VI Nsm 304/24 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie z 2024-11-20
UZASADNIENIE
Wnioskiem datowanym na 3 stycznia 2024 roku A. K. wniosła o:
1) rozstrzygnięcie o istotnych sprawach jej dziecka, tj. H. K. poprzez
a) wydanie zgody na uzyskanie paszportu dla małoletniej H. K., odebranie go przez matkę dziecka oraz przechowywanie go przez jego matkę;
b) wyrażenie zgodny na wyjazd małoletniej do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej we wskazanej okresie wakacyjnym;
c) zapisanie małoletniej na lekcje religii w szkole (...) im. (...) co zastąpi w każdym z tych przypadków zgodę ojca małoletniej D. K.;
2) powierzenie wykonywania władzy rodzicielskiej nad małoletnią H. K. matce A. K., ograniczając jednocześnie władzę rodzicielską ojca D. K. nad małoletnią do współdecydowania o istotnych sprawach dziecka, co będzie stanowiło zmianę punktu 2 wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie VII Wydziału Cywilnego, Rodzinnego i Rejestrowego z 15 października 2020 roku o sygnaturze VII C 2105/19;
3) uregulowanie kontaktów D. K. z małoletnią H. K. poza miejscem jej zamieszkania i pod nieobecność matki dziecka w sposób określony we wniosku.
W toku wysłuchania informacyjnego na rozprawie D. K. podał, że nie wyraża zgody na to, aby jego jedyna córka uczęszczała na lekcje religii, bowiem sam jest niewierzący i nie chce, aby narzucać jego dziecku religię. Uczestnik podkreślił, że chce, żeby jego dziecko miało wybór i mogło samodzielnie podjąć decyzje w tym przedmiocie.
Postanowieniem z 20 marca 2024 roku tutejszy sąd uwzględnił wniosek o zabezpieczenie A. K. i zezwolił na zapisanie małoletniej H. K. na lekcje religii w Szkole Podstawowej nr (...) im. (...) bez zgody ojca D. K. oraz wyraził zgodę na złożenie wniosku o wydanie paszportu i pobranie go dla małoletniej córki H. K. z właściwego organu paszportowego bez zgody ojca D. K..
28 maja 2024 roku tutejszy sąd wydał postanowienie częściowe, którym zezwolił A. K. na wyjazd do USA z małoletnią córka H. K. miedzy 29 czerwca 2024 roku do 19 lipca 2024 roku bez zgody ojca małoletniej, tj. D. K. oraz umorzył postępowanie w zakresie zezwolenia na wydanie paszportu dla małoletniej H. K. jako bezprzedmiotowe.
20 czerwca 2024 roku A. i D. byli małżonkowie K. zawarli ugodę przed S. K. stałym mediatorem wpisanym na listę stałych mediatorów sądowych. W ramach tej umowy wnioskodawczyni i uczestnik ustalili harmonogram kontaktów ojca z małoletnią córka H. K.. Nadto strony oświadczyły, że będą wspólnie sprawować władzę rodzicielską nad dzieckiem, i w tym zakresie wnioskodawczyni wycofała wniosek o ograniczenie ojcu władzy rodzicielskiej (ugoda k. 131-134).
Postanowieniem z 8 lipca 2024 roku tutejszy sąd zatwierdził powyższą ugodę zawartą przez uczestników z 20 czerwca 2024 roku przed mediatorem sądowym S. K. w Fundacji mediacja i prawo (postanowienie k. 136).
S ąd ustalił następujący stan faktyczny
Małoletnia H. K. urodziła się (...) w W., ma 8 lat. Jej rodzicami są D. K. oraz A. K. (z domu J.), którzy zawarli związek małżeński (...)roku . Związek małżeński A. K. oraz D. K. został rozwiązany przez rozwód (...) roku wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie prowadzonej pod sygnaturą VII C 2105/19. Wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnią córką H. K. powierzono obojgu rodzicom i ustalono miejsce pobytu małoletniej w każdorazowym miejscu zamieszkania matki dziecka. Nie ustalono kontaktów ojca z małoletnią H. K.. Małoletnia H. K. zamieszkuje z matką, a z ojcem utrzymuje regularne kontakty poza miejscem swojego zamieszkania. Dziewczynka chętnie spotyka się z ojcem i ma z nim dobre relacje.
A. K. oraz D. K. wykazują różnice w stylach wychowawczych prezentowanych w stosunku do swojej małoletniej córki H.. Mają różne stanowiska także co do tego czy ich córka powinna uczęszczać w szkole na lekcje religii.
A. K. wyraża chęć posyłania córki na te zajęcia ze względu na wyznawaną przez siebie wiarę katolicką, a także ze względów społecznych i ogólnorozwojowych. D. K. nie aprobuje pomysłu posyłania córki na lekcje religii ze względu na to, że jest on ateistą ( jak twierdzi) i uznaje, że jego córka powinna sama dokonać wyboru, co do tego czy chce być wychowywana w wierze katolickiej.
H. K. prawidłowo realizuje obowiązek szkolny, nie sprawia żadnych problemów wychowawczych ani w domu, ani w szkole. Małoletnia H. jest zdrowa i nie pozostaje pod opieką poradni zdrowia psychicznego. W toku wysłuchania przeprowadzonego w trybie art. 216 2 § 1-3 Kodeksu postępowania cywilnego małoletnia H. K. podała, że podoba jej się chodzenie na lekcje religii, zajęcia te prowadzi katecheta M., który często puszcza filmy oraz pozwala dzieciom spożywać newielkie posiłki. Dziewczynka podała, że większość jej rówieśników z klasy uczęszcza na lekcje religii, zaś dwie jej koleżanki niechodzące na te zajęcia pochodzą z innego kraju niż Polska. Małoletnia H. wskazała, że mama nie zmusza jej do chodzenia na lekcje religii i w pierwszej klasie szkoły podstawowej też uczęszczała na te zajęcia, bo jest na nich fajnie. Dziewczynka stwierdziła, że chce chodzić na lekcje religii.
Sąd zważył co następuje :
Postanowieniem z dnia 29.10.2024r. Sąd wydał rozstrzygnięcie co do ostatniej spornej kwestii dotyczącej istotnych spraw małoletniej H. K., jaką była rozbieżność stanowisk rodziców wobec tego, czy małoletnia ma uczęszczać w szkole na lekcje religii.
Sąd uznał, że w tym zakresie wniosek matki dziecka zasługuje na uwzględnienie.
Należy tu przytoczyć art. 95 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, który przewiduje, iż władza rodzicielska obejmuje w szczególności obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem dziecka oraz d o wychowywania dziecka z poszanowaniem jego godności i jego praw. Dziecko pozostające pod władzą rodzicielską winno rodzicom posłuszeństwo, a w sprawach, w których może samodzielnie podejmować decyzje i składać oświadczenia woli, powinno wysłuchać opinii i zaleceń rodziców formułowanych dla jego dobra. Władza rodzicielska powinna być wykonywana tak, jak tego wymaga dobro dziecka i interes społeczny.
Rodzice przed powzięciem decyzji w ważniejszych sprawach dotyczących osoby lub majątku dziecka powinni je wysłuchać, jeżeli jego rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości dziecka na to pozwala, oraz uwzględnić w miarę możliwości jego rozsądne życzenia. Rodzice wychowują dziecko pozostające pod ich władzą rodzicielską i kierują nim. Obowiązani są troszczyć się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka i przygotować je należycie do pracy dla dobra społeczeństwa odpowiednio do jego uzdolnień (art.96 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Także art. 216 1 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego stanowi, iż sąd stosownie do okoliczności, rozwoju umysłowego, stanu zdrowia i stopnia dojrzałości dziecka uwzględni jego zdanie i rozsądne życzenia.
Stosownie zaś do art. 97 § 1 i 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, każde z nich jest obowiązane i uprawnione do jej wykonywania; jednakże o istotnych sprawach dziecka rodzice rozstrzygają wspólnie; w braku porozumienia między nimi rozstrzyga sąd opiekuńczy.
Na podstawie wyżej powołanych przepisów należy dojść do wniosku, iż małoletnie dziecko ma pewną sferę decyzyjności, w której może dokonywać wyborów, odpowiednio do swojego wieku, poziomu rozwoju i możliwości zrozumienia konsekwencji swoich wyborów.
Zdaniem Sądu dziecko od najmłodszych lat dokonuje różnych wyborów np. co do tego co spożywa, jak się bawi, kogo lubi, co lubi robić. Gdy idzie do przedszkola, a potem do szkoły wybiera sobie inne dzieci, z którymi się bawi, wybiera różne aktywności i zajęcia dodatkowe. Robi to jest dla niego atrakcyjne, to co zaspokaja jego potrzeby, rozwija jego umiejętności, przynosi radość i satysfakcje. Nauka od początku edukacji oparta jest na założeniu, że dziecko jest ciekawe świata i powinno poznawać rzeczy nowe, których nie znało do tej pory. Nikt rozsądny nie uznał by za właściwe, aby dziecko rozpoczęło naukę dopiero, gdy będzie miało 18 lat i samo zdecyduje , czy chce się uczyć, czy nie chce. Żaden rodzic nie podjąłby też decyzji, aby jego dziecko nie uczyło się np. matematyki z tego powodu, iż on sam nie umie matematyki lub jej nie lubi. Dziecko ma prawo uczyć się różnych rzeczy, także takich których jego rodzice nie umieją, nie znają lub wydaje im się, że nie potrzebują np. dodatkowego języka obcego. Na zasadzie rozwijania zdolności i umiejętności dziecka odpowiednio do jego wzrostu następuje także jego rozwój duchowy. Warto podkreślić, że pojęcie „ rozwój duchowy” występuje w art. 96 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, tak więc społeczeństwo przez tę normę prawną przyjęło założenie, iż w ogóle istnieje „ rozwój duchowy”. Troszczenie się o ten rozwój jest także w obowiązkach rodziców związanych z wykonywaniem władzy rodzicielskiej. Dziecko powinno więc mieć styczność z literaturą, poezją, muzyką, sztuką, a także – zdaniem Sądu – z religią, która jest niewątpliwie sferą „ duchową”. Dziecko na poziomie swego rozwoju wybiera, to co je interesuje i czym chce się zajmować. Te przestrzenie rodzice powinni dziecku przybliżać, zapisując dziecko także na odpowiednie zajęcia, zachęcać dziecko do pogłębiania swojej wiedzy, umiejętności czy wiary. Sama „ wiara” jako przekonanie, że coś jest możliwe, nie jest niczym złym, a raczej jest czymś dobrym, gdyż warto wierzyć po pierwsze w siebie, w swoje umiejętności, a także w dobro, w miłość, przyjaźń i inne „wyższe wartości”. Jakie są te „wyższe wartości” dzieci uczą się na przestrzeni czasu, słuchając rodziców, poznając lektury, pieśni, wiersze oraz przekonania innych osób. Przekonania rodziców lub ich wiara na pewno nie powinny być wpajane dziecku na siłę, gdyż byłoby to szkodliwe dla dziecka. Ale rodzice mogą przedstawiać – bez nacisku - dziecku swoje przekonania i swoją wiarę, mają do tego prawo w ramach władzy rodzicielskiej i swojej wolności wyboru.
Jeżeli A. K. jest katoliczką i osobą wierzącą, to ma prawo zachęcać do wiary swoją córkę, mówić jej o ważnych treściach i uczyć związanych z tym postaw. Wiara powstaje w wyniku słuchania, nie można bowiem wierzyć w coś, o czym się nie słyszało i nic się na ten temat nie wie. A. K. jako matka, daje córce przykład jak żyć w świecie i w społeczeństwie, jak twierdzi - jako osoba wierząca. Dziecko na tym przykładzie buduje swoje własne życie, dokonując też swoim małych i większych samodzielnych wyborów. Obecnie małoletnia H. ma edukację religijną w szkole na etapie odpowiednim dla dzieci w jej wieku -8 lat : są to filmy, malowanki, miłe rozmowy, nie wymagające lekcje i jest to dla małoletniej ciekawe i dobre. Małoletnia tak jej koleżanki lubi katechetę, lubi filmy i miłą atmosferę w klasie. Dzieci w szkole podstawowej na etapie każdej następnej klasy mają nieco trudniejsze zadania, adekwatne do ich wieku. W klasie trzeciej rodzice z dziećmi decydują o przystąpieniu do I Komunii Świętej. Dla wielu dzieci jest to piękna uroczystość duchowa, rodzinna, otrzymują prezenty, są pięknie ubrane, chwalone, zauważone. Jest to dzieciom potrzebne, gdyż codzienne życie jest często nudne lub trudne, świętowania zaś zawsze jest przyjemne i daje wiele radości.
W sferze nauczania religii dopiero w 8 mej klasie szkoły podstawowej dzieci dokonują osobistego wyboru czy chcą angażować się w rozwój swojej wiary, między innymi przez fakt, że podejmują decyzję co do proponowanego na tym etapie życia przystąpienia do sakramentu bierzmowania. Nastolatek mający 15 lat jest już na tyle rozwinięty i świadomy różnić miedzy ludźmi i ich poglądami, że może wtedy dokonać samodzielnie wyboru w zakresie swojej wiary i związanych z tym lekcji religii.
Obecnie 8 -letnia H. chce uczęszczać na lekcje religii w szkole ze względów wyżej już opisanych. Sąd jest przekonany, iż jest to własny wybór dziecka i należy go uszanować, gdyż jest zgodny z dobrem małoletniej i stanowi jej rozsądne życzenie.
Na marginesie można już tylko zauważyć, iż rodzice małoletniej decydując się na wspólne życie zawarli także związek sakramentalny, składając deklarację, iż zgadzają się także przyjąć i po katolicku wychować swoje dzieci, czego uczestnik był świadomy i na co się zgodził. Obecna postawa ojca, w odbiorze Sądu, wynika nie tyle z braku wiary czy deklarowanego ateizmu, co raczej z powodu traumy związanej z rozpadem małżeństwa i nieświadomym, a bardzo silnym przeżywaniem swego rodzaju „żałoby” po utracie żony i rodziny.
W ocenie Sądu dla dobra małoletniej H. jej rodzice powinni w tej sytuacji podjąć terapię, celem uregulowania emocji i poprawienia swojej wzajemnej relacji, a nawet być może nawet jej odbudowania.
Z uwagi na powyższe orzeczono jak w sentencji.
sędzia Barbara Ciwińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Barbara Ciwińska
Data wytworzenia informacji: