Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III AUa 773/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2025-05-21

Sygn. akt III AUa 773/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 maja 2025 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Marta Sawińska

Protokolant: Emilia Wielgus

po rozpoznaniu w dniu 21 maja 2025 r. w Poznaniu na posiedzeniu niejawnym

sprawy H. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P.

o wysokość emerytury

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P.

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 17 maja 2024 r. sygn. akt VII U 448/20

oddala apelację.

sędzia Marta Sawińska

UZASADNIENIE

Decyzją z 27 stycznia 2020 r., znak: (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P. rozliczył zaliczkę i przyznał H. K. emeryturę od 1 listopada 2019 r. oraz podjął wypłatę tego świadczenia od 1 stycznia 2020 r. Przy obliczaniu wysokości emerytury - na podstawie art. 25 i art. 26 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - organ rentowy uwzględnił m.in. kwotę składek zewidencjonowanych na koncie z uwzględnieniem waloryzacji wynoszącą 13817,18 zł. Wysokość świadczenia z FUS wyniosła 1 270,27 zł. Z kolei okresowa emerytura kapitałowa wyniosła 23,94 zł. Łącznie ww. świadczenia wyniosły 1 294,21 zł.

Odwołanie o ww. decyzji złożyła H. K. wnosząc o jej zmianę poprzez uwzględnienie przy obliczaniu wysokości emerytury (z FUS) całego okresu jej zatrudnienia w ramach stosunku pracy u B. K. (1) od 23 marca 2008 r. do 31 grudnia 2013 r. Nadto odwołująca wniosła o zasądzenie od ZUS kosztów procesu według norm przepisanych. Odwołująca wskazała, że w ww. okresie pracowała u B. K. (1) jako opiekunka osoby niepełnosprawnej, na pełen etat, za wynagrodzeniem 2 712,56 zł brutto miesięcznie. Zdaniem odwołującej nie ponosi ona odpowiedzialności za nieodprowadzenie należnych składek przez płatnika składek.

Wyrokiem z 17 maja 2024 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu w sprawie o sygn. VII U 448/20 zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał H. K. emeryturę od 1 listopada 2019 r., której wysokość od 1 stycznia 2020 r. wynosi 1 419,85 złotych miesięcznie oraz okresową emeryturę kapitałową w wysokości 23,94 złotych, przy czym emerytura z uwzględnieniem waloryzacji od 03/2023 wynosi 1 938,43 złotych brutto.

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

H. K. urodziła się (...)

Od 1 listopada 2007 r. do 31 października 2010 r. odwołująca była zgłoszona do ubezpieczenia zdrowotnego jako świadczeniobiorca przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w P..

Od 23 marca 2008 r. do 31 grudnia 2013 r. odwołująca pracowała na podstawie umowy o pracę u B. K. (1) jako opiekunka osoby niepełnosprawnej. Odwołująca opiekowała się B. K. (1) (ur. w (...) r.) i jej mężem L. K. (ur. w (...) r) – sprzątała, gotowała, robiła zakupy, prała, jeździła z podopiecznymi do lekarzy. Pracę tę odwołująca wykonywała w pełnym wymiarze czasu pracy, zasadniczo w miejscu zamieszkania podopiecznych, tj. w K. przy ul. (...), gdzie w ww. okresie sama także zamieszkiwała.

Z tytułu wykonywanej pracy odwołująca otrzymywała od ww. pracodawcy wynagrodzenie w kwocie 2 712,56 zł brutto miesięcznie, płatne gotówką.

Odwołująca nie wykonywała na rzecz B. K. (1) czynności z zakresu handlu obwoźnego.

B. K. (1) nie zgłosiła odwołującej do ubezpieczeń społecznych z tytułu ww. zatrudnienia w okresie od 23 marca 2008 r. do 31 grudnia 2013 r. i nie opłaciła za odwołującą należnych składek na ubezpieczenia społeczne za ten okres. B. K. (1) zgłosiła odwołującą do ubezpieczeń społecznych jedynie w okresie od 1 czerwca 2009 r. do 31 maja 2011 r. jako pracownika zatrudnionego na ¼ etatu w Handel Obwoźny B. K. (1).

Odwołująca nie rozliczyła się z urzędem skarbowym z pełnego wynagrodzenia uzyskanego z tytułu ww. zatrudnienia u B. K. (1).

Od 1 czerwca 2011 r. do 12 grudnia 2011 r. odwołująca była zgłoszona do ubezpieczeń społecznych jako pracownik na ¼ etatu przez swą matkę G. H..

Od 1 lutego 2012 r. do 31 stycznia 2020 r. odwołująca była zgłoszona do ubezpieczenia zdrowotnego jako świadczeniobiorca przez Ośrodek Pomocy Społecznej w K..

B. K. (1) zmarła 26 października 2016 r. L. K. również nie żyje, przy czym zmarł później niż B. K. (1).

W dniu 28 listopada 2019 r. odwołująca złożyła wniosek o emeryturę.

Decyzją z 19 grudnia 2019 r. organ rentowy przyznał odwołującej zaliczkę na poczet emerytury od 1 listopada 2019 r. Wypłata świadczenia podlegała zawieszeniu, gdyż odwołująca kontynuowała zatrudnienie.

W dniu 20 stycznia 2020 r. odwołująca złożyła wniosek o podjęcie wypłaty emerytury w związku z zakończeniem zatrudnienia.

W dniu 27 stycznia 2020 r. ZUS wydał zaskarżoną decyzję. Przy ustalaniu wysokości emerytury (z FUS) organ rentowy uwzględnił odwołującej - jeśli chodzi o zatrudnienie u B. K. (1) - tylko składki za okres zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych od 1 czerwca 2009 r. do 31 maja 2011 r. z tytułu zatrudnienia na ¼ etatu.

Przy uwzględnieniu należnych składek na ubezpieczenie emerytalne za okres zatrudnienia odwołującej u B. K. (1) od 23 marca 2008 r. do 31 grudnia 2013 r. za wynagrodzeniem w kwocie 2 712,56 zł brutto miesięcznie, łączna kwota składek - z uwzględnieniem waloryzacji - zewidencjonowanych na koncie odwołującej do końca miesiąca poprzedzającego miesiąc, od którego przysługuje wypłata emerytury, tj. do 31 grudnia 2019 r., wynosi 51 240,59 zł. Przy uwzględnieniu tej wartości wysokość emerytury odwołującej (z FUS) wynosi od 1 stycznia 2020 r. 1 419,85 zł, a po waloryzacji od 1 marca 2023 r. - łącznie z okresową emeryturą kapitałową w kwocie 23,94 zł - 1 938,43 zł.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd I instancji wydał zaskarżony wyrok, w którym zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał H. K. emeryturę od 1 listopada 2019 r., której wysokość od 1 stycznia 2020 r. wynosi 1 419,85 złotych miesięcznie oraz okresową emeryturę kapitałową w wysokości 23,94 złotych, przy czym emerytura z uwzględnieniem waloryzacji od 03/2023 wynosi 1 938,43 złotych brutto.

Na wstępie rozważań prawnych Sąd Okręgowy przytoczył treść art. 25 ust. 1, art. 26 ust. 1 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz art. 40a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych.

Nadto wskazał, że co do ubezpieczonych niebędących płatnikami, to warunkiem zewidencjonowania informacji o wysokości zwaloryzowanych składek jest ich „należność”, a nie opłacenie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 9 maja 2014 r., III AUa 697/13). Innymi słowy, termin „składka należna” wyraża nie tylko wartość księgową składki faktycznie opłaconej, lecz także należność (dług) do zapłaty. Dług ten, bez względu na efekt postępowania ZUS zmierzającego do jego wyegzekwowania, nie może wywoływać negatywnych konsekwencji w sferze obliczania wysokości emerytury z FUS w sytuacji, gdy powstał na skutek nierzetelnych lub niezgodnych z prawem działań płatnika, a zatem z przyczyn niezależnych od ubezpieczonego. W takich okolicznościach wartość zwaloryzowanej składki należnej zewidencjonowanej na koncie ubezpieczonego w ZUS uwzględnia się w podstawie obliczenia emerytury, o której mowa w art. 25 ust. 1 ustawy emerytalnej (zob. K. Antonów, Komentarz do art. 40 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, w: sip.lex.pl, i cytowane tam orzecznictwo).

Podkreślił, że odwołująca domagała się uwzględnienia przy obliczaniu jej emerytury okresu zatrudnienia u B. K. (1) od 23 marca 2008 r. do 31 grudnia 2013 r., na podstawie umowy o pracę, na pełen etat, za wynagrodzeniem w kwocie 2 712,56 zł brutto miesięcznie - a ściślej składek na ubezpieczenie emerytalne należnych za ww. okres i obliczonych od ww. wynagrodzenia. Bezsporne było, że składki te nie zostały za odwołującą opłacone, co jednak - w świetle art. 40 ust. 1 pkt 1) ustawy systemowej - nie stało na przeszkodzie ich uwzględnieniu jako należnych - w razie ustalenia, że odwołująca faktycznie w ww. okresie pracowała w ramach stosunku pracy, za ww. wynagrodzeniem (biorąc też pod uwagę, że stosunek pracy stanowi tytuł do podlegania obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu - art. 6 ust. 1 pkt 1) ustawy emerytalnej - i to „wyprzedzający” inne tytuły do tego ubezpieczenia w razie zbiegu - art. 9 ust. 1 i 1a ustawy systemowej).

W ocenie Sądu I instancji materiał dowodowy zgromadzony w sprawie - tj. zeznania ww. świadków i odwołującej oraz dokumentacja pracownicza (k. 91 i k. 136) - potwierdza, że odwołująca od 23 marca 2008 r. do 31 grudnia 2013 r. pracowała na rzecz B. K. (1) na podstawie umowy o pracę, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem w kwocie 2 712,56 zł brutto miesięcznie, wypłacanym gotówką. Wobec tego składki na ubezpieczenie emerytalne należne za odwołującą za ww. okres, od ww. wynagrodzenia, należało uwzględnić przy obliczaniu wysokości jej emerytury (z FUS) na podstawie art. 25 i art. 26 ustawy emerytalnej.

Niesporne było, że przy uwzględnieniu należnych składek na ubezpieczenie emerytalne za ww. okres łączna kwota składek - z uwzględnieniem waloryzacji - zewidencjonowanych na koncie odwołującej do końca miesiąca poprzedzającego miesiąc, od którego przysługuje wypłata emerytury, wynosi 51 240,59 zł. Przy uwzględnieniu natomiast tej wartości wysokość emerytury odwołującej (z FUS) wynosi od 1 stycznia 2020 r. 1 419,85 zł, a po waloryzacji od 1 marca 2023 r. - łącznie z okresową emeryturą kapitałową w kwocie 23,94 zł - 1 938,43 zł.

Nie miały istotnego znaczenia dla sprawy zgłoszenia odwołującej jako świadczeniobiorcy tylko do ubezpieczenia zdrowotnego od 1 listopada 2007 r. do 31 października 2010 r. przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w P. i od 1 lutego 2012 r. do 31 stycznia 2020 r. przez Ośrodek Pomocy Społecznej w K..

W tym stanie rzeczy Sąd I instancji na podstawie ww. przepisów i art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję orzekając jak w sentencji wyroku.

Apelację od wyroku Sądu I instancji złożył Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P. zaskarżając go w całości i zarzucając mu sprzeczność ustaleń Sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, polegającą na błędnym przyjęciu, że od 23 marca 2008r. do 31 grudnia 2013r. odwołująca pracowała na podstawie umowy o pracę u B. K. (1) jako opiekunka osoby niepełnosprawnej, podczas gdy, w sprawie bezspornym jest, że:

-

w okresie od 1 listopada 2007r. do 31 października 2010r. odwołująca była zgłoszona do ubezpieczenia zdrowotnego jako świadczeniobiorca przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w P. - co jednoznacznie wskazuje na brak innego tytułu ubezpieczenia w momencie składania przez odwołującą wniosku do (...) o zgłoszenie do tego ubezpieczenia,

-

w okresie od 1 czerwca 2009r. do 31 maja 2011r. odwołująca była zgłoszona do ubezpieczeń społecznych przez B. K. (1), jako pracownika zatrudnionego na ¼ etatu w firmie Handel (...),

-

w okresie od 1 czerwca 2011r. do 12 grudnia 2011r. odwołująca była zgłoszona do ubezpieczeń społecznych jako pracownik na ¼ etatu przez swoją matkę G. H.,

-

w okresie od 1 lutego 2012r. do 31 stycznia 2020r. odwołująca była zgłoszona do ubezpieczenia zdrowotnego jako świadczeniobiorca przez Ośrodek Pomocy Społecznej w K. - co jednoznacznie wskazuje na brak innego tytułu ubezpieczenia,

a z własnych ustaleń Sądu wynika, że odwołująca jedynie za 2010r. otrzymała od B. K. (1) PIT-11 i że rozliczyła się z części przychodów uzyskanych u B. K. (1) w tamtym roku (k. 2 uzasadnienia, piąty akapity od dołu; k. 4 uzasadnienia, drugi akapit od dołu),

zeznania świadków, na podstawie Sądu przyjął, że odwołująca pracowała na rzecz B. K. (1) od 23 marca 2008r. do 31 grudnia 2013r., a nie w okresie wynikającym ze zgłoszenia do ubezpieczeń dokonanego przez B. K. (1) (czyli od 1 czerwca 2009r. do 31 maja 2011r.), są ogólnikowe, nie wskazują konkretnych dat (zeznania świadka K. B., rozprawa 11 lutego 2021r., od 00:07:23 do 00:13:56; zeznania świadka G. P., rozprawa 11 lutego 2021r., od 00:19:44 do 00:27:34; zeznania świadka T. T., rozprawa 11 lutego 2021r., od 00:29:50 do 00:38:23; zeznania Świadka B. K. (2), rozprawa 16 września 2021r., od 00:25;27 do 00;28;42; zeznania świadka D. M., rozprawa 2 marca 2023r., od 00:13:27 do 00:19:58), a jeżeli to czynią. Sąd w tym zakresie uznał te zeznania za niewiarygodne (k. 3 uzasadnienia wyroku, pierwszy akapit od dołu, k. 4 uzasadnienia wyroku, drugi akapit od góry),

zaoferowana przez odwołująca dokumentacja pracownicza, na którą powołuje się Sąd (umowa o prace datowana na 23 marca 2008r. i świadectwo pracy datowane na 5 stycznia 2014r.), w zakresie okresu świadczonej pracy, wymiaru czasu pracy, wynagrodzenia i rodzaju pracy, nie znajduje potwierdzenia w dokonanych zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych i do ubezpieczenia zdrowotnego, ani w dokumentacji podatkowej.

W konsekwencji powyższego w ocenie organu rentowego Sąd dokonał błędnego ustalenia wysokości emerytury odwołującej, przy uwzględnieniu składek na ubezpieczenie emerytalne, obliczonych od wynagrodzenia w kwocie 2 712,56 zł, za okres od 23 marca 2008r. do 31 grudnia 2013r.

Wskazując na powyższe Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie odwołania od decyzji z dnia 27 stycznia 2020 r.

W odpowiedzi na apelację Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P. odwołująca H. K. wniosła o jej oddalenie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Wniesioną przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P. apelację uznać należy za bezzasadną.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest oczywiście prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego, dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy. Prawidłowo także zastosował prawo materialne. Sąd Apelacyjny w całości podzielił ustalenia i rozważania Sądu Okręgowego.

Istota sporu w rozstrzyganej sprawie sprowadzała się do ustalenia, czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P. decyzją z 27 stycznia 2020 r. w związku z ponownym ustaleniem kapitału początkowego, prawidłowo przeliczył H. K. emeryturę od 1 listopada 2019r.

Organ rentowy nie uwzględnił okresu od 23 marca 2008r. do 31 grudnia 2013r. w pełnym wymiarze, gdyż jak stwierdził nie udowodniono, że w tym okresie odwołująca pracowała na podstawie umowy o pracę u B. K. (1) jako opiekunka osoby niepełnosprawnej, albowiem na indywidualnym koncie brak zgłoszenia H. K. do ubezpieczeń emerytalno-rentowych z tytułu zatrudnienia u B. K. (1) jako opiekunki osoby niepełnosprawnej. Uwzględnił odwołującej - jeśli chodzi o zatrudnienie u B. K. (1) - tylko składki za okres zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych od 1 czerwca 2009 r. do 31 maja 2011 r. z tytułu zatrudnienia na ¼ etatu (Handel (...)).

Przechodząc do rozważań prawnych przypomnieć należy, zgodnie z art. 25 ust. 1 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych podstawę obliczenia emerytury, o której mowa w art. 24, stanowi kwota składek na ubezpieczenie emerytalne, z uwzględnieniem waloryzacji składek zewidencjonowanych na koncie ubezpieczonego do końca miesiąca poprzedzającego miesiąc, od którego przysługuje wypłata emerytury, zwaloryzowanego kapitału początkowego określonego w art. 173-175 oraz kwot środków zewidencjonowanych na subkoncie, o którym mowa w art. 40a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, z zastrzeżeniem ust. 1a i 1b oraz art. 185.

Stosownie natomiast do art. 26 ust. 1 ustawy emerytalnej emerytura stanowi równowartość kwoty będącej wynikiem podzielenia podstawy obliczenia ustalonej w sposób określony w art. 25 przez średnie dalsze trwanie życia dla osób w wieku równym wiekowi przejścia na emeryturę danego ubezpieczonego, z uwzględnieniem ust. 5 i art. 183.

W myśl art. 40 ust. 1 pkt 1) ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych na koncie ubezpieczonego ewidencjonuje się informacje o zwaloryzowanej wysokości składek na ubezpieczenie emerytalne: należnych - w przypadku ubezpieczonych niebędących płatnikami składek.

Przywołać należy, że odwołująca domagała się uwzględnienia przy obliczaniu jej emerytury okresu zatrudnienia u B. K. (1) od 23 marca 2008 r. do 31 grudnia 2013 r., na podstawie umowy o pracę, na pełen etat, za wynagrodzeniem w kwocie 2 712,56 zł brutto miesięcznie - a ściślej składek na ubezpieczenie emerytalne należnych za ww. okres i obliczonych od ww. wynagrodzenia. Bezsporne było, że składki te nie zostały za odwołującą opłacone, co jednak - w świetle art. 40 ust. 1 pkt 1) ustawy systemowej - nie stało na przeszkodzie ich uwzględnieniu jako należnych - w razie ustalenia, że odwołująca faktycznie w ww. okresie pracowała w ramach stosunku pracy, za ww. wynagrodzeniem (biorąc też pod uwagę, że stosunek pracy stanowi tytuł do podlegania obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu - art. 6 ust. 1 pkt 1) ustawy emerytalnej - i to „wyprzedzający” inne tytuły do tego ubezpieczenia w razie zbiegu - art. 9 ust. 1 i 1a ustawy systemowej).

Zaznaczyć przy tym trzeba – na co również w uzasadnieniu zwrócił uwagę Sąd I instancji, że odpowiedzialność za nieodprowadzenie składek spoczywa na płatniku składek, to on jest podmiotem zobowiązanym do odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne pracownika. W praktyce, jeśli pracodawca nie odprowadza składek ZUS za pracownika, to pracownik mimo to zachowuje prawo do świadczeń z ubezpieczeń społecznych, a odpowiedzialność za zaległości spoczywa na pracodawcy. Wówczas ZUS może nałożyć na pracodawcę sankcje, takie jak odsetki za zwłokę, kary grzywny czy nawet postępowanie egzekucyjne, może też skierować sprawę do sądu. Z kolei pracownik nie ponosi odpowiedzialności za nieodprowadzenie należnych składek przez płatnika składek. Powyższe dotyczy również nieprawidłowości w zgłoszeniu do ZUS przez płatnika składek dotyczących pracownika (np. nieprawidłowej podstawy umowy – jak w tej sytuacji z tytułu handlu obwoźnego, czy też obliczenia składek z niewłaściwej podstawy wynagrodzenia).

Zatem powyższe okoliczności formalne nie mogą negatywnie rzutować na ustalenia co do rzeczywistego stosunku pracy pracownika (istotna jest nie kwestia formalna, a rzeczywiste wykonywanie pracy i jej charakter).

Wymaga przy tym wskazania, że w postępowaniu cywilnym w sprawach o świadczenia emerytalno-rentowe, sąd nie jest związany takimi ograniczeniami w dowodzeniu, jakie odnoszą się do organu rentowego w postępowaniu rentowym (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 4 października 2007r., I UK 111/07). Pogląd taki uzasadniony jest tym, że z uwagi na upływ lat ubezpieczeni wnioskujący o przyznanie im prawa do świadczenia emerytalnego lub o jego przeliczenie mogą napotkać pewne trudności w należytym udokumentowaniu nie tylko przebiegu zatrudnienia czy też faktu otrzymywania konkretnych składników wynagrodzeń bądź ich wysokości, lecz również samej okoliczności zatrudnienia w danym zakładzie pracy. Praktyka orzecznicza obrazuje wiele przypadków, w których dostęp ubezpieczonych do pełnych akt osobowych jest problematyczny. Przyczyną tego stanu rzeczy najczęściej jest likwidacja zakładu pracy, w którym ubezpieczony przed laty pracował, zagubienie dokumentacji w związku z krótkim terminem jej obowiązkowej archiwizacji czy przejęcie zakładu pracy przez inny podmiot, a także niestaranne prowadzenie dokumentacji kadrowo-płacowej przez byłego pracodawcę. Ujemne konsekwencje związane z trudnościami w dokumentowaniu okresów składkowych czy też wysokości wynagrodzeń z lat odległych nie powinny zatem obciążać wyłącznie ubezpieczonych, jednakże odpowiedzialności za taki stan rzeczy nie można przenosić w całości na Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Oznacza to, że w postępowaniu przed sądami pracy i ubezpieczeń społecznych okoliczności mające wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość mogą być udowadniane wszelkimi środkami dowodowymi, przewidzianymi w kodeksie postępowania cywilnego, jednakże zaliczenie nieudokumentowanych okresów składkowych do uprawnień oraz wzrostu świadczeń emerytalno-rentowych wymaga dowodów nie budzących wątpliwości, spójnych i precyzyjnych (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 9 stycznia 1998r. II UKN 440/97 i z 4 lipca 2007r. I UK 36/07, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 30 października 2013r., III AUa 269/13; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 15 marca 2006r., III AUa 1096/05).

Główny zarzut organu rentowego, podnoszony w treści apelacji, skupiał się na wykazaniu, iż Sąd I instancji dokonał nieprawidłowej oceny zgromadzonego materiału dowodowego poprzez brak jego wszechstronnego rozważenia i przez to doszło do sprzecznych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego (tj. ustalenia, iż odwołująca wykazała, że świadczyła pracę w okresie od 23 marca 2008r. do 31 grudnia 2013 r. umowę o pracę na rzecz B. K. (3) jako opiekunka osoby starszej na cały etat).

Argumenty przedstawione przez organ rentowy w treści apelacji, nie podważyły w żaden sposób zasadności stanowiska Sądu I instancji, a skupiały się w zasadzie na twierdzeniu, że skoro nie zgłoszono odwołującej do ZUS i nie odprowadzano za nią składek z tytułu umowy o pracę (jako opiekunka w okresie od 23 marca 2008 r. go 31 grudnia 2013 r.) to świadczy to o tym, że odwołująca takiej pracy nie świadczyła. Z takim stanowiskiem w ocenie Sądu Apelacyjnego nie sposób jednak się zgodzić.

Odnosząc się bezpośrednio do zarzutów apelacji wskazać należy, że chybiony jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Przepis ten przyznaje sądowi swobodę w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, a zarzut naruszenia tego uprawnienia tylko wtedy może być uznany za usprawiedliwiony, jeżeli przedstawione przez sąd rozumowanie jest sprzeczne z regułami logiki bądź z doświadczeniem życiowym. Jeżeli zaś z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu na podstawie tego samego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Podkreślić należy, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza twierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Co więcej, skuteczne postawienie takiego zarzutu wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, gdyż to jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Zwalczanie oceny dowodów nie może polegać tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji ustaleń opartej na jego subiektywnej ocenie, lecz konieczne jest przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi wykazanie, że określone w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy. Tego jednak w uzasadnieniu apelacji nie sposób się doszukać.

Stosownie do treści art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Przepis art. 232 § 1 zd. 1 k.p.c. stanowi natomiast odpowiednio, że strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. W ocenie Sądu Apelacyjnego odwołująca wykazała, że w spornym okresie rzeczywiście świadczyła pracę na rzecz państwa K. jako opiekunka, wówczas pracowała na cały etat.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego materiał dowodowy w postaci dokumentacji pracowniczej oraz zeznań świadków i odwołującej choć nie był zbyt obszerny, to mimo to obrazuje w jaki sposób doszło do zawarcia umowy z odwołującą przez B. K. (1), a także potwierdza okoliczności ich współpracy. Okoliczność świadczenia pracy przez odwołującą na rzecz B. K. (1) wynika m.in. z zeznań świadków G. P., T. T. oraz D. M., którzy choć nie byli w stanie wskazać dokładnego okresu, w którym odwołująca pracowała u B. K. (1), a jedynie w przybliżeniu, to zgodnie potwierdzili, że odwołująca była zatrudniona u B. K. (1), a okres w którym widzieli ją u małżeństwa K. pokrywa się ze spornym okresem. Świadek T. T. zeznał cyt. „Jak przychodziłem regulować czynsz, to poznałem panię H., która opiekowała się panię B.. (…) Było to gdzieś 11 lat temu, kiedy zacząłem wynajmować magazyn i wtedy już miałem styczność z panią H.. Opieka trwała może 4 lata za moich czasów lub wcześniej tego nie wiem. (…) Ogólnie pani B. mówiła, że zatrudniła odwołującą ze względów chorobowych, bo sama nie dałaby rady. (…) Odwołująca mieszkała u państwa K.”. Z zeznań świadka G. P. wynika natomiast, że cyt. „Wiem, że pani H. opiekowała się panią B.. Wiem, że odwołująca dojeżdżała do pani B., opiekowała się nią, pozostawała tam w weekendy (…) Ja tam byłam i to widziałam. (…) To było jakieś 7 lat temu, trwało do końca życia pani B.. (…) Odwołująca jak mogła to zostawała w K., jak miała coś do załatwienia to wracała, ale większość czasu pozostawała tam. (…) Odwołująca większość czasu przebywała w K..” Świadek G. P. nie miała wiedzy na temat tego, czy odwołująca zajmowała się handlem obwoźnym jako pracownik B. K. (1), natomiast była w stanie opisać na czym polegały obowiązki odwołującej jako opiekunki cyt. „Opieka polegała na codziennej pielęgnacji, robieniu zakupów, sprzątaniu, rozmowach. Dosłownie na wszystkim. Pani B. była bardzo zadowolona z pani H..” To, że odwołująca pracowała u państwa K. jako opiekunka potwierdziła również świadek D. M. zeznając m.in. cyt. „Bardzo często widywałam tam panią K., w domu u pani K.. (…) Często bywałam w domu u państwa K., gdzie widywała często panią K.. Pani B. K. (1) mówiła mi, że opiekuje się nią H. K.. Ja widziałam to na własne oczy. Pani K. opowiadała mi, że pani K. załatwia wszystkie szpitale w P. jak pani K. była chora. Pani K. zajmowała się państwem K. – mężem też. (…) Za każdym razem jak ja była, to pani K. była. Pani K. mieszkała u państwa K.. Pani K. mówiła mi, że pani K. opiekuje się nią.” Przesłuchani w niniejszej sprawie jako świadkowie syn i córka odwołującej B. K. (2) i K. B. również byli w stanie opisać na czyn polegała praca odwołującej jako opiekunki u państwa K.. Z wiadomych też względów nie było natomiast możliwości przesłuchania w sprawie pracodawcy odwołującej, jakoż zarówno B. K. (1) jak i jej mąż obecnie nie żyją.

Jednocześnie zaznaczyć wypada, że nie miały istotnego znaczenia dla sprawy zgłoszenia odwołującej jako świadczeniobiorcy tylko do ubezpieczenia zdrowotnego od 1 listopada 2007 r. do 31 października 2010 r. przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w P. i od 1 lutego 2012 r. do 31 stycznia 2020 r. przez Ośrodek Pomocy Społecznej w K., albowiem w niniejszej sprawie należało zbadać czy odwołująca od 23 marca 2008 r. do 31 grudnia 2013 r. faktycznie w ww. okresie pracowała w ramach stosunku pracy, za wskazanym w umowie wynagrodzeniem – bo to w zasadzie było istotne, z kolei okoliczność, że odwołująca pobierała (bądź mogła pobierać) jakieś świadczenia, bądź też była ubezpieczona z innego tytułu, są drugorzędne.

W ocenie Sądu Odwoławczego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy - zeznania ww. świadków i odwołującej oraz dokumentacja pracownicza (k. 91 i k. 136) - potwierdza, że odwołująca od 23 marca 2008 r. do 31 grudnia 2013 r. pracowała na rzecz B. K. (1) na podstawie umowy o pracę jako opiekunka (a nie jako pracownik zatrudniony na ¼ etatu Handel Obwoźny B. K. (1)), w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem w kwocie 2 712,56 zł brutto miesięcznie, wypłacanym gotówką. Wobec tego składki na ubezpieczenie emerytalne należne za odwołującą za ww. okres, od ww. wynagrodzenia, należało uwzględnić przy obliczaniu wysokości jej emerytury (z FUS) na podstawie art. 25 i art. 26 ustawy emerytalnej, gdyż niesporne było, że przy uwzględnieniu należnych składek na ubezpieczenie emerytalne za ww. okres łączna kwota składek - z uwzględnieniem waloryzacji - zewidencjonowanych na koncie odwołującej do końca miesiąca poprzedzającego miesiąc, od którego przysługuje wypłata emerytury, wynosi 51 240,59 zł. Przy uwzględnieniu natomiast tej wartości wysokość emerytury odwołującej (z FUS) wynosi od 1 stycznia 2020 r. 1 419,85 zł, a po waloryzacji od 1 marca 2023 r. - łącznie z okresową emeryturą kapitałową w kwocie 23,94 zł - 1 938,43 zł. Na rozprawie w dniu 16 maja 2024 r. odwołująca oświadczyła, że nie kwestionuje wyliczeń dokonanych przez ZUS co do wysokości emerytury.

Mając na uwadze powyższe, uznać należy, że w niniejszej sprawie Sąd I instancji oparł się na pełnym materiale dowodowym, prawidłowo go ocenił i przyjął za podstawę poczynionych ustaleń faktycznych. Zarzuty apelacyjne organu rentowego nie znajdują zatem uzasadnienia, a stanowią jedynie polemikę z prawidłowymi ustalenia Sądu I instancji i w ocenie Sądu Apelacyjnego w żadnej mierze nie podważyły prawidłowego rozstrzygnięcia Sądu I instancji. W konsekwencji przedstawionej oceny prawnej, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P..

sędzia Marta Sawińska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Danuta Stachowiak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Marta Sawińska
Data wytworzenia informacji: