II AKa 273/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2015-10-14

Sygn. akt II AKa 273/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 października 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Ewa Plawgo (spr.)

Sędziowie: SA – Maria Żłobińska

SO (del.) – Dorota Tyrała

Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Grajber

przy udziale prokuratora Jerzego Mierzewskiego

po rozpoznaniu w dniu 14 października 2015 r.

sprawy:

1/ J. L. (1), syna S. i J. z d. M., urodzonego dnia (...) w B.

2/ R. J. (1), syna M. i U. z d. S., urodzonego dnia (...) w P.

oskarżonych z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 28 maja 2015 r., sygn. akt XVIII K 207/10

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1/ za podstawę warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności w stosunku do oskarżonych J. L. (1) i R. J. (1) (pkt 3 wyroku) przyjmuje art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. w zw. z art. 4 § 1 k.k. ;

2/ za podstawę orzeczeń opartych o art. 46 § 1 k.k. zawartych w pkt 4 i 5 wyroku przyjmuje art. 46 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. w zw. z art. 4 § 1 k.k.;

II.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. S. – Kancelaria Adwokacka w W. kwoty po 738 zł – zawierające 23 % VAT-u – za obronę obu oskarżonych w postępowaniu odwoławczym.

IV.  pobiera od oskarżonych opłaty za drugą instancję w wysokości po 300 (trzysta) złotych od każdego z nich, zwalnia obu oskarżonych od pozostałych kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatkami obciążając Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Warszawie, wyrokiem z dnia 28 maja 2015 r. (sygn. akt XVIII K 207/10) uznał obu oskarżonych J. L. (1) i R. J. (1) za winnych zarzucanego im w akcie oskarżenia czynu i wymierzył każdemu z nich kary w kształcie ujętym w zaskarżonym wyroku.

Powyższy wyrok został zaskarżony w całości na korzyść obu oskarżonych przez ich obrońcę, który wniósł o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie obu oskarżonych oraz o zasądzenie kosztów nieodpłatnie świadczonej obrony z urzędu, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna, w związku z czym nie została uwzględniona. Zmiana wyroku związana jest ze zmianą stanu prawnego, która weszła w życie dnia 1 lipca 2015 r.

Zarzuty apelacyjne koncentrują się wokół kilku kwestii – identyfikacji przedmiotu leasingu, jego rzeczywistej wartości, roli pokrzywdzonego w sprawie oraz zamiaru towarzyszącego działaniom oskarżonych.

Wszystkie powyższe kwestie były rozważane przez Sąd I instancji, który w niniejszej sprawie prawidłowo przeprowadził postępowanie, a zebrane w jego toku dowody poddał ocenom wnikliwym, wszechstronnym, kompleksowym, nie wykraczając przy tym poza granice wytyczone przepisem art. 7 k.p.k., nie obrażając art. 410 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k. Tok rozumowania Sądu Okręgowego został wyłożony w sposób jasny i klarowny w uzasadnieniu wyroku, które to uzasadnienie spełnia wymogi wskazane w art. 424 k.p.k. – przekonująco wskazano w nim, na jakich dowodach oparł się Sąd I instancji, jakie odrzucił i z jakich powodów. Sposób oceny materiału dowodowego zgodny jest z zasadami logicznego rozumowania, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a ponieważ w I instancji oceniono całokształt materiału dowodowego i uzasadniono należycie tę ocenę, pozostaje ona pod ochroną art. 7 k.p.k. Efektem tychże ocen są trafne ustalenia faktyczne. Wypada także wskazać, że aby skutecznie zakwestionować oceny dowodów dokonane w I instancji, oceny, które doprowadziły do konkretnych ustaleń faktycznych należy w sposób precyzyjny wskazać, z jakich powodów tok rozumowania Sądu meriti jest sprzeczny z zasadami logiki, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, przy czym nie wystarczy do tego prezentacja ocen własnych (ocen materiału dowodowego) lub polemika z poglądem Sądu I instancji.

Wymogom powyższym skarżący nie sprostał. Należy także zaznaczyć, że co prawda norma art. 410 k.p.k. jest adresowana do Sądu orzekającego, jednak jeżeli skarżący zarzuca obrazę art. 7 k.p.k. – a ocena dowodów pozostaje pod ochroną tego przepisu m.in. wówczas, gdy dokonano ocen całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku postępowania – to skutecznie można to uczynić (poza wymogami, o których powyżej) tylko wówczas, jeżeli także skarżący będzie miał na uwadze całokształt zebranych dowodów. Inaczej ujmując tę kwestę – nie może być skutecznym zarzut obrazy tego przepisu, jeśli opiera się on na wybranych, wygodnych dla skarżącego fragmentach materiału dowodowego, z jednoczesnym pominięciem, niezauważeniem okoliczności natury przeciwnej.

Przenosząc te rozważania natury ogólnej na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że Sąd Okręgowy precyzyjnie ustalił w oparciu o wskazane w uzasadnieniu dowody, że przedmiotem zarzutu jest rzecz różnie wprawdzie nazywana, lecz o ściśle określonych cechach i numerze fabrycznym (...). Ona była zarówno przedmiotem umów i wycen wskazanych przez ten Sąd, jak też przedmiotem postępowania egzekucyjnego. Precyzyjnym wywodom zawartym w ustaleniach faktycznych oraz w rozważaniach str. 8-9 uzasadnienia zaskarżonego wyroku, skarżący nie przeciwstawia żadnych konkretów, poprzestając jedynie na stwierdzeniach o braku pewności co do tego, czy wycena dokonana w toku postępowania egzekucyjnego dotyczy tej samej maszyny, co wycena dokonana przez F. G.. Wbrew temu, co podnosi apelujący Sąd meriti odniósł się i do tej kwestii, bowiem ustalił – do czego obrońca oskarżonych wcale się nie odnosi, że w toku postępowania egzekucyjnego zajęto pakowaczkę próżniową o wskazanym powyżej numerze fabrycznym i to ten właśnie przedmiot był przedmiotem wyceny w toku tego postępowania. Przypomnieć należy, że tak samo oznaczono przedmiot umowy leasingu, nabyty uprzednio przez C. (...) od U., wyceniony uprzednio przez F. G. na zlecenie K. K. (1) (czego obrońca nie neguje). Brak zatem podstaw – apelacja ich nie dostarcza – by kwestionować fakt, że przedmiotem, najogólniej rzecz ujmując, obrotu opisanego szczegółowo przez Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku był ten sam przedmiot oznaczony numerem fabrycznym (...). Powyższego nie zmienia ten fragment wypowiedzi L. K. z rozprawy, na którą to wypowiedź powołuje się skarżący. Abstrahując od upływu czasu między dokonaniem wyceny w toku postępowania egzekucyjnego, a datą rozprawy głównej, wypada przypomnieć, że w toku tego postępowania zajęto tak oznaczony przedmiot i to on był przedmiotem wyceny, a następnie został sprzedany. Skarżący nie chce przy tym dostrzec, że pod protokołem wyceny dokonanej 14 grudnia 1998r. (k. 468) podpisał się oskarżony R. J., nie zgłaszając żadnych zastrzeżeń. O braku uwag ze strony „P.” do działań związanych z omawianą kwestią mowa także w relacjach L. K. na k. 463-464, mowa w nich także o nerwowej atmosferze towarzyszącej jego działaniom. Bez znaczenia pozostaje zatem fakt, czy nalewaczka ta była podłączona do linii produkcyjnej, czy nie – bez wątpienia bowiem ustalono trafnie w I instancji, że nalewaczka, której dotyczyło postępowanie egzekucyjne to ten sam przedmiot, którego dotyczyła umowa leasingu zawarta dnia 23 września 1998 r. i będąca przedmiotem obrotu opisanego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku oraz wyceny dokonanej przez F. G.. Nie wystąpiły tu żadne wątpliwości, o których mowa w art. 5 § 2 k.p.k. a co za tym idzie nie mogło dojść do naruszenia tego przepisu. W istocie bez znaczenia pozostaje także podnoszona kwestia roku produkcji przedmiotowej maszyny. W tym zakresie wypowiadał się L. K. i należy przypomnieć, że ewentualne korekty związane z innym rokiem produkcji nie wpłynęłyby znacząco na podniesienie jej wartości, tak by wartość ta mogła być zbliżona do ujętej w umowie. W tym stanie rzeczy oczywiste jest, że jedna z wycen przedmiotowej nalewaczki nie jest prawidłowa. Dostrzegł to Sąd meriti, dostrzega także – mimo zarzutu braku tożsamości nalewaczki – skarżący. Brak jest podstaw do zakwestionowania sposobu oceny obu wycen zaprezentowanego przez Sąd Okręgowy. Powoływanie się przez obrońcę na fakt, że F. G. jest osobą doświadczoną, biegłym sądowym o nieposzlakowanej opinii nie może być skutecznym argumentem, bowiem F. G. jest biegłym z zakresu wypadków komunikacyjnych (k.1109), a to L. K. wyceniający nalewaczkę w toku postępowania egzekucyjnego jest biegłym z zakresu wyceny maszyn (vide: k. 562 i nast.). Argumentem podważającym oceny dotyczącej wyceny nalewaczki nie może być także fakt, że oskarżeni spłacili część rat leasingowych. Powołując się na powyższe obrońca całkowicie pomija ustalony w I instancji mechanizm dokonania tego przestępstwa, wpisujący się w inne działania podejmowane m.in. przez A. B. w tamtym czasie. Wystarczy przywołać relację św. G. N. z k. 368 i nast. sprowadzającą się do tego, że miarą opłacalności podejmowanych działań było to, żeby przedmiot leasingu, jeśli w ogóle istniał, to miał najwyżej 20 % wartości ujętej w umowie, nadto św. R. S. (k. 332 i nast.), że z góry było ustalone - jako pozór legalności, że 2-3 raty będą płacone. Potem nie było czego zabierać, a stratna była firma leasingowa, która nabywając sprzęt musiała zapłacić całą cenę. Powoływanie się przez obrońcę w tym stanie rzeczy, przy takim mechanizmie działania, w aspekcie spłaty części rat leasingowych na doświadczenie życiowe nie może być zabiegiem skutecznym. Nie ma wątpliwości – o których mowa na str. 4 apelacji – czym oskarżeni mogli się kierować, spłacając część rat w sytuacji, w której rzeczywista wartość przedmiotu umowy leasingu była niższa od wysokości spłaconych rat. Opisany przez Sąd I instancji mechanizm kwestię tę wyjaśnia, zaś obrońca nie zawarł w apelacji żadnych argumentów mogących prowadzić do zakwestionowania tego toku rozumowania. Dążąc do zanegowania ustaleń tyczących rzeczywistej wartości przedmiotu leasingu obrońca powołał się na problemy finansowe spółki „P.”. Idąc tym tokiem rozumowania wypadałoby wskazać obrońcy, że – nawet przy hipotetycznym założeniu, że nalewaczka próżniowa była warta tyle, ile wskazano w wycenie F. G., to i tak działania oskarżonych należałoby ocenić w płaszczyźnie art. 286 § 1 k.k. Zważyć bowiem należy, że zaledwie tydzień po zawarciu przedmiotowej umowy leasingu zaprzestano działalności akcyzowej (zgłoszono ten fakt do Urzędu Skarbowego), a spółka już w 1997 r. wykazywała straty, znacznie powiększone w roku 1998 (vide: str. 10 uzasadnienia wyroku). Do tych faktów skarżący w ogóle nie nawiązuje, pomija je całkowicie, a upoważniają one do uznania, że już w momencie zawarcia umowy leasingu była znana oskarżonym katastrofalna sytuacja spółki, co przemawia za wnioskiem, że z góry wiadomym było, iż wywiązanie się ze spłaty rat leasingowych nie było możliwe i stan taki istniał już w momencie zawarcia umowy, a z czego oskarżeni musieli zdawać sobie sprawę. W innym ujęciu, ale wówczas także należałoby przyjąć, że swoim działaniem wprowadzili pokrzywdzoną spółkę w błąd. Powracając do rozważań związanych z ustaleniami dokonanymi w I instancji należy zważyć, że z faktu posiadania wyceny dokonanej przez F. G. i dokumentacji w postaci umowy sprzedaży przedmiotowej maszyny przez firmę K. K. firmie U.nie wolno wyprowadzać wniosku o niewiedzy oskarżonych co do rzeczywistej wartości przedmiotu leasingu (str. 4 apelacji). Wszak z niczego innego, jak z wyjaśnień oskarżonego, J. L. wynika, że od dłuższego czasu działał w branży, z czego należy wnosić, iż nie był nowicjuszem bez żadnej wiedzy i doświadczenia – także co do walorów i wartości sprzętu potrzebnego do produkcji. Na marginesie jedynie wypada wskazać obrońcy, że wyjaśnienia tego oskarżonego wskazują, że maszyna zajęta przez Urząd Skarbowy była tą samą, która została „wyleasingowana” po sprzedaniu jej przez firmę K. K., tak więc nawet oskarżony ten nie poddawał w wątpliwość tego, co obecnie usiłuje czynić skarżący, tj. tożsamości nalewaczki będącej przedmiotem obu wycen. Oskarżeni zawarli umowę leasingu dnia 23 września 1998 r. nieprzypadkowo, o czym mowa w zeznaniach św. A. B. (k. 342 i k. 348). Powoływanie się przez skarżącego na fakt spłaty części rat – z czego wywodzi brak działania z chęci korzyści majątkowej, nie może być skuteczne. Wszak działanie takie nie musi przynosić korzyści oskarżonym, korzyść ta może być korzyścią dla innych (art. 115 § 4 k.k.), w tym wypadku dla U., z pokrzywdzeniemC. (...) Odnosząc się do roli pokrzywdzonego w ciągu zdarzeń objętych niniejszym postępowaniem należy wskazać, że zaniechania po stronie pokrzywdzonego nie odbierają zachowaniom oskarżonych cech znamiennych dla bytu czynu z art. 286 § 1 k.k. Zaniechania zachowania zwykłej staranności nie zachowali przecież i oskarżeni – z wyjaśnień osk. J. L. (k. 445) wynika, że nie zlecał wyceny nalewaczki. Natomiast z zeznań św. A. B. (Sąd I instancji dał im wiarę, a obrońca w swoich rozważaniach nie odnosi się do tego dowodu) wynika, że pracownicy firm leasingowych byli opłacani, aby dochodziło do zawierania umów niekorzystnych dla firm leasingowych (str. 13 uzasadnienia wyroku). Nie negując słuszności przytaczanych w apelacji orzeczeń, należy uznać, iż jedno z nich nie odnosi się do realiów niniejszej sprawy. O swobodzie umów i wynikającej z niej swobodzie ustaleń także w zakresie wartości przedmiotu umowy leasingu można bowiem mówić wówczas, gdy wartość ta jest przedmiotem uzgodnień między stronami – stron świadomych także przedmiotu transakcji, o czym słusznie mowa w przytoczonym na stronie 5 apelacji wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2013 r. w sprawie III KK 156/13, rzecz jednak w tym, że w niniejszej sprawie pokrzywdzona firma jako podmiot gospodarczy została wprowadzona w błąd co do rzeczywistej wartości sprzętu, który nabyła, a następnie „wyleasingowała”, a zatem nie można zasadnie twierdzić, że powyższe zasady zostały zachowane. Co do cytowanego wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 11 czerwca 2014 r. w sprawie o sygn. akt II AKa 142/14 (str. 4 apelacji) to oddaje on istotę przestępstwa oszustwa, a w realiach niniejszej istota ta została udowodniona. Trafnie ustalony ciąg zdarzeń związany z przedmiotową maszyną dowodzi, że celem współdziałania wszystkich współsprawców było doprowadzenie C. (...) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i cel ten został osiągnięty poprzez wprowadzenie jej w błąd. Oskarżeni byli jednym z ogniwów, niezbędnych do osiągnięcia tego celu. Podnoszone przez obrońcę argumenty, mające – jego zdaniem – podważyć wnioski Sądu Okręgowego odnoszące się do zamiaru oskarżonych nie mogą zostać podzielone, bowiem wbrew twierdzeniom obrońcy zgodne są z zebranymi dowodami ocenionymi bez naruszenia zasad logicznego rozumowania i zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego i zostały jasno i przekonująco wyłożone w uzasadnieniu wyroku. Działania oskarżonych nie nosiły cech ryzyka, a stanowiły zachowania wyczerpujące znamiona art. 286 § 1 k.k. Słusznie Sąd I instancji z okoliczności towarzyszących zawarciu umowy leasingu wywiódł istnienie zamiaru po stronie oskarżonych (str. 18 uzasadnienia wyroku). Powołał się trafnie i na sytuację firmy w momencie zawarcia umowy, na zaprzestanie spłaty rat, na nieadekwatną do wskazanej w umowie wartość przedmiotu umowy, jak też na zaniechanie kontaktu między oskarżonymi a C. w celu rozwiązania problemu. Suma tych okoliczności upoważniała do wnioskowania o wypełnieniu znamion art. 286 § 1 k.k. w zw. art. 294 § 1 k.k. (z uwagi na wartość przedmiotu przestępstwa). Rolę obu oskarżonych umieszczono w łańcuchu tych działań, które w efekcie doprowadziły do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez pokrzywdzoną firmę. Brak jest podstaw do negowania takiego toku rozumowania i w konsekwencji do kwestionowania orzeczenia Sądu Okręgowego. Nie ma zatem podstaw do uwzględnienia wniosku o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonych, jak też do tego, by za zasadny uznać wniosek o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Żaden z argumentów podniesionych w apelacji nie uzasadnia takiego rozstrzygnięcia.

Kary wymierzone oskarżonym nie są rażąco i niewspółmiernie surowe. Z uwagi na fakt, że wyrok został zaskarżony wyłącznie na korzyść oskarżonych tylko w takim kierunku można było rozważać ewentualne zmiany wyroku. Sąd Apelacyjny nie znalazł żadnych podstaw do twierdzenia, że kary pozbawienia wolności w wysokościach niewiele przekraczających dolny próg zagrożenia ustawowego, orzeczone z warunkowym zawieszeniem ich wykonania są rozstrzygnięciami rażącymi swoją niewspółmierną surowością. Także okres warunkowego zawieszenia ich wykonania – okres próby nie nosi takich cech. Z uwagi na fakt, że dnia 1 lipca 2015 r. weszła w życie nowelizacja Kodeksu karnego należało wskazać, że podstawą orzeczeń z pkt 3 wyroku są przepisy tam wyszczególnione w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. w związku z art. 4 § 1 k.k. Poprzednio obowiązujący stan prawny (ustawa stara) jest korzystniejszy dla oskarżonych, a to z uwagi na to, że obecnie warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności w orzeczonych zaskarżonym wyrokiem wysokościach nie jest możliwe. Jako że ustawę stosuje się jako całość, a zmianie uległo także brzmienie art. 46 § 1 k.k. należało także przyjąć, że podstawą orzeczeń o częściowym naprawieniu szkody (pkt 4 i 5 wyroku) jest ten przepis w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca br. w zw. z art. 4 § 1 k.k. Zmiana tego przepisu jest dla sytuacji oskarżonych obojętna (eliminacja w art. 46 § 1 k.k. zapisu o niestosowaniu przepisów o przedawnieniu roszczeń nie ma znaczenia wobec faktu, że przedawnienie roszczenia z czynów niedozwolonych następuje po 20 latach, a czas ten nie upłynął), co sprawia, że oceny odnoszące się do zmiany stanu prawnego dokonywane po myśli art. 4 § 1 k.k. w istocie ograniczyły się do porównania brzmienia przepisów powołanych w pkt 3 wyroku tj. ich brzmienia obecnego i poprzedniego – inaczej mówiąc, nie było potrzeby dokonywać swoistego rodzaju wyważania skutków więcej niż jednej zmiany stanu prawnego, tak by należycie zastosować art. 4 § 1 k.k.

Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do całkowitego zwolnienia oskarżonych od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze. Zwolnił ich częściowo od ich ponoszenia, uznając, że opłaty za II instancję są oni w stanie uiścić.

Z powyższych przyczyn Sąd Apelacyjny orzekł, jak w wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Rucińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Ewa Plawgo,  Maria Żłobińska ,  Dorota Tyrała
Data wytworzenia informacji: