Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1768/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2014-05-28

Sygn. akt I ACa 1768/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 maja 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Jerzy Paszkowski

Sędziowie:SA Marzena Konsek-Bitkowska

SO del. Beata Byszewska (spr.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Monika Likos

po rozpoznaniu w dniu 28 maja 2014 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa B. T.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie, rentę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 16 września 2013 r. sygn. akt XXIV C 155/11

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz B. T. kwotę 5400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt. I ACa 1768/13

UZASADNIENIE

Powód B. T. w pozwie z dnia 18 października 2010 r. wniosła o zasądzenie od pozwanego kwoty 1.062.869,57 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także o ustalenie, że pozwany odpowiada za dalsze następstwa wypadku z dnia 19 września 2005 r. Powódka wniosła też o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwany (...). z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości normami przepisanej. Nie kwestionując zasady swojej odpowiedzialności, strona pozwana zanegowała wysokość dochodzonych roszczeń.

Ostatecznie powódka wskazała, iż wartość przedmiotu sporu wynosi 1.437.246,01 złotych i wniosła o zasądzenie od (...) S.A. w W. następujących kwot: 710.000 złotych tytułem zadośćuczynienia, 626.619,25 złotych tytułem odszkodowania (a w tym: 52.631,85 złotych jako zwrotu wydatków związanych z zakupem lekarstw, środków opatrunkowych, a także wyposażenia w sprzęty i akcesoria, przeróbkami mieszkania, opłatami za wizyty lekarskie, kosztami dojazdów, itp. i 573.987,40 złotych jako zwrotu kosztów opieki nad powódką), 36.160,02 złotych tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej za okres od marca 2006 r. do lipca 2007 r. oraz 64.466,74 złotych tytułem dopłaty do zaniżonej renty wyrównawczej wypłacanej przez stronę pozwaną. B. T. podtrzymała żądanie ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku, które mogą ujawnić się w przyszłości.

Wyrokiem z dnia 16 września 2013 r., sprostowanym 18 września 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie:

I.  zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz B. T. kwotę 1.120.304,08 zł (jeden milion sto dwadzieścia tysięcy trzysta cztery złote osiem groszy) z ustawowymi odsetkami:

a.  od kwoty 450.000 zł (czterysta pięćdziesiąt tysięcy złotych) od dnia 17 września 2013 r. do dnia zapłaty;

b.  od kwoty 534.044,90 zł (pięćset trzydzieści cztery tysiące czterdzieści cztery złote dziewięćdziesiąt groszy) od dnia 10 marca 2011 r. do dnia zapłaty;

c.  od kwoty 136.259,18 zł (sto trzydzieści sześć tysięcy osiemset dziewięćdziesiąt osiem złotych czterdzieści groszy) od dnia 13 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty

II.  ustalił że (...) S.A. w W. ponosi odpowiedzialność za dalsze, mogące się ujawnić w przyszłości, skutki wypadku komunikacyjnego, któremu w dniu 19 września 2005 r. uległa B. T.;

III.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

IV.  ustalił, że (...) S.A. w W. ponosi 75 % (siedemdziesiąt pięć procent) kosztów procesu pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu;

V.  odstąpił od obciążania B. T. kosztami procesu.

Swe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i następujących ocenach prawnych:

W dniu 19 września 2005 r. B. T. uległa potrąceniu przez samochód na przejściu dla pieszych na skrzyżowaniu ulic (...) II w W.. Sprawcą wypadku był kierujący pojazdem A. I., który prowadząc samochód marki P. wjechał na skrzyżowanie przy czerwonym świetle, doprowadził do zderzenia z innym autem, a następnie najechał na powódkę.

Z miejsca zdarzenia powódka została przewieziona karetką do Wojskowego Instytutu Medycznego(...) przy ul. (...) w W., gdzie rozpoznano obrzęk mózgu, złamania w obrębie miednicy, tj. złamanie kości łonowej i kulszowej po stronie prawej oraz złamanie kości łonowej po stronie lewej, a także złamanie kości czołowej po stronie prawej. Stwierdzono także ranę w okolicy nadoczodołowej po stronie prawej i ogólne potłuczenie. W dniu 21 września 2005 r., w trakcie pobytu w Klinice (...) doszło do nagłej niewydolności oddechowej powódki, która została zaintubowana. Natychmiast przeniesiono ją do Kliniki (...). Po wykonaniu badania tomografii komputerowej stwierdzono u nieprzytomnej wówczas powódki krwiak nad oboma półkolami móżdżku. Chora w trybie pilnym została operowana w celu ewakuacji krwiaka. Po zabiegu jej stan powoli ulegał poprawie. W dniu 29 września 2005 r. została przeniesiona do Kliniki (...) i Intensywnej Terapii. Była wówczas przytomna, na polecenie otwierała oczy, a także poruszała palcami u rąk i stopami. W dalszym ciągu jej oddech był wspomagany respiratorem aż do dnia 12 października 2005 r. Choć oddychała samodzielnie, nie mogła odksztuszać, co skutkowało koniecznością przeprowadzenia zabiegu tracheotomii. W czasie pobytu w tej Klinice wobec powódki stosowano antybiotykoterapię z powodu zapalenia płuc. Pacjentka była żywiona przez zgłębnik żołądkowy. Po stwierdzeniu zrostu złamań kości łonowej rozpoczęto rehabilitację połączoną z pionizacją. W badaniu neurologicznym stwierdzono uszkodzenia nerwu VI i VII po stronie lewej, mimowolne ruchy głowy i kończyn górnych. W dniu 5 grudnia 2005 r. B. T. została przeniesiona do Kliniki (...) w tej samej placówce medycznej. W tym czasie powódka była całkowicie przytomna, spełniała proste polecenia. Karmiona była przez sondę żołądkową. Miała założoną rurkę tracheostomijną i cewnik w drogach moczowych. Stwierdzono u niej niedowład czterokończynowy o dużym nasileniu, uszkodzenie nerwu twarzowego i odwodzącego po stronie lewej. W trakcie pobytu w tej Klinice powódkę poddano dalszemu leczeniu farmakologicznemu i ćwiczeniom usprawniającym. W dniu 5 lutego 2006 r. zakończyła się hospitalizacja powódki w szpitalu przy ul. (...) w W.. W trakcie tego pobytu stan B. T. był ciężki, a przez pierwsze tygodnie istniało zagrożenie jej życia. Każdego dnia był przy niej mąż – A. T.. Ze względów terapeutycznych do takiej obecności nakłaniali go lekarze i pielęgniarki. Dodatkowo zatrudniane były pielęgniarki na nocne dyżury. Koszt całonocnej opieki wynosił około 200 złotych. Pielęgniarki szkoliły A. T. w zakresie czynności, które należało wykonywać przy chorej. Kolejne dwa miesiące B. T. spędziła w Klinice (...) Szpitala (...) w B.. W trakcie pobytu w szpitalu w B. powódce cały czas towarzyszył mąż. Szpital ten powódka opuściła w dniu 7 kwietnia 2006 r. Stan powódki nie poprawiał się, toteż w dniu 5 czerwca 2006 r. została ona przyjęta do Kliniki (...) w W. z powodu wystąpienia zaburzeń równowagi w trakcie pobytu w szpitalu w K.. Lekarze zajmujący się powódką prosili rodzinę o obecność w trakcie hospitalizacji. W dniu 21 czerwca 2006 r. pacjentkę przeniesiono na Oddział (...) Neurologicznej, gdzie przebywała do dnia 1 sierpnia 2006 r. Wdrożono wówczas ćwiczenia rehabilitacyjne mające zmniejszyć poważne zaburzenia mowy, które przyniosły nieznaczną poprawę. Wprowadzono ćwiczenia usprawniające w zakresie podstawowych czynności dnia codziennego (nauka mycia się, w tym mycia zębów, wypluwanie i płukanie jamy ustnej, samodzielne ubieranie i rozbieranie się, ćwiczenie precyzji chwytu i koordynacji kończyn górnych). W okresie od dnia 27 października do dnia 16 listopada 2006 r. B. T. przebywała w Kolejowym Szpitalu (...) w C.. Nie mogła tam pojechać sama, toteż towarzyszył jej mąż. Jego deklaracja, że pojedzie z żoną była warunkiem skierowania jej na rehabilitację neurologiczną do C.. Zastosowano leczenie klimatyczne, ćwiczenia pionizacyjne, ćwiczenia na przyrządach, masaże i magnetoterapię. Odnotowano poprawę stanu psychofizycznego i zalecono dalsze leczenie ambulatoryjne w miejscu zamieszkania. Z uwagi na utrzymujące się zaburzenia mowy powódka została skierowana na rehabilitację logopedyczną. Miała ona miejsce w okresie 15 stycznia – 2 lutego 2007 r. z w Pracowni Neuropsychologii Kliniki (...) w W.. W okresie od dnia 5 lutego do dnia 16 marca 2007 r. B. T. była hospitalizowana w Klinice (...) w T.. Zastosowano program usprawniania uzyskując poprawę sprawności ogólnej, zwiększenie siły mięśniowej kończyn, poprawę stereotypu chodu i częściowe ustąpienie zaburzeń równowagi. W sierpniu 2007 r. powódka odbyła dwa dwutygodniowe cykle rehabilitacyjne w Centrum (...). W dniu 12 września 2007 r. powódka została przyjęta do Szpitala (...) w K.. Zastosowano farmakoterapię i kinezyterapię. Na przestrzeni roku 2008 B. T. poddawana była dalszej rehabilitacji. W lutym i w marcu 2008 r. miały miejsce kolejne dwa cykle rehabilitacji powódki w Centrum (...), trwające po dwa tygodnie każdy. Następnie powódka przebywała przez okres czterech tygodni w (...) Szpitalu (...) w C.. Od dnia 21 kwietnia do dnia 5 czerwca 2008 r. B. T. ponownie uczęszczała na rehabilitację w Instytucie (...) w W.. Poprawa jaką wówczas uzyskano wiązała się z dłuższym utrzymywaniem przez powódkę pozycji stojącej. Dalsza rehabilitacja miała miejsce z Centrum (...) w K. w okresie od dnia 12 listopada 2008 r. do dnia 23 grudnia 2008 r. Podczas wszystkich wymienionych pobytów B. T. towarzyszył mąż, który pomagał jej w poruszaniu się po tych placówkach, jedzeniu, korzystaniu z toalety, czy utrzymywaniu higieny osobistej. Obecność osoby bliskiej była zalecana, jako że przyczyniało się to do większej skuteczności leczenia rehabilitacyjnego. W dniu 13 lipca 2009 r. B. T. została poddana badaniu w Centrum Kompleksowej (...) w K., w którym odnotowano pozycję życiową na wózku inwalidzkim, brak możliwości samodzielnej egzystencji z powodu niesprawności i wielopoziomowych zaburzeń w obrębie narządów ruchu oraz centralnego układu nerwowego. Zalecił dalszą systematyczną i kompleksową rehabilitację. Powódka korzystała z rehabilitacji także w roku 2010, w Oddziale (...) Dziennej Wojskowego Instytutu Medycznego w W.. Były to trzytygodniowe cykle na przełomie kwietnia i maja oraz listopada i grudnia.

W sumie po wypadku B. T. przeszła jedenaście hospitalizacji i trzy rehabilitacje w warunkach uzdrowiskowych. Powódka brała dotychczas udział w ponad trzydziestu turnusach rehabilitacji dziennej, trwającej jednorazowo około 3 godziny. Za każdym razem dowożona była przez męża, który wspomagał ją i uczestniczył w ćwiczeniach.

W okresie od dnia wypadku do dnia 20 marca 2006 r. B. T. otrzymywała zasiłek chorobowy. Od tego dnia datowana jest całkowita niezdolność do pracy powódki i niezdolność do samodzielnej egzystencji. W czerwcu 2006 r. niezdolność ta została orzeczona przez Komisję Lekarską Zakładu Ubezpieczeń Społecznych do września 2007 r. Następne badanie miało miejsce w lipcu 2007 r. Komisja Lekarska Z.U.S. orzekła wówczas niezdolność powódki do samodzielnej egzystencji i niezdolność do pracy do lipca 2010 r. W dniu 18 czerwca 2010 r. lekarz orzecznik Z.U.S. wydał orzeczenie stwierdzające, że powódka jest całkowicie niezdolna do pracy i samodzielnej egzystencji do dnia 30 czerwca 2013 r. Lekarz stwierdził wówczas konieczność stałej lub długotrwałej opieki i pomocy innej osoby w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych. Orzeczenie tej samej treści zostało wydane w dniu 20 czerwca 2013 r., przy czym datę końcową niezdolności oznaczono na dzień 30 czerwca 2018 r.

W czerwcu 2007 r. Miejski Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w W. postanowił zaliczyć powódkę do znacznego stopnia niepełnosprawności, wskazując datę końcową na dzień 31 maja 2009 r. W dniu 15 czerwca 2009 r. Zespół wydał kolejne postanowienie w tym przedmiocie, oznaczając czas trwania orzeczonej niepełnosprawności w stopniu znacznym do dnia 15 czerwca 2014 r.

Od dnia 20 marca 2006 r. renta wraz z dodatkiem pielęgnacyjnym wypłacanym powódce przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych wynosiły 1320,13 złotych. Od dnia 1 marca 2008 r. wysokość wypłacanego świadczenia równa była kwocie 1404,09 złotych, od dnia 1 marca 2010 r. wynosiło ono 1.566,65 złotych, zaś od dnia 1 marca 2012 r. 1680,63 złotych. Świadczenie to, obok renty wypłacanej przez (...) stanowi jedyny dochód B. i A. T..

Na skutek wypadku B. T. poniosła szereg wydatków. W pierwszej kolejności dotyczyły one zakupu przedmiotów niezbędnych do leczenia i rehabilitacji, a w tym materaca pneumatycznego (550 złotych), poduszki specjalistycznej (29 złotych), tzw. balkoników (427 złotych i 260 złotych, 220,85 złotych), sprzętu do ćwiczeń (186,40 zł, 515 złotych i 130,50 złotych), wózka inwalidzkiego i związanych z nim akcesoriów (9 355,00 złotych i 74 złote), bieżni (599 złotych), tzw. stepera (95 złotych), podpórki lędźwiowej (32 złote i 38 złotych) – łącznie 12 511,75 złotych.

Dalsze wydatki wiązały się z zakupem leków, środków opatrunkowych, higienicznych i przeciwodleżynowych (5 874,15 złotych), wizytami, konsultacjami i zaświadczeniami lekarskimi (404 złote), masażami leczniczymi (775 złotych), czy zajęciami rehabilitacyjnymi w części, w jakiej nie były one finansowane ze środków N.F.Z. (2 422 złotych).

Z uwagi na konieczność przewożenia wózka inwalidzkiego małżonkowie T. zmuszeni byli dokonać wymiany dotychczasowego samochodu (O. (...), rok prod. 1996) na większy (N. (...), rok prod. 2000), w którym mieści się wózek powódki. Koszt zakupu dokonanego w dniu 4 sierpnia 2007 r. wyniósł 15 000 złotych, a cena uzyskana ze sprzedaży starego auta to 3 000 złotych.

Stan zdrowia powódki, brak możliwości swobodnego poruszania się, a także potrzeba umożliwienia jej kontaktu ze światem zewnętrznym zrodziły konieczność zakupu w dniu 29 lipca 2009 r. komputera przenośnego, którego koszt wyniósł 2.499 złotych. Powódka może z niego korzystać, bowiem został on odpowiednio przystosowany przez jej męża. Z uwagi na fakt, iż powódka nie może swobodnie poruszać się po mieszkaniu konieczny stał się zakup telefonu z przenośną słuchawką, którego koszt wyniósł 109,79 złotych (w tym VAT).

Mąż powódki jeździł z nią za każdym razem na turnusy rehabilitacyjne, woził powódkę do placówek służby zdrowia, co oznaczało konieczność ponoszenia kosztów przejazdów do i z miejsca hospitalizacji oraz wiązało się z płaceniem za noclegi. Łączny dystans przejechany w tym celu to około 8.000 kilometrów. Przyjmując średni koszt litra paliwa w latach 2006-2013 na poziomie 5 złotych i średnie spalanie auta osobowego, z którego korzystała powódka, na poziomie 8 litrów paliwa na 100 kilometr, wydatki z tym związane można określić na kwotę 3 200 złotych. W okresie od dnia 6 lutego 2006 r. do dnia 7 kwietnia 2006 r. A. T. korzystał z internatu przy (...) Szpitalu (...) wnosząc opłatę w wysokości 1 566,46 złotych. Za noclegi w Hotelu (...) w B. w dniach 5-7 lutego 2007 r. mąż powódki zapłacił 53,50 złotych. Koszt kolejnych dziewięciu noclegów w B. w dniach 7 lutego – 15 marca 2007 r. to 1 059,30 złotych

Ze względu na stan zdrowia powódki, a zwłaszcza jej sposób poruszania się małżonkowie T. ponieśli szereg wydatków celem dostosowania mieszkania do potrzeb osoby niepełnosprawnej. Istotna część rehabilitacji odbywała się i nadal odbywa w domu. Duży pokój w mieszkaniu został przystosowany do ćwiczeń, które powódka wykonuje z pomocą męża. Przebudowana została łazienka, kuchnia i sypialnia. Zamontowano szereg uchwytów i poręczy, wymieniono drzwi balkonowe na takie, które mają płaski próg umożliwiający przejechanie na balkon wózkiem. Część kosztów z tym związanych została udokumentowana rachunkami na łączną kwotę 2 245,05 złotych

W dacie wypadku B. T. miała 46 lat. Była wówczas w pełni sprawną kobietą. Nie miała żadnych dolegliwości i nie chorowała na poważniejsze schorzenia. Interesował ją film, raz w tygodniu chodziła do kina i dużo czytała. Jeździła na rowerze, pływała, lubiła domowy aerobik. Wraz z mężem często spędzała urlopy pod namiotem. W roku 1982 r. ukończyła Szkołę Główną Planowania i Statystki uzyskując tytuł magistra. Powódka ma za sobą także studia podyplomowe w Szkole Głównej Handlowej, w zakresie zarządzania organizacjami ochrony zdrowia. W dacie wypadku zatrudniona była w (...) Oddziale Wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia, gdzie pracowała w pełnym wymiarze czasu od dnia 1 sierpnia 2000 r., ostatnio na stanowisku głównego specjalisty. Powódka była zadowolona ze swojej pracy. Miała poczucie, że robi coś ważnego. Była członkiem Związku Zawodowego (...), w którym od października 2004 r. pełniła funkcję sekretarza zarządu. Umowa o pracę została rozwiązana na mocy porozumienia stron, w związku z przejściem powódki na rentę. Średnia pensja w ostatnich trzech miesiącach zatrudnienia wyniosła 4.400 złotych brutto – 2.938,84 złotych netto.

Średnie wynagrodzenie w (...) Oddziale Wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia na stanowisku głównego specjalisty wynosiło: 2.954,98 złotych netto w roku 2005, 2.997,59 złotych netto w roku 2006, 3.415,66 złotych netto w roku 2007, 3.912,39 złotych netto w roku 2008, 4.005,91 złotych netto w roku 2009 i 4.038,75 złotych netto w roku 2010.

W związku z wypadkiem i stanem zdrowia powódki, A. T. zrezygnował z pracy zarobkowej. Chciał zająć się żoną. Świadczył jej opiekę, woził na ćwiczenia i do lekarzy, uczestniczył w rehabilitacji szpitalnej i domowej. Wierzył w słowa lekarzy, którzy dawali nadzieję na poprawę stanu zdrowia powódki i postanowił poświęcić się temu zadaniu. Z upływem czasu coraz trudniej było uzyskać skierowanie na rehabilitację finansowaną ze środków N.F.Z., toteż bardzo dużo uwagi małżonkowie T. poświęcili ćwiczeniom w domu, według schematów wyuczonych podczas licznych pobytów w zakładach opieki zdrowotnej. Przed wypadkiem mąż powódki pracował w korporacji zajmującej się dystrybucją materiałów biurowych, w dziale informatyki i logistyki. A. T. nadal nie pracuje zawodowo i zajmuje się żoną. Jego średnie miesięczne dochody sprzed wypadku wynosiły około 8.250 złotych netto.

B. T. nadal wymaga opieki innej osoby. Do października roku 2010 konieczna była stała opieka. Później, wskutek poprawy sprawności ruchowej zakres tej opieki ulegał zmniejszeniu. Powódka nie może dłuższy czas pozostawać sama, bowiem nie jest w stanie samodzielnie skorzystać z łazienki, czy toalety. Będąc w łazience jest w stanie się umyć, ale ktoś musi pomóc jej dostać się do wanny. Podobnie skorzystanie z toalety wymaga pomocy przy przesiadaniu się z wózka na sedes. Wymaga pomocy przy ubieraniu i rozbieraniu się. B. T. porusza się na wózku inwalidzkim, a niewielki dystans jest w stanie przejść z pomocą tzw. balkonika lub innej osoby. Powódka zachowuje pełny kontakt z otoczeniem, jest całkowicie sprawna intelektualnie, lecz ma poważny problem z mową, która jest niewyraźna. Taki stan wynika z niedowładu lewej strony twarzy, będącego konsekwencją wcześniejszego paraliżu. Niedowład ten skutkuje brakiem możliwości wykorzystania lewej strony jamy ustnej podczas jedzenia. Powódka ma trudności z szerokim otwieraniem ust, przełykaniem i odksztuszaniem. W związku z tym wymaga pomocy w trakcie przyjmowania pokarmów. Najmniejsze przeziębienie objawia się brakiem oddechu. Maż powódki musi czuwać, aby się nie zakrztusiła. Konsekwencją urazu głowy jest także utrzymujące się dwojenie, które jest bardzo uciążliwe. Powódka widzi każdym okiem osobno. Chcąc zmniejszyć tę dolegliwość zasłania lub zamyka jedno oko, ale nie eliminuje to migotania obrazu. Powódka siedząc przed telewizorem nie widzi dobrze emitowanego obrazu. Chcąc przeczytać duże litery, nagłówki musi się skupić i uspokoić. Korzysta z komputera, patrząc jednym okiem, lecz w dłuższym okresie jest to niemożliwe z uwagi na łzawienie oczu. Kolejnym skutkiem wypadku jest niedosłuch w lewym uchu. Powódka ma problem ze zlokalizowaniem źródła dochodzącego dźwięku. Niewłaściwie zrośnięte złamania kości w obrębie miednicy i długotrwałe przywiązanie do wózka inwalidzkiego sprawiają, że utrudnione jest chodzenie. Ból kręgosłupa uniemożliwia powódce dłuższe utrzymywanie pozycji siedzącej. W dalszym ciągu ograniczona jest ruchomość w stawach żuchwowo – skroniowych co znacznie upośledza otwieranie ust i przyjmowanie posiłków. Utrzymuje się niewielki niedowład kończyn, bardziej nasilony w kończynach dolnych. B. T. cierpi na zaburzenia równowagi, co w połączeniu z niedowładem wywołuje duże trudności w utrzymywaniu pozycji pionowej i utrudnia chodzenie. Powódka ma nawracające problemy z oddawaniem moczu. Schorzenie to powoduje konieczność częstego oddawania moczu. Rokowania na przyszłość nie są pomyślne z uwagi na organiczny charakter schorzenia. W dalszym ciągu wskazana jest rehabilitacja ruchowa. B. T. każdego dnia ćwiczy około 6 godzin. Podczas tej aktywności towarzyszy jej mąż, gdyż powódka wymaga asekuracji. Obecnie powódka nie wymaga już opieki w trakcie snu i odpoczynku. Jest płaczliwa, łatwo ulega obniżeniom nastroju i przyjmuje leki antydepresyjne. A. T. stanowi dla niej ogromne wsparcie psychiczne, powódka czuje się przy nim bezpieczna. Mobilizuje ją do tego, aby chciała żyć. Jedynie on sprawuje opiekę nad powódką.

Ośrodek Pomocy Społecznej D. W. (właściwy ze względu na miejsce zamieszkania powódki) świadczy pomoc usługową na rzecz mieszkańców. Stawki usług pielęgnacyjnych za godzinę w roku 2005 wynosiły 5.60 złotych (5,80 złotych w dni świąteczne), w pierwszych trzech kwartałach roku 2006 - 5,80 złotych (6 złotych w dni świąteczne), w ostatnim kwartale roku 2006 – 6 złotych (6,40 w dniu świąteczne), w roku 2007 – 6,32 złotych, w roku 2008 – 6,96 złotych, w roku 2009 – 12,20 złotych (12,30 złotych w ostatnim kwartale), w roku 2010 – 13 złotych. Ośrodek świadczy pomoc w godzinach 8:00-17:00. Ceny prywatnych usług pielęgniarskich wykonywanych w domu pacjenta są wyższe. W roku 2010 opieka dzienna w domu chorego leżącego, wykonywana w godzinach 8:00-20:00 to koszt około 20 złotych za godzinę, a w porze nocnej 25 złotych za godzinę. Koszt 45 minut ćwiczeń usprawniających ruchowo to około 70 złotych.

A. I., sprawca wypadku, w którym obrażenia poniosła powódka, został skazany prawomocnie za spowodowanie tego wypadku, orzeczono m.in. nawiązkę w wysokości 5000 zł na rzecz powódki. Był on ubezpieczony, w zakresie odpowiedzialności cywilnej, przez (...) S.A. B. T. zgłosiła szkodę ubezpieczycielowi, który pismem z dnia 2 stycznia 2007 r. wezwał ją na badanie lekarskie. Po przeprowadzeniu badania, jego wyniki nie zostały powódce udostępnione. Pismem z dnia 14 maja 2007 r. pozwana spółka poinformowała B. T. o przyznaniu jej kwoty 30 000 złotych na poczet świadczeń odszkodowawczych, z zastrzeżeniem, iż dalsze decyzje zostaną podjęte po zakończeniu postępowania karnego. W dniu 28 października 2009 r. ubezpieczyciel przyznał powódce zadośćuczynienie w wysokości 90 000 złotych (pomniejszone o wypłaconą już kwotę 30 000 złotych), a także kwotę 57.430,62 złotych tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej za okres od sierpnia 2007 r. do listopada 2009 r. oraz dalszą rentę w wysokości 2 127,06 złotych miesięcznie. Kwota ta została obliczona jako różnica pomiędzy zarobkami osiąganymi przez powódkę przed wypadkiem (3 447,19 złotych) a rentą przyznaną jej przez Z.U.S. (1 320,13 złotych). Świadczenie to jest realizowane nadal.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego, Sąd Okręgowy uznał powództwa za w przeważającej części zasadne.

Sąd Okręgowy wskazał, że odpowiedzialność pozwanego jako ubezpieczyciela sprawcy wypadku nie budzi wątpliwości.

Odnosząc się do poszczególnych roszczeń zgłoszonych przez powódkę Sąd Okręgowy wskazał, że podstawy prawnej żądania zadośćuczynienia pieniężnego w kwocie 710.000 zł (ponad już wypłacone 90.000 zł) za doznaną krzywdę należy upatrywać w dyspozycji art. 444 k.c. w związku z art. 445 § 1 k.c., z których wynika możliwość przyznania poszkodowanemu takiego zadośćuczynienia w wypadku uszkodzenia ciała spowodowanego czynem niedozwolonym. Zadośćuczynienie stanowi zatem rekompensatę pieniężną z tytułu szkody niemajątkowej, a jego wysokość należy ustalać w zależności od całokształtu okoliczności danej sprawy, należy mieć przy tym na uwadze rozmiar doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, trwałość, nieodwracalny charakter, a także konsekwencje, które szkoda spowodowała w życiu poszkodowanego, jego wiek, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową.

Sąd Okręgowy wskazał, że krzywda wyrządzona powódce przez sprawcę wypadku jest niewątpliwa. Zarówno cierpienia fizyczne, związane z bólem towarzyszącym B. T. od dnia wypadku, stres, jaki wystąpił bezpośrednio po zdarzeniu, a także uciążliwości i ograniczenia w życiu codziennym i brak możliwości wykonywania pracy zarobkowej powinny zostać zrekompensowane. Ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia Sąd Okręgowy wziął pod uwagę: całkowitą niezdolność powódki do pracy i samodzielnej egzystencji, konieczność stałej lub długotrwałej opieki i pomocy innej osoby w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych powódki, trwałość doznanego uszczerbku, utrzymujące się dolegliwości fizyczne i bólowe towarzyszące powódce od chwili wypadku, fakt, że powódka przeszła jedenaście hospitalizacji, podczas których poddawana była różnym zabiegom, była intubowana, cewnikowana, brała udział trzech turnusach rehabilitacyjnych w warunkach uzdrowiskowych, w ponad trzydziestu turnusach rehabilitacji dziennej, a każdego dnia wykonuje szereg uciążliwych w jej stanie ćwiczeń, które także wiążą się z dolegliwościami natury fizycznej, obecny stan zdrowia powódki, w związku z którym doznaje szeregu ograniczeń, nadto ogromne cierpienia psychiczne, świadomość kalectwa i wielu ograniczeń życiowych, czekających powódkę wyzwań, czy rokowań na przyszłość, rezygnację z dotychczasowego aktywnego trybu życia.

Nadto ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd Okręgowy wziął także pod uwagę pogląd Sądu Najwyższego, iż winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (wyrok z dnia 3 lutego 2000 r., I CKN 969/98, wyrok z dnia 6 lipca 2012 r., V CSK 332/11). Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego dolegliwości towarzyszące powódce, z różnym natężeniem, od dnia wypadku aż do chwili obecnej, będą miały miejsce także w przyszłości.

W ocenie Sądu Okręgowego wysokość zadośćuczynienia należnego B. T., przy uwzględnieniu otrzymanych już kwot, tj. 90.000 złotych od pozwanego i 5.000 złotych tytułem nawiązki od sprawcy wypadku, winna opiewać dodatkowo na kwotę 450.000 złotych. Taka wartość niewątpliwie jest ekonomicznie odczuwalna, jest utrzymana w rozsądnych granicach i w żadnej mierze nie spowoduje wzbogacenia się powódki. Zdaniem Sądu Okręgowego zadośćuczynienie w tej wysokości może złagodzić odczucie krzywdy i pomóc powódce w odzyskaniu równowagi psychicznej. Roszczenie dalej idące sąd ocenił jako wygórowane.

Odnosząc się do zarzutu, podniesionego przez stronę pozwaną, iż powódka nie wykazała procentowego uszczerbku na zdrowiu, Sąd Okręgowy wskazał, że jest on chybiony, gdyż kwota zadośćuczynienia nie jest wprost zależna od stopnia, w jakim zdrowie poszkodowanego doznało uszczerbku.

Stosownie do treści art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, nawet jeśli nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. W okolicznościach niniejszej sprawy zważywszy, że krzywda powódki mogła zostać w pełny sposób oceniona po przeprowadzeniu szeregu dowodów , Sąd Okręgowy uznał, że właściwe będzie ustalenie daty początkowej odsetek na dzień następujący po dniu orzekania w przedmiocie roszczeń B. T..

Odnosząc się do żądania renty w związku z utratą zdolności do pracy zarobkowej opartej o art. 444 § 2 k.c., Sąd Okręgowy wskazał, że w pełni podziela pogląd dominujący w judykaturze, zgodnie z którym przy wyliczeniu renty należy brać pod uwagę hipotezę, że gdyby nie wypadek to poszkodowany dalej pracowałby na określonym stanowisku i osiągałby nadal dochody z zatrudnienia, czyli takie zarobki stanowią punkt odniesienia do wyliczenia renty wyrównawczej (tak m.in. Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 4 września 2012 r., I ACa 713/02 i Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 30 listopada 2012 r., III APa 26/12).

Sąd Okręgowy wskazał, że bezspornym jest, iż na skutek wypadku z roku 2005 możliwości zarobkowe B. T. zostały zniesione, nadto że rentę odszkodowawczą wylicza się w wartościach netto, ponieważ odszkodowanie cywilne nie jest przychodem podlegającym opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych ani oskładkowaniu składkami na ubezpieczenia społeczne.

Ustalając wysokość hipotetycznych zarobków powódki w okresie po wypadku Sąd Okręgowy oparł się na informacji uzyskanej od jej ostatniego pracodawcy, tj. (...) Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia. Wedle tego dokumentu, średnie wynagrodzonej osoby na stanowisku głównego specjalisty (ostatnie stanowisko zajmowane przez powódkę) wynosiło: 2 954,98 złotych netto w roku 2005, 2 997,59 złotych netto w roku 2006, 3 415,66 złotych netto w roku 2007, 3 912,39 złotych netto w roku 2008, 4 005,91 złotych netto w roku 2009 i 4 038,75 złotych netto w roku 2010. Z uwagi na brak dowodów, na podstawie których możliwe byłoby ustalenie dochodów w latach 2011-2012 dla potrzeb niniejszego postępowania sąd przyjął za ten okres wynagrodzenie za rok 2010, które w kolejnych okresach z pewnością nie byłoby niższe.

Czynnikiem wpływającym na obniżenie renty należnej od pozwanego jest świadczenie rentowe uzyskiwane z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, które wynosiło: 1320,13 złotych w okresie 20 marca 2006 r. – 28 lutego 2008 r., 1404,09 złotych w okresie 1 marca 2008 r. – 28 lutego 2010 r., 1.566,65 złotych w okresie 1 marca 2010 r. – 28 lutego 2012 r. i 1.680,63 złotych w okresie 1 marca 2012 r. – 31 grudnia 2012 r.

Pozwem skierowanym przeciwko (...) S.A. w W. B. T. dochodziła skapitalizowanej renty za okres od dnia 20 marca 2006 r. do dnia 31 lipca 2007 r., w którym pozwany nie wypłacał przyznanego później świadczenia. Odnosząc się do tego żądania strona pozwana podniosła, iż powódka nie wykazała do kiedy i w jakiej wysokości otrzymywała świadczenia z ubezpieczenia społecznego. Zdaniem Sądu Okręgowego okoliczność tę potwierdza orzeczenie komisji lekarskiej Z.U.S. z dnia 12 czerwca 2006 r., z którego wynika, że powódka pobierała zasiłek chorobowy przez okres 182 dni, do dnia 20 marca 2006 r.

W okresie 20 marca 2006 r. – 31 grudnia 2006 r. renta należna powódce, stanowiąca różnicę pomiędzy hipotetycznym wynagrodzeniem a świadczeniem z ubezpieczenia społecznego, wyniosła 1.677,46 złotych miesięcznie (w sumie 15.656,29 złotych), zaś w okresie 1 stycznia 2007 r. – 31 lipca 2007 r. 2.095,53 złotych miesięcznie (w sumie 14.668,71 złotych). Cała należność z tytułu skapitalizowanej renty za ten okres zamyka się w kwocie 30.325 złotych. Dalej idące roszczenie podlegało oddaleniu.

Z uwagi na fakt, iż strona powodowa nie wykazała, aby roszczenie w tym przedmiocie i w takiej wysokości kierowała do pozwanego przed dniem wniesienia pozwu, jego wymagalność należy wiązać z datą doręczenia wezwania do zapłaty, czyli odpisu pozwu. Nastąpiło to w dniu 2 marca 2011 r., a więc z uwzględniając wynikający z art. 455 k.c. obowiązek niezwłocznego spełnienia świadczenia, ww. kwota winna być zasądzona z odsetkami od dnia 10 marca 2011 r., na podstawie art. 481 § 1 k.c. Została ona ujęta w pkt I b wyroku.

B. T. wniosła także o zasądzenie od pozwanego zakładu ubezpieczeń kwoty 64 466,74 złotych tytułem uzupełnienia renty wyrównawczej za okres od dnia 1 sierpnia 2007 r. do dnia 31 grudnia 2012 r. Ustalając wysokość należności Sąd Okręgowy wziął pod uwagę hipotetyczne zarobki powódki oraz rentę otrzymywaną z Z.U.S. Oceniając zasadność roszczenia o zapłatę skapitalizowanej renty sąd wziął także pod uwagę rentę przyznaną i wypłacaną powódce przez pozwanego w tym okresie – w kwocie 2 127,06 złotych miesięcznie.

Z uwagi na różne stawki wynagrodzenia i renty z ubezpieczenia społecznego na przestrzeni lat 2007-2012 Sąd Okręgowy ustalił wysokość należności w poszczególnych, niżej wymienionych okresach:

W okresie sierpień - grudzień 2007 r. pozwany winien był zapłacić 8 382,12 złotych (2 095,53 złotych miesięcznie), lecz wypłacił powódce kwotę nieznacznie wyższą, toteż brak jest podstaw do uzupełnienia renty.

W okresie styczeń - luty 2008 r. pozwany winien był zapłacić 5.184,52 złotych (2.592,26 złotych miesięcznie), a zapłacił 4254,12 złotych, toteż do zapłaty pozostało 930,40 złotych.

W okresie marzec – grudzień 2008 r. pozwany winien był zapłacić 25.083,00 złotych (2.508,30 złotych miesięcznie), a zapłacił 21.270,60 złotych, toteż do zapłaty pozostało 3.812,40 złotych.

W roku 2009 pozwany winien był zapłacić 31.221,84 złotych (2601,82 złotych miesięcznie), a zapłacił 25.524,72 złotych, toteż do zapłaty pozostało 5.697,12 złotych.

W okresie styczeń – luty 2010 r. pozwany winien był zapłacić 5.269,32 złotych (2.634,66 złotych miesięcznie), zapłacił 4.254,12 złotych, toteż do zapłaty pozostało 1.015,20 złotych.

W okresie marzec 2010 r. – luty 2012 r. pozwany winien był zapłacić 59.330,40 złotych (2472,10 złotych miesięcznie), a zapłacił 51.049,44 złotych, toteż do zapłaty pozostało 8.280,96 złotych.

W okresie marzec – grudzień 2012 r. pozwany winien był zapłacić 23.581,20 złotych (2.358,12 złotych miesięcznie) a zapłacił 21.270,60 złotych, toteż do zapłaty pozostało 2.310,60 złotych.

W sumie za okres od dnia 1 sierpnia 2007 r. do dnia 31 grudnia 2012 r. renta wypłacona przez(...). w W. na rzecz B. T. została zaniżona o kwotę 22 046,68 złotych, którą zasądzono w punkcie I wyroku.

Skapitalizowana renta za okres od sierpnia 2007 r. do połowy października 2010 r. (moment wniesienia pozwu) w łącznej kwocie 17.148,28 złotych winna być zasądzona z odsetkami od dnia 10 marca 2011 r., zaś kwota 4.898,40 złotych (stanowiąca sumę niedopłaty za okres od połowy października 2010 r. do końca roku 2012) z odsetkami od dnia 13 sierpnia 2013 r. (7 dni po dacie doręczenia pozwanemu odpisów pism rozszerzających żądanie pozwu). Dlatego pierwsza z tych kwot została ujęta w pkt I b wyroku, zaś druga w pkt I c.

Oceniając żądanie odszkodowania za poniesione w związku z wypadkiem koszty, Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, zaś dochodzenie roszczeń z art. 444 k.c. zależy od możliwości przypisania określonemu podmiotowi odpowiedzialności za zdarzenie szkodzące oraz ustalenia szkody, pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym z tym zdarzeniem, zaś obowiązek kompensaty kosztów obejmuje wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc wszystkie niezbędne i celowe wydatki, bez względu na to, czy podjęte działania przyniosły poprawę zdrowia. Rozmiary obowiązku pokrycia "wszelkich kosztów" ograniczone są jedynie wymaganiem, aby ich poniesienie było konieczne i celowe.

W okolicznościach sprawy Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości co do zasadności żądania zwrotu kosztów związanych z zakupem: przedmiotów niezbędnych do leczenia i rehabilitacji (które w oparciu o przedstawione rachunki wyniosły 12 511,75 złotych), leków i środków opatrunkowych (5 .874,15 złotych), wizytami, konsultacjami i zaświadczeniami lekarskimi (404 złote) i zajęciami rehabilitacyjnymi (2.422 złote). Poszczególne pozycje zostały udokumentowane rachunkami. Nadto za uzasadniony Sąd Okręgowy uznał koszt zmiany samochodu. Wydatek ten niewątpliwie pozostaje w związku przyczynowym ze zdarzeniem z września 2005 r., w którym ucierpiała powódka, a szkoda poniesiona z tego tytułu równa jest kwocie 12.000 złotych. Sąd Okręgowy wskazał na pogląd zaprezentowany w orzecznictwie, zgodnie z którym wydatki na nabycie nowego samochodu ze specjalistycznym wyposażeniem należy zaliczyć do kosztów wymienionych w art. 444 § 1 k.c., gdy są one konieczne do kompensowania kalectwa osoby poszkodowanej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 10 listopada 2009 r., I ACa 523/09). W przedmiotowej sprawie powodowie nie kupili nowego, specjalistycznego pojazdu, lecz używany, kilkuletni samochód osobowy, niezbędny dla zapewnienia realizacji potrzeb transportowych powódki. Za uzasadnione Sąd Okręgowy uznał także wydatki związane z zakupem komputera przenośnego, którego koszt wyniósł 2.499 złotych oraz zakup telefonu, w którym słuchawka nie jest trwale połączona z aparatem, jako pozostające w związku z wypadkiem, gdyż za pomocą tych urządzeń powódka może komunikować się ze światem zewnętrznym, zaś koszt tych urządzeń nie był nadmierny. Ponadto za uzasadnione Sąd Okręgowy uznał także wydatki związane z zakupem paliwa na konieczne dojazdy ( ustalone szacunkowo) oraz koszty noclegów męża powódki, który towarzyszył powódce w turnusach rehabilitacyjnych , tj. 3.200 zł oraz 2.679,26 zł .

Sąd Okręgowy za uzasadnione- wykazane rachunkami- uznał w części koszty związane z dostosowaniem mieszkania do potrzeb osoby niepełnosprawnej, m.in. przebudowę kuchni, łazienki, sypialni, drzwi balkonowych, a także koszty przystosowania dużego pokoju do ćwiczeń, na łączną kwotę 2.245,05 złotych.

Sąd Okręgowy uznał, iż szkoda związana z ww. wydatkami wyniosła łącznie 43.945 złotych, a celowość poniesienia tych wydatków i ich związek ze zdarzeniem z września 2005 r. nie może budzić wątpliwości. Zdaniem Sądu Okręgowego, dalej idące żądanie podlega oddaleniu.

Określając datę odsetek od kwoty odszkodowania Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, w jakiej wysokości roszczenia zostały zgłoszone w pozwie, a w jakiej w toku procesu i w konsekwencji uznał, iż kwota 32.584,22 złotych (stanowiąca sumę udowodnionych wydatków poniesionych do dnia złożenia pozwu) winna być zasądzona z ustawowymi odsetkami od dnia 10 marca 2011 r. (pkt I b wyroku), zaś kwota 11.360,78 złotych (obejmujące wydatki poniesione po wniesieniu pozwu) od dnia 13 sierpnia 2013 r. (pkt I c wyroku).

Jako nieuzasadnione Sąd Okręgowy ocenił natomiast żądania zwrotu wydatków związanych z zakupem wiertarki, urządzeń grzewczych, czy z usługami stomatologicznymi, wskazując, że wydatki te nie pozostają w normalnym związku przyczynowym z wypadkiem z września 2005 r. (art. 361 § 1 k.c.).

Rozważając roszczenie o charakterze odszkodowawczym, które wiązało się z kosztami opieki nad powódką sprawowanej przez jej męża, Sąd Okręgowy wskazał, że w pozwie powódka dochodziła z tego tytułu kwoty 453.987,40 złotych, stanowiącej sumę zarobków, jakie A. T. uzyskałby w ciągu 5 lat poprzedzających złożenie pozwu, gdyby nie zrezygnował z pracy zawodowe, a w piśmie procesowym z dnia 30 stycznia 2013 r. żądanie to zostało rozszerzone o dodatkową kwotę 120.000 złotych za okres do dnia 31 grudnia 2012 r., przy czym wskazano, iż w okresie ostatnich 2,5 lat powódka nie wymaga całodobowej opieki, lecz opieki całodniowej i sporadycznie nocnej (1-2 razy w ciągu nocy), co uzasadnia dochodzenie kwoty 4.000 złotych miesięcznie. Kwota ta nie została odniesiona do zarobków utraconych przez A. T..

Sąd Okręgowy podniósł, że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego szkody. Zgodnie z powszechnie przyjmowanymi zapatrywaniami dotyczy to również wydatków związanych z koniecznością opieki i pielęgnacji (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 1973 r., II CR 365/73). W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Najwyższy wyjaśnił także to, od czego zależy ewentualny rozmiar roszczenia przysługującego poszkodowanemu, jeżeli konieczna jest mu pomoc innej osoby (wysokość dochodu utraconego przez żonę rezygnującą z pracy lub działalności gospodarczej, a gdy opieka może być wykonywana przez osobę trzecią - wysokość odszkodowania z tytułu utraty zarobków przez żonę nie może przekraczać wynagrodzenia osoby mającej odpowiednie kwalifikacje do wykonywania takiej opieki).

W ocenie Sądu Okręgowego w przedmiotowej sprawie zostało wykazane ponad wszelką wątpliwość, iż od dnia wypadku powódka wymagała opieki innej osoby, gdyż była całkowicie niezdolna do samodzielnej egzystencji. Wedle ustaleń Sądu Okręgowego, poczynionych w oparciu o opinie biegłych: neurologa i ortopedy, do dnia złożenia pozwu B. T. wymagała całodobowej opieki. W tym czasie stan zdrowia powódki w sposób oczywisty wyłączał podejmowanie przez nią jakichkolwiek aktywności domowych. Nie mogła więc samodzielnie jeść, ubrać się, ćwiczyć, przejść do toalety (z której ze względu na schorzenia układu moczowego musiała często korzystać), a nawet zażyć lekarstw. Przy wykonywaniu tych wszystkich czynności pomagał jej mąż, który całkowicie poświęcił się opiece nad powódką. W późniejszym okresie zakres koniecznej opieki był mniejszy, nie obejmował bowiem okresów spoczynku dziennego i nocnego.

Sąd Okręgowy wskazał, że z materiału dowodowego wynika, iż obecność męża była kluczowa nie tylko w okresie kilkumiesięcznego pobytu w szpitalu, ale i z punktu widzenia postępów w rehabilitacji. W dokumentach medycznych znajdują się adnotacje co do wskazań lekarzy i rehabilitantów w tym zakresie. A. T., rezygnując z pracy, zachował się tak, jak tego wymagał stan, w jakim znalazła się najbliższa mu osoba. Takie postępowanie niewątpliwie mieści się w kanonach obowiązujących w społeczeństwie. Stanowiło normalną i właściwą reakcję na tragedię, która dotknęła jego żonę. Byłoby absurdem twierdzić, że rezygnacja z wysokich dochodów, jakie uzyskiwał przed wypadkiem żony, była działaniem przemyślanym, ukierunkowanym na uzyskanie korzyści majątkowych, bez konieczności świadczenia pracy. Skutkiem tej decyzji było istotne obniżenie statusu materialnego całej rodziny (także rozpoczynających dorosłe życie synów), a celem ratowanie żony, stworzenie jej warunków do stopniowego odzyskiwania sprawności, a także wsparcie emocjonalne wynikające z obecności najbliższej jej osoby. Zważywszy na stan, w jakim powódka znajdowała się po wypadku, jej obecna dyspozycja fizyczna i psychiczna jest efektem ogromnej pracy zarówno jej, jak i jej męża, bez którego nie byłoby to możliwe. Żaden usługodawca z zewnątrz nie byłby w stanie pracować z powódką z takim poświęceniem, jak czynił to i w dalszym ciągu czyni jej mąż. Nie bez znaczenia jest także ogromne wsparcie psychiczne jakie daje on swojej żonie każdego dnia.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy uznał, iż opieka sprawowana osobiście przez A. T. była i nadal jest niezbędna, co wyłącza konieczność ustalania wysokości jej kosztów w oparciu o wynagrodzenie wykwalifikowanej opiekunki. Nie można także tracić z pola widzenia faktu, że – jak wynika z nadesłanej informacji – ośrodek pomocy społecznej właściwy dla miejsca zamieszkania powódki, nie świadczy opieki nocnej, której wymagała niemal do końca 2010 r. Stawki proponowane za tego rodzaju usługi przez podmioty prywatne są znacząco wyższe, a ich poniesienie (jak wynika z wydruków załączonych do pozwu) oznaczałoby wydatki przekraczające dochody męża powódki.

Zdaniem Sądu Okręgowego istotne jest także i to, że B. T., wymagając stałej i czasochłonnej rehabilitacji, w wymiarze znacznie większym niż dostępny w ramach ubezpieczenia społecznego, w istotnej części wykonuje ją w domu wraz z mężem. Pomijając w tym miejscu fakt, iż koszty rehabilitacji prywatnej, których powódka nie ponosi, ostatecznie obciążałyby pozwanego, należy wskazać, iż w obecnej sytuacji materialnej, nie byłoby jej stać na korzystanie z tej formy ćwiczeń i zabiegów. Obecnie ćwiczenia w domu trwają kilka godzin każdego dnia.

W oparciu o powyższe Sąd Okręgowy uznał, że twierdzenie pozwanego, iż powódka wymagała 4 godzin opieki na dobę, przy przyjęciu 10 złotych jako stawki godzinowej nie znajduje uzasadnienia. W okresie do dnia wniesienia pozwu szkoda rozumiana jako koszty opieki powinna być utożsamiane z utraconymi zarobkami A. T., których wysokości strona pozwana nie kwestionowała. W okresie 5 lat zarobki te równe są kwocie 495 000 złotych. Skoro jednak powódka dochodziła kwoty niższej - 453.987,40 złotych, sąd, zgodnie z art. 321 § 1 k.p.c., nie mógł orzec ponad żądanie pozwu.

W okresie późniejszym (do końca roku 2012) zakres niezbędnej opieki uległ zmniejszeniu i nie obejmuje pory nocnej, a także czasu spoczynku dziennego. Strona powodowa dochodzi z tego tytułu jedynie części zarobków utraconych przez męża powódki, w wysokości 4.000 złotych. Zważywszy na fakt, iż wedle stawek ośrodka pomocy społecznej kwota ta odpowiada 10 godzinom dziennie (w skali miesiąca – według stawek z roku 2010) nie ma wątpliwości, iż – niezależnie od tego, czy konieczna jest opieka sprawowana bezpośrednio przez męża powódki – żądana kwota 4.000 złotych miesięcznie nie przekracza kosztów opieki świadczonej przez podmiot publiczny. W konsekwencji sąd zasądził żądane wyżej kwoty z odsetkami ustawowymi – wedle przedstawionych wcześniej reguł (pkt I b i I c wyroku).

Za uzasadnione Sąd Okręgowy uznał także żądanie powódki ustalenia odpowiedzialności (...) S.A. w W. za dalsze, mogące się ujawnić w przyszłości, skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 15 września 2005 r. Sąd Okręgowy wskazał, że dopuszczalność wydania takiego orzeczenia jest powszechnie akceptowana w orzecznictwie (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 25 października 2012 r., I ACa 277/12 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 listopada 2012 r., I ACa 596/12).

W okolicznościach niniejszej sprawy, w ocenie Sądu Okręgowego nie ulega wątpliwości, że stan zdrowia B. T. nie ulegnie znaczącej poprawie, na co uwagę zwracali biegli sądowi przygotowujący opinie w niniejszej sprawie. W konsekwencji nie ma możliwości powrotu do pełnej sprawności. Uzasadnia to ustalenie, na podstawie art. 189 k.p.c., odpowiedzialności pozwanego za dalsze, mogące się ujawnić w przyszłości, skutki wypadku komunikacyjnego, któremu powódka uległa w dniu 19 września 2005 r.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu znajduje oparcie w treści art. 98 i 100 k.p.c. W przedmiotowej sprawie żądania B. T. zostały w znaczącej części uwzględnione, co – przy uwzględnieniu wartości przedmiotu sporu uzasadnia stosunkowe ich rozdzielenie w stosunku określonym w punkcie IV wyroku.

Odstępując od obciążania powódki kosztami procesu (w zakresie ją obciążającym) sąd zastosował art. 102 k.p.c., mając na uwadze przede wszystkim względy natury podmiotowej związane z sytuacją finansową i życiową powódki.

Pozwany zaskarżył apelacją wyrok w części, w zakresie pkt. I, II oraz IV sentencji:

a.  w zakresie pkt. I sentencji co do kwoty 140.000 (sto czterdzieści tysięcy) PLN wraz z należnościami ubocznymi zasądzonymi na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia;

b.  w zakresie pkt. I sentencji co do kwoty 371.425 (trzysta siedemdziesiąt jeden tysięcy czterysta dwadzieścia pięć) PLN wraz z należnościami ubocznymi zasądzonych tytułem zwrotu kosztów opieki;

c.  w zakresie pkt. I sentencji co do kwoty co do kwoty 33.321,74 (trzydzieści trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden i 74/100) PLN zasądzonych tytułem odszkodowania (koszty leków, wizyt konsultacji i zaświadczeń, zajęć rehabilitacyjnych oraz zakupu samochodu);

d.  w zakresie pkt. I sentencji co do kwoty 1842,72 (tysiąc osiemset czterdzieści dwa i 72/100) PLN zasądzonej tytułem skapitalizowanej renty;

e.  w zakresie pkt. II sentencji w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość;

f.  w zakresie pkt. IV sentencji w zakresie ustalenia proporcji, w jakiej strony winny ponieść koszty procesu;

Pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w zakresie wskazanym wyżej w pkt. 1 lit a - e petitum oraz zmianę rozstrzygnięcia o kosztach stosownie do wyniku postępowania oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania odwoławczego, ewentualnie wnoszę o uchylenie zaskarżonego wyroku w zakresie wskazanym w pkt. 1 wyżej i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu i pozostawienie temu sądowi rozstrzygnięcia o kosztach za obie instancje;

Pozwana zarzuciła:

a.  Naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. wskazując na sprzeczność sentencji wyroku z uzasadnieniem zaskarżonego wyroku, gdyż rachunkowo sumy wskazane w uzasadnieniu w żaden sposób nie dają kwoty wskazanej w sentencji wyroku jak również sprzeczność orzeczenia z zebranym w sprawie materiałem dowodowym tj. przyjęcie wbrew opinii biegłych (opinia biegłego D. z 01. Października 2012), że celowe i medycznie uzasadnione jest sprawowanie opieki nad powódką przez męża;

b.  Naruszenie art. 233 k.p.c. przez dokonanie ustaleń faktycznych oderwanych od materiału dowodowego zebranego w sprawie w szczególności przez przyjęcie, że:

i.  Zaleceniem personelu medycznego było stałe sprawowanie przez męża powódki osobiście opieki nad nią;

ii.  Treścią opinii biegłych neurologa i ortopedy były ich wypowiedzi na temat rokowań co do stanu powódki na przyszłość;

c.  Naruszenie art. 189 kpc przez ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku z dnia 19 września 2005 roku, choć powódka nie wykazała istnienia interesu prawnego w dokonaniu takiego ustalenia;

d.  Naruszenie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez przyznanie na rzecz powódki zadośćuczynienia pieniężnego w wysokości zawyżonej i nieodpowiedniej;

e.  Naruszenie art. 444 § 1 kc przez:

i.  zasądzenie na rzecz powódki tytułem kosztów opieki kwoty, której podstawą ustalenia miały być z zamierzeniu Sądu Okręgowego utracone zarobki męża powódki za okres objęty pozwem podczas gdy w zakresie opieki niewykwalifikowanej podstawą określenia jej kosztów winno być wynagrodzenie minimalne, zaś w wypadku opieki wykwalifikowanej stawki stosowane przez MOPS lub PCK;

ii.  zasądzenie na rzecz powódki tytułem odszkodowania zwrotu wydatków, których związku z wypadkiem z dnia 19 września 2005 roku powódka nie wykazała, a których związek z wypadkiem i ich celowość pozwany kwestionował a w szczególności: kosztów leków i preparatów, wizyty, konsultacje i zaświadczenia, zajęcia rehabilitacyjne oraz zakup samochodu;

f.  Naruszenie art. 444 § 2 k.c. zasądzenie na rzecz powódki kwoty 1842,72 PLN tytułem skapitalizowanej renty odszkodowawczej za okres wrzesień 2007 roku - 31 grudnia 2012 roku, która została w roku 2007 „nadpłacona", zaś nie została uwzględniona w wyliczeniach Sądu Okręgowego za kolejne okresy.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego była nieuzasadniona, podniesione w niej zarzuty nie zasługiwały na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i ich oceny prawnej, które Sąd Apelacyjny w całości akceptuje i przyjmuje za własne.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa procesowego zawartych w apelacji wskazać należy, że nieuzasadniony jest zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., bowiem uzasadnienie zaskarżonego wyroku zostało sporządzone zgodnie z wymogami ustawowymi, jest wyczerpujące, zawiera jasny i logiczny wywód. Dla skuteczności tego zarzutu wymagane jest wykazanie przez skarżącego tak istotnych uchybień, które uniemożliwiłyby sądowi wyższej instancji kontrolę , czy prawo materialne i procesowe zostały poprawnie zastosowane. Jak wielokrotnie wskazywano w judykaturze chodzi o nieprawidłowości kwalifikowane, braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia 2000r. IV CKN 216/00. Lex nr 52526, z dnia 18 marca 2003r. IV CKN 1862/00, Lex nr 109420 i z dnia 04 października 2012r. I CSK 632/11, Lex nr 1228532). Tego rodzaju sytuacja nie zachodziła w niniejszej sprawie.

Wbrew stanowisku skarżącego , który powołując się na zarzut naruszenia art. . 328 § 2 k.p.c., twierdził, że rachunkowo sumy wskazane w uzasadnieniu w żaden sposób nie dają kwoty wskazanej w sentencji wyroku, po dokonaniu matematycznego obliczenia poszczególnych kwot uznanych przez Sąd Okręgowy za uzasadnione koszty poniesione przez powódkę w związku z doznanym wypadkiem, uzyska się kwoty zasądzonego na rzecz powódki odszkodowania w punktach I b i I c. Zasądzone w tych punktach wyroku kwoty stanowią łączną kwotę zasądzonego na rzecz powódki odszkodowania, przy czym z uwagi na datę wymagalność poszczególnych części odszkodowania, kwota została podzielona stosownie do tych dat. Nie doszło do żadnych pomyłek Sądu Okręgowego. Punktem I b zaskarżonego wyroku zostały objęte następujące kwoty: 30.325 zł (renta za okres 20 marzec 2006-31 lipiec 2007), 17.148,28 zł (renta za okres sierpień 2007-połowa października 2010), 32.584,22 zł (część wydatków na leki, sprzęt medyczny i rehabilitacyjny, noclegi, przejazdy, komputer, telefon, samochód, przystosowanie mieszkania), 453.987,40 zł (koszty opieki w wysokości utraconych zarobków męża powódki), tj. łącznie kwota 534.044,90 zł, natomiast punktem I c –kwoty: 4.898,40 zł ( renta do grudnia 2012), 11.360,78 zł (pozostałe wydatki na leki, sprzęt itp.), 120.000 zł (koszty opieki do grudnia 2012 po 4.000 zł m/c), tj. łącznie kwota 136.259,18 zł. Powyższe kwoty wynikają wprost z poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń o zakresie poniesionych przez powódkę kosztów związanych wypadkiem, zostały wymienione i zliczone w motywach zaskarżonego wyroku. Wydaje się , na co wskazuje tabela na karcie 5 apelacji, że skarżący nie dostrzegł , że powódka rozszerzyła powództwo za dalszy okres po wniesieniu pozwu ( do grudnia 2012 roku) i również to rozszerzone roszczenie było przedmiotem ustaleń i rozważań Sądu Okręgowego.

Żadnych wadliwości nie zawierają także wyliczenia Sądu Okręgowego w zakresie należnej powódce renty z tytułu utraconych zarobków. Sąd Okręgowy ustalił jakie byłyby hipotetyczne zarobki netto powódki w poszczególnych okresach po wypadku i tak ustalone kwoty pomniejszył o otrzymywane przez powódkę po wypadku świadczenia, zasądzając różnicę w poszczególnych objętych pozwem okresach. Jednocześnie prawidłowo –po ustaleniu, że w okresie od sierpnia do grudnia 2007 roku –pozwany wypłacił powódce kwotę wyższą o 1.842,72 zł niż należna w tym okresie renta- za ten okres Sąd Okręgowy powództwo oddalił.

Nadto wiązanie przez apelującego zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. z wadliwą , zdaniem pozwanego oceną dowodu z opinii biegłego D., wydaje się niezrozumiałe , skoro w apelacji pozwany zarzuca także naruszenie art. 233 k.p.c.

Niemniej jednak i zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. (skarżący winien powołać § 1 tego przepisu) jest chybiony. Naruszenie powyższego przepisu przejawiało się, zdaniem skarżącego dokonaniem ustaleń faktycznych oderwanych od materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że personel medyczny zalecał, aby to mąż sprawował opiekę nad powódką, co także , w ocenie pozwanego , nie wynika z opinii biegłego D., jak również, aby treścią opinii biegłych były wypowiedzi, co do rokowań na przyszłość odnośnie stanu zdrowia powódki.

Formułując powyższy zarzut skarżący kwestionuje zatem prawidłowość postępowania dowodowego, rzutującego w konsekwencji na ustalenia składające się na podstawę faktyczną rozstrzygnięcia. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń , o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Wskazany w apelacji jako naruszony art. 233 k.p.c. nakazuje sądowi dokonanie oceny wszystkich zebranych dowodów, z rozważeniem wiarygodności i mocy dowodowej każdego z nich, a następnie ich uporządkowanie i powiązanie w spójną i logiczną całość.

Należy zaaprobować utrwalony w orzecznictwie pogląd, że do naruszenia w/w przepisu może dojść wówczas, gdy zostanie wykazane uchybienie podstawowym kryteriom oceny, tj. zasadom doświadczenia życiowego i innych źródłom wiedzy, regułom poprawności logicznej, właściwemu kojarzeniu faktów, prawdopodobieństwu przedstawionej wersji (por. m.in. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2005 r. III CK 314/05, Lex nr 172176). W związku z tym tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r. II CKN 817/00, OSNC 2000/7-8/139). Postawienie skutecznego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń , oznaczenia , jakie kryteria oceny sąd naruszył, a nadto wyjaśnienia dlaczego zarzucane uchybienie mogło mieć wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r. IV CKN 970/00, Lex nr 52753 czy wyrok z dnia 06 lipca 2005 r. III CK 3/05, Lex nr 180925).

Skarżący nie powołuje takich argumentów, a jedynie polemizuje z dokonaną przez Sąd Okręgowy oceną dowodów. Wbrew stanowisku skarżącego, konieczność całodobowej opieki nad powódką do października 2010 roku wynika wprost z opinii biegłych, natomiast po tej dacie biegli wskazali na konieczność opieki nad powódką w nieco mniejszym zakresie, tj. powódka nie musi być nadzorowana w czasie snu i wypoczynku. Konieczność sprawowania opieki nad powódką przez jej męża, powódka udowodniła dowodem z zeznań świadka-właśnie A. T., jak również zapisami w dokumentacji medycznej. Z opinii biegłego D. nie wynika, że opiekę nad powódką powinny świadczyć inne –poza mężem-osoby. Obaj biegli, w tym biegły D. wskazali na potrzebę takiej opieki i jej zakres oraz wskazali, że może ją świadczyć członek rodziny, jak i inna osoba. W okolicznościach sprawy , Sąd Okręgowy trafnie przyjął, że z uwagi na zakres niezbędnej opieki i pomocy- w tym konieczność wykonywania zabiegów pielęgnacyjnych, higieny osobistej , karmienia , ubierania, wręcz wskazane było, aby tę opiekę świadczył mąż powódki. Dodać należy, zważywszy na zasady doświadczenia życiowego, że dla komfortu powódki, która zachowała w pełni funkcje intelektualne i miała świadomość swego położenia, niezbędne było, aby pomoc w sprawach osobistych, w tym intymnych, świadczyła osoba bliska. Opieka osoby obcej, spoza kręgu osób najbliższych, stanowiłaby dodatkową dolegliwość dla powódki. Rację ma także Sąd Okręgowy wskazując, że tylko wyjątkowe poświęcenie męża powódki, motywowanie powódki do ćwiczeń, wytrwała i czasochłonna rehabilitacja przy pomocy i udziale męża powódki, pozwoliła na osiągnięcie znacznej poprawy stanu zdrowia powódki i przyczyniła się do ograniczenia skutków wypadku. Dlatego wniosek Sądu Okręgowego, że w okolicznościach sprawy opieka męża nad powódką była uzasadniona był prawidłowy.

Podobnie nieuzasadniony był zarzut naruszenia art. 189 k.p.c., bowiem jak to trafnie wskazał Sąd Okręgowy, dopuszczalne i akceptowane przez judykaturę jest ustalenie odpowiedzialności zobowiązanego do naprawienia szkody wynikłej z wypadku, za jego przyszłe skutki. Biegły neurolog stanowczo stwierdził w opinii, że rokowania dla powódki są niepomyślne i z uwagi na jej stan zdrowia, nie jest wykluczone wystąpienie takich następstw. Opinia biegłego D. -ortopedy jest w zasadzie zbieżna z tym stanowiskiem, przy czym biegły D. podkreślił, że powódka doznała głównie urazu neurologicznego i to ten uraz rzutuje na jej stan zdrowia, zatem uprawnione było stanowisko Sądu Okręgowego uwzględniające żądanie powódki w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za przyszłe skutki wypadku.

Nieuzasadnione były także zarzuty naruszenia prawa materialnego- tj. art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. podnoszony w kontekście wygórowanej kwoty zasądzonego zadośćuczynienia, art. 444 § 1 k.c. – poprzez uwzględnienie roszczenia o odszkodowanie w nadmiernym zakresie i art. 444 § 2 k.c. wobec nieuwzględnienia i nieodliczenia nadpłaconej przez pozwanego kwoty 1.842,72 zł tytułem skapitalizowanej renty.

Gdy chodzi o wysokość zadośćuczynienia można podnieść, że ma ono na celu naprawienie-przez rekompensatę pieniężną- szkody niemajątkowej powódki wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Niewymierny charakter przesłanek z art. 445 § 1 k.c. daje pewną sferę uznania przy orzekaniu. Nie sposób tu bowiem stosować kryteriów, które są właściwe szacowaniu szkód majątkowych. Decydujące są zatem okoliczności konkretnego przypadku, przy czym judykatura wskazuje na potrzebę uwzględnienia m.in.: stopnia cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywności i czasu trwania, nieodwracalności następstw, wieku poszkodowanego, poczucia nieprzydatności społecznej, bezradności życiowej, prognoz na przyszłość i innych czynników podobnej natury. Zgodnie podkreśla się przy tym zwłaszcza w nowszym orzecznictwie, że przy oznaczaniu wysokość zadośćuczynienia nie można pomijać jego zasadniczej kompensacyjnej funkcji (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07, Lex nr 351187 i z dnia 10 marca 2006r., IV CSK 80/05, OSNC 2006/10/175). Przyznanie zbyt niskiego świadczenia nie będzie stanowić dostatecznego ekwiwalentu poniesionej szkody, nie wyrówna utraconych szans i może prowadzić do deprecjacji tak cennego dobra jakim jest zdrowie (por. wyrok Sadu Najwyższego z dnia 21 września 2005r., V CK 150/05, Lex nr 398563). Jednocześnie niedopuszczalne jest stosowanie mechanizmów przy wyliczaniu wysokości zadośćuczynienia czy porównawcze zestawianie z innymi sprawami, zważywszy na indywidualny wymiar krzywdy wyznaczony specyficznymi okolicznościami danego wypadku.

Powyższe okoliczności zostały szczegółowo rozważone przez Sąd Okręgowy. Jest oczywiste, że w okolicznościach niniejszej sprawy nie da się każdego ze zdarzeń z zakresu leczenia szpitalnego, rehabilitacyjnego, ilości dokonanych zabiegów, natężenia przebytego bólu poddawać szczegółowej analizie i oddzielnie wyceniać rozmiar krzywdy. Nie sposób jednak nie zauważyć, że wskutek wypadku powódka doznała na tyle poważnych obrażeń, że stan niepełnosprawności przybrał charakter trwały, wyłączył powódkę z życia zawodowego i rodzinnego, skazał na konieczność stałego korzystania z pomocy innej osoby, a szanse na zmianę sytuacji powódki przy współczesnym stanie wiedzy medycznej są niewielkie, nawet wieloletnia systematyczna rehabilitacja nie pozwoliła powódce na uzyskanie samodzielności.

W tych warunkach nie można uznać, że Sąd Okręgowy przyznał zadośćuczynienie niewspółmierne do ustalonych okoliczności sprawy, a tylko w takim wypadku jego ocena mogłaby zostać skorygowana (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004r., I CK 219/04, niepubl.).

Odnośnie odszkodowania zasądzonego na rzecz powódki, to wskazać należy, że Sąd Apelacyjny akceptuje ustalenia Sądu Okręgowego co do zakresu „wszelkich kosztów” poniesionych przez powódkę w związku z wypadkiem, a które pozwany powinien pokryć. Wyliczenie należnego powódce odszkodowania opiera się na przedstawionych rachunkach, gdy chodzi o koszty leczenia, rehabilitacji, w tym zakupu sprzętów do ćwiczeń, wózka, dostosowania mieszkania, zakupu laptopa, telefonu i samochodu, kosztów noclegów oraz szacunkowych kosztów dojazdów. W toku procesu przed Sądem I instancji pozwany ograniczył się do kwestionowania tych kosztów, wynikających -poza kosztami dojazdów- z dokumentów, nie podjął żadnej inicjatywy dowodowej w tym zakresie dla wykazania, że koszty wynikające z przedstawionych rachunków nie były uzasadnione. Sąd Okręgowy oceniając przedstawione przez powódkę dowody w postaci rachunków i faktur, dokonał weryfikacji uwidocznionych w nich pozycji i co do części z przedstawionych przez powódkę wydatków uznał brak ich związku z wypadkiem, oddalając w tej części powództwo. Wymaga podkreślenia, że na pozwanym spoczywa obowiązek wdania się w spór co do istoty sprawy (art. 221 k.p.c.), zaś realizując ten obowiązek pozwany powinien dawać wyjaśnienia i przedstawiać dowody (art. 3 k.p.c.), nie tylko ograniczyć się do ogólnego zakwestionowania dochodzonych kwot oraz kwestionowania zakupu poszczególnych środków medycznych i lekarstw. Jeżeli, w ocenie pozwanego, poszczególne wydatki z tego zakresu nie były związane z leczeniem i rehabilitacją powódki, powinien to udowodnić, tym bardziej , ze w toku procesu wypowiadali się biegli, którzy mogli, gdyby pozwany o to wnioskował, wyjaśnić zasadność zakupu poszczególnych leków i innych rzeczy w związku z przebytym przez powódkę leczeniem i rehabilitacją. Zaniedbanie tego obowiązku może prowadzić do negatywnych konsekwencji procesowych. Również argumentacja apelacji nie zawiera skutecznego zakwestionowania przyznanych powódce kwot z tytułu poniesionych w związku z wypadkiem wydatków poprzez brak odniesienia się do zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i podważenia wartości i mocy poszczególnych dowodów.

Sąd Apelacyjny podziela także ustalenia i ocenę Sądu Okręgowego odnośnie zaliczenia kosztów wymiany samochodu do wydatków związanych z wypadkiem. W szczególnych okolicznościach ustalonych przez Sąd Okręgowy, tj. że powódka od wypadku porusza się na wózku inwalidzkim, a także, że przez okres około 5 lat odbyła11 hospitalizacji i ponad 30 rehabilitacji, także w systemie dziennym, na którą i z której musiał dojechać i wrócić, taki wydatek w kwocie 12.000 zł jest uzasadniony, jak związany z wypadkiem. Wbrew wywodom apelacji zakupiony samochód N. (...), co jest faktem powszechnie znanym, należy do samochodów z kolejnego segmentu, gdy chodzi o jego wielkość , tj. jego gabaryty są większe niż posiadanego przez strony O. (...) i racjonalne są zeznania świadka, który wskazał, że do poprzedniego samochodu nie mieścił się wózek powódki, a zważywszy na ilość koniecznych dojazdów, zakup większego samochodu był niezbędny dla przemieszczania się powódki. Wywody odnośnie prawdopodobieństwa zaliczenia samochodu do majątku wspólnego powódki i jej męża, nie zasługują na uwzględnienie, bowiem nie było to przedmiotem badania przez Sąd I instancji, wobec braku stosownych zarzutów i wniosków pozwanego w toku postępowania.

Gdy chodzi o koszty opieki nad powódką, do podniesionych wyżej argumentów, dodać należy, że nie wywołuje kontrowersji, że wsparcie fizyczne- pomoc i opieka ze strony innej osoby było i jest powódce potrzebne od dnia wypadku, przy czym po październiku 2010 roku w mniejszym , bo już nie całodobowym wymiarze. Pomoc i opiekę od początku świadczył mąż powódki, a zważywszy na jego przyuczenie się do opieki, a szczególnie zajęć rehabilitacyjnych oraz aktywny w niej udział, jest to rozwiązanie korzystne, trudno odmówić w tym zakresie racjonalności zeznaniom powódki i jej męża. Mając na uwadze stan powódki bezpośrednio po wypadku oraz obecny, ponownie podkreślić należy, że czasochłonna i stała rehabilitacja przyniosła doskonałe efekty. Jak wynika z opinii biegłych opieka i pomoc powódce do października 2010 roku była niezbędna w rozmiarze 24-godzinnym, a od tego momentu i nadal – nie ma potrzeby nadzorowania powódki w czasie snu i wypoczynku, a zatem opieka jest niezbędna przez czas, w którym dorosły człowiek zwykle bywa aktywny, zatem około 16 godzin na dobę. Uwzględniając charakter skutków wypadku dla powódki i rozmiar związanych z nimi ograniczeń, a także , co przyznaje skarżący w apelacji, wnioski opinii biegłych , jest to uzasadniony zakres czasowy opieki. Poza tym podkreślić trzeba, że z punktu widzenia rozliczenia kosztów opieki bez znaczenia pozostaje, kto realizuje obowiązki opiekuńcze: pielęgniarka, wykwalifikowana osoba czy członek rodziny.

Niewątpliwie nie jest słuszne, aby zobowiązany do odszkodowania miał ponosić nadmierne koszty z tytułu opieki. Nie oznacza to jednak, wbrew wywodom apelacji, celowości ukształtowania tych kosztów na poziomie najniższego wynagrodzenia. Zwrócić należy uwagę , że Sąd Okręgowy oceniając zasadność żądania powódki z tego tytułu, trafnie wskazał, że gdy chodzi o pomoc świadczoną przez MOPS, to jest ona ograniczona czasowo (kilka godzin dziennie, bez sobót i niedziel) i wymagałaby uzupełnienia opieką w ramach usług prywatnych, a wyliczenie kosztów opieki „łączonej” – przez pracownika MOPS i firmę prywatną, za okres, w którym powódka wymagała opieki całodobowej, przy uwzględnieniu także kosztów rehabilitacji ( po 70 zł za 45 minut), w rozliczeniu miesięcznym przekroczyłaby zarobki męża powódki. Wahałaby się bowiem, biorąc pod uwagę złożone do akt informacje o cenach usług od około 9.000 zł do ponad 11.000 zł. Natomiast po ograniczeniu czasowym do 16 godzin na dobę koszt opieki nad powódką według stawek z 2010 roku MOPS i firmy prywatnej (po godzinie 17-tej w rozmiarze 5 godzin), jedynie za 20 dni (powszednich, średnio w miesiącu) opieki daje kwotę 4.340 zł, bez kosztów choćby godzinnej rehabilitacji dziennie, zaś powódka w tym okresie domagała się kwoty 4.000 zł miesięcznie. Wprawdzie Sąd Okręgowy nie podał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku tego typu wyliczeń, niemniej jednak oceniając roszczenie o zwrot kosztów opieki, wywiódł tożsame wnioski i Sąd Apelacyjny je akceptuje. Apelacja nie zawiera w tej mierze uzasadnionych argumentów, bowiem za wystarczające nie może być uznane przedstawienie własnej metodologii obliczeń opartej na nieczytelnych kryteriach stawki płacy minimalnej, tym bardziej, że w orzecznictwie zaznacza się, że gdyby opieka miałaby być wykonywana przez osobę trzecią, przy rozliczeniu kosztów powinno się uwzględniać wynagrodzenie osoby mającej odpowiednie kwalifikacje, zatem winny być oparte na stawkach oferowanych przez wyspecjalizowane w tym zakresie osoby, zarówno co do opieki, jak i rehabilitacji. W przypadku powódki funkcje opiekuna i rehabilitanta spełnia mąż, który nauczył się pomocy, obsługi i rehabilitacji powódki. Można nawet stwierdzić, że w ten sposób powódka zmniejszyła rozmiar szkody, do naprawienia której zobowiązany jest pozwany.

Ostatnia kwestia podnoszona przez pozwanego to nieuwzględnienie przez Sąd Okręgowy nadpłaconej przez pozwanego kwoty skapitalizowanej renty w wysokości 1.842,72 zł, w kolejnym okresie, co spowodowało , zdaniem skarżącego naruszenie art. 444 § 2 k.c. Nie można podzielić stanowiska pozwanego, bowiem w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy rozstrzygał o żądaniach zgłoszonych przez powódkę, w tym o zasądzenie uzupełniającej renty wyrównawczej za poszczególne okresy. Pozwany nie wywodził przed Sądem I instancji, iż w okresie od sierpnia do grudnia 2007 roku wypłacił na rzecz powódki większą niż należna jej kwota i nie zgłosił żadnego zarzutu, który mógłby zostać rozpoznany przez Sąd I instancji. W takiej sytuacji brak było podstaw do działania Sądu z urzędu na rzecz pozwanego i po stwierdzeniu, że w powyższym okresie żądanie powódki było nieuzasadnione, jako że nie powstał po stronie powódki uszczerbek majątkowy w zakresie utraconych zarobków, Sąd Okręgowy prawidłowo powództwo za ten okres oddalił.

Na marginesie już tylko wskazać należy, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku znajduje się matematyczne wyliczenie kosztów wydatków na łączną kwotę 43.945 zł (a nie jak wskazano w apelacji 43.975 zł) i nie jest ona wadliwe, gdy chodzi o zsumowanie zasądzonych kwot (k- 28 uzasadnienia).

Z tych wszystkich przyczyn apelacja pozwanego podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. jako bezzasadna.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik procesu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Krystyna Brawecka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Jerzy Paszkowski,  Marzena Konsek-Bitkowska
Data wytworzenia informacji: