I C 594/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2021-06-24
Sygn. akt I C 594/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 czerwca 2021 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie, I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: sędzia Rafał Wagner
Protokolant: Piotr Choiński
po rozpoznaniu w dniu 9 czerwca 2021 r. w Warszawie
na rozprawie sprawy z powództwa H. L. (1)
przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę
I. zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz H. L. (1) kwotę 98 502 (dziewięćdziesiąt osiem tysięcy pięćset dwa) zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 21 lutego 2019 r. do dnia zapłaty;
II. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
III. zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz H. L. (1) kwotę 8 532 (osiem tysięcy pięćset trzydzieści dwa) zł tytułem kosztów procesu.
Sygn. akt I C 594/20
UZASADNIENIE
Pozwem z 11 marca 2020 r. (data złożenia w urzędzie pocztowym – k. 143) skierowanym przeciwko pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. (obecnie „ (...) S.A. z siedzibą w W. ”), H. L. (2) wniosła o:
a) zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 118 236 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty za opóźnienie od dnia 21 lutego 2019 r. do dnia zapłaty,
ewentualnie o:
b) zobowiązanie pozwanej do złożenia oświadczenia woli – zawarcia z powódką umowy sprzedaży o następującej treści: Spółka (...) S.A. niniejszym oświadcza, że nabywa od Pan H. L. (1) akcje wyemitowane przez (...) S.A. serii (...) o numerach od (...) do (...) za cenę sprzedaży 7,08 zł za każdą nabywaną akcję, to jest za cenę 118 236 zł łącznie”
c) zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 118 236 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty za opóźnienie od dnia 12 lutego 2019 r. do dnia zapłaty.
Powódka wniosła także o zasądzenie od pozwanej na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu powódka wskazała, że będąc konsumentem w dniu 20 lutego 2017 r. zawarła z pozwaną umowę sprzedaży akcji i umowę opcji o europejskim stylu wykonania, której przedmiotem było wystawienie powódce przez pozwaną opcji sprzedaży o europejskim stylu wykonania, tj. zobowiązanie pozwanej do odkupienia od powoda akcji emitenta po cenie 7,08 zł w dniu określonym na zasadach wskazanych w umowie. Powódka uiściła na rzecz pozwanej cenę sprzedaży w kwocie 100 200 zł (6 zł za akcję), zaś pozwana przeniosła na nią własność akcji serii (...) o numerach od (...) do (...). Pozwana zobowiązana była zaś do wykupienia akcji od powódki po cenie powiększonej o 18%. Pozwana nie wykonała opcji zgodnie z umową.
W pozwie jako podstawę roszczenia głównego powódka wskazała odpowiedzialność kontraktową pozwanej polegającą na obowiązku spełnienia świadczenia wzajemnego i zapłaty ceny za akcje w kwocie 1118 236 zł. Podnosiła przy tym, że powódka w wyniku zaniechania pozwanej doznała szkody rzeczywistej (strata zainwestowanego kapitału) i utraciła korzyści (18% zysk). Argumentowała przy tym, że umowa opcji nie jest umową przedwstępną i ma charakter automatyczny (pozew k. 3-37).
W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.
W uzasadnieniu pozwana podniosła, że w jej ocenie łącząca strony umowa opcji jest umową opcji sprzedaży typu put, mającą charakter umowy przedwstępnej, w związku z czym wywodzone w oparciu o tę umowę roszczenie o zapłatę ceny za akcje jest przedwczesne.
Jednocześnie pozwana podkreśliła, że brak jest podstaw do uwzględnienia przez Sąd roszczenia o zobowiązanie do zawarcia umowy przyrzeczonej (art. 390 § 2 k.c.) lub o zasądzenie odszkodowania na podstawie art. 390 § 2 k.c. z uwagi na to, że roszczenia te uległy przedawnieniu, przy uwzględnieniu rocznego terminu przedawnienia wynikającego z art. 390 § 3 k.c. (odpowiedź na pozew – k. 201-205).
Strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska w sprawie w dalszym toku postępowania i przed zamknięciem rozprawy.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
30 grudnia 2016 r. pomiędzy (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. (Gwarantem) a (...) S.A. z siedzibą w W. (Emitentem) z uwagi na to, że Emitent w związku ze sprzedażą akcji w kapitale zakładowym zobowiązał się do zagwarantowania zysków inwestorom, zawarta została umowa gwarancyjna. W § 1 ust. 1 pkt 2 umowy wskazano, że (...) oznacza dzień realizacji opcji wskazanej w umowie opcji, zaś (...) (§ 1 ust. 1 pkt 3) oznacza stopę zwrotu z inwestycji w akcje objęte przez Inwestora, wynosząca 9% w skali roku, przy czym jako wartość początkową inwestycji przyjęto cenę sprzedaży akcji, a jako wartość końcową wartość wypłaconego uczestnikowi dochodu przypadającego na akcję, ustaloną na dany Dzień Rentiera. Na podstawie tej umowy w § 2 ust. 1 Gwarant w związku z nabyciem przez Inwestora Akcji, zobowiązał się, że stopa zwrotu z Inwestycji w Akcje wyniesie nie mniej niż Zakładana Stopa Zwrotu, czyli 9,0% w skali roku oraz, że w przypadku gdy na dany Dzień osiągnięto stopę zwrotu z inwestycji niższą niż Zakładana Stopa Zwrotu, Gwarant wypłaci Inwestorowi kwotę świadczenia na rachunek bankowy Inwestora nie później niż w terminie 14 dni po takim Dniu Rentiera. Zobowiązanie Gwaranta miało przy tym charakter gwarancyjny, tj. bez względu na okoliczności (§ 2 ust. 2 umowy). (umowa gwarancyjna – k. 54-55)
20 lutego 2017 r. między (...) Sp. o.o. z siedzibą w W. (Emitentem, Wystawcą) a H. L. (1) (Nabywcą) zawarta została umowa opcji sprzedaży o europejskim stylu wykonania (dalej: Umowa opcji). W Umowie opcji „Opcję” zdefiniowano jako opcję sprzedaży o europejskim stylu wykonania, to jest zobowiązanie Wystawcy do odkupienia od Nabywcy opcji akcji (...) S.A. po cenie wykonania w dniu wygaśnięcia opcji (dzień wygaśnięcia zobowiązań Wystawcy wobec Nabywcy). (...) to akcje Emitenta, (...) to cena za jeden Instrument Bazowy, w stosunku do której określona będzie wysokość kwoty rozliczenia. Jako (...) określono natomiast dzień, ustalenia kwoty świadczenia przysługującego uprawnionemu z opcji z tytułu wykonania opcji, dzień wygaśnięcia opcji (Umowa opcji – k. 49).
Przedmiot Umowy opcji stanowiło wystawienie przez Wystawcę Opcji na rzecz Nabywcy. Opcja wystawiona została na 16 700 sztuk Instrumentu Bazowego. Cena Wykonania Opcji była równa 7,08 zł za jedną sztukę Instrumentu Bazowego, co stanowi wartość Instrumentu Bazowego równą 6 zł powiększoną o 18% (Umowa opcji - k. 49-49v).
Sposób wykonania Opcji określony został następująco:
a) Opcja może zostać wykonana poprzez zawarcie umowy sprzedaży akcji na rzecz Wystawcy Opcji po Cenie Wykonania.
b) W celu wykonania Opcji, Nabywca Opcji powinien w terminie trzech miesięcy przed Dniem Wykonania Opcji, przesłać do Wystawcy Opcji pisemną informację o zamiarze skorzystania z Opcji, listem poleconym lub za pośrednictwem pozty kurierskiej lub w inny, niebudzący wątpliwości sposób na wskazany adres (pkt 1 Umowy opcji – k. 49v).
Strony ustaliły, że Umowa opcji wygasa w terminie 24 miesięcy od daty wystawienia, tj. 20 lutego 2019 roku (pkt 2 Umowy opcji – k. 49v).
W pkt 5 Umowy Opcji wskazano, że Nabywcy opcji przysługuje prawo do sprzedaży instrumentów bazowych na rynku publicznym bądź niepublicznym. W przypadku zbycia przez Nabywcę Opcji części nabytych w drodze emisji prywatnej instrumentów bazowych lub ich całości przed terminem wygaśnięcia opcji, opcja wygasa (k. 49v).
Usługi pośrednictwa w zakresie nabycia instrumentów rynku niepublicznego na rzecz powódki świadczył (...) S.A. Na podstawie zlecenia kupna papierów wartościowych na rynku niepublicznym nr (...) K (...) nabył na rzecz powódki 16 700 sztuk akcji imiennych wyemitowanych przez (...) S.A. serii (...) od nr (...) do (...), po kursie 6,00 zł za jeden instrument, łącznie 100 200 zł. ( zlecenie kupna – k. 51, zawiadomienie o zawarciu transakcji – k. 52)
Z propozycją zainwestowania w akcje pozwanej spółki wystąpił do powódki M. C., pracownik banku, którego klientką była powódka i do którego miała zaufanie jako swojego doradcy. M. C. wiedział, że dla powódki przy inwestowaniu najważniejsze jest bezpieczeństwo. Uważał, że w przypadku proponowanej inwestycji nie ma żadnego ryzyka. Był przekonany, że jest to inwestycja wysokiego bezpieczeństwa. Powódka idąc za radą swojego doradcy podpisała Umowę opcji w oddziale banku. Była przy tym przekonana, że jest to produkt oferowany przez bank. Faktycznie umowa była zawierana za pośrednictwem (...) S.A. w imieniu którego działał A. K., z którym powódka się nie kontaktowała. Kontakt z nim miał tylko M. C.. Również w późniejszym okresie M. C. pomagał powódce w obsłudze Umowy opcji, wypełniał wymagane dokumenty (zeznania świadka M. C. – k. 320v-321; zeznania powódki – k. 322, zlecenie kupna papierów wartościowych – k. 51, zawiadomienie o zawarciu transakcji – k. 52.)
Pismem z 26 lipca 2018 r., które wpłynęło do pozwanej 30 lipca 2018 r. powódka poinformowała pozwaną o chęci skorzystania z przysługującego jej prawa do odsprzedaży wszystkich 16 700 posiadanych akcji na warunkach określonych w Umowie opcji. (oświadczenie – k. 58)
Pismem z 23 stycznia 2019 r. pozwana poinformowała powódkę, że zgodnie z pkt 4.1. Umowy opcji termin wykonania opcji przypada na dzień 20 lutego 2019 r. Zapewniała przy tym, że spółka rozwija się bardzo dynamicznie, a w najbliższych tygodniach powinno nastąpić złożenie wniosku o wprowadzenie akcji do obrotu na rynku (...), co jest w tym momencie najważniejszym procesem prowadzonym przez spółkę (pismo – k. 79-79v).
16 maja 2019 r. powódka zawarła z (...) S.A. umowę „pośrednictwo” nr (...) o świadczenie przez (...) S.A. usług pośrednictwa w nabywaniu lub zbywaniu instrumentów finansowych poza rynkiem zorganizowanym. Na jej podstawie 16 maja 2019 r. zawarła z (...) S.A. umowę zlecenia pośrednictwa sprzedaży do 16 700 akcji imiennych (...) S.A. za minimalną cenę 7,08 zł (umowa „pośrednictwo” – k. 80-81, umowa zlecenia wraz z pełnomocnictwem – k. 82-84).
Na podstawie umowy zlecenia (...) S.A. działając w imieniu powódki zawarł 6 grudnia 2019 r. umowę sprzedaży akcji w zakresie przeniesienia na kupującego ((...) z siedzibą w N.) własność 283 akcji serii (...) S.A. za cenę 7,08 zł za jedną akcję i łączną cenę 2 003,64 zł (niesporne, oświadczenie zawarte w piśmie powódki z 2 marca 2020 r. – k. 98).
Pismami z 2 marca 2020 r. powódka działająca przez zawodowego pełnomocnika złożyła na podstawie art. 86 k.c. (...) S.A. oświadczenia o odstąpieniu od umowy sprzedaży akcji z 6 grudnia 2019 r. i umowy „pośrednictwo” z 16 maja 2019 r. (pisma – k. 90-93 i 97-100).
1 lutego 2019 r. Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy pozwanej udzieliło zgody na nabycie akcji własnych przez pozwaną, jednak w spółce nie został utworzony kapitał rezerwowy.
(niesporne twierdzenia stron – k. 24 i 502)
(...) S.A. funkcjonuje obecnie pod nazwą (...) S.A. z siedzibą w W.. (odpis z KRS spółki – k. 264-276) Jej sytuacja finansowa jest bardzo zła. Nie osiąga ona zysków. Zabezpieczenia roszczeń orzekane przez sądy nie są skutecznie wykonywane przez komorników. Pozwana składała również wniosek o ogłoszenie upadłości (okoliczności niesporne, informacja komornika – k. 228, wniosek dłużnika o ogłoszenie upadłości – k. 513 i n.).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów złożonych przez strony do akt niniejszego postępowania, jak również na podstawie zeznań świadka M. C. oraz stron. Sąd dał wiarę przedstawionym w niniejszej sprawie dowodom w postaci dokumentów, albowiem w ocenie Sądu brak jest podstaw do podważania ich zawartości lub autentyczności. Dokumenty te nie były także kwestionowane przez żadną ze stron procesu. Sąd dał wiarę zeznaniom świadka uznając je za logiczne i spójne. Świadek był pracownikiem banku, osobą, która przekonała powódkę do zawarcia Umowy opcji, a także potem pomagał jej zrealizować tę umowę. Biorąc również pod uwagę jego doświadczenie zawodowe miał wiedzę co do istotny podejmowanych przez powódkę czynności prawnych. Sąd dał też wiarę zeznaniom powódki, które były zgodne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w tym przede wszystkim z dowodami z dokumentów oraz zeznaniami świadka.
Strony do akt sprawy załączyły liczne orzeczenia sądów I i II instancji. W związku z tym, że Sąd nie jest związany poglądami zawartymi w uzasadnieniach wyroków innych składów złożone orzeczenia mogą stanowić potwierdzenie tego, że nie ukształtowała się jednolita linia orzecznicza, a złożony stan relacji prawnych łączących strony jest oceniany w bardzo różny sposób.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Powództwo o zapłatę podlegało częściowemu uwzględnieniu.
Okoliczności faktyczne w niniejszej sprawie co do zasady nie były sporne między stronami, wynikały ze złożonych dokumentów, zaś spór koncentrował się wokół kwalifikacji i oceny prawnej Umowy opcji oraz związanych z nią konsekwencji, praw i obowiązków stron postępowania.
W pierwszej kolejności rozstrzygnięcia wymaga ustalenie charakteru prawnego zawartej przez strony Umowy opcji. Kwestia ta ma bowiem kluczowe znaczenie dla ustalenia jakiego rodzaju uprawnienia i obowiązki stron z niej wynikają, a w konsekwencji tego czy i jakiego rodzaju roszczenie przysługuje powódce względem pozwanej. Stanowiska stron były bowiem w tym zakresie rozbieżne. Pozwana twierdziła, że Umowa opcji powinna być traktowana jako umowa przedwstępna, natomiast powódka, że ma charakter automatyczny, a uprawnienie z opcji jest uprawnieniem prawnokstałtującym, gdzie w drodze czynności prawnej jedna ze stron przyznaje drugiej stronie prawo do powołania, w drodze przyszłego jednostronnego oświadczenia woli, stosunku prawnego wiążącego obie strony (uzasadnienie pozwu – k. 19).
Umowa opcji jest umową nienazwaną, która nie została uregulowana przez ustawodawcę. Taka sytuacja powoduje rozbieżności i problemy interpretacyjne co do charakteru i skutków tego typu umowy. Co istotne, konstrukcja umowy opcji ukształtowana została w głównej mierze przez praktykę (w szczególności związaną z obrotem instrumentami finansowymi). Domeną umów opcyjnych jest bowiem zawieranie ich głównie w ramach profesjonalnego lub półprofesjonalnego (gdy nabywcą instrumentów finansowych jest osoba fizyczna) obrotu papierami wartościowymi. Jak przyjmuje się w doktrynie, opcja jest instrumentem finansowym, który daje jego posiadaczowi prawo do zakupu lub sprzedaży innego instrumentu finansowego lub żądania dokonania rozliczenia pieniężnego z tytułu zmiany wartości tego instrumentu, zwanego instrumentem pierwotnym lub bazowym. Prawo nabywcy opcji jest cywilnym prawem podmiotowym o charakterze roszczenia (tak: Prawo zobowiązań – umowy nienazwane; System Prawa Prywatnego tom 9, red. Prof. Dr hab. Wojciech Jan Katner).
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 maja 2016 r., sygn. II CSK 470/15 (Legalis nr 1488809) wskazał, że: „według polskiego prawa umowa opcji jest umową nienazwaną. Taka umowa nie musi mieć jednolitego charakteru prawnego. Brak regulacji normatywnej pozwala bowiem na ukształtowanie tej umowy dokładnie według życzeń stron w konkretnej sytuacji. Wyróżnione zatem w piśmiennictwie stanowiska co do charakteru prawnego umowy opcji nie wykluczają się, ale są komplementarne - ilustrują, w jaki sposób strony konkretnej umowy mogą ją ukształtować. Mogą zatem nadać jej postać silniejszą (ofertową) i wtedy jednostronne oświadczenie uprawnionego z opcji będzie prowadziło do powstania stosunku prawnego. Alternatywnie strony mogą nadać tej umowie postać słabszą (umowy przedwstępnej), a wtedy uprawniony będzie jedynie mógł żądać zawarcia umowy ostatecznej. Trzeba przy tym zauważyć, że co do zasady, w razie wątpliwości, pierwszeństwo powinno mieć pierwsze stanowisko, bo tylko ono pozwala na osiągnięcie za pomocą zawarcia umowy opcji całkiem nowego skutku prawnego - w przypadku drugiego stanowiska skutek można by osiągnąć też za pomocą umowy przedwstępnej. Jednakże zawsze indywidualnej oceny wymaga charakter prawny konkretnej umowy.”.
Dla oceny charakteru umowy opcji łączącej strony niniejszego postępowania konieczne było zbadanie postanowień (konstrukcji) samej umowy, dokonanie wykładni złożonych przez strony oświadczeń woli oraz pozostałych okoliczności niniejszej sprawy. Jak wskazuje przywołany powyżej wyrok Sądu Najwyższego, brak jednoznacznej regulacji normatywnej umowy opcji umożliwia ukształtowanie tej umowy zgodnie z wolą jej stron w konkretnych okolicznościach. Co więcej, także doktryna nie wypracowała jednolitego stanowiska dotyczącego istoty umowy opcji. Wśród komentatorów występują zarówno głosy opowiadające się za traktowaniem tego rodzaju umowy jako umowy o charakterze ofertowym - prawnokształtującym, jak i takie, które opowiadają się za zasadnością traktowania umów opcyjnych jako umów przedwstępnych z uwagi na podobieństwo celu i konstrukcji stosunku prawnego opartego na umowie opcji i umowie przedwstępnej. Nadmienić przy tym należy, że umowa przedwstępna jest umową, przez którą jedna ze stron lub obydwie strony zobowiązują się do zawarcia oznaczonej umowy przyrzeczonej. Zawarcie umowy przedwstępnej stanowi przy tym pewnego rodzaju etap, prowadzący do zawarcia umowy definitywnej. (zob. M. Wrzołek-Romańczuk, Umowa przedwstępna, Warszawa 1998).
W przypadku, kiedy umowa opcji zmierza do realizacji w przyszłości określonej transakcji (sprzedaży, kupna) odnoszącej się do rzeczy lub prawa, strony mogą zatem nadać jej postać silniejszą (ofertową), w której jednostronne oświadczenie uprawnionego z opcji będzie prowadziło do powstania stosunku prawnego lub postać słabszą (umowy przedwstępnej), w której podmiot uprawniony będzie mógł żądać wyłącznie zawarcia umowy ostatecznej. W tym miejscu nadmienić należy, że pojęcie umowy przedwstępnej zostało uregulowane w art. 389 § 1 k.c., w myśl którego umowa przedwstępna jest to umowa, przez którą jedna ze stron lub obie zobowiązują się do zawarcia oznaczonej umowy (umowa przedwstępna) i powinna ona określać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej.
Analizując okoliczności niniejszej sprawy Sąd doszedł do wniosku o zasadności przypisania umowie opcji, łączącej strony postępowania, charakteru umowy przedwstępnej. Sąd miał w tym zakresie na uwadze przede wszystkim literalne brzmienie zawartych w spornej umowie postanowień. W pkt 1 lit. a wprost wskazano, że: „Opcja może zostać wykonana poprzez zawarcie umowy sprzedaży akcji na rzecz Wystawcy Opcji po Cenie Wykonania”. Z tego zapisu wynika, że strony przewidziały konieczność zawarcia umowy ostatecznej sprzedaży akcji w celu wykonania opcji. Jednocześnie, obowiązek zwarcia takiej umowy aktualizował się wyłącznie w przypadku złożenia przez Nabywcę pisemnej informacji o zamiarze skorzystania z opcji w terminie nie późniejszym niż 3 miesiące przed Dniem Wykonania, który przypadał na 24 miesiące od daty zawarcia umowy. Jedynie zatem w zakresie złożenia stosownej informacji, przysługiwało Nabywcy uprawnienie jednostronne. Nie sposób jednak przyjąć, że taka informacja powodowała skutek rozporządzający i miała charakter prawnokształtujący, skutkujący automatycznym powstaniem po stronie pozwanej obowiązku zapłaty umówionej ceny opcji.
Sposób przeniesienia własności akcji imiennych został uregulowany w art. 339 k.s.h., zgodnie z którym przeniesienie akcji imiennej lub świadectwa tymczasowego następuje przez pisemne oświadczenie albo na samym dokumencie akcji, albo na świadectwie tymczasowym albo w osobnym dokumencie oraz wymaga przeniesienia posiadania akcji lub świadectwa tymczasowego, co przemawia za koniecznością zawarcia odrębnej umowy sprzedaży akcji. W sprawie niniejszej brak jest natomiast ww. oświadczenia powódki o przeniesieniu praw z akcji, będących przedmiotem opcji. W swoim piśmie z 26 lipca 2018 r. powódka poinformowała pozwaną „o chęci skorzystania” z przysługującego jej prawa do odsprzedaży posiadanych akcji. Jest to oświadczenie o charakterze informacyjnym o zamiarze skorzystania z pewnej procedury odsprzedaży akcji przewidzianej Umową opcji, a polegającej na zawarciu umowy sprzedaży akcji.
W związku z powyższym, wykładania przedstawionych powyżej postanowień umownych prowadzi do wniosku, że strony niniejszego postępowania nadały łączącej je Umowie opcji sprzedaży o europejskim stylu wykonania postać słabszą, odpowiadającą swoim charakterem umowie przedwstępnej, a nie postać silniejszą, nadającą oświadczeniu powódki (Nabywcy) charakter prawnokształtujący. Nie ma w tym zakresie znaczenia sama nazwa nadana umowie („umowa opcji sprzedaży o europejskim stylu wykonania”), albowiem o rodzaju umowy nie decyduje jej tytuł tylko charakter zawartych w niej postanowień. Zdaniem Sądu zawartą w niniejszej sprawie „umowę opcji sprzedaży” rozumieć należy jako „umowę możliwości sprzedaży”, nie powodującą powstania po żadnej ze stron jednostronnego uprawnienia prawnokształtujacego.
Powódka już przy konstruowaniu pozwu rozważała sytuację, w której umowa zostanie oceniona jako umowa przedwstępna wnosząc ewentualnie o zobowiązanie pozwanej do złożenia oświadczenia woli – zawarcia z powódką umowy sprzedaży (nabycia) akcji.
Okolicznością bezsporną w toku niniejszego postępowania było to, że pozwana nie wykonała zobowiązania wynikającego z Umowy opcji i między stronami nie doszło do sprzedaży przez powódkę na rzecz pozwanej przedmiotowych akcji. Zważyć jednak należy, że z uwagi na podnoszone przez pozwaną w toku niniejszego postępowania okoliczności dotyczące niemożności nabycia przez nią akcji własnych, przedmiotowego roszczenia nie można uznać za uprawnione i możliwe do uwzględnienia.
Zgodnie z art. 390 § 2 k.c. w sytuacji, gdy umowa przedwstępna czyni zadość wymaganiom, od których zależy ważność umowy przyrzeczonej, w szczególności wymaganiom co do formy, strona uprawniona może dochodzić zawarcia umowy przyrzeczonej.
Umowa opcji zawiera istotne postanowienia umowy przyrzeczonej - umowy sprzedaży (art. 389 § 1 k.c.). Określa przedmiot sprzedaży – Instrumenty Bazowe zdefiniowane jako akcje (...) S.A., ich liczbę, cenę, termin wykonania Umowy opcji oraz jej strony.
Pozwana powoływała się na niemożność nabycia akcji z uwagi na niespełnianie przez nią wymogów nabycia akcji własnych. Zgodnie z art. 362 § 1 z pkt 8 k.s.h. spółka nie może nabywać wyemitowanych przez nią akcji (akcje własne). Zakaz ten nie dotyczy jednak nabycia na podstawie i w granicach upoważnienia udzielonego przez walne zgromadzenie. Upoważnienie powinno określać warunki nabycia, w tym maksymalną liczbę akcji do nabycia, okres upoważnienia, który nie może przekraczać pięciu lat, oraz maksymalną i minimalną wysokość zapłaty za nabywane akcje, jeżeli nabycie następuje odpłatnie. W myśl natomiast art. 362 § 2 k.s.h., w przypadkach określonych w § 1 pkt 1, 2 i 8 nabycie akcji własnych przez spółkę jest dozwolone tylko wtedy, gdy zostały spełnione łącznie następujące warunki:
1) nabyte akcje zostały w pełni pokryte;
2) łączna wartość nominalna nabytych akcji nie przekracza 20% kapitału zakładowego spółki, uwzględniając w tym również wartość nominalną pozostałych akcji własnych, które nie zostały przez spółkę zbyte;
3) łączna cena nabycia akcji własnych, powiększona o koszty ich nabycia, nie jest wyższa od kapitału rezerwowego, utworzonego w tym celu z kwoty, która zgodnie z art. 348 § 1 k.s.h. może być przeznaczona do podziału.
Jak stanowi zaś art. 588 k.s.h., ten kto, będąc członkiem zarządu albo likwidatorem dopuszcza do nabycia przez spółkę handlową własnych udziałów lub akcji albo do brania ich w zastaw, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 6 miesięcy.
W sprawie niniejszej bezsporne było to, że 1 lutego 2019 r. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie spółki (...) S.A. z siedzibą w W. podjęło uchwałę w sprawie upoważnienia Zarządu do nabycia akcji własnych Spółki m.in. w celu wykonania zobowiązań wynikających z zawartych umów opcji sprzedaży o europejskim stylu wykonania. Zasadniczo spełniony został zatem wymóg z art. 362 § 1 z pkt 8 k.s.h. Niemniej jednak, pozwana nie utworzyła kapitału rezerwowego, a w związku z tym, wobec niespełnienia wymogu określonego w art. 362 § 2 pkt 3 k.s.h., faktycznie dokonanie przez pozwaną wykupu akcji własnych pod względem prawnym nie było możliwe, a wykonanie zobowiązania względem powódki pomimo niespełnienia wymogów legalności wykupu akcji własnych, wiązałoby się z popełnieniem przez członków zarządu spółki przestępstwa z art. 588 k.s.h.
Powyższe okoliczności potwierdzają zatem niemożność zawarcia przez pozwaną przyrzeczonej umowy sprzedaży. Wskazane regulacje prawne uniemożliwiałyby również wydanie przez Sąd rozpoznający niniejszą sprawę orzeczenia zobowiązującego pozwaną do złożenia oświadczenia woli w tym przedmiocie. Orzeczenie takie powodowałoby bowiem powstanie skutków sprzecznych z ustawą. Brak jest przepisu stanowiącego o nieważności umowy sprzedaży akcji zawartej wbrew art. 362 k.s.h., a wręcz przeciwnie w myśl art. 364 § 1 k.s.h., rozporządzające czynności prawne dokonane z naruszeniem przepisów art. 362 są ważne. Jednak z uwagi na regulację art. 588 k.s.h. określającą odpowiedzialność karną członków zarządu za nabycie przez spółkę handlową własnych akcji bez spełnienia wymogów ustawowych, niemożliwe jest wydanie orzeczenia sądowego skutkującego powstaniem takiej odpowiedzialności. Możliwość zastąpienia oświadczenia woli przez orzeczenie sądu (art. 64 k.c.) nie może być rozumiana jako sposób na obejście ustawowych ograniczeń swobody podejmowania czynności prawnych. Niewątpliwym jest zatem istnienie prawnej przeszkody w zawarciu przez pozwaną z powódkę przyrzeczonej umowy sprzedaży akcji.
Niemniej, zdaniem Sądu, pozwana nie wykazała, aby przyczyna niemożności zawarcia przez nią umowy sprzedaży akcji własnych (tj. nieutworzenie kapitału rezerwowego) spowodowana była przyczynami obiektywnymi i zewnętrznymi w stosunku do niej. Pozwana nie wykazała, aby brak posiadania przez nią odpowiednich środków finansowych był sytuacją niezależną od pozwanej. Prezes zarządu spółki – S. M. (1) wskazywała, że zła sytuacja finansowa spółki związana jest z działaniami niektórych akcjonariuszy, dążących do realizacji przysługujących im praw, którzy swoimi działaniami doprowadzili m.in. do zajęcia rachunków bankowych spółki. W ocenie Sądu jednak, podejmowanie przez akcjonariuszy spółki (znajdujących się w podobnej sytuacji co powódka) czynności zmierzających do wyegzekwowania przysługujących im praw nie sposób uznać za wyłączną przyczynę złej kondycji finansowej spółki. Faktycznie stanowiły one skutek, a nie przyczynę nieprawidłowego funkcjonowania pozwanej. Brak możliwości utworzenia przez spółkę kapitału rezerwowego wynikał ze sposobu podejmowania działań i prowadzenia działalności gospodarczej przez pozwaną i przeszkoda ta związana była ze sposobem funkcjonowania spółki w latach 2017 – 2018 r. Faktem jest, że na kondycję finansową spółki mogą mieć wpływ zarówno czynniki wewnętrzne jak i zewnętrzne, niezależne od spółki. Niemniej jednak w toku niniejszego postępowania pozwana nie zaoferowała żadnego materiału dowodowego, który pozwalałby na stwierdzenie, że utworzenie przez nią kapitału rezerwowego nie było możliwe z przyczyn obiektywnych i zewnętrznych. Spółka w tym celu winna wykazać, że pomimo podejmowania przez nią racjonalnych i zgodnych z zasadami prawidłowego zarządzenia czynności, nie doszło do osiągnięcia określonych rezultatów, w tym osiągnięcia zysku pozwalającego na wykonanie obowiązków spoczywających na spółce. Powyższe nie zostało udowodnione. Pozwana nie wykazała, że jej zła sytuacja finansowa była skutkiem nadzwyczajnych zdarzeń, których nie mogła przewidzieć, a które uniemożliwiły jej zgromadzenie środków finansowych wystarczających dla wykonania ciążącego na niej zobowiązania. Podkreślenia przy tym wymaga, że na pozwanej jako podmiocie profesjonalnym, prowadzącym działalność gospodarczą, spoczywa szczególne ryzyko gospodarcze i wymóg dbałości o realizację ciążących na niej zobowiązań oraz tworzenia warunków umożliwiających wykonywanie tych zobowiązań. Utworzenie kapitału rezerwowego uzależnione było od woli pozwanej oraz podejmowanych przez nią działań i decyzji gospodarczych.
S. M. (2) w swoich zeznaniach wskazywała, że pozwana nie utworzyła kapitału rezerwowego, „ponieważ była startupem” (protokół rozprawy – k. 321v). Jednak taki charakter młodej, innowacyjnej spółki był zarządowi pozwanej znany w dacie zawierania Umowy opcji. Jeżeli przyjąć, że z natury startup nie tworzy funduszu rezerwowego tylko wszystkie swoje środki przeznacza na inwestycje i rozwój, to stwierdzić trzeba byłoby, że od początku pozwana liczyła się z tym, że nie będzie tworzyła funduszu rezerwowego i nie odkupi akcji. To jednak nie zwalnia, a tym bardziej świadczy o odpowiedzialności pozwanej.
Stąd brak utworzenia przedmiotowego kapitału rezerwowego, uniemożliwiający uczynienie zadość zobowiązaniu spółki względem powódki uznać należało za okoliczność zawinioną przez pozwaną, za którą ponosi ona odpowiedzialność. Sam fakt podjęcia przez Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie spółki w dniu 1 lutego 2019 r. uchwały w sprawie upoważnienia Zarządu do nabycia akcji własnych Spółki m.in. w celu wykonania zobowiązań wynikających z zawartych umów opcji sprzedaży o europejskim stylu wykonania, uznać należy w tym wypadku za niewystarczający i w konsekwencji, nie zwalniający pozwanej od odpowiedzialności względem powoda.
Ponadto strona pozwana nie wykazała przyczyn braku realizacji umowy gwarancyjnej zawartej z (...) sp. z o.o.
Mając na uwadze powyższe, Sąd przyjął, że zasadne jest uwzględnienie dochodzonego przez powódkę roszczenia o zapłatę w oparciu o art. 390 § 1 k.c., regulujący odpowiedzialność odszkodowawczą strony w przypadku uchylania się przez nią od zawarcia umowy przyrzeczonej. Zgodnie z tym przepisem jeżeli strona zobowiązana do zawarcia umowy przyrzeczonej uchyla się od jej zawarcia, druga strona może żądać naprawienia szkody, którą poniosła przez to, że liczyła na zawarcie umowy przyrzeczonej. Strony mogą w umowie przedwstępnej odmiennie określić zakres odszkodowania.
W skutek zawarcia umowy przedwstępnej powstają po stronie uprawnionego dwa roszczenia – o zawarcie umowy przyrzeczonej (art. 390 § 2 k.c.) uznawane za tzw. skutek silniejszy umowy przedwstępnej, który możliwy jest do zrealizowania tylko wówczas, gdy umowa przedwstępna czyni zadość wszystkim wymaganiom umowy przyrzeczonej oraz roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej mu przez zobowiązanego wskutek niespełnienia świadczenia (niezawarcia umowy w terminie) (art. 390 § 1 k.c.) nazywanego słabszym skutkiem umowy przedwstępnej (E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 9, Warszawa 2019). Co istotne, w przypadku gdy umowa przedwstępna czyni zadość wszystkim wymaganiom umowy przyrzeczonej, uprawniony ma prawo wyboru z którym z roszczeń występuje. Jednakże w przypadku powódki, z uwagi na wskazane już szczególne wymogi ustawowe wynikające z Kodeksu spółek handlowych, powódka nie mogła skutecznie domagać się zawarcia umowy przyrzeczonej.
W orzecznictwie i doktrynie, w ustawowym modelu odpowiedzialność z umowy przedwstępnej ogranicza się do naprawienia szkody w granicach ujemnego interesu umownego, przy czym na ogół przyjmuje się, że obejmuje ono straty wynikłe z niedojścia do skutku umowy przyrzeczonej, na które składają się koszty zawarcia umowy przedwstępnej oraz niezbędne nakłady oraz wydatki poczynione w związku z własnym świadczeniem z umowy przedwstępnej. Istota „ujemnego interesu umownego" polega na uszczerbku majątkowym, który ktoś poniósł przez to, że podjął działania zmierzające do zawarcia umowy, która ostatecznie nie została skutecznie zawarta. (zob. J. Grykiel, Roszczenia uprawnionego, s. 138; M. Krajewski, w: System PrPryw, t. 5, 2012, s. 913; A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz KC, t. III, cz. 2, 2014, s. 303–304; W. Popiołek, w: Pietrzykowski, Komentarz KC, t. I, 2015, s. 1282; T. Treściński, Skutki umowy przedwstępnej, s. 51; A. Zbiegień-Turzańska, w: Osajda, Komentarz KC, t. II, 2017, art. 390, Nt 7; C. Żuławska, w: Gudowski, Komentarz KC, Ks. III, cz. 1, 2013, s. 220).
W doktrynie oraz w orzecznictwie wyrażono też pogląd dopuszczający w przypadku umowy przedwstępnej o skutku silniejszym możliwość domagania się przez wierzyciela odszkodowania przewyższającego ujemny interes umowy, w sytuacji gdy spełnienie świadczenia stało się niemożliwe wskutek okoliczności, za które zobowiązany ponosi odpowiedzialność (zob. M. Krajewski, Umowa przedwstępna, 2002, s. 188; tenże, w: System PrPryw, t. 5, 2012, s. 917–918; P. Machnikowski, w: Gniewek, Machnikowski, Komentarz KC, 2017, s. 766; A. Zbiegień-Turzańska, w: Osajda, Komentarz KC, t. II, 2017, art. 390, Nt 12; podobnie wyr. SN z 19.11.2003 r., V CK 471/02, Legalis; wyr. SA w Katowicach z 5.3.2004 r., I ACa 195/04, OSA/Kat. 2004, Nr 4, poz. 2 oraz wyr. SA w Gdańsku z 12.10.2012 r., V ACa 141/12, OSA/Gd. 2013, Nr 1, poz. 2). W przypadku roszczeń z tytułu umowy przedwstępnej chodzi bowiem o negatywne majątkowe następstwa działań zmierzających do zawarcia umowy przyrzeczonej (zob. zwłaszcza M. K., Szkoda, s. 336 i n.). Również Sąd Najwyższy w wyroku z 19 listopada 2003 r., sygn. V CK 471/02 (Legalis nr 61749) przyjął, że jeśli z przyczyn leżących po stronie zobowiązanego z umowy przedwstępnej uprawniony został pozbawiony możliwości skutecznej realizacji świadczenia z umowy przedwstępnej o skutku silniejszym, to jest to stan wykraczający poza ściśle rozumianą hipotezę art. 390 § 1 k.c., co uprawnia do podjęcia rozważań, czy także w takiej sytuacji rozmiar odszkodowania jest ograniczony ramami tego przepisu (tj. czy musi mieścić się w granicach ujemnego interesu umowy).
Art. 390 § 1 k.c. ogranicza zakres obowiązku odszkodowawczego do tzw. ujemnego interesu umownego – szkody poniesionej przez to, że uprawniony liczył na zawarcie umowy przyrzeczonej. Istota „ujemnego interesu umownego" polega na uszczerbku majątkowym, który ktoś poniósł przez to, że podjął działania zmierzające do zawarcia umowy, która ostatecznie nie została skutecznie zawarta. W przypadku umowy przedwstępnej chodzi o negatywne majątkowe następstwa działań zmierzających do zawarcia umowy przyrzeczonej. […] Przeciwstawiany tej konstrukcji odpowiedzialności „dodatni interes umowny" to stan majątkowy, w jakim znalazłby się poszkodowany, gdyby świadczenie zostało wykonane zgodnie z treścią zobowiązania. (Kodeks cywilny. Komentarz red. prof. dr hab. E. G., prof. dr hab. P. R.: 2021).
Sąd przychyla się do tych poglądów doktryny i orzecznictwa zgodnie, z którymi zakres obowiązku odszkodowawczego ogranicza się do ujemnego interesu umownego, tj. kosztów poniesionych przez stronę w celu zawarcia umowy. Odpowiedzialność przewidziana w tym przepisie ma charakter szczególny do odpowiedzialności kontraktowej uregulowanej w art. 471 k.c. i jej zakres nie może być interpretowany rozszerzająco. W ocenie Sądu nie ma podstaw do zasądzenia na rzecz powódki kwoty, w wysokości jaką pozwana zapłaciłaby w razie wykonania umowy, tzw. lucrum cessans wobec rezygnacji (niemożności dochodzenia) z roszczenia o zobowiązanie pozwanej do złożenia oświadczenia woli o zawarciu umowy. Powódka po zawarciu Umowy opcji nabyła akcje pozwanej za kwotę 100 200 zł i jest to niewątpliwe wydatek poniesiony celem realizacji umowy przyrzeczonej.
Przeciwko uwzględnieniu powództwa nie mógł przemawiać fakt, że powódka po Dniu Wykonania, tj. po 20 lutego 2019 r. podjęła próbę sprzedaży akcji, która okazała się skuteczna jedynie w zakresie 283 akcji. Fakt częściowej sprzedaży nie skutkował wygaśnięciem opcji na podstawie punktu 5 Umowy opcji, gdyż sprzedaż nie nastąpiła przed terminem wygaśnięcia opcji. Podejmowane w tym zakresie przez powódkę działania można oceniać jako zmierzające do minimalizowania szkody w rozumieniu art. 362 k.c. Wpływają one jedynie na pomniejszenie należnego odszkodowania o wartość 283 akcji, tj. o 1 698 zł. W konsekwencji Sąd zasądził kwotę 98 502 zł (100 200 zł – 1 698 zł).
Zdaniem Sądu, powództwo jest uzasadnione pomimo tego, że powódka nadal jest właścicielką 16 417 akcji pozwanej. Sąd nie podziela stanowiska prezentowego w niektórych orzeczeniach, że w takiej sytuacji powódka nie wykazała poniesionej szkody. Zgromadzony w sprawie materiał dowody jednoznacznie wskazuje, że akcje te są bezwartościowe. Nie ma chętnych na ich nabycie na rynku wtórnym, pozwana składała wniosek o upadłość, toczą się liczne postępowania sądowe przeciwko niej. W istniejącej sytuacji to pozwana winna wykazać, że chociaż aktualnie faktycznie nie można sprzedać akcji, to w dającej się przewidzieć przyszłości w funkcjonowaniu spółki zajdą takie zmiany (zrealizowane zostaną projekty, podpisane umowy itp.), które dają realną podstawę do założenia, że kondycja pozwanej, a co za tym idzie wartość jej akcji może zbliżyć się do cen wynikających z umowy opcji. Tylko w takim przypadku możliwe byłoby rozważenie (częściowego) oddalenia powództwa z powołaniem się na argument, że ekwiwalentem dochodzonego świadczenia są akcje, których właścicielką jest powódka. W tym zakresie pozwana nie wykazała żadnej inicjatywy dowodowej zmierzającej do przedstawienia rzeczywistej i aktualnej wartości akcji. Jeżeli pozwana chciałaby uwolnić się od odpowiedzialności odszkodowawczej powołując się na własność 16 417 akcji, ciężar dowodu, jako na stronie wywodzącej skutki prawne z tego faktu, obciążał pozwaną.
Pozwana w niniejszym postępowaniu podniosła zarzut przedawnienia roszczenia wskazując, że roszczenie z art. 390 § 1 k.c. przedawnia się, zgodnie z § 3 tego artykułu, z upływem roku od dnia, w którym umowa przyrzeczona miała być zawarta. Umowa miała zostać zawarta do 20 lutego 2019 r., natomiast powództwo zostało wniesione 11 marca 2020 r. – 19 dni po upływie terminu przedawnienia. Jednak w ocenie Sądu, podniesienie zarzutu przedawnienia przez pozwaną stanowi nadużycie prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c. Przemawiają za tym łącznie następujące okoliczności:
1) nieznaczne przekroczenie terminu;
2) fakt, że powódka samodzielnie podejmowała próby odzyskania od pozwanej swoich środków, a dopiero 6 lutego 2020 r. udzieliła pełnomocnictwa zawodowemu pełnomocnikowi, który natychmiast podjął działania zmierzające do wyegzekwowania świadczenia, najpierw wzywając do spełnienia świadczenia (pismo z 20 lutego 2020 r. – k. 64), a następnie niezwłocznie po upływie wyznaczonego trzydniowego terminu wystąpił z powództwem;
3) działania samej pozwanej, która w piśmie z 23 stycznia 2019 r. wprowadzając w błąd powódkę informowała, że w najbliższych tygodniach powinno nastąpić złożenie wniosku o wprowadzenie akcji pozwanej do obrotu na rynku (...), co stanowi „w tym momencie najważniejszy proces prowadzony przez Spółkę”. Ponadto pozwana podkreślała, że spółka „rozwija się bardzo dynamicznie”, a mimo to nie utworzyła kapitału rezerwowego, który pozwoliłby na zawarcie umowy z powódką (pismo – k. 79);
4) zawiniony przez pozwaną braku realizacji umowy gwarancyjnej zawartej z (...) sp. z o.o.;
5) niejasny charakter samej Umowy opcji (czy jest to umowa przedwstępna czy ma charakter automatyczny), za której wzór nie może ponosić odpowiedzialności powódka, a który powodował, że nawet w orzecznictwie sądów pojawiły się rozbieżności co do roszczeń przysługujących nabywcom, a w konsekwencji również terminów, w których następuje przedawnienie tych roszczeń;
6) specyfika Umowy opcji, która miała być wykonana w określonej dacie – 20 lutego 2019 r., podczas gdy co do zasady, umowa przedwstępna określa termin, w ciągu którego ma być zawarta umowa przyrzeczona, termin do którego, a nie w którym ma być zawarta umowa;
7) starania podejmowane przez powódkę po 20 lutego 2019 r. zmierzające do zminimalizowania szkody – zbycia choćby części akcji.
O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. Wskazać należy, że powódka dochodziła odsetek ustawowych za opóźnienie od wskazanej w pozwie kwoty od 21 lutego 2019 r., albowiem wobec tego, że ustalony w umowie termin wykupu akcji wyznaczony był na 20 lutego 2019 r., dochodzone przez nią roszczenie o zapłatę stało się wymagalne od dnia następnego. Opcja mogła być wykonana w terminie 24 miesięcy od daty zawarcia Umowy, tj. 20 lutego 2017 r. – Dzień Wykonania. Termin wykonania zobowiązania przez pozwaną został w Umowie opcji jednoznacznie określony. Co także ważne, sama pozwana w skierowanym do powódki piśmie z 23 stycznia 2019 r. wskazała, że termin wykonania opcji przypada na 20 lutego 2019 r. Stąd też, w ocenie Sądu, z uwagi na to, że termin wykupu akcji (tj. termin zawarcia umowy przyrzeczonej sprzedaży i związanej z tym zapłaty ceny przez pozwaną) został w umowie łączącej strony wprost oznaczony (art. 455 k.c.), powódka jest uprawniona do dochodzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia następnego, bowiem wówczas jej roszczenie nabrało waloru wymagalności. W związku z powyższym, Sąd uwzględnił żądanie powódki i zasądził na jej rzecz odsetki ustawowe za opóźnienie od 21 lutego 2019 r. do dnia zapłaty.
W uzupełnieniu należy wskazać, że Sąd nie znalazł podstaw do rozważania roszczenia na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, gdyż strona powodowa nie wykazała, aby to pozwana na skutek zawarcia przez powódkę transakcji na rynku niepublicznym na kwotę 100 200 zł została wzbogacona.
O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. Powództwo zostało w stosunku do dochodzonej kwoty 118 236 zł uwzględnione w 83,3%. Na koszty procesu składały się opłata od pozwu – 5 912 zł oraz koszty zastępstwa procesowego stron – po 5 417 zł. Łącznie koszty procesu wyniosły 16 746 zł, z których pozwana powinna ponieść 83,3%, czyli 13 949 zł a powódka 16,7% - 2 797 zł. Powódka poniosła koszty (opłata od pozwu i koszty zastępstwa procesowego) w wysokości 11 329 zł, dlatego na jej rzecz została zasądzona kwota 8 532 zł (11 329 – 2 792).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Rafał Wagner
Data wytworzenia informacji: