IX Kz 258/24 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2024-07-08
Sygn. akt IX Kz 258/24
POSTANOWIENIE
Dnia 8 lipca 2024 roku
Sąd Okręgowy w Warszawie IX Wydział Karny – Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: sędzia SO Michał Doleżal
Protokolant: Julia Jońca
Przy udziale prokuratora Marka Marciniaka i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego P. M.
po rozpoznaniu w sprawie A. B. i innych,
oskarżonych o czyn z art. 100 ust. 1 i.in. ustawy o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz spółkach publicznych.
zażaleń oskarżyciela publicznego i oskarżyciela posiłkowego
na postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie z dnia 24 stycznia 2024r. w sprawie o sygn. II K 699/23, w przedmiocie umorzenia postępowania
na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k.
postanawia:
uchylić zaskarżone postanowienie i sprawę przekazać Sądowi Rejonowemu dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie do ponownego rozpoznania.
UZASADNIENIE
Zażalenia zasługują na uwzględnienie.
Zgodnie z dyspozycją art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. Sąd może umorzyć postępowanie karne
z uwagi na brak znamion czynu zabronionego wówczas, gdy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego dołączonego do aktu oskarżenia w sposób oczywisty jawi się, że czyn zarzucany oskarżonemu nie nosi znamion czynu zabronionego (vide: Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 3 marca 2015r., sygn. IV KK 369/14). Oznacza to, że chociaż konkretny czyn zaistniał, to nie przejawiał się on atakiem na dobro prawne i naruszeniem powszechnie przyjętych reguł postępowania. Podjęcie takowej decyzji w trybie przewidzianym w treści art. 339 § 3 pkt 1 k.p.k. (choć Sąd I instancji orzekał na rozprawie, acz przed rozpoczęciem przewodu sądowego), jest co do zasady dyspozycją wyjątkową i nie może być ona stosowana w sytuacjach budzących jakiekolwiek wątpliwości.
Zdaniem Sądu Okręgowego w rozpatrywanym przypadku z taką właśnie niejednoznaczną sytuacją mamy do czynienia.
Z lektury uzasadnienia kwestionowanego postanowienia wynika, że Sąd Rejonowy, interpretując znamiona występku określonego w art. 100 ust. 1 (także art. 101 ust. 1) ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych, doszedł do przekonania, że przepis ten nie penalizuje „spóźnionego” podania informacji poufnej, lecz jedynie zatajenie prawdziwych danych, a taka sytuacja – jego zdaniem - ma miejsce tylko wówczas, gdy w żadnym okresie nie dochodzi do ich publikacji (ujawnienia). Jednocześnie stwierdził, że w art. 17 ust. 4 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) NR 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014r. w sprawie nadużyć na runku oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady I dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE przewidziana jest instytucja opóźnienia przez emitenta publikacji tego rodzaju informacji, przy spełnieniu wskazanych w tej normie warunków i z tej instytucji oskarżeni skorzystali.
Sąd I instancji nadmienił również, że poza zakresem penalizacji z art. 100 ust 1 i art. 101 ust 1 przywołanej wyżej ustawy pozostaje ocena, czy powołanie na przesłanki z art. 17 ust 4 Rozporządzenia było zasadne czy też nie.
Z takim stanowiskiem zgodzić się nie można.
W przekonaniu Sądu Okręgowego nie sposób bowiem definiować terminu „zataja” jako stanu wyłącznie nieograniczonego temporalnie, w którym nigdy nie dochodzi do ujawnienia przedmiotowych informacji. Zatajenie czyli „ukrycie czegoś” może przecież trwać określony czas, nawet bardzo krótki, a istotny jest kontekst sprawy i świadomość osoby na której spoczywa obowiązek ujawnienia konkretnych danych.
Dotyczy to zwłaszcza sfery obrotu instrumentami finansowymi, gdzie czas – jak słusznie podniósł prokurator – ma fundamentalne znaczenie z punktu widzenia inwestorów i podejmowanych przez nich decyzji. Na marginesie poczynić należy uwagę, że ustawodawca posługuje się tożsamym pojęciem „zataja” m. in. w treści art. 236 k.k. W świetle zaś regulacji opisanej w art. 237 k.k. - art. 233 § 5 pkt 2 k.k. stosuje się odpowiednio do art. 236 § 1 k.k. – co oznacza, że jeśli sprawca dobrowolnie ujawni dowody niewinności, to sąd może nadzwyczajnie złagodzić mu karę czy nawet odstąpić od jej wymierzenia. Na tle powyższego oczywistym jest, że „zatajenie” może być właśnie ograniczone czasowo, a po drugie, że w sytuacji, gdy dojdzie do ujawnienia po pewnym czasie, zatajonej wcześniej informacji, to sprawca nie jest zwolniony od odpowiedzialności, a jedynie przyjęta przezeń postawa rzutować może na rozstrzygnięcie o karze.
Dlatego też – wbrew wywodom Sądu Rejonowego – by ustalić czy w rozpatrywanym przypadku doszło do zatajenia poufnych danych, nieodzowna jest analiza, czy spełnione zostały przesłanki określone treścią art. 17 ust 4 w/w Rozporządzenia, względnie, czy podsądni mieli przeświadczenie o ich zaistnieniu, czy też takowe przesłanki nie wystąpiły, o czym oskarżeni wiedzieli, a jedynie posłużyli się instytucją dozwolonego opóźnienia, by przez pewien okres ukryć przed opinią publiczną informację o wszczęciu postępowania egzekucyjnego wobec podmiotu, który reprezentowali.
Przypomnieć należy, że zgodnie z art. 17 ust 1 Rozporządzenia emitent zobligowany jest niezwłocznie przekazać informację poufną.
Konkludując skonstatować należy, że kwestia zaistnienia w realiach niniejszej sprawy przesłanek z art. 17 ust 4 przywołanego wyżej aktu prawnego i świadomości oskarżonych w tym właśnie zakresie, przesuwa ciężar rozważań na obszar znamion strony podmiotowej, a te z kolei wymagają uprzedniego przeprowadzenia stosownych czynności dowodowych, co w konsekwencji powoduje, że zaskarżona decyzja – jako nie zawierająca takich rozważań (wręcz uznano je za zbędne) - ostać się nie mogła, a sprawa musi być przedmiotem ponownego rozpoznania. Podnieść dodatkowo wypada, że przedmiotem czynności sprawczej z art. 101 ust. 1 w/wymienionej ustawy jest m.in. informacja o opóźnieniu przekazania informacji poufnych wraz z podaniem przyczyn uzasadniających to opóźnienie. Przestępstwo takie będzie najczęściej popełniane przez wysłanie do KNF informacji zawierającej fałszywe dane o przyczynach opóźnienia przekazania informacji poufnych (tak Tomasz Sójka w Komentarzu do rzeczonej ustawy – Lex 2015). Kwestia ta także umknęła rozważaniom Sądu I instancji. W tych zatem warunkach, Sąd Okręgowy postanowił jak w części dyspozycyjnej.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Michał Doleżal
Data wytworzenia informacji: