Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V ACa 1421/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2018-12-21

Sygn. akt V ACa 1421/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 grudnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:SSA Paulina Asłanowicz

Sędziowie:SA Bernard Chazan (spr.)

SO (del.) Joanna Piwowarun – Kołakowska

Protokolant:Aleksandra Napiórkowska

po rozpoznaniu w dniu 7 grudnia 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa W. O. i E. O. (1)

przeciwko J. S.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji powodów od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 28 kwietnia 2017 r., sygn. akt IV C 499/16

1.  oddala apelację;

2.  nie obciąża powodów kosztami procesu w instancji odwoławczej.

Bernard Chazan Paulina Asłanowicz Joanna Piwowarun – Kołakowska

Sygn. akt V ACa 1421/17

UZASADNIENIE

Pozwem z 25 listopada 2015 r. W. i E. O. (2) wnieśli o zobowiązanie J. S. do złożenia oświadczenia woli o powrotnym przeniesieniu własności nieruchomości stanowiącej działkę nr (...) darowanej jej przez powodów z uwagi na odwołanie darowizny z powodu rażącej niewdzięczności oraz, w przypadku uwzględnienia powództwa, o nakazanie wydania nieruchomości powodom. Pozwana wniosła o oddalenie powództwa.

Wyrokiem z dnia 28 kwietnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo w zakresie żądania zobowiązania pozwanej do złożenia oświadczenia woli oraz w zakresie żądania wydania nieruchomości, a także zasądził od powodów na rzecz pozwanej kwotę 3.977 złotych. Rozstrzygnięcie to zapadło w oparciu o przedstawione poniżej ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji na podstawie złożonych do akt sprawy dokumentów oraz zeznań przesłuchanych osób. Sąd Okręgowy pominął w znacznej części zeznania świadka G. J., albowiem jest on świadkiem ze słyszenia i nie widział żadnych zdarzeń - kłótni między stronami. Zeznań świadka R. O. zostały w części uznane za niewiarygodne z uwagi na to, że jest on synem powodów, a zatem ma interes w tym, aby przebieg zdarzeń przedstawiać po myśli powodów.

J. S. jest córką siostry W. O.. W roku 1979 powodowie, na skutek umowy przekazania gospodarstwa rolnego przez rodziców W. O., stali się właścicielami nieruchomości we wsi K. składającej się z działek o nr (...). Matka powódki mieszkała na terenie tej nieruchomości do roku 2002, a następnie została zabrana z uwagi na konieczność sprawowania nad nią opieki. W rodzinie powstał problem, kto ma się nią opiekować. Ustalono, że obie siostry (powódka i matka pozwanej) będą sprawowały opiekę naprzemiennie, a w zamian matka pozwanej (w uzasadnieniu sąd pierwszej instancji omyłkowo wpisał, że była to matka powódki) miała otrzymać od powodów część nieruchomości. Ostatecznie uzgodniono, iż część nieruchomości zostanie przekazana w drodze darowizny na rzecz pozwanej. W roku 2006 powodowie darowali pozwanej udział w działce nr (...), na której stał dom mieszkalny oraz pomieszczenia gospodarcze oraz działkę nr (...) stanowiącą pole. Pozwana zajęła się całą nieruchomością, ponieważ powodowie tam nie przyjeżdżali. W czasie zawierania umowy darowizny strony nie określiły zasad korzystania z domu. Pozwana wyremontowała część domu. Po jakimś czasie, już po śmierci matki powódki, która nastąpiła w roku 2007, powodowie zaczęli przyjeżdżać w to miejsce.

Pomiędzy stronami zaczęło dochodzić do konfliktów. Strony przestały ze sobą rozmawiać. Powodowie wystąpili do sądu rejonowego o zniesienie współwłasności nieruchomości działki nr (...). Na skutek żądań powodów doszło do zamiany części budynku i powodowie zajęli część wyremontowaną przez pozwaną. Przed oknami powodów znajdował się dół, do którego spływały nieczystości z kuchni wyremontowanej przez pozwaną. Dół ten istniał jeszcze za życia rodziców powódki. W budynku nie było wtedy toalety, a jedynie zlew w kuchni i brodzik. W roku 2014 biegły sporządzający opinię do sprawy sądowej określił, jakie prace potrzebne do podziału nieruchomości zostały wykonane i podał, iż ścieki z części budynku pozwanej są odprowadzane do dołu kloacznego znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie wejścia dla powodów. W toku sprawy sądowej doszło do ponownej zamiany części zajmowanych przez strony. Pozwana wykonała szambo dla swojej części budynku, powodowie dla swojej części szamba nie zbudowali. Dotychczasowy dół został zlikwidowany. Po zakończeniu postępowania pozwana wykonała dla siebie drogę do budynku. Został też postawiony przez powodów mur odgradzający obie części nieruchomości. Pozwana usunęła słupki postawione przez powoda przy wspólnej drodze uniemożliwiające dojazd do szamba wozu asenizacyjnego. Powód postawił te słupki bez porozumienia z pozwaną.

Między stronami toczyły się też postępowania karne. Powodowie zarzucili pozwanej, iż jej ojczym miał grozić powodowi w czerwcu 2012 roku. A. Z. –znajoma powodów - złożyła pisemne oświadczenie, że w dniu 22 czerwca 2012 r. była świadkiem rozmowy, w której W. K. - mąż matki pozwanej powiedział do powoda, żeby uważał, bo może zginać. Policja umorzyła postępowanie w tej sprawie, ponieważ zawiadomienie wpłynęło 4 miesiące po zdarzeniu i nie stwierdzono realnej obawy spełnienia groźby. Powodowie zarzucili też pozwanej przywłaszczenie sprzętu rolniczego znajdującego się na terenie siedliska. Policja odmówiła wszczęcia postępowania zainicjowanego w tej sprawie na skutek zawiadomienia powoda z maja 2014 roku, uznając iż spór ma charakter cywilny. Na skutek zawiadomienia pozwanej, powód został uznany winnym wykroczenia wycięcia drzewek na szkodę pozwanej w marcu 2014 roku. Na skutek odwołania powoda sąd umorzył postępowanie z uwagi na brak dostatecznego materiału dowodowego. Pozwana zarzuciła powodowi wieszanie w sieni wspólnego domu przedmiotów, które nie służą do dekoracji oraz kartek ze skierowanymi do niej komunikatami. W sierpniu 2015 roku umorzono postępowanie w sprawie zawiadomienia powoda o uszkodzeniu przez pozwaną dwóch słupków na nieruchomości, uznając, iż nie doszło do ich uszkodzenia, a jedynie przemieszczenia.

W sierpniu 2015 roku między stronami doszło do sporu zakończonego rękoczynami. Lekarz stwierdził u powoda powierzchowną ranę okolicy potylicznej w wyniku uderzenia pięścią. U pozwanej stwierdzono uszkodzenie palca na skutek przygniecenia płytą betonową. Policja umorzyła postępowanie o czyny popełnione przez powoda i jego syna na szkodę pozwanej. Policja ustaliła, iż pozwana chciała wyegzekwować od powoda zwrot kółka do przyczepki i weszła na teren jego posesji, aby mu to kółko wskazać. Powód wtedy słowami wulgarnymi kazał jej opuścić nieruchomość. Syn powoda prysnął w twarz pokrzywdzonej substancją z gaśnicy proszkowej. Mąż matki pozwanej przebywający na swojej posesji uderzył metalowym prętem w ogrodzenie. Wtedy syn powoda rzucił kawałkiem betonu i trafił pozwaną w lewą rękę, a ojca jej matki w nogę.

Pismem z dnia 5 października 2015 r. (bez podpisów) powodowie złożyli oświadczenie o odwołaniu darowizny działki nr (...) i przesłali to oświadczenie pozwanej. Pozwana odmówiła zwrotu nieruchomości z uwagi na brak podstaw.

Obecnie strony się nie kontaktują, nie rozmawiają, a zajmowane przez nie części nieruchomości są odizolowane wysokim płotem, który postawił powód.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, iż powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności sąd wskazał, iż podstawą roszczenia o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli o tzw. powrotnym przeniesieniu własności darowanej rzeczy jest art. 64 k.c., albowiem na skutek odwołania darowizny nie dochodzi do automatycznego przejścia własności nieruchomości (lub udziałów) na darczyńcę. Skuteczne odwołanie darowizny jest zaś uzależnione od tego, czy w sprawie doszło do ziszczenia się przesłanki rażącej niewdzięczności obdarowanego (art. 898 § 1 k.c.). Oświadczenie powinno zostać złożone przed upływem roku od dnia, w którym obdarowany dowiedział się o niewdzięczności obdarowanego ( art. 899 § 3 k.c.), a więc podstawą odwołania darowizny mogą być tylko te zachowania, które miały miejsce w ciągu roku przed złożeniem tego oświadczenia. W niniejszej sprawie nie mogą to być zatem zachowania zaistniałe wcześniej niż w dniu 5 października 2014 r.

Sąd Okręgowy uznał więc, że dla rozstrzygnięcia powództwa zbędne jest badanie części spośród wskazanych w pozwie okoliczności. Dotyczy to zarzutów związanych z: groźbą kierowaną w czerwcu 2012 r. przez ojczyma pozwanej (zwłaszcza, że nie był to czyn pozwanej), przywłaszczeniem przez pozwaną sprzętu rolniczego należącego do powodów (maj 2014 roku), bezzasadnym zawiadomieniem Policji przez pozwaną o wycięciu przez powoda drzew czereśni (marzec 2014 roku), spuszczaniem powietrza z opon i zalewaniem kłódek kwasem (nie wskazano, kiedy te działania miały miejsce i nie wykazano, aby dopuściła się ich pozwana), czy kłótnią pozwanej z powódką (nie wykazano, kiedy to miało miejsce).

Sąd Okręgowy wskazał, iż od momentu zabrania matki powódki a zarazem babki macierzystej pozwanej z domu będącego przedmiotem darowizny, powodowie nie przyjeżdżali tam i nie interesowali się nieruchomością, a dom nie nadawał się do użytku. Ponadto przy zawieraniu umowy darowizny nie dokonano podziału części domu do korzystania. Oznacza to, że pozwana mogła korzystać z całej nieruchomości. Wyremontowała ona część domu, a następnie gdy powodowie zainteresowani się nieruchomością, wydała im tę część, która została wyremontowana. Powodowie skorzystali zatem z efektów pracy pozwanej. Dom nie był wówczas skanalizowany, a odpływ ścieków z kuchennego zlewu znajdował się w dole, który po wydaniu powodom części wyremontowanej, znajdował się przed ich oknami. Dół ten był pozostałością starego odpływu nieczystości z domu. W ocenie Sądu Okręgowego bezzasadne są zatem twierdzenia, że pozwana zbudowała dół kloaczny przez oknami powodów, skoro nie miał on takiego charakteru, a nadto znajdował się on tam od dawna, a powodowie wiedzieli, że ich okna będą wychodziły na ten dół.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy wskazał, że w toku postępowania o zniesienie współwłasności tej nieruchomości doszło do ponownej zamiany części domu zajmowanych przez strony. W wyniku podziału sądowego powodowie mieli zająć tę część, która znajdowała się przy działce gruntu, którą mieli otrzymać po podziale nieruchomości. Jeszcze w toku postępowania pozwana wybudowała dla siebie szambo, realizując w ten sposób warunek podziału wynikający z opinii biegłego. W tym czasie powód postawił słupki na granicy nieruchomości, a wobec tego, że do części domu pozwanej nie była zbudowana droga, pozwana wyciągnęła te słupki celem umożliwienia dojazdu dla wozu asenizacyjnego. Zdaniem sądu pierwszej instancji, nie ma zatem podstaw do twierdzenia, iż wyciągnięcie słupków było celowym i złośliwym działaniem pozwanej nakierowanym na zniszczenie ruchomości powodów lub wyrządzenie im jakiejkolwiek krzywdy.

Sąd Okręgowy wskazał, iż w odniesieniu do zdarzenia połączonego z rękoczynami każda ze stron podaje inną wersję jego przebiegu. Sąd ocenił, iż doszło do tego wskutek długotrwałego, emocjonalnego konfliktu. Nie sposób zatem przypisać pozwanej wyłącznej winy, zwłaszcza że zachowania powoda także odbiegały od normalnych.

Ostatecznie sąd pierwszej instancji uznał, iż nie ma podstaw do uznania, iż zachowanie pozwanej w okresie roku przed złożeniem przez powodów oświadczenia o odwołaniu darowizny stanowiło o rażącej niewdzięczności, skoro sami powodowie, a zwłaszcza powód razem z synem nie zachowywali się właściwie wobec pozwanej. Powództwo o zobowiązanie pozwanej do złożenia oświadczenia podlegało więc oddaleniu. W konsekwencji oddalone zostało także żądanie wydania nieruchomości.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 i 3 k.p.c.).

Z wyrokiem Sądu Okręgowego nie zgodzili się powodowie, którzy w złożonej apelacji zaskarżyli to orzeczenie w części oddalającej powództwo o zobowiązanie pozwanej do złożenia oświadczenia woli i rozstrzygającej o kosztach. Skarżący zarzucili:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 898 § 1 k.c. przez błędną wykładnię, w sposób nieuprawniony zawężającą pojęcie „rażąca niewdzięczność" do przypadków nadzwyczajnych i drastycznych, co nie wynika z treści przepisu;

2.  naruszenie art. 233 k.p.c., które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia poprzez niewłaściwe zastosowanie, polegające na dowolnej i arbitralnej ocenie wiarygodności przedstawionych przez powódkę dowodów, dokonanej wbrew zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego przejawiające się w uznaniu, iż z zebranego w toku postępowania materiału dowodowego wynika, iż:

-

od momentu zabrania z domu matki powódki powodowie nie przyjeżdżali na nieruchomość, a dom nie nadawał się do użytku, pozwana następnie wyremontowała połowę domu, którą po śmierci matki powódki oddała powodom, przez co ci skorzystali z efektów pracy pozwanej;

-

bezzasadne są twierdzenia powodów, że pozwana zbudowała dół kloaczny przed oknami powodów, bo dom nie był skanalizowany a dół był pozostałością odpływu nieczystości z domu;

-

pozwana wyciągnęła słupki graniczne postawione przez powoda celem umożliwienia dojazdu wozu asenizacyjnego i nie było to celowe i złośliwe działanie nakierowane na zniszczenie ruchomości powodów;

-

pomimo ustaleń w toczącym się postępowaniu karnym, z uwagi na wzajemnie sprzeczne wersje przebiegu zdarzenia można jedynie stwierdzić, iż strony wzajemnie czynią sobie złośliwości, nie ma zatem podstaw aby za powstanie i eskalację konfliktu odpowiedzialność ponosiła wyłącznie pozwana;

3.  naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie, polegające na dowolnej i arbitralnej ocenie wiarygodności zeznań R. O. (2), dokonanej wbrew zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego przejawiające się w uznaniu, iż skoro jest synem powodów to ma interes w tym aby przebieg zdarzeń relacjonować opowiadając się po stronie powodów w zakresie: zalewania przez pozwaną kwasem kłódek, spuszczania powietrza z opon traktora, wyrwania słupków granicznych przez pozwaną oraz pobicia świadka i powoda przez pozwaną na siedlisku - przy czym sąd odmówił wiary zeznaniom świadka, mimo, że dla pierwszych dwóch z tych zdarzeń nie przedstawiono dowodów przeciwnych, brak było przesłanek do uznania twierdzeń świadka jako niewiarygodnych w tym zakresie, sąd zaś z założenia uznaje tego świadka za stronniczego, czego nie uczynił wobec zeznań ojczyma pozwanej;

4.  naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. przez niewyjaśnienie motywów rozstrzygnięcia, w szczególności przyczyn, dla których twierdzeniom i zarzutom powodów sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, lakoniczność wyjaśnienia podstawy prawnej rozstrzygnięcia w tym pojęcia „rażącej niewdzięczności", brak odwołania do zasad kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz zasad moralnych uznawanych w Polsce, dotyczących relacji między rodzicami i dziećmi, przyjętych także w Konstytucji RP oraz art. 8 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, co jest nie tylko wadą uzasadnienia, utrudniającą merytoryczną kontrolę orzeczenia przez sąd odwoławczy, lecz ma wpływ na treść wydanego rozstrzygnięcia przejawiający się w niemalże całkowitym pominięcia stanowiska i dowodów przedłożonych przez stronę powodową.

Mając na uwadze przedstawione zarzuty powodowie wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez nakazanie pozwanej złożenia wskazanego w pozwie oświadczenia woli oraz zasądzenie od pozwanych kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu wraz z pozostawieniem temu sądu rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.

W odpowiedzi pozwana wniosła o oddalenie apelacji i obciążenie powodów kosztami postępowania apelacyjnego, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja wywiedziona przez powodów nie zasługuje na uwzględnienie wobec bezzasadności przedstawionych w niej zarzutów.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia stanu faktycznego poczynione przez sąd pierwszej instancji i przyjmuje je, czyniąc podstawą własnego rozstrzygnięcia. Zbędne jest ich ponowne przedstawienie w tym miejscu, ponieważ nie negując tych ustaleń i orzekając na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji, sąd odwoławczy nie musi powtarzać dokonanych ustaleń, lecz wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 2015 r., I CSK 654/14). W toku postępowania apelacyjnego ujawnione zostały dalsze okoliczności faktyczne, istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Ich ustalenie nastąpiło w wyniku realizacji wniosków dowodowych stron, które zostały uwzględnione na podstawie art. 381 k.p.c. i które dotyczą okoliczności, które wystąpiły pomiędzy datą zamknięcia rozprawy w pierwszej instancji a datą orzekania w instancji odwoławczej. W związku z uzupełnieniem postępowania dowodowego, Sąd Apelacyjny poczynił dalsze, przedstawione poniżej, ustalenia faktyczne.

Przed Sądem Rejonowym w Pruszkowie toczyło się postępowanie z wzajemnych oskarżeń prywatnych E. O. (1) i R. O. (2) przeciwko J. S. i W. K.. Wyrokiem z dnia 13 czerwca 2017 r., zmienionym następnie wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 27 października 2017 r., pozwana została uznana za winną popełnienia przestępstwa z art. 157 § 2 k.k. polegającego na tym, że w dniu 10 sierpnia 2015 r. naruszyła nietykalność cielesną R. O. (2) poprzez uderzanie go po głowie i plecach, a także spowodowała obrażenia ciała E. O. (1) w ten sposób, że uderzyła go trzykrotnie ręką w głowę powodując powierzchowne urazy powłok głowy, za co wymierzono jej grzywnę. W. K. został uznany za winnego popełnienia przestępstwa z art. 157 § 2 k.k. polegającego na tym, że w dniu 10 sierpnia 2015 r. naruszył nietykalność cielesną R. O. (2) poprzez uderzanie go po głowie i plecach, za co wymierzono mu grzywnę. E. O. (1) został uniewinniony od zarzutu, iż w dniu 10 sierpnia 2015 r. znieważył J. S. publicznie słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe. R. O. (2) został uznany za winnego popełnienia przestępstwa z art. 217 § 1 k.k. polegającego na tym, że w dniu 10 sierpnia 2015 r. spowodował naruszenie nietykalności cielesnej J. S. w ten sposób, że prysnął jej w twarz substancją znajdującą się w gaśnicy proszkowej, za co został skazany na grzywnę. Syn powodów został natomiast uniewinniony od zarzutu spowodowania obrażeń ciała pozwanej w ten sposób, iż rzucił w nią fragmentem betonowej konstrukcji i trafiając w jej lewą rękę spowodował stłuczenie oraz ranę palca, a nadto od zarzutu naruszenia nietykalności cielesnej W. K. (wyrok z uzasadnieniem – k. 303-308).

Wyrokiem z dnia 11 października 2018 r. Sąd Rejonowy w Pułtusku uniewinnił E. O. (1) od zarzutu popełnienia wykroczenia z art. 150 § 1 k.w., polegającego na uszkodzeniu krzaka pigwy na szkodę J. S.. Orzeczenie to jest prawomocne (wyrok z uzasadnieniem – k. 316-320).

W dniu 7 listopada 2016 r. spółka (...) zawarła z W. O. i E. O. (1) umowę o przyłączenie budynku mieszkalnego zlokalizowanego w miejscowości K. na działce (...). Na początku 2017 roku pracownicy tej spółki podjęli próbę doprowadzenia energii elektrycznej poprzez połączenie budynku kablem naziemnym znajdującym się na działce (...) (należącej do pozwanej). Nie okazali jednak pozwanej żadnego dokumentu, który miałby stanowić podstawę dokonania tej czynności. Pozwana skierowała do spółki pismo, w którym nie wyraziła zgody na przeprowadzenie kabla w taki sposób i na takiej wysokości, gdyż będzie to zagrażało bezpiecznemu korzystaniu z działki i znajdującego się na niej budynku. W odpowiedzi poinformowano pozwaną, że przyłączenie zostanie zrealizowane w inny sposób. Pismem z dnia 20 kwietnia 2017 r. spółka (...) poinformowała powoda, iż realizacja ww. umowy jest na etapie budowy w związku z problemami, jakie napotkał wykonawca, związanymi z brakiem niezbędnych zgód pomimo długotrwałych negocjacji z właścicielami działki (...). Pismem z dnia 28 sierpnia 2017 r. pozwana wystąpiła do spółki (...) o wskazanie kiedy, kto i w jakich okolicznościach kontaktował się z nią w celu wyrażenia zgody na wykonanie przyłącza przez działkę (...). Ostatecznie, w dniu 10 marca 2018 r. pozwana udostępniła nieodpłatnie ww. spółce działkę (...) w celu posadowienia urządzeń elektroenergetycznych w postaci przyłącza kablowego (korespondencja – k. 280 i 291-296, oświadczenie o udostępnieniu nieruchomości – złożone na rozprawie apelacyjnej w dniu 7 grudnia 2018 r.).

Ustalenia dokonane w toku postępowania apelacyjnego nie wpływają na treść rozstrzygnięcia wydanego przez Sąd Okręgowy. Wyrok skazujący syna powodów, pozwaną oraz jej ojczyma stanowi potwierdzenie opisanego przez sąd pierwszej instancji konfliktu rodzinnego, w ramach którego obustronnie dochodziło do niewłaściwych zachowań. Fakt skazania tych osób jest dla sądu cywilnego wiążący co do popełnienia czynów zabronionych opisanych w tym orzeczeniu, co wynika wprost z treści art. 11 k.p.c. Nie oznacza to jednak, że zachowanie pozwanej stanowiące ów czyn karalny w każdym przypadku stanowi jednocześnie przejaw rażącej niewdzięczności w rozumieniu art. 898 k.c. Kwestia ta zostanie przedstawiona w dalszej części niniejszego uzasadnienia. Okoliczności związane z doprowadzeniem energii elektrycznej do nieruchomości powodów nie stanowią natomiast podstawy do przypisania pozwanej działań nagannych noszących cechę niewdzięczności wobec darczyńców.

Odnosząc się do najdalej idącego zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Sąd Apelacyjny uznał stanowisko przedstawione w tym zakresie w apelacji za nieuzasadnione.

W orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, podzielany także przez sąd rozpoznający przedmiotową apelację, zgodnie z którym naruszenie przepisu, określającego wymagania, jakim winno odpowiadać uzasadnienie wyroku sądu (art. 328 § 2 k.p.c.), może być ocenione jako mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy w sytuacjach tylko wyjątkowych, do których zaliczyć można takie, w których braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej są tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2003 r., IV CKN 1862/00). Nie każda więc wadliwość uzasadnienia wyroku może stanowić wystarczającą podstawę do formułowania zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., ale tylko szczególnie istotna, czyli powodująca, że na podstawie uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia sąd odwoławczy nie byłby w stanie stwierdzić, jaki stan faktyczny sąd pierwszej instancji ustalił i jakie przepisy prawa materialnego do jego oceny zastosował, a tego typu wadliwości uzasadnienie nie zawiera (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2009 r., I UK 129/09, z dnia 30 września 2008 r., II UK 385/07 oraz z dnia 26 listopada 1999 r., III CKN 460/98). Powyższe oznacza, iż stwierdzenie przez sąd drugiej instancji naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. powinno być poprzedzone ustaleniem, że pisemne motywy rozstrzygnięcia poddanego kontroli instancyjnej są tak wadliwe, iż nie zawierają danych pozwalającej na jej przeprowadzenie. Taka sytuacja w przedmiotowej sprawie niewątpliwie nie występuje. Sąd Okręgowy wskazał bowiem podstawę faktyczną rozstrzygnięcia, a więc fakty, które uznał za udowodnione i dowody, na których się oparł, a także wyjaśnił podstawę prawną wydanego wyroku, przytaczając odpowiednie przepisy prawa materialnego. Analiza uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia prowadzi zatem do wniosku, iż spełnia ono określone w tym przepisie wymagania konstrukcyjne. Ewentualne uchybienia sądu w zakresie ustalenia podstawy faktycznej wyroku, jak również odnoszące się do dokonanej oceny materialnoprawnej dochodzonego pozwem roszczenia nie mogą natomiast uzasadniać zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Dlatego sygnalizowana w apelacji powodów „lakoniczność” wyjaśnienia podstawy prawnej dochodzonego przez nich roszczenia, w tym pojęcia „rażącej niewdzięczności”, nie uzasadnia podniesionego zarzutu. Trudno też podzielić stanowisko strony skarżącej, jakoby o uchybieniu regułom pisemnego uzasadniania wydanego rozstrzygnięcia świadczyć mogło niewyjaśnienie przyczyn, dla których sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej twierdzeniom i zarzutom powodów, bowiem zarzut ten może się odnosić jedynie do kwestii wiarygodności bądź braku wiarygodności przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie twierdzeń zawartych w pismach procesowych czy oświadczeniach złożonych podczas rozprawy sądowej. Trzeba również zauważyć, iż z natury rzeczy sposób sporządzenia uzasadnienia orzeczenia nie ma wpływu na wynik sprawy, ponieważ uzasadnienie wyraża jedynie motywy wcześniej podjętego rozstrzygnięcia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2010 r., II UK 148/09).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, strona skarżąca nie ma także racji podnosząc zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. Odmienny pogląd strony odnośnie do znaczenia dowodów i przedstawienie przez stronę odmiennych wniosków niż wynikają z oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, nie świadczą jeszcze o przekroczeniu swobodnej oceny dowodów i nie stanowią skutecznej podstawy do zarzucenia sądowi naruszenia tego przepisu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2000 r., III CSK 1238/00). Analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzić musi do wniosku, że reguły określające swobodną ocenę dowodów, o której mowa w art. 233 § 1 k.p.c., nie zostały naruszone. Wyprowadzone wnioski są bowiem logiczne, nie stoją sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego i mają podstawy w zebranym materiale dowodowym. Należy podkreślić, iż Sąd Okręgowy swoje stanowisko w zakresie oceny dowodów wyjaśnił i uzasadnił. Twierdzenia apelacji pozwanego w tym zakresie, mające charakter polemiczny i sprowadzające się w istocie do zaprzeczenia wnioskom wywiedzionym przez sąd pierwszej instancji, nie mogą zyskać aprobaty sądu odwoławczego. Stanowisko co do silnego zaangażowania świadka R. O. (2) w konflikt między stronami jest całkowicie zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy, o czym świadczy jego udział w zdarzeniu z dnia 10 sierpnia 2015 r., które powodowie uczynili główną podstawą argumentacji wspierającej powództwo. Jakkolwiek skarżący zasadnie podnoszą, iż podobne zaangażowanie przejawiał także ojczym pozwanej, ewentualne uznanie zeznań tego świadka za niewiarygodne nie jest możliwe wobec braku stosownego zarzutu apelacyjnego. Zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę w granicach apelacji. Nie jest przy tym związany przedstawionymi przez stronę skarżącą zarzutami dotyczącymi prawa materialnego, lecz wiążą go te zarzuty, które odnoszą się do naruszenia prawa procesowego (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07). Oznacza to, że sąd nie może wziąć pod uwagę uchybień w zakresie przepisów postępowania, o ile w apelacji nie został podniesiony odpowiedni zarzut, nawet wówczas, gdyby uchybienie to miało wpływ na wynik sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2014 r., II CSK646/13). Niezależnie od powyższego wskazać należy, iż zeznania ojczyma pozwanej nie stanowiły wyłącznego dowodu na okoliczności przeczące tezie o rażącej niewdzięczności pozwanej w rozumieniu art. 898 § 1 k.c., ani nawet dowodu o charakterze kluczowym. W odniesieniu do okoliczności, które wedle apelujących zostały wykazane zeznaniami świadka R. O. (2) wskazać należy, iż pierwsze dwa zdarzenia miały miejsce wcześniej niż w okresie roku od złożenia przez powodów oświadczenia o odwołaniu darowizny, kolejne, związane z usunięciem słupków, nie może być natomiast traktowane jako naganne, w sytuacji, w której powód umieścił je w gruncie bez zgody współwłaścicielki, na granicy pomiędzy działką wspólną a działką stanowiącą jej wyłączną własność, zaś ostatnie zostało poddane uzasadnionej ocenie przez sąd pierwszej instancji jako akt obustronnej agresji, co znalazło potwierdzenie w treści wyroków sądów karnych. Stwierdzenia te odnoszą się także do zarzutów „c” i „d” zawartych w punkcie pierwszym apelacji. O bezzasadności zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. odnoszącego się do kwestii oznaczonych w podpunktach „a” i b” tego punktu apelacji, świadczy zaś niewskazanie konkretnych dowodów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, które sąd uznał za wiarygodne i mające moc dowodową albo za niewiarygodne i niemające mocy dowodowej i w czym przy tej ocenie przejawia się naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2002 r., I CKN 132/01).

Przechodząc do materialnoprawnej oceny powództwa, do czego sąd odwoławczy jest zobowiązany w systemie apelacji pełnej, w pierwszej kolejności wskazać należy, iż umowa darowizny co do zasady wytwarza stosunek etyczny między darczyńcą i obdarowanym, rodząc po stronie obdarowanego obowiązek wdzięczności. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy, użyta w art. 898 § 1 k.c. klauzula generalna „rażącej niewdzięczności obdarowanego względem darczyńcy” opiera się na ukształtowanej od wieków, akceptowanej w nauce i uznawanej w orzecznictwie zasadzie, że wprawdzie darowizna jest umową nieodpłatną, jednak okazana przez darczyńcę hojność nakłada na obdarowanego obowiązki natury etycznej, a darczyńca ma prawo oczekiwać od niego wdzięczności. Wdzięczność ta oznacza nakaz postępowania względem darczyńcy w sposób nacechowany życzliwością i dbałością o jego dobrostan. Etyczny nakaz wdzięczności wobec darczyńcy pośrednio obejmuje więc także ochroną osoby mu bliskie, z którymi jest emocjonalnie związany i których krzywda sprawiłaby mu ból. Niewdzięczność, jako przeciwieństwo wdzięczności, oznacza postępowanie nie liczące się z odczuciami, potrzebami i dobrem darczyńcy, które może mu przyczynić negatywnych odczuć i obiektywnych szkód. Sankcjonowany prawnie poziom niewdzięczności - niewdzięczność rażącą, uprawniającą do odwołania wcześniejszego rozporządzenia majątkowego, rozumieć należy w powiązaniu z opisanym powyżej etycznym charakterem obowiązku wdzięczności, jako podejmowanie nacechowanych złą wolą i nie znajdujących usprawiedliwienia w okolicznościach działań, które w sposób oczywisty muszą być boleśnie odczute przez darczyńcę. Rażąca niewdzięczność może więc również przejawiać się w działaniu wymierzonym przeciwko osobom, z którymi darczyńca jest związany (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2014 r., I CSK 592/13). Ocenę o tym czy konkretne zachowania mieszczą się w pojęciu rażącej niewdzięczności ustawodawca pozostawił sądowi odsyłając jedynie w tym zakresie przede wszystkim do układu norm moralnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2005 r. I CK 112/05).

Akceptując stanowisko, zakładające spoczywający na obdarowanym obowiązek wdzięczności wobec darczyńcy, Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, iż prawidłowa ocena wymaga rozważenia każdego przypadku indywidualnie, na podstawie konkretnych okoliczności sprawy i wymyka się szerszym uogólnieniom, toteż przedstawione powyżej, ogólne założenie wymaga niekiedy pewnej korekty. Dzieje się tak wówczas, gdy, z uwagi na okoliczności towarzyszące zawarciu umowy, nie można mówić o bezinteresownym geście darczyńcy, pomimo tego, że przedmiotem umowy pozostaje świadczenie o charakterze nieodpłatnym. W przypadku, w którym przyczyny darowizny są inne należy dokonać ich identyfikacji, bez której ocena czy dane zachowanie narusza w stopniu rażącym obowiązek wdzięczności nie jest możliwa. W orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że o rażącej niewdzięczności nie może zadecydować wyłącznie uwzględnienie kryterium subiektywnego. Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, że należy brać pod uwagę także kryteria obiektywne (por. wyroki: z dnia 7 maja 2003 r., IV CKN 115/01, z dnia 15 czerwca 2010 r., II CSK 68/10, z dnia 15 lutego 2012 r., I CSK 278/11, z dnia 6 sierpnia 2014 r., I CSK 592/13, z dnia 9 października 2014 r., I CSK 556/13 oraz postanowienia: z dnia 16 stycznia 2015 r., III CSK 312/14 i z dnia 7 grudnia 2017 r., I CSK 505/17). Wśród nich najczęściej wskazuje się na stosunki panujące w danym środowisku społecznym oraz zwyczaje utrzymujące się na danym obszarze, czy indywidualne przymioty osób zainteresowanych. W ocenie Sądu Apelacyjnego należą do nich także oceniane obiektywnie okoliczności towarzyszące i przyczyny zawarcia umowy darowizny.

W sprawie niniejszej poza sporem pozostaje fakt, iż darowizna spornej nieruchomości na rzecz pozwanej nastąpiła w wyniku realizacji uzgodnień rodzinnych związanych z opieką nad matką powódki (babcią pozwanej). Początkowo miała ją sprawować W. O. z mężem, na rzecz których przekazane zostało gospodarstwo rolne, lecz z czasem włączono do tego zadania matkę pozwanej (siostrę powódki). Ustalono wówczas, że formą rekompensaty stanowić będzie nieodpłatne przekazanie części otrzymanych gruntów. Takie rozwiązanie pozostawało w zgodzie z wyrażoną wcześniej wolą rodziców powódki, którzy chcieli, aby część przekazanych trafiła do jej siostry. Darowizna na rzecz pozwanej, obejmująca nie tylko działkę będącą przedmiotem sporu w sprawie niniejszej, ale także udział we współwłasności siedliska, jakkolwiek była ze strony powodów działaniem dobrowolnym, nastąpiła w wyniku realizacji tych uzgodnień. W uzasadnieniu pozwu okoliczności te zostały zanegowane, jednak już podczas składania wyjaśnień powódka przyznała, że „rodzice powiedzieli, że coś trzeba dać siostrze”. Wskazała nadto, że ustaliła z mężem, że połowę nieruchomości przekażą siostrzenicy i uczynili to w roku 2006. W ocenie Sądu Apelacyjnego tak określona przyczyna umowy darowizny, nie może pozostać bez wpływu na ocenę późniejszego zachowania J. S. z punktu widzenia przesłanki rażącej niewdzięczności. Możliwość odwołania darowizny ustawodawca powiązał bowiem nie z ocenianą obiektywnie nagannością postępowania obdarowanego (co w przypadku J. S. niewątpliwie miało miejsce), lecz z postrzeganą w ten sposób niewdzięcznością wobec darczyńcy, która nastąpiła w stopniu rażącym. Rozróżnienie tych dwóch kwestii determinuje, zdaniem sądu odwoławczego, wniosek, iż w okolicznościach sprawy niniejszej zachowanie pozwanej nie nosiło cechy rażącej niewdzięczności w rozumieniu art. 898 k.c. Jej obiektywnie negatywne, czy wręcz naganne działania muszą być oceniane w zestawieniu z moralnym obowiązkiem wdzięczności wobec darczyńców, który z przyczyn opisanych powyżej istnieje w stopniu niższym niż w typowym przypadku, w którym darowizna jest bezinteresownym aktem dobroczynności darczyńcy wobec osoby obdarowanej.

Kolejna okoliczność faktyczna, która rzutuje na ocenę zasadności pozwu wiąże się z niedostrzeżoną przez Sąd Okręgowy kwestią toczącego się równolegle postępowania z wniosku małżonków O. o zniesienie współwłasności siedliska sąsiadującego z działką ewidencyjną nr (...), której dotyczy odwołanie darowizny. Składając pozew w sprawie niniejszej powodowie wiedzieli, że ugodowe zakończenie sporu dotyczącego podziału domu i działki siedliskowej oparte było na założeniu, iż pozwana będzie dojeżdżać do przyznanej jej części przez działkę nr (...). Decydując się na takie rozwiązanie w grudniu 2015 roku powodowie mieli pełną świadomość tego, że kilka miesięcy wcześniej miało miejsce zdarzenie, które, jak twierdzą obecnie, uzasadnia odwołanie darowizny sąsiedniej działki, co uczynili w październiku 2015 roku. W ocenie Sądu Apelacyjnego, chronologia tych wydarzeń pozwala na postawienie tezy, iż działania powodów w tym zakresie cechował brak lojalności, który być może znajdował uzasadnienie w napiętych i pełnych negatywnych emocji relacjach między stronami, lecz jednocześnie nie powinien pozostać bez wpływu na rozstrzygnięcie w sprawie niniejszej. Wniosek ten jest tym bardziej uzasadniony, że w okresie pomiędzy zdarzeniem z sierpnia 2015 roku a złożeniem oświadczenia o odwołaniu darowizny, pozwana, za wiedzą powodów, dokonywała nakładów na nieruchomość, która miała jej przypaść w wyniku podziału. Należy więc przyjąć, iż realizując ustalenia dotyczące sposobu wyjścia ze współwłasności w okresie, który nastąpił po zdarzeniu, które zakończyło się wyrokiem sądu karnego, powodowie albo nie dostrzegali przyczyn, dla których darowizna winna być odwołana (nie traktując zachowania obdarowanej w kategoriach niewdzięczności) albo, co bardziej prawdopodobne, oczekiwali na prawne usankcjonowanie zmian, które, w razie późniejszego uwzględnienia powództwa o zobowiązanie pozwanej do zwrotnego przeniesienia własności, będą stanowiły dla J. S. dodatkową uciążliwość.

Niezależnie od powyższego wskazać trzeba, że nie każde niedopełnienie obowiązku wdzięczności przez obdarowanego opatrzone jest przewidzianą w art. 898 § 1 k.c. sankcją w postaci uprawnienia darczyńcy do odwołania darowizny. Odwołanie to jest wyjątkiem od obowiązującej zasady trwałości i dotrzymywania umów. Uprawnienie darczyńcy do tego aby na powrót uzyskał przedmiot czynności, której dokonał z obdarowanym należy taktować ze względu na konieczność zapewnienia pewności obrotu prawnego jako wyjątkowe. Sięganie po ten instrument prawny może mieć miejsce w zupełnie szczególnych sytuacjach, nad wyraz nagannego zachowania obdarowanego, sprzeniewierzającego się, w jaskrawy sposób, zasadzie wdzięczności, obowiązującej go wobec darczyńcy. Zgodnie z utrwalonymi poglądami judykatury rażąca niewdzięczność odnosi się do takiego zachowania obdarowanego, które jest skierowane przeciw darczyńcy świadomie i w nieprzyjaznym zamiarze, ukierunkowane zazwyczaj na wyrządzenie krzywdy lub szkody majątkowej; nie są to działania nieumyślne, niezamierzone (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2012 r. V CSK 179/11).

Rażąca niewdzięczność występuje niewątpliwie w przypadku, gdy obdarowany dopuszcza się względem darczyńcy rozmyślnie nieprzyjaznych aktów, przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu, czci oraz mieniu (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 15 czerwca 2010 r., II CSK 68/10 i z dnia 26 stycznia 2018 r., II CSK 254/17). Oznacza to, że w sytuacji, w której pozwana naruszyła nietykalność cielesną powoda i została za ten czyn prawomocnie skazana, warunek odwołania darowizny jest co do zasady spełniony. Nie ma przy tym decydującego znaczenia okoliczność, że adresatem karalnych zachowań pozwanej nie była W. O., bowiem opisane w wyroku sądu karnego zachowanie może być uznane za przejaw rażącej niewdzięczności także wobec powódki. Za trafne należy uznać stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 1998 r. ( II CKN 688/97), zgodnie z którym darowizna może zostać odwołana także wówczas, kiedy wysoce naganne zachowanie się obdarowanego skierowane jest wprawdzie bezpośrednio przeciwko osobie bliskiej darczyńcy, ale dotyka jednocześnie odczuć samego darczyńcy, i to w taki sposób, że usprawiedliwia ocenę postawy obdarowanego jako rażąco niewdzięcznej (podobnie Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 27 czerwca 2014 r., I CSK 493/13 i z dnia 6 sierpnia 2014 r., I CSK 592/13).

Powyższe stanowisko należy jednak uzupełnić o zastrzeżenie, iż nie każdy czyn karalny, a nawet ukarany, musi mieć znamiona rażącej niewdzięczności. Z istoty bowiem tego pojęcia, wynika konieczność świadomego i celowego działania, aby skrzywdzić darczyńcę, a także świadomość, że popełnia się niewdzięczność (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2012 r., I CSK 278/11 i z dnia 6 grudnia 2012 r, IV CSK 172/12). Stwierdzenie to jest istotne zważywszy na fakt, iż – jak już wyżej wspomniano – powódka nie miała moralnego obowiązku prezentowania zachowań nacechowanych szczególną wdzięcznością wobec darczyńców, skoro dokonanie darowizny było elementem szerszych ustaleń i, choć miało miejsce w pełni dobrowolnie i stanowiło nieodpłatne przysporzenie, było efektem realizacji woli rodziców W. O. i ustaleń poczynionych z jej siostrą, że będzie to forma rekompensaty majątkowej za majątek przejęty przez powódkę. Należy również zaznaczyć, iż ustalenie niewdzięczności po stronie obdarowanego wymaga analizy motywów określonych zachowań wobec darczyńcy, m.in. ustalenia, czy nie były one powodowane lub wręcz prowokowane przez darczyńcę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 1997 r., III CKN 170/97), a także jakie jest źródło konfliktu stron (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2014 r., I CSK 556/13). Zachowaniu obdarowanego względem darczyńcy nie można przypisać cech rażącej niewdzięczności, jeśli źródłem konfliktów i awantur między stronami były nie tylko naganne zachowania obdarowanego i jego najbliższej rodziny, ale również działanie darczyńcy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2012 r., I CSK 278/11 ). W orzecznictwie podkreśla się konieczność indywidualizacji ocen, dokonywanych każdorazowo z uwzględnieniem konkretnych okoliczności danej sprawy (por. wyroki Sadu Najwyższego z dnia 5 października 2000 r., II CKN 280/00 i z dnia 4 lutego 2005 r., I CK 571/04).

W okolicznościach sprawy niniejszej nie ma wątpliwości, że strony są skonfliktowane, a podstawowym źródłem nieporozumień jest sposób korzystania ze wspólnej nieruchomości. Efektem tego sporu są wzajemne złośliwości i zachowania, których ocena musi być jednoznacznie negatywna. Jakkolwiek przemoc fizyczna, która stała się udziałem pozwanej, nie może być w żaden sposób akceptowana i powinna budzić sprzeciw, jako zachowanie całkowicie niezgodne z powszechnie obowiązującymi w Polsce normami etycznymi, nie można pomijać tego, jak w tym konflikcie zachowują się małżonkowie O., w tym zwłaszcza powód. W aktach sprawy znajdują się dowody potwierdzające, iż także po ich stronie miały miejsce, ukierunkowane przeciwko pozwanej, niewłaściwe zachowania, które z pewnością nie pozostają w zgodzie z zasadami współżycia społecznego. Dotyczy to m.in. usuwania jej rzeczy, pozostawiania kartek z nieprzyjaznymi komunikatami i oczekiwaniami, wysypywania gruzu na drodze dojazdowej, montowania słupków uniemożliwiających pozwanej, jako współwłaścicielowi, swobodne korzystanie z wydzielonej jej części nieruchomości, a także liczne utarczki słowne. W tych okolicznościach uderzenie powoda, jakkolwiek – co należy raz jeszcze podkreślić – obiektywnie nieakceptowalne, nie powinno być traktowane jako odrębne zdarzenie, niepozostające w związku z trwającym od lat konfliktem. W każdym przypadku należy uwzględniać całokształt okoliczności dotyczących zarówno darczyńcy, jak i obdarowanego, a darowizna nie może być bowiem kartą przetargową w relacjach rodzinnych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 2 lutego 2018 r., I ACa 1082/17 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 marca 2018 r., I ACa 918/17). Jednocześnie należy przyjąć założenie, że nie podpadają pod pojęcie niewdzięczności krzywdy popełnione w uniesieniu czy rozdrażnieniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2016 r., II CSK 58/16).

Jedynie na marginesie wskazać należy, iż sąd pierwszej instancji zasadnie wykluczył możliwość uwzględnienia powództwa na podstawie takich zdarzeń, które miały miejsce wcześniej niż w okresie roku przed złożeniem oświadczenia o odwołaniu darowizny. Ocena, czy zachowanie obdarowanego wyczerpuje przesłankę uzasadniającą odwołanie darowizny dokonana być musi na datę złożenia przez darczyńcę oświadczenia o odwołaniu darowizny i obejmować okoliczności mające miejsce w ostatnim roku, sąd bowiem ogranicza się do badania, czy zaszły okoliczności wskazane przez darczyńcę w pisemnym oświadczeniu, o jakim mowa w art. 900 k.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24 października 2017 r., VI ACa 971/16).

W złożonej apelacji strona skarżąca wyeksponowała okoliczność związaną z żądaniem pozwanej, aby powódka nie zwracała się do niej „po imieniu”, co miało być potwierdzeniem zerwania więzów rodzinnych i przejawem rażącej niewdzięczności obdarowanej. W ocenie Sądu Apelacyjnego stanowisko to, jakkolwiek obiektywnie zrozumiałe, pozostać musi bez wpływu na treść rozstrzygnięcia. O treści wyroku zarówno w sensie pozytywnym, jak i negatywnym decyduje żądanie strony oparte na wskazanej w pozwie podstawie faktycznej. Zgodnie z art. 187 § 1 k.p.c. treść każdego pozwu stanowi dokładnie określone żądanie oraz przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2017 r., II CSK 87/17). Powodowie, występując o udzielenie ochrony prawnej, powinni więc dokładnie określić żądanie i przytoczyć okoliczności faktyczne, które je uzasadniają. Analiza pozwu i jego uzasadnienia pozwala na jednoznaczne ustalenie okoliczności, w których powodowie upatrują rażącej niewdzięczności pozwanej. Wśród nich brak jest przytoczonej w apelacji kwestii oczekiwanej przez pozwaną zmiany formy zwracania się do niej przez powodów. Jest więc zrozumiałe, że okoliczność ta nie została wzięta pod rozwagę przed sąd pierwszej instancji. Nie podlega ona także ocenie w ramach postępowania apelacyjnego.

Odnosząc się, na marginesie zasadniczych rozważań, do stanowiska strony skarżącej odnośnie do oddalenia przez sąd pierwszej instancji wniosku o zawieszenie postępowania w związku z toczącym się postępowaniem karnym z oskarżenia prywatnego, Sąd Apelacyjny zważył, iż fakt prowadzenia sprawy karnej, której przedmiotem był zarzut stosowania przez pozwaną przemocy względem powodów stanowi okoliczność istotną, mogącą rzutować na celowość zawieszenia niniejszego postępowania. Zawieszenie postępowania, na podstawie art. 177 § 1 pkt 4 k.p.c., wpływające na czas trwania rozpoznawania sprawy, jest uzasadnione tylko wtedy, jeżeli ustalenie czynu (przestępstwa) w drodze karnej mogłoby wywrzeć wpływ na rozstrzygniecie sprawy cywilnej. Podjęcie takiej decyzji w oczekiwaniu na wydanie wyroku karnego powinno jednak wchodzić w grę wyjątkowo, a w szczególności wtedy, gdy ustalenia wyroku karnego miałyby prejudycjalne znaczenie dla odpowiedzialności cywilnej pozwanego, z uwagi na związanie sądu w postępowaniu cywilnym ustaleniami prawomocnego wyroku karnego skazującego co do popełnienia przestępstwa - art. 11 k.p.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 maja 2015 r., I ACa 1687/14). W ocenie Sądu Apelacyjnego zawieszenie postępowania powinno być poddane pod rozwagę szczególnie w tych przypadkach, w których sąd, w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, nie znajduje podstaw do uwzględnienia powództwa, a jednocześnie nie można wykluczyć, że postępowanie karne zakończy się wydaniem wyroku skazującego. W realiach przedmiotowej sprawy oznacza to, że na etapie postępowania przed sądem pierwszej instancji, wobec braku przekonujących dowodów, które czyniłyby żądanie pozwu zasadnym, wynik postępowania karnego mógł istotnie wpłynąć na treść końcowego rozstrzygnięcia, toteż wydanie postanowienia w oparciu o art. 177 § 1 pkt 4 k.p.c., miało podstawy procesowe i wymagało rozważenia. Wysoki stopień naganności zachowania obdarowanego, oceniany przez pryzmat przesłanki opisanej w art. 898 § 1 k.c. może mieć bowiem źródło w czynach o charakterze przestępczym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2012 r., I CSK 278/11 ). W chwili obecnej rozważanie tej kwestii jest jednak bezprzedmiotowe, a ewentualne uchybienie Sądu Okręgowego w tym zakresie traci na znaczeniu wobec zakończenia postępowania karnego i uzupełnienia postępowania dowodowego przez sąd odwoławczy.

Należy także zaznaczyć, iż w orzecznictwie ugruntowanym jest pogląd, że strona nie może skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez sąd pierwszej instancji przepisom postępowania polegającego na wydaniu postanowienia, które może być zmienione lub uchylone stosowanie do okoliczności, jeżeli nie zwróciła uwagi sądu na to uchybienie w toku posiedzenia, na najbliższym posiedzeniu, chyba że niezgłoszenie zastrzeżenia nastąpiło bez jej winy (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r. III CZP 55/05). W sprawie niniejszej powodowie nie zgłosili zastrzeżenia co do oddalenia wniosku o zawieszenie postępowania, co pozbawiło ich możliwości podnoszenia tej kwestii w postępowaniu odwoławczym.

W związku z powyższym, nie znajdując podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku, Sąd Apelacyjny oddalił apelację, stosując art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego sąd odwoławczy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Przepis ten ustanawia zasadę słuszności, będącą odstępstwem od zasady odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 k.p.c.), nie konkretyzując jednak pojęcia wypadków szczególnie uzasadnionych i pozostawiając sądowi ich kwalifikację, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności danej sprawy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 1973 r., II CZ 210/73 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2006 r., V CSK 292/06). Zastosowanie tego przepisu znajduje uzasadnienie, gdy, niezależnie od trudnej sytuacji materialnej, strona powodowa była subiektywnie przeświadczona o słuszności dochodzonego roszczenia (por. orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 3 lutego 2011 r., I CZ 171/10, z dnia 11 sierpnia 2010 r., I CZ 51/10, z dnia 19 września 2013 r., I CZ 183/12, z dnia 5 lipca 2013 r., IV CZ 58/13), przekonanie to miało racjonalne podstawy. Jak wskazał Sąd Najwyższy do wypadków szczególnie uzasadnionych w rozumieniu art. 102 k.p.c. można także zaliczyć sytuacje wynikające z charakteru żądania poddanego rozstrzygnięciu sądu (postanowienie Sądu Najwyższego z 15 marca 1982 r., I CZ 30/82). Zdaniem sądu drugiej instancji taka sytuacja miała miejsce przedmiotowej sprawie. Zachowanie pozwanej było obiektywnie naganne i powodowie mieli podstawy, aby pozostawać w przekonaniu, iż zostanie ono ocenione jako przejaw jej niewdzięczności. O tym, czy w danych okolicznościach niewdzięczność miała miejsce, jak również, czy była ona tak daleko idąca, że przybrała ona postać rażącej niewdzięczności, decyduje sąd orzekający. Kryteria oceny są przy tym niejasne, gdyż nawiązują do pozaprawnych norm etycznych i moralnych. Z tego względu wynik postępowania, pomimo subiektywnego przekonania o słuszności przedstawianych racji, nie jest pewny. W okolicznościach sprawy niniejszej nie można postawić powodom zarzutu dowolności w formułowaniu roszczeń. Obciążenie ich dalszymi kosztami procesu pozostawałoby w sprzeczności z poczuciem sprawiedliwości oraz zasadami współżycia społecznego, co uzasadnia zastosowanie art. 102 k.p.c. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2013 r. V CZ 124/12).

Bernard Chazan Paulina Asłanowicz Joanna Piwowarun - Kołakowska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewelina Włodarska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Paulina Asłanowicz,  Joanna Piwowarun – Kołakowska
Data wytworzenia informacji: