Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VI ACa 545/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2015-02-06

Sygn. akt VI A Ca 545/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 lutego 2015r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA Teresa Mróz

Sędziowie: SA Krzysztof Tucharz

SO (del.) Jacek Bajak (spr.)

Protokolant: sekr. sądowy Agnieszka Pawłowska

po rozpoznaniu w dniu 6 lutego 2015 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. H. (1)

przeciwko T. S.

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 13 listopada 2013 r.

sygn. akt XXV C 1134/09

1.  oddala obie apelacje;

2.  znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 545/14

UZASADNIENIE

K. H. (1) wniósł o zobowiązanie T. S. do opublikowania na jego koszt, w terminie 14 dni od daty uprawomocnienia się orzeczenia, w ogólnopolskich wydaniach (...), Gazety (...), (...) i Gazety (...), na trzeciej stronie, w ramce o wielkości 10 cm na 15 cm, czcionką koloru czarnego na białym tle, oświadczenia o treści: „Przepraszam Pana K. H. (1) za to, że w wypowiedzi udzielonej dla tygodnika (...) – wydanie z dnia 6 czerwca 2009 roku, opublikowanej w artykule pt. „(...)” bezzasadnie stwierdziłem, iż K. H. (1) jest chory psychicznie i leczył się na oddziale zamkniętym, czym naruszyłem dobra osobiste K. H. (1). Ponadto przepraszam Pana K. H. (1) za moje bezpodstawne stwierdzenie, że miewał on dziwne odloty, sypiał na cmentarzach i zbierał czaszki ludzkie. Moje twierdzenia są bezzasadne i nieprawdziwe. Jednocześnie pragnę przeprosić wszystkie osoby, które przeczytawszy moją wypowiedź mogły wyrobić sobie fałszywą opinię o Panu K. H. (1).

Niniejsze publikuję w wyniku przegranego procesu sądowego.

T. S.”.

Powód wniósł również o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 20 000 złotych tytułem zadośćuczynienia, płatnej w ciągu 14 dni od uprawomocnienia się orzeczenia wraz z odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu, wniósł także o udzielenie umocowania do wykonania czynności, o których mowa w pkt 1 pozwu na koszt pozwanego, w razie niewykonania ich przez pozwanego w wyznaczonym terminie. W piśmie procesowym z dnia 4 maja 2011 roku powód rozszerzył powództwo o żądanie nakazania pozwanemu zaniechania dalszych naruszeń dóbr osobistych powoda (dobrego imienia i czci) poprzez rozgłaszanie informacji o jego rzekomej chorobie psychicznej, powołując się na rozmowę pozwanego z dziennikarzem (...) C. Ł..

Wyrokiem z dnia 13 listopada 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zobowiązał T. S. do opublikowania na jego koszt w terminie 14 dni od daty uprawomocnienia się wyroku, na trzydziestej szóstej stronie tygodnika (...), w ramce o wielkości 10 cm na 15 cm, czcionką koloru czarnego na białym tle, oświadczenia o treści: „Przepraszam pana K. H. (1) za to, że w wypowiedzi udzielonej dla tygodnika (...) –wydanie z dnia 6 czerwca 2009 r. , opublikowanej w artykule pt. „(...)” zawarłem nieuprawnione stwierdzenia odnoszące się do stanu zdrowia psychicznego K. H. (1), czym naruszyłem jego dobra osobiste. Ponadto przepraszam pana K. H. (1) za użycie obraźliwego określenia odnoszącego się do jego postępowania oraz bezzasadne przypisywanie mu powszechnie nieakceptowanych zachowań. T. S.”. W drugim punkcie wyroku Sąd upoważnił powoda do opublikowania ogłoszenia wskazanego wyżej na koszt pozwanego w przypadku niedokonania publikacji przez pozwanego w terminie przewidzianym. Sąd oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Sąd Okręgowy ustalił, że powód jest fotografikiem i operatorem, wykładowcą fotografii. Tematem jego fotografii są m.in. nekropolie kresowe, w tym mogiły (...), cmentarz (...). Jest autorem kilkunastu albumów fotograficznych, również o nekropoliach. Powód nigdy nie nocował na cmentarzu, a co najwyżej spał w samochodzie przy cmentarzu w związku z fotografowaniem cmentarzy. W związku ze swoją działalnością artystyczną powód wielokrotnie fotografował ludzkie czaszki. Przez cztery lata – do kwietnia 2009 roku powód współpracował z Gazetą (...), w której pozwany jest redaktorem naczelnym, a ówczesna żona powoda - K. H. (2) pracowała jako zastępca redaktora naczelnego. Powód nadzorował szatę graficzną w tej gazecie, robił fotografie. Współpraca zawodowa powoda i pozwanego do kwietnia 2009 roku przebiegała prawidłowo. K. H. (2) i T. S. są serdecznymi przyjaciółmi. Odbywając w 1984 roku służbę wojskową powód symulował przypadłości psychiczne, aby uniknąć służby. Choroba nie została zdiagnozowana, jednakże uznano, że powód nie kwalifikuje się do dalszej służby wojskowej, został zwolniony ze służby i przeniesiony do rezerwy. Od tego czasu powód nigdy więcej nie był u lekarza psychiatry, opowiedział pozwanemu powyższą historię ,,jako anegdotę o przeżyciach w PRL –u”. W kwietniu 2009 roku powód dowiedział się o odznaczeniu przez Prezydenta RP prezesa (...) i w proteście przeciwko temu odznaczeniu wystosował do Prezydenta list, wskazując w nim, iż odznaczony nadużył funkcji szefa IPN by uwieść K. H. (2), informował w liście o ich romansie, a także o publikowaniu w ,,Gazecie (...) artykułów w oparciu o informacje z tajnych akt, przekazywanych żonie powoda z archiwum Instytutu Pamięci Narodowej. Powyższy list powód wysłał również do Marszałka Sejmu i Kolegium IPN. Po kilku dniach list ten został opublikowany w środkach masowego przekazu, w tym m.in. w dzienniku Gazeta (...). Od ukazania się powyższego listu strony pozostają w konflikcie. Pozwany zarzucał powodowi, że list ten przedstawił w niekorzystnym świetle Gazetę (...). W kwietniu 2009 roku powód zrezygnował z dalszej współpracy z Gazetą (...). W konflikcie małżonków H. pozwany opowiedział się po stronie żony powoda. W tygodniku (...) nr (...) z dnia 6 czerwca 2009 roku na stronach 36-38 opublikowany został artykuł P. P. pt. „(...)” zawierający następującą wypowiedź pozwanego o powodzie: „Uważam go za złego człowieka. To prawda, że jest chory psychicznie, leczył się na oddziale zamkniętym. Miewał dziwne odloty, sypiał na cmentarzach, zbierał czaszki ludzkie. Jestem z wykształcenia psychologiem klinicznym, wiem, co mówię”. P. P. przygotowując w/w materiał prasowy dotyczący konfliktu małżeńskiego K. H. (2) i K. H. (1) przeprowadził rozmowę z powodem oraz próbował skontaktować się z K. H. (2). W tym celu zadzwonił do pozwanego. K. H. (2) nie chciała się odnieść do tematu, P. P. rozmawiał tylko z pozwanym. Pozwany wiedział w jakim artykule zostanie wykorzystana jego wypowiedź. W trakcie tej rozmowy pozwany formułował pod adresem powoda wiele obraźliwych sformułowań. Wypowiedź nie była autoryzowana, pozwany nie domagał się autoryzacji. Po publikacji artykułu pozwany nie domagał się sprostowania swojej wypowiedzi. Z dalszej części artykułu wynika, że dziennikarz próbował weryfikować u powoda informacje i opinie uzyskane od pozwanego na temat powoda, m.in. na pytanie ,,czy choruje psychicznie” – powód wyjaśnił, iż w stanie wojennym wcielono go do wojska, aby uwolnić się od munduru symulował przypadłości psychiczne i to był jedyny jego kontakt z psychiatrą.

Sąd Okręgowy ustalił, że wypowiedzi pozwanego o powodzie że ,,jest chory psychicznie, leczył się na oddziale zamkniętym, miewał dziwne odloty, sypiał na cmentarzach, zbierał czaszki ludzkie” mogły negatywnie wpływać na postrzeganie osoby powoda w środowisku zawodowym i na jego dalszą pracę. Powód był narażony na tłumaczenie się z zarzutów postawionych przez pozwanego spotykając się wielokrotnie z pytaniami, czy sypia na cmentarzach, czy zbieranie przez niego czaszek jest sytuacją prawdziwą. Powód obawiał się, że te wypowiedzi dotrą do jego 10 letniego syna. W pierwszej połowie 2009 r., przed ukazaniem się artykułu, współpraca powoda ze stowarzyszeniem (...) układała się dynamicznie, stowarzyszenie organizowało kolejne wystawy jego prac. Współpraca znacznie osłabła po publikacji artykułu z uwagi na nieporozumienia między powodem a Wspólnotą, dotyczące braku umów oraz z uwagi na kwestie dotyczące organizacji ekspozycji. Nie była też kontynuowana współpraca powoda z Fundacją Pomoc (...) na Wschodzie w zakresie działalności wydawniczej. Przyczyną ustania dofinansowania wydania albumów fotograficznych było ograniczenie budżetu fundacji. W 2010 roku powód wydał swoją ostatnią książkę, a w 2012 roku przygotowywał się do publikacji „(...)”.

W kwietniu 2011 r. dziennikarz (...) C. Ł., przygotowując artykuł poświęcony klubom Gazety (...), odbył rozmowę z pozwanym, w której pozwany wskazał rozmówcy, aby ostrożnie pochodził do informacji podawanych przez powoda, gdyż leczył się on psychiatrycznie.

(...) Sp. z o.o. jako wydawca ,,Gazety (...) w sprawie II C 904/09 uzyskała sądową ochronę swoich dóbr osobistych przeciwko K. H. (1) w związku z jego stwierdzeniami dotyczącymi ,,Gazety (...), zawartymi w liście do Prezydenta RP i w artykule ,,(...)”.

Przy tak poczynionych ustaleniach faktycznych Sąd Okręgowy wskazał, że powołane w artykule okoliczności dotyczące osoby powoda skutkowały naruszeniem jego godności, czci, dobrego imienia, pozycji zawodowej, prestiżu. Cześć powoda została naruszona przez zarzucenie mu, że jest chory psychicznie, leczył się na oddziale zamkniętym, miewał dziwne odloty, sypiał na cmentarzach, zbierał czaszki ludzkie. Powyższe dyskredytowało powoda w opinii publicznej i naruszało jego prywatność. Sąd wskazał, iż pozwany nie był uprawniony by formułować takie twierdzenia pod adresem powoda, gdyż epizod symulowania przez powoda zaburzeń psychicznych i przebywania w szpitalu, aby wcześniej zakończyć służbę wojskową, nie uprawniał pozwanego do stwierdzenia, że powód ,,jest chory psychicznie, leczył się na oddziale zamkniętym”. Zdaniem Sądu Okręgowego takie twierdzenia mógł wypowiadać lekarz właściwej specjalizacji po uprzednim badaniu powoda, a nie osoba niebędąca lekarzem, znająca powoda na stopie zawodowej lub osobistej. Użycie wobec powoda stwierdzenia, że jest chory psychicznie i leczył się na oddziale zamkniętym, przedstawiało go w negatywnym świetle, jako osobę niezrównoważoną, naruszało jego godność, podważało wiarygodność zawodową. Stwierdzenie pozwanego o powodzie, że „miewał dziwne odloty” miało obraźliwy charakter, naruszało jego cześć. Wskazanie, że powód „zbierał czaszki ludzkie, sypiał na cmentarzu” również przedstawiało go w negatywnym świetle, w powszechnym odczuciu zachowania te nie należą do normalnej aktywności. Zarzucenie komuś takiego postępowania w kontekście wcześniej zarzuconej choroby psychicznej wywołuje wrażenie, że zachowanie danej osoby odbiega od zachowania osoby zdrowej psychicznie. Były to informacje nieprawdziwe; pozwany przyznał, że powód nie nocował na cmentarzach, lecz obok nich, jak również że nie zbierał czaszek, lecz je fotografował.

Sąd Okręgowy wskazał, że pozwany nie obalił domniemania bezprawności naruszenia dóbr osobistych powoda, pozostawał z powodem w konflikcie, a czytelnik artykułu odnosił wrażenie, że wypowiedź pozwanego miała na celu jedynie zdyskredytowanie powoda. Sąd zaznaczył, że artykuł zasadniczo odwołuje się do faktów, jednak kwestionowana wypowiedź pozwanego wyróżnia się na tle całego artykułu brakiem rzeczowości, natężeniem obraźliwych sformułowań.

Stwierdzając zasadność żądania nakazania przeproszenia w celu usunięcia skutków dokonanego naruszenia dobra osobistego Sąd Okręgowy skorygował treść żądanego przez powoda oświadczenia uznając, że powtórzenie postawionych mu zarzutów nie spełniłoby swojej funkcji, a mogłoby stanowić kolejne naruszenie. W ocenie Sądu celowe było użycie sformułowania „stwierdzenia odnoszące się do stanu zdrowia psychicznego powoda” i rezygnacja z powtarzania w treści przeprosin zarzutów pod adresem powoda. Zdaniem Sądu wystarczające było zastąpienie tych zarzutów ogólnym stwierdzeniem odnoszącym się do „powszechnie nieakceptowanych zachowań”. Za sprzeczne z celem oświadczenia Sąd Okręgowy uznał domaganie się przez powoda, aby oświadczenie przepraszało również inne osoby za to, że po przeczytaniu wypowiedzi T. S. mogły wyrobić sobie fałszywą opinię. Odnośnie miejsca publikacji oświadczenia Sąd wziął pod uwagę, że artykuł stanowiący przedmiot postępowania został opublikowany w tytule prasowym o średniej sprzedaży rzędu ok. 130 000 złotych, do tego będącym tygodnikiem, co nakazywało oddalić żądanie opublikowania oświadczenia na łamach (...) i Gazety (...), które są dziennikami o znacząco wyższej sprzedaży i odmiennym kręgu odbiorców. Nadto zamieszczenie oświadczenia w (...), Gazecie (...) i Gazecie (...) na trzeciej stronie znacznie wykraczałoby poza usunięcie skutków dokonanego naruszenia. Sąd, wbrew żądaniu powoda, nakazał opublikowanie oświadczenia na tej samej stronie (...), na której zamieszczony został sporny artykuł, gdyż tylko w ten sposób miałaby miejsce odpowiednia reakcja na naruszenie dóbr osobistych. Sąd miał na uwadze, że powód w żaden sposób nie wykazał, aby wypowiedź T. S. dla (...) została skomentowana, czy to w dzienniku (...), czy to w tygodniku Gazeta (...), a złożony przez powoda do akt sprawy wydruk ze strony internetowej Gazety (...) pochodził z 29 kwietnia 2009 roku, czyli jeszcze sprzed publikacji artykułu „(...)” i odnosił się do wypowiedzi T. S. dla Radia (...).

Za uzasadnione Sąd Okręgowy uznał żądanie zasądzenia zadośćuczynienia na rzecz powoda na podstawie art. 448 k.c. w kwocie 10 000 zł.

W zakresie rozszerzonego żądania pozwu o zaniechanie dalszych naruszeń dóbr osobistych powoda poprzez rozgłaszanie informacji o jego rzekomej chorobie psychicznej Sąd wskazał, że pozwany naruszył dobra osobiste powoda ponad 4 lata temu, powód ostatecznie nie wykazał, aby w tym okresie pozwany podjął jakiekolwiek działania naruszające dobra osobiste powoda, ani nie wykazał, aby deklarował taki zamiar. Postępowanie nie potwierdziło, aby pozwany rozgłaszał informacje o chorobie psychicznej powoda.

Od tak umotywowanego rozstrzygnięcia apelacje wywiodły obie strony. Powód zaskarżył wyrok w części, co do pkt 1 wyroku, w zakresie, w jakim zobowiązuje pozwanego do opublikowania na jego koszt wskazanego w tym punkcie oświadczenia dopiero na 36 stronie tygodnika (...); nadto w zakresie, w jakim ustala treść oświadczenia w skorygowany sposób, poprzez użycie określenia „zawarłem nieuprawione stwierdzenia odnoszące się do stanu zdrowia K. H. (1)” zamiast zgodnie z żądaniem pozwu „bezzasadnie stwierdziłem, iż K. H. (1) jest chory psychicznie i leczy się na oddziale zamkniętym”. Powód zaskarżył wyrok również co do pkt 2, w zakresie w jakim oddalono powództwo o zasądzenie kwoty 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz co do zobowiązania pozwanego do opublikowania oświadczenia na warunkach wskazanych w pkt 1 wyroku w ogólnopolskich wydaniach Gazety (...), (...) oraz Gazety (...) – na trzeciej stronie.

Zaskarżonemu wyrokowi powód zarzucił naruszenie prawa materialnego – art. 24 k.c. w zakresie, w jakim Sąd dokonał wykładni pojęcia złożenia oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, potrzebnego do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych przez osobę, która je naruszyła, w zakresie w jakim Sąd uznał, że publikacja oświadczenia pozwanego winna nastąpić na tej samej stronie, na której umieszczono sporny artykuł, gdyż tylko wówczas spełniałaby swoją rolę odpowiedniej reakcji na naruszenie dóbr osobistych w czasie, gdy prawidłowa ocena i zastosowanie przepisu powinny prowadzić do wniosków odmiennych. Skarżący zarzucił Sądowi uznanie, że publikacja oświadczenia pozwanego w Gazecie (...) oraz Gazecie (...) wykraczałaby poza usunięcie skutków dokonanego naruszenia, podczas gdy prawidłowa wykładnia i zastosowanie przepisu powinno prowadzić do uznania, że jest to potrzebne i pozwoli usunąć skutki naruszenia. Nadto skarżący zarzucił, naruszenie prawa materialnego w zakresie, w jakim Sąd dokonał modyfikacji treści żądanego oświadczenia, uznając że powtórzenie postawionych powodowi zarzutów, co do tego, że jest chory psychicznie i leczył się na oddziale zamkniętym nie spełniłoby swojej funkcji, a mogłoby stanowić kolejne naruszenie. Skarżący zarzucił również naruszenie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 23 k.c. w zakresie wykładni pojęcia „odpowiednia suma” i uznania, że zasądzona kwota 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia jest odpowiednią.

Powód wniósł o zmianę wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda dodatkowej kwoty 10 000 zł z odsetkami jak w żądaniu pozwu oraz o zmianę pkt 1 wyroku w zakresie treści oświadczenia poprzez nadanie mu następującego brzmienia: Przepraszam Pana K. H. (1) za to, że w wypowiedzi udzielonej dla tygodnia (...) – wydanie z dnia 6 czerwca 2009 r., opublikowanej w artykule pt „(...)” bezzasadnie twierdziłem „że K. H. (1) jest chory psychicznie i leczył się na oddziale zamkniętym”, czym naruszyłem jego dobra osobiste. Ponadto przepraszam Pana K. H. (1) za użycie obraźliwego określenia odnoszącego się do jego postępowania oraz bezzasadne przypisywanie mu powszechnie nieakceptowanych zachowań. T. S.”. Powód wniósł również o zmianę pkt 1 wyroku w zakresie określenia numeru strony tygodnika (...), na której pozwany zobowiązany jest do opublikowania oświadczenia – ze strony 36 na stronę 3 oraz zobowiązania pozwanego do opublikowania oświadczenia na trzeciej stronie Gazety (...) oraz Gazety (...).

Apelacja strony pozwanej zarzucała wyrokowi uchybienie przepisom procesowym, które mogły mieć wpływ na wynik sprawy poprzez: oddalenie wszystkich wniosków dowodowych z pkt 6 odpowiedzi na pozew, w tym z przesłuchania K. T., która była bezpośrednim świadkiem rozmowy red. P. z pozwanym, przy daniu wiary red. P., co do treści udzielonego wywiadu, co stanowiło naruszenie art. 227 k.p.c.; oddalenie wniosku o zwrócenie się do szpitala w G. odnośnie dokumentacji leczenia powoda, jak również oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z artykułu „(...)” opublikowanego w tygodniku (...) we fragmencie dotyczącym przyznania powodowi nagrody w kategorii „(...)” - na okoliczność dostrzeżenia przez media ponadstandardowego zachowania powoda; poprzez oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka C. Ł. oraz wniosku o dopuszczenie dowodu z dokumentu w postaci protokołu przesłuchania świadka C. Ł. w sprawie prowadzonej przez Sąd Okręgowy dla Warszawy Pragi w Warszawie w sprawie II C 710/11, jak również uzasadnienia wyroku zapadłego w tej sprawie na okoliczność rozbieżności pomiędzy wypowiedzią powoda, a tekstem tej wypowiedzi opublikowanym w (...), co stanowiło naruszenie art. 227 k.p.c. Pozwany zarzucił również błędne ustalenie stanu faktycznego lub nieustalenie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i wyprowadzenie z zeznań P. P., bez przesłuchania K. T. i C. Ł. oraz dowodu z dokumentu – protokołu przesłuchania C. Ł. w sprawie II C 710/11 Sądu Okręgowego dla Warszawy Pragi w Warszawie i uzasadnienia wyroku w tej sprawie – wniosku o treści wypowiedzi pozwanego w udzielonym wywiadzie, jednocześnie nie dając wiary w tym względzie zeznaniom pozwanego.

Pozwany zarzucił nadto naruszenie prawa materialnego, tj. art. 24 § 1 k.c. oraz art. 448 k.c. poprzez zastosowanie tych przepisów do oceny roszczeń powoda na skutek przyjęcia, że w związku z publikacją wypowiedzi pozwanego w artykule „(...)” doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, czy jakiś negatywnych skutków, pomimo iż do takiego naruszenia nie doszło, wskutek czego zasądzono zobowiązanie do publikacji oświadczenia. Skarżący zarzucił także ustalenie przez Sąd Okręgowy, że nie można się wypowiadać na temat stanu zdrowia psychicznego i ustalenie, że wypowiedź taka stanowi niejako automatycznie naruszenie art. 24 k.c., zasądzenie zadośćuczynienia, mimo ustalenia, że publikacja nie wpłynęła negatywnie na życie pozwanego – tj. naruszenie art. 448 k.c.; zasądzenie odsetek od dnia doręczenia pozwu, chociaż kwota została sprecyzowana dopiero w zaskarżonym wyroku – naruszenie art. 454 w zw. z art. 448 k.c.

Formułując te zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w jego punktach 1, 2, 3 poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zmianę wyroku w pkt 5 i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje. Wniósł również o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z wniosków z punktu 6 odpowiedzi na pozew na okoliczności tam wskazane, przynajmniej z zeznań K. T., która była bezpośrednim świadkiem rozmowy red. P. z pozwanym. Gdyby Sąd uznał, że przeprowadzenie dowodów będzie dotyczyło większej części postępowania dowodowego pozwany wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w trybie art. 384 § 4 k.p.c. - jeśli zostanie uznane, że Sąd I instancji nie orzekł co do istoty sprawy. Z ostrożności wniósł o zmianę wyroku w punkcie 1 poprzez zastąpienie frazy „w ramce o wielkości 10 cm na 15 cm” frazą „w ramce 119x56mm”, ewentualnie w „ramce 250x59mm” i zmianę wyroku punkcie 3 poprzez oddalenie wniosku o zasądzenie zadośćuczynienia w całości, a przynajmniej usunięcie z niego frazy „wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 26 sierpnia 2009 r. do dnia zapłaty”.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje: obie apelacje podlegały oddaleniu. W pierwszej kolejności należy podkreślić, że Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, szczegółowo opisane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i przyjmuje je za własne. Sąd I instancji dokonał również trafnej oceny prawnej zasadności powództwa.

Oceniając apelację powoda należy wskazać, iż podniesione w niej zarzuty nie mogły odnieść zamierzonego skutku. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego dotyczące zmiany treści nakazanych przeprosin. Zmodyfikowanie oświadczenia miało bowiem na celu ochronę powoda przed równie dotkliwymi, jak w kwestionowanej publikacji, skutkami użycia nieadekwatnych dla osoby powoda określeń, zapewniało ochronę powoda przed ponownym ich rozpowszechnianiem. Uwzględnienie żądania powództwa w pierwotnym kształcie przypominałoby potencjalnemu odbiorcy negatywne określenia użyte w artykule sprzed kilku lat, a odnoszące się do kondycji psychicznej powoda. Zasadnie więc Sąd Okręgowy wyważył dobro powoda dokonując korzystnej dla niego modyfikacji. Również decydując o zamieszczeniu oświadczenia dokładnie na tej samej (trzydziestej szóstej) stronie tygodnika, w którym ukazała się krzywdząca powoda publikacja, Sąd zachował właściwe proporcje rozważając wszechstronnie skutki dokonanego naruszenia i bacząc, aby sposób jego usunięcia nie przekraczał ponad miarę czynności potrzebnych do osiągnięcia zamierzonego skutku. Uwzględnienie żądania powoda zarówno co do strony, na której ma być zamieszczony tekst oświadczenia, jak i dodatkowych publikatorów, nie znajdowałoby oparcia w treści art. 24 k.c. Zmierzałoby to do nadmiernego obciążenia pozwanego, w sposób nie znajdujący usprawiedliwienia ani w zakresie, ani formie dokonanego przez niego naruszenia. Podkreślić należy, iż pozwany formułując zakwestionowane twierdzenia kierował je do autora wywiadu tygodnika (...) i z tym źródłem należy wiązać krąg odbiorców jego wypowiedzi. Pozwany nie kierował swoich wypowiedzi ani do czytelników Gazety (...), ani Gazety (...).

Odnosząc się do kwestionowania przez powoda wysokości przyznanego zadośćuczynienia należy wskazać, iż zgodnie z art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Kryteria ustalania konkretnej kwoty tytułem zadośćuczynienia mają charakter ocenny, określenie tej kwoty jest objęte sferą swobodnej oceny sędziowskiej. W pojęciu „odpowiedniej sumy”, zawiera się uprawnienie do dokonania swobodnej oceny przez sąd, trudnej do precyzyjnego oszacowania wartości krzywdy. Trzeba też mieć na uwadze, iż zmiana przez Sąd II instancji wysokości zasądzonego zadośćuczynienia może mieć miejsce wyłącznie wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do skorygowania wysokości zasądzonego zadośćuczynienia, podzielając pogląd Sądu Okręgowego, że w ustalonym charakterze i rozmiarze naruszenia jest ono odpowiednie. Należy się zgodzić z Sądem I instancji, że zadośćuczynienie w ustalonej kwocie spełnia w okolicznościach sprawy zarówno funkcje represyjne jak i kompensacyjne, nie jest też nadmiernie uciążliwe dla pozwanego. Zasadnie też Sąd Okręgowy powiązał wysokość zadośćuczynienia wyłącznie z naruszeniem dóbr osobistych, wykluczając możliwość uwzględnienia przy jego wymiarze ewentualnych majątkowych następstw działania pozwanego (które nie zostały nadto wykazane).

Przechodząc do oceny zasadności apelacji pozwanego należy wskazać, iż nie ulega wątpliwości, że kwestią kluczową w niniejszej sprawie jest ustalenie, czy wypowiedź T. S. naruszyła wskazane przez Sąd Okręgowy dobra osobiste powoda. Ujmując naruszenie dóbr osobistych w kategoriach zobiektywizowanych, należy potwierdzić konstatację Sądu pierwszej instancji jako znajdującą oparcie w powszechnych ocenach społecznych, wynikających z obowiązującej świadomości prawnej, zasad współżycia społecznego i zasad moralnych. Sąd wziął tutaj pod uwagę element pewnej typowej, przeciętnej reakcji, co uzasadniało ochronę interesu powoda. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 29 września 2010 r., sygn. akt V CSK 19/10 „odwołanie się, przy ocenie, czy doszło do naruszenia czci, godności i dobrego imienia powoda, do kryteriów obiektywnych, oznacza uwzględnienie opinii występującej w społeczeństwie, a nie reakcji społeczeństwa na konkretne zachowanie pozwanego”. Chybione są zatem zarzuty apelacji wskazujące na naruszenie art. 24 k.c. na skutek wadliwego ustalenia stanu faktycznego i oceny, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda i nie spotkały go negatywne konsekwencje. Podane w wypowiedzi pozwanego informacje dotyczące powoda nie mają charakteru neutralnego. Słusznie Sąd Okręgowy wskazał, że zarzuty pozwanego pod adresem powoda były dotkliwe, obrażały i dyskredytowały powoda. Pozwany przypisał mu powszechnie nieakceptowane zachowania. Nie podlegały one badaniu pod kątem ich zgodności z prawdą, gdyż nawet w przypadku ich prawdziwości, ujawnienie tych okoliczności szerokiemu kręgowi odbiorców, tak jak to się stało we wskazanej publikacji, wiązało się z naruszeniem dóbr powoda. Zasadnie też Sąd I instancji wskazał, iż pozwany jako dziennikarz, z racji wykonywanego zawodu winien mieć świadomość i szczególną wrażliwość, co do oddziaływania artykułów prasowych i skutków sformułowań użytych w wywiadzie udzielonym tygodnikowi. Uwzględnienie roszczenia powoda o zamieszczenie oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, przy uwzględnieniu dokonanej przez Sąd Okręgowy modyfikacji treści oświadczenia, znajdowało w pełni oparcie w treści art. 24 § 1 zd. 2 k.c.

Wbrew twierdzeniom apelacji pozwanego Sąd Okręgowy nie naruszył przepisów procesowych dotyczących postępowania dowodowego. Sąd Okręgowy wskazał na doniosłość przeprowadzonych dowodów, w sposób przekonywający uzasadniając motywy oddalenia wniosków dowodowych skarżącego. W ocenie Sądu Apelacyjnego, pozwany w treści apelacji nie dowiódł, iż doszło do naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 233 i 227 k.p.c. Skarżący polemizuje jedynie z ustaleniami Sądu Okręgowego, nie konkretyzując, jakie zasady logiki lub doświadczenia życiowego zostały naruszone przy ocenie konkretnych dowodów. W niniejszej sprawie pozwany nie wykazał, aby istniała jakakolwiek doniosła społecznie okoliczność przemawiająca za ujawnieniem informacji dotyczącej intymnej strefy życia powoda, jakim jest jego zdrowie psychiczne. Nadto, pozwany nie zgłosił żadnych wniosków dowodowych, które mogłyby wykazać okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy niniejszej. W szczególności należy wskazać, iż podniesienie okoliczności, że świadek K. T. była bezpośrednim świadkiem rozmowy red. P. z pozwanym, nastąpiło dopiero przy formułowaniu wniosków apelacji. Przy zgłaszaniu tego wniosku dowodowego na etapie postępowania przed Sądem I instancji taka okoliczność dowodowa nie została przywołana. Strona pozwana w apelacji nie wskazała nawet, aby zachodziła sytuacja przewidziana w art. 381 k.p.c. Oddalając wnioski dowodowe strony pozwanej Sąd Okręgowy zasadnie wskazał, iż zaoferowany przez pozwanego materiał dowodowy nie mógł być podstawą poczynienia ustaleń dotyczących stanu zdrowia powoda. Decyzja Sądu w tym zakresie zasługuje na pełną aprobatę. W zakresie zaś przeprowadzonych dowodów Sąd Okręgowy w sposób przekonujący uzasadnił dokonaną ocenę ich wiarygodności, w sposób nie odbiegający od logicznych reguł dowodzenia, w szczególności omawiając zeznania świadków i stron, z pełnym krytycyzmem odnosząc się do części zeznań powoda w zakresie skutków, jakie miała w życiu zawodowym dla niego wypowiedź pozwanego. W sposób wyczerpujący Sąd Okręgowy opisał, niekonsekwentne stanowisko pozwanego, dotyczące zgodności jego wypowiedzi z fragmentem zamieszczonym w artykule, podkreślając iż w odpowiedzi na pozew pozwany nie kwestionował tej okoliczności. W pełni przekonujące i oparte na zasadach logiki jest stanowisko Sądu I instancji w kwestii znaczenia braku autoryzacji i braku żądania sprostowania obecnie kwestionowanego przez pozwanego fragmentu wypowiedzi. Dodatkowo wzmacnia argumentację Sądu Okręgowego okoliczność, iż pozwany będąc dziennikarzem, w stopniu znacznie większym niż inna, przeciętna osoba udzielająca wywiadu, zdawał sobie sprawę z możliwości, jakie dają powołane instytucje Prawa prasowego.

Odnosząc się do zarzutu błędnego zastosowania art. 448 k.c. należy wskazać, iż zgodnie z tym przepisem w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Przyjęcie, że doszło do naruszenia dobra osobistego powoda w postaci godności i czci, przy jednoczesnym uznaniu, iż pozwany nie wykazał okoliczności uchylających bezprawność tego naruszenia, usprawiedliwiało odwołanie się do art. 448 k.c. Stosownie do treści art. 24 § 1 zd. 3 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostało naruszone, może również żądać na zasadach przewidzianych w kodeksie zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Tym samym, zarzut naruszenia powołanego wyżej przepisu przez jego zastosowanie był chybiony, a przyznana przez Sąd Okręgowy suma zadośćuczynienia nie odbiega od kryteriów wskazanych wyżej, przy omawianiu zasadności apelacji powoda.

Również zarzut dotyczący wyrokowania w zakresie odsetek od zasądzonej kwoty nie mógł zostać uznany za uzasadniony. Zasadnie Sąd Okręgowy odwołał się w tej materii do art. 455 k.c w zw. z art. 481 k.c. Powód wezwał pozwanego do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych poprzez doręczenie pozwanemu w dniu 25 sierpnia 2009 roku odpisu pozwu zawierającego żądanie zapłaty, co uzasadniało zasądzenie odsetek od dnia 26 sierpnia 2009 roku.

Ostatni z zarzutów apelacji pozwanego dotyczył możliwości wykonania obowiązku nałożonego wyrokiem. W odpowiedzi na apelację powód przedstawił pozytywną odpowiedź na zapytanie dotyczące możliwości zamieszczenia w tygodniku (...) ogłoszenia o wymiarach i formie przewidzianych w wyroku dla nakazanego oświadczenia.

Z tych względów, należało uznać, że zaskarżony wyrok – wbrew twierdzeniom obu apelacji – odpowiada prawu. Z tych przyczyn, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelacje stron, jako bezzasadne. Stosownie do wyniku postępowania odwoławczego Sąd orzekł o wzajemnym zniesieniu kosztów na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Hydzik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Teresa Mróz,  Krzysztof Tucharz
Data wytworzenia informacji: