I Ns 596/23 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Dębicy z 2024-03-01
Sygn. akt: I Ns 596/23
POSTANOWIENIE
Dnia 1 marca 2024 r.
Sąd Rejonowy w Dębicy I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Beata Kozik
Protokolant: sekretarz sądowy Katarzyna Woźniak
po rozpoznaniu w dniu 1 marca 2024 r. w Dębicy na rozprawie
sprawy z wniosku B. M.
z udziałem J. D., W. D., J. D., M. K., Z. S., M. D. M., M. M.
o zasiedzenie nieruchomości
postanawia:
I. Oddalić wniosek.
II.
Orzec, że każda ze stron ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem
w sprawie.
Sygn. akt I Ns 596/23
UZASADNIENIE
postanowienia Sądu Rejonowego w Dębicy z dnia 1 marca 2024 r.
Wnioskodawca B. M. wniósł o stwierdzenie, że małżeństwo M. i B. M. nabyli z dniem 11 grudnia 2020 r. przez zasiedzenie udział wynoszący ¼ części w prawie własności nieruchomości położonej w S., składającej się z działek numer (...), objętej Księgą Wieczystą numer (...).
Na uzasadnienie podał, że nieruchomość opisana we wniosku została kupiona przez dziadka wnioskodawcy A. M. w dniu 10 grudnia 1990 r. Od tego czasu dziadkowie wnioskodawcy uprawiali grunt, aż do jego darowania wnioskodawcy w dniu 22 marca 2010 r. Na działce uprawiane były zboża i sadzone ziemniaki. Zarówno poprzednicy prawni, jak i wnioskodawca przez cały czas opłacali podatki od nieruchomości. Pomimo formalnego zakupu ¾ części działki numer (...) poprzednicy prawni wnioskodawcy od samego początku byli samoistnymi posiadaczami całej działki, a nie tylko formalnie nabytej części. Nikt nie rościł sobie pretensji do nieruchomości, gdyż przedmiotem umowy od samego początku miała być cała nieruchomość, lecz z uwagi na zaistnienie przeszkód natury formalnej ostatecznie nie doszło do formalnego nabycia całej działki.
W odpowiedzi na wniosek uczestniczka Z. S. (k. 37) podała, że jako spadkobierca A. D. zmarłej w dniu 9 czerwca 2017 r. nie wyraża zgody na zasiedzenie przez wnioskodawcę, gdyż nie zaistniały przesłanki do zasiedzenia. Jej rodzice nie wyrażali zgody na użytkowanie, dzierżawę wnioskodawcy. Wnioskodawca użytkował ją bezprawnie. Mama przez cały czas opłacała podatek w całości, nie była przeprowadzona sprawa o spadek. Wnioskodawca nieuczciwie korzystał z nieruchomości za którą nigdy nie zadośćuczynił. Nie był właścicielem w dobrej wierze.
W odpowiedzi na wniosek uczestniczka M. K. (k. 38) podniosła takie same argumenty jak uczestniczka Z. S..
W odpowiedzi na wniosek uczestniczka M. D. M. (k. 40 i k. 42) podniosła takie same argumenty jak uczestniczka M. K. i uczestniczka Z. S..
UczestnikJ. D. w pisemnej odpowiedzi na wniosek sprzeciwił się uwzględnieniu wniosku o zasiedzenie. Podał, że wnioskodawca w sposób nieuczciwy chce zając ¼ część działki, która należy się ich rodzinie. Matka A. D., a później jej córka M. K. regularnie płaciły podatki za ¼ część działki. Nie można więc powiedzieć, że nikt działką się nie interesował. Uczestnik zadał pytanie, czy wnioskodawca myślał, że ktoś mu charytatywnie pomaga płacić podatki i dlaczego wcześniej nie próbował tego załatwić, tylko czekał na zasiedzenia.
Z kolei uczestnik J. D. również sprzeciwił się wnioskowi o stwierdzenie zasiedzenia. Uczestnik podał, że jego mama zmarła 9 czerwca 2017 r. i nigdy nie udzieliła zgody na formalną sprzedaż, ani użytkowanie działki numer (...), której była współwłaścicielem. Regularnie opłacała podatki i miała zamiar przepisać nieruchomość na dzieci. W tym celu w dniu 1 marca 2012 r. wybrała wypis z rejestru gruntów w D. oraz odpis z księgi wieczystej. Potem jednak zachorowała i nie zrealizowała swojego zamiaru. Od śmierci mamy podatek opłaca M. K.. Jego rodzice nigdy nie wyrazili zgody pisemnej, bądź ustnej na użytkowanie działki przez wnioskodawcę, nie był on też użytkownikiem w dobrej wierze, ponieważ wiedział, że nie była przeprowadzona procedura spadku, a działka nie była podzielona. Mimo to użytkował własnośćA. D. bezprawnie.
W odpowiedzi na wniosek uczestnik W. D. (k. 62) również podał, że nie wyraża zgody na zasiedzenie jako spadkobierca A. D., gdyż nie zaistniały podstawy do zasiedzenia. Mama opłacała podatek w całości, nie była przeprowadzona sprawa spadkowa. Wnioskodawca nieuczciwie korzystał z nieruchomości.
Pismem z dnia 17 stycznia 2024 r. pełnomocnik wnioskodawcy podtrzymał żądanie wniosku.
Na uzasadnienie podał, iż pomimo formalnego zakupu ¾ działki numer (...) w dniu 10 grudnia 1990 r. poprzednicy prawni wnioskodawcy od samego początku byli samoistnymi posiadaczami całej działki numer (...) do której nikt nie rościł sobie pretensji, gdyż przedmiotem umowy miała być cała działka. Jednakże z uwagi na przeszkody formalne nie doszło do nabycia całej działki. Uczestnicy zgodnie oświadczyli, że sprzeciwiają się stwierdzeniu zasiedzenia i podali, iż użytkowanie gruntów przez wnioskodawcę i jego żonę oraz ich poprzedników prawnych były wykonywane bez pisemnej bądź ustnej zgody uczestników. Wnioskodawca nie kwestionuje tej okoliczności, gdyż faktycznie przez cały okres samoistnego posiadania wynoszący ponad 30 lat żaden z uczestników i ich poprzednicy prawni takiej zgody nie wyrażali, nie wyrażali również jakiegokolwiek sprzeciwu i nie było z nimi jakiegokolwiek kontaktu. Wnioskodawca zaprzecza, aby uczestnicy opłacali podatki z tej działki. Podatki płacił wnioskodawca i jego poprzednicy prawni przez cały okres posiadania. Uczestnicy nie przedłożyli dowodu potwierdzającego, że uiszczali podatki od działki, takim dowodem nie jest nakaz podatkowy. Powyższe okoliczności potwierdzają fakt posiadania samoistnego przez M. i B. M. i ich poprzedników prawnych oraz władania przedmiotową nieruchomością jak właściciele.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Przedmiotem postępowania jest nieruchomość położona w S. składająca się z działki numer (...) o powierzchni 0,7302 ha.
Działka numer (...) objęta Księgą Wieczystą numer (...) stanowi współwłasność A. D., córki S. i K. w ¼ części i B. M., syna J. i B. w ¾ części. Działka numer (...) powstała w miejsce działki gruntowej numer (...), która na podstawie Aktu Własności Ziemi numer (...) stała się własnością K. L., córki P. i A.. K. L. została ujawniona jako właściciel działki w Księdze Wieczystej numer (...).
Postanowieniem Sądu Rejonowego w Dębicy z dnia 15 grudnia 1987 r., sygn. akt I Ns (...) gospodarstwo rolne po K. L., zmarłej dnia 14 maja 1976 r. w D., ostatnio stale zamieszkałej w S. nabyły dzieci: W. L., A. L., M. P. i A. D. po ¼ części. Aktem notarialnym, Rep. A numer (...) M. P. i A. L. darowali swoje udziały po ¼ części bratu W. L.. Aktem notarialnym z dnia 10 grudnia 1990 r. sporządzonym w Państwowym Biurze Notarialnym w D., Rep. A numer (...) W. L., syn S. i K. sprzedał swój udział w ¾ częściach w działce numer (...), położonej w S. A. M., synowi M. i K.. Działka numer (...) została przeniesiona do nowej Księgi Wieczystej numer (...), gdzie jako właściciele ujawnieni zostali A. M. w ¾ częściach i A. D. w ¼ części. Postanowieniem Sądu Rejonowego w Dębicy z dnia 9 grudnia 2009 r., sygn. akt I Ns (...) spadek po A. M., zmarłym dnia 26 lipca 2007 r. w S., ostatnio stale zamieszkałym w S. nabyli: wdowa M. M., córka J. i K. oraz dzieci J. M., syn A. i M. i H. J., córka A. i M. po 1/3 części. Aktem notarialnym, Rep. A numer (...) M. M., H. J. i J. M. darowali swoje udziału w działce numer (...) wnioskodawcy B. M.. Obecnie jako właściciele w Księdze Wieczystej numer (...) figurują: B. M. w ¾ częściach i A. D. w ¼ części.
W ewidencji gruntów założonej w 1977 r. jako właściciel działki gruntowej numer (...) ujawniona została K. L., w 1986 r. – W. L., M. P., A. L. i A. D. po ¼ części. W 1991 r. jako właściciele ujawnieni zostali A. M. w ¾ częściach i A. D. w ¼ części. Taki zapis figuruje do chwili obecnej.
Działka numer (...) ma kształt nieregularnego czworoboku. W całości stanowi pole uprawne obsiane zbożem. Granice działki widoczne są w postaci poboczy dróg polnych i miedz, za wyjątkiem granicy z działką numer (...), ponieważ działki te uprawiane są wspólnie. Widoczne granice działki a gruncie odpowiadają granicom na mapie ewidencji gruntów w granicach dokładności mapy.
Dowód:
- opinia biegłego geodety W. D. z dnia 16 stycznia 2024 r., k. 70-71,
- wypis z rejestru gruntów, k. 7,
- kopia mapy ewidencyjnej, k. 8,
- zaświadczenie Starosty (...) z dnia 25 stycznia 2024 r., k. 86,
- kopia protokołu stwierdzenia potrzeb i uprawnień uwłaszczeniowych z dnia 29 marca 1976 r. , k.87-88,
- odpis Aktu Własności Ziemi, k.89,
- odpis Księgi Wieczystej numer (...) z dnia 30 listopada 2023 r., k. 9-10,
- kopia umowy sprzedaży z dnia 10 grudnia 1990 r., Rep. A numer (...), k. 11-13,
- kopia pisma Państwowego Biura Notarialnego w D., k. 14,
- zeznania świadków: J. B., k. 110-111, J. G., k.111,
- przesłuchanie wnioskodawcy B. M., k. 124-125,
- przesłuchanie uczestników: M. K., k. 126-127, Z. S., k. 125-126, W. D., k. 127, M. D. M., k. 127, M. M., k. 125.
A. M., dziadek wnioskodawcy B. M. w dniu 10 grudnia 1990 r. nabył aktem notarialnym od W. L. udział w ¾ części działki numer (...) o powierzchni 0,7302 ha, położonej w S., stanowiącej grunt rolny. W. L. potwierdził pobranie kwoty 20 milionów złotych w dniu 20 grudnia 1990 r. Odpis aktu notarialnego z dnia 10 grudnia 1990 r., Rep. A nr: (...) został sporządzony nieprawidłowo i A. M. został wezwany do Państwowego Biura Notarialnego w D., aby zgłosił się w dniach od 11 do 14 czerwca 1991 r. z odpisem umowy sprzedaży spisanej w dniu 10 grudnia 1990 r., Rep. A nr 13235/90 celem dokonania poprawki w tymże odpisie. Wydano A. M. prawidłowy wypis aktu notarialnego z dnia 10 grudnia 1990 r., w którym przedmiotem umowy sprzedaży był udział w ¾ częściach działki numer (...), położonej w S.. Od czasu zawarcia umowy A. M., syn M. i K. objął we władanie całą nieruchomość i uprawiał ją rolniczo. Był właścicielem także sąsiedniej działki i uprawiał je jak jedną całość. A. M. zmarł w 2007 r. i wówczas działkę zaczął uprawiać jego syn J. M.. W 2010 r. wnioskodawca B. M. otrzymał w darowiźnie od swojego ojca J. M. oraz M. M. (4) i H. J. udziały w działce numer (...). Wnioskodawca B. M. i jego żona M. M., którzy pozostawali w ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej objęli wówczas tą działkę i uprawiali rolniczo. Od około 5 lat działka jest uprawiona przez J. I. za zgodą wnioskodawcy B. M.. J. I. nie płaci wnioskodawcy żadnego czynszu dzierżawnego. Podatek z działki numer (...) w latach 2019 i 2020 zapłacił wnioskodawca B. M.. W 2021 roku B. M. i mąż uczestniczki M. B. K.. Natomiast w 2022 i 2023 roku podatek zapłacił wnioskodawca B. M..
W decyzji w sprawie wymiaru łącznego zobowiązania pieniężnego na rok 2012 wymienieni byli jako zobowiązani odnośnie gospodarstwa rolnego o powierzchni 1,6800 ha A. D. w ¼ części i W. L. w ¾ częściach. Należność podatkową z tego tytułu zapłaciła A. D. w dniu 1 marca 2012 r.
Wójt Gminy (...) wystawił decyzję w sprawie wymiaru podatku rolnego na rok 2018 dla działki o powierzchni 0,7300 ha w kwocie 46,00 zł wskazując jako osoby solidarnie zobowiązane do zapłaty A. D. w ¼ części i B. M. w ¾ częściach. Uczestnika M. K., córka A. D. zapłaciła podatek w Urzędzie Gminy w kwocie 42,00 zł. Kolejna decyzja podatkowa na rok 2019 również wskazywała jako zobowiązanych do zapłaty A. D. w ¼ części i B. M. w ¾ częściach oraz M. K., jako spadkobiercę. Uczestniczka zapłaciła podatek w kwocie 42,00 zł w Urzędzie Gminy. Takie same dane zostały wskazane w decyzji podatkowej na 2021 r. Wówczas 10 lutego 2021 r. zapłaty przelewem w kwocie 21,00 zł dokonał B. K. mąż uczestniczki.
Kolejna decyzja podatkowa Wójta Gminy (...) w sprawie wymiaru podatku rolnego na 2022 r. wskazywała te same osoby jako zobowiązane do zapłaty podatku . W dniu 4 marca 2022 r. B. K. dokonał przelewu należności podatkowej w kwocie 21,00 zł. W decyzji na rok 2023 osoby zobowiązane do zapłaty podatku nie uległy zmianie. Wskazano, że nadpłata podatku wynosi 80,00 zł. Nadpłatę podatku wykazano także w decyzjach na 2018 i 2019 r., wskazując że są to kwoty po 46,00 zł.
Obecnie działka numer (...) jest uprawiana wspólnie z działką numer (...) i pomiędzy tymi działkami nie ma widocznej granicy.
Dowód:
- kopia wypisu aktu notarialnego umowy sprzedaży z dnia 10 grudnia 1990 r., Rep. A numer (...), k. 11-13,
- kopia pisma Państwowego Biura Notarialnego w D., k. 14,
- kopia wypisu aktu notarialnego, Rep. A numer 13235/90 umowy sprzedaży z dnia 10 grudnia 1990 r., k. 11-12,
- informacja Urzędu Gminy (...) z dnia 15 lutego 2024 r., k. 116,
- kopia decyzji w sprawie wymiaru podatku rolnego na 2023 r., wystawionej dla B. M. wraz z dowodem zapłaty, k. 14 str. 2 i k. 15,
- kopia decyzji w sprawie wymiaru podatku rolnego na 2023 r., wystawionej dla M. K., k. 60 str. 2,
- decyzja w sprawie wymiaru zobowiązania pieniężnego na 2012 r. wraz z potwierdzeniem wpłaty, k. 108-109,
- decyzja w sprawie wymiaru podatku rolnego na 2018 r. i pokwitowanie zapłaty, k. 96-97,
- decyzja w sprawie wymiaru podatku rolnego na 2019 r. i pokwitowanie zapłaty, k. 98-99,
- decyzja w sprawie wymiaru podatku rolnego na 2021 r. i potwierdzenie przelewu, k. 100-101,
decyzja w sprawie wymiaru podatku rolnego na 2022 r. i potwierdzenie przelewu, k. 102-103,
- zeznania świadków: J. B., k. 110-111, J. G., k.111,
- przesłuchanie wnioskodawcy B. M., k. 124-125,
- przesłuchanie uczestników: M. K., k. 126-127, Z. S., k. 125-126, W. D., k. 127, M. D. M., k. 127, M. M., k. 125.
Ocena dowodów
Powyższe ustalenia faktyczne Sąd poczynił na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, co do których uczestnicy nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń. W ocenie Sądu brak jakichkolwiek powodów do kwestionowania ich prawdziwości, w szczególności Sąd nie dostrzegł pomiędzy nimi żadnych sprzeczności.
Dowody tak z dokumentów urzędowych jak i prywatnych Sąd uznał w całości za autentyczne i wiarygodne. Żadna ze stron ich nie kwestionowała, tak pod względem poprawności formalnej jak i materialnej. Nie ujawniły się też jakiekolwiek okoliczności podważające moc dowodową tych dokumentów, które należałoby brać pod uwagę z urzędu. Stąd omawiane dokumenty urzędowe stanowiły dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone (art. 244 §1 k.p.c.), a dokumenty prywatne stanowiły dowód tego, że osoby, które je podpisały, złożyły oświadczenie zawarte w dokumencie (art. 245 k.p.c.).
Podzielił Sąd opinię biegłego geodety W. D., który przedstawił stan prawny nieruchomości w ujęciu historycznym.
Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego opinia biegłego ma na celu ułatwienie sądowi rozeznania i zrozumienia dziedziny (rozstrzyganej kwestii) wymagającej wiadomości specjalnych. W tym znaczeniu biegły jest pomocnikiem sądu, jednakże prezentuje własne stanowisko w kwestii, którą sąd rozstrzyga. Biegły zachowuje niezawisłość co do merytorycznej treści opinii, co zapewnia prawidłową rolę tej opinii w postępowaniu sądowym (vide: orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 1997 r., sygn. akt I CKN 44/96, nie publ., za T. Erecińskim, „Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego. Część pierwsza. Postępowanie rozpoznawcze”, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2003, wydanie 4 zmienione i uaktualnione, pod red. T. Erecińskiego, tom l, s. 553, teza l). Co niezwykle istotne na tle przedmiotowej sprawy „opinia biegłego ma na celu ułatwienie sądowi należytej oceny zebranego w sprawie materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Nie może ona natomiast sama być źródłem materiału faktycznego sprawy, ani tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłego” (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 lipca 1969 r., sygn. akt I CR 140/69, publ. OSNC 1970 r., nr 5, póz. 85). „Spór rozstrzyga sąd, a nie biegły; biegły jest tylko pomocnikiem sądu, dostarczającym mu specjalnych wiadomości naukowych, technicznych itp., których sąd może nie posiadać” (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 4 stycznia 1935 r., sygn. akt C.III. 18/34, publ. Zb. Urz. 1935 r., póz. 285, za J. Gudowskim, „Kodeks postępowania cywilnego - tekst, orzecznictwo, piśmiennictwo”, Wydawnictwo Prawnicze sp. z o.o. Warszawa 1998 r., tom l, s. 520, teza 2).
Dał Sąd wiarę zeznaniom świadków: J. B., J. G., którzy opisali stan posiadania i zagospodarowania działki objętej wnioskiem na przestrzeni lat.
Z zeznań świadków jednoznacznie wynika, że nieruchomość objętą wnioskiem posiadali i uprawiali małżonkowie B. i M. M. (do czasu udostępnienia jej kilka lat temu Panu I. do uprawy), a wcześniej dziadek wnioskodawcy A. M. i ojciec wnioskodawcy. Rzeczą Sądu była natomiast ocena czy posiadanie to miało charakter samoistnego.
Również sposób zagospodarowania działki, jak i osoby nią władające zostały wskazane w przesłuchaniu stron, tj. wnioskodawcy B. M. oraz uczestników: M. K., Z. S., W. D., M. D. M. i M. M.. Podobnie jak w przypadku zeznań świadków Sąd poddawał ocenie charakter posiadania tej nieruchomości.
Zarówno świadkowie, jak i strony nie potwierdzili, aby doszło do zawarcia nieformalnej umowy zniesienia współwłasności.
Oceny dowodów Sąd dokonał zgodnie z art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. Sąd rozpoznający sprawę nie musi odnieść się do każdego z przeprowadzonych dowodów z osobna, wystarczające jest, aby zostało wyjaśnione, jak ocenił materiał dowodowy, wskazując, którym dowodom dał wiarę i z jakich przyczyn innym dowodom nie dał wiary (wyrok Sądu Najwyższego z 9 maja 2019 r., I CSK 197/18 , LEX nr 2694594).
Co się tyczy zeznań stron postępowania to należy zauważyć, że w zakresie w jakim stanowią one źródło wiedzy o faktach są one dowodem o charakterze jedynie pomocniczym, co wynika z treści art. 299 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. Ograniczenia płynące z art. 299 k.p.c. są konsekwencją założenia nikłej wartości dowodowej wypowiedzi osoby bezpośrednio zainteresowanej wynikiem postępowania. Ten stopień wartości dowodowej zeznania strony wynika stąd, że musi być wsparty innymi dowodami.
Sąd rozważył, co następuje:
We wniosku wnioskodawca B. M. wniósł o stwierdzenie, że małżeństwo M. i B. M. nabyli z dniem 11 grudnia 2020 r. przez zasiedzenie udział wynoszący ¼ części w prawie własności nieruchomości położonej w S., składającej się z działki numer (...), objętej Księgą Wieczystą numer (...).
Zgodnie z brzmieniem przepisu art. 172 § 1 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). W myśl § 2 tegoż przepisu po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.
Sformułowanie tego przepisu wskazuje, że do zasiedzenia nieruchomości konieczne jest posiadanie samoistne oraz upływ oznaczonego czasu, tj. 20 lat w przypadku posiadania
w dobrej wierze oraz 30 lat, jeśli posiadacz uzyskał rzecz będąc w złej wierze.
Należy stwierdzić, że posiadacz nieruchomości nabywa rzecz - w tym przypadku nieruchomość - jeżeli wykonuje uprawniania przysługujące właścicielowi, tj. włada nią nieprzerwanie od lat dwudziestu poprzez korzystanie i rozporządzanie, chyba że uzyskał posiadanie rzeczy w złej wierze. Po upływie lat trzydziestu wykonujący uprawnienia właścicielskie nabywa rzecz, choćby uzyskał ją i wykonywał uprawnienia w złej wierze.
Dopiero zatem po stwierdzeniu zaistnienia wszystkich przesłanek: samoistnego posiadania oraz upływu terminu, którego długość zależy od zaistnienia dobrej lub złej wiary, można mówić o zasiedzeniu rzeczy.
Przez samoistne posiadanie rzeczy należy rozumieć korzystanie z cudzej rzeczy
w takim zakresie, jak czyniłby to właściciel. Posiadanie samoistne rzeczy to zatem faktyczne korzystanie - w przedmiotowej sprawie z cudzego gruntu - w taki sposób, jak czyni to osoba, której przysługuje własność. Musi być to zatem posiadanie w rozumieniu art. 336 k.c.
in principio. Posiadanie cudzej rzeczy, aby mogło być uznane za samoistne, a więc wywołujące skutek prawny zasiedzenia, nie może ograniczać się do wewnętrznego przekonania posiadacza, lecz musi być dostrzegalnym z zewnątrz jego postępowaniem z rzeczą, jak właściciel. Posiadaczem samoistnym jest więc ten, którego zakres faktycznego władania rzeczą jest taki sam, jak właściciela i który znajduje się w położeniu pozwalającym na korzystanie z rzeczy w taki sposób, jak może to uczynić właściciel (
vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2013 r., sygn. akt II CSK 262/12, nie publ.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2000 r., sygn. akt V CKN 164/00, nie publ.; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 sierpnia 2016 r., sygn. akt I CSK 504/15).
Za tradycyjny już w orzecznictwie pogląd należy uznać, iż za posiadacza w złej wierze uznaje się osobę, która weszła w posiadanie nieruchomości na podstawie nieformalnej umowy, ze względu na brak podstaw do podjęcia usprawiedliwionego w danych okolicznościach przekonania, że przysługuje jej prawo własności, skoro do przeniesienia takiego prawa wymagana jest forma aktu notarialnego i jest to okoliczność znana (tak np. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 26 listopada 1949 r., sygn. akt WaC 159/49, publ. DPP 1950 r., nr 6 s. 56 za S. Rudnickim w Komentarzu do k.c. księga II, Wydawnictwo Prawnicze Warszawa 2000, s. 184, t. 21) i przede wszystkim w uchwale z dnia 6 grudnia 1991 r., sygn. akt III CZP 108/91, publ. OSNCP 1992 r., nr 4. poz. 48) to tym bardziej za takiego posiadacza należy uznać podmiot, który wszedł w posiadanie nieruchomości bez jakiejkolwiek podstawy prawnej. Osoba, która weszła w posiadanie nieruchomości bez zachowania formy aktu notarialnego może być uznana za samoistnego posiadacza w dobrej wierze jedynie wyjątkowo, gdy jej przeświadczenie o przysługiwaniu prawa własności jest poparte obiektywnymi okolicznościami. Sąd badając przymiot wiary samoistnego posiadacza, jako przesłankę zasiedzenia winien dokonać w tej materii całościowej oceny, mając na uwadze także fakty, które podważają przeświadczenie posiadacza o przysługiwaniu mu prawa (tak również: Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 września 2012 r., II CSK 95/12, LEX numer 1231311).
W postępowaniu o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie art. 610 § 1 k.p.c. w związku z art. 670 § 1 k.p.c. i 677 § 1 k.p.c. Sąd nie jest związany terminem zasiedzenia wskazanym we wniosku przez wnioskodawcę i winien dokonać koniecznych ustaleń z urzędu, wydając orzeczenie stosownie do wyników postępowania dowodowego (tak również Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 30 września 2010 r., sygn. akt I CSK 586/09, LEX numer 630169).
Uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 2015 r., III CZP 112/14, zaaprobowaną w piśmiennictwie przyjęto, że postępowanie o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości w wyniku zasiedzenia – służące realizacji indywidualnych interesów poszczególnych podmiotów prawa cywilnego – nie przewiduje wyjątku od zasady określonej w art. 321 k.p.c., zgodnie którą sąd nie może orzekać co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem ani zasądzać ponad żądanie. W związku z tym Sąd Najwyższy w składzie poszerzonym uchwalił, że stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości może nastąpić tylko na rzecz osoby wskazanej przez wnioskodawcę lub innego uczestnika postępowania.
Stwierdzenie zasiedzenia może nastąpić tylko na rzecz osoby wskazanej przez wnioskodawcę lub innego uczestnika postępowania.
Współwłasność jest prawem własności przysługującym niepodzielnie kilku osobom (art. 195 k.c.). Innymi słowy jest to szczególna postać prawa własności polegającą na tym, że jedna rzecz stanowi równocześnie przedmiot własności dwóch lub więcej osób, których prawa są, co do istoty jednakowe. Niepodzielność prawa wyraża się tym, że każdy ze współwłaścicieli ma prawo do całej rzeczy, a zatem z faktu posiadania przez współwłaściciela całej rzeczy wynika jedynie, że korzysta z tej rzeczy zgodnie z przysługującym mu prawem (art. 206 k.c.).
Kwestia zasiedzenia udziału w prawie współwłasności rzeczy była wielokrotnie przedmiotem wypowiedzi Sądu Najwyższego (por. postanowienia z dnia 29 czerwca 2010 r., III CSK 300/09; z dnia 20 września 2012 r., IV CSK 117/12; z dnia 7 stycznia 2009 r., II CSK 405/08 oraz z dnia 2 marca 2012 r., II CSK 249/11).
Analizując rozpoznawaną sprawę, istotne dla jej rozstrzygnięcia jest ustalenie, że sporne działki stanowią współwłasność B. M. w ¾ częściach i A. D. w ¼ części, której spadkobiercami ustawowymi są: J. D., W. D., J. D. (2), M. M. (1), M. K., Z. S.. A. D. zmarła bowiem w dniu 9 czerwca 2017 r. Wcześniej współwłaścicielem nieruchomości wraz z A. D. był A. M..
Wobec powyższego, władanie A. M., a następnie jego syna J. M. oraz wnuka B. M. wraz z żoną M. M. działką należy ocenić jako władanie w imieniu własnym i pozostałych współwłaścicieli. Wobec powyższego, A. M. stał się posiadaczem samoistnym w zakresie przypadającego mu na podstawie umowy sprzedaży udziału oraz dzierżycielem w zakresie pozostałego udziału (art. 338 k.c.). Dotyczy to także spadkobierców A. M., który zmarł w 2007 r., a następnie także wnioskodawcy B. M., który został współwłaścicielem nieruchomości w 2010 r.
Współwłaściciel lub spadkobierca może wprawdzie samowolnie zawładnąć całą nieruchomością i stać się posiadaczem samoistnym całości, ale wtedy początkiem biegu terminu zasiedzenia będzie dzień, w którym ujawnił swą wolę posiadania dla siebie w sposób jawny i dostrzegalny dla otoczenia. Zazwyczaj następuje to na podstawie nieformalnej umowy zniesienia współwłasności, czy nieformalnej umowy działu spadku zawartej pomiędzy spadkobiercami. Dopiero od tej chwili współwłaściciele staja się samoistnymi posiadaczami wydzielonych części fizycznych o kwalifikacjach prowadzących do zasiedzenia. Dotyczy to także samowolnej zmiany dotychczasowego tytułu posiadania przez posiadacza, który objął w posiadanie wydzieloną część. Jednakże w tym przypadku zmiana charakteru posiadania z zależnego na samoistne ( cum animo rem sibi habendi) musi nastąpić w sposób widoczny dla pozostałych współwłaścicieli i otoczenia. W uzasadnieniu orzeczenia z dnia 20 października 1997 r. II CKN 408/97 (OSN C 4/98 poz. 61) Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że ,,surowe wymaganie wobec współwłaściciela zmieniającego zakres posiadania samoistnego uzasadnione jest bezpieczeństwem stosunków prawnych i ochroną własności, która narażona byłaby na uszczerbek, gdyby współwłaściciel uprawniony do współposiadania całości mógł łatwo doprowadzić do utraty praw pozostałych współwłaścicieli, powołując się na zmianę swej woli, a więc elementu subiektywnego”.
Zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie jest ugruntowane stanowisko, że dopuszczalne jest zasiedzenie udziału we współwłasności nieruchomości przez innego współwłaściciela. Dochodzi do niego jednak - jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 29 czerwca 2010 r., III CSK 300/09 (nie publ.) - w specyficznej sytuacji, jaka powstaje wtedy, gdy posiadanie właścicielskie wykonuje osoba do tego uprawniona jako współwłaściciel. Zgodnie z art. 206 k.c. każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Uprawnienie to jest konsekwencją przyjętej w art. 195 k.c. koncepcji prawa współwłasności jako prawa własności przysługującego niepodzielnie kilku osobom. Prawo to cechuje jedność przedmiotu własności, wielość podmiotów i niepodzielność samego prawa. Niepodzielność prawa wyraża się w tym, że każdy ze współwłaścicieli ma prawo do całej rzeczy. Posiadanie rzeczy przez współwłaściciela jest zatem posiadaniem właścicielskim i samoistnym, stanowi bowiem realizację jego niepodzielnego prawa do rzeczy. Oznacza to, że z faktu posiadania rzeczy przez współwłaściciela wynika jedynie, iż korzysta on z tej rzeczy zgodnie z przysługującym mu prawem. Niewykonywanie prawa posiadania przez innych współwłaścicieli nie uprawnia do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejmuje rzecz w samoistne posiadanie w zakresie ich uprawnień. Posiadanie właścicielskie całej rzeczy przez współwłaściciela wyłącznie dla siebie i z wolą odsunięcia od realizacji praw do tej rzeczy innych współwłaścicieli jest możliwe, ale wymaga, aby współwłaściciel żądający stwierdzenia zasiedzenia idealnego udziału innego współwłaściciela udowodnił, że zmienił (rozszerzył) zakres swego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia przewidzianego w art. 206 k.c. i uzewnętrznił tę zmianę wobec współwłaścicieli. Zastosowanie w takim wypadku domniemania z art. 339 k.c. wymaga wykazania przez współwłaściciela, że posiada rzecz ponad swoje prawo wynikające ze współwłasności. Ze względu na szerokie uprawnienia współwłaściciela do rzeczy - konieczne jest wykazanie konkretnych faktów potwierdzających rzeczywiste przejęcie praw i obowiązków innych współwłaścicieli w sposób pozwalający im dostrzec zmianę (vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2016 r., sygn. akt I CSK 55/15, LEX numer 2008736). W postanowieniu z dnia 7 stycznia 2009 r., sygn. akt II CSK 405/08 (nie publ.) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że o samoistnym posiadaniu współwłaściciela nieruchomości, który zamieszkuje w znajdującym się na niej budynku, nie przesądza sam fakt samodzielnego wykonywania uprawnień, ponoszenia ciężarów związanych z nieruchomością, a nawet pokrywanie przez niego kosztów remontu lub modernizacji budynku. Do przyjęcia samoistnego posiadania nie wystarczy więc poprzestanie na ustaleniu tych czynności. Wskazał też, że dla oceny woli posiadania nieruchomości mogą mieć znaczenie zachowania posiadacza i jego następców prawnych zarówno w okresie wymaganym do zasiedzenia, jak i po jego upływie. W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że surowe wymagania stawiane współwłaścicielowi nieruchomości zmieniającemu zakres posiadania samoistnego podyktowane są troską o bezpieczeństwo stosunków prawnych i ochronę prawa własności, które byłyby narażone na uszczerbek, gdyby współwłaściciel, uprawniony do współposiadania całej nieruchomości, mógł łatwo doprowadzić do utraty prawa przez pozostałych współwłaścicieli, na skutek zmiany swojej woli posiadania (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2012 r., sygn. akt II CSK 249/11, nie publ., oraz z dnia 20 września 2012 r., sygn. akt IV CSK 117/12 nie publ.).
Z charakteru współwłasności wynika uprawnienie do współposiadania w zakresie nie wyłączającym pozostałych współwłaścicieli (art. 206 k.c.). Uprawnienie to wynika z prawa współwłasności, jako prawa własności przysługującego niepodzielnie kilku osobom (art. 195 k.c.). Prawo to cechuje jedność przedmiotu własności, wielość podmiotów i niepodzielność samego prawa. Niepodzielność prawa wyraża się w tym, że każdy ze współwłaścicieli ma prawo do całej rzeczy. Posiadanie rzeczy przez współwłaściciela jest zatem posiadaniem właścicielskim i samoistnym, stanowi bowiem realizację jego niepodzielnego prawa do rzeczy. Oznacza to, że z faktu posiadania rzeczy przez współwłaściciela wynika jedynie, iż korzysta on z tej rzeczy zgodnie z przysługującym mu prawem. Niewykonywanie prawa posiadania przez innego współwłaściciela nie uprawnia do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejął rzecz w samoistne posiadanie w zakresie jego uprawnień (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2015 r., sygn. akt II CSK 274/14, LEX numer 1943214).
Posiadanie właścicielskie całej rzeczy wymaga, żeby żądający zasiedzenia wykazał, że rozszerzył zakres swego władania ponad realizowanie uprawnień wynikających z art. 206 k.c. i uzewnętrznił to w sposób wyraźny wobec współwłaścicieli (vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2018 r., Sygn. akt I CSK 61/18, LEX numer 2508130, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2018 r., Sygn. akt II CSK 6/18, LEX numer 2499792; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2020 r., Sygn. akt I CSK 710/19, LEX numer 3160522; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2019 r., Sygn. akt III CSK 101/19, LEX numer 2763437).
Fakt nie wykonywania współposiadania przez innych współwłaścicieli nie świadczy automatycznie o samoistności posiadania współwłaściciela wykonywającego władztwo, gdyż jest to uprawnienie współwłaścicieli, a nie obowiązek (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2013 r., Sygn. akt V CSK 488/12, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2015 r., Sygn. akt IV CSK 87/15). Sąd Najwyższy wyjaśnił też, że pobieranie przez współwłaściciela wszystkich przychodów z nieruchomości oraz pokrywanie samodzielnie wszystkich wydatków i ciężarów związanych z nieruchomością (bez udziału pozostałych współwłaścicieli) nie przesądza samoistności posiadania współwłaściciela, gdyż przychody jakie rzecz wspólna przynosi, wchodzi do zasobu wspólnych dochodów, z których pokrywane są wydatki.
A. M. był współwłaścicielem nieruchomości, a po jego śmierci w 2007 roku prawa do spadku po nim nabyli wdowa M. M. oraz dzieci J. M. i H. J., którzy w 2010 r. darowali aktem notarialnym udziały w działce numer (...) B. M..
A. M., a następnie jego spadkobiercy powołani do spadku na podstawie ustawy nie zawierali z A. D. nieformalnej umowy zniesienia współwłasności, co jest okolicznością bezsporną, a zatem A. M. będąc współwłaścicielem rzeczy mógł władać działką objętą wnioskiem w oparciu o art. 206 k.c. Uprawnienie współwłaściciela do współposiadania rzeczy wspólnej polega na tym, że tak jak każdy inny współwłaściciel może on posiadać całą rzecz i korzystać z niej. Jest to więc wspólne uprawnienie, bo żadnemu współwłaścicielowi nie przysługuje z tytułu udziału we współwłasności prawo do wyłącznego korzystania (posiadania) z jakiejś określonej części rzeczy.
A. M., J. M. a następnie B. M. wykonywali więc uprawnienia jakie przysługują współwłaścicielowi korzystając z działki numer (...), położonej w S. uprawiając ją i pobierając pożytki, wobec tego ich władanie nie mogło być postrzegane przez współwłaściciela jako posiadanie rzeczy zmierzające do zasiedzenia. W takiej sytuacji bowiem nie doszło do ujawnienia woli posiadania wyłącznie dla siebie w sposób jawny i dostrzegalny dla otoczenia. A. M., J. M., a ostatnio B. M. będąc dzierżycielem w stosunku do pozostałych udziałów (art. 338 k.c.) nie mógł nabyć przez zasiedzenie udziałów we współwłasności nieruchomości w miejsce dotychczasowego współwłaściciela. Dzierżyciel bowiem włada rzeczą za kogo innego.
W sytuacji, gdy B. M. będący współwłaścicielem nieruchomości gruntowej powołuje się na posiadanie całej nieruchomości nie ma zastosowania domniemanie samoistności posiadania z art. 339 k.c. Każdy bowiem ze współwłaścicieli zgodnie z art. 206 k.c. jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Z samego faktycznego władztwa rzeczą przez współwłaściciela nie wynika jeszcze, że jest on samoistnym posiadaczem ( vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2011 r., sygn. akt III CSK 184/10 LEX numer 863394). Współwłaściciel żądający zasiedzenia udziału innego współwłaściciela nie może poprzestać na powołaniu się na domniemanie wynikające z art. 339 k.c., lecz powinien wykazać, że rozszerzył zakres swego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia wynikającego z art. 206 k.c., oraz, że w dostatecznie wyraźny sposób uzewnętrznił tę zmianę w stosunku do współwłaściciela, do którego udział ten należał (tak również postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2009 r., sygn. akt II CSK 405/08 niepubl. i z dnia 29 czerwca 2010 r., sygn. akt III CSK 300/09 niepubl.).
Skoro element „corpus” współwłaściciela rzeczy może nie różnić się od władztwa jedynego właściciela, to właśnie z tego unormowania wynika wniosek, że domniemanie ustanowione w art. 339 k.c. nie ma zastosowania w sprawie o zasiedzenie przez współwłaściciela nieruchomości udziału należącego do innego współwłaściciela (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 lipca 2014 r., sygn. akt III CSK 280/13, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2014 r., sygn. akt II CSK 622/13 i cytowane w nich inne orzeczenia Sądu Najwyższego).
Odmiennie, niż w przypadku zasiedzenia własności całej rzeczy, w przypadku zasiedzenia udziału nie znajduje zastosowania domniemanie posiadania samoistnego z art. 339 k.c. Takie stanowisko przyjął także Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 2 kwietnia 2014 r., IV CSK 412/13) wskazując, że konieczne jest wykazanie posiadania samoistnego przez osobę faktycznie władającą rzeczą. Sąd Najwyższy argumentował, że „niewykonywanie prawa posiadania przez innego współwłaściciela nie uprawnia do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejął rzecz w samoistne posiadanie w zakresie jego uprawnień. Inaczej mówiąc, jeżeli inny współwłaściciel nie wykonywał swojego współposiadania, nie oznacza to, że posiadacz całości wykonywał swoje prawo do przysługującej mu idealnej części nieruchomości, a w stosunku do pozostałej był posiadaczem”. Takie surowe wymagania podyktowane są bezpieczeństwem stosunków prawnych i ochroną praw pozostałych współwłaścicieli, którzy byliby narażeni na utratę prawa własności, gdyby współwłaściciel – uprawniony do współposiadania całości – mógł łatwo doprowadzić do utraty praw pozostałych współwłaścicieli, powołując się na zmianę swojej woli, a więc elementu subiektywnego. W efekcie ciężar dowodu przechodzi na zainteresowanego współwłaściciela, który musi wykazać, że posiadał rzecz ponad swoje prawo wynikające ze współwłasności, (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2013 r., sygn. akt V CSK 269/12, niepubl.).
W odniesieniu do zasiedzenia udziału we współwłasności nieruchomości między współwłaścicielami, warunek posiadania samoistnego jest postrzegany restrykcyjnie. W powołanym już postanowieniu z dnia 2 marca 2012 r. Sąd Najwyższy uznał, że konieczne jest wyraźne zamanifestowanie woli władania cum animo rem sibi habendi, a więc w sposób widoczny dla współwłaścicieli i otoczenia, a jednocześnie z wolą odsunięcia pozostałych od władztwa. Wynika to z faktu, że prawo własności jest w swej istocie niepodzielne, a każdy ze współwłaścicieli ma prawo do całej rzeczy, skutkiem czego posiadanie rzeczy przez współwłaściciela jest posiadaniem właścicielskim i stanowi realizację niepodzielnego prawa do rzeczy (art. 206 k.c.). Nie jest zatem wystarczający fakt, że pozostali współwłaściciele nie wykonują swojego posiadania. Należy ponadto wykazać, że współwłaściciel żądający stwierdzenia zasiedzenia idealnego udziału innego współwłaściciela zmienił (rozszerzył) zakres swojego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia z art. 206 k.c. i uzewnętrznił tę zmianę wobec współwłaścicieli. Natomiast jak wskazuje Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 czerwca 2013 r., sygn. akt II CSK 581/1 „o samoistnym posiadaniu współwłaściciela nieruchomości nie przesądza samodzielne wykonywanie uprawnień właścicielskich, administrowanie nieruchomością, ponoszenie ciężarów związanych z utrzymaniem nieruchomości, w tym wykonywanie remontów lub modernizacji. Również fakt niewykonywania współposiadania przez innych współwłaścicieli nie świadczy automatycznie o samoistności posiadania współwłaściciela wykonującego władztwo, bowiem jest to uprawnienie współwłaścicieli, a nie obowiązek”. Z kolei w innym postanowieniu z dnia 29 czerwca 2010 r., sygn. akt III CSK 300/09) Sąd Najwyższy uznał, że nawet fakt posiadania nieruchomości i zarządzania nią jak właściciel bez sprzeciwu pozostałych współwłaścicieli nie jest wystarczający do wykazania przesłanek zasiedzenia udziału innego współwłaściciela w tej nieruchomości.
Idąc dalej nie można przeoczyć, że ustawodawca nie wprowadził katalogu zachowań czy też czynności, które mogłyby świadczyć o zamanifestowaniu przez współwłaściciela woli posiadania całej rzeczy tylko dla siebie. Z tej też przyczyny każdorazowo decydujące znaczenie mają okoliczności konkretnej sprawy.
Zmiana zakresu posiadania przez współwłaściciela wymaga wyraźnego zamanifestowania na zewnątrz względem innego współwłaściciela. Okoliczność, że współwłaściciel nie sprawuje władztwa nad rzeczą nie jest wystarczająca do uznawania, że można mówić o zmianie zakresu samoistnego posiadania, ponad swój udział, przez żądającego stwierdzenia zasiedzenia (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 września 2022 r., sygn. akt I CSK 1021/22, LEX numer 3485800). W prawie polskim nie obowiązuje zasada nemo sibi ipse causam possesionis mutare potest. Wobec tego zmiana tytułu posiadania przez posiadacza w czasie posiadania jest dopuszczalna, ale nie może się ograniczać tylko do sfery wewnętrznej (animus), lecz musi być zamanifestowania na zewnątrz. Chodzi o ochronę interesu właściciela, który musi mieć możliwość dostrzeżenia, że posiadacz zależny zmienił samowolnie tytuł posiadania (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2023 r., sygn. akt II CSKP 1278/22, LEX numer 3552880). Pobieranie przez współwłaściciela wszystkich przychodów z nieruchomości oraz pokrywanie samodzielnie wszystkich wydatków i ciężarów związanych z nieruchomością (bez udziału pozostałych współwłaścicieli) nie przesądza samoistności posiadania współwłaściciela, gdyż wierzytelność z tytułu czynszu najmu, podobnie jak i inne przychody, jakie rzecz wspólna przynosi, wchodzi do zasobu wspólnych dochodów, z których pokrywane są wydatki. O samoistnym posiadaniu współwłaściciela nie przesądza samodzielne wykonywanie uprawnień właścicielskich, pobieranie pożytków, czy też ponoszenie ciężarów związanych z utrzymaniem nieruchomości, w tym wykonywanie remontów zmierzających do zachowania rzeczy w stanie niepogorszonym. Fakt nie wykonywania współposiadania przez innych współwłaścicieli nie świadczy automatycznie o samoistności posiadania współwłaściciela wykonującego władztwo, bowiem jest to uprawnienie współwłaścicieli, a nie obowiązek. O wykroczeniu poza uprawnienia współwłaścicielskie świadczy natomiast na przykład samodzielne podjęcie przez posiadającego współwłaściciela decyzji o znaczących zmianach w przedmiocie współwłasności. W sprawie o zasiedzenie udziału we współwłasności dążący do zasiedzenia współwłaściciel musi wykazać, iż rozszerzył zakres swego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia wynikającego z art. 206 k.c. oraz, że w dostatecznie wyraźny sposób uzewnętrznił tę zmianę w stosunku do współwłaściciela, do którego udział ten należał. Dotyczy to wszystkich współwłaścicieli, których udziały mają podlegać zasiedzeniu i, że zasiedzenie każdego z udziałów może w tym względzie podlegać odrębnej ocenie (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 19 grudnia 2019 r., sygn. akt III CSK 101/19, LEX numer 2763437). Ciągłe posiadanie przez czas wskazany w art. 172 k.c. jest konieczną przesłanką nabycia udziału we współwłasności. Wówczas posiadanie powinno obejmować odpowiednią część ułamkową, co w praktyce sprowadza się zazwyczaj do oceny, czy ułamkowo uprawniony posiada całą rzecz (jako posiadacz wyłączny), a zatem ponad zakres wynikający z przysługującego mu udziału we współwłasności. Ocena kieruje się wówczas przeciwko nieposiadającemu współuprawnionemu, który nie będąc wykluczonym od posiadania w zakresie odpowiadającym przysługującej mu idealnej części rzeczy, władania tego nie wykonuje (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 2019 r., sygn. akt V CSK 219/18, LEX numer 3551067).
Skoro w niniejszej sprawie samoistność współposiadania współwłaściciela nie jest objęta domniemaniem z art. 339 k.c., to zgodnie z ogólnymi zasadami rozkładu ciężaru dowodu tę przesłankę powinien wykazać wnioskodawca. Wnioskodawca tego jednak nie udowodnił. Ponieważ przy zmianie charakteru współposiadania rzeczy przez współwłaściciela w odniesieniu do udziału innego współwłaściciela w rachubę wchodzi zmiana elementu „animus”, to do wykazania takiego samoistnego współposiadania rzeczy wspólnej taka zmiana woli musi się uzewnętrznić i w sprawie przejawy jej winny zostać wykazane. Tego także w sprawie nie wykazano. Z samego faktu nie wykonywania współposiadania przez innych współwłaścicieli, nie mogą wynikać dla współwłaściciela wykonującego to władztwo, żadne ułatwienia w zasiedzeniu, skoro jest to ich prawo, a nie obowiązek.
O charakterze władztwa współwłaściciela domagającego się stwierdzenia zasiedzenia decyduje jego zachowanie, a nie bierność innych współwłaścicieli. W sprawie powinno zostać więc wykazane, że wnioskodawca podejmował czynności wskazujące na to, że traktował faktyczny stosunek do nieruchomości jako własną, nieograniczoną sferę dyspozycji. Tego jednak w sprawie nie udowodniono.
Zdaniem Sądu brak podstaw do stwierdzenia, że B. M. posiadający udział w nieruchomości, zmienił (rozszerzył) zakres swojego samoistnego posiadania ponad zakres realizacji uprawnienia przewidzianego w art. 206 k.c.
Dziadek wnioskodawcy – A. M. i wnioskodawca mogli podejmować czynności zachowawcze przewidziane w art. 209 k.c. Czynności zachowawcze może wykonywać każdy współwłaściciel indywidualnie, niezależnie od innych, albo w porozumieniu z innymi współwłaścicielami. Samodzielne wykonywanie czynności zachowawczych przez współwłaściciela jest dopuszczalne w takim zakresie, jaki daje się pogodzić z korzyścią i interesem wszystkich współwłaścicieli.
W ocenie Sądu opłacanie przez A. M., a następnie jego syna i wnuka B. M. podatków, uprawianie gruntu i czerpanie z tego tytułu pożytków nie mogą być uznane wobec regulacji zawartej w art. 206 k.c. za zachowanie manifestujące wolę A. M. posiadania samoistnego ponad jego udział we współwłasności nieruchomości. A. M. zaspokajał swoje potrzeby uprawiając działkę. Nie mogło to stanowić przestrogi dla pozostałego współwłaściciela, że władanie A. M. zmierza do zasiedzenia udziału we współwłasności nieruchomości pozostałych współwłaścicieli. W istocie rzeczy można więc powiedzieć, że były to czynności zachowawcze (art. 209 k.c.) nakierowane na zachowanie i ochronę wspólnego prawa do przedmiotu współwłasności. Czynności zachowawcze mogą być podejmowane indywidualnie przez jednego ze współwłaścicieli lub w porozumieniu z innymi. Współwłaściciel podejmujący czynność zachowawczą może domagać się pomocy pozostałych współwłaścicieli, gdyż każdy ze współwłaścicieli ma obowiązek współdziałania w zarządzie rzeczą wspólną. Model upoważnienia każdego ze współwłaścicieli do podejmowania czynności zachowawczych nie opiera się jednak na przedstawicielstwie ustawowym jednego współwłaściciela przez drugiego, tylko na wzajemnej reprezentacji interesów jednych współwłaścicieli przez drugich. Charakterystyczne dla tej reprezentacji jest to, że dany współwłaściciel dokonuje czynności zachowawczej we własnym imieniu, ale czyni to w interesie wszystkich współwłaścicieli (tak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 25 września 1960 r., sygn. akt 1 CO 16/60, opubl. II/61 poz. 31).
Nie inaczej było w niniejszej sprawie, ponieważ wnioskodawca nie udowodnił, że takie czynności wykonywał A. M. tylko i wyłącznie dla siebie. Okoliczność, że A. M. nie był samoistnym posiadaczem udziału w nieruchomości ponad swój udział nabyty umową sprzedaży potwierdzają także zapisy w ewidencji gruntów, gdzie ujawniono właścicieli A. M. i A. D. i nie ujawniono samoistnego posiadania wnioskodawcy. Ponadto decyzje podatkowe kierowane były zarówno do B. M., jak również do A. D. i M. K., co potwierdza np. decyzja w sprawie wymiaru podatku rolnego na 2018, 2019, 2021, 2022, 2023 r. Gdyby A. M., a następnie jego syn i wnuk byli samoistnymi posiadaczami udziału nie stanowiącego ich własności to ujawniliby tą okoliczność w rejestrach ewidencji gruntów i budynków.
Zasiedzenie jest odstępstwem od zasady nienaruszalności prawa własności. Dlatego wszelkie wątpliwości powinny być tłumaczone na korzyść ochrony własności, bez względu na to czy chodzi o własność (prawa majątkowe) osób fizycznych, jednostek samorządu terytorialnego, Skarbu Państwa, czy innych podmiotów. Nie ma przeto żadnych podstaw, ani prawnych, ani aksjologicznych, ani teleologicznych aby oznaczonej grupie właścicieli ochronę tę ograniczać (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2010 r., sygn. akt IV CSK 152/10, LEX numer 707912).
Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 października 2003 r., sygn. akt P3/2003 (...) 2003/8A, poz. 82 podkreślił, że zasadą konstytucyjną jest nienaruszalność prawa własności, od której tylko wyjątkowo wprowadza się odstępstwa. Zasiedzenie jest daleko idącym odstępstwem od zasady nienaruszalności prawa własności. Tym bardziej wszelkie wątpliwości powinny być tłumaczone na korzyść ochrony własności bez względu na to, czy chodzi o własność osób fizycznych, jednostek samorządu terytorialnego, Skarbu Państwa, czy innych podmiotów (pkt IV ustęp 7 uzasadnienia wyroku).
Podobne stanowisko w przedmiocie zasiedzenia udziału we współwłasności nieruchomości wyraził Sąd Okręgowy w Rzeszowie wydając postanowienie z dnia 14 grudnia 2020 r., sygn. akt V Ca 429/20 oraz postanowienie z dnia 4 lipca 2019 r. sygn. akt V Ca 125/19; z dnia 31 stycznia 2022 r., sygn. akt V Ca 687/21.
W tym stanie rzeczy należało orzec jak w sentencji postanowienia, gdyż B. M. i M. M. nie nabyli nieruchomości przez zasiedzenie.
Wyżej wskazane względy zdecydowały o tym, że orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 172 k.c. w związku z art. 206 k.c., uznając wniosek za nieuzasadniony.
O kosztach postępowania sądowego orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Dębicy
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Beata Kozik
Data wytworzenia informacji: