III AUa 849/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2020-11-10

Sygn. akt III AUa 849/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 listopada 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Marta Sawińska

Sędziowie: Wiesława Stachowiak

del. Renata Pohl

Protokolant: Emilia Wielgus

po rozpoznaniu w dniu 10 listopada 2020 r. w P.na posiedzeniu niejawnym

sprawy J. A.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P.

o emeryturę górniczą

na skutek apelacji J. A.

od wyroku Sądu Okręgowego w Koninie

z dnia 4 czerwca 2019 r. sygn. akt III U 753/18

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od odwołującego J. A. na rzecz pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P. kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

Renata Pohl

Marta Sawińska

Wiesława Stachowiak

UZASADNIENIE

Decyzją z 31.08.2018r. znak: (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P. odmówił J. A. prawa do emerytury górniczej.

Od powyższej decyzji odwołanie złożył J. A. domagając się zmiany decyzji i przyznania prawa do emerytury górniczej. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy stwierdził, że J. A. udowodnił łącznie 7 lat, 11 miesięcy i 9 dni okresów pracy górniczej i równorzędnej z pracą górniczą, zatem nie została spełniona przesłanka konieczna do przyznania prawa do emerytury górniczej na podstawie art. 50a ustawy z 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, którą jest udowodnienie co najmniej 25 lat pracy górniczej i równorzędnej, w tym co najmniej 15 lat pracy górniczej określone w art. 50c ust. 1.

Wyrokiem z 04.06.2019r. sygn. akt III U 753/18 Sąd Okręgowy w Koninie oddalił odwołanie (pkt 1) i zasądził od odwołującego na rzecz organu rentowego kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 2 wyroku).

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Odwołujący J. A., urodzony (...) złożył w dniu 21.06.2018 r. wniosek o przyznanie prawa do emerytury górniczej. Do wniosku odwołujący dołączył świadectwo wykonywania pracy górniczej i równorzędnej z pracą górniczą z dnia 18.06.2018r. wystawione przez pracodawcę (...) sp. z o.o. w K., w którym to dokumencie stwierdzono, że J. A. jest zatrudniony w (...) sp. z o. o. w K. od dnia 01.07.1986 r. do nadal. W tym okresie stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę górniczą określoną w art. 50c ustawy o emeryturach i rentach z FUS:

- od 19.03.1990 r. do 31.12.2008r. rzemieślnik zatrudniony na odkrywce przy wykonywaniu bieżących robót montażowych, konserwacyjnych i remontowych: ślusarz, spawacz, elektrycy, mechanicy, monterzy, cieśle, wulkanizatorzy, automatycy według załącznika nr 2 pkt 32;

- od 01.03.2010r. do nadal rzemieślnik zatrudniony na odkrywce bezpośrednio w przodku stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na koparkach i zwałowarkach, wykonujący prace górnicze, mechaniczne, elektryczne i hydrauliczne przy obsłudze, konserwacji, montażu i demontażu tych maszyn i urządzeń według załącznika nr 3 cz. III pkt 7.

Pozostałe okresy pracy odwołującego Kopalni:

- od 01.07.1986 r. do 27.10.1987 r. - praca poza odkrywką,

- od 28.10.1987 r. do 02.10.1989 r. - zasadnicza służba wojskowa,

- od 03.10.1989 r. do 31.10.1989 r. - ustawowa przerwa po odbyciu służby wojskowej,

- od 01.11.1989 r. do 18.03.1990 r. - praca poza odkrywką,

- od 01.01.2009r. do 28.02.2010 r. - praca poza odkrywką,

- od 13.02.2018 r. do 13.05.2018 r. - urlop bezpłatny.

Do świadectwa wykonywania pracy górniczej dołączona została ewidencja okresów zatrudnienia na stanowiskach pracy w Kopalni (...), na których prace zalicza się w wymiarze półtorakrotnym, w której wpisano liczbę dniówek tzw. „przodkowych” przepracowanych przez ubezpieczonego w okresie od marca 2010 r. do maja 2018r. Pracodawca w odpowiedzi na zapytanie pozwanego pismem z 08.08.2018r podał, że wnioskodawca pracował od 01.07.1986r. do 18.03.1990r. na oddziale Remontów C. na stanowisku ślusarz, od 19.03.1990r. do 28.02.1991r. pracował na oddziale Regeneracji Zespołu (...) na stanowisku ślusarz spawacz, od 01.03.1992r. do 28.11.2011r. pracował na oddziale Regeneracji Zespołów maszyn na stanowiskach: ślusarz, spawacz, mistrz ślusarz, starszy spawacz, starszy spawacz konstrukcji stalowych na warsztatach. Od 01.03.2011r. do 30.09.2013r. pracował na oddziale elektrycznym remontów na stanowisku rzemieślnika wykonującego prace mechaniczne w przodku – spawacz. Od 01.10.2013r. do nadal Oddział Elektryczny J. na stanowisku rzemieślnika wykonującego prace elektryczne w przodku. Dodatkowo poinformował ZUS, że Komisja Weryfikacyjna uznała za prace górniczą okres zatrudnienia odwołującego od 19.03.1990r. do 31.12.2008r. na podstawie zeznań świadków, w aktach osobowych brak jakiegokolwiek dokumentu potwierdzającego oddelegowanie na odkrywkę. Dodatkowo opisano pracę wykonywaną przez wnioskodawcę w okresie od 01.03.2010r. do 01.09.2013r. kiedy pracował przy remontach koparek i zwałowarek. Urządzenia te podczas remontu pozostawały we wkopie na terenie zakładu górniczego. Do jego bezpośrednich zadań należało wykonywania konstrukcji na remontowanych montowanych maszynach. Uczestniczył wraz z brygadą elektromonterów w pracach montażowych urządzeń elektrycznych, demontował, montował oraz ustawiał zespoły napędowe maszynach podstawowych, wykonywał trasy kablowe na remontowanych maszynach, wykonywał różne prace spawalnicze – ślusarskie na remontowanych obiektach. Podobne prace wykonywał w okresie od 01.09.2013r. do nadal na oddziałach JE1, oddziałach elektrycznych. Pracodawca dołączył również angaże za lata od 1986 do 2013r. Wnioskodawca od 14.01.1994r. uzyskał tytuł mistrza spawacza. Z zaświadczenia lekarskiego wynika, że od 24.11.2011r. wnioskodawca był zdolny do wykonywania pracy spawacza na oddziale RE na poziomie powyżej 3 metrów.

Na podstawie przedłożonych dokumentów i wykazów dniówek organ rentowy wyliczył, że wnioskodawca do dnia złożenia wniosku udokumentował 7 lat, 11 miesięcy i 9 dni okresów pracy górniczej. ZUS uznał, że wnioskodawca wykonywał prace górniczą w wymiarze pojedynczym od 01.03.2010r. do 12.02.2018r. i od 14.05.2018r. do 18.06.2018r. ZUS nie uznał za prace górniczą okresu zatrudnienia 19.03.1990r. do 31.12.2008r. ponieważ z dokumentów przedstawionych organowi wynika, że wnioskodawca pracował jako ślusarz – spawacz, mistrz ślusarz spawacz oraz starszy spawacz na wydziale warsztatowym. Zakład nie uznał również do ustalenia przedmiotowego prawa w wymiarze półtorakrotnym pracy górniczej od 01.03.2010r. do 12.02.20018r i od 14.05.2008r. do 18.06.2018r. ponieważ wnioskodawca w tym czasie wykonywał prace opisaną w załączniku 2 cyt. rozporządzenia.

Odwołujący domagał się w toku postępowania uwzględnienia okresu pracy od 19.03.1990r. do 31.12.2008r. jako pracy górniczej liczonej pojedynczo i okresu od 01.03.2010r. do 12.02.2018r. i od 14.05.2018r. do 18.06.2018r. jako okresu pracy górniczej kwalifikowanej.

Na podstawie przeprowadzonego postępowania dowodowego Sąd Okręgowy ustalił, że J. A. podjął zatrudnienie w Kopalni (...) od dnia 26.06.1986 r. na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony na stanowisku ślusarza w Oddziale P1. Odwołujący wykonywał pracę na oddziale Remontu C., w którym dokonywano napraw i produkowano części zamienne do maszyn podstawowych. Od 01.03.1991r. przeszedł na oddział Regeneracji Zespołów (...) P3. Odwołujący pracował w brygadzie regenerującej czerpaki, a prace te wykonywał na hali warsztatowej. W razie awarii maszyny zdarzało się, że odwołujący (a także inni pracownicy warsztatu) wyjeżdżali na wkop w celu wykonania naprawy części maszyny, było to jednak sporadyczne, a fakt takiego wyjazdu nie był nigdzie odnotowywany. Odwołujący pracował jako ślusarz – spawacz w warsztacie (z przerwą na odbycie służby wojskowej i na urlop bezpłatny) do dnia 28.02.2010r.

Pismem z dnia 18.02.2010 r. przełożony wnioskodawcy zwrócił się do Prezesa Kopalni o przeniesienie do pracy na oddział RE wnioskodawcę na stanowisko rzemieślnika wykonującego pracę mechaniczna w przodku – spawacz. Z dniem 01.03.2010r. ubezpieczony został przeniesiony do Oddziału RE – Oddział Remontów (...) - na wskazane we wniosku stanowisko. Od tego czasu wnioskodawca pracuje w stałej grupie remontowej na odkrywce, bezpośrednio we wkopie i wykonuje naprawy i bieżące remonty części maszyn podstawowych. Maszyny, które remontował to koparki, zwałowarki, przenośniki. Podczas remontu maszyny były na postoju, jednak nie były odsuwane od czoła urobiska. Asystował podczas uruchamiania maszyny. Wykonywał również prace polegające na wykonywaniu konstrukcji remontowych montowanych maszyn, uczestniczył wraz z brygada elektromonterów w pracach montażowych urządzeń elektrycznych, demontował zespoły napędowe, wykonywał trasy kablowe na maszynach podstawowych, wykonywał różne prace spawalnicze na remontowanych obiektach. Za okres od marca 2010 r. do maja 2018r. prowadzona jest przez pracodawcę ewidencja dniówek przepracowanych we wkopie tzw. dniówek „półtorakrotnych”. Okres zatrudnienia wnioskodawcy od dnia 19.03.1990 r. do 31.12.2008r. został uwzględniony przez pracodawcę jako okres wykonywania pracy górniczej natomiast okres od 01.03.2010r. do nadal pracodawca potraktował jako pracę górniczą wykonywaną bezpośrednio w przodku stale i w pełnym wymiarze.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd I instancji wydał zaskarżony wyrok, w którym w pkt 1 oddalił odwołanie, w pkt 2 wyroku zasądził od odwołującego na rzecz organu rentowego kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

W dalszej części uzasadnienia Sąd Okręgowy zacytował treść art. 50a ust. 1 i 2 ustawy z 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Następnie Sąd I instancji wskazał, że na podstawie przedłożonych dokumentów organ rentowy przyjął, że ubezpieczony wykonywał pracę górniczą przez okres 7 lat, 11 miesięcy i 9 dni na stanowisku rzemieślnik zatrudniony na odkrywce w okresie od 01.03.2010r. do 12.02.2018r. i od 14.05.2018r. do 18.06.2018r. Podał, że sporny był okres zatrudnienia wnioskodawcy w Kopalni na stanowisku ślusarz - spawacz w oddziale regeneracji czerpaków i regeneracji zespołu maszyn podstawowych od 19.03.1990 r. do 31.12.2008r. Sąd Okręgowy podkreślił, że z jego ustaleń wynika, że w tym czasie odwołujący pracował na stanowisku ślusarz – spawacz i wykonywał prace związane z naprawą części maszyn podstawowych, a konkretnie zajmował się regeneracją czerpaków. Prace te wykonywał na hali warsztatowej, a jedynie sporadycznie, w razie awarii maszyny wykonywał także prace poza halą warsztatową - na odkrywce. Prace jakie wykonywał w spornym okresie odwołujący nie mieszczą się w definicji pojęcia pracy górniczej ani też stanowisko odwołującego (ślusarz – spawacz) nie zostało wymienione w rozporządzeniu z 23.12.1994 r. Za pracę górniczą uważa się bowiem jedynie zatrudnienie na odkrywce przy ręcznym lub zmechanizowanym urabianiu, ładowaniu oraz przewozie nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych. Z okoliczności sprawy wynika, że J. A. w okresie od 19.03.1990 r. do 31.12.2008 r. nie wykonywał pracy na odkrywce przy urabianiu, ładowaniu i przewozie nadkładu i złoża. Nie pracował na odkrywce przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych, nie pracował też przy pomiarach na odkrywce. Sąd Okręgowy nadmienił, że praca odwołującego była wprawdzie związana z naprawą i remontem części urządzeń wydobywczych, ale tą pracę wykonywał poza odkrywką pracując na hali warsztatowej. Sąd I instancji podał, że nie sposób przyjąć, że odwołujący jako ślusarz spawacz był zatrudniony stale na odkrywce przy wykonywaniu bieżących robót remontowych. Praca w warsztacie, zdaniem Sądu Okręgowego, nie może być zakwalifikowana jako praca na odkrywce. Wprawdzie nie ma legalnej definicji odkrywki, ale nie budzi wątpliwości, że pod pojęciem „zatrudnienie na odkrywce” chodzi o zatrudnienie w terenie, gdzie prowadzone jest wydobycie i transport złoża. Zatrudnienie na hali warsztatowej nie spełnia tych wymogów nawet jeśli jest to praca wykonywana dla potrzeb tego wydobycia.

Sąd Okręgowy podkreślił, że odwołujący w spornym okresie nie pracował na odkrywce przy urabianiu, ładowaniu, przewozie nadkładu i złoża, nie pracował przy pomiarach ani też przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych, tak więc w świetle przepisów ustawy brak jest podstaw by sporne okresy pracy uznać wnioskodawcy za okresy pracy górniczej.

Również Sąd Okręgowy nie podzielił argumentów odwołującego J. A., aby jego okres pracy od 2010r. do 2018r. uznać za pracę górniczą wykonywaną w przodku. Sąd I instancji podał, że materiał dowodowy przedstawiony Sądowi nie pozwala przyjąć, że odwołujący wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy czynności w przodku. Remontował oprócz koparek i zwałowarek, również przenośniki. Pracował na maszynach podczas postoju, maszyna podstawowa była wyłączana z ruchu, nie wykopywała urobku ani nie prowadziła zwałowania. Podkreślił, że długotrwałe wyłączenie z ruchu maszyny powoduje, że miejsce maszyny traci cechy przodka, mimo tego, że znajduje się na odkrywce, a pracownik, który pracuje przy remoncie nie wykonuje pracy bezpośrednio przy urabianiu i ładowaniu urobku lub też przy innych pracach przodkowych. Pracując przy remoncie maszyn podstawowych odwołujący nie był narażony na uciążliwość środowiska pracy jaka występuje w czasie pracy maszyn podstawowych takich jak zapylenie, hałas, wibracje czy ruch samej maszyny o znacznych gabarytach, a warunki jego pracy nie odbiegały od warunków pracy na pozostałych częściach odkrywki. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że za prace w przodku mogłyby być uznane jedynie takie okresy pracy na koparkach i zwałowarkach przy obsłudze, konserwacji, montażu i demontażu tych maszyn wykonywane w ramach bieżącej obsługi pracujących maszyn lub wykonywane w trybie awaryjnym tj. podczas doraźnych, krótkotrwałych napraw uszkodzonych elementów realizowanych w miejscu awarii maszyny podstawowej, bez jej wycofywania poza obręb aktualnego frontu wydobywczego lub zwałowego. Wskazał również, że z materiału dowodowego wynika, że zdarzało się, iż odwołujący wykonywał także takie prace, jednak głównie zajmował się spawaniem w ramach remontów maszyn podstawowych, tak więc ten rodzaj prac wykonywał w znikomym wymiarze, zatem zakwalifikowanie przez pracodawcę okresów pracy odwołującego przy remontach koparek i zwałowarek jako pracy w wymiarze półtorakrotnym nie znajduje wystarczającego uzasadnienia.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy oddalił odwołanie na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. orzekł jak w punkcie 1 wyroku.

O kosztach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 i 108 k.p.c. i § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł odwołujący zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów postępowania tj.:

a)  art. 233 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy poprzez sprzeczność dokonanych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny dowodów, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczeniem życiowym co doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę orzeczenia polegającego na przyjęciu, iż odwołujący J. A. w okresie od 19.03.1990 r. do 31.12.2008 r. nie wykonywał pracy górniczej o której mowa w art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, co miało wpływ na wynik sprawy bowiem skutkowało oddaleniem odwołania i tym samym nie przyznaniem odwołującemu prawa do emerytury górniczej,

b)  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że odwołujący J. A. w okresie od 01.03.2010 r. do 12.02.2018 r. i od 14.05.2018 r. do 18.06.2018 r. nie wykonywał pracy górniczej w przodku pomimo, że ustalony przez Sąd Okręgowy charakter czynności wykonywanych przez odwołującego w ww. okresach pozwala na przyjęcie, że była to praca przodkowa,

c)  art. 278 § 1 k.p.c. poprzez nieuzasadnione oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny górnictwa odkrywkowego, co miało wpływ na wynik postepowania bowiem rzeczywisty charakter wykonywanej przez odwołującego pracy pozostawał kwestią sporną a jego ustalenie wymagało wiadomości specjalnych.

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 50a ust. 1 w zw. z art. 50c ust.1 pkt 4 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że w przedmiotowej sprawie nie zostały spełnione przesłanki do przyznania odwołującemu prawa do emerytury górniczej, pomimo tego, że legitymował się on wymaganym okresem pracy górniczej.

Wskazując ww. zarzuty odwołujący wniósł o:

- zmianę wyroku poprzez przyznanie odwołującemu prawa do emerytury górniczej począwszy od dnia osiągnięcia wieku emerytalnego tj. 50 roku życia z zastosowaniem odpowiedniego przelicznika;

- zasądzenie od organu rentowego na rzecz odwołującego kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II instancji według norm przepisanych,

ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia co do kosztów postępowania.

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od odwołującego J. A. na jego rzecz kosztów procesu w tym kosztów postępowania według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja odwołującego jest bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu.

Sąd Okręgowy rozpoznał sprawę prawidłowo i starannie, przeprowadzając właściwie postępowanie dowodowe, zaś ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego nie budzi wątpliwości w świetle zasady wynikającej z art. 233 k.p.c. Sąd I instancji wyczerpująco wyjaśnił w uzasadnieniu kwestie sporne dotyczące przedmiotu zaskarżenia i powołał trafnie obowiązujące w tej mierze przepisy, które prawidłowo zastosował i zinterpretował, nie naruszając zaskarżonym rozstrzygnięciem przepisów procesowych, ani przepisów prawa materialnego. Podzielając w pełni ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, Sąd Apelacyjny przyjął je za podstawę swego rozstrzygnięcia w rozumieniu art. 382 k.p.c.

Przypomnieć należy, że bezsporne w sprawie jest, że odwołujący ukończył 50 lat, a także nie jest członkiem OFE oraz pozostaje w zatrudnieniu w (...) sp. z o.o. w K.. Z kolei przedmiotem sporu w rozpoznawanej sprawie było rozstrzygnięcie, czy praca odwołującego w okresie od 19.03.1990 r. do 31.12.2008 r. była pracą górniczą pojedynczą oraz rozstrzygnięcie, czy praca odwołującego w okresie od 01.03.2010 r. do 12.02.2018 r. i od 14.05.2018 r. do 18.06.2018 r. może zostać kwalifikowania jako praca górnicza liczona w wymiarze półtorakrotnym, co w konsekwencji skutkowałoby przyznaniem mu prawa do emerytury górniczej.

W przedmiotowej sprawie sporne było to czy odwołujący spełnił przesłanki do nabycia prawa do emerytury górniczej, w szczególności czy legitymuje się okresem pracy górniczej i równorzędnej z pracą górniczą wynoszącym co najmniej 25 lat, w tym co najmniej 15 lat pracy, o której mowa w art. 50c ust. 1.

Na wstępie należy przytoczyć przepisy prawa materialnego mające zastosowanie w sprawie.

W myśl art. 50a ust. 1 ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych górnicza emerytura przysługuje pracownikowi, który spełnia łącznie następujące warunki:

1) ukończył 55 lat życia;

2) ma okres pracy górniczej wynoszący łącznie z okresami pracy równorzędnej co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 10 lat pracy górniczej określonej w art. 50c ust. 1;

3) nie przystąpili do otwartego funduszu emerytalnego albo złożyli wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa.

Wiek emerytalny wymagany od pracowników: kobiet mających co najmniej 20 lat, a mężczyzn co najmniej 25 lat pracy górniczej i równorzędnej, w tym co najmniej 15 lat pracy górniczej, o której mowa w art. 50c ust. 1, wynosi 50 lat (ust. 2).

Zgodnie z treścią art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z FUS za pracę górniczą uważa się zatrudnienie na odkrywce w kopalniach siarki i węgla brunatnego przy ręcznym lub zmechanizowanym urabianiu, ładowaniu oraz przewozie nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych, a także w kopalniach otworowych siarki oraz w przedsiębiorstwach i innych podmiotach wykonujących roboty górnicze dla kopalń siarki i węgla brunatnego, na stanowiskach określonych w drodze rozporządzenia przez ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw gospodarki i ministrem właściwym do spraw Skarbu Państwa.

Natomiast za pracę równorzędną z pracą górniczą (art. 50c ust. 2) ustawa uważa:

1) zatrudnienie na stanowiskach wymagających kwalifikacji inżyniera lub technika w zakresie górnictwa w urzędach górniczych, jeżeli zatrudnienie jest związane z wykonywaniem czynności inspekcyjno-technicznych w kopalniach, przedsiębiorstwach i innych podmiotach określonych w ust. 1 pkt 1-4, pod warunkiem uprzedniego przepracowania w kopalniach, przedsiębiorstwach i innych podmiotach określonych w ust. 1 pkt 1-4 co najmniej 10 lat pod ziemią, na odkrywce w kopalniach siarki lub węgla brunatnego, a także w kopalniach otworowych siarki albo na stanowiskach dozoru lub kierownictwa ruchu;

2) zatrudnienie przy innych pracach, nie dłuższe niż 5 lat, do których pracownicy wykonujący prace określone w ust. 1 i w pkt 1 i 2 przeszli w związku z likwidacją kopalni, zakładu górniczego, przedsiębiorstwa lub innego podmiotu, o którym mowa w ust. 1 pkt 1-4.

Zgodnie z treścią § 2 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 23.12.1994 r. za pracę górniczą w kopalniach węgla brunatnego oraz w przedsiębiorstwach i innych podmiotach wykonujących roboty górnicze dla tych kopalń uważa się okresy zatrudnienia na stanowiskach wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik nr 2 do rozporządzenia. W powołanym załączniku wymienione są różne stanowiska w punktach od 1 do 32, m.in. w punkcie 26 wymienione jest stanowisko – spawacz maszyn i urządzeń górniczych na odkrywce oraz spawacz zatrudniony w stałej grupie remontowej na odkrywce i jego pomocnik. W punkcie 32 wymienieni są natomiast rzemieślnicy i inni robotnicy zatrudnieni stale na odkrywce przy wykonywaniu bieżących robót montażowych, konserwacyjnych i remontowych: ślusarze, spawacze, elektrycy, mechanicy, monterzy, wulkanizatorzy, automatycy, cieśle. Załącznik nr 3 rozporządzenia zawiera natomiast wykaz stanowisk pracy, na których okresy pracy pod ziemią oraz w kopalniach siarki i kopalniach węgla brunatnego zalicza się w wymiarze półtorakrotnym. W części III wymienione są stanowiska w kopalniach węgla brunatnego (poz. 1 – 8), w punkcie 7 wymienieni są rzemieślnicy zatrudnieni na odkrywce bezpośrednio w przodku stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na koparkach i zwałowarkach, wykonujący prace górnicze, mechaniczne, elektryczne i hydrauliczne przy obsłudze, konserwacji, montażu i demontażu tych maszyn i urządzeń.

Sąd Apelacyjny zwraca uwagę na ugruntowane orzecznictwo zgodnie z którym, o uznaniu pracy za pracę górniczą w rozumieniu omawianych przepisów nie decyduje treść wystawionych przez pracodawcę dokumentów, w tym zaświadczenia, świadectwa, czy protokoły komisji weryfikacyjnych, ale charakter czynności faktycznie wykonywanych przez pracownika. Dokonana przez pracodawcę w świadectwie pracy kwalifikacja zajmowanego przez pracownika stanowiska, jak i kwalifikacja tego stanowiska na podstawie protokołu Komisji Weryfikacyjnej nie przesądza o zaliczeniu zatrudnienia na tymże stanowisku do pracy górniczej, w tym pracy kwalifikowanej w wymiarze półtorakrotnym. O uznaniu pracy za pracę górniczą w rozumieniu przepisów o emeryturach i rentach nie decyduje bowiem treść tych dokumentów, ale charakter czynności faktycznie wykonywanych przez pracownika (por. wyroki Sądu Najwyższego z 25.03.1998 r., II UKN 570/97, OSNAPiUS 1999 Nr 6, poz. 213; z 22.03.2001 r., II UKN 263/00, OSNAPiUS 2002 Nr 22, poz. 553; z dnia 02.06.2010 r., I UK 25/10, LEX nr 621137).

Sąd Apelacyjny podkreśla nadto, że zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala w sposób jednoznaczny na ustalenie czy odwołujący w spornym okresie wykonywał pracę w rozumieniu art. 50c ust. 1 pkt 4 oraz art. 50d ust. 1 pkt 1 ustawy z 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z funduszu Ubezpieczeń Społecznych jak twierdził odwołujący w swojej apelacji.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że odwołujący w okresie od 19.03.1990 r. do 31.12.2008 r. nie wykonywał pracy górniczej, o której mowa w art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Argumenty przedstawione przez odwołującego w treści apelacji, nie podważyły w żaden sposób zasadności stanowiska Sądu I instancji.

Przypomnieć należy, że odwołujący od marca 1990 r. był zatrudniony w Oddziale P2 i P3 na stanowisku ślusarz – spawacz. Oddziały P2 i P3 zajmowały się regeneracją podzespołów na hali warsztatowej. Z kolei z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków wynika, że część pracowników z tych oddziałów wyjeżdżała do pracy na odkrywkę i pracowała przy remontach maszyn podstawowych. Natomiast zebrany w sprawie materiał dowodowy wbrew twierdzeniom odwołującego nie pozwalał na przyjęcie, że odwołujący w spornym okresie stale pracował na odkrywce i nie wykonywał żadnej pracy w warsztacie. Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że w aktach osobowych brak jest dokumentów z których wynikałoby długie, systematyczne oddelegowanie odwołującego do pracy na odkrywce. Nie potwierdziły tego również zeznania świadków. Świadek J. Ł. podczas składania zeznań wskazał, że sporadycznie pracował z odwołującym, zeznał również że z uwagi na brak wystarczającej ilości spawaczy na odkrywce wspomagana ona była pracownikami z warsztatu (pracownikiem warsztatu był m.in. odwołujący). Świadek ten wskazał również, że maszyny (w tym koparki i zwałowarki) podczas naprawy były zazwyczaj w postoju, chyba że to była drobna awaria to wówczas były w ruchu. Zeznający w sprawie świadek D. D. podał, że odwołujący zatrudniony był na oddziale P2 – regeneracji i naprawy części maszyn, której siedziba znajduje się na warsztacie w K., natomiast nie wiedział gdzie fizycznie pracował odwołujący. Jednocześnie świadek zeznał, że odwołujący nie informował go jako przedstawiciel związku zawodowego, że grupa pracowników pracuje na odkrywce stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, pomimo, że z angaży wynika zatrudnienie w warsztatach. Jednocześnie zwrócił uwagę, że w dokumentacji pracodawcy brak jest nazwisk pracowników oddziału P2 którzy stale pracując na odkrywce przy remontach wykonywali naprawy i dla tych osób nie było wykazu dniówek 1,5 krotnych. Z kolei świadek J. D. podczas składania zeznań podał, że pracował od 1986 r. do 2012 r. na odkrywce J. jako sztygar zmianowy i wówczas miał kontakt z odwołującym kiedy ten ostatni przyjeżdżał na odkrywkę J. wykonywać prace remontowe na przenośnikach, koparkach i zwałowarkach. Świadek również nie był w stanie podać jak często odwołujący przyjeżdżał na odkrywkę. Wskazał, że remonty maszyn trwały od 2 tygodni do miesiąca. Z zeznań świadka Z. K. również nie wynika, jak często odwołujący pracował „w terenie” oraz w jakim okresie. Jedynie co potwierdził świadek to, że odwołujący pracował na koparkach i zwałowarkach, natomiast nie był w stanie podać czy stale i w pełnym wymiarze godzin oraz czy były prowadzone ewidencje dniówek 1,5 krotnych dla spawaczy. Zarówno świadek L. Z. podczas składania zeznań podał, że nie jest w stanie powiedzieć jak często widywał odwołującego na odkrywce, gdyż miał pod nadzorem inne odkrywki, nie był w stanie potwierdzić zakresu obowiązków odwołującego (czy był tylko ślusarzem czy spawaczem). Świadek A. K. zeznał, że pracował z odwołującym w latach 1986-1991 r. i był jego przełożonym. Świadek ten wskazał, że odwołujący w przeważającej części wykonywał swoją pracę na odkrywce, a sporadycznie przebywał w warsztacie. Podkreślił, że w okresach „międzyremontowych” odwołujący przebywał w warsztacie, a w pozostałych okresach przebywał na odkrywce. Zeznał również, że widywał odwołującego na odkrywce przy pracach spawalniczych 2-3 razy w tygodniu. Z kolei z zeznań świadka K. P. wynika, że nigdy nie pracował on z odwołującym i nie wiedział na czym polega jego praca. Co prawda z zeznań świadka S. N. wynika, że był przełożonym odwołującego od 1991 r. do 2010 r., a odwołujący był oddelegowany do prac remontowo-mechanicznych na odkrywce, natomiast delegacja ta odbywała się (z zeznań świadka) na podstawie ustnego polecenia. Świadek ten zeznał również, że jako przełożony odwołującego nie prowadził żadnych ewidencji. Zeznał również, że nie wiedział jaką pracę wykonywał odwołujący faktycznie na odkrywce, czy wykonywał ją samodzielnie, podał tylko że oddelegowywany (na polecenie ustne) był do prac awaryjno-remontowych na odkrywce.

Zasadnie zatem było przyjęcie przez Sąd I instancji, iż prace jakie wykonywał odwołujący w spornym okresie nie mieszczą się w definicji pojęcia pracy górniczej. Za pracę górniczą uważa się bowiem jedynie zatrudnienie na odkrywce przy ręcznym lub zmechanizowanym urabianiu, ładowaniu oraz przewozie nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych. Tymczasem, z okoliczności sprawy wynika, że odwołujący w przedmiotowym okresie nie wykonywał pracy na odkrywce przy urabianiu, ładowaniu i przewozie nadkładu i złoża. Nie pracował na odkrywce przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych, nie pracował też przy pomiarach na odkrywce. Praca w warsztacie nie może być natomiast zakwalifikowana jako praca na odkrywce. Wprawdzie nie ma legalnej definicji odkrywki, ale nie budzi wątpliwości, że pod pojęciem "zatrudnienie na odkrywce" chodzi o zatrudnienie w terenie, gdzie prowadzone jest wydobycie i transport złoża. Zatrudnienie na hali warsztatowej nie spełnia tych wymogów, nawet jeśli jest to praca wykonywana dla potrzeb tego wydobycia.

Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, że odwołujący w okresie od 01.03.2010 r. do 12.02.2018 r. oraz 14.05.2018 r. o 18.06.2018 r. wykonywał prace, o których mowa w art. 50d ust. 1 pkt 1 ustawy emerytalnej. Odwołujący w ww. okresie pracował przy remontach koparek, zwałowarek, przenośników. Do jego obowiązków należało m.in. usuwanie awarii silników, naprawa trakcji kablowych, spawanie skrzynek elektrycznych. Natomiast ww. czynności odwołujący wykonywał gdy maszyna była odsunięta od skarpy, asystował także przy jej uruchamianiu. Z powyższego wynika z kolei, że odwołujący nie wykonywał prac, o których mowa w art. 50d ust. 1 pkt 1 ustawy emerytalnej. Wykonywane przez odwołującego prace nie były pracami bezpośrednio przy urabianiu i ładowaniu urobku. Sam fakt, że odwołujący pracował na koparkach czy zwałowarkach nie jest wystarczający do zaliczenia spornych okresów jako pracy przodkowej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego na aprobatę zasługuje stanowisko Sądu I instancji, że za prace w przodku mogłyby być uznane jedynie takie okresy pracy na koparkach i zwałowarkach przy obsłudze, konserwacji, montażu i demontażu tych maszyn wykonywane w ramach bieżącej obsługi pracujących maszyn lub wykonywane w trybie awaryjnym tj. podczas doraźnych, krótkotrwałych napraw uszkodzonych elementów realizowanych w miejscu awarii maszyny podstawowej, bez jej wycofywania poza obręb aktualnego frontu wydobywczego lub zwałowego. Z materiału dowodowego wynika, że zdarzało się, iż odwołujący wykonywał także takie prace, jednak głównie zajmował się spawaniem w ramach remontów maszyn podstawowych, tak więc ten rodzaj prac wykonywał w znikomym wymiarze, zatem zakwalifikowanie przez pracodawcę okresów pracy odwołującego przy remontach koparek i zwałowarek jako pracy w wymiarze półtorakrotnym nie znajduje wystarczającego uzasadnienia.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego w niniejszej sprawie ustalono, że odwołujący w spornych okresach pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy poza odkrywką. Co prawda zeznania świadków oraz samego odwołującego przesłuchanego w niniejszej sprawie potwierdzają, że zdarzały się sytuację, kiedy to delegowano pracowników do wykonywania pracy na odkrywce, natomiast nie sposób ustalić okresu ani zakresu wykonywanych prac, z zeznań wynika również, że prace te miały charakter incydentalny, sporadyczny, to tym samym należy przyjąć, że nie zmieniały one charakteru pracy odwołującego, a dokumenty akt osobowych w postaci angaży jednoznacznie wskazują, że odwołujący wykonywał pracę w warsztacie.

Sąd Apelacyjny nie zaprzecza temu, że odwołujący mógł być kierowany do wykonywania prac na odkrywce, natomiast brak było stanowczych i niepodważalnych dowodów na to, że odwołujący wykonywał pracę na odkrywce w sposób stały. Podkreślenia wymaga również, że nieuprawnione byłoby przyjęcie, że odwołujący delegowany mógł być tak często i na tak długie okresy bez potwierdzenia tego dokumentami, bez odzwierciedlenia w wynagrodzeniu, szkoleniach, zaświadczeniach lekarskich – czego stanowczo zabrakło w niniejszej sprawie. Ustalenia Komisji Weryfikacyjnej w zakresie uznania pracy odwołującego za prace górnicze opierały się wyłącznie na zeznaniach świadków. Natomiast wskazać należy, że Sąd Najwyższy wyjaśnił w wyroku z dnia 24.01.2018r. I UK 528/16 o uznaniu pracy za pracę górniczą w rozumieniu art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy emerytalnej nie może decydować ani rozporządzenie wykonawcze, ani tym bardziej wewnętrzne zarządzenie pracodawcy lub protokół komisji weryfikacyjnej kwalifikujący określone zatrudnienie jako pracę górniczą i wystawione na jego podstawie świadectwo wykonywania takiej pracy, ale rodzaj faktycznie wykonywanej pracy odpowiadający wymaganiom ustawowym. Wymienione akty i dokumenty nie mogą bowiem przyznawać ubezpieczonym większych uprawnień niż uczynił to ustawodawca.

Odnosząc się z kolei do zarzutu apelującego związanego z naruszeniem art. 278 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny górnictwa odkrywkowego, w ocenie Sądu Apelacyjnego należało uznać go za chybiony. Podkreślić bowiem należy, że ocena i rozstrzygniecie sporu w tym zakresie nie wymagała wiadomości specjalnych, a więc przedmiotowy zarzut był bezzasadny. Rolą biegłego jest zajęcie stanowiska w sprawie w zakresie wiadomości specjalnych, nie leży natomiast w gestii biegłego ocenianie zeznań świadków oraz przydatności zgromadzonych dokumentów do wydania orzeczenia w sprawie. Rozważenia dotyczące przydatności zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego (w tym również moc dowodowa zeznań świadków) należy wyłącznie do sądu. To sąd winien dokonać dogłębnej analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a następnie wydać orzeczenie.

Chybiony okazał się również zarzut naruszenia prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie "wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i wiąże ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby strona skarżąca wykazała uchybienia podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10.06.1999 r., II UKN 685/98 Legalis). Apelacja odwołującego nie zawiera żadnych merytorycznych argumentów ograniczając się do dowolnej polemiki z ustaleniami Sądu i brakiem dowodów przeciwnych, sprowadzała się wyłącznie do przedstawienia własnej oceny i interpretacji przepisów ustawy emerytalnej.

Zarzuty apelacji nie podważają powyższych ustaleń, apelacja stanowi jedynie niezasadną polemikę z prawidłowymi ustaleniami i rozważaniami Sądu Okręgowego. Wbrew bowiem twierdzeniom apelacji, praca odwołującego musiałaby być wykonywana na odkrywce, a takiej pracy J. A. nie wykonywał w spornym okresie – brak było jednoznacznych dowodów wskazujących na wykonywanie takiej pracy oraz określenia jej czasu. Tym samym stwierdzić należy, że odwołujący nie udokumentował wymaganego co najmniej 25 letniego okresu pracy górniczej i równorzędnego z pracą górniczą jaki jest wymagany do nabycia prawa do emerytury górniczej.

Uznając zarzuty apelującego J. A. za nieuzasadnione, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił wniesioną apelację – punkt 1 sentencji wyroku.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Mając powyższe na względzie, tytułem zwrotu kosztów procesu (kosztów zastępstwa procesowego) zasądzono od odwołującego na rzecz organu rentowego kwotę 240 zł – punkt 2 sentencji wyroku.

Renata Pohl

Marta Sawińska

Wiesława Stachowiak

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Gabriela Taciak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Marta Sawińska,  Wiesława Stachowiak
Data wytworzenia informacji: