Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 924/16 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie z 2018-01-31

Sygn. akt II K 924/16

UZASADNIENIE

G. B. (1) został oskarżony o to, że w okresie czasu od dnia bliżej nieustalonego do dnia 11 maja 2014 roku w W. posiadał bez wymaganego zezwolenia broń palną w postaci przerobionego samodziałowo rewolweru S. kal. 10 mm produkcji polskiej, to jest o czyn z art. 263 § 2 k.k.

Sąd Rejonowy dla Warszawy–Śródmieścia w Warszawie rozpoznając sprawę oskarżonego G. B. (1) ustalił następujący stan faktyczny.

W październiku 2012 r. P.P.H.U. (...) A. M. (1) z siedzibą w R. rozpoczęła produkcję broni palnej w postaci rewolweru hukowego (...) kal. 22 mm (...). Produkowany przez to przedsiębiorstwo model był 6-cio strzałowym rewolwerem ładowanym amunicją rozdzielnego ładowania składającą się z nabojów alarmowych o kalibrze 6 mm bocznego zapłonu wz. (...) oraz pocisków w postaci gumowych kul lub gumowo – metalowych (kompozytowych) o kalibrze 10 mm, których zespolenie następowało w komorze bębna nabojowego.

W szkielecie tej broni produkowanej fabrycznie na wychylnym ramieniu osadzony jest bęben zawierający sześć komór nabojowych. Komory nabojowe są przystosowane do ładowania od strony rękojeści nabojów alarmowych bocznego zapłonu kal. 6 mm wz. (...), zaś od strony lufy kulistych pocisków gumowych lub kompozytowych kal. 10 mm. Długość komory nabojowej mieszczącej pocisk (od strony lufy) wynosi ok. 13 mm, co umożliwia załadowanie do niej jednego pocisku kulistego kal. 10 mm. Komora na nabój i komora na pocisk połączone są kanalikiem o średnicy ok. 4 mm służącym do przemieszczania się gazów powstających podczas spalania materiału miotającego znajdującego się w naboju.

P.P.H.U. (...) A. M. (1) wyprodukowała 841 sztuk tego rewolweru. Produkowana broń trafiała do powszechnej sprzedaży. Producent sporządził do niej tzw. „Oświadczenie producenta”, w którym m.in. wskazano, iż: „ nie jest bronią palną, ani żadnym innym rodzajem broni wymienionym w ustawie, a na jego nabywanie, czy obrót nie jest wymagane pozwolenie (…) Ustawodawca wyraźnie wskazał na materiał miotający czyli proch strzelniczy . A zatem naboje, które w swej konstrukcji nie posiadają prochu strzelniczego nie mogą być zgodnie z ustawą traktowane jak amunicja do broni palnej, tym samym pistolety i rewolwery napędzane wyłącznie takimi nabojami nie mogą być traktowane jak broń palna sensu stricte bądź nałożone jej rygory. Rewolwery przystosowane są do zasilania wkładami (nabojami) hukowymi typu short kal. 22 zawierającymi jedynie materiał inicjujący. (…) Budowa oraz materiał z którego wykonywane są rewolwery i pistolety uniemożliwia odstrzeliwanie innych rodzajów kapiszonów czy amunicji do broni palnej”. Dokument ten był przekazywany koncesjonowanym podmiotom lub osobom fizycznym nabywającym broń wraz z instrukcją użytkowania i kartą gwarancyjną. Informacje w nim się znajdujące były rozpowszechniane m.in. w sieci Internet, w materiałach reklamowych, w których również był on reklamowany, jako broń, na której posiadanie nie jest potrzebne pozwolenie.

W materiałach reklamowych podawano również m.in. następujące informacje: „ Dzięki możliwości miotania niepenetrujących kul gumowych rewolwer hukowy S. może stanowić bezpieczną alternatywę dla broni palnej i znajdzie też zastosowanie w treningu strzeleckim . (…) od przodu ładowane są kule gumowe 10 mm, które osiągają prędkość nawet 170 m/s (energia nie przekracza 17 Jouli). Zasięg skuteczny do 10m. (…) Strzelanie gumową kulą doskonale sprawdza się podczas ćwiczeń strzeleckich – przy przewracaniu dużych i ruchomych celów, takich jak popery, tarcze sylwetkowe i inne cele wykorzystywane podczas treningu strzeleckiego ”.

Prokuratura Rejonowa w Oławie umorzyła śledztwo p-ko A. M. (1) podejrzanemu o czyn z art. 263 § 3 k.k. wobec niepopełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu czynu tj. na podstawie art. 17 § 1 pkt 1 k.p.k. Jednym ze środków dowodowych uwzględnionych przy podjęciu przedmiotowej decyzji była opinia biegłego sądowego z zakresu broni i amunicji Z. M..

Jeden z egzemplarzy rewolweru hukowego (...) kal. 22 mm F. nabył w zarejestrowanym sklepie (...) G. B. (1). Działał wówczas w błędnej, ale usprawiedliwionej nieświadomości, że na posiadanie przedmiotowego egzemplarza fabrycznego nie jest wymagane pozwolenie wymagane przepisami ustawy o broni i amunicji. Stan ten spowodowany był okolicznościami, w jakich go nabył tj. zakupem w licencjonowanym sklepie, materiałami reklamowymi i zapewnieniami producenta, że nie jest on bronią palną w rozumieniu ustawy o broni i amunicji.

Po dokonaniu zakupu G. B. (1), w nieustalonym dniu pomiędzy październikiem 2012 r. a 11 maja 2014 r., dokonał przemyślanego i umyślnego samodziałowego przerobienia nabytego egzemplarza rewolweru zmieniając w zamierzony i istotny sposób zasady jego działania oraz przystosowując do odstrzeliwania pocisków gumowych i kompozytowych przy użyciu nabojów do wstrzeliwania kołków stalowych kal. 6, 3 mm, w których materiałem miotającym jest proch. Polegało to na rozwierceniu przez niego jednej komory nabojowej (łącznie z fragmentem przegrody uniemożliwiającej załadowanie naboju scalonego z pociskiem), dzięki czemu możliwe stało się ładowanie do niej nabojów scalonych w postaci: naboju sportowego bocznego zapłonu kal. 5,6 mm „short” oraz naboju sportowego bocznego zapłonu kal. 5,6 mm „long rifle”. Z powodu zbyt dużej średnicy wykonanego otworu odstrzeliwanie tego typu nabojów nie było możliwe. Jednocześnie takie przerobienie komory nabojowej umożliwiało oskarżonemu odstrzeliwanie z niej nabojów bocznego zapłonu kaliber 6, 3 mm „short” do wstrzeliwania kołków stalowych. Po przerobieniu posiadanego przez siebie egzemplarza broni G. B. (1) odstrzeliwał z przerobionej komory nabojowej pociski gumowe lub kompozytowe kal. 10 mm przy użyciu nabojów bocznego zapłonu kaliber 6, 3 mm „short” do wstrzeliwania kołków stalowych lub amunicji przerobionej samodziałowo. Spowodowało to naruszenie struktury broni i pęknięcie przerobionej komory nabojowej na długości 22 mm.

W dniu 11 maja 2014 r. G. B. (1) podróżował samochodem marki F. (...) o nr rej. (...), którego kierowcą był jego kolega A. E. (1). Celem ich podróży (...). G. B. (1) zabrał ze sobą posiadany egzemplarz broni palnej w postaci przerobionego samodziałowo rewolweru (...), bowiem razem z A. E. (1) zamierzał strzelać z niego do puszek w lesie.

O godz. 12.40 na ul. (...) w W. samochód ten został zatrzymany do kontroli przez funkcjonariuszy Policji sierż. szt. M. F. i st. sierż. R. T.. Po wylegitymowaniu obu mężczyzn policjanci przystąpili do przeszukania pojazdu.

W wyniku przeprowadzonej czynności przeszukania pojazdu funkcjonariusze ujawnili następujące rzeczy: rewolwer S. wraz z 5 sztukami amunicji typu F. i kulami gumowymi, które znajdowały się w schowku z prawej strony deski rozdzielczej, oraz metalową pałkę teleskopową zakończoną metalową kulką – w schowku w lewych przednich drzwiach. Rewolwer był uszkodzony, komora nabojowa bębenka posiadała podłużne pęknięcie.

W trakcie interwencji dokonano również przeszukania G. B. (1) w wyniku, którego ujawniono w jego siatce nóż sprężynowy o łącznej długości około 35-40 cm.

Spośród wskazanych wyżej przedmiotów ustalono, że do G. B. (1) należały rewolwer wraz z amunicją i kulami gumowymi oraz nóż sprężynowy, zaś do A. E. (1) należała pałka teleskopowa.

W toku prowadzonych czynności weryfikacyjnych funkcjonariusze Policji uzyskali informacje, że znaleziony rewolwer należący do G. B. (1) jest traktowany, jako broń palna w rozumieniu Ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji, i na jego posiadanie wymagane jest pozwolenie.

G. B. (1) i A. E. (1) zostali zatrzymani i przewiezieni do Komendy Rejonowej Policji (...).

Posiadany w czasie zatrzymania przez G. B. (1) egzemplarz broni był sprawny i umożliwiał odstrzeliwanie pocisków gumowych lub kompozytowych kal. 10 mm zarówno z komór nabojowych, które nie zostały przerobione (przy użyciu nabojów kal. 6 mm wz. (...)), jak i przerobionej samodziałowo komory nabojowej (przy użyciu nabojów bocznego zapłonu kal. 6,3 mm „short” do wstrzeliwania kołków stalowych). Materiałem miotającym znajdującym się wewnątrz nabojów bocznego zapłonu kal. 6,3 mm „short” do wstrzeliwania kołków stalowych jest materiał wybuchowy miotający w postaci prochu, natomiast materiałem miotającym nabojów bocznego zapłonu kal. 6 mm wz. (...) jest znajdujący się w ich wnętrzu materiał wybuchowy inicjujący, którego głównym składnikiem jest trónitrorezorcynian ołowiu.

W chwili czynu stan psychiczny G. B. (1) nie znosił ani nie ograniczał jego zdolności rozpoznania znaczenia czynu ani zdolności pokierowania swoim postępowaniem, zaś jego poczytalność w chwili czynu nie budziła wątpliwości.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów: częściowo wyjaśnień oskarżonego G. B. (1) (k. 50-51, 199-200, 496-497), zeznań świadków: A. E. (1) (k. 56-57, 200-201), M. F. (k. 20-21, 232) oraz dokumentów w postaci: protokołu zatrzymania (k. 3), protokołu przeszukania osoby (k. 4-6), protokołu zatrzymania osoby (k. 7), protokołu przeszukania osoby (k. 8-9), protokołu przeszukania samochodu (k. 10-12), protokołu oględzin rzeczy (k. 13-14), informacji z Wydziału Postępowań Administracyjnych (...) (k. 17-19, 24), dokumentacji fotograficznej (k. 23), opinii biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki H. J. (1) (k. 32-33, 64-78, k. 231-234, 505-507, 542-544 oraz k. 40-43 akt PR w O.), protokołu przeszukania (k. 35-36), stwierdzenia tożsamości (k. 42-43), protokołu przeszukania (k. 60-61), opinii sądowo-psychiatrycznych (k. 79-82, k. 447-449), odpisów wyroków (k. 100-101), wydruku ze strony internetowej (k. 106-107), odpisu wyroku (k. 147), odpowiedzi z militaria.pl (k. 215-216), danych o karalności (k. 530-531), pisma wydziału zaopatrzenia (...) (k. 536), opinii o skazanym (k. 540-541) oraz dokumentów z akt sprawy V Ds. 530/13 Prokuratury Rejonowej w Oławie: (k. 3-9) protokołu kontroli, (k. 10, 13) oświadczenia producenta, (k. 11-12) upoważnienia do przeprowadzenia kontroli, (k. 25) pisma KWP we W., (k. 26-28) pisma Komendy Głównej Policji wraz z opinią, (k. 155-156) postanowienia o umorzeniu śledztwa.

Oskarżony G. B. (1), składając wyjaśnienia na etapie śledztwa, przyznał się do posiadania broni opisanej w zarzucie, którą zakupił w sklepie. Wyjaśnił, iż broń tę zakupił około 2 lat przed zdarzeniem w sklepie (...) znajdującym się na ul. (...) w W.. Przyznał, że „eksperymentował z nią trochę”, niemniej jednak zaznaczył, że od momentu zakupu broń ta nie była przerabiana. Podał, że wrzucił do tej broni trzy naboje startowe zamiast jednego i przez to jedna z komór uległa uszkodzeniu. Wskazał, iż zrobił to wyłącznie z bezmyślności i nieostrożności. Nie chciał w ten sposób przerobić tej broni. Oświadczył, iż używał tego rewolweru do strzelania do puszek w (...) używając do tego naboi, które ujawniono przy nim w dniu 11 maja 2014 r. Zaprzeczył, by używał do tej broni ostrej amunicji. Ocenił, że chyba nie było w ogóle takiej możliwości. Oskarżony oznajmił, iż kupił ową broń legalnie w legalnym sklepie, zaś dopiero po zatrzymaniu – już na komendzie Policji – dowiedział się, że dwa miesiące wcześniej weszła ustawa, która zakazuje posiadania takiej broni. Stwierdził, że przedmiotowy rewolwer nie został przerobiony, tylko uszkodzony. On sam używał do tej broni - zgodnie z jej przeznaczeniem - naboju startowego i gumowej kulki.

G. B. (1) składając po raz pierwszy wyjaśnienia w toku postępowania sądowego (k. 199-200) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wskazał, że kupił go w legalnym sklepie, zaś w gazetach widnieją reklamy, w których napisane jest, że na tę broń nie trzeba mieć pozwolenia. Oświadczył, że broni tej nie da się przerobić na broń palną, co wynika z oświadczenia producenta. Dokonane przez niego wiercenie nie miało na celu przerobienia broni. Jego zamiarem było włożenie do komory większej ilości kapiszonów tzn. trzech kapiszonów, co też miało miejsce, lecz skończyło się rozerwaniem bębna. G. B. (1) krytycznie stwierdził, że rozwiercenie bębna było wynikiem głupoty i ciekawości z jego strony, nie zaś realizacją zamiaru jego przerobienia na broń palną, gdyż jest to niemożliwe. Nie spodziewał się, że po rozwierceniu bębna może dojść do rozsadzenia rewolweru. Wskazał, że używał tej broni wyłącznie przed rozwierceniem, przy czym miał zamiar użyć jej również po dokonaniu rozwiercenia, lecz został zatrzymany przez policjantów. Rozerwanie bębna miało miejsce już po dokonaniu rozwiercenia. Rozerwanie bębna nastąpiło od razu po oddaniu przez oskarżonego zaledwie jednego strzału, gdy włożył do komory 3 kapiszony. W dniu zatrzymania on i A. E. (1) jechali do lasu, by postrzelać do puszek. Kupił swój rewolwer wyłącznie w celu strzelania do puszek i również tylko w tym celu go używał. Oskarżony potwierdził odczytane mu przez Sąd wyjaśnienia z k. 51. Podobnie jak na etapie śledztwa zaznaczył, że o wejściu w życie ustawy zakazującej posiadania takiej broni, jak zakupiona przez niego, dowiedział się już po zatrzymaniu, na komendzie Policji.

Na rozprawie w dn. 27 września 2017 r. (k. 496-497) oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Potwierdził odczytane mu wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego oraz postępowania sądowego.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Wyjaśnienia oskarżonego odnoszące się do zarzutu z art. 263 § 2 k.k. nie w całości zasłu­giwały na wiarę. Nie przekonywało, że nie dokonał on umyślnego przerobienia tej broni, gdyż uznawał to za niemożliwe, a jedynie rozwiercił ją i to wyłącznie z głupoty, i ciekawości. Wykluczyć trzeba, by stwierdzone uszkodzenia przerobionej komory nabojowej powstały w wyniku załadowania do niej trzech kapiszonów oraz, że oskarżony nie miał świadomości i wiedzy, jaki był efekt dokonanych przez niego przeróbek, których efektem było znaczne zwiększenie siły wystrzeliwanych z przerobionej komory nabojowej pocisków. Sąd nie dał także wiary oskarżonemu, że po dokonaniu przerobienia tego egzemplarza broni już go później nie używał. W zakresie powyższych twierdzeń oskarżonego Sąd przyjął, iż stanowią one linię obrony oskarżonego mającą w innym, korzystniejszym świetle przedstawić jego zachowanie i doprowadzić go do uwolnienia od zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu.

Szczegółowo te elementy wyjaśnień oskarżonego zostaną omówione w dalszej części uzasadnienia, zaś w tym miejscu zaznaczyć jedynie trzeba, że w ocenie Sądu oskarżony dokonał przemyślanego i celowego przerobienia rewolweru w taki sposób, by egzemplarz fabryczny, który wedle zapewnień producenta nie był bronią palną i nie spełniał oczekiwań oskarżonego, co do m.in. rodzaju nabojów, które dawały się doń ładować przystosować w taki sposób, by pociski z niego dało się z niego odstrzeliwać z większą energią dzięki nabojom rozdzielnego ładowania kal. 6,3 mm, w których materiałem miotającym był proch. Tak przerobiony samodziałowo egzemplarz rewolweru (...) G. B. (1) posiadał w dn. 11 maja 2014 r., gdy wraz z kolegą udawał się by postrzelać do puszek w lesie bródnowskim. Innymi słowy, posiadany przez oskarżonego w dniu 11 maja 2014 r. samodziałowy egzemplarz rewolweru (...) miał zupełnie inne cechy i charakterystykę niż nabyty pierwotnie przez niego egzemplarz fabryczny produkowany przez firmę P. P.H.U. (...) A. M. (2), co rodziło konieczność uwzględnienia powyższych okoliczności przy analizie okoliczności przedmiotowej sprawy, w szczególności strony podmiotowej zarzucanego oskarżonemu aktem oskarżenia czynu.

W pozostałym zakresie Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego za wiarygodne, bowiem znajdowały potwierdzenie w innych środkach dowodowych, w szczególności relacji przesłuchanych w sprawie świadków A. E. (1) i M. F., opinii biegłego H. J. (1), treści ujawnionych w sprawie dokumentów, w tym oświadczeń producenta broni, materiałów uzyskanych ze sklepu (...), materiałów reklamowych oraz dokumentów ujawnionych z postępowania przygotowawczego nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Oławie.

Za wyjaśnieniami oskarżonego Sąd przyjął, zatem chronologię i okoliczności zdarzeń, w jakich wszedł on w posiadanie przedmiotowego egzemplarza rewolweru (...); celu, w jakim kupił broń; stopnia jego wiedzy i świadomości odnośnie legalności dokonanego zakupu w czasie, w którym nabył go w sklepie (...), w tym i tego, że był on wówczas przekonany, że nabywa broń legalną, na której posiadanie pozwolenie nie jest wymagane; także faktu osobistego dokonania przerobienia przedmiotowego egzemplarza broni przez oskarżonego, jak również okoliczności i powodów spotkania z A. E. (1) w dniu 11 maja 2014 r.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. F. i A. E. (1) zarówno z etapu postępowania przygotowawczego, jak i przesłuchania na rozprawie z drobnymi zastrzeżeniami, o których mowa poniżej.

Świadek M. F., będący funkcjonariuszem Policji podał m.in., że w następstwie zatrzymania do kontroli samochodu, którym poruszali się A. E. (1) i G. B. (1), dokonano przeszukania tegoż pojazdu, w wyniku, czego ujawniono m.in. rewolwer S., znajdujący się w schowku z prawej strony deski rozdzielczej, na którego posiadanie – jak wskazał – wymagane jest pozwolenie zgodnie z pismem ENS-1389/13 z WPA KSP.

A. E. (1) zeznał m.in. iż w dniu zdarzenia spotkał się on z oskarżonym, który chciał pojechać z nim do (...), by tam postrzelać do puszek. G. B. (1) musiał włożył rewolwer do schowka, gdy świadek na chwilę wyszedł z samochodu, aby kupić sobie napój. Po zatrzymaniu jego samochodu do kontroli przez Policję, w trakcie przeszukania pojazdu funkcjonariusze ujawnili w schowku broń należącą do oskarżonego. Przedmiotowy rewolwer został zakupiony przez G. B. (1) w sklepie z militariami przy ul. (...). Raz czy dwa był w towarzystwie oskarżonego w lesie i strzelał do puszek. Świadek na etapie postępowania przygotowawczego ocenił, że oskarżony na pewno nie przerabiał tego rewolweru, co zostało przez niego następnie krytycznie skorygowane na rozprawie, gdy przyznał, że takiej pewności nie ma.

W ocenie Sądu zeznania w/w świadków są szczere, obiektywne i spontaniczne. Nie noszą cech koloryzowania, czy chęci obciążania oskarżonego. Godzi się także zauważyć, ze na żadnym etapie postępowania karnego depozycje osobowe ww. osób nie zostały w żaden sposób zakwestionowane przez oskarżonego.

Zauważyć należy, iż świadkowie to obce wobec oskarżonego osoby (A. E. (1) wiążą z oskarżonym jedynie więzy towarzyskie) i w ocenie Sądu nie miały żadnego interesu by obciążać go bezpodstawnie. Bardzo istotne znaczenie ma tutaj również to, iż relacje ww. dużą zbieżność z relacją samego oskarżonego m.in. w zakresie jego zachowania w trakcie zdarzenia, zachowania w trakcie wykonywanych z jego udziałem czynności procesowych. Sąd nie znalazł żadnych podstaw do uznania, by w ich relacjach doszukać się zmowy, manipulacji, czy chęci celowego zaszkodzenia oskarżonemu. Wręcz przeciwnie, stwierdzone indywidulane i subiektywne cechy relacji każdego ze świadków uprawniają do sformułowania wniosku, iż świadkowie ci zeznawali w sposób spontaniczny, nieuzgodniony ze sobą, w najlepszej wierze relacjonując okoliczności, których byli świadkami. Spowodowane okolicznościami tj. upływ czasu, dynamizm sytuacji, naturalne i indywidualne dla każdej osoby procesy spostrzegania, zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń, o których należy zawsze pamiętać oceniając osobowe źródła dowodowe nie pozwala na przyjęcie, by stwierdzone, opisane powyżej, rozbieżności w zeznaniach A. E. (1) były wynikiem celowej manipulacji. Sąd uznaje, że krytyczna postawa oskarżonego na rozprawie w czasie, której wskazał, ze nie może mieć pewności, że oskarżony nie dokonał przerobienia broni, które to depozycje korelują z treścią wyjaśnień samego oskarżonego, potwierdzającego, że to on dokonał jej przerobienia pozwala stwierdzić, że w tym zakresie to zeznania A. E. (1) z rozprawy a nie śledztwa zasługują na obdarzenie ich walorem wiarygodności.

Wskazać tutaj także trzeba, iż z przeszukania samochodu A. E. (1) w dn. 11 maja 2014 r. sporządzono protokół, którego wynika, że w trakcie przeszukania tego pojazdu ujawniono m.in. rewolwer S. wraz z 5 sztukami amunicji (...) i kulami gumowymi. Dowód ten w zestawieniu z innymi dowodami, w tym zeznaniami świadka A. E. i wyjaśnieniami samego oskarżonego świadczy bezspornie o posiadaniu przez G. B. (1) przedmiotowego egzemplarza broni w dniu 11 maja 2014 r.

Sąd walorem wiarygodności obdarzył opinię sądowo-psychiatryczną oraz opinię uzupełniającą (k. 447-449) sporządzone przez biegłe z zakresu psychiatrii. Zostały one wydane przez osoby posiadające wymagane w tym zakresie kwalifikacje. Opinie te są pełne, klarowne i wewnętrznie niesprzeczna. Ich wnioski stanowcze i należycie umotywowane. Nie były w toku postepowania kwestionowane przez żadną ze stron. Z przedmiotowej opinii wynika, że w chwili czynu stan psychiczny G. B. (1) nie znosił ani nie ograniczał jego zdolności rozpoznania znaczenia czynu ani zdolności pokierowania swoim postępowaniem, zaś jego poczytalność w chwili czynu nie budziła wątpliwości, aczkolwiek rozpoznano u niego urojeniowe zaburzenia osobowości. Aktualny stan zdrowia oskarżonego pozwalał na udział w czynnościach procesowych przy udziale obrońcy.

Za wiarygodne uznano także pozostałe dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, które zostały uznane za ujawnione na rozprawie na podstawie art. 394 k.p.k. w zw. z art. 393 k.p.k., z zastrzeżeniami dotyczącymi sporządzonej na etapie postępowania przygotowawczego prowadzonego przez PR w O. opinii biegłego Z. M. z zakresu broni i amunicji (z tych samych względów odmówiono też wiary dokumentom prywatnym złożonym w toku śledztwa przez A. M.), co zostanie szczegółowo omówione w dalszej części uzasadnienia.

Bardzo istotny walor dowodowy dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy miały opinie biegłego H. J. (1). (k. 32-33, 64-78, k. 231-234, 505-507, 542-544 oraz k. 40-43 akt PR w O. ), które Sąd obdarzył walorem wiarygodności w całości, jednocześnie odmawiając tego waloru i nie czyniąc ustaleń faktycznych na podstawie opinii biegłego Z. M., która znajduje się w aktach PR w O..

Przed analizą treści opinii biegłych przypomnieć trzeba, iż definicja broni alarmowej znajduje się w art. 7 ust. 3 ustawy z 21 maja 1999 roku „O broni i amunicji”. Stanowi on, iż w rozumieniu ustawy bronią palną alarmową jest urządzenie wielokrotnego użycia, które w wyniku działania sprężonych gazów, powstających na skutek spalania materiału miotającego, wywołuje efekt akustyczny, a wystrzelona z lufy lub elementu ją zastępującego substancja razi cel na odległość nie większą niż 1 metr. Art. 5 ust. 3 ustawy stanowi, że istotnymi częściami amunicji są: pociski wypełnione materiałami wybuchowymi, chemicznymi środkami obezwładniającymi lub zapalającymi albo innymi substancjami, których działanie zagraża życiu lub zdrowiu, spłonki inicjujące spalanie materiału miotającego i materiał miotający w postaci prochu strzelniczego. Art. 6 ust. 1 ustawy stwierdza, że zabronione jest dokonywanie przeróbek broni zmieniających jej rodzaj, kaliber lub przeznaczenie, a w szczególności przerabianie broni przystosowanej wyłącznie do amunicji wypełnionej chemicznymi środkami obezwładniającymi lub do amunicji ślepej, dostosowujące ją do wystrzelenia pocisku z lufy albo z elementu zastępującego lufę w wyniku działania sprężonych gazów powstających na skutek spalania materiału miotającego. Ustęp 2 art. 6 ustawy stanowi, ze przeróbki broni, o których mowa w ust. 1, uważa się za wyrób broni.

Biegły H. J. (1) opiniując (k. 32-33, 64-78, k. 231-234, 505-507, 542-544 oraz k. 40-43 akt PR w O.) wskazał m.in. że rewolwer (...) jest bronią palną w rozumieniu przepisów Ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji, i na jego posiadanie wymagane jest pozwolenie. Biegły po odchyleniu bębna nabojowego w lewą stronę broni stwierdził, że jedna z pustych komór nabojowych posiada samodziałowo usuniętą przegrodę, zaś na krawędziach bębna oraz szkieletu rewolweru widoczne są ubytki ochronnej warstwy lakierniczej. Biegły wskazał, że ów rewolwer został poddany samodziałowej przeróbce poprzez rozwiercenie jednej komory bębna nabojowego (łącznie z fragmentem przegrody uniemożliwiającej załadowanie naboju scalonego z pociskiem) umożliwiając załadowanie do niej w sposób prawidłowy naboju bocznego zapłonu kal. 6,3 mm „short” do wstrzeliwania kołków stalowych. Jak podał biegły, mechanizmy posiadanej przez G. B. (1) broni współpracują ze sobą w sposób prawidłowy i umożliwiają wystrzeliwanie pocisków o średnicy około 10 mm przy wykorzystaniu ciśnienia gazów powstających w trakcie spalania się materiału miotającego (materiał wybuchowy inicjujący) znajdującego się wewnątrz nabojów alarmowych bocznego zapłonu kal. 6 mm wz. F. odstrzeliwanych z nieprzerabianych komór bębna nabojowego. Mechanizmy przedmiotowego rewolweru umożliwiają wystrzeliwanie pocisków o średnicy około 10 mm przy wykorzystaniu ciśnienia gazów powstających w trakcie spalania się materiału miotającego (materiał wybuchowy miotający w postaci prochu) znajdującego się wewnątrz nabojów bocznego zapłonu kal. 6,3 mm „short” do wstrzeliwania kołków stalowych odstrzeliwanych z przerobionej samodziałowo jednej komory bębna nabojowego. Biegły stwierdził w przewodzie lufy oraz wewnątrz komór nabojowych bębna rewolweru obecność azotynów, które są jednym ze składników osmalin powystrzałowych. Łuska, jaką przekazano do badań, pochodzi – jak wskazał biegły – od naboju alarmowego bocznego zapłonu kal. 6 mm wz. F., odstrzelonego z przedmiotowego rewolweru. Z kolei przekazane do badań cztery naboje alarmowe bocznego zapłonu kal. 6 mm wz. F. są amunicją do broni palnej alarmowej, na której posiadanie, w świetle przepisów Ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji, pozwolenie nie jest wymagane. Trzy kuliste pociski gumowe kal. 10 mm znajdujące się wewnątrz komór bębna nabojowego przedmiotowej broni oraz łuska pochodząca od odstrzelonego naboju alarmowego bocznego zapłonu kal. 6 mm wz. F. w świetle przepisów wskazanej wyżej ustawy nie są istotnymi częściami amunicji i można posiadać je bez pozwolenia. W przedmiotowym rewolwerze – jak podał biegły – jedna z komór bębna nabojowego była przerobiona w ten sposób, że została przewiercona przelotowo, można było więc załadować do niej w sposób umożliwiający odpalanie nabój bocznego zapłonu kal. 6,3 mm do wstrzeliwania kołków stalowych – tzw. nabój techniczny. Natomiast przeróbka komory bębna powoduje, że pociski kal. około 10 mm, które są typowymi pociskami dla tego rewolweru, można odstrzeliwać z większą energią niż w przypadku przeznaczonej dla tej broni amunicji, tj. nabojów alarmowych bocznego zapłonu kal. 6 mm wz. F., co związane jest z tym, że w nabojach do wstrzeliwania kołków stalowych znajduje się materiał miotający w postaci prochu, natomiast w przypadku nabojów wz. F. jest tylko materiał wybuchowy inicjujący, który spełnia rolę materiału miotającego w przypadku tego typu rewolwerów. Biegły zauważył, że oddawanie strzałów nabojami o większej mocy – mogły to być naboje takie jak te o średnicy np. 6,3 mm – spowodowało uszkodzenia wzdłużne bębna na wysokości komory nabojowej, do której ładowane są naboje. Biegły podczas przeprowadzania badań oddał dwa strzały przy użyciu takich nabojów i stwierdził, że pęknięcie bębna powiększa się. Nadmienił przy tym, że gdyby zwielokrotnić ilość oddawanych strzałów przy zastosowaniu tej amunicji, prawdopodobnie nastąpiłoby rozerwanie bębna w tym miejscu, co byłoby niebezpieczne dla osoby strzelającej. Jak stwierdził biegły, rewolwery S. przystosowane są fabrycznie do wystrzeliwania pocisków przy wykorzystaniu energii ciśnienia gazów powstających w trakcie odstrzeliwania nabojów alarmowych-hukowych bocznego zapłonu kal. 6 mm. W przypadku, gdy rewolwer S. nie jest przerabiany, typową dla niego amunicją są tylko naboje alarmowe bocznego zapłonu o kal. poniżej 6 mm. Ponadto, stwierdził, że gdyby przerabiający tę broń użył wiertła o mniejszej średnicy, około 5,8-6 mm, to mógłby odstrzeliwać z komory ostrą amunicję, tzn. posiadającą w swoim składzie pociski amunicji. W tym przypadku ostrą amunicją są naboje bocznego zapłonu kal. 5,6 mm (długie lub krótkie). Jak stwierdził biegły, nie jest wymagane pozwolenie na posiadanie amunicji kal. 6,3 mm, gdyż nie jest to amunicja do broni palnej, lecz do urządzeń technicznych. Biegły stanowczo oznajmił, iż w przypadku przedmiotowego rewolweru nastąpiła świadoma ingerencja w jego konstrukcję celem zwiększenia energii wystrzeliwanych pocisków. Nabój miotający z prochem o kal. 6,3 mm można kupić bez zezwolenia, gdyż nie jest to amunicja do broni palnej. Pistolet alarmowo-startowy (...) kaliber 6 mm i rewolwer alarmowy (...) kaliber 6 mm są to modele broni alarmowej o kalibrze do 6 mm, na której posiadanie w świetle przepisów ustawy z dnia 21.05.1999 roku o broni i amunicji nie jest wymagane pozwolenie. Używany, w ich przypadku, jest ten sam rodzaj amunicji co przypadku rewolweru (...). Różnica jest jednak taka, że nie można z nich wystrzeliwać pocisków, co jest możliwe z rewolweru (...). Z rewolweru (...) można wystrzeliwać pociski gumowe lub metalowo-gumowe tzw. kompozytowe, jak również inne. Ze wszystkich tych modeli broni nie można odstrzeliwać amunicji scalonej, czyli posiadające w swojej konstrukcji pociski scalone z łuską. W przypadku przedmiotowego rewolweru (...) do przerobionej komory nabojowej bębna można było ładować naboje scalone w postaci nabojów bocznego zapłonu kaliber 5,6 mm (...) oraz (...) jednak z powodu tego, że zbyt głęboko osadzały się one wewnątrz komory, to nie można było ich odstrzeliwać przy użyciu tej broni. Materiałami wykorzystywanymi w budowie broni alarmowej są stopy lekkie. Zasady działania rewolweru (...) są podobne do zasady działania rewolwerów (...) K-10 i (...) K-10. Z każdego z tych modeli broni można odstrzeliwać amunicję rozdzielnego ładowania w skład, której wchodzą pociski oraz naboje alarmowe bocznego zapłonu kaliber 6 mm wzór F.. Materiały, z których wykonywane są rewolwery Z. i K. są lepszej jakości niż (...). Egzemplarz broni, który został zabezpieczony w przedmiotowej sprawie w opinii biegłego był bronią palną w rozumieniu ustawy z dnia 21.05.1999 r. o broni i amunicji zarówno przed, jak i po dokonanej przeróbce. Przed przeróbką z badanego rewolweru można było odstrzeliwać jedynie naboje alarmowe bocznego zapłonu przy wykorzystaniu, których były wystrzeliwane pociski. Materiałem miotającym w przypadku ww. nabojów jest materiał wybuchowy inicjujący zaprasowany na dnach tych nabojów. Natomiast po przeróbce z przerobionej komory bębna można odstrzeliwać naboje kaliber 6,3 mm do wstrzeliwania kołków stalowych, w których materiałem miotającym jest ładunek prochowy. Energia powstających gazów miotających służących do wystrzeliwania pocisków w przypadku nabojów do wstrzeliwania kołków stalowych jest większa niż materiału inicjującego, co skutkowało m.in. rozerwaniem bębna. Ustawa o broni i amunicji nie precyzuje dokładnie pojęcia materiału miotającego. Jest to określenie ogólne i zarówno materiał wybuchowy miotający, jakim jest proch, jak i materiał wybuchowy inicjujący wchodzą w zakres pojęcia materiałów miotających, o którym mówi definicja ustawowa. W przypadku gdyby z tej broni odstrzeliwano tylko naboje przeznaczone do tej broni, czyli naboje alarmowe bocznego zapłonu kaliber 6 mm wzór F. nie nastąpiłoby takie uszkodzenie bębna. Do jednej komory bębna można załadować tylko jeden nabój bocznego zapłonu kaliber 6 mm lub 6,3 mm w przypadku przerobionej komory. Firma (...) wydaje coś takiego jak patent, z którego treści wynika, że na użytkowanie rewolweru (...) nie jest potrzebne pozwolenie. W Internecie ta broń była reklamowana jako nie wymagająca pozwolenia. W przypadku egzemplarza rewolweru (...) należącego do G. B. (1) nie jest to już broń, którą w takim stanie można kupić w sklepie koncesjonowanym. Efekt dokonanych w nim przeróbek jest taki, że wystrzeliwując pociski z przerobionej komory uzyskuje się większą prędkość wystrzelonego pocisku a tym samym stwarza on większe niebezpieczeństwo dla osoby w kierunku, której ten strzał został oddany, bo energia wystrzeliwanych pocisków z broni fabrycznej, czyli nieprzerobionej, wynosi ok. od 9 do 13 Dżuli. W przypadku tej przerobionej komory ta energia będzie dużo większa. Przeróbka w przypadku tego egzemplarza broni, z którą zetknął się po raz pierwszy w swojej karierze zawodowej polegała na usunięciu przy użyciu wiertła przegrody usytuowanej wewnątrz komory bębna, która uniemożliwiała załadowanie naboju scalonego. Są dwie możliwości, dla których broń została przerobiona: albo ktoś wykonał to niechlujnie, nieprofesjonalnie chcą uzyskać możność odstrzeliwania amunicji scalonej kal. 5,6 mm i wykonał otwór o zbyt dużej średnicy, albo miał zamiar wykonać komorę pod nabój 6,3 mm do wstrzeliwania kołków, co udało się osiągnąć. W chwili otrzymania do badań tego egzemplarza pęknięcie bocznej ścianki bębna miało długość 22 mm. Po oddaniu przez niego strzałów próbnych przy użyciu amunicji kaliber 6,3 mm pęknięcie zwiększyło się do 25 mm. Pęknięcie to zwiększałoby się w miarę oddawania kolejnych strzałów. W laboratorium kryminalistycznym we W. przeprowadzono badania strzelaniem z rewolweru S. oraz Z. i pociski wystrzeliwane miały zdolność przebijania bocznej szyby samochodu na odległościach do 4 metrów. Rewolwer (...) nawet bez przeróbki jest bronią niebezpieczną, zaś po dokonanej przeróbce to niebezpieczeństwo się zwiększyło. Z przerobionej komory oprócz nabojów kal. 6, 3 mm możliwe byłoby także odstrzeliwanie przerabianej, samodziałowej amunicji. Naboje do wstrzeliwania kołków stalowych kalibru 6,3 mm i np. 6,8 mm są to naboje wykorzystywane w budownictwie i nie potrzeba na nie żadnego pozwolenia. Przy użyciu tego konkretnego egzemplarza rewolweru można było odstrzeliwać pociski kaliber 10 mm, ponieważ komora od strony lufy, w którą ładuje się pociski nie była przerobiona, czyli można wystrzeliwać typowe pociski gumowe przewidziane dla tej broni. Ten egzemplarz broni jest pierwszym, który biegły badał, a w którym wykorzystano naboje 6,3 mm (...). Nie wie, czy użyto w tym przypadku nabojów 6,3 mm natomiast on sam w trakcie badań był w stanie użyć tylko takiego naboju. Tylko użytkownik broni wie, jakich nabojów do niej używał. Możliwe jest jednak stwierdzenie, że rzeczywiście odstrzeliwano naboje mocniejsze niż 6 mm, bowiem doszło do pęknięcia broni. Biegły wskazał również, że z samej definicji ustawowej wynika, że broń alarmowa służy jedynie do alarmowania poprzez wytwarzanie huku. Zawarty w definicji ustawowej parametr odległości jednego metra dotyczy zanieczyszczeń, drobin niecałkowicie spalonego prochu, które powstają podczas odpalania nabojów alarmowych i są wyrzucane do przodu poprzez wylot lufy w chwili oddawania strzału. Jest to parametr bezpieczeństwa zawierany w instrukcjach obsługi broni alarmowej. Wynika z tego, że z broni alarmowej zakazane jest strzelanie w kierunku osoby w odległości bliższej niż 1 metr od wylotu lufy. Badany przeze niego w tej sprawie rewolwer (...) nie spełnia tej definicji broni palnej alarmowej, ponieważ wystrzeliwana kulka (pocisk) ma możliwość rażenia na odległościach większych niż 1 m mierząc od wylotu lufy. Z przeprowadzonych doświadczeń wynika, że pocisk w postaci kulki gumowej wystrzeliwany z fabrycznie nowego rewolweru (...) posiada energię umożliwiającą przebicie szyby bocznej pojazdu na odległościach do 4 metrów mierząc od wylotu lufy. Ponadto badania wykazały, że wystrzeliwany pocisk z rewolweru (...) przebija płaską kość wieprzową w odległości 10 cm. Badania te były przeprowadzone dokładnie tak, jak przewiduje to wytwórca broni. Amunicja samodziałowa to jest amunicja całkowicie wytworzona sposobem warsztatowym lub amunicja wykonana na bazie amunicji fabrycznej poprzez jej samodziałową przeróbkę. W przypadku tego egzemplarza broni amunicją typową, przewidzianą przez producenta są naboje rozdzielnego ładowania składające się z naboju alarmowego bocznego zapłonu kal. 6 mm, wzór F. oraz pocisku gumowego lub gumowo-metalowego (kompozytowego). Jedna z komór w bębnie badanego przez niego rewolweru była przerobiona samodziałowo w taki sposób, że zamiast ww. naboju alarmowego można było odstrzeliwać naboje bocznego zapłonu kal. 6,3 mm (...) do wstrzeliwania kołków stalowych. Różnica pomiędzy ww. nabojami polega na tym, że materiałem miotającym w przypadku nabojów alarmowych bocznego zapłonu kaliber 6 mm (...) jest materiał wybuchowy inicjujący, zaprasowany na jego dnie, zaś w przypadku nabojów kal. 6,3 mm do wstrzeliwania kołków stalowych materiałem miotającym jest proch strzelniczy. Ustawa o broni i amunicji nie obejmuje pistoletu do wstrzeliwania kołków, który jest narzędziem używanym powszechnie w budownictwie i dlatego kaliber nabojów używanych w tych urządzeniach, np. kaliber 6,3 mm oraz kaliber 6,8 mm jest inny niż w przypadku kalibrów broni palnej. Chodzi o to, by tej amunicji nie można było użyć do strzelania z broni palnej. Chodzi o broń fabryczną, a nie przerabianą, bo w przypadku przeróbki danej broni można taką amunicję wykorzystać.

Oceniając opinie biegłego H. J. (1), Sąd miał na uwadze przede wszystkim fakt, iż jest to osoba posiadająca odpowiednią wiedzę z zakresu broni, amunicji i balistyki. Opinie te zostały zatem sporządzone przez kompetentną osobę, posiadającą odpowiednią wiedzę z tego zakresu, a nadto zostały wydane po przeprowadzeniu badań charakterystycznych dla jej przedmiotu. Biegły H. J. (1) wydawał opinie (ustne, pisemne) mające walor pełności i jasności, wskazujące sposób rozumowania oraz zastosowane metody badawcze, wobec czego brak było podstaw do kwestionowania wynikających z nich wniosków, które Sąd meriti ocenił, jako wyważone i należycie umotywowane.

Biegły H. J. (1) w wydanych opiniach odwoływał się również do znanych mu wyników badań eksperymentalnych rewolweru (...) oraz treści przepisów ustawy o broni i amunicji. Wywód jego jest jasny, klarowny i zasługuje w pełni na uwzględnienie. Nie sposób nie zgodzić się z argumentacją biegłego, który wskazywał na definicje ustawowe broni i amunicji zawarte w przepisach ustawy o broni i amunicji oraz odnosił je do przedmiotowego rewolweru (...). Porównanie wyników przeprowadzonych badań rewolweru należącego do oskarżonego z ustawową definicją broni palnej pozwala stwierdzić, iż już w momencie nabycia fabrycznego egzemplarza tej broni była to broń, na której posiadanie potrzebne było pozwolenie. Miała ona bowiem cechy broni lufowej, która umożliwiła miotanie jednego lub większej liczby pocisków w wyniku działania materiału miotającego, co do którego Sąd przyjmuje, że może być nim zarówno proch, jak i materiał inicjujący wykorzystywany w nabojach kal. 6 mm wz. (...). Nie sposób natomiast uznać go za broń palną alarmową, bowiem wystrzeliwane z niej pociski umożliwiały skuteczne rażenie celów w odległości większej niż 1 metr (art. 7 ust. 3 ustawy).

Przypomnieć w tym miejscu trzeba, że dowód z opinii biegłego – tak jak każdy inny dowód w sprawie - podlega wszechstronnej kontroli i ocenie sądu z punktu widzenia jego wartości i przydatności dla czynienia ustaleń faktycznych. Ponieważ jednak opinia biegłego jest dowodem szczególnym musi odpowiadać określonym wymaganiom, zawierać wszystkie informacje, które mają znaczenie z punktu widzenia przeprowadzanej oceny i kontroli. Nie jest wystarczające jeśli biegły ogranicza się w opinii do podania tylko ostatecznej jej konkluzji, bez przedstawienia w jaki sposób doszedł do sformułowanych wniosków, tak by możliwe było prześledzenie i skontrolowanie poprawności rozumowania biegłego i procesu dochodzenia do ostatecznych wyników opinii. W opinii powinny być zamieszone wyczerpujące informacje co do przeprowadzonych badań, ustalonych faktów i podstaw dokonanych ustaleń, przyjętych przez biegłego założeń, wniosków i ocen oraz uzasadniających je argumentów (tak Z. Doda, A. Gaberle w: Orzecznictwo Sądu Najwyższego. Komentarz, tom I. Dowody w procesie karnym, Dom Wydawniczy ABC, 1997, str. 103-104). Opinia może być uznana za pełną, gdy odnosi się do wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia konkretnej kwestii okoliczności i zawiera uzasadnienie wyrażonych ocen i poglądów. Z kolei opinia jasna to taka, która pozwala na zrozumienie wyrażonych w niej ocen i poglądów, a także sposobu dochodzenia do nich, taka, która nie zawiera wewnętrznych sprzeczności, której argumentacja jest logiczna (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 października 2009 r., w sprawie III KK 122/09, Lex nr 532391).

Odnosząc te ogólne uwagi do treści opinii biegłego Z. M. (k 140-151 akt PR w O.) nie można oprzeć się wrażeniu arbitralności i dowolności, która towarzyszyła biegłemu w trakcie wykonanej przez niego pracy, tak przy wyborze metody badawczej, jak i sformułowaniu końcowych wniosków opinii. W sposób oczywisty wydaje się, że błędnie ocenił on i poddał analizie działanie rewolweru (...) i stwierdził, że ma on taką samą zasadę działania co pistolet alarmowo-startowy (...). 6 mm i rewolwer alarmowy F. kal. 6 mm. Tymczasem zasadne wydaje się stwierdzenie, że różnice w sposobie działania pomiędzy ww. egzemplarzami broni i rewolweru (...) są bardzo widoczne, co w przekonywujący sposób wyjaśnił biegły H. J. (1). Wykazał on wszak, iż rewolwer F. i pistolet (...) (w przeciwieństwie do rewolweru (...)) nie umożliwiają wystrzeliwania z nich pocisków. Dostrzega to zresztą sam biegły M., który formułuje dowolny i wysoce ocenny sąd (strona 9 jego opinii) stwierdzając: „ Wymogi konstrukcyjne nie obligują użytkownika – posiadacza rewolweru do ładowania gumowych kulek i oddawania z nich strzałów a rewolwer może być wykorzystywany stricte do oddawania strzałów alarmowo – hukowych”. W tym zakresie godzi się zauważyć, iż rolą biegłego nie jest wypowiadać się odnośnie możliwych sposobów użytkowania rewolweru (...) przez nieokreślony krąg osób, lecz ocenić w sposób obiektywny jego cechy i zasady działania, czemu w ocenie Sądu biegły ten nie sprostał. Tak sporządzona opinia jako oparta na wybiórczym i częściowym materiale dowodowym, poddanym przez biegłego pobieżnej i dowolnej analizie nie mogła stać się podstawą czynienia przez Sąd prawdziwych ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie.

W ocenie Sądu a quo już w momencie nabycia fabrycznego egzemplarza rewolweru (...) przez G. B. (1) była to broń, na której posiadanie potrzebne było pozwolenie. Sąd przyjmuje jednak w tym zakresie, iż stan wiedzy i świadomości oskarżonego w momencie nabycia przez niego fabrycznie nowego egzemplarza broni nie pozwala na przyjęcie, by towarzyszył mu wówczas zamiar bezpośredni lub ewentualny posiadania broni palnej. Okoliczności nabycia przez niego fabrycznie nowego egzemplarza broni, do którego to zakupu doszło w legalnie działającym sklepie, do zakupionego produktu była zaś dołączona informacja producenta o braku konieczności posiadania stosownego pozwolenia, przy jednocześnie powszechnie dostępnych w sieci Internet informacjach na temat legalności tej broni, nie pozwala na stwierdzenie, by G. B. (1) umyślnie nabył broń palną, co do której miał on świadomość, że na jej posiadanie potrzebne jest pozwolenie. W ocenie Sądu I instancji działał on wówczas w usprawiedliwionym błędzie co do charakteru nabywanej broni.

Odmiennie jednak stan wiedzy i świadomości oskarżonego kształtował się w dniu 11 maja 2014 r. Wskazać bowiem trzeba, iż w tym dniu nie posiadał on fabrycznego egzemplarza rewolweru (...), lecz jego przerobioną sposobem samodziałowym wersję, w której przerobiona komora nabojowa umożliwiała odstrzeliwanie pocisków kal. 10 mm przy użyciu amunicji kal. 6,3 mm do wstrzeliwania kołków stalowych, dzięki czemu możliwe było wystrzeliwanie pocisków o znacznie większej energii niż w przypadku egzemplarza fabrycznego. Przerobienia broni dokonał sam oskarżony do czego nie był w żaden sposób uprawniony. Nie można przyjąć, iż w sytuacji, w której to sam G. B. dokonał przerobienia broni w sposób umożliwiający odstrzeliwanie pocisków przy użyciu amunicji kal. 6, 3 mm możliwe jest uznanie jego wyjaśnień, że przedmiotowej broni nie dało się przerabiać, za wiarygodne. Oświadczenie producenta jest swego rodzaju deklaracją, która następnie została przez samego oskarżonego zweryfikowana w sposób doświadczalny. Bezspornie dało się dokonać przerobienia rewolweru (...) nie tylko w sposób, w jaki uczynił to oskarżony tj. przystosowując do odstrzeliwania amunicji kal. 6,3 mm ale także amunicji scalonej kal. 5,6 mm (vide opinia biegłego H. J.). Oskarżony był tego świadom, bowiem po dokonanej przez niego przeróbce korzystał z niego i odstrzeliwał amunicję, która nie była do niego dedykowana przez producenta tzn. amunicję kal. 6,3 mm lub amunicję przerobioną samodziałowo. Spowodowało to pęknięcie komory nabojowej o długości 22 mm. Pomimo tego w dalszym ciągu egzemplarz tej broni był sprawny i umożliwiał wystrzeliwanie pocisków przy użyciu amunicji kal. 6,3 mm do wstrzeliwania kołków stalowych. Dowiodły tego badania biegłego H. J. (1), który był w stanie odstrzelić 2 pociski z przerobionej samodziałowo komory nabojowej przy użyciu amunicji kal. 6,3 mm. Broń ta w dalszym ciągu była przez oskarżonego użytkowana a w dniu 11 maja 2014 r. oskarżony wraz z kolegą jechali, by z niej postrzelać w lesie. Działanie oskarżonego, który w sposób celowy, świadomy i zamierzony dokonał przerobienia zakupionego w sklepie (...) rewolweru (...), następnie zaś go wypróbował pozwalają na stwierdzenie, że wbrew jego twierdzeniom, to nie z głupoty i ciekawości dokonał jej rozwiercenia, lecz po to, by przystosować ją do odstrzeliwania pocisków przy użyciu amunicji o kal. 6, 3 mm do wstrzeliwania kołków stalowych, której charakterystyczny kaliber powoduje, iż w normalnych warunkach nie może być wykorzystywana do innego celu niż dla niej przewidziany tj. do prac w budownictwie. Dzięki swojej pracy G. B. (1) osiągnął zamierzony cel tj. przystosował posiadaną broń do amunicji o znacznie większej mocy, w której materiałem miotającym jest proch a nie materiał inicjujący.

Zauważyć przy tym trzeba, iż ze wszystkich materiałów producenta, które jak przyznaje oskarżony znał wynikało, iż to na różnicy w materiale miotającym (materiał inicjujący) wykorzystywanym w amunicji przeznaczonej do rewolweru (...) opierało się założenie, że na posiadany egzemplarz broni nie jest potrzebne zezwolenie. Przystosowanie przez oskarżonego rewolweru do amunicji, w której materiałem miotającym jest proch (amunicji kal. 6,3 mm) powoduje, iż w żadnej mierze nie może on dalej wiarygodnie i skutecznie podnosić, iż zapewnienia producenta mogły w przypadku tego konkretnego egzemplarza broni dalej tłumaczyć jego niewiedzę i nieświadomość odnośnie charakteru posiadanej przez niego broni. Uczynił on bowiem wszystko co było niezbędne i konieczne, by przerobić broń, zmienić jej parametry i przystosować do używania innego rodzaju amunicji, a w konsekwencji udowodnił, że zapewnienia producenta znajdujące się w dokumencie o nazwie „Oświadczenie producenta” nie odpowiadały prawdzie. W ocenie Sądu I instancji zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala przyjąć, iż pomiędzy wejściem przez oskarżonego w posiadanie fabrycznego egzemplarza rewolweru (...) tj. dniem jego zakupu a dniem 11 maja 2014 r. zmienił się stan wiedzy oskarżonego, zmienił się stan jego świadomości i nastawienie psychiczne odnośnie produktu firmy P. P.H.U. (...) A. M. (1). Świadczy o tym umyślne i przemyślane działanie oskarżonego, który dokonał przerobienia rewolweru w zamierzony i zaplanowany przez siebie sposób, następnie zaś mając pełną wiedzę odnośnie cech użytkowych przerobionego przez siebie egzemplarza samodziałowego rewolweru m-ki (...) użytkował go i posiadał w dniu 11 maja 2014 r. Efektem działań oskarżonego było to, iż w dniu 11 maja 2014 r. posiadał on samodziałowo przerobiony rewolwer (...), który umożliwiał odstrzeliwanie pocisków przy użyciu nabojów prochowych, co było niemożliwe przy użyciu egzemplarza fabrycznego. Działanie oskarżonego było intencjonalne i świadome, chciał i zamierzał posiadać przerobiony uprzednio przez siebie samodziałowo rewolwer (...), o którym wiedział, że posiada on wszelkie cechy broni palnej, na której posiadanie potrzebne jest zezwolenie tj. że stanowi on broń lufową, która jest przeznaczona do miotania pocisków w wyniku działania materiału miotającego w postaci nabojów prochowych na odległość większą niż 1 metr.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie stwierdził, że wina oskarżonego G. B. (1) nie budzi wątpliwości oraz została w pełni udowodniona.

W realiach niniejszej sprawy nie ma żadnych wątpliwości, co do tego, że swoim działaniem oskarżony zrealizował dyspozycję przepisu art. 263 § 2 kk, który penalizuje posiadanie broni palnej bez wymaganego zezwolenia. Czyn stypizowany w tym przepisie można zaś popełnić tylko umyślnie z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 20 września 2012 r., sygn. akt II AKa 301/12, LEX nr 1236127). W postanowieniu z dnia 8 kwietnia 2014 r., sygn. akt IV KK 44/14, LEX nr 1458832, Sąd Najwyższy stwierdził, iż posiadanie broni na gruncie art. 263 § 2 kk nie może być pojmowane cywilistycznie, a zatem wiązać się z fizycznym władztwem nad rzeczą. Jest nim już zachowanie pasywne polegające na świadomym i celowym przyjęciu jej od innej osoby.

Godzi się zauważyć, iż zgodnie z treścią art. 7 ust. 1 Ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji w rozumieniu ustawy bronią palną jest każda przenośna broń lufowa, która miota, jest przeznaczona do miotania lub może być przystosowana do miotania jednego lub większej liczby pocisków lub substancji w wyniku działania materiału miotającego. Z kolei art. 7 ust. 1a ww. ustawy stanowi, że w rozumieniu ustawy za dający się przystosować do miotania jednego lub większej liczby pocisków lub substancji w wyniku działania materiału miotającego uznaje się przedmiot, który ze względu na swoją budowę lub materiał, z którego jest wykonany, może być łatwo przerobiony w celu miotania.

Należy wskazać, iż oskarżony G. B. (1) w sposób zawiniony i świadomy posiadał w dniu 11 maja 2014 r. egzemplarz przerobionego przez siebie samodziałowo rewolweru (...), który jest bronią palną, na której posiadanie wymagane jest pozwolenie. Oskarżony posiadał ową broń bez wymaganego pozwolenia, toteż stwierdzić należy, iż swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 263 § 2 kk. Zaznaczyć tutaj trzeba, iż normy kształtujące zasady odpowiedzialności karnej z jednej strony charakteryzują się represyjnością, z drugiej również strony mają charakter gwarancyjny. Jedną z zasad wynikających z norm prawa karnego jest zasada in dubio pro reo wyrażona wprost w art. 5 § 2 k.p.k. nakazująca nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzygać na korzyść oskarżonego. W ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwalał na poczynienie bezspornych i prawdziwych ustaleń faktycznych odnośnie możliwości przypisania oskarżonemu winy w zakresie popełnionego przez niego czynu w dn. 11.05.2014 r. Ustalony stan faktyczny nie pozwalał natomiast na dokładne i precyzyjne ustalenie okresu czasu, w jakim oskarżony poza dniem 11.05.2014 r. posiadał przerobiony samodziałowo egzemplarz rewolweru. W niniejszej sprawie należało zatem stwierdzić zaistnienie stanu określonego w art. 5 § 2 k.p.k. i doprecyzować, że czyn przypisany oskarżonemu miał miejsce w dn. 11.05.2014 r.

G. B. (1) w chwili dokonania czynu był osobą pełnoletnią, znającą normy prawne i świadomą bezprawności swojego działania. Oskarżony nie działał w sytuacji motywacyjnej odmiennej od normalnej i można było wymagać od niego zachowania zgodnego z prawem, nie zachodziła również żadna okoliczność, która uwalniałaby go od odpowiedzialności za popełnione przestępstwo, tj. wyłączałaby bezprawność czynu, bądź winę oskarżonego. Nie działał też w żadnej sytuacji szczególnej, która chociażby po części usprawiedliwiała jego naganne zachowanie.

Poczynione ustalenia faktyczne i ich analiza prawna upoważniały, a zarazem obligowały do wymierzenia oskarżonemu kary. Przy wymiarze kary Sąd kierował się zasadami określonymi w art. 53 k.k., tj. bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz mając na cele prewencji generalnej i indywidualnej.

Sąd doszedł do przekonania, że karą adekwatną uwzględniającą stopień społecznej szkodliwości czynu i winy sprawcy oraz realizującą wobec oskarżonego w pełni cele wychowawcze i prewencyjne będzie kara 5 miesięcy pozbawienia wolności. W ocenie Sądu tak wymierzona kara jest proporcjonalna do stopnia zawinienia sprawcy i wagi popełnionego występku, ponadto ukształtuje w oskarżonej odpowiednią postawę, w tym wdroży do poszanowania prawa i zasad obowiązujących powszechnie w stosunkach międzyludzkich.

Przy wymiarze kary Sąd uwzględnił przede wszystkim, że oskarżony będąc mężczyzną, o ukształtowanej już osobowości postąpił w sposób bardzo nieodpowiedzialny i posiadał przy sobie egzemplarz broni niebezpiecznej dla innych osób, z której wystrzeliwane pociski umożliwiały przebicie szyby bocznej samochodu z odległości 4 metrów. Rewolwer ten, będący bronią palną w rozumieniu przepisów Ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji, niewątpliwie jest przedmiotem, którego używanie mogło zagrażać porządkowi i bezpieczeństwu publicznemu. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że użycie tego przedmiotu wobec innych osób mogło prowadzić do wystąpienia negatywnych skutków dla ich życia i zdrowia. Zachowanie oskarżonego mogło stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, biorąc dodatkowo pod uwagę okoliczność, w szczególności biorąc pod uwagę treść opinii sądowo-psychiatrycznej, w której stwierdzono, iż cierpi on na urojeniowe zaburzenia osobowości. Oskarżony korzystał z przedmiotowej broni, ćwiczył się w jej używaniu i dzięki dokonanym przeróbkom zwiększył jej niebezpieczeństwo. Co istotne, oskarżony był już sześciokrotnie karany, w tym raz za przestępstwo podobne ( vide: dane o karalności, k. 530-531). Jednocześnie Sąd uwzględnił, iż w toku postępowania nie stwierdzono, by oskarżony stworzył swoim zachowaniem realne zagrożenie dla innych osób, bądź używał broni w celu popełnienia innych przestępstw.

W ocenie Sądu tak orzeczona kara spełni swe cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć wobec oskarżonego, a także zadośćuczyni społecznemu poczuciu sprawiedliwości. Kara ta nie jest dla przy tym dla oskarżonego nazbyt surową, a jednocześnie na tyle dolegliwa, iż winna skłonić go do przestrzegania w przyszłości porządku prawnego i zachowania zasad współżycia społecznego. Sąd nie znalazł podstaw do warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary, bowiem wielokrotna karalność oskarżonego a także zachowanie oskarżonego po popełnieniu przestępstwa nie pozwala uznać, by istniała w stosunku do niego pozytywna prognoza kryminologiczna. Potwierdzeniem prawidłowości tak dokonanej oceny jest treść opinii przedłożona do akt przez Dyrektora AŚ W. B., w której wskazano, że zachowanie oskarżonego jest przeciętne, deklaruje on przynależność do podkultury przestępczej i nie uczestniczy w programach resocjalizacyjnych.

Sąd wymierzając oskarżonemu karę 5 miesięcy pozbawienia wolności naruszył jednak przepisy prawa materialnego, bowiem za czyn przypisany oskarżonemu nie było możliwe w realiach przedmiotowej sprawy wymierzenie kary niższej niż 6 miesięcy pozbawienia wolności z uwagi na ustawowe zagrożenie karą za czyn z art. 263 § 2 k.k. Błąd popełniony przez Sąd I instancji winien zostać wyeliminowany w drodze postępowania apelacyjnego, bądź w drodze postępowania kasacyjnego.

W ocenie Sądu wymierzona w ten sposób kara powinny odnieść właściwy skutek zarówno w zakresie prewencji indywidualnej, jak i ogólnej. W zakresie prewencji indywidualnej orzeczona kara oraz środek karny winny skłonić oskarżonego do ponownej analizy jego zachowania i zapobiec jego powrotowi do przestępstwa oraz wzmocnić w nim poczucie odpowiedzialności za penalizowane przepisami zachowanie.

W zakresie prewencji ogólnej orzeczona kara i środek karny uświadomią społeczeństwu, iż popełnienie przestępstwa z art. 263 § 2 kk wiąże się z adekwatną reakcją wymiaru sprawiedliwości.

Na podstawie art. 63 § 1 kk Sąd na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności w niniejszej sprawie od dnia 11 maja 2014 r. do dn. 13 maja 2014 r.

W tym miejscu podkreślić trzeba, że Sąd przy orzekaniu w niniejszej sprawie kierował się również zasadą prymatu ustawy względniejszej – uznając, że w niniejszej sprawie będą nią przepisy ustawy kodeks karny w brzmieniu obowiązującym w chwili czynu (do dn. 30 czerwca 2015 r.). W realiach niniejszej sprawy przejawiło się to w sposobie dokonania zaliczenia okresu rzeczywistego pozbawienia wolności na poczet orzeczonej kary, który przy zastosowaniu przepisów „starych” spowodował ich zaliczenie w wymiarze 3 dni.

Sąd na podstawie art. 624 § 1 k.p.k., mając na względzie sytuację materialną i osobistą oskarżonego, zwolnił go z obowiązku poniesienia kosztów sądowych, wydatkami obcią­żając Skarb Państwa.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Rejonowy orzekł jak w sentencji.

ZARZĄDZENIE

odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć obrońcy oskarżonego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dorota Słodownik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Adam Pruszyński
Data wytworzenia informacji: