Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XVII Ka 376/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2017-05-10

Sygn. akt XVII Ka 376/17

WYROK

W IMIENIU

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 maja 2017 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w XVII Wydziale Karnym – Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Jerzy Andrzejewski

Protokolant: st. prot. sąd Agnieszka Słuja-Goronska

po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2017 r.

sprawy K. B.

obwinionego z art. 96 § 3 kw

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu

z dnia 22 grudnia 2016 r. wydanego w sprawie sygn. akt VI W 1421/16

1.  na podstawie art. 105 § 1 i 2 kpk w zw. z art. 38 § 1 kpw prostuje oczywistą omyłkę pisarską w części wstępnej zaskarżonego wyroku – w dacie urodzenia obwinionego - wskazując zamiast daty „02.04.1959” - datę „26.10.1959”

2.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

3.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane koszty postępowania odwoławczego w wysokości 50 zł oraz wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 30 zł.

SSO Jerzy Andrzejewski

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, wyrokiem z dnia
22 grudnia 2016r., wydanym w sprawie sygn. akt: VI W 1421/16, uznał obwinionego K. B. za winnego wykroczenia z art. 96 § 3 k.w. i wymierzył mu karę 300 zł grzywny oraz obciążył go kosztami postępowania (k. 42).

Wyrok ten zaskarżył obrońca obwinionego, zarzucając wyrokowi:

1.  naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na treść orzeczenia,
a mianowicie 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. poprzez dokonanie dowolnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, a także naruszenie art. 5 § 1 pkt. 9 k.p.w., art. 7 k.p.w. w zw. z art. 39 § 1, 3 i 4 k.p.w., art. 57 § 2 pkt. 2 k.p.w., art. 57 § 3 k.p.w., art. 413 § 1 ust. 4 w zw. z art. 82 § 1 pkt. 1 k.p.w. i art. 413 § 1 pkt. 3 w zw. z art. 82 k.p.w.

2.  obrazę prawa materialnego poprzez błędną wykładnię art. 96 § 3 k.w.,

3.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a mający wpływ na jego treść polegający na przyjęciu, że obwiniony nie wskazał osób, które mogły w tym dniu kierować pojazdem.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i uniewinnienie obwinionego od popełnienia zarzucanego mu wykroczenia, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja okazała się nietrafna, zaś żaden z zarzutów nie mógł doprowadzić do uchylenia bądź zmiany zaskarżonego wyroku.

W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, iż metodologicznie wadliwe jest stawianie w środku odwoławczym zarzutu obrazy prawa materialnego, gdy skarżący kwestionuje zarazem ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę orzeczenia. Naruszenie prawa materialnego to bowiem - przy jednoznacznie ustalonych faktach - błędna ich subsumpcja pod przepis zawierający ustawowe znamiona określonego przestępstwa. Analiza postawionego zarzutu prowadzi jednak do wniosku, że w istocie obrońca kwestionuje ustalenia faktyczne prowadzące do skazania, a nie wadliwą interpretację przepisu art. 96 § 3 k.w.

Przypomnienia więc wymaga, iż zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku jest tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd I instancji z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada logicznemu rozumowaniu lub wskazaniom wiedzy. Zarzut ten nie może więc sprowadzać się jedynie do samej polemiki z ustaleniami sądu wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnych uchybień w zakresie logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie materiału dowodowego. Możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu, nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych (por. Kodeks postępowania karnego. Komentarz pod red. P. Hofmańskiego, tom II, Warszawa 1999, s. 546 i powołane tam orzecznictwo). Skarżący wymogowi temu nie sprostał.

Po pierwsze nie można się zgodzić ze skarżącym, że Sąd I instancji nie poczynił oceny strony podmiotowej zarzuconego obwinionemu czynu. Sąd meriti wprost wskazał, że K. B. działał „umyślnie, nie chcąc spełnić obowiązku”, a więc w zamiarze bezpośrednim. Sąd Okręgowy w pełni tę ocenę podziela. Wniosek tej treści płynie z pism obwinionego składanych w toku czynności wyjaśniających, w których wskazywał on, że pojazd pozostawał w dyspozycji żony i syna, a następnie że nie zna sprawcy wykroczenia (polegającego na sprzecznym z przepisami postoju pojazdu), później z kolei, że zażądał wskazania dowodu zaparkowania pojazdu w miejscu niedozwolonym, co pozwolić mu ustalić, kto wówczas pojazdem dysponował (k. 23). Treść pism obwinionego wskazuje - w ocenie Sądu Okręgowego - że obwiniony wiedział, kto auto zaparkował w niedozwolonym miejscu, a jedynie próbował uniknąć odpowiedzi na zadane pytanie, aby sprawca wykroczenia drogowego nie został ukarany. Słusznie również Sąd Rejonowy uznał, że w świetle zasad doświadczenia życiowego nie sposób uwierzyć, iż członkowie rodziny obwinionego nie pamiętali kto pozostawił auto w sytuacji, gdy następnie za wycieraczką pojazdu pozostawiono wezwanie do stawiennictwa w siedzibie straży miejskiej. Już sam fakt, że nikt z rodziny obwinionego nie zareagował na to pismo wskazuje, że wszyscy zamierzali uniknąć odpowiedzialności zasłaniając się niepamięcią co do osoby dysponującej pojazdem. W ocenie Sądu Okręgowego bezsprzecznym jest, że obwiniony wiedział, kto zaparkował pojazd w niedozwolonym miejscu. Sąd Okręgowy nie neguje, że obwiniony oświadczył, iż takiej wiedzy nie posiada. Te twierdzenia nie są jednak faktem obiektywnym, lecz przyjętą linią obrony, którą Sąd Rejonowy miał prawo ocenić i słusznie uznał za niewiarygodną. Nie można się przy tym zgodzić, że zdjęcia przedstawione przez oskarżyciela są bezużyteczne – wskazują one miejsce parkowania z wyraźnie widoczną pozycją pojazdu i numerem rejestracyjnym, a nadto oskarżyciel wskazał dodatkowo dokładny czas parkowania. Zważywszy, że obwiniony otrzymał wezwanie 1,5 miesiąca po zdarzeniu (a nie np. rok później), zaś wcześniej wezwanie otrzymał jego syn i musiał (w świetle zasad doświadczenia życiowego) rozmawiać na ten temat z ojcem, któremu wszak powierzył pojazd do używania, nie sposób przyjąć, że nie ustalił kto tego dnia parkował auto przy ul. (...) na postoju taksówek, a więc w miejscu charakterystycznym, którego nie sposób nie zauważyć.

Twierdzenia, że obwiniony nie miał realnych możliwości, by ustalić kto prowadził pojazd stanowią więc polemikę z oceną poczynioną przez Sąd Rejonowy.

Sąd Okręgowy nie znalazł również podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 7 k.p.k. Zgodnie z tym przepisem, organy postępowania, a więc także i sąd, kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną tego przepisu, gdy:

1)  jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.),

2)  stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.),

3)  jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt. 1 i 2 k.p.k.). (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 1998 roku, V KKN 104/98).

Sąd Odwoławczy nie dopatrzył się uchybień, które wskazywałby na przekroczenie przepisu art. 7 k.p.k. i w pełni zgodził się z przeprowadzonym przez sąd I instancji postępowaniem dowodowym. Konkludując, pozbawiony podstaw okazał się więc zarzut błędu ustaleń faktycznych. Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, a jego tok rozumowania znalazł odzwierciedlenie w uzasadnieniu orzeczenia. Żaden z argumentów obrońcy nie mógł więc podważyć trafności wyroku Sądu I instancji. Wobec stwierdzenia więc, iż nie uchybiono wskazaniom wiedzy lub logicznego rozumowania, ani też nie wykroczono poza ramy swobodnej oceny, brak jest podstaw do wzruszenia orzeczenia.

Sąd Okręgowy nie dostrzegł również naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia – tylko bowiem taka konstatacja może prowadzić do wzruszenia zaskarżonego orzeczenia (art. 438 pkt. 2 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.w.).

W pierwszej kolejności należało się odnieść do ewentualnego nieprzesłuchania obwinionego w charakterze świadka. Argumentacja obrońcy, jakoby informacje o osobie której powierzono pojazd można uzyskać wyłącznie w drodze przesłuchania jest chybiona. Przepis materialnoprawny statuujący ciążący na właścicielu/posiadaczu pojazdu obowiązek ujawnienia danych osoby kierującej pojazdem nie zawiera żadnych ograniczeń co do formy przekazania tego typu informacji. Osobie, która zaparkowała pojazd S. w dniu 2 kwietnia 2016 r. w miejscu niedozwolonym, pozostawiono wezwanie do stawiennictwa w siedzibie Straży Miejskiej. Osoba ta jednak nie uczyniła zadość nałożonemu obowiązkowi. W związku z tym, oskarżyciel skorzystał z drogi korespondencyjnej, to zaś, że informacji można żądać w formie pisemnej jest utrwalone w doktrynie i orzecznictwie (por. Postanowienie SO w Krakowie z 28.12.2004 r. II Waz 191/04 , KZS 2005/2/52; Grzegorczyk Tomasz (red.), Kodeks wykroczeń. Komentarz, wyd. II, LEX 2013).

Sąd Okręgowy nie dostrzegł również wadliwości w precyzji sformułowania opisu czynu przypisanego obwinionemu. Opis zawarty w zaskarżonym wyroku jest jasny, zawiera wszystkie ustawowe znamiona zawarte w art. 96 § 3 k.w. W tej sytuacji odwołanie do przepisów prawa ruchu drogowego w samym opisie jest zbędne.

Brak było również podstaw do podważenia legitymacji oskarżyciela do wniesienia wniosku o ukarania. Nie sposób przy tym ustalić, jakie to orzeczenie Sądu Okręgowego cytuje w apelacji jej autor. Niemniej analiza treści przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, a mianowicie art. 129b ust. 1 pkt. 7 jednoznacznie wskazuje, że straże miejskie i gminne mają prawo żądania od właściciela lub posiadacza pojazdu wskazania komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Jeśli zaś w zakresie prowadzonych czynności ujawnią wykroczenie z art. 96 § 3 k.w., mogą, zgodnie z art. 17 § 3 k.p.w. występować z wnioskami o ukaranie. Ustawa nowelizująca, o której wspomina skarżący odebrała strażom miejskim jedynie prawo do kontrolowania prędkości za pomocą fotoradarów i w konsekwencji kierowania wniosków o ukaranie za wykroczenia przekroczenia prędkości zarejestrowane tymi urządzeniami oraz ewentualnie za niewskazanie kierującego zarejestrowanego za pomocą fotoradaru, a nie za wykroczenia z art. 96 § 3 k.w. en total.

Brak jest także podstaw do formułowania zarzutu naruszenia art. 57 § 3 k.p.w. Oskarżyciel prawidłowo wskazał kwalifikację wykroczenia zarzuconego obwinionemu, zaś przepis ten jest na tyle precyzyjny, że nie wymaga uszczegółowienia przez uzupełnienie kwalifikacji innymi przepisami (w przeciwieństwie np. do art. 97 k.w.). Również fakt, że wniosek o ukaranie nie zawierał informacji o miejscu zatrudnienia obwinionego nie wpływa na treść zaskarżonego wyroku, zwłaszcza że przedmiotową okoliczność Sąd Rejonowy ustalił na rozprawie.

Apelacja została wniesiona przez obrońcę przeciwko całemu rozstrzygnięciu, a więc zarówno co do winy, jak i co do kary. Sąd Okręgowy uznał jednak, iż nie ma podstaw do kwestionowania uzasadnienia rozstrzygnięcia w tym przedmiocie. Nie ma przy tym znaczenia, jaka kara została orzeczona wyrokiem nakazowym, ten bowiem z chwilą skutecznego wniesienia sprzeciwu utracił moc, a sąd rozpoznając sprawę – jest samodzielny w swoim rozstrzygnięciu.

Należy przypomnieć, iż z sytuacją rażącej niewspółmierności kary mamy do czynienia wtedy, gdy rozmiar represji w rozpoznawanej sprawie jest w sposób oczywisty nieproporcjonalny w stosunku do dolegliwości wymierzanych podobnym sprawcom w podobnych sprawach. Przy czym nie chodzi o każdą ewentualną różnicę co do wymiaru kary, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby – również w potocznym znaczeniu tego słowa – „rażąco” niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować (vide: wyrok SN z 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, OSPriP 1995/6/18). Zdaniem Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie taka okoliczność nie zachodzi. W ocenie Sądu Odwoławczego orzeczenie kary grzywny w wysokości 300 zł jest kara wyważoną, odpowiednią do stopnia społecznej szkodliwości czynu i stopnia zawinienia.

Sąd Okręgowy, mając na uwadze zasady określone w art. 118 § 1 k.p.k. oraz art. 627 i art. 634 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.w., obciążył obwinionego kosztami postępowania za II instancję i wymierzył mu opłatę, zgodnie z art. 21 pkt. 2 w zw. z art. 3 ust. 1 i art. 8 ustawy o opłatach w sprawach karnych.

Konieczne natomiast okazało się sprostowanie wyroku, co Sąd Okręgowy uczynił w pkt 1. Wyroku, prawidłowo wskazując datę urodzenia obwinionego.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy orzekł jak na wstępie.

Jerzy Andrzejewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Bróździńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Jerzy Andrzejewski
Data wytworzenia informacji: