IV C 241/24 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Warszawie z 2025-06-03
Sygn. akt: IV C 241/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 03 czerwca 2025 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie w IV Wydziale Cywilnym
w składzie:
Przewodniczący: sędzia SO Radosław Tukaj
Protokolant: sekr. sąd. Dominika Prusak
po rozpoznaniu w dniu 20 maja 2025 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa Dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w W.
przeciwko
(...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą
w W.
o zapłatę
I. oddala powództwo;
II.
zasądza od powoda Dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy
w W. na rzecz pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. kwotę 10.817,00 zł /dziesięciu tysięcy ośmiuset siedemnastu złotych/ tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Sygn. akt: IV C 241/24
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 18 października 2023 roku (data prezentaty) Dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w W. wniósł o:
1.
orzeczenie nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym obowiązku zapłaty przez pozwanego na rzecz powoda kwoty
490.735,94 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od
- ⚫
-
kwoty 451.777,24 złotych od dnia 6 październik 2020 roku do dnia zapłaty,
- ⚫
-
kwoty 38.958,70 złotych od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty;
2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty;
W razie wniesienia przez pozwanego sprzeciwu od nakazu zapłaty lub stwierdzenia braku podstaw do wydania nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym:
1. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 490.735,94 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od
- ⚫
-
kwoty 451.777,24 złotych od dnia 6 października 2020 roku do dnia zapłaty,
- ⚫
-
kwoty 38.958,70 złotych od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty;
2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że przyznał pozwanej świadczenie na rzecz ochrony miejsc pracy zgodnie z art. 15g ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem
i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, które zostało wypłacone w jednej transzy w wysokości
1.313.429,57 złotych. W wyniku weryfikacji wstępnej rozliczenia ustalono, że pozwana nie przedstawiła dowodów dokonania wpłaty składek ZUS. Pozwana wskazała, że wpłaciła je we wrześniu 2020 roku, w związku z odroczeniem płatności składek przez ZUS. Zdaniem powoda nastąpiło to niezgodnie z umową, wobec czego pozwana powinna zwrócić 192.660,57 złotych środków przeznaczonych na pokrycie składek ZUS za okres kwiecień 2020 roku. Poza tym powinna zwrócić 259.116,67 złotych niewykorzystanej części dotacji. Pozwana dokonała zwrotu 37.089,02 złotych, zatem powód dochodzi różnicy z odsetkami od dnia następnego po dniu dokonania ostatniej wpłaty.
W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana (...) sp. z o.o. z siedzibą
w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie zwrotu kosztów postępowania w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, według maksymalnej stawki wynikającej z norm przepisanych. Wskazała, że w związku z zawartą z ZUS umową, ten odroczył jej termin płatności składek za kwiecień
2020 roku do 16 września 2020 roku. Pozwana wykorzystała zatem świadczenia w całości zgodnie z ich przeznaczeniem, a cel umowy został osiągnięty. Żądanie zwrotu środków wykorzystanych zgodnie z przeznaczeniem jest sprzeczne z ideą udzielonej pomocy i zawartą przez strony umową oraz zasadami sprawiedliwości społecznej.
Sąd ustalił, co następuje.
(...) sp. z o.o. z siedzibą w W. wystąpiła do Wojewódzkiego Urzędu Pracy w W. o przyznanie świadczeń na ochronę miejsc pracy ze środków FGŚP na dofinansowanie wynagrodzenia pracowników objętych przestojem ekonomicznym albo obniżonym wymiarem czasu pracy, w następstwie wystąpienia COVID-19. We wniosku wskazała, że nie zamierza korzystać ze zwolnienia w opłacaniu składek na ZUS.
(wniosek- k. 10-11)
Na podstawie ww. wniosku została zawarta umowa, na podstawie której pozwanej wypłacono w dniu 11 maja 2020 roku kwotę 1.313.429,57 zł.
( umowa i polecenia przelewów – k. 12-14)
Jednocześnie umową nr (...) z 25 czerwca 2020 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odroczył (...) sp. z o.o. termin płatności składek na ubezpieczenia społeczne za kwiecień 2020 roku do 16 września 2020 roku.
(umowa k. 90-93)
Składki zostały odprowadzone w ww. terminach.
( polecenia przelewów k. 113-118)
Dyrektor WUP negatywnie zweryfikował rozliczenie (...) sp. z o.o. stwierdzając, że środki ZUS za kwiecień 2020 roku w kwocie 192.660,57 złotych zostały odprowadzone po terminie. W związku z tym spółka winna zwrócić 192.660,57 złotych z odsetkami od 11 czerwca 2020 roku. Ponadto spółka była zobowiązana do zwrotu 259.116,67 złotych wobec niewykorzystania otrzymanych środków przeznaczonych na wynagrodzenie dla pracowników. (...)
sp. z o.o. zwróciła WUP w dniu 24 sierpnia 2020 roku 37.089,02 złotych.
( karta procesu weryfikacji- k. 18-20)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w aktach niniejszej sprawy, w szczególności na podstawie dokumentów wskazanych we wcześniejszej części uzasadnienia.
Sąd uwzględnił w swoich rozważaniach treść załączonych do akt sprawy dokumentów, gdyż ich autentyczność w świetle rozważenia zebranego materiału dowodowego nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron.
Zeznania świadek K. M. Sąd uznał za wiarygodne, ponieważ były logiczne i spójne z materiałem dowodowym w postaci dokumentów. świadek potwierdziła, że umowa zawarta między stronami nie była negocjowana. Potwierdziła nadto, że pozwana spółka nie miała wiedzy, że powód interpretuje umowę w ten sposób, że pozwana nie mogła skorzystać z odroczenia płatności składek ZUS.
Sąd zważył, co następuje.
Zgodnie z art. 15g ust. 1 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, pozwana jako przedsiębiorca mogła zwrócić się z wnioskiem o przyznanie świadczeń na rzecz ochrony miejsc pracy, o wypłatę ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych świadczeń na dofinansowanie wynagrodzenia pracowników objętych przestojem ekonomicznym albo obniżonym wymiarem czasu pracy, w następstwie wystąpienia COVID-19, na zasadach określonych w ust. 7 i 10 tego przepisu. Jednocześnie na podstawie ust. 2 pozwanej przysługiwały środki z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych na opłacanie składek na ubezpieczenia społeczne pracowników należnych od pracodawcy na podstawie ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych od przyznanych świadczeń, o których mowa w ust. 1. Świadczenia, o których mowa w ust. 1, oraz środki, o których mowa w ust. 2, przysługiwały przez łączny okres
3 miesięcy, przypadających od miesiąca złożenia wniosku, o którym mowa w ust. 1 (ust. 16).
Zgodnie zaś z art. 29 ust. 1 i 1a ustawy z dnia 13 października 1998 r.
o systemie ubezpieczeń społecznych ze względów gospodarczych lub innych przyczyn zasługujących na uwzględnienie, Zakład może na wniosek dłużnika odroczyć termin płatności należności z tytułu składek oraz rozłożyć należność na raty, uwzględniając możliwości płatnicze dłużnika oraz stan finansów ubezpieczeń społecznych. Odroczenie terminu płatności należności z tytułu składek oraz rozłożenie należności na raty następuje w formie umowy.
Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy pomiędzy stronami sporu, pozwana zobowiązała się wykorzystać przyznane środki na warunkach określonych w umowie i zgodnie
z celem wskazanym we wniosku. Celem tym było m.in. pokrycie składek na ubezpieczenie społeczne pracowników należne od pracodawcy i wynagrodzenia pracowników za miesiąc kwiecień 2020 roku.
Bezspornym było, że pozwana nie przedłożyła w terminie rozliczenia
(do 10 czerwca 2020 roku) dowodów potwierdzających uiszczenie składek na ubezpieczenia społeczne za kwiecień 2020 roku, co zostało poczytane przez powoda jako nieudokumentowanie wykorzystania przyznanych środków zgodnie z § 1 ust. 1 umowy (§ 3 ust. 1 pkt 1 umowy). W związku z tym stwierdził, że na podstawie
§ 5 ust. 1 umowy, środki te, jako niewykorzystane, podlegają zwrotowi. Nie można zgodzić się z powodem, że dokumenty potwierdzające prawidłowość wykorzystania otrzymanych środków nie są równoznaczne z dowodami ich wydatkowania. W tym przypadku wykorzystanie środków pomocowych równało się właśnie ich wydatkowaniu.
Pozwana nie zrobiła tego, ponieważ Zakład Ubezpieczeń Społecznych odroczył płatność składek za kwiecień do 16 września 2020 roku.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że bezspornie cel umowy zawartej przez strony został osiągnięty – pozwana uiściła składki na ubezpieczenie społeczne za kwiecień 2020 roku. Co więcej, uiściła je w terminie wskazanym w umowie
z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, zawartej już po podpisaniu umowy
z powodem. Nie uchybiła terminowi na uiszczenie składek na ubezpieczenia społeczne za ww. miesiące. W sposób prawidłowy wywiązała się zatem ze swoich obowiązków umownych i publicznoprawnych. Zgodnie z § 5 ust. 1 tylko niewykorzystana część środków podlegała zwrotowi, zaś pozwana, jakkolwiek po terminie rozliczenia umowy, to jednak uiściła należne składki, a więc wykorzystała środki na ten cel przyznane. Już tylko z tego powodu żądanie ich zwrotu należało uznać za bezzasadne.
Zgodnie z § 5 ust. 2 umowy pozwana mogłaby być zobowiązana do zwrotu dofinansowania w wypadku wykorzystania go niezgodnie z warunkami określonymi w umowie lub we wniosku. Zdaniem powoda taka sytuacja miała miejsce, gdyż pozwana nie wydatkowała środków w terminie określonym w umowie. Należało jednak podkreślić, że umowa istotnie nie określała terminu na ich wydatkowanie. Ewentualne wydatkowanie środków po terminie nie mogłoby więc stanowić podstawy do żądania zwrotu dofinansowania. Ponadto, środki przeznaczone na składki ZUS zostały wydatkowane w terminie wynikającym z powszechnie obowiązujących przepisów, gdyż termin został przedłużony na mocy umowy zawartej z ZUS.
Zgodnie z utrwalonym już orzecznictwem sądów administracyjnych, które Sąd w niniejszym składzie podziela, art. 15g ust. 18 ustawy z dnia 2 marca 2020 r.
o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem
i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych nie stoi na przeszkodzie do uzyskania przez przedsiębiorcę dofinansowania wynagrodzeń i składek ZUS pracowników na podstawie innych przepisów tej ustawy, w sytuacji otrzymania już przez tego przedsiębiorcę dofinansowania wynagrodzeń i składek ZUS tych samych pracowników, jeżeli dofinansowanie to dotyczyło innego okresu (por. np. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 02 marca 2022 r., I GSK 21/22, czy z dnia 27 kwietnia
2022 r., I GSK 251/22). Sformułowanie użyte w art. 15g ust. 18 ustawy z 2 marca
2020 r. „takie same tytuły” obejmuje bowiem jednocześnie trzy elementy: tożsamy przedmiot, podmiot i okres konkretnego wniosku, na podstawie którego uzyskano dofinansowanie (por. np. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z 20 września 2023 r., I SA/Łd 465/23).
Sąd podzielił zapatrywanie pozwanego, że nie można było zgodzić się z argumentacją powoda, że określenie w umowie terminu na dokonanie rozliczenia było równoznaczne z tym, że środki należało wydatkować przed nadejściem terminu na rozliczenie; nie wynikało to bowiem z treści samej umowy. Ponadto, rozliczenie jest jedynie czynnością techniczną, odrębną od samego wykorzystania środków. Co więcej, pozwana dokonała rozliczenia – wskazała w nim m.in. na przedłużenie terminu płatności składek poprzez przedłożenie umowy zawartej z ZUS.
Powoływany przez powoda § 3 umowy regulował kwestie związane z udokumentowaniem wykorzystanych środków, a więc z etapem, który następował już po wykorzystaniu środków. Powyższe postanowienie nie dotyczyło więc warunków wykorzystania dofinansowania. Gdyby pozwana hipotetycznie nie wywiązała się z obowiązku rozliczenia, to i tak nie stanowiłoby to podstawy do żądania zwrotu dofinansowania, gdyż nie przewidziano tego w umowie.
Rację miał pozwany, że ani wniosek o dofinansowanie, ani umowa nie zabraniały pozwanej spółce skorzystania z możliwości odroczenia terminu płatności. Brak takiego zakazu był nadto w pełni uzasadniony; środki zostały przecież przekazane w związku z nadzwyczajną sytuacją i wprowadzeniem prawa, które ograniczało działalność pozwanej w przeważającym zakresie (np. zamknięcie sklepów). Naturalnym było więc to, że pozwana korzystała z wszelkich możliwych, dopuszczalnych prawem form wsparcia.
Obie formy pomocy przedsiębiorcom, przyznane na podstawie odrębnych ustaw (art. 15zb ustawy z 2 marca 2020 r. nie stanowi podstawy prawnej do odroczenia składek) w okresie pandemii COVID-19 nie wykluczały się wzajemnie. Pozwana zobowiązała się jedynie nie korzystać ze zwolnienia w opłaceniu składek
i o takie zwolnienie się nie starała – odroczenie nie jest, co oczywiste, równoznaczne ze zwolnieniem z opłacania składek.
Już od dnia 10 sierpnia 2020 r. (data rozliczenia środków przyznanych na kwiecień 2020 r.) powód miał wiedzę o tym, że pozwana skorzystała z możliwości odroczenia terminu płatności składek. Powód nie kwestionował tej okoliczności do sierpnia 2022 r. Powód wypłacał nadto pozwanej kolejne dofinansowania (w dniach 12 i 28 sierpnia 2020 r., 31 grudnia 2020 r., a także 19 stycznia i 25 lutego 2021 r.). Należało zgodzić się z pozwanym, że powód akceptował działanie pozwanej i nie traktował go jako naruszenia postanowień umowy.
Reasumując, wbrew twierdzeniom powoda, umowa zawarta przez strony nie określała terminu na wydatkowanie przez pozwaną przyznanych jej środków. Warto podkreśli, że umowa została w całości zredagowana przez powoda, który miał pełną swobodę w tworzeniu jej treści – w przeciwieństwie do pozwanej, która nie miała możliwości negocjacji jej treści. W takiej sytuacji ewentualne wątpliwości co do treści umowy należało interpretować na niekorzyść powoda będącego jej autorem. Gdyby intencją powoda faktycznie było ograniczenie pozwanej w korzystaniu z form wsparcia oferowanych przez Państwo (abstrahując od zgodności takiego rozwiązania z przepisami prawa dot. wsparcia dla przedsiębiorców w okresie pandemii i ich wykładnią celowościową), to powinien on był dołożyć należytej staranności, aby takie postanowienia zostały wprost wyartykułowane w umowie. Powód nie przewidział jednak takich rozwiązań w umowie.
Rację ma pozwana, wskazując, że obie formy pomocy przedsiębiorcom, przyznane na podstawie odrębnych ustaw (art. 15zb ustawy z 2 marca 2020 r. nie stanowi podstawy prawnej do odroczenia składek) w okresie pandemii COVID-19 nie wykluczały się wzajemnie. Pozwana zobowiązała się jedynie nie korzystać ze zwolnienia w opłaceniu składek i o takie zwolnienie się nie starała – odroczenie nie jest, co oczywiste, równoznaczne ze zwolnieniem z opłacania składek.
Nie tylko umowa zawarta przez strony nie wyłączała możliwości skorzystania przez pozwaną równoległe z dwóch form wsparcia; takich wyłączeń nie ma także w powszechnie obowiązujących przepisach prawa. Oznacza to, że brak przeszkód prawnych do tego, aby pozwana równolegle skorzystała z dofinansowania, o którym mowa w art. 15g ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz odroczenia terminu płatności składek na ubezpieczenia społeczne na mocy umowy zawartej z ZUS. Co więcej, w replice powód przyznał, że nie kwestionuje prawa pozwanej do jednoczesnego skorzystania przez pozwaną z obu form tych świadczeń. Skoro nie kwestionował możliwości jednoczesnego skorzystania z dwóch form wsparcia, to zaskakujące i niezrozumiałe było, że zażądał zwrotu od pozwanej części otrzymanego dofinansowania, powołując się właśnie na te okoliczność.
Sąd zważył, że umowa zawarta między stronami miała charakter adhezyjny – w całości została ustalona przez powoda, zaś pozwany nie miał możliwości zmiany czy chociażby negocjowania warunków ustalonych przez powoda. Wszystkie zatem niejasności i wątpliwości interpretacyjne umowy powinny być tłumaczone na korzyść strony pozwanej zgodnie z treścią art. 385 § 2 zd. 2 k.c. Wątpliwości interpretacyjne niedające się usunąć w drodze ogólnych zasad wykładni oświadczeń woli, powinny być zaś interpretowane na niekorzyść strony będącej autorem tekstu umowy, która ponosi ryzyko jego niejasnej redakcji.
Ponieważ umowa zawiera szereg odesłań w zakresie zwrotu otrzymanych środków, w związku z czym mogła być dla pozwanego niezrozumiała i mogła spowodować przeświadczenie, że termin wydatkowania środków nie został określony.
Ustawa „COVID” nie zawiera postanowienia, na podstawie którego byłoby zakazane łączenie pomocy otrzymanej w ramach art. 15 ustawy COVID jak
i art. 29 ust. 1 i 1 a ustawy systemowej w zw. z art. 15zb ustawy COVID. Należało zgodzić się z pozwanym, że gdyby wolą Ustawodawcy byłoby wyłączenie możliwości łącznego skorzystania przez przedsiębiorcę z obu środków pomocowych w stosunku do tych samych zobowiązań należnych na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, to odpowiednie regulacje w tym zakresie zostały wprowadzone. Wydatkowanie środków pozyskanych z subwencji w terminach wywodzonych przez powoda byłoby nie do pogodzenia ze skorzystaniem z odroczenia terminu płatności, do którego pozwany był również uprawniony. Gdyby zatem pozwany wydatkował subwencje w terminach wywodzonych przez powoda, udzielone mu odroczenie terminu płatności traciłoby jakiekolwiek znaczenie i racjonalny gospodarczy sens dla pozwanego.
Słusznie wskazuje pozwana, że nie można pomijać kontekstu społecznego-gospodarczego, w jakim pomoc była udzielana – intensywnie rozwijającej się pandemii COVID-19. Była to sytuacja bez precedensu. Opisywanie jej jest w tym miejscu zbędne, albowiem fakty z nią związane są powszechnie znane. Przy czym tworzone w warunkach pandemii przepisy dotyczące pomocy dla przedsiębiorców były niejednokrotnie chaotyczne, niejasne i niespójne, po wielekroć nowelizowane
i uszczegóławiane. Jest rzeczą oczywistą, że pozwana starała się o uzyskanie jak najszerszej pomocy publicznej, która pozwalałaby na utrzymanie miejsc pracy
w okresie przestoju i w ogóle przetrwanie przedsiębiorstwa. Niewywiązanie się zatem przez pozwaną z części zapisów umownych, przy jednoczesnym osiągnieciu celu umowy, nie może prowadzić do obowiązku zwrotu wykorzystanych przecież przez pozwaną zgodnie z umową środków. Żądanie ich zwrotu słusznie pozwana poczytuje jako naruszenie zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez niego prawa, a tym samym również za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego – zasadami słuszności i sprawiedliwości społecznej. Należy podzielić argumentację pozwanej, zgodnie z którą beneficjent pomocy nie może ponosić odpowiedzialności za błędy ustawodawcy polegające na niekompatybilnym, chaotycznym uregulowaniu różnych form pomocy przedsiębiorcom w czasie pandemii. W ocenie Sądu niezrozumiałe jest w ogóle wypłacanie przez podmiot publiczny środków - WUP, które następnie miałyby zostać przez przedsiębiorcę wpłacone innemu podmiotowi publicznemu – ZUS. Racjonalnym byłoby bowiem takie skonstruowanie umowy, aby przewidywała bezpośrednie przelanie tych środków na konta ZUS, co wykluczyłoby spory jak w niniejszej sprawie.
Sąd zważył, że tworzone w warunkach pandemii przepisy dotyczące pomocy dla przedsiębiorców były niejednokrotnie chaotyczne, niejasne i niespójne, po wielekroć nowelizowane i uszczegóławiane. Jest rzeczą oczywistą, że pozwany starał się o uzyskanie jak najszerszej pomocy publicznej, która pozwalałaby utrzymanie miejsc pracy w okresie przestoju i w ogóle przetrwanie przedsiębiorstwa. Niewywiązanie się zatem przez pozwanego z części zapisów umownych, przy jednoczesnym osiągnięciu celu umowy, nie może prowadzić do obowiązku zwrotu wykorzystanych przecież przez pozwanego zgodnie z umową środków. Żądanie ich zwrotu należy poczytywać jako naruszenie zasady zaufania obywatela do Państwa
i stanowionego przez niego prawa, a tym samym również za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego – zasadami słuszności i sprawiedliwości społecznej. Beneficjent pomocy nie może ponosić odpowiedzialności za błędy Ustawodawcy polegające na niekompatybilnym, chaotycznym uregulowaniu różnych form pomocy przedsiębiorcom w czasie pandemii.
Należało przyznać rację pozwanemu, że argumentacja przedstawiona przez powoda pozostawała także w sprzeczności z wykładnią celowościową przepisów ustawy z dnia 2 marca 2020 r. Przedmiotowe przepisy zostały wprowadzone bowiem w związku z wystąpieniem wyjątkowej i nadzwyczajnej sytuacji, jaką była pandemia Covid-19 i miały na celu wsparcie przedsiębiorców i zminimalizowanie negatywnych skutków jej wystąpienia; nie ulegało wątpliwości, że pozwana potrzebowała tego wsparcia. Prawo wprowadzone w związku z pandemią Covid-19 uniemożliwiło jej bowiem prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie, który przynosił jej większość przychodów, gdyż była zmuszona zamknąć sklepy stacjonarne na okres około 21 tygodni. Uwzględniając wyjątkową i bardzo trudną sytuację gospodarczą i ekonomiczną, Ustawodawca przewidział kilka rozwiązań mających na celu wsparcie przedsiębiorców, z których mogli oni korzystać łącznie. Nie zostały bowiem wprowadzone żadne ograniczenia ustawowe, które wprowadzałyby zasadę, że dopuszczalne jest skorzystanie wyłącznie z jednej formy pomocy, tym bardziej pod rygorem poniesienia negatywnych konsekwencji w postaci obowiązku zwrotu otrzymanego już dofinansowania. Takie rozwiązanie pozostawałoby w sprzeczności z celem ustawodawstwa wydanego w trakcie pandemii, którym było zaoferowanie jak najszerszej pomocy i ograniczenie negatywnych skutków pandemii dla przedsiębiorców.
Nie można było zatem zgodzić się z argumentacją powoda, że pozwana powinna wydatkować środki otrzymane na opłacenie składek na ubezpieczenie społeczne za kwiecień 2020 r. najpóźniej do dnia 10 czerwca 2020 r. Dla pozwanej wiążący był bowiem termin na opłacenie składek wynikający z umowy zawartej z ZUS, tj. 16 września 2020 r. i dopiero opłacenie składek po tym terminie mogłoby prowadzić do wniosku, że pozwana nie wydatkowała środków otrzymanych od powoda w terminie. W dniu 10 czerwca 2020 r. składki ZUS nie były jeszcze wymagalne. Oczekiwanie przez powoda opłacenia przez pozwaną składek na ubezpieczenie społeczne za kwiecień 2020 r. przed terminem ich wymagalności nie znajdowało uzasadnienia ani w umowie, ani w powszechnie obowiązujących przepisach prawa i było także sprzeczne z celowościową wykładnią przepisów ustawy Covidowej i prowadziłoby do ograniczenia uprawnień ustawowych pozwanej.
W ocenie Sądu niezrozumiałe było w ogóle wypłacanie przez podmiot publiczny Dyrektora WUP środków, które następnie miałyby zostać przez przedsiębiorcę wpłacone innemu podmiotowi publicznemu, tj. ZUS. De lege ferenda, racjonalnym byłoby bowiem takie skonstruowanie umowy, aby przewidywała bezpośrednie przelanie tych środków na konta ZUS, co wykluczyłoby spory jak w niniejszej sprawie.
Warto zauważyć, że pozyskane środki faktycznie pozwoliły pozwanej spółce na utrzymanie miejsc pracy oraz dalsze prowadzenie działalności, pomimo dramatycznego spadku dochodów powodowanych sytuacją nadzwyczajną
i wprowadzonymi obostrzeniami. Programy pomocowe stanowiły formę swoistej „rekompensaty” dla przedsiębiorstw, których możliwości prowadzenia działalności zostały ograniczone w następstwie wprowadzonych obostrzeń. Tym samym, należało uznać, że uwzględnienie powództwa prowadziłoby faktycznie do pozbawienia pozwanego należnego mu wsparcia, a tym samym godziłoby w zasady współżycia społecznego i stanowiło nadużycie prawa (art. 5 k.c.).
O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. W niniejszej sprawie Sąd w całości oddalił powództwo. Dlatego też to powód jest tą stroną procesu, która przegrała przedmiotową sprawę, w związku z tym obowiązany jest zwrócić pozwanemu poniesione przez niego koszty procesu. Warunkiem zasądzenia od strony przegrywającej na rzecz przeciwnika kosztów procesu jest zgłoszenie żądania, który w niniejszej sprawie został spełniony, albowiem wniosek taki został zgłoszony w pozwie. W skład kosztów należnych powodom wchodzą, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 10.800,00 złotych oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 złotych.
Z przytoczonych wyżej względów Sąd orzekł jak w sentencji.
ZARZĄDZENIE
(...)
13.06.2025 r.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Radosław Tukaj
Data wytworzenia informacji: