyscyplinarnym i tym samym nie spełniła ona przesłanek uprawniających do nabycia prawa do odprawy emerytalnej. Ponadto, zasądzając powódce odprawę emerytalną, Sąd Rejonowy naruszył § 22 ust. 1 Regulaminu Wynagradzania obowiązującego u pozwanego, poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że do okresu pracy uprawniającego do nabycia odprawy w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia należy doliczyć staż pracy wypracowany poza (...) (...). Zdaniem pozwanego przepis § 22 Regulaminu Wynagradzania jest przepisem korzystniejszym niż art. 92 1 § 1 k.p., jednakże wyraźnie w nim zastrzeżono, że chodzi o zatrudnienie, które musi być rozumiane jako zatrudnienie w (...) (...), a nie jakiekolwiek inne zatrudnienie. Choć nie jest to niemożliwe, to jednak trudno sobie wyobrazić osobę, która przechodziłaby na emeryturę nie legitymując się co najmniej 20 letnim stażem pracy. Gdyby zatem przepis ten odnosić do całościowego stażu pracy danego pracownika, to z reguły otrzymywałby on odprawę w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia. W pozwanym zakładzie wprowadzono korzystniejsze niż przewiduje art. 92 1 k.p. zasady nabywania prawa do odprawy emerytalnej, aby promować długoletnich pracowników i dawać im na koniec współpracy większą gratyfikację. Powódka była zatrudniona u pozwanego od 2015 roku i tym samym miała ponad 8 letni staż pracy, zatem była uprawniona co najwyżej do otrzymania odprawy emerytalnej w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia (apelacja pozwanego, k. 508-515).
Powódka wniosła o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm prawem przepisanych. Uzasadniając swe stanowisko wskazała, że art. 88 ust. 5 pkt 3 Prawa farmaceutycznego nie stanowi podstawy do nałożenia na powódkę obowiązku przeglądania tysięcy rekordów dziennie oraz przeprowadzania remanentu księgowego. Ponadto przez ponad 8 lat pracy powódki pozwany nigdy od niej takich działań nie wymagał, żadna kontrola nie wykazała nieprawidłowości w tym zakresie. Powódka brała udział w remanentach jedynie w aptece — nie na oddziałach — i nikt nie czynił jej nigdy z tego powodu zarzutów. Jak słusznie zauważył Sąd I instancji „w momencie przekazania leków do Oddziału czy Przychodni odpowiedzialność za ich przechowywanie, pilnowanie terminu ważności, zdejmowanie ze stanu w systemie (...) spoczywała na wyznaczonym pracowniku Oddziału. Najczęściej była to pielęgniarka oddziałowa”.
Powódka podkreśliła, że nie sprawowała nadzoru nad gospodarką lekami na oddziałach. Jako profesjonalista w zakresie farmacji informowała pracowników oddziałów jak należy przechowywać leki, zwracała uwagę na pilnowanie terminów ważności leków, jednak nie były to działania związane z nadzorem, a miały na celu jedynie poinformowanie o procedurach, aby zapewnić prawidłowe wykonywanie obowiązków przez pracowników oddziałów. Zgodnie z ustaloną procedurą, odpowiedzialność za leki przekazane z apteki przez powódkę do poszczególnych jednostek przechodziła na daną jednostkę. Zdaniem powódki, przedstawiciele pracodawcy, którzy podjęli decyzję o rozwiązaniu z nią umowy o pracę bez wypowiedzenia doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że zarzucane powódce nieprawidłowości nie dotyczą w żaden sposób powierzonych jej obowiązków pracowniczych.
Powódka pokreśliła również, że w stanie faktycznym niniejszej sprawy rozwiązanie stosunku pracy pozostawało w związku czasowym i funkcjonalnym z przejściem na emeryturę. Wkrótce po tym, gdy powódka nabyła prawo do emerytury pracodawca zaczął szukać powodów do jej zwolnienia. Z uwagi na to, jaką jest jednostką (szpital powiatowy), która objęta jest kompleksową obsługą prawną, księgową, kadrową, a ponadto wsparciem starostwa powiatowego, miał pełne narzędzia, by wiedzieć, jakie są zasady wypłaty odpraw emerytalnych i jakie w związku z tym funkcjonują linie orzecznicze. Powódka odmowę wypłaty odprawy poczytuje jako próbę pognębienia jej i dyskryminacji.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia § 22 ust. 1 Regulaminu Wynagradzania obowiązującego w (...) (...) w zw. z art. 92 1 § 1 k.p., powódka wskazała, że z ww. przepisu nie wynika, aby okres zatrudnienia uprawniający do przyznania odprawy emerytalnej obejmować miał jedynie okres zatrudnienia u pozwanego (odpowiedź na apelację, k. 526-531).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja strony pozwanej została oceniona jako niezasadna.
W pierwszej kolejności, jako istotne, wskazać należy, że w apelacji pozwanego nie zostały zakwestionowane ustalenia faktyczne, których dokonał Sąd Rejonowy, wydając zaskarżone rozstrzygnięcie. Jednak Sąd II instancji, który rozpoznając sprawę "w granicach apelacji", dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestając na materiale zebranym w pierwszej instancji (art. 381 i art. 382 k.p.c.), dokonał ich we własnym zakresie. W pełni odpowiadają one temu, co zostało ustalone w postępowaniu przed Sądem Rejonowym, dlatego z uwagi na treść art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c. nie ma potrzeby ich powtarzania.
Analizując zarzut naruszenia art. 52 § 1 k.p. w związku z art. 88 ust. 5 pkt 3 Prawa farmaceutycznego, na wstępie - dla większej jasności wywodu - należy przypomnieć, że ustawa z dnia 6 września 2001r. – Prawo farmaceutyczne (tekst jedn. 2025r., poz. 750), na którą powołał się pozwany, wskazuje w art. 87 różne rodzaje aptek – ogólnodostępne, szpitalne i zakładowe. W art. 88 ww. ustawy mowa jest o kierowniku apteki ogólnodostępnej i szeregu obowiązków, jakie taka osoba musi realizować. Nie są one zgrupowane tylko w ust. 5 pkt 3, ale także w punktach 1-2 oraz 4-17. Do kierownika apteki szpitalnej – w myśl art. 93 ust. 2 tej samej ustawy - stosuje się odpowiednio przepisy art. 88 ust. 2b-2f, 4 i 5, a więc także w całości ten przepis, który w odniesieniu do kierownika apteki ogólnodostępnej reguluje zakres jego obowiązków. W przypadku powódki – z uwagi na zajmowane przez nią stanowisko kierownika apteki przyszpitalnej – ww. przepis również miał zastosowanie, przy czym pozwany powołał się tylko na te obowiązki, które wynikają z art. 88 ust. 5 pkt 3 ustawy Prawo farmaceutyczne, Sąd Okręgowy natomiast przeanalizował wszystkie, jakie wskazana ustawa nakłada na kierownika takiej apteki. Wśród tych obowiązków znajduje się m.in. nadzór nad pracownikami oraz innym personelem zatrudnionym w aptece (art. 88 ust. 5 pkt 4), a także nadzór nad bieżącą działalnością apteki, w szczególności nad:
a) przyjmowaniem, wydawaniem, przechowywaniem i identyfikacją produktów leczniczych i wyrobów medycznych,
b) sporządzaniem leków recepturowych i leków aptecznych,
c) udzielaniem informacji o produktach leczniczych (art. 88 ust. 5 pkt 3).
Kierownik apteki ma także jeszcze i inne zadania, szczegółowo w ustawie uregulowane, ale ze względu na zarzuty strony pozwanej względem powódki przedstawione w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, istotne jest skupienie się na tych tylko, które zostały zacytowane. Nie wynika z nich, aby powódka odpowiadała za kwestie związane z nadzorem nad gospodarką produktami leczniczymi w Przychodni (...) oraz POZ przy ul. (...) w N. i by była zobowiązana sporządzać czy też nadzorować sporządzanie odpisów produktów leczniczych, preparatów biobójczych czy wyrobów medycznych oraz dbać osobiście bądź poprzez personel tych jednostek o kontrolę ich terminowości. Pozwany takie zadania, głównie nadzorcze, ciążące na powódce, wywodził z art. 88 ust. 5 pkt 3 ustawy Prawo farmaceutyczne. Jak jednak wskazuje ten przepis kierownik apteki ogólnodostępnej czy szpitalnej – jak wprost wynika z tego przepisu – zajmuje się bieżącą działalnością apteki, w tym między innymi przyjmowaniem, wydawaniem, przechowywaniem i identyfikacją produktów leczniczych i wyrobów medycznych, ale w ramach jednostki, którą kieruje. O tym, że to ta jednostka i jej pracownicy są objęci zakresem zadań oraz nadzorem kierownika apteki świadczy dodatkowo zacytowany art. 88 ust. 5 pkt 4 ww. ustawy.
We wskazanych przepisach ani innych, które szeroko regulują zadania kierownika apteki, nie ma mowy o tym, by taki kierownik, jeśli kieruje apteką szpitalną, był zobowiązany prowadzić nadzór w szerszym zakresie niż tylko na terenie powierzonej mu apteki. Pozwany, twierdząc inaczej, poza tym, że przywołał przepis, nie wyjaśnił szerzej, która jego część i w oparciu o jakie metody wykładni prowadzi do wniosków innych niż przyjęte przez Sąd Rejonowy. Sąd ten zresztą analizował nie tylko zakres zadań kierownika apteki wynikający z ustawy – Prawo farmaceutyczne, ale również dokonał ustaleń w zakresie tego, jaki był faktyczny podział obowiązków, jeśli chodzi o nadzór nad gospodarką produktami leczniczymi. Ustalenia te, które nie zostały zakwestionowane przez pozwanego, wskazują jednoznacznie, że powódka nie była zobowiązana do tego, by zajmować się nadzorem nad gospodarką lekami w POZ i w Przychodni (...). Przez cały okres swojej pracy u pozwanego jej zadaniem był udział w remanentach prowadzonych jedynie w aptece. Nikt nie wymagał i nie oczekiwał od niej udziału w inwentaryzacjach w ww. jednostkach. Poza tym, jak potwierdzili zeznający świadkowie, w momencie przekazania leków do Przychodni czy Oddziału odpowiedzialność za ich przechowywanie, pilnowanie terminu ważności, czy zdejmowanie ze stanu w systemie (...) spoczywała na wyznaczonych pracownikach tych jednostek, do których leki trafiały. Najczęściej takim pracownikiem była pielęgniarka oddziałowa lub ktoś inny – w każdym razie osobą taką nie była już powódka. Jako kierownik apteki szpitalnej – co potwierdzają dowody z zeznań świadków oraz analizowane wcześniej przepisy - nie odpowiadała za księgowanie produktów leczniczych wydawanych i przechowywanych na oddziałach, czy w przychodni, za kontrolę ich terminów ważności, a także za nadzór nad wskazanymi pracownikami i weryfikację, czy ci pracownicy prawidłowo dokonywali operacji w systemie księgowym w związku z gospodarką lekami, za którą sami odpowiadali. Trzeba bowiem podkreślić, że za leki przekazane z apteki przez powódkę do poszczególnych jednostek, odpowiedzialność przechodziła na daną jednostkę. Pozwany nie wykazał, żeby było inaczej, zaś poruszona przez Sąd Rejonowy kwestia niemożności dokonywania przez powódkę kontroli tysięcy rekordów dziennie jest bez znaczenia w sprawie. Jeśli bowiem na powódce nie ciążyły zadania, za których niewykonanie pozwany ją obciążył, rozwiązując umowę o pracę bez wypowiedzenia, to okoliczność związana z systemem (...) w kontekście ilości tego, co powódka powinna w nim przejrzeć, schodzi na plan dalszy. Można byłoby ten aspekt rozważać, gdyby okazało się, że zadania, które pozwany starał się powódce przypisać, ją obciążały. Wówczas zasadna byłaby taka analiza – choćby z uwagi na konieczność wystąpienia winy umyślnej bądź rażącego niedbalstwa pracownika naruszającego podstawowy obowiązek, aby mogło dojść do zgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 k.p. Jednak w przedmiotowej sprawie powódka w zakresie obowiązków nie miała nadzoru nad gospodarką produktami leczniczymi w Przychodni (...) oraz w POZ przy ul. (...) w N., wobec tego już choćby z tej przyczyny oświadczenie, jakie złożył jej pozwany, powołując się na ww. przepis, jest niezgodne z prawem. Pozwany starał się przypisać powódce odpowiedzialność za to, co do jej zadań nie należało, stąd zarzuty naruszenia art. 52 k.p. oraz art. 52 k.p. w związku z art. 88 ust. 5 pkt 3 ustawy Prawo farmaceutyczne są chybione. Słuszności trudno odmówić pozwanemu tylko w zakresie tego, co dotyczy kwestii przeprowadzenia remanentu podczas nieobecności powódki w pracy. Sąd Rejonowy z tej okoliczności wywodził dla powódki pozytywne skutki, pozwany zaś zasadnie podkreślał, że możliwość prowadzenia kontroli przez pracodawcę nie może być uzależniona od tego, czy pracownik, kiedy do czynności kontrolnych dochodzi, jest obecny w pracy, to bowiem ograniczałoby prawo pracodawcy do działań kontrolnych względem podległych mu pracowników.
W analizowanej sprawie powyższa okoliczność oraz słuszność stanowiska pozwanego we wskazanym zakresie, nie czyni apelacji zasadną. Pozwany wadliwie rozwiązał z powódką umowę o pracę na podstawie art. 52 k.p. Przepis ten nie zawiera katalogu określającego na czym polega ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Zdaniem Sądu Najwyższego w użytym w art. 52 § 1 pkt 1 k.p. pojęciu „ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych” mieszczą się trzy elementy. Są to: 1) bezprawność zachowania pracownika (naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego); 2) naruszenie albo zagrożenie interesów pracodawcy; 3) zawinienie obejmujące zarówno winę umyślną, jak i rażące niedbalstwo, które muszą wystąpić łącznie. Samo zagrożenie lub naruszenie interesów pracodawcy nie może więc uzasadniać rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Podobnie nie uzasadnia rozwiązania umowy o pracę w tym trybie sama tylko bezprawność zachowania pracownika (wyrok Sądu Najwyższego z 18 października 2016r., I PK 242/15, LEX nr 2174066). W orzecznictwie przyjmuje się, że musi to być świadome i zawinione naruszenie podstawowych obowiązków przez pracownika oraz stwarzać zagrożenie dla interesów pracodawcy. Czyn taki może polegać na działaniu lub zaniechaniu. Należy zwrócić uwagę na fakt, że powinno być to zachowanie o odpowiednim ciężarze gatunkowym. Ciężkie naruszenie przez pracownika zachodzi wówczas, gdy jego działanie cechuje wina umyślna lub rażące niedbalstwo. Dodatkowo istotne jest, że obowiązek udowodnienia wskazanej przyczyny rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika obciąża pracodawcę (art. 52 § 1 k.p. i art. 6 kc w związku z art. 300 kp).
W przedmiotowej sprawie, pozwany formułując omówione zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego wskazywał, że zachodziły podstawy do rozwiązania z powódką umowy o pracę bez wypowiedzenia, bowiem powódka nie wywiązywała się należycie ze swoich obowiązków. Pozwany przyjął jednak – bez podstawy prawnej i faktycznej - że zakres obowiązków powódki był szerszy niż ten, który został powódce powierzony i który, według ustaleń Sądu Rejonowego, powódka realizowała. Zdaniem pozwanego, powódka była zobowiązana do weryfikacji nie tylko tego, co działo się w aptece i co było objęte zakresem jej obowiązków, ale również tego, co działo się w Przychodni i w POZ, jeśli chodzi o gospodarkę lekami. Sąd Okręgowy, oceniając zarzuty pozwanego oraz biorąc pod uwagę ustalenia faktyczne, ocenił że nie ma podstaw do tego, aby powódkę obarczać odpowiedzialnością za nieprawidłowości w inwentaryzacji w innych jednostkach niż apteka oraz za przeterminowanie leków, przekazanych do tych jednostek, a tym bardziej, by z tych przyczyn rozwiązać z nią umowę o pracę w trybie dyscyplinarnym.
Sąd Okręgowy jako bezzasadne ocenił również zarzuty dotyczące odprawy emerytalnej, tj. wskazujące na naruszenie art. 92 1 § 1 k.p. oraz § 22 ust. 1 Regulaminu Wynagradzania obowiązującego w (...) (...) w zw. z art. 92 1 § 1 k.p.
W pierwszej kolejności, zanim zostanie poddana analizie kwestia wysokości odprawy zasądzonej powódce przez Sąd Rejonowy, istotne jest rozstrzygnięcie, czy słuszny jest zarzut apelacji wskazujący w ogóle na brak podstaw do przyznania powódce tego świadczenia. Rozważania należy rozpocząć od przypomnienia, że kwestie związane z odprawą emerytalną szczegółowo reguluje u pozwanego Regulamin Wynagradzania. W myśl § 22 ust. 1 tego Regulaminu pracownikowi przechodzącemu na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności do pracy przysługuje jednorazowa odprawa wysokości
a) jednomiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli był zatrudniony krócej niż 15 lat
b) dwumiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli był zatrudniony co najmniej 15 lat
c) trzymiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli była zatrudniony co najmniej 20 lat
Pozwany formułując analizowany zarzut, w głównej mierze koncentrował się na kwestiach związanych z tym, że skoro powódka została zwolniona dyscyplinarnie, to nie doszło do rozwiązania stosunku pracy w związku z przejściem na emeryturę. Trzeba jednak podkreślić, że użyty w Regulaminie Wynagradzania zwrot „przechodzącemu na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności do pracy” wskazuje na to, że konieczna do nabycia prawa do odprawy emerytalnej jest zamiana statusu pracownika lub pracownika - emeryta na status wyłącznie emeryta, do czego konieczne jest wcześniejsze rozwiązanie stosunku pracy. Istotny jest to tylko czasowy związek z ustaniem zatrudnienia. Nie wyłącza to jednak uznania istnienia związku między ustaniem stosunku pracy a "przejściem" na emeryturę lub rentę w razie istnienia związku przyczynowego lub funkcjonalnego (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 czerwca 1991r., I PZP 17/91, OSNCP 1992 Nr 3, poz. 37 w odniesieniu do art. 28 ustawy o pracownikach urzędów państwowych i w wyroku z dnia 6 września 2011 r., II PK 30/11, LEX nr 988156 w odniesieniu do art. 21 ust. 1 ustawy z 1990r. o pracownikach samorządowych). W istocie rzeczy stwierdzenie to nie odbiega więc od ogólnej reguły odnoszonej do art. 92 1 k.p., zgodnie z którą, wymagany związek pomiędzy rozwiązaniem stosunku pracy a nabyciem prawa do emerytury może mieć charakter przyczynowy, czasowy lub funkcjonalny. Nabycie tego prawa zależy więc od: spełnienia przez pracownika warunków uprawniających do renty, ustania stosunku pracy, "przejścia na rentę albo emeryturę", tj. zmiany statusu prawnego pracownika z pracownika na osobę pobierającą określone świadczenie oraz związku między ustaniem stosunku pracy a przejściem pracownika na rentę (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2000r., III ZP 18/99, OSNP 2000 Nr 24, poz. 888). Roszczenie pracownika o wypłatę odprawy powstaje w dacie przejścia na emeryturę lub rentę (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 października 1990r. (I PR 284/90, LEX nr 79947). W tym bowiem dniu następuje spełnienie wszystkich ustawowych warunków uzyskania odprawy.
Związek między ustaniem stosunku pracy a przejściem na rentę inwalidzką lub emeryturę jest ujmowany szeroko w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Nabycie prawa do jednego z tych świadczeń, nie musi wobec tego stanowić przyczyny rozwiązania stosunku pracy. Związek między rozwiązaniem stosunku pracy a nabyciem prawa do emerytury lub renty może mieć charakter przyczynowy (rozwiązanie stosunku pracy następuje dlatego, że pracownikowi przysługuje prawo do świadczenia), czasowy (rozwiązanie stosunku pracy zbiega się w czasie z nabyciem prawa do świadczenia niezależnie od przyczyny rozwiązania stosunku pracy), bądź czasowo-przyczynowy (przyczyną rozwiązania stosunku pracy jest nabycie prawa do emerytury lub renty i rozwiązanie następuje w chwili przyznania świadczenia). Między rozwiązaniem stosunku pracy a nabyciem prawa do świadczenia może zachodzić także związek funkcjonalny, gdy rozwiązanie stosunku pracy następuje przed spełnieniem warunków uprawniających do emerytury lub renty inwalidzkiej, ale nabycie prawa do jednego z tych świadczeń i przyznanie świadczenia po ustaniu zatrudnienia jest konsekwencją sytuacji bezpośrednio poprzedzającej rozwiązanie stosunku pracy (zob. wyrok z dnia 8 grudnia 1993r., I PRN 111/93, OSNCP 1994 z. 12, poz. 243; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2000r., III ZP 18/99, OSNP 2000 Nr 24, poz. 888; także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2011r., II PK 149/10, LEX nr 794983 i tam powołane orzecznictwo).
W odniesieniu do odprawy emerytalnej (inaczej niż w stosunku do odprawy rentowej) ukształtował się jednak dominujący pogląd, zgodnie z którym, w razie przejścia na emeryturę, warunkiem istnienia związku między rozwiązaniem stosunku pracy a przejściem na emeryturę jest spełnianie przez pracownika warunków nabycia emerytury w momencie rozwiązywania stosunku pracy. Jeśli bowiem w dacie rozwiązania stosunku pracy pracownik nie osiągnął wieku emerytalnego albo nie spełniał innych przesłanek nabycia świadczenia, to późniejsze spełnienie tych warunków i wystąpienie o przyznanie emerytury nie pozostaje w związku z wcześniej dokonanym rozwiązaniem stosunku pracy. Dotyczy to wypadków, gdy (były) pracownik między ustaniem stosunku pracy a nabyciem uprawnień emerytalnych był bezrobotny (wyrok SN z dnia 4 lutego 2011r., II PK 142/10, LEX nr 794983), pobierał świadczenie przedemerytalne (wyrok SN z dnia 4 lutego 2006r., II PK 14/06, OSNP 2007 nr 19-20, poz. 273) albo zasiłek chorobowy (wyrok SN z dnia 4 lutego 2004r., I PK 694/03, OSNP 2005 Nr 11, poz. 155; 6 października 2004r., I PK 694/03, OSNP 2005 Nr 11, poz. 155).
W przedmiotowej sprawie związek czasowy między zakończeniem stosunku pracy a przejściem powódki na emeryturę niewątpliwie wystąpił. Co prawda, powódka nie sama, ale na skutek decyzji pracodawcy – najpierw związku z wypowiedzeniem umowy o pracę, a potem z uwagi na dyscyplinarne rozwiązanie umowy o pracę – zdecydowała się skorzystać z emerytury, choć wiek emerytalny osiągnęła już wcześniej. Wcześniej jednak z prawa do świadczenia nie korzystała, pozostawała cały czas w zatrudnieniu. Dopiero, kiedy pozwany zakończył z nią stosunek pracy, zdecydowała się ze swojego uprawnienia skorzystać i status dotychczasowy zmienić na status emeryta. Stało się tak we wrześniu 2023r., co pozwala na stwierdzenie istnienia związku, o którym była mowa, koniecznego do wypłaty odprawy emerytalnej.
Z uwagi na zarzuty pozwanego należy jednak rozważyć jeszcze, czy wpływ na istnienie takiego związku ma sposób rozwiązania stosunku pracy. W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego niejednokrotnie przyjmowano wprost, że wygaśnięcie umowy o pracę wskutek porzucenia pracy, nie jest ustaniem stosunku pracy w związku z przejściem pracownika na emeryturę (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2001r., I PKN 414/00, OSNP 2003 nr 6, poz. 151) oraz że rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia przez pracownika z winy pracodawcy (art. 55 § 1 1 k.p.) nie może być uznane za ustanie stosunku pracy w związku z przejściem na emeryturę (art. 92 1 § 1 k.p.), wobec czego pracownikowi nie przysługuje odprawa pieniężna, choćby przed rozwiązaniem stosunku pracy posiadał ustalone prawo do emerytury (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2000r., I PKN 81/00, OSNAPiUS 2002 nr 11, poz. 265) i w końcu, że gdy pracodawca rozwiązuje z pracownikiem umowę o pracę bez wypowiedzenia z jego winy z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych stosunek pracy nie ustaje w związku z przejściem pracownika na emeryturę lub rentę, choćby spełniał on warunki do nabycia takiego świadczenia. Nie można zatem podzielić stanowiska, iż odprawa emerytalna ze względu na swoją powszechność przysługuje w każdym przypadku ustania stosunku pracy, jeśli tylko po takim ustaniu pracownik zacznie korzystać ze świadczeń emerytalnych (tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2011r., III PK 48/11, LEX nr 1238104; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2013r., II PK 60/13, LEX nr 1421809). Jednak prawo do odprawy emerytalnej wynika z "ustania" zatrudnienia, gdy pracodawca zawiera ugodę sądową i odstępuje od rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 k.p. Jak więc wynika z przytoczonego powyżej orzecznictwa, Sąd Najwyższy przyjmował, że pewne sposoby rozwiązania umowy o pracę, w tym rozwiązanie bez wypowiedzenia z winy pracownika, wyłączają możliwość uznania, że pozostają one w związku z przejściem pracownika na emeryturę.
Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów z 28 czerwca 2017r. (III PZP 1/17) stanowisko takie, ocenił jednak jako zbyt rygorystyczne, przyjmując że nie można odgórnie założyć, że rozwiązanie umowy o pracę na podstawie art. 52 § 1 k.p. nigdy nie będzie pozostawało w związku z przejściem pracownika na emeryturę. W tym kontekście SN zwrócił uwagę również na drugą, przeciwną w stosunku do opisanej powyżej, linię orzecznictwa Sądu Najwyższego. W istniejącym orzecznictwie możemy się bowiem spotkać również z tezą, że pracownik samorządowy nabywa prawo do odprawy pieniężnej przy przechodzeniu na emeryturę (art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 22 marca 1990r. o pracownikach samorządowych w związku z art. 28 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 16 września 1982r. o pracownikach urzędów państwowych), co znaczy, że do nabycia tego prawa wystarczające jest przejście na emeryturę pozostające w związku czasowym z ustaniem zatrudnienia. Skoro pracownikowi samorządowemu przysługuje jednorazowa odprawa przy przejściu na emeryturę, to do nabycia prawa do tego świadczenia konieczne jest tylko przejście na emeryturę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2001r., PKN 172/00, OSNAPiUS 2002 nr 16, poz. 380). Podobnie w wyroku z dnia 16 listopada 2001r., I PKN 670/00 (OSNP 2003 nr 19, poz. 465), Sąd Najwyższy wskazał, że nie ma uzależnienia prawa do odprawy od sposobu rozwiązania stosunku pracy (także przyczyny). Przesłankami nabycia prawa do odprawy emerytalnej przez urzędnika państwowego (pracownika samorządowego) jest ustanie (rozwiązanie, wygaśniecie) stosunku pracy i pozostające z nim w związku czasowym uzyskanie statusu emeryta (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2004r., I PK 694/03, OSNP 2005 nr 11, poz. 155). Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów podzielił tę drugą argumentację. Wskazał ponadto, że należy także wziąć pod uwagę, że te same okoliczności i te same naruszenia przez pracownika jego podstawowych obowiązków mogą stanowić bądź podstawę do wypowiedzenia stosunku pracy, bądź do jego rozwiązania bez wypowiedzenia z winy pracownika i wybór sposobu rozwiązania stosunku pracy z pracownikiem należałby w takim wypadku wyłącznie do pracodawcy. Przyjmując przy tym rygorystyczne podejście, zgodnie z którym rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 k.p. implikuje brak prawa do otrzymania odprawy emerytalnej, pracownik w stosunku, do którego pracodawca wybrał właśnie ten sposób rozwiązania umowy o pracę nie miałby prawa do tej odprawy. Prowadziłoby to do sytuacji, gdy wyłącznie od uznania pracodawcy, który zdecydowałby się na zastosowanie bardziej lub mniej rygorystycznego sposobu rozwiązania stosunku pracy, zależałoby prawo pracownika do otrzymania jednorazowej odprawy w związku z przejściem na emeryturę. Różnicowałoby to w sposób nieuzasadniony sytuację pracowników, których uprawnienia przyznane ustawowo zależałyby wyłącznie od woli pracodawcy.
Na zakończenie rozważań dotyczących prawa do odprawy, Sąd Najwyższy w cytowanej uchwale wskazał jeszcze, że rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 k.p. nie wyłącza samo w sobie prawa do odprawy w związku z przejściem pracownika na emeryturę lub rentę oraz nie oznacza, że pracownik, z którym rozwiązano umowę o pracę w tym trybie zawsze taką odprawę otrzyma. Pamiętać bowiem należy, że roszczenie pracownika, który dopuścił się ciężkiego naruszenia swoich podstawowych obowiązków lub też w inny sposób doprowadził do powstania możliwości skorzystania przez pracodawcę z rozwiązania umowy o pracę w trybie "dyscyplinarnym", będzie podlegało ocenie sądu przez pryzmat art. 8 k.p. Sądy będą zatem mogły, po przeanalizowaniu okoliczności całej sprawy, dojść do wniosku, że roszczenie pracownika narusza społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa lub też zasady współżycia społecznego w świetle naruszeń jakich się dopuścił. W takiej sytuacji sądy powinny zatem oddalić roszczenie pracownika.
W przedmiotowej sprawie powódka, realizując swoje uprawnienie i przechodząc na emeryturę od września 2023r., nie mogła zostać pozbawiona prawa do ww. świadczenia, które Sąd Rejonowy zasadnie jej zasądził. W jej przypadku rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia zostało ocenione jako niezgodne z prawem. W takim wypadku - zgodnie z art. 97 § 3 k.p. i korespondującym z nim § 7 ust. 4 rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z 30 grudnia 2016r. w sprawie świadectwa pracy (tekst jedn. Dz. U. 2024r., poz. 1016) – jeżeli zostało wydane orzeczenie sądu pracy o przywróceniu pracownika do pracy lub przyznaniu mu odszkodowania z tytułu niezgodnego z przepisami prawa wypowiedzenia umowy o pracę lub jej rozwiązania bez wypowiedzenia z winy pracownika, pracodawca wydaje pracownikowi nowe świadectwo pracy zawierające informację o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem dokonanym przez pracodawcę.
Wobec powyższego w analizowanym przypadku, szczególnie wobec prawomocnego rozstrzygnięcia sądów obu instancji, zasądzającego powódce odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę przez pracodawcę bez wypowiedzenia, trudno argumentację przedstawioną w apelacji ocenić jako słuszną. Dla wzmocnienia tego stanowiska dodatkowo wskazać należy na ugruntowany już w orzecznictwie pogląd, wynikający z wykładni przepisów art. 97 § 3 k.p. i 58 k.p., iż pracownik, któremu zostało przyznane odszkodowanie w związku z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę bez wypowiedzenia przy ustalaniu uprawnień zależnych od sposobu rozwiązania stosunku pracy powinien być traktowany tak, jakby rozwiązano z nim stosunek pracy za wypowiedzeniem i nie może ponosić ujemnych następstw rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia z jego winy (por. przykładowo orzeczenia Sądu Najwyższego z 8 listopada 2012r., II PK 103/12 i z 16 lipca 2013r., II PK 78/13).
Pozwany zarzucił dodatkowo, że kwota odprawy emerytalnej została wadliwie wyliczona, bowiem nie został uwzględniony wyłącznie okres pracy powódki u pozwanego, lecz jej łączny staż pracy. Zdaniem Sądu Okręgowego, stanowisko pozwanego nie ma oparcia w przepisach Regulaminu Wynagradzania, który sam pozwany wprowadził. Zacytowany § 22 Regulaminu Wynagradzania, wskazując w ust. 1, w jakiej wysokości przysługuje pracownikowi odprawa emerytalna, posługuje się sformułowaniem „był zatrudniony”. Ust. 2 wskazuje natomiast, że okres pracy uprawniający do odprawy ustala się według zasad obowiązujących przy ustalaniu okresów uprawniających do dodatku za wieloletnią pracę. Wobec tego należy odwołać się do § 9 Regulaminu Wynagradzania, który reguluje prawo do dodatku stażowego. W ust. 4 ww. przepisu wskazano, że do okresu pracy uprawniającego do dodatku za wieloletnią pracę wlicza się wszystkie poprzednie zakończone okresy zatrudnienia oraz inne okresy, jeżeli z mocy odrębnych przepisów podlegają one wliczeniu do okresu pracy, od którego zależą uprawnienia pracownicze. Tak samo, z uwagi na brzmienie § 22 ust. 2, należy liczyć okres zatrudnienia na potrzeby ustalenia prawa do odprawy emerytalnej, a więc uwzględnić wszystkie zakończone okresy zatrudnienia, a nie tylko okres pracy u pozwanego. To oczywiście – jak wskazał pozwany w apelacji – powoduje, że niemal każdy pracownik przechodzący na emeryturę będzie legitymował się łącznym ogólnym stażem wynoszącym co najmniej 20 lat, trzeba jednak podkreślić, że to za sprawą pozwanego takie zapisy znalazły się w Regulaminie Wynagradzania. Rolą Sądu nie jest analiza tego, czy są one racjonalne z punktu widzenia pracodawcy, tylko ich stosowanie.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy nie dopatrzył się nieprawidłowości wskazywanych przez stronę pozwaną. Podniesione w apelacji argumenty nie są zasadne i nie mogły skutkować ani uchyleniem zaskarżonego orzeczenia, ani jego zmianą. Na podstawie art. 385 k.p.c. apelacja podlegała zatem oddaleniu.
O kosztach zastępstwa procesowego Sąd Okręgowy orzekł stosownie do wyniku postępowania apelacyjnego, na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt 1 w związku z § 9 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jedn. Dz. U. z 2023r., poz. 1964), zasądzając od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.530 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi za czas po upływie tygodnia od daty ogłoszenia wyroku do dnia zapłaty.
sędzia Agnieszka Stachurska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Agnieszka Stachurska
Data wytworzenia informacji: