I C 5194/16 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2018-08-20

Sygn. akt I C 5194/16

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 17 listopada 2016 r. (data prezentaty biura podawczego) powodowie A. i P. M. wnieśli o zasądzenie od pozwanego Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. solidarnie na ich rzecz kwoty 45.006,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty. Powodowie wnieśli również o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że działając jako konsumenci zawarli z pozwanym umowę kredytową, na mocy której Bank udzielił im w złotych polskich kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego ( (...)) na kwotę 643.381,00 zł. Zdaniem powodów umowa kredytowa została zawarta z wykorzystaniem przedłożonego przez pozwanego wzorca umownego bez możliwości negocjacji jego treści. W § 9 umowy kredytowej zawarty został wykaz ustanowionych sposobów prawnego zabezpieczenia kredytu. Oprócz ustanowienia na nieruchomości stanowiących przedmiot kredytowania hipoteki kaucyjnej do sumy 1.093.747,70 zł, na zabezpieczenie ustanowiono także cesję na Bank praw z wymaganej przez Bank i zawartej przez powodów polisy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych, a także cesję na Bank praw z wymaganej przez Bank i zawartej przez powoda P. M. polisy ubezpieczenia na życie. W niniejszej sprawie przedmiotem kontroli indywidualnej są postanowienia § 9 ust. 7-10 umowy kredytowej. Postanowienia te ustanawiały dodatkowe ubezpieczenie kredytu w postaci ubezpieczenia kredytu z niskim udziałem własnym. Umowę tego ubezpieczenia miał zawrzeć pozwany z podmiotem określonym przez pozwanemu w umowie jako (...) S.A.” Powodowie natomiast zostali zobowiązani na mocy ww. umowy kredytu do zwrotu pozwanemu kosztów, jakie pozwany poniesie z tytułu tego ubezpieczenia. Powodowie podnieśli, że zwrócili pozwanemu koszty ww. ubezpieczenia w 4 transzach. Pozwany nigdy nie poinformował ich o treści zawartej umowy (...). Zdaniem powodów postanowienia umowy, na podstawie których powodowie zobowiązani zostali do poniesienia opłaty za podwyższone ryzyko strony pozwanej z tytułu brakującego wkładu własnego, stanowią niewątpliwie klauzule niedozwolone, o których mowa w art. 385 1 k.c. Powodowie podnieśli również, że postanowienia umowne dotyczące (...) kształtowało jego obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy, a przy tym nie było indywidualnie uzgodnione pomiędzy stronami i jest sformułowane niejednoznacznie. Świadczenie objęte kwestionowaną przez niego klauzulą nie ma również w jego ocenie charakteru świadczenia głównego (pozew – k. 1-7; pismo procesowe powodów stanowiące doprecyzowanie powództwa – k. 246-247).

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na rzecz pozwanego od powodów zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. W ocenie pozwanego powództwo jest całkowicie bezzasadne i winno zostać oddalone w całości, zaś klauzule umowne w zakresie (...) zawarte w umowie kredytowej powodów nie są abuzywne. Pozwany potwierdził fakt zawarcia umowy o kredyt z dnia 10 września 2007 r. nr KH/ (...) z powodami, której integralną część stanowi Regulamin oraz Cennik. Zgodnie z umową powodowie byli zobowiązani do uiszczania opłat z tytułu (...) na jednoznacznie i jasno określonych zasadach zawartych w ww. dokumentach. Ponadto przed zawarciem umowy prowadzona była procedura decyzyjna w zakresie udzielenia powodom kredytu, jak również prowadzone były negocjacje, badana zdolność kredytowa powodów oraz okazywano im wyniki symulacji w zakresie wysokości opłaty z tytułu refinansowania kosztów (...). Umowa była negocjowana i zmieniana już w trakcie jej trwania. Wybór takiej formy ubezpieczenia był ich świadomą decyzją podjętą po uzyskaniu od banku informacji o przyczynach faktycznych i prawnych konieczności takiego ubezpieczenia i pouczenia, że są dostępne inne formy zabezpieczenia. Pozwany wskazywał, że informacje dotyczące (...) wynikają jednoznacznie z umowy i regulaminu oraz są udzielane kredytobiorcom przez pracowników Banku w toku procedury negocjowania i zawierania umowy. Ponadto powodowie mogli zwrócić się do Banku z zapytaniem w zakresie swoich wątpliwości. Powodowie mieli możliwość negocjowania warunków umowy. Ponadto powodowie byli informowani o ryzyku kursowym, co więcej, wiedzieli czym jest ryzyko kursowe i jakie są jego skutki. Bank podkreślał, że postanowienia dotyczące zabezpieczenia kredytu i sposób wyliczenia opłat związanych z (...) zostały zawarte w treści umowy (§ 9) a także regulaminie (§ 7 ust. 6-8) oraz cenniku. Postanowienia te zredagowane zostały w sposób klarowny, a podstawy do wyliczenia opłaty (...) zostały dokładnie i precyzyjnie określone. Pozwany wskazywał, iż powodowie pomimo nieposiadania własnych pieniędzy na konieczny wkład własny otrzymali kredyt hipoteczny z (...) ubezpieczenie to było wyrazem działania powodów w ich własnym interesie ekonomicznym. Ubezpieczenie to było elementem kompleksowych ustaleń i dobrowolnych zobowiązań stron, których efektem była decyzja Banku o poniesieniu zwiększonego ryzyka przy udzieleniu powodom kredytu hipotecznego na korzystnych warunkach finansowych. Bank nie był jedynym beneficjentem umowy (...), powodowie byli nimi także. Powodowie zdecydowali się na podpisanie umowy kredytowej, a kredyt powodów został zgłoszony do ubezpieczenia i był ubezpieczony (...) w sposób nieprzerwany, z tego tytułu Bank opłacił należną składkę na rzecz ubezpieczyciela. Bank podkreślał, że zaciągnięcie kredytu w (...) i (...) było suwerenną decyzją powodów – podjętą na podstawie informacji uzyskanych od Banku, własnego doświadczenia życiowego, zawodowego i posiadanej wiedzy, a także pełnej świadomości ryzyka związanego z tego typu kredytem. Pozwany wskazywał, że powodowie uzyskali ekwiwalentne świadczenie w zamian za (...), tj. uzyskali kwotę kredytu hipotecznego na korzystnych warunkach finansowych, a tym samym zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych bez angażowania własnych środków finansowych i pozbywania się własnych aktywów. Pozwany podkreślił, iż w przedmiotowej umowie nie występują postanowienia, które w świetle obowiązującego prawa można byłoby uznać za niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.). Postanowienia dotyczące (...) nie kształtują praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco nie naruszają ich interesów, ponadto zostały sformułowane w sposób zrozumiały i jednoznacznie formułują sposób wyliczenia opłat związanych z (...). Powodowie zapoznali się z postanowieniami umowy, regulaminu oraz cennika i zaakceptowali w pełni ich treść, nadto nie zgłaszali jakichkolwiek zastrzeżeń i uwag przy podpisywaniu umowy. Złożenie wniosku o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty (...), podpisanie umowy kredytu oraz decyzja o ustanowieniu zabezpieczenia kredytu poprzez (...) były świadomymi decyzjami powodów. Pozwany nie zgodził się z twierdzeniami powodów, jakoby fakt zastosowania wzorca umownego przesądzał o braku możliwości wprowadzania zmian do umowy. Zapisy umowy były indywidualnie negocjowane z powodami – mieli oni bowiem kilka możliwości zabezpieczenia kredytu, a dla każdej z opcji jeszcze alternatywne specyfikacje dotyczące warunków finansowych i majątkowych. Powodowie mogli również w ogóle zrezygnować z (...) wnosząc stosowny wkład własny, mogli samodzielnie ubezpieczyć (...) bez udziału Banku. Pozwany podniósł, że we wniosku kredytowym są miejsca na „inne” propozycje niż te zapisane we wniosku. (...) było również przedmiotem omówienia pomiędzy Bankiem a powodami.

Pozwany podniósł ponadto zarzut przedawnienia roszczeń powodów dotyczących opłat uiszczonych na trzy lata przed wniesieniem pozwu w niniejszej sprawie, tj. opłaty uiszczonej przez powodów w dniu 3 października 2007 roku (4.731,00 zł), w dniu 30 września 2010 roku (11.749,00 zł) oraz w dniu 30 września 2013 r. (13.708,00 zł), z uwagi na upływ 3-letniego okresu przedawnienia dla roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (art. 118 k.c.) (odpowiedź na pozew – k. 44-60).

Do czasu zamknięcia rozprawy w dniu 24 lipca 2018 r. strony podtrzymywały swoje dotychczasowe stanowiska (protokół z rozprawy z dnia 24.07.2018 r. – k. 265-269).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W 2007 roku w Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. oferowane były kredyty w złotych polskich oraz kredyty tzw. walutowe tj. w złotych indeksowane kursem waluty obcej: euro, dolara, franka szwajcarskiego. Bank ustalił limity stosunku wartości udzielonego kredytu do wartości nabywanej nieruchomości (współczynnik (...) stosunek wartości należności z tytułu kredytu do wartości nieruchomości) na poziomie 80% w odniesieniu do kredytów indeksowanych do kursów walut obcych, w tym kursem franka szwajcarskiego. W wypadku waluty polskiego złotego poziom ten ustalono na 90% wartości nabywanej nieruchomości. Powyżej tych wartości Bank wymagał przedstawienia przez kredytobiorców dodatkowego zabezpieczenia udzielanego kredytu. Jedną z form takiego zabezpieczenia było ubezpieczenie niskiego wkładu własnego (bezsporne).

We wniosku o udzielenie kredytu hipotecznego indeksowanego kursem (...) na inne potrzeby konsumpcyjne, zakup lokalu na rynku wtórnym i refinansowanie kosztów poniesionych na cele mieszkaniowe na rynku wtórnym P. i A. M. działający jako konsumenci, oświadczyli, że wyrażają zgodę na objęcie udzielonego przez Bank kredytu ubezpieczeniem brakującego wkładu własnego w (...) S.A. z siedzibą w W.. Zgoda kredytobiorcy na powyższe ubezpieczenie była konieczna do udzielenia kredytu w przypadku braku wkładu własnego klienta i braku innego zabezpieczenia z tego tytułu ( dowód: wniosek – k. 61-63; zeznania świadka M. D. – k. 229-230).

P. i A. M. zdecydowali się na kredyt hipoteczny indeksowany kursem franka szwajcarskiego, gdyż pośrednik z (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. przedstawił właśnie ten kredyt jako najkorzystniejszą dla nich opcję. Chcieli zakupić mieszkanie, albowiem wcześniej jedynie wynajmowali lokal mieszkalny. P. i A. M. zdecydowali się na ten rodzaj kredytu z uwagi na niższą marżę banku. To była ich pierwsza umowa kredytu hipotecznego. Nie mieli pełnego wymaganego wkładu własnego. Mieli gotówkę, ale pośrednik poinformował, iż z uwagi na niski i stabilny kurs waluty lepiej skorzystać z ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Zostali poinformowani o ryzyku kursowym i ryzyku zmiennej stopy procentowej. Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego zostało przedstawione przez pośrednika jako warunek konieczny zawarcia umowy kredytu w wybranej formie. Niemniej, istniała możliwość uniknięcia takiego ubezpieczenia w przypadku możliwości przedstawienia innej formy dodatkowego zabezpieczenia, w tym hipoteki na innej nieruchomości – aniżeli ta kredytowana – bądź zabezpieczenie w aktywach, ale pośrednik informował o tym dopiero, gdy klienci sami proponowali inną nieruchomość pod zabezpieczenie kredytu. Klienci co do zasady mogli złożyć wniosek o negocjację wszystkich parametrów umowy. Pośrednik wskazał wysokość pierwszej składki i poinformował, iż po trzech latach bank zweryfikuje wysokość zadłużenia w stosunku do wartości nieruchomości i może zaistnieje konieczność opłacenia kolejnej składki. P. i A. M. nie zostali poinformowani o tym, iż ubezpieczenie zabezpiecza bank, jaka jest rzeczywista wysokość składki ubezpieczeniowej przekazywanej przez bank na rzecz (...) S.A., o sposobie i konieczności wyliczenia kolejnych składek. Nie byli również informowani o treści samej umowy ubezpieczenia zawartej pomiędzy bankiem, a (...) S.A., o tym jaka sytuacja wyczerpywała znamiona wypadku ubezpieczeniowego oraz kiedy zaczynał się i kiedy kończył się okres ubezpieczeniowy. Według ich przekonania, rzeczona umowa zabezpieczała ich interesy, podobnie jak inne umowy ubezpieczenia. Nie zrozumieli, iż ubezpieczenie zabezpiecza bank. Myśleli, iż koszty ubezpieczenia będą stanowić co najwyżej dwie opłaty. Pośrednik, ani pracownicy banku zawierający umowę nie mieli wiedzy odnośnie postanowień umowy ubezpieczenia zawartej przez bank z (...) S.A. We wniosku o udzielenie kredytu hipotecznego na zakup lokalu mieszkalnego A. i P. M., działając jako konsumenci, oświadczyli, iż wyrażają zgodę na objęcie udzielonego przez Bank kredytu ubezpieczeniem brakującego wkładu własnego. Kredytobiorcy znali jednak wysokość kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego za pierwszy 36-miesięczny okres tj. na kwotę 4731 zł ( dowód: zeznania świadka S. G. – k. 265-267, przesłuchanie powoda w charakterze strony – k. 267-268).

W dniu 22 sierpnia 2007 r. do dokumentacji kredytowej P. i A. M. załączono informację dla wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej sporządzoną przez pozwany Bank. W dokumencie tym zawarto informację o tym, że na datę jego sporządzenia kredytobiorca wybierający ofertę kredytu indeksowanego do waluty obcej korzysta z niższego w porównaniu z kredytem w złotych oprocentowania. Bank informował nadto, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej kredytobiorca narażony jest na ryzyko zmiany kursów walutowych. Występowanie tego ryzyka sprawia, że zarówno rata spłaty jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczona na złote na danym dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty. Z tych względów Bank rekomendował kredytobiorcom rozważenie zaciągnięcia długoterminowego kredytu w złotych, jako korzystnej alternatywy w stosunku do kredytów walutowych, które w dłuższym okresie mogą okazać się droższe na skutek wzrostu kursu waluty. Ponadto Bank informował o ryzyku zmian stóp procentowych w przypadku kredytów złotowych i walutowych. W dokumencie znajdowała się symulacja wysokości raty kapitałowo-odsetkowej przy założeniu, że kurs franka szwajcarskiego wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem franka szwajcarskiego z okresu ostatnich 12 miesięcy ( dowód: informacja z 22.08.2007 r. – k. 77-78).

W dniu 10 września 2007 r. A. i P. M. zawarli z bankiem umowę o kredyt hipoteczny nr KH/ (...), na podstawie której bank udzielił im kredytu w wysokości 643.381,00 zł indeksowanego do franka szwajcarskiego, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna (...) według tabeli kursów walut obcych obowiązującej w banku w dniu uruchomienia kredytu lub transzy (§ 2 ust. 1 i 2 umowy kredytowej). Spłata kredytu, ustalonego w § 2 umowy kredytowej w złotych polskich, miała następować we frankach szwajcarskich z zastosowaniem kursu sprzedaży obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z tabelą kursów walut obcych obowiązującej w pozwanym Banku (§ 7 ust. 1 umowy kredytowej). W par. 9 ust. 7 umowy postanowiono również, że dodatkowym zabezpieczeniem kredytu do czasu, gdy saldo zadłużenia z tytułu kredytu stanie się równe lub niższe niż 514.704,80 zł stanowi ubezpieczenie kredytów hipotecznych z niskim wkładem własnym na podstawie umowy zawartej przez Bank z Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. (§ 9 ust. 7 umowy kredytowej). Kredytobiorca zobowiązał się zwrócić bankowi koszt ubezpieczenia w wysokości 4.731,00 zł za pierwszy 36-miesięczny okres trwania ochrony ubezpieczeniowej (§ 9 ust. 8 umowy kredytowej). Jeżeli w ciągu 36-miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia z tytułu kredytu nie stanie się równe lub niższe niż 514.704,80 zł kredytobiorca był zobowiązany do zwrotu kosztów ubezpieczenia za kolejny 36-miesięczny okres udzielonej bankowi przez (...) S.A. ochrony ubezpieczeniowej, o czym kredytobiorca miał zostać poinformowany przez Bank na piśmie (§ 9 ust. 9 umowy kredytowej). Natomiast jeżeli w ciągu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia stanie się równe lub niższe niż 514.704,80 zł pozwany Bank miał dokonać zwrotu proporcjonalnie części składki na rachunek kredytobiorcy, za pełne miesiące kalendarzowe pozostające do końca okresu ubezpieczenia, za który składka została uiszczona (§ 9 ust. 10 umowy kredytowej) ( dowód: wniosek kredytowy – k. 61-63; umowa o kredyt hipoteczny – k. 11-16).

A. i P. M. złożyli oświadczenie o zapoznaniu się z cennikiem oraz regulaminem kredytowania - stanowiących integralną część zawartej umowy kredytowej - oraz ich akceptacji (§ 1 ust. 1 umowy kredytowej). Przy rozmowach z pośrednikiem i pracownikami banku przy podpisywaniu umowy nie były omawiane przepisy regulaminu dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Regulamin, pełnomocnictwo do wykonywania czynności w imieniu kredytobiorców oraz cennik kredytu hipotecznego były integralną częścią umowy kredytu (§ 11 ust. 2 umowy kredytowej). Ponadto, w § 11 umowy kredytowej wskazane były przypadki, w których do zmian umowy nie był wymagany aneks pod rygorem nieważności, m.in. w sytuacji zmiany Regulaminu czy też Cennika.

Zgodnie z § 7 ust. 6 i 7 Regulaminu pozwany Bank pobierał od klientów opłatę wynikającą kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu poprzez automatyczne obciążenie rachunku w PLN kredytobiorców w dniu uruchomienia środków z kredytu za pierwszych, 36-ciu miesięcy obowiązywania umowy kredytowej. Jeżeli w ciągu 36-ciu miesięcy ochrony ubezpieczeniowej stosunek kwoty kredytu pozostającej do spłaty do wartości nieruchomości nie stanie się równy bądź niższy niż 80% w przypadku kredytów w walutach obcych, wówczas pozwany Bank pobiera opłatę za kolejny, 36-cio miesięczny okres. Opłata dotycząca refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego pobierana jest jednorazowo za okres 3 lat, gdy kwota kredytu przekracza 80% wartości nieruchomości dla kredytów indeksowanych do walut obcych. Zasady wyliczania opłaty dotyczącej refinansowania kosztów ubezpieczenia zostały określone w Regulaminie. Zgodnie z treścią § 7 ust. 6 pkt 2 dla kredytów w walucie obcej, dla celów wyliczenia opłaty przyjmowana jest kwota udzielonego kredytu wyrażona w PLN wyliczona według wartości kursów waluty obcej według tabeli Kursów Walut O. obowiązującej w Banku w pierwszym dniu roboczym miesiąca, w którym sporządzona została umowa kredytu – w przypadku nowych kredytów w ostatnim dniu roboczym miesiąca ochrony ubezpieczeniowej – w przypadku przedłużenia ochrony na okres kolejnych, 36-ciu miesięcy, zgodnie ze wzorem:

„Podstawa wyliczenia opłaty = [(kwota kredytu w PLN/kurs kupna dewiz) x kurs sprzedaży dewiz] – 80% wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu”.

Zgodnie z cennikiem kredytu hipotecznego „koszt ubezpieczenia niskiego wkładu własnego” wynosił 3%. Zgodnie z punktem 7 tabeli Opłat i prowizji w definicji wskazano iż jest to „opłata pobierana jest jednorazowo za okres 3 lata, gdy kwota kredytu przekracza 90% wartości nieruchomości dla kredytów w PLN i 80% dla kredytów indeksowanych do walut obcych” ( dowód: umowa o kredyt hipoteczny – k. 11-16, regulamin wraz z zał. – k. 67-76).

Przy zawarciu ww. umowy kredytowej A. i P. M. udzielili Bankowi pełnomocnictwa do dokonywania w ich imieniu szeregu czynności w okresie obowiązywania rzeczonej umowy o kredyt hipoteczny, w tym m.in. czynności pobierania z ich rachunku bankowego prowadzonego przez Bank środków pieniężnych z zaliczeniem ich na spłatę ich wymagalnych zobowiązań z tytułu kredytu, odsetek, prowizji i innych opłat, w przypadku opóźnienia względnie zwłoki ze spłatą tych zobowiązań w wysokości wynikającej z umowy o kredyt hipoteczny. Jednocześnie kredytobiorcy wyrazili zgodę na obciążenie ich rachunku bankowego bez uzyskania ich oddzielnej dyspozycji. Kredytobiorcy udzielili także Bankowi pełnomocnictwa do pobierania z jego rachunku bankowego prowadzonego przez ten Bank opłat z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia przez Bank niskiego wkładu własnego w (...) S.A. z siedzibą w W. i pobierania składki za kolejne okresy ubezpieczenia wraz z okresem ubezpieczenia, w którym saldo zadłużenia z tytułu kredytu stanie się równe lub mniejsze kwocie 80% wartości nieruchomości ( dowód: załącznik nr 3 do umowy o kredyt hipoteczny nr KH/ (...) – k. 65-65v.)

W dniu 3 października 2007 r. Bank (...) pobrał od P. i A. M.– tytułem zwrotu kosztów (...) kwotę 4.731,00 zł. Umowa została zgłoszona do towarzystwa ubezpieczeniowego. (...) S.A. z siedzibą w W. została przekształcona w (...) S.A. z siedzibą w W., a następnie (...) S.A. V. (...). Towarzystwu (...) z dniem wypłaty odszkodowania z tytułu umowy nie przysługiwało roszczenie regresowe wobec kredytobiorcy ( dowód: potwierdzenie wykonania operacji – k. 17, rejestr zgłoszenia umowy – k. 157 verte, oświadczenie towarzystwa ubezpieczeń – k. 79).

W dniu 30 września 2010 r. bank pobrał tytułem zwrotu kosztów (...) kwotę 11.749,00 zł ( dowód: potwierdzenie wykonania operacji – k. 18)

Zgodnie z aneksem nr (...) z dnia 3 stycznia 2013 r. strony umowy kredytu hipotecznego w § 2 dodały zapis w brzmieniu „kurs wymiany walut obcych, na podstawie którego przeliczane są na złote polskie zobowiązania kredytobiorcy wyrażone w walucie obcej, podawany jest w tabeli kursów walut obcych. Podstawą do ustalenia kursów kupna i sprzedaży zawartych w tabeli kursów walut obcych Banku jest kurs bazowy, stanowiący średnią arytmetyczną z ofert kupna i ofert sprzedaży tej waluty oferowanych przez profesjonalnych uczestników rynku walutowego i podanych na stronie serwisu (...) w chwili tworzenia tabeli kursów walut obcych. Wartości kursu kupna i wartości kursu sprzedaży z tabeli kursów walut obcych mogą odbiegać od kursu bazowego o nie więcej niż 10%. Tabelka kursów walut obcych Banku tworzona jest przynajmniej raz dziennie każdego dnia roboczego. Pierwsza tabela kursów walut obcych Banku tworzona jest pomiędzy godziną 8:00 a godziną 10:00 danego dnia. Tabela kursów walut obcych publikowana jest każdorazowo na stronie (...) W przypadku, gdy tabela kursów walut obcych tworzona jest w danym dniu co najmniej dwukrotnie, do ustalenia wysokości zobowiązania wyrażonego w walucie obcej przyjmowany jest kurs sprzedaży dewiz dla danej waluty najkorzystniejszy dla kredytobiorcy spośród kursów sprzedaży dewiz obowiązujących w Banku w dniu przeliczania zobowiązania na złote polskie. W przypadku wcześniejszej częściowej spłaty kredytu będzie to najkorzystniejszy kurs sprzedaży dewiz spośród kursów obowiązujących w Banku danego dnia do chwili złożenia dyspozycji wcześniejszej częściowej spłaty”. Zmianie uległa również treść § 7 ust. 1 i ust. 3 umowy, otrzymując następujące brzmienie: „Spłaty rat kredytu oraz przedterminowa spłata pełnej lub częściowej kwoty kredytu będzie dokonywana przez kredytobiorcę w walucie obcej, do której kredyt jest indeksowany lub denominowany. Otwarcie i prowadzenie rachunku walutowego o numerze […], służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu jest bezpłatne. Spłata kredytu następować będzie poprzez bezpośrednie potrącanie przez bank należnych mu kwot z ww. rachunku. Bank nie pobiera opłaty za zmianę rachunku do obsługi kredytu” ( dowód: aneks nr (...) – k. 226-227).

W dniu 30 września 2016 r. bank pobrał z rachunku P. i A. M. kwotę 13.708,00 zł tytułem zwrotu kosztów (...) ( dowód: potwierdzenie wykonania operacji – k. 19).

W dniu 30 września 2016 r. z rachunku P. i A. M. pobrano kwotę 14.818,00 zł tytułem zwrotu kosztów (...) ( dowód: potwierdzenie wykonania operacji – k. 20).

Pismem datowanym na dzień 22 października 2016 r. P. i A. M. wezwali bank do zapłaty kwoty 30.188,00 zł stanowiącej sumę nienależnie pobranych kosztów ubezpieczenia kredytu hipotecznego z niskim udziałem własnym wynikającego z umowy o kredyt hipoteczny nr KH/ (...) w dniu 10 września 2007 r. lub przedstawienia propozycji zawarcia ugody mającej na celu zażegnanie sporu i uniknięcie procesu sądowego. Powodowie zakreślili pozwanemu termin 3 dni celem przesłania akceptacji przedstawionej propozycji ugodowej lub o dokonanie wpłaty żądanej kwoty na wskazany w wezwaniu numer rachunku bankowego. Pismo to wpłynęło do Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. w dniu 27 października 2016 r. ( dowód: wezwanie do zapłaty wraz z propozycją zawarcia ugody i potwierdzeniem odbioru – k. 21-23).

Bank – w odpowiedzi na wezwanie powodów – wskazał, iż uznaje za niezasadne roszczenia przedstawione w piśmie z dnia 22 października 2016 r. ( dowód: pismo pozwanego z dn. 08.11.16 r. – k. 24-26).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie powołanych dokumentów znajdujących się w aktach sprawy. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a w ocenie Sądu nie było podstaw, by podawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Z uwagi na powyższe, Sąd uznał, że dowody z tych dokumentów tworzą spójny, nie budzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to w pełni zasługujący na wiarę materiał dowodowy.

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd oparł się także na zeznaniach świadków: M. D. i S. G. oraz powodów przesłuchanych w charakterze stron, uznając te dowody za wiarygodne. Sąd dał wiarę zeznaniom przesłuchanych przed Sądem ww. świadków. Należy jednak wskazać, że dowód z zeznań świadka M. D. nie był szczególnie przydatny do rozstrzygnięcia sprawy, jako dotyczące ogólnych procedur wewnętrznych Banku związanych z udzielaniem kredytu hipotecznego oraz rutynowego postępowania w ramach procedury pozyskiwania kredytu i wypełniania wniosków kredytowych oraz zawierania aneksów do umów kredytowych. Natomiast, z zeznań świadka S. G., który przeprowadzał procedurę przed zawarciem umowy z powodami wynika, iż informował o wysokości pierwszej składki i że za 3 lata bank po ponownym przeliczeniu może żądać drugiej składki. Sam z siebie nie informował o alternatywnych możliwościach zabezpieczenia kredytu, kogo chroni ubezpieczenie, jakie są warunki umowy między bankiem, a towarzystwem ubezpieczeniowym, w jaki sposób i w jakich okolicznościach wylicza się kolejne składki i jakie dane są niezbędne do jej wyliczenia.

Zasadniczo Sąd uznał także za wiarygodne relacje składane przez powoda na temat procedury zawarcia umowy i informacji im udzielonych na temat postanowień umowy. Z przesłuchania powoda wynika jednoznacznie, iż w momencie zawierania umowy o kredyt z pozwanym bankiem on i powódka A. M. pozostawali w przekonaniu, że ubezpieczenie jest konieczne, skoro nie mają wkładu własnego. Nadto myśleli, że to oni są ubezpieczeni w ramach umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, nie widzieli umowy między pozwanym, a towarzystwem ubezpieczeń, a nadto, że nie negocjowali zapisu umowy dotyczącego pobierania od nich spornej opłaty i nie wiedzieli od czego będzie zależała zapłata kolejnej składki i jak ją wyliczyć. W ocenie Sądu dowód z przesłuchania powoda jest o tyle ważnym dowodem, nie tylko uzupełniającym, albowiem można z niego wnioskować o kwestii indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień umowy, możliwości ich negocjacji oraz spełnienia obowiązku informacyjnego wobec powodów przez pracowników pozwanego oraz świadomość konsumentów w zakresie postanowień umowy.

Sąd nie poczynił natomiast ustaleń faktycznych w oparciu o pozostałe, niewymienione w ww. stanie faktycznym, przedłożone przez strony dokumenty, w szczególności dokumenty złożone przez pozwanego, które skupiały się na przedstawieniu realiów rynku, rekomendacji, w tym wycinków z artykułów prasowych; prawnej i ekonomicznej analizy klauzuli ubezpieczenia niskiego wkładu własnego Przedmiotem niniejszej sprawy nie było dokonanie generalnej oceny prawideł działania rynku bankowego, czy też konkretnie zasadności korzystania w obrocie z instytucji (...). Istotnym była ocena konkretnych postanowień umowy zawartej pomiędzy stronami w zakresie (...), przy uwzględnieniu okoliczności faktycznych, ujawnionych w toku postępowania dowodowego. W tym kontekście wskazane wyżej dowody były całkowicie nieprzydatne.

Sąd nie poczynił natomiast ustaleń faktycznych w oparciu o dowód z zeznań świadka A. O. (k. 808), uznając, że treść tych zeznań pozostawała bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, a to z uwagi na fakt, iż świadek ten nie pracował w 2007 r. w pozwanym banku, tj. w dacie zawarcia przez powodów umowy o kredyt hipoteczny.

Sąd pominął również dowód z przesłuchania powódki A. M. w charakterze strony z uwagi na jej niestawiennictwo na termin rozprawy.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części. W niniejszej sprawie spór dotyczył przede wszystkim kwestii oceny postanowień umowy o kredyt hipoteczny i regulaminu tejże umowy jako wzorca umownego stosowanego przez pozwany bank, na podstawie których bank potrącał z rachunku bankowego powodów kwoty dochodzone pozwem, przez pryzmat przepisów zakazujących stosowania klauzul abuzywnych we wzorcach umownych przez przedsiębiorców tj. art. 385 1 § 1 k.c.art. 385 3 k.c. Między stronami było bezsporne, iż umowa kredytowa została przez nie zawarta z wykorzystaniem umownego wzorca autorstwa pozwanego banku. Powodowie kwestionowali postanowienia § 9 łączącej strony umowy kredytowej, które obligują kredytobiorcę do ponoszenia kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu podnosząc, że przedmiotowy zapis zabezpiecza wyłącznie interesy pozwanego, a zatem to kredytodawca powinien ponosić koszty ochrony ubezpieczeniowej. Powodowie podnosili, że sporne postanowienia umowne stanowią klauzulę abuzywną w rozumieniu przepisu art. 385 1 k.c. i nie wiążą konsumenta.

Sąd uznał za chybiony podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczeń powodów. Wbrew twierdzeniom pozwanego, żądanie pozwu bynajmniej nie dotyczy roszczeń okresowych, za które można by co najwyżej uznać roszczenia pozwanego w stosunku do powodów o zapłatę opłat z tytułu refinansowania składek na (...), a nie roszczenia powodów w stosunku do pozwanego o zwrot nienależnego świadczenia. Roszczenie powodów o zwrot nienależnego świadczenia nie jest roszczeniem o świadczenie powtarzające się, albowiem do natury tego roszczenia nie należy spełnianie go periodycznie, w systematycznych odstępach czasowych, w określonej wysokości, której sumę wyznacza upływ czasu i ilość okresów świadczeń. Mając zatem na względzie, że dochodzone pozwem roszczenie ma swoje źródło w bezpodstawnym wzbogaceniu się pozwanego banku kosztem powodów (kredytobiorców), na skutek nienależnie od nich pobranych opłat z tytułu refinansowania ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, Sąd uznał, że do ww. roszczenia nie znajduje zastosowania 3-letni termin przedawnienia, zgodnie z przepisem art. 118 k.c., który to termin na datę wniesienia pozwu jeszcze nie upłynął dla dochodzonej kwoty.

Sąd uznał powództwo za zasadne w zakresie roszczenia powodów o zapłatę przez pozwany bank na ich rzecz kwoty 40.275,00 zł, na którą to kwotę składały się poszczególne składki z tytułu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego za dalsze 36-miesięczne okresy ochrony ubezpieczeniowej, oprócz pierwszej opłaty tytułem kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Wskazać bowiem należy, że w ocenie Sądu, pozwany nie był uprawniony do pobrania od powodów powyższych kwot, albowiem zostały one potrącone w oparciu o niedozwolone klauzule umowne, tj. § 9 pkt 9 umowy o kredyt hipoteczny. Sąd doszedł bowiem do przekonania, że postanowienie tego wzorca umownego, w oparciu o który pozwany bank pobrał od powodów opłatę za dalsze 36-miesięczne okresy ochrony ubezpieczeniowej, kształtują prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszający ich interesy. Zarazem postanowienia § 9 pkt 7-9 nie określają głównych świadczeń stron. Natomiast pozwany bank był uprawniony do pobrania od powodów kwoty 4.731,00 zł, stanowiącej pierwszą z opłat z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, nie dopatrując się w § 9 pkt 8 umowy o kredyt hipoteczny cech abuzywności z uwagi na oczywisty zapis w umowie i świadomość powodów co do wysokości pobrania tej kwoty. W przedmiotowej sprawie pozwany w umowie kredytowej zamieścił klauzulę, nakładającą na kredytobiorcę obowiązek ustanowienia dodatkowego zabezpieczenia w postaci opłacania kosztów umowy ubezpieczenia niskiego wkładu kredytów mieszkaniowych w określonym towarzystwie ubezpieczeniowym, w określonym z góry okresie ubezpieczeniowym i w określonej wysokości składki ubezpieczenia. Należy podkreślić, że stroną przedmiotowej umowy ubezpieczenia jest jedynie pozwany bank i towarzystwo ubezpieczeń, a powodowie ponosili koszty objęcia ochroną ubezpieczeniową.

Zgodnie z treścią przepisu art. 385 1 § 1 k.c. za niedozwolone postanowienia umowne uznaje się postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Za nieuzgodnione indywidualnie uważa się takie postanowienia umowy, na treść których konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 k.c.). Postanowienia, których uznania za niedozwolone żądają powodowie nie stanowią przedmiotu indywidualnego uzgodnienia stron, ani nie podlegają negocjacjom.

Po pierwsze, w ocenie Sądu postanowienia odnoszące się do kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie określały głównych świadczeń stron. Za świadczenia główne stron należy bowiem uznać elementy konstrukcyjne umowy, bez uzgodnienia których w ogóle nie doszłoby do jej zawarcia, w tym co do umowy kredytu jest to świadczenie pieniężne kredytodawcy – suma kredytu oraz świadczenie kredytobiorcy – ratalna spłata kwoty kredytu podwyższonej o określone umownie odsetki i prowizję.

W myśl art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe (Dz. U. z 2002 r., nr 72, poz. 665 j. t. ze zm.), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Ponadto zgodnie z ust. 2 cytowanego artykułu, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy. Świadczeniami głównymi są po stronie pozwanego Banku udzielenie kredytu, zaś po stronie powodów dokonanie spłaty zaciągniętego kredytu oraz odsetek i opłacenie prowizji od udzielonego kredytu. Kwestionowane postanowienia mają charakter wyłącznie poboczny w stosunku do głównego obowiązku kredytobiorcy w postaci zwrotu kwoty kredytu oraz zapłaty odsetek i prowizji. Zabezpieczenie kredytu w zakresie niskiego wkładu własnego stanowi w istocie odrębną umowę w ramach stosunku kredytowego, choć funkcjonalnie z nim powiązane, jednakże będące odrębnymi stosunkami prawnymi. Podkreślenia wymaga fakt, że przedmiotowy procent ubezpieczeniowej sumy kredytu jest bardzo jasno wyłączony z postanowień regulujących wynagrodzenie pozwanego banku z tytułu udzielonego powodom kredytu. Jest to szczególna opłata zawiązana z dodatkowym ryzykiem, które pozwany bank przerzuca w ostatecznym rozrachunku na kredytobiorcę. Kwestionowana opłata nie jest w żadnej mierze elementem wynagrodzenia pozwanego ze stosunku umowy kredytu. Obowiązku zapłaty opłaty z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie można utożsamiać z obowiązkiem spłaty kredytu hipotecznego czy zapłaty prowizji za kredyt. Świadczenia, które niejako w sposób bardzo pośredni jedynie związane są ze świadczeniem głównym nie można zakwalifikować jako postanowienia określającego główne świadczenie.

Wniosków z przedstawionych wyżej racji nie zmienia treść art. 110 Prawa bankowego. Przepis ten umożliwia bankowi stosowanie w ogólnych wzorcach umownych oraz opartych na nich umowach opłat za wykonywanie czynności bankowych oraz określa na rzecz jakich podmiotów pewne usługi muszą być dokonywane nieodpłatnie. Taki jest zakres regulacji tego przepisu i z jego treści nie można wyprowadzać żadnych dalej idących wniosków w odniesieniu do problematyki głównych świadczeń stron. Zwrot opłaty z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu wtedy mógłby być uznany za główne świadczenie powodów, gdyby cała umowa dotyczyła tego przedmiotu. Umowy takiej nie sposób by wtedy kwalifikować jako umowy kredytu, lecz jako rodzaj umowy pośrednictwa ubezpieczeniowego. Ponadto sam art. 110 Prawa bankowego stanowi, że bank może pobierać przewidziane w umowie prowizje i opłaty, co oznacza brak takiego obowiązku. Fakultatywność tego uprawnienia pozwala na sformułowanie na gruncie umowy o kredyt poglądu, iż obowiązek poniesienia przez konsumenta opłaty za świadczenie inne niż udzielenie kredytu, nie stanowi jego głównego świadczenia z tej umowy. Tym samym zarzut pozwanego, że określenie tej opłaty stanowi główne świadczenie stron Sąd uznał za bezzasadny.

Skoro postanowienia dotyczące opłaty z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie określały głównych świadczeń stron umowy o kredyt hipoteczny, zatem mogą być one uznane za klauzule niedozwolone i tym samym podlegają ocenie, czy kształtują one prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (art. 385 1 § 1 k.c.). Jedynie wówczas, gdy wskazane przesłanki zmaterializują się w realiach niniejszej sprawy, można stwierdzić, że kwestionowane postanowienie nie jest dla powodów, jako konsumentów, wiążące.

Sąd doszedł przekonania, że postanowienia umowy o kredyt hipoteczny zawartej z powodami w zakresie opłacania przez kredytobiorcę składki ubezpieczeniowej nie były w żaden sposób negocjowane. Z przesłuchania powoda wynika, że powodowie nie negocjowali treści umowy kredytowej w zakresie zapisów dotyczących kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Z analizy materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wywieść można wniosek, że procedura zawierania umowy o kredyt hipoteczny przy zawieraniu umowy z powodami nie odbiegała od procedury zawierania tego typu umów z innymi klientami pozwanego. Podstawę zawarcia umowy kredytowej stanowiło wypełnienie i złożenie wniosku kredytowego przez przyszłego kredytobiorcę. Wniosek ten sporządzony był na formularzu udostępnianym przez pozwany bank. Zgodnie z brzmieniem art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. W doktrynie przyjmuje się powszechnie, iż w regulacji art. 385 1 § 1 k.c., chodzi o rzeczywiste negocjacje i postanowienia uzgodnione indywidualnie, a nie o teoretyczną możliwość negocjacji. W piśmiennictwie przyjmuje się, że nie są postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi klauzule sporządzone z wyprzedzeniem, w sytuacji gdy konsument nie miał wpływu na ich treść, nawet jeżeli są one zawarte we wzorcu. Również przyjmuje się, że wiedza kontrahenta o istnieniu klauzul nienegocjowanych, czy też możliwość zapoznania się z nimi przed zawarciem umowy i nawet zrozumienie ich treści nie stanowią okoliczności wyłączającej uznanie tych klauzul za narzucone – kryterium istotnym jest tu bowiem możliwość wpływania, oddziaływania na kształtowanie ich treści. W konsekwencji postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą tylko takie, które były w sposób rzeczywisty negocjowane lub włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez samego konsumenta ( A. Rzetecka-Gil, Kodeks cywilny. Komentarz do art. 385 1. Zobowiązania – część ogólna, LEX 2011). Pozwany nie wykazał okoliczności, że pracownicy mający bezpośredni kontakt z konsumentem znali treści umowy ubezpieczenia z towarzystwem ubezpieczeń, a także posiadali wiedzę na temat jej postanowień. Świadkowie nie pamiętali powodów, nie potrafili wskazać jakie informacje zostały przekazane powodom na temat spornego ubezpieczenia. Natomiast świadek S. G. wskazał, że przedstawiał informacje na temat ubezpieczenia dopiero na pytania powodów. Bank nie przedstawił żadnych miarodajnych dowodów na okoliczność wykazania w jakich konkretnych umowach kredytowych negocjacja wysokości składki była przez klientów prowadzona i pozytywnie zaaprobowana przez bank. Sąd podziela następującą propozycję przedstawioną w doktrynie: nieuzgodnionymi indywidualnie są postanowienia, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu (art. 385 1 § 3 zd. 1 KC). Kryterium rzeczywistego (realnego) wpływu zostało zaczerpnięte z dyrektywy 93/13/EWG. Chodzi o wymuszenie poszanowania zasady współpracy kontraktowej i wyeliminowanie negatywnych konsekwencji jednostronnego narzucania treści umów konsumentom przez przedsiębiorców zwykle silniejszych tak ekonomicznie, jak i intelektualnie. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też powodu okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Chodzi zatem o postanowienia rzeczywiście, a nie w sposób fingowany, negocjowane bądź o klauzule włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez konsumenta. Nie można jednak zaakceptować poglądu, w myśl którego indywidualnie uzgodnione mogą być tylko takie klauzule, które zostały zmodyfikowane z inicjatywy konsumenta i zgodnie z jego życzeniem. W zamian trzeba badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę ( vide: M. Bednarek, Prawo zobowiązań - część ogólna, [w:] Ewa Łętowska (red.), System Prawa Prywatnego, tom 5, Warszawa 2013, s. 761-762).

Wyrażenie zatem zgody przez konsumenta na daną treść umowy jest irrelewantne w świetle treści analizowanego przepisu. W kontekście oceny abuzywności postanowień umownych zakres jej stosowania wynika z art. 385 1 § 1 k.c. Na tej podstawie należy uznać, że zasada ta może mieć zastosowanie do głównych świadczeń stron, jeżeli są one sformułowane w sposób jednoznaczny ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 14.04.2009 r., III SK 37/08). Możliwość zaś i fakt przeprowadzenia negocjacji względem jednego z elementów umowy nie może być przenoszone automatycznie na inne postanowienie umowne. Należy zauważyć, że kontrolą incydentalną objęte jest dane i konkretne postanowienie umowne, co do którego po stronie przedsiębiorcy należy wykazanie indywidualnego wpływu konsumenta na jego treść. Dla skutecznego wykazania okoliczności, że klauzula była uzgodniona z konsumentem nie będzie wystarczające opatrzenie klauzuli adnotacją, że konsument wyraża zgodę ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego z 6.03.2013 r., VI ACa 1241/12). Wyrażenie tej zgody jest tylko przesłanką związania umową, bez którego to związania wyłączona byłaby możliwość badania abuzywności postanowień tej umowy. To stwierdzenie wyłącza zasadność argumentacji, która sam fakt indywidualnego uzgodnienia postanowienia umownego wywodziłaby z faktu zawarcia umowy. Alternatywa polegająca na tym, że albo konsument zawrze z bankiem umowę obejmującą dane postanowienie albo zawrze umowę, na warunkach w których w ogóle nie zajdzie potrzeba jego zastosowania albo wreszcie w ogóle jej nie zawrze nie stanowi o indywidualnym uzgodnieniu treści danej umowy. Jest to sytuacja typowa dla nawiązania relacji pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą. Kwalifikowanie jej jako noszącej znamiona rzeczywistego wpływu konsumenta na treść wzorca czyniłoby iluzoryczną ochronę interesów ogółu konsumentów, na podstawie analizowanych w tym miejscu przepisów. Wybór jednego z możliwych, stosowanych przez przedsiębiorcę na zasadzie wyłącznej zamienności we wzorcu umownym rozwiązań, nie przesądza zatem o rzeczywistym wpływie konsumenta na treść tego rozwiązania ani jego włączenia do stosunku umownego. Wybór ten może okazać się efektem rzeczywistego wpływu na treść danej klauzuli, jeżeli konsument miał pełną wiedzę co do jego konstrukcji i tę akceptował. W innym wypadku fakt wyboru z kilku możliwych opcji jednej, nienegocjowalnej co do samej jej treści nie pozwala na przyjęcie, iż doszło do indywidualnego uzgodnienia z konsumentem zastosowania danego, stosowanego w praktyce przedsiębiorcy postanowienia umownego.

Wychodząc z tych przesłanek należało przyjąć, że brak jest w ustaleniach faktycznych sprawy podstaw do przyjęcia, iż powodowie i pozwany indywidualnie uzgodnili zastosowanie w ich umowie postanowienia dotyczącego ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Bezsprzecznie kwestionowane w sprawie postanowienie nie było negocjowalne co do samej swojej konstrukcji, powodowie nie mogli mieć wpływu na to jak zostaną określone przesłanki tworzące po ich stronie obowiązek zwrotu kosztów ubezpieczenia. Z ustaleń poczynionych w sprawie wynika, że na pewnym etapie przygotowania umowy powodom wyjaśniono, że w ich przypadku ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest koniecznym warunkiem jej zawarcia. Mechanizm funkcjonowania ubezpieczenia niskiego wkładu własnego zaś w całości, co do swojej konstrukcji został przejęty z wzorca umownego – regulaminu.

Biorąc powyższe pod uwagę, nie ulega wątpliwości, że w sprawie spełniona została powyższa przesłanka wymieniona w art. 385 1 § 1 k.c., a mianowicie przedmiotowa klauzula nie była indywidualnie uzgadniana z konsumentem.

Z uwagi na powyższy wniosek, Sąd zobligowany był zbadać pozostałe przesłanki, a mianowicie, czy kwestionowane przez powodów postanowienie umowne kształtuje ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy – jedynie bowiem w takim wypadku można mówić, iż dane postanowienie nie wiąże konsumenta.

W toku procesu powodowie wskazywali na brak ekwiwalentności świadczeń, pomiędzy nimi jako konsumentami, a pozwanym bankiem. Sąd popiera stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie, zajętego w wyroku z dnia 20 listopada 2013 r. w sprawie VI ACa 1521/12 co ekwiwalentności w ujęciu ekonomicznym. W wyroku tym Sąd ten stwierdził, że „nie podziela tej części argumentacji Sądu I instancji, która upatruje abuzywności ocenianej klauzuli w nakładaniu na konsumenta obowiązku pokrycia kosztów ubezpieczenia kredytu w tym, że jedyną korzyść z zawarcia tego rodzaju umowy kredytowej odnosi bank a nie jego klient, który nie jest stroną umowy ubezpieczeniowej. Skarżący ma rację podnosząc, że chodzi tu o szczególną sytuację gdzie umożliwia się kredytobiorcy nabycie nieruchomości dzięki sfinansowaniu jej zakupu kredytem mimo, że taka osoba nie jest w stanie wnieść wymaganego wkładu własnego, co zwiększa ryzyko związane ze spłatą kredytu. […] gdyby nie ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytobiorca nie mógłby w ogóle otrzymać kredytu hipotecznego i zrealizować swoich planów. Z tych też względów nie sposób zgodzić się z poglądem Sądu Okręgowego, że kredytobiorca ponosi, z jednej strony koszty ubezpieczenia finansowego (poprzez obowiązek ich zwrot bankowi) a z drugiej zaś strony nie odnosi żadnych korzyści z takiej umowy, w przeciwieństwie do banku”. Ekwiwalentem jest bowiem właśnie kredyt, dostęp do pieniądza, jaki konsument uzyskuje pomimo tego, że nie dysponuje własnymi środkami ani odpowiednim zabezpieczeniem. Postanowienia dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego mogą charakteryzować się ewentualnym nadmiernym zabezpieczeniem interesów banku w ujęciu prawnym. W ocenie Sądu takie nadmierne zabezpieczenie nie występuje, albowiem ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest mechanizmem niwelującym szczególne ryzyko banku polegające na udzieleniu kredytu przewyższającego progi ostrożnościowe, tj. w zakresie przewyższającym 80 % wartości zabezpieczenia rzeczowego. Tego ryzyka nie pokrywa już hipoteka, stąd kumulacja tych dwóch środków nie może prowadzić do uznania Banku za nadmiernie zabezpieczony. Za stan taki nie może być również uznana kumulacja ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, ubezpieczenia na życie powoda oraz ubezpieczenia mienia – nieruchomości. Każde z nich pokrywa inne ryzyko, które może wystąpić niezależnie od siebie. Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego pokrywa, w pewnym zakresie, ryzyko niewypłacalności kredytobiorcy. W ocenie Sądu, w świetle powyższych rozważań, kwestionowane postanowienie umowne, nie może zostać uznane za naruszające zasadę ekwiwalentności. W dalszej zaś konsekwencji, należy uznać, że ubezpieczenie niskiego wkładu własnego nie jest konstrukcją niesłuszną, jak też co do zasady.

Odmiennie należy ocenić jednak postanowienie § 9 pkt 9 umowy o kredyt hipoteczny, który to uznać należy za kształtujący prawa i obowiązki powodów jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszający ich interesy. Postanowienie tam zawarte należy odczytywać łącznie z rozdziałem 4 regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej, a ściślej rzecz ujmując § 7 tegoż regulaminu. Tutaj doszło po stronie pozwanego banku do naruszenia obowiązków informacyjnych względem powodów do tego stopnia, że zaniechanie to stanowiło naruszenie dobrych obyczajów, a podjęcie decyzji o związaniu umową w wariancie proponowanym przez bank, w szczególności określonym w § 9 pkt 9 umowy, zawierającym postanowienie o konieczności zwrotu przez konsumentów kosztów ubezpieczenia za kolejny 36-o miesięczny okres udzielonej bankowi przez ubezpieczyciela ochrony ubezpieczeniowej, prowadziło do rażącego naruszenia interesu. Sam świadek zeznał, iż mówił o pierwszej składce i kolejno wskazywał, że kolejna może być pobrana za trzy lata, nie pokazywał postanowień regulaminu, nie objaśniał kiedy i w jakiej wysokości zostanie taka składa pobrana, a nadto nie omawiał postanowień regulaminu w zakresie wzoru i pojęć w nich zawartych.

Ochrona konsumentów skupia się na poglądzie o ich niedostatecznej wiedzy względem produktów oferowanych im przez przedsiębiorców. W stosunkach z konsumentami dobry obyczaj powinien wyrażać się informowaniem o wynikających z umowy uprawnieniach, niewykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji, rzetelnym traktowaniu konsumenta jako równorzędnego partnera umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Działania te potocznie określa się jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania ( tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyżej powołanym wyroku z dnia 23 sierpnia 2011 r.). W doktrynie trafnie akcentowane jest kryterium lojalności kontraktowej; pojęcie rażącego naruszenia interesów konsumenta nie jest ograniczone tylko do wymiaru czysto ekonomicznego, ale obejmuje także naruszenie zasad rzetelności i uczciwości oraz równowagi, zwłaszcza na niekorzyść strony słabszej, która nie potrafi skorzystać z przysługujących jej uprawnień ( por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07.). Określając wzorzec przeciętnego konsumenta podnosi się, że art. 22 1 k.c. na ogół przyjmowany jest wzorzec konsumenta rozważnego, świadomego i krytycznego, który jest w stanie prawidłowo rozumieć kierowane do niego informacje. Nie ma podstaw do przyznania konsumentowi tak uprzywilejowanej pozycji, w której byłby zwolniony z obowiązku przejawiania jakiejkolwiek staranności przy dokonywaniu oceny treści umowy, którą zamierza zawrzeć ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11). Koncepcja klauzul niedozwolonych zakłada jednak pewien typ konsumenta rozważnego, rozsądnego tzn. takiego, który postępuje racjonalnie, stosując rozsądne reguły poznawcze, ma świadomość przysługujących mu uprawnień i otaczającą go rzeczywistość ocenia w świetle zasad doświadczenia życiowego. Konsument ten jednak nie musi znać wszystkich uregulowań dotyczących stosunku prawnego, w którego zawarcie się angażuje ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 marca 2008 r., VI ACa 1091/07). Zwolnienie przedsiębiorcy od odpowiedzialności za zaniechanie udzielenia należytej informacji konsumentowi dotyczy z reguły rozwiązań, o których wiedza jest na tyle upowszechniona, że można oczekiwać od konsumenta, aby przystępując do procesu zawarcia umowy zapoznał się z nią samodzielnie. Istotny w tym względzie jest stan wiedzy konsumenta w chwili zawierania umowy (art. 385 2 k.c.).

Niezaprzeczalnym jest, że przytoczony rozdział, zatytułowany koszty kredytu, zawiera głównie wzory na podstawie, których klient sam według banku może sobie obliczyć koszty związane z kolejnymi okresami ubezpieczenia. W ocenie Sądu, dokonane takowych wyliczeń, ostatecznie, z perspektywy klienta staje się jednak niemożliwe. W punkcie 6 owego regulaminu, stwierdza się, że podstawą dla wyliczenia opłaty dotycząca refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego dla kredytów w walucie obcej, dla celów wyliczenia składki jest kwota udzielonego kredytu wyrażona w PLN wyliczona według wartości kursów waluty obcej według Tabeli Kursów W. O. obowiązującej w Banku w ostatnim dniu roboczym miesiąca ochrony ubezpieczeniowej – przypadki przedłużenia ochrony na okres kolejnych 36 miesięcy. Głównym problemem jest jednak to, że klient nie wie, kiedy została zawarta umowa ubezpieczenia pomiędzy bankiem a ubezpieczycielem, w szczególności nie wie, jakie koszty ubezpieczenia będzie zobowiązany ponieść za kolejny trzyletni okres. Nie jest informowany konkretnie o sposobie wyliczenia kwoty przez bank co do dalszych składek. W niniejszej sprawie świadek S. G. wskazał, iż regulamin był dostępny na stronie internetowej, więc nawet podpisanie umowy z postanowieniem, iż klient zapoznał się z załącznikiem tj. regulaminem, kiedy nie wie czego w dokumencie szukać narusza rażąco interes konsumenta Jednocześnie wskazać trzeba, że o ile sam zapis § 9 pkt 9 nie jest sformułowany w sposób niejasny, to w połączeniu z rozdziałem 4 regulaminu § 7, nie pozostawia w ocenie Sądu wątpliwości, że nie pozwala klientowi na samodzielne wyliczenie wysokości kolejnej składki ubezpieczenia. To z kolei sprawia, że interes konsumenta jest realnie naruszony. Nie do zaakceptowania jest bowiem sytuacja, w której na klienta jest narzucone pewne zobowiązanie, a jego realny – finansów wymiar niejako materializuje się dopiero w momencie pobrania składki z konta konsumenta.

Nadto, w ocenie Sądu zakwestionowane postanowienie umowne nie dawało konsumentowi żadnych uprawnień w zakresie oceny zasadności kontynuowania umowy ubezpieczenia po upływie pierwszych 36 miesięcy okresu kredytowania, bowiem brak było w jego treści jakiegokolwiek zapisu wskazującego na jaki okres umowa ubezpieczenia niskiego wkładu zostanie, po upływie 36 miesięcy, automatycznie przedłużona. Pozwany mógł zatem dowolnie przedłużać ochronę ubezpieczeniową, zaś konsument nie miał na takie decyzje żadnego wpływu. Bank nie udostępnił bowiem klientom (powodom) podstawowej informacji, tj. daty początku i końca umowy ubezpieczenia, jaka łączyła pozwanego z Towarzystwem (...). Bez tych danych, zawarte w regulaminie wzory stawały się tak naprawdę bezużyteczne. Przedmiotowe postanowienie nie zawierało zatem dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji, pozwalających kredytobiorcy na uzyskanie szczegółowej wiedzy, co do tego, jak faktycznie będą kształtowały się koszty ubezpieczenia oraz jak długo będzie on zobowiązany do refundowania ich pozwanemu, jeżeli w ciągu 36 miesięcy od dnia podpisania umowy kredytowej nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem. Zatem kredytobiorca nie był w stanie kontrolować prawidłowości podejmowanych przez bank czynności związanych zarówno z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim na dalsze okresy, pomimo tego, że to właśnie kredytobiorca ponosił koszty z tego tytułu. Z brakiem wypełnienia przez Bank obowiązku informacyjnego wobec konsumenta przemawia także zaliczenie do „kosztów kredytu” wyłącznie pierwszej składki z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, w wysokości wskazanej w umowie, podczas gdy już w chwili zawierania umowy kredytowej oczywistym było, iż nawet przy regularnej spłacie kredytu w ciągu 3 lat kredytobiorca nie ma możliwości osiągnięcia takiego salda kredytu, które pozwoli na uniknięcie kontynuacji ubezpieczenia na dalszy okres. Brak jest jakichkolwiek dowodów na to, że powodom została przedstawiona chociażby przybliżona symulacja, na podstawie prognoz wzrostu kursu (...), którymi dysponuje pozwany Bank, jak w przyszłości może się kształtować wysokość składki ubezpieczeniowej z tego tytułu i przez jaki okres czasu takie ubezpieczenie może być konieczne. Nie bez znaczenia jest również fakt, że regulamin nie zawiera definicji „kursu kupna dewiz” i „kursu sprzedaży dewiz” oraz informacji, z jakiego momentu kurs ten ma być liczony. Bez tych danych zawarte w regulaminie wzory stawały się de facto bezużyteczne. To z kolei sprawia, że interes konsumenta jest realnie naruszony. Powstaje wrażenie niedoinformowania, braku udzielenia rzetelnej, precyzyjnej informacji, a sam klient w ogóle nie ma szans objąć swoją świadomością przyszłych własnych pełnych zobowiązań finansowych z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. W tym miejscu wskazać należy, iż nawet gdyby przyjąć, że pojęcia kursów kupna i sprzedaży dewiz odnoszą się do kursów z Tabeli Kursów Walut O. Banku, to kursy te są jednostronnie ustalane przez bank.

W świetle powyższego stwierdzić należało, że treść § 9 pkt 9 umowy kredytowej zawierała postanowienie kształtujące prawa, a przede wszystkim obowiązki powodów w sposób niejednoznaczny, sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający ich interesy. W ocenie Sądu postanowienia te, które w gruncie rzeczy dotyczą dalszych okresów ubezpieczenia i związanych z nimi składek, należało uznać za abuzywne. Na abuzywność danej klauzuli nie mają wpływu inne okoliczności, na które powoływał się pozwany bank m.in.: motywy, którymi kierowała się strona powołująca się na abuzywność danej klauzuli, jej świadomość wyboru opcji kredytu z dodatkowym ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, bądź atrakcyjne warunki kredytu indeksowanego w walucie franka szwajcarskiego.

Mając to wszystko na uwadze, uznać należy, że wskutek zaistnienia niedozwolonego postanowienia umownego ma miejsce w rozpoznawanej sprawie częściowa bezskuteczność, polegająca na tym, że postanowienie umowne uznane za niedozwolone staje się bezskuteczne, natomiast w pozostałym zakresie umowa kredytu hipotecznego pozostaje wiążąca dla każdej ze stron. Przepis art. 385 1 § 2 k.c. stanowi bowiem, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Bezskuteczność niedozwolonych klauzul następuje przy tym ex lege i ex tunc.

Mając na względzie wszystkie powyższe racje Sąd uznał za zasadne roszczenie powodów co do kwoty 40.275,00 zł, stanowiącej sumę trzech wpłat uiszczonych tytułem zobowiązania do zwrotu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, (tj. za dalsze okresy ubezpieczenia), które w ocenie Sądu było niewiążące. Roszczenie to podlegało uwzględnieniu na podstawie art. 410 § 2 k.c., albowiem odpowiedzialność pozwanego w tym zakresie lokuje się w płaszczyźnie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 k.c.), o czym orzeczono w pkt 1 sentencji orzeczenia.

Powództwo podlegało oddaleniu co do kwoty 4.731,00 zł, pobranej przez pozwany bank tytułem pierwszej składki z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, albowiem Sąd nie dopatrzył się w postanowieniu, nakładającym ten obowiązek, tj. § 9 pkt 8 umowy o kredyt hipoteczny cech abuzywności, gdyż nie kształtuje ono praw i obowiązków w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając przy tym interes powodów.

Wskazać bowiem należy, że postanowienie traktujące o tym, że kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu bankowi kosztów ubezpieczenia w wysokości 4.731,00 zł za pierwszy 36-miesięczny okres trwania ochrony ubezpieczeniowej zostało sformułowane w sposób nie budzący wątpliwości i jasny. Postanowienie to nie wymaga dalszego tłumaczenia i bezsprzecznie jest dla obu stron jasne - clara non sunt interpretanda (rzeczy oczywiste nie wymagają wykładni). Nie ma zatem wątpliwości co do tego ani jaka kwota kosztów będzie wiązała się z ubezpieczeniem niskiego wkładu, ani jaki okres będzie ubezpieczony, ani kto będzie ubezpieczycielem. Uiszczona pierwsza składka ubezpieczenia niskiego wkładu wynikała z ważnej umowy stron, która nie była sprzeczna z prawem, zasadami współżycia społecznego, ani nie naruszała dobrych obyczajów. Nie była sprzeczna z art. 5 k.c. i art. 58 k.c. Nie naruszała art. 385 1 § 1 k.c., gdyż powodowie był poinformowani o przyczynie wprowadzenia takiego zapisu do umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty franka szwajcarskiego. Powodowie nie wykazali, aby w tym konkretnym wypadku ustanowienie (...) stanowiło klauzulę abuzywną, uzasadniającą prawo domagania się zwrotu dokonanej pierwszej opłaty tytułem (...). Podkreślić należy, że powodowie przed podpisaniem umowy kredytowej niewątpliwie mieli możliwość zapoznania się z jej treścią. Powodowie nie udowodnili bowiem w niniejszym procesie, ażeby bank uniemożliwił im dokładne przeczytanie umowy przed jej podpisaniem. Należy przy tym zaakcentować, że § 9 umowy wskazuje, że za pierwszy okres ubezpieczenia opłata za (...) wynosi 4.731,00 zł, a zgodnie z § 2 tej umowy stanowi ona także koszt kredytu. Oznacza to zatem, że powodowie już w chwili udzielania kredytu znali dokładną wysokość uiszczanej przez nich pierwszej opłaty za ubezpieczenie na 36-miesięczny okres. Treść tej umowy nie była kwestionowana. Klient, który zapoznaje się z postanowieniami umowy kredytu hipotecznego ma wprost wskazane za co, ile i za jaki okres płaci. W tym miejscu należy odwołać się do pojęcia przeciętnego konsumenta, tj. rozważnego, dbającego z należytą starannością o swoje interesy.

Mając powyższe na względzie, powództwo co do kwoty 4.731,00 zł podlegało oddaleniu, o czym orzeczono w pkt 2 sentencji wyroku.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia. W przypadku nieoznaczonej stopy odsetek za opóźnienie, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie. W przedmiotowej sprawie Sąd orzekł odsetki ustawowe zgodnie z żądaniem za opóźnienie od daty wniesienia pozwu, tj. od dnia 17 listopada 2016 roku do dnia zapłaty.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. (pkt 3. wyroku). Powodowie utrzymali się ze swoim żądaniem w 89,49 %. Powodowie ponieśli koszty zastępstwa procesowego przez adwokata w kwocie 3.600,00 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł oraz opłaty sądowej od pozwu w kwocie 1.000,00 zł - tj. łącznie 4.617,00 zł. Pozwany poniósł wydatek na ustanowienie pełnomocnika procesowego w kwocie 3.600,00 zł oraz kwotę 17,00 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Łącznie koszty procesu wyniosły zatem w niniejszej sprawie 8.234,00 zł, z czego pozwany powinien ponieść 89,49 %, tj. 7.368,61 zł. Skoro zaś pozwany poniósł koszt 3.617 zł, to po jego stronie zrodził się obowiązek zwrotu kwoty 3.751,61 zł, stanowiącej różnicę pomiędzy wydatkami poniesionymi przez pozwanego, a tymi, które powinien on ponieść zgodnie z wynikiem procesu.

Z tych względów Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

Zarządzenie: odpis wyroku doręczyć wraz z uzasadnieniem pełnomocnikowi pozwanego (bez pouczenia).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Markuszewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: