I C 5586/16 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2018-10-15
I C 5586/16
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 12 grudnia 2016 r. ( data prezentaty) E. R. i G. R. wnieśli o zasądzenie od Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. (dalej: Bank) kwoty 20.785 zł wraz z odsetkami ustawowymi (a za okres od 1 stycznia 2016 r. – z odsetkami ustawowymi za opóźnienie): od kwoty 965,00 zł - od 27 października 2007 r. do dnia zapłaty, od kwoty 5.202,00 zł - od 30 października 2010 r. do dnia zapłaty, od kwoty 6855,00 zł - od dnia 1 listopada 2013 r., od kwoty 7.763,00 zł – od dnia 1 listopada 2016 roku do dnia zapłaty. Na wypadek uznania przez Sąd, że odsetki przypadają od terminów późniejszych niż powyższe, powodowie wnieśli o zasądzenie odsetek od całej żądanej kwoty za okres od dnia 21 października 2016 r. do dnia zapłaty. Powodowie wnieśli nadto o zasądzenie na ich rzecz od pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 10 października 2007 r. strony zawarły umowę o kredyt hipoteczny waloryzowany kursem franka szwajcarskiego. W umowie zawarte były m.in. postanowienia uprawniające Bank do pobierania od powodów środków pieniężnych tytułem tzw. ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim wkładem własnym. Powodowie wskazali, że pozwany pobrał od nich z powyższego tytułu żądane pozwem kwoty. Podnieśli, że nie otrzymali treści umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego ani OWU tego ubezpieczenia i polisy, nie zostali również poinformowani, że wyłącznym beneficjentem (...) jest pozwana spółka. Powodowie wskazali, że ww. kwoty zostały pobrane samodzielnie przez pozwaną spółkę z rachunku bankowego powodów. Powodowie zarzucili abuzywność postanowień umownych zobowiązujących ich do ponoszenia kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (dalej: (...)) wynikających z § 9 umowy kredytu. Podnieśli, że (...) nie daje im, jako konsumentom, żadnej ochrony ubezpieczeniowej, zaś w przypadku zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego pozwany otrzymuje z zakładu ubezpieczeniowego umówioną sumę. Następnie zaś ubezpieczyciel może wystąpić do powodów, w drodze regresu, o zwrot całej sumy wypłaconej pozwanej. Według powodów, ww. postanowienie umowne kształtowało ich obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając ich interesy, a przy tym nie było indywidualnie uzgodnione pomiędzy stronami i jest sformułowane niejednoznacznie. Powodowie podkreślali, że nie posiadają innych dokumentów związanych z zawartą umową kredytową niż sama umowa kredytowa, w szczególności nie posiadają regulaminu, który jest powoływany w treści umowy. Powodowie podnieśli, że pozwana nie przedstawiła dowodu poniesienia kosztu, do którego zwrotu zobowiązała powodów w § 9 ust. 7 w zw. z ust. 8 i ust. 9 umowy a nadto, że w żadnym z dokumentów nie zostało wyjaśnione co składa się na ów koszt. Powodowie wskazali nadto, że umowa kredytu przewidywała wyłącznie pokrywanie kosztów ubezpieczenia, jakie wiążą się z umową zawartą między pozwanym, a (...) S.A., podczas gdy od 31 maja 2009 r. (...) realizowane było przez nowego ubezpieczyciela, tj. (...) S.A., nie wskazanego w umowie kredytu łączącej strony. Od tej daty nie istniała podstawa do pobierania przez pozwaną żadnych środków pieniężnych tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w (...) S.A., a środki pobrane za okres od tejże daty są w całości świadczeniem nienależnym. Powodowie powoływali się również na masowe stosowanie przez pozwany Bank klauzul niedozwolonych, wpisanych do rejestru klauzul abuzywnych.
( pozew k. 1-48)
W odpowiedzi na pozew pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości jako bezzasadnego i zasądzenie na jego rzecz od powodów zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
W ocenie pozwanego powództwo jest całkowicie bezpodstawne i winno zostać oddalone w całości, zaś klauzule umowne w zakresie (...) zawarte w umowie kredytowej powodów nie są abuzywne a świadczenie powodów na rzecz Banku z tytułu (...) było świadczeniem należnym. Pozwany potwierdził fakt zawarcia umowy o kredyt hipoteczny z powodami, której integralną część stanowi Regulamin Kredytowania Osób Fizycznych w Ramach Usług (...) w Banku (...) S.A. oraz Cennik Kredytu Hipotecznego/P. Hipotecznej. Zgodnie z umową powodowie byli zobowiązani do uiszczania opłat z tytułu (...) na jednoznacznie i jasno określonych zasadach zawartych w ww. dokumentach. Ponadto przed zawarciem umowy prowadzona była procedura decyzyjna w zakresie udzielenie powodom kredytu, jak również prowadzone były negocjacje .Powodowie negocjowali warunki umowy. Ponadto wybór takiej formy ubezpieczenia był ich świadomą decyzją podjętą po uzyskaniu od banku informacji o przyczynach faktycznych i prawnych konieczności takiego ubezpieczenia i pouczenia, że są dostępne inne formy zabezpieczenia. Pozwany wskazywał, że informacje dotyczące (...) wynikają jednoznacznie z umowy i regulaminu oraz są udzielane kredytobiorcom przez pracowników Banku w toku procedury negocjowania i zawierania umowy. Powodowie byli informowani o ryzyku kursowym. Bank podkreślał, że postanowienia dotyczące zabezpieczenia kredytu i sposób wyliczenia opłat związanych z (...) zostały zawarte w treści umowy (§ 9) a także regulaminie (§ 7 ust. 6-9) oraz cenniku. Postanowienia te zredagowane zostały w sposób klarowny a podstawy do wyliczenia opłaty (...) zostały dokładnie i precyzyjnie określone. Pozwany wskazywał, iż powodowie pomimo nieposiadania własnych pieniędzy na konieczny wkład własny otrzymali kredyt hipoteczny z (...) ubezpieczenie to było wyrazem działania powodów w ich własnym interesie ekonomicznym. Ubezpieczenie to było elementem kompleksowym ustaleń i dobrowolnych zobowiązań stron, których efektem była decyzja Banku o poniesieniu zwiększonego ryzyka przy udzieleniu powodom kredytu hipotecznego na korzystnych warunkach finansowych. Bank nie był jedynym beneficjentem umowy (...), powodowie byli nimi także. Powodowie zdecydowali się na podpisanie umowy kredytowej, a kredyt powodów został zgłoszony do ubezpieczenia i był ubezpieczony (...) w sposób nieprzerwany, z tego tytułu Bank opłacił należną składkę na rzecz ubezpieczyciela. Bank podkreślał, że zaciągnięcie kredytu w (...) i (...) było suwerenną decyzją powodów – podjętą na podstawie informacji uzyskanych od Banku, własnego doświadczenia życiowego, zawodowego i posiadanej wiedzy a także pełnej świadomości ryzyka związanego z tego typu kredytem. Pozwany wskazywał, że powodowie uzyskali ekwiwalentne świadczenie w zamian za (...), tj. uzyskali kwotę kredytu hipotecznego na korzystnych warunkach finansowych a tym samym zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych bez angażowania własnych środków finansach i pozbywania się własnych aktywów. Pozwany podkreślił, iż w przedmiotowej umowie nie występują postanowienia, które w świetle obowiązującego prawa można byłoby uznać za niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.). Postanowienia dotyczące (...) nie kształtują praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i naruszają rażąco ich interesów, ponadto zostały sformułowane w sposób zrozumiały i jednoznacznie formułują sposób wyliczenia opłat związanych z (...). Powodowie zapoznali się z postanowieniami umowy, regulaminu oraz cennika i zaakceptowali w pełni ich treść, powodowie nie zgłaszali jakichkolwiek zastrzeżeń i uwag przy podpisywaniu umowy.. Zapisy umowy były indywidualnie negocjowane z powodami – mieli oni bowiem kilka możliwości zabezpieczenia kredytu, a dla każdej z opcji jeszcze alternatywne specyfikacje dotyczące warunków finansowych i majątkowych. Powodowie mogli również w ogóle zrezygnować z (...) wnosząc stosowny wkład własny, mogli samodzielnie ubezpieczyć (...) bez udziału Banku. Odnosząc się do kwestii regresu ubezpieczeniowego pozwany Bank wskazał, że zarówno (...) S.A. , jak i (...) S.A. złożyli oświadczenie, iż z dniem wypłaty odszkodowania z tytułu (...) na danego ubezpieczyciela nie przechodzi roszczenie Banku przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę – tj. ubezpieczycielowi nie przysługuje roszczenie regresowe wobec kredytobiorcy. Nadto wskazał, że regres jest instytucją prawa cywilnego a brak jej wyłączenia nie może prowadzić do uznania postanowień umowy za niedozwolone. Pozwany wyjaśnił, że w umowie wskazał stałą i gwarantowaną w trakcie trwania całej umowy stawkę związaną z brakiem wymaganego wkładu własnego, zakładając zmieniające się w trakcie trwania umowy koszty wynikające z faktu udzielenie kredytu w wysokości przewyższającej maksymalne poziomy (...) (80% dla kredytów indeksowanych do waluty obcej), tj. koszty związane z (...) wynikające z umowy z ubezpieczycielem, z którym Bank współpracuje lub będzie współpracował w przyszłości, jak i koszty podwyższonego ryzyka Banku występujące pomimo stosowania dodatkowego zabezpieczenia w formie (...). Pozwany podniósł, że w związku z obsługą umów ubezpieczenia dokonuje szeregu czynności administracyjnych, m.in. dokonuje codziennego monitoringu poziomu wskaźnika (...) wszystkich kredytów objętych ubezpieczeniem, dokonuje rozliczenia zwrotów kosztów związanych z (...) od ubezpieczyciela i opłat dla kredytobiorców w przypadku osiągnięcia salda kredytu określonego w umowie kredytowej. Pomimo powyższego Bank zobowiązał się do stałej opłaty z tytułu kosztów związanych z (...), które nie mogą zostać powodom jednostronnie podwyższone. Pozwany powołując się na liczne orzecznictwo (m. in. Sądu Okręgowego w Warszawie i Sądu Apelacyjnego w Warszawie) starał się wykazywać, że postanowienia (...) nie są powszechnie uznawane za abuzywne, a Bank uprawniony jest do żądania dodatkowego zabezpieczenia kredytu w wypadku, w którym kredytobiorcy nie posiadają wymaganego wkładu własnego.
Odnosząc się do zarzutu powodów w kwestii zmiany ubezpieczyciela pozwany wskazał, że co prawda dokonał zmiany podmiotu świadczącego ochronę ubezpieczeniową w czasie trwania umowy, lecz zobowiązanie powodów do zwrotu kosztów (...) nadal istnieje – niezależnie od tego, jaki podmiot świadczy aktualnie ochronę ubezpieczeniową w zakresie (...). Ponadto zmiana ubezpieczyciela, z którym pozwany łączy umowa ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim wkładem własnym nie spowodowała zwiększenia obciążeń powodów z tytułu ponoszenia opłaty z tytułu refinansowania kosztów (...). Ponadto okoliczność objęcia ochroną ubezpieczeniową w czasie trwania umowy przez (...) S.A., a nie (...) S.A. pozbawiona jest doniosłości prawnej, zmiana ubezpieczyciela nie narusza bowiem celu, dla którego zawarto w umowie postanowienia dotyczące (...) (tj. umożliwienie zakupu powodom nieruchomości ze środków pochodzących z kredytu bez opłacania niskiego wkładu oraz zabezpieczenie ryzyka związanego obniżenie relacji wartości nieruchomości hipotecznej do kwoty zadłużenia).
Pozwany wskazywał ponadto na brak jego odpowiedzialności na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Zdaniem pozwanego brak podstaw do przyjęcia, że doszło do uzyskania korzyści majątkowej przez pozwanego poprzez jego wzbogacenie się o kwotę żądaną przez powodów. Nawet, zaś gdyby przyjąć, że doszło do uzyskania jakiejś korzyści przez pozwanego, pozwany podniósł – na podstawie art. 409 k.c. – iż korzyści te, tj. koszty związane z (...) zostały już przez niego zużyte, a sam pozwany nie był i nie jest na skutek powyższego wzbogacony. Pozwany pokrywając koszty (...) i przekazując składkę na rzecz ubezpieczyciela działał w dobrej wierze, wykonując postanowienia umowy kredytowej.
Z ostrożności procesowej pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powodów w zakresie opłaty uiszczonej w dniu 26 października 2007 r. (965 zł), w dniu 27 października 2010 r. (5.202 zł) oraz w dniu 30 października 2013 r. powołując się na 3 – letni bieg przedawnienia wynikający z art. 118 k.c., albowiem opłaty z tytułu składki (...) stanowią świadczenie okresowe.
( odpowiedź na pozew - k. 115-168)
Zarówno powodowie, jak i pozwany Bank w kolejnych pismach szczegółowo odnosili się do stanowisk swoich przeciwników procesowych, przedstawiając w nich własne oceny stanu prawnego, dokonywali analizy zapisów umowy oraz okoliczności towarzyszących zawieraniu przedmiotowej umowy kredytu hipotecznego.
( pisma k. 408-426, 449-472, 551-568)
Do zamknięcia rozprawy w dniu 29 sierpnia 2018 roku stanowiska stron procesu nie uległy zmianom.
( protokół rozprawy z dnia . k. 569)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Na podstawie umowy generalnej ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy, udzielanych przez pozwany Bank (...) S.A., zawartej pomiędzy pozwanym Bankiem a (...) S.A. z siedzibą w W. w dniu 29 października 2004 r., pozwany Bank zobowiązany był do opłacenia składki ubezpieczeniowej od każdej umowy kredytu hipotecznego objętej ubezpieczeniem. W umowie przyjęto, iż z dniem wypłaty odszkodowania przez (...) S.A. z siedzibą w W. roszczenie pozwanego Banku do kredytobiorców z tytułu umowy kredytu przechodzi na mocy prawa, tj. art. 828 k.c., na (...) S.A. z siedzibą w W. do wysokości wypłaconego odszkodowania.
(...) S.A. z siedzibą w W. została przekształcona w (...) S.A. z siedzibą w W., a następnie w (...) S.A. V. (...) wskutek połączenia przez przeniesienia całego majątku spółki (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. na (...) S.A. V. (...).
( fakty znane Sądowi z urzędu, częściowo okoliczność niesporna)
W 2007 roku w pozwanym Banku (...) S.A. z siedzibą w W. oferowane były kredyty tzw. złotówkowe tj. w złotych polskich oraz kredyty tzw. walutowe tj. w złotych indeksowane kursem waluty obcej: euro, dolara, franka szwajcarskiego. Bank ustalił limity stosunku wartości udzielonego kredytu do wartości nabywanej nieruchomości (współczynnik (...) stosunek wartości należności z tytułu kredytu do wartości nieruchomości) na poziomie 80% w odniesieniu do kredytów indeksowanych do kursów walut obcych, w tym kursem franka szwajcarskiego. W wypadku waluty polskiego złotego poziom ten ustalono na 90% wartości nabywanej nieruchomości. Powyżej tych wartości Bank wymagał przedstawienia przez kredytobiorców dodatkowego zabezpieczenia udzielanego kredytu. Jedną z form takiego zabezpieczenia było ubezpieczenie niskiego wkładu własnego.
(okoliczność niesporna)
W przypadku nieposiadania przez klientów Banku wymaganego wkładu własnego Bank wymagał obligatoryjnie objęcia umowy ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, o czym klient dowiadywał się na etapie składania wniosku kredytowego. Istniała możliwość uniknięcia tego ubezpieczenia w przypadku możliwości wniesienia innego rodzaju zabezpieczenia. Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego było standardowym zapisem w umowie, narzuconym przez Bank i nie podlegającym negocjacji w zakresie warunków umowy, ubezpieczyciela i wysokości składki. Negocjacjom podlegały parametry cenowe kredytu , marża , prowizja.
( dowody: częściowo zeznania świadka K. G. – k.523-524, fakty znane Sądowi z urzędu).
W 2007 roku powodowie potrzebowali pieniędzy aby przejąć część domu od mamy. Powodowie nie mieli środków własnych i aby uzyskać kredyt udali się do pośrednika (...), który przedstawił im ofertę kredytu hipotecznego w Banku (...) jako najlepszą . Powodowie wybrali kredyt u pozwanego w (...) z uwagi na niższe oprocentowanie i niższą ratę. Doradca poinformował powodów, że nie mają zdolności kredytowej w złotówkach a dodatkowo przedstawiał zalety kredytu w (...) i wskazywał, że jest on korzystniejszy niż kredyt w złotówkach . Byli zapewniani przez doradcę kredytowego, ze waluta jest stabilna. Powodowie nie mieli możliwości negocjowania umowy kredytowej. Również doradca kredytowy w ich imieniu nie przeprowadzał negocjacji z Bankiem. Powodowie nie mieli własnych oszczędności na wkład własny. Posiadali środki finansowe z innego kredytu, który został spłacony z kredytu hipotecznego otrzymanego w Banku (...). Pracownicy Banku informowali powodów o zabezpieczeniu kredytu w postaci ubezpieczenia na życie i ubezpieczenia nieruchomości. Przed zawarciem umowy powodów nie informowano o ubezpieczeniu niskiego wkładu własnego. Pojawiło się ono dopiero przy podpisaniu umowy kredytowej a kwota składki z tego tytułu została wskazana w umowie. Powodowie byli przekonani, że jest to opłata jednorazowa. Nie było mowy o tym, jak to będzie wyglądało w przyszłości. Przed podpisaniem umowy kredytowej powodowie nie mogli zabrać jej do domu. Chcieli umowę podpisać jak najszybciej . Przed podpisaniem umowy przeczytali ją pobieżnie. Dla powoda umowa była obszerna i pisana w sposób niezrozumiały z tego powodów zadawał pytania pracownikowi powoda odnośnie treści umowy. Powódka nie miała wątpliwości co do treści umowy. Powodowie nie otrzymali żadnych dokumentów związanych z (...). Na temat tego ubezpieczenia nie posiadali również żadnej wiedzy. Nie byli informowani o regresie. Nie zostali poinformowani o możliwości przedstawienia innego zabezpieczenia przed zawarciem umowy. Powodowie działali w zaufaniu do instytucji Banku . W chwili podpisania umowy powód nie zdawał sobie sprawy z ryzyka walutowego, pracownik Banku w pierwszej kolejności poinformował, że waluta jest walutą bardzo stabilną i raczej i nie będzie miała większego wpływu na wysokość raty. Powodowie nie byli informowani, że wysokość przyszłych składek ubezpieczenia jest uzależniona od salda kredytu
W dacie zawierania umowy powód G. R. był zatrudniony jako sprzedawca i zarabiał ok. 3.000 złotych brutto miesięcznie a powódka E. R. jako specjalista do spraw szkoleń zarabiała ok. 3700 złotych brutto miesięcznie
Po 3 latach od zawarcia umowy kredytowej kolejna składka z tytułu (...) zaskoczyła powodów. Zapłacili ją z posiadanych oszczędności. Kolejne składki były dla powodów bardzo wysokie. Na ostatnią opłatę powodowie nie mieli pieniędzy, byli zmuszeni pożyczyć od rodziny
( dowód : zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach k. 246-249, zeznania powodów k. 544-546)
Pracownicy pozwanego Banku zawierający w jego imieniu umowy kredytowe z klientami nie posiadali dostępu do umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, nie znali ogólnych warunków tego ubezpieczenia, nie wiedzieli co jest zdarzeniem ubezpieczeniowym i w jakiej sytuacji ubezpieczenie jest uruchamiane i w jaki sposób, nie wiedzieli o regresie ubezpieczeniowym. Nadto nie posiadali wiedzy na co przeznaczana jest opłata pobierana od klientów z tego tytułu i co się na nią składa, w szczególności, czy poza składką ubezpieczeniową obejmuje jeszcze jakieś inne koszty. W rozmowach z klientami korzystali z symulatora, który wyliczał jedynie wysokość pierwszej składki i tą informację przekazywali klientom.
( dowody: fakty znane Sądowi z urzędu, częściowo zeznania świadka K. G. k. 523-525)
W dniu 4 października 2010 roku powodowie otrzymali informacje zawierającą szczegóły dotyczące warunków wypłaty kredytu, ubezpieczenia pomostowego , ubezpieczenia na życie, a także możliwości zmiany warunków umowy. Jednocześnie potwierdzili odbiór Regulaminu kredytowania dla osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej Banku (...) S.A. oraz OWU ubezpieczenia na życie i ubezpieczenia budynków i lokali mieszkalnych .
( dowody: informacja k. 216-217)
Zawarcie umowy było poprzedzone wydaniem decyzji kredytowej oraz oceną zdolności kredytowej kredytobiorców
( dowód : podejmowanie decyzji oraz opinia departamentu k. 218-223)
Podstawę zawarcia umowy kredytowej stanowiło wypełnienie i złożenie wniosku kredytowego przez konsumentów. Wniosek ten sporządzony był na formularzu udostępnianym przez pozwany Bank. W jego treści niedopuszczalnym było dokonywanie jakichkolwiek skreśleń bądź dopisków – poza polami w nim wyodrębnionymi i przeznaczonymi na wypełnienie poprzez wybranie zamieszczonych w nim opcji.
( dowody: fakty znane Sądowi z urzędu)
W dniu 4 października 2007 roku pomiędzy powodami a pozwanym Bankiem została zawarta umowa kredytu hipotecznego nr KH/ (...), na podstawie której pozwany Bank udzielił powodom kredytu w kwocie 389.108,44 zł, indeksowanego do (...), po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna (...) według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w pozwanym Banku w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Celem przeznaczenia środków z kredytu był zakup na rynku wtórnym domu usytuowanego w S. (kwota 191.800,00 zł) refinansowanie kosztów poniesionych na cele mieszkaniowe (kwota 108.200,00 zł) oraz spłata linii debetowej ( kwota 85.255,88 zł ) i koszty wliczone w kredyt ( kwota 3.852,56 zł) .Nieruchomość ta była jednocześnie przedmiotem zabezpieczenia, na którym zostanie ustanowiona hipoteka na rzecz Banku (§ 2 ust. 5 umowy). Okres kredytowania wynosił 540 miesięcy (§ 2 ust. 6).
W § 9 ust. 1 umowy strony postanowiły, że zabezpieczeniem spłaty kredytu będzie m.in. hipoteka kaucyjna do kwoty 661.484,35 zł ustanowiona na rzecz pozwanego Banku na ww. nieruchomości . Zgodnie z § 9 ust. 2 umowy zabezpieczenie kredytu do czasu otrzymania przez Bank odpisu z księgi wieczystej z prawomocnym wpisem hipoteki stanowiło ubezpieczenie kredytów zabezpieczanych hipotecznie na podstawie umowy zawartej przez Bank z Towarzystwem (...) S.A. Z tego tytułu kredytobiorca był zobowiązany do zwrotu Bankowi kosztów składki ubezpieczeniowej obliczanej jako 1/12 z 0,81% kwoty przyznanego kredytu przy uwzględnieniu kursów waluty obcej do jakiej indeksowany jest kredyt (§ 9 ust. 1 pkt. 1 oraz ust 2 i 3 umowy).
Zgodnie z § 9 ust. 7 umowy, dodatkowe zabezpieczenie kredytu do czasu, gdy saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 374.476,00 zł stanowiło ubezpieczenie kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy na podstawie umowy zawartej przez pozwany Bank (...) S.A. z (...) S.A.
W § 9 ust. 8 umowy strony postanowiły, że kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu pozwanemu Bankowi kosztów ubezpieczenia w wysokości 965,00 zł za pierwszy 36-miesięczny okres trwania ochrony ubezpieczeniowej. Nadto § 9 ust. 9 umowy stanowił, że jeżeli w ciągu okresu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia nie stanie się równe lub niższe niż 374.476,00zł, kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu kosztów ubezpieczenia za kolejny 36-cio miesięczny okres udzielonej pozwanemu Bankowi przez (...) S.A. ochrony ubezpieczeniowej, o czym kredytobiorca miał zostać poinformowany przez pozwany Bank pisemnie.
W myśl § 9 ust. 10 umowy, jeżeli w ciągu okresu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 374.476,00 zł, pozwany Bank miał dokonać zwrotu proporcjonalnej części składki na rachunek kredytobiorcy, za pełne miesiące kalendarzowe pozostające do końca okresu ubezpieczenia, za który składka została uiszczona.
Integralną częścią ww. umowy były: Regulamin, pełnomocnictwo do wykonywania czynności w imieniu kredytobiorcy oraz cennik kredytu hipotecznego. Ponadto, w § 11 umowy wskazane były przypadki, w których do zmian umowy nie był wymagany aneks pod rygorem nieważności, m.in. w sytuacji zmiany Regulaminu.
W § 12 umowy wskazano, ze całkowity koszt kredytu na dzień zawarcia umowy wynosi 596.626,22 złotych z uwzględnieniem składki na okres 3 pierwszych lat.
Powodowie otrzymali umowę w momencie jej podpisywania, nie mieli możliwości zapoznania się z jej treścią wcześniej. Przy zawarciu umowy powodowie potwierdzili otrzymanie Regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług (...) hipotecznej w Banku (...) i cennika .
Standardowy druk pełnomocnictwa stosowany przez Bank (...) , stanowiący załącznik do umowy kredytowej, zawierał upoważnienie dla Banku do dokonywania w imieniu powodów szeregu czynności w okresie obowiązywania rzeczonej umowy o kredyt hipoteczny, w tym m.in. czynności pobierania z ich rachunku bankowego prowadzonego przez pozwany Bank środków pieniężnych z zaliczeniem ich na spłatę wymagalnych zobowiązań z tytułu kredytu, odsetek, prowizji i innych opłat, w przypadku opóźnienia względnie zwłoki ze spłatą tych zobowiązań w wysokości wynikającej z umowy o kredyt hipoteczny. Jednocześnie kredytobiorcy wyrażali zgodę na obciążenie ich rachunku bankowego bez uzyskania ich oddzielnej dyspozycji. Kredytobiorcy udzielali także pozwanemu Bankowi pełnomocnictwa do pobierania z ich rachunku bankowego prowadzonego przez ten Bank opłat z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia przez pozwany Bank niskiego wkładu własnego w (...) S.A. z siedzibą w W. i pobierania składki za kolejne okresy ubezpieczenia wraz z okresem ubezpieczenia, w którym saldo zadłużenia z tytułu kredytu stanie się równe lub mniejsze 80% wartości nieruchomości.
( dowody: umowa o kredyt hipoteczny nr KH/ (...) – k. 36-41; Regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. - k. 195-204; cennik kredyt hipoteczny - k. 214-215 zeznania powodów 544-546, częściowo okoliczności znane Sądowi z urzędu.).
Zgodnie z § 7 ust. 6 i 7 Regulaminu pozwany Bank pobierał opłatę wynikającą kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu poprzez automatyczne obciążenie rachunku w PLN kredytobiorcy w dniu uruchomienia środków z kredytu za pierwszych 36 miesięcy obowiązywania umowy kredytowej. Jeżeli wciągu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej stosunek kwoty kredytu pozostającej do spłaty do wartości nieruchomości nie stanie się równy bądź niższy niż 80% w przypadku kredytów w walutach obcych, wówczas Bank pobiera opłatę za kolejny 36-miesięczny okres (§ 7 ust. 8). Zgodnie z cennikiem kredytu hipotecznego koszt ubezpieczenia niskiego wkładu własnego wynosił 3%. Opłata dotycząca refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego pobierana jest jednorazowo za okres 3 lata, gdy kwota kredytu przekracza 80% wartości nieruchomości dla kredytów indeksowanych do walut obcych.
Zasady wyliczania opłaty dotyczącej refinansowania kosztów ubezpieczenia zostały określone w Regulaminie.
Zgodnie z treścią § 7 ust. 6 pkt. 2 dla kredytów w walucie obcej, dla celów wyliczenia opłaty przyjmowana jest kwota udzielonego kredytu wyrażona w PLN wyliczona według wartości kursów waluty obcej według tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku:
- w pierwszym dniu roboczym miesiąca, w którym sporządzona została umowa kredytu – w przypadku nowych kredytów
- w ostatnim dniu roboczym miesiąca ochrony ubezpieczeniowej – w przypadku przedłużenia ochrony na okres kolejnych 36 miesięcy,
zgodnie ze wzorem:
Podstawa wyliczenia opłaty = [(kwota kredytu w PLN/kurs kupna dewiz)* kurs sprzedaży dewiz] - 80% wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu.
( dowody: Regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. - k. 195-204; cennik kredyt hipoteczny - k. 214-215).
Wszystkie środki pieniężne wynikające z umowy kredytu zostały wypłacone powodom, zgodnie z ich dyspozycją wypłaty.
( okoliczność bezsporna).
Kwota 965,00 złotych stanowiąca koszt ubezpieczenia niskiego wkładu własnego przy umowie o kredyt hipoteczny nr KH/ (...) z dnia 4 października 2007 roku, za pierwszy 36-miesięczny okres ochrony ubezpieczeniowej została pobrana z konta powodów w dniu 26 października 2007 roku.
( dowód: potwierdzenie wykonania operacji k. 42).
Wobec nieosiągnięcia po kolejnych 36 miesiącach salda kredytu wymaganego przez
§ 9 ust. 9 umowy kredytu, pozwany Bank (...) S.A. w W. obciążył rachunek bankowy powodów w dniu 30 października 2010 roku opłatą za kolejny 36-miesięczny okres ochrony ubezpieczeniowej w kwocie
5.202,00 zł.
( dowód : potwierdzenie wykonania operacji k. 43).
Z uwagi na nieosiągnięcie po kolejnych 36 miesiącach salda kredytu wymaganego przez § 9 ust. 9 umowy kredytu pozwany Bank (...) S.A. w W. obciążył rachunek bankowy powodów w dniu 31 października 2013 roku opłatą za kolejny 36-miesięczny okres ochrony ubezpieczeniowej w kwocie 6.855,00 zł.
( dowód : potwierdzenie wykonania operacji– k. 44).
Z uwagi na nieosiągnięcie po kolejnych 36 miesiącach salda kredytu wymaganego przez § 9 ust. 9 umowy kredytu pozwany Bank (...) S.A. w W. obciążył rachunek bankowy powodów w dniu 31 października 2016 roku opłatą za kolejny 36-miesięczny okres ochrony ubezpieczeniowej w kwocie 7.763,00 zł.
( dowód : potwierdzenie wykonania operacji– k. 45).
Generalna umowa ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy udzielanych przez pozwany Bank (...) S.A. w zawarta przez pozwany Bank z (...) S.A. w W. (następcę prawnego (...) S.A. w W.) wygasła z dniem 30 czerwca 2010 roku.
( fakt znany Sądowi z urzędu).
Od dnia 19 lipca 2010 roku pozwany Bank (...) S.A. w W. związany był generalną umową ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy udzielanych przez pozwany Bank z (...) S.A. we W..
Kredyt udzielony powodom na podstawie umowy kredytowej o nr (...) z dnia 4 października 2007 roku, z uwagi na występowanie niskiego wkładu własnego został objęty ochroną ubezpieczeniową przez (...) S.A. we W.. (...) S.A. we W. świadczyło ochronę ubezpieczeniową brakującego wkładu własnego kredytu powodów w okresach: od dnia 01 października 2010 roku do dnia 30 września 2013 roku (a składka w wysokości 2948 zł została uiszczona ) oraz od dnia 01 października 2013 roku do dnia 30 września 2016 roku ( składka w wysokości 3884 zł została uiszczona).
Wysokość składki opłacanej przez Bank została przez strony ustalona na poziomie
1,7 % ubezpieczanej kwoty kredytu (§ 5 tej umowy).
W związku ze skróceniem okresu ubezpieczenia do dnia 30 kwietnia 2016 roku pozwany otrzymał zwrot składki w kwocie 539 zł.
( okoliczności znane przez Sąd z urzędu , a nadto dowody: oświadczenie (...) S.A. we W. k. 534,)
O zmianie ubezpieczyciela niskiego wkładu własnego umowy kredytowej o
nr KH/ (...) z dnia 4 października 2007 roku powodowie nie zostali w ogóle powiadomieni. Pozwany Bank (...) S.A. w W. nie zawarł z powodami stosowanego pisemnego aneksu zmieniającego treść § 9 umowy w zakresie towarzystwa ubezpieczeń świadczącego ochronę ubezpieczeniową niskiego wkładu własnego.
(okoliczność bezsporna)
Od dnia 25 maja 2016 roku ochronę ubezpieczeniową w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego pozwanemu Bankowi ponownie udziela (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W.. Stawka składki ubezpieczeniowej należnej z tytułu udzielenia ochrony ubezpieczeniowej wynosi 3 % podstawy naliczania składki zgodnie z postanowieniami umowy. Jednocześnie, z dniem wypłaty odszkodowania z tytułu umowy na ubezpieczenia ubezpieczycielowi nie przysługuje roszczenie regresowe wobec kredytobiorcy.
( dowód: pismo (...) S.A. w W. k. 550, fakty znane Sądowi z urzędu).
Bank (...) S. A. z siedzibą w W. z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu umowy kredytu numer KH/ (...) przekazał w ramach Umowy Generalnej ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy udzielanych przez Bank (...) S.A., (...) S.A., ( dawniej (...)) składkę ubezpieczeniową w wysokości 579,00 zł za 36 miesięczny okres ubezpieczenia oraz w ramach Umowy (...) niskiego wkładu portfela kredytów hipotecznych z dnia 25.05.2016 r. przekazał składkę ubezpieczeniową w łącznej wysokości 952 zł oraz 7.763 złotych
( dowód: pismo (...) S.A. . – k. 550 )
Powodowie pismem datowanym na dzień 10 października 2016 r., zwrócili się do pozwanego Banku o zwrot na ich rzecz kwoty 13.022 zł pobranych przez pozwanego tytułem opłaty za ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu hipotecznego nr KH/ (...) zakreślając mu jednocześnie termin 7 dni na zrealizowanie tego świadczenia. Jednocześnie wnieśli o zaniechanie pobierania kolejnych opłat . Rzeczone wezwanie doręczono pozwanemu Bankowi w dniu 13 października 2016 r. Pozwany odmówił wypłaty na rzecz powodów jakichkolwiek kwot.
( dowód : wezwanie do zapłaty – k. 46-47, odpowiedź Banku k. 49-52)
Przedstawiony powyżej stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie powołanych dokumentów znajdujących się w aktach sprawy. Dokumenty te nie były kwestionowane przez strony procesu, także w ocenie Sądu nie było podstaw, by poddawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Z uwagi na powyższe Sąd uznał, że dowody z tych dokumentów tworzą spójny, niebudzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to w pełni zasługujący na wiarę materiał dowodowy.
Jakkolwiek strona powodowa kwestionowała fakt otrzymania regulaminu kredytowania przed zawarciem umowy, który został dołączony do odpowiedzi na pozew przez pozwanego to jednak na dalszym etapie postępowania pozwany złożył do akt zarządzenie nr ZA/16/7/RE Prezesa Zarządu Banku (...) S.A. z dnia 28 lutego 2007 roku wprowadzające rzeczony regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. (które weszło w życie z dniem 1 marca 2007 roku i dotyczyło umów podpisanych od tego dnia) a do którego załącznikiem była treść regulaminu – zgodna z treścią wydruku dołączonego wcześniej do odpowiedzi na pozew. Biorąc pod uwagę fakt, iż powodowie własnoręcznie podpisali oświadczenie o potwierdzeniu zapoznania się z treścią cennika i regulaminu przed zawarciem umowy i potwierdzili fakt jego otrzymania, a nadto podczas przesłuchania w charakterze strony, powód potwierdził iż otrzymał Regulamin (k. 545), w ocenie Sądu, nie ulega wątpliwości, że taki regulamin otrzymał. Jeśli zaś powodowie otrzymali inny regulamin – winni okoliczność tą wykazać i przedstawić taki, jaki otrzymali . W tym zakresie strona powodowa zaniechała natomiast inicjatywy dowodowej.
W zakresie ustaleń faktycznych główny spór sprowadzał się do ustalenia, czy powodowie mieli możliwość indywidualnego negocjowania warunków umowy. W tym zakresie Sąd oparł głównie na przesłuchaniu zarówno powoda, jak i powódki w charakterze strony. Nie uszło uwadze Sądu to, że przesłuchanie stron jest de facto dowodem wyłącznie posiłkowym, tym niemniej w niektórych wypadkach może się on okazać dowodem wręcz kluczowym dla odtworzenia istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia okoliczności. Zeznania powodów należy ocenić jako szczere, spontaniczne, przedstawiające rzeczywisty przebieg procesu zawierania umowy kredytowej i stanu wiedzy powodów na datę zawarcia umowy. Z przesłuchania powodów wynika jednoznacznie, iż oferta zawarcia umowy kredytowej została im przedstawiona w taki sposób, że mogą ją jedynie zaakceptować bądź odrzucić. Wskazywali na brak możliwości negocjowania warunków umowy . Z przesłuchania powodów wynika również, że sama instytucja ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie została im w sposób należyty wyjaśniona. Co więcej, jak wskazywali powodowie, kwestia ubezpieczenia niskiego wkładu własnego pojawiła się dopiero przy zawarciu umowy kredytowej Nie wyjaśniano powodom sposobu, w jaki sporna opłata będzie wyliczana w następnych okresach ubezpieczeniowych, w sytuacji ich zaistnienia wobec nieosiągnięcia określonego umową salda kredytu ani też w ogóle jakichkolwiek informacji odnośnie tego ubezpieczenia. Powodowie nie wiedzieli również co składało się na koszty ubezpieczenia (...). Biorąc pod uwagę fakt, iż pozwany Bank nie przedstawił żadnego materiału dowodowego, który pozwalałby na poczynienie ustaleń odmiennych – w szczególności w charakterze świadków osób, które brały udział w zawieraniu umowy kredytowej bądź też doradcy kredytowego (...) należy dać wiarę powodom w zakresie, w jakim opisywali okoliczności zawierania umowy i posiadane przez nich informacje na temat kredytu . Nadto zauważyć należy, że pozwany nie przedstawił wniosku kredytowego, który powodowie składali, zatem brak podstaw do podważenia twierdzeń powodów, iż o ubezpieczeniu niskiego wkładu własnego dowiedzieli się dopiero na etapie zawierania umowy. Brak również podstaw do kwestionowania stanowiska powoda, ze nie zdawał sobie sprawy z ryzyka walutowego, będąc zapewnionym przez doradcę kredytowego o stabilności i bezpieczeństwie franka szwajcarskiego. Bank złożył do akt sprawy druk informacji dla kredytobiorców, w którym wskazano informacje dotyczące ryzyka kredytowego wraz z kalkulacjami rat kredytu przy założeniu wzrostu kursu waluty jednak informacja ta nie została podpisana przez powodów. Nie można zatem wnioskować, że istotnie otrzymali oni informacje wskazane w tym dokumencie. Natomiast Sąd nie uwzględnił zeznań powodów w zakresie w jakim podawali, że byli przekonani, iż opłata ta ma charakter jednorazowy. O ile istotnie powodowie mieli takie przeświadczenie, wynikało to wyłącznie z niedochowania należytej staranności przy zapoznawaniu się z treścią zawieranej umowy. Z jej treści wynika bowiem jednoznacznie, że opłata ta ma charakter cykliczny i jest uzależniona od osiągnięcia określonego w umowie poziomu salda kredytu. Nawet od konsumentów wymagać należy uwagi, ostrożności i należytej staranności w przypadku zawierania zobowiązań . Konsument winien być rozważny , świadomy i krytyczny, który jest w stanie prawidłowo rozumieć kierowane do niego informacje. Nie ma podstaw do przyznania konsumentowi tak uprzywilejowanej pozycji, w której byłby zwolniony z obowiązku przejawiania jakiejkolwiek staranności przy dokonywaniu oceny treści umowy, którą zamierza zawrzeć ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2012 r., sygn. II CSK 515/11).
Ustalenia faktyczne Sąd oparł także częściowo na zeznaniach świadka K. G.. Należy jednak wskazać, że dowód z zeznań tego świadka nie był szczególnie przydatny do rozstrzygnięcia sprawy, jako że dotyczył głównie procedur wewnętrznych pozwanego Banku związanych z udzielaniem kredytów hipotecznych oraz rutynowego postępowania w ramach procedury pozyskiwania kredytów, mechanizmów oraz praktyk stosowanych przez pozwany Bank i istniejących na rynku, wypełniania wniosków kredytowych, a nie zaś zawieranie konkretnej umowy z powodami i okoliczności dotyczących konkretnie faktów związanych z zawarciem umowy łączącej strony niniejszego procesu. Świadek K. G. nie brała natomiast żadnego udziału w zawieraniu umowy kredytowej stąd jej zeznania mogą mieć walor czysto teoretyczny. Na podstawie zeznań tego świadka można z całą pewnością ustalić, że pracownicy współpracujący z klientami nie znali treści umów ubezpieczenia zawartych przez Bank z ubezpieczycielem ani też nie posiadali kluczowych informacji w zakresie tego ubezpieczenia. Stąd można wyprowadzić oczywisty wniosek, że nie mogli tych informacji przekazać klientom przed zawarciem umowy kredytu hipotecznego. W świetle zeznań świadka jak i samych powodów, a także treści umowy kredytowej i okoliczności jej zawierania Sąd uznał, iż realnie rzecz biorąc powodowie nie mieli faktycznej (a nie tylko teoretycznej) możliwości negocjowania kwestionowanych zapisów umownych w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
Odnosząc się do kwestii objęcia umowy ubezpieczenia powodów (...), ustalenia faktyczne w tym zakresie Sąd poczynił na podstawie pism przedłożonych do akt sprawy w wyniku wykonania nałożonego przez Sąd na Towarzystwa (...) zobowiązania, w których wskazano zarówno fakt objęcia umową ubezpieczenia jak i konkretne wysokości składek uiszczonych przez pozwany Bank z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu kredytu powodów, z których to wynika jednoznacznie, iż kwoty składek rzeczywiście opłacanych przez pozwany Bank ( za wyjątkiem składki ostatniej ) są zdecydowanie niższe, niż te, które Bank pobierał od powodów.
Sąd, posiadał z urzędu wiedzę iż ubezpieczyciel wskazany w umowie o kredyt hipoteczny zawartej z powodem – tj. (...) S.A., przekształcił się następnie w podmiot (...) S.A. z siedzibą w W. a zatem jest to de facto ten sam podmiot. Również sama treść umowy ubezpieczeniowej znana jest Sądowi, podobnie jak pełnomocnikom stron, z wielu innych tożsamych spraw toczących się w tutejszym wydziale. Rozpoznając inne sprawy wytoczone przez konsumentów pozwanemu Bankowi (...) Sąd posiadał również z urzędu wiedzę odnośnie treści pełnomocnictwa podpisywanego przez kredytobiorców a stanowiącego załącznik do umowy kredytowej. W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, iż powodowie takiego pełnomocnictwa pozwanemu Bankowi udzielili, gdyż zostało ono wskazane jako załącznik umowy kredytowej a nadto w oparciu o nie pozwany dokonywał potrąceń kolejnych składek z rachunku powodów, jednak pozwany takiego pełnomocnictwa do akt sprawy nie złożył. Z tych względów, zważywszy na fakt, iż pełnomocnictwo stanowiło w istocie druk stosowany każdorazowo przy zawarciu umowy kredytowej Sąd ustalił, że również pełnomocnictwo udzielone przez powodów pozwanemu zostało udzielone na takim druku i miało treść taką jak każde inne pełnomocnictwo stosowane w przypadku pozwanego Banku (...). Sądowi z urzędu znana była również forma druku wniosku kredytowego, który był wypełniany przez kredytobiorców przed zawarciem umowy.
Sąd nie poczynił ustaleń faktycznych w oparciu o pozostałe, niewymienione w ww. stanie faktycznym, przedłożone przez strony dokumenty, w szczególności kopie wyroków i uzasadnień wyroków wydanych przez sądy w sprawach o podobnej podstawie faktycznej, bowiem rozstrzygnięcia wydane przez sądy nie miały bezpośredniego związku roszczeniem dochodzonym przez powodów w tej sprawie. Także pisemne analizy ekonomiczne i raporty stanowiły jedynie dokumenty prywatne przedstawiające stanowiska stron je składających do akt sprawy, nie zawierały natomiast wiążącej Sąd rozpoznający niniejszą sprawę wykładni przepisów prawa. Podobnie odnieść należało się do złożonych przez stronę pozwaną kopii artykułów prasowych wyrażających subiektywne poglądy ich autorów w kwestiach niezwiązanych z tą konkretną umową, a zatem nie mogły stanowić miarodajnego dowodu w sprawie, tym bardziej, iż poglądy wyrażone w tych „dokumentach” nie stanowiły w niniejszej sprawie faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia (art. 227 k.p.c.).
Czyniąc ustalenia faktyczne, Sąd uwzględnił także zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył w trybie art. 230 k.p.c.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługuje na uwzględnienie w części.
Na kanwie niniejszej sprawy zasadniczy spór między stronami dotyczył przede wszystkim zasadności powództwa w kontekście zarzutów podniesionych przez stronę pozwaną, a także koncentrował się na ocenie postanowień umowy o kredyt hipoteczny z dnia 4 października 2007 roku i regulaminu tejże umowy jako wzorca umownego stosowanego przez pozwany Bank, na podstawie których ten potrącał kwoty dochodzone pozwem, przez pryzmat przepisów chroniących konsumentów a zakazujących stosowania tzw. klauzul abuzywnych we wzorcach umownych przez przedsiębiorców tj. art. 385 1 § 1 k.c. – art. 385 3 k.c.
Nadto powodowie podnosili fakt pobrania od nich kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego pomimo zmiany ubezpieczyciela, w sytuacji braku stosownej zmiany umowy kredytowej.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do tej właśnie kwestii należy przyznać rację stronie powodowej . W ocenie Sądu, treść umowy o kredyt hipoteczny uzależniała obowiązek zwrotu kosztu ubezpieczenia od istnienia umowy łączącej pozwany Bank z konkretnym ubezpieczycielem. Wniosek taki płynie wprost z umowy łączącej powodów z pozwanym Bankiem. O obowiązku zwrotu kosztów ubezpieczenia ciążącym do momentu osiągnięcia przez saldo zadłużenia z tytułu kredytu określonej wartości, na podstawie umowy łączącej Bank z (...) S.A. ( obecnie (...) S.A. z siedzibą w W. ) stanowi § 9 ust. 7 tejże umowy kredytowej ( umowa - k. 39). W rezultacie, poniesienie składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego na rzecz innego podmiotu, na podstawie innej umowy niż łącząca pozwany Bank z (...) S.A. ( później (...) S.A. z siedzibą w W. ) uprawniała kredytobiorców do odmowy spełnienia tego świadczenia, albowiem zobowiązanie dotyczyło zwrotu poniesionych przez pozwany Bank kosztów ubezpieczenia na podstawie umowy łączącej go z tym konkretnym ubezpieczycielem. Należy bowiem ściśle przestrzegać zapisów konkretnej umowy, do czego zobowiązuje znajdująca niewątpliwie zastosowanie w realiach umowy kredytu zasada pacta sunt servanda.
Należy mieć na uwadze, że pozwany Bank, w przygotowanym przez siebie formularzu umownym (§ 9 umowy) oraz wniosku o zawarcie umowy o kredyt hipoteczny dokładnie wskazał podmiot, który udzielał ochrony ubezpieczeniowej, koszty której zwracać mieli kredytobiorcy. Zatem udzielenie ochrony przez inny podmiot, nie wskazany w w/w dokumentach nie stanowiło podstawy żądania refinansowania spłaty drugiej i trzeciej składki na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Powodowie słusznie zasygnalizowali, iż taka zmiana, zgodnie z § 11 ust. 1 umowy kredytowej wymagała dla swej ważności i skuteczności formy pisemnej – aneksu podpisanego przez obie strony kontraktu. Kwestia racjonalności ograniczenia obowiązku zwrotu do jednego ubezpieczyciela i interesu banku w jego wskazaniu jest tu bez znaczenia. Skoro Bank w przygotowanym przez siebie formularzu umownym precyzyjnie wskazał podmiot, który udzielał ochrony ubezpieczeniowej, koszty której zwracać mieli kredytobiorcy (§ 9 umowy) to udzielenie ochrony przez inny podmiot nie stanowiło podstawy żądania refinansowania spłaty tej składki. Firma podmiotu ubezpieczającego wymieniona jest także w druku nieodwołalnego, stanowiącego integralną część rzeczonej umowy o kredyt, w którym wprost wskazano Towarzystwo Ubezpieczeń CIGNA STU S.A. z siedzibą w Warszawie. Brak wymienienia zaś firmy ubezpieczyciela w regulaminie nie może prowadzić do podważenia treści umowy i zastąpienia obowiązku zwrotu kosztów ubezpieczenia udzielanego przez konkretnego ubezpieczyciela ubezpieczeniem udzielanym przez dowolnego ubezpieczyciela. Podkreślenia wymaga, że w wypadku kolizji postanowień, wiążącą strony jest treść umowy nie zaś wzorca (art. 385 § 1 k.c.). Wzorzec umowny (tj. regulamin do umowy kredytu hipotecznego) może precyzować niektóre jej postanowienia, uzupełniać jej treść, wspomagać w dokonywaniu jej wykładni, ta jednak nie może prowadzić do wniosków sprzecznych z brzmieniem umowy, w istocie bowiem zabieg taki nie byłby wykładnią umowy lecz jej zastąpieniem w określonym zakresie przez wzorzec. Podkreślenia wymaga okoliczność, co podnosi się także zgodnie w doktrynie, że w każdym wypadku wystąpienia jakichkolwiek sprzeczności sama umowa pozostaje ważna i wywołuje określone w niej skutki prawne, w przeciwieństwie do wzorca, który zachowuje swą doniosłość prawną w części niesprzecznej, w pozostałej staje się bezskuteczny wobec drugiej strony ( por. K. Zagrobelny, komentarz do art. 385 k.c. [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, wyd. 3, C.H. Beck, Warszawa 2008 r.). Stąd fakt, że w regulaminie nie wskazano konkretnego ubezpieczyciela jest bez znaczenia, skoro umowa takie wskazanie zawiera. Przywołania w tym momencie wymaga ponownie sama treść pełnomocnictwa, zgodnie z którym kredytobiorcy udzielają swojego pełnomocnictwa Bankowi do „pobrania z mojego/naszego rachunku bankowego prowadzonego w Banku opłaty z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia przez Bank niskiego wkładu własnego w (...) S.A. z siedzibą w W. i pobierania składki za kolejne okresy ubezpieczenia wraz z okresem ubezpieczenia, w którym saldo zadłużenia z tytułu kredytu stanie się równe/mniejsze (…) ”. Zastosowanie w w/w dokumencie spójnika „i” nakazuje twierdzić, iż pobieranie przez pozwany Bank składek za kolejne okresy ubezpieczenia może nastąpić w wypadku świadczenia ochrony ubezpieczeniowej jedynie przez (...) S.A. z siedzibą w W. (wskazany przed spójnikiem „i”). Odmienna teza jest niedopuszczalna. Spójnik „i” zwykle łączy współrzędne części zdania o treściach uzupełniających się – jak ma to miejsce w rozpoznawanym wypadku.
Podkreślenia wymaga, że całkowicie bezsporne między stronami było to, że druga oraz trzecia wpłata opłaty za ubezpieczenie niskiego wkładu własnego została zaliczona na konto umowy łączącej pozwany Bank z Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą we W. oraz a więc innym ubezpieczycielem niż wymieniony w w/w dokumentach – (...) S.A. z siedzibą w W.. Uiszczenie na jego rzecz w/w składek i udzielenie ochrony ubezpieczeniowej przez tenże podmiot trzeci nie stanowi okoliczności, w związku z którą zgodnie z umową kredytu hipotecznego powstałby obowiązek zwrotu przez powodów kosztu tychże opłat na rzecz pozwanego Banku w łącznej wysokości 12.057 zł, na co złożyła się: kwota 5202 zł tytułem drugiej składki oraz kwota 6.855 zł tytułem trzeciej składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
W realiach niniejszej sprawy, w przedmiotowym zakresie doszło zatem do condictio indebiti albowiem powódka oraz jej mąż spełnili świadczenie pomimo braku istnienia ważnego zobowiązania. Warunkiem, od którego zależało istnienie ważnego zobowiązania do zapłaty opłaty z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego było jej potrącenie na rzecz (...) S.A. z siedzibą w W., bowiem ten podmiot według umowy obejmował ochroną ubezpieczeniową kredyt powodów .
Reasumując, pobranie przez pozwany Bank drugiej oraz trzeciej składki na ubezpieczenie z tytułu niskiego wkładu własnego w przedmiotowej umowie o kredyt hipoteczny nastąpiło bez podstawy prawnej, a zatem po stronie pozwanego Banku zaistniała sytuacja bezpodstawnego wzbogacenia kosztem kredytobiorców (art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c.).
Przechodząc do dalszych rozważań w zakresie analizy abuzywności kwestionowanych postanowień umownych wskazać trzeba, że okolicznością niekwestionowaną przez żadną ze stron procesu było, że umowa je łącząca została zawarta z wykorzystaniem umownego wzorca wykreowanego przez pozwany Bank.
Chwilą miarodajną dla oceny w ramach kontroli indywidualnej czy postanowienie umowy jest postanowieniem abuzywnym jest chwila zawarcia umowy (art. 385 2 k.p.c.).
Ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego wynika, że powodowie występowali w umowie w charakterze konsumentów (art. 22 1 k.c.), zaś pozwany Bank - jako przedsiębiorca. Nabywając wskazaną w umowie kredytu nieruchomość powódka razem z mężem działali zatem niewątpliwie jako osoby fizyczne, dokonywali czynności prawnej, której adresatem był przedsiębiorca, a kupno lokalu mieszkalnego przez powódkę nie pozostawało w związku z jej działalnością zawodową. Dodatkowo wypada zaznaczyć, iż treść umowy o kredyt hipoteczny oraz regulaminu (już same ich nazwy) wskazuje jednoznacznie, iż kredytobiorcami były osoby fizyczne - konsumenci. Podstawowym celem zawarcia umowy kredytu, wyłącznym w chwili jego zawierania, była zatem wola zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, typowa potrzeba konsumencka. Tak też potrzebę tę postrzegał pozwany.
Pozwany Bank zawarł w umowie o kredyt hipoteczny klauzulę, która zakładała zobowiązanie kredytobiorców (powodów ) do ustanowienia zabezpieczenia w postaci opłacania kosztów umowy ubezpieczenia niskiego wkładu kredytu hipotecznego w określonym z góry towarzystwie ubezpieczeniowym, w określonym z góry okresie ubezpieczeniowym i w określonej (narzuconej) z góry składce ubezpieczenia. Bezspornym w niniejszej sprawie był fakt, iż stroną przedmiotowej umowy ubezpieczenia jest jedynie pozwany Bank i zakład ubezpieczeń. Rola kredytobiorców ograniczała się jedynie do ponoszenia kosztów objęcia ochroną ubezpieczeniową, którą objęty jest jedynie pozwany Bank, będący jednocześnie jej beneficjentem.
W wyroku z dnia 9 sierpnia 2009 roku (sygn. akt XVII AmC 624/09) Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie zakwestionował samej możliwości ustanowienia takiego zabezpieczenia i obciążenia obowiązkiem ponoszenia jego kosztów kredytobiorcy a jedynie fakt pobrania składki z góry za cały okres ubezpieczenia i braku regulacji odnośnie jej zwrotu w razie uzyskania poziomu kredytu określonego przez Bank jako tzw. niski wkład własny. Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie zachodzi albowiem w §9 ust. 10 umowy kredytu strony przewidziały możliwość zwrotu proporcjonalnej części składki w przypadku osiągnięcia wymagalnego salda kredytu w czasie 36 miesięcznego okresu ochrony ubezpieczeniowej. Dlatego należy uznać, że co do zasady ubezpieczenie niskiego wkładu własnego nie jest z góry klauzulą abuzywną. To stanowisko znajduje również potwierdzenie w utrwalonej linii orzeczniczej Sądu Okręgowego w Warszawie V Wydziału Cywilnego Odwoławczego ( vide np. uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 3 lutego 2017 r. sygn. akt V Ca 1089/16).
Zgodnie z treścią przepisu art. 385 1 § 1 k.c. za niedozwolone postanowienia umowne uznaje się postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Za nieuzgodnione indywidualnie uważa się takie postanowienia umowy, na treść których konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 k.c.). W ocenie Sądu, postanowienia, których uznania za niedozwolone żąda strona powodowa nie stanowią przedmiotu indywidualnego uzgodnienia stron, ani nie podlegały negocjacjom.
Z okoliczności sprawy wynika, że postanowienia umowy o kredyt hipoteczny
z dnia 4 października 2007 roku
w zakresie opłacania przez kredytobiorców składki ubezpieczeniowej z tytułu (...) nie były w żaden sposób negocjowane. Z zeznań powodów jednoznacznie wynika, że umowa została podpisana z użyciem gotowego formularza a powódka nie negocjowała jej treści umowy kredytowej w żadnym zakresie- a tym bardziej w zakresie zapisów dotyczących ubezpieczenia niskiego wkładu.
Z twierdzeń pozwanego Banku wywodzi się wniosek, że procedura zawierania umowy o kredyt hipoteczny przy zawieraniu umowy z powódka oraz jej mężem nie odbiegała od procedury zawierania tego typu umów z innymi klientami pozwanego Banku. Podstawę zawarcia umowy kredytowej stanowiło wypełnienie i złożenie wniosku kredytowego przez konsumentów. Wniosek ten sporządzony był na formularzu udostępnianym przez pozwany Bank. W jego treści niedopuszczalnym było dokonywanie jakichkolwiek skreśleń bądź dopisków – poza polami w nim wyodrębnionymi i przeznaczonymi na wypełnienie poprzez wybranie zamieszczonych w nim opcji.
Z naciskiem wskazać należy, że zgodnie z brzmieniem art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Pozwany Bank nie wywiązał się ze spoczywającej na nim powinności. Powodowie nie mieli rzeczywistego wpływu na treść spornego postanowienia umownego.
Zaznaczenia wymaga, że kryterium rzeczywistego (realnego) wpływu zostało zaczerpnięte z dyrektywy 93/13/EWG. Chodzi o wymuszenie poszanowania zasady współpracy kontraktowej i wyeliminowanie negatywnych konsekwencji jednostronnego narzucania treści umów konsumentom przez przedsiębiorców zwykle silniejszych tak ekonomicznie, jak i intelektualnie. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też powodu okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Chodzi zatem o postanowienia rzeczywiście, a nie w sposób fingowany, negocjowane bądź o klauzule włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez konsumenta. Nie można jednak zaakceptować poglądu, w myśl którego indywidualnie uzgodnione mogą być tylko takie klauzule, które zostały zmodyfikowane z inicjatywy konsumenta i zgodnie z jego życzeniem. W zamian trzeba badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę” (tak M. Bednarek, Prawo zobowiązań – część ogólna, [w:] Ewa Łętowska (red.), System Prawa Prywatnego, tom 5, Warszawa 2013, s. 761 – 762).
Wyrażenie zatem zgody przez konsumenta na daną treść umowy jest irrelewantne w świetle treści analizowanego przepisu. Zasada volenti non fit iniura ma w prawie umów konsumenckich ograniczone zastosowanie ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 kwietnia 2009 r., III SK 37/08). Możliwość zaś i fakt przeprowadzenia negocjacji względem jednego z elementów umowy nie może być przenoszona automatycznie na inne postanowienie umowne. Należy zauważyć, że kontrolą incydentalną jest objęte dane, konkretne postanowienie umowne, co do którego po stronie przedsiębiorcy należy wykazanie indywidualnego wpływu konsumenta na jego treść. Dla skutecznego wykazania okoliczności, że klauzula była uzgodniona z konsumentem nie będzie wystarczające opatrzenie klauzuli adnotacją, że konsument wyraża zgodę (tak Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12). Wyrażenie tej zgody jest tylko przesłanką związania umową, bez którego to związania wyłączona byłaby możliwość badania abuzywności postanowień tej umowy. To stwierdzenie wyłącza zasadność argumentacji, która fakt indywidualnego uzgodnienia postanowienia umownego wywodziłaby z samego faktu zawarcia umowy. Alternatywa polegająca na tym, że albo konsument zawrze z bankiem umowę obejmującą dane postanowienie albo w ogóle jej nie zawrze nie stanowi o indywidualnym uzgodnieniu treści danej umowy. Wybór zaś jednego z możliwych, stosowanych przez przedsiębiorcę na zasadzie wyłącznej zamienności we wzorcu umownym, rozwiązań nie przesądza zaś o rzeczywistym wpływie konsumenta na treść tego rozwiązania ani jego włączenia do stosunku umownego. Wybór ten może okazać się efektem rzeczywistego wpływu na treść danej klauzuli jeżeli konsument miał pełną wiedzę co do jego konstrukcji i tę akceptował. W innym wypadku fakt wyboru z kilku możliwych opcji jednej, nienegocjowalnej co do samej jej treści (nienegocjowalnej „wewnętrznie”), nie pozwala na przyjęcie, iż doszło do indywidualnego uzgodnienia z konsumentem zastosowania danego, stosowanego w praktyce przedsiębiorcy postanowienia umownego. Z tych względów, argumentacja pozwanego, że do zawarcia przedmiotowego ubezpieczenia doszło „na wniosek” powódki oraz jej męża, złożony w formularzu wniosku kredytowego w sytuacji, gdy bez złożenia tegoż „wniosku” nie doszłoby w ogóle do zawarcia umowy, nie ma znaczenia dla uznania, że postanowienie było indywidualnie negocjowane.
Nadto, w sprawie pozwany wskazywał na fakt, że strona powodowa zdecydowała się na podpisanie umowy a okoliczność ta miała, zdaniem Banku przesądzać fakt indywidualnego uzgodnienia umownego. Rozumowanie jest niesłuszne choćby już z tej przyczyny, że taka sytuacja jest najczęściej w praktyce występującą pozycją negocjacyjną konsumenta względem przedsiębiorcy i jej kwalifikacja jako indywidualnego uzgodnienia treści umowy przekreślałaby istotę systemu ochrony konsumentów. Realność wpływu konsumenta na dane postanowienie powinna objawiać się w „mocy” jaką dysponował on w odniesieniu do ukształtowania danego stosunku umownego, albowiem konsument chcąc z jakichkolwiek względów zawrzeć umowę nie ma wpływu na jej treść. Już z tej przyczyny stwierdzenie pozwanego o zaistnieniu okoliczności wyłączającej indywidualną kontrolę abuzywności postanowień umowy kredytu należało uznać za bezzasadne. Należy jeszcze raz podkreślić, że w doktrynie przyjmuje się powszechnie, iż w regulacji art. 385 1 § 1 k.c., chodzi o rzeczywiste negocjacje i postanowienia uzgodnione indywidualnie, a nie postulowaną przez pozwany Bank teoretyczną możliwość negocjacji. O możliwości negocjacji nie może bowiem świadczyć sama możliwość złożenia wniosku o negocjacje warunków umowy – co było akcentowane przez świadka K. G. - jest bowiem oczywistym, że żaden przepis umowy ani regulaminu nie zabrania klientowi Banku składać wniosków (dotyczących czegokolwiek). Istotne jest natomiast, czy wniosek taki zostaje przez Bank uwzględniony i czy na jego skutek zostaje zmieniona treść umowy zawarta przez strony – w tym przypadku, w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego poprzez np. zmianę ubezpieczyciela, zmianę wysokości składki czy możliwość przedstawienia własnej polisy.
W ocenie Sądu, twierdzenia pozwanego Banku, że takie negocjacje miały miejsce są gołosłowne i niezgodne z rzeczywistością. W sprawie nie zostali przesłuchani świadkowie zawierający umowę kredytową z powodami, a w tej sytuacji Sąd dał wiarę twierdzeniom powodów odnośnie braku negocjacji warunków umowy kredytowej. Biorąc powyższe pod uwagę, nie ulega wątpliwości, że w sprawie spełniona została pierwsza przesłanka wymieniona w art. 385 1 § 1 k.c., a mianowicie przedmiotowa klauzula nie była indywidualnie uzgadniana z konsumentami a także nie podlegała jakimkolwiek negocjacjom.
W dalszej kolejności, odnieść należy się do kwestii objętej sporem, czy kwestionowane postanowienie określało główne świadczenie stron umowy o kredyt hipoteczny.
Co do zasady, wzorce umowne stanowią zbiór praw i obowiązków stron, opracowany przed zawarciem umowy i wprowadzany do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona (adherent) nie ma wpływu na ich treść. Są one zwykle opracowywane w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i w sposób jednolity określają one treść przyszłych umów, stąd strona która wyraziła zgodę na zawarcie umowy nie może według swojej woli i wiedzy zmieniać jego treści. Ustawodawca w imię postulatu zrozumiałości tekstu przepisu art. 385 1 § 1 k.c. posługuje się potocznym określeniem „postanowienie umowy” obejmując nim zarówno postanowienie umowy w ścisłym znaczeniu tego terminu (czyli postanowienie treści czynności prawnej, objęte konsensem stron), jak i postanowienie wzorców, które wprawdzie „postanowieniami umowy” w ścisłym znaczeniu nie są, ale kształtują, obok nich treść stosunku zobowiązaniowego ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 29 listopada 2011 roku, sygn. V ACa 546/11, LEX Nr 1120399).
W ocenie Sądu, w przedmiotowej sprawie sporne postanowienia odnoszące się do ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, nie określały głównych świadczeń stron, w związku z czym mogą być one uznane za klauzule niedozwolone, tj. podlegają ocenie czy kształtują one prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.
W doktrynie wskazuje się, że pojęcie „główne świadczenia stron” należy interpretować ściśle, w nawiązaniu do pojęcia elementów umowy przedmiotowo istotnych ( essentialia negotii).
W myśl art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. (Dz. U. z 2002 r., nr 72, poz. 665 j. t. ze zm.) przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Ponadto zgodnie z ust. 2 cytowanego artykułu, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
Bezsprzecznie, klauzula umowna wskazana jako abuzywna nie może dotyczyć sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron. W ocenie Sądu, dodatkowej formy zabezpieczenia spłaty kredytu w postaci zawarcia umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, nie można uznać jako świadczenia główne stron umowy kredytowej zwłaszcza, iż pojęcie to winne być interpretowane w wąski sposób i dotyczy ono elementów istotnych umowy. Zdaniem Sądu, kwestionowana przez powodów klauzula nie reguluje głównych świadczeń stron. Świadczeniami tymi są bowiem po stronie pozwanego Banku (przedsiębiorcy) – udzielenie kredytu, zaś po stronie powodów (konsumentów) – dokonanie spłaty zaciągniętego kredytu oraz odsetek i opłacenie prowizji od udzielonego kredytu. Kwestionowane przez powodów postanowienia mają charakter wyłącznie poboczny w stosunku do głównego obowiązku kredytobiorców w postaci zwrotu kwoty kredytu. Przedmiotowe ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest jedynie dodatkowym zabezpieczeniem kredytu powodów (kredytobiorcy). Zabezpieczenie kredytu w zakresie niskiego wkładu własnego stanowi zatem w istocie odrębną umowę w ramach stosunku kredytowego, choć funkcjonalnie z nim powiązane, jednakże będące odrębnymi stosunkami prawnymi. Podkreślenia wymaga fakt, że przedmiotowe 3% ubezpieczeniowej sumy kredytu jest bardzo jasno wyłączone, zarówno merytorycznie jak i redakcyjnie, z postanowień regulujących wynagrodzenie pozwanego Banku z tytułu udzielonego powodom kredytu. Jest to szczególna opłata zawiązana z dodatkowym ryzykiem, które pozwany Bank przerzuca w ostatecznym rozrachunku na kredytobiorców (stronę powodową). W rezultacie powyższych rozważań uznać należało, że kwestionowana opłata nie została określona przez Bank jako element wynagrodzenia pozwanego Banku ze stosunku umowy kredytu. Obowiązku zapłaty opłaty z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie można utożsamiać ze obowiązkiem spłaty kredytu hipotecznego czy zapłaty prowizji za kredyt, a tym samym opłacie tej nie można z góry przypisywać cech świadczenia głównego stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. W doktrynie zgodnie przyjmuje się, że należy ograniczyć zakres negatywnej przesłanki kontroli umów do klauzul, które wyłącznie „określają” świadczenie główne. Natomiast świadczenia, które niejako w sposób bardzo pośredni jedynie „związane” są ze świadczeniem głównym, nie można zakwalifikować jako postanowienia określającego główne świadczenie – co nieskutecznie próbował wykazać pozwany Bank w toku postępowania.
Mając tym samym na uwadze, iż przesłanki formalne do przeprowadzenia badania spornego postanowienia odnoszącego się do kwestionowanej opłaty ubezpieczenia niskiego wkładu własnego przez pryzmat art. 385 1 § 1 k.c. zostały wykazane, do rozstrzygnięcia pozostała ocena, czy kwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne kształtują prawa i obowiązki konsumentów (powódki) w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Jedynie wówczas gdy wskazane przesłanki zmaterializują się w realiach niniejszej sprawy, można stwierdzić, że kwestionowane postanowienie nie jest dla konsumentów wiążące.
Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 sierpnia 2011 roku wydanego w sprawie o sygnaturze akt VI ACa 262/11 istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. W stosunkach z konsumentami powinien wyrażać się on informowaniem o wynikających z umowy uprawnieniach, niewykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji, rzetelnym traktowaniu konsumenta jako równorzędnego partnera umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, nieujawnienia informacji istotnych, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności bądź zatajenie pewnych kwestii w celu skłonienia tego konsumenta do zawarcia umowy. Działania te potocznie określa się jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania.
Rażące naruszenie interesów konsumenta należy rozumieć jako nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 czerwca 2013 r., VI ACa 1698/12, LEX nr 1369424).
Należy zaznaczyć, że Bank jako instytucja zaufania publicznego winien kierować się nie tylko przepisami prawa ale także rekomendacjami Komisji Nadzoru Finansowego, dobrymi zwyczajami kupieckimi, uwzględniać zasady profesjonalizmu, rzetelności, rzeczowości, staranności i najlepszej wiedzy. Nadto, w stosunkach z klientami Bank winny postępować z uwzględnieniem szczególnego zaufania jakim są darzone, powinien zapewnić Klientom pełną, rzetelną informację, a umowy i dokumenty bankowe kierowane do klientów winny być formułowane w sposób precyzyjny, zrozumiały i przejrzysty ( Kodeks Etyki Bankowej znajduje się w aktach sprawy).
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd doszedł do przekonania, że kwestionowane przez powodów postanowienie w zakresie w jakim określa obowiązek zapłaty pierwszej składki nie kształtuje praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami , rażąco naruszając jego interesy, co spowodowało oddalenie powództwa w tym zakresie.
Zapis zawarty w § 9 pkt 8 umowy stanowiący o tym, że kredytobiorcy są zobowiązani do zwrotu bankowi kosztów ubezpieczenia w wysokości 965 zł za pierwszy 36-miesięczny okres trwania umowy jest klarowny, czytelny , nie opiera się o żadne wskaźniki ani nie wymaga dodatkowych wyliczeń. Każdy klient banku (konsument) czytający powyższy zapis ze zrozumieniem, jako osoba dorosła, należycie dbająca o swoje interesy, niewątpliwie dowiaduje się, jaką kwotę będzie zobowiązana uiścić na rzecz Banku, za jaki okres i z jakiego tytułu. Postanowienie to nie wymaga dalszego tłumaczenia i bezsprzecznie jest dla obu stron jasne - clara non sunt interpretanda (rzeczy oczywiste nie wymagają wykładni). Z tych względów niezasadny jest zarzut powodów odnośnie naruszenia przez pozwanego obowiązków informacyjnych. Ponadto, po zapoznaniu się z umową można także ustalić, że Bank miał zawrzeć umowę ubezpieczenia z Towarzystwem (...) S.A., co wynika z punktu poprzedniego. Nie ma zatem wątpliwości co do tego ani jaka kwota kosztów będzie wiązała się z ubezpieczeniem niskiego wkładu, ani jaki okres będzie ubezpieczony, ani kto będzie ubezpieczycielem. Na takie warunki umowy strony się umówiły i takie warunki zaakceptowały. Akceptację powyższej kwoty można również wyinterpretować z zeznań samych powodów, którzy podawali, że opłata z tytułu (...) pojawiła się przy podpisaniu umowy. Tym samym podpisując umowę mieli świadomość zaciągnięcia zobowiązania w takiej wysokości. ( k. 545-546)
Dodatkowo, kwota pobrana tytułem pierwszej składki nie była rażąco wygórowana (jak kolejne nieznane składki). W każdym razie w relacji chociażby do otrzymanej tytułem kredytu sumy zdaniem sądu nie było zdaniem Sądu rażąco krzywdzące poniesienie opłaty rzędu 965 zł, mając oczywiście na uwadze brak dysponowania przez powodów wkładem własnym, co skorelowane było z koniecznością ustanowienia ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (z uwagi na obowiązujące Bank rekomendacje (...)). Z całą pewnością sumy tej nie sposób uznać za dużą, jeśli się zważy, że dzięki temu powódka oraz jej mąż nie szukając środków pieniężnych z innych źródeł lub innych nieruchomości na zabezpieczenie mogli otrzymać do dyspozycji na własne potrzeby sumę ok. 390.000 złotych. Nawet biorąc pod uwagę, że kredyt jest oprocentowany, to poniesienie jeszcze ponadto w/w nakładu finansowego nie wydaje się bardzo dolegliwe, zwłaszcza iż od początku ta suma (965 zł) oraz jej cel były powodom wiadome (lub w sposób łatwy mogły być wiadome po dokładnym przeczytaniu umowy). Bank odnośnie pierwszej składki (...) niczego nie „zaciemniał”. Co za tym idzie nie sposób było ostatecznie uznać, że pobranie tej pierwszej – stosunkowo niewielkiej – składki, w dodatku dokładnie sprecyzowanej i ujawnionej w umowie, rażąco mogło naruszyć interes powodów, jako konsumentów. Wprawdzie przy ocenie stopnia naruszenia interesu konsumenta czynnik ekonomiczny nie jest jedyny, ale jest jednak jednym z wiodących i ważniejszych elementów pozwalających ocenić czy doszło do naruszenia interesu konsumenta i czy było ono w istocie rażące.
Należy mieć również na uwadze, że w umowie kredytowej zawarta została informacja, że kredytobiorca zobowiązany jest do zwrotu Bankowi kosztów ubezpieczenia a zatem nie tylko samej składki uiszczanej ubezpieczycielowi ale również innych, związanych z tym kosztów. Wykluczało to zdaniem sądu – w tym zakresie - znamiona dezinformacji, braku pełnego poinformowania powodów, a przez to nie stanowiło rażącego naruszenia interesów powodów jako konsumentów , zwłaszcza że pierwsza opłata nie była także rażąco wygórowana (na tle realiów majątkowych panujących w społeczeństwie oraz sytuacji finansowej samych powodów ).
Powodowie otrzymali świadczenie ekwiwalentne, ponieważ otrzymali wyższą kwotę kredytu, niż gdyby dostali zawierając standardową umowę kredytu hipotecznego. Właśnie za to, że Bank udzielił kredytu na 100% wartości nieruchomości, powodowie musieli zapłacić ubezpieczenie niskiego wkładu, czyli ustalonych przez pozwanego w tym wypadku 20% wartości nieruchomości. Brak zatem podstaw do uznania, że Bank nałożył na powodów obowiązek poniesienia dodatkowych opłat nie oferując nic w zamian. Przeciwnie, powodowie w zamian za to, że uzyskali wyższy kredyt musieli dodatkowo ubezpieczyć te dodatkowe 20% środków finansowych, które otrzymali od banku właśnie dzięki ubezpieczeniu niskiego wkładu. Udzielenie kredytu z pominięciem warunku dotyczącego wniesienia wymaganego wkładu własnego generowało po stronie pozwanego zwiększone ryzyko transakcji kredytowej, które to ryzyko było akceptowane przez Bank właśnie dzięki ustanowieniu dodatkowego zabezpieczenia.
Odnosząc się do kwestii regresu przysługującego ubezpieczycielowi w stosunku do powodów wskazać należy, że konstrukcja roszczenia regresowego sama w sobie nie powoduje pogorszenia sytuacji powodów i nie ma wpływu na wysokość ich zadłużenia , objętego umową kredytową . Zmienia się tylko osoba wierzyciela z Banku na ubezpieczyciela. Pozostaje to jednak bez wpływu na wysokość zobowiązać powodów jako kredytobiorców. W ocenie Sądu, nie można zatem uznać aby z tego powodu ich interesy zostały naruszone w sposób rażący.
Z tych względów, w ocenie Sądu sama zasada zastosowania w umowie kredytowej zabezpieczenia w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego jak również postanowienia umowy jasno i precyzyjnie określającego wysokość pierwszej należnej z tego tytułu opłaty nie można uznać za abuzywne. Takie stanowisko zajął również Sąd Okręgowy w Warszawie w wyrokach wydanych w sprawach V Ca 978/16, V Ca 1773/17, V Ca 1615/17, V Ca 2006/17, V Ca 2076/17, V Ca 1389/17, V Ca 1794/17.
Z. wnioski można wywieść jeśli chodzi o postanowienia regulaminu dotyczące sposobu obliczenia kolejnych kwot pobieranych z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu.
Jak wynika z treści § 7 ust. 6 podpunkt 2 Regulaminu, opłata dotycząca refinansowania kosztów (...) określona jest w cenniku obowiązującym w banku ( 3 %) a podstawa jej obliczenia określona jest w sposób następujący: dla kredytów w walucie obcej, dla celów wyliczenia opłaty przyjmowana jest kwota udzielonego kredytu wrażona w PLN wyliczona według wartości kursów waluty obcej według Tabeli Kursów walut Obcych obowiązującej w Banku:
a w pierwszym dniu roboczym miesiąca w którym została sporządzona umowa kredytu – w przypadku nowych kredytów (pierwsza opłata);
b w ostatnim dniu roboczym miesiąca ochrony ubezpieczeniowej – w przypadku przedłużenia ochrony na okres kolejnych 36 miesięcy.
Zgodnie z wzorem
Podstawa wyliczenia opłaty = [( kwota kredytu w PLN/kurs kupna dewiz) * kurs sprzedaży dewiz – 80% wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu
W oparciu o powyższe zapisy konsument nie jest w stanie samodzielnie wyliczyć wysokości podstawy do obliczenia opłaty . Wzór zaś wprowadza w błąd i jest niezrozumiały dla przeciętnego konsumenta. Otóż bank wymaga podstawienia do wzoru „kwoty kredytu w PLN” wyliczonej według wartości kursów waluty obcej jednak nie wiadomo w jaki sposób kredyt wyrażony w umowie w PLN i indeksowany do (...) według kursu kupna (...) w dniu wypłaty transzy lub całości kredytu zgodnie z § 2 ust 2 umowy kredytu (czyli kredyt dla którego wysokość kapitału wskazywany jest w (...)) miałby być przeliczany na potrzeby określenia opłaty z tytułu (...) i podstawiany do wzoru jako „ kwota kredytu w PLN” - we wstępnej części wzoru, czy według kursu kupna (...) czy sprzedaży (...).
Powyższe wskazuje, że podstawa do ustalenia opłaty została określona w sposób niejednoznaczny.
Ponieważ do podstawy obliczenia opłaty konieczne jest podstawienie do wzoru „ kwoty kredytu w PLN” niezbędne jest na potrzeby (...) ustalenie salda kredytowego w PLN czyli jego uprzednie przeliczenie z (...) na PLN a następnie ponowne podzielenie kwoty przez kurs kupna dewiz i tak otrzymana wartość podlega przemnożeniu przez kurs sprzedaży dewiz – co oznacza, że kredyt konsumenta wyrażony pierwotnie i w sposób stały w (...) na potrzeby (...) trzykrotnie jest przeliczany według różnych kursów przy czym każdy z nich jest ustalany przez pozwany Bank.
Nie można tym samym nie zauważyć, że poprzez kilkukrotne przeliczanie (...) na PLN pozwany Bank uzyskuje możliwość podwyższania finalnej kwoty, którą zobowiązany jest spłacić kredytobiorca aby osiągnąć poziom 80% (...).
Jednocześnie wskazać wypada, iż obok kursu kupna dewiz i kursu sprzedaży dewiz bank posługuje się terminem kurs kupna waluty i sprzedaży waluty, przy czym nie są to pojęcia tożsame , co wprost wynika z definicji zawartej w ustawie z dnia 27 lipca 2002 roku Prawo dewizowe w art. 2 pkt 10 i 12 (w brzmieniu obowiązującym od dnia zawarcia umowy kredytowej do chwili obecnej). Zgodnie ze wskazanym powyżej przepisem walutami obcymi są znaki pieniężne (banknoty i monety) będące poza krajem prawnym środkiem płatniczym, a także wycofane z obiegu, lecz podlegające wymianie, a na równi z walutami obcymi traktuje się wymienialne rozrachunkowe jednostki pieniężne stosowane w rozliczeniach międzynarodowych, w szczególności jednostkę rozrachunkową Międzynarodowego Funduszu Walutowego (SDR); zaś dewizami są papiery wartościowe i inne dokumenty pełniące funkcję środka płatniczego, wystawione w walutach obcych.
Nadto, zaznaczenia wymaga, że wzór stanowiący podstawę obliczeń nie różni się jeśli chodzi o wyliczanie pierwszej składki za ubezpieczenie oraz kolejnych składek. Prowadzi to do kolejnych wniosków a mianowicie takich, że zastosowanie wzoru w istocie uniemożliwia zrealizowanie celu jakiemu miał służyć – aktualizacji i obliczenia wysokości składki z tytułu (...) należnej za dalszy, 36 miesięczny okres trwania umowy. Wzór nie uwzględnia bowiem faktu, iż podstawa do wyliczenia kolejnej opłaty winna być liczona z uwzględnieniem aktualnego salda kredytu – a zatem kredytu pozostającego do spłaty. Tymczasem w treści §7 ust. 6 pkt. 2 Regulaminu nie ma o tym mowy. Zaznaczyć trzeba natomiast, że § 7 ust. 8 Regulaminu nie dotyczy ustalenia wysokości opłaty ale samych warunków jakie muszą być spełnione, aby Bank pobrał opłatę za kolejny 36 miesięczny okres.
W tym miejscu szczególnie podkreślić trzeba, że dla kwestii abuzywności postanowień umownych nie ma absolutnie żadnego znaczenia sposób wykonywania przez Bank tych postanowień umownych, czy też sposób ich stosowania w praktyce po zawarciu umowy. Nie ma więc znaczenia jak finalnie Bank dokonywał obliczeń w oparciu o powyższy wzór (w szczególności fakt, że przykładowo, przy ustaleniu wysokości kolejnych składek brał jednak pod uwagę wysokość kredytu w PLN pozostającego do spłaty i taką kwotę podstawiał do wzoru bądź też, że konsument mógłby uzyskać od Banku informacje jak poszczególne opłaty zostały wyliczone). Istotne znaczenie ma jedynie treść zapisów umownych w dniu zawarcia umowy i wyłącznie pod tym kątem Sąd może dokonywać oceny, czy umowa w kwestionowanym zakresie spełnia przesłanki (...) § 1 k.c.
Nadto, samodzielne wyliczenie przez kredytobiorców należnych kosztów ubezpieczenia w przyszłości, w zakresie drugiej i kolejnej składki w oparciu o wzory wskazane w §7 ust. 6 Regulaminu jest niemożliwe również z innego względu a mianowicie z uwagi na brak wiedzy klientów banku co do tego, kiedy kończy się ochrona ubezpieczeniowa (tj. kiedy następuje „ostatni dzień roboczy miesiąca ochrony ubezpieczeniowej”). Kredytobiorca nie jest bowiem informowany ani o treści umowy ubezpieczeniowej zawartej przez Bank z ubezpieczycielem ani też o dacie objęcia jego kredytu rzeczoną umową ubezpieczenia. W konsekwencji, wzory zawarte w regulaminie są bezużyteczne a zatem postanowienia umowy uznać należy za abuzywne. Konsument nie był w stanie obliczyć wysokości składek, niezależnie od tego, jakie ma wykształcenie i czym zajmuje się zawodowo. Przedmiotowe postanowienie nie zawierało zatem dostatecznie dokładnych i przejrzystych informacji, pozwalających kredytobiorcy – konsumentowi na uzyskanie szczegółowej wiedzy, co do tego, jak faktycznie będą kształtowały się koszty ubezpieczenia, do których ponoszenia został zobowiązany oraz jak długo będzie zmuszony do ich refundowania pozwanemu. Kredytobiorca nie był w stanie kontrolować prawidłowości podejmowanych przez pozwany Bank czynności związanych z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim na dalsze okresy, pomimo tego, że to właśnie kredytobiorca ponosił koszty z tego tytułu. Z uwagi na to, że zapis § 9 pkt 9 umowy kredytowej nawet w połączeniu z rozdziałem 4 § 7 regulaminu nie pozwala klientowi na samodzielne wyliczenie wysokości kolejnej składki ubezpieczenia interes konsumenta jest realnie naruszony. Powstaje wrażenie niedoinformowania, braku udzielenia rzetelnej, precyzyjnej informacji, a sam klient w ogóle nie ma szans objąć swoją świadomością przyszłych własnych pełnych zobowiązań finansowych z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Już tylko na marginesie niniejszych rozważań wskazać trzeba, że fakt, czy powodowie przeczytali Regulamin, nie miał w istocie kluczowego znaczenia w niniejszej sprawie, bo i tak nawet gdyby powodowie wielokrotnie wnikliwie przestudiowali Regulamin, nie mogliby wykonać samodzielnie obliczenia wysokości przyszłych składek na sporne ubezpieczenie, a tym samym oszacować skali własnych przyszłych zobowiązań finansowych.
Nadto, w ocenie Sądu, o ile powodom został jasno przedstawiony oszacowany koszt ubezpieczenia za pierwszy okres, na wyważonym poziomie pod względem finansowym (w odniesieniu np. do przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia) i powodowie byli w stanie świadomie, rozważając wszystkie „za” i „przeciw”, podjąć w sposób suwerenny decyzję o przystąpieniu (bądź nie) do umowy kredytowej z tym dodatkowym zabezpieczeniem – wobec braku środków na wymagany wkład własny, o tyle kolejne składki były dla powodów zaskoczeniem. W przypadku dalszych opłat za (...), pojawiających się co 3 lata – przeważnie zaskakująco wysokie sumy – powodowie już byli zmuszeni zaakceptować (co było konsekwencją zawarcia umowy kredytowej roku), bo w przeciwnym razie czekały powodów poważne konsekwencje finansowe (łącznie z postawieniem kredytu w stan natychmiastowej wymagalności). Nie sposób jednak uznać, że powodowie mogli być tych kosztów rzeczywiście świadomi w momencie zawierania umowy kredytowej, gdyż par. 9 ust. 9 umowy był sformułowany w sposób „zawoalowany”, nieprecyzyjny i nie zawierał określonych pełnych kosztów (...) . W szczególności, powodom nie została przedstawiona chociażby przybliżona symulacja, na podstawie prognoz wzrostu kursu (...), którymi dysponuje Bank, jak w przyszłości może się kształtować wysokość składki z tego tytułu i przez jaki okres czasu takie ubezpieczenie może być konieczne.
O braku należytego wypełnienia przez Bank obowiązku informacyjnego wobec kredytobiorców świadczy również zaliczenie do „kosztów kredytu” wyłącznie pierwszej składki z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Mogło to wywołać u konsumenta błędne przekonanie, że wskutek zgodnego z umową spłacania rat kredytu saldo za okres 36 miesięcy osiągnie poziom wymagany do ustania (...) podczas gdy już w chwili zawierania umowy kredytowej oczywistym było, że nawet przy regularnej spłacie kredytu w ciągu 3 lat kredytobiorcy nie mają możliwości osiągnięcia takiego salda kredytu, które pozwoli im na uniknięcie kontynuacji ubezpieczenia na dalszy okres. Bank winien zatem wliczyć do kosztów kredytu również dalsze składki. Nadto, powodom jako konsumentom nie wyjaśniono w żadnym miejscu umowy ani regulaminu co należy rozumieć pod pojęciem „kosztów ubezpieczenia” z tytułu (...) a w szczególności, jaka jest skala poza składkowych kosztów ubezpieczenia o których mowa w umowie. W przypadku drugiej i trzeciej składki, prawie połowa pobieranych od kredytobiorców środków jest przeznaczana na cele im nieznane przy czym podkreślenia wymaga, że poziom kolejnych składek nie jest zbliżony do wysokości pierwszej składki, zaakceptowanej przez kredytobiorcę w umowie ale znacznie ją przewyższa, Tym samym poza składkowy koszt ubezpieczenia nie stanowi już kwoty rzędu kilkuset złotych, akceptowalnej przez kredytobiorców, ale kilku tysięcy złotych , które stanowią istotne obciążenie budżetu domowego. W ocenie Sądu, jest to w istocie przerzucenie na konsumenta kosztów prowadzenia przez siebie działalności gospodarczej, których sposobu wyliczenia w żaden sposób nie można dopatrzeć się w umowie zawartej z konsumentem. Biorąc pod uwagę fakt, iż wysokość kolejnych składek z tytułu ubezpieczenia (...) (obliczonych przy zastosowaniu wskaźnika 3%) jest w sposób bezpośredni uzależniona od kursu walut, nie sposób przyjąć, że również koszty Banku uzależnione są od kursu waluty. Pozwany Bank w toku procesu nie wykazał, aby – przykładowo - pensje pracowników zajmujących się wysyłaniem korespondencji do kredytobiorców w zakresie informacji o aktualnej składce ubezpieczenia były w jakikolwiek sposób powiązane z kursem (...), czy koszty wysyłki tej korespondencji, papieru, tonerów do drukarek itd. Trudno również uznać, aby koszty związane z ubezpieczeniem (...) aż tak znacząco rosły (w przypadku drugiej i trzeciej składki są to już kwoty rzędu kilku tysięcy złotych).
Zdaniem Sądu, informacja skierowana do konsumenta powinna być pełna, czytelna, jasna, zmierzająca do przekazania całej wiedzy o wszystkich kosztach związanych z danym produktem, tak aby konsument miał ich świadomość w momencie przystępowania do podpisywania umowy. Tymczasem w przedmiotowej sprawie – jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, w tym zeznań powodów, ale także świadka, do świadomości konsumentów w ogóle nie miała szansy dotrzeć informacja o pełnych, przyszłych, rzeczywistych kosztach z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, które – jak się obecnie okazało – sięgały kwot rzędu kilku tysięcy złotych w kolejnych latach. Nie są to bynajmniej kwoty symboliczne, o których można by było nie wspominać w momencie zawierania umowy, kierując się postulowaną w doktrynie wobec konsumenta lojalnością i prawem do rzetelnej, przejrzystej informacji. Rzutuje to bowiem w sposób zasadniczy na finalną rzeczywistą wysokość zobowiązania konsumenta, nawet przy kredycie na kilkaset tysięcy złotych te dodatkowe sumy są bardzo odczuwalne w sensie ekonomicznym. Nie jest to bowiem dla przeciętnego konsumenta obojętne czy co 36 miesięcy zapłaci dodatkowe np. 4 czy 5 tysięcy złotych, na co się nie nastawiał i nie był o tym przez Bank lojalnie – w sposób klarowny - uprzedzony. W umowie była jedynie wzmianka o kwocie 965,00 zł , zaś w pozostałym zakresie par. 9 ust. 9 umowy był dalece enigmatyczny i niedoprecyzowany . W nawiązaniu do powyższego, zwrócić uwagę należy, że kwestionowane postanowienie umowy kredytowej (tj. § 9 pkt 9 ), pomimo tego, że zawierało w swej treści tak istotne postanowienie, jakim było powstanie dodatkowego stosunku prawnego (pomiędzy pozwanym Bankiem jako ubezpieczonym i powodami jako ubezpieczającymi- a ubezpieczycielem), którego ciężar w postaci obowiązku uiszczenia składki, spoczywał zasadniczo wyłącznie po stronie powodów , to umowa pomiędzy pozwanym Bankiem a ubezpieczycielem nie została przedstawiona powodom. Ze wskazanych przez pozwanego dokumentów nie wynikało przy tym, jaki był rzeczywisty zakres ochrony ubezpieczeniowej, jakie wypadki były objęte tą ochroną, ani też jakie były ewentualne wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. W ocenie Sądu, brak przekazania powodom jakichkolwiek informacji co do funkcji, mechanizmu działania (...) , alternatywnych metod zabezpieczenia, również stanowiło działanie sprzeczne z dobrymi obyczajami ze strony banku i rażąco naruszyło interesy powodów.
Reasumując całokształt powyższych rozważań sąd uznał za zasadne powództwo w zakresie drugiej, trzeciej oraz czwartej składki. Podstawę tej decyzji stanowiła konkluzja, do której doszedł sąd, że żadna z w/w sum nie została określona w umowie łączącej strony, ani nie dała się wyliczyć na podstawie załączonej do umowy dokumentacji i że treść § 9 pkt 9 umowy kredytowej zawierała postanowienie kształtujące prawa, a przede wszystkim obowiązki powodów, w sposób dalece niejednoznaczny, nieprecyzyjny, a w konsekwencji sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający ich interesy. W ocenie Sądu, postanowienie to, które dotyczy dalszych okresów ubezpieczenia i związanych z nimi składek, należało uznać za abuzywne. Wskutek zamieszczenia w umowie kredytowej częściowo niedozwolonego postanowienia umownego nastąpiła w rozpoznawanej sprawie bezskuteczność umowy w tym zakresie, polegająca na tym, że postanowienie owo nie wiąże konsumenta (powodów), natomiast w pozostałej części umowa kredytu hipotecznego. pozostaje wiążąca dla każdej ze stron . Przepis art. 385 1 § 2 k.c. stanowi bowiem, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Bezskuteczność niedozwolonych klauzul następuje przy tym ex lege i ex tunc.
W ocenie Sądu, brak jest podstaw do uznania, że po stronie powodów zachodzi okoliczność wskazana w art. 411 pkt. 1 k.c., która wyłącza możliwość zwrotu świadczenia nienależnego. Zgodnie z treścią tego przepisu nie można żądać zwrotu świadczenia jeśli spełniający je wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba, że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu, albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej.
Przepis art. 411 pkt 1 k.c. ma zastosowanie, gdy spełniający świadczenie wie, że świadczenie się w ogóle nie należy z jego strony, że może go nie wykonać bez jakichkolwiek konsekwencji, jednak spełnia je całkowicie dobrowolnie, z własnej inicjatywy czy za kogoś ( tak wyrok SA w Lublinie z 7.11.2013 r., I ACa 477/13, L. ). Tymczasem w realiach niniejszej sprawy nie doszło do dobrowolnego spełnienia świadczenia przez powódkę i jej męża lecz zostało ono automatycznie i przymusowo pobrane przez pozwany Bank z rachunku bankowego kredytobiorców bez żadnego ich udziału. Tym samym brak podstaw do stosowania tego przepisu.
W ocenie Sądu, nie można również natomiast uznać, że na obecnym etapie Bank nie jest już bezpodstawnie wzbogacony względem powodów. W ocenie Sądu stosowanie przepisu art. 409 k.c. w odniesieniu do wzbogacenia uzyskanego przez przedsiębiorcę musi być niezwykle ostrożne. Na gruncie tego przepisu rozróżnia się dwie sytuacje, w następstwie których dochodzi do zużycia wzbogacenia: konsumpcyjne i produktywne. Obowiązek zwrotu uzyskanego wzbogacenia wygasa tylko wtedy, gdy zużycie korzyści nastąpiło w sposób bezproduktywny, konsumpcyjny, tj. gdy wzbogacony, w zamian tej korzyści, nie uzyskał ani korzyści zastępczej, ani zaoszczędzenia wydatku, gdy wydatek miał miejsce tylko dlatego, że uprzednio uzyskał on korzyść, bez której nie poczyniłby tego wydatku. Jeżeli natomiast w zamian za zużytą korzyść wzbogacony uzyskał do swojego majątku jakąkolwiek inną korzyść majątkową (np. mienie czy zwolnienie z długu, który w ten sposób spłacił), nie można uznać, że nie jest już wzbogacony, bowiem w wyniku dokonania tego wydatku, w jego majątku pozostaje korzyść w postaci zwiększenia aktywów bądź zmniejszenia pasywów ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 stycznia 2014 r., V CNP 13/13).
W sprawie niewątpliwym jest, że częściowe zużycie kosztów, w zakresie dochodzonej kwoty nastąpiło na zapłatę długu Banku wynikającego z zawartych z towarzystwem ubezpieczeniowym umów ubezpieczenia. Taki sposób postąpienia z uzyskanymi od powodów środkami wyłącza przyjęcie, iż wzbogacenie zostało zużyte w sposób bezproduktywny, skoro Bank spłacił własne zadłużenia zmniejszając tym samym swoje pasywa . Należy zauważyć, iż dług istniał jedynie pomiędzy pozwanym Bankiem a danym towarzystwem ubezpieczeń. Żadnych twierdzeń odnośnie ich nieproduktywnego zużycia Bank nie przedstawił .
W ocenie Sądu, zgłoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia jest niezasadny.
Zgodnie z przepisem art. 117 § 1 k.c., z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu, zaś przepis §2 w/w przepisu stanowi, że po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba, że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Zgodnie z art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie z dniem 9 lipca 2018 roku do przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 i art. 125 § 1 ustawy zmienianej w art. 1, stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym. Z powyższego wynika, iż w niniejszej sprawie będzie miał zastosowanie art. 118 k.c. sprzed nowelizacji. Zgodnie z jego treścią jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi dziesięć lat. Już sama treść tego przepisu wskazuje jednoznacznie, że roszczenia majątkowe, dla których prawo nie przewiduje innych terminów przedawnienia, przedawniają się z upływem dziesięciu lat. W konsekwencji, jeżeli przepisy tytułu V księgi trzeciej kodeksu cywilnego (art. 405-414) regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia nie zawierają postanowień przewidujących inne terminy przedawnienia, to do roszczeń z tego tytułu mają zastosowanie ogólne terminy przedawnienia.
W myśl art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, czyli gdy minął termin jego płatności. Stosownie do treści art. 123 § 1 pkt. 1 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Zatem każde zwrócenie się do właściwego organu skutkuje przerwą biegu przedawnienia. Organami powołanymi do rozpatrywania spraw cywilnych oraz egzekwowania wydanych rozstrzygnięć są sądy i komornicy.
Nie ma wątpliwości, że żądanie pozwu w niniejszej sprawie nie stanowi roszczenia stricte wynikającego z umowy o kredyt, czy też roszczenia o zapłatę świadczenia okresowego, ma ono bowiem swoje źródło w bezpodstawnym wzbogaceniu się strony pozwanej względem zubożonego w tym stanie rzeczy powódki na skutek nienależnie od nich potrąconych składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, które w konsekwencji dalszych rozważań Sądu należało uznać za świadczenie nienależne. Roszczenie powodów o zwrot nienależnego świadczenia nie jest roszczeniem o świadczenie powtarzające się albowiem do natury tego roszczenia nie należy spełnianie go periodycznie, w systematycznych odstępach czasowych, w określonej wysokości, której sumę wyznacza upływ czasu i ilość okresów świadczeń. Podstawą roszczenia powodów nie jest w żadnym razie umowa, przewidująca ze strony powodów obowiązek spełnienia wynikającego z niej świadczenia, rozumianego jako określone zachowanie, do którego zobowiązany jest dłużnik a którego może żądać wierzyciel lecz bezpodstawne wzbogacenie. Świadczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia powstaje w chwili jego dokonania na podstawie uznanej za niewiążącą a wyłącznym wyznacznikiem jego wysokości jest wartość przysporzenia.
W ocenie Sądu, rację ma strona powodowa podnosząc, iż pozew w niniejszej sprawie nie dotyczy stricte roszczenia o charakterze okresowym, zaś roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (nienależnego świadczenia), które ulegają przedawnieniu z upływem 10 lat. W związku z tym termin przedawnienia roszczenia nie może być terminem trzyletnim. To roszczenie jest roszczeniem o świadczenie nieokresowe, termin jego wymagalności wynosi zatem lat 10 a początek biegu terminu przedawnienia wyznacza art. 120 § 1 k.c. Podobne stanowisko odnośnie terminu przedawnienia tego typu roszczeń zajął Sąd Okręgowy w Warszawie w wyrokach wydanych w sprawach o sygn. akt V Ca 1022/16 i o sygn. akt V Ca 978/16.
W związku z powyższym, z uwagi na fakt, iż pozew został złożony 12 grudnia 2016 r. roszczenie powodów nie uległo przedawnieniu.
Mając na uwadze wszystkie powyższe okoliczności Sąd w punkcie I. sentencji wyroku na podstawie art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c., zasądził od pozwanego Banku na rzecz powodów pobraną przezeń kwotę składek w wysokości 19.820 zł tytułem zwrotu nienależnej opłaty za ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, pobranej w oparciu o abuzywne postanowienia umowne. Na powyższą kwotę złożyło się: kwota 5.202 zł tytułem drugiej składki za 36-cio miesięczny okres, kwota 6.855zł tytułem trzeciej składki oraz kwota 7.763 tytułem czwartej składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
Jednocześnie Sąd oddalił powództwo w zakresie jedynie kwoty 965 zł i odsetek (pkt II. wyroku).
Przechodząc do oceny zasadności zgłoszonego żądania zapłaty odsetek należy wskazać, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia (bezpodstawnego wzbogacenia) ma charakter bezterminowy. Zatem termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela. W konsekwencji żądanie odsetek w przypadku bezpodstawnego wzbogacenia zasadne jest dopiero od chwili wezwania dłużnika przez wierzyciela na podstawie art. 455 k.c. do zwrotu wzbogacenia ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2003 roku, sygn. I CKN 316/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 117 i z dnia 3 lutego 2006 roku, sygn. I CSK 17/05), przy czym użyty w tym ostatnim przepisie termin niezwłocznie nie oznacza obowiązku natychmiastowego spełnienia świadczenia.
Moment powstania obowiązku zwrotu (wymagalności) określa moment jego potrącenia - pobrania. Termin zwrotu bezpodstawnie potrąconego świadczenia wyznacza zaś termin określony w wezwaniu do zapłaty, względnie termin wyznaczony na podstawie okoliczności jako odpowiedni w razie braku określenia terminu w wezwaniu.
Powodowie pismem datowanym na dzień 10 października 2016 roku wezwali pozwanego do zwrotu kwoty 13.022 złotych pobranych opłat z tytułu (...) ( pierwszej, drugiej i trzeciej składki ) w terminie 7 dni od otrzymania wezwania. Pismo zostało doręczone pozwanemu w dniu 13 października 2016 roku zatem zasadnym było zasądzenie odsetek za opóźnienie od tej kwoty od dnia 21 października 2016 roku na podstawie art. 481 kc. Z kolei odnośnie pozostałej kwoty tj. 7763 złotych ( tj. czwartej składki ) odsetki winny zostać zasądzone od następnego dnia po doręczeniu odpisu pozwu tj. 20 stycznia 2017 roku jednak wskutek omyłki Sąd zasądził odsetki od całej kwoty od dnia 21 października 2016 roku. Omyłka ta nie podlega sprostowaniu w trybie art. 350 kpc.
W pkt III. wyroku Sąd orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. Wobec uwzględnienia żądania powodów w 95%, Sąd uznał, że pozwany winien ponieść koszty procesu w całości . Powodowie ponieśli koszty w postaci 1000 złotych opłaty sadowej od pozwu, 17 złotych opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kwotę 3600 złotych wynagrodzenia pełnomocnika procesowego (§ 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych; Dz.U. z 2015 r. poz. 1804; w brzmieniu od dnia 26 października 2016 r.)- łącznie kwotę 4617 złotych, która została zasądzona od pozwanego .
Z tych względów Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: