XIV C 584/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2025-08-04

Sygn. akt XIV C 584/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 04 sierpnia 2025 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Pile

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Przemysław Okowicki

Protokolant: st. sekr. sąd. Joanna Perlicjan

po rozpoznaniu w dniu 23 lipca 2025 r. w Pile

sprawy z powództwa I. A. i M. A.

przeciwko (...) Bank (...) SA z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

1.  oddala powództwo w całości,

2.  nie obciąża powodów kosztami postępowania.

Przemysław Okowicki

UZASADNIENIE

Powodowie I. A. i M. A. w pozwie z 6 lipca 2020 r. wnieśli o zasądzenie od pozwanego (...) Banku (...) S.A. na ich rzecz solidarnie kwoty 80.017,80 zł oraz 1.399,59 CHF, w obu przypadkach z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 28 czerwca 2020 r. do dnia zapłaty, ewentualnie zasądzenie solidarnie na ich rzecz kwoty 85.884,88 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 czerwca 2020 r. do dnia zapłaty. Ponadto wnieśli o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości.

W uzasadnieniu pozwu powodowie podali, że 3 sierpnia 2009 r. zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bankiem (...) S.A. z siedzibą w G. umowę o kredyt budowlano-hipoteczny denominowany w kwocie stanowiącej w złotych równowartość 92.676,07 CHF. Zawierając umowę działali jako konsumenci. Umowa zawarta została przy wykorzystaniu stosowanego przez pozwanego wzorca umownego, na której treść nie mieli żadnego wpływu. Postanowienia umowne dotyczące waloryzacji kredytu nie były indywidulanie uzgadniane, a w umowie brak jest postanowień wskazujących na jakiej podstawie i w jaki sposób Bank przeliczał kredyt powodów oraz w jaki sposób ustalał saldo zadłużenia a nadto na jakich zasadach miały myć ustalane wysokości rat w złotych polskich. W związku z tym powodowie nie byli w stanie określić wysokości swoich zobowiązań wobec Banku. W dalszej części uzasadnienia powodowie przytoczyli szeroką argumentację na poparcie zarzutów nieważności umowy kredytu z powodu sprzeczności z prawem i zasadami współżycia społecznego oraz abuzywności jej postanowień. Podnieśli, że nieważnością dotknięta jest cała umowa kredytu. Powołując się na abuzywność postanowień umowy wskazali, że jej konsekwencją jest ich bezskuteczność względem nich.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. W szerokiej argumentacji krytycznie odniósł się do ich stanowiska co do nieważności umowy i abuzywności jej postanowień oraz podniósł zarzuty przedawnienia i braku obowiązku zwrotu świadczeń, nadużycia prawa procesowego przez powodów, a także brak solidarności po stronie kredytobiorców i nieprawidłowe wskazanie daty początkowej naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie od zgłoszonych roszczeń.

Pismem z 31 stycznia 2021 r. powodowie zmodyfikowali powództwo w ten sposób, że oprócz roszczenia majątkowego wnieśli o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego oraz powiązanych z nim praw akcesoryjnych wynikających z umowy o kredyt budowlano-hipoteczny (...) nr (...) z dnia 3 sierpnia 2009 r. zawartej przez nich z poprzednikiem prawnym pozwanego. Powodowie zgłosili również roszczenia ewentualne.

Na rozprawie w dniu 25 kwietnia 2022 r. pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie powództwa, także w rozszerzonym zakresie i cofnął zgłoszony wcześniej zarzut przedawnienia roszczeń powodów.

Pismem z 4 marca 2024 r. pozwany poinformował Sąd o złożeniu mu przez powodów oświadczenia o potrąceniu zarówno wierzytelności nieobjętych niniejszym pozwem jak i wierzytelności dochodzonych pozew z wierzytelnością Banku o zwrot wypłaconej kwoty kredytu. W uzasadnieniu pisma i na rozprawie w dniu 19 marca 2025 r. pozwany oświadczył, że potrącenie jest bezskuteczne, a on kwestionuje roszczenie powodów co do zasady.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W 2009 r. powodowie tworzyli związek małżeński, w którym obowiązywał ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej. Córka powodów studiowała wówczas w P., a powodowie opłacali wynajmowane przez nią w tym mieście mieszkanie. Powodowie, których sytuacja ekonomiczna była dobra, powzięli zamiar zakupu lokalu mieszkalnego w P., w którym mogłaby zamieszkać ich córka. Zakup ten postanowili sfinansować z kredytu. W celu znalezienia najlepszej propozycji kredytu, skorzystali z usług (...) S.A.” w P.. Doradca kredytowy zaproponował im kredyt powiązany z frankiem szwajcarskim oferowany przez (...) Bank (...) S.A., zapewniając, że jest to najlepsza opcja. Wskazał, że w tym kredycie rata będzie niższa niż przy analogicznym kredycie z złotych. Wyjaśnił też, że wysokość raty w złotych będzie zależała od kursu franka.

Choć powodowie posiadali zdolność kredytową na zaciągnięcie kredytu złotowego, zachęceni niższymi kosztami kredytu waloryzowanego do CHF zdecydowali się na wybór tego produktu i 7 lipca 2009 r. złożyli wniosek o kredyt mieszkaniowy N.-H.. Wskazali w nim, że wnoszą o 244.968 zł kredytu w walucie CHF, spłacanego w złotych, na okres 276 miesięcy na zakup lokalu na rynku pierwotnym. W ramach wniosku podpisali zawarte w nim oświadczenie, że zostali poinformowani przez bank o ponoszeniu ryzyka, wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz zmiany wysokości spreadu walutowego, w przypadku zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej oraz przyjmują do wiadomości i akceptują to ryzyko. Przyjmują do wiadomości, że zmiany kursów walut oraz zmiany wysokości spreadu walutowego w trakcie okresu kredytowania, mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu, tj. kwotę kredytu do spłaty oraz wysokość raty kapitałowo- odsetkowej. W ramach wniosku podpisali także oświadczenie, że odrzucają ofertę (...) Bank (...) SA udzielenia kredytu w złotych.

W dniu 27 lipca 2009 r. powodowie podpisali własnoręcznie, iż zostali zapoznani z „Informacją dla Wnioskodawców o ryzyku zmiennej stopy procentowej oraz o ryzyku kursowym”, stanowiącą załącznik nr 2a do wniosku o kredyt mieszkaniowy (...), oraz że w pierwszej kolejności przedstawiono im ofertę kredytu w PLN, z której zrezygnowali. Ww. „Informacji dla Wnioskodawców o ryzyku zmiennej stopy procentowej oraz o ryzyku kursowym” wyjaśniono m.in., że wybierając zadłużenie w walucie obcej kredytobiorcy korzystają aktualnie z oprocentowania niższego w porównaniu z kredytem złotowym i spłacają miesięcznice niższą ratę kredytu. Dotyczy to przede wszystkim kredytów w euro i frankach szwajcarskich, a wynika ze znacznej różnicy wysokości stóp referencyjnych, które są podstawą do ustalenia oprocentowania kredytu. Podkreślono jednak, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej, kredytobiorcy narażeni są na ryzyko zmiany kursów walutowych. Występowaniem ryzyka kursowego sprawia, że zarówno rata spłaty, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczona na PLN na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty. Ryzyko kursowe jest znacznie mniejsze, jeżeli o kredyt walutowy ubiega się Kredytobiorca, osiągający dochody w tej samej walucie obcej. Z wyżej wymienionych powodów poddano pod rozwagę zaciągnięcie długoterminowego kredytu w PLN jako korzystną alternatywę w stosunku do kredytów walutowych, które mimo atrakcyjnych aktualnie warunków cenowych w długim okresie mogą okazać się droższe na skutek wzrostu kursów walutowych lub zmiany stóp procentowych.

W dniu zawarcia umowy z powodami, pozwany miał opracowaną broszurę pt. „Informacja o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowej dla kredytobiorców hipotecznych według zaleceń Rekomendacji S II Komisji Nadzoru Finansowego”. Broszura była wręczana klientom Banku przed podpisaniem umowy kredytu. W broszurze omówiono m.in. na czym polega, jak skutkuje ryzyko walutowe i ryzyko stopy procentowej z przykładami drastycznych zdarzeń rynkowych, przedstawiono dodatkowe symulacje modelowe obrazujące wpływ zmian oprocentowania kredytu i kursu waluty, w której kredyt jest denominowany na wysokość miesięcznych rat kapitałowo-odsetkowych.

Bank wydał pozytywną decyzję kredytową na kredyt we wnioskowanej wysokości, w związku z czym przygotował „Umowę nr (...) o kredyt mieszkaniowy N. - H. (kredyt budowlano - hipoteczny przeznaczony na finasowanie inwestycji budowalnej)”, która została podpisana 3 sierpnia 2009 r. w placówce Banku. Umowa została sporządzona przy wykorzystaniu stosowanego przez Bank wzoru. Jego zapisy nie były przez kredytobiorców negocjowane. Kredytobiorcy przed podpisaniem umowy przeczytali ją, będąc pouczeni przez pracownika Banku o ryzyku walutowym.

Dowód: wniosek kredytowy (k. 153-157), dokumenty finansowe stron (k. 159-168), notatka kredytowa (k. 170-171), umowa kredytowa (k. 173-180), zarządzenie nr (...) (k. 182), regulamin udzielania przez (...) Bank (...) S.A kredytu mieszkaniowego (...) (k. 183-189), Informacja dla Wnioskodawców o ryzyku zmiennej stopy procentowej oraz o ryzyku kursowym (k. 193), Informacja o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowej dla kredytobiorców hipotecznych (k. 195-197), zeznania świadka A. J. (k. 386), zeznania powodów (k. 343-344, 537-538).

Umowa kredytu, wśród innych, zawiera następujące zapisy.

Bank udziela Kredytobiorcy kredytu hipotecznego na zasadach określonych w niniejszej Części Szczególnej Umowy (…) oraz w Części Ogólnej Umowy (…) a także w „Ogólnych warunkach udzielania przez (...) Bank (...) SA kredytu mieszkaniowego N. - H.” stanowiących integralną część niniejszej Umowy.

Kredyt denominowany udzielony w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 968.43,88 CHF, jednak nie więcej niż 244.968 złotych (§ 1 ust. 1 Części Szczególnej Umowy, dalej powoływanej jako (...)). Przeznaczenie kredytu: 1) cel mieszkaniowy w kwocie 244.968 CHF, z tego: a) finansowanie przedpłat na poczet nabycia od firmy deweloperskiej lokalu mieszkalnego zlokalizowanego: P., ul. (...) (…), dla którego urządzona zostanie przez Sąd Rejonowy w Poznaniu księga wieczysta (§ 1 ust. 2 pkt 1 a) (...)). Okres kredytowania od 2009-08-03 do 2032-07-07 (§ 1 ust. 3 (...)).

Całkowity koszt udzielonego kredytu wynosi szacunkowo 142.678,89 zł, w tym: 1) prowizja za udzielnie kredytu denominowanego pobrana w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 1.880,46 CHF. Kwota prowizji po przeliczeniu na złote według kursu sprzedaży z dnia podpisania niniejszej Umowy wynosi szacunkowo 5.202,86 zł (…) (§ 2 ust. 1 pkt 1 (...)).

Zabezpieczenie spłaty kredytu – docelowe: hipoteka kaucyjna do kwoty 401.921,47 złotych (…) na nieruchomości (…) (§ 3 ust. 1 pkt 1 (...)).

Spłata kredytu następuje zgodnie z harmonogramem spłat doręczonym Kredytobiorcy (§ 5 ust. 1 (...)). Spłata kredytu następuje w następującej walucie: PLN (§ 5 ust. 4 (...)). Środki pobierane będą z rachunku złotowego/walutowego numer (…) (§ 5 ust. 5 (...)).

Oświadczam, że przed zawarciem niniejszej umowy otrzymałem i zapoznałem się z treścią: wzoru niniejszej umowy oraz „Ogólnych warunkach udzielania przez (...) Bank (...) SA kredytu mieszkaniowego N. - H.” stanowiących integralną część niniejszej umowy (…).

Kredyt mieszkaniowy N.-H. jest udzielany w złotych (§ 1 ust. 1 Części Ogólnej Umowy, dalej powoływanej jako (...)). W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu wypłacana w złotych zostanie określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w Banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (§ 1 ust. 2 (...)). W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej:

1)  zmiana kursu waluty oraz zmiana wysokości spreadu walutowego wpływa na wypłacane w złotych przez Bank kwoty transz kredytu oraz na spłacane w złotych przez Kredytobiorcę kwoty rat kapitałowo-odsetkowych,

2)  ryzyko związane z ze zmianą kursu waluty oraz zmianą wysokości spreadu walutowego ponosi Kredytobiorca, z uwzględnieniem § 13 ust. 3 oraz § 20 ust. 6,

3)  Tabele kursów oraz informacje o wysokości spreadów walutowych udostępniane są Klientom Banku w następujący sposób:

a)  aktualne: zamieszane na stronie internetowej Banku oraz wywieszane są na tablicy ogłoszeń w Banku oraz na życzenie Klienta podawane są telefonicznie lub mailem,

b)  archiwalne: zamieszczane są na stronie internetowej Banku raz na życzenie klienta podawane są telefonicznie lub mailem. (§ 1 ust. 3 (...)).

Oprocentowanie kredytu ustalane jest według zmiennej stopy procentowej, stanowiącej sumę odpowiedniej stopy bazowej oraz marży Banku (§ 2 ust. 1 (...)). Stopa bazowa odpowiada obowiązującej w ostatnim dniu roboczym przed dniem uruchomienia środków stawce: (…) 3) LIBOR 3M w przypadku kredytów denominowanych w USD lub CHF (…) (§ 2 ust. 2 pkt 3 (...)).

Całkowity koszt kredytu może ulec zmianie w przypadku: (…) 6) zmiany kursów walut, 7) zmiany wysokości spreadów walutowych (§ 6 pkt 6 i 7 (...)).

W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, wypłata środków następuje w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość wypłaconej kwoty wyrażonej w walucie obcej (§ 13 ust. 1). Do przeliczeń kwot walut uruchamianego kredytu stosuje się kurs kupna waluty obcej według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu wypłaty środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (§ 13 ust. 2 (...)).

Całkowity koszt kredytu obejmuje wszystkie koszty wraz z odsetkami, innymi opłatami i prowizjami. Całkowity koszt kredytu może ulec zmianie w przypadku: (…) 6/ zmiany kursów walut, 7/ zmiany wysokości spreadów walutowych (§ 6 ust. 1 i 2 (...)).

W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej:

1)  harmonogram spłat kredytu wyrażony jest w walucie, do jakiej kredyt jest denominowany,

2)  spłata następuje: a) w złotych w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, przy czym do przeliczeń wysokości rat kapitałowo - odsetkowych spłacanego kredytu stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu wypłaty środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych, albo b) w walucie obcej (…) z walutowego rachunku prowadzonego przez Bank (…), przelewem z walutowego rachunku prowadzonego przez inny bank lub bezpośrednią wpłatą gotówkową (…) (§ 15 ust. 7).

Dowód: umowa kredytowa (k. 173-180).

Kredyt został wypłacony kredytobiorcom w dniu 6 sierpnia 2009 r. w kwocie 92.675,07 CHF, co stanowiło równowartość 244.968 zł (zastosowany kurs: 2,6433).

Kredytobiorcy spłacali kredyt z majątku wspólnego. Wykorzystali go na cel wskazany w umowie. W zakupionej nieruchomości zamieszkiwała ich córka. Od czasu choroby córki i przeprowadzki do powodów, skredytowane mieszkanie stoi puste.

Dowód: zaświadczenie (k. 68-76), zeznania powodów (k. 343-344, 537-538).

Pismem z 17 czerwca 2020 r. kredytobiorcy wezwali pozwanego do zapłaty w terminie 3 dni od otrzymania wezwanie kwoty 80.017,80 zł oraz 1.399,59 CHF tytułem części nadpłaconych rat kredytu mieszkaniowego udzielonego dnia 3 sierpnia 2009 r., a w przypadku uznania umowy za nieważną, do czego istnieją podstawy w świetle orzecznictwa (...) i prawa polskiego, do zwrotu nienależnie wpłaconych na rzecz Banku kwot w wysokości 215.581,93 zł i kwoty 4.203,88 CHF. Pozwany otrzymał wezwanie 23 czerwca 2020 r.

Dowód: pismo powodów z potwierdzeniem odbioru (k. 77-78).

Pozwany jest następcą prawnym (...) Banku (...) S.A.

(twierdzenia powodów przyznane przez pozwanego)

Zastosowane przez Bank umowie z powodami kursy sprzedaży CHF-PLN miały charakter rynkowy. Bank (...) S.A. jest bankiem komercyjnym działającym w Polsce, którego przedmiotem działalności było m.in. prowadzenie skupu i sprzedaży wartości dewizowych (§ 4 ust. 1 pkt 17 statutu pozwanego Banku). Bank jest jednym z wielu uczestników rynku mającym prawo wymiany walut na rynku oraz prowadzenia skupu i sprzedaży waluty, w tym dla kredytobiorców. Informacje o wysokości stosowanych przez ten bank kursów wymiany walut są jawne, były i są publikowane na stronie internetowej tego banku; tabele kursowe obowiązywały do czasu ich zaktualizowania. Bank podejmował samodzielną decyzję o wysokości zastosowanego spreadu w przypadku określania kursu kupna/sprzedaży waluty. Wysokość spread stanowi indywidulanie wyrażony poziom oczekiwań banku co do efektywności wymiany walut. W Polsce nie występuje zasada sztywnego kursu walutowego, jego wysokość określa rynek i jego uczestnicy, jakimi są banki czy kantory. Z analizy porównawczej stosowanych przez pozwany Bank kursów wymiany waluty CHF/PLN wynika, że były one korzystniejsze od średnich kursów walut stosowanych przez 5 banków komercyjnych dopranych do próby, które mają najistotniejszy udział w obsłudze kredytów w CHF, pełnią rolę Dealera Rynku Pieniężnego:

Dowód: opinia dr K. S. (k. 423-441).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o poniższą ocenę dowodów.

Niektóre fakty zostały przez pozwanego przyznane wprost albo pośrednio i te Sąd przyjął bez dowodów (art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c.).

Część ustaleń Sąd poczynił w oparciu o dokumenty prywatne, które zostały złożone przez strony w kserokopiach. Złożenie tych kserokopii stanowiło w istocie zgłoszenie twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z nich formie i treści. Odwołanie się przez jedną stronę do złożonej przez przeciwnika kopii dokumentu było ewidentnym przyznaniem takiego twierdzenia (art. 229 k.p.c.). Natomiast niedoniesienie się do złożonych przez przeciwnika kserokopii stanowiło nie wypowiedzenie się co do jego twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z kopii formie i treści, które pozwalało uznać je za przyznane, gdyż w każdym przypadku pozostawały w zgodzie z wynikami rozprawy (art. 230 k.p.c.). Dawało to możliwość przeprowadzenia dowodów z dokumentów, których istnienie, treść i forma zostały przyjęte bez dowodów, tak jakby zostały one złożone w oryginałach.

Strony złożyły dokumenty prywatne w odpisach poświadczonych za zgodność z oryginałem przez swego pełnomocnika. Zgodnie z art. 129 § 3 k.p.c., zawarte w odpisie dokumentu poświadczenie zgodności z oryginałem przez występującego w sprawie pełnomocnika strony będącego adwokatem, radcą prawnym, rzecznikiem patentowym lub radcą Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa ma charakter dokumentu urzędowego. W związku z tym dokonane przez pełnomocników stron poświadczenia wierności oryginałom odpisów dokumentów korzystały z domniemania zgodności treści z prawdą (art. 244 § 1 k.p.c.). Domniemanie to nie było przez drugą stronę podważane. W związku z tym należało przyjąć, że odpisy dokumentów są zgodne z oryginałami.

Dokumenty prywatne, na podstawie których Sąd dokonał ustaleń, nie budziły wątpliwości co do swojej prawdziwości, jak też nie były przez strony podważane pod jakimkolwiek względem. Dlatego Sąd uznał je za w pełni godne zaufania. Pozostałe, zgromadzone w aktach dokumenty nie miały znaczenia dla ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

Zeznania świadka A. J. sąd ocenił jako wiarygodne. Zeznawała ona bowiem w sposób swobodny, a jej twierdzeń nie cechowała wewnętrzna sprzeczność. Na podstawie przedmiotowego dowodu Sąd poczynił ustalenia w zakresie procedur Banku dotyczących informowania o ryzyku kredytowym.

Biegły dr K. S. dysponował odpowiednią wiedzą dla sporządzenia przedmiotowej opinii. Opinia została przy tym sporządzona w oparciu o dokumenty zgromadzone w aktach sprawy, w tym o zaświadczenie banku. Sąd nie miał zatem żadnych zastrzeżeń do metody jej opracowania. Przedmiotową opinię należało jednocześnie ocenić jako rzetelną, fachową i czyniącą zadość postawionej tezie dowodowej. Wskazać należy, że w opinii biegły potwierdził, iż kursy walutowe wyznaczane są na rynku walutowym przez mechanizm rynkowy, a na zmianę kursu mają wpływ m.in. istotne zmiany w gospodarce światowej, konflikty zbrojne, a także transakcje spekulacyjne, czy parytet siły nabywczej. Biegły podkreślił, że kursy kupna i sprzedaży CHF/PLN w pozwanym banku należy uznać za kursy o walorach rynkowych. Do opinii tej co prawda zastrzeżenia zgłosiła strona powodowa, niemniej jednak wskazać należy, że ocena ważności umowy kredytowej zawartej przez strony należy do Sądu.

W niniejszej sprawie, z oczywistych względów, znaczenie dla jej rozstrzygnięcia mogły mieć jedynie zeznania powodów i dlatego Sąd dowód z przesłuchania stron ograniczył tylko do nich. Strony są osobami najbardziej zainteresowanymi wynikiem sprawy, skutkiem czego dowód z ich zeznań jest niepewnym źródłem poznania prawdy. Ponadto w chwili składania przez powodów zeznań minęło wiele lat od dnia podpisania umowy kredytu, co musiało mieć negatywny wpływ na możliwość przypomnienia sobie przez nich wszystkich okoliczności zawarcia umowy i to niezależnie od tego, że fakty te, jako dotyczące bardzo istotnej dla niej kwestii życiowej, mogły się im mocniej wryć w pamięć. Przemawiało to za podejściem do tych zeznań z ograniczonym zaufaniem. Taka ich ostrożna ocena prowadziła jednak do wniosku, że są one generalnie wiarygodne. W sposobie składania sprawiały wrażenie spontanicznych i szczerych. Powodowie szczerze przyznawali, że wielu okoliczności nie pamiętają. Niska szczegółowość ich zeznań była adekwatna do czasu, jaki upłynął od opisywanych wydarzeń. Co istotne powodowie przyznali, że posiadali zdolność kredytową w złotówkach, ale z uwagi na niższą ratę kredytu waloryzowanego do CHF, zdecydowali się na jego zaciągnięcie. Potwierdzili również, że zdawali sobie sprawę z ryzyka walutowego, o którym zostali poinformowani przez pozwanego, ale nie byli przygotowani na aż tak duży wzrost kursu waluty. Sąd nie dał natomiast wiary powodom, iż zapewniano ich o stabilności waluty CHF i bezpieczeństwie zaciąganego kredytu, albowiem są one nielogiczne i przeczą temu ich ww. zeznania o poinformowaniu ich o ryzyku walutowym, a także złożone w procedurze kredytowej oświadczenia o świadomości istnienia ryzyka walutowego.

Sąd oddalił wnioski pozwanego o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków B. R. i M. B. na podstawie art. art. 235 2 § 1 pkt. 2 i 5 k.p.c.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwa główne i ewentualne nie zasługiwały na uwzględnienie.

Legitymacja czynna stron.

Pojęcie legitymacji procesowej oznacza materialne uprawnienie do występowania w konkretnym procesie cywilnym w charakterze strony procesowej (powodowej lub pozwanej). Innymi słowy powód musi być uprawniony do występowania z określonym roszczeniem (legitymacja procesowa czynna), a pozwany zobowiązany do jego zaspokojenia (legitymacja procesowa bierna). Legitymacja procesowa zaliczana jest do merytorycznych przesłanek postępowania cywilnego. Brak legitymacji procesowej po którejkolwiek ze stron procesu powoduje oddalenie powództwa.

Zarówno legitymacja powodów, jak i pozwanego nie budziła wątpliwości Sądu i była bezsporna między stronami.

Status powodów jako konsumentów .

Poza sporem jest, że powodowie jako strona umowy mieli status konsumenta, a bank przedsiębiorcy.

W myśl art. 22 1 k.c. (również w brzmieniu z daty Umowy) za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Jak wynika z ustaleń Sądu, powodowie zawarli przedmiotową umowę wyłącznie w celu zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych.

Wskazać należy, że art. 22 1 k.c. nie określa cech osobowych podmiotu uważanego za konsumenta, takich jak chociażby wymagany zakres wiedzy i doświadczenia w obrocie, stopień rozsądku i krytycyzmu wobec otrzymywanych informacji handlowych. W orzecznictwie najczęściej przyjmowany jest wzorzec konsumenta rozważnego, świadomego i krytycznego, który jest w stanie prawidłowo rozumieć kierowane do niego informacje. Nie ma podstaw do przyznania konsumentowi tak uprzywilejowanej pozycji, w której byłby zwolniony z obowiązku przejawiania jakiejkolwiek staranności przy dokonywaniu oceny treści umowy, którą zamierza zawrzeć (por. wyrok SN z 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11, i z 17 kwietnia 2015 r., I CSK 216/14). W wyroku z dnia 26 stycznia 2016 r., I ACa 612/15, Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdził, że obecnie przyjmuje się, że konsument to nie jest osoba nieświadoma, którą należy zawsze chronić w kontaktach z profesjonalistą jakim jest bank, lecz uznaje się model konsumenta, jako osoby dobrze poinformowanej, uważnej i działającej racjonalnie, a więc dbającej o własne interesy. Od konsumenta dbającego należycie o własne interesy należy oczekiwać aktywności i dążenia do wyjaśnienia wszystkich wątpliwości czy niezrozumiałych kwestii, szczególnie w kontekście rangi umowy kredytu, która najczęściej stanowi najpoważniejsze zobowiązanie w ciągu życia konsumenta. Klient zawierający umowę o kredyt hipoteczny opiewającą na znaczne sumy, których spłata jest rozłożona w czasie na kilkadziesiąt lat musi być uznawany za osobę, która przed zawarciem umowy rozważa plusy i minusy wzięcia kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, kształtowania się w różny sposób kursów walutowych w długim okresie czasu, czy zmiany różnych czynników finansowych na rynku pieniężnym i kapitałowym mogących mieć wpływ na wysokość jego świadczenia w przypadku wprowadzenia czynnika zmiennego.

Fakt, iż powodowie przy zawieraniu przedmiotowej umowy kredytu posiadali status konsumentów, nie zwalniało ich z zachowania ostrożności i rozwagi, w szczególności, że zaciągnęli zobowiązanie na wysoką kwotę i to na okres 23 lat. Niewątpliwie decyzja ta była decyzją ważną, co wymagało od powodów dokładnego jej przemyślenia oraz przygotowania się na ewentualne niekorzystne jej skutki. Niezachowanie przez powodów należytej ostrożności i rozwagi w tej sytuacji, w ocenie Sądu obciąża w całości powodów, którzy, zostali poinformowani o ryzyku kursowym, co niezbicie wynika z oświadczeń opatrzonych ich własnoręcznymi podpisami, a także zeznań powoda, który przyznał, iż podczas procedury kredytowej omawiane były kwestie ryzyka walutowego. Powodowie zeznali nadto, że nie zadawali pytań odnośnie oferowanego produktu, umowę przeczytali, ale nie próbowali nawet negocjować jej warunków. Wskazać należy, że choć w umowach kredytowych niewątpliwie mamy do czynienia z żargonem finansowym, typowym dla języka bankowego, to przecież powodowie mieli możliwość zadawania pytań przy zawieraniu umowy, a pracownik banku krok po kroku wytłumaczyłby im wszelkie niezrozumiałe dla nich treści. Powodowie jednak z powyższej możliwości nie skorzystali, a więc uznać należy, że decyzja podjęta przez powodów co do nabywanego produktu była świadoma i racjonalna.

Interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytu.

Zgodnie z art. 189 k.p.c., powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. W literaturze wskazuje się, że interes prawny zachodzi, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości (por. P. Telenga w A. Jakubecki (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz aktualizowany, Tom I, Lex/el. 2019, uwaga 2 do art. 189). Interes prawny musi istnieć obiektywnie, a ciężar jego wykazania spoczywa na powodzie (art. 6 k.c.).

W ocenie Sądu powodowie nie mają interesu prawnego w żądaniu ustalenia nieważności umowy.

Po pierwsze wskazać należy, że interes prawny jest kategorią obiektywną w tym znaczeniu, iż dla jego istnienia czy nieistnienia nie ma w zasadzie znaczenia to, że strona powodowa odczuwa subiektywną potrzebę ochrony swych praw.

Po drugie powszechnie się przyjmuje, iż nie istnieje interes prawny powoda w wytoczeniu powództwa na podstawie art. 189 k.p.c. kiedy realnie możliwym jest uzyskanie przez niego ochrony lub usunięcie stanu niepewności w inny sposób. A zatem jeżeli do usunięcia stanu niepewności czy zagrożenia sfery prawnej powoda istnieje możliwość wytoczenia innego powództwa to taka możliwość wyłącza istnienie interesu prawnego (por. w tym zakresie: uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 30 grudnia 1968 r., III CZP 103/68, OSNCP 1969, Nr 5, poz. 85.

W niniejszej sprawie powodowie mają możliwość dochodzenia swoich praw na podst. Art. 357 1 § 1 k.c., wobec czego uznać należy, że brak jest po ich stronie interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie.

Charakter prawny umowy kredytu. Brak sprzeczności z art. 69 ust. 1. Prawa bankowego.

Powodowie, w oparciu o twierdzenie, iż zawarta między stronami umowa kredytowa jest nieważna domagali się zasądzenia od pozwanego części nienależnych ich zdaniem świadczeń, które spełnili w jej wykonaniu. W związku z tym kluczowym zagadnieniem w sprawie była ważność umowy.

Przechodząc do oceny ważności umowy, w pierwszej kolejności należy wskazać, że przedmiotowa umowa kredytu miała charakter umowy kredytu denominowanego do waluty obcej. Tego rodzaju umowa wykształciła się w obrocie jako podtyp umowy kredytu. Charakteryzuje się ona tym, że kwota kredytu zostaje wyrażona w walucie obcej i poddana oprocentowaniu właściwemu dla tej waluty, ale jest wypłacana kredytobiorcy w złotych po przeliczeniu według zasad przewidzianych w umowie; raty kredytu również są wyrażone w walucie, ale są spłacane w złotych według kursu ustalanego na zasadach przewidzianych w umowie.

Zastosowanie konstrukcji denominacji kredytu do waluty obcej nie narusza istoty umowy kredytu wyrażonej w art. 69 ust. 1 prawa bankowego, która polega na tym, że bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie oraz zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty (por. wyroki Sądu Najwyższego z 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, z 29 kwietnia 2015 r., V CSK 445/14, z 18 maja 2016 r., V CSK 88/16, nie publ.).

Tym samym zastosowanie w umowie mechanizmu denominacji należało ocenić jako dopuszczalne.

Sprzeczność z naturą stosunku prawnego i art. 353 1 k.c.

Stosownie do art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Jak z tego wynika, artykuł 353 1 k.c., wyrażający zasadę wolności (swobody) umów, wyznacza trzy granice tej wolności, którymi są: natura stosunku, ustawa i zasady współżycia społecznego. Natura umowy gospodarczej i generowanego przez nią stosunku sprowadza się generalnie do tego, że wyraża ona i pozwala realizować interes każdej ze stron, ponieważ zaś interesy te bywają przeciwstawne, istotę umowy stanowi uzgodnienie woli stron, wyrażającej ich interesy. Zgoda obydwu stron jest oczywistym wymogiem tak przy zawarciu umowy, jak i przy zmianach jej treści (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 22 maja 1991 r., III CZP 15/91, OSNC 1992/1/1).

W swoim orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnił, że warunkami, które określają główny przedmiot umowy w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, są takie, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Przy czym Trybunał wielokrotnie wskazał, że takie znaczenie mają warunki umowy dotyczące ryzyka kursowego w kredytach indeksowanych i denominowanych do waluty obcej (por. wyroki z 26 lutego 2015 r., C-143/13, B. M. i I. O. M. v. S. V. România SA, (...) 2015, nr 2, poz. I-127, pkt 54, z 20 września 2018 r., C-51/17, O. Bank (...). i O. Faktoring K. Z. v. T. I. i E. K.., (...) 2018, nr 9, poz. I-750, pkt 68, z 14 marca 2019 r., C-118/17, Z. D. v. E. Bank H. Z.., pkt 48, 52 i z 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. v. R. Bank (...), pkt 44).

W umowie kredytu denominowanego do waluty obcej postanowienia regulujące denominację stanowią o istocie wynikających z niej zobowiązań stron, w tym dotyczących ponoszenia przez kredytobiorców ryzyka kursowego. Bez zastosowania tych postanowień niemożliwe byłoby ustalenie zasad, na jakich nastąpi spłata kredytu w złotych. Ponadto postanowienia te pozwalają osiągnąć podstawowy cel umowy: obniżyć oprocentowanie kredytu (a więc jego podstawowy koszt) i uczynić go bardziej dostępnym i (pozornie) bardziej atrakcyjnym w zamian za przyjęcie przez kredytobiorcę na siebie całego ryzyka kursowego. W tym kontekście są to też postanowienia regulujące cenę kredytu w rozumieniu art. 385 1 § 1 in fine k.c.

Powyższe oznacza, że zapisy klauzuli denominacyjnej mogły być uznane za niedozwolone postanowienia umowne tylko w razie stwierdzenia, że nie są jednoznaczne, o czym nie można mówić w okolicznościach niniejszej sprawy.

Wykładnia art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie wymogu jednoznacznego sformułowania postanowień określających główne świadczenia stron umowy, jako wyłączającego możliwość uznania ich za niedozwolone, ponownie wymaga odwołania się do orzecznictwa (...). Za reprezentatywny w tym zakresie można uznać wyrok z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16.

Trybunał, odnosząc się bezpośrednio do umowy kredytu denominowanego do franka szwajcarskiego, wskazał, że w przypadku takiej umowy dyrektywa 93/13 nakłada na bank dwa obowiązki. Po pierwsze, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie.

Uogólniając (...) podkreślił, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. wyrok z 20 września 2017 r., C-186/16, R. P. A. i in. v. (...) SA, (...) 2017, nr 9, poz. I-703, pkt 44, 45, 50 i 51 oraz powołane tam wyroki).

Jest oczywiste, że to na pozwanym spoczywał obowiązek udowodnienia spełnienia wymogów pozwalających uznać, że postanowienia klauzuli denominacyjnej zostały sformułowane w sposób jednoznaczny w wyżej przedstawionym rozumieniu.

Sąd, biorąc pod uwagę materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy, w tym treść dokumentów i zeznania świadka doszedł do przekonania, że klauzula denominacyjna była jednoznaczna i nie budziła wątpliwości interpretacyjnych. Wskazać należy, że klauzula ta została jednoznacznie wysłowiona. Także mechanizm jej działania zdaniem Sądu został opisany w sposób wskazujący na jego istotę i konsekwencje. Nadmienić też zdaniem Sądu należy i o czym mowa będzie w dalszej części uzasadnienia, iż jakkolwiek to pozwany Bank ustalał kurs franka to jednak ustalenie to pozbawione było dowolności gdyż opierało się na globalnej wycenie waluty franka szwajcarskiego. Zauważyć przy tym należy, iż tak ustalony kurs nie dotyczył tylko powodów, ale wszystkich klientów pozwanego. Co więcej w takim samym stopniu dotyczył tak wierzytelności Banku jak i jego zobowiązań. Oświadczenia powodów złożone już na etapie składania wniosku kredytowego zdaniem Sądu, dowodziły spełnienia przez pozwanego obowiązku informacyjnego.

Jak już wcześniej wskazano, przepisy prawa dopuszczają możliwość skonstruowania kredytu denominowanego, a konsument jest informowany o tym w trakcie procedury udzielania kredytu - że w dniu płatności konkretnych rat, rata taka wyrażana jest w walucie, ale przeliczana i spłacana zgodnie z umową na złote stosownie do kursu danej waluty. Kredytobiorca jest więc informowany, że wysokość jego raty zależy od kursu waluty obcej do której denominowany jest kredyt i obowiązany jest do tego przez bank, aby rozważyć, czy korzyści wynikające z korzystniejszego oprocentowania tego kredytu równoważą ryzyko, jakie niesie za sobą każde przewalutowanie raty, co następować będzie przez czas trwania umowy. W niniejszej sprawie powodowie kilka razy złożyli oświadczenia, że rozumieją ww. ryzyko i je akceptują, trudno więc uciec od wrażenia, że ich pozew ma na celu wyłącznie próbę uniknięcia skutków, które wpisane były w ryzyko ich działania i które winni byli przewidzieć lub choćby założyć. Sąd podkreśla, że powodowie przy procedurze zawarcia umowy nie dochowali należytej staranności.

I choć w orzecznictwie przyjmuje się, że samo zawarcie przez kredytobiorcę oświadczenia, że jest świadomy ryzyka związanego z kredytami zaciągniętymi w obcej walucie i poniesie ryzyko zmiany kursów waluty kredytu, bądź też oświadczenia, że został poinformowany o tym, że ponosi ryzyko zmiany kursów waluty nie oznacza, że pozwany spełnił swój obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka walutowego. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 9.02.2021 r., I ACa 416/19, LEX nr 3184373) to Sąd nie podziela tegoż poglądu. Rozważając powyższą kwestię należałoby się zastanowić co kryje się pod podjęciem należyte pouczenie i wypełnienie obowiązku informacyjnego. Zdaniem Sądu pozwany nie miał innej możliwości uzewnętrznić, że dokonał wobec powodów stosownych pouczeń, aniżeli poprzez oświadczenia opatrzone własnoręcznymi podpisami kredytobiorców, jak to też czynił. Jeśli jednak to wydaje się być niewystarczające i prowadzić może do podważania ważności umów, to zastanowić się należy, czy przypadkiem nie wkraczamy w sferę absurdu, bowiem by dowieść, że kredytobiorca został należycie pouczony o ryzyku kursowym, trzeba byłoby chyba powołać specjalną komisję egzaminacyjną i dotyczyłoby to właściwie każdej sfery życia codziennego, a nadto wielu czynności, związanych chociażby z zakupem mieszkania, czy samochodu. Kierując się takimi poglądami, można byłoby w zasadzie poddać pod rozwagę ważność większości zawieranych umów.

Sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta art. 385 1 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. § 2 powołanego przepisu wskazuje, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. § 3 definiuje nieuzgodnione indywidualnie postanowienia umowy jako te, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Zgodnie z § 4 powołanego przepisu ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje.

Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza dwuelementowe kryterium oceny, czy postanowienie umowy kształtujące prawa i obowiązki konsumenta ma charakter niedozwolony. Elementami tymi są sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta.

„Dobre obyczaje” to klauzula generalna, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści umowy w świetle norm pozaprawnych. Chodzi przy tym o normy moralne i obyczajowe, akceptowane powszechnie albo w określonej sferze, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez dobre obyczaje należy zatem rozumieć pozaprawne reguły postępowania wyznaczane przez etykę, moralność i społecznie aprobowane zwyczaje. W obrocie konsumenckim są to więc takie wymogi jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, lojalność, rzetelność czy fachowość. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą postanowienia umów, które nie pozwalają na realizację tych wartości. W szczególności dotyczy to takich postanowień, za pomocą których przedsiębiorca nielojalnie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób nieuwzględniający jego słusznych interesów (por. uchwała SN z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008/7–8/87).

W niniejszej sprawie, zdaniem Sądu bank nie dopuścił się żadnego z powyższych uchybień. Nie można potwierdzić, iż prawa i obowiązki konsumenta ukształtowane były w sposób nielojalny i bez uwzględnienia jego interesów. Sąd nie zgadza się z art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13, gdzie ta sama przesłanka określona została jako spowodowanie poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W okolicznościach niniejszej sprawy, zdaniem Sądu żadna dysproporcja na niekorzyść konsumenta nie ma miejsca. Zaufanie kredytobiorców do banku w żaden sposób nie zostało wykorzystane. Podkreślenia wymaga, że nie każde naruszenie interesów konsumenta sprawia, że dana klauzula nabiera charakteru niedozwolonej klauzuli umownej. W art. 385 1 k.c. jednoznacznie wskazano, że naruszenie interesów konsumenta, by mogło wywołać skutek musi być rażące, a więc ma miejsce tylko w skrajnych przypadkach.

By ocenić, czy poprzez wprowadzenie kwestionowanych klauzul do umowy, doszło do rażącego naruszenia interesów kredytobiorców, należy odwołać się do treści umowy kredytowej, łączącej strony. Kwota kredytu została wyrażona w walucie CHF i wypłacona powodom w złotych po stosownym przeliczeniu. W momencie wypłaty, kredytobiorcy w żaden sposób nie zakwestionowali dokonanych przez bank przeliczeń. Umowa została przez pozwanego wykonana, gdyż kredytobiorcy otrzymali wnioskowaną kwotę kredytu, celem zaspokojenia swojego interesu ekonomicznego w postaci celu kredytowania, który został w pełni zaspokojony. Brak jest zatem podstaw do stwierdzenia, że zastosowanie przez bank własnego kursu do wypłaty kredytu rażąco naruszało interesy kredytobiorców jako konsumentów.

Powodowie utożsamiają wzrost wysokości zobowiązania wynikającego z umowy z ustalaniem przez pozwanego kursu CHF w tabeli bankowej, zapominając, że wzrost ten wynikał głównie ze wzrostu kursu rynkowego franka szwajcarskiego, a nie dowolności w jego kształtowaniu przez pozwany bank. Oczywiście, treść kwestionowanych postanowień umownych z istoty swojej powoduje, że kredytobiorca jako strona umowy nie ma wpływu na parametry determinujące wysokość należnej raty, jednak nie oznacza to automatycznie, że bank wpływa na tą wysokość w sposób dowolny. Twierdzenia co do rzekomej jednostronności i dowolności w ustalaniu kursu franka szwajcarskiego przez bank są niezasadne, nieprawdziwe i wynikać mogą w istocie z niezrozumienia, jak funkcjonuje sektor bankowy w Polsce i na świecie. Wskazać należy, że transakcje na rynku walutowym w swej istocie niewiele się różnią od operacji wykonywanych na innych rynkach, gdzie ceny również podlegają licznym wahaniom, a ich rozpiętość często wcale nie jest mniejsza niż w przypadku kursów walut. Podkreślenia wymaga, że bank jest podmiotem gospodarczym, posiadającym dużą liczbę klientów. Kurs danej waluty, nie jest kursem ustalanym indywidualnie dla danego klienta, ale dla wszystkich klientów tego banku. Bank przy ustalaniu kursu waluty, nie może mieć nieograniczonego stopnia dowolności, tylko musi liczyć się z innymi konkurencyjnymi bankami. Jest to taki kurs, z którym bank wychodzi na rynek, a jeśli na rynku konkuruje z innymi podmiotami o klientów, to nie może przecież być niczym niepoparty. Tabela kursów Banku nie jest produktem stworzonym dla potrzeb rozliczania kredytów denominowanych u pozwanego, ale jest stosowana do wszystkich transakcji walutowych, dokonywanych przez klientów Banku i stąd Bank nie miał możliwości zawyżania, czy zaniżania kursu na potrzeby kredytu powodów, gdyż jednocześnie Bank straciłby na szeregu przeciwstawnych transakcji, dokonywanych na podstawie tej samej tabeli. Zatem "możliwość dowolnego ustalania kursu" nie istnieje i nie istniała w dacie zawierania przedmiotowej umowy kredytowej. Nie można pominąć faktu, że na rynku międzybankowym, walutowym wartości te zmieniają się non stop, co jest m.in. spowodowane tym, że dochodzi do setek tysięcy operacji, w każdej minucie. Czynnikiem kształtującym kursy walut są więc realia rynkowe, a nie kaprysy banku. Bank nie jest bowiem w stanie stosować innego kursu niż rynkowy, gdyż aby udzielić kredytu, bank musi to sfinansować, jak choćby poprzez pożyczenie stosownych środków od innych podmiotów rynku walutowego, które w ostatecznym rozrachunku musi zwrócić. Nie można zapominać, że zmiany kursów walut są naturalne i przewidywalne. Dokładny ich przebieg oraz skala wahań kursów w dłuższym okresie czasu nie są możliwe do przewidzenia, nawet dla podmiotów takich jak banki, które dysponują doświadczeniem w określaniu tego rodzaju prognoz. Brak wiedzy o dokładnej wysokości zobowiązania na tak długiej przestrzeni czasowej (23 lat) jest okolicznością niemożliwą do uniknięcia i wynika z charakteru zawieranej umowy. Powodowie zawierając umowę z pozwanym na tak długi okres czasu, powinni byli rozważyć, czy korzyści wynikające z zawarcia umowy kredytu denominowanego do waluty obcej przewyższają ryzyko związane z każdorazowym przewalutowaniem raty kredytu. Ponadto winni mieć świadomość, że sytuacja gospodarcza w Polsce i na świecie jest zmienna. Świadomie jednak zgodzili się na zaciągnięcie kredytu. Dzięki niemu w nieruchomości, którą zakupili z kredytowanych środków przez wiele lat zaspokajała potrzeby mieszkaniowe ich córka. Nie można też tracić z pola widzenia faktu, że wartość zamieszkiwanej przez nich nieruchomości niewątpliwie wzrosła na przestrzeni tych wszystkich lat.

Mając powyższe na uwadze uznać należy, że przy zawieraniu przedmiotowej umowy nie doszło do rażącego naruszenia interesów konsumenta.

Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 czerwca 2018 r. oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 3851 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. (uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20.06.2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2.) W latach 2004 – 2007 kiedy to kredyty frankowe cieszyły się największym zainteresowaniem, nikt nawet nie pomyślał by kwestionować postanowienia umowy, odsyłające do tabel kursowych banku. W owym czasie żaden przepis prawa nie stanowił o tym, by banki informowały klientów o sposobie ustalania kursów walut. Prawdą jest, że obowiązująca od 1 lipca 2006 r. Rekomendacja S Komisji Nadzoru Bankowego bezwzględnie wpłynęła na sposób udzielania kredytów hipotecznych w walucie obcej, bowiem oddziaływała m.in. na formę udzielania informacji związanych z ryzykiem kursowym i ryzykiem zmiennej stopy procentowej, czy sposób wyliczania zdolności kredytowej, jednak nie wymagała od banków, by informowali klientów o sposobie ustalania tabel kursowych. Należy więc uznać, że postanowienia umowne, które odsyłają do tabel kursowych obowiązujących w banku nie pozostawały w sprzeczności z istniejącymi w tym czasie obyczajami.

W dacie zawierania przez spornej umowy kredytu, odesłanie do tabel kursowych banku nie było sprzeczne z dobrymi obyczajami, co w konsekwencji nie prowadzi do ich abuzywności. Wiadomym jest, że obyczaje ulegają zmianie, co prowadzi do tego, że coś co kilkanaście lat temu uznane byłoby za niedopuszczalne, czy kontrowersyjne, dziś jest normalne i na odwrót. Przechodząc do realiów niniejszej sprawy, wskazać należy, że kredyty hipoteczne z reguły zawierane są na długi okres czasu. Skoro więc obyczaje i realia ulegają zmianom, to w zasadzie niemożliwym byłoby sporządzenie takiej umowy, która przez cały okres jej trwania byłaby z nimi zgodna. Nie da się bowiem przewidzieć, co wydarzy się w przyszłości. Hipotetyczna próba stworzenia takiej umowy spowodowałaby jedynie, że nie byłaby ona czytelna, zrozumiała i stałaby się bardzo obszerna. Zatem kwestionowanie postanowień odsyłających do tabel kursowych w sytuacji realiów, które od daty zawarcia umowy (2009 r.) uległy wielu zmianom, jawi się jako abstrakcyjne, bowiem nikt nie mógł w tym czasie przewidzieć tak dużego wzrostu kursu franka szwajcarskiego i w konsekwencji wysokości rat kredytów waloryzowanych do tej waluty. Wzrost kursu nie był w żaden sposób związany z polityką kursową banku. Przy ocenie okoliczności sprawy nie można pominąć tego, że przedmiotowa umowa kredytu i jej konstrukcja przez wiele lat jej trwania przynosiła kredytobiorcom korzyści finansowe, polegające na mniejszych ratach, aniżeli gdyby zaciągnęli zobowiązanie w walucie polskiej. W czasie, gdy kurs franka szwajcarskiego był niski kredytobiorcy nie kwestionowali ważności umowy i nie uważali, że zawiera ona klauzule abuzywne.

W ocenie Sądu, w niniejszej sprawie nie zachodzi również nierównowaga wynikających z umowy praw i obowiązków stron. Negatywne konsekwencje przewalutowania wpłat spoczywają zarówno na klientach jak i na banku. Nie można tracić z pola widzenia orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości, który w wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r. wskazywał, że głównym celem dyrektywy 93/13 jest dążenie do przywrócenia równowagi kontraktowej między stronami, która mogła być naruszona poprzez stosowanie przez przedsiębiorcę nieuczciwych warunków w umowach, poprzez wyłączenie zastosowania warunków uznanych za nieuczciwe, przy jednoczesnym zachowaniu, co do zasady, ważności pozostałych warunków danej umowy. Zważywszy na to, zdaniem Sądu, punktem wyjścia i to niezależnie od stanowiska konsumenta, winna być próba „ratowania” wiążącego strony stosunku prawnego.

Podsumowując, zawarcie umowy kredytu denominowanego do waluty obcej, tj. franka szwajcarskiego było zgodne z polskim prawem bankowym, a zmiany które nastąpiły po jej zawarciu na rynku walutowym, a na które pozwany bank nie miał wpływu, czyli wzrost kursu franka szwajcarskiego, nie mogą być uznane jako sprzeczne z dobrymi obyczajami. W okolicznościach sprawy nie zostało wykazane, by interesy kredytobiorców zostały naruszone w sposób rażący, a ich prawa i obowiązki ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.

Wskazać należy, że w niniejszym procesie kwestii spreadu walutowego nie podlega rozliczeniu, zważywszy na fakt, iż strony mogą tego dokonać w innym procesie z powołaniem na art. 357 1 § 1 k.p.c, który mówi o tym, że jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym.

Mając powyższe na uwadze, powództwo podlegało oddaleniu w całości, w tym także co do żądań ewentualnych, o czym orzeczono w punkcie 1 wyroku. Wobec niepodzielenia co do zasady zarzutów powodów co do zawartej z pozwanym umowy, nie było potrzeby odnosić się do skuteczności potrącenia dokonanego przez powodów i zarzutów pozwanego zgłoszonych w toku postępowania.

O kosztach orzeczono na podstawie art.102 k.p.c. Zgodnie z nim w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami.

Jak z powyższego wynika, możliwość obciążenia strony przegrywającej jedynie częścią kosztów albo nieobciążenia jej w ogóle tymi kosztami, uzależniona jest, od wyłonienia się w sprawie wypadków szczególnie uzasadnionych. Należą do nich okoliczności związane z przebiegiem sprawy - charakter zgłoszonego roszczenia, jego znaczenie dla strony, subiektywne przekonanie o zasadności roszczenia, przedawnienie roszczenia oraz leżące poza procesem - sytuacja majątkowa i życiowa strony. Ocena, czy takie wypadki wystąpiły w konkretnej sprawie należy do sądu, który powinien dokonać jej w oparciu o całokształt okoliczności sprawy, przy uwzględnieniu zasad współżycia społecznego.

W niniejszej sprawie Sąd uznał za stosowne nieobciążanie powodów kosztami procesowymi przeciwnika, albowiem wobec aktualnego orzecznictwa, mogli oni mieć subiektywne poczucie zasadności swych racji, co usprawiedliwiało zainicjowanie niniejszego procesu.

Przemysław Okowicki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Sułek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Przemysław Okowicki
Data wytworzenia informacji: