Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1443/19 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2020-11-26

Sygn. I C 1443/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 listopada 2020 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Eliza Nowicka - Skowrońska

Protokolant: sądowy stażysta Karolina Konopka

po rozpoznaniu na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Bank S.A. z siedzibą w W.

przeciwko P. B., M. B., J. B. i W. B.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od (...) Bank S.A. z siedzibą w W. na rzecz P. B. i M. B. kwotę 10.800 (dziesięć tysięcy osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

SSO Eliza Nowicka - Skowrońska

Sygn. akt. I C 1443/19

UZASADNIENIE

Powód (...) Bank S. A. w W. w dniu 11 grudnia 2017r. wniósł przeciwko P. B., M. B., J. B. i W. B. pozew w elektronicznym postępowaniu upominawczym, w którym domagał się zasądzenia od pozwanych na jego rzecz solidarnie kwoty 706.023,53 zł, w tym kwot:

1)  652.583,44 zł tytułem niespłaconego kapitału kredytowego wraz z dalszymi odsetkami liczonymi od dnia 30 listopada 2017 r. do dnia zapłaty, w wysokości podwojonego oprocentowania umownego, które na dzień sporządzenia pozwu wynosiło 7,88 % , a oprocentowanie umowne stanowiło sumę marży Banku w wysokości 2,25 % i indeksu DBPLN – nie przekraczającej maksymalnych odsetek z tytułu opóźnienia, tj. w stosunku rocznym dwukrotności sumy stopy referencyjnej NBP i 5,5 pkt proc.;

2)  5.004,50 zł tytułem odsetek umownych za okres korzystania z kapitału z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty;

3)  46.983,59 zł tytułem odsetek karnych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty;

4)  1.452 zł tytułem opłat i prowizji;

jak również zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda kosztów postępowania według norm przepisanych (pozew w postępowaniu elektronicznym – k. 6 – 9).

W uzasadnieniu powód twierdził, że wywodzi swoje roszczenia z zawartej z pozwanymi umowy o kredyt hipoteczny nr (...) indeksowany kursem CHF z 8 marca 2007 r., następnie aneksowanej czterokrotnie w datach 4 lutego 2013r., 19 grudnia 2013r., 14 stycznia 2014r. i 21 listopada 2014r. Pozwani nie wywiązali się ze zobowiązania terminowego dokonywania spłat w wysokościach ustalonych w umowie wraz z aneksami. W związku z brakiem spłaty przez pozwanych zaległych rat, powód wypowiedział im umowę kredytu, stawiając całą należność w stan natychmiastowej wymagalności. Wskazał też, że pozwani nie spłacili wymaganej wierzytelności do dnia sporządzenia pozwu w niniejszej sprawie. Datę wymagalności wskazał na 31 grudnia 2015r.

Postanowieniem z dnia 10 stycznia 2018r. Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie stwierdził brak podstaw do wydania nakazu zapłaty w postępowaniu elektronicznym i na podstawie art. 505 ( 33) § 1 kpc przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Okręgowemu Warszawa Praga w Warszawie jako sądowi właściwości ogólnej pozwanego (postanowienie k. 10).

Pismem z dnia 12 marca 2018r. powód sprostował omyłkę pozwu i wskazał, iż data naliczania odsetek umownych za okres korzystania z kapitału zamiast oznaczona na dzień 1 czerwca 2016r., winna być wskazana na dzień 1 maja 2016 do dnia 1 stycznia 2017r. Ponadto złożono wyciąg z ksiąg powodowego Banku z dnia 30 listopada 2017r. opiewającą na kwotę wskazaną w pozwie jako wartość przedmiotu sprawy (pismo powoda k. 14 – 15).

W dniu 17 kwietnia 2018r. Referendarz Sądowy w Sądzie Okręgowym Warszawa Praga w Warszawie wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym i w całości uwzględnił żądanie pozwu (nakaz zapłaty – k. 132).

W sprzeciwach od nakazu zapłaty pozwani J. B. i W. B. wnosili o „odrzucenie nakazu w całości”, jednocześnie nie zgadzali się z kwotą, która została wskazana w tym orzeczeniu (sprzeciwy J. B. – k. 145, W. B. – k. 147).

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwani M. i P. B. w całości zaskarżyli nakaz zapłaty, zarzucając brak właściwej reprezentacji powoda, błędy w uwzględnieniu roszczenia, jego przedawnienie, a nadto wskazywali, iż nie zostało ono udowodnione ani co do wysokości, ani co do zasady. Ponadto zarzucili, iż powód wielokrotnie naliczał odsetki od dowolnie ustalonych przez siebie kwot, w taki sposób, że nie sposób zorientować się, ani co do kwoty głównej roszczenia i sposobu jej wyliczenia, ani wymagalności odsetek. Ponadto zarzucali stosowanie w umowie kredytowej klauzul abuzywnych, które stawiały kredytobiorców w gorszej pozycji niż Bank, poza tym podnosili, iż Bank stosował „gigantyczne marże i oprocentowanie”. Ponadto podnosili, iż nie zostały im doręczone oświadczenia o wypowiedzeniu umowy kredytu. Powoływali się nadto na zasady współżycia społecznego (sprzeciw M. i P. B. – k. 149 - 150).

Zarówno powód, jak i pozwani w dalszym toku procesu podtrzymywali swoje stanowiska (pismo procesowe powoda – k. 211, k. 236, załącznik do protokołu rozprawy z dnia 12 sierpnia 2019r. pełnomocnika pozwanych M. i P. B. – k. 242, stanowisko wyrażone na rozprawie w dniu 12 sierpnia 2019r. – k. 256- 257, oraz w dniu 26 listopada 2020r. – k. 282).

Pełnomocnik pozwanych M. i P. B. w załączniku do protokołu rozprawy z dnia 12 sierpnia 2019r. dodatkowo sprecyzował, które z zapisów umowy kredytu w jego ocenie stanowią klauzule abuzywne w rozumieniu treści przepisu art. 385 1 kpc (k. 242 – 243).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 8 marca 2007 r. pozwani M. B., J. B. i W. B. zawarli z poprzednikiem prawnym powodowego Banku, (...) Bank SA z siedzibą w K. (...), umowę kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF, w kwocie 402.937,77 złotych. Przy założeniu, że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzenia umowy, równowartość kredytu wynosiłaby 170.736,34 CHF, a rzeczywista równowartość miała zostać określona po wypłacie kredytu (§ 1 pkt. 1 umowy). Spłata kredytu miała nastąpić w 360 miesięcznych równych ratach kapitałowo – odsetkowych (§ 1 pkt. 2 umowy). Oprocentowanie kredytu ustalono jako zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosiło 4,39% w skali roku, na które składała się suma obowiązującej stawki DBCHF i stałej marzy banku w wysokości 2,25%. Ustalono, że rata kapitałowo – odsetkowa przy założeniu uruchomienia całości kredytu w dacie sporządzenia umowy wynosiłaby równowartość 1.066,85 CHF. Rzeczywista wysokość rat odsetkowych lub rat kapitałowo – odsetkowych miała zostać określona w harmonogramie spłat (§ 1 pkt. 4 umowy). Zapis umowy stanowił, iż w dniu wypłaty kredytu łub transzy kredytu kwota wypłaconych środków zostanie przeliczana do CHF według kursu kupna walut określonego w Tabeli Kursów — obowiązującego w dniu uruchomienia środków (§ 9 pkt. 2 umowy), zaś wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF — po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży waluty określonego w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych ora zindeksowanych kursem walut obcych” do CHF obowiązującego w dniu spłaty (§ 10 pkt. 3 umowy). W § 6 pkt. 1 umowy zawarto definicję „Bankowej Tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut, zwaną Tabelą Kursów” wyjaśniając, iż jest to sporządzana przez merytoryczną komórkę Banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzenia tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, tabela sporządzana jest o godzinie 16.00 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy (umowa k. 21 – 26).

Pozwani czterokrotnie aneksowali z powodem przedmiotową umowę kredytu.

Aneks z dnia 4 lutego 2013r. w części wstępnej ustalał wysokość zaległości kredytobiorców w spłacie zobowiązań na kwotę 1.364,40 CHF (770,42 CHF kapitał i 592,37 CHF odsetki, w tym odsetki karne i inne koszty), nadto zakładał zgodę banku na czasowe odroczenie płatności kredytu i ustalił w okresie 6 miesięcy, począwszy od 28 lutego 2013r. do 31 lipca 2013r., karencję w spłacie raty odsetkowej i części raty kapitałowej w w.w okresie Kredytobiorca zobowiązał się do spłaty raty kapitałowej w wysokości 100 CHF. Ustalono również zasady doliczenia do kwoty kapitału kredytu odsetek naliczonych w okresie karencji oraz odsetki określone w preambule aneksu (§ 1) (k. 27 – 28).

Aneksem nr (...) z dnia 19 grudnia 2013r. do umowy kredytu nr (...) przystąpił P. B. oraz ustanowiono dodatkowe zabezpieczenie spłaty kredytu w postaci hipoteki kaucyjnej na nieruchomości stanowiącej własność tego kredytobiorcy (k. 29 – 30).

Aneks nr (...) z dnia 14 stycznia 2014r. w części wstępnej ustalał wysokość zaległości kredytobiorców w spłacie zobowiązań na kwotę 12.659,87 PLN (7.242,90 PLN kapitał, 5.332,19 PLN odsetki umowne, 54,78 PLN odsetki karne, 30 PLN koszty upomnień), nadto zakładał zgodę banku na czasowe odroczenie płatności kredytu i ustalił w okresie 6 miesięcy, począwszy od lutego 2014r. do lipca 2014r., karencję w spłacie raty odsetkowej i części raty kapitałowej w w.w okresie. Kredytobiorca zobowiązał się do spłaty raty kapitałowej w wysokości 300 CHF. Ustalono również zasady doliczenia do kwoty kapitału kredytu odsetek naliczonych w okresie karencji oraz odsetki określone w preambule aneksu (§ 1) (k. 31 – 32).

Aneks nr (...) z dnia 21 listopada 2014r. w części wstępnej ustalał wysokość zaległości kredytobiorców w spłacie zobowiązań na kwotę 2.099 CHF, co w przeliczeniu według kursu sprzedaży (...) Banku SA z dnia 21.11.2014r. stanowiło 7.800,27 PLN (kapitał 1.299,01 CHF, tj. 4.825,82 PLN; odsetki umowne 793,19 CHF, tj. 2.946,70 PLN; odsetki karne 7,47 CHF, tj. 27,75 PLN), nadto zakładał zgodę banku na czasowe odroczenie płatności kredytu i ustalił w okresie 12 miesięcy, od 31.12.2014r. do 30.11.2015r., karencję w spłacie raty odsetkowej i części raty kapitałowej w w.w okresie. W § 1 pkt. 1 tego aneksu strony dokonały kapitalizacji wymagalnych wierzytelności wskazanych w pkt. (ii) preambuły aneksu, poprzez ich doliczenie do kapitału kredytu, ponadto do kapitału kredytu doliczano wymagane wierzytelności z tytułu odsetek karnych, kosztów naliczonych od dnia sporządzenia aneksu do dnia spełnienia przez Kredytobiorców warunków wejścia w życie aneksu. Ustalono, iż w wyniku dokonanej kapitalizacji kapitał kredytu wynosi 155.843, 42 CHF, co w przeliczeniu według kursu sprzedaży (...) Banku S.A. z dnia 21.11.2014 r. stanowi 578.958,30 PLN. W pkt. 4 § 1 aneksu kredytobiorca zobowiązał się do spłaty raty kapitałowej w wysokości 300 CHF. Ustalono również zasady doliczenia do kwoty kapitału kredytu odsetek naliczonych w okresie karencji oraz odsetki określone w preambule aneksu. W § 3 pkt. 2 aneksu Bank informował, że z uwzględnieniem zwiększenia kwoty kapitału Kredytu, zgodnie z § 1 ust. 6 Aneksu i przy założeniu, że Umowa kredytu będzie terminowo realizowana:

2.1 całkowity koszt Kredytu na dzień sporządzenia Aneksu wynosi 159 302,37 PLN (podana kwota nie uwzględnia ryzyka kursowego). Ostateczna wysokość całkowitego kosztu Kredytu uzależniona jest od zmian poziomu oprocentowania Kredytu w całym okresie kredytowania.

2.2. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania (dalej jako RRSO) Kredytu, według stanu na dzień sporządzenia Aneksu wynosi 2,385 %. RRSO została obliczona zgodnej z wzorem matematycznym wskazanym w Załączniku (...) do (...), z uwzględnieniem oprocentowania Kredytu z dnia zawarcia Aneksu przy założeniu, ze wysokość prowizji i opłat, które zobowiązany jest zapłacić Kredytobiorca w związku z wykonaniem Umowy Kredytu, nie ulegnie zmianie.

2.3. Całkowita kwota do zapłaty przez Kredytobiorcę, według stanu na dzień sporządzenia niniejszego Aneksu oraz w oparciu o kurs sprzedaży (...) Banku S.A,. z dnia 21.11.2014 r. wynoszącym 3,715.

W pkt. 3 tego paragrafu wskazano, iż kwoty wskazane w ust. 2 zostały obliczone z uwzględnieniem wysokości kapitału kredytu według stanu na dzień sprowadzenia niniejszego aneksu oraz w oparciu o kurs sprzedaży (...) Banku S.A, z dnia 21.11.3014 r. wnoszącym 3,715 ( aneks nr (...) – k. 33 – 35).

Zarówno w umowie kredytu z dnia 8 marca 2007r., jak i w aneksach zawieranych do tej umowy pozwani oświadczali, iż są świadomi ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania (w aneksie nr (...): ryzyka walutowego, tj. że raty spłaty kredytu mogą zmieniać się – zarówno w dół jak i w górę, w zależności od wahań kursu CHF, do której indeksowany jest zaciągnięty przez kredytobiorcę kredyt oraz że zmiana kursu waluty będzie miała wpływ na wartość ekspozycji kredytowej) i akceptują to ryzyko oraz świadomi ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania, w całym okresie spłaty kredytu i akceptują to ryzyko (§1 pkt. 1 i 3 umowy, §2 pkt. 2 aneksu z dnia 4.02.2013r., §2 pkt. 2 aneksu nr (...) z dnia 14.01.2014r., §2 pkt. 2 i 3 aneksu nr (...) z dnia 21.11.2014r.). Pierwotni kredytobiorcy (bez P. B.) pokwitowali w umowie odbiór Tabeli Prowizji i Opłat oraz Regulaminu do umowy kredytu hipotecznego (k. 26).

Powodowy bank przedstawił pozwanej M. B. od razu ofertę kredytu indeksowanego kursem CHF, stwierdzając jednocześnie, że ona wraz z mężem nie mają zdolności kredytowej do udzielenia im kredytu „złotowego” (w PLN). Doradca kredytowy poinformował ich, że umowa kredytowa, którą strony finalnie podpisały to jedyna umowa, jaką w ich aktualnej sytuacji mogą zawrzeć z bankiem. Ponadto wskazał M. B., że nie może z mężem ubiegać się o kredyt, gdyż ten prowadzi działalność gospodarczą w postaci przewozów taxi i nie jest dla banku osobą wiarygodną. Aby pozwana mogła sama zawrzeć umowę kredytu, małżonkowie M. i P. B. musieli dokonać umowy rozdzielności majątkowej. Również jako poręczycieli wskazała J. i W. B., aby zwiększyć zdolność kredytową. Jednak w umowie kredytu osoby te widniały jako współkredytobiorcy. Umowa była zawierana u doradcy kredytowego. Pozwani nie mieli możliwości negocjowania warunków kredytu, zostali powiadomieni przez bank, że umowa musi być podpisana w takim kształcie, w jakim została im przedstawiona. Zapoznali się z jej treścią w dniu jej podpisania. Pozwani cały czas mieli świadomość, że raty kredytu wyrażone będą w złotówkach, to był ich pierwszy kredyt, został zaciągnięty na poprawę sytuacji mieszkaniowej. Pozwani nie mieli również świadomości co do ewentualnej abuzywności postanowień umowy, ani aneksów zawartych do przedmiotowej umowy kredytu. Nie byli poinformowani przy zawieraniu umowy o sposobie ustalania kursu walutowego, na którym oparto indeksację kredytu. Nadto nie przedstawiono im żadnych symulacji wzrostu wartości waluty CHF, nie byli też informowani, w jaki sposób i po jakim kursie ustalana była wysokość poszczególnych rat kredytu. Zostało im również narzucone przez bank ubezpieczenie od utraty wartości nieruchomości, a doradca w dacie podpisania umowy wskazał, iż jest to element konieczny umowy. Pozwany P. B. odniósł subiektywne wrażenie, że zawarcie aneksu nr (...) zostało na nim niejako wymuszone, nie wyjaśniono mu dostatecznie dlaczego winien przystąpić do długu, choć wcześniej – kiedy z żoną ubiegał się o kredyt, nie spełniał warunków kredytowych w ocenie banku. M. i P. B. zaprzestali spłaty rat kredytowych z uwagi na pogorszenie się ich sytuacji materialnej i utratę pracy. Spłaty były dokonywane jedynie w złotówkach. Pozwani J. i W. B. działali ze świadomością, że są żyrantami kredytu członków rodziny. Nie brali udziału w ustalaniu warunków umowy, ani aneksów, stawiali się jedynie, żeby je podpisać (zeznania pozwanych na rozprawie w dniu 12 sierpnia 2019r. – k. 256v. – 257).

Pismami z dnia 2 września 2016r. pozwani J. B., W. B. i M. B. zostali wezwani przez bank do zapłaty zaległych należności wynikających z umowy kredytu hipotecznego nr (...) w wysokości 4.448,22 CHF z tytułu należności kapitałowej, 448,64 CHF z tytułu odsetek umownych, 9,08 CHF z tytułu odsetek podwyższonych za opóźnienie w spłacie należności kapitałowej, 3,14 PLN z tytułu kosztów i opłat za czynności banku (pisma k. 49 – 51, potwierdzenie nadania – k. 52 – 55).

Pismami z dnia 27 października 2016r. powód złożył wszystkim pozwanym oświadczenia o wypowiedzeniu łączącej strony umowy kredytu hipotecznego z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia, wskazując przy tym, że rozważy możliwość cofnięcia tego oświadczenia o wypowiedzeniu w przypadku uregulowania w okresie wypowiedzenia zaległości ustalonej na: 4.970,43 CHF tytułem należności kapitałowej, 633 CHF tytułem odsetek umownych, 21,49 CHF tytułem odsetek podwyższonych za opóźnienie w spłacie należności kapitałowej oraz 184,64 PLN tytułem kosztów i opłat za czynności banku, tj. za czynności windykacyjne, opłata związana z bieżącą obsługą (pisma k. 36 - 39). W. B. w imieniu własnym oraz za męża J. B. odebrała dokumenty w dniu 21 listopada 2016r. (k. 40v. o 42v.), W imieniu M. B. odebrał przesyłkę S. B. (k. 41v.). Z adnotacji na kopii koperty, w której przesłano wezwanie dla P. B. (na adres: ul. (...), (...)-(...) M.) wynika, że nie zostało ono podjęte w terminie mimo awizowania w dniu 8 i 15 listopada 2016 r. i zwrócone nadawcy w dniu 1 grudnia 2016r. (k. 43 i 43v.).

Pismami z dnia 28 lutego 2017r. wszyscy pozwani zostali ostatecznie wezwani przez bank do zapłaty należności wynikającej z wypowiedzianej umowy kredytu hipotecznego nr (...) w wysokości 652.614,67 PLN z tytułu należności kapitałowej, 5.004,50 PLN z tytułu odsetek umownych, 8.128,76 PLN z tytułu odsetek podwyższonych za opóźnienie w spłacie należności kapitałowej, 638,39 PLN + 3,14 PLN z tytułu kosztów i opłat za czynności banku (pisma k. 44 – 47, potwierdzenie nadania – k. 48).

Pozwani M. B. i P. B. dokonywali spłat na poczet swojego zadłużenia z przedmiotowej umowy w okresie od 30 marca 2007r. do 7 września 2016 r. (szczegółowe zestawienie dokonywanych wpłat na poczet spłaty kredytu – k. 56 – 109).

W dniu 30 listopada 2017r. powodowy bank sporządził Wyciąg z Ksiąg bankowych w którym wskazał, iż zadłużenie pozwanych na dzień wystawienia tego dokumentu wyniosło łącznie 706.023,53 PLN, w tym niespłacony kapitał w kwocie 652.583,44 PLN, odsetki umowne za okres korzystania z kapitału w wysokości 1,47% od dnia 1 maja 2016r. do dnia 1 stycznia 2017 r. – 5.004,50 PLN, odsetki za opóźnienie naliczane od kwoty niespłaconego kapitału w wysokości 2,94 % od dnia 1 września 2016r. do dnia 2 stycznia 2017 r. i w wysokości 7,88% od dnia 3 stycznia 2017r. do dnia 29 listopada 2017r. – 46.983,59 PLN, opłaty i prowizje – 1.452 PLN (k. 15).

Z dniem 4 stycznia 2010r. nastąpiło przejęcie (...) Banku SA w K. (KRS (...)) przez (...) Bank SA (KRS (...)) i utworzony został (...) BANK S.A. z siedzibą w W.. Następnie w dniu 1 czerwca 2012r. (...) BANK S.A. z siedzibą w W. (poprzednio (...) Bank S.A. w (...)) został przejęty przez (...) Bank S.A. w W. . W wyniku przejęcia (...) Bank S.A. w W. przejął nazwę (...) Bank S.A. (odpis KRS (...) – k. 112 i n., odpis KRS (...) – k. 123 i n., odpis KRS (...) – k. 230 i n.).

Przedstawione fakty ustalono na podstawie powołanych wyżej dokumentów, które nie budziły wątpliwości Sądu. Były one wiarygodne, oddawały rzeczywisty stan i nie było powodów, aby nie przyznać im mocy dowodowej. Pozwani nie kwestionowali faktu zawarcia umowy kredytowej, a głównie ważność jej postanowień dotyczących indeksowania kredytu, tym samym kwestionowali zarówno dopuszczalność wypowiedzenia umowy z uwagi na rzekome zaległości, jak również wątpili w zasadność i prawidłowość obliczenia zadłużenia, o ile w ogóle powstało. W zakresie okoliczności zawierania przedmiotowej umowy Sąd uznał za wiarygodne zeznania pozwanych, a w szczególności, iż postanowienia nie były z nimi indywidualnie uzgadniane, umowa była sporządzona w formie standardowego wzorca. Ponadto Sąd dał wiarę pozwanym, iż ze strony Banku nie było żadnych działań informacyjnych, wyjaśniających im czym w rzeczywistości jest ryzyko kursowe, jak może kształtować zobowiązanie, które zaciągali wobec banku, również Bank nie przedstawił im w sposób jasny i czytelny mechanizmu przeliczania kwoty kredytu i poszczególnych rat przy zastosowaniu Bankowych Tabel, nie wyjaśniono im również, w jaki sposób kształtuje się kurs wymiany waluty, do której kredyt był indeksowany.

Sąd pominął dowód z opinii biegłego z zakresu bankowości i finansów na okoliczność określania prawidłowości rozliczenia przez Bank umowy kredytu zawartej z pozwanymi (zgłoszony w piśmie procesowym z dnia 18 lipca 2019r. – k. 236).

W ocenie Sądu, przeprowadzenie tego dowodu nie miało żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy i było bezcelowe. Wyliczenia biegłego sprowadzałyby się jedynie do ponownego arytmetycznego obliczenia należności wskazanych przez powoda przy zastosowaniu dotychczasowych mechanizmów, które to pozwani kwestionowali. Sąd przyjął założenie (o czym niżej), że postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innymi mechanizmami przeliczeniowymi, a zatem dotychczasowe kalkulacje powoda dokonane przez niego celem obliczenia należności, która została ujęta w wyciągu z ksiąg bankowych, czy tabeli złożonej przy piśmie z dnia 12 marca 2018r. (k. 56 i n.), z cała pewnością nie była prawidłowa, gdyż oparta na zasadach zakwestionowanym przez pozwanych, które to wątpliwości Sąd podzielił.

Sąd, zważył co następuje:

Umowa kredytu bankowego jest umową nazwaną (art. 69 Pr.Bank.). W art. 69 ust. 2 prawa bankowego wskazano, jakie niezbędne (obligatoryjne) postanowienia powinny być zawsze ujawnione w tej umowie bankowej. Elementów konstrukcyjnych tej umowy poszukiwać należy w treści art. 69 ust. 1 prawa bankowego, zgodnie z którym bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej i zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty. Oznacza to, że - używając syntetycznej formuły - bank zobowiązuje się do wydania określonej sumy pieniężnej, a kredytobiorca - do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek kapitałowych (tak SN w wyroku z 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14, Legalis).

W ocenie Sądu zawarta między stronami niniejszego postępowania umowa o kredyt hipoteczny z dnia 8 marca 2007r. nr (...) była umową o kredyt wyrażony w PLN, indeksowany kursem CHF. Wyżej wskazane postanowienia umowy (w szczególności § 1 pkt. 1) wskazują, że walutą zobowiązania stron był złoty polski, podczas gdy kredyt był „jedynie” waloryzowany do CHF. Kwotę kredytu strony określiły kwotą wyrażoną w PLN i ustaliły jej indeksację do CHF, świadczył o tym choćby zapisy ust. 2 § 9 umowy, zgodnie z którym kwota faktycznie wypłaconych środków w PLN będzie przeliczana zgodnie z kursem CHF, czy ust. 3 § 10 umowy w zw. z ust. 5 § 19 regulaminu kredytu hipotecznego DOM (k. 223v.), zgodnie z którymi spłata kredytu następować będzie także w PLN. Nadto niezbicie o tym stanowił zapis ust. 1 § 3 umowy, gdzie postanowiono, że zabezpieczeniem kredytu będzie hipoteka kaucyjna do kwoty stanowiącej 170 % kwoty kredytu określonej w PLN – zaś zgodnie z art. 68 ustawy o księgach wieczystych i hipotece w brzmieniu z chwili zawarcia umowy (t.j. Dz.U. 2001 Nr 124, poz. 1361) hipoteka zabezpieczająca wierzytelność w walucie polskiej również musi być wyrażona w tej walucie. Formułowanie takich umów o tzw. kredyt waloryzowany (indeksowany) do waluty obcej jest dopuszczalne (tak m. in. Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z 26 stycznia 2017 r., I ACa 922/16, Legalis). Nie było bowiem wątpliwości Sądu, iż strony rozliczały się w walucie polskiej. Pozwani spłacali raty kredytu w złotówkach, które to były przeliczane na CHF w wewnętrznych operacjach bankowych.

Powód wykazał legitymację czynną w niniejszym procesie, przedstawiając odpisy KRS: pierwotnego kredytodawcy (...) Banku SA w K., a następnie (...) Bank SA, który przejął niniejszy bank oraz (...) BANK S.A. z siedzibą w W., oraz (...) Bank S.A. w W., który przyjął nazwę (...) Bank S.A.

Przechodząc do zarzutów zgłoszonych przez pozwanych, należało zauważyć, iż rozstrzygniecie odnosiło się wobec wszystkich pozwanych jako uczestników koniecznych. Stronami umowy w sposób łączny byli wszyscy pozwani, choć P. B. przystąpił do umowy kredytowej w późniejszym okresie, jednak nie zgłaszał zarzutu, aby w tym zakresie działał pod wpływem błędu, czy podstępu. Sam fakt przystąpienia do długu wynikającego z zawartej umowy kredytu nie był przez niego kwestionowany, a jedynie wraz z M. B. zarzucał m.in. brak udowodnienia roszczenia co do zasady oraz co do wysokości, wskazywał na zastosowanie przez bank klauzul abuzywnych, które z mocy art. 385 1 § 1 kc powinny zostać wyeliminowane z treści umowy.

Rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie musiało odnieść jednakowy skutek wobec wszystkich kredytobiorców i nie można było, mimo zgłoszenia przez nich różnych zarzutów, różnicowania ich pozycji, szczególnie, iż abuzywność klauzul umownych Sąd winien brać pod uwagę z urzędu, o ile je dostrzeże. Z uwagi na fakt, iż pozwani M. i P. B. w sposób wyraźny powołali się na bezskuteczność klauzul przeliczeniowych zawartych w przedmiotowej umowie, ich wyeliminowanie miało równorzędny skutek wobec każdego z kredytobiorców, nawet tego, który w sposób wyraźny na ten aspekt nie wskazywał, zgłaszając sprzeciw od nakazu zapłaty. Pozwani W. i J. B. w sposób jednoznaczny zakwestionowali wartość dochodzonego roszczenia, a zatem przy uwzględnieniu, że umowa kredytu zawierała niedozwolone zapisy, na podstawie których Bank dokonywał przeliczeń należność kredytobiorców, wyliczał wartość rat do spłaty, a następnie wartość kapitału oraz zaległości, w efekcie wskazując w wypowiedzeniu umowy wartość kredytu do zwrotu, należało badać podstawy zasadności zgłoszonych przez bank roszczeń wobec wszystkich pozwanych niepodzielnie i jednakowo.

Zastosowanie w sprawie znajdowały przepisy art. 69 ustawy Prawo bankowe, a także art. 358 1 i nast. k.c. Legitymacja czynna powoda i bierna pozwanych, mając na uwadze przytoczone dla uzasadnienia pozwu okoliczności faktycznie, nie budziła wątpliwości. Bezspornym było, że pozwani zawierali umowę kredytową, jako konsumenci. Wynikało to z celu i przeznaczenia kwoty zaciągniętego kredytu. Powód natomiast, jako Bank, profesjonalnie zajmował się udzielaniem pożyczek i kredytów bankowych.

Powództwo podlegało oddaleniu w całości.

Należało wskazać, że zawarta pomiędzy stronami umowa to tzw. umowa kredytu indeksowanego. Oznacza to, że bank udzielił kredytobiorcy kredytu w polskich złotych, przy czym jego wysokość była indeksowana według kursu danej waluty w dniu wypłaty. Indeksacja występuje również w celu określenia rat kredytowych, które są przeliczane w dniu ich płatności, zgodnie z umową na polskie złote stosownie do kursu danej waluty, tj. po kursie sprzedaży kontrahentowi banku. Taki rodzaj umowy kredytowej ma na celu przeliczania złotych na walutę kredytu, a więc poniekąd też utrzymanie wartości świadczeń w czasie (waloryzacja). Za powstanie tego mechanizmu przeliczeniowego odpowiedzialny jest właśnie spread walutowy - różnica pomiędzy kursem sprzedaży, a ceną kupna aktywów.

Rozliczeń między stronami dokonywano w walucie polskiej. Pozwani spłacali raty kredytu w PLN, które następnie były przeliczane na CHF w wewnętrznych operacjach dokonywanych przez Bank. Materiał dowodowy dostarczony przez strony procesu nie wykazał, aby pozwani wnosili kiedykolwiek o wypłacenie środków w CHF. Uwzględniając zapisy umowy, cel jej stron (pozyskanie złotówek, zakup w tej walucie nieruchomości) nie mogło budzić wątpliwości, że przedmiotowy kredyt był tzw. złotówkowym, zaś odniesienie się w jego treści do waluty obcej stanowiło wyłącznie klauzulę waloryzacyjną

Pozwani zarzucali nieudowodnienie roszczenia zarówno co do zasady, jak i jego wysokości oraz wymagalności, podnosząc szereg zarzutów przeciwko zgłoszonemu przez powoda żądaniu. Sąd przede wszystkim poddał przedmiotową umowę analizie pod kątem jej ważności, a w przypadku braku podstaw do uznania jej za nieważną – bezskuteczności poszczególnych postanowień umownych. Kontrola ta, zgodnie z ugruntowanym już stanowiskiem doktryny i orzecznictwa Sądu Najwyższego, miała charakter indywidualny i dokonywana była na chwilę jej zawarcia (vide uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17).

Stwierdzenie nieważności umowy, jak i przyjęcie bezskuteczności jej postanowień, prowadziło do oddalenia powództwa. Nie można było bowiem udowodnić istnienia, ani wysokości roszczenia. Podkreślić należało, że samo zawarcie umowy kredytu indeksowanego nie oznacza, że postanowienia w niej zawarte kształtują w sposób wiążący stosunek prawny pomiędzy stronami. Jeśli występują w umowie klauzule naruszające interes konsumenta,
to mogą zostać wyeliminowane z obrotu prawnego, jako niedozwolone. Natomiast świadczenie z nich wynikające można traktować jako nienależne.

Przepis art. 385 1 § 1 k.c. stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, przy czym nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Z art. 385 2 k.c. wynika, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 25 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej: Dyrektywa) na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Wykładni tej regulacji dokonał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18. W aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego, w szczególności w wyroku z 27 listopada 2019 r., w sprawie o sygnaturze II CSK 483/18, rozumowanie to zostało powtórzone. Orzeczenia te wprawdzie dotyczyły problematyki związanej z kredytami denominowanymi, to rozwiązania tam ujęte pozostają w związku z kredytami indeksowanymi, które oparte są przecież na podobnych mechanizmach przeliczania i nie różnią się funkcjonalnie.

W rozważaniach na temat charakteru kwestionowanych przez pozwanych postanowień należy wyjść od tego, że już brzmienie pkt 1 § 1 umowy nie pozwalało na jednoznaczne i precyzyjne ustalenie w chwili jej podpisywania tego, ile kredytobiorcy będą musieli zwrócić bankowi z tytułu spłat udzielonego kredytu. Nie budzi wątpliwości część zapisu wskazująca, że bank udzieli kredytobiorcom kredytu w kwocie 402.937,77 złotych polskich indeksowanego kursem CHF. Z brzmienia dalszej części tego postanowienia wiadomo jedynie, że hipotetycznie w dniu sporządzenia tej umowy wartość zobowiązania pozwanych wyrażona w CHF wynosiłaby 170.736,34 CHF. Abstrahując już od praktycznej pustki materialnej takiego postanowienia (wszakże na ogół kredyt jest uruchamiany w dniu późniejszym niż dzień, w którym podpisuje się umowę – co znajduje również potwierdzenie w § 5 przedmiotowej umowy, wskazującej na warunki wypłaty kredytu lub jego transzy), zapisano po nim wprost, że rzeczywista wartość kredytu zostanie określona po wypłacie ostatniej transzy kredytu. Na marginesie Sąd wskazuje, że w pkt 7 § 1 umowy jednocześnie wskazano, iż całkowity koszt kredytu „na dzień sporządzenia umowy” wynosił 334.291,40 złotych polskich (przy czym kwota ta „nie uwzględnia ryzyka kursowego”), co – abstrahując już od braku tego typu definicji legalnej i sporów co do interpretacji jej zakresu – również wskazuje na jedynie hipotetyczną wysokość części zobowiązania kredytodawców (w tym postanowieniu także zapisano, że ostateczna wysokość całkowitego kosztu kredytu uzależniona jest od zmian poziomu oprocentowania kredytu w całym okresie kredytowania).

Przeprowadzone w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe wykazało, że postanowienia zawarte w łączącej strony umowie kredytowej, dotyczące waloryzacji kwoty kredytu do CHF (§1 ust. 1 i ust. 4, § 9 ust. 2 i § 10 ust. 3 umowy kredytu), miały charakter niedozwolonych. Nie zostały one uzgodnione indywidualnie z pozwanymi, a przy zawieraniu umowy kredytu posłużono się z całą pewnością wzorcem umownym. Pozwani nie mieli możliwości negocjowania z Bankiem warunków umowy, ani rzeczywistego wpływu na treść postanowień umownych. Wskazują na to okoliczności faktyczne towarzyszące jej zawarciu, w szczególności standardowe dla wszystkich umów kredytowych zapisy regulaminów. Mimo ciążącego na powodowym banku obowiązku dowiedzenia tych okoliczności, żadnym dowodem nie wykazano (brak było nawet podejmowania w tym zakresie prób), że pozwani rzeczywiście brali udział w powstaniu umowy, negocjowali jego warunki, mieli realny wpływ na formułowanie jej warunków – zgodnie z własnymi potrzebami, w sposób świadomy.

Nie pozostawiało wątpliwości Sądu, iż klauzule abuzywne, które znalazły się w treści przedmiotowej umowy, tworzyły prawa i obowiązki pozwanych w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszały ich interesy. W dokumentach przedstawionych przez powoda nie ma wyjaśnienia, w jaki sposób ustalano kursy walut w tabeli Banku (przedstawiony Regulamin produktu wskazywał jedynie na źródła dla wyliczeń, a nie sposób ich dokonywania – k. 223v., § 19 pkt. 3 regulaminu). Zatem należało przyjąć, iż zasady ustalania kursu CHF przez powoda były dowolne, nie wynikały z żadnych ustalonych między stronami, jasno i wyraźnie, reguł. Pozwani zatem nie mogli dokonać wyliczenia należnych bankowi do spłaty kwot rat kredytowych, prowadziło to również do braku możliwości weryfikacji przez nich prawidłowości sum ewentualnych roszczeń kierowanych w wezwaniach do zapłaty do pozwanych z tytułu nieterminowo wnoszonych spłat rat kredytowych. Wiadomo jedynie, jakie czynniki powinny być brane pod uwagę przy ich ustalaniu. Zaniechano natomiast wskazania, jak wpływały one na stosowany przez Bank kurs walut, spread, ich wysokość oraz zasady, którymi się kierowano przy ich ustalaniu. Zarówno na podstawie treści umowy, aneksów, jak i zapisów regulaminu nie sposób było stwierdzić, jakie przesłanki ustalania kursów zostały przyjęte przez Bank.

Bez znaczenia dla oceny umowy było wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, która nie zawiera rozwiązań prowadzących do sanowania abuzywnych postanowień umowy. Na jej mocy m.in. dodano w Prawie bankowym art. 69 ust. 2 pkt 4a, a także wprowadzono jego ust. 3, które bezpośrednio odnosiły się do tzw. kredytów denominowanych lub indeksowanych walutą obcą. Przewidziana możliwość dokonywania spłaty rat w walucie indeksacyjnej nie wyeliminowała niedozwolonych zapisów ze stosunku prawnego, takich skutków nie można było wywieść przy uwzględnieniu całokształtu przepisów ustawy. W myśl art. 4 ww. ustawy, do kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia jej w życie ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy Prawo bankowe, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Powołany przepis wskazuje jedynie na to, jaki nowelizacja miała odnieść skutek do umów zawartych wcześniej, nakazując wprowadzenie do nich konkretnych postanowień mogących pozwolić na wyeliminowanie z nich ewentualnych klauzul abuzywnych na przyszłość. Wprowadzona zmiana pozwalała na pozostawienie stronom wyboru, czy chcą zmiany zawartych umów indeksowanych, czy też denominowanych, z uwagi na dwustronny charakter umowy kredytowej. Nie podano też żadnych kryteriów, jakimi powinny kierować się banki przy określeniu kursu wymiany walut. Powodowało to brak możliwości podjęcia działań przez kredytobiorców, w przypadku gdy bank nie wskazał sposobu określenia kursu. Nie prowadziło to zatem do wyeliminowania zapisów niedozwolonych z umów, ponieważ to po stronie banku leżało przedstawienie kredytobiorcy propozycji zmiany i ustalenia kursu walut, a następnie dokonanie wspólnie zmiany umowy.

Nie budziło wątpliwości Sądu, że w umowie kredytu doszło do ukształtowania praw i obowiązków pozwanych w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami (vide wyrok Sądu Najwyższego zawartą z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14). Argumentując za Sądem Najwyższym, należy podkreślić, że mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Ponadto Sąd Najwyższy wskazał też zasadnie, który to pogląd Sąd Okręgowy w pełni podziela, że klauzula waloryzacyjna odnosi się „bezpośrednio nie do samych elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu bankowego, tj. nie do oddania i zwrotu podstawowej sumy kredytowej. Kształtuje jedynie dodatkowy, zawarty we wzorcu umownym, mechanizm indeksacyjny wspomnianych głównych świadczeń stron stosunku kredytowego, tj. sposób określania rynkowej wartości wydanej i wykorzystywanej sumy kredytu w złotych w relacji do walut obcych”.

Mając na uwadze powyższe, Sąd nie miał wątpliwości, że również doszło do rażącego naruszenia interesów pozwanych. Nie zostali zapoznani z zasadami ustalania kursów walut stanowiących podstawę dokonywanych przez bank przeliczeń, nie wyjaśniono im w żaden sposób zasad określenia kursów walut, mających istotne znaczenia dla wykonania przez nich umowy, a więc stanowiących podstawę do obliczenia należnego im od Banku świadczenia przeliczonego na walutę obcą oraz przypadających od nich na rzecz kredytodawcy spłat. Nie podano jakichkolwiek obiektywnych czynników służących do jego ustalenia. Taka sytuacja stawiała pozwanych w nierównej sytuacji i rażąco naruszała zasadę ekwiwalentności świadczeń. Tym samym nie można było mówić o równorzędności stron, gdyż powód praktycznie w sposób samodzielny ustalał kursy waluty, nie było przy tym żadnych umownych ograniczeń, po stronie banku nie występowało również praktycznie żadne ryzyko. Okoliczność, iż od woli przedsiębiorcy (Banku) zależały kwestie, wpływające na wysokość należnych od kredytobiorcy świadczeń, z cała pewnością prowadziły do rażącego naruszenia interesów konsumenta. Zasady waloryzacji jednostronnie określał Bank, nie wskazując kredytobiorcom na jakich zasadach będzie ustalana wysokość rat, jednocześnie dodatkowo uzyskując zarobek na różnicach kursowych między cenami zakupu i sprzedaży konkretnej waluty.

Powołane zapisy umowne narażały pozwanych także na nieuzasadnione i nieograniczone ryzyko kursowe. W ocenie Sądu niedopuszczalnym jest, by Bank zawierając długoterminową umowę kredytową z pozwanymi, mającymi jedynie podstawową wiedzę na temat mechanizmu działania ryzyka, nie zapoznał ich z zagrożeniami wiążącymi się z kredytem, przeliczeniami kursów walut, konsekwencji ekonomicznych z tego wynikających. To po stronie Banku leżało dochowanie należytej staranności w tym zakresie, jako podmiotowi profesjonalnie zajmującemu się udzielaniem kredytów. Z poczynionych przez Sąd ustaleń nie wynika, aby powód obowiązkowi temu sprostał. Ograniczył się jedynie do zawarcia w treści umowy standardowego szablonu oświadczenia pozwanych o ryzyku walutowym.

W pełni należy podzielić w tym zakresie wywód Sądu Najwyższego zaprezentowany w sprawie II CSK 483/18, gdzie wskazano, że nie jest wystarczające zawarcie w umowie zapisów o świadomości ryzyka kursowego, czy złożenie oświadczeń o tym, że dana osoba została o nim poinformowana i je akceptuje. Sąd Najwyższy celnie wywiódł, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało zachowanie przez bank szczególnej staranności w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takiej sytuacji obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego leżący po stronie banku, którego realizacja powinna nastąpić przed zawarciem umowy, musiał zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat.

Przeprowadzone w sprawie postępowanie w sposób jednoznaczny dawało podstawę do ustalenia, że powód nie wykonał obowiązku informacyjnego w taki sposób. W zasadzie nie wykonano go w ogóle, czynności pomiędzy stronami sprowadzały się jedynie do podpisania przez pozwanych przedłożonych im oświadczeń. Nie stanowiły one jednak dowodu, że obowiązek banku został wykonany w taki szczegółowy sposób, który pozwalałby pozwanym na właściwą ocenę podejmowanego ryzyka i istoty umowy.

Nie budziło wątpliwości Sądu, że na gruncie uregulowań prawa krajowego i wspólnotowego nie ma możliwości, aby w sytuacji uznania pewnych postanowień umownych za niedozwolone na ich miejsce mogły wejść inne regulacje prawne. W szczególności taki wniosek można wyprowadzić z porównania art. 385 1 § 2 k.c. i 58 k.c. Ten drugi przewiduje wprost możliwość zastąpienia nieważnych postanowień innymi unormowaniami, analogicznej regulacji brak w przepisach art. 385 1 k.c.

Zakaz zastępowania niedozwolonych postanowień innymi regulacjami prawa krajowego podkreślany jest w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, na gruncie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG. Przepis ten bowiem stanowi, że nieuczciwe warunki nie wiążą konsumenta. Regulacja ta miała doprowadzić do zapewnienia właściwej równowagi pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem w ramach łączących te podmioty stosunków prawnych. Sądy krajowe mają obowiązek wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa, po stwierdzeniu bezskuteczności danego postanowienia, powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany, innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (por. np. orzeczenie z 14 czerwca 2012 r., C 618/10). Wynikało stąd zatem, iż sądy krajowe nie mogą ingerować w treść umowy, zamieniając jedne postanowienia innymi - tak aby nie były już one nieuczciwe.

Uznanie powołanych klauzul waloryzacyjnych za abuzywne (stosownie do art. 385 1 § 1 k.c.), powodowało, że były one bezskuteczne wobec pozwanych, nie wiążąc ich. Skutek ten następował od chwili zawarcia umowy. Brak jednocześnie było podstaw do przyjęcia, że w miejsce niedozwolonych klauzul weszły inne postanowienia czy regulacje ustawowe.

W przywoływanym już wcześniej wyroku z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że powołany art. 6 ust. 1 drugi człon zdania dyrektywy 93/13 sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. W konsekwencji, uwzględniając kryteria przewidziane w prawie krajowym, w konkretnej sytuacji należy badać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za niedozwolone. W związku z tym, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie.

W wyroku tym TSUE podtrzymał wcześniej już prezentowane stanowisko co do braku możliwość uzupełnienia luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które w niej się znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Powołano się zresztą na wcześniejsze orzeczenia, wyroki z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie Kasler i Kaslerne Rabai, C-26/13 (pkt 80-84) oraz z dnia 26 marca 2019 r. w sprawie Abanca Corporation Bancaria i Bankia, C-70/17 i C-179/17 (pkt 64) i stwierdzono, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości i to wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki.

Trybunał wywiódł ponadto, że sąd krajowy, na podstawie prawa krajowego zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umownego, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygania sprawy. Wola konsumenta, który uważa, że stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy. Tym samym Dyrektywa 93/13 sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. Do sądu krajowego należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień.

Na gruncie takiego stanowiska TSUE, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18 wskazał, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula dotycząca sposobu tej indeksacji, rozpatrzeć należy kilka możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Druga to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Trzecia, to przyjęcie, że umowa jest ważna i jej uzupełnienie przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji.

Powołując się na wyrażoną w dotychczasowej części uzasadnienia argumentację, zastosowanie trzeciego rozwiązania Sąd Okręgowy uznał za niewłaściwe i pozbawione podstaw prawnych (zarówno w prawie krajowym, jak i wspólnotowym). W tym zakresie należało uwzględnić przede wszystkim wolę konsumenta, który winien zostać poinformowany o skutkach zastosowanych rozwiązań. TSUE w wyroku z dnia 21 lutego 2013 r. w sprawie C-472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipaiowi, Viktórii Csipai, wyjaśnił, że jeżeli sąd krajowy stwierdza w trakcie oceny dokonywanej z urzędu, że klauzula ma nieuczciwy charakter, ma co do zasady obowiązek poinformować o tym strony sporu, a przyznana konsumentowi możliwość wypowiedzenia się w tej kwestii odpowiada obowiązkowi ciążącemu na sądzie krajowym uwzględnienia w odpowiednim przypadku woli wyrażonej przez konsumenta, jeżeli mając świadomość o niewiążącym charakterze danego nieuczciwego warunku, wskaże on jednak, iż sprzeciwia się temu, aby warunek ten został wyłączony, udzielając w ten sposób wyraźnej i wolnej zgody na dany warunek.

Pozwani M. i P. B. reprezentowani byli przez pełnomocnika, świadczącego im pomoc prawną, który w ich imieniu przedstawił argumentację wskazującą na nieważność umowy lub bezskuteczność jej postanowień niedozwolonych, z zastrzeżeniem braku możliwości „uzupełniania” jej treści. Obecni na rozprawie J. i W. B. przyłączyli się do stanowiska pozostałych kredytobiorców (protokół rozprawy k. 256 – 257v.). W związku z tym nie mogło budzić wątpliwości, że są oni świadomi skutków ewentualnego stwierdzenia bezskuteczności klauzul abuzywnych lub nieważności umowy. Argumentacja kredytobiorców zmierzała wprost do wyeliminowania niedozwolonych postanowień z umowy. W związku z tym nie było możliwości rozważania zastąpienia nieuczciwego warunku przepisami dyspozytywnymi obowiązującymi w kraju, gdyż byłoby to sprzeczne z ich wolą i nie było to jedyne rozwiązanie korzystne dla konsumenta.

W związku z tym należało rozważyć, czy możliwe było utrzymanie zobowiązania pomimo bezskuteczności klauzuli abuzywnej. W takiej sytuacji niedozwolone postanowienie nie wiąże bowiem konsumenta, jednak jest on związany umową w pozostałym zakresie.

W ocenie Sądu istnieją argumenty przemawiające zarówno za tym, aby przyjąć, że umowa może być nieważna (stosując art. 58 § 2 w zw. z art. 353 1 k.c.), jak i przemawiające za jej „odfrankowieniem”. Na gruncie niniejszej sprawy oba rozwiązania prowadziły do oddalenia powództwa. Powód oparł bowiem pozew na założeniu ważności umowy, skuteczności wszystkich jej postanowień, zasadnego wypowiedzenia jej warunków. Wobec tego uznanie umowy za nieważną prowadzić musiało do uznania żądań Banku za bezzasadne, bowiem w podstawie faktycznej pozwu nie przytoczono okoliczności uzasadniających zapłatę w razie ewentualnego stwierdzenia nieważności stosunku prawnego.

Uwzględniając przedstawioną w niniejszej sprawie argumentację, a przede wszystkim założenie, że klauzule przeliczeniowe (waloryzacyjne) nie dotyczą głównych świadczeń stron, w ocenie Sądu trzeba było przyjąć, że umowa łącząca strony była jednak ważna i wiązała strony, z wyłączeniem jedynie powołanych, niedozwolonych postanowień. Odnosząc się bowiem do art. 69 Prawa bankowego można było stwierdzić, że pomimo bezskuteczności zapisów dotyczących indeksacji do CHF, umowa zawierała wszelkie istotne elementy konieczne dla określenia treści stosunku prawnego, w tym kwotę kredytu (wyrażoną wyraźnie w złotych polskich), okres kredytowania (wprost wskazany w umowie), terminy spłaty (comiesięczne raty) oraz wysokość oprocentowania (sprecyzowane w treści umowy).

Odnosząc się zaś do tego, jak rozstrzygnąć kwestię oprocentowania, w szczególności uwzględniając to, że zastosowano dla jego określenia indeks DBF oparty na LIBOR (a więc indeksie właściwym dla obcych walut, w przeciwieństwie do WIBOR), podzielić należało przekonywująco uzasadnione stanowisko Sądu Najwyższego, które prezentowane było w kilku ostatnio zapadłych orzeczeniach (wyrok z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18 i cytowany II CSK 483/18). W powoływanym już wyroku z 27 listopada 2019 r. wywiedziono, że „należy pozostawić oprocentowanie według (…) części ogólnej umowy, to znaczy stawki LIBOR. Wprawdzie z istoty LIBOR oraz z treści powołanego postanowienia umownego wynika zastosowanie tej stawki do kredytu walutowego ale w umowie inna stawka nie występuje, w tym WIBOR odnoszący się w czasie zawierania umowy do kredytów opiewających na złote. Z całą pewnością żadna ze stron umowy kredytowej (…) nie brała w ogóle pod uwagę takiego rodzaju oprocentowania, a nawet gdyby sama oceniała umowę za złotową denominowaną do CHF, to nie zawarłaby umowy z odsetkami według WIBOR, bo umowa taka byłaby pozbawiona racjonalności. Nie ma tu znaczenia, że Bank nie ustaliłby wysokości oprocentowania kredytu złotowego według stawki LIBOR, gdyby był świadomy abuzywności klauzuli waloryzacyjnej. Hipotetyczna wola stron mogłaby mieć znaczenie w ramach regulacji art. 58 § 3 k.c., który nie może znajdować zastosowania do skutków eliminacji klauzul abuzywnych. Ponadto wszelkie wątpliwości interpretacyjne w tym zakresie powinny być rozwiązane zgodnie z utrwaloną w orzecznictwie dyrektywą interpretacyjną in dubio contra proferentem nakazującą w razie powstania wątpliwości interpretacyjnych dokonywania wykładni na korzyść konsumenta. Kwestia zapewnienia Bankowi opłacalności z umowy kredytowej jest wtórna w stosunku do prewencyjnego charakteru sankcji bezskuteczności klauzuli abuzywnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, nie publ.). Nie ma więc powodu, aby oprocentowanie było według innej stawki niż LIBOR, sankcją dla pozwanego za stosowanie nieuczciwej klauzuli waloryzacyjnej jest w istocie oprocentowanie kredytu według niższej stawki niż kredyt udzielony w złotych i niezawierający klauzul walutowych (penalty default)”.

Wobec powyższego, uznanie że umowa powinna być utrzymana z wyłączeniem jej abuzywnych klauzul, kredyt udzielony pozwanym był złotówkowy i powinien być spłacany przy zastosowaniu przewidzianego w umowie oprocentowania, pociągało za sobą w niniejszej sprawie konsekwencje w postaci oddalenia powództwa. Wyeliminowanie postanowień waloryzacyjnych powodowało, że dokonywane przez kredytobiorców spłaty nie powinny być przeliczane do wartości kredytu obliczonej w CHF, ale do jego nominalnej wyrażonej w złotówkach kwoty. Uwzględniając wysokość udzielonego powodom kredytu (402.937,77 zł), okres trwania umowy, dokonywane przez nich wpłaty i obliczoną przez powoda wysokość ich należności na datę wystawienia Wyciągu z Ksiąg Banku (kapitał 652.583,44 zł) nie budziło wątpliwości, że dochodzona kwota po usunięciu klauzul abuzywnych była nieprawidłowo obliczona. Z przedstawionych przez powoda wyciągów na rachunku wynikało zaś, że w związku z systematycznym wzrostem kursu franka szwajcarskiego (z kulminacją na początku 2015 r., gdzie kurs wzrósł blisko dwukrotnie), wyrażony w złotówkach (jak i we frankach) kapitał kredytu oraz miesięczne raty systematycznie wzrastały. W tej sytuacji, bez konieczności dokonywania skomplikowanych wyliczeń oczywistym było, że w wyniku wyeliminowania klauzul przeliczeniowych, na datę wypowiedzenia umowy powodowie z dużą dozą prawdopodobieństwa dokonali nadpłaty należnej od nich na ten moment do spłaty kwoty. W związku z tym wypowiedzenie dokonane przez Bank nie mogło odnieść skutku. To zaś powodowało, że nie było podstaw do postawienia całej dochodzonej kwoty w stan wymagalności.

Zauważyć należało ponadto, że powód obliczył wysokość dochodzonej od pozwanych kwoty w CHF, dokonując jej przeliczenia na złotówki na potrzeby niniejszej sprawy. Uwzględniając, że kredyt był kredytem złotówkowym i należało z niego wyeliminować klauzule przeliczeniowe, niewątpliwie - hipotetycznie zakładając, że doszło do skutecznego wypowiedzenia umowy - należność przypadająca od pozwanych do zapłaty była nieprawidłowo obliczona. Bank jest instytucją finansową, reprezentowany był przez profesjonalnego pełnomocnika, znane mu były zarzuty pozwanych, nie podjął jednak inicjatywy dowodowej w celu wykazania ewentualnej prawidłowej wysokości należnej kwoty. Ciężar dowodu w tym zakresie obciążał powoda. Nie było zaś żadnych przesłanek do tego, aby Sąd miał - niezgodnie z zasadą kontradyktoryjności i równości stron - zastępować tą stronę w wyliczeniu dochodzonej należności i przejawiać inicjatywę dowodową z urzędu. Żądanie powoda było więc niewątpliwie również nieudowodnione.

Zgłoszony przez pozwanych M. i P. B. w sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzut przedawnienia nie mógł zostać uwzględniony. Gdyby nawet przyjąć, iż istniały powody do wypowiedzenia im przez bank umowy kredytu, oświadczenia o wypowiedzeniu umowy zostały wystosowane do M. i P. B. w październiku 2016r. (pismo k. 36 i 37, zpo – k. 41 – 41v., 43 – 43v.). W imieniu pozwanej korespondencję odebrał dorosły domownik w dniu 16 listopada 2016r., przesyłka do pozwanego nie została mu osobiście doręczona, została awizowana i zwrócona do nadawcy. Należało przyjąć, iż mógł się on zapoznać z treścią oświadczenia w tym samym terminie co żona. Pozew do Sądu o zapłatę został zgłoszony w postępowaniu elektronicznym w dniu 11 grudnia 2017r. (k. 5), a zatem nie upłynął termin wskazany w art. 118 kc, zgodnie z którym, jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata (w brzmieniu obowiązującym w dniu wypowiedzenia umowy kredytu).

Z tych wszystkich względów powództwo podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu pozwani, którzy wygrali proces, mogli żądać od powoda zwrotu poniesionych kosztów procesu, tj. wynagrodzenia reprezentującego ich pełnomocnika w wysokości 10.800,00 zł na podstawie § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Mając wszystko powyższe na uwadze i na podstawie przywołanych przepisów orzeczono jak w sentencji wyroku.

SSO Eliza Nowicka – Skowrońska

ZARZĄDZENIE

(...)

1.  (...)

2.  (...).

SSO Eliza Nowicka – Skowrońska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Rafał Kwaśniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Eliza Nowicka-Skowrońska
Data wytworzenia informacji: