III AUa 248/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2016-07-14

Sygn. akt III AUa 248/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lipca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący - Sędzia: SA Małgorzata Micorek-Wagner

Sędziowie: SA Marcjanna Górska (spr.)

SA Anna Michalik

Protokolant: st.sekr.sądowy Aneta Wąsowicz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 lipca 2016 r. w Warszawie

sprawy V. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W.

z udziałem zainteresowanej R. J.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W.

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 8 grudnia 2014 r. sygn. akt VII U 3231/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie;

II.  zasądza od V. S. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w instancji odwoławczej.

Sygn. akt III AUa 248/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 26 września 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. stwierdził, że R. J., jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek V. S. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym oraz wypadkowemu w okresie od dnia 4 stycznia 2010 r. do dnia 30 września 2012 r.

Odwołanie od powyżej decyzji złożyła V. S., prowadząca działalność gospodarczą w postaci Niepublicznego Przedszkola Nr (...) w K., wnosząc o jej zmianę i orzeczenie, że R. J. nie podlega ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu w okresie wskazanym w treści zaskarżonej decyzji. W uzasadnieniu odwołania skarżąca zarzuciła organowi rentowemu błędną kwalifikację zawartych z R. J. umów wskazując, że ich przedmiotem było przygotowanie i prezentacja zajęć tematycznych dla dzieci w przedszkolu z różnych zagadnień, a więc nie tylko wykonywanie określonych czynności, ale przede wszystkim osiągnięcie określonego rezultatu. Tym samym zawierane przez strony umowy miały charakter umów dzieło, które mogły być realizowane także poza przedszkolem i bez nadzoru, a efekt końcowy - dzieło, w postaci przeprowadzonych zajęć - mogło zostać przyjęte przez osobę zamawiającą dzieło lub nie po zweryfikowaniu zgodności cech dzieła z zamówieniem, a co za tym idzie mogło być zakupione lub nie.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. wniósł o jego oddalenie. W uzasadnieniu organ rentowy podtrzymał argumentację wyrażoną w treści zaskarżonej decyzji wskazując, że R. J., podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu, jako osoba wykonująca umowy zlecenia na rzecz odwołującej w okresie wskazanym w decyzji, albowiem zawarte umowy były umowami starannego działania, a nie rezultatu. W ocenie organu rentowego dokumentacja złożona przez płatnika, jako dowód wykonywania umowy o dzieło nie jest wystarczająca do uznania, że ubezpieczona w okresie od dnia 4 stycznia 2010 r. do 30 września 2012 r. wykonywała pracę na podstawie umowy o dzieło.

Wyrokiem z dnia 8 grudnia 2014 r. Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że stwierdził, że R. J. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu od 4 stycznia 2010 r. do 30 września 2012 r. z tytułu umów o dzieło zawartych z V. S..

Sąd Okręgowy ustalił, że V. S. od 2006 r. prowadzi działalność gospodarczą w postaci Niepublicznego Przedszkola Nr (...) w K., będąc jednocześnie dyrektorem powyższej placówki, która jest wpisana do ewidencji szkół i placówek niepublicznych, prowadzonej przez Gminę K..

Aktualnie odwołująca się zatrudnia 10 osób na podstawie umów o pracę oraz jedną osobę na podstawie umowy zlecenia. W przedszkolu pracuje również jedna osoba skierowana na staż z Urzędu Pracy. Ponadto w ramach prowadzonej działalności, V. S. podejmuje współpracę z różnymi osobami z zewnątrz, które prowadzą w jej przedszkolu zajęcia z zakresu rytmiki, katechezy, logopedii, czy też matematyki, których cykl ustalany jest na początku każdego roku szkolnego przez radę pedagogiczną. Organizacja zajęć dydaktycznych dla dzieci ustalana jest w sposób zapewniający ich realizację w ciągu całego roku z podziałem tematycznym na poszczególne miesiące

W styczniu 2010 r. odwołująca się rozpoczęła współpracę z R. J., studentką nauczania wczesnoszkolnego i przedszkolnego, która miała prowadzić w jej przedszkolu zajęcia o charakterze warsztatowym. W tym celu, w dniu 1 stycznia 2010 r. strony zawarły pierwszą umowę o dzieło, której przedmiotem

było przeprowadzenie warsztatów z zakresu malowania pastelami. Cykl o tematyce artystycznej, obejmujący również zajęcia z lepienia plasteliny, malowania farbami, origami, wycinanek i zabaw w teatr miał zostać ukończony w czerwcu 2010 r. Z tego też względu powyższa umowa została zawarta na okres do dnia 30 czerwca 2010 r. W jej treści zastrzeżono, że wynagrodzenie za wykonanie ww. prac w wysokości 10.000,00 zł brutto zostanie wypłacone po przyjęciu pracy przez zamawiającego na podstawie wystawionego rachunku w terminie 5 dni od daty rachunku. Z uwagi na duże zainteresowanie powyższymi zajęciami, odwołująca w kolejnych miesiącach zawierała z R. J. analogiczne umowy o dzieło, których przedmiotem było przeprowadzenie w zajęć według ustalonych z góry scenariuszy. Scenariusze te wykorzystywane były wyłącznie w ramach zajęć dodatkowych organizowanych przez zainteresowaną. Każdy scenariusz wyznaczał także zakres czasu pracy zainteresowanej w zależności od rodzaju przygotowanego projektu. I tak w lutym 2010 r. R. J. przeprowadziła zajęcia z zakresu lepienia plasteliny, w marcu 2010 r. - malowania farbami, w kwietniu 2010 r. - origami, w maju 2010 r.- wycinanki, w czerwcu 2010 r. - zabawy w teatr, we wrześniu 2010 r. - zabawy integracyjne, w październiku 2010 r. - skarby jesieni, w listopadzie 2010 r. - zmiany zachodzące w przyrodzie, w grudniu 2010 r. - tradycja Bożego Narodzenia, w styczniu 2011 r. - dokarmianie zwierząt, w lutym 2011 r. - różne zawody, w marcu 2011 r. — zwiastuny wiosny, w kwietniu 2011 r. - zwierzęta w domu i gospodarstwie, w maju 2011 r. - bezpieczeństwo, w czerwcu 2011 r. - dbanie o zdrowie, w październiku 2011 r. - warzywa i owoce, w listopadzie 2011 r. - domy są różne, w grudniu 2011 r. - zegary, w styczniu 2012 r. - dzień babci i dziadka, w lutym 2012 r. - pojazdy lądowe, powietrzne i wodne, w marcu 2012 r. - środowisko, w kwietniu 2012 r. - tradycje Wielkanocne, w maju 2012 r. - nasze mamy oraz czerwcu 2012 r. - wkrótce będziemy uczniami. Dodatkowo zainteresowana organizowała także różnego rodzaju przedstawienia i występy dla dzieci m.in. z okazji Dnia Matki, czy też Dnia Dziecka, które były prezentowane rodzicom i dziadkom w postaci publicznych wystąpień.

W sumie odwołująca się zawarła z zainteresowaną cztery umowy o dzieło obejmujące następujące okresy czasu: od dnia 1 stycznia 2010 r. do dnia 30 czerwca 2010 r., od dnia 1 września 2010 r. do dnia 30 czerwca 2011 r., od dnia

1 października 2011 r. do dnia 30 czerwca 2012 r. oraz od dnia 31 sierpnia 2012 r. do dnia 30 września 2012 r., których przedmiotem było przygotowanie i realizacja bloków merytorycznych oraz przygotowanie planu pracy dla grupy przedszkolnej. W każdej z tych umów strony zastrzegły określoną wysokość wynagrodzenia, którego wypłata miała następować na podstawie wystawionego rachunku w terminie 5 dni od jego daty. Każda z tych umów zawierała także oświadczenie wykonawczyni, że posiada ona wystarczające kwalifikacje do wykonania ww. prac.

Po zawarciu pierwszej umowy o dzieło w dniu 4 stycznia 2010 r., R. J. złożyła wniosek o objęcie ją dobrowolnym ubezpieczeniem zdrowotnym. V. S. przychyliła się do jej wniosku i zgłosiła zainteresowaną do obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego w okresie od dnia 4 stycznia 2010 r. do dnia 30 września 2012 r. oraz wskazała ją w imiennych raportach rozliczeniowych za miesiące od marca 2010 r. do lipca 2010 r., od września 2010 r. do lipca 2011 r. oraz od września 2011 r. do lipca 2012 r. z kodem ubezpieczenia 041100, który jest właściwy zarówno dla umowy zlecenia, jak i dla umowy o dzieło.

W okresie od stycznia 2010 r. do czerwca 2012 r. R. J. prowadziła warsztaty dla 7 grup dzieci w wieku przedszkolnym, w których brała udział jedna nauczycielka. Jednego dnia zainteresowana prowadziła maksymalnie 2 grupy dzieci, każdą po około 2 godziny. Zajęcia odbywały się jeden, dwa lub trzy razy w tygodniu, tak aby zainteresowana mogła godzić pracę w przedszkolu z zajęciami na studiach pedagogicznych oraz z opieką nad dzieckiem. Ich częstotliwość była wyznaczana także porą roku, bowiem w okresach przedświątecznych zajęć tych było więcej. Zdarzały się również sytuacje, w których, jeżeli nie udało się ukończyć zajęć jednego dnia, były one kontynuowane w dniu następnym. Tematyka zajęć ustalana była przez zainteresowaną po uzgodnieniu z Dyrektor Przedszkola w oparciu o pomysły przedstawione przez R. J.. Jednocześnie celem zapewnienia kreatywnej realizacji warsztatów zainteresowana dokonywała zakupu odpowiednich materiałów, za które następnie odwołująca zwracała jej pieniądze na podstawie przedstawionych rachunków.

Wynagrodzenie zainteresowanej, jak również innych osób zatrudnionych na podstawie umów o dzieło, ustalane było w różnych wysokościach w zależności od ilości przeprowadzonych zajęć dodatkowych, zasobu ich treści, trudności i złożoności prac plastycznych lub pokazów przygotowanych przez dzieci w ramach zamówionego dzieła. W żadnej z umów nie było zapisu o miesięcznym systemie wynagradzania. W przypadku zainteresowanej wysokość wynagrodzenia była ustalana głównie w oparciu o przygotowany scenariusz, materiały potrzebne do jego wykonania, a także charakter przeprowadzonych zajęć.

Sąd wskazał, że powyższy stan faktyczny ustalił na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy oraz aktach organu rentowego, a ponadto w oparciu o zeznania odwołującej V. S., zainteresowanej R. J. oraz świadków: A. B., I. Ż. oraz R. O..

Zdaniem Sądu powołane wyżej dokumenty, w zakresie w jakim Sąd oparł na nich swoje ustalenia są wiarygodne, wzajemnie się uzupełniają i tworzą spójny stan faktyczny. Nie były one przez strony kwestionowane w zakresie ich autentyczności i zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy, a zatem okoliczności wynikające z treści tych dokumentów należało uznać za bezsporne i mające wysoki walor dowodowy.

Za wiarygodne Sąd uznał także zeznania odwołującej się, zainteresowanej, jak również wszystkich przesłuchanych świadków, gdyż są logiczne, konsekwentne i korespondujące ze sobą. Znajdują również potwierdzenie w dokumentach znajdujących się w aktach sprawy, w tym w szczególności w treści umów o dzieło, jak również opisie cyklu warsztatów dla dzieci w wieku przedszkolnym za okres od stycznia 2010 r. do czerwca 2012 r.

Dokonując oceny tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie V. S. od decyzji organu rentowego z dnia 26 września 2013 r., nr: (...) jest zasadne i jako takie zasługuje na uwzględnienie. Sąd wskazał, że zgodnie z art. 6 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst. jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 1442 z późn. zm.) osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym. Nadto osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym podlegają obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu (art. 12 ust. 1 powołanej ustawy).

Wskazanym ubezpieczeniom nie podlegają natomiast osoby wykonujące umowy o dzieło.

Odnosząc się do stanu faktycznego sprawy, Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że przedmiotem niniejszego postępowania była zasadność objęcia zainteresowanej R. J. ubezpieczeniami społecznymi z tytułu pracy świadczonej przez nią na rzecz płatnika składek V. S. w okresie od dnia 4 stycznia 2010 r. do dnia 30 września 2012 r., a w związku z tym również dokonanie prawidłowej oceny prawnej kwalifikacji umów cywilnoprawnych opisanych w zaskarżonej decyzji, których przedmiotem było przeprowadzenie cyklu warsztatów dla dzieci w wieku przedszkolnym.

Sąd Okręgowy wskazał, że w myśl art. 734 § 1 k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Stosownie zaś do treści art. 627 k.c., przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.

Odwołując się do poglądów doktryny Sąd Okręgowy podkreślił, że cechą konstytutywną dzieła jest samoistność rezultatu, która wyraża się przez niezależność powstałego rezultatu od dalszego działania twórcy oraz od osoby twórcy. Z chwilą ukończenia dzieła staje się ono niezależną od twórcy, autonomiczną wartością w obrocie. Ponadto, dzieło powinno być oznaczone jako wykonane na zamówienie, a zatem odpowiadające osobistym potrzebom, upodobaniom czy wymaganiom zamawiającego. Przedmiotem umowy o dzieło są rezultaty materialne i niematerialne, przy czym dzieło (którego osiągnięcie - jak wskazano - jest istotą umowy o dzieło) nie musi mieć cech indywidualności w takiej mierze jak utwór, nie zawsze musi być tworem niepowtarzalnym, chronionym prawem autorskim i wymagającym od jego autora posiadania specjalnych umiejętności. Zawsze jednak musi być jednorazowym efektem, zindywidualizowanym już na etapie zawierania umowy i możliwym do jednoznacznego zweryfikowania po wykonaniu.

Okoliczność, że umowa taka jest bez wątpienia umową rezultatu, odróżnia ją od umowy zlecenia oraz od umowy o świadczenie usług, które są umowami starannego działania - ich celem jest bowiem wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy Sąd pierwszej instancji stwierdził, że materiał dowodowy sprawy wskazuje, że istotą zawieranych z zainteresowaną umów było osiągnięcie konkretnego rezultatu, a mianowicie wykonanie dzieła w postaci przeprowadzenia cyklu warsztatów dla dzieci w wieku przedszkolnym. Sąd zauważył jednocześnie, że wprawdzie w realiach rozpoznawanej sprawy, strony w pisemnych umowach posłużyły się terminem ogólnym i nieostrym, wskazując jedynie, że przedmiotem umowy ma być przygotowanie i realizacja bloków merytorycznych, jak również planu pracy dla grupy przedszkolnej, bez wskazania pełnego i rzeczywistego zakresu praw i obowiązków stron umowy, jednakże nie sposób uznać, że takie określenie przedmiotu umowy stanowi wskazanie na czynności starannego działania.

Dodatkowo Sąd pierwszej instancji stwierdził, że nie można pominąć regulacji przepisu art. 65 § 2 k.c., w myśl której w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Strony nazwały przedmiotowe umowy „umowami o dzieło" oraz wprowadziły instytucje typowe dla umowy o dzieło - np. zdanie dzieła przez wykonawcę i odbiór dzieła przez zamawiającego, czego potwierdzeniem były rachunki wystawiane przez wykonawczynię. Płatność dokonywana przez odwołującą na rzecz zainteresowanej była zatem materialnym efektem potwierdzającym wykonanie dzieła i jego odebranie bez zastrzeżeń przez odwołującą.

Sąd podkreślił, że w niniejszej sprawie zainteresowana i wnioskodawczyni umówiły się, że rezultatem działania R. J. będzie zorganizowanie cyklu tematycznych szkoleń dla dzieci w wieku przedszkolnym. Dopiero spełnienie tego warunku powodowało powstanie dzieła. Co istotne również, w dacie zawierania spornych umów z zainteresowaną, odwołująca się znała tematy, jakie miały być przygotowane i omówione w ramach prowadzonych zajęć w poszczególnych miesiącach według ustalonych scenariuszy. Taka zaś forma prowadzenia zajęć, może być uznana za umowę o dzieło albowiem wynikał z niej obiektywnie uchwytny i pewny rezultat.

Poza tym, jak zauważył Sąd Okręgowy, między stronami umowy o dzieło nie występował jakikolwiek stosunek zależności lub podporządkowania. R. J. nigdy nie pozostała do dyspozycji odwołującej się, nie miała ustalonego czasu pracy, nie podpisywała listy obecności. Jedynym wymogiem postawionym jej przez dającą zlecenie było przeprowadzenie określonej ilości zajęć o ustalonej tematyce, jednakże pozostałe czynności zainteresowanej zmierzające do wykonania dzieła były pozostawione do jej swobodnego uznania, nie oczekiwano też od niej staranności działania. Aby zapewnić właściwy przebieg warsztatów, odwołująca się sprawdzała i zatwierdzała przedkładane jej scenariusze i właściwie wyłącznie w tym zakresie nadzorowała jej pracę, nie zgłaszając zastrzeżeń, co do treści zajęć, co wskazuje bezsprzecznie na samodzielny charakter wykonywanej przez zainteresowaną pracy i jej niezależność od odwołującej się przy wykonywaniu przyjętego na siebie zobowiązania. Wykonawczyni miała zatem pełną swobodę w zakresie prowadzenia zajęć, samodzielnie decydowała też o sposobie i formie ich przeprowadzenia. R. J. nie otrzymała w tym względzie żadnych wytycznych od V. S.. W rzeczywistości nadzór ze strony odwołującej polegał jedynie na kontroli, czy sporne umowy w ogóle są wykonywane.

Kolejnym argumentem przemawiającym, zdaniem Sądu, za uznaniem przedmiotowych umów za umowy o dzieło jest okoliczność, że wynagrodzenie przysługiwało zainteresowanej wyłącznie za wykonanie umowy, tj. za przeprowadzenie cyklu warsztatów dla dzieci w wieku przedszkolnym w okresie objętym umową. Powyższe oznacza, że wynagrodzenie przysługiwało przyjmującemu zamówienie nie za samo staranie się w celu realizacji dzieła, ale właśnie za ww. rezultat. Bezspornym jest także, że odwołująca się i zainteresowana w zawartych umowa z góry określiły wysokość wynagrodzenia R. J., co należy do essentialia negotii umowy o dzieło.

Podsumowując powyższe rozważania Sąd Okręgowy stwierdził, że umowy zwarte pomiędzy odwołującą się a zainteresowaną były umowami o dzieło, za czym przemawia osiągnięty rezultat, jakim było indywidualne przygotowanie i twórcze przeprowadzenie cyklu warsztatów dla dzieci w wieku przedszkolnym, w oparciu o samodzielnie przygotowane scenariusze zajęć. Ponadto przedmiotowe umowy posiadały wszelkie elementy przedmiotowo istotne dla umów o dzieło, tj. zostało tam sprecyzowane dzieło, które winien wykonać przyjmujący zamówienie w postaci przygotowania i realizacji określonych bloków merytorycznych we wskazanym okresie czasu oraz stanowiące jego ekwiwalent - wynagrodzenie, do zapłaty którego obowiązany jest zamawiający. Z tych względów i na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w wyroku.

Apelację od tego wyroku złożył Zakład Ubezpieczeń Społecznych II oddział w W.. Zaskarżając wyrok w całości, zarzucił mu:

1. naruszenie prawa materialnego, polegające na niezastosowaniu art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn.: Dz.U. z 2013 r., poz. 1442 ze zm.) do rozstrzygnięcia o podleganiu ubezpieczeniom społecznym osoby, która wykonywała umowę o świadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia,

2. błąd w ustaleniach okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, poprzez:

- sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym ustalenie, że zainteresowana R. J. wykonywała na rzecz odwołującej się V. S. dzieło polegające na osiągnięciu konkretnego, z góry umówionego rezultatu,

- sprzeczne z materiałem dowodowym ustalenie, że w żadnej z umów zawieranych pomiędzy odwołującą a zainteresowaną nie było zapisu o miesięcznym systemie wynagradzania.

Wskazując na powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do sądu pierwszej instancji, celem ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu apelacji skarżący podniósł między innymi, że analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego a także samych dokonanych przez sąd pierwszej instancji ustaleń poszczególnych okoliczności faktycznych prowadzi do wniosku, że w istocie zaineresowana wykonywała na rzecz odwołującej się umowy nie mające charakteru działa, tylko mające za przedmiot świadczenie usług na prawach zlecenia. Sąd Okręgowy nie ustalił bowiem aby tematyka poszczególnych warsztatów była z góry przyjęta przez strony, w samych umowach brak jest też takich postanowień. Umowy nie określają również wymiaru czasu trwania warsztatów, ilości grup lub ilości dzieci jakie miały brać udział w zajęciach. W umowach brak jest też odesłania do jakichkolwiek programów czy scenariuszy, jakie miałyby być wiążące dla wykonawcy. Z drugiej strony wykonawca umów nie zobowiązał się do przygotowania i udostępnienia zamawiającemu w jakiejkolwiek formie takich scenariuszy, programów czy konspektów. Wbrew ustaleniom opisanym w uzasadnieniu wyroku, umowy zawarte w dniach 1 października 2011 r. i 1 sierpnia 2012 r. przewidywały miesięczną wypłatę wynagrodzenia. Nadto z ustaleń Sądu nie wynika, aby przeprowadzane zajęcia były w jakiejkolwiek formie utrwalane. Z powyższych okoliczności, zdaniem apelanta, wywieść należy następujące wnioski:

- z treści stosunku prawnego nawiązanego pomiędzy zainteresowaną i odwołującą nie wynikał obowiązek wykonawcy umów osiągnięcia konkretnego, z góry ustalonego rezultatu, gdyż tematyka zajęć i ich wymiar czasowy były ustalane w trakcie realizacji umów,

- brak ustalenia istotnych cech dzieła na etapie zawierania umowy, uniemożliwia poddanie efektu pracy wykonawcy dzieła weryfikacji jego rzeczywistych cech z parametrami wynikającymi z postanowień umowy,

- przeprowadzenie cyklu nieutrwalonych zajęć jako efekt pracy R. J. nie ma charakteru samoistnego rezultatu, gdyż wykonawca nie może z niego skorzystać, a zatem nie stanowi on autonomicznej wartości w obrocie.

Konkludując skarżący stwierdził, że zasadna jest teza, że na podstawie przedmiotowych umów o dzieło zainteresowana świadczyła powtarzające się usługi określonego rodzaju, polegające na prowadzeniu zajęć z dziećmi w wieku przedszkolnym , do jakich to usług powinno się stosować przepisy o zleceniu.

Odwołująca się V. S. złożyła odpowiedź na apelację wnosząc o jej oddalenie jako bezzasadnej.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje;

Apelacja zasługuje na uwzględnienie albowiem zasadny okazał się zawarty w niej zarzut naruszenia prawa materialnego.

Istota sporu w rozpoznawanej sprawie sprowadzała się do oceny charakteru umów zawartych przez zainteresowaną R. J. z prowadzącą Niepubliczne Przedszkole Nr (...) w K. V. S. a mianowicie czy były one zgodnie z nadaną im przez strony nazwą umowami o dzieło, czy też jak przyjął to organ rentowy, były umowami zlecenia. Przedmiotowe ustalenie miało bowiem decydujące znaczenie dla oceny prawidłowości zaskarżonej decyzji ustalającej, że R. J. jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek V. S. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu od 4 stycznia 2010 r. do 30 września 2012 r.

Sąd Apelacyjny podzielając, co do zasady, ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, nie podziela jednak dokonanej przez ten Sąd ich oceny prawnej. Sąd Okręgowy przedstawiając w sposób poprawny istotę umów o dzieło oraz zlecenia, zdefiniowanych odpowiednio w art. 627 k.c. i 734 k.c., nie dokonał jednak wystarczającej analizy okoliczności faktycznych wynikających z materiału dowodowego sprawy, co w efekcie skutkowało wadliwym uznaniem, iż zakwestionowane umowy były umowami o dzieło.

Niewątpliwie, jak trafnie zauważył Sąd pierwszej instancji, odwołując się do poglądów doktryny i orzecznictwa Sądu Najwyższego, elementem istotnym odróżniającym umowę o dzieło od umowy zlecenia jest okoliczność, że pierwsza z umów jest umową rezultatu, zaś druga umową starannego działania. Przedmiotem umowy o dzieło jest indywidualnie oznaczony wytwór, efekt, który może być określony w różny sposób i różny może być stopień dokładności tego określenia, pod warunkiem, że nie ma wątpliwości o jakie dzieło chodzi.

Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 października 2013 roku, II UK 103/13 (LEX nr 1455433), akceptowanym przez Sąd odwoławczy, „przedmiotem umowy o dzieło jest doprowadzenie do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez zamawiającego w czasie zawierania umowy. Dzieło jest wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy. Dlatego też jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług, jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Sprawdzian taki jest zaś niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło.

Z kolei cechą charakterystyczną umowy zlecenia jest wykonanie określonej czynności (szeregu powtarzających się czynności), bez względu na to, jaki rezultat czynność ta przyniesie. W odróżnieniu od umowy o dzieło, przyjmujący zamówienie w umowie zlecenia (umowie o świadczenie usług) nie bierze więc na siebie ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności. Jego odpowiedzialność za właściwe wykonanie umowy oparta jest na zasadzie starannego działania, podczas gdy odpowiedzialność strony przyjmującej zamówienie w umowie o dzieło niewątpliwie jest odpowiedzialnością za rezultat’.

Przenosząc powyższe wywody prawne na grunt rozpoznawanej sprawy stwierdzić należy, że zakwestionowane przez organ rentowy umowy nazwane „umowami o dzieło”, wbrew ocenie Sądu pierwszej instancji, nie posiadały wskazanych wyżej cech istotnych, pozwalających na takie ich zakwalifikowanie.

Mianowicie, przedmiotem umów zawartych w dniach: 4 stycznia 2010 r., 1 września 2010 r. i 1 października 2011 r., co wynika z ich treści, było przygotowanie i realizacja bloków merytorycznych we wskazanych w nich okresach. W ramach tych umów, jak wynika z zeznań odwołującej się oraz zainteresowanej i tak też ustalił Sąd pierwszej instancji, R. J. miała udostępniony program autorski przedszkola i na tej podstawie przygotowywała zajęcia, które później prowadziła z dziećmi. Zainteresowana tematykę zajęć ustalała z odwołującą się ale to były jej pomysły, które przedstawiała V. S.. Tematyka zajęć oraz sposób ich przeprowadzenia pozostawiono do decyzji zainteresowanej. Taki stan rzeczy, zdaniem Sądu Apelacyjnego, oznacza, że nie były one znane wykonawcy w momencie zawierania umowy. Nie można zatem przyjąć, że zamawiająca wymagała od zainteresowanej osiągnięcia konkretnego, indywidualnie oznaczonego wytworu, który poddawałby się sprawdzianowi w aspekcie wykonania umowy zgodnie z zamówieniem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2013 r., II UK 103/13 – LEX nr 1506184).

Z całą pewnością takim wytworem (rezultatem), wbrew stanowisku Sądu pierwszej instancji, nie było przeprowadzenie przez zainteresowaną „konkretnego cyklu szkoleń o określonej tematyce przy zachowaniu własnej inwencji twórczej”. Nawet bowiem przyjmując, że w momencie zawierania umów znane były tematy zajęć, to już sama forma ich przeprowadzenia, a przede wszystkim rezultat tych zajęć nie był z góry określony. Tymczasem właśnie takie zindywidualizowanie rezultatu, pozwalające na ocenę jego ewentualnych wad, jest warunkiem koniecznym dla uznania, że zawarta umowa jest umową o dzieło.

Podnoszony przez odwołującą się w odpowiedzi na apelację fakt, że zainteresowana wykonywała dla przedszkola różne dekoracje, przygotowywała pomoce edukacyjne, które weszły w skład bazy materiałów edukacyjnych i są wykorzystywane po dziś dzień przez innych nauczycieli oraz, że w trakcie autorskich warsztatów z dziećmi przygotowywała dla przedszkola pracę wzorcową, razem z dziećmi tworzyła wytwory plastyczne, artystyczne, kulinarne, nie tylko nie podważa wskazanej wyżej oceny, co do charakteru prawnego spornych umów, ale wręcz przeciwnie, ocenę tę potwierdza. Wymienione rezultaty zajęć prowadzonych przez zainteresowaną są, zdaniem Sądu, wynikiem jej „starannego działania”, które występuje przy wykonywaniu umów zlecenia ale także przy wykonywaniu czynności w ramach stosunku pracy. Nie budzi bowiem wątpliwości, że strony zakwestionowanych przez organ rentowy umów, nazwanych umowami o dzieło, w momencie ich zawierania w żaden sposób nie określiły, że ich rezultatem ma być konkretnie opisana praca plastyczna, dekoracja czy też scenariusz przedstawienia.

Trafnie w tej sytuacji skarżący wywodzi, że już z samych ustaleń dokonanych przez Sąd pierwszej instancji wynika, że zainteresowana wykonywała na rzecz odwołującej się umowy niemające charakteru dzieła a będące w swej istocie umowami o świadczenie usług, do których zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące umowy zlecenia. Taki charakter umowy, w ocenie Sądu Apelacyjnego, posiadała także umowa zawarta w dniu 1 sierpnia 2012 r., dotycząca zlecenia przez odwołującą się zainteresowanej przygotowania planu pracy dla grupy przedszkolnej w terminie od dnia 31 sierpnia do 30 września 2012 r. Oczywistym bowiem jest brak możliwości uchwycenia z góry rezultatu takiej umowy w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy oraz brak możliwości poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych.

Podnoszona w odpowiedzi na apelację waga woli stron, co do wyboru rodzaju łączącego je stosunku prawnego, uregulowana w art. 353 1 k.p.c., nie oznacza jednak dowolności. Przywołany przepis wprost bowiem wymaga, aby treść umowy nie sprzeciwiała się naturze danego stosunku prawnego, jego społeczno - gospodarczemu przeznaczeniu i ustawie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2010 r., II UK 334/09, LEX nr 604221).

Konkludując stwierdzić należy, że zakwestionowane przez organ rentowy umowy, nazwane umowami o dzieło, w swej istocie stanowiły umowy zlecenia i w rezultacie stosownie do treści art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (obecnie tekst jednolity: Dz.U z 2015 r., poz. 121) stanowiły tytuł do objęcia zainteresowanej ubezpieczeniami społecznymi. Bez znaczenia dla przedmiotowej oceny pozostaje fakt jednoczesnego podlegania zainteresowanej ubezpieczeniu społecznemu rolników.

Mając powyższe względy na uwadze i na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku. O kosztach zastępstwa prawnego organu rentowego w postępowaniu apelacyjnym Sąd orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. stosownie do wniosku oraz zasady odpowiedzialności za wynik procesu określonej w art. 98 k.p.c. przyjmując stawkę minimalną określoną w § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jednolity: Dz.U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Baranowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Małgorzata Micorek-Wagner,  Anna Michalik
Data wytworzenia informacji: