VII Pa 53/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2025-05-14

Sygn. akt VII Pa 53/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 maja 2025 roku

Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Agnieszka Stachurska

Protokolant: st. sekretarz sądowy Anna Bańcerowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 maja 2025 roku w Warszawie

sprawy z powództwa A. G.

przeciwko (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w R.

o odszkodowanie w związku z zakazem konkurencji po ustaniu stosunku pracy

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 15 marca 2024r., sygn. akt VI P 231/21

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach I, III, IV i V w ten sposób, że:

1.  zasądza od pozwanej (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w R. na rzecz powódki A. G. kwotę 1.224,36 zł (jeden tysiąc dwieście dwadzieścia cztery złote trzydzieści sześć groszy) tytułem odszkodowania za utrzymanie zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy w styczniu 2020r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 22 lipca 2021r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od powódki A. G. na rzecz pozwanej (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w R. kwotę 2.360 zł (dwa tysiące trzysta sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

4.  nakazuje pobrać od pozwanej (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w R. na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe kwotę 61,20 zł (sześćdziesiąt jeden złotych dwadzieścia groszy) tytułem opłaty sądowej od pozwu, od której powódka była zwolniona;

5.  wyrokowi w punkcie 1 nadaje rygor natychmiastowej wykonalności;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od powódki A. G. na rzecz pozwanej (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w R. kwotę 1.179,90 zł (tysiąc sto siedemdziesiąt dziewięć złotych dziewięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi za czas po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia wyroku do dnia zapłaty;

IV.  zasądza od powódki A. G. na rzecz pozwanej (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w R. kwotę 3.673,08 zł (trzy tysiące sześćset siedemdziesiąt trzy złote osiem groszy) tytułem zwrotu spełnionego świadczenia.

sędzia Agnieszka Stachurska

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 15 marca 2024r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, orzekając w sprawie z powództwa A. G. przeciwko (...) sp. z o.o. z siedzibą w R.:

1.  zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 14.692,32 zł tytułem odszkodowania za utrzymanie zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy za okres od grudnia 2019 roku do listopada 2020 roku wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 22 lipca 2021 roku do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.368,64 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - kasy Sądu Rejowego dla Warszawy Pragi - Południe kwotę 750 zł tytułem kosztów sądowych - opłaty od pozwu;

5.  nadał wyrokowi w punkcie pierwszym rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 4.897,44 zł.

Sąd I instancji ustalił, że powódka była zatrudniona w pozwanej spółce na stanowisku przedstawiciela handlowego w pełnym wymiarze czasu pracy od dnia 1 sierpnia 2018r. Zasadnicze wynagrodzenie za pracę powódki wynosiło 4.927,19 zł brutto miesięcznie, dodatkowo miesięczne wynagrodzenie zmienne, do którego pracownik nabywał prawo po spełnieniu warunków każdorazowo założonych w planie marketingowo-sprzedażowym. Wynagrodzenie było płatne raz w miesiącu, piątego dnia następnego miesiąca kalendarzowego.

Strony w dniu 19 lipca 2019r. zawarły umowę o zakazie konkurencji w okresie zatrudnienia oraz po ustaniu stosunku pracy oraz o poszanowaniu informacji poufnych. W umowie postanowiły, że w okresie trwania stosunku pracy pomiędzy pracownikiem a pracodawcą, pracownik bez uprzedniej zgody pracodawcy nie będzie prowadzić pośrednio lub bezpośrednio jakiejkolwiek działalności konkurencyjnej w stosunku do pracodawcy. Zobowiązania pracownika o których mowa w art. 1 umowy wiążą pracownika także przez okres 12 miesięcy po ustaniu stosunku pracy łączącego pracownika i pracodawcę. W zamian za wykonanie przez pracownika zobowiązania o którym mowa w ust. l powyżej pracodawca wypłaci pracownikowi odszkodowanie w wysokości 25% wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika przed ustaniem stosunku pracy przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu konkurencji - § 4.2. Odszkodowanie będzie płatne w 12 równych ratach, każda rata płatna do piątego dnia następnego miesiąca kalendarzowego następującego po ustaniu stosunku pracy pracownika z pracodawcą - § 4.3. Pracodawca będzie potrącał zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych z odszkodowania i przekazywał go do urzędu skarbowego - § 4.4. Jeżeli pracownik nie wykona po okresie ustania stosunku pracy należycie swojego zobowiązania wynikającego z umowy pracodawca nie będzie zobowiązany zapłacić pracownikowi odszkodowania - § 4.5.

Pracownik w trakcie trwania zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy, ma obowiązek składania comiesięcznego, nie później niż 5 dni przed końcem każdego miesiąca pisemnego oświadczenia czy podjął zatrudnienie lub podjął inną działalność, o której mowa w § 1 umowy. W przypadku złożenia przez pracownika odszkodowania po terminie, pracodawca wypłaci pracownikowi przypadającą do wypłaty ratę odszkodowania w terminie 7 dni od otrzymania spóźnionego oświadczenia - § 4.7. Przekroczenie terminu określonego w § 4 ust. 7 zdanie pierwsze o 30 dni jest równoznaczne z odmową złożenia zaświadczenia - § 4.8.

Wypowiedzenie może zostać dokonane w każdym czasie - po ustaniu stosunku pracy. Dla skuteczności wypowiedzenia konieczne jest zachowanie formy pisemnej oraz nie jest konieczne wskazanie przyczyny wypowiedzenia. Wypowiedzenie uważa się za skutecznie doręczone z chwilą doręczenia pracownikowi oświadczenia pracodawcy, w szczególności osobiście lub za pośrednictwem operatora pocztowego lub kuriera - § 5.2. W przypadku, gdy umowa zostanie wypowiedziana po ustaniu stosunku pracy zgodnie z powyższymi postanowieniami, odszkodowanie będzie zmniejszone proporcjonalnie do czasu jej rzeczywistego trwania, a liczba rat będzie równa liczbie pełnych miesięcy kalendarzowych objętych zakazem konkurencji, przy czym ostatnia rata nie może być równa poprzednim ratom, jeśli będzie to niezbędna dla uwzględnienia proporcjonalnego zmniejszenia odszkodowania - § 5.5.

W dniu 1 kwietnia 2019r. strony zawarły umowę o użyczeniu samochodu do celów służbowych i prywatnych (odpłatnie). Stwierdzono w niej, że pozwana jest użytkownikiem samochodu T. (...) o numerze (...) o pojemności skokowej silnika 1.0. Powódka wyraziła zgodę na dobrowolne potrącenie z wynagrodzenia kwot związanych z wszelkimi kosztami wynikającymi z niewłaściwego użytkowania samochodu w celach służbowych i prywatnych oraz nie rozliczenia się z narzędzi pracy, w tym samochodu - § 1 pkt 3 umowy. Powódka oświadczyła, że zapoznała się z Regulaminem użytkowania samochodów służbowych, stanowiącym załącznik nr 2 do umowy.

Następnie Sąd Rejonowy ustalił, że w przypadku każdej szkody powstałej z przyczyn leżących po stronie użytkowania lub w przypadku braku sprawcy szkody albo niemożności ustalenia osoby winnej zaistnienia szkody, użytkownik zapłaci udział własny następująco: pierwsza szkoda - koszty naprawy pokrywa firma ubezpieczeniowa na podstawie AC dysponenta, druga i trzecia szkoda - użytkownik zapłaci własny udział w kwocie od 300 zł netto do 2.000 zł netto — pkt 16.a.b. i c. regulaminu. W przypadku wystąpienia w czasie użytkowania samochodu służbowego do celów prywatnych szkody komunikacyjnej z winy pracownika, obowiązuje udział własny w kwocie od 1.000 zł netto do 2.000 zł netto w zależności od klasy samochodu za każdą szkodę częściową, a w przypadku szkody całkowitej z winy pracownika obowiązuje udział własny w kwocie 3.000 zł netto - § 7 pkt 2 umowy. W przypadku wystąpienia w czasie używania samochodu służbowego do celów prywatnych awarii mechanicznych, elektrycznych, uszkodzenia ogumienia, które wystąpiły na skutek nie właściwej eksploatacji pojazdu, pracownik zobowiązany jest pokryć wszelkie koszty, związane z naprawą samochodu i usunięciem tych awarii - § 7 pkt 3 umowy. Rozliczenie z narzędzi pracy, w tym samochodu w przypadku zakończenia stosunku pracy odbywa się najpóźniej ostatniego dnia pracy w aktualnej siedzibie firmy - pkt 14.c. regulaminu. Zdawany samochód służbowy powinien być w stanie nie pogorszonym w stosunku do stanu z chwili wydania, z uwzględnieniem zużycia wskutek prawidłowego używania, czysty na zewnątrz i wewnątrz - pkt 14.e. regulaminu.

W dniu 9 sierpnia 2019r. powódka kierując przedmiotowym samochodem spowodowała ze swojej winy szkodę. Podczas cofania na parkingu uderzyła w słupek, uszkadzając tylny zderzak samochodu. W dniu 31 października 2019r. pozwana spółka złożyła A. G. oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem okresu wypowiedzenia, wynoszącego 1 miesiąc, który upływał 30 listopada 2019r. Jednocześnie, pracodawca zobowiązał powódkę od dnia 4 listopada 2019r. do wykorzystania urlopu wypoczynkowego w ilości 7 dni, zwalniając ją w pozostałym okresie ze świadczenia pracy za wynagrodzeniem. Po otrzymaniu wypowiedzenia powódka została zobowiązania do rozliczenia się z posiadanego pracowniczego sprzętu, w tym samochodu służbowego. W okresie od 1 kwietnia 2019r. do 31 października 2019r. powódka dysponowała pojazdem T. (...), przebieg samochodu w dniu odbioru do użytkowania wynosił 8 km. W dniu 31 października 2019r. pojazd został odebrany przez przedstawiciela pozwanej - S. P., który miał uprawnienia diagnosty samochodowego - z przebiegiem 23755 km. W trakcie oględzin stwierdzono, że na drzwiach przednich prawych znajduje się rysa pod lusterkiem ok. 7 cm, na drzwiach przednich lewych pod klamką stwierdzono odpryski, na drzwiach tylnych lewych rysa 15 cm oraz od klamki rysa 5 cm. S. P., jako przedstawiciel pozwanej, będący certyfikowanym diagnostą, posługiwał się przewodnikiem zwrotu pojazdów. Powódka w trakcie oględzin pojazdu tłumaczyła się, że dla niej to były niezauważalne rysy, nie mające znaczenia w ocenie stanu pojazdu. Powódka popisała zgodę na potrącenie kwoty 1.500 zł z wynagrodzenia z tytułu niewłaściwego używania narzędzi pracy oraz samochodu w celach służbowych i prywatnych.

Wobec zgłoszenia uszkodzeń powłoki lakierniczej, pozwana musiała dokonać zgłoszenia do leasingodawcy, który skierował samochód do naprawy w ramach ubezpieczenia AC. Spowodowało to, że nastąpiła zwyżka ubezpieczeń pojazdów we flocie pozwanej. Kwota 1.500 zł to kwota udziału własnego powódki w zwyżce ubezpieczenia wywołanego szkodą. Na dzień 2 listopada 2022r. pozwana nie zapłaciła za naprawę auta T. (...), ani nie zapłaciła zwyżki ubezpieczenia.

Pismem z dnia 7 listopada 2019r. (nadanym do pozwanej 8 listopada 2019r.) powódka złożyła oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli z dnia 31 października 2019r., tj. protokołu zdawczo-odbiorczego samochodu służbowego i innych narzędzi pracy, złożonego pod wypływem błędu i podstępu. Uzasadniając powódka podała, że w dniu podpisywania przedmiotowego protokołu była emocjonalnie wzburzona, gdyż o godzinie 12:02 otrzymała wypowiedzenie umowy o pracę i została zmuszona do rozliczenia się z narzędzi pracy niezwłocznie. Powódka była pośpieszana przez kierownika - P. M. jako, że był to ostatni dzień przed długim weekendem obejmującym Dzień Wszystkich Świętych, a kierowniczce zależało na szybszym powrocie do domu i uniknięciu korka drogowego. Podała również, że do protokołu zostały wpisane zarysowania i odpryski, o których nie miała pojęcia, które nie były widoczne na pierwszy rzut oka, ale zauważalne przy dokładnych oględzinach. W ocenie powódki, nie miała ona również możliwości przemyśleć swojej decyzji, gdyż nie była przygotowana tego dnia pod względem ubioru, a przekazywanie pojazdu odbywało się na mrozie. Podsumowała, że podstępnie została wpisana do protokołu lista usterek oraz ich wysoki koszt z powołaniem się na jej winę, podczas gdy powstały one bez jej winy i kwota nie powinna być potrącona z wynagrodzenia.

W dniu 15 kwietnia 2020r. pozwana spółka przekazała powódce informację, że w związku z niewypłaceniem odszkodowania po ustaniu zatrudnienia z tytułu umowy o zakazie konkurencji - umowa nie obowiązuje. W treści pisma nie powołała się na „wypowiedzenie” umowy.

W dniu 24 stycznia 2020r. powódka nadała do pozwanej oświadczenie o niepodjęciu pracy w zakładzie pracy stanowiącym konkurencję pozwanej, jednocześnie wskazała, że przesyła informację za miesiące: grudzień 2019r. i styczeń 2020r.

W dniu 24 marca 2020r. powódka nadała do pozwanej oświadczenie o niepodjęciu pracy w zakładzie pracy stanowiącym konkurencję pozwanej, jednocześnie wskazała, że przysyła informację za miesiące luty i marzec 2020r.

W dniu 24 kwietnia 2020r. powódka nadała do pozwanej oświadczenie o niepodjęciu pracy w zakładzie pracy stanowiącym konkurencję pozwanej, jednocześnie wskazała, że przysyła informację za miesiąc kwiecień 2020r.

W dniu 27 maja 2020r. powódka nadała do pozwanej oświadczenie o niepodjęciu pracy w zakładzie pracy stanowiącym konkurencję pozwanej, jednocześnie wskazała, że przysyła informację za miesiąc maj 2020r.

W dniu 25 czerwca 2020r. powódka nadała do pozwanej oświadczenie o niepodjęciu pracy w zakładzie pracy stanowiącym konkurencję pozwanej, jednocześnie wskazała, że przysyła informację za miesiąc czerwiec 2020r.

W dniu 5 sierpnia 2020r. powódka nadała do pozwanej oświadczenie o niepodjęciu pracy w zakładzie pracy stanowiącym konkurencję pozwanej, jednocześnie wskazała, że przysyła informację za miesiąc lipiec 2020r.

W dniu 25 sierpnia 2020r. powódka nadała do pozwanej oświadczenie o niepodjęciu pracy w zakładzie pracy stanowiącym konkurencję pozwanej, jednocześnie wskazała, że przysyła informację za miesiąc sierpień 2020r.

W dniu 1 października 2020r. powódka nadała do pozwanej oświadczenie o niepodjęciu pracy w zakładzie pracy stanowiącym konkurencję pozwanej, jednocześnie wskazała, że przysyła informację za miesiąc wrzesień 2020r.

W dniu 22 października 2020r. powódka nadała do pozwanej oświadczenie o niepodjęciu pracy w zakładzie pracy stanowiącym konkurencję pozwanej, jednocześnie wskazała, że przysyła informację za miesiąc październik 2020r.

W dniu 28 listopada 2020r. powódka nadała do pozwanej oświadczenie o niepodjęciu pracy w zakładzie pracy stanowiącym konkurencję pozwanej, jednocześnie wskazała, że przysyła informację za miesiąc listopad 2020r.

Powódka po zakończeniu stosunku pracy przez okres co najmniej 12 miesięcy nie wykonywała pracy w firmach konkurencyjnych do pozwanej spółki.

Za pracę w miesiącu listopadzie 2019 roku powódka otrzymała wynagrodzenie w kwocie 2.207,10 zł netto, wypłacone na rachunek bankowy. Przez cały 2019 rok pracowała.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dowodów z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, aktach osobowych powódki, a ponadto w oparciu o zeznania świadków oraz dowód z przesłuchania stron, różnie jednak oceniając ich wiarygodność. Zeznania świadków: S. P., I. K. i powódki Sąd ocenił jako wiarygodne, podobnie jak zeznania pozwanej M. K.. W części Sąd nie dał jednak wiary zeznaniom A. G., tj. w zakresie, w jakim twierdziła, że dokonano pobieżnych oględzin samochodu. Pozostaje to sprzeczne z tym, co ujawniono w protokole zdawczym T. (...), ponieważ opisane są w nim uszkodzenia.

Dodatkowo Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że strona pozwana zobowiązana do złożenia dowodu wypłacania powódce wynagrodzenia za pracę (za każdy miesiąc oddzielnie za okres od 1 listopada 2019 roku do 30 listopada 2020 roku - w terminie tygodniowym pod rygorem skutków z art. 233 § 2 k.p.c.), złożyła potwierdzenie przelewu wynagrodzenia za listopad 2019 roku, czyli ostatni miesiąc pracy. Oznacza to, że nie wypłacała powódce żadnych należności w okresie od 1 grudnia 2019 roku do 30 listopada 2020 roku.

Dokonując oceny prawnej, Sąd I instancji ustalił, że powództwo podlegało uwzględnieniu w części. Wskazał, że zgodnie z art. 101 1 § 1 k.p. w zakresie określonym w odrębnej umowie, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność (zakaz konkurencji). Natomiast zgodnie z art. 10l 2 k.p., przepis art. 101 1 § 1 stosuje się odpowiednio, gdy pracodawca i pracownik mający dostęp do szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, zawierają umowę o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. W umowie określa się także okres obowiązywania zakazu konkurencji oraz wysokość odszkodowania należnego pracownikowi od pracodawcy, z zastrzeżeniem przepisów § 2 i 3. Zakaz konkurencji, o którym mowa w § 1, przestaje obowiązywać przed upływem terminu, na jaki została zawarta umowa przewidziana w tym przepisie, w razie ustania przyczyn uzasadniających taki zakaz lub nie wywiązywania się pracodawcy z obowiązku wypłaty odszkodowania. Odszkodowanie, o którym mowa w § 1, nie może być niższe od 25% wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika przed ustaniem stosunku pracy przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu konkurencji; odszkodowanie może być wypłacane w miesięcznych ratach. W razie sporu o odszkodowaniu orzeka sąd pracy.

Następnie Sąd Rejonowy wskazał, że strony zawarły umowę o utrzymaniu zakazu konkurencji po ustaniu okresu zatrudnienia pod pewnymi ściśle określonymi warunkami na okres 12 miesięcy po ustaniu stosunku pracy. Niekwestionowane było przez stronę pozwaną, że powódka po ustaniu stosunku pracy, czyli od 1 grudnia 2019 roku, aż do końca trwania umowy, wywiązywała się z zakazu konkurencji.

Zgodnie z przyjętą linią orzecznictwa i doktryną wysokość odszkodowania za powstrzymywanie się od działalności konkurencyjnej po ustaniu zatrudnienia jest samodzielnie uregulowana w treści wyżej cytowanego przepisu i zależy od realnie otrzymywanego wynagrodzenia, a nie od wynagrodzenia urlopowego. Chodzi tu o wynagrodzenie otrzymywane, a nie umówione i obejmuje ono tylko składniki wynagrodzenia za prace w sensie prawnym, a więc nie uwzględnia się w szczególności odpraw, odszkodowań i wynagrodzeń za projekty wynalazcze. Istotnym jest, że oblicza się je przy uwzględnieniu kwot brutto (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2012 roku, II PK 130/11, OSNP 2013/1-2, poz. 6).

Uwzględniając gwarancyjne i rekompensacyjne właściwości odszkodowania, a w rezultacie cel umowy o zakazie konkurencji, należy przyjąć, że określona w art. 101 2 § 3 k.p. wysokość odszkodowania oznacza sumę otrzymanych składników wynagrodzenia za pracę w okresie równym okresowi obowiązywania zakazu podejmowania działalności konkurencyjnej, a więc w okresie, za który pracownik otrzymał wynagrodzenie, wliczając w to wynagrodzenie urlopowe, oraz wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy, gdyż, zgodnie z art. 80 in fine k.p., za czas niewykonywania pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia tylko wówczas, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią, a takim przepisem jest między innymi art. 172 k.p. oraz art. 92 § 1 k.p. Do tego okresu nie wlicza się zatem okresów, gdy pracownik nie otrzymuje wynagrodzenia za pracę, ale pobiera świadczenia z ubezpieczenia społecznego z tytułu choroby i macierzyństwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 czerwca 2017 roku, II PK 179/16). Zatem odszkodowanie określone czy to kodeksowo, czy na podstawie postanowienia umowy o utrzymaniu zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy dotyczy rzeczywistego wynagrodzenia otrzymywanego na dzień ustania stosunku pracy.

Jak wynika z zawartej przez strony umowy o zakazie konkurencji „W zamian za wykonanie przez pracownika zobowiązania, o którym mowa ust. l powyżej pracodawca wypłaci pracownikowi odszkodowanie w wysokości 25% wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika przed ustaniem stosunku pracy przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu konkurencji”. Nadto Sąd Rejonowy podniósł, że zgodnie z doktryną, wysokość odszkodowania należnego pracownikowi powinna być odniesiona do okresu przez jaki ma obowiązywać zakaz, a nie do okresu jego faktycznego zatrudnienia. Dlatego też podstawę obliczenia odszkodowania stanowi średnie wynagrodzenie miesięczne z okresu pracy pracownika równego za okres zakazu konkurencji, które jest następnie mnożone przez 25% oraz przez liczbę miesięcy, w trakcie których ma obowiązywać zakaz konkurencji. Oznacza to, że podstawą do wyliczenia wynagrodzenia dla odszkodowania jest wynagrodzenie średnie ze wszystkimi składnikami za okres 12 miesięcy poprzedzających 30 listopada 2019 roku, czyli datę ustania stosunku pracy.

Sąd I instancji zaznaczył, że postanowienia umowy wiążą powódkę przez okres 12 miesięcy po ustaniu stosunku pracy, a skoro stosunek pracy powódki ustał 30 listopada 2019 roku, to ten zakaz obowiązywał ją od 1 grudnia 2019 roku, czyli przez 12 miesięcy, włącznie z grudniem. W listopadzie 2019 roku powódka przez cały miesiąc pracowała. Oznacza to, że nie było możliwości, aby obejmowały ją postanowienia umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy.

Powódka żądała kwoty 1.500 zł netto jako odszkodowania za każdy miesiąc, które obliczyła jako 25% z sumy kwoty wynagrodzenia brutto z umowy o pracę (4.927,19 zł) oraz 25% prowizji od sprzedaży (268 zł). Kwota 4.927,19 zł, podana w umowie o pracę, była kwotą brutto, a nie netto. Nie można więc, prowadząc rachunku mnożenia jej przez 25%, otrzymać kwoty netto, a takowej strona powodowa dochodziła. Tak więc, w ocenie Sądu Rejonowego, sposób wyliczenia kwoty 1.500 zł netto za każdy miesiąc jest, z samego założenia różnicowania kwot brutto i netto, metodologiczne błędny i nie można się na nim oprzeć. Powódka nie złożyła żadnego wniosku dowodowego zmierzającego do wykazania wysokości dochodzonego przez siebie roszczenia w zakresie pełnej kwoty 1.500 zł netto.

W ocenie Sądu Rejonowego należało ustalić na podstawie dostępnego materiału dowodowego, jakie odszkodowanie miesięcznie powinna otrzymywać powódka od pozwanej. Powódka wskazywała, że wnosiła o zobowiązanie pozwanej do przedłożenia zaświadczenia o jednomiesięcznym wynagrodzeniu celem zweryfikowania przedstawionych wyliczeń własnych. Takowe zaświadczenie pozwana złożyła (k. 52), jako załącznik do odpowiedzi na pozew i wskazała tam, że wynagrodzenie miesięczne liczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wynosiło 4.897,44 zł. Powódka z nieznanych przyczyn zakwestionowała, że takowe zaświadczenie zostało złożone, tym bardziej, że była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, który otrzymał odpis odpowiedzi na pozew z załącznikami (także zaświadczenie). Dlatego Sąd Rejonowy uznał, że powódka nie zakwestionowała wysokości wynagrodzenia z zaświadczenia, choć miała możliwość zapoznania się z nim.

Odnośnie wysokości dochodzonego odszkodowania, Sąd Rejonowy ustalił, że strona powodowa dochodziła go w kwocie przewyższającej należne odszkodowanie. Każdorazowo powódce za okres od grudnia 2019 roku do listopada 2020 roku należy się odszkodowanie w kwotach po 1.224,36 zł (25% x 4.897,44 zł).

Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że strony postanowiły, że pracownik w trakcie trwania zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy ma obowiązek składania comiesięcznego, nie później niż 5 dni przed końcem każdego miesiąca, pisemnego oświadczenia, czy podjął zatrudnienie lub podjął inną działalność, o której mowa w § 1 umowy. W przypadku złożenia przez pracownika odszkodowania po terminie, pracodawca wypłaci pracownikowi przydającą do wypłaty ratę odszkodowania w terminie 7 dni od otrzymania spóźnionego oświadczenia. Przekroczenie terminu określonego w § 4 ust. 7 zdanie pierwsze o 30 dni jest równoznaczne z odmową złożenia zaświadczenia. Należy wskazać, że powódka stosowne oświadczenia w formie pisemnej wysyłała za każdy miesiąc osobno lub za dwa miesiące zbiorczo przez pocztę do strony pozwanej. Za grudzień 2019 roku powinna złożyć je do 25 grudnia 2019 roku, a złożyła 24 stycznia 2020 roku (w terminie, nie przekroczyła o 30 dni), za styczeń 2020 roku powinna złożyć do 25 stycznia 2020 roku, a złożyła 24 stycznia 2020 roku (w terminie, nie przekroczyła o 30 dni), za luty 2020 roku powinna złożyć do 24 lutego 2020 roku, a złożyła 24 marca 2020 roku (w terminie, nie przekroczyła o 30 dni), za marzec 2020 roku powinna złożyć do 25 marca 2020 roku, a złożyła 24 marca 2020 roku (w terminie, nie przekroczyła o 30 dni), za kwiecień 2020 roku powinna złożyć do 25 kwietnia 2020 roku, a złożyła 24 kwietnia 2020 roku (w terminie, nie przekroczyła o 30 dni), za maj 2020 roku powinna złożyć do 25 maja 2020 roku, a złożyła 27 maja 2020 roku (w terminie, nie przekroczyła o 30 dni), za czerwiec 2020 roku powinna złożyć do 25 czerwca 2020 roku, a złożyła 25 czerwca 2020 roku (w terminie, nie przekroczyła o 30 dni), za lipiec 2020 roku powinna złożyć do 25 lipca 2020 roku, a złożyła 5 sierpnia 2020 roku (w terminie, nie przekroczyła o 30 dni), za sierpień 2020 roku powinna złożyć do 25 sierpnia 2020 roku, a złożyła 25 sierpnia 2020 roku (w terminie, nie przekroczyła o 30 dni), za wrzesień 2020 roku powinna złożyć do 25 września 2020 roku, a złożyła 1 października 2020 roku (w terminie, nie przekroczyła o 30 dni), za październik 2020 roku powinna złożyć do 25 października 2020 roku i w tym dniu złożyła (w terminie, nie przekroczyła o 30 dni) oraz za listopad 2020 roku powinna złożyć do 25 listopada 2020 roku, a złożyła 28 listopada 2020 roku (w terminie, nie przekroczyła o 30 dni).

Sąd Rejonowy podkreślił, że wszystkie oświadczenia zostały nadane przesyłkami poleconymi na adres strony pozwanej, co powoduje, że powódce przysługuje odszkodowanie za utrzymanie zakazu konkurencji. Następnie Sąd przeszedł do analizy, czy strona pozwana wypowiedziała umowę o zakazie konkurencji. Wskazał, że w dniu 15 kwietnia 2020r. pozwana złożyła powódce informację, że w związku z niewypłaceniem odszkodowania po ustaniu zatrudnienia z tytułu umowy o zakazie konkurencji, umowa nie obowiązuje. W treści pisma pozwana nie powołała się na „wypowiedzenie” umowy. W § 5.2 umowy wskazano natomiast, że pracodawca jest uprawniony do wypowiedzenia umowy z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia ze skutkiem na koniec miesiąca kalendarzowego. Wypowiedzenie może zostać dokonane w każdym czasie po ustaniu stosunku pracy. Konieczne jest zachowanie formy pisemnej dla skuteczności oraz nie jest konieczne wskazanie przyczyny wypowiedzenia. Wypowiedzenie uważa się za skutecznie doręczone z chwilą doręczenia pracownikowi oświadczenia pracodawcy, w szczególności osobiście lub za pośrednictwem pocztowego operatora publicznego lub kuriera.

Sąd Rejonowy, literalnie intepretując pismo z 15 kwietnia 2020 roku, ocenił że pracodawca nie posługiwał się w nim pojęciem wypowiedzenia. Nie należy przyjmować, że jest to wypowiedzenie, ponieważ tam nie ma takiego słowa. Jest to po prostu informacja dla powódki, że zdaniem pozwanej umowa o zakazie konkurencji przestała obowiązywać. Jeśli pozwana chciałaby złożyć takie oświadczenie, które jest wypowiedzeniem, to musiałaby wskazać tam, że jest to właśnie wypowiedzenie, a ponadto, że zgodnie z umową okres wypowiedzenia wynosi 1 miesiąc, ale i o tym nie ma tam mowy. Tak więc pismo pozwanej z 15 kwietnia 2020 roku nie jest wypowiedzeniem, w konsekwencji Sąd Rejonowy uznał, że umowa dalej obowiązywała. Dodatkowo wskazał, że dla ewentualnej skuteczności wypowiedzenia wymagane było to, aby zostało doręczone powódce. Pozwana tymczasem nie przedstawiła dowodu, nawet wysłania tego pisma.

Podsumowując Sąd Rejonowy wskazał, że pozwana ma obowiązek wypłacić powódce dochodzone odszkodowanie za część okresu - od grudnia 2019 roku do listopada 2020 roku. Zasądzone od pozwanej na rzecz powódki zostały więc kwoty za ww. miesiące, wynoszące po 1.224,36 zł, czyli łącznie 14.692,32 zł brutto, a w pozostałym zakresie Sąd Rejonowy oddalił powództwo. Odsetki ustawowe za opóźnienie zostały zasądzone od 22 lipca 2021 roku, zgodnie z żądaniem powódki, gdyż wskazany dzień przypadał po dacie, kiedy strona pozwana powinna wypłacić powódce odszkodowanie za utrzymanie zakazu konkurencji.

Odnośnie tego, że strona powodowa żądała kwot netto, a nie brutto, Sąd Rejonowy wskazał, że unormowania Kodeksu pracy nie określają sposobu ustalania podstawy wymiaru odszkodowania należnego pracownikowi. Uwzględniając jednak stanowisko SN w tej kwestii, przyjął, że przy obliczaniu wynagrodzenia lub innego świadczenia nabywanego po ustaniu zatrudnienia, znajdują zastosowanie zasady odnoszące się do ustalenia ekwiwalentu pieniężnego za urlop (uchwała SN z 9 maja 2000 roku, III ZP 12/00, OSNAPiUS 2000/22/806).

Odnośnie roszczenia o zasądzenie na rzecz powódki kwoty 1.500 zł netto za niezasadne potrącenie z jej wynagrodzenia, wobec uchylenia się od skutków oświadczenia woli stanowiącego zgodę na potrącenie tej kwoty, Sąd Rejonowy wskazał, że wbrew twierdzeniu powódki, brak jest podstaw do przyjęcia, aby do złożenia tego oświadczenia woli doszło pod wpływem błędu, czy jego kwalifikowanej postaci - podstępu ze strony pracodawcy. Wobec braku regulacji odnośnie powyższego zagadnienia w Kodeksie pracy, odpowiednie zastosowanie mają przepisy Kodeksu cywilnego.

Sąd Rejonowy powołał się na art. 84 § 1 k.c., który stanowi, że w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć; ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej.

Następnie Sąd I instancji podniósł, że zgodnie z art. 86 § 1 k.c., jeżeli błąd wywołała druga strona podstępnie, uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu może nastąpić także wtedy, gdy błąd nie był istotny, jak również wtedy, gdy nie dotyczył treści czynności prawnej. Błąd rozumiany jest jako niezgodność pomiędzy obiektywną rzeczywistością, a jej odbiciem w świadomości człowieka. Błąd musi dotyczyć treści czynności prawnej. Skuteczne uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu wymaga, aby błąd został wywołany przez pracodawcę, chociażby bez jego winy, albo gdy wiedział on o błędzie lub mógł z łatwością błąd zauważyć. Ponadto, można powoływać się tylko na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści - błąd istotny. Jeżeli błąd wywołała druga strona podstępnie, uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu może nastąpić także wtedy, gdy błąd nie był istotny, jak również wtedy, gdy nie dotyczył treści czynności prawnej.

Sąd Rejonowy wskazał, że w rozpatrywanej sprawie nie doszło do mylnego przekazania przez pracodawcę informacji o okolicznościach wpływających na decyzję powódki przy składaniu oświadczenia woli. Pracodawca nie wytworzył, ani nie podsunął powódce fałszywych przesłanek rozumowania, celem nakłonienia jej do złożenia oświadczenia woli o określonej treści. Zachowanie pozwanego nie spełnia przesłanek działania podstępnego, nie doszło do zatajenia lub przemilczenia okoliczności, mających znaczenie dla treści składanego oświadczenia woli, a co do których na pracodawcy ciążył, wynikający z ustawy, umowy lub zasad współżycia społecznego, obowiązek ich ujawnienia. Powódka nie wykazała, aby uchyliła się od skutków oświadczenia woli o zgodzie na potrącenie z jej wynagrodzenia kwoty 1.500 zł netto za szkodę w pojeździe. Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na powódce, która nie wykazała tych faktów, oświadczając, że udzielenie przedmiotowej zgody wynikało z towarzyszącego jej emocjonalnego wzburzenia wywołanego ówcześnie otrzymanym wypowiedzeniem umowy o pracę i presji dokonania jak najszybszego rozliczenia się z powierzonych narzędzi pracy. Nie ustalono w toku tego postępowania, że powódka była tak zestresowana wręczeniem jej wypowiedzenia, że doszło do wyłączenia świadomego podejmowania decyzji. Jak wskazała sama w zeznaniach, oświadczenie o wypowiedzeniu podpisywała, kiedy została zaproszona na kawę, czego nie można uznać za stresujące i możliwe do wywołania następczego zdenerwowania przy zdawaniu sprzętu firmowego. Dodatkowo przy wręczaniu wypowiedzenia została uprzedzona, że będzie musiała oddać samochód. Oddanie samochodu nie było więc zaskoczeniem, nie wywierano presji, a osoba odbierająca samochód nie groziła konsekwencjami za niepodpisane oświadczenia o zgodzie na potrącenie i protokołu zdawczego samochodu. Nikt również powódce nie groził, wywierając presję słowną czy fizyczną. Ponadto powódka była świadoma tego, jak brzmi regulamin korzystania z samochodu służbowego oraz tym samym wiedziała, jakie są zasady odpowiedniości za powstałe uszkodzenia.

W ocenie Sądu Rejonowego powódka nie wykazała, aby uchyliła się od skutków złożonego oświadczenia woli. Nawet, jeżeli pracodawca lub przedstawiciel pracodawcy pośpieszał ją podczas czynności związanych z przekazaniem pojazdu, nie potwierdza to wystąpienia podstępu lub groźby. Również taką okolicznością nie jest lekki ubiór powódki, która nie była przygotowana na rozliczenie z pojazdu. Powódka nie wykazała, aby uniemożliwiono jej zapoznanie się z treścią protokołu, zgłoszenie zastrzeżeń. Również orientacja powódki w sprawach pracowniczych wyklucza przyjęcie działania pod wpływem błędu, podstępu. Z kolei brak wiedzy o zarysowaniach świadczy o nieuwadze powódki w stosunku do użytkowanego samochodu. Instytucja wad oświadczenia woli nie może stanowić podstawy do zwolnienia powódki z logicznego myślenia i dbałości o własne interesy. Ponadto, nie zostało wykazane, aby przykładowo grożono powódce dyscyplinarnym zakończeniem stosunku pracy w przypadku nie podpisania zgody na dokonanie potrącenia przedmiotowej kwoty z wynagrodzenia. Nie zostało przez stronę powodową wykazane, aby działała pod wpływem błędu i podstępu, składając oświadczenie woli. Wobec powyższego, pracodawca miał prawo potrącenia należności z wynagrodzenia powódki. Zgodnie z art. 91 § 1 k.p. należności inne niż wymienione w art. 87 § 1 i 7 k.p. mogą być potrącane z wynagrodzenia pracownika tylko za jego zgodą wyrażoną na piśmie. Należnościami wymienionymi w art. 87 § 1 i 7 k.p. są następujące należności: sumy egzekwowane na podstawie tytułów wykonawczych, zaliczki pieniężne udzielone pracownikowi, kary pieniężne przewidziane w art. 108 k.p. (§ 1), w pełnej wysokości kwoty wypłacone w poprzednim terminie płatności za okres nieobecności w pracy, za który pracownik nie zachowuje prawa do wynagrodzenia (§ 7). Tak wiec powódka mogła, wiedząc czego dotyczy wierzytelność, czyli powstałych szkód, wyrazić zgodę na potrącenie. Jeszcze przed wyrażeniem pełnej zgody na potrącenie wiedziała, czego dotyczy wierzytelność pracodawcy, jaka jest jej podstawa (regulaminowa) oraz w jakiej jest wysokości. Brak jest podstaw do przyjęcia, że było to niezgodne z prawem. Powódka świadomie wyraziła zgodę na potrącenie z jej wynagrodzenia kwoty 1.500 zł netto, nie działając pod wpływem przymusu, groźby bezprawnej czy błędu. Miała warunki, aby podjąć decyzję czy podpisywać zgodę na potrącenie, a jak wynika z postępowania dowodowego pośpiech, jakim się kierowała był spowodowany m.in. zbliżającym się weekendem związanym ze Świętem Zmarłych. W dniu podpisania zgody, jako osoba racjonalnie działająca i mająca wątpliwości co do swojej odpowiedzialności za powstałe uszkodzenia i ich rozmiar, mogła podjąć decyzję, że na nic nie wyraża zgodę lub wyrazi zgodę na potrącenie po wyjaśnieniu wszystkich okoliczności. W odniesieniu do kwoty 1.500 zł netto, powództwo podlegało więc oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., biorąc pod uwagę, że strona powodowa wygrała w części, tj. w 75,34 %, a przegrała w pozostałym zakresie, a obie strony poniosły koszty zastępstwa procesowego - każda po 2.700 zł, co zostało ustalone na podstawie § 9 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd Rejonowy nakazał pobrać od pozwanej 750 zł opłaty, której powódka nie miała obowiązku uiścić jako strona zwolniona z mocy ustawy ( wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe z 15 marca 2024r. wraz z uzasadnieniem, k. 288 i 294-299 a.s.).

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana spółka, zaskarżając go w części, tj. w zakresie punktów I, III, IV i V. Apelująca zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi:

1.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. w zw. z art. 233 k.p.c., które miało wpływ na treść wyroku poprzez uznanie, iż:

dowody w postaci potwierdzeń nadania listów zawierających oświadczenia o powstrzymywaniu się od działalności konkurencyjnej;

zeznania świadka A. S. dotyczące faktu wysyłania ww. listów

stanowią dowód doręczenia tych oświadczeń, mimo iż potwierdzały tylko fakt nadania listów, wobec czego powódka nie sprostała ciężarowi dowodu,

2.  błędne ustalenie stanu faktycznego poprzez uznanie, że pozwana nie doręczyła powódce informacji o odstąpieniu od zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy z 15 kwietnia2020r., choć powódka sama przedłożyła pismo jako dowód w sprawie i nie kwestionowała, że zostało jej doręczone w kwietniu 2020r.,

3.  błędne ustalenie stanu faktycznego poprzez brak uznania, że już w styczniu 2020r. powódka otrzymała oświadczenie woli pozwanej o wypowiedzeniu umowy o zakazie konkurencji, co potwierdziła powódka w piśmie z 15 stycznia 2020r., stanowiącego załącznik do pisma procesowego z 13 października 2022r.,

4.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 65 § 1 k.c., poprzez brak jego zastosowania, co spowodowało dokonanie przez sąd wadliwej oceny oświadczenia woli pozwanej z 15 kwietnia 2020r. i uznanie, że stanowiło ono wyłącznie informację, że w opinii pozwanej umowa z 19 lipca 2019r. nie obowiązuje, podczas gdy oświadczenie stanowiło wypowiedzenie umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy.

Z daleko posuniętej ostrożności procesowej, poza kwestionowaniem doręczenia oświadczeń powódki składanych pozwanej, strona apelująca zarzuciła wyrokowi:

5.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 61 § 1 k.c. w zw. § 3 i załącznikiem nr 1 rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji z 29 kwietnia 2013r. w sprawie warunków wykonywania usług powszechnych przez operatora wyznaczonego (t.j. Dz. U. z 2020r. poz. 1026), poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że powódka stosowne oświadczenia składała w terminie wymaganym przez łączącą stronę umowę o zakazie konkurencji, mimo iż oświadczenia powódki z uwagi na obrót pocztowy nie mogły zostać złożone (doręczone do pozwanej w taki sposób, że mogła zapoznać się z ich treścią) w terminie wymaganym przez łączącą strony umowę.

Z uwagi na powyższe, apelująca wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania w obu instancjach, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz zasądzenie obowiązku zwrotu przez powódkę na rzecz pozwanej kwoty wypłaconej jej w ramach wykonania rygoru natychmiastowej wykonalności w oparciu o art. 338 § 1 k.p.c.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. w zw. z art. 233 k.p.c., apelująca wskazała w uzasadnieniu apelacji, że Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wyroku nie odniósł się do podnoszonej w toku procesu kluczowej dla rozstrzygnięcia sprawy kwestii, tj. do problemu skutecznego doręczenia pisemnych oświadczeń o niepodjęciu działalności konkurencyjnej. Wypełnienie obowiązku wskazanego w § 4 ust. 7 łączącej strony umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, stanowiło warunek wypłaty odszkodowania z tytułu respektowania umowy w konkretnym miesiącu.

Zgodnie z art. 61 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Zatem powódka, jako strona wywodząca z rzekomego faktu składania oświadczeń skutki prawne, powinna wykazać, że zostały doręczone pozwanej, lub że pozwana miała możliwość się z nimi zapoznać, lecz z możliwości takiej nie skorzystała. Powódka przedstawiła wyłącznie dowody na nadanie tych oświadczeń, tj. potwierdzenia nadania listów poleconych ekonomicznych, a okoliczność doręczenia mogła dowodzić wszelkimi innymi dopuszczalnymi środkami dowodowymi, czego nie zdołała uczynić. Natomiast niepowodzeniem powódki Sąd Rejonowy obciążył pozwaną, pomijając zupełnie ten problem w swoich rozważaniach. Tymczasem stanowisko pozwanej potwierdza liczne orzecznictwo, jednolicie uznające, iż ciężar dowodu doręczenia zawsze obciąża nadawcę. Obowiązek ten doskonale ilustruje przykład doręczeń elektronicznych i składania przy ich użyciu oświadczeń o wypowiedzeniu umowy o pracę. To na osobie wypowiadającej umowę ciąży ciężar dowodu, iż oświadczenie zostało skutecznie doręczone. Samo wysłanie wiadomości e-mail nie świadczy o tym, iż druga strona stosunku pracy wiadomość tę odczytała lub miała możliwość zapoznania się z nią. Z uwagi na to, iż z różnych przyczyn adresat wypowiedzenia mógł nie mieć możliwości zapoznania się z pismem (np. utraty dostępu do skrzynki mailowej) przyjmuje się, że wiadomość powinna zostać wysłana za potwierdzeniem odbioru i druga strona powinna „odznaczyć' iż się z nią zapoznała: Dla uznania, że doręczenie faktycznie miało miejsce, nie jest wystarczające wyłącznie wprowadzenie oświadczenia do systemu komunikacji elektronicznej, ponieważ stan taki nie stwarza pewności co do tego, czy rzeczywiście trafiło ono do operatora usług telekomunikacyjnych, a następnie stało się dostępne dla adresata tak, aby ten miał możliwość zapoznania się z jego treścią. Dowód, w jakiej dacie nastąpiło doręczenie oświadczenia woli, obciąża nadawcę. Może on skorzystać z usługi potwierdzenia komunikatu elektronicznego lub - w razie posłużenia się podpisem elektronicznym - potwierdzenia udzielanego przez akredytowaną instytucję certyfikacyjną, ale również z innych przewidzianych w k.p.c. dowodów (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 6 kwietnia 2018r., V AGa 259/18, LEX nr 2490083.).

Następnie strona apelująca wskazała, że analogiczne stanowisko sądy zajmują odnośnie doręczeń za pomocą tradycyjnej poczty, przekonując, iż to nadawca zobowiązany jest wykazać, że odbiorca co najmniej miał możliwość zapoznania się z oświadczeniem woli. Zgodnie z ciężarem dowodu wynikającym z art. 6 k.c., to na nadawcy oświadczenia woli za pośrednictwem poczty, ciąży obowiązek wykazania kiedy faktycznie odbiorca mógł się zapoznać z treścią skierowanego do niego oświadczenia woli, gdyż to on wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne. [...] Negatywne skutki takiego zaniechania, a więc niewysłania przesyłki listem poleconym z potwierdzeniem odbioru, spoczywają wyłącznie na pozwanym jako nadawcy przesyłki zawierającej oświadczenie woli i już tylko z tej przyczyny Sąd Okręgowy był uprawniony przyjąć za prawdziwe twierdzenie powódki o tym, kiedy mogła faktycznie zapoznać się z treścią oświadczenia woli pozwanego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 12 września 2018r., VII AGa 252/18) oraz : Pozwany, na którym spoczywał ciężar dowodu nie wykazał, że powód miał możliwość zapoznać się z oświadczeniem o rozwiązaniu umowy o pracę. Na składającym oświadczenie woli spoczywa ciężar dowodu, że doszło ono do adresata w sposób umożliwiający mu - według zasad doświadczenia życiowego - zapoznanie się z jego treścią. [...]. Do przyjęcia domniemania faktycznego, że pisemne oświadczenie woli zostało rozłożone pracownikowi niezbędne jest stwierdzenie, że pracownik mógł się zapoznać z treścią oświadczenia. Konieczne było zatem wykazanie, że zaistniała taka sytuacja, w której było możliwe rzeczywiste zapoznanie się adresata z treścią oświadczenia woli, a nie doszło do zapoznania się z wolą adresata. Z ustaleń Sądu wynika jednoznacznie, że powód nie złożył podpisu potwierdzając doręczenie, nie miał też możliwości obiektywnej zapoznać się ze skierowanym do niego oświadczeniem o rozwiązaniu umowy o pracę, (wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie z 25 października 2023r., VI P 147/20). 

Strona apelująca podniosła, że dowodem doręczenia listów nie są także zeznania świadka A. S.. Po pierwsze, świadek potwierdził wyłącznie fakt nadania listów, a po drugie, informacje świadka w całości pochodziły od powódki. Ocena zeznań świadka byłaby odmiennia, gdyby informacje o listach świadek powziął od np. pracowników pozwanej. Jednak wobec tego, iż miał wiedzę wyłącznie na temat „wysyłania" - nadawania listów, to zeznania nie dowodzą niczego ponad potwierdzenie nadania.

Sąd I instancji przeoczył, iż powódka nie udowodniła wykonania umownego obowiązku, od którego zależało jej roszczenie. Zignorował, że powódka nie wykazała doręczenia oświadczeń za miesiące, kiedy strony związane były umową o zakazie konkurencji: luty i marzec 2020r., kwiecień 2020r., maj 2020r. Jedynie w przypadku oświadczenia z 23 stycznia 2020r. powódka przedstawiła wydruk, w którym jest zawarta informacja, iż przesyłka została doręczona (choć wiadomość ta nie precyzuje na czyje ręce - czy osoby uprawnionej do odbierania przesyłek pozwanej, czy osoby trzeciej). Powódka mogła okoliczność tę wykazać w rozmaity sposób: nadając przesyłki za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, wydrukiem z systemu e-monitoringu Poczty Polskiej czy powołując na tę okoliczność świadków - pracowników pozwanej. Nadto w miesiącach następujących po maju 2020r. strony przestał obowiązywać zakaz konkurencji, w wyniku dokonania przez pozwaną wypowiedzenia umowy w dniu 15 kwietnia 2020r., za jednomiesięcznym okresem wypowiedzenia.

Sąd Rejonowy nieprawidłowo wskazał, że powódka zaprzeczała, aby informacja o odstąpieniu od zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy z dnia 15 kwietnia 2020r. została jej doręczona. W odpowiedzi na pozew pozwana wskazała, iż w dniu 16 kwietnia 2020r. nadała ww. pismo na adres powódki. Powódka przy własnym piśmie z 13 października 2022r. przedłożyła pismo pozwanej jako dowód w sprawie. Ponadto potwierdziła tę okoliczność na rozprawie w dniu 14 stycznia 2024r., zatem nie ma wątpliwości, iż pismo otrzymała.

Rozwijając zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 65 §1 k.c., strona apelująca wskazała, że Sąd Rejonowy nie dokonał wykładni pisma pozwanej z 15 kwietnia 2020r., w szczególności w powiązaniu z innymi dowodami w sprawie, tj. z łączącą strony umową o zakazie konkurencji, listem powódki z 15 stycznia 2020r. oraz z uwzględnieniem stosunku łączącego strony. W sprawie zachodzą okoliczności wyczerpujące hipotezę art. 65 § 1 k.c., tj. strony w różny sposób odbierają znaczenie ww. pisma pozwanej, więc Sąd Rejonowy uchybił nakazowi dokonania w takim przypadku wykładni oświadczenia woli i skupił się na literalnym brzmieniu pisma, przyjmując wariant interpretacyjny korzystny dla powódki. Apelująca powołała się w tym zakresie na orzecznictwo Sądu Najwyższego:

1.  Jeżeli okaże się, że strony nie przyjmowały tego samego znaczenia oświadczenia woli, konieczne jest przejście do wykładni obiektywnej, tj. ustalenia właściwego sensu oświadczenia woli na podstawie przypisania normatywnego, czyli tak jak adresat oświadczenia woli rozumiał to oświadczenie lub powinien je rozumieć. W przypadku oświadczenia ujętego w formie pisemnej sens oświadczeń woli ustala się na podstawie wykładni tekstu dokumentu. Tekst nie stanowi jednak wyłącznej podstawy interpretacji ujętych w nim oświadczeń, lecz konieczne jest również zbadanie zamiaru i celu stron, a także kontekstu faktycznego, w jakim umowę uzgadniano i zawierano oraz okoliczności towarzyszących złożeniu oświadczenia woli (postanowienie Sądu Najwyższego z 15 stycznia 2024r., I CSK 6229/22);

2.  W razie ustalenia, że strony odmiennie postrzegały sens złożonych oświadczeń, konieczne jest przejście do drugiej fazy procesu wykładni, opartej o wzorzec obiektywny, tj. do rekonstrukcji treści złożonych oświadczeń z wykorzystaniem perspektywy starannego i racjonalnego odbiorcy. W tym zakresie uwzględnienia wymagają dyrektywy językowe, w tym makro i mikrokontekst językowy, kontekst sytuacyjny, w tym zachowania stron przed i po zawarciu umowy, a także uzgodniony cel umowy (wyrok Sądu Najwyższego z 31 sierpnia 2017r.);

3.  W przypadku oświadczeń wyrażonych w dokumencie, wykładnikiem treści tych oświadczeń jest przede wszystkim tekst dokumentu, również w tym wypadku uwzględnienia wymagają jednak okoliczności składające się na kontekst sytuacyjny złożenia oświadczeń woli, ich uzgodniony cel i postępowanie stron po ich złożeniu. Ustalenie tych okoliczności może nastąpić przy pomocy innych niż dokument środków dowodowych, w tym zeznań świadków lub przesłuchania stron (wyrok Sądu Najwyższego z 19 września 2023r., (...));

4.  Czynność prawna wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz również te, które wynikają z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. Ponadto kwestie nieunormowane wprost w umowie mogą być elementem dodatkowego porozumienia, przy czym wola stron może być wyrażona przez każde ich zachowanie, które ujawnia ją w sposób dostateczny - w tym dorozumiany - a wolę tę należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których została wyrażona, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje, uwzględniając zgodny zamiar stron i cel umowy, bardziej niż dosłowne brzmienie umowy (wyrok Sądu Najwyższego z 15 września 2023r., (...)).

Mając na uwadze powyższe, apelująca podniosła, że Sąd Rejonowy powinien wziąć pod uwagę cały kontekst sytuacyjny między stronami. Pierwszą i najważniejszą okolicznością jest treść łączącej strony umowy, w związku z którą było złożone oświadczenie. W § 5 ust. 2 umowy o zakazie konkurencji przewidziana została możliwość złożenia wypowiedzenia w formie pisemnej, bez konieczności wskazania przyczyny. Tak właśnie uczyniła pozwana. Jasny był również cel oświadczenia, tj. wobec tego, iż kontynuowanie zakazu konkurencji stało się z jej punktu widzenia bezprzedmiotowe, dążyła do zwolnienia się z wynikających z umowy obowiązków. Stwierdzenie Sądu Rejonowego, iż pozwana wysłała przedmiotowe pismo wyłącznie jako oświadczenie wiedzy, a nie woli (ponieważ nie ma w nim słowa „wypowiadam"), jest w ocenie apelującej nielogiczne. W piśmie pozwana posługuje się słowem „odstąpienie", które również pojawia się umowie w kontekście ustania zakazu konkurencji (§ 5 ust. 1). Jak wynika zaś z postanowienia Sądu Najwyższego z 14 czerwca 2023r., nawet jednoznacznie ustalony, na podstawie reguł językowych, sens oświadczenia woli nie zwalnia sądu w procesie jego wykładni od uwzględnienia innych dyrektyw interpretacyjnych. Nie można też zapominać, że zasady wykładni oświadczeń woli stron umowy nakazują przyjęcie założenia, iż wola stron była racjonalna i miała na celu osiągniecie rezultatu zgodnego ze zdrowym rozsądkiem i interesem stron.

Sąd I instancji, oceniając treść pisma z 15 kwietnia 2020r., zupełnie pominął cel umowy o zakazie konkurencji, w czyim interesie jest zawierana i kto jest jej dysponentem. Zakaz konkurencji jest ustanawiany, aby zabezpieczyć pracodawcę przed stwarzającym zagrożeniem dla jego interesów zachowaniem pracownika. To pracodawca ustala, jaki jest zakres tej umowy oraz kiedy przestaje mieć dla niego znaczenie, gdyż istotą umowy o zakazie konkurencji jest powstrzymywanie się przez pracownika w czasie istnienia stosunku pracy lub po jego zakończeniu od: po pierwsze działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy w sensie obiektywnym, tzn. od działalności, która narusza interes pracodawcy, po drugie prowadzenie tej działalności zostanie uznane z woli stron stosunku pracy za zabronione w zakresie ustalonym w umowie. Za działalność konkurencyjną może być uznana jedynie działalność, która stwarza rzeczywiste zagrożenie interesów pracodawcy (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 11 marca 2014r., III APa 2/14).

Analiza całokształtu zagadnienia przekonuje do poglądu, że umowy o zakazie konkurencji w trakcie trwania stosunku pracy, zawarte na podstawie przepisu art. 101 1 § 1 k.p., nie są jedynym środkiem służącym do ochrony interesów pracodawcy. Możliwe jest zawieranie między pracownikiem i pracodawcą innych porozumień, których przedmiotem jest realizacja szeroko rozumianego obowiązku dbania o dobro zakładu pracy (P. Prusinowski [w:] Kodeks pracy. Komentarz. Tom II. Art. 94-304(5), wyd. VI, red. K. W. Baran, Warszawa 2022, art. 101(1).); Zakaz konkurencji jest ustanawiany w interesie pracodawcy, który określa, jakie informacje uznaje za ważne dla siebie, ze swojego subiektywnego punktu widzenia (wyrok Sądu Najwyższego z 3 grudnia 2008r., I PK 97/08).

W ocenie apelującej powyższe stanowiska utwierdzają w przekonaniu, iż Sąd I instancji niesłusznie przyjął, że pismo pozwanej mogło mieć jakikolwiek inny cel niż przekazanie powódce decyzji pozwanej o rozwiązaniu zakazu konkurencji. Z punktu widzenia wykładni tego pisma istotny jest fakt, iż do wypowiedzenia umowy o zakazie konkurencji doszło jeszcze w styczniu 2020r. Do pisma procesowego z 13 października 2022r. powódka przedłożyła kierowany do pozwanej list z 15 stycznia 2020r., w którym napisała: „Ponadto, w związku z informacją jaką otrzymałam od P. M., że zwalnia mnie z umowy zakazu konkurencji, wnoszę o przesłanie dokumentu potwierdzającego te słowa”. Jak wynika z § 5 ust. 2 umowy o zakazie konkurencji forma pisemna dla wypowiedzenia tej umowy nie została zastrzeżona pod rygorem nieważności, co powoduje, iż wypowiedzenie dokonane ustnie - w trakcie rozmowy pomiędzy powódką a P. M. - było działaniem skutecznym. Zastrzeżenie dla wypowiedzenia umowy formy pisemnej ad probationem miałoby znaczenie, gdyby nie fakt, iż zgodnie z art. 473 k.p.c., w sprawach z zakresu prawa pracy nie stosuje się przepisów ograniczających dopuszczalność dowodu z zeznań świadków. Jednocześnie w sprawie występuje stwierdzone pismem powódki potwierdzenie, że do powódki dotarło stanowcze i skuteczne oświadczenie woli pozwanej w zakresie wypowiedzenia umowy o zakazie konkurencji już w styczniu 2020r., co skutkować winno uznaniem, iż już od marca 2020r. strony nie były związane umową o zakazie konkurencji. Niezależnie od powyższego, fakt iż powódka w styczniu 2020r. zażądała od pozwanej „dokumentu potwierdzającego słowa" o rozwiązaniu umowy, oznacza iż co najmniej spodziewała się rychłego wypowiedzenia umowy o zakazie konkurencji, tj. wiedziała, jaki jest zamiar pozwanej. Powódka miała świadomość i oczekiwała, że były pracodawca wyśle jej „potwierdzenie tych słów". Pozwana, zgodnie z życzeniem powódki, przesłała jej „Informację o odstąpieniu od zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy". Oczywiste jest zatem, iż powódka znała cel pisma pozwanej z 15 kwietnia 2020r.

Następnie apelująca wskazała, że z przepisu art. 65 § 2 k.c. wynika nakaz kierowania się przy wykładni umowy jej celem; dotyczy to zresztą wszelkich oświadczeń woli składanych innej osobie. Nie jest konieczne, aby był to cel uzgodniony przez strony, wystarcza - przez analogię do art. 491 § 2, art. 492 i art. 493 k.c. - cel zamierzony przez jedną stronę, który jest wiadomy drugiej (wyrok Sądu Najwyższego z 13 kwietnia 2023r.).

Powyższe okoliczności, przez pryzmat których powinno być wykładane oświadczenie woli pozwanej z 15 kwietnia 2020r., w ocenie apelującej dowodzą, iż Sąd I instancji nie dokonał prawidłowych ustaleń dotyczących wypowiedzenia przez pozwaną umowy o zakazie konkurencji, a w konsekwencji wydał wyrok nieodpowiadający prawu.

Rozwijając zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 65 § 1 k.c. w zw. z § 3 i załącznikiem nr 1 rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 29 kwietnia 2013r. w sprawie warunków wykonywania usług powszechnych przez operatora wyznaczonego, strona apelująca podniosła, że pomimo generalnego zaprzeczenia twierdzeniom powódki o rzekomym doręczeniu oświadczeń w okresie od ustania stosunku pracy do maja 2020r., pozwana z daleko posuniętej ostrożności procesowej, kwestionuje samą możliwość wywiązania się z obowiązku złożenia odpowiednich oświadczeń w terminie wynikającym z § 4 ust. 8 umowy o zakazie konkurencji w poszczególnych miesiącach. Zgodnie z umową (§ 4 ust. 7) powódka zobowiązana była do składania comiesięcznego pisemnego oświadczenia o niepodjęciu działalności konkurencyjnej nie później niż na 5 dni przed końcem miesiąca. Przekroczenie powyższego terminu o ponad 30 dni było równoznaczne z odmową złożenia oświadczenia, w efekcie powodowało zrzeczenie się prawa do wypłaty odszkodowania za dany miesiąc. Apelująca wskazała, że złożenie oświadczenia woli następuje z chwilą, gdy doszło do adresata w taki sposób, że mógł zapoznać się z jego treścią (art. 61 § 1 k.c.), co potwierdza orzecznictwo:

1.  Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 k.p. jest skutkiem złożonego pracownikowi przez pracodawcę jednostronnego oświadczenia woli (art. 61 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Dopóki zatem oświadczenie to nie zostanie (skutecznie) złożone, dopóty stosunek pracy trwa i może być rozwiązany przez złożone wcześniej oświadczenie woli pracownika o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 55 § 1 1 k.p. (wyrok Sądu Najwyższego z 12 lipca 2023r., II PSKP 112/21).

2.  Tymczasem podkreślić należy, że w świetle przepisu art. 61 k.c. zdarzeniem istotnym dla skuteczności oświadczenia woli jest jego dojście do adresata w taki sposób, aby mógł on zapoznać się z jego treścią. Nie jest natomiast istotne to, kiedy oświadczenie woli zostało wyrażone albo wysłane do adresata (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 marca 2013r., VI ACa 1241/12).

3.  Z art. 61 § 1 zdanie pierwsze k.c. w związku z art. 300 k.p. wynika, że oświadczenie woli pracodawcy o rozwiązaniu z pracownikiem umowy o pracę wywiera skutek prawny w momencie, w którym adresat tego oświadczenia woli (pracownik) mógł realnie zapoznać się z jego treścią (wyrok Sądu Najwyższego z 3 października 2017r., II PK 242/16).

4.  Jest to rozwiązanie ułatwiające składającemu oświadczenie woli sprostanie ciężarowi wykazania, że doszło do skutecznego złożenia oświadczenia woli przez przedstawienie jedynie dowodu, że dotarło ono do adresata w sposób umożliwiający mu - według zasad doświadczenia życiowego - zapoznanie się z jego treścią, bez konieczności wykazywania, że treść tę adresat oświadczenia rzeczywiście poznał (wyrok Sądu Najwyższego z 22 marca 2017r., III CSK 148/16). 

Mając na uwadze powyższe, strona apelująca wskazała, że Sąd I instancji nieprawidłowo przyjął, że chwilą złożenia oświadczenia woli jest moment jego wysłania. Weryfikując, czy powódka nie przekroczyła terminu 30 dni, Sąd Rejonowy - błędnie - jako decydujące, przyjął daty wysłania listu - stempla widocznego na potwierdzeniu nadania. Rozważania Sądu Rejonowego w tym zakresie są bezprzedmiotowe i należałoby ustalić choć przybliżoną możliwą datę doręczenia oświadczeń (czemu pozwana zaprzecza, jednak dostrzega taką konieczność z ostrożności procesowej), biorąc pod uwagę adekwatne przepisy prawa oraz zasady doświadczenia życiowego. Czas, w jakim powinna dojść do adresata przesyłka rejestrowana (przesyłką rejestrowaną zgodnie z art. 3 ust. 23 ustawy z dnia 23 listopada 2012r. Prawo pocztowe (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1640 z późn. zm.) jest przesyłka pocztowa przyjętą za pokwitowaniem przyjęcia i doręczaną za pokwitowaniem odbioru) wskazuje § 3 rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 29 kwietnia 2013r. w sprawie warunków wykonywania usług powszechnych przez operatora wyznaczonego (t.j. Dz. U. z 2020r. poz. 1026), a precyzuje załącznik nr 1 do tego rozporządzenia. Zgodnie z nim czas przebiegu przesyłek pocztowych określany jest jako D + n, gdzie (...) oznacza dzień zawarcia umowy. W przypadku przesyłek rejestrowanych dzień zawarcia umowy jest to ten sam dzień albo dzień następny, jeżeli umowa została zawarta po godzinie, podanej przez operatora wyznaczonego do publicznej wiadomości, po której traktuje on umowę jako zawartą w dniu następnym. (...) oznacza zaś liczbę dni, które upłynęły od dnia nadania do dnia doręczenia przesyłki pocztowej. Ponadto, do czasu przebiegu przesyłek pocztowych nie wlicza się dni ustawowo wolnych od pracy oraz sobót. Zgodnie z załącznikiem do rozporządzenia przewidywany termin doręczenia listu poleconego ekonomicznego to trzy dni lub pięć dni roboczych po dniu nadania (D+3, D+5). Przy tym należy mieć na uwadze, iż - jak słusznie zauważają sądy - nie jest to termin gwarantowany i listy nierzadko docierają do adresatów później. Nie można też przyjąć, iż termin ten wprowadza domniemanie doręczenia po jego upływie. Apelująca powołała się w tym zakresie na stanowisko Sądu Okręgowego w Elblągu wyrażone w wyroku z 5 sierpnia 2019r., IV U 452/19, stanowiące, że pozwany nie przedstawił dowodu doręczenia ubezpieczonej decyzji z dnia 14 marca 2014r. Nie jest takim dowodem potwierdzenie wysłania decyzji w dniu 18 marca 2014r. (k. 19), gdyż nie wynika z niego faktyczna data doręczenia. Operator pocztowy nie ma możliwości ustalenia daty doręczenia tego rodzaju przesyłki, tj. przesyłki nierejestrowanej (por. pismo Poczty Polskiej z dnia 12 lipca 2019r., k. 23). Okoliczność, że przesyłka taka powinna zostać doręczona co do zasady w terminie 3 dni roboczych od daty nadania, co wynika z § 3 oraz załącznika Nr 1 rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 29 kwietnia 2013r. w sprawie warunków wykonywania usług powszechnych przez operatora wyznaczonego (Dz. U. z 2013r. poz. 545 z późn. zm.), nie stwarza żadnego domniemania, że do doręczenia w ogóle doszło, a tym bardziej w jakim terminie, gdyż nie jest to termin gwarantowany (http://www.poczta-polska.pl/paczki-i-listy/wysylka/listy/list-zwykly, zakładka (...)). Mając na względzie także i to, że na doręczonym ubezpieczonej egzemplarzu decyzji z dnia 14 marca 2014r. nie została naniesiona jakkolwiek adnotacja, która mogłaby choćby sugerować datę jej doręczenia, Sąd przyjął, że nie ujawniły się żadne okoliczności, z powodu których należałoby uznać, że nie było wiarygodne twierdzenie ubezpieczonej, iż omawiane doręczenie nastąpiło dopiero w kwietniu 2014r. (wyrok Sądu Okręgowego w Elblągu z 5 sierpnia 2019r., IV U 452/19, LEX nr 2773604.).

Mając na uwadze powyższe pozwana przedstawiła poniższe wyliczenia:

za grudzień 2019 roku powódka powinna złożyć oświadczenie do 25 grudnia 2019 roku, nadała je 24 stycznia 2020 roku, zatem najwcześniej mogłoby dojść do pozwanej 27 stycznia 2020 roku. 30-dniowy termin na złożenie oświadczenia minął 24 stycznia 2020 roku;

za luty 2020 roku powódka powinna złożyć oświadczenie do 24 lutego 2020 roku, nadała je 24 marca 2020 roku, zatem najwcześniej mogłoby dojść do pozwanej 27 marca 2020 roku. 30-dniowy termin na złożenie oświadczenia minął 25 marca 2020 roku.

Następnie apelująca podniosła, w nawiązaniu do treści powołanego wcześniej wyroku, że przyjęcie, że zgodnie z deklarowaną liczbą dni na dostarczenie listu powódka powinna była „zmieścić się w terminie" co do pozostałych miesięcy, nie wprowadza domniemania, iż tak faktycznie było. W sprawie, na podstawie której wydano wyrok ubezpieczona twierdziła, że decyzja ZUS została jej doręczona w kwietniu 2014r. (dokładnej daty nie potrafiła wskazać), mimo iż organ nadał ją 14 marca 2014r. Doświadczenie życiowe wskazuje, że nie jest zaskakujące, że list doręczany bywa dwa tygodnie, a nawet dłużej. Biorąc pod uwagę dni wolne i soboty, trudno przyjąć, iż wysyłając oświadczenia w pozostałych miesiącach w każdym przypadku powódka złożyła oświadczenia w przyjętym przez strony terminie.

Kończąc, apelująca wskazała, że wykonała punkt V wyroku, tj. wypłaciła powódce kwotę, co do której nadany został rygor natychmiastowej wykonalności, dlatego na podstawie art. 338 § 1 k.p.c. wnosi o orzeczenie zwrotu spełnionego świadczenia, tj. kwoty 4.897,44 zł ( apelacja, k. 307-314 a.s.).

Powódka wniosła o oddalenie apelacji wniesionej przez stronę pozwaną oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, a w uzasadnieniu odpowiedzi na apelację przedstawiła swoje stanowisko odnośnie zarzutów pozwanej ( odpowiedź na apelację, k. 324-326 a.s.).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Z uwagi na brzmienie art. 378 k.p.c. Sąd drugiej instancji ma nie tylko uprawnienie, ale obowiązek rozważenia na nowo całego zabranego w sprawie materiału oraz jego własnej oceny (art. 382 k.p.c.), przy uwzględnieniu zasad wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2006r., I PK 169/05). Wynikający z art. 378 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji oznacza bowiem z jednej strony zakaz wykraczania przez sąd drugiej instancji poza te granice, z drugiej zaś nakaz wzięcia pod uwagę i rozważenia wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. W konsekwencji, sąd drugiej instancji może - a jeżeli je dostrzeże, powinien - naprawić wszystkie stwierdzone w postępowaniu apelacyjnym naruszenia przez sąd pierwszej instancji prawa materialnego, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia. Rozpoznanie "sprawy" w granicach apelacji oznacza zatem, że sąd drugiej instancji nie koncentruje się jedynie na ocenie zasadności zarzutów apelacyjnych, lecz rozstrzyga merytorycznie o zasadności zgłoszonych roszczeń procesowych (wyrok Sądu Najwyższego z 29 listopada 2016r., II PK 242/15, LEX nr 2202494).

Sąd Okręgowy po analizie apelacji strony pozwanej, jak również stanowiska, które przedstawiła strona powodowa w odpowiedzi na apelację oraz po ponownym przeanalizowaniu i ocenieniu materiału dowodowego, jaki został w sprawie zgromadzony, stwierdził że zarzuty strony pozwanej w przeważającej części okazały się trafne, skutkując zmianą zaskarżonego wyroku.

W ocenie Sądu II instancji strona pozwana słusznie zarzuciła w apelacji wadliwość w zakresie ustalenia stanu faktycznego w części, która odnosi się do będącego przedmiotem zaskarżenia roszczenia o odszkodowanie związane z zakazem konkurencji po ustaniu stosunku pracy. Sąd Rejonowy wadliwie ustalił, że dowody w postaci potwierdzenia nadania listów, które miały zawierać oświadczenia powódki o powstrzymywaniu się od działalności konkurencyjnej, w tej części, w której strona pozwana nie potwierdziła, że je otrzymała, są wystarczające do tego, aby ustalić, że dotarły do strony pozwanej w taki sposób, że strona pozwana mogła się zapoznać z ich treścią. Sąd II instancji zgodził się ze stanowiskiem strony apelującej, że z dokumentów, które strona powodowa przedstawiła, a Sąd Rejonowy uznał za istotne, wynika tylko, w jakiej dacie powódka takie oświadczenia nadała. Nie są to natomiast dowody, z których wynikałoby, że przesyłki dotarły do spółki i że spółka miała możliwość zapoznania się z ich treścią szczególnie, że w świetle brzmienia art. 61 k.c. zdarzeniem istotnym dla skuteczności oświadczenia woli jest jego dojście do adresata w taki sposób, aby mógł zapoznać się z jego treścią. Nie jest natomiast istotne to, kiedy oświadczenie woli zostało wyrażone albo wysłane do adresata (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 marca 2013r., I ACa 1241/12).

Zgodnie z powołanym przepisem, przy wyznaczaniu chwili dojścia oświadczenia woli do adresata, chwila ta nie może być utożsamiana wyłącznie z rzeczywistym zapoznaniem się przez odbiorcę z treścią oświadczenia, ale pożądany przez nadawcę skutek występuje również w sytuacji, w której co prawda adresat oświadczenia woli nie poznał jego treści, ale miał realną możliwość zapoznania się z nią, gdyż doszła do niego w taki sposób, że mógł to zrobić. W konsekwencji, wysłanie oświadczenia przesyłką pocztową nie jest równoznaczne z dojściem oświadczenia woli do adresata, tak długo dopóki to rzeczywiście nie nastąpi (faktyczny odbiór przesyłki lub zastępcze doręczenie) (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 31 marca 2022r., V ACa 155/21).

W przedmiotowej sprawie powódka, poza przedstawieniem dowodów nadania do pozwanej przesyłek zawierających oświadczenia, powołała się na zeznania świadka I. S., które Sąd Rejonowy ocenił jako wiarygodne i na ich podstawie ustalił, że wymóg wynikający z § 4.7 umowy o zakazie konkurencji został spełniony. Sąd Okręgowy, podzielając argumentację strony apelującej, ocenił że słuszny jest podniesiony w apelacji zarzut wadliwości oceny zeznań wskazanego świadka. Świadek I. S. tylko z relacji powódki wiedziała o tym, że powódka miała wysłać pozwanej listy zawierające oświadczenia o powstrzymywaniu się od działalności konkurencyjnej. Świadek nie uczestniczyła w procesie wysyłania takich listów, ani nie była osobą, która na zlecenie powódki tej czynności dokonywała. W związku z tym jej relacja jako pochodząca od innej osoby, a konkretnie od samej powódki, nie jest wystarczająca dla ustalenia okoliczności, na które Sąd Rejonowy wskazał. Nawet w powiązaniu z wcześniej omówionymi potwierdzeniami nadania korespondencji, na podstawie zeznań świadka nie można ustalić, że udowodniony został fakt, że strona pozwana otrzymała oświadczenia powódki o powstrzymywaniu się od działalności konkurencyjnej w sposób dający możliwość zapoznania się z ich treścią. Sąd I instancji, dokonując innej oceny i odmiennych ustaleń, przedstawił powierzchowną argumentację, a w części powołującej się tylko na daty nadania przesyłek jako równoznaczne z datami, w których przesyłki dotarły do pozwanej, na co wskazuje wyliczenie przedstawione na piątej stronie uzasadnienia wyroku, w ogóle nie uzasadnił swojego stanowiska. Nie wskazał, na jakiej podstawie ocenił, że sama tylko okoliczność nadania przesyłek z oświadczeniami jest wystarczająca w świetle brzmienia art. 61 k.c. Według Sądu Okręgowego, biorąc pod uwagę przedstawione argumenty, rację miała strona pozwana, zarzucając Sądowi Rejonowemu błędy w ustaleniach i ocenie dowodów, choć odnotować należy – co również umknęło Sądowi I instancji, ale zostało przywołane przez stronę pozwaną w apelacji – że w materiale zgromadzonym w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, oprócz potwierdzeń nadania przesyłek z oświadczeniami o powstrzymywaniu się od działalności konkurencyjnej, znajduje się e-mail z Poczty Polskiej S.A., który powódka otrzymała w dniu 27 stycznia 2020r. (k. 138). Wynika z niego, że list polecony, nadany do pozwanej spółki, został doręczony i to doręczenie nastąpiło w dniu 27 stycznia 2020r. Tym, co identyfikuje zawartość tego listu jest numer nadawczy. Na jego podstawie nietrudno ustalić, że nadany list to ten, który zawierał oświadczenie powódki o powstrzymywaniu się od działalności konkurencyjnej, złożone za grudzień 2019 roku oraz za styczeń 2020 roku. W odniesieniu do tego dokumentu, zdaniem Sądu Okręgowego, powódka wykazała więc fakt, że jej oświadczenie o powstrzymywaniu się od działalności konkurencyjnej zostało pozwanej doręczone, co strona pozwana w treści apelacji potwierdziła, choć sygnalizowała, że nie wiadomo, kto przesyłkę odebrał. Sąd Rejonowy mimo dostępności ww. dowodu, nie zrobił z niego żadnego użytku. Nie ustalił na jego podstawie żadnych okoliczności, które były w sprawie istotne, a w konsekwencji wadliwe – kierując się datą nadania oświadczenia, a nie datą jego odbioru - przyjął, że dotarło ono do strony pozwanej przed upływem 30 dni, o których wspomina umowa o zakazie konkurencji. Tymczasem, przyjmując datę 27 stycznia 2020r., jako tę, w której do pozwanej dotarło oświadczenie powódki o powstrzymywaniu się od działalności konkurencyjnej w grudniu 2019r. i w styczniu 2020r., tylko w odniesieniu do oświadczenia za styczeń 2020 roku powódka zachowała termin, o którym była mowa. Skoro oświadczenie zostało doręczone 27 stycznia 2020 roku, to oznacza że nie upłynął jeszcze 30 dniowy termin przewidziany przez strony w umowie. Za ten właśnie miesiąc, czyli styczeń 2020 roku, powódka spełniła więc warunki, by otrzymać ratę odszkodowania, dlatego Sąd Okręgowy, zmieniając zaskarżone rozstrzygnięcie i oddalając powództwo w przeważającym zakresie, w przypadku miesiąca stycznia 2020r. rozstrzygnięcie Sądu I instancji ocenił jako zgodne z prawem. Jeśli chodzi natomiast o miesiąc grudzień 2019 roku, to z racji tego, że oświadczenie, jak już zostało wcześniej wskazane, zostało nadane 24 stycznia 2020r., a doręczone 27 stycznia 2020 roku, to upłynął termin 30 dni, o którym mowa w umowie o zakazie konkurencji. W tej sytuacji, jak przewiduje umowa, powódka utraciła prawo do odszkodowania, dlatego rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w tej części jest wadliwe. Taka wadliwość orzeczenia Sądu I instancji ma miejsce także w przypadku rat odszkodowania za kolejne miesiące, poczynając od lutego 2020 roku aż do końca obowiązywania zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy. Przy czym podkreślić należy, że Sąd Okręgowy w odniesieniu do miesięcy luty, marzec, kwiecień i maj przyjął - opierając się na wcześniej wskazanej argumentacji - że strona powodowa nie wykazała w sposób dostateczny faktu doręczenia stronie pozwanej oświadczeń o powstrzymywaniu się od działalności konkurencyjnej, które należy traktować jako warunek wypłaty przez pracodawcę odszkodowania. Jest to warunek dozwolony, co potwierdził Sąd Najwyższy (wyrok z 12 lutego 2013r., II PK 166/12). Skoro nie został spełniony, gdyż powódka obciążona obowiązkiem dowodzenia, nie wykazała faktu dostarczenia pracodawcy oświadczeń za ww. miesiące, to powództwo w tej części niesłusznie zostało uwzględnione. Odnosząc się jeszcze do obowiązku dowodowego powódki, podkreślić należy, że zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu, wynikającą z art. 6 k.c., to na nadawcy oświadczenia woli za pośrednictwem poczty, ciąży obowiązek wykazania, kiedy faktycznie odbiorca mógł się zapoznać z treścią skierowanego do niego oświadczenia woli, gdyż to on wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 12 września 2018r., VII AGa 252/18). Powódka, nie czyniąc zadość temu obowiązkowi, nie ma prawa do otrzymania odszkodowania z umowy o zakazie konkurencji za czas, o którym była mowa. Sąd Rejonowy przyjmując zaoferowane przez powódkę dowody, jako potwierdzające fakt doręczenia pozwanej oświadczeń o powstrzymywaniu się od działalności konkurencyjnej, niewątpliwie - z wcześniej przedstawionych przyczyn - naruszył przepisy wskazane w apelacji. W tym więc zakresie Sąd Okręgowy za konieczne uznał skorygowanie ustaleń faktycznych oraz korektę wydanego rozstrzygnięcia i oddalenie powództwa A. G. w części, o której była mowa.

Jeśli chodzi zaś o raty odszkodowania należne powódce za powstrzymywanie się od działań konkurencyjnych, poczynając od czerwca 2020 roku, to Sąd Okręgowy wskazuje, że strona pozwana nie zaprzeczyła w toczącym się postępowaniu, że takie oświadczenia do niej dotarły, a nawet kopie oświadczeń przedstawiła jako załączniki do odpowiedzi na pozew. Wskazując na niezasadność powództwa, a potem na zasadność środka zaskarżenia, powoływała się jednak na fakt, że umowa łącząca strony przestała obowiązywać z uwagi na fakt wypowiedzenia zakazu konkurencji, co najpierw zostało dokonane w formie ustnej, później natomiast pozwana fakt ten potwierdziła na piśmie. Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocenił, że oświadczenie pisemne złożone przez pozwaną ze względu na to, że nie posługuje się sformułowaniem „wypowiedzenie”, nie stanowi wypowiedzenia umowy o zakazie konkurencji. Sąd Okręgowy, nie podzielając stanowiska Sądu Rejonowego, aprobuje argumentację, przedstawioną w apelacji z jednym tylko zastrzeżeniem, a mianowicie, że okoliczność przekazania powódce ustnej informacji o nieobowiązywaniu umowy o zakazie konkurencji w styczniu 2020r. nie jest równoznaczna ze skutecznym rozwiązaniem tej umowy poprzez wypowiedzenie, przede wszystkim dlatego, że strona pozwana nie wykazała, by osoba, która takie oświadczenie powódce złożyła, była do tego upoważniona. Z racji tego, że z całą pewnością nie była ona członkiem zarządu spółki, to nie mogła reprezentować spółki w kontakcie z powódką i wypowiedzieć jej skutecznie umowy o zakazie konkurencji. Być może umocowanie do takiego działania wynikało z udzielonego pełnomocnictwa, ale strona pozwana na takie się nie powołała. Mimo tego ustna informacja, skierowana do powódki – choć nie wskazuje na wcześniejsze, skuteczne rozwiązanie umowy o zakazie konkurencji – nie może być pomijana w sprawie z powodu okoliczności, o których będzie mowa. Najpierw trzeba jednak wskazać, że Sąd Rejonowy, jak słusznie zarzuciła strona apelująca, nie dokonał wykładni pisma pozwanej z 15 kwietnia 2020r. w powiązaniu z innymi dowodami w sprawie, tj. z łączącą strony umową o zakazie konkurencji, listem powódki z 15 stycznia 2020r. oraz z istotą i celem umowy o zakazie konkurencji, łączącej strony. Było to natomiast konieczne, ponieważ zachodzą w sprawie okoliczności wyczerpujące hipotezę art. 65 § 1 k.c., tj. strony w różny sposób odbierają znaczenie pisma pozwanej z 15 kwietnia 2020r. Jednak Sąd Rejonowy nie zwrócił na to uwagi, koncentrując się tylko na literalnym brzmieniu treści oświadczenia z 15 kwietnia 2020r. Uchybił przy tym nakazowi dokonania szerszej wykładni oświadczenia woli, przyjmując wariant interpretacyjny korzystny dla powódki w sytuacji, kiedy od początku toczącego się postępowania strony różniły się w interpretacji znaczenia i skutków ww. pisma. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, jeżeli okaże się, że strony nie przyjmowały tego samego znaczenia oświadczenia woli, konieczne jest przejście do wykładni obiektywnej, tj. ustalenia właściwego sensu oświadczenia woli na podstawie przypisania normatywnego, czyli tak jak adresat oświadczenia woli rozumiał to oświadczenie lub powinien je rozumieć. W przypadku oświadczenia ujętego w formie pisemnej sens oświadczeń woli ustala się na podstawie wykładni tekstu dokumentu. Tekst nie stanowi jednak wyłącznej podstawy interpretacji ujętych w nim oświadczeń, lecz konieczne jest również zbadanie zamiaru i celu stron, a także kontekstu faktycznego, w jakim umowę uzgadniano i zawierano oraz okoliczności towarzyszących złożeniu oświadczenia woli (postanowienie Sądu Najwyższego z 15 stycznia 2024r., I CSK 6229/22). W razie ustalenia, że strony odmiennie postrzegały sens złożonych oświadczeń, konieczne jest przejście do drugiej fazy procesu wykładni, opartej o wzorzec obiektywny, tj. do rekonstrukcji treści złożonych oświadczeń z wykorzystaniem perspektywy starannego i racjonalnego odbiorcy. W tym zakresie uwzględnienia wymagają dyrektywy językowe, w tym makro i mikrokontekst językowy, kontekst sytuacyjny, w tym zachowania stron przed i po zawarciu umowy, a także uzgodniony cel umowy. W przypadku oświadczeń wyrażonych w dokumencie, wykładnikiem treści tych oświadczeń jest przede wszystkim tekst dokumentu, również w tym wypadku uwzględnienia wymagają jednak okoliczności składające się na kontekst sytuacyjny złożenia oświadczeń woli, ich uzgodniony cel i postępowanie stron po ich złożeniu. Ustalenie tych okoliczności może nastąpić przy pomocy innych niż dokument środków dowodowych, w tym zeznań świadków lub przesłuchania stron (wyrok Sądu Najwyższego z 19 września 2023r., (...)).

W ocenie Sądu II instancji, strona apelująca słusznie wskazała, że Sąd I instancji, oceniając treść pisma z 15 kwietnia 2020r. zupełnie pominął cel umowy o zakazie konkurencji, w czyim interesie jest zawierana i kto jest jej dysponentem. Zakaz konkurencji jest ustanawiany, aby zabezpieczyć pracodawcę przed stwarzającym zagrożeniem dla jego interesów zachowaniem pracownika. To pracodawca ustala, jaki jest zakres tej umowy oraz kiedy przestaje mieć dla niego znaczenie, gdyż istotą umowy o zakazie konkurencji jest powstrzymywanie się przez pracownika w czasie istnienia stosunku pracy lub po jego zakończeniu od: po pierwsze działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy w sensie obiektywnym, tzn. od działalności, która narusza interes pracodawcy, po drugie prowadzenie tej działalności zostanie uznane z woli stron stosunku pracy za zabronione w zakresie ustalonym w umowie. Za działalność konkurencyjną może być uznana jedynie działalność, która stwarza rzeczywiste zagrożenie interesów pracodawcy (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 11 marca 2014r., III APa 2/14).

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji – nie analizując celu ustanowienia zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy, jaki jednoznacznie wynika z cytowanego orzecznictwa – nie uwzględnił również, jakie zapisy do umowy zawartej 19 lipca 2019r. wprowadziły strony. Przewidziały w niej prawo do odstąpienia od umowy oraz do jej wypowiedzenia, przy czym ta pierwsza możliwość została zastrzeżona tylko do momentu ustania stosunku pracy z pracownikiem. Po tym zaś pracodawca zyskał prawo do wypowiedzenia umowy z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia, z tym że tak w przypadku odstąpienia od umowy, jak i jej wypowiedzenia skutek miał być taki sam. Strony w § 5.4 umowy przewidziały, że skutkiem obu czynności pracodawcy będzie wygaśnięcie praw obu stron wynikających z umowy, co orzecznictwo uznaje za zgodne z przepisami. W tej sytuacji – choć pozwany w piśmie z 15 kwietnia 2020r. posłużył się sformułowaniem „odstąpienie” - to w istocie zmierzał do wypowiedzenia umowy, którego skutek jest tożsamy ze skutkiem odstąpienia. Dla oceny celu przyświecającego pracodawcy ważne jest też odwołanie się do pisma powódki z 15 stycznia 2020r. Wynika z niego jednoznacznie, że już wcześniej zostało powódce zakomunikowane, że zakaz konkurencji nie obowiązuje. Pozwany zatem niewątpliwie miał wolę rozwiązania umowy o zakazie konkurencji, z tym że do kwietnia 2020r. nie wyraził swej woli w formie pisemnej. Dopiero 15 kwietnia 2020r. – wobec tego, że odszkodowania nie były wypłacane – na piśmie potwierdził, że umowa nie obowiązuje. Fakt, iż nie użył sformułowania o wypowiedzeniu, nie jest przesądzający. Inne okoliczności, o których była mowa, dały bowiem asumpt do stwierdzenia, że pozwanemu chodziło o taki cel oświadczenia, jakie złożył powódce. Według Sądu Rejonowego, oświadczenie takie nie zostało powódce doręczone, a w każdym razie strona pozwana nie dowiodła, że tak się stało. O ile słusznie jest ustalenie Sądu Rejonowego, że pozwany faktycznie nie przedstawił potwierdzenia odbioru pisma, o tyle konkluzja, że zgromadzony materiał dowodowy nie potwierdza faktu doręczenie powódce takiego pisma, jest wadliwa. Sąd Rejonowy nie uwzględnił, że powódka podczas przesłuchania potwierdziła, że w kwietniu 2020 roku takie pismo do niej dotarło. Co więcej, to właśnie powódka składając pozew załączyła wspomniany dokument. Zatem nie może być żadnych wątpliwości co do tego, że doręczenie zostało dokonane skutecznie w kwietniu 2020 roku, tak jak sama powódka podczas przesłuchania wskazała. To z kolei powodowało, że stosując termin wypowiedzenia, jaki przewiduje umowa o zakazie konkurencji, ten zakaz konkurencji zarówno dla powódki jak i pozwanej, przestał obowiązywać poczynając od czerwca 2020 roku, a konsekwencją tego jest niezasadność roszczeń powódki odnoszących się do tego miesiąca i kolejnych. Wobec tego Sąd Okręgowy, zmieniając zaskarżony wyrok, zasądził od pozwanej na rzecz powódki tylko odszkodowanie za wcześniej wspomniany miesiąc styczeń 2020 roku, a w pozostałym zakresie powództwo A. G. oddalił.

Konsekwencją zmiany rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego jest również zmiana dotycząca kosztów zastępstwa procesowego, którymi obciążona została pozwana. Koszty te zostały ustalone w innej kwocie i zasądzone od powódki z racji tego, że pozwany w przeważającym zakresie wygrał spór. Powódka była przegrywającą w 93,7%, natomiast pozwany przegrał proces w 6,3%. Sąd II instancji, mając to na uwadze, wyliczył, że powódce byłoby należne 170 zł (2.700 zł x 6,3%), zaś pozwanemu 2.530 zł (2.700 zł x 93,70%). Po rozliczeniu ostatecznie od powódki A. G. na rzecz pozwanej (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w R. zasądzeniu podlegała kwota 2.360 zł (2.530 zł – 170 zł) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Została obliczona adekwatnie do wskazanego wyniku, przy uwzględnieniu § 9 ust. 1 pkt 2 w związku z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jedn. Dz. U. z 2023r., poz. 1964).

Z tych samych względów, które stały się podstawą korekty zasądzonych kosztów, Sąd Okręgowy w punkcie I. 4 wyroku, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz. U. z 2024r., poz. 959), nakazał pobrać od pozwanej (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w R. na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe kwotę 61,20 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu, od której powódka była zwolniona.

Sąd Okręgowy skorygował również rozstrzygnięcie Sądu I instancji w zakresie, w jakim nadany został rygor natychmiastowej wykonalności. Z racji tego, że zmniejszona została zasądzona powódce kwota, to rygor mógł być nadany tylko do tej kwoty, czyli 1.224,36 zł.

W pozostałym zakresie - z uwagi na fakt, że w części roszczenie powódki zostało uwzględnione - apelacja pozwanego została oddalona. Koszty zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej zostały rozliczone według tej samej zasady, jak koszty w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, z tym że ich kwota została ustalona na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie i zasądzona wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi za czas po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia wyroku do dnia zapłaty.

W związku z wykonaniem przez pozwaną punktu V wyroku Sądu Rejonowego poprzez zapłatę powódce kwoty, co do której nadany został rygor natychmiastowej wykonalności, Sąd Okręgowy na podstawie art. 338 § 1 k.p.c. – wobec zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia i oddalenia powództwa w przeważającej części - zasądził od powódki A. G. na rzecz pozwanej (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w R. kwotę 3.673,08 zł tytułem zwrotu spełnionego świadczenia. Wskazana kwota – niższa niż żądała pozwana – została obliczona przy uwzględnieniu okoliczności, że powódce ostatecznie została zasądzona należność wynosząca 1.224,36 zł. Wobec tego taka kwota z tej, którą pozwany zapłacił przed uprawomocnieniem się wyroku, była należna A. G. i nie mogła podlegać zwrotowi. Zwrot objął natomiast jej pozostałą część, czyli 3.673,08 zł.

sędzia Agnieszka Stachurska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Hejduk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Agnieszka Stachurska
Data wytworzenia informacji: