VII Pa 82/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2024-11-20

Sygn. akt VII Pa 82/23

VII Pa 84/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 listopada 2024 roku

Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Agnieszka Stachurska (spr.)

Protokolant: st. sekretarz sądowy Anna Bańcerowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 listopada 2024 roku w Warszawie

sprawy z powództwa K. K.

przeciwko Wojewódzkiemu Ośrodkowi Ruchu Drogowego w W.

o odprawę emerytalną

na skutek apelacji powoda i pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 14 września 2023r.

sygn. akt VI P 267/20

1.  oddala apelację pozwanego;

2.  odrzuca apelację powoda w zakresie zasądzenia kwoty utraconego świadczenia z ZUS oraz żądania powiadomienia odpowiednich organów;

3.  oddala apelację powoda w pozostałym zakresie;

4.  zasądza od powoda K. K. na rzecz pozwanego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w W. kwotę 457,50 zł (czterysta pięćdziesiąt siedem złotych pięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi za czas po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia wyroku do dnia zapłaty.

sędzia Agnieszka Stachurska

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, po rozpoznaniu sprawy z powództwa K. K. przeciwko Wojewódzkiemu Ośrodkowi Ruchu Drogowego w W. o odprawę emerytalną, wyrokiem z 14 września 2023r.:

1.  zasądził od pozwanego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w W. na rzecz powoda K. K. kwotę 29.400 zł tytułem odprawy emerytalnej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 1 września 2019r. do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądził od powoda K. K. na rzecz pozwanego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w W. kwotę 810 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

4.  nakazał pobrać od pozwanego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ Warszawie kwotę 1.400 zł tytułem części opłaty od pozwu, od której zwolniony był powód;

5.  wyrokowi w punkcie 1 nadał rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 4.900 zł.

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego:

K. K. został zwolniony ze służby w Policji z dniem 14 lutego 1998 roku. Po rozpatrzeniu wniosku z dnia 6 lutego 1998 roku Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA decyzją z dnia 2 marca 1998 roku przyznał powodowi prawo do policyjnej emerytury od 1 marca 1998 roku. Powód pozostawał następnie w stosunku pracy z pozwanym - w okresie od 1 lutego 2015 roku do 31 grudnia 2015 roku na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony, a potem w okresie od 1 stycznia 2017 roku do 31 sierpnia 2019 roku na podstawie trzech kolejno zawartych umów o pracę na czas określony, pracując na stanowisku starszego inspektora w Wydziale (...) i (...) Ruchu Drogowego, w pełnym wymiarze czasu pracy.

Powód przed przejściem na emeryturę osiągnął staż wynoszący ponad 50 lat wraz z okresem służby. 20 kwietnia 2018 roku uzyskał nagrodę jubileuszową za 50 lat pracy zawodowej w wysokości 150% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z ostatnich 6 miesięcy, do której prawo nabył z dniem 12 lutego 2018 roku. Stosunek pracy powoda ustał z dniem 31 sierpnia 2019 roku w wyniku upływu czasu, na jaki zawarta została umowa o pracę. Powód bezpośrednio po tej dacie nie kontynuował pracy, pozostawał jedynie emerytem policyjnym.

W dacie ustania zatrudnienia powoda u pozwanego obowiązywał w zakładzie pracy Zakładowy Regulamin Wynagradzania (...) Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w W.. W § 11 ust. 1 tiret 5 wskazano, iż pracownikowi spełniającemu warunki uprawniające do renty inwalidzkiej lub emerytury, którego stosunek pracy ustał w związku z przejściem na emeryturę lub rentę inwalidzką przysługuje jednorazowa odprawa pieniężna w wysokości: - pięciokrotności przeciętnego wynagrodzenia z ostatnich 6 miesięcy po 25 latach. Wymieniona jednorazowa odprawa miała charakter odprawy dodatkowej, akcesoryjnej w stosunku do podstawowej, jednomiesięcznej odprawy emerytalno-rentowej wynikającej z przepisów Kodeksu Pracy. Taki charakter tej odprawy potwierdzony został explicite w kolejnym Zakładowym Regulaminie Wynagradzania (...) Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w W., wprowadzonym już po ustaniu stosunku pracy powoda. Zgodnie z § 5 pracownikowi spełniającemu warunki uprawniające do renty z tytułu niezdolności do pracy lub emerytury, przysługuje - pod warunkiem zatrudnienia w (...) W. przez okres 5 lat - dodatkowa odprawa pieniężna w wysokości: po 25 latach pracy, pięciokrotności przeciętnego jednomiesięcznego wynagrodzenia z ostatnich 6 miesięcy. Regulamin ten nie zawierał - podobnie jak poprzedni - żadnych zastrzeżeń, że osoby, które wcześniej otrzymały świadczenie w związku z przejściem na emeryturę, np. policyjną, nie mają prawa do dodatkowej odprawy emerytalno-rentowej.

Średnie miesięczne wynagrodzenie brutto powoda za okres od czerwca 2019 roku do sierpnia 2019 roku, liczone jak ekwiwalent za urlop, wyniosło 4.900 zł. Pismem z dnia 12 sierpnia 2019 roku powód zwrócił się do pozwanego o wypłatę odprawy emerytalnej, ale otrzymał odmowę.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie faktów przyznanych, niezaprzeczonych (bezspornych) oraz w oparciu o dokumenty zgromadzone w aktach sprawy oraz w aktach osobowych powoda, które nie były kwestionowane przez strony co do ich prawdziwości, a także nie budziły wątpliwości Sądu Rejonowego, stanowiły więc przydatny dla rozstrzygnięcia materiał dowodowy. Jeśli chodzi zaś o zeznania świadków, to Sąd I instancji wskazał, że nie stanowiły one podstawy ustalań faktycznych, gdyż nie wynikły z nich żadne okoliczności, które podważałyby spełnienie przez powoda przesłanek do uzyskania odprawy emerytalnej, jak również regulaminowej dodatkowej odprawy. W szczególności Sąd Rejonowy nie uznał, by wiarygodne było istnienie wewnętrznych ustaleń w zakładzie pracy dotyczących tego, że odprawa dodatkowa nie przysługuje pracownikom, którzy w przeszłości uzyskali już jakieś świadczenie resortowe w związku z przejściem na emeryturę. Gdyby faktycznie takie ustalenia istniały, to nowy regulamin wynagradzania, wprowadzony już po zakończeniu stosunku pracy powoda, zawierałby takie unormowania. Poza tym nic nie stało na przeszkodzie, aby w tymże regulaminie je wprost zawrzeć. Skoro zaś tego nie uczyniono, pomimo zmian zapisu na przykład co do okresu zatrudnienia w (...), to w ocenie Sądu Rejonowego pobranie w przeszłości świadczenia resortowego w związku z przejściem na emeryturę nie stanowiło przesłanki negatywnej do uzyskania dodatkowej odprawy emerytalnej. Ponadto fakt, że nikt nie złożył wniosku przed powodem o takie świadczenie, nie jest argumentem przemawiającym za brakiem takiego prawa. Trudno bowiem ustalić, czy pozostali pracownicy nie otrzymali już wcześniej odprawy emerytalnej i nie mieli po prostu do niej prawa w świetle regulaminu, skoro jest to świadczenie jednorazowe.

Zeznaniom stron Sąd Rejonowy co zasady dał wiarę, jednakże wskazał, że okoliczności co do jakości świadczonej przez powoda pracy nie miały znaczenia w sprawie.

Dokonując oceny prawnej, Sąd I instancji wskazał, że w ustalonym stanie faktycznym powód spełnił wszystkie przesłanki do uzyskania jednorazowej odprawy pieniężnej na podstawie art. 92 1 § 1 k.p. Zgodnie z tym przepisem pracownikowi spełniającemu warunki uprawniające do renty z tytułu niezdolności do pracy lub emerytury, którego stosunek pracy ustał w związku z przejściem na rentę lub emeryturę, przysługuje odprawa pieniężna w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia.

Według Sądu Rejonowego powód posiadał status emeryta policyjnego jeszcze przed podjęciem pracy u pozwanego i to właśnie ten tytuł do emerytury determinował jego status. Na podstawie wniosku o przyznanie emerytury z dnia 6 lutego 1998 roku Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA decyzją z dnia 2 marca 1998 roku przyznał mu prawo do policyjnej emerytury od dnia 1 marca 1998 roku. W konsekwencji, pracując u pozwanego, powód był już pracownikiem spełniającym warunki uprawniające do emerytury. Brak podstaw do różnicowania emerytury policyjnej i emerytury z FUS z punktu widzenia statusu powoda jako emeryta, co wynika z art. 92 1 § 1 k.p., gdzie mowa jest ogólnie o emeryturze. Odnosząc się następnie do przesłanki przejścia na emeryturę, Sąd I instancji wskazał, że powód niewątpliwie w chwili ustania jego zatrudnienia u pozwanego, tj. z dniem 31 sierpnia 2019 roku, przeszedł na emeryturę. Sformułowanie "przejście na emeryturę" oznacza zamianę statusu pracownika lub pracownika-emeryta na status wyłącznie emeryta, w związku z czym przewidziana w tym przepisie odprawa emerytalna przysługuje pracownikowi, jeżeli rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło w związku z tak rozumianym przejściem pracownika na emeryturę, choćby ją wcześniej pobierał, chyba że już wcześniej skorzystał z uprawnienia do tej odprawy (wyrok SN z 11 października 2007r., III PK 40/07). Będąc wcześniej pracownikiem-emerytem (a to w związku z otrzymaną dnia 2 marca 1998 roku emeryturą policyjną), powód po dniu 31 sierpnia 2019 roku stał się wyłącznie emerytem. Kwestia jego ubiegania się o emeryturę z FUS nie miała żadnego znaczenia dla sprawy, gdyż status emeryta powoda determinowany był otrzymaną wcześniej emeryturą policyjną. To zaś, że ubiegał się o emeryturę z FUS nie mogło uchylać faktu, że od wielu lat był już emerytem i chciał tylko skorzystać z innego systemu emerytalnego. Pracownik pobierający emeryturę (rentę) w czasie nieprzerwanie trwającego stosunku pracy przechodzi więc na emeryturę (rentę) dopiero po ustaniu tego zatrudnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 2011r., I PK 269/10, LEX nr 1001282, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 października 2007r., III PK 40/07, LEX nr 338805, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 2002r., I PKN 346/01, Prawo Pracy 2003r. z. 1, s 35).

Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że niewątpliwie istniał związek pomiędzy przejściem na emeryturę a ustaniem stosunku pracy powoda. Był on oczywisty, ponieważ powód natychmiast po ustaniu zatrudnienia stał się wyłącznie emerytem w związku z przyznaną wcześniej policyjną emeryturą. Postępowanie nie wykazało, aby bezpośrednio po ustaniu zatrudnienia podjął nowe zatrudnienie, pozostawał więc wyłącznie emerytem policyjnym. Związek, o którym mowa w art. 92 1 § 1 k.p., istnieje nie tylko wtedy, gdy nabycie uprawnień emerytalnych i rentowych następuje po rozwiązaniu stosunku pracy, ale także, gdy je wyprzedza. W rezultacie zatrudnionemu, który w dniu zatrudnienia posiadał uprawnienia emerytalno-rentowe (spełniał przesłanki albo wręcz pobierał świadczenie), przysługuje odprawa z momentem ustania stosunku pracy. Zapatrywanie to jest obecnie dominujące. Uzasadnia się je powszechnością prawa do odprawy (P. P. [w:] Kodeks pracy. Komentarz. Tom I. Art. 1-93, wyd. VI, red. K. W. B., W. 2022, art. 92(1). Akcent kładzie się na zmianę statusu z emeryta - pracownika na status wyłącznie emeryta, pozostawiając poza obszarem wykładni zależności czasowe i przyczynowe (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 9 stycznia 2001r., I PKN 172/00, OSNAPiUS 2002 nr 16, poz. 380; z dnia 9 kwietnia 2008r., II PK 304/07, OSNP 2009 nr 17-18, poz. 226; z dnia 2 października 2013r., II PK 14/13, LEX nr 1388658; z dnia 11 października 2007r., III PK 40/07, LEX nr 338805).

Zdaniem Sądu Rejonowego powód nie utracił prawa do odprawy emerytalnej na podstawie art. 92 1 § 2 k.p. Zgodnie z tym przepisem pracownik, który otrzymał odprawę, nie może ponownie nabyć do niej prawa. Postępowanie nie wykazało jednak, aby kiedykolwiek otrzymał taką odprawę, zaś kwestia uzyskania przez niego odprawy policyjnej w związku ze zwolnieniem ze służby nie miała znaczenia dla sprawy. Odprawa taka jest bowiem innym świadczeniem niż odprawa emerytalna wynikająca z Kodeksu Pracy i tylko otrzymanie odprawy kodeksowej uzasadniałoby odmowę przyznania powodowi odprawy przez pozwanego. Jednak postępowanie przeprowadzone w sprawie nic takiego nie wykazało.

Oceniając zgłoszony przez pozwanego zarzut nadużycia prawa, Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 8 k.p. nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Powód, żądając od pozwanego odprawy emerytalnej, nie czynił ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Prawo do odprawy emerytalnej ujmowane jest jako prawo powszechne, należne każdemu pracownikowi, który raz w życiu powinien je uzyskać po spełnieniu przesłanek wynikających z przepisu. Rozumowanie strony pozwanej, odnoszące się do kwestii statusu majątkowego powoda, nie zasługiwało na aprobatę. Sąd Rejonowy podkreślił, że prawo do odprawy w wymiarze jednorazowego wynagrodzenia ma oczywiście charakter socjalny, ale nie oznacza to istnienia przesłanki negatywnej do uzyskania tej odprawy w wypadku posiadania statusu dochodowego korzystnego na tle reszty społeczeństwa. Idąc tym tokiem rozumowania każdy, kto wypracował wysoką emeryturę, zgromadził znaczne oszczędności czy też np. odziedziczył majątek, byłby pozbawiony odprawy emerytalnej na podstawie art. 8 k.p., co nie znajduje oparcia w prawie. Prawo do odprawy emerytalnej ma charakter powszechny i każdy pracownik po spełnieniu przesłanek ma do niej prawo. Odprawa emerytalna nie jest zasiłkiem zależnym od kryterium dochodowego. Sąd Rejonowy powołał się na pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy, że w przypadku odpraw, których wysokość została uzależniona od ogólnego, a tym bardziej zakładowego stażu pracy pracownika oraz jego rzeczywistych zarobków, ów socjalny cel świadczenia zdaje się mieć drugorzędne znaczenie. W takich przypadkach odprawa emerytalna (rentowa) stanowi przede wszystkim gratyfikację za długoletnią pracę dla pracownika kończącego zatrudnienie u danego pracodawcy w związku ze ziszczeniem się któregoś z wymienionych ryzyk ubezpieczeniowych (uchwała SN (7) z 29 sierpnia 2019r., III PZP 3/19).

W ocenie Sądu Rejonowego w żądaniu powoda nie można doszukać się nadużycia prawa, także przez pryzmat oceny jego pracy przez pozwanego. Nawet rozwiązanie stosunku pracy na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. nie wyklucza prawa pracownika do jednorazowej odprawy emerytalnej (uchwała SN (7) z 28 czerwca 2017r., III PZP 1/17). Wywody pozwanego, odnoszące się do oceny pracy powoda, były więc bez znaczenia dla sprawy. Powód, po spełnieniu kodeksowych przesłanek, nie nadużywał prawa, żądając zapłaty odprawy emerytalnej. Postawa pracownika w trakcie zatrudnienia nie ma bowiem żadnego przełożenia na uprawnienia do tego świadczenia.

Następnie Sąd Rejonowy podkreślił, że niezrozumiały jest zgłoszony przez pozwanego zarzut nadużycia prawa poprzez to, że powód powoływał się na okres służby w zależności od tego, czy było to korzystne dla niego, czy też nie. Odprawa w związku ze zwolnieniem ze służby nie jest odprawą emerytalną z Kodeksu Pracy i nie ma nic wspólnego z tym, że okres służby został zaliczony do ogólnego stażu pracy. Są to dwa zagadnienia, które ze sobą nie korespondują.

W ocenie Sądu Rejonowego chybiony okazał się również zarzut strony pozwanej, że żądania powoda są nieadekwatne do jego wysiłku wkładanego w pracę. Wynika to z tego, że odprawa emerytalna nie jest wynagrodzeniem za pracę (premią, nagrodą) i nie ma za zadanie wynagradzania pracownikowi jego zaangażowania w pracę. Także zarzut, że powód pracował u pozwanego krótko, nie spotkał się z aprobatą Sądu I instancji, który podkreślił, że pozwany sam stworzył regulamin, w którym odwołał się jedynie do ogólnego (a nie zakładowego) stażu pracy jako przesłanki nabycia odprawy w określonej wysokości. Czynienie więc pracownikowi zarzutu, że pracował krótko jest wobec tego niezrozumiałe, szczególnie że kwestia stażu zakładowego mogła zostać przez pozwanego uregulowana, a nie była, gdy powód przechodził na emeryturę. W tej sytuacji trudno uznać, by powód występujący o należne mu świadczenie po spełnieniu wszystkich przesłanek, nadużywał prawa, biorąc pod uwagę przesłankę, która w ogóle nie została uregulowana. 

Uwzględniając powołane okoliczności Sąd I instancji zasądził powodowi odprawę emerytalną odpowiadającą jego 6-miesięcznemu wynagrodzeniu. Zasądzona kwota objęła 1-miesięczną odprawę wynikającą z art. 92 1 § 1 k.p. oraz odprawę dodatkową wynikającą z § 11 ust. 1 tiret 5 Zakładowego Regulaminu Wynagradzania (...) Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w W., zgodnie z którym pracownikowi spełniającemu warunki uprawniające do renty inwalidzkiej lub emerytury, którego stosunek pracy ustał w związku z przejściem na emeryturę lub rentę inwalidzką przysługuje jednorazowa odprawa pieniężna w wysokości: - pięciokrotności przeciętnego wynagrodzenia z ostatnich 6 miesięcy po 25 latach.

Sąd Rejonowy zaznaczył, że niewiarygodne było istnienie okoliczności w postaci wewnętrznych ustaleń w zakładzie pracy, że odprawa dodatkowa nie przysługuje pracownikom, którzy w przeszłości uzyskali już jakieś świadczenie resortowe w związku z przejściem na emeryturę. Powód spełnił co do zasady przesłanki do uzyskania takiej odprawy dodatkowej, podobnie jak przesłanki do otrzymania odprawy emerytalnej kodeksowej, osiągnął przy tym wymagany w regulaminie staż pracy wynoszący 25 lat. Powodowi nie należała się natomiast odprawa emerytalna na podstawie ustawy z 21 listopada 2008r. o pracownikach samorządowych (tekst jedn. Dz.U. 2022 poz. 530). Ustawa ta nie ma zastosowania do powoda jako pracownika Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Zgodnie z art. 2 powołanej ustawy przepisy ustawy stosuje się do pracowników samorządowych zatrudnionych w: 1) urzędach marszałkowskich oraz wojewódzkich samorządowych jednostkach organizacyjnych; 2) starostwach powiatowych oraz powiatowych jednostkach organizacyjnych; 3) urzędach gmin, jednostkach pomocniczych gmin, gminnych jednostkach budżetowych i samorządowych zakładach budżetowych; 4) biurach (ich odpowiednikach) związków jednostek samorządu terytorialnego oraz samorządowych zakładów budżetowych utworzonych przez te związki; 5) biurach (ich odpowiednikach) jednostek administracyjnych jednostek samorządu terytorialnego - a zatem nie w (...).

Podsumowując Sąd Rejonowy wskazał, że ponieważ powód wnosił o zasądzenie kwoty 40.000 zł tytułem odprawy, a zasądzona została kwota 29.400 zł, to powództwo ponad tę kwotę zostało oddalone jako nieudowodnione na podstawie art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p. O odsetkach od kwoty zasądzonej Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p., natomiast o kosztach zastępstwa procesowego na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. Koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2.700 zł zostały ustalone na podstawie § 9 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, tekst jedn. Dz.U. 2023 poz. 1935, ale z uwagi na to, że powód przegrał sprawę w około 30%, to tylko w takim procencie został tymi kosztami obciążony ( wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ z 14 września 2023r. wraz z uzasadnieniem, k. 332 i 339-347 a.s.).

Apelację od powyższego wyroku wniosła zarówno strona pozwana, jak i powodowa.

Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w W. zaskarżył wyrok co do punktów 1 i 4, zarzucając na podstawie art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c. nierozpoznanie istoty sprawy w części, w jakiej pozwany podniósł zarzut naruszenia art. 8 k.p. oraz w części, w jakiej z ostrożności procesowej został zgłoszony zarzut przedawnienia, co skutkowało naruszeniem następujących przepisów prawa materialnego:

1.  art. 8 k.p. w związku z art. 92 1 § 1 k.p., gdyż istotą odprawy emerytalnej jest zadośćuczynienie znacznemu spadkowi dochodów w związku z ustaniem zatrudnienia spowodowanym przejściem na emeryturę lub rentę, a w tym konkretnym przypadku pozwany podnosił, że nie można przyjąć, że odprawa spełniłaby funkcję kompensacyjną, gdyż dochody powoda z tytułu emerytury (renty) osiągane równolegle przez cały okres pracy zawodowej, jak i po ustaniu zatrudnienia z systemu ZER MSWiA, przewyższały nie tylko minimalną, ale i przeciętną emeryturę wypłacaną obywatelom przez ZUS z systemu FUS, zatem zasądzenie odprawy jest naruszeniem społeczno-gospodarczego przeznaczenia tego prawa, jak i naruszeniem zasad współżycia społecznego w postaci zasady sprawiedliwości społecznej, gdyż powszechny system ubezpieczeń w zakresie emerytury nie pozwalał na równoległą pracę oraz pobieranie emerytury, w tym oferował emeryturę w znacznie niższej wysokości;

2.  art. 117 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, tj. niedokonanie oceny, kiedy powstało roszczenie powoda o wypłatę odprawy emerytalnej, w oparciu o materiał dowodowy w postaci dokumentów z akt osobowych powoda dotyczących jego zatrudnienia celem ustania, czy nie uległo ono już przedawnieniu, co Sąd winien był zbadać na zarzut podniesiony w piśmie procesowym pozwanego z dnia 9 stycznia 2022 roku;

3.  art. 291 § 1 k.p. w zw. z art. 92 1 § 1 k.p. oraz § 11 regulaminu wynagradzania obowiązującego u pozwanego poprzez ich niezastosowanie, tj. zaniechanie ustalenia przedawnienia roszczenia powoda względem pozwanego najpóźniej z dniem 31 grudnia 2018r., wobec zakończenia zatrudnienia u pozwanego po raz pierwszy z dniem 31 grudnia 2015r. w związku z przejściem przez powoda na emeryturę, tj. zmianą statusu powoda z emeryta/pracownika na status wyłącznie emeryta.

W uzasadnieniu apelacji pełnomocnik pozwanego, rozwijając zarzut naruszenia art. 8 k.p., wskazał, że powód miał wypłacaną emeryturę (rentę) przez Zakład Emerytalno - Rentowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w związku ze służbą w Milicji Obywatelskiej przez całe swoje zawodowe życie w wysokości znacznie odbiegającej na korzyść od świadczeń pobieranych przez obywateli z systemu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Nadto, mógł świadczyć pracę bez obawy o zawieszenie/ograniczenie wysokości tego świadczenia (odwrotnie niż w przypadku obywateli upoważnionych do świadczeń z FUS), co jest faktem znanym powszechnie. Dodatkowo wysokość minimalnej kwoty emerytury z FUS od 1 marca 2019r. do 28 lutego 2020r., to jest w okresie ustania drugiego zatrudnienia u pozwanego, wynosiła 1.100 zł. Natomiast, jak wynika z oficjalnego dokumentu GUS pt. „Emerytury i renty w 2019r.": „Przeciętna miesięczna emerytura i renta brutto z pozarolniczego systemu ubezpieczeń społecznych wyniosła 2.327,07 zł (wzrost o 4,7%), w tym z ZUS – 2.264,06 zł (wzrost o 4,7%), z MON – 3.646,31 zł (wzrost o 6,7%), z MS – 3.791,90 zł (wzrost o 4,6%), z MSWiA – 3.464,50 zł (wzrost o 5,1%)." (Główny Urząd Statystyczny / O. tematyczne / Warunki życia / Dochody, wydatki i warunki życia ludności / Sytuacja gospodarstw domowych w 2022r. w świetle badania budżetów gospodarstw domowych). Zatem, gdy ustało drugie zatrudnienie powoda u pozwanego w sierpniu 2019r., jego emerytura była znacznie wyższa niż minimalna, czy też przeciętna emerytura pobierana przez obywateli z FUS.

Następnie pełnomocnik pozwanego powołał się na oficjalny dokument ZUS pt. „Struktura wysokości świadczeń wypłacanych przez ZUS po waloryzacji w marcu 2020 roku" cytując fragment: „Pomimo wzrostu zarówno niskich jak i wysokich emerytur nadal najwięcej osób mieści się w przedziale od 1600,01 do 2000,00 zł” - str. 6, a „najczęściej występującą w badanym rozkładzie wysokości emerytur (czyli dominanta D), pobierana przez największą liczbę świadczeniobiorców, tj. 302,9 tys. osób, była emerytura w wysokości 1 802,07 zł“ - str. 21 w/w dokumentu (3df99481-587f-8efe-8flf-a77871e4f8c8 (zus.pl)). Zatem w dacie złożenia pozwu, emerytura powoda była ponad dwukrotnie wyższa niż emerytura pobierana przez największą liczbę obywateli.

W ocenie pozwanego zasądzenie powodowi odprawy emerytalnej narusza zasadę sprawiedliwości społecznej, gdyż odprawa w intencji ustawodawcy miała być świadczeniem o charakterze ochronnym wobec osób, które na skutek zaprzestania pracy w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego i związanym z tym brakiem sił fizycznych lub psychicznych do pracy, znalazły się rzeczywiście w gorszej sytuacji dochodowej, co było i jeszcze jest powszechne w przypadku systemu emerytalnego FUS ZUS. Taka sytuacja nie miała miejsca w przypadku powoda, bo dochody powoda zostały zabezpieczone w systemie emerytalnym ZER MSWiA na bardzo wysokim poziomie, odbiegającym od tego z FUS ZUS.

Następnie pełnomocnik pozwanego podkreślił, że powód nigdy w odróżnieniu od obywateli uprawnionych do emerytury jedynie z FUS, nie był zmuszony pracować zawodowo (wystarczyło, że odbył służbę i w związku z tym przyznano mu wysoką emeryturę lub rentę). Powód jednak skorzystał z prawa do wykonywania pracy, ale zasądzając odprawę emerytalną w związku z ustaniem pracy, w ocenie pozwanego, niejako zasądzano by jedynie premię za fakt podjęcia się pracy zawodowej, co też wskazywałoby na sprzeczność żądania powoda ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa, bo odprawa nie ma takiego celu.

Dodatkowo podkreślone zostało, że pracownicy pozwanego, odchodząc na emeryturę z FUS, nie mieli możliwość pobierania przez cały okres swojej pracy zawodowej równocześnie emerytury, a dopiero wypracowywali sobie do niej prawo. Wysokość wypracowanej przez ich całe życie zawodowe emerytury powoduje, że ich dochody po przejściu na emeryturę zmalały i odprawa pomaga im w tej sytuacji zabezpieczyć swoje potrzeby. W ocenie pozwanego tak się nie dzieje w przypadku powoda.

Powołując się na art. 8 k.p., pełnomocnik pozwanego wskazał, że przepis ten jest zaporą przed korzystaniem z praw w taki sposób, który formalnie jest zgodny z przepisami prawa, ale narusza inne powszechnie obowiązujące normy postępowania zwane zasadami współżycia społecznego, a dziś zasadami sprawiedliwości, czy słuszności. W ocenie pozwanego żądanie zapłaty jest z tych względów niemożliwe do zaakceptowania, ponieważ w określonych okolicznościach (doskonałego zabezpieczenia emerytalnego powoda przez ponad 20 lat pracy) zagraża to podstawowym wartościom, na których opiera się porządek społeczny i którym prawo powinno służyć. Zasada sprawiedliwości społecznej w tym konkretnym przypadku może zostać zrealizowana jedynie przez oddalenie powództwa.

Pełnomocnik pozwanego podkreślił, że istotny w niniejszej sprawie jest również fakt, że pozwany zatrudnił powoda ostatni raz w okresie, kiedy powód był już emerytem zarówno z ZER MSWiA, jak i z FUS. Pracodawca więc miał prawo oczekiwać, że zatrudniając emeryta, zatrudnia osobę, której nie musi już wypłacać odprawy emerytalnej. Ostanie się wyroku Sądu I instancji oznaczałoby, że pracodawca, zatrudniając osobę emeryta, nadal musiałby się liczyć z koniecznością wypłaty odprawy emerytalnej, co oznacza brak pewności co do prawa. Skoro powstawałoby takie ryzyko, to pracodawcy nie byliby zainteresowani zatrudnianiem emerytów, co na pewno nie było celem ustawodawcy ustanawiającym odprawę na wypadek rozpoczęcia okresu emerytury/renty. W ocenie pozwanego żądanie odprawy także w tym sensie jest niezgodne z art. 8 k.p., gdyż pracodawca, zatrudniając pracownika emeryta, ma prawo oczekiwać braku z jego strony roszczeń o odprawę emerytalną.

Natomiast odnośnie zarzutu naruszenia art. 117 k.c. i art. 291 § 1 k.p. w zw. z art. 92 1 § 1 k.p. oraz § 11 regulaminu wynagradzania obowiązującego u pozwanego, pełnomocnik pozwanego wskazał, że roszczenie powoda, jak każde roszczenie majątkowe, ulega przedawnieniu, a Sąd Rejonowy zobowiązany był zbadać zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwanego w piśmie z dnia 9 stycznia 2022 r, czego nie uczynił. Sąd I instancji, podczas ustalania stanu faktycznego, całkowicie pominął przebieg wcześniejszego zatrudnienia powoda, a tym samym nie rozpoznał podnoszonego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. Tymczasem, skoro wobec orzecznictwa sądowego wystarczy zmiana statusu pracownika - emerytura na status samego emeryta, aby powstało roszczenie o odprawę emerytalną, niezależnie z którego systemu emerytalnego pracownik pobiera emeryturę, to Sąd I instancji był zobligowany do ustalenia, kiedy powód zmienił ten status, a czynił to kilkukrotnie. Sąd nie dokonał jednak analizy, czy w takim przypadku powód powinien był wcześniej dochodzić roszczenia o odprawę, a jeśli tak, to kiedy uprawnienie to się przedawniło.

Pełnomocnik pozwanego zwrócił uwagę również i na to, że w orzecznictwie podkreśla się, że odprawa emerytalno-rentowa w związku z przejściem na emeryturę lub rentę przysługuje pracownikowi niezależnie od przyczyn, które legły u podstaw ustania stosunku pracy. Natomiast w art. 92 1 § 1 k.p. prawo do odprawy emerytalno-rentowej powiązano z ustaniem, nie zaś z rozwiązaniem stosunku pracy. Zatem w ocenie pełnomocnika pozwanego, skoro pierwszym możliwym terminem wymagalności roszczenia o kodeksowa odprawę emerytalną - przy trzyletnim terminie przedawnienia - w związku z przejściem na emeryturę z ZER MSWiA, mógł być rok 2002, a w związku z możliwością przejścia na emeryturę z FUS rok 2015, to roszczenia uległy przedawnieniu. Instytucja przedawnienia, związana ściśle z upływem czasu, ma na celu usunięcie niepewności w szeroko pojętych stosunkach pracy, przez zmuszenie stron tego stosunku do sprawnego dochodzenia swych roszczeń na drodze sądowej, we w miarę krótkich okresach od chwili ich powstania. Leży to w interesie zarówno pracowników, jak i pracodawców, gdyż każde bezprawne działanie powinno się spotkać z szybką reakcją ze strony osoby uprawnionej. Pełnomocnik pozwanego podkreślił, że w tym zakresie przepisy prawa pracy mają charakter bezwzględnie obowiązujący (iuris cogentis).

W związku z powyższym, pozwany wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Rejonowego w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych oraz o ponowne rozstrzygnięcie o kosztach postępowania za I instancję ( apelacja pozwanego, k. 356-359 a.s.).

Powód zaskarżył wyrok w punkcie 1 w części oraz w punktach 2 i 3 w całości. W uzasadnieniu apelacji wskazał, że Sąd Rejonowy nie uwzględnił jego wniosku o zwrot/wypłatę kwoty utraconego z winy pozwanego świadczenia z ZUS. W ocenie powoda pozwany po ustaniu stosunku pracy z dniem 31 sierpnia 2019r. świadomie nie wydał mu w terminie dokumentacji pracowniczej, potwierdzającej zakończenie świadczenia pracy, do czego był zobowiązany na podstawie art. 94 § 1 k.p., przez co naraził go na utratę świadczenia emerytalnego za miesiąc poprzedzający (za sierpień 2019r.). Świadczenie takie wypłaca ZUS pod warunkiem złożenia dokumentacji potwierdzającej ustanie stosunku pracy w miesiącu poprzedzającym. Powód wskazał, że ostatnim dniem roboczym jego pracy był 30 sierpnia 2019r. (piątek). Dokumentacja nie została mu wręczona/doręczona w terminie ustawowym (w ostatnim dniu pracy) ani nie została wysłana za pośrednictwem operatora pocztowego. Jej wydanie nastąpiło po terminie określonym w ustawie, co uniemożliwiło powodowi złożenie wniosku o wypłatę dodatkowego świadczenia za miesiąc sierpień 2019r. W związku z powyższym powód wniósł o zasądzenie od pozwanego zwrotu utraconego świadczenia w kwocie 4.900 zł wraz z ustawowymi odsetkami za zwłokę w podwójnej wysokości, liczonymi od dnia 30 sierpnia 2019r. do dnia zapłaty.

Dodatkowo powód wskazał, że Sąd Rejonowy nie uwzględnił jego wniosku o zasądzenie odsetek w kwocie maksymalnej (podwójnej wysokości - art. 481 § 2 i 3 k.c.) pomimo faktu, iż opóźnienie nastąpiło z wyłącznej winy pozwanego, zarówno w wyniku świadomego stosowania obstrukcji procesowej (co zostało udowodnione w toku postępowania), jak i co do pełnej świadomości bezprawności popełnianego czynu - odmowy wypłaty odprawy emerytalnej. Aktualnie opóźnienie w wypłacie obligatoryjnego świadczenia wynosi ponad 1500 dni. Fakt pełnej świadomości bezprawności czynu po stronie pozwanego wynika z wielu przesłanek - przede wszystkim zatrudniania w (...) zawodowych prawników występujących w przedmiotowym postępowaniu, a także z uwagi na fakt obowiązywania w (...) regulaminu wynagradzania osobiście ustanowionego przez D. S. zarządzającego/kierującego pozwaną jednostką organizacyjną. Stosowana obstrukcja procesowa spowodowała gigantyczne i rażące opóźnienie w wypłacie bezspornie i oczywiście należnego powodowi świadczenia, co w pełni uzasadnia żądanie jego wypłaty wraz z odsetkami ustawowymi w wysokości maksymalnej – podwójnej.

Powód, uzasadniając apelację dotyczącą punktu 2 zaskarżonego wyroku, wskazał, że Sąd Rejonowy oddalił powództwo w zakresie powiadomienia stosownych organów o rażącym naruszaniu praw pracowniczych, zawartych w k.p. oraz wewnętrznych regulaminach stanowionych przez D. S., kierującego pozwanym (...), także co do możliwości naruszania zapisów art. 258 § 1 k.k., przez co może dochodzić do sytuacji dalszego naruszania praw pracowniczych. Powód wniósł zatem o powiadomienie stosownych organów. Jeśli chodzi zaś o punkt 3 wyroku, to według powoda zasądzenie od niego zwrotu kosztów na rzecz pozwanego jest całkowicie bezzasadne w sytuacji udowodnienia przez Sąd Rejonowy świadomego, niezgodnego ze stanowionym przez pozwanego prawem wewnętrznym i kodeksem pracy, działaniem pozwanego na szkodę interesu społecznego i świadomego, rażącego naruszania praw pracowniczych. Powód wniósł o uchylenie decyzji Sądu I instancji w powyższym zakresie (apelacja powoda, k. 367-369 a.s.).

Pismem z 12 listopada 2023r. powód uzupełnił braki formalne apelacji poprzez wskazanie wartości przedmiotu zaskarżenia odnośnie punktu 1 wyroku, wskazując kwotę 10.420,15 zł, będącą różnicą pomiędzy odsetkami w kwocie maksymalnej a kwotą odsetek ustawowych. Powód wskazał, że na dzień sporządzenia pisma kwota należności, tj. odprawy emerytalnej zasądzonej przez Sąd Rejonowy, powiększona o odsetki ustawowe w podwójnej wysokości wynosi łącznie 50.240,30 zł. Ponadto powód wskazał, że wartość przedmiotu zaskarżenia odnośnie punktu 3 wyroku wynosi 810 zł (pismo powoda z 12 listopada 2023r., k. 379-380 a.s.).

Powód w odpowiedzi na apelację pozwanego wniósł o oddalenie apelacji pozwanego i obciążenie strony pozwanej kosztami ( odpowiedź na apelację z 11 listopada 2023r., k. 382-384 a.s.).

Pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie apelacji wniesionej przez powoda jako oczywiście bezzasadnej oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych ( odpowiedź na apelację z 19 grudnia 2023r., k. 390-392 a.s.).

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Użyte w powołanym przepisie sformułowanie, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę "w granicach apelacji", oznacza, iż sąd ten rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestając na materiale zebranym w pierwszej instancji (art. 381 i 382 k.p.c.), ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji, będąc ewentualnie związany oceną prawną lub uchwałą Sądu Najwyższego (art. 386 § 6, art. 398 i art. 390 § 2 k.p.c.), stosuje przepisy regulujące postępowanie apelacyjne oraz, gdy brak takich przepisów, przepisy dotyczące postępowania przed sądem pierwszej instancji (art. 367 i nast. oraz art. 391 § 1 i art. 13 § 2 k.p.c.), kontroluje prawidłowość postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne (np. art. 162 k.p.c.), ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (art. 378 § 1 in fine k.p.c.), orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania, nie wykraczając poza wniosek zawarty w apelacji i nie naruszając zakazu reformationis in peius (art. 378 § 1, art. 384 i 386 k.p.c.), i w końcu rozstrzyga o kosztach postępowania (art. 108 § 2 k.p.c.). Powyższe oznacza, że sąd drugiej instancji może zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku sądu pierwszej instancji bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania. Nadto, Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (postanowienie Sądu Najwyższego z 11 października 2023r., (...) 436/22).

W rozpatrywanej sprawie ustalenia faktyczne, których dokonał Sąd Rejonowy nie były kwestionowane przez żadną ze stron apelujących. Jednak Sąd Okręgowy - z uwagi na okoliczność, że jako sąd drugiej instancji w postępowaniu apelacyjnym rozpoznaje sprawę raz jeszcze – uznał za konieczne uzupełnienie tych ustaleń o wynikające z akt osobowych okoliczności dotyczące pracy powoda po uzyskaniu świadczenia emerytalnego z ZER MSWiA. Dokumenty w aktach osobowych zgromadzone wskazują, że K. K. po zakończeniu z dniem 14 lutego 1998r. pracy w Komendzie Stołecznej Policji – poza dwukrotnym zatrudnieniem u pozwanego – pracował także:

- od 15 lutego 1998r. do 13 września 2002r. w Ministerstwie Spraw Zagranicznych;

- od 20 listopada 2003r. do 30 czerwca 2012r. w Urzędzie Marszałkowskim Województwa (...) w W.;

- od 16 kwietnia 2012r. do 31 grudnia 2012r. w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w C.;

- od 4 lutego 2013r. do 31 grudnia 2013r. w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w P.;

- od 2 stycznia 2014r. do 31 grudnia 2014r. w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w R.;

- od 1 stycznia 2016r. do 31 grudnia 2016r. w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w O..

Wskazane okresy zatrudnienia Sąd Okręgowy ustalił na podstawie świadectw pracy zgromadzonych w części A akt osobowych powoda, które nie były kwestionowane przez strony sporu.

Przechodząc do analizy zarzutów, najpierw tych, jakie przedstawiła w apelacji strona pozwana, ogólnie wskazać należy na niesłuszność twierdzenia o nierozpoznaniu przez Sąd Rejonowy istoty sprawy. Rację ma strona pozwana, że w uzasadnieniu orzeczenia tego Sądu zabrało analizy w zakresie zarzutu przedawnienia, który został zgłoszony w postępowaniu pierwszo instancyjnym, nie oznacza to jednak, że doszło do nierozpoznania istoty sprawy. Pojęcie nierozpoznania istoty sprawy interpretowane jest jako wadliwość rozstrzygnięcia, polegająca na wydaniu przez sąd pierwszej instancji orzeczenia, które nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, bądź na zaniechaniu zbadania przez ten Sąd materialnej podstawy żądania albo oceny merytorycznych zarzutów strony przy bezpodstawnym przyjęciu, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998r., II CKN 897/97, OSNC 1999 Nr 1, poz. 22; wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2002r., I CKN 486/00, OSP 2003 Nr 3, poz. 36 oraz z dnia 12 listopada 2007r., I PK 140/07, OSNP 2009, nr 1-2, poz. 2). Nierozpoznanie istoty sprawy ma miejsce także w razie dokonania przez sąd pierwszej instancji oceny prawnej żądania bez ustalenia podstawy faktycznej, co wymagałoby czynienia kluczowych ustaleń po raz pierwszy w instancji odwoławczej; respektowanie uprawnień stron wynikających z zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego uzasadnia w takich wypadkach uchylenie orzeczenia (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2012r., I CZ 168/12, OSNC 2013, Nr 5, poz. 68, z dnia 23 września 2016 r., II CZ 73/16, nie publ., z dnia 8 marca 2017r., IV CZ 126/16 i z dnia 8 marca 2017r., IV CZ 130/16, nie publ.). Przykładami nierozpoznania istoty sprawy jest oddalenie powództwa przez sąd pierwszej instancji z uwagi na przyjęcie braku legitymacji procesowej strony albo w wyniku stwierdzenia wygaśnięcia lub przedawnienia roszczenia bez przeprowadzenia pełnego postępowania dowodowego - w wypadku, kiedy sąd drugiej instancji nie podzieli stanowiska o wystąpieniu tych podstaw oddalenia żądań (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998r., II CKN 897/97, OSNC 1999 Nr 1, poz. 22; z dnia 14 maja 2002r., V CKN 357/00, LEX nr 55513). Nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy sąd pierwszej instancji rozstrzygnął nie o tym, co było przedmiotem sprawy lub zaniechał w ogóle zbadania materialnej podstawy żądania; pominął całkowicie merytoryczne zarzuty zgłoszone przez stronę; rozstrzygnął o żądaniu powoda na innej podstawie faktycznej niż zgłoszona w pozwie; nie uwzględnił (nie rozważył) wszystkich zarzutów pozwanego dotyczących kwestii faktycznych czy prawnych rzutujących na zasadność roszczenia powoda.

W przedmiotowej sprawie z sytuacją nierozpoznania istoty sprawy nie mamy do czynienia. Sąd Rejonowy przeprowadził postępowanie dowodowe ukierunkowane przez strony, zbadał materialną podstawę roszczenia o odprawę emerytalną, jak również rozważył zarzuty pozwanego, w tym zarzut odwołujący się do art. 8 k.p. Jedynym, z którym Sąd I instancji nie podjął polemiki, był zarzut przedawnienia, co jednak nie świadczy o nierozpoznaniu istoty sprawy, a tylko – biorąc pod uwagę nakreśloną na wstępie rolę Sądu II instancji – o konieczności odniesienia się do tego zarzutu przez sąd odwoławczy.

Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska strony pozwanej odnośnie przedawnienia roszczenia powoda, zanim jednak zostaną przedstawione szczegółowe rozważania w tym zakresie, przypomnieć należy, że powód domagał się zasądzenia od strony pozwanej i uzyskał odprawę jednomiesięczną, wynikającą z przepisów kodeksu pracy, a także odprawę dodatkową, którą przewiduje Zakładowy Regulamin Wynagradzania (...) Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w W.. W przypadku każdego z tych roszczeń, uwzględnionych przez Sąd Rejonowy, kwestia początku biegu przedawnienia musi być rozważona osobno, a to dlatego, że tylko z roszczeniem z art. 92 1 k.p. powód – zgodnie z twierdzeniami pozwanego – mógłby wystąpić wobec każdego kolejnego pracodawcy, u którego pracował i kończył stosunek pracy już po tym, gdy uzyskał uprawnienia emerytalne w związku z zatrudnieniem w Policji. Jeśli chodzi zaś o odprawę dodatkową, przewidzianą przez akt wewnątrzzakładowy, wprowadzony u pozwanego, to trudno zgodzić się ze stroną pozwaną, by powodowi w przeszłości, kiedy pracował na rzecz różnych innych pracodawców, służyła możliwość wystąpienia z takim roszczeniem. Trudno ustalić, na jakiej podstawie powód miałby mieć roszczenie oparte na przepisach Zakładowego Regulaminu Wynagradzania (...) Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w W. w czasie, kiedy kończył swoje zatrudnienie w (...), w (...) w O., w (...) w P. oraz u innych pracodawców. Niemożliwe jest, by roszczenie względem ww. podmiotów opierał na regulacjach obowiązujących u innego pracodawcy. To z kolei oznacza, że w czasie zakończenia kolejnych stosunków pracy, nie mógł rozpocząć biegu termin przedawnienia odprawy dodatkowej, mającej oparcie we wskazanej regulacji. Taki termin mógłby się natomiast rozpocząć, kiedy powód zakończył pierwszy stosunek pracy nawiązany u pozwanego, a więc z dniem 31 grudnia 2015r., pod tym jednak warunkiem, że wówczas spełnione zostały wszystkie przesłanki uprawniające go do dodatkowej odprawy emerytalnej. Ich analizy dokonał Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, zatem nie ma potrzeby powtórnego analizowania. Na potrzeby rozpatrywanego zarzutu należy natomiast przypomnieć, że poza ustaniem stosunku pracy i uzyskaniem emerytury czy renty, musi zachodzić jeszcze związek między tymi zdarzeniami, interpretowany na różnych płaszczyznach, nie tylko czasowej. Bez dokonywania szczegółowej analizy tego zakresu, w rozpatrywanym przypadku istotne jest, by w związku z ustaniem stosunku pracy pracownik bądź pracownik – emeryt zmienił swój status na status emeryta. W przypadku powoda po 31 grudnia 2015r. taka sytuacja nie miała miejsca, gdyż powód bez dnia przerwy, a więc od 1 stycznia 2016r., podjął zatrudnienie w Ośrodku Ruchu Drogowego w O., gdzie pracował do 31 grudnia 2016r. Nie nastąpiła więc w owym czasie zmiana jego statusu. Do takiej zmiany doszło dopiero, kiedy powód z dniem 31 sierpnia 2019r. zakończył drugi stosunek pracy u pozwanego. Po wskazanej dacie już nie podjął zatrudnienia, stając się wyłącznie emerytem, dlatego dopiero wówczas zaczął bieg termin na żądanie od pozwanego dodatkowej odprawy. Do czasu wystąpienia przez powoda z pozwem o taką odprawę trzyletni termin przedawnienia jeszcze nie upłynął. Jeśli chodzi zaś o bieg terminu przedawnienia odprawy kodeksowej – jednomiesięcznej, to zdaniem Sądu Okręgowego istotne jest, że powód mógł się jej domagać od każdego kolejnego pracodawcy odrębnie i w przypadku każdego z nich termin przedawnienia zacząłby bieg w innym czasie, o ile spełniona byłaby wcześniej analizowana przesłanka. Natomiast konstrukcja, jaką posłużył się pozwany, nie jest możliwa do zaaprobowania, gdyż nie ma podstaw, aby w przypadku wszystkich kolejnych pracodawców przyjąć, że termin przedawnienia zaczął biec w tym samym czasie. Z uwagi na okoliczność, że ustanie zatrudnienia – w danego, określonego pracodawcy jest jedną z przesłanek żądania odprawy emerytalnej, to w przypadku każdego kolejnego stosunku pracy, jeśli nastąpiłaby zmiana statusu pracownika czy pracownika – emeryta na status tylko emeryta, pracownik miałby prawo w terminie trzyletnim do realizowania swojego prawa do odprawy emerytalnej. Oczywiście, gdyby jeden z pracodawców taką odprawę wypłacił, pracownik nie miałby możliwości żądania jej wypłaty ponownie, to jednak jest okoliczność niezależna od kwestii przedawnienia, którą w przypadku każdego podmiotu, który może być legitymowany biernie, należy rozpatrywać osobno. W przypadku roszczeń zgłoszonych wobec pozwanego, zarówno w zakresie odprawy emerytalnej dodatkowej, jak i odprawy emerytalnej przewidzianej w art. 92 1 k.p., termin przedawnienia ww. roszczeń nie upłynął przez złożeniem pozwu. Zarzutu, o którym mowa, nie można było więc uwzględnić.

Analizując zarzut pozwanego, dotyczący naruszenia art. 8 k.p., Sąd Okręgowy w pełnym zakresie podzielił obszerną analizę, jakiej w tym aspekcie, dokonał Sąd Rejonowy. Uwzględnia ona również kwestie związane z dochodami powoda, do których Sąd I instancji odniósł się, akcentując słusznie, że odprawa emerytalna nie jest powiązana z dochodem. Sąd II instancji w pełnym zakresie podziela dotyczące tego argumenty Sądu Rejonowego, uznając za konieczne dodatkowe zaakcentowanie, że konstrukcja powszechnego systemu emerytalnego oraz systemu emerytalnego służb mundurowych jest powszechnie znana. Była też wielokrotnie przedmiotem analizy Sądu Najwyższego, jak również była poddawana ocenie konstytucyjnej, przeprowadzanej przez Trybunał Konstytucyjny. Nigdy nie została w aspektach, która uwypukliła strona pozwana w apelacji, zakwestionowana jako niesprawiedliwa czy krzywdząca z konsekwencją pozbawienia czy ograniczenia świadczeń tych, którzy korzystają tylko z systemu emerytalnego służb mundurowych bądź zarówno z tego systemu, jak i powszechnego systemu emerytalnego. Poza tym należy pamiętać, że w analizowanym przypadku powód podjął dodatkowe zatrudnienie po uzyskaniu emerytury policyjnej i przez wiele lat pracował, wypracowując świadczenia w powszechnym systemie ubezpieczeń społecznych. Wobec tego jego prawo do świadczeń z obu tych systemów, z których jeden w wielu aspektach został ukształtowany jako korzystniejszy, jest z jednej strony konsekwencją tego, co przewidują obowiązujące przepisy, z drugiej zaś wynikiem wieloletniej pracy zawodowej podjętej po zakończeniu służby w Policji. Jeśli chodzi zaś o cel odprawy emerytalnej, do którego nawiązuje apelacja pozwanego, to podkreślić trzeba, że sytuacja powoda w związku z zakończeniem stosunku pracy u pozwanego – tak, jak innych osób zatrudnionych, które przechodzą na emeryturę – uległa pogorszeniu, powód bowiem przez kilkanaście lat pobierał zarówno emeryturę policyjną, jak i wynagrodzenie za pracę. Wobec ustania stosunku pracy u pozwanego i zaprzestania aktywności zawodowej mógł pobierać już tylko emeryturę policyjną, jeśli chodzi zaś o świadczenie emerytalne z powszechnego systemu emerytalnego, to choć zostało mu przyznane, to według ZUS nie może być pobierane. Sprawa ta jest jednak wciąż przedmiotem analizy w postępowaniu sądowym zainicjowanym odwołaniem K. K.. W obecnym stanie sytuacja jest natomiast taka, że powód ma prawo tylko do jednego świadczenia emerytalnego, a więc tracąc status pracownika – emeryta na rzecz statusu tylko emeryta, znalazł się w sytuacji mniej korzystanej, co odprawa emerytalna może mu zrekompensować, tak jak pracownikom, którzy po zakończeniu zatrudnienia, przechodząc na emeryturę, zwykle w kwestii wysokości uzyskiwanych dochodów znajdują się w gorszym położeniu. Oczywiście nie u każdego to położenie będzie identyczne, czego trudno się spodziewać, biorąc pod uwagę przepisy emerytalne i kwestie indywidualne, z jakimi mamy do czynienia w każdym konkretnym przypadku. To nie oznacza jednak konieczności pozbawienia odprawy emerytalnej, jeśli w określonej sytuacji, to położenie będzie lepsze. Jak wskazał już Sąd Rejonowy zależy ono od wielu czynników, poza tym nie można też tracić z pola widzenia, że w przypadku każdego pracownika – bez względu na staż pracy, wysokość uzyskiwanego wynagrodzenia i inne kryteria – ustawodawca przewidział dla wszystkich odprawę powszechną jednomiesięczną. Z kolei w przypadku odprawy dodatkowej, to pracodawca w porozumieniu ze związkami zawodowymi czy też przedstawicielami załogi może wprowadzić prawo do korzystnej ukształtowanego świadczenia związanego z przejściem na emeryturę czy rentę. Jednak wprowadzając takie zapisy i jak pozwany nie uzależniając wysokości świadczenia na przykład od stażu zakładowego, pracodawca dobrowolnie i z pełną świadomością konsekwencji przyjmuje na siebie dodatkowy obowiązek. Tak właśnie stało się u pozwanego, który z uwagi na wprowadzenie regulacji, których konsekwencji dla siebie niekorzystnych nie przewidział, nie może skutecznie powoływać się na art. 8 k.p.

Podsumowując, apelacja pozwanego w zakresie wszystkich podniesionych w niej zarzutów okazała się bezzasadna, dlatego Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. apelację tę oddalił.

Dokonując analizy apelacji powoda, w pierwszej kolejności należy wskazać, że Sąd Rejonowy w zaskarżonym rozstrzygnięciu orzekł o jednym tylko roszczeniu – odprawie emerytalnej. Co prawda w pozostałym zakresie oddalił powództwo, ale przypomnieć należy, że powód domagał się zasądzenia tego świadczenia w kwocie 40.000 zł. Wobec tego, że Sąd I instancji uwzględnił to żądanie tylko do kwoty 29.400 zł, to powództwo o odprawę emerytalną w pozostałym zakresie podlegało oddaleniu. Oddalenie powództwa nie objęło żadnych innych roszczeń powoda, na co wprost wskazuje zaskarżony wyrok oraz jego uzasadnienie. W wyroku, określając przedmiot sporu, Sąd Rejonowy wskazał tylko odprawę emerytalną. Natomiast w uzasadnieniu wyroku, streszczając stanowiska stron, odnotował, że powód żądał zasądzenia odprawy emerytalnej oraz zapłaty z tytułu strat finansowych wynikających z bezpodstawnej odmowy wcześniejszego rozwiązania stosunku pracy. Dalej jednak zostało wskazane, że powód ograniczył zgłaszane roszczenia do odprawy emerytalnej i tego tylko dotyczyły ustalenia faktyczne oraz rozważania Sądu Rejonowego, przedstawione w uzasadnieniu wyroku. Sąd ten nie rozstrzygnął więc o tych roszczeniach, na jakie powód wskazał w apelacji, a więc o zapłatę utraconego świadczenia z ZUS oraz o powiadomienie stosowanych organów o rażącym naruszaniu praw pracowniczych. Wskazane roszczenia, z powodów, których Sąd II instancji nie dociekał, bo nie było to istotne, nie zostały objęte zaskarżonym rozstrzygnięciem. W takiej sytuacji apelacja była niedopuszczalna, gdyż zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą Sądu Najwyższego, w sytuacji gdy strona wniosła środek odwoławczy dotyczący przedmiotu nieobjętego rozstrzygnięciem w sentencji orzeczenia, to środek ten podlega odrzuceniu jako niedopuszczalny z powodu braku substratu zaskarżenia (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia: 25 lutego 1997r., II CKN 15/97, OSNC 1997 nr 6-7, poz. 89; 11 września 2002r., V CKN 1165/00, LEX nr 57221; 19 lipca 2006r., I CZ 35/06, LEX nr 584195; 10 listopada 2009r., II PZ 19/09, LEX nr 574537; 4 lutego 2011r., I UZ 174/10, LEX nr 1391158, 21 września 2011r., II PK 34/11, LEX nr 1103014). Tak też wypowiedział się Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 14 stycznia 2015r. (II UZ 60/14, LEX nr 1652391). W literaturze i orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się również, że wyrok jest niepełny, jeżeli sąd nie odniósł się do przedmiotu procesu określonego treścią żądania i jego podstawą faktyczną, nieobejmujący zatem wszystkiego tego, co stanowiło przedmiot rozpoznania. Taki wyrok nie może być w tym zakresie zaskarżony, gdyż nie jest błędny. Zatem w takiej sytuacji, gdy strona wniosła środek odwoławczy dotyczący przedmiotu nieobjętego rozstrzygnięciem w sentencji orzeczenia, to środek ten podlega odrzuceniu jako niedopuszczalny z powodu braku substratu zaskarżenia. W takiej sytuacji strona może skorzystać z możliwości, jaką przewiduje art. 351 k.p.c., czyli wnioskować o uzupełnienie wyroku (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia: 25 lutego 1997r., II CKN 15/97, OSNC 1997 nr 6-7, poz. 89; z 11 września 2002r., V CKN 1165/00, LEX nr 57221; z 19 lipca 2006r., I CZ 35/06, LEX nr 584195; z 10 listopada 2009r., II PZ 19/09, LEX nr 574537; z 21 września 2011r., II PK 34/11, LEX nr 1103014).

Uwzględniając powołane okoliczności, Sąd II instancji w omawianym zakresie, na podstawie art. 373 § 1 k.p.c., odrzucił apelację powoda. Jeśli chodzi zaś o odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej odprawy emerytalnej, to powód domagał się ich w maksymalnej – podwójnej wysokości. Sąd Rejonowy tak sformułowanego żądania nie uwzględnił, choć nie wyjaśnił z jakiej przyczyny. Powód natomiast, dochodząc ich w wyższej wysokości niż przyznana, powoływał się między innymi na złą wolę pozwanego. Sąd II instancji, analizując możliwość przyznania powodowi wyższych odsetek miał na względzie, że przepisy kodeksu pracy nie zawierają samodzielnej regulacji w ww. zakresie. Wobec tego w oparciu o art. 300 k.p. należy sięgnąć do kodeksu cywilnego, który w art. 481 przewiduje, że jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi (§ 1). Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy (§ 2). Maksymalna wysokość odsetek za opóźnienie nie może w stosunku rocznym przekraczać dwukrotności wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie (odsetki maksymalne za opóźnienie) (§ 2 1 ). Jeżeli wysokość odsetek za opóźnienie przekracza wysokość odsetek maksymalnych za opóźnienie, należą się odsetki maksymalne za opóźnienie (§ 2 2 ).

Z cytowanych przepisów wynika, że w stosunku zobowiązaniowym stopa odsetek za opóźnienie może być oznaczona. Może to nastąpić w szczególności: - w treści czynności prawnej; strony mogą oznaczyć wysokość odsetek za opóźnienie w umowie (umowne odsetki za opóźnienie); - we wzorcu umowy bądź - w orzeczeniu sądowym wydanym na podstawie przepisu przyznającego sądowi taką kompetencję (np. art. 212 § 3 k.c.). W braku zaś oznaczenia stopy odsetek za opóźnienie wierzycielowi należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości, której sposób obliczenia wskazuje ustawodawca, tj. w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Odsetki ustawowe za opóźnienie są więc wyższe o 2 punkty procentowe od odsetek ustawowych „zwykłych” (por. art. 359 § 2).

W analizowanym przypadku strony połączyła umowa o pracę, ale w jej treści nie uregulowano kwestii wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie. Poza tym sąd pracy, zasądzając świadczenie – z uwagi na brak odpowiedniego przepisu w tym zakresie – nie ma możliwości ukształtowania ich wysokości korzystniej niż zostało przyjęte w zaskarżonym wyroku. W takiej więc sytuacji powodowi mogły być przyznane odsetki ustawowe za opóźnienie, lecz nie w wysokości maksymalnej. To z kolei oznacza, że apelacja powoda kwestionująca wyrok oddalający powództwo w sprawie o odprawę emerytalną w pozostałym zakresie – w części co do świadczenia akcesoryjnego, jakim są odsetki – okazała się bezzasadna i podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Zdaniem Sądu II instancji bezzasadny był środek zaskarżenia, wywiedziony przez powoda, także w części obejmującej koszty zastępstwa procesowego, zasądzone w punkcie 3 wyroku. Art. 100 k.p.c. przewiduje, że w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

Przewidziana w ww. przepisie kompensacja kosztów ma miejsce w sytuacji tylko częściowego uwzględnienia żądań, a tak było w przedmiotowej sprawie. Sąd może wtedy dokonać wzajemnego zniesienia kosztów, stosunkowego ich rozdzielenia bądź nałożenia na jedną ze stron obowiązku zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Rozstrzygnięcie o żądaniach stron w zakresie kosztów procesu zawsze powinno obejmować ustalenia dotyczące: - wyliczeń w zakresie stosunku wygranej do przegranej; - sumy kosztów obu stron, udziału każdej z nich w tej sumie; - rozmiaru kosztów przypadających na stronę oraz dokonanie wyboru adekwatnego sposobu ich rozliczenia. Wzajemne zniesienie kosztów procesu jest właściwe, jeżeli strony w równym lub zbliżonym stopniu wygrały i przegrały proces, a koszty, które poniosły, nie są dysproporcjonalne. W przedmiotowej sprawie powód wygrał w około 70%, pozwany zaś w około 30%, jak prawidłowo wyliczył Sąd I instancji. Taki stosunek, w jakim strony wygrały i przegrały proces nie uprawniał więc do wzajemnego zniesienia kosztów, tym bardziej że koszty po stronie pozwanej były wyższe z uwagi na reprezentację tej strony przez radcę prawnego. Powód zaś z takiego zastępstwa nie korzystał, wobec czego pozwany nie był zobowiązany do zwrotu na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego. To z kolei spowodowało znaczną dysproporcję kosztów, które nie mogły być wzajemnie zniesione. Zdaniem Sądu II instancji nie zachodziły również podstawy do włożenia obowiązku zwrotu kosztów tylko na pozwanego, gdyż proporcja w jakiej pozwany wygrał w stosunku do tego, w jakiej części powoda należy uznać za wygrywającego, nie była nieznaczna. Pozostało więc Sądowi Rejonowemu stosunkowe rozdzielenie kosztów w zależności od stopnia, w jakim strony wygrały i przegrały proces. Po stronie powoda takich kosztów w ogóle nie było, pozwany zaś, co już było sygnalizowane, był reprezentowany przez radcę prawnego i domagał się zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W tej sytuacji Sąd Rejonowy, przyjmując, że powód przegrał sprawę w około 30%, słusznie nałożył na niego obowiązek zwrotu pozwanemu takiej właśnie części kosztów zastępstwa procesowego. Argumenty powoda, przeczące słuszności takiego rozstrzygnięcia, nie mają żadnego oparcia w przepisach i wydają się być wyrazem przekonania powoda, że wygrał spór. O ile jednak K. K. niewątpliwie wygrał co do zasady, to już co do wysokości jego żądanie zostało uwzględnione w części, a więc w około 70%. W części, w której powód przegrał, ma obowiązek zwrotu pozwanemu należnych jemu kosztów, dlatego środek zaskarżenia skierowany do punktu 3 zaskarżonego wyroku został oceniony jako bezzasadny.

O kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym Sąd Okręgowy orzekł mając na względzie, że pozwany był reprezentowany przez radcę prawnego i w odpowiedzi na apelację zawnioskował o zasądzenie od powoda takich kosztów. Poza tym powód w zakresie środka zaskarżenia, który sam wywiódł, przegrał w całości. Apelacja skierowana do rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego w zakresie odsetek i kosztów nie została uwzględniona ze względów merytorycznych, zaś w zakresie żądania zapłaty kwoty utraconego świadczenia z ZUS oraz powiadomienia stosowanych organów o rażącym naruszeniu prawa, K. K. okazał się przegranym z przyczyn formalnych. Apelacja, którą wywiódł w tym zakresie została odrzucona i choć Sąd Okręgowy nie rozpoznał jej merytorycznie, to nie doszło do jej uwzględnienia. W takiej sytuacji powód również musi być uznany za przegranego, co zgodnie z art. 98 k.p.c. powoduje powstanie po jego stronie obowiązku zwrotu przeciwnikowi kosztów zastępstwa procesowego. Ich wysokość została ustalona na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2023r., poz. 1935), obejmując:

- 120 zł w związku z roszczeniem niemajątkowym o powiadomienie stosowanych organów o rażącym naruszeniu prawa,

- 337,50 zł w sprawie o żądanie zapłaty kwoty utraconego świadczenia z ZUS (z uwagi na wartość przedmiotu zaskarżenia koszty minimalne to 900 zł, przy czym w sprawach z zakresu prawa pracy przyjmuje się 75% tej kwoty, a więc 675 zł. W postępowaniu apelacyjnym przed sądem okręgowym zasądzeniu podlega jednak tylko 50% tak wyliczonych kosztów, czyli 337,50 zł),

a więc łącznie 457,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia wyroku do dnia zapłaty.

sędzia Agnieszka Stachurska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Hejduk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Agnieszka Stachurska
Data wytworzenia informacji: