IV Ka 892/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2017-09-21

WYROK

W I M I E N I U

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2017 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym - Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Ziołecka (spr.)

Sędziowie: SSO Dariusz Śliwiński

SSO Piotr Gerke

Protokolant: p.o. stażysty S. S.

przy udziale D. S.-K. Prokuratora Prokuratury Rejonowej P. w P. delegowanej do Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 21 września 2017 roku

sprawy K. M. (1) (M.)

oskarżonego z art. 222 § 1 k.k. i art. 224 § 2 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k. oraz z art. 226 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego we Wrześni z dnia 1 czerwca 2017 roku, sygnatura akt II K 31/17

1.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 180 złotych.

/-/P. G. (1) /-/M. Z. (1) /-/D. Ś.

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego we Wrześni z dnia 1 czerwca 2017 roku sygnatura akt II K 31/17 oskarżony K. M. (1) został uznany za winnego popełnienia przestępstwa z art. 222 § 1 k.k. i art. 224 § 2 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k., za które Sąd Rejonowy wymierzył oskarżonemu karę 9 miesięcy ograniczenia wolności, polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym.

Tymże samym wyrokiem oskarżony K. M. (1) został uznany za winnego popełnienia przestępstwa z art. 226 § 1 k.k., za które Sąd Rejonowy wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy ograniczenia wolności, polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym.

Na podstawie art. 85 § 1 i 2 i art. 86 § 1 i 3 Sąd I instancji połączył orzeczone wobec oskarżonego kary ograniczenia wolności i wymierzył mu karę łączną 1 roku ograniczenia wolności, polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym.

Nadto Sąd Rejonowy na podstawie art. 63 § 1 i 5 k.k. zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej kary ograniczenia wolności okres zatrzymania w sprawie w dniu 9 grudnia 2016 roku od godziny 06:15 do godziny 17:02 przyjmując, iż jeden dzień pozbawienia wolności równa się dwóm dniom kary ograniczenia wolności i uznał ją za wykonaną w wymiarze dwóch dni.

Co do kosztów sądowych, to oskarżony został nimi obciążony w 1/3 części oraz wymierzono mu opłatę w kwocie 180 złotych.

(wyrok – karta 223 – 224 akt, pisemne uzasadnienie wyroku – karty 235 – 242 akt)

Wyrok powyższy w części dotyczącej oskarżonego K. M. (1), to jest co do punktów III, IV, V, VIII i IX, na korzyść oskarżoneg zaskarżyła jego obrońca zarzucając zaskarżonemu wyrokowi:

1)  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a mianowicie art. 7 k.p.k. w związku z art. 410 k.p.k., polegającą na naruszeniu zasady swobodnej oceny dowodów; art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k. poprzez oddalenie wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu z dokumentacji medycznej dotyczącej skręcenia oskarżonemu stawu barkowego oraz nadgarstka prawego,

2)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, polegający na bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżony K. M. (1) dopuścił się zarzucanych mu czynów i to w sytuacji, gdy:

-

nie sposób jest uznać, że oskarżony celowo uderzył P. G. (2),

-

w toku postępowania nie wykazano by oskarżony działał umyślnie w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do określonego zachowania, wobec czego niesłusznie przypisano oskarżonemu dokonanie czynu z art. 224 § 2 k.k.,

-

z materiału dowodowego nie wynika by oskarżony znieważył konkretnych funkcjonariuszy wobec czego niesłusznie przypisano oskarżonemu dokonanie czynu z art. 226 § 1 k.k.,

-

penalizacji nie podlegają oceny, nawet jeśli mają charakter pejoratywny.

W konsekwencji powyższych zarzutów obrońca oskarżonego wniosła
o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a w razie nieuwzględnienia powyższego o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej wymierzonej oskarżonemu kary i wymierzenie oskarżonemu kary grzywny.

(apelacja obrońcy oskarżonego K. M. (1) – karty 245 – 257 akt)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego K. M. (1) okazała się niezasadna.

Zanim Sąd Okręgowy odniesie się do zaskarżonego wyroku
i wywiedzionej apelacji, uważa za stosowne przypomnieć, że wniesienie środka odwoławczego, niezależnie od jego granic i zakresu, każdorazowo obliguje sąd odwoławczy do zbadania ewentualności wystąpienia uchybień, o jakich mowa
w art. 439 k.p.k. i 440 k.p.k. W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy nie stwierdził wskazanych tam uchybień, a zarzutów co do ich występowania nie formułowała również obrońca oskarżonego.

Przed przystąpieniem do omówienia zarzutów apelacyjnych, stwierdzić należy, iż kontrola odwoławcza zaskarżonego wyroku prowadzi do wniosku, że Sąd
I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych dotyczących dokonania przez oskarżonego K. M. (1) zarzucanych mu przestępstw, a orzekając wziął
pod uwagę wszystkie przeprowadzone dowody. Sąd I instancji w jasny
i przekonujący sposób przedstawił tok swojego rozumowania. Każdy
z ujawnionych w toku przewodu sądowego dowodów poddany został ocenie, która uwzględnia wskazania doświadczenia życiowego i reguły logicznego rozumowania.

Powyższe stanowisko potwierdza nie tylko analiza akt sprawy, ale i pisemne uzasadnienie wyroku, w którym prawidłowo wskazano, jakie fakty zostały uznane za udowodnione i jakie dowody były podstawą ich przyjęcia. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd I instancji nie budzi zastrzeżeń, albowiem nie wykracza poza ramy swobodnej ich oceny, jest dokładna i nie wykazuje błędów logicznych.

Podkreślić przy tym także należy, że obszerne uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom art. 424 § 1 i 2 k.p.k. i w pełni pozwala na kontrolę prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Przypomnieć w tym miejscu należy, że zgodnie z treścią § 1 art. 424 k.p.k., uzasadnienie powinno zawierać wskazanie, jakie fakty sąd uznał za udowodnione lub nieudowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku. Te wymogi, zdaniem Sądu Okręgowego, zostały spełnione przez Sąd Rejonowy, który wyjaśnił w sposób prawidłowy i w oparciu o uznane za wiarygodne dowody, ujawnione w toku postępowania, podstawę faktyczną i prawną wyroku, przedstawiając konkretne zachowania oskarżonego, które wypełniły znamiona przypisanych mu przestępstw.

Natomiast art. 424 § 2 k.p.k. dotyczy tego, że sąd w uzasadnieniu wyroku winien przytoczyć okoliczności, które miał na względzie przy wymiarze kary. Sąd Rejonowy uczynił zadość i temu wymogowi.
Z treści uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia jednoznacznie wynikają powody, jakie Sąd I instancji wziął pod uwagę decydując o orzeczeniu wobec oskarżonego kar jednostkowych, jak i kary łącznej 1 roku ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym, a Sąd Okręgowy stanowisko to w pełni podziela.

Odnosząc się natomiast do konkretnych zarzutów apelacji obrońcy oskarżonego, Sąd II instancji podnosi, iż – wbrew zarzutom apelacji – Sąd Rejonowy dokonał oceny zebranego w sprawie i w całości ujawnionego materiału dowodowego w sposób czyniący zadość dyrektywie wyrażonej w art. 7 k.p.k., a także w przepisie art. 4 i art. 410 k.p.k.

Sąd II instancji wskazuje, iż w myśl dyrektywy określonej w art.
7 k.p.k.
organy postępowania kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Natomiast zgodnie z art. 4 k.p.k. organy prowadzące postępowanie karne są obowiązane badać oraz uwzględniać okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego. Zgodnie zaś z art. 410 k.p.k. podstawę wyroku może stanowić tylko całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej.

W kontekście powyższych zasad zauważyć należy, że Sąd Rejonowy przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe na co wskazuje nie tylko zawartość akt niniejszej sprawy, ale przede wszystkim lista dowodów w oparciu,
o które Sąd I instancji ustalił stan faktyczny sprawy (karta 237 akt).

Sąd II instancji podnosi w tym miejscu, iż nie jest jego rolą dokonywanie powtórnej drobiazgowej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Takowa została bowiem poczyniona przez sąd rozstrzygający, zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie regułami, a Sąd Okręgowy ocenę tę
w pełni akceptuje.

Obrońca oskarżonego w swojej apelacji stara się przede wszystkim wykazać, iż Sąd Rejonowy dokonał błędnej oceny zeznań funkcjonariuszy Policji, którzy w dniu 9 grudnia 2016 roku dokonywali zatrzymania poszukiwanego R. M. na terenie posesji nr (...) w miejscowości C., co w konsekwencji doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku. Jednocześnie skarżąca dąży do podważenia wiarygodności zeznań policjantów. W zarzutach apelacji pojawiają się nazwiska pokrzywdzonych A. M. i T. G. oraz świadka M. Z. (2), zaś w uzasadnieniu apelacji przytoczone zostały fragmenty wypowiedzi pokrzywdzonych M. C., T. M., P. G. (2), a także świadków T. S. i D. M.. Tym samym obrońca oskarżonego poddaje pod wątpliwość zeznania wszystkich uczestniczących w zdarzeniu Policjantów, bądź wytykając im niepamięć podczas składania zeznań przed Sądem I instancji, bądź też niemożność zaobserwowania pewnych zdarzeń. W zakresie znieważenia funkcjonariuszy publicznych, to jest czynu z art. 226 § 1 k.k. skarżąca pełną odpowiedzialnością za popełnienie tego czynu obarcza współoskarżone, a w chwili obecnej skazane, czyli żonę oskarżonego, V. M. oraz jego córkę, K. M. (2). Zaś co do czynu z art. 224 § 2 k.k. obrońca stoi na stanowisku, iż nerwowe zachowanie oskarżonego było jedynie reakcją na brutalność policjantów wobec jego syna, ale żadnego z Policjantów bezpośrednio oskarżony nie uraził.

Zdaniem Sądu Okręgowego, ocena dowodów zaprezentowana przez obronę okazała się wybiórcza i w związku z tym nie zyskała aprobaty Sądu Okręgowego.

Natomiast pełną akceptację Sądu II instancji uzyskała analiza zeznań wyżej wymienionych świadków i pokrzywdzonych poczyniona przez Sąd Rejonowy. W kontekście postawionych oskarżonemu zarzutów, to właśnie ich zeznania okazały się najbardziej istotne. Kontrola odwoławcza potwierdziła, że zeznania policjantów są spójne i logiczne, a także zgodne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, a zatem Sąd I instancji słusznie przyznał im wiarę w całości.

Obrońca oskarżonego zdaje się nie dostrzegać, iż czynność zatrzymania R. M. była zaplanowana. Część funkcjonariuszy miała dokonywać przeszukania wnętrza domu, podczas gdy pozostali mieli znajdować się na terenie posesji, aby udaremnić ewentualną ucieczkę poszukiwanego. Co za tym idzie każdy z funkcjonariuszy, który po przybyciu na miejsce zajął wcześniej ustaloną pozycję, obserwował zdarzenie z innej perspektywy. Poza tym, co równie istotne, czynności zatrzymania dokonywano w trudnych warunkach. Ze względu na porę dnia wszystko działo się przy ograniczonej widoczności, przez co policjanci musieli używać latarek. Nadto zastani w domu domownicy, za wyjątkiem osoby starszej, która nie opuściła swojego pokoju, od początku utrudniali policjantom wykonywanie obowiązków. Interwencja musiała być zatem szybka i zdecydowana z uwagi na zachowanie domowników, w tym poszukiwanego, który dokonał próby ucieczki. Nic więc dziwnego, że każdy z przesłuchanych w sprawie świadków przedstawił to wydarzenie tak jak je zapamiętał i z punktu widzenia miejsca w jakim znajdował się w danym momencie. Mimo tego analiza zeznań funkcjonariuszy prowadzi do wniosku, że złożyli oni zeznania spójne, wzajemnie się uzupełniające oraz w pełni ukazujące przebieg zatrzymania R. M..

Precyzyjnie odniósł się do tego materiału dowodowego Sąd Rejonowy w pisemnym uzasadnieniu swojego wyroku, gdzie wyraźnie wskazał jakich czynów dopuścił się oskarżony, wobec kogo i w jakim czasie, podając przy tym nazwiska świadków poszczególnych zdarzeń. Wyraźnie wynika z tej analizy materiału dowodowego, że czynu znieważenia funkcjonariuszy publicznych dopuściły się nie tylko żona i córka oskarżonego K. M. (1), ale także on sam. Cała trójka ubliżała policjantom już od momentu rozpoczęcia przez nich czynności przeszukania domu. Tym samym myli się obrona wskazując, że gwałtowana reakcja oskarżonego miała miejsce dopiero później, w odpowiedzi na złe traktowanie jego syna przez policjantów. Będąc w domu policjanci nie stosowali siły wobec żadnego z domowników, a jedynie próbowali ich słownie uspokoić. To oskarżony przez całe zajście prezentował agresywną postawę, nie tylko używając wobec policjantów słów wulgarnych, ale także blokując świadkowi T. M. wyjście z domu, świadomie uniemożliwiając temu policjantowi rozpoczęcie pościgu za poszukiwanym. O ile niektórzy policjanci zeznając przed Sądem Rejonowym, z uwagi na upływ czasu, nie byli w stanie podać konkretnych sformułowań kierowanych w ich stronę, o tyle na etapie postępowania przygotowawczego wyraźnie wskazali jakie słowa padały z ust wszystkich oskarżonych w ich stronę. W odniesieniu do oskarżonego K. M. (1) policjanci wskazali na użycie takich sformułowań jak: „kutasy”, „zajebię Cię chuju”, „jak mu się coś stanie to cię zabiję”, „zachowujecie się jak gestapo”. Dlatego też kuriozalne wydaje się być twierdzenie obrońcy, że oskarżony kierował jedynie ogólne ocenne stwierdzenia o „szeroko pojętych organach konstytucyjnych” nie mając zamiaru urazić któregokolwiek z funkcjonariuszy. I nawet gdyby uwzględnić argumentację obrońcy odnośnie zdania „zachowujecie się jak gestapo”, to pozostałe sformułowania nie pozostawiają miejsca na wątpliwości. Oskarżony swoją postawą wykazał całkowity brak szacunku oraz zrozumienia dla działań Policji. Jego postawa nie uległa zmianie również później, kiedy próbował powstrzymać świadka P. G. (2) od zatrzymania swojego syna R. M., szarpiąc policjanta za ubranie i uderzając go w twarz.

Sąd I instancji, w przeciwieństwie do obrońcy oskarżonego, nie miał wątpliwości, iż do uderzenia w twarz funkcjonariusza P. G. (2) doszło. Poza pokrzywdzonym, aż czterech z dziewięciu uczestniczących w zdarzeniu policjantów, to jest T. S., M. Z. (2), T. M. i T. P., nie tylko zaobserwowali jak oskarżony szarpał pokrzywdzonego za ubranie, ale także widzieli uderzenie pokrzywdzonego w twarz. Chybione jest podważanie zeznań powyższych świadków w oparciu o twierdzenie, iż nie widział uderzenia świadek A. M., mimo iż znajdował się blisko pokrzywdzonego. Zauważyć bowiem należy, że funkcjonariusz ten skupiał się w tym czasie na obezwładnianiu poszukiwanego R. M. i zakładaniu mu kajdanek, wobec czego mógł nie zaobserwować uderzenia swojego kolegi w twarz. Podobnie, zbyt daleko idąca jest próba zdyskredytowania zeznań M. Z. (2) w zakresie, w jakim podał, że widział zatrzymanie R. M.. Funkcjonariusz ten, wbrew temu co podaje obrońca w apelacji, zajmował pozycję pozwalającą mu na swobodną obserwację terenu, bowiem przebywał na zewnątrz domu, niedaleko stawku, będąc zwróconym w stronę wejścia do domu oskarżonych i dodatkowo oświetlał sobie teren latarką.

Zresztą obrońca oskarżonego sama popadła w sprzeczność w kwestii uderzenia w twarz, najpierw pisząc o nim jako o uderzeniu „rzekomym”, aby w dalszej części apelacji wskazać, że do uderzenia doszło, jednak było ono przypadkowe.

Podkreślenia wymaga również i to, że poza zeznaniami wyżej wskazanych świadków i pokrzywdzonych, na materiał dowodowy w niniejszej sprawie składa się szereg zgromadzonych w sprawie dokumentów m. in. notatka urzędowa z dnia 9 grudnia 2016 roku, odpis postanowienia Sądu Rejonowego we Wrześni z dnia 30 listopada 2016 roku sygn. II K 656/16, odpis zarządzenia Sądu Rejonowego we Wrześni z dnia 30 czerwca 2016 roku sygn. II Wp 68/16, protokół przeszukania z dnia 9 grudnia 2016 roku wraz ze spisem rzeczy, protokół zatrzymania K. M. (1) z dnia 9 grudnia 2016 roku czy dane o karalności oskarżonych. Wszystkie te dowody, poprawnie uznane przez Sąd Rejonowy w całości za wiarygodne, w żadnej mierze nie pokrywają się z twierdzeniami oskarżonego i wraz z zeznaniami policjantów stanowią materiał dowodowy, który w wystarczającym stopniu potwierdził winę oskarżonego, a co za tym idzie umożliwił jego skazanie.

Co do dalszych rozważań na ten temat, to Sąd Okręgowy odsyła do stron 4 – 6 uzasadnienia Sądu Rejonowego (k. 238 – 240 akt), w pełni podzielając przedstawioną tam argumentację. Należy jedynie zaznaczyć, że zeznań świadków ani oskarżonemu, ani jego obrońcy, w żaden sposób nie udało się podważyć.

Dopiero tak oceniony materiał dowodowy winno się konfrontować z wyjaśnieniami złożonymi przez oskarżonego oraz jego żonę i córkę. Wówczas dojdzie się do przekonania, iż Sąd Rejonowy trafnie uznał ich wyjaśnienia za wiarygodne tylko w niewielkiej części. Sąd ten słusznie bowiem dostrzegł, iż oskarżeni świadomie i celowo próbowali przerzucić odpowiedzialność na funkcjonariuszy policji, dążąc do uniknięcia grożącej im odpowiedzialności karnej. Co do oceny zachowania policjantów już po zatrzymaniu oskarżonych, to należy poczekać na wynik odrębnego postępowania.

Za całkowicie bezzasadny należało również uznać zarzut naruszenia przepisu art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k. Obrońca oskarżonego podczas rozprawy w dniu 18 maja 2017 roku wniosła o przeprowadzenie dowodu z dokumentacji medycznej oraz karty informacyjnej (...), chcąc w ten sposób wykazać, iż funkcjonariusze policji zachowywali się niewłaściwie wobec oskarżonego. To z kolei miało doprowadzić Sąd I instancji do uznania, iż zachodzi przesłanka z art. 222 § 2 k.k. i zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary, bądź odstąpienia od jej wymierzenia. Sąd Rejonowy zaś, na podstawie art. 170 § 1 pkt 3 i 5 k.p.k., oddalił wniosek, argumentując, iż przeprowadzenie tego dowodu nie dałoby odpowiedzi na pytanie czy zaistniała przesłanka z art. 222 § 2 k.k., tym bardziej, że samo doznanie obrażeń przez oskarżonego nie budziło wątpliwości w trakcie postępowania i nie było kwestionowane przez żadną ze stron. Dodatkowo Sąd Rejonowy wskazał na zmierzanie w ten sposób obrony do przedłużenia postępowania.

Zdaniem Sadu Okręgowego, Sąd I instancji ocenił możliwość udowodnienia sposobu działania policjantów za pomocą dokumentacji medycznej w sposób prawidłowy, bowiem w tym przypadku źródło dowodowe nie mogło być nośnikiem informacji o okoliczności, która ma zostać udowodniona. W ustaleniu, czy funkcjonariusze zachowywali się w sposób nieprawidłowy, tym samym zmuszając oskarżonego do określonego, agresywnego zachowania, nie byłaby pomocna jakakolwiek dokumentacja medyczna. Na ówczesnym etapie postępowania Sąd I instancji dysponował już dowodami wystarczającymi do stwierdzenia czy zachowanie oskarżonego było adekwatne do okoliczności i czy funkcjonariusze Policji zachowali się wobec niego w sposób nieprawidłowy, a których oceny Sąd odwoławczy dokonał we wcześniejszej części niniejszego uzasadnienia, wobec czego nie widzi konieczności ponownego przytaczania poczynionych w tym zakresie rozważań. W tym miejscu Sąd Okręgowy pragnie jedynie przypomnieć, iż wyżej wskazane dowody w sposób jednoznaczny wykazały winę oskarżonego. Sąd Rejonowy słusznie również uznał, iż złożone przez obronę wnioski dowodowe zmierzały do przedłużenia postępowania. W zakresie dowodu z historii choroby rzeczywiście nic nie stało na przeszkodzie, aby złożyć ją na rozprawie w dniu 18 maja 2017 roku, tym bardziej, iż obrońca musiała mieć świadomość, że prawdopodobnie będzie to ostatni termin rozprawy przed wydaniem wyroku.

Reasumując, w kontekście powyższych wywodów, zarzut skarżącej naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. należało uznać za nietrafny.

Kolejny zarzut skarżącej, iż Sąd I instancji ferując zaskarżony wyrok dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych, w kontekście poczynionych do tej pory rozważań, również okazał się być chybionym.

Przypomnieć w tym miejscu należy, iż zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, może okazać się trafnym tylko wówczas, gdy podnoszący go w apelacji zdoła wykazać sądowi orzekającemu
w I instancji uchybienia przy ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na nie uwzględnieniu przy jej dokonywaniu – tak zasad logiki, wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, jak też całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności (art. 410 k.p.k.) Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnych uchybień w zakresie logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego – w Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1975 roku, sygnatura akt II KR 355/74. Krytyka odwoławcza, aby była skuteczna, winna więc wykazać usterki rozumowania zaskarżonego orzeczenia. W sytuacji, w której takowych uchybień nie wykazuje poprzestając, co jest bardzo częstym zjawiskiem, na zaprezentowaniu własnej, nieliczącej się na ogół z wymogami art. 410 k.p.k., ocenie zebranego
w sprawie materiału dowodowego, nie sposób uznać, że rzeczywiście sąd I instancji dopuścił się przy wydaniu tego zaskarżonego orzeczenia tego rodzaju uchybienia – wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 27 kwietnia 2006 roku, sygnatura akt II AKa 80/06.

W kontekście powołanego powyżej orzeczenia, a także w świetle uprzednich wywodów zawartych w niniejszym uzasadnieniu, Sąd Odwoławczy podnosi, iż zarzut obrońcy oskarżonego K. M. (1), jakoby przebieg zdarzeń w niniejszej sprawie był odmienny od tego ustalonego przez Sąd I instancji (zarzut błędu w ustaleniach faktycznych) w żadnym zakresie nie zasługuje na uwzględnienie. Oczywiście jest „prawem obrony oskarżonego mnożenie, a nawet wyolbrzymianie na każdym etapie postępowania takich faktów i ich ocen, które pozwalają na powątpiewanie w jego winę, pod warunkiem wszakże nieprzeinaczania faktów (lojalności wobec faktów)” – wyrok Sądu Najwyższego, sygnatura akt IV KKN 714/98. Sąd Odwoławczy wskazuje, że zarzuty zawarte
w apelacji wniesionej w niniejszej sprawie mają na celu wskazaną w powyższym orzeczeniu linię obrony, a apelująca zmierza do takiego wyolbrzymienia faktów
i ich ocen, by uwolnić oskarżonego od odpowiedzialności za przypisane mu czyny, nie spełniając jednak warunku wspomnianego przez Sąd Najwyższy, to jest lojalności wobec faktów, ustalonych w sposób jednoznaczny przez Sąd Rejonowy i w pełni zaakceptowany przez Sąd Okręgowy. To powoduje, że apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługuje na uwzględnienie.

Reasumując, kontrola odwoławcza wykazała, że Sąd Rejonowy – dokonując ustaleń faktycznych, co do przebiegu zdarzenia – uwzględnił całokształt ujawnionych okoliczności i nie popadł w wątpliwości, które, wobec braku możliwości ich usunięcia, należałoby rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego K. M. (1). Natomiast Sąd odwoławczy, po dokonaniu wnikliwej analizy akt niniejszej sprawy, również nie dopatrzył się w rozumowaniu Sądu Rejonowego luk i wątpliwości, które należałoby rozstrzygać na korzyść tego oskarżonego. Podkreślić bowiem należy, iż w przekonaniu Sądu II instancji, jeżeli da się wiarę zeznaniom świadków, które Sąd I instancji obdarzył zaufaniem oraz uwzględni pozostały materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie to brak jest miejsca dla powstania jakichkolwiek wątpliwości, a tym bardziej wątpliwości niedających się usunąć, co do sprawstwa oskarżonego w zakresie przypisanych mu przestępstw.

Sąd Okręgowy w tym miejscu raz jeszcze przypomina, że to Sąd
I instancji dokonuje oceny materiału dowodowego i na podstawie uznanego przez siebie za wiarygodny materiału dowodowego odtwarza stan faktyczny. Natomiast rolą Sądu odwoławczego jest kontrola rozstrzygnięcia Sądu I instancji pod kątem zgodności odtworzonego stanu faktycznego z ujawnionym materiałem dowodowym, a także poprawności dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny ujawnionego materiału dowodowego.

W niniejszej sprawie Sąd I instancji ustalił stan faktyczny w części na podstawie wersji zdarzenia przedstawionej przez oskarżonego K. M. (1) oraz oskarżone V. M. i K. M. (2), w całości na podstawie zeznań świadków A. M., T. G., M. Z. (2), M. C., T. M., P. G. (2), T. S. i D. M. oraz na podstawie stosownych dokumentów. Stanowisko swoje w tym zakresie Sąd I instancji poprawnie uzasadnił, a Sąd Okręgowy w pełni podziela ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd Rejonowy, jak i odtworzony na podstawie tego materiału stan faktyczny.

Kontrola odwoławcza wykazała także, że Sąd Rejonowy dokonując ustaleń faktycznych działał zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, w ramach i na podstawie obowiązującego prawa oraz zasad doświadczenia życiowego. Rozumowanie, które doprowadziło do dokonania przedmiotowych ustaleń faktycznych, znajduje pełne odzwierciedlenie w treści uzasadnienia.

Podsumowując powyższe rozważania należy podkreślić, że zastrzeżeń Sądu Okręgowego nie budzi również przyjęta przez Sąd I instancji w oparciu
o ustalony stan faktyczny, kwalifikacja czynów przypisanych oskarżonemu.

Sąd Odwoławczy w pełni podziela stanowisko Sądu I instancji, że oskarżony K. M. (1) swoim zachowaniem, opisanym w ustaleniach faktycznych pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku, wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 222 § 1 k.k. i art. 224 § 2 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k. oraz przestępstwa z art. 226 § 1 k.k. Nie może bowiem budzić wątpliwości, iż oskarżony naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza policji P. G. (2), a nadto stosował wobec niego przemoc w celu zmuszenia go do zaniechania prawnej czynności służbowej, a także znieważył funkcjonariuszy policji kierując pod ich adresem słowa powszechnie uznawane za obelżywe i wulgarne działając przy tym w sposób umyślny.

Mając na uwadze treść apelacji obrońcy oskarżonego Sąd Odwoławczy dokonał także oceny wymierzonej oskarżonemu kary.

Analizując zaskarżony wyrok pod względem rodzaju i wysokości wymierzonej oskarżonemu kary, Sąd II instancji pragnie podnieść, iż Sąd Rejonowy właściwie zastosował dyrektywy wymiaru kary ujęte w przepisie art. 53 k.k. i trafnie uzasadnił ich zastosowanie, a ponadto uwzględnił całokształt okoliczności, zarówno łagodzących, jak i obciążających, mających wpływ na wymiar kary.

Aby właściwie zbadać kwestię współmierności kary zasadnym będzie przypomnienie, że w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, zarzut niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można podnosić wówczas „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą” – wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 1985 roku, sygn. akt V KRN 178/85 .

Wobec powyższego, wymierzone oskarżonemu kary jednostkowe ograniczenia wolności, odpowiednio: za pierwsze przestępstwo – 9 miesięcy, a za drugie przestępstwo – 6 miesięcy, jak i kara łączna 1 roku ograniczenia wolności, z zobowiązaniem oskarżonego do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym w żadnym razie nie zasługują na miano rażąco niewspółmiernych. Zdaniem Sądu Okręgowego kary te jawią się jako odpowiednio wyważone, celnie odzwierciedlając winę oskarżonego oraz stopień społecznej szkodliwości obu czynów, a także okoliczności obciążające i łagodzące występujące po stronie tego oskarżonego.

Mając zatem na uwadze powyższe Sąd odwoławczy uznał, że ukształtowany przez Sąd I instancji wymiar i rodzaj orzeczonych wobec oskarżonego kar stanowić będzie dla oskarżonego dolegliwość proporcjonalną do stopnia jego zawinienia, a także okoliczności sprawy, uwzględniającą w należytym stopniu stopień społecznej szkodliwości popełnionych przez niego przestępstw oraz dyrektywy wskazane w ustawie w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej. Sąd I instancji właściwie również zastosował zasadę częściowej absorpcji wymierzając oskarżonemu karę łączną 1 roku ograniczenia wolności ze zobowiązaniem do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym. Sąd Rejonowy należycie wykazał, że zachodzący między czynami oskarżonego związek czasowy i przedmiotowy, zbliżona rodzajowość czynów, uzasadniały pochłonięcie jednej kary jednostkowej przez drugą, surowszą.

Reasumując, Sąd Odwoławczy nie podzielił argumentów przedstawionych we wniesionej apelacji przez obrońcę oskarżonego i dlatego zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego we Wrześni utrzymał w mocy (punkt 1 wyroku Sądu Okręgowego z dnia 21 września 2017 roku).

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2 wyroku i na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. w związku z § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (tj. Dz. U. z 2013 r., poz. 663) zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów procesu za postępowanie odwoławcze oraz na podstawie art. 8 w zw. z art. 2 ust. 1 punkt 3 i art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tj. Dz. U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 ze zm.) wymierzył mu opłatę za II instancję w kwocie 180 złotych.

/P. G. (1)/ /M. Z. (1)/ /D. Ś./

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Daria Mielcarek-Gadzińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Małgorzata Ziołecka,  Dariusz Śliwiński ,  Piotr Gerke
Data wytworzenia informacji: