III C 1812/19 - wyrok Sąd Okręgowy w Warszawie z 2024-11-08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 listopada 2024 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie III Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
Sędzia Ewa Suchecka- Bartnik |
Protokolant: |
Żaneta Ignaczak |
po rozpoznaniu w dniu 7 października 2024 r. w Warszawie na rozprawie
sprawy z powództwa M. K.
przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę
1. Zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda M. K. kwotę (...),25 (sto dwa tysiące sto czterdzieści dziewięć i 25/100) złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 listopada 2019 roku do dnia zapłaty;
2. zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda M. K. koszty procesu, ustalając że pozwany ponosi te koszty na rzecz powoda w całości i pozostawia szczegółowe wyliczenie kosztów procesu referendarzowi sądowemu.
Sędzia Ewa Suchecka- Bartnik
Sygn. akt: III C 1812/19
Uzasadnienie wyroku z dnia 8 listopada 2024 roku
W pozwie z dnia 16 grudnia 2019 r. (data nadania k. 62) powód M. K. wniósł o:
1. zasądzenie od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda kwoty 102.149,25 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 28 listopada 2019 roku do dnia zapłaty;
2. zasądzenie od pozwanego na ich rzecz łącznie kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, w którym je zasądzono, do dnia zapłaty.
Uzasadniając swoje stanowisko powód podał, że w dniu 27 kwietnia 2009 roku zawarł wraz z A. K. (1) z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w G. umowę nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) z przeznaczeniem na zakup domu jednorodzinnego. Na mocy tej umowy (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w G. udzielił powodowi kredytu denominowanego w złotych polskich, w kwocie stanowiącej równowartość 103.728,91 CHF. Celem tego kredytu było sfinansowanie kosztów zakupu domu jednorodzinnego w B. przy ul. (...). Okres kredytowania został określony na czas od 27 kwietnia 2009 roku do 10 kwietnia 2039 roku. Spłata kredytu miała nastąpić w równych ratach kapitałowo-odsetkowych, które miały być pobierane z rachunku kredytobiorcy. Kwota kredytu została wypłacona powodom, a cel kredytu został zrealizowany. W dniu 6 marca 2012 r. powód rozwiódł się z A. K. (1). Następnie w dniu 23 września 2013 r. powód zawarł z byłą żoną umowę podziału majątku wspólnego w formie aktu notarialnego. Powód wskazał, że na mocy tej umowy ustalili, iż nabył on do swojego majątku osobistego kredytowaną nieruchomość, przy czym zobowiązał się spłacić kredyt zabezpieczony hipoteką umowną kaucyjną w ratach i terminach określonych w umowie kredytu.
Powód podniósł, że zawierając sporną umowę działał jako konsument. Środki z kredytu miały zostać przeznaczone na sfinansowanie nabycia nieruchomości, która miała zaspokoić potrzeby mieszkaniowe powoda. W ocenie powoda umowa kredytu zawarta z (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w G. zawiera niedozwolone postanowienia umowne, co w szczególności dotyczy § 1 ust. 2 i 3 COU, § 13 COU, § 15 ust. 7 COU. Postanowienia te nie zostały uzgodnione z powodem indywidualnie, powód nie miał na nie rzeczywistego wpływu. Nadto postanowienia te kształtują prawa i obowiązki powoda jako konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Powód zwrócił uwagę, że kwestia ustalenia kursu waluty CHF dla określenia kwoty kredytu w złotówkach, stanowiącego podstawę przeliczenia kwoty oznaczonej w § 1 ust. 1 COU, pozostawiona została do pełnej dyspozycji Banku. Tożsame postanowienia odnosiły się do ustalenia rat kredytu na etapie jego spłaty. Na skutek tego, w dacie zawarcia spornej umowy kredytu powód nie miał możliwości oceny, jak będzie kształtowała się kwota kredytu i jego zobowiązanie. Kwestie te zostały pozostawione w całości Bankowi, który zyskał możliwość dowolnego kształtowania kursu CHF, stanowiącego podstawę określenia zobowiązania powoda, co stanowiło nieuzasadnioną dysproporcję na niekorzyść powoda i doprowadziło do niekorzystnego ukształtowania jego pozycji ekonomicznej. W ocenie powoda poprzednik prawny pozwanego przerzucił na niego wszystkie ryzyka zawiązane z wykonaniem umowy.
Powód podniósł, że przedstawiciele poprzednika pozwanego Banku nie dopełnili względem niego obowiązku informacyjnego. Powodowi nie przedstawiono szczegółowych informacji o ryzykach ekonomicznych wywołanych powiązaniem kredytu z kursem waluty obcej. W informacji przekazywanej przez Bank ryzyko walutowe było bagatelizowane. Powód podał, że nie przekazano mu danych historycznych dotyczących kursu CHF. Kredyt denominowany został przedstawiony powodowi jako produkt bezpieczny, co świadczy w jego ocenie o wprowadzeniu go w błąd i nierzetelnym traktowaniu przez przedstawicieli poprzednika prawnego pozwanego.
Powód wskazał również, że postanowienia § 1 ust. 2 i 3 COU, § 13 COU, § 15 ust. 7 COU nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, albowiem odwołują się do nieweryfikowalnego w dacie zawarcia umowy, ustalanego arbitralnie przez jedną ze stron – Bank kursu waluty, bez określenia precyzyjnego działania mechanizmu wymiany walut, wobec czego kwota kredytu jako główne świadczenie stron również nie została określona w sposób jednoznaczny. To samo dotyczy spłaty kredytu.
Powód podał, że dążył do polubownego zakończenia sporu z pozwanym składając w dniu 7 listopada 2019 roku reklamacje, która nie została jednak uwzględnione przez stronę pozwaną.
(pozew k. 3-29, 68-94,; replika na odpowiedź na pozew k. 178-201, pismo k. 66-67)
W zakresie roszczenia wskazanego w punkcie 2. Pozwu w efekcie cofnięcia przez stronę powodową pozwu w tym zakresie postępowanie w sprawie co do tej części roszczenia zostało umorzone postanowieniem z dnia 21 kwietnia 2020 roku (pismo powoda k. 67, postanowienie k. 97)
W odpowiedzi na pozew z dnia 22 lipca 2020 roku (data nadania k. 174) (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wnosił o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od strony powodowej zwrotu kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Pozwany zakwestionował roszczenie dochodzone w sprawie co do zasady, jak i co do wysokości. Pozwany nie kwestionował faktu zawarcia umowy i przedstawionej przez powoda jej treści, jednak zakwestionował roszczenie dochodzone pozwem w całości, wskazując w pierwszej kolejności na całkowitą bezzasadność zarzutu nieważności umowy kredytu oraz zaprzeczając, aby umowa zawierała postanowienia niedozwolone.
W ocenie strony pozwanej zakwestionowane przez powoda klauzule umowne są sformułowane w sposób jasny, precyzyjny, niebudzący wątpliwości, a ponadto są w pełni skuteczne i wiążą obie strony.
Pozwany podniósł że dopełnił względem powoda wszelkich obowiązków informacyjnych, związanych z zawarciem spornej umowy, a w szczególności w zakresie konsekwencji wynikających i związanych z zaciągnięciem zobowiązania. Pozwany zakwestionował stanowisko powoda, zgodnie z którym nie mieli oni wpływu na treść postanowień zawartej umowy o kredyt.
Pozwany podał, że zawarta z powodem umowa jest typem umowy znanej ustawie i mającej umocowanie w Prawie bankowym, a sam kredyt, wbrew stanowisku strony pozwanej, nie został udzielony w walucie polskiej, a gdyby nawet uznać takie stanowisko, to jego rozliczenia zastosowanie może znaleźć stawka referencyjna LIBOR 3M CHF, właściwa dla kredytów udzielonych we frankach szwajcarskich.
Pozwany zarzucił powodowi, że pozew wniesiony w tej sprawie ma na celu jedynie uchylenie się od skutków ważonej i zawartej z pełną świadomością umowy kredytu. Powód bowiem zakwestionował postanowienia zawartej umowy po wielu latach od jej zawarcia, dopiero wówczas, gdy kurs franka szwajcarskiego w odniesieniu do złotówki zaczął się znacznie umacniać, na co pozwany nie miał i nie ma wpływu. W ocenie pozwanego żądanie zgłoszone przez stronę powodową nosi znamiona nadużycia prawa podmiotowego i jako sprzeczne z normą wyrażoną w art. 5 k.c. nie zasługuje na ochronę prawną.
Nadto pozwany podniósł, że stronie powodowej nie przysługuje pełna legitymacja procesowa z uwagi na fakt, iż kredyt zawarł wspólnie z żoną, a żąda zasądzenia kwoty wyłącznie na jego rzecz i bez znaczenia jest rozwód pomiędzy małżonkami, a także oświadczenia w kwestii podziału majątku załączone do akt sprawy. Pozwany wskazał, że powód mógł negocjować kredyt.
Strona pozwana podniosła również zarzut przedawnienia roszczenia. Pozwany zakwestionował wpłaty dokonane przed upływem 10 lat od dnia wniesienia pozwu.
(odpowiedź na pozew k. 106-122)
Na rozprawie w dniu 6 listopada 2022 roku pozwany podniósł zarzut zatrzymania kwoty 293.552,82 zł na podstawie art. 496 k.c. w związku z art. 497 k.c. Pozwany wskazał, iż oświadczenie zostało złożone w związku z żądaniem zapłaty kwoty w niniejszym postępowaniu w oparciu o twierdzenie o nieważności kredytu oraz że nie może być ono uznane jak uznanie przez jakiekolwiek roszczenia ani nie wyczerpuje ewentualnych roszczeń banku w przypadku rozstrzygnięcia przez Sąd o nieważności kredytu. Pełnomocnik powoda oświadczył, iż powód spłacił kredyt, a w niniejszej sprawie dochodzi tylko nadwyżki ponad spłacony kapitał.
(protokół rozprawy z dnia 6 listopada 2022 r. k. 386-387v.)
Na rozprawie w dniu 6 listopada 2022 r. Sąd pouczył powoda o skutkach nieważności umowy kredytu
(protokół rozprawy z dnia 6 listopada 2022 r. k. 386-387v.)
Pismem z dnia 17 listopada 2023 r. (data nadania k. 408a) powód wskazał, iż pozwany bank skierował do niego wezwanie do zapłaty. Wobec tego powód z drugim kredytobiorcą złożyli wspólnie oświadczenie o potrąceniu, które jednak nie obejmuje kwoty objętej sporem w niniejszej sprawie. Z uwagi na umorzenie wzajemnych wierzytelności – w tym wierzytelności banku o zwrot kapitału za nieskuteczny ocenić należy zarzut zatrzymania podniesiony przez pozwanego w niniejszej sprawie.
(pismo k. 400-403, wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem nadania k. 404-405, oświadczenie o potrąceniu wierzytelności wraz z potwierdzeniem nadania k. 406-408)
W dalszym toku postępowania strony podtrzymywały dotychczasowe stanowiska.
(protokół rozprawy z dnia 9 października 2024 r. k. 432-432v.)
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
Pozwany Bank (...) S.A. jest następcą prawnym (...) Bank (...) S.A., który został przejęty w trybie art. 492 §1 pkt 1 KSH poprzez przeniesienie całego majątku (...) Bank (...) S.A. jako spółki przejmowanej na rzecz (...) Banku (...) S.A. jako spółki przejmującej z uwzględnieniem art. 516 oraz art. 515 §1 KSH z dniem 31 października 2014 r.
(Odpis z KRS pozwanego k. 33-35).
W 2009 roku powód M. K. wraz z ówczesną małżonką A. K. (1), poszukiwali finasowania zakupu domu. W tym czasie powód był zatrudniony w Oddziale (...) w B. na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, jako (...). Z uwagi na brak środków finansowych na zakup nieruchomości, w poszukiwaniu odpowiedniego dla nich kredytu i zawarciu umowy udali się do pozwanego banku. Tak powodowi została przedstawiona oferta kredytu denominowanego w CHF w (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w G.. Kredyt denominowany został przedstawiony powodowi jako produkt konkurencyjny i bezpieczny z minimalnym ryzykiem i stabilnym kursem. Sam CHF został przedstawiony jako waluta stabilna i bezpieczna. Przed zawarciem umowy powodowi przedstawiano dane historyczne z okresu 3-4 lat poprzedzających jej zawarcie i zapewniano, że ryzyko nie istnieje. Ani w czasie procedowania umowa, ani w dacie jej zawarcia powodowi nie wyjaśniono jak Bank kształtuje kursy waluty obcej. Powód po zawarciu kredytu negocjował jedynie jego kwotę, a nie postanowienia umowy – tj. w czasie, kiedy sprzedał swoje mieszkanie ustalał trzy raty na infolinii w zakresie kursu do przeliczeń. Pozostałych rat nie negocjował, gdyż nie było takiej możliwości. Postanowienia umowy były nienegocjowane, umowa miała zostać zawarta według standardowego wzorca.
Powód w 2009 r. sprzedał mieszkanie, stanowiące jego odrębną własność, dzięki czemu spłacił tym dużą część kredytu. Raty kredytu były spłacane z jego wynagrodzenia za pracę. W czasie, kiedy powód był we wspólności majątkowej małżeńskiej, raty i tak spłacał ze swojego wynagrodzenia. W dniu 6 marca 2012 r. wyrokiem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy w sprawie X C 152/11, prawomocnym z dniem 27 mara 2012 roku, orzeczony został rozwód związku małżeńskiego powoda z A. K. (1).
(zeznania powoda na rozprawie w dniu 6 listopada 2022 r. k. 386-387v., umowa o podział majątku k. 43-45)
W dniu 14 kwietnia 2009 roku M. K. i A. K. (1) zwrócili się do (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w G. o udzielenie kredytu mieszkaniowego (...). We wniosku powód wraz z ówczesną żoną zaznaczyli, że kredyt ma być udzielony w CHF, w kwocie 296.000 zł, w równych ratach kapitałowo-odsetkowych, przy okresie kredytowania 360 miesięcy. Zgodnie z treścią wniosku kredyt miał zostać przeznaczony na zakup domu na rynku wtórnym. Jako zabezpieczenia spłaty kredytu zaproponowano hipotekę na kredytowanej nieruchomości oraz ubezpieczenie kredytu na okres przejściowy. W stanowiącym załącznik do wniosku Formularzu danych osobowych wskazano, że powód jest zatrudniony w Oddziale (...) w B., na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony jako (...) ze średniomiesięcznym dochodem netto z ostatnich 6 miesięcy nie mniejszym niż (...) zł.
(Wniosek o kredyt wraz z załącznikami k. 126-132)
W dniu 15 kwietnia 2009 roku M. K. i A. K. (1) podpisali Informację dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne denominowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej, z których wynika, że:
1. został poinformowany przez (...) Bank (...) S.A. o ponoszeniu przez niego ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty, w przypadku zaciągnięcia kredytu mieszkaniowego (...), denominowanego w walucie obcej oraz przyjmuje do wiadomości i akceptuje to ryzyko;
2. został poinformowany o ryzyku zmiany stóp procentowych, iż w przypadku wzrostu poziomu stopy referencyjnej wyższe będzie oprocentowanie kredytu i wzrośnie wówczas wysokość miesięcznej raty kapitałowo-odsetkowej
Dwa powyżej wskazane czynniki – zmienność kursów walutowych oraz wahania stóp procentowych powodują, że rzeczywiste koszty obsługi długu mogą okazać się znacząco wyższe od wcześniej założonych. Poniżej oświadczenia znajdowała się przykładowa tabelka obrazująca wpływ zmiany stopy procentowej oraz kursu waluty na wysokość raty kredytu.
(Informacja dla Wnioskodawców k. 133-134)
Powód wraz z małżonką – pozostający wówczas w ustawowym ustroju wspólności małżeńskiej – zawarli w dniu 27 kwietnia 2009 r. z (...) Bank (...) S.A. umowę o kredyt mieszkaniowy (...) nr (...) (...), z przeznaczeniem na zakup na rynku wtórnym nieruchomości – tj. domu jednorodzinnego. Umowa składała się z części szczególnej (CSU) i części ogólnej (COU).
Kredyt denominowany został udzielony w złotych (§1 CSU) w kwocie stanowiącej równowartość 103.728,91 CHF z okresem kredytowania 27 kwietnia 2009r. do 10 kwietnia 2039 r. Według umowy oprocentowanie kredytu wynosiło 5,00167 % p.a. (w przypadku uruchamiania środków w dniu podpisania CSU) zaś marża banku w dniu udzielenia kredytu wynosiła 4,6 % w stosunku rocznym z zastrzeżeniem § 6 ust. 4 umowy. Umowa określała także prowizje, opłaty i koszty udzielonego kredytu. Zgodnie z umową (§2 CSU) koszty zostały określone szacunkowo, przy czym łączna kwota wszystkich kosztów opłat i prowizji miała wynieść 7.201,08 zł. Zabezpieczeniem spłaty kredytu zgodnie z §3 CSU jest hipoteka kaucyjna do kwoty 483.724,21 zł na nieruchomości położonej w miejscowości B. przy ul. (...), działka nr (...), dla której Sąd Rejonowy w Bydgoszczy prowadzi księgę wieczystą nr (...) oraz cesja praw z umowy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych, potwierdzona przez ubezpieczyciela. Na okres przejściowy jako zabezpieczenie powołano ubezpieczenie w (...) S.A.
Zgodnie z § 4 pkt 6 CSU wypłata środków z kredytu denominowanego odbywa się na zasadach określonych w COU.
Spłata kredytu miała następować w równych ratach kapitałowo – odsetkowych, poprzez pobranie z rachunku bankowego nr (...) (§5 CSU).
Zgodnie z § 5 ust. 7CSU zasady spłaty kredytu są określone w COU.
Część Ogólna Umowy zawierała następujące zapisy:
§1 ust. 1 COU: „Kredyt mieszkaniowy (...) jest udzielany w złotych”
§1 ust. 2 COU „W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu wypłacana w złotych zostanie określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą Banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych.”
§1 ust. 3 COU „W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej:
a. zmiana kursu waluty oraz zmiana wysokości spreadu walutowego wpływa na wypłacane w złotych przez Bank kwoty transz kredytu oraz na spłacane w złotych przez Kredytobiorcę kwoty rat kapitałowo – odsetkowych,
b. ryzyko związane ze zmianą kursu waluty oraz zmianą wysokości spreadu walutowego ponosi kredytobiorca, z uwzględnieniem §12 ust. 3 oraz §20 ust. 6.
Oprocentowanie kredytu określone w § 2 ust. 1 COU ustalane jest według zmiennej stopy procentowej, stanowiącej sumę odpowiedniej stopy bazowej LIBOR 3M W przypadku kredytów denominowanych w CHF oraz marży banku.
Marża Banku określona w § 3 COU dla kredytów mieszkaniowych uzależniona jest od: stopnia ryzyka banku, ubezpieczenia kredytu do czasu ustanowienia zabezpieczenia docelowego, brakującego wkładu własnego, skali współpracy kredytobiorcy z bankiem oraz zakresu świadczonych usług.
Zgodnie z § 4 ust. 8 COU zmiana oprocentowania powodowała w systemie równych rat kapitałowo - odsetkowych zmianę wysokości odsetek oraz wysokości rat kapitałowych.
Zgodnie z § 6 COU: Całkowity koszt kredytu określony w §2 ust. 1 CSU obejmuje wszystkie koszty wraz z odsetkami, innymi opłatami i prowizjami.
Całkowity koszt kredytu może ulec zmianie w przypadku:
1) zmiany stopy bazowej w okresie kredytowania,
2) nieprawidłowej obsługi kredytu,
3) dokonania zmian zapisów w umowie o kredyt mieszkaniowy,
4) zmiany wysokości składek ubezpieczenia kredytu na okres przejściowy;
5) zmiany stawek prowizji pobieranych przez bank za czynności bankowe
6) zmiany przepisów prawa,
7) zmiany kursów walut.
Zgodnie z § 13 ust. 1 COU, w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej wypłata środków następuje w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość wypłacanej kwoty wyrażonej w walucie obcej. Z mocy § 13 ust. 2 COU do przeliczeń kwot walut uruchamianego kredytu stosuje się kurs kupna waluty obcej według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu wypłaty środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych.
Jak stanowił natomiast § 13 ust. 3 COU w przypadku kredytów denominowanych, gdy przyznana kwota kredytu na skutek różnic kursowych okaże się na dzień uruchomienia ostatniej transzy kredytu kwotą przewyższającą kwotę wymagana do realizacji celu określonego w CSU bank uruchomi środki w wysokości stanowiącej równowartość w walucie kredytu kwoty niezbędnej do realizacji tego celu oraz dokona pomniejszenia salda zadłużenia poprzez spłatę kwoty niewykorzystanej. Jeżeli zaś okaże się niewystarczająca dla realizacji celu mieszkaniowego, określonego w CSU, Kredytobiorca był zobowiązany do uzupełnienia brakującej kwoty ze środków własnych lub ze środków przeznaczonych na dowolny cel.
Zgodnie z §15 ust. 7 COU umowy w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej:
1/ harmonogram spłat kredytu wyrażony jest w walucie obcej,
2/ spłata następuje w złotych, w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej lub w walucie w jakiej kredyt jest denominowany (niniejsze postanowienie wchodzi w życie od dnia 1 lipca 2009 roku)
3/ do przeliczeń wysokości rat kapitałowo – odsetkowych spłacanego kredytu stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych.”
(umowa o kredyt hipoteczny (...) z 27 kwietnia 2009 r. k. 36-42v.).
W treści CSU i COU jak również w treści procedur wówczas obowiązujących w Banku i przekazywanych współpracownikom z podmiotów pośredniczących w zawieraniu umów kredytowych nie ma żadnej informacji dotyczącej stosowania spreadu w umowie czy tabelach i uzyskiwania z tego tytułu dodatkowego wynagrodzenia przez bank (bezsporne). Treść umowy mogła być negocjowana jedynie w zakresie oprocentowania, w pozostałym zakresie, nie była indywidualnie uzgadniana z klientami. (OWU k. 137-142)
(Umowa o kredyt hipoteczny (...) z 27 kwietnia 2009 r. k. 34-42v., Ogólne warunki udzielania przez (...) Bank (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...)k. 137-142).
W dniu 7 maja 2009 roku M. K. zawarł z (...) Bank (...) S.A. Oddział w B. Umowę ramową o współpracy z Klientami w zakresie transakcji zawieranych z Departamentem Sprzedaży Produktów S. , na mocy której określono ogólne zasady współpracy Banku z Klientami w zakresie kasowych i pochodnych instrumentów rynku finansowego, zawieranych przez Departament Sprzedaży (...). Postanowieniami umowy ramowej objęte zostały transakcje określone w regulaminie transakcji walutowych.
(Umowa wraz z załącznikiem 146-147v., regulamin k. 148-149, oświadczenie k. 147)
Zasady, warunki i tryb postępowania przy zawieraniu i realizacji transakcji walutowych po kursie negocjowanym z klientem oraz stosowania i ogłaszania przez (...) Bank S.A. Tabeli Kursów Walutowych N. Bank określał Regulamin transakcji walutowych. W §9 i 11 tego regulaminu wskazano, że zawarcie transakcji następuje w chwili zaakceptowania jej warunków przez obie strony, w celu jej zawarcia klient kontaktuje się bezpośrednio drogą telefoniczną lub za pośrednictwem pracownika oddziału Banku z pracownikiem (...) miedzy godziną 9.00 a 16.00. (Regulamin k. 148-149)
W treści CSU i COU jak również w treści procedur wówczas obowiązujących w Banku i przekazywanych współpracownikom z podmiotów pośredniczących w zawieraniu umów kredytowych nie ma żadnej informacji dotyczącej stosowania spreadu w umowie czy tabelach i uzyskiwania z tego tytułu dodatkowego wynagrodzenia przez bank (bezsporne). Umowy z (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w G. były zwierane według standardowego wzoru, obowiązującego w Banku. Treść umowy mogła być negocjowana jedynie w ograniczonym zakresie dotyczącym warunków cenowych.
(zeznania powoda na rozprawie w dniu 6 listopada 2022 r. k. 386-387v.)
Cel umowy został zrealizowany. Ze środków z kredytu powód kupił dom, w którym zamieszkał.
(zeznania powoda na rozprawie w dniu 6 listopada 2022 r. k. 386-387v.)
W dniu 8 marca 2012 roku kredytobiorcy złożyli w banku wniosek o zmianę waluty spłaty kredytu na CHF- wniosek o otwarcie rachunku walutowego. W konsekwencji w dniu 26 marca 2012 roku strony umowy zawarły porozumienie do umowy o kredyt mieszkaniowy mocą którego strony postanowiły, że kredytobiorca może dokonywać spłaty kredytu albo w walucie PLN albo w walucie CHF, otwarty został w tym celu dla rachunek walutowy. (wniosek k. 151, porozumienie k. 152)
Kredyt został wypłacony w złotych polskich w kwocie 293.552,82 zł stanowiących równowartość kwoty 103.728,91 CHF. Powód skorzystał trzykrotnie z wakacji kredytowych: w dniu 10.07.2012 r. – kapitalizacja odsetek na kwotę 152,61 CHF; w dniu 10.10.2013 r. – kapitalizacja odsetek na kwotę 145,29 CHF; w dniu 10.02.2015 r. – kapitalizacja odsetek na kwotę 136,30 CHF. W dniu 28 lipca 2009 roku powód złożył wniosek o przeliczenie wpłaty 32.000 zł dokonanej tytułem wcześniejszej częściowej spłaty kredytu po kursie negocjowanym. Kolejny taki wniosek złożył powód w dniu 31 sierpnia 2009 roku co do kwoty spłaty wynoszącej 67.000 zł. Kredyt został spłacony w całości w dniu 23 października 2018 r. (zaświadczenie k. 50-53v., wniosek o częściową spłatę kredytu po kursie negocjowanym k. 153, 154, 155)
Powód spłacał raty kapitałowo-odsetkowe wynikające z harmonogramu spłat – następowało to poprzez pobranie kwot przez pozwanego z jego rachunku bankowego. Powód na rzecz pozwanego uiścił tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych i odsetek karnych w okresie od dnia zawarcia umowy do dnia 23 października 2018 roku łącznie kwotę 395.702,21 zł.
W dniu 23 września 2013 r. powód zawarł z byłą żoną umowę podziału majątku wspólnego w formie aktu notarialnego. Powód wskazał, że na mocy tej umowy ustalili, iż nabył on do swojego majątku osobistego kredytowaną nieruchomość, przy czym zobowiązał się spłacić kredyt zabezpieczony hipoteką umowną kaucyjną w ratach i terminach określonych w umowie kredytu. Powód spłacił cały kredyt, kredyt był spłacany wyłącznie przez powoda z jego majątku osobistego. (zaświadczenie k. 50-53v., oświadczenie k. 54, umowa k. 43-45)
Pismem z dnia 7 listopada 2019 r. powód złożył pozwanemu reklamacje dot. kredytu, iż wszelkie świadczenia uiszczone przez powoda stanowią świadczenia nienależne i wezwał bank do zapłaty kwoty 258.987,05 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia od dnia wymagalności, w terminie 14 dni do dnia zapłaty. Bank pismem z dnia 26 listopada 2019 r. udzielił negatywnej odpowiedzi, nie uwzględnił żądania powoda (Reklamacje k. 46-47, odpowiedź na reklamację k. 48-49v.)
Pozwany bank skierował do powoda wezwanie do zapłaty. W konsekwencji pismem z dnia 1 lipca 2021 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty na jego rzecz uiszczonych w wykonaniu spornej umowy należności w kwocie łącznej 395702,07 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od kwot: 258987,05 zł od dnia wymagalności tego roszczenia do dnia zapłaty i kwoty 136715,02 zł w terminie 3 dni od dnia otrzymania tego wezwania. Pismo to zostało odebrane przez pozwanego w dniu 16 lipca 2021 roku. Następnie pismem z dnia 8 listopada 2023 roku powód i A. K. (1) złożyli pozwanemu oświadczenie o potrąceniu przysługującej im wierzytelności w łącznej kwocie 378907,13 zł na którą składa się:
1) kwota 293552,82 zł stanowiącą różnicę między sumą należności uiszczonych w PLN w okresie od dnia zawarcia umowy do dnia23 października 2018 roku tytułem spłaty kredytu to jest kwoty 395702,07 zł a kwota dochodzoną przez powoda w niniejszej sprawie sygn. akt III C 1812/19,
2) kwota 52717,25 zł stanowiąca sumę odsetek ustawowych za opóźnienie liczonych od kwoty 156837,80 zł od dnia 28 listopada 2019 roku do dnia 8 listopada 2023 roku;
3) kwota 32637,06 zł stanowiąca sumę odsetek ustawowych za opóźnienie liczonych od kwoty 136715,02 zł od dnia20 lipca 2020 roku do dnia 8 listopada 2023 roku
Z wierzytelnością pozwanego o zwrot kwoty wypłaconego kapitału w kwocie 293552,82 zł. Powodowie wskazali na kolejność zaliczenia na potracenie w pierwszej kolejności wierzytelności z punktów 2, 3 , z punktu 1. W pozostałym zakresie, w efekcie czego na skutek umorzenia wierzytelności wzajemnych do wysokości wierzytelności niższej z wierzytelności z punktu 1 kredytobiorcom przysługiwała będzie nadal wierzytelność w kwocie 85354,31 zł. Kredytobiorcy oświadczyli definitywnie, ze oświadczenie o potrąceniu nie obejmuje wierzytelności objętej w niniejszej sprawie. Oświadczenie to odebrane zostało przez pozwanego w dniu 14 listopada 2023 roku.
(wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem nadania k. 404-405, oświadczenie o potrąceniu wierzytelności wraz z potwierdzeniem nadania k. 406-408)
Na skutek pouczenia Sądu Okręgowego o skutkach uznania postanowień umowy za abuzywne powód złożył oświadczenie, w którym zadeklarował, iż wyraża zgodę na stwierdzenie nieważności umowy kredytowej oraz nie chce być związany postanowieniami abuzywnymi zawartymi w umowie. (Oświadczanie powoda k. 386-387v.).
Sąd Okręgowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy i wymienionych w uzasadnieniu, których autentyczności nie kwestionowały strony a i Sąd nie znalazł podstaw do odmówienia im mocy dowodowej. Sąd oparł się w szczególności na umowie wraz z załącznikami, wniosku kredytowym wraz z załącznikami oraz przepisami obowiązującymi w banku w dniu zawierania badanej umowy kredytowej.
Nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia inne dokumenty, zwłaszcza te, które powstały po zawarciu umowy, bowiem abuzywność badana jest na chwilę jej zawierania, a późniejsze zmiany mogą mieć jedynie znaczenie jeśli mamy do czynienia z nowacją stosunku prawnego, która w przedmiotowej sprawie nie miała miejsca. Orzeczenia w innych spraw a także artykuły i publikacje załączane do pism procesowych stron zostały pominięte jako nieistotne i całkowicie zbędne dla orzekania, a stanowiące jedynie poszerzenie i wzmocnienie stanowiska procesowego strony, która je złożyła.
Dowód z zeznań świadka A. K. (2) i W. O. został cofnięty, wobec czego Sąd Okręgowy pominął te dowody (k. 409, 313).
Sąd oparł się na zeznaniach słuchanego w sprawie w charakterze strony powoda M. K. (zeznania powoda – protokół rozprawy z dnia 6 listopada 2023 r. k. 386-387v.) Sąd miał na uwadze, że powód był zainteresowany konkretnym rozstrzygnięciem sprawy, jednakże jego zeznania były wiarygodne i spójne z dokumentacją złożoną w aktach sprawy. Zeznania powoda były także w przeważającej części zgodne z doświadczeniem życiowym i zawodowym Sądu ze spraw analogicznych do rozpoznawanej. Sąd zatem dał wiarę powoda w zakresie w jakim wskazywał on przebieg rozmów z pracownikiem banku i informacji o ofercie kredytowej, którą otrzymał.
Sąd postanowił pominąć dowód z opinii biegłego z zakresu rachunkowości, księgowości, finansów i bankowości na okoliczność ustalenia wysokości zobowiązania powoda, a w konsekwencji wyliczenia wartości nadpłaconych przez powoda na rzecz pozwanego banku oraz biegłego sądowego z zakresu bankowości ze specjalnością w zakresie rynków walutowych na podstawie art. 235 2 pkt 2 k.p.c. jako mający wykazać fakt nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy w świetle poniższych rozważań prawnych. (protokół rozprawy z dnia 6 listopada 2023 r. k. 386-387v.).
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Roszczenie główne powoda ( o zapłatę kwoty wskazanej w pozwie) zasługiwało na uwzględnienie w pełnym zakresie.
Pomiędzy stronami bezsporny był fakt zawarcia w dniu 27 kwietnia 2009 r. umowy kredytu nr(...) (...) w brzmieniu wynikającym z treści przedłożonych dokumentów, fakt i kwota wypłaconych stronie powodowej środków oraz spłata kredytu przez powoda w kwotach wskazywanych w dokumentach załączonych do pozwu.
Strony zaś odmiennie interpretowały charakter umowy, jak i jej skutki. Pozwany konsekwentnie, w toku procesu wskazywał, że w świetle prawa umowa spełniała wszelkie przesłanki ważności umów kredytowych. Strona powodowa zdecydowanie i stanowczo wskazywała na jej nieważność, między innymi z uwagi na postanowienia niedozwolone i z tego tytułu domagała się zwrotu świadczonych na rzecz banku kwot w wykonaniu spornej umowy w okresie objętym sporem.
Sąd w pierwszej kolejności za niezasadny uznał zarzut podniesiony przez pozwanego dotyczący braku legitymacji czynnej po stronie powodowej. Faktycznie umowa kredytu została zawarta zarówno przez powoda jak i jego obecnie byłą żonę, jednak z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika jednoznacznie, że świadczenia spełniane w wykonaniu spornej umowy, a zwłaszcza te objęte sporem w niniejszej sprawie spłacane były wyłącznie przez powoda z jego majątku odrębnego (v. pismo k. 54, umowa o podział majątku k. 43-45, jak również oświadczenie o potrąceniu k. 406). Zarówno z oświadczeń, jak i zeznań strony powodowej jednoznacznie wynika, iż powód spłacał sam przedmiotowy kredyt ze swojego majątku osobistego. Nie podważa tego również jego była żona. Kredytowana nieruchomość po rozwiązaniu związku małżeńskiego kredytobiorców (wyrok prawomocny z dniem 27 marca 2012 roku) stała się wyłączną własnością powoda, a spłat kredytu od dokonywał ze swojego majątku osobistego. Potwierdza to również złożone przez powoda i A. K. (1) oświadczenie o potrąceniu- od potrącenia wyłączona została między innymi kwota objęta żądaniem zapłaty w niniejszej sprawie. Nadto zauważenia wymaga, że po ustaniu małżeństwa powód wpłacił na rzecz pozwanego między innymi w dniu 10 września 2018 roku kwotę 161260,83 zł, a wpłata ta niewątpliwie nastąpiła z majątku powoda, nie partycypowała w niej A. K. (1) jako drugi kredytobiorca, co potwierdzają nie tylko jej oświadczenia ale również treść umowy o podział majątku.
W konsekwencji to wyłącznie powodowi przysługiwało roszczenie o zapłatę – zwrot świadczeń spełnionych przez niego w wykonaniu nieważnej umowy, bowiem przysporzenia na rzecz banku następowały kosztem jego majątku osobistego. Abstrahując od tego wskazać należy, iż zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale z dnia 26 października 2023 roku w sprawie o sygn. akt III CZP 156/22 w sprawie o ustalenie nieważności umowy kredytu i o zwrot nienależnych świadczeń spełnionych na jej podstawie po stronie powodowej nie zachodzi współuczestnictwo konieczne kredytobiorców.
Mimo że przedmiotem żądania było jedynie roszczenie o zapłatę uwzględniając podstawę faktyczną powództwa Sąd zobowiązany był dokonać przesłankowo oceny ważności umowy zawartej przez strony i w konsekwencji ocenić istnienie stosunku prawnego na jej podstawie nawiązanego.
Przechodząc do rozważań merytorycznych zaznaczenia wymaga, iż strona pozwana niewątpliwie miała status przedsiębiorcy w rozumieniu tak przepisów kodeksu cywilnego, zaś powód był konsumentem w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Umowa kredytu nie została bowiem przez niego zawarta w związku z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą lub zawodową, środki z umowy kredytu posłużyć miały i faktycznie wykorzystane zostały na zakup domu, służącego powodowi w celu zaspokojenia jego potrzeb mieszkaniowych.
Ocena nieważności umowy z uwagi na naruszenie art. 69 ustawy Prawo bankowe oraz art. 353 1 k.c.
W ocenie Sądu nie sposób było uznać, by postanowienia umowy kredytu były sprzeczne z treścią art. 69 ustawy Prawo bankowe z dnia 29 sierpnia 1997 roku (Dz. U. 2002, Nr 72, poz. 665 t.j.) w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia spornej umowy i 353 1 k.c.
Sąd uwzględnił przy tym także brzmienie ówcześnie obowiązującego art. 5 ust. 1 pkt 3 i ust. 2 pkt 7 ustawy Prawo bankowe stanowiącego, iż do czynności bankowych należy między innymi udzielanie kredytów, oraz że czynnościami tymi są także prowadzenie przez banki skupu i sprzedaży wartości dewizowych.5
W ocenie Sądu umowa o kredyt zawarta miedzy stronami wypełniała dyspozycję art. 69 ust. 1 i 2 cytowanej ustawy w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarta umowy, nowelizacja przepisów ustawy Prawo bankowe weszła bowiem w życie w sierpniu 2011 r. zaś umowa została podpisana 27 kwietnia 2009 r. Należy bowiem zauważyć, że w toku postępowania strona powodowa dochodziła zapłaty wskazując na nieważność spornej umowy już od chwili jej zawarcia, a więc ocena stanowiska strony powodowej nie mogła obejmować brzmienia art. 69 prawa bankowego nadanego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. Przedmiotowa zmiana jak wynika z art. 4 ustawy nowelizującej, w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy prawo bankowe, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia.
Zgodnie z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przedmiotowej umowy, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (ust. 1). Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
Stosownie zaś do art. 353 § 1 k.c., zobowiązanie polega na tym, że wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić. Zgodnie zaś z art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Istotą umowy jest zatem złożenie przez strony zgodnych oświadczeń woli, których treść określa prawa i obowiązki stron. Umowa powstaje, gdy zostanie uzgodniony katalog istotnych dla danej umowy obowiązków stron i odpowiadających im uprawnień.
W tym miejscu wskazać należy, że prawo bankowe nie definiuje pojęć kredytu indeksowanego i denominowanego, a charakter tych umów wykształcił się w praktyce obrotu. Za kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej uważa się przy tym kredyt, który został udzielony w walucie PLN. Kwota udzielonego kredytu, w celu utrzymania jej wartości na realnym poziomie, przeliczana powinna być na walutę obcą. Nie jest to więc – jak powszechnie się wskazuje – kredyt „frankowy”, ale de facto kredyt złotowy. Jego odmienność od innych rodzajów kredytów polega na tym, iż w skutek denominacji lub indeksacji, saldo kredytu wyrażane jest w walucie obcej, do której kredyt został denominowany lub indeksowany. Kwotą kredytu jest więc konkretna kwota w złotych polskich, wyrażana natomiast w walucie obcej.
W ocenie Sądu z umowy łączącej strony wynikało jednoznacznie, że pozwany zobowiązuje się oddać stronie powodowej jako kredytobiorcy na czas oznaczony kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel. Umowa ta określała kwotę i walutę kredytu – wprawdzie w umowie zawarto wskazanie kwoty we frankach szwajcarskich, jednakże w ocenie Sądu nie była to kwota kredytu, a jedynie kwota według której kwota kredytu miała być wyliczona w PLN. Uwzględnić przy tym należało, że nie było możliwości wypłaty kredytu w innej walucie niż złoty polski a także na chwilę zawarcia spornej umowy nie było możliwości spłaty tego kredytu we franku szwajcarskim (możliwość taka powstać miała zgodnie z treścią COU dopiero od dnia 1 lipca 2009 roku, a powód kredyt spłacał od czerwca 2009 roku). Poza jednorazowym wskazaniem jako podstawy wypłaty kwoty ujętej we franku szwajcarskim umowa w ogóle się nim nie posługuje, opierając się na Tabeli kursowej i odwołaniu do franka szwajcarskiego jako podstawy przeliczeń, przy czym kurs franka było określany przez pozwanego w na podstawie kryteriów całkowicie nieprzejrzystych i niejasnych dla klientów, nawet po wejściu w życia zmian na skutek tzw. ustawy antyspreadowej z 2011 r. Wobec całej treści umowy należało uznać iż odwołanie się do waluty miało jedynie charakter zamaskowania realnego charakteru tej umowy (por. też wyrok SN z 29 października 2019 r. w sprawie IV CSK 309/18). Z tych względów należało przyjąć, iż jest to kredyt złotowy.
Na złoty polski jako na walutę kredytu wskazuje także waluta zabezpieczeń - nie tylko sum gwarancyjnych, jakie miały wynikać z umów ubezpieczenia nieruchomości czy umowy ubezpieczenia na życie, ale przede wszystkim z zabezpieczenia hipotecznego, w którym wartość hipoteki kaucyjnej wyrażona była w PLN. Jak wynikało z art. 68 ustawy o księgach wieczystych i hipotece według stanu na chwilę zawarcia umowy hipoteka zabezpiecza jedynie wierzytelności pieniężne i może być wyrażona tylko w oznaczonej sumie pieniężnej. Jeżeli wierzytelność zgodnie z prawem została wyrażona w innym pieniądzu niż pieniądz polski, hipotekę wyraża się w tym innym pieniądzu. (v. również Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 25 marca 2011 r. IV CSK 377/10, Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 29 kwietnia 2015 r., V CSK 445/14).
W poddanej ocenie Sądu umowie kredytu przy oznaczaniu kwoty kredytu w §1 ust. 1 CSU wskazano, że Bank udziela kredytu denominowanego w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 103.728,91 CHF. Również w części ogólnej umowy w §1 wskazano, że kredyt jest udzielany w złotych. W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu wypłacana w złotych zostanie określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w Banku w dniu uruchomienia środków, co wynikało z § 1 ust. 2 COU. Zastosowany mechanizm denominacji nie miał zatem wpływu na walutę kredytu, stanowiąc tylko klauzulę przeliczeniową na mocy której zobowiązanie w dacie wypłaty i spłat kredytowo – odsetkowych było przeliczane poprzez Tabelę kursową.
W ocenie Sądu wprowadzenie zaś do umowy postanowienia przewidującego mechanizm denominacji nie było sprzeczne z treścią art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo Bankowe pozostając także w zgodzie z art. 353 1 k.c.
Podzielić należało w tym względzie stanowisko wyrażane w orzecznictwie, że jeżeli kwota kredytu jest powiązana z kursem waluty obcej, to jest dopuszczalne, zgodnie z art. 358 k.c. aby wypłata i spłata kredytu następowała walucie polskiej albo w tej walucie, przy czym jeśli to dotyczy wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania pieniężnego, nie powoduje zmiany waluty wierzytelności. Wniosek taki ma zastosowanie do umów z właściwie sporządzoną klauzulą denominacyjną (v.wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, oraz z dnia 29 kwietnia 2015 r.,V CSK 445/14, Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 29 października 2019 r. IV CSK 309/18). Ponadto, dopuszczalność i legalność umowy kredytu waloryzowanego potwierdził także ustawodawca w art. 4 wskazanej wyżej ustawy, zgodnie z którym, w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Skoro więc przepis ten wprost potwierdza stosowanie przepisów dodanych ustawą nowelizującą do umów zawartych wcześniej, to niezrozumiałym i nielogicznym byłoby uznanie, że wyrażona w nim norma nie ma zastosowania, gdyż wcześniej zawarte umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego są nieważne. Wprowadzenie w ustawie nowelizującej wymogu określenia zasad ustalania kursów walut w treści umowy kredytowej oznacza potwierdzenie dopuszczalności denominacji kwoty udzielonego kredytu, ale jednocześnie umożliwia też wyprowadzenie wniosku, iż kwestia braku ich określenia w umowach zawartych przed datą przedmiotowej nowelizacji została pozostawiona sferze decyzji banku, nie tylko bez możliwości weryfikacji kursów walut przez konsumenta, ale przede wszystkim bez możliwości poznania tych zasad i mechanizmów, co stanowi podstawę do przyjęcia, iż konsument nie wiedział jakie parametry będą faktycznie wpływały na wysokość jego zobowiązania.
Zdaniem Sądu strony umowy kredytu korzystając z zasady swobody umów wyrażonej art. 353 1 k.c. mogły zatem w umowie zawrzeć postanowienia różnicujące walutę kredytu w zakresie zobowiązania banku wypłacającego kredyt i walutę zobowiązania kredytobiorcy – walutę kredytu do spłaty. Podkreślenia wymaga, że treść art. 69 ustawy Prawo bankowe w dacie zawarcia spornej umowy nie kreowała bezwzględnie obowiązującej normy prawnej, z której wynikałoby, że waluta kredytu winna być tożsama w zakresie waluty wypłaty i spłaty kredytu.
Należy również wskazać, że stosowanie dwóch rodzajów walut należy do istoty umowy kredytu denominowanego. Saldo kredytu, a tym samym zobowiązanie kredytobiorcy wyrażane jest w walucie CHF natomiast wypłata i spłata kredytu odbywają się w złotych polskich. Powyższe znajduje potwierdzenie w art. 2 ust. 1 pkt 18 ustawy z 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe, zgodnie z którym obrotem wartościami dewizowymi w kraju jest zawarcie umowy lub dokonanie innej czynności prawnej powodującej lub mogącej powodować dokonywanie w kraju między rezydentami lub między nierezydentami rozliczeń w walutach obcych albo przeniesienie w kraju między rezydentami lub między nierezydentami własności wartości dewizowych, a także wykonywanie takich umów lub czynności. Przedmiotowy element w ocenie Sądu nie przesądza jednak o tym, że umowa kredytu denominowanego zawiera instrument finansowy, którego legalna definicja znajduje się w art. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U. Nr 183, poz. 1538). Powyższa konstatacja wynika również z orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości z dnia 1 lutego 2016 r. C-312/14, w którym wskazano, że „Artykuł 4 ust. 1 pkt 2 dyrektywy 2004/39/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21 kwietnia 2004 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych, zmieniającej dyrektywę Rady 85/611/EWG i 93/6/EWG i dyrektywę 2000/12/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz uchylającej dyrektywę Rady 93/22/EWG, należy interpretować w ten sposób, że z zastrzeżeniem weryfikacji dokonanej przez sąd odsyłający, nie stanowią usługi lub działalności inwestycyjnej w rozumieniu tego przepisu niektóre transakcje wymiany, dokonywane przez instytucję kredytową na podstawie postanowień umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, takiej jak umowa w postępowaniu głównym, polegające na określeniu kwoty kredytu na podstawie kursu kupna waluty mającego zastosowanie przy uruchomieniu środków oraz ustaleniu wysokości rat na podstawie kursu sprzedaży wspomnianej waluty mającego zastosowanie przy obliczaniu każdej raty”.
To zatem, w jaki sposób kredyt ten traktował bank kredytodawca i w jaki sposób do zabezpieczał nie mogło mieć znaczenia dla oceny prawnej tego kredytu.
Reasumując, w ocenie Sądu zawarta przez strony umowa kredytu spełniała formalnie wszystkie ustawowe wymogi wynikające z treści art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe, w szczególności z art. 69 ust. 2 pkt 2 i 4 Prawa bankowego. Strony określiły w przedmiotowej umowie kwotę kredytu, walutę kredytu, jego przeznaczenie, okres kredytowania, terminy i zasady jego zwrotu przez kredytobiorców przy zastosowaniu klauzuli denominacyjnej, a także oprocentowanie kredytu i opłaty oraz prowizje związane z jego udzieleniem.
W ocenie Sądu nie sposób było jednocześnie uznać, by wprowadzenie mechanizmu denominacyjnego oraz stanowiącego ich element postanowienia dotyczącego przeliczenia walutowego na etapie wypłaty kredytu czyniło to postanowienie za sprzeczne z art. 353 1 k.c. Sam fakt, iż to pozwany bank w sposób arbitralny, niezależny od powoda kurs ten ustalał nie zmienia tej oceny, bowiem uwzględniając zasadę swobody umów strony mogły do umowy co do zasady takie postanowienie umowne wprowadzić. Mieć w tym względzie należało na uwadze, że przyznanie takiego uprawnienia bankowi, nawet przy uwzględnieniu jego silniejszej pozycji czy profesjonalnego statusu nie powoduje, by natura umowy kredytu, stosunku prawnego została w ten sposób wypaczona. Nie uniemożliwia to jednocześnie oceny tak postanowienia wprowadzającego mechanizm denominacji jak i pozostałych postanowień zawierających klauzule przeliczeniowe przez pryzmat art. 385 1 k.c.
Ocena nieważności umowy na podstawie art. 58 § 2 k.c.
Kolejno Sąd nie uznał, by umowa łącząca strony była nieważna na podstawie art. 58 § 2 k.c. W szczególności Sąd nie stwierdził, aby nieważność umowy kredytu w oparciu o wskazany przepis mogły powodować brak lub niedostateczne poinformowanie strony powodowej o ryzyku walutowym - to jest, że w przypadku wzrostu kursu waluty CHF podwyższeniu ulega zarówno rata spłaty jak i kwota zadłużenia wyrażone w walucie polskiej, jak i że w przypadku wypłaty kredytu w walucie polskiej kredyt jest wypłacany po kursie kupna dla waluty CHF obowiązującej w dniu realizacji świadczenia, zaś w przypadku spłaty kredytu w walucie CHF po kursie sprzedaży dewiz w dniu wymagalności poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych. Nie sposób było dopatrzyć się w tej sprawie naruszenia przez bank obowiązku informacyjnego w stopniu powodującym możliwość uznania, że doszło do tego rodzaju naruszenia zasad współżycia społecznego, że w oparciu o art. 58 § 2 k.c. istniałyby podstawy do uznania analizowanej czynności prawnej za nieważną.
Obowiązek informacyjny został natomiast zrealizowany przede wszystkim poprzez spotkania z pracownikiem oferującym kredyty pozwanego Banku oraz złożenie oświadczeń o świadomości ryzyka związanego z zawarciem ryzyka kursowego i kredytu waloryzowanego do waluty obcej. Nie można również oczekiwać, iż przedstawienie zarówno korzyści jak i negatywnych, możliwych do zaistnienia okoliczności zawarcia umowy kredytowej denominowanej do CHF, będzie obejmowało wszelkie możliwe z tego tytułu zdarzenia.
Co do twierdzeń odnośnie braku możliwości przewidzenia, że kurs waluty denominacji może wzrosnąć, szczególnie że pozwany Bank nie poinformował że kurs może wzrosnąć aż tak wysoko - zauważyć należy, że nie sposób przypisać pozwanemu wiedzy o tym co stanie się w przyszłości z danym kursem waluty, jak i tego by celowo pozwany bank i jego pracownicy zataili przed stroną powodową tę wiedzę. Wzrost lub spadek kursu waluty stanowi istotę ryzyka jakie przyjmują na siebie w tym przypadku Kredytobiorcy i nawet twierdzenia o tym, że kurs może wzrosnąć nieznacznie stanowią wyłącznie subiektywne przekonanie, które może okazać się zupełnie nieadekwatne do rzeczywistości jaka będzie miała w przyszłości, zwłaszcza w kontekście tak długoterminowego zobowiązania jakie wynikało z umowy łączącej strony. Jak słusznie skonstatował Sąd Najwyższy w wyroku z 24 maja 2012 r. (II CSK 429/11) „biorący kredyt, zwłaszcza długoterminowy z przeliczeniem zobowiązań okresowych (rat spłacanego kredytu) według umówionej waluty (klauzula walutowa) ponosi ryzyko polegające albo na płaceniu mniejszych rat w walucie kredytu, albo większych, niż to wynika z obliczenia w tej walucie, gdyż na wysokość każdej raty miesięcznej wpływa wartość kursowa waluty kredytu w stosunku do waluty waloryzacji tego kredytu”. W ocenie Sądu wzrost lub spadek kursu waluty obcej, nie jest co do zasady okolicznością niezwykłą czy też wyjątkową. To, że strona powodowa liczyła na to, iż kurs CHF przez cały okres trwania umowy łączącej strony nie wzrośnie powyżej określonego poziomu, nie może uzasadniać stwierdzenia, że doszło do naruszenia zasad współżycia społecznego powodującego nieważność umowy.
Nieważność umowy, jako konsekwencja zastosowania niedozwolonych postanowień umownych na podstawie art. 385 1 §1 k.c.
Finalnie Sąd dokonał oceny postanowień umowy przez pryzmat art. 385 1 § 1 -3 k.c. w efekcie czego uznał za abuzywne postanowienia umowy zawarte w:
- ⚫
-
§ 1 ust. 2 części ogólnej umowy [klauzula skutkująca nieważnością całej umowy]
„W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu wypłacana w złotych zostanie określona poprzez przeliczanie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą Kursów, obowiązującą w banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych.” W zw. z § 1 ust. 1 CSU
- ⚫
-
§ 13 ust. 2 części ogólnej umowy [klauzula skutkująca nieważnością całej umowy]
„Do przeliczeń kwot walut uruchamianego kredytu stosuje się kurs kupna waluty obcej według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu wypłaty środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych”
- ⚫
-
§ 15 ust. 7 części ogólnej umowy [klauzula skutkująca nieważnością całej umowy]
„W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej:
Zgodnie z §15 ust. 7 COU umowy w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej:
1/ harmonogram spłat kredytu wyrażony jest w walucie obcej,
2/ spłata następuje
a) w złotych, w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej,
b) w walucie w jakiej kredyt jest denominowany (niniejsze postanowienie wchodzi w życie od dnia 1 lipca 2009 roku)
3/ do przeliczeń wysokości rat kapitałowo – odsetkowych spłacanego kredytu stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych.”
Sąd oceny powyższych postanowień dokonał na podstawie art. 385 1 k.c., zgodnie z którym postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to jednak postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Zgodnie z § 2, jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Zgodnie zaś z § 3, nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.
Jak wyżej wskazano niewątpliwie pozwany miał status przedsiębiorcy a strona powodowa konsumenta przy zawieraniu tej umowy. Niniejsza umowa została zawarta w celu zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych powoda. Nie sposób było przy tym w zakresie strony powodowej stosować podwyższonego miernika staranności. Odnosząc się do definicji przeciętnego konsumenta, wskazać należy, iż w orzecznictwie wyrażono pogląd, że przy wykładni wzorców umownych ze względu na ich funkcję standaryzacyjną stosować należy metodę obiektywną, a za miarodajny uznawać należy sens dostępny dla typowego adresata wzorca (wyrok SN z dnia 19 kwietnia 2007 r., I CSK 27/07, LEX nr 315565).
Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W świetle treści wskazanego przepisu nie uległo wątpliwości Sądu, że uznanie konkretnej klauzuli umownej za postanowienie niedozwolone wymaga stwierdzenia łącznego wystąpienia wszystkich wymienionych w nim przesłanek, a zatem analizowane postanowienie umowy zawartej z konsumentem (lub wzorca umownego):
-
-
nie może być postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron,
-
-
nie może być postanowieniem uzgodnionym indywidualnie oraz
-
-
musi kształtować prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Podkreślić przy tym należy, iż ocena postanowień umowy dokonywana być powinna według zasad przewidzianych w art. 385 1 k.c., a zatem według stanu z chwili jej zawarcia oraz w okolicznościach jej zawarcia, przy uwzględnieniu umów pozostających z nią w związku, stosownie do art. 385 2 k.c. oraz art. 4 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. UE L z 21 kwietnia 1993 r., dalej: „dyrektywa 93/13”). Istotne jest zatem przeprowadzenie kontroli incydentalnej wzorca w chwili zawarcia umowy, a nie jej wykonywania, toteż zmiana warunków ekonomicznych działania powodowego Banku, np. kryzys na rynkach pieniężnych i finansowych, konieczność zachowania płynności i rentowności Banku, jako związane z wykonywaniem umowy, a nie z procesem formułowania wzorca i zawarcia umowy, pozostawały bez znaczenia dla rozważań tym zakresie.
Jak wynika zatem z treści art. 385 2 k.c. i jak wskazuje się w orzecznictwie artykuł 385 1 k.c. został pomyślany jako norma eliminująca nieuczciwe postanowienia umowne z mocy prawa w taki sposób, że nie stają się one skuteczne w ramach nawiązanego z konsumentem stosunku, ustalenie podstaw abuzywności nie może więc nastąpić dopiero w oparciu o rezultaty ich stosowania. (wyrok SN z dnia 24 października 2019 roku opubl. MonPrBank 2019/11/41).
Również możliwości oceny postanowień umowy przez pryzmat art. 385 1 k.c. nie zmieniał fakt wejścia w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984), którą zmieniono m.in. art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (aktualnie t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 128) przez dodanie w ust. 2 po pkt 4 pkt 4a, zobowiązując do zamieszczenia w umowie o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż polska szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty lub spłaty kredyt i zgodnie z której art. 4 w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki.
Nowelizacja Prawa bankowego dokonana ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz.U. Nr 165, poz. 984) przyznała bowiem kredytobiorcy w zakresie już istniejących stosunków prawnych jedynie dodatkowe uprawnienie do spłaty rat kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej bezpośrednio w tej walucie. Kredytobiorca miał możliwość wyboru formy spłaty, a więc mógł wybrać spłatę w złotych polskich, co oznacza konieczność zamieszczenia w umowie kredytowej, zgodnie z wymaganiami art. 69 ust. 2 pkt 4a, szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu (v. postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 28 maja 2014 r. I CSK 607/13).
Wywodzenie z przepisów tej ustawy nowelizującej art. 69 ustawy Prawo Bankowe dalej idących skutków w tym sankcjonujących postanowienia umów zawartych przed dniem jej wejścia w życie, w tym ewentualnego wyłączenia ich spod oceny przez pryzmat art. 385 1 k.c., jest zatem w ocenie Sądu nieuprawnione.
W konsekwencji sposób wykonania umowy kredytu przez pozwanego, zastosowany przez niego faktycznie kurs CHF dla przeliczeń wynikających z umowy, w tym dla określenia kwoty kredytu jak i wysokości spłat rat w złotówkach i prowizji pozostawał bez znaczenia dla oceny abuzywności postanowień umowy. To zatem, czy kurs ten był rynkowym czy nie pozostawało bez wpływu na treść rozstrzygnięcia.
Uwzględniając, że Sąd oceny postanowień umowy dokonuje według stanu z chwili jej zawarcia stwierdzić należy, że bez znaczenia dla oceny postanowień umowy pozostawała podpisana 10 dni po zawarciu umowy kredytu, to jest w dniu 7 maja 2009 roku umowa ramowa dotycząca transakcji walutowych. Stwierdzić należy bowiem, że sama umowa kredytu nie przewidywała jakichkolwiek postanowień pozwalających na negocjację kursu waluty tak do wypłaty jak i do spłaty kredytu. To zatem, że w zakresie dokonywanych już po zawarciu umowy poszczególnych transakcji dotyczących wpłaty transzy kredytu strony umowę ramową zawarły pozostawało bez znaczenia dla oceny postanowień umowy. Umowa ramowa nie zmieniała przy tym bowiem w jakikolwiek sposób postanowień umowy kredytu. Nie zostało wykazane również przez pozwanego, by równolegle do zawarcia umowy lub po jej zawarciu strony dokonały zmiany jej postanowień (umowy w zakresie CSU I COU) poprzez ustalenie, że kurs do wypłaty będzie negocjowany, indywidualnie ustalany przez strony.
Brak było podstaw do ustalenia, również uwzględniając dyspozycję art. 65 § 2 k.c., by w dacie zawarcia ocenianej umowy strony czyniły ustalenia w zakresie tego, iż wypłata kredytu nastąpi po kursie negocjowanym, jak i jakie będą konkretne zasady negocjacji tego kursu- jak będą przedstawiały się prawa i obowiązki stron w zakresie ustalania kursu do wypłaty kredytu. Niewątpliwie przy tym uwzględniając dyspozycję § 26 COU do zmiany analizowanej umowy kredytu nie doszło a zmiana w tym zakresie umowy wymagała zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności. Negocjacja ta nastąpiła zatem poza ocenianym stosunkiem prawnym i to już po zawarciu umowy.
Nie sposób było też ustalić jakie byłyby konsekwencje dla umowy – nawiązanego na jej podstawie stosunku prawnego braku ustalenia w drodze negocjacji przez strony umowy kursu odpowiadającego obu stronom- w szczególności czy skutkowałoby to rozwiązaniem umowy czy też konsekwencją tego byłoby przeliczenie wypłacanej kwoty kredytu według kursu wynikającego z COU umowy.
Co więcej zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwolił ustalić, by powód faktycznie miał jakikolwiek wpływ na ustalanie kursu waluty według którego miało nastąpić przeliczenie kwoty wskazanej w umowie na walutę złoty polski na etapie wypłaty kredytu. Nie wiadomo jak negocjacja kursu do wypłaty faktycznie wyglądała.
Wskazania także wymaga, że z zaświadczenia wystawionego przez bank, jak również z dokumentów załączonych do odpowiedzi na pozew nie wynika, by zastosowany do przeliczenia kwoty wypłacanej powodowi kurs był wynikiem negocjacji przez strony kursu do wypłaty.
Finalnie podkreślić należy, iż umowa ramowa nie miała zastosowania do spłaty kredytu, w ramach której przeliczenia dokonywane miały być według kursu sprzedaży z tabeli kursowej banku. Pozwany ani nie wykazał, ani nie twierdził nawet, by było odmiennie. Oceny tej nie zmienia fakt, iż na wniosek powoda złożony przy trzech większych częściowych spłatach kredytu na kwoty odpowiednio dwa razy po 32.000 i 67.000 zł w 2009 roku pozwany wyraził zgodę na zastosowanie kursu negocjowanego do przeliczenia wpłaconych kwot.
W konsekwencji Sąd uznał, że zawarcie umowy ramowej nie mogło mieć znaczenia dla oceny spornych postanowień umowy, a w konsekwencji na ocenę spornego stosunku prawnego.
W ocenie Sądu w okolicznościach niniejszej sprawy nie zostało zatem wykazane przez pozwanego, na którym zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. spoczywał ciężar dowodzenia, by analizowane postanowienia umowy były postanowieniami uzgodnionymi indywidualnie ze stroną powodową. O indywidualnie uzgodnionym postanowieniu można mówić wtedy, gdy dane postanowienie powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treści przez konsumenta i przedsiębiorcę. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu art. art. 385 1 § 1 k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować; ale jest nim takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W ocenie Sądu Okręgowego postępowanie dowodowe w sposób niebudzący wątpliwości wykazało, że powód nie miał możliwości negocjacji treści umowy, co jest także cechą charakterystyczną wzorców umownych stosowanych przez banki lub np. instytucje ubezpieczeniowe w masowej ofercie kierowanej do nieokreślonej liczby klientów. To zatem, że strona powodowa zdecydowała się podpisać umowę o określonym przez bank brzmieniu przyjętym z wzorca, który ustalił i którym posługiwał się bank, nie mogło stanowić uznaniu, że doszło do indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy między stronami w rozumieniu analizowanego przepisu.
W efekcie Sąd przyjął, że analizowane postanowienia umowne nie zostały indywidualnie ze stroną powodową uzgodnione.
W ocenie sądu analizowane postanowienia określały główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. i przy uwzględnieniu treści art. 69 Prawo bankowe oraz postanowień spornej umowy.
Zakres pojęcia „postanowień określających główne świadczenia stron”, którym ustawodawca posłużył się w art. 385 1 §1 k.c., mógł budzić kontrowersje, ponieważ wysuwane były zapatrywania, że nie ma tu przesądzającego znaczenia to, czy wspomniane świadczenia należą do essentialia negotii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12). Z tej przyczyny zasięg odnośnego pojęcia musi być zawsze ustalany w konkretnym przypadku, z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy. Chodzi tu o określenie świadczeń decydujących o istocie związania stron umową, czyli o to, co dla stron umowy jest najważniejsze. Pojęcie to należy zatem interpretować raczej wąsko, w nawiązaniu do elementów umowy kluczowych przedmiotowo. Przemawia za tym treść przepisu, która nie odnosi się do świadczeń „dotyczących głównych postanowień”, ale „określających” te postanowienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03). Jak wskazał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wydanym na gruncie art. 4 ust 2 Dyrektywy 93/13- orzeczeniu z dnia 30 kwietnia 2014 r. sygn. C 26/13 (orzeczenie wstępne w sprawie Á. K. i H. R. v. (...)), „Za warunki umowy, które mieszczą się w pojęciu określenia głównego przedmiotu umowy w rozumieniu tego przepisu, należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę.”
Sąd miał na względzie iż art. 385 1 k.c. stanowił transpozycję do porządku prawnego art. 4 Dyrektywy stanowiącego w ust. 2, że ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Tymczasem Trybunał orzekł już, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, a w związku z czym obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna (zob. podobnie wyrok z dnia 14 marca 2019 r., D., C 118/17, EU:C:2019:207, pkt 48, 52). Artykuł 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L z 1993 r., Nr 95, str. 29) należy interpretować w ten sposób, że pojęcie „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu tego przepisu obejmuje warunek umowny, taki jak na przykład ujęty w umowie o kredyt w walucie obcej, który nie był indywidualnie negocjowany i na mocy którego kredyt należy spłacić w tej samej walucie obcej co waluta, w której został on zaciągnięty, w wypadku gdy warunek ten określa podstawowe świadczenie charakteryzujące tę umowę. W konsekwencji warunku tego nie można uznać za nieuczciwy, o ile jest on wyrażony prostym i zrozumiałym językiem.
Kategoria warunków umownych mieszczących się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 (Dz.Urz.UE.L z 1993 r., Nr 95, str. 29), obejmuje takie warunki, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (zob. wyroki: z dnia 3 czerwca 2010 r., C. de A. y M. de P. de M., C 484/08, pkt 34; z dnia 23 kwietnia 2015 r., V. H., C 96/14, pkt 33). Natomiast warunki, które wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego, nie mogą być objęte pojęciem „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu tego przepisu (zob. wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R., C 26/13, pkt 50; z dnia 23 kwietnia 2015 r., V. H., C 96/14, pkt 33).
W tym względzie podzielić należało stanowisko zaprezentowane w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r. (III CSK 159/17, odnoszący się do kredytów indeksowanych, ale jak wskazano powyżej charakteryzują się one analogicznym mechanizmem z tą różnicą że kwota w umowie kredytu denominowanego jest wyrażona w walucie obcej a następnie przeliczana na złote, zaś w przypadku indeksacji kolejność działań jest odwrotna, w którym wskazano, że pod pojęciem kredytu waloryzowanego należy ujmować kredyt, w którym następowało przeliczanie kwoty kredytu wypłacanego i spłat rat kapitałowo – odsetkowych z waluty polskiej na walutę obcą. Jeśli zważyć, że stosownie do art. 69 ust. 1 Prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu, wówczas nie powinno budzić wątpliwości, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu stanowi główne świadczenie z umowy kredytu. Skoro tak, trudno podzielić stanowisko, że klauzula denominacyjna nie odnosiła się bezpośrednio do elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu bankowego, a zatem do oddania i zwrotu sumy kredytowej, skoro wysokość tej sumy wprost kształtowała.
W ocenie Sądu klauzule wskazane powyżej należało uznać za określające główny przedmiot umowy – podstawowe świadczenie w ramach zawartej umowy, charakteryzujące tę umowę, a dokładnie służące określeniu wysokości zobowiązania po pierwsze kredytodawcy – to jest kwoty jaką obowiązany jest wypłacić kredytobiorcom, a następnie kredytobiorcy w zakresie określanie wysokości zobowiązania z tytułu rat wyrażonych w CHF – ich wysokości w PLN na potrzeby spłat w powiązaniu z zasadami ustalania oprocentowania, dla kredytów w CHF- podkreślić należy ponownie, iż uwzględniając brzmienie § 15 COU nie było możliwość w chwili zawarcia umowy spłaty kredytu bezpośrednio w walucie CHF, możliwość taka miała powstać od 1 lipca 2009 roku.
Zdaniem Sądu analizując treść umowy uznać należało, że klauzule przeliczeniowe z zawartym w nich ryzykiem walutowym poprzez postanowienie odnoszące dotyczące kursu waluty dla przeliczenia kwoty kredytu na CHF i następnie kursy waluty dla przeliczenia rat na etapie spłaty określało główny cel umowy.
Jednocześnie Sąd uznał, że analizowane postanowienia umowne były sformułowane niejednoznacznie, odwołują się bowiem do nieweryfikowalnego w dacie zawarcia umowy, arbitralnie przez jedną ze stron umowy- bank ustalanego kursu waluty bez określenia precyzyjnego działania mechanizmu wymiany waluty. W efekcie skoro główne świadczenie kredytodawcy w zakresie kwoty kredytu do wypłaty na rzecz powoda i strony powodowej w postaci kwoty kredytu do spłaty – w zakresie każdorazowych rat wyrażonych w PLN, przy przyjęciu kursu ustalonego arbitralnie przez Bank nie zostało określone w sposób jednoznaczny, umożliwiało to dokonanie oceny postanowień umowy odnoszących się do ustalenia kwoty kredytu a dokładnie kursu waluty pod kątem ich abuzywności.
W tym zakresie wskazania wymaga, że klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, jest klauzulą niedozwoloną. Jak wskazuje się w orzecznictwie wymóg jednoznacznego i w sposób zrozumiały sformułowania postanowienia umowy, określany zasadą transparentności, wyraźnie wyodrębnia dwa elementy. Zrozumiałość dotyczy zarówno treści jak i formy wzorca, natomiast wymóg jednoznacznego jego sformułowania odnosi się wyłącznie do treści, zmierzając do zapobiegania sformułowaniom, które mogą prowadzić do wieloznaczności tekstu. Zatem przesłanka wynikająca z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. jest spełniona tylko wtedy, gdy postanowienie wzorca nie budzi wątpliwości co do jego znaczenia, innymi słowy, gdy wynika z niego tylko jedna możliwa interpretacja dla przeciętnego, typowego konsumenta (por. wyroki SN: z dnia 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12, z dnia 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11). Bez znaczenia jest natomiast okoliczność, czy przeciętny, typowy konsument, prawidłowo rozumiejący treść zawartego we wzorcu postanowienia, aprobuje, czy wręcz akceptuje tę treść, a więc czy podziela zawarte w niej stanowisko. Ta ostatnia okoliczność nie mieści się już w ustawowej przesłance sformułowania postanowienia wzorca, określającego główne świadczenia stron, w sposób jednoznaczny, wyartykułowanej w art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. (v. Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 10 lipca 2014 r, I CSK 531/13, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 roku, CSK 1049/14).
Warto również przytoczyć stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zaprezentowane w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 roku (C-26/13 Á. K., H. R. v. (...)), w którym wskazano, że artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w przypadku warunku umownego takiego jak ten rozpatrywany w postępowaniu głównym wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
W ocenie Sądu odwołanie się do tabeli kursów walut obcych w analizowanych postanowieniach, bez wskazania o jaką konkretnie tabelę kursów walut obcych chodzi- z jakiej godziny (w przypadku gdy danego dnia publikowanych było więcej niż jedna tabela) dla jakich transakcji (gotówkowych czy bezgotówkowych) czyniło to postanowienie niejednoznacznym.
Nawet gdyby uznać, że żadne z analizowanych postanowień umowy nie odnosiło się go głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 k.c. –to tym bardziej możliwa była ich ocena pod kątem abuzywności.
Uwzględniwszy powyższe w ocenie Sądu możliwa była zatem kontrola wskazanych postanowień umownych przez pryzmat art. 385 1 § 1 k.c.
Przechodząc do analizy czy analizowane postanowienia kształtowały prawa i obowiązki strony powodowej jako konsumenta w sposób sprzeczny w dobrymi obyczajami rażąco naruszając prawo podniesienia wymaga, iż przez „dobre obyczaje” to reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są zatem, przykładowo, działania wykorzystujące niewiedzę, naiwność czy brak doświadczenia konsumenta, naruszające zasadę równorzędności stron umowy, zmierzające do dezinformacji, wywołujące błędne przekonanie konsumenta. Chodzi więc o działania określane jako nieuczciwe, nierzetelne i odbiegające na niekorzyść konsumenta od przyjętych standardów postępowania.
Pojęcie „interesów konsumenta” należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, mogą tu wejść w grę także inne aspekty: zdrowia konsumenta (i jego bliskich), jego czasu zbędnie traconego, dezorganizacji toku życia, przykrości, zawodu itp. Naruszenie interesów konsumenta wynikające z niedozwolonego postanowienia musi być rażące, a więc szczególnie doniosłe. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, OSNC - ZD 2017 , nr 1, poz. 9; z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, z dnia 29 sierpnia 2013 r. I CSK 660/12, v. wyrok SN z dnia 13.07.2005 r. I CK 832/04, „Biuletyn SN” 2006, Nr 2, s. 86)
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy uznać należało, że postanowienia umowy przewidujące stosowanie kursów wyznaczanych przez bank tak przy wykonywaniu mechanizmu denominacji kredytu jak również przy spłacie kredytu (§1 ust. 2, §1 ust. 3 i §15 ust. 7 COU) stanowiło przypisanie bankowi uprawnienia do jednostronnego kształtowania wysokości świadczenia zarówno banku względem powoda jak i powoda wobec banku.
Dotyczyło to określenia wysokości zobowiązania kredytodawcy w złotych polskich na chwilę wypłaty kredytu jak i kredytobiorcy w złotych polskich, do której jest on zobowiązany każdorazowo po przeliczeniu w stosunku do franka szwajcarskiego zgodnie z postanowieniami i wysokości spłaty dokonywanej przez kredytobiorcę w walucie PLN tytułem spłaty rat wyrażonych w harmonogramie spłat, oceny tej nie zmieniał fakt, iż brak możliwości spłaty rat w CHF wyłączony był jedynie czasowo (do 30 czerwca 2009 roku). Co również istotne postanowienia umowy ani w CSU ani w COU nie regulowały możliwości automatycznego przejścia na spłatę kredytu w CHF od 1 lipca 2009 roku, w tym nie wynikało z nich, iż dla powoda otwarty został rachunek walutowy do spłat, tak by faktycznie mógł z możliwości takiej skorzystać od 1 lipca 2009 roku.
Zawarte w przedmiotowej umowie klauzule przeliczeniowe winny być zatem uznane za abuzywne ze względu na odwoływanie się przez nie do ustalanego w sposób nieobiektywny kursu CHF, nie zaś do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miałaby wpływu. W rzeczywistości klauzule pozwalały bowiem pozwanemu Bankowi kształtować kurs wedle swojej woli w zakresie wysokości spreadu walutowego przez Zarząd Banku. Na mocy powołanych wyżej postanowień, pozwany mógł jednostronnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania strony powodowej, a tym samym mógł wpływać na wysokość jej świadczenia. Przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnego regulowania wysokości kwoty kredytu w złotych polskich jaki obowiązany był bank wypłacić powodowi oraz wysokości rat kredytu poprzez samodzielne wyznaczanie kursów kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego – dowolnego kształtowania wysokości tzw. spreadu, przy jednoczesnym pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu na te elementy, bez wątpienia narusza ich interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Pod pojęciem ,,spreadu” należy rozumieć wynagrodzenie za wykonanie usługi wymiany waluty. W niniejszej sprawie pomiędzy stronami, w ramach przedmiotowej umowy nie dochodziło do faktycznej transakcji wymiany walut, a więc pobieranemu od powoda „spreadowi” nie odpowiadało żadne świadczenie Banku. W istocie była to zatem prowizja na rzecz pozwanego, której wysokości powód nie mógł oszacować i nie podlegała ona jego kontroli. Wysokość tej prowizji zależała wyłącznie od Banku. Wobec powyższego, treść kwestionowanych postanowień umożliwiała pozwanemu Bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji strony powodowej w zakresie wysokości otrzymanego świadczenia, a także spłaty zobowiązania wobec Banku, przez co zakłócona została równowaga pomiędzy stronami przedmiotowej umowy. Zdaniem Sądu postanowienia te nie tylko kreowały pełną dowolność po stronie banku w ustalaniu kursów waluty, ale i nie wyposażały strony powodowej w jakikolwiek mechanizm pozwalający na dokonanie weryfikacji prawidłowości zastosowanego sposobu ustalenia tych kursów. W konsekwencji strona powodowa nie miała możliwości oceny jak będzie kształtowała się kwota wypłaconego jej kredytu jak i jej zobowiązanie z tytułu zawartej umowy kredytu w postaci spłat rat kredytowych. Istnienie spreadu nie było ujawnione w treści żadnego z obowiązujących w dacie zawierania spornej umowy dokumentów bankowych – brak jest także informacji o sposobie konstruowania Tabeli kursowej, podanej w taki sposób, aby powód miał możliwość zweryfikowania wysokości spreadu. Zatem niepodanie powodowi takiej informacji miało także wpływ na ich decyzję o zaciągnięciu zobowiązania, bowiem kierował się on kwestiami ekonomicznymi w tym wysokością marży a ta – nie została mu ujawniona. Dodatkowo definicja Tabeli kursowej zawarta w obowiązującej w dacie zwierania umowy instrukcji również nie wskazywała w jaki sposób jest konstruowana, pracownik banku nie mógł objaśniać powodowi faktu występowania spreadu w tabeli, bowiem nie mógł posiadać wiedzy w tym przedmiocie. Dopiero w późniejszych dokumentach bankowych stopniowo jest dookreślana Tabela kursowa.
Pozostawienie prawa do arbitralnego ustalenia wymiaru tych obowiązków w sferze wyłącznych nieweryfikowalnych decyzji Banku pozwalało na uznanie wskazanych postanowień za kształtujące obowiązki stron umowy kredytu w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, przez które rozumieć należy ukształtowanie stosunku umownego w sposób klarowny, jasny i weryfikowalny dla konsumenta. Zarazem w ocenie Sądu postanowienia te rażąco naruszały interesy strony powodowej.
Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 roku mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Niepoddające się weryfikacji określenie sposobu ustalania kursów wymiany walut stanowi dodatkowe, ukryte wynagrodzenie banku, które może mieć niebagatelne znaczenie dla kontrahenta, a którego wysokość jest dowolnie określana przez bank (Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17).
Ponadto w procesie zawierania spornej umowy stronie powodowej nie wyjaśniono jaki rodzaj kursu będzie stosowany, jak również nie wytłumaczono dlaczego Bank stosuje w rzeczywistości różnorodzajowe kursy waluty. Podkreślić należy, że klauzula denominacyjna może działać prawidłowo wyłącznie, gdy wskaźnik przeliczeniowy, według którego dokonywane jest przeliczenie ustalany jest w sposób obiektywny, a zatem w sposób niezależny od woli którejkolwiek ze stron umowy. Tymczasem, ani w przedmiotowej umowie, ani regulaminie nie określono w sposób jednoznaczny i przejrzysty zasad funkcjonowania mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by umożliwić stronie powodowej samodzielne oszacowanie, na podstawie zrozumiałych kryteriów, konsekwencji ekonomicznych zawartego stosunku prawnego. Strona powodowa nie miała wiedzy w jaki sposób Bank kształtował kurs CHF, zwiększając go bądź zmniejszając, w zależności od wysokości przyjętego spreadu oraz kursu na rynku międzybankowym. Przedmiotowa umowa nie dawała stronie powodowej zatem żadnego instrumentu pozwalającego na weryfikację decyzji pozwanego w zakresie wyznaczanego kursu CHF, czy też obrony przed tymi decyzjami.
Z uwagi na powyższe pomiędzy stronami została zakłócona równowaga kontraktowa, bowiem treść kwestionowanych postanowień umożliwiała pozwanemu jednostronne kształtowanie sytuacji słabszej strony umowy (strony powodowej) w zakresie wysokości jej zobowiązań wobec Banku. Przedmiotowa umowa, jak również załączony do niej regulamin nie precyzują sposobu ustalania kursu wymiany walut stosowanego przez pozwanego. Ponadto, w postanowieniach Umowy nie zawarto wymogu, aby wysokość ustalanego przez Bank kursu pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego na rynku walutowym. Kursy wykorzystywane przez pozwanego z zasady zawierają zaś wynagrodzenie – marżę Banku za dokonanie transakcji kupna lub sprzedaży waluty, której wysokość była zależna wyłącznie od woli pozwanego.
Mając powyższe na względzie, uznać należy więc, że pozwanemu Bankowi, mocą zawartej umowy, została przyznana pełna dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań tak pozwanego względem powoda jak i przy jednoczesnym zastrzeżeniu wyłączności uruchomienia kredytu oraz spłaty kredytu w złotych polskich.
Bez wątpienia takie ustalenie kursu waluty przez bank do przeliczeń stanowiło rażące naruszenie interesów konsumenta, narażając go na brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia skutków umowy. Powód nie miał żadnych narzędzi do ustalenia jaką kwotę kredytu faktycznie bank mu wypłaci, a w konsekwencji jak kształtować będzie się jego zobowiązanie względem pozwanego banku. Postanowienia takie uznać należało za nieuczciwe, rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej, która nie tylko może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości.
De facto pozwany bank przerzucał na kredytobiorcę poprzez zastosowanie kursu kupna w mechanizmie denominacji, koszty własnych zabezpieczeń przed ryzykiem kursowym, co stanowiło to zatem źródło dodatkowego dochodu banku. Jednocześnie konsument przed ryzykiem walutowym nie był w jakikolwiek sposób zabezpieczony. Analizowane postanowienia umowy i regulaminu dotyczące denominacji nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości świadczenia banku, jak też świadczeń kredytobiorców, w sposób możliwy do ustalenia bez decyzji banku. (v. wyrok Sądu Najwyższego III CSK 159/17).
Podkreślenia wymaga, że celem klauzuli waloryzacyjnej/denominacyjnej nie powinno być przysparzanie dochodów jednej ze stron umowy. Tymczasem wprowadzona przez bank do umowy klauzula i postanowienie dotyczące spłaty kredytu umożliwiały pozwanemu stosowanie kursu CHF ustalanego inaczej przy przeliczaniu wypłaconej kredytobiorcy kwoty kredytu, a inaczej przy obliczaniu wysokości spłat rat kredytowych. Zdaniem Sądu różnica pomiędzy tymi kursami stanowiła dodatkowy, niczym nieuzasadniony dochód banku, zaś dla kredytobiorcy dodatkowy koszt nie zostało przy tym wykazane, by transakcje te generowały po stronie banku jakiekolwiek koszty, by odpowiadało nim jakiekolwiek świadczenie banku. Postanowienie umowy wprowadzające ten mechanizm było zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszało interesy konsumenta, który nie miał nawet możliwości uprzedniej oceny własnej sytuacji, w tym wysokości rat kredytu, i był zdany wyłącznie na dowolne w tym zakresie decyzje banku.
Jednocześnie nie sposób było uznać, że strona powodowa nie jest pokrzywdzona ekonomicznie z powodu zastosowania analizowanych klauzul, bowiem w przypadku kredytu w PLN oprocentowanie oparte o stawkę referencyjną stosowaną dla kredytów w PLN było wyższe. Nie jest bowiem zasadne dokonywanie na etapie oceny abuzywności postanowień danej umowy w świetle art. 385 2 k.c. porównanie jej do innych produktów oferowanych przez bank, i analiza jak przedstawiałaby się sytuacja finansowa strony powodowej, gdyby z tego innego produktu – a dokładnie kredytu w PLN znajdującego się w ofercie pozwanego banku hipotetycznie skorzystała.
Ocena natomiast skutków uznania analizowanych postanowień umownych za niedozwolone prowadziła do stwierdzenia, że umowa kredytu zawarta między stronami jest nieważna.
Zgodnie z art. 385 1 §1 zdanie pierwsze k.c. postanowienie niedozwolone nie wiąże konsumenta, a zatem nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (np. wyrok Sądu Najwyższego z 30 maja 2014 r., III CSK 204/13; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2016 r., II CSK 750/15; wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018/7-8/79; wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 20 września 2018 r., C-51/17, (...) Bank (...)., (...) Faktoring K. Z.. przeciwko T. I. i E. K.), chyba że konsument następczo udzieli "świadomej, wyraźnej i wolnej zgody" na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16 i przywołane tam orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej; uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego (7) z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).
Sankcja bezskuteczności stanowi wyraz dążenia do maksymalnej ochrony konsumenta poprzez skuteczne wyeliminowanie wadliwych postanowień umownych przy minimalnej ingerencji w stosunek prawny. Sąd miał co prawda na uwadze, że taka kwalifikacja rzeczonej klauzuli co do zasady nie powinna prowadzić do nieważności całej umowy kredytowej (np. wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC 2015/11/132).
W ocenie Sądu utrzymanie stosunku prawnego bez uznanych za bezskuteczne postanowień nie było jednak w świetle okoliczności niniejszej sprawy możliwe. Sąd miał bowiem na względzie, że bezskuteczność analizowanych postanowień prowadziła nie tylko do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z denominacji przedmiotowego kredytu do waluty, ale przede wszystkim bezskuteczność postanowień z § 1 ust. 2 i § 13 ust. 2 COU powodowała, że brak było możliwości określenia kwoty kredytu w złotych polskich- a zatem jednego z essentialia negotii umowy kredytu zgodnie z art. 69 ustawy Prawo bankowe. Bez uznanego za niedozwolone postanowienia umownego nie było zatem możliwości określenia kwoty kredytu, co prowadzić musiało do uznania umowy za nieważną w całości. Nie sposób było bowiem uznać, by kwotą kredytu mogła w takiej sytuacji pozostać kwota w CHF zawarta w § 1 ust. 1 umowy - według niej miała być bowiem jedynie wyliczona kwota kredytu w PLN.
Zdaniem Sądu również bezskuteczność postanowienia z § 15 ust. 7 pkt 2 a, b c powodowała, iż umowa powinna być uznana za nieważną, nie sposób bowiem było przyjąć, by w takiej sytuacji kredytobiorcy byliby zobowiązani do spłaty rat bezpośrednio w CHF. Wolą stron było bowiem by zarówno wypłata jak i splata kredytu następowała w PLN, co zresztą następnie miało miejsce.
Zaznaczenia przy tym wymaga, iż zdaniem Sądu nawet gdyby, odmiennie niż przyjęto powyżej, postanowienia z § 15 ust. 7 pkt 2 a, b i c nie uznać za abuzywne z uwagi na ograniczony czasowo okres obowiązywania to nie zmieniałoby to oceny prawnej pozostałych w/w postanowień umowy zawierających klauzule denominacyjne aktualizujące się na etapie wypłaty kredytu. Już li tylko uznanie tych postanowień za abuzywne skutkowałoby uznaniem, iż umowa jest nieważna.
Podkreślić należy, że eliminacja klauzuli umownej uznanej za bezskuteczną nie może prowadzić do zmiany charakteru stosunku prawnego łączącego strony, tj. granicą, której przekroczenie uzasadnia interwencję sądu, jest sprzeczne z naturą stosunku (art. 353 1 KC) ukształtowanie umowy (np. wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC 2015/11/132).
Usunięcie zatem postanowienia określającego główne świadczenia stron – podobnie jak postanowienia określającego niektóre z essentialia negotii – musi oznaczać brak konsensu co do zawarcia umowy w ogóle.
W związku z powyższym, na skutek kontroli abuzywności, przedmiotową umowę uznać należało a nieważną. Na jej podstawie nie jest bowiem możliwe określenie świadczeń obu stron.
Jednocześnie podkreślenia wymaga, iż brak było podstaw do zastąpienia abuzywnych postanowień umowy jakimikolwiek innymi postanowieniami mogącymi wynikać z przepisów o charakterze dyspozytywnym.
Sąd miał wprawdzie na uwadze, iż zgodnie z art. 358 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 24 stycznia 2009 roku:
§ 1. Jeżeli przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienie świadczenia w walucie obcej.
§ 2. Wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej. W razie zwłoki dłużnika wierzyciel może żądać spełnienia świadczenia w walucie polskiej według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia, w którym zapłata jest dokonana.
Niemniej jednak Sąd podziela stanowisko prezentowane w orzecznictwie, iż stwierdzenie nieważności umowy kredytu hipotecznego denominowanego do kursu waluty obcej mieści się w zakresie sankcji, jaką dyrektywa Rady 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich przewiduje w związku z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych. Wskazać należy, że nie jest dopuszczalne zastępowanie wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden przepis prawa, w tym art. 385 1 i art. 358 § 2 k.c., nie daje podstaw do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne. (Postanowienie Sądu Najwyższego - z dnia 15 września 2022 r. I CSK 3351/22).
Jak wskazał również zasadnie Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 22 września 2022 r.(I CSK 3771/22), warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku. Co do zasady nie jest dopuszczalne, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Oznacza to, że nieuprawnione byłoby zastąpienie przez sąd postanowień niedozwolonych innymi. Możliwość takiej zmiany umowy przez sąd stałaby w sprzeczności z celami prewencyjnymi dyrektywy nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE L z 1993 r. Nr 95, s. 29), gdyż przedsiębiorcy wiedzieliby, że nawet w razie zastosowania klauzuli niedozwolonej umowa zostanie skorygowana przez sąd w sposób możliwie najpełniej odpowiadający ich woli, a jednocześnie dopuszczalny w świetle przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych. Ponadto, wejście w życie ustawy antyspreadowej w żaden sposób nie wpływa na ocenę abuzywności postanowień we wcześniej zawartych umowach kredytu i ich konsekwencji dla bytu tych umów (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984).
Jak celowo podał zaś Sąd Najwyższy postanowieniu z dnia 31 maja 2022 roku (I CSK 3214/22) art. 358 § 2 k.c. jest przepisem o charakterze ogólnym, a nie dyspozytywnym, co w oparciu o powołany powyżej wyrok TSUE w sprawie C-260/18 (D.) wyklucza możliwość jego zastosowania. Nie powinien on zatem być używany dowolnie przez sądy w sprawach kredytów frankowych. Niewątpliwie, także z uwagi na fakt, iż wyeliminowane postanowienia abuzywne miały charakter rozrachunkowy, brak jest podstaw do stosowania w ich miejsce regulacji dotyczącej ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej. Nie można bowiem pominąć, że art. 358 § 2 k.c. odnosi się do zobowiązań, których przedmiotem jest suma w walucie obcej, a nie do klauzul waloryzacyjnych – i odpowiednio denominacyjnych -a zatem zobowiązań, dla których waluta obca pełni jedynie funkcję miernika świadczenia, które jest spełniane w walucie polskiej.
W tym zakresie wskazania wymaga również, że nie sposób było wywieść możliwości stosowania przepisu dyspozytywnego z wyroku TSUE z dnia 26 marca 2019 roku w sprawie C-70-17 (( (...) SA przeciwko (...) SA przeciwko A. L. M. i V. R.), w którym Trybunał dopuścił wprawdzie możliwość zaradzenia nieważności warunku poprzez zastąpienie go przepisem, na którym został oparty ten warunek, w nowym brzmieniu uzależniając go jednak od warunku, że umowa kredytu hipotecznego nie może dalej obowiązywać w przypadku usunięcia tego mającego nieuczciwy charakter warunku i że stwierdzenie nieważności całej umowy naraża konsumentów na szczególnie niekorzystne konsekwencje. Tymczasem w okolicznościach niniejszej sprawy stwierdzenie nieważności było zgodne z żądaniem powoda i brak było jakichkolwiek podstaw do uznania, że stwierdzenie nieważności umowy kredytu narażać ją będzie na jakiekolwiek negatywne konsekwencje (oświadczenie złożone na rozprawie w dniu 6 listopada 2022 roku).
Wykluczyć również należało posłużenie się w tym zakresie innymi przepisami prawa – w tym wekslowego, regulującymi swoisty stosunek prawny. Sąd nie stwierdził wreszcie, by istniały jakiekolwiek ustalone zwyczaje umożliwiające na zasadzie art. 56 k.c. posiłkowanie się kursem wynikającym z ustawy prawo wekslowe, jak również by możliwe było zastąpienie postanowień odnoszących się do kursu waluty poprzez ustalony w oparciu o opinię biegłego „kurs rynkowy”. Zdaniem Sądu nie sposób było również za taki kurs uznać kursu średniego NBP- nie był on bowiem, czego dowodem jest kilkadziesiąt tysięcy spraw zawisłych przed Sądem Okręgowym w Warszawie tak zwanych „frankowych”, kursem zwyczajowo stosowanym przez banki przy czynnościach bankowych.
W tym względzie podzielić należało stanowisko zaprezentowane w wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r. C-260/18, iż artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę.
Co więcej w ocenie Sądu mieć należało na uwadze, iż w relacji konsumenta z przedsiębiorcą przy ocenie skutków uznania poszczególnych postanowień umownych za niedozwolone istotną rolę odgrywa element odstraszający, prewencyjny.
Z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do niestosowania klauzuli abuzywnej i nie wolno im przekształcać jej treści tak, aby nadać jej kształt nienaruszający interesu konsumenta, ponieważ osłabiałoby to oddziaływanie prewencyjne sankcji. Umowa powinna „w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego” (zob. wyroki: z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie C-618/10, B. E. de (...) SA przeciwko J. C., ZOTSiS 2012/6/I-349, pkt 66 - 69; z dnia 30 maja 2013 r. w sprawie A. B., pkt 57, 60; z dnia 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., ZOTSiS 2015/1/I-21, pkt 28; z dnia 26 stycznia 2017 r. w sprawie C- 421/14, (...) SA przeciwko J. G. G., ECLI:EU:C:2017:60, pkt 71; z dnia 21 kwietnia 2016 r. w sprawie C-377/14, E. R., H. R. przeciwko F. a.s., ECLI:EU:C:2016:283, pkt 97). Z przywołanych orzeczeń wynika, że Trybunał wyklucza nie tylko tzw. redukcję utrzymującą skuteczność postanowienia abuzywnego, ale także wyłącza możliwość uzupełniania luk w umowie powstałych po wyeliminowaniu takiego postanowienia.
Jak wynika z orzecznictwa TSUE Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy, takie jak te, o których mowa w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R. (C‑26/13, EU:C:2014:282), należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie. (również Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 3 października 2019 r. C-260/18 K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)) Tymczasem w wyroku C-26/13 Trybunał zwrócił uwagę, że stosowanie przepisów dyrektywy ma chronić konsumenta przed unieważnieniem umowy w całości. Unieważnienie całej umowy mogłoby bowiem narazić konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w wyroku z 21 stycznia 2015 roku w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, gdzie Trybunał stwierdza: „sąd krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, pod warunkiem że to zastąpienie jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 i pozwala na przywrócenie rzeczywistej równowagi między prawami a obowiązkami stron umowy. Jednak możliwość taka jest ograniczona do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na penalizujące go konsekwencje.”.
Podkreślenia przy tym wymaga, iż strona powodowa konsekwentnie domagała się ustalenia, że umowa zawarta między stronami jest nieważna. Jak wynika z orzecznictwa TSUE Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy, takie jak te, o których mowa w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R. (C 26/13, EU:C:2014:282), należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie. (również Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 3 października 2019 r. C-260/18 K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)) Tymczasem w wyroku C-26/13 Trybunał zwrócił uwagę, że stosowanie przepisów dyrektywy ma chronić konsumenta przed unieważnieniem umowy w całości. Unieważnienie całej umowy mogłoby bowiem narazić konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w wyroku z 21 stycznia 2015 roku w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, gdzie Trybunał stwierdza: „sąd krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, pod warunkiem że to zastąpienie jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 i pozwala na przywrócenie rzeczywistej równowagi między prawami a obowiązkami stron umowy. Jednak możliwość taka jest ograniczona do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na penalizujące go konsekwencje.”
Przy tym wobec złożonego po pouczeniu strony powodowej przez Sąd o ewentualnych skutkach stwierdzenia nieważności umowy kredytu wyraźnego oświadczenia strony powodowej, iż zdaje sobie sprawę z tych ewentualnych skutków i popiera to żądanie, nie sposób było uznać, by ustalenie nieważności tej umowy było sprzeczne z interesem powoda jako konsumenta, w tym by zasadnym było odstąpienie przez Sąd od ochrony przewidzianej w przepisach prawa konsumenckiego.
Żądanie zapłaty wywodzone z nieważności spornej umowy nie stanowiło również nadużycia prawa podmiotowego przez powoda (vide art. 5 k.c.). Nie można bowiem zapominać, że przy ocenie tego rodzaju zarzutów obowiązuje zasada tzw. „czystych rąk”. Jak wynika z powyższych rozważań, pozwany Bank konstruując sporną umowę kredytu naruszył szereg przepisów skutkujących jej nieważnością. Taki sposób skonstruowania postanowień analizowanej umowy przy jednoczesnym braku realnego poinformowania kredytobiorców jaki wywoła to skutek dla ich praw i obowiązków stanowił naruszenie zasad rzetelności, staranności w relacji przedsiębiorcy z konsumentem. Nietrafna jest zatem argumentacja pozwanego wskazująca, że powód sam wyraził zgodę na stosowanie mechanizmu denominacji, a teraz wobec podjęcia niekorzystnej decyzji przerzucają jej skutki na pozwanego. Obarczenie powoda odpowiedzialnością za podjętą decyzję w zakresie zobowiązania wynikającego z umowy kredytu denominowanego byłoby tylko wówczas zasadne, gdyby pozwany nie tylko w sposób zgodny z prawem uregulował klauzule przeliczeniowe, ale również gdyby w sposób prawidłowy i pełny przedstawił powodowi informacje umożliwiające im weryfikację rozpoznanie skutków zastosowania tych klauzul przeliczeniowych. Z tego też względu żądanie powoda nie mogło zostać oddalone na podstawie art. 5 k.c. Powód jest przy tym świadomy skutków nieważności umowy i – pouczony przez Sąd - wyraża zgodę na stwierdzenie jej nieważności.
W konsekwencji Sąd przesłankowo ustalił, że umowa kredytu z 27 kwietnia 2009 roku jest umową nieważną, a skoro tak to żądanie zapłaty zasługiwało na uwzględnienie przy w świetle art. 410 w. z w. z art. 405 k.c. regulujących zasady rozliczeń z tytułu świadczenia nienależnego. Efektem nieważności umowy kredytu jest obowiązek zwrotu przez strony wzajemnych świadczeń. W konsekwencji pozwany bank obowiązany jest do zwrotu na rzecz powoda całości świadczeń spełnionych przez niego w wykonaniu spornej umowy.
Powód na rzecz pozwanego uiścił tytułem spłat rat kapitałowo - odsetkowych w okresie od dnia 10 czerwca 2009 r. do dnia 23 października 2018 r. łącznie kwotę 395702,10 zł. W niniejszej sprawie żądaniem zapłaty objął jedynie część tej kwoty a mianowicie kwotę 102.149,25 zł, stanowiącą różnicę między kwotą uiszczoną na rzecz pozwanego a kwotą wypłaconego kredytu. W efekcie zasądzeniu na rzecz powoda podlegała kwota 102149,25 zł.
O odsetkach od zasądzonej kwoty należności głównej Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., uznając, przy uwzględnieniu treści art. 455 k.c., że w przypadku świadczenia nienależnego obowiązany do jego zwrotu pozostaje w opóźnieniu dopiero, gdy nie spełni świadczenia po wezwaniu (wyrok SN z 22 marca 2001 r. sygn. akt V CKN 769/00; z 29 maja 2015 r., sygn. VI ACa 1020/14). Odsetki za opóźnienie od zasądzonej kwoty należą się w ocenie Sądu co do zasądzonej kwoty od dnia 28 listopada 2019 roku do dnia zapłaty. Sąd uwzględnił, iż kredyt w okresie żądanym pozwem, kredyt był spłacany wyłącznie przez powoda – co wynikało z oświadczeń i dokumentów załączonych do akt sprawy.
Wskazania wymaga, iż całość żądanej przez powoda kwoty podlegała zasądzeniu na jego rzecz.
Sąd nie uwzględnił zarzutu przedawnienia podniesionego przez pozwanego.
Odnosząc się do tego zarzutu należy stwierdzić, że po pierwsze do roszczenia powoda zastosowanie znajdował 6-letni okres przedawnienia (zgodnie z art. 118 k.c.). Do tego świadczenia nie mógł mieć zastosowania art. 731 k.c. – nie było to roszczenie wynikające z umowy rachunku bankowego. Świadczenie objęte sporem nie miało także charakteru okresowego wbrew twierdzeniom pozwanego. Zdaniem Sądu termin ten nie upłynął ani w chwili wniesienia pozwu. Termin spełnienia świadczenia wynikającego z istnienia roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia nie jest określony. Nie jest więc możliwe przyjęcie, że bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Zastosowanie znajduje zatem art. 120 § 1 k.c. zdanie drugie, zgodnie z którym jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu (przedawnienia) rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.
Wymóg podjęcia czynności w najwcześniej możliwym terminie pozwala na elastyczną, dostosowaną do konkretnej sytuacji ocenę obowiązku i możliwości podjęcia takiej czynności przez wierzyciela. W szczególności nie oznacza automatycznego obowiązku podjęcia czynności - wezwania dłużnika do zapłaty - bezpośrednio po spełnieniu własnego świadczenia. Postanowienie takiego wymogu byłoby zasadne gdyby nienależne świadczenie było spełniane bez istnienia jakiejkolwiek, nawet mylnie ocenianej przez strony, podstawy prawnej. Tymczasem w przypadku nieważnej umowy kredytu obie strony spełniały swoje świadczenia w przekonaniu o wykonywaniu umowy. Działo się tak przez okres znacznie przekraczający długością termin odpowiadający terminowi przedawnienia obliczany od chwili wykorzystania kredytu przez kredytobiorcę.
Przy ocenie przedawnienia roszczeń z tytułu zwrotu świadczenia wzajemnego wynikającego z umowy uznanej za nieważną należy uwzględnić zachowanie stron zmierzające do wykonania zobowiązań wzajemnych i dopóki ten stan respektują trudno mówić o wymagalności roszczeń.
Dlatego też Sąd stoi na stanowisku, że do początku biegu terminu przedawnienia roszczeń banku nie dochodzi do momentu, w którym kredytobiorca nie zakwestionuje skuteczności bądź ważności postanowień uprzednio wykonywanej przez siebie umowy (ewentualnie brak ich skuteczności zostanie z urzędu wskazany przez sąd). Dopiero wówczas powstaje stan, w którym bank jako wierzyciel, któremu przysługuje roszczenia o zwrot nienależnych świadczeń, może podjąć czynności zmierzające do postawienia ich w stan wymagalności w rozumieniu art. 120 § 1 k.c.
Sąd przyjął zatem, że termin przedawnienia najwcześniej może biec od chwili gdy strona powodowa dowiedziała się, że umowa kredytowa, którą zawarła, zawiera klauzule, które mogą skutkować jej nieważnością. W niniejszej sprawie termin przedawnienia zaczął biec od dnia w którym powód powziął wiedzę co do nieważności umowy kredytu, a łączyć go należy z uzyskaniem profesjonalnej porady prawnej przed wniesieniem pozwu, a zatem uwzględniając datę choćby pisma skierowanego przez powoda do pozwanego z 7 listopada 2019 roku termin przedawnienia od listopada 2019 roku do dnia wniesienia pozwu niewątpliwie nie upłynął.
Sąd nie uwzględnił zarzutu zatrzymania podniesionego przez stronę pozwaną na rozprawie w dniu 6 listopada 2023 r. (k. 386-387v.).
Podstawę prawną jego oceny stanowił przede wszystkim art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. Zgodnie z art. 496 k.c., jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaoferuje świadczenia wzajemnego albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. W myśl art. 497 k.c., przepis artykułu poprzedzającego stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej. Zdaniem Sądu umowa kredytu jest umową wzajemną. Oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania zostało złożone na rozprawie w obecności powoda i– w efekcie skutecznie do powoda dotarło stosownie do art. 61 k.c.
Zarzut ten ocenić należało jako niezasadny przede wszystkim z tej przyczyny, iż w niniejszej sprawie powód dochodził zapłaty jedynie różnicy między kwotą spełnionych świadczeń a kwotą wypłaconego kredytu. Co więcej w zakresie obejmującym wypłacony kredyt powód i drugi z kredytobiorców złożyli skuteczne oświadczenie o potrąceniu z dnia 8 listopada 2023 roku w konsekwencji którego wierzytelność pozwanego banku o zwrot kwoty kapitału wygasła. W konsekwencji nie mogła ona być podstawą skutecznego złożenia zarzutu zatrzymania.
Abstrahując od powyższego brak było podstaw do uwzględniania tego zarzutu z uwagi na konieczność respektowania przy dokonywaniu wykładni przepisów prawa orzecznictwa europejskiego- a konkretnie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia z dnia 14 grudnia 2023 r. C-28/22. Jak wynika z treści rzeczonego wyroku:
„ Artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z zasadą skuteczności należy interpretować w ten sposób, że: stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą, w sytuacji gdy umowa kredytu hipotecznego zawarta przez przedsiębiorcę z konsumentem nie może już pozostać wiążąca po usunięciu nieuczciwych warunków zawartych w tej umowie, przedsiębiorca ten może powołać się na prawo zatrzymania umożliwiające mu uzależnienie zwrotu świadczeń otrzymanych od tego konsumenta od przedstawienia przez niego oferty zwrotu świadczeń, które sam otrzymał od tego przedsiębiorcy, lub gwarancji zwrotu tych ostatnich świadczeń, jeżeli wykonanie przez tego samego przedsiębiorcę tego prawa zatrzymania powoduje utratę przez rzeczonego konsumenta prawa do uzyskania odsetek za opóźnienie od momentu upływu terminu nałożonego na danego przedsiębiorcę do wykonania zobowiązania umownego po tym, jak przedsiębiorca ten otrzyma wezwanie do zwrotu świadczeń zapłaconych jemu w wykonaniu tej umowy.” W konsekwencji zdaniem Sądu, choć TSUE we wskazanym wyroku nie podważył możliwości zastosowania samej instytucji prawa zatrzymania w sporach przedsiębiorcy z konsumentem, to w ocenie Sądu uwzględniając wykładnię art. 481 k.c. i konsekwencje zastosowania prawa zatrzymania dla roszczenia odsetkowego uwzględnienie zarzutu zatrzymania było niemożliwe. Uwzględnienie tego zarzutu a jednocześnie zasądzenie na rzecz powoda odsetek od dnia następnego po dniu postawienia przysługującej im wierzytelności w stan wymagalności, co nastąpiło w dniu zgłoszenia zarzutu, prowadziłoby do wydania orzeczenia sprzecznego z treścią art. 481 k.c. W ocenie bowiem Sądu skuteczne skorzystanie z zarzutu zatrzymania niweluje stan opóźnienia – a zatem powoduje, iż roszczenie odsetkowe staje się niezasadnym, bowiem dłużnik z umowy wzajemnej zgłaszający ów zarzut ma możliwość powstrzymania się od spełnienia swojego świadczenia do czasu, gdy wierzyciel nie zaoferuje mu zwrotu świadczenia wzajemnego. Z tej przyczyny Sąd zarzutu tego nie uwzględnił uznając, że wykonanie przez pozwanego prawa zatrzymania musiałoby prowadzić do utraty przez powoda odsetek za opóźnienie. Przeciwne orzeczenie –uwzględnienie zarzutu zatrzymania i zasądzenie odsetek było - w świetle przepisów prawa materialnego i ich wykładni -niemożliwe.
Mając na uwadze powyższe Sąd orzekł jak w punkcie 1. wyroku.
O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji w punkcie 2., uznając iż wobec uwzględnienia w całości roszczenia głównego, to pozwanego należało obciążyć w całości kosztami procesu- zasądzając je od pozwanego na rzecz powoda, stosownie do art. 98§ 1 k.p.c., przy czym na podstawie art. 108 §1 k.p.c. Sąd zdecydował, iż szczegółowego wyliczenia kosztów procesu dokona referendarz sądowy po uprawomocnieniu się wyroku.
Sędzia Ewa Suchecka – Bartnik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Ewa Suchecka-Bartnik
Data wytworzenia informacji: