II Ca 1324/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2018-03-16

sygn. akt II Ca 1324/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 marca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Wiśniewska

Sędziowie: SO Tomasz Żak (sprawozdawca)

del. SR Joanna Mataczyńska Protokolant: st. sekr. sąd. Monika Kwitowska

po rozpoznaniu w dniu 2 marca 2018 r. w Poznaniu na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółdzielni (...) w C. przeciwko H. B. (1), H. B. (2), G. Z. i A. R. (1) o zapłatę

na skutek apelacji wniesionych przez pozwane

od wyroku Sądu Rejonowego w Pile z dnia 20 września 2017 r.

sygn. akt I C 298/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że nadaje mu następujące brzmienie:

1. zasądza na rzecz powódki:

a)  od pozwanej H. B. (1) kwotę 15.000 zł (piętnaście tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 10 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty, zastrzegając, że odpowiada ona solidarnie wraz z H. B. (2), G. Z. i A. R. (1),

b)  od pozwanych H. B. (2) i G. Z. solidarnie kwotę 15.000 zł (piętnaście tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 10 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty, zastrzegając, że odpowiadają one solidarnie wraz z H. B. (1) i A. R. (1),

c)  od pozwanej A. R. (1) kwotę 15.000 zł (piętnaście tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 10 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty, zastrzegając, że odpowiada ona solidarnie wraz z H. B. (1), H. B. (2) i G. Z.;

II.  w pozostałym zakresie apelacje oddala;

III.  zasądza od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 1.800 zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

Tomasz Żak Małgorzata Wiśniewska Joanna Mataczyńska

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powódki kwotę 15.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty (punkt 1), w pozostałej części powództwo oddalił (punkt 2), zaś orzekając o kosztach procesu zasądził od powódki na rzecz pozwanych H. B. (1) i A. R. (1) kwoty po 1.159,92 zł oraz na rzecz pozwanych H. B. (2) i G. Z. kwoty po 1.284,92 zł (punkt 3).

Z uzasadnienia wyroku dowiadujemy się, że powódka, (...) Spółdzielnia (...) w C., domagała się zasądzenia na jej rzecz od H. B. (1) kwoty 15.000 zł, od H. B. (2) i G. Z. solidarnie kwoty 15.000 zł oraz od A. R. (1) i A. R. (2) solidarnie kwoty 15.000 zł, w każdym przypadku wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu oraz kosztami procesu. Podstawę tych roszczeń stanowiły poręczenia udzielone przez pozwane w celu zabezpieczenia wierzytelności powódki z tytułu sprzedaży towarów Spółce Jawnej (...), opiewające w sumie na kwotę 80.705,15 zł. Pozwane wniosły o oddalenie powództwa, zarzucając brak wskazania faktur, za które powódka domaga się zapłaty, nieistnienie stosunku prawnego, którego wykonanie miałyby zabezpieczać umowy poręczenia, gdyż poręczenie dotyczyło zobowiązań spółki cywilnej, a taka spółka nie ma podmiotowości prawnej, dalej – wygaśnięcie poręczenia na skutek spełnienia świadczenia głównego, bowiem dłużnik główny na początku współpracy z powódką niewątpliwie uregulował zobowiązania wynoszące 15.000 zł, nadto – że zgodnym zamiarem poręczycieli było jednorazowe poręczenie długu do wysokości 15.000 zł, między poręczycielami powstał więc stosunek odpowiedzialności in solidum.

Postanowieniem z dnia 13 maja 2016 r. Sąd Rejonowy uchylił wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym w stosunku do A. R. (2) i odrzucił wobec niego pozew, bowiem pozwany ten zmarł przed wszczęciem postępowania.

Powódka dokonała zmiany powództwa, wskazując, że dochodzi po 24,29% należności z każdej niezapłaconej faktury od każdej z pozwanych, jednocześnie podała, że dług uległ zmniejszeniu do kwoty 61191,72 zł.

Z ustaleń faktycznych poczynionych w pierwszej instancji wynika, że (...) Spółdzielnia (...) w C. zawarła w dniu 11 lutego 1997 r. umowę z R. B. (1), K. Z. i R. B. (2), prowadzącymi działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod nazwą H. (...)”, na mocy której powódka zobowiązała się dostarczać spółce, począwszy od 17 lutego 1997 r., produkowane przez siebie wyroby mleczarskie. Spółka dopiero rozpoczynała działalność i nie miała środków pieniężnych. Spółdzielnia ustaliła limit zakupów na 15.000 zł, odpowiadający miesięcznym obrotom, i przyjęła zabezpieczenie w postaci poręczenia w tej wysokości. Poręczenia do kwoty 15.000 zł udzieliły pozwane oraz nieżyjący już A. R. (2). Umowy poręczenia zostały przygotowane przez Spółdzielnię. W dniu 2 stycznia 2001 r., w trybie art. 26 § 4 ksh, spółka cywilna przekształciła się w „H. (...) Spółkę Jawną z siedzibą we W.. Spółka Jawna popadła w zadłużenie wobec powódki z tytułu faktur wystawionych w okresie od 21 września do 22 listopada 2013 r., wynoszące 61.191,72 zł według stanu na 6 września 2017 r. Postanowieniem z dnia 13 lutego 2014 r. ogłoszono upadłość Spółki z możliwością zawarcia układu. Pismami datowanymi na 2 kwietnia 2014 r. powódka wezwała każdą z pozwanych do zapłaty 15.000 zł w terminie do 23 kwietnia 2014 r.

W rozważaniach prawnych Sąd wskazał, że – wbrew twierdzeniu pozwanych – umowa sprzedaży z dnia 11 lutego 1997 r. została zawarta przez powódkę ze wspólnikami spółki cywilnej, a nie ze spółką, jak wynika z dosłownego brzmienia komparycji umowy. Ponieważ spółka cywilna nie ma na gruncie prawa cywilnego podmiotowości prawnej, dlatego stroną czynności dokonywanej przez reprezentanta spółki jest on sam, a nie spółka. Stroną nie są też inni wspólnicy, natomiast jeżeli jeden ze wspólników działa w granicach umocowania, czynność prawna rodzi skutki prawne również wobec pozostałych. Jeżeli zatem czynność taka polega na zaciągnięciu zobowiązania, wszyscy wspólnicy stają się współdłużnikami z tytułu takiego zobowiązania (art. 864 kc). Sąd Rejonowy nie miał wątpliwości, że umowa z dnia 11 lutego 1997 r. była ważna, a wynikające z niej prawa i obowiązki weszły do majątku wspólnego wspólników spółki cywilnej, stanowiąc ich wkład w spółkę.

Z kolei przedmiotem umowy poręczenia, zgodnie z art. 876 § 1 kc, jest obowiązek spełnienia świadczenia przez poręczyciela w sytuacji, gdy dłużnik z zobowiązania głównego nie spełnia swojego świadczenia. Poręczyciel zobowiązuje się spełnić własne zobowiązanie, choć zaspokaja w ten sposób także cudzy dług. Poręczenie jest jedną z instytucji należących do osobistych zabezpieczeń wierzytelności i może odnosić się w zasadzie do każdego zobowiązania. Nie jest istotne ani źródło zobowiązania głównego, ani charakter świadczenia w zobowiązaniu głównym. W praktyce będzie to najczęściej dług obejmujący świadczenie pieniężne. Z mocy art. 878 kc można poręczyć za dług przyszły do wysokości z góry oznaczonej (§ 1). Bezterminowe poręczenie za dług przyszły może być przed powstaniem długu odwołane w każdym czasie (§ 2).

Według ustaleń Sądu Rejonowego, doszło do zawarcia jednej umowy poręczenia, której stronami była powódka oraz pozwane, które zobowiązały się wobec powódki do zapłaty kwoty 15.000 zł z tytułu należności dłużnika głównego wynikających z dostawy towarów w ramach umowy z dnia 11 lutego 1997 r. Nie było podstaw do uznania, jakoby wygaśnięcie zobowiązania z tytułu poręczenia było limitowane uregulowaniem pierwszych należności przez dłużnika głównego do kwoty poręczenia. Pozwane poręczyły za dług przyszły bezterminowo do wysokości z góry oznaczonej i nie odwołały poręczenia przed dniem powstania długu.

Przekształcenie spółki cywilnej w Spółkę Jawną w dniu 2 stycznia 2001 r. w trybie art. 26 § 4 ksh nie spowodowało wygaśnięcia umowy poręczenia. Wskazany przepis, w jego pierwotnym brzmieniu, przewidywał uproszczony sposób przekształcenia spółki cywilnej w spółkę jawną. Do spółki przekształconej należało stosować odpowiednio przepisy art. 531 § 1-3 ksh regulujące skutki sukcesji uniwersalnej. Zatem spółka jawna powstała na podstawie art. 26 § 4 ksh stawała się podmiotem ogółu praw i obowiązków majątkowych spółki cywilnej ulegającej przekształceniu, a przekształcenie to nie mogło pozbawić wierzyciela zabezpieczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2010 r., III CSK 170/09).

Z uwagi na to, że dłużnik główny nie wywiązał się z zobowiązania w zakresie zapłaty za dostarczone towary, z mocy zawartej umowy poręczenia po stronie pozwanych zaktualizował się obowiązek zapłaty dochodzonej pozwem należności. Pomiędzy pozwanymi zachodzi solidarność bierna właściwa, a nie solidarność in solidum. Zgodnie bowiem z art. 881 kc, w braku odmiennego zastrzeżenia poręczyciel jest odpowiedzialny jak współdłużnik solidarny. Przy współporęczeniu sytuacja prawna współporęczycieli, jest taka sama jak współdłużników solidarnych, co oznacza, że również stosunki pomiędzy poręczycielami są normowane przez przepisy o solidarności. Istnieją wówczas dwa zobowiązania solidarne, dłużnika głównego z poręczycielami i między współporęczycielami (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 grudnia 1997 r., III CKU 87/97).

Z tych przyczyn, Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo do kwoty 15.000 zł, a w pozostałym zakresie je oddalił. Orzekając o kosztach procesu, zastosował art. 100 kpc i obciążył nimi strony stosunkowo, wskazując, że powódka ostała się ze swoim roszczeniem w 1/3, a ustąpiła pozwanym w 2/3.

Pozwane zaskarżyły wyrok w części, tj. w punktach 1 i 3, składając dwie osobne apelacje; A. R. (1) i H. B. (1) jedną, a G. Z. i H. B. (2) drugą. Sformułowano w nich następujące zarzuty:

1.  naruszenie art. 6 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że to pozwani powinni udowodnić, że poręczenie dotyczyło wyłącznie należności w pierwszym okresie obowiązywania umowy z dnia 11 lutego 1997 r., podczas gdy to powódka powinna udowodnić, że poręczenie obejmowało wszystkie umowy zawierane w ramach umowy z dnia 11 lutego 1997 r.,

2.  naruszenie art. 876 § 2 kc w zw. z art. 879 § 1 i 2 kc, poprzez ich niezastosowanie, oraz art. 878 § 1 kc, poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, co polegało na przyjęciu, że poręczenie nie wygasło na skutek uregulowania przez dłużnika pierwszych wierzytelności na kwotę 15.000 zł powstałych w ramach umowy z dnia 11 lutego 1997 r.,

3.  naruszenie art. 878 § 1 kpc w zw. z art. 876 § 1 kc poprzez przyjęcie, że dług, za który poręczyły pozwane, został jednoznacznie określony w taki sposób, że można było ustalić zakres odpowiedzialności,

4.  naruszenie art. 65 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że poręczenie obejmowało wszystkie wierzytelności zawierane w ramach umowy z dnia 11 lutego 1997 r., pomimo że nie wynika to z treści umów poręczenia, natomiast w czasie, gdy umowy te zawierano, w doktrynie dominował pogląd, że zakres poręczenia za dług przyszły powinien być określony kwotowo,

5.  naruszenie art. 233 § 1 kpc, tj. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że poręczony dług nie został jeszcze uregulowany,

6.  naruszenie art. 325 kpc poprzez niedokładne określenie przedmiotu rozstrzygnięcia, a mianowicie niewskazanie w sentencji wyroku, za należności z których konkretnych umów udokumentowanych fakturami pozwane odpowiadają wobec powódki,

7.  naruszenie art. 321 kpc w zw. z art. 72 § 1 kpc poprzez zasądzenie jednego dochodzonego przez powoda roszczenia od wszystkich pozwanych solidarnie (jako współuczestników materialnych), podczas gdy powódka dochodziła trzech roszczeń wskazując na współuczestnictwo formalne poszczególnych pozwanych.

W konkluzji pozwane domagały się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia na ich rzecz kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Wpierw stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy i wystarczający dokonał ustaleń faktycznych w rozpoznawanej sprawie. Wobec tego, jak również ze względu na brak skutecznego zakwestionowania tych ustaleń w obu apelacjach, Sąd Okręgowy, z mocy art. 382 kpc, przyjął je za własne. Poza tym Sąd Okręgowy podzielił przytoczoną dla uzasadnienia rozstrzygnięcia podstawę prawną i dotyczące jej wywody, zmiana zaskarżonego wyroku była natomiast podyktowana jedynie niedopasowaniem trafnej merytorycznej oceny Sądu pierwszej instancji do rygorów proceduralnych wynikających z zasady dyspozycyjności procesu cywilnego. Wyrazem tej zasady jest w szczególności art. 321 § 1 kpc, przewidujący zakaz orzekania wbrew żądaniu pozwu, a który to zakaz Sąd Rejonowy naruszył.

Ustalenia faktyczne tak naprawdę nie były kwestionowane, pomimo postawienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc i błędu w tych ustaleniach co do okoliczności, czy dług, za który poręczyły pozwane, został już uregulowany czy nie. To, że Spółka Jawna popadła w zadłużenie wobec powódki, że zadłużenie to dotyczy należności powstałych w okresie od 21 września do 22 listopada 2013 r. i że na datę wyrokowania w pierwszej instancji wynosiło ono 61.191,72 zł, w ogóle nie było przedmiotem sporu, tak samo przedmiotem sporu nie była zawartość tekstowa podpisanych umów poręczenia. Nie chodzi zatem o problem prawidłowości dokonanych ustaleń faktycznych, ale o ocenę tych ustaleń z punktu widzenia prawa materialnego, mówiąc ściśle, o ocenę zakresu poręczenia udzielonego przez pozwane, wynikającego z zawartych umów. Pozwane stały bowiem na stanowisku, że poręczenie dotyczyło dostaw towarów do wyczerpania kwoty 15.000 zł licząc od daty zawarcia umowy poręczenia, a nie każdoczesnego zadłużenia bez określenia horyzontu czasowego, jak przyjął Sąd Rejonowy. Jest to kwestia subsumpcji, a więc dopasowania faktów do właściwych przepisów prawa materialnego, nie zaś kwestia ustaleń faktycznych będących opisem zdarzeń istotnych dla rozpoznania sprawy.

Zgodnie z art. 876 § 1 kc, przez umowę poręczenia poręczyciel zobowiązuje się względem wierzyciela wykonać zobowiązanie na wypadek, gdyby dłużnik zobowiązania nie wykonał, przy czym – jak stanowi § 2 – oświadczenie poręczyciela powinno być pod rygorem nieważności złożone na piśmie. Oświadczenie H. B. (1) zostało złożone w dokumencie obejmującym umowę sprzedaży z dnia 11 lutego 1997 r., zaraz pod tekstem umowy i brzmi następująco: „(…) oświadczam, że poręczam za zobowiązania Kupującego wynikające z niniejszej umowy względem (...) C. do kwoty 15.000 zł (…)”. Z kolei oświadczenia pozostałych poręczycieli znalazły się w dwóch oddzielnych umowach poręczenia, równo brzmiących, zawartych 12 lutego 1997 r., w których stwierdzono, że „Poręczyciel zobowiązuje się wobec Wierzyciela do zapłaty należności (...) spółka cywilna (…) – wynikających z dostaw towarów, do kwoty 15.000 pln (…) na podstawie umowy na dostawę towarów z 11.02.1997 r., gdyby w/w nie dokonał zapłaty za towar w terminie przewidzianym w umowie.” Znaczenie i sens powyższych oświadczeń nie powinny budzić wątpliwości. Jak trafnie uznał Sąd Rejonowy, chodziło o zabezpieczenie w ten sposób przyszłych zobowiązań z tytułu dostawy wyrobów mleczarskich, w każdym przypadku do kwoty 15.000 zł. Skoro umowa sprzedaży została zawarta na czas nieokreślony, dostawy miały odbywać się systematycznie, a poręczenie obejmowało wierzytelności powódki wynikające z tej umowy, to jest dość oczywiste – zważywszy na wskazane w art. 65 § 1 i 2 kc kryteria wykładni oświadczeń woli – że poręczenie dotyczyło długów do kwoty 15.000 zł ogółem z tytułu nieuregulowanych należności bez względu na czas ich powstania. Wykładnia prezentowana w apelacjach, jakoby chodziło jedynie (i zaledwie) o zobowiązania z tytułu cen za pierwsze kupione towary aż do wyczerpania limitu 15.000 zł, nie znajduje oparcia w treści umów poręczenia, uwzględniając okoliczności ich zawarcia oraz ich cel i sens gospodarczy.

Art. 878 § 1 kc pozwala na poręczenie za dług przyszły do wysokości z góry oznaczonej. Zatem przedmiotem poręczenia może być nie tylko istniejące już w chwili zawarcia umowy poręczenia zobowiązanie, ale także przyszłe, które dopiero powstanie w czasie trwania stosunku poręczenia. Ważność takiego poręczenia zależna jest od oznaczenia z góry przez poręczyciela wysokości, do jakiej będzie on odpowiadał. Ponieważ poręczenie za dług przyszły jest ryzykowne, bo z jednej strony poręczyciel nie zna wielkości długu głównego, a ponadto nie wiadomo jak długo będzie ponosił odpowiedzialność, dlatego jeżeli w umowie poręczenia nie uregulowano tej kwestii, w § 2 zastrzeżono w interesie poręczyciela, że bezterminowe poręczenie za dług przyszły może być przed powstaniem długu odwołane w każdym czasie.

Niewątpliwie, poręczenie udzielone przez pozwane dotyczyło długu przyszłego i – jak już powiedziano – obejmowało niezaspokojone przez Spółkę Jawną należności z tytułu umowy sprzedaży zawartej z powódką do kwoty 15.000 zł ogółem, nie więcej. Zakres odpowiedzialności poręczycieli i jej maksymalna wysokość – jak słusznie przyjął Sąd Rejonowy – odpowiadają zatem wymogom, o których mowa w art. 876 § 1 i 2 kc i art. 878 § 1 i 2 kc w zw. z art. 879 § 1 kc. Strony nie podważały stanowiska Sądu pierwszej instancji, że umowa poręczenia, pomimo że w trzech dokumentach, była jedna, w konsekwencji odpowiedzialność wszystkich poręczycieli została ukształtowana jako odpowiedzialność solidarna (por. art. 881 kc).

Powództwo zostało jednak oparte na innym twierdzeniu, mianowicie powódka uważała, że zawarła trzy odrębne umowy poręczenia i że z każdej z tych umów może dochodzić po 15.000 zł, w sumie 45.000 zł. Tak też zostało sformułowane żądanie pozwu. Zgodnie z art. 321 § 1 kpc, sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Zatem ferując werdykt Sąd pierwszej instancji powinien był odtworzoną przez siebie odpowiedzialność pozwanych wpasować w ramy wynikające z żądania pozwu i nie mógł tych ram przekraczać. Zasądzając uwzględnione roszczenie solidarnie Sąd jednak ten zakaz przekroczył. W sytuacji bowiem braku wniosku ze strony wierzyciela, by zasądzić od dłużników dochodzoną kwotę solidarnie, sąd jest związany żądaniem pozwu w tym zakresie i nawet gdyby rzeczywiście odpowiedzialność dłużników miała charakter solidarny, to zasądzając świadczenie solidarnie sąd orzeka ponad żądanie pozwu (por. wyrok Sądu najwyższego z dnia 11 marca 2016 r., I CSK 168/15). Z tego względu, a więc na skutek naruszenia art. 321 § 1 kpc, zaskarżony wyrok podlegał zmianie, przy czym zmiana ta, tak naprawdę, nie miała żadnego waloru co do meritum, ale co do poprawności proceduralnej. Korygując zatem punkt 1 wyroku, zasądzono na rzecz powódki od pozwanej H. B. (1) kwotę 15.000 zł z odsetkami za opóźnienie, od pozwanych H. B. (2) i G. Z. solidarnie kwotę 15.000 zł z odsetkami za opóźnienie i od pozwanej A. R. (1) kwotę 15.000 zł z odsetkami za opóźnienie, zastrzegając przy tym, że każda z poręczycielek odpowiada solidarnie z pozostałymi. Wprawdzie tego rodzaju zastrzeżenie nie jest konieczne, ale w przypadku dochodzenia roszczenia od dłużników solidarnych jego zamieszczenie w wyroku jasno określa ich sytuację wobec wierzyciela i pozwala uniknąć sporów na przyszłość (np. sporów o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego). Jednocześnie nie stanowi ono wyjścia ponad żądanie pozwu, a wręcz przeciwnie – jego uszczuplenie. W tym kierunku wypowiedział się też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 maja 1966 r., II CR 139/69, wskazując, że w braku takiego zastrzeżenia mogłaby zachodzić – przy istnieniu kilku tytułów egzekucyjnych – obawa, że wbrew istocie solidarności (por. art. 366 § 1 kc), ta sama należność byłaby kilkakrotnie uiszczona czy egzekwowana.

Takiemu rozstrzygnięciu nie sprzeciwiało się sprecyzowanie powództwa w ten sposób, że powódka zażądała po 24,29% należności z każdej niezapłaconej faktury od każdej z pozwanych osobno (od dwóch tylko solidarnie), a więc że domagała się od nich zapłaty innych części zadłużenia. Rzecz bowiem w tym, że solidarność zobowiązania poręczycieli objęła całe zadłużenie dłużnika głównego, to znaczy, że każda z pozwanych odpowiadała również za część dochodzoną od innych, tyle że z kwotowym, górnym ograniczeniem odpowiedzialności do 15.000 zł.

Na koniec wypada odnieść się do zarzutu naruszenia art. 325 kpc. Według skarżących, w sentencji wyroku brak jest dokładnego oznaczenia przedmiotu sporu i dlatego nie wiadomo, za należności z których konkretnych umów udokumentowanych fakturami pozwane odpowiadają wobec powódki. Zgodnie z tym przepisem, sentencja wyroku powinna zawierać wymienienie sądu, sędziów, protokolanta oraz prokuratora, jeżeli brał udział w sprawie, datę i miejsce rozpoznania sprawy i wydania wyroku, wymienienie stron i oznaczenie przedmiotu sprawy oraz rozstrzygnięcie sądu o żądaniach stron. Oznaczenie przedmiotu sprawy może pomagać przy określeniu przedmiotowej granicy powagi rzeczy osądzonej. Z tego punktu widzenia im jest bardziej dokładne co do treści, tytułu i czasu powstania roszczenia, tym lepiej, nie trzeba wtedy sięgać do uzasadnienia orzeczenia, a w razie jego braku – do akt sprawy, by stwierdzić, co pomiędzy stronami wymienionymi w sentencji zostało osądzone. Za takim podejściem przemawia postulat samowystarczalności sentencji. Tym niemniej, utrwalona praktyka sądowa nie jest tak rygorystyczna, gdyż częstokroć dokładne wskazanie przedmiotu sprawy (np. tak jak oczekiwałyby skarżące) wymagałoby bardzo szerokiego opisu. Przyjmuje się, że o przedmiocie rozstrzygnięcia przesądza ta część sentencji orzeczenia, która wyraża decyzję sądu, natomiast wstępna część sentencji, przeznaczona m.in. na opis stron procesu i przedmiotu sprawy, nie ma tak istotnego znaczenia. Jej tekst powinien być tłumaczony przy uwzględnieniu treści rozstrzygnięcia (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 3 lipca 1998 r., III CZ 87/98). Zatem ogólne oznaczenie przedmiotu sprawy w części wstępnej sentencji zaskarżonego wyroku można uznać za wystarczające, a już na pewno nie miało to żadnego wpływu na treść rozstrzygnięcia.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 kpc i art. 105 § 2 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc i z tego tytułu zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 1.800 zł stanowiącą wynagrodzenie reprezentującego powódkę radcy prawnego w wysokości tzw. stawki minimalnej.

Tomasz Żak Małgorzata Wiśniewska Joanna Mataczyńska

sygn. akt II Ca 1324/17

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aleksandra Rogowa-Kosmala
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Małgorzata Wiśniewska,  Tomasz Żak ,  Joanna MaTACZYŃSKA
Data wytworzenia informacji: