XVI GC 2173/13 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie z 2014-05-28
Sygn. akt XVI GC 2173/13
UZASADNIENIE
W pozwie z dnia 22 lipca 2013 r. Agencja (...) Sp. z o.o. w W. wniosła o zasądzenie od pozwanego T. Z. kwoty 30.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 stycznia 2013 r roku do dnia zapłaty oraz kosztami procesu (pozew k. 3 - 35).
W uzasadnieniu powód wskazał, że strony zawarły umowę sprzedaży samochodu a pozwany nie uiścił ceny. Podniesiono także, iż pozwany nieskutecznie odstąpił od umowy.
W sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym pozwany T. Z. zaskarżył nakaz zapłaty w całości. Wskazał, iż nie została zawarta umowa sprzedaży z powodem i nie jest właścicielem przedmiotu za który pozwany domaga się zapłaty, nie jest także w jego posiadaniu (sprzeciw k. 48 -76).
W dniu 24 września 2013 r. w piśmie zatytułowanym uzupełnienie sprzeciwu pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu. Wskazał, iż uchylił się od skutków zawartej umowy pod wpływem błędu a nawet podstępu. Wskazał, iż umowa sprzedaży miała zostać zawarta w powiązaniu z umową dzierżawy powierzchni reklamowej, z której pozwany miał uzyskiwać środki na spłatę rat kredytu na samochód. Błędnym przekonaniem pozwanego było to, że sądził on, że powód będzie w stanie realizować tę umowę, postępowanie powoda doprowadziło go do przekonania, że rzeczywistym celem działania powoda było doprowadzenie do zawarcia umowy kredytu i sprzedaży natomiast nie będzie on w stanie realizować umowy dzierżawy (pismo k. 82 – 128).
Ustosunkowując się do sprzeciwu i tego pisma powód wskazał, że umowa zawarta pomiędzy stronami jest ważna, nie jest konieczne zawarcie jej w formie pisemnej. Wskazano także, że nie wykazano, aby pozwany został wprowadzony w błąd. Nie było też podstaw do odstąpienia od umowy (k. 147 – 145).
Na rozprawie w dniu 25 kwietnia 2014 r pozwany wniósł o uwzględnienie w kosztach procesu kosztów dojazdu pełnomocnika na rozprawę (k. 167,168).
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
Agencja (...) spółka z o.o. w W. (zwana dalej (...)) zamieściła w styczniu 2013 r w internecie ogłoszenie o tym, że można stać się właścicielem samochodu nie ponosząc kosztów jego zakupu dzięki dofinansowaniu z tytułu reklamy umieszczonej na pojeździe. Warunkiem uczestnictwa w tym programie było m.in. stałe źródło dochodu. Przedstawiane były także zdjęcia samochodu, na którym na karoserii umieszczono reklamę. Osoby zainteresowane jak zostać partnerem i odebrać samochód były zaproszone do kontaktu (dowód: wydruk ogłoszenia k. 51). W internecie (...) przedstawiał się także jako firma działająca od 2008 r. największy pośrednik w branży reklamy mobilnej, była też mowa o tym, że firmy z którymi (...) współpracuje otrzymują tanią i skuteczną reklamę, a pracownicy (...) służą kompleksową pomocą od wyboru samochodu poprzez pomoc w formalnościach, zajmują się profesjonalnym oklejeniem i przyciemnieniem szyb samochodowych (dowód: wydruk z Internetu k. 75).
Ogłoszeniem zainteresował się T. Z. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Z.. Skontaktował się z (...), podał swoje dane, poinformowano go, że ma przyznany kredyt i może być zawarta umowa, umówił się na wybranie samochodu, początkowo był informowany, ze będzie mógł wybrać dowolny samochód, ale potem okazało się że tylko jeden z trzech (dowód: zeznania pozwanego k. 164). Wybrał jeden z samochodów, z uwagi na wysoki przebieg samochodu ustalono cenę na 25.000 zł brutto. Cały czas był zapewniany przez członka zarządu powoda K. G., że (...) jest bardzo prężną, wypłacalną firmą, posiada wiele oddziałów i może gwarantować reklamy, pokazywano mu jakiś samochód z reklamą owoców twierdząc, że to jest samochód reklamowany w firmie (...) (dowód: zeznania świadka M. Z. (1) k. 158, zeznania pozwanego T. Z. k. 164). Była mowa też o tym, że będzie przygotowana umowa o reklamę i przesłana będzie mu wcześniej mailem, żeby mógł się z nią zapoznać (dowód: zeznania pozwanego T. Z. k. 164). T. Z. początkowo myślał, że będzie miał jedynie zwrot pewnych kosztów, natomiast K. G. powiedział mu, że cały koszt zakupu zostanie w ten sposób zwrócony.
Po spotkaniu nie przesłano umowy natomiast zadzwoniono do T. Z. z (...), że są gotowi przyjechać do niego z umowami, nie tylko sprzedaży, ale i też dzierżawy powierzchni reklamowej (dowód: zeznania świadka M. Z. (1) k. 157, zeznania pozwanego T. Z. k. 164).
Spotkanie odbyło się w domu u T. Z. w dniu 23 stycznia 2013 r. obecna była M. Z. (1), T. Z., K. G., przedstawiciel (...) Bank S.A. w W. (dowód: zeznania świadka M. Z. (1) k. 156, zeznania świadka J. L. (1) k. 162), Umowy dzierżawy powierzchni reklamowej nie przywieziono pan G. nadal utrzymywał, że (...) jest wielką firmą z wieloma obrotami. Przedstawiono umowę o kredyt na zakup samochodu (dowód: zeznania świadka M. Z. (2) k. 157). Z uwagi na to, że T. Z. oświadczył, iż nie zgodzi się na kupno samochodu jeżeli nie będzie podpisana umowa dzierżawy powierzchni reklamowej, i wyraźnie wskazał, że nie interesuje go po prostu zakup samochodu a jedynie powiązany z umowę dzierżawy powierzchni (dowód: zeznania świadka M. Z. (2) k. 157, zeznania pozwanego T. Z. k. 164), K. G. wydrukował mu przykładową umowę dzierżawy powierzchni twierdząc, że nie może wydrukować ostatecznej wersji umowy. Na tym co wydrukowano, był wyraz przykład. Nie można było wydrukować inaczej i dlatego T. Z. nie podpisał tego egzemplarza (dowód: zeznania pozwanego k. 164 kopia umowy k. 52-54, zeznania świadka M. Z. (1) k. 157). Ostateczna umowa miała być bez słowa przykład i uzupełniona o regulaminy, ale treść miała być taka sama. Wówczas też T. Z. otrzymał ustne zapewnienie, że wynagrodzenie będzie obejmować ratę kredytu, która wynosiła 630 zł (dowód: zeznania świadka M. Z. (1) k. 157, 159, zeznania pozwanego T. Z. k. 164). Powiedziano mu także, że do umowy dzierżawy musi być wpisany numer rejestracyjny dlatego najpierw konieczne jest zawarcie umów związanych ze sprzedażą samochodu (dowód: zeznania świadka M. Z. (1) k. 157, pozwanego T. Z. k. 164). Zapewniono go nadal, że powód ma wieloletnie doświadczenie i nie będzie żadnych problemów. K. G. zapewniał, że umowy będą kontynuowane przez 8 lat, samochód musi być czysty, raz na pół roku są inspekcje w jednym z oddziałów (...), które są w całej Polsce, nie częściej niż raz na rok trzeba zgłosić się na wymianę reklamy do oddziału w W. (dowód: zeznania świadka M. Z. (1) k. 157). Były też składane zapewnienia, że po kilku latach samochód można wymienić i że będzie możliwość zwrotu kosztu (...) (dowód: zeznania świadka M. Z. (1) k. 157). W umowie dzierżawy miał zostać wpisany kapitał zakładowy (...).
Wówczas T. Z. podpisał z osobą trzecią (...) Bank SA w W. umowę kredytu na zakup samochodu i umowę przewłaszczenia na zabezpieczenie, natomiast umowa sprzedaży samochodu F. (...) rok produkcji 2008 została zawarta ustnie, po podpisaniu umowy kredytu otrzymał on fakturę za zakup samochodu na kwotę 30.000 zł brutto z terminem płatności 29 stycznia 2013 r. (dowód: zeznania pozwanego T. Z. k. 164, 165, odpis faktury k. 20, kopia umowy przewłaszczenia k. 21 – 22, kopia dowodu rejestracyjnego k. 23). Mimo, że początkowo cena samochodu miała być 25.000 zł brutto to T. Z. przyjął fakturę wystawioną na wyższą kwotę, gdyż powiedziano mu, że wpływy z reklam będą równe racie kredytu (dowód: zeznania pozwanego T. Z. k. 166, zeznania świadka M. Z. (1) k. 159). Podobnie w umowie kredytu była wysoka prowizja i koszt (...), o którym wcześniej nie było mowy (dowód: zeznania świadka M. Z. (1) k. 157).
Po podpisaniu umowy kredytu i przyjęciu faktury T. Z. wraz z K. G. i J. L. (1) udali się do Wydziału Komunikacji, aby zarejestrować samochód marki F. (...) i T. Z. został wpisany jako właściciel a (...) Bank S.A. w W. jako współwłaściciel. Samochód otrzymał numery rejestracyjne (...) (dowód: kopia dowodu rejestracyjnego k. 24, kopia karty pojazdu k. 55, zeznania świadka M. Z. (1) k. 157, zeznania świadka J. L. (1) k. 162).
Samochód nie został wydany T. Z. (dowód: zeznania świadka M. Z. (2) k. 158, pozwanego T. Z. k. 165). Umowa dzierżawy powierzchni reklamowej nie przychodziła dopiero pod koniec terminu na uruchomienie kredytu w banku (...) przesłało T. Z. umowę, z tym, że nie była ona zgodna z wcześniejszymi ustaleniami: nie było wpisanego kapitału zakładowego, wysokość wynagrodzenia była niższa 615 zł, koszt usunięcia reklamy miał obciążać T. Z., wynagrodzenie miało być płatne po comiesięcznej inspekcji, powierzchnią reklamowa stała się także przestrzeń na dachu pojazdu, w przypadku nieprawidłowości można było odmówić wypłaty wynagrodzenia i rozwiązać umowę, zniknął zapis, że partner nie ma obowiązku brania udziału w dodatkowych akcjach marketingowych (dowód: zeznania pozwanego T. Z. k. 165, zeznania świadka M. Z. (1) k. 158, kopia przesłanej umowy k. 64- 66 § 3 ust. 6, § 4 ust. 3 i 4, i 9). Tymczasem we wzorze wydrukowanym wcześniej jako przykład można było odmówić wypłaty wynagrodzenia w przypadku rażących nieprawidłowości, przestrzeń na dachu wprost nie została uznana za powierzchnię reklamową, koszt usunięcia reklamy spoczywał na reklamodawcy, był też zapis, że partner nie ma obowiązku brania udziału w dodatkowych akcjach marketingowych (dowód: kopia przykładu umowy k. 52 – 54 § 3 ust. 2, ust. 5, § 4 ust. 3, 4,9).
T. Z. zgłosił swoje zastrzeżenia, i (...) przesłał poprawiony dokument w którym wpisano, że kapitał zakładowy (...) wynosi 50.000 zł (dowód: zeznania pozwanego T. Z. k. 165, kopia egzemplarza umowy k. 70, kopia maili k. 67,68, 69). Uwzględniono uwagi T. Z. jednakże nadal widniało wynagrodzenie w kwocie 615 zł, nie było sformułowania „rażące nieprawidłowości” przy odmowie wynagrodzenia a jedynie nieprawidłowości, pojawiły się też dodatkowe zapisy o kaucji w wysokości 3000 zł (dowód: § 4 ust. 4 umowy k. 71, § 4 ust. 14 k. 72). Nie było też mowy o zwrocie kosztu (...) i możliwości wymiany samochodu (dowód: zeznania świadka M. Z. (1) k. 158). Były też problemy z ubezpieczeniem pojazdu – (dowód: kopia maila k. 68, zeznania pozwanego T. Z. k. 165).
Ostateczny koszt kredytu miał wynosić 65.000 zł, wówczas T. Z. otrzymawszy informacje o kapitale zakładowym 50.000 zł zaczął zastanawiać się czy (...) będzie mogło wywiązać się z umowy dzierżawy powierzchni. Sprawdził też (...) przez osobny podmiot i otrzymał raport, że kapitał zakładowy wynosi jedynie 5000 zł (...) jest na rynku od 3 miesięcy października 2012 r, nie ma jeszcze obrotów (dowód: zeznania świadka M. Z. (2) k. 159, zeznania świadka T. Z. k. 165, kopia raportu k. 56-60). Zwrócił się wtedy do (...) o przedstawienie mu umów zawartych z reklamodawcami na dowód tego, że (...) będzie w stanie płacić za dzierżawę powierzchni reklamowych, czego nie otrzymał (dowód: zeznania świadka T. Z. k. 165, kopia maila k. 61).
W jednym z maili od (...) został on poinformowany, że kapitał zakładowy spółki został podniesiony, kwota 5000 zł jest nie aktualna (dowód kopia maila k. 104).
Kapitał zakładowy (...) wynosi 5000 zł (dowód: odpis z krs k. 14).
Przedstawiono mu także procedurę badania czystości powierzchni samochodu, badanie miało być wykonywane czystym wilgotnym płatkiem bawełnianym w miejscu najbardziej zabrudzonym wybranym na zasadzie wzrokowej oceny, płatki miały mieś wzorniki – powierzchnia czysta, lekko brudna, bardzo brudna (dowód: kopia załącznika k. 113).
T. Z. odstąpił od umowy kredytu, nie podpisał umowy o dzierżawę powierzchni reklamowych (dowód: zeznania pozwanego T. Z. k. 165, kopia maila k. 114, kopia pisma k. 127).
Przesłał także do (...) pismo o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia o zawarciu umowy sprzedaży pod wpływem błędu (dowód: zeznania pozwanego T. Z. k. 165, kopia pisma k. 27).
Gdyby od początku T. Z. wiedział jaki jest rzeczywisty kapitał zakładowy (...) i jakie jest jego doświadczenie nie zawarłby umowy sprzedaży chyba, że spółka rzeczywiście miałaby umowy zawarte z reklamodawcami (dowód: zeznania pozwanego T. Z. k. 166).
(...) składał propozycję wprowadzenia do umowy kary umownej w wysokości 10.000 zł za przedwczesne zerwanie umowy (dowód: kopia maila k. 116). W zapisie tym nie przewidziano obowiązku zapłaty kary umownej przez (...) w przypadku rozwiązania umowy przez (...) (dowód: kopia maila k. 116). Następnie złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w prokuraturze (dowód: zeznania pozwanego T. Z. k. 166).
(...) zwrócił się do T. Z. z propozycją zawarcia przez niego umowy sprzedaży samochodu na rzecz (...), chciał aby T. Z. zwrócił się o wykreślenie z dowodu rejestracyjnego banku jako współwłaściciela (dowód: odpis pisma k. 28, 29). T. Z. nie zgodził się, oświadczył, że nie jest właścicielem pojazdu (dowód: kopia maili k. 120, 123). Było to już po wszczęciu postępowania przygotowawczego i pouczono go, że dalsza współpraca z (...) będzie świadczyć na jego niekorzyść (dowód: zeznania pozwanego T. Z. k. 166)
(...) zawarł też umowy sprzedaży i dzierżawy powierzchni reklamowych z innymi podmiotami (dowód: zeznania świadka Z. Z. k. 160). Po kilku miesiącach (...) przestawał płacić za dzierżawę powierzchni, od stycznia 2014 r (...) nie płaci za dzierżawę powierzchni reklamowych. Samochody były oklejane głównie reklamami samego (...) (dowód: zeznania świadka Z. Z. k. 160, 161).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych odpisów i kopii dokumentów złożonych w aktach oraz twierdzeń stron co do okoliczności niespornych, zeznań świadka M. Z. (1) (k. 156 – 160), zeznań świadka Z. Z. (k. 160 – 162), zeznań świadka J. L. (1) (k. 162 – 163), zeznań pozwanego T. Z. (k. 164 – 167).
Autentyczność złożonych dokumentów nie była kwestionowana. Żadna ze stron nie żądała złożenia oryginałów dokumentów tych, których złożono kopie.
Sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. Z. (1) (k. 156 – 160), z wyjątkiem tego, że we wzorze umowy nie było zapisów, że powód nie jest stroną umowy z bankiem, bo w przedstawionym wzorze taki zapis widnieje. W pozostałej części sąd dał wiarę zeznaniom świadka, gdyż znajdują one potwierdzenie w przedstawionych dokumentach, projektach umów, korespondencji mailowej, wydrukach z Internetu zawierających ogłoszenia powoda, pismach powoda, oraz zeznaniach pozwanego T. Z.. Niewątpliwie zeznania na temat jakie informacje udzielono ustnie jej i pozwanemu znajdują potwierdzenie tylko w zeznaniach pozwanego Sąd wziął jednak pod uwagę, iż strona powodowa nie skorzystała z prawa przedstawienia swojej w wersji – reprezentant powoda K. G. nie stawił się na przesłuchanie, natomiast świadek J. L. (1) nie był świadkiem rozmów pozwanego z powodem w szczególności tych przy zawarciu umowy sprzedaży. Ponadto biorąc pod uwagę zasady doświadczenia życiowego i całokształt materiału dowodowego wersja przedstawiona przez świadka jest bardziej prawdopodobna. Nie oznacza to, że Sąd ocenia zeznania tylko na podstawie tych zasad, jak wskazano wyżej zeznania świadka znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym.
Sąd dał wiarę zeznaniom świadka J. L. (1) (k. 162 – 163) tylko co do tego, że jest wspólnikiem powodowej spółki, że w momencie wyboru samochodu nie podpisano żadnych dokumentów, jak wyglądała rejestracja pojazdu, że pozwany mówił, że chce zawrzeć umowę dzierżawy powierzchnię reklamowej, oraz, że umowa dzierżawy nie została podpisana, że pozwany wnosił poprawki do propozycji umowy dzierżawy, że zablokował kredyt, gdyż zeznania w tej części znajdują potwierdzenie w złożonych dokumentach albo zeznaniach świadka M. Z. (1) lub pozwanego T. Z., którym Sąd dał wiarę.
W pozostałej części sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, gdyż są sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym. W szczególności sąd nie dał zeznaniom, że od początku ustalono cenę samochodu na 30.000 zł, gdyż jest to sprzeczne z zeznaniami świadka M. Z. (1) i pozwanego T. Z.. Niemniej jednak kwestia początkowej ceny samochody nie ma wpływu na ocenę warunków umowy sprzedaży. Sąd nie dał wiary zeznaniom co do tego, że pozwany otrzymał wzór umowy dzierżawy w wersji obowiązującej, gdyż z porównania przedstawionych dokumentów umowy określonej jako przykład i kolejnych otrzymywanych przez pozwanego wersji wynika, że wersje różnią się i to na niekorzyść pozwanego. Sąd nie dał wiary zeznaniom, że świadek nie wie skąd w umowie znalazł się informacja o kapitale zakładowym w wysokości 50.000 zł i że nie wie czy zostało to podane przez powoda czy przeredagowane przez kogoś innego. Jak wynika z przedstawionych dokumentów w aktach sprawy znajduje się mail, w którym w imieniu powoda zostaje złożone oświadczenie, że nie prawdziwa jest informacja o kapitale zakładowym w wysokości 5000 zł bowiem został on podniesiony (k. 104). Świadczy to o tym, że to powód zamieścił w umowie wysokość kapitału zakładowego skoro nawet później podawał informację, że jest on większy niż 5000 zł (mimo, że jak wynika z krs wynosi on właśnie tyle).
Sąd dał wiarę zeznaniom świadka Z. Z. (k. 160 – 162) w całości, gdyż są logiczne spójne, zgodne z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie. Na przykład zeznanie o zabrudzonych wacikach znajduje potwierdzenie w informacji zamieszczonej w mailu skierowanym do pozwanego dotyczącym procedury sprawdzania czystości pojazdu (k. 113). Warto jednak wskazać, iż jak wynika ze stanu faktycznego zeznania świadka w dość wąskiej części zostały wykorzystane do ustalania stanu faktycznego bowiem w większości dotyczą okoliczności zasłyszanych lub przypuszczeń świadka lub okoliczności, które nie miały wpływu na ocenę sprawy. Zeznanie jednak o tym, że nie otrzymuje on już czynszu za dzierżawę pojazdu, dotyczy faktu, który świadek zna bezpośrednio. Tak samo świadek sam widział jakimi reklamami były obklejone samochody.
Sąd dał wiarę zeznaniom świadka T. Z. (k. 164 – 167) w całości, gdyż są logiczne spójne, znajdują potwierdzenie w przedstawionych dokumentach i zeznaniach świadka M. Z. (1). To samo co zostało przedstawione wyżej przy ocenie zeznań świadka M. Z. (1) jest również aktualne w przypadku oceny zeznań pozwanego T. Z. i stanowi podstawę uznania zeznań za wiarygodne. Tak jak tam wskazano zeznania znajdują potwierdzenie w przedstawionych dokumentach – np. zeznanie o rozbieżnościach w treści umów jest potwierdzone przedstawionymi egzemplarzami umów o dzierżawę.
Sąd ograniczył dowód z przesłuchania stron do przesłuchania pozwanego (k. 164), gdyż reprezentant powoda prawidłowo powiadomiony o terminie nie stawił się. Jego nieobecność sąd uznał za nie usprawiedliwioną, gdyż początkowo pełnomocnik powoda złożyła oświadczenie, że jest on w drodze do Sądu wraz z ze świadkiem (k. 155), następnie stawił się jedynie świadek a następnie pełnomocnik oświadczyła, że obowiązki służbowe uniemożliwiły mu dojazd do Sądu (k. 167). Nie podano żadnych bliższych szczegółów także świadek nie podał żadnych informacji na temat niestawiennictwa reprezentanta powoda (a przecież mieli razem zmierzać do Sądu). Niewątpliwie stawiennictwo do Sądu ma charakter priorytetowy, jedynie wypadek losowy może oznaczać usprawiedliwienie nieobecności.
Trudno uznać jakie obowiązki służbowe musiał podjąć reprezentant powoda, który miał się już przecież znajdować w drodze do Sądu. Dlatego Sąd uznał nieobecność reprezentanta powoda za nie usprawiedliwioną. Na podstawie art. 302 § 1 kpc sąd ocenia czy w sytuacji niestawiennictwa (oczywiście nie usprawiedliwionego) przesłuchać tylko jedną stronę i Sąd uznał, że tak w niniejszej sprawie zrobić, gdyż niestawiennictwo reprezentanta powoda nie może przeszkodzić pozwanemu w złożeniu zeznań.
Nie było podstaw do odroczenia rozprawy (k. 167), gdyż uznając nieobecność za nie usprawiedliwioną nie ma podstaw do odroczenia rozprawy. Reprezentant powoda miał szanse zeznawać na rozprawie w dniu 25 kwietnia 2014 r a zatem nie został pozbawiony takiej możliwości.
Sąd dopuścił dowód z zeznań w charakterze świadka Z. Z. na okoliczność sposobu działania powodowej spółki w relacjach z kontrahentami (k. 156), gdyż przeprowadzenie tego dowodu nie powodowało zwłoki, zatem w świetle art. 217 § 2 kpc nie mógł taki wniosek zostać uznany za spóźniony. Sąd uznał też okoliczność na którą świadek miał zeznawać za istotną dla sprawy, gdyż w sytuacji powoływania się na błąd a także twierdzeń pozwanego o celowym działaniu Sąd powinien zbadać takie okoliczności. Pełnomocnik powoda miała możliwość powtórnego przesłuchania świadka gdyby okazało się, że np. dopiero po konsultacji z powodem może zadać określone pytania itp. Nie złożyła takiego wniosku.
Natomiast sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka R. G. na okoliczność jego stosunków prawnych z powodem (k. 156), gdyż w odróżnieniu od Z. Z. nie był on pracownikiem powoda a kontrahentem i pozwany oświadczył, że nie znał go wcześniej zatem jego sytuacja nie mogła mieć wpływu na działanie pozwanego (np. nie mogło być tak, że świadek udzielił pozwanemu jakiś informacji, które były podstawą do złożenia przez pozwanego oświadczenia o uchyleniu się od skutków czynności prawnej).
Z tym samych przyczyn co w przypadku wniosku o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka Z. Z. Sąd dopuścił dowód z zeznań J. L. (1) (k. 148), gdyż nie powoduje on zwłoki. Został zgłoszony w kolejnym piśmie nie w pozwie, ale skoro i tak rozprawę należało odroczyć w związku wnioskami dowodowymi pozwanego to przesłuchanie kolejnego świadka nie spowoduje zwłoki.
Dlatego sąd dopuścił także dowód z zeznań świadka M. Z. (1) zgłoszony w kolejnym piśmie niż sprzeciw, gdyż także nie powoduje on zwłoki, kolejny termin był potrzebny i tak na przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron (wniosek zgłoszony w pozwie) (k. 148).
Nie można zapominać, iż ustawodawca mimo zobowiązania do zgłaszania od razu wszystkich wniosków dowodowych pozostawił możliwość a wręcz nakazał dopuszczanie takich dowodów, których przeprowadzenie nie powoduje zwłoki.
Oddalono natomiast wniosek o powtórne przesłuchanie świadka M. Z. (1) na okoliczność braku ingerencji w treść wydruków przez pozwanego lub jego małżonkę (k. 167), gdyż świadek już zeznawała i nic nie stało na przeszkodzie, aby wówczas zadać jej takie pytania. Sąd wziął pod uwagę, że także strona powodowa wówczas takich pytań nie zadawała trudno zatem uznać, aby mogła skutecznie podnosić twierdzenie, że świadek dokonała ingerencji skoro nie zadano świadkowi pytania co do tej okoliczności (nie podnoszono też tego w pismach). Warto wskazać, że w aktach sprawy znajduje się mail od powoda w którym twierdzi on, że kapitał zakładowy spółki jest większy niż 5000 zł, jest zatem nie prawdopodobne, aby pozwany wprowadził zapis do umowy o kapitale w wysokości 50.000 zł w jaki celu.
Sąd odmówił też wyłączenia jawności rozprawy (k. 156), gdyż nie było podstaw do uznania, że okoliczności, na które będą zeznawać świadkowie lub strony mogą stanowić tajemnicę handlową przedsiębiorstwa. To w jaki sposób powód zawierał umowy sprzedaży i dzierżawy powierzchni jakie były ich warunki, jak postępował powód w stosunkach z kontrahentami nie jest tajemnicą przedsiębiorstwa. Trudno uznać, dlaczego inne osoby miałyby nie móc uzyskać takich wiadomości. Wniosek o uznanie tego za tajemnicę przedsiębiorstwa sugeruje, że powód usiłuje ukryć sposób swojego postępowania tak jakby wiedza innych o tym jak realizuje on umowy mogła mu zaszkodzić. Trudno uznać dlaczego okoliczności zawarcia i realizacji umów miałyby być chronione przed wiedzą innych.
Na koniec należy omówić jeszcze jedno rozstrzygniecie, które też wiąże się decyzjami co do postępowania dowodowego. Sąd odmówił zwrotu pisma pozwanego z dnia 20 września 2013 r. zatytułowanego „uzupełnienie sprzeciwu” (k. 147). Pismo to zostało złożone w uzupełnieniu braków formalnych sprzeciwu, zawierało także nowe twierdzenia i wnioski. Zostało złożone wraz z odpisem, który sąd doręczył pełnomocnikowi powoda. Według powoda pismo to powinno być nadane bezpośrednio pełnomocnikowi powoda na podstawie art. 132 kpc. W ocenie sądu z uwagi na fakt, iż pismo to ma mieszany charakter – stanowi bowiem zarówno uzupełnienie braków formalnych sprzeciwu jak i kolejne pismo w sprawie, dlatego też nie można jednoznacznie wskazać, iż podlega obowiązkowi bezpośredniego doręczenia. W ocenie Sądu w takiej sytuacji powinno się przyjąć interpretację przepisu korzystniejszą dla strony. Niewątpliwie ratio legis przepisu art. 132 kpc było przyspieszenie postępowania i zwolnienie Sądu z obowiązku doręczania. Niewątpliwie pełnomocnik powoda otrzymał to pismo, mógł się z nim zapoznać i to przed rozprawą, W ocenie Sądu ewentualny zwrot pisma nic by nie zmienił, gdyż powtórzenie całej jego treści na rozprawie doprowadziłoby do identycznych rozstrzygnięć dowodowych, gdyż z uwagi na wniosek o przesłuchanie stron w pozwie wnioski pozwanego nie byłyby spóźnione. Także podniesione zarzuty i twierdzenia w tym piśmie, gdyby zostały powtórzone na rozprawie nie podlegałby pominięciu bowiem w związku z nimi nie zgłoszono żadnych wniosków, które powodowałyby zwłokę.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
Roszczenie powoda oparte jest o przepis art. 535 kc bowiem dochodzi zapłaty wynagrodzenia na podstawie umowy sprzedaży.
Umowa sprzedaży została zawarta pomiędzy stronami w formie ustnej. Nie jest to okoliczność sporna. Pozwany powołuje się na uchylenie się od skutków złożonego oświadczenia woli o kupnie samochodu jako złożonego pod wpływem błędu.
Przeprowadzone postępowanie dowodowe potwierdziło słuszność tego zarzutu.
Przede wszystkim należy stwierdzić, iż nie można uznać, iż intencją pozwanego i intencją powoda, która wyrażała się na zewnątrz było po prostu zawarcie umowy sprzedaży. Niewątpliwie co wynika z zeznań pozwanego oraz świadka M. Z. (1) - jego żony oraz świadka przedstawionego przez powoda J. L. (1) a także przedstawionego wydruku ogłoszenia (k. 51) umowa została zawarta tylko dlatego, że następnie strony miały zawrzeć umowę dzierżawy powierzchni samochodu z przeznaczeniem na reklamę i pozwany miał otrzymywać czynsz z tego tytułu w takiej wysokości w jakiej miał płacić w ratach cenę sprzedaży.
W konsekwencji pozwany nie ponosiłby de facto żadnych obciążeń z tytułu płatności za kupno samochodu, bowiem tę sumę jaką uiściłby tytułem raty miesięcznej otrzymałby jako wynagrodzenie za dzierżawę powierzchni reklamowej. Potwierdza to przede wszystkim treść ogłoszenia (k. 51) w którym znajdują się takie sformułowania jak „za darmo oddam”, „przerzucając koszt zakupu na reklamodawcę”, „nie płać za samochód”. Z żadnego fragmentu zeznań świadków lub pozwanego nie wynika, że pozwany chciał kupić samochód w taki sposób, że będzie samodzielnie ponosił jego kosztu zakupu, nawet jeżeli nosił się z zamiarem kupna samochodu.
Zawierając zatem umowę sprzedaży pozwany działał w przekonaniu, że zawiera ją z podmiotem, który będzie w stanie na podstawie innej umowy płacić mu równowartość ceny zakupu. Jak wynika z zeznań pozwanego został on poinformowany przez reprezentantów powoda, że powodowa firma ma wieloletnie doświadczenie na rynku, duży majątek i kontakty z reklamodawcami tak, że mógł on działać w przekonaniu, że powód zapewni mu czynsz za dzierżawę powierzchni reklamowej.
O tym, że pozwany działał w błędnym przekonaniu świadczy chociażby to, że jak wynika z przedstawionego egzemplarza propozycji umowy dzierżawy jako kwotę kapitału zakładowego powodowej spółki wpisano tam 50.000 zł (k. 105) podczas gdy wynosił on naprawdę 5000 zł. Niezależnie czy nastąpiła tu „pomyłka” pisarska czy też celowo wpisano błędną kwotę, fakt ten potwierdza, że sytuacja finansowa powoda była przedstawiana pozwanemu w o wiele korzystniejszym świetle niż było w rzeczywistości. Niewątpliwie bowiem inaczej ocenia się podmiot z kapitałem 5000 zł a z kapitałem 50.000 zł. Fakt ten potwierdza także, że pozwany zeznał prawdę, że przed zawarciem umowy sprzedaży strona powodowa była przedstawiana jako firma z wieloletnią tradycją. Potwierdzają to także zeznania świadka J. L. (2), który zeznał, że podawano w Internecie informację o długim okresie działania na rynku bowiem „doliczano” jeszcze okres działania osoby fizycznej – wspólnika sp. z o.o. przed założeniem spółki. Jak już wskazano w aktach sprawy znajduje się email powoda, w którym podano, że nie prawdziwa jest informacja o kapitale zakładowym w wysokości 5000 zł bowiem został on podniesiony (k. 104). Oznacza to, że powód chciał utrzymywać pozwanego w przekonaniu, że kapitał zakładowy jest wyższy niż 5000 zł i w tej sytuacji nie wiarygodne jest twierdzenie, że informacja o kapitale w wysokości 50.000 zł jest zwykłą omyłką.
Inaczej też ocenia się możliwości działania podmiotu, który działa od wielu lat na rynku, ma szerokie kontakty z reklamodawcami, od wielu lat realizuje długoterminowe umowy o dzierżawę powierzchni i reklamę mobilną, posiada oddziały w całej Polsce a inaczej podmiot, który istnieje na rynku od 3 miesięcy, nie ma żadnych oddziałów i żadnych kontaktów z reklamodawcami.
Oprócz tego pozwany został poinformowany jak już wskazano, że nie będzie żadnych trudności z zawarciem i realizacją umowy dzierżawy. Do zawarcia umowy dzierżawy nie doszło. Nie podpisał jej pozwany, ale jak wynika z zeznań świadka Z. Z. obecnie powód nie płaci już za dzierżawę powierzchni podmiotom, z którymi zawarto umowy. Powód nie przedstawił żadnych umów zawartych z reklamodawcami ani żadnych innych dowodów świadczących o tym, że jest w stanie uiszczać kwotę czynszu. Świadczy to o tym, że pozwany początkowo został wprowadzony w błąd co do możliwości uzyskania czynszu za dzierżawę powierzchni a jego decyzja o niepodpisywaniu tej umowy była słuszna.
Nie należy zapominać, że pozwany nie chciał i nie miał faktycznie ponosić kosztów zakupu pojazdu i zawarł umowę sprzedaży tylko dlatego, że zawarł ją z podmiotem, który miał mu przez kolejne 8 lat płacić kwotę ok. 600 zł miesięcznie bez żadnych problemów. Na podstawie informacji udzielonych mu przed zawarciem umowy mógł spodziewać się, że zawiera umowę z takim podmiotem natomiast zupełnie inaczej należy ocenić możliwości realizacji umowy dzierżawy z podmiotem o wiele mniejszym majątku, doświadczeniu i kontaktach. Należy wskazać, iż sam powód nie zaryzykował sprawdzenia czy pozwany zawrze z nim umowę jeżeli będzie miał informację o rzeczywistym stanie powoda.
Należy stwierdzić, iż mimo, że obie strony są przedsiębiorcami to nie można uczynić pozwanemu zarzutu, że powinien od początku zakładać złe intencje po stronie powoda i przed zawarciem umowy sprzedaży dokonać sprawdzenia powodowej spółki tak jak to uczynił później. Oznaczałoby to nałożenie na podmioty będące na rynku obowiązku traktowania wszystkich potencjalnych kontrahentów jako nie uczciwych przedsiębiorców.
Dlatego też w ocenie Sądu pozwany mógł przyjąć zapewnienia składane w internecie i w rozmowie bezpośrednio z nim za prawdziwe i to że zgodził się zawrzeć umowę sprzedaży w przekonaniu, że nie będzie żadnych trudności z umową dzierżawy i że nie będzie ponosił faktycznie kosztów zakupu miało uzasadnienie w informacjach, którymi wówczas dysponował.
Następnie należy uznać, iż na skutek działań powoda i swoich własnych stwierdził, iż jego przeświadczenie o tym, że będzie to możliwe jest błędne.
Tak jak już wskazano okazało się, że powód nie posiada dużego majątku, nie posiada kontaktów z reklamodawcami (co wynika z pośrednio zeznań świadka Z. Z., a pozwany mógł tak uważać skoro nie przedstawiono mu żadnych umów), istnieje na rynku krótko, co prowadzi do uznania, że pozwany mógł stwierdzić, iż taki podmiot nie będzie mógł wypłacać wynagrodzenia za reklamę.
Należy jeszcze stwierdzić, że fakt, iż wbrew zapewnieniem nowe wersje umowy o dzierżawę różniły się od przedstawionego wcześniej wzoru, nie były przesyłane od razu, wprowadzano wciąż nowe nie korzystne zapisy dla pozwanego świadczy o tym, że pozwany mógł dojść do przekonania, że powód będzie dążył do rozwiązania umowy o dzierżawę i nie zamierza dotrzymywać jej warunków a tym samym zobowiązania do pokrywania w ten sposób kosztu zakupu samochodu.
Jak już też wskazano dalsze wydarzeń potwierdzają fakt, że powód nie chce lub nie może dotrzymywać warunków umów o dzierżawę, gdyż obecnie powód zaprzestał już płatności za czynsz.
Z zeznań świadka M. Z. (1) oraz pozwanego i przedstawionych dokumentów wynika, że nie można uczynić pozwanemu zarzutów, że to jego zaniechanie było przyczyną, że nie otrzymuje wynagrodzenia za reklamę bo nie zawarł umowy reklamy.
Wskazane przez świadka i pozwanego różnice w projekcie umowy i w kolejnych wersjach świadczą o tym, że proponowane były warunki mniej korzystne dla pozwanego niż został o tym pierwotnie poinformowany. I tak początkowo pozwany został poinformowany, że na kontrolę czy samochód jest obklejony reklamą będzie przyjeżdżał do punktu obok swojego miejsca zamieszkania i to raz w roku a potem okazało się, że kontrole mają być na każde polecenie i to w W., czynsz okazał się niższy niż raty kredytu, nie było mowy o wymianie samochodu, o zwrocie kosztów za gps, dodano zapis o możliwości zainstalowania reklamy na dachu. Wszystko to jak wynika z zeznań świadka M. Z. (2) budziło wątpliwości, że umowa reklamy zostanie zerwana pod jakimś pretekstem. Niewątpliwie porównując treść projektu umowy (k. 52 – 54) z jej dalszymi wersjami widoczne są różnice, nie tylko te wskazane wcześniej ale także np. zmienia się podmiot którego obciążał koszt usunięcia reklamy z powoda § 3 ust. 6 k. 53 na pozwanego k. 65, dodany zostaje punkt o wypłacie wynagrodzenia dopiero po inspekcji pojazdu § 4 ust. 3 k. 53 i 65.
Powód twierdził, że wszystkie zastrzeżenia pozwanego zostały usunięte egzemplarz k. 70 - 72 . istotnie zmieniono prezentowane wcześniej dwa zapisy ale z drugiej strony pojawiają się zapisy o kaucji których wcześniej nie było (§ 4 ust. 14 k. 72 – brak zapisu k. 65).
Nie sposób stwierdzić, iż pozwany powinien podpisać wydrukowany i pozostawiony mu przykładowy egzemplarz umowy bowiem niewątpliwie na każdej sprawie widnieje na nim zapis „przykład” i trudno uznać, iż pozwany mógł się spodziewać, iż umowa z taki oznaczeniem będzie wiążąca pomiędzy stronami.
Wszystkie te okoliczności świadczą o tym, że pozwany był uprawniony uznać, że błędne było jego przekonanie co do tego, że realizacja takiej umowy będzie możliwa. Ponadto jak wynika z zeznań pozwanego i przedstawionych dokumentów zwracał się on jeszcze do powoda o przedstawienie umów zawartych z reklamodawcami i gdyby takie umowy zostały przedstawione uznałby on, że powód będzie w stanie płacić czynsz za dzierżawę (co jest logiczne).
W ocenie Sądu nic nie stało na przeszkodzie, aby przedstawić takie umowy w toku procesu (nawet z zasłonięciem istotnych informacji takich jak umówione wynagrodzenie itp.).
Biorąc te okoliczności pod uwagę, nie można stwierdzić, że pozwany nie otrzymywał czynszu za dzierżawę tylko dlatego, że nie podpisał umowy i że gdyby ją podpisał to byłaby realizowana i w konsekwencji nie działał pod wpływem błędu.
Błąd co do tego, że zawierając umowę sprzedaży działał on w mylnym przeświadczeniu, że nie będzie musiał de facto ponosić kosztów zakupu jest błędem co do czynność prawnej a nie co do pobudki. Do treści tej czynności prawnej należało bowiem to, że pozwany miał otrzymać równowartość raty kredytu a tym samym ceny za sprzedaż samochodu poprzez otrzymanie czynszu za dzierżawę powierzchni reklamowych na podstawie osobnej umowy. Istotą tej umowy sprzedaży było to, że pozwany faktycznie kosztu kupna nie poniesie.
Jest to także niewątpliwie błąd istotny, gdyż jak wynika z zeznań świadka M. Z. (1) i pozwanego, przedstawionych dokumentów a także zasad doświadczenia życiowego z całą pewnością można stwierdzić, iż pozwany który nie chciał ponosić ceny sprzedaży, gdyby wiedział że będzie musiał zapłacić za samochód 30.000 zł nie zawarłby umowy sprzedaży. Tak jak wskazano wyżej powód nie podał rzeczywistych informacji, co sugeruje, że spodziewał się, że wówczas nie zostanie zawarta z nim umowa. Z zeznań pozwanego wynika także, że informował reprezentantów powoda o tym, że zawiera tę umowę tylko ze względu na to, że nie będzie de facto ponosił kosztów sprzedaży, cóż bowiem innego stanęło na przeszkodzie podaniu tych informacji.
Były zatem podstawy do złożenia oświadczenia o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli co zostało uczynione.
Należy jeszcze wskazać, iż sformułowania pozwanego, że umowa sprzedaży została zawarta pod warunkiem zawarcia umowy dzierżawy nie należy rozumieć jako warunku o którym mowa w art. 89 kpc jest to bowiem tzw. warunek potestatywny do znaczy uzależniony od woli stron (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 1999 r. I CKN 1069/98 OSNC 1999/9/160).
Skoro pozwany uchylił się od skutków oświadczenia woli to nie mógł następnie zawrzeć z powodem umowy sprzedaży samochodu na rzecz powoda bowiem nie był jego właścicielem. Dlatego też nie można uznać, iż pozwany chce być właścicielem samochodu i złożone oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych nie oddaje jego rzeczywistych intencji. Należy stwierdzić, iż w sytuacji kiedy pozwany uważa się za oszukanego (zgłosił bowiem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa – oszustwa) to działaniem zupełnie racjonalnym jest powstrzymanie się od wszelkich dalszych kontaktów z powodem. Skoro cały czas twierdził, iż nie jest właścicielem samochodu a istotnie w związku z uchyleniem się od skutków oświadczenia woli nim nie był, nie mógł następnie zawierać umowy sprzedaży bowiem wówczas złożyłby nieprawdziwe oświadczenie woli. Nie świadczy to zatem o tym, że pozwany nadal uważa się za właściciela tylko że powód zaproponował błędną drogę wyjścia z sytuacji. Nie sposób bowiem uznać, iż w przypadku uchylenia się skutków zawarcia umowy sprzedaży samochodu nie ma innego sposobu na umieszczenie zmian w dowodzie rejestracyjnym jak tylko zawarcie dla pozoru kolejnej umowy.
Także to, że pozwany nie podjął dalszych kroków w celu wyrejestrowania jako współwłaściciela samochodu - banku nie świadczy, że nie uznaje swojego oświadczenia za stanowcze lub że działa w złej wierze. W ocenie Sądu tak samo mógł się powstrzymać od takich działań. Powód nie twierdzi przecież, że pozwany domaga się wydania samochodu lub chciał w jakikolwiek sposób realizować swoje prawa. W ocenie Sądu nic nie stanie na przeszkodzie, aby po prawomocnym zakończeniu niniejszego postępowania dopełnić wszelkich formalności.
Sąd chciałby także dodać, że to działanie powoda należy ocenić jako bardzo bliskie podstępowi.
Świadczy o tym podanie informacji nie prawdziwych – kapitał zakładowy, doświadczenie, kontakty na rynku, tylko po to, aby skłonić potencjalnego klienta - pozwanego do zawarcia umowy sprzedaży, zwlekanie z przesłaniem umowy dzierżawy, zmiana tekstu w stosunku do pierwotnego, pojawianie się nowych elementów niekorzystnych dla pozwanego w stosunku do pierwotnego wzoru, brak podpisanych umów z reklamodawcami (z zeznań świadka Z. Z. wynika, że samochody były wyklejane głównie reklamami powodowej spółki), zmiany w umowie sprzedaży w stosunku do pierwotnych uzgodnień. Także procedura sprawdzania czystości pojazdu polegająca na sprawdzanie najbardziej zabrudzonego fragmentu powierzchni mokrym wacikiem na szerokości 10 cm i już uznawanie wyników między lekko brudne a brudne za brudne prowadzi do przekonania, iż niezwykle łatwo będzie powodowi uznać samochód za brudny. Także w sytuacji kiedy proponowano pozwanemu wprowadzenie kary umownej za zerwanie umowy z proponowanych zapisów wynika, że nie będzie podstawy do zapłaty tej kary w przypadku jeśli np. powód rozwiąże umowę uznając, że samochód był brudny.
W ocenie Sądu cały sposób postępowania powoda (co też pokazano w szerokim stanie faktycznym) powodował, że pozwany przez cały czas był zaskakiwany nowymi okolicznościami odmiennymi niż poprzednio uzgodnione.
Wszystko to sprawia, że biorąc pod uwagę zasady doświadczenia życiowego należy uznać, iż działanie powoda było celowe i słusznie pozwany mógł przypuszczać, iż umowa dzierżawy nie będzie realizowana.
Tym bardziej w takiej sytuacji pozwany ma prawo uchylić się o skutków oświadczenia woli. Sformułowanie tym bardziej oznacza, że nawet gdyby nie uznać działania powoda za podstęp to i tak są podstawy do uznania, że pozwany działał pod wpływem błędu.
Skoro skutecznie uchylił się od skutków swojego oświadczenia to umowa sprzedaży jest nieważna i brak podstaw do żądania od pozwanego zapłaty ceny sprzedaży.
Nie ma znaczenia kto wpisany jest w dowodzie rejestracyjnym jako właściciel, to czy powód może dokonać przerejestrowania samochodu nie dotyczy sprawy opartej na przepisach prawa cywilnego.
Sąd wziął jeszcze pod uwagę, iż trudno wskazać jaki racjonalny cel przyświecałby pozwanemu przy prezentowaniu jego stanowiska, gdyby nie odpowiadało ona prawdzie. Dlaczego bowiem pozwany miałby się zgłosić do powoda, chcieć kupić samochód, zawrzeć umowę sprzedaży, a następnie po prostu nie podpisać umowy dzierżawy bez przyczyny i cały czas twierdzić, że nie jest właścicielem samochodu.
Nie jest zobowiązany do zapłaty ceny, ale nie otrzymuje też samochodu po co zatem podejmować tyle starań. Z kolei postępowanie powoda przynosi mu niewątpliwie dodatkową korzyść. Miał bowiem sprzedać samochód ale jednocześnie oddać tę kwotę kontrahentowi płacąc za dzierżawę powierzchni. Tymczasem według stanowiska prezentowanego w procesie miałby on otrzymać cenę samochodu nie będą już teraz zobowiązany do żadnego dodatkowego świadczenia na rzecz pozwanego.
W tej sytuacji trudno mówić o działaniu w złej wierze przez pozwanego.
Należy jeszcze podkreślić, iż powód domagał się niniejszym pozwem zapłaty ceny za sprzedany samochód a towaru nie wydał pozwanemu. Zgodnie z art. 488 kc te świadczenia powinny być spełnione jednocześnie.
Nie ma to jednak o tyle znaczenia, że jak wskazano wyżej sąd uznał, że umowa sprzedaży samochodu jest nie ważna z uwagi na uchylenie się od skutków oświadczenia woli.
Dlatego też na podstawie art. 84 § 1 i 2 kc w zw. z art. 535 kc sąd oddalił powództwo w całości.
O kosztach sąd orzekł na podstawie art. 98 kpc zasądzając w całości koszty na rzecz pozwanego, gdyż powództwo zostało oddalone w całości. Kosztami poniesionymi przez pozwanego były opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł, wynagrodzenie adwokata na podstawie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 461 j.t.) – 2400 zł, koszty dojazdu pełnomocnika 959 zł (4 x 287 km x 0,8358 zł). Zatem łącznie koszty poniesione przez pozwanego wyniosły kwotę 3376 zł.
W wyroku błędnie wskazano kwotę zastępstwa prawnego jako 3617 zł a nie 2417 zł. Jest to niewątpliwie oczywista omyłka, gdyż sumę kosztów procesu wskazano już prawidłowo. Niewątpliwie pozwanemu należy się kwota 3376 zł a że wyodrębniono błędnie kwotę zastępstwa prawnego nie ma to znaczenia dla obowiązków powoda. Poza tym w ten sposób kwota zastępstwa prawnego, która powinna się zawierać w kosztach procesu jest od nich większa. Dlatego też podlega to sprostowaniu.
Wydatkami na poczet stawiennictwa świadka Sąd obciążył na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594 j.t.) powoda, który w całości przegrał sprawę.
Biorąc powyższe pod uwagę sąd orzekł jak na wstępie.
ZARZĄDZENIE1. Odpis uzasadnienia wraz z odpisem wyroku doręczyć pełnomocnikom stron 2. Odpis postanowienia o sprostowaniu doręczyć pełnomocnikom stron 3. Wzmiankę o sprostowaniu umieścić na oryginale orzeczenia 4. Załącznik do protokołu nadesłany przez pozwanego umieścić po wyroku gdyż wpłynął on do wydziału o godz.. 11.35 czyli już po wydanym wyroku |
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie
Data wytworzenia informacji: