XIV C 423/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2025-11-14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 listopada 2025 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Pile
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Marcin Garcia Fernandez
Protokolant: p.o. stażysty Natalia Stochaj
po rozpoznaniu w dniu 14 listopada 2025 r. w Pile
na rozprawie
sprawy z powództwa M. B. i T. B.
przeciwko (...) Bankowi Spółce Akcyjnej z siedzibą we W.
o zapłatę
1. zasądza od pozwanego (...) Banku Spółki Akcyjnej na rzecz powodów M. B. i T. B. łącznie kwotę 138 948,55 (sto trzydzieści osiem tysięcy dziewięćset czterdzieści osiem i 55/100) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 14 grudnia 2023 r.;
2. w pozostałym zakresie powództwo oddala;
3. kosztami procesu obciąża pozwanego i z tego tytułu zasądza od niego na rzecz powodów łącznie kwotę 6437 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku.
Marcin Garcia Fernandez
UZASADNIENIE
Powodowie M. B. i T. B. w pozwie z 22 marca 2024 r. wnieśli o zasądzenie od pozwanego (...) Banku SA z siedzibą w W. na ich rzecz łącznie kwoty 140 787,85 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 138 948,55 zł od 5 grudnia 2023 r. i od 1839,30 zł od następnego dnia po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu. Ponadto wnieśli o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu powodowie powołali się na to, że jako konsumenci zawarli z pozwanym umowę o kredyt na cele mieszkaniowe, będący kredytem hipotecznym udzielonym w złotych polskich, waloryzowanym kursem CHF. Umowa została zawarta przy wykorzystaniu wzorca stosowanego przez pozwanego. W toku prezentowania oferty kredytu pozwany nie przedstawił rzetelnych informacji pozwalających ocenić rozmiar ryzyka, które się z nim wiąże oraz konsekwencji ekonomicznych zastosowanych w umowie mechanizmów. Oferta została przedstawiona jedynie w świetle potencjalnych korzyści związanych z niższą przewidywaną wysokością raty w stosunku do kredytów niepowiązanych z walutą obcą. Pozwany nie przedstawił symulacji obrazujących możliwy wzrost rat i pozostałego do spłaty kapitału w przypadku osiągniecia przez kurs waluty obcej maksymalnych, notowanych historycznie poziomów. Pozwany nie poinformował też o występowaniu dodatkowych kosztów związanych z odniesieniem do waluty obcej ani nie wskazał czynników mających wpływ na wysokość ustalanych przez siebie wartości w postaci kursów kupna i sprzedaży waluty obcej. Umowa kredytu jest nieważna z powodu sprzeczności z prawem i zasadami współżycia społecznego. Taki sam skutek powoduje wyeliminowanie z niej abuzywnych postanowień dotyczących przeliczania kwoty kredytu na walutę. Nieważność umowy rodzi obowiązek pozwanego zwrotu świadczeń otrzymanych w jej wykonaniu jako nienależnych. Świadczenia te w okresie od 5 października 2006 r. do 27 czerwca 2022 r., kiedy kredyt został całkowicie spłacony, wyniosły kwotę, której zasądzenia się domagają.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powodów kosztów procesu według norm przepisanych. W szerokiej argumentacji krytycznie odniósł się do ich stanowiska co do nieważności umowy i abuzywności jej postanowień oraz podniósł zarzuty zawyżenia roszczenia, potrącenia i nadużycia prawa podmiotowego (k. 51-64).
Na rozprawie 14 listopada 2025 r. powodowie zostali poinformowani, że umowa kredytu zawiera postanowienia niedozwolone, które ich nie wiążą, a konsekwencją ich usunięcia z umowy jest jej nieważność. Powodowie sprzeciwili się utrzymaniu klauzul abuzywnych i zaakceptowali konsekwencje nieważności umowy (k. 115v).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Powodowie od 1994 r. są małżeństwem i mają ustawową wspólność majątkową. W 2006 r. postanowili zaciągnąć kredyt na zakup i remont mieszkania. Dowiadywali się w kilku bankach, ale nigdzie nie mieli zdolności kredytowej dla kredytu w złotych. W końcu trafili do placówki pozwanego i tam dowiedzieli się, że mogą otrzymać kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego. Pracownik banku wskazał, że jest to kredyt stabilny i bezpieczny. Wyjaśnił, że raty będą wyrażone we frankach, ale będą podlegały spłacie w złotych po kursie sprzedaży NBP z dnia spłaty.
Powodowie zdecydowali się na kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego i w związku z tym 1 września 2006 r. złożyli wniosek o jego udzielenie w kwocie 65 700 zł w walucie CHF na okres 360 miesięcy na sfinansowanie nabycia i remontu lokalu mieszkalnego. Wniosek został w większości wypełniony na komputerze i wydrukowany a powodowie jedynie go podpisali.
Strony podpisały umowę kredytu hipotecznego oznaczoną (...): powodowie 7 września 2006 r. a przedstawiciele pozwanego 11 września 2006 r. Umowa została przygotowana przez Bank przy wykorzystaniu jej wzoru. Jego zapisy nie były przez powodów negocjowane. Nie negocjowali też kursu, po którym nastąpi indeksacja kredytu i nie był im on znany.
(dowód: wniosek kredytowy, k. 68-70, decyzja kredytowa, k. 71-73, umowa kredytu, k. 21-23, zeznania powodów, k. 104-105, 115)
Umowa kredytu zawiera następujące zapisy:
Kredyt przeznaczony jest na sfinansowanie nabycia lokalu mieszkalnego oraz sfinansowanie remontu lokalu mieszkalnego położonego: (…) U. (§ 1).
Na wniosek Kredytobiorcy Bank udziela kredytu w kwocie 67 664,96 PLN nominowanego do waluty CHF, wg kursu kupna walut dla CHF obowiązującego w Banku w dniu uruchomienia całości kredytu lub jego poszczególnych transz - w przypadku wypłaty kredytu w transzach, na cel określony w § 1. Kredyt jest wypłacany w złotych polskich zgodnie z § 3 ust. 2 niniejszej Umowy. Kredyt udzielany jest na okres 360 miesięcy (…). Okres kredytowania rozpoczyna się w dniu podpisania niniejszej Umowy (§ 2 ust. 1). Oprocentowanie kredytu jest zmienne (…). Oprocentowanie kredytu równa się sumie stopy bazowej, o której mowa w ust. 5, obowiązującej w dniu uruchomienia kredytu lub jego pierwszej transzy i stałej marży Banku (…) (§ 2 ust. 4). Za obowiązującą w dniu uruchomienia kredytu (…) stopę bazową przyjmuje się wysokość stawki LIBOR 6M dla CHF (…) (§ 2 ust. 5).
Bank zobowiązuje się do uruchomienia kredytu w 1 transzy w drodze przelewu środków (…). Pierwsza transza obejmuje między innymi: a) kwotę 1014,97 PLN tytułem prowizji przygotowawczej Banku na rachunek (…), b) kwotę 581,92 PLN tytułem opłaty za ubezpieczenie kredytu na rachunek (…), c) kwotę 97,41 PLN tytułem opłaty za ubezpieczenie wkładu własnego (…), d) kwotę 270,66 PLN tytułem składki ubezpieczenia na życie na okres jednego roku od dnia podpisania niniejszej umowy (…) (§ 3 ust. 1). Kredyt wypłacany jest w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłacanej kwoty (transzy) na CHF wg kursu kupna walut dla CHF ustalanego przez Bank i obowiązującego w Banku w dniu wypłaty środków (§ 3 ust. 2).
Kredytobiorca zobowiązuje się do spłaty udzielonego kredytu w 360 równych ratach kapitałowo odsetkowych (…) (§ 6 ust. 1). Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych zostanie ustalona po przeliczeniu kwoty wypłaconego kredytu na CHF, stosownie do postanowień niniejszej Umowy (§ 6 ust. 3). Raty kredytu wraz z należnymi odsetkami płatne są w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość CHF, na rachunek kredytu (…) (§ 6 ust. 4). Kwota wpłaty raty w złotych przeliczana jest na CHF wg kursu sprzedaży obwiązującego w NBP na dzień przed datą wpływu środków do Banku (§ 6 ust. 5 zd. drugie).
W celu zabezpieczenia wierzytelności Banku z tytułu udzielonego kredytu, ustanawia się następujące prawne formy zabezpieczenia spłaty kredytu: a) hipotekę kaucyjną (…) do wysokości 135 329,92 PLN (…). Kredytobiorca oświadcza, że (…) poddaje się egzekucji do kwoty 135 329,92 PLN (§ 12 ust. 5).
Oświadczenie Kredytobiorcy: (…) 2. Oświadczam, że przed zawarciem niniejszej Umowy doręczono mi Regulamin udzielania kredytów / pożyczek hipotecznych oraz informacyjny egzemplarz umowy. Ponadto potwierdzam fakt zapoznania się z tymi dokumentami i zgadzam się na przestrzeganie ich postanowień.
Upoważnienie: 1. Kredytobiorca upoważnia Bank do zawierania w jego imieniu i na jego koszt stosownych umów ubezpieczenia, o których mowa w § 12 niniejszej Umowy, w całym okresie kredytowania. Koszty, o których mowa, obciążają Kredytobiorcę. 2. Kredytobiorca upoważnia Bank do pobrania każdorazowo z kwoty wpłaconej na poczet spłaty kredytu, kwoty kosztów poniesionych odpowiednio przez Bank z tytułu, o którym mowa w ustępie poprzedzającym. Niniejsze upoważnienie obowiązuje w całym okresie kredytowania.
(dowód: umowa kredytu, k. 21-23)
Kredyt został uruchomiony 4 października 2006 r. w ten sposób, że 67 700 zł wypłacono powodom, a pozostałą część pozwany pobrał tytułem: prowizji (1014,97 zł), składki na ubezpieczenie wkładu własnego (97,41 zł), składki na ubezpieczenie kredytu (581,92 zł) i składki na ubezpieczenie na życie (270,66 zł). Kwotę kredytu Bank przeliczył na 27 926,11 CHF po kursie 2,4230 zł/CHF.
Powodowie spłacali kredyt zgodnie z umową do czerwca 2022 r., kiedy to jednorazowo spłacili całe, pozostałe zadłużenie. W wykonaniu umowy kredytu powodowie zapłacił pozwanemu od listopada 2006 r. do czerwca 2022 r. 138 948,55 zł.
W nabytym za kredyt mieszkaniu powodowie mieszkali do 2022 r., kiedy to je sprzedali i przeprowadzili się do domu.
(dowód: zaświadczenia, k. 28-30, 31-32, dyspozycja wypłaty, k. 74, zeznania powodów, k. 104-105, 115 )
Pismem z 10 listopada 2023 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty 138 948,55 zł w terminie 30 dni. Wskazali, że domagają się zwrotu kwot zapłaconych w wykonaniu umowy kredytu jako świadczenia nienależnego, gdyż umowa jest nieważna z powodu sprzeczności z prawem i zasadami współżycia społecznego oraz dlatego, że do takiego skutku prowadzi usunięcie z niej postanowień niedozwolonych w postaci klauzuli indeksacyjnej. Pozwany odmówił zapłaty.
(dowód: pismo powodów, k. 33-35, pismo pozwanego, k. 36-37)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o poniższą ocenę dowodów.
Niektóre podniesione przez jedną stronę fakty zostały przez drugą strony przyznane wprost albo milcząco i te Sąd przyjął bez dowodów (art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c.).
Część ustaleń Sąd poczynił w oparciu o dokumenty prywatne, które zostały złożone przez strony w kserokopiach. Złożenie tych kserokopii stanowiło w istocie zgłoszenie twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z kopii formie i treści. Odwołanie się strony do złożonej przez przeciwnika kopii dokumentu było ewidentnym przyznaniem takiego twierdzenia (art. 229 k.p.c.). Natomiast niedoniesienie się do kserokopii stanowiło niewypowiedzenie się co do twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z kopii formie i treści, które pozwalało uznać je za przyznane, gdy pozostawały w zgodzie z wynikami rozprawy (art. 230 k.p.c.). Dawało to możliwość przeprowadzenia dowodów z dokumentów, których istnienie, treść i forma zostały przyjęte bez dowodów, tak jakby zostały złożone w oryginałach.
Dokumenty prywatne, na podstawie których Sąd dokonał ustaleń, nie budziły wątpliwości co do swojej prawdziwości, jak też nie były przez strony podważane pod jakimkolwiek względem. Dlatego Sąd uznał je za w pełni godne zaufania. Pozostałe dokumenty nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
Znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy mogły mieć jedynie zeznania powodów i dlatego Sąd dowód z przesłuchania stron ograniczył do nich. Strony są osobami najbardziej zainteresowanymi wynikiem sprawy, skutkiem czego dowód z ich zeznań jest niepewnym źródłem poznania prawdy. Ponadto w chwili składania przez powodów zeznań minęło ponad osiemnaście lat od podpisania umowy kredytu, co musiało mieć negatywny wpływ na możliwość przypomnienia sobie przez nich wszystkich istotnych okoliczności poprzedzających zawarcie umowy i to niezależnie od tego, że fakty te, jako dotyczące bardzo ważnej dla nich kwestii życiowej, mogły się im mocno wryć w pamięć. Przemawiało to za podejściem do tych zeznań z ograniczonym zaufaniem. Taka ich ostrożna ocena prowadziła do wniosku, że są generalnie wiarygodne. W sposobie składania sprawiały wrażenie spontanicznych i szczerych. Powodowie szczerze przyznawali, że wielu okoliczności nie pamiętają. Niska szczegółowość ich zeznań była adekwatna do czasu, jaki upłynął od opisywanych wydarzeń. Jednocześnie w swojej treści zeznania te były zgodne z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego i nie były sprzeczne z żadnymi wiarygodnymi dowodami.
Sąd oddalił wnioski stron o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, gdyż zmierzał do ustalenia okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Podstawy dla takiej oceny będą wynikały z dalszych rozważań.
Sąd zważył, co następuje:
Powodowie domagali się zasądzenia zwrotu świadczeń, które spełnili w wykonaniu umowy kredytu datowanej na 11 września 2006 i oznaczonej (...), zawartej przez nich z pozwanym, powołując się na to, że stanowią świadczenia nienależne. Jako podstawę wskazali nieważność umowy z powodu sprzeczności z prawem i zasadami współżycia społecznego oraz jako wynik usunięcia z niej niedozwolonych postanowień umownych. W związku z tym ważność umowy była w sprawie kluczowym zagadnieniem, które należało rozważyć w pierwszej kolejności.
Umowa, której dotyczy spór, ma charakter umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, spłacanego w walucie polskiej. Tego rodzaju umowa wykształciła się w obrocie gospodarczym jako podtyp umowy kredytu. Charakteryzuje się tym, że kwota kredytu jest wyrażona w złotych, ale w dniu wypłaty zostaje poddana indeksacji, czyli przeliczeniu na określoną w umowie walutę obcą (walutę indeksacji). Przeliczona na walutę obcą kwota kredytu jest poddana oprocentowaniu według stopy procentowej właściwej dla tej waluty obcej i jest dzielona na raty, które są spłacane w złotych, po ich przeliczeniu z waluty obcej na złote w umówionej dacie płatności rat.
Powodowie zarzucili, że postanowienia umowy kredytu, regulujące klauzulę przeliczeniową, są sprzeczne z prawem i zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 1 i 2 k.c.), jak też są postanowieniami niedozwolonymi (art. 385 1 § 1 k.c.), których wyeliminowanie prowadzi do nieważności umowy. Przepisy konstruujące instytucję klauzul niedozwolonych z założenia chronią konsumenta w sposób lepszy i pełniejszy niż art. 58 k.c. Dlatego w sytuacji kolizji art. 58 k.c. z art. 385 1 k.c. należy dać pierwszeństwo temu ostatniemu, traktując go jako lex specialis w zakresie ochrony konsumenckiej, względem ogólnych regulacji kodeksowych (por. przykładowo wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2022 r., (...) 285/22, OSNC ZD 2022/4/45). W związku z tym roszczenie powodów należało ocenić przez pryzmat art. 385 1 § 1 k.c.
Przepis ten stanowi implementację do polskiego prawa dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Rodzi to obowiązek dokonywania jego wykładni sposób, który pozwala urzeczywistnić cele tej dyrektywy. Dlatego w ramach tej wykładni należy brać pod uwagę treść tej dyrektywy i dotyczące jej orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ( (...)) (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).
Z art. 385 1 § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są takie zapisy, które: 1) znajdują się w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem, jednak 2) nie zostały z nim indywidualnie uzgodnione a przy tym 3) kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy oraz 4) nie dotyczą głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia, jeśli zostały sformułowane jednoznacznie.
Niewątpliwe jest, że przy zawieraniu umowy z powodami Bank działał jako przedsiębiorca a powodowie zawarli ją jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 k.c. Powodowie zawarli umowę bez związku z działalnością gospodarczą. Kredyt posłużył wyłącznie sfinansowaniu kosztów zakupu i remontu lokalu dla zaspokojenia ich własnych potrzeb mieszkaniowych.
Postanowienia umowy kredytu, regulujące klauzulę przeliczeniową, nakładającą na powodów całe ryzyko kursowe (§ 2 ust. 1, § 3 ust. 2, § 6 ust. 3, 4 i 5), nie zostały z nimi indywidualnie uzgodnione. Podkreślenia wymaga, że postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest takie, którego treść konsument potencjalnie mógł negocjować, lecz tylko takie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnych negocjacji. Fakt, że klauzula przeliczeniowa w umowie stron jest identyczna z tego typu klauzulami w innych umowach kredytu hipotecznego zawieranych przez pozwanego, które Sąd oceniał w innych sprawach, prowadził do wniosku, że na pewno nie była negocjowana.
Klauzula przeliczeniowa określa główne świadczenia stron przedmiotowej umowy kredytu.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnił, że za warunki umowne, które objęte są zakresem pojęcia „określenia głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. W szczególności takie znaczenie mają warunki umowy dotyczące ryzyka kursowego w kredytach indeksowanych i denominowanych do waluty obcej (por. wyroki z 26 lutego 2015 r., C-143/13, B. M. i I. O. M. v. S. V. România SA, (...) 2015, nr 2, poz. I-127, pkt 54, z 20 września 2018 r., C-51/17, O. Bank (...). i O. Faktoring K. Z. v. T. I. i E. K.., (...) 2018, nr 9, poz. I-750., pkt 68, z 14 marca 2019 r., C-118/17, Z. D. v. E. Bank H. Z.., pkt 48, 52 i z 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. v. R. Bank (...), pkt 44).
W umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej postanowienia, dotyczące przeliczania kwoty kredytu na walutę indeksacji i rat kredytu z tej waluty na złote, charakteryzują tę umowę jako podtyp umowy kredytu, stanowią o istocie wynikających z niej zobowiązań stron, w tym ponoszenia przez kredytobiorców ryzyka kursowego. Ponadto postanowienia te pozwalają osiągnąć podstawowy cel umowy: obniżyć oprocentowanie kredytu (a więc jego podstawowy koszt) i uczynić go bardziej dostępnym i (pozornie) bardziej atrakcyjnym, w zamian za przyjęcie przez kredytobiorcę na siebie całego ryzyka kursowego. W tym kontekście są to też postanowienia regulujące cenę kredytu w rozumieniu art. 385 1 § 1 in fine k.c.
Powyższe oznacza, że zapisy klauzuli przeliczeniowej mogły być uznane za niedozwolone postanowienia umowne tylko, jeśli nie zostały sformułowane jednoznacznie.
Wykładnia art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie wymogu jednoznacznego sformułowania postanowień określających główne świadczenia stron umowy ponownie wymaga odwołania się do orzecznictwa (...). Reprezentatywny w tym zakresie jest wyrok z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16.
Trybunał podkreślił w nim, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do ich zrozumiałości pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. Dlatego, powinien on być rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, płynące dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
Dalej Trybunał, odnosząc się już bezpośrednio do kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego wskazał, że w przypadku takiej umowy dyrektywa 93/13 nakłada na bank dwa obowiązki. Po pierwsze, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie.
Uogólniając powyższe wymagania (...) podkreślił, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. wyrok z 20 września 2017 r., C-186/16, R. P. A. i in. v. (...) SA, (...) 2017, nr 9, poz. I-703, pkt 44, 45, 50 i 51 oraz powołane tam inne wyroki).
W świetle art. 6 k.c. to na pozwanym spoczywał obowiązek udowodnienia spełnienia wymogów pozwalających uznać, że postanowienia klauzuli przeliczeniowej zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Na tę okoliczność pozwany nie zaoferował żadnych dowodów. Jednocześnie z dokonanych ustaleń wynikał brak jednoznaczności klauzuli.
Po pierwsze, klauzula przeliczeniowa stanowiła główny wyróżnik i oś umowy, dlatego mechanizm jej działania powinien być w niej opisany w taki sposób, aby jasne było jego fundamentalne znaczenie i aby przejrzyście została ujawniona jego istota i wszystkie konsekwencje. Tymczasem w przedmiotowej umowie klauzula ta została poszatkowana a jej elementy zostały poprzeplatane innymi postanowieniami i umieszczone w różnych miejscach umowy. Wymóg jednoznaczności nie został dochowany także z uwagi na niską komunikatywność użytych przy jej formułowaniu zdań. Przy jednokrotnym przeczytaniu są one niezrozumiałe dla przeciętego konsumenta. Taki sposób zapisania klauzuli powodował, że konieczne było szczególnie jasne i dokładne objaśnienie powodom jej postanowień - na co pozwany nie przedstawił dowodów.
Po drugie, pozwany miał obowiązek wyjaśnienia powodom istoty ryzyka kursowego przez zobrazowanie konsekwencji, jakie będzie nieść prawdopodobny wzrost kursu w okresie, na który umowa miała być zawarta. Wymagało to pokazania dotychczasowego kształtowania się kursu franka szwajcarskiego w długim okresie (co najmniej takim samym, jak ten, na jaki miała zostać zawarta umowa) w stosunku do złotego i innych reprezentatywnych walut krajów rozwijających się (z uwagi na brak rynkowych kursów złotego z okresu sprzed transformacji ustrojowej) i zbudowanie symulacji opartej na analogicznym wzroście kursu w przyszłości.
Przede wszystkim jednak w ramach obowiązku informacyjnego konieczne było uprzedzenie powodów o znacznym ryzyku skokowego wzrostu kursu franka szwajcarskiego. Gospodarkę światową cyklicznie dotykają różnej natury kryzysy. W takich okresach w krajach o słabszej niż szwajcarska gospodarce, takich jak Polska, waluty miejscowe osłabiają się względem franka szwajcarskiego i to niekiedy bardzo gwałtownie. Podobnie się dzieje w przypadku lokalnych kryzysów gospodarczych, obejmujących tylko dany kraj lub region. Dlatego, wyjaśniając powodom ryzyko walutowe, należało przywołać znane z historii kryzysy, które wywołały skokowy lub szybki wzrost kursu franka szwajcarskiego i uświadomić im, że prawdopodobieństwo zmaterializowania się w Polsce takiego scenariusza jest tym wyższe, im dłuższy jest okres kredytowania. W dacie zawarcia przedmiotowej umowy, pojawienie się w okresie 30 kolejnych lat kilku kryzysów powodujących gwałtowny wzrost kursu franka szwajcarskiego było praktycznie pewne. Dlatego konieczne było przedstawienie powodom, w jaki sposób wywołany takim kryzysem wzrost kursu może wpłynąć na ich obciążenia finansowe na różnych etapach wykonywania umowy. Podkreślenia wymaga, że wyjaśniając ten aspekt ryzyka kursowego pozwany mógł posługiwać się przykładami z innych krajów, gdzie wcześniej doszło do napięć społecznych spowodowanych udzielaniem przez banki kredytów powiązanych z kursem franka szwajcarskiego (np. z Australii czy Włoch).
Po trzecie, powodowie nie tylko nie zostali poinformowani o rzeczywistym rozmiarze ryzyka kursowego, ale przez zapewniania, że kredyt jest bezpieczny, zostali wprowadzeni w błąd.
Po czwarte, żaden zapis umowy nie uprzedzał powodów, że umowne ryzyko wzrostu kursu franka spoczywa w całości na nich i nie ma żadnej górnej granicy obciążającego ich wzrostu raty w złotych i wyrażonego w złotych zadłużenia spowodowanych wzrostem kursu franka. Jednocześnie zapisy umowy, dotyczące wysokości sumy hipoteki i poddania się egzekucji, sugerowały, że górną granicą ich ryzyka majątkowego jest 135 329,92 zł. Był to kolejny element wprowadzający w błąd.
W wyniku powyższych rozważań Sąd przyjął, że postanowienia umowne, regulujące klauzulę przeliczeniową, nie są sformułowane w sposób jednoznaczny, a to, mimo że określają główne świadczenie stron, otwierało drogę do ich oceny pod kątem abuzywności.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza dwuelementowe kryterium oceny, czy postanowienie umowy kształtujące prawa i obowiązki konsumenta ma charakter niedozwolony. Elementami tymi są sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta.
„Dobre obyczaje” to klauzula generalna, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści umowy w świetle norm pozaprawnych. Chodzi przy tym o normy moralne i obyczajowe, akceptowane powszechnie albo w określonej sferze, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez dobre obyczaje należy zatem rozumieć pozaprawne reguły postępowania wyznaczane przez etykę, moralność i społecznie aprobowane zwyczaje. W obrocie konsumenckim są to więc takie wymogi jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, lojalność, rzetelność czy fachowość. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą postanowienia umów, które nie pozwalają na realizację tych wartości. W szczególności dotyczy to takich postanowień, za pomocą których przedsiębiorca nielojalnie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób nieuwzględniający jego słusznych interesów (por. uchwała SN z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008/7–8/87).
Rażące naruszenie interesów konsumenta jest elementem oceny, które wprowadza wymóg prawnie istotnego stopnia sprzeczności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami. Ustawodawca posłużył się w art. 385 1 k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta, co mogłoby sugerować ograniczenie stosowania tego przepisu tylko do przypadków bardzo poważnych, skrajnych. Jednak w art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 ta sama przesłanka została określona jako spowodowanie poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W tej sytuacji wymóg dokonywania wykładni art. 385 1 k.c. w zgodzie z postanowieniami i celem dyrektywy 93/13 powoduje konieczność rozszerzającej wykładni pojęcia rażącego naruszenia interesów konsumenta, celem objęcia nim również przypadków naruszeń poważnych, choć nie rażących w tradycyjnym rozumieniu tego słowa w polskim prawie cywilnym. Rażące naruszenie interesów konsumenta ma więc miejsce, gdy postanowienia umowy poważnie odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, skutkując nieusprawiedliwioną dysproporcją na niekorzyść konsumenta.
Podsumowując powyższe uwagi, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta takie postanowienia umowne, które, przez nielojalne, nierzetelne, czy nieuczciwe wykorzystanie zaufania konsumenta i braku po jego stronie odpowiedniej wiedzy, powodują nieusprawiedliwioną, poważną nierównowagę kontraktową na korzyść przedsiębiorcy.
Przed przystąpieniem do oceny klauzuli przeliczeniowej pod kątem zgodności z dobrymi obyczajami, należy jeszcze podkreślić, że zgodnie z art. 385 2 k.c., oceny tej dokonuje się według stanu z chwili podpisania umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zatem, przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru postanowienia umownego nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była przez strony wykonywana (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2 i powołane tam orzecznictwo). W szczególności nie jest ważne, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikały z korzystnego dla niego brzmienia postanowień umownych. Innymi słowy, jeśli zapisy umowy dawały przedsiębiorcy możliwość naruszenia interesów konsumenta, dla przyjęcia ich niedozwolonego charakteru nie jest istotne, czy przedsiębiorca z tej możliwości skorzystał. Dlatego w sprawie nie miało znaczenia to, w jaki sposób pozwany ustalał kurs waluty, w szczególności czy robił to rzetelnie i uczciwie.
Oceniając klauzulę przeliczeniową, w pierwszej kolejności podkreślić trzeba, że za jej pomocą powodowie zostali w sposób nieuzasadniony obciążeni całością ryzyka aprecjacji franka szwajcarskiego przez cały okres spłaty kredytu. Dodać trzeba, że podstawą analizy rozłożenia ryzyka walutowego w umowie mogła być jedynie jej treść, nie zaś sposób finansowania przez Bank prowadzonej działalności kredytowej i zabezpieczania swego ryzyka.
W umowie stron klauzula przeliczeniowa została wprowadzona obok klauzuli zmiennego oprocentowania i dodatkowo, bardzo znacznie podniosła umowne ryzyko powodów. W przypadku klauzuli zmiennego oprocentowania wzrost oprocentowania kredytu prowadzi do wzrostu wysokości raty, jednak nie rośnie saldo zadłużenia kredytobiorcy. Tymczasem w przypadku klauzuli indeksacyjnej, wzrost kursu waluty oznacza jednoczesny wzrost wysokości raty w złotych i pozostałego do spłaty zadłużenia wyrażonego w złotych. Przy czym w umowie stron wielkość tego wzrostu nie jest w żaden sposób ograniczona. Takie ukształtowanie klauzuli przeliczeniowej było tym bardziej nieakceptowalne z punktu widzenia zasad uczciwości i rzetelności, że w okresie kredytowania ryzyko znacznej aprecjacji franka szwajcarskiego było bardzo wysokie.
Skutkiem nałożenia na powodów całości ryzyka aprecjacji franka szwajcarskiego, było bardzo nierównomierne i niesprawiedliwe rozłożenie ogólnego ryzyka ponoszonego przez obie strony w związku z zawarciem umowy. W świetle jej postanowień Bank ryzykował stratę znacznej części kwot, które zostały wypłacone powodom. Strata taka mogła jednak nastąpić tylko w przypadku szybkiego i radykalnego spadku wartości franka szwajcarskiego w stosunku do złotego. Biorąc pod uwagę realia ekonomiczne, było to ryzyko znikome. W świetle treści umowy Bank ryzykował też tym, że powodowie staną się niewypłacalni. Jednak ryzyko to w znacznym stopniu ograniczył przez uzyskanie hipoteki. Tymczasem sytuacja powodów przedstawiała się zupełnie inaczej. Umowa nie dawała im żadnych skutecznych narzędzi zapobieżenia negatywnym skutkom gwałtownej aprecjacji franka szwajcarskiego. W wyniku wzrostu jego kursu wysokość ich zobowiązania w przeliczeniu na złote mogła przewyższyć nie tylko wartość nieruchomości, ale też całego ich majątku. Ponadto wzrost kursu mógł spowodować po ich stronie brak możliwości finansowych obsługi rat, nawet przy niezmienionym poziomie realnych dochodów.
Wyżej przedstawiony rozkład ryzyka obu stron był tym bardziej nieakceptowalny, że Bank mógł (i czynił to) zabezpieczać się przed ryzykiem zmian kursowych pozaumownie (przez odpowiednie operacje na rynku finansowym), natomiast powodowie nie mieli takiej możliwości. Bank mógł też redukować negatywne skutki ziszczenia się jakiegoś ryzyka przez niwelowanie strat z danej umowy, czy w danym segmencie działalności zyskami z innych umów czy segmentów.
Wprowadzenie do umowy stron klauzuli indeksacyjnej nastąpiło z wykorzystaniem przewagi kontraktowej Banku i zaufania, jakim się u powodów cieszył. Bank, dysponując nieporównywalnie większymi niż oni możliwościami oceny ryzyka wiążącego się z indeksacją oraz mogąc, w przeciwieństwie do nich, efektywnie zabezpieczać się przed nim, wprowadził do umowy klauzulę przeliczeniową w kształcie, w którym chroniła jedynie jego własny interes ekonomiczny, kosztem wystawienia powodów na bardzo znaczne ryzyko kursowe.
Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, że klauzula przeliczeniowa w sposób niesprawiedliwy, nielojalny i nieuczciwy prowadziła do poważnego i nieusprawiedliwionego uprzywilejowania pozycji Banku w przedmiotowej umowie kredytu. Dlatego Sąd uznał ją za niedozwolone postanowienie umowne, o którym mowa w art. 385 1 § 1 k.c.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza sankcję niezwiązania konsumenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi. W okolicznościach sprawy prowadziło to do nieważności przedmiotowej umowy kredytu.
Brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym oznacza, że nie wywołuje ono żadnych skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu. Konsument może następczo udzielić świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną albo podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Jeżeli umowa bez klauzuli abuzywnej nie może wiązać stron, dzieli los klauzuli. W sytuacji, w której klauzula abuzywna stała się definitywnie bezskuteczna (nieważna) wskutek odmowy jej potwierdzenia przez konsumenta, o obowiązywaniu umowy decyduje to, czy weszła w jej miejsce jakaś regulacja zastępcza. To zaś zależy od tego, czy całkowita i trwała bezskuteczność (nieważność) umowy naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje, czemu może on wiążąco zaprzeczyć, sprzeciwiając się utrzymaniu umowy (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56 i powołane tam orzecznictwo (...)).
Powodowie świadomie i swobodnie odmówili wyrażenia zgody na wyżej omówioną klauzulę abuzywną, czego wyrazem był już pozew i co potwierdzili w toku rozprawy. Spowodowało to trwałą bezskuteczność (nieważność) klauzuli. Funkcjonowanie przedmiotowej umowy kredytu bez jej postanowień nie było możliwe.
Klauzula przeliczeniowa decyduje o istocie przedmiotowej umowy. Jej usunięcie doprowadziłoby do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty (por. wyrok (...) z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. v. Raiffeisen Bank (...), pkt 44). Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (por. wyroki Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134 i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, nie publ., z 10 maja 2022 r., (...) 285/22, OSNC ZD 2022/4/45).
Wyłączenie z umowy stron klauzuli przeliczeniowej powodowałaby niemożność spłaty kredytu w złotych, co wprost przewidywał jej § 6 ust. 4. Skutkowałoby również niemożnością określenia oprocentowania kredytu, bo zobowiązania obu stron wyrażone byłyby w złotych, przy braku adekwatnych do tego mechanizmów wyznaczania stopy procentowej. W tym celu nie można byłoby wykorzystać postanowień dotyczących oprocentowania opartego o stawkę LIBOR 6M CHF, gdyż ze swej istoty jest ona właściwa tylko dla franka szwajcarskiego. Oparcie w umowie stron oprocentowania kredytu w złotych na stawce LIBOR 6M CHF tworzyłoby z niej prawną i ekonomiczną hybrydę, która byłaby nie do pogodzenia z naturą umowy kredytu, która zakłada, że oprocentowanie kredytu jest oparte o wyznaczniki właściwe dla waluty kredytu. Nie istnieją i z istoty rzeczy nie mogą istnieć umowy kredytu oparte na odmiennym założeniu. Oprocentowanie kredytu jest bowiem ceną określonego, a nie jakiegokolwiek pieniądza w określonym czasie. Brak klauzuli oprocentowania kapitału sprawiałby, że umowa nie miałaby charakteru umowy kredytu.
W konsekwencji powyższych uwag należało uznać, że wyeliminowanie z przedmiotowej umowy kredytu niedozwolonych postanowień prowadzi do jej nieważności.
Powodowie, uprzedzeni o skutkach nieważności umowy, sprzeciwili się jej utrzymaniu. Ich oświadczenie zostało złożone w oparciu o pełną, dostępną wiedzę i świadomość konsekwencji nieważności umowy. Powodowało to jej definitywną nieważność.
Podkreślenia wymaga, że spełnienie całości objętych umową świadczeń, których wysokość została określona na podstawie niedozwolonych postanowień umownych, nie pozbawia tych postanowień cechy abuzywności, ani nie sprawia, że ocena w tym zakresie staje się bezprzedmiotowa. Niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, w związku z czym nie może z niego wynikać żadne zobowiązanie. Przypadki, w których spełnienie świadczenia prowadzi do konwalidacji wadliwej czynności prawnej są znane w obowiązującym prawie (np. art. 890 § 1 zdanie 2 k.c.), jednak muszą wynikać każdorazowo z wyraźnej decyzji ustawodawcy.
W tej sytuacji należało rozważyć konsekwencje nieważnością umowy.
Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Z kolei art. 410 § 1 k.c. stanowi, że powyższy przepis stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Stosownie zaś do art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnej czynności prawnej jest objęte ostatnią z wymienionych w art. 410 § 2 k.c. kondykcji - czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia ( condictio sine causa). W przypadku nieważności umowy kredytu kredytobiorcy i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w jej wykonaniu (por. wyżej już powoływana uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21).
W okresie objętym żądaniem pozwu w wykonaniu nieważnej umowy kredytu powodowie zapłacili pozwanemu z majątku wspólnego 138 948,55 zł i w tej części powództwo było zasadne.
Poza powyższą kwotą powodowie domagali się jeszcze 1839,30 zł. Zgromadzony materiał nie dawał podstaw do przyjęcie, że w ramach umowy kredytu powodowie świadczyli na rzecz pozwanego także tą kwotę. Nie wynikało to z zaświadczenia pozwanego, na które się powoływali. Zostało w nim bowiem zapisane, że ubezpieczenie nieruchomości i na życie powodowie opłacali bezpośrednio w zakładach ubezpieczeń (k. 32). Skoro pozwany nie otrzymał tych wpłata, to nie był o nie wzbogacony. W tym zakresie powództwo było więc niezasadne.
Przeciwko roszczeniu powodów pozwany podniósł zarzuty potrącenia i nadużycia prawa podmiotowego.
Sąd uznaje, że dopuszczalne jest podniesienie zarzutu potracenia na wypadek istnienia dochodzonego pozwem roszczenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z 1 grudnia 1961 r., 4 CR 212/61, OSP 1962/11/293, z 22 listopada 1968 r., I CR 538/68, OSN 1969/11/204 i z 14 czerwca 2013 r., V CSK 389/12 oraz postanowienie z 9 sierpnia 2016 r., II CZ 83/16, nie publ.). Zarzut ten był jednak nieskuteczny.
Warunkiem możliwości przedstawienia własnej wierzytelności do potrącenia z wierzytelnością innej osoby jest, aby była ona wymagalna (art. 498 § 1 k.p.c.). Pozwany przedstawił do potrącenia wierzytelności, w przypadku których warunkiem wymagalności było wezwanie dłużnika do zapłaty (art. 455 k.c.). Pozwany zaś takiego wezwania nie skierował.
Niezależnie od tego należy wskazać, że nie sposób uznać za skuteczne takiego wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia, co do którego wzywający równocześnie kwestionuje istnienie obowiązku świadczenia. Fundamentalnym warunkiem skuteczności wezwania do spełnienia świadczenia jest wola wierzyciela jego uzyskania. Jeśli wierzyciel manifestuje stanowisko, że mu ono nie przysługuje, ewentualne wezwanie ma charakter jawnie pozorny i nie wywołuje skutku. Pozwany do końca procesu stał na stanowisku, że nie istnieją jego wierzytelności przedstawione do potrącenia. Oznacza to, że jakiekolwiek wezwanie do zapłaty tych wierzytelności byłoby nieskuteczne i nie mogłoby spowodować ich wymagalności.
Zarzut nadużycia przez powodów prawa podmiotowego był bezpodstawny. Bank udzielał kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego bez zachowania należytej staranności, gdyż jej zachowanie (w tym analiza negatywnych konsekwencji społecznych, jakie wiązały się z udzielaniem takich kredytów przez banki w innych krajach, np. w Australii w latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku) powinno byłoby go skłonić do powstrzymania się od oferowania tego typu produktu szerokim rzeszom konsumentów, jako zbyt ryzykownego. Pozwany jednak podjął ryzyko masowego udzielania takich kredytów bez dochowania wymogów informacyjnych i nie ma powodu, żeby nie ponosił konsekwencji swojej wadliwej decyzji.
Powodowie domagali się zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie i żądanie to było w znacznej części uzasadnione. Przed procesem wezwali oni pozwanego do zapłaty 138 948,55 zł w terminie 30 dni, powołując się na nieważność umowy z powodu sprzeczności z prawem i abuzywności postanowień. Wyznaczony pozwanemu termin spełniał wymogi z art. 455 k.c. Ich pismo z 10 listopada 2023 r. dotarło do pozwanego 13 listopada 2023 r., o czym świadczy powołanie się w odpowiedzi pozwanego na reklamację z tej daty (k. 36). Termin 30 dni upłynął więc 13 grudnia i od następnego dnia pozwany popadł w opóźnienie, za czas którego powodom należały się odsetki (art. 481 § 1 i 2 k.c.).
Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł, jak w punkcie 1 wyroku.
Niezasadną część żądania zapłaty Sąd oddalił w punkcie 2 wyroku.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 3 wyroku na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c. Powodowie ulegli tylko co do nieznacznej części swego żądania, co uzasadniało obciążenie pozwanego całością poniesionych przez nich kosztów. Składały się na nie opłata od pozwu 1000 zł, opłata skarbowa 34 zł i wynagrodzenie pełnomocnika 5400 zł.
SSO Marcin Garcia Fernandez
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Marcin Garcia Fernandez
Data wytworzenia informacji: