III AUa 704/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2025-06-12
Sygn. akt III AUa 704/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 czerwca 2025 r.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Wiesława Stachowiak
Protokolant: Beata Tonak
po rozpoznaniu w dniu 12 czerwca 2025 r. w Poznaniu na posiedzeniu niejawnym
sprawy M. J. i M. G.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P.
o należności z tytułu składek
na skutek apelacji M. J. i M. G.
od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu
z dnia 19 kwietnia 2024 r. sygn. akt VII U 907/23
1. oddala apelację;
2. zasądza od odwołujących M. J. i M. G. na rzecz pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P. kwoty po 2700,00 zł (słownie: dwa tysiące siedemset złotych) wraz z ustawowymi odsetkami, o których mowa w art. 98 § 1 1 k.p.c. tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
|
Wiesława Stachowiak |
UZASADNIENIE
Decyzją z 16 marca 2023 r. nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P. ustalił podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu zatrudnienia M. J. u płatnika składek M. G. od 1 sierpnia 2020 r. do 8 listopada 2021 r. w kwocie 4.690 zł brutto miesięcznie.
W uzasadnieniu organ rentowy wskazał, że płatnik składek zgłosił ubezpieczonego do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych w w/w okresie z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na pełen etat, z podstawą wymiaru składek w kwocie 9.100 zł brutto miesięcznie. Od maja 2021 r. ubezpieczony stał się długotrwale niezdolny do pracy. Przed zatrudnieniem ubezpieczonego płatnik składek nie zatrudniał nikogo na powierzonym ubezpieczonemu stanowisku menagera, a po tym, gdy ubezpieczony stał się niezdolny do pracy, płatnik składek nie szukał i nie przyjął nikogo na jego miejsce. Nadto w w/w okresie ubezpieczony jako menager nie mógł nikim zarządzać, gdyż jedyny poza nim pracownik płatnika składek od 5 sierpnia 2020 r. był długotrwale nieobecny pracy w związku z ciążą i macierzyństwem. Wobec powyższego organ rentowy stwierdził, że wynagrodzenie za pracę ubezpieczonego w kwocie 9.100 zł brutto miesięcznie było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a jego ustalenie miało na celu zapewnienie ubezpieczonemu wysokich świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Adekwatną podstawą wymiaru składek dla ubezpieczonego jest wynagrodzenie sprzedawcy wynoszące według danych internetowych średnio 4.690 zł brutto miesięcznie.
M. J. w ustawowym trybie i terminie odwołał się od w/w decyzji wnosząc o jej uchylenie i o zasądzenie od organu rentowego kosztów procesu według norm przepisanych.
Również M. G. w ustawowym trybie i terminie odwołał się od w/w decyzji wnosząc o jej zmianę.
W odpowiedzi na odwołania organ rentowy wniósł o ich oddalenie i o zasądzenie od odwołujących kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sprawy z w/w odwołań zostały połączone do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia.
W toku procesu także odwołujący M. G. wniósł o zasądzenie od organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Wyrokiem z dnia 19 kwietnia 2024r., sygn. akt VII U 907/23, Sąd Okręgowy w Poznaniu:
1. Oddalił odwołania.
2. Kosztami postępowania obciążył odwołujących, zasądzając od każdego z nich na rzecz organu rentowego po 3.600 zł.
Apelację od powyższego wyroku, w całości, złożyli obaj odwołujący, zarzucając błędne ustalenie, że:
a) M. J. nie był pełnomocnikiem M. G., pomimo, że fakt ten wynika z wpisu do ewidencji działalności gospodarczej M. G. i jest informacją powszechnie dostępną (art. 228 § 2 kpc);
b) wyposażeniem sklepu w środki ochrony przeciwwirusowej w związku z Covid - 19 nie zajmował się M. J., ponieważ sklep (...) został w nie wyposażony przed zatrudnieniem M. J. pomimo, że przepisy w tej kwestii zmieniały się i zaostrzały najbardziej w trakcie zatrudnienia M. J., a nadto należało na bieżąco dbać o uzupełnianie tych środków ochrony oraz śledzić aktualne zalecenia i przepisy w tym zakresie;
c) wynagrodzenie ustalone pomiędzy odwołującymi w umowie o pracę z dnia 1 sierpnia 2020r. było niegodziwe tj. rażąco wygórowane, pomimo, że wynagrodzenie to obejmowało ryzyko związane z zakażeniem C.-19, pierwszoplanowym celem zatrudnienia M. J. w okresie pandemii było przetrwanie sklepu, a nie wygenerowanie wysokich zysków, stanowisko, zakres obowiązków i zakres odpowiedzialności M. J. jako managera obejmował o wiele więcej czynności niż tylko zakres obowiązków poprzedniej pracownicy K. J., która była sprzedawcą;
d) wynagrodzenie ustalone pomiędzy odwołującymi w umowie o pracę z dnia 1 sierpnia 2020r. naruszało zasady współżycia społecznego z uwagi na rażącą wysokość w stosunku do realiów gospodarczych.
W związku z powyższymi zarzutami, apelujący wnosili o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie odwołań, a także zasądzenie na rzecz każdego z odwołujących od pozwanego zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego za I i II instancję według norm przepisanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.
W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od każdego z odwołujących na swoją rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja jest bezzasadna.
Z uwagi na złożenie apelacji po zmianie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego dokonanej ustawą z 4 lipca 2019 r. (Dz.U.2019.1469) uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego zostało sporządzone w sposób określony przepisem art. 387 § 2 1 k.p.c. w brzmieniu nadanym tą nowelizacją. Sąd Apelacyjny nie przeprowadził postępowania dowodowego i nie dokonał odmiennej oceny dowodów przeprowadzonych przed Sądem pierwszej instancji, a także nie zmienił i nie uzupełnił ustaleń Sądu pierwszej instancji. W tej sytuacji, zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c., wystarczające jest wskazanie, że Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia Sądu pierwszej instancji dokonane w sprawie.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest oczywiście prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego, dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy. Prawidłowo także zastosował prawo materialne. Sąd Apelacyjny w całości podziela ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania. Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia Sądu pierwszej instancji dokonane w sprawie.
W pierwszej kolejności, odnosząc się do podnoszonego w apelacji zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, należy wskazać, że zarzut błędnych ustaleń faktycznych nie jest ze swej istoty odrębnym zarzutem apelacyjnym, ale efektem naruszenia przez Sąd innego przepisu normującego postępowanie dowodowe – art. 233 § 1 k.p.c. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych powinien więc być sformułowany w ten sposób, że najpierw należy wskazać naruszony przepis i sposób jego naruszenia, a dopiero uzasadniając ten zarzut wykazać błędne ustalenie stanu faktycznego jako następstwo tego naruszenia.
Z uwagi na przyznaną sądowi swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie wtedy, gdy podstawą rozstrzygnięcia uczyniono rozumowanie sprzeczne z zasadami logiki bądź wskazaniami doświadczenia życiowego. Dlatego w sytuacji, gdy na podstawie zgromadzonych dowodów możliwe jest wyprowadzenie konkurencyjnych wniosków co do przebiegu badanych zdarzeń, dla podważenia stanowiska orzekającego sądu nie wystarcza twierdzenie skarżącego o wadliwości poczynionych ustaleń odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie jakich to konkretnie uchybień w ocenie dowodów dopuścił się sąd orzekający naruszając w ten sposób opisane wyżej kryteria, wiążące w ramach swobodnej oceny dowodów. Nie ulega wątpliwości, że prezentacja własnej wersji stanu faktycznego przy braku obalenia logicznego i zgodnego z doświadczeniem życiowym rozumowania sądu nie stanowi dostatecznej podstawy do zmiany ustaleń faktycznych przez sąd odwoławczy. Sąd I instancji ma autonomię wynikająca z art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie oceny materiału dowodowego i jeśli realizując zasadę bezpośredniości sąd ten wyrobi sobie pogląd na wiarygodność poszczególnych dowodów i da temu wraz w uzasadnieniu, to sąd odwoławczy nie ma podstaw do ingerencji w ustalony stan faktyczny.
Zasada swobodnej oceny dowodów ujęta w art. 233 § 1 k.p.c. uprawnia sąd do oceny wiarygodności i mocy dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału. Z jednej zatem strony uprawnia ona sąd do oceny tychże dowodów "według własnego przekonania", z drugiej natomiast strony zobowiązuje sąd do "wszechstronnego rozważenia zebranego materiału". Uprawnienie sądu do oceny dowodów według własnego przekonania nie oznacza oczywiście dowolności w tej ocenie, bowiem poza sporem winno być, iż dokonując tej oceny sąd nie może ignorować zasad logiki, osiągnięć nauki, doświadczenia czy też wyciągać wniosków niewynikających z materiału dowodowego. Dopuszczenie się obrazy przez sąd przywołanego przepisu może więc polegać albo na przekroczeniu granic swobody oceny wyznaczonej logiką, doświadczeniem, zasadami nauki albo też na niedokonaniu wszechstronnego rozważania sprawy. W tym drugim przypadku wyciągnięte przez sąd wnioski mogą być logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, jednakże sąd czyni je w oparciu o część materiału dowodowego, a pozostałą część tego materiału, która pozwoliłaby na wyciągnięcie innych wniosków, pomija.
Sąd Apelacyjny wskazuje, że apelujący nie wskazali z jakich konkretnie przyczyn poszczególne dowody zostały ocenione błędnie i z naruszeniem jakich zasad wskazanych w art. 233 § 1 k.p.c., a jedynie poczynili własne ustalenia wskazując, że wysokość wynagrodzenia ubezpieczonego nie może zostać uznana za rażąco wygórowaną, gdyż nie została ustalona z naruszeniem zasad współżycia społecznego, jak również była adekwatna do zakresu obowiązków M. J..
Zdaniem Sądu Apelacyjnego zarzuty apelujących nie są uzasadnione.
Sporna w niniejszej sprawie kwestia sprowadzała się do odpowiedzi na pytanie, czy organ rentowy słusznie zakwestionował wysokość wynagrodzenia za pracę ubezpieczonego M. J. i w konsekwencji, czy zasadnie określił podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne. W zaskarżonej decyzji organ rentowy zredukował podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne M. J. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika składek M. G. w okresie od 1 sierpnia 2020 r. do 8 listopada 2021 r. z kwoty 9.100 zł miesięcznie do kwoty 4.690 zł miesięcznie.
W pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny wskazuje, iż ocena wysokości wynagrodzenia uzgodnionego przez strony stosunku pracy na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych ma istotne znaczenie z uwagi na okoliczność, że ustalanie podstawy wymiaru składki z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy - zgodnie z art. 6 ust. 1, art. 18 ust. 1 w związku z art. 20 ust. 1 i art. 4 pkt 9, z zastrzeżeniem art. 18 ust. 2, art. 86 ust. 2 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych - następuje w oparciu o przychód, o którym mowa w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, a więc wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne, a w szczególności wynagrodzenie zasadnicze, wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty itp. Umowa o pracę wywołuje zatem nie tylko skutki bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalsze, pośrednie, w tym w dziedzinie ubezpieczeń społecznych, kształtując stosunek ubezpieczenia społecznego, w tym wysokość składki, co w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń.
Oznacza to, że ocena postanowień umownych może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych, a więc nie tylko z punktu widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), ale także interesu publicznego. Tym samym Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zakwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało ono wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa (art. 58 k.c.).
Zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy o s.u.s., za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy, czyli zatrudnioną przez pracodawcę. Z kolei art. 22 § 1 k.p. stanowi, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Jednakże dla faktycznego istnienia stosunku pracy nie jest wystarczające zawarcie umowy o pracę, lecz faktyczne realizowanie treści zawartej umowy poprzez rzeczywiste świadczenie pracy (wyrok Sądu Najwyższego z 6 marca 2007 r., I UK 302/06, OSNP 2008/7-8/110 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 19 października 2007 r., II UK 56/07, LEX nr 376433).
Jednoznacznie zatem należy stwierdzić, że co prawda z punktu widzenia art. 18 § 1 k.p. i 22 § 1 k.p. nie ma przeszkód do umówienia się przez strony na wynagrodzenie wyższe od najniższego wynagrodzenia za pracę, jednakże ustalenie w umowie o pracę rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę może być w konkretnych okolicznościach, uznane za nieważne jako dokonane z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu - art. 58 § 3 k.c. w związku z art. 300 k.p. (wyrok Sądu Najwyższego z 09.08.2005 r. sygn. akt III UK 89/05, OSNP 2006/11-12/192, LEX nr 182780, wyrok Sądu Najwyższego z 04.08.2005 r., II UK 16/05, opubl. OSNP 2006/11-12/191, LEX nr 182776, wyrok Sądu Najwyższego z 19.05.2009 r., III UK 7/09, LEX nr 509047).
Należy zwrócić uwagę, iż sprzeczny z zasadami współżycia społecznego może być niegodziwy cel umowy o pracę, polegający na ustaleniu nadmiernej wysokości wynagrodzenia (rażąco wygórowanego), aby otrzymywać zawyżone świadczenia z ubezpieczeń społecznych kosztem innych ubezpieczonych. Zgodnie bowiem z art. 58 § 2 k.c. nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, wyrażająca się m.in. poprzez ustanowienie rażąco wygórowanego, a zatem niegodziwego wynagrodzenia. Jednym z najistotniejszych kryterium godziwości (sprawiedliwości) wynagrodzenia za pracę, jest ekwiwalentność wynagrodzenia wobec pracy danego rodzaju, przy uwzględnieniu kwalifikacji wymaganych do jej wykonywania, jak też ilości i jakości świadczonej pracy (art. 78 k.p.).
Przechodząc do analizy podstawy prawnej zaskarżonego wyroku należy zauważyć, że w toku procesu nie podważano kompetencji organu rentowego do dokonywania kontroli i weryfikacji zgłoszeń płatnika składek w zakresie wysokości wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, w tym ubezpieczenie chorobowe, w szczególności w sytuacji, gdy zostało ono wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa (art. 58 k.c.). Stosowne uprawnienie w tej materii Sąd Najwyższy wywiódł z regulacji zamieszczonej w art. 41 ust. 12 i 13 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05, OSNP 2005/21/338). Stronom umowy o pracę nie przysługuje bowiem niczym nieograniczona swoboda w kreowaniu treści stosunku pracy, gdyż jest ona limitowana przez naturę tego stosunku prawnego, ustawę oraz zasady współżycia społecznego (art. 353 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). Przy ustalaniu kształtu stosunku prawnego z zakresu prawa ubezpieczeń społecznych, poza powyższymi kryteriami, należy wziąć pod uwagę pierwiastek publiczny, alimentacyjny charakter świadczeń pobieranych z tytułu podlegania temu ubezpieczeniu oraz zasadę solidaryzmu wobec innych osób ubezpieczonych, co sprawia że wynagrodzenie stanowiące podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne nie może być ustalane ponad granice płacy słusznej, sprawiedliwej, zapewniającej godziwe utrzymanie, a przy tym nie powinno rażąco przewyższać wkładu pracy, by w ten sposób składka nie przekładała się na świadczenie w kwocie nienależnej. Przy ustalaniu podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne uzależnionej od wysokości zarobków chodzi bowiem o takie przełożenie wykonywanej pracy i uzyskiwanego za nią wynagrodzenia rzutującego na wysokość składki, które pozostaje w harmonii z poczuciem sprawiedliwości w korzystaniu ze świadczeń z ubezpieczenia wypłacanych z zasobów ogólnospołecznych. Na ten aspekt kształtowania treści stosunku prawnego z zakresu prawa ubezpieczeń społecznych wielokrotnie wskazywał w swych judykatach Sąd Najwyższy. Poza powołaną wyżej uchwałą z 27 kwietnia 2005 r. (sygn. akt II UZP 2/05) warto w tym miejscu przywołać pogląd zaprezentowany w wyrokach: z dnia 9 sierpnia 2005 r. (III UK 89/05, OSNP 2006/11-12/192) oraz z 19 maja 2009 r. (III UK 7/09), a także wyroku z dnia 14 grudnia 2017 r. (II UK 645/16, LEX nr 2473788). W ostatnim ze wspomnianych wyżej wyroków Sąd Najwyższy stwierdził między innymi, że z punktu widzenia ustalenia wysokości należnej składki na ubezpieczenie chorobowe, a w konsekwencji wysokości samego świadczenia z tego ubezpieczenia decydujące znaczenie ma określona przez strony umowy o pracę wysokość wynagrodzenia, objęta zasadą swobody umów (art. 353 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Ocena, czy ustalone przez strony umowy o pracę wynagrodzenie może być uznane za właściwe, uwzględniające przesłankę ekwiwalentności zarobków do rodzaju i charakteru świadczonej pracy oraz posiadanego przez pracownika doświadczenia i kwalifikacji zawodowych, nie powinna być oparta o subiektywną ocenę charakteru pracy wykonywanej przez pracownika na danym stanowisku pracy, ale powinna być dokonana w oparciu o obiektywne wzorce. Dla takiej oceny należy stosować wzorzec, który w najbardziej obiektywny sposób pozwoli ustalić poziom wynagrodzeń za pracę o zbliżonym lub takim samym charakterze i będzie uwzględniał również warunki obrotu i realia życia gospodarczego (koniunkturę gospodarczą, opłacalność działalności w danej branży, miejsce wykonywania pracy, poziom bezrobocia na lokalnym rynku pracy, dostępność wykwalifikowanych kadr). Wzorcem godziwego wynagrodzenia, który czyni zadość ekwiwalentności zarobków do rodzaju i charakteru świadczonej pracy oraz posiadanych przez pracownika doświadczenia i kwalifikacji zawodowych, będzie wzorzec uwzględniający, między innymi, takie czynniki jak: obowiązująca u pracodawcy siatka wynagrodzeń, średni poziom wynagrodzeń za taki sam lub podobny charakter pracy w danej branży, wykształcenie, zakres obowiązków, odpowiedzialność materialna oraz dyspozycyjność. W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalił się zatem pogląd, iż podstawę wymiaru składki dla pracownika stanowi wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności do pracy, natomiast ocena „godziwości” wynagrodzenia wymaga uwzględnienia okoliczności każdego konkretnego przypadku, a zwłaszcza rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz kwalifikacji wymaganych do jej wykonywania. Zdaniem Sądu Najwyższego, przyznanie rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę może być w konkretnych okolicznościach uznane za nieważne, jako dokonane z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu. Wzgląd na interes ogólny chroniony w ramach stosunku ubezpieczenia społecznego sprawia, że „godziwość” wynagrodzenia w prawie ubezpieczeń społecznych zyskuje dodatkowy walor aksjologiczny, gdyż strony stosunku pracy muszą się liczyć z wymogiem ochrony interesu publicznego oraz zasadą solidarności ubezpieczonych. Analogiczne zapatrywanie jest wyrażane w orzecznictwie sądów apelacyjnych, przykładowo można tutaj wskazać wyroki Sądu Apelacyjnego w Krakowie: z dnia 28 marca 2018 r. (III AUa 760/16, LEX nr 2514923) z dnia 23 listopada 2016 r. (III AUa 1306/15, LEX nr 2196258) oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 marca 2018 r. (III AUa 786/17, LEX nr 2481763).
Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zgromadzonym w niniejszej sprawie oraz z zarzutami podniesionymi w apelacji Sąd Odwoławczy podzielił argumentację Sądu Okręgowego, że ustalenie ubezpieczonemu wynagrodzenia za pracę w kwocie 9.100 zł brutto miesięcznie naruszało zasady współżycia społecznego (art. 58 § 2 i 3 k.c.).
Wbrew argumentacji strony apelującej - należy stwierdzić, że wysokość wynagrodzenia odwołującego M. J. nie była adekwatna do rzeczywiście wykonywanej przez niego pracy na zajmowanym stanowisku, tym bardziej uwzględniając sytuację gospodarczą w związku z epidemią COVID-19. Istotne było, że już w trakcie trwania epidemii płatnik zatrudniał wcześniej innego pracownika – K. J. z minimalnym wynagrodzeniem za pracę, tym samym nie znajduje uzasadnienia argument apelujących, że kwestionowane wynagrodzenie M. J. obejmowało ryzyko związane z zarażeniem Covid-19, skoro takiego ryzyka mającego przełożenie na wynagrodzenie nie przewidziano wobec K. J.. Nadto ubezpieczony jako menager nie mógł nikim zarządzać, gdyż jedyny poza nim pracownik płatnika składek od 5 sierpnia 2020 r. był długotrwale nieobecny w pracy. Nie bez znaczenia jest i ten fakt, że już w trakcie trwania epidemii płatnik osobiście zajmował się zamówieniami i odbiorem towarów (jeszcze w lipcu 2020 r.), co także poddaje w wątpliwość potrzebę zatrudnienia nowego pracownika do wykonywania tych czynności. Sąd Okręgowy trafnie ocenił, że wynagrodzenie w kwocie 9.100 zł brutto było nieadekwatne do rodzaju faktycznie powierzonej ubezpieczonemu pracy na stanowisku menagera. Co prawda zakres czynności na tym stanowisku nie ograniczał się tylko sprzedawania towarów, to jednak nie uzasadniał on ustalenia wynagrodzenia w kwocie aż 9.100 zł brutto miesięcznie. Ubezpieczony miał co prawda zajmować się także zamawianiem towarów do sklepu i ich odbieraniem, jednak z zeznań płatnika wynikało, że zamawianie i odbieranie towarów odbywało się 2-3 razy w tygodniu, zaś zamawianie towarów zajmowało około 10 minut, a odbieranie towarów około 30 minut. Tym samym były to tylko dodatkowe czynności, podobnie jak wyjazdy po towar, do zasadniczych obowiązków M. J., jakim była sprzedaż towarów w sklepie. Tymczasem w przypadku poprzedniego sprzedawcy - K. J., wynagrodzenie ustalono na poziomie minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Odnosząc się zaś do argumentów że praca ubezpieczonego miała polegać także na wykonywaniu czynności pełnomocnika M. G., to wpis do ewidencji w (...) potwierdzał jedynie, że ubezpieczony był pełnomocnikiem M. G. jako przedsiębiorcy prowadzącego sklep monopolowy (...) do 2018r., natomiast odwołujący nie wykazał, aby z tego tytułu wykonywał jakieś dodatkowe czynności na zajmowanym stanowisku w okresie objętym sporem. Trafnie uznał w tej kwestii Sąd Okręgowy, że w okresie epidemii COVID-19 bezpośredni kontakt z urzędami był ograniczony, a preferowany był kontakt elektroniczny, z którego mógł skorzystać także płatnik składek. Podkreślenia przy tym wymaga, że po zatrudnieniu ubezpieczonego od 1 sierpnia 2020 r. płatnik składek nadal zajmował się zarządzaniem i koordynowaniem prowadzonej działalności, w tym odbierał utargi, czy płacił przelewami za towar.
Nie bez znaczenia jest i ten fakt, że ubezpieczony nie miał doświadczenia zawodowego czy kwalifikacji zawodowych związanych z pracą managera, które uzasadniałyby ustalenie mu wynagrodzenia za pracę w kwocie 9.100 zł brutto miesięcznie, tym bardziej, że będąc poprzednio zatrudnionym u płatnika składek na stanowisku sprzedawcy (od sierpnia do października 2016r.) otrzymywał wynagrodzenie minimalne.
W konsekwencji istniały podstawy do przyjęcia, że wynagrodzenie odwołującego M. J. zostało zawyżone i ustalone w wysokości naruszającej zasady współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p.), a tym samym były przesłanki do obniżenia wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek do wysokości wskazanej w zaskarżonej decyzji.
Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił wniesioną apelację, jako bezzasadną.
O kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym Sąd II instancji orzekł zgodnie z ogólną zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy - na podstawie art. 98 § 1, 1 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, zasądzając odwołujących na rzecz pozwanego kwotę 2700,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami, o których mowa w art. 98 § 1 1 k.p.c. tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Wiesława Stachowiak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Wiesława Stachowiak
Data wytworzenia informacji: