II AKa 225/22 - uzasadnienie Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2024-04-08
UZASADNIENIE |
|||||||||||||||||||||
Formularz UK 2 |
Sygnatura akt |
II AKa 225/22 |
|||||||||||||||||||
Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników: |
1 |
||||||||||||||||||||
1. CZĘŚĆ WSTĘPNA |
|||||||||||||||||||||
0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji |
|||||||||||||||||||||
Wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 19 kwietnia 2022 r., sygn. akt III K 8/20 |
|||||||||||||||||||||
0.11.2. Podmiot wnoszący apelację |
|||||||||||||||||||||
☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
|||||||||||||||||||||
☐ oskarżyciel posiłkowy |
|||||||||||||||||||||
☐ oskarżyciel prywatny |
|||||||||||||||||||||
☒ obrońca |
|||||||||||||||||||||
☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
|||||||||||||||||||||
☐ inny |
|||||||||||||||||||||
0.11.3. Granice zaskarżenia |
|||||||||||||||||||||
0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia |
|||||||||||||||||||||
☒ na korzyść ☐ na niekorzyść |
☒ w całości |
||||||||||||||||||||
☐ w części |
☐ |
co do winy |
|||||||||||||||||||
☐ |
co do kary |
||||||||||||||||||||
☐ |
co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia |
||||||||||||||||||||
0.11.3.2. Podniesione zarzuty |
|||||||||||||||||||||
Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji |
|||||||||||||||||||||
☐ |
art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu |
||||||||||||||||||||
☐ |
art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany |
||||||||||||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia |
||||||||||||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 3 k.p.k.
– błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, |
||||||||||||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka |
||||||||||||||||||||
☐ |
|||||||||||||||||||||
☐ |
brak zarzutów |
||||||||||||||||||||
0.11.4. Wnioski |
|||||||||||||||||||||
☒ |
uchylenie |
☒ |
zmiana |
||||||||||||||||||
2. Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy |
|||||||||||||||||||||
0.12.1. Ustalenie faktów |
|||||||||||||||||||||
0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione |
|||||||||||||||||||||
Lp. |
Oskarżony |
Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi |
Dowód |
Numer karty |
|||||||||||||||||
0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione |
|||||||||||||||||||||
Lp. |
Oskarżony |
Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi |
Dowód |
Numer karty |
|||||||||||||||||
0.12.2. Ocena dowodów |
|||||||||||||||||||||
0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów |
|||||||||||||||||||||
Lp. faktu z pkt 2.1.1 |
Dowód |
Zwięźle o powodach uznania dowodu |
|||||||||||||||||||
0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów |
|||||||||||||||||||||
Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2 |
Dowód |
Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu |
|||||||||||||||||||
. STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków |
|||||||||||||||||||||
Lp. |
Zarzut |
||||||||||||||||||||
3.1. |
zarzut obrazy art. 7 k.p.k. w głównej mierze sprowadzający się do zakwestionowania dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny wyjaśnień samego oskarżonego oraz zeznań pomawiającego go o popełnienie przypisanego mu przestępstwa A. L. (1) oraz M. B. i M. D. |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
|||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
|||||||||||||||||||||
W pierwszej zatem kolejności wskazać należy, iż wbrew twierdzeniom apelującego kwestionującego ustalenia Sądu meriti w zakresie sprawstwa i winy oskarżonego co do zarzucanego i przypisanego mu przestępstwa, Sąd Okręgowy w sposób wystarczająco wnikliwy i skrupulatny przeprowadził w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe i równie wystarczająco wszechstronnie rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, a na ich podstawie poczynił w większości prawidłowe ustalenia faktyczne oraz należycie wykazał zarówno sprawstwo jak i winę J. G. (1) w zakresie przypisanego mu przestępstwa. Jedynie w zakresie ustalenia, że czyn, którego sprawstwo przypisano oskarżonemu, miał zostać popełniony w ramach grupy przestępczej i to o charakterze zbrojnym (choć redakcja wyroku nasuwa wątpliwości czy tak przyjął to Sąd I instancji) oraz że przypisane J. G. przestępstwo stanowiło stałe źródło dochodu, zarówno poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne jak i odnoszące się do tychże ustaleń wywody zawarte w uzasadnieniu były na tyle niedoskonałe, iż wymagało to korekty zaskarżonego wyroku choć z zupełnie innych powodów niż wynika to z części motywacyjnej apelacji. Niemniej jednak ocena materiału dowodowego dokonana została przez Sąd I instancji – wbrew zarzutom obrońcy –z uwzględnieniem reguł sformułowanych w przepisach art. 5 i 7 k.p.k., tj. domniemania niewinności i swobodnej oceny dowodów, jest oceną wszechstronną i bezstronną, nie narusza granic oceny swobodnej, jest zgodna – co trzeba szczególnie podkreślić – z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz nie zawiera błędów faktycznych lub logicznych. Przede wszystkim – wbrew odmiennym twierdzeniom zawartym w apelacji – nie ma żadnych podstaw ani do skutecznego kwestionowania dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, ani też poczynionych na podstawie tegoż materiału ustaleń faktycznych w sprawie z zastrzeżeniem tyczącym się grupy przestępczej. Sąd I instancji dokonując oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego z jednej strony oraz pozostałych dowodów – a w tym nader wszystko zeznań A. L. (1), M. B. i M. D. (choć nie tylko o czym dalej) – z drugiej, stanowisko swoje w tej kwestii należycie oraz bardzo obszernie i przekonywująco uzasadnił. Konfrontując zatem ustalenia faktyczne z przeprowadzonymi dowodami trzeba stwierdzić, że dokonana przez Sąd meriti rekonstrukcja zdarzeń i okoliczności w kontekście czynu stanowiącego przestępstwo będące przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie, nie wykazuje błędów i jest zgodna z przeprowadzonymi dowodami, którym Sąd dał wiarę i na nich się oparł. Dokonana przez Sąd I instancji ocena dowodów jest oceną logiczną, zgodną – co trzeba szczególnie podkreślić – z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego (choć w niektórych momentach była niepełna i wręcz oderwana od tych dowodów, które Sąd I instancji przeprowadził bezpośrednio) i pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. zwłaszcza w sytuacji, gdy nie została ona zasadnie niczym podważona. Nie może jej podważyć w szczególności jakkolwiek obszerna, to jednak bardzo jednostronna i przy tym bardzo polemiczna w gruncie rzeczy apelacja obrońcy oskarżonego J. G., który w istocie w ogóle nie zauważa i całkowicie pomija wszystko to, co legło u podstaw zaskarżonego wyroku. Sąd Apelacyjny pragnie zaś w tym miejscu ze szczególną mocą podkreślić, że wszechstronna ocena wszystkich dowodów i wynikających z nich okoliczności jest obowiązkiem nie tylko sądu orzekającego. Zasada ta obowiązuje także przy wyciąganiu wniosków przez strony procesowe, które przedstawiając własne stanowisko nie mogą opierać się na fragmentarycznej tylko ocenie dowodów z pominięciem tego wszystkiego, co może prowadzić do innych wniosków. Skarżący zaś przechodzi do porządku dziennego nad wszystkim tym co legło u podstaw rozstrzygnięcia Sądu I instancji i przedstawione zostało niezwykle obszernie w motywach zaskarżonego wyroku. Bez wykazania, że ocena dowodów wyrażona przez sąd orzekający jest sprzeczna z zasadami logiki i doświadczeniem życiowym, żadna ze stron procesowych nie uzyskuje uprawnienia do podważenia stanowiska sądu. Jeszcze raz zatem konkludując należy podkreślić, iż Sąd Okręgowy w sposób wystarczająco staranny (choć nie bez nawet dość rażących błędów co się najbardziej odnosi do oceny zeznań A. K. (1) o czym niżej) rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku przewodu sądowego, na ich podstawie dokonał prawidłowych – z wyjątkiem dotyczącym zorganizowanej grupy i uzyskiwania stałego dochodu – ustaleń faktycznych – a więc tych, które dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy są istotne – a które legły u podstaw należycie przeprowadzonego (poza drobnymi mankamentami) procesu stosowania prawa materialnego. Także wreszcie wymierzona przez Sąd I instancji kara została orzeczona zgodnie z normami obowiązującego prawa oraz w granicach tam przewidzianych. W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy wymierzając oskarżonemu karę prawidłowo ocenił zarówno stopień jego zawinienia jak i szkodliwość społeczną jego czynu. Kara wymierzona oskarżonemu spełnia więc zdaniem Sądu Apelacyjnego cele kary określone w art. 53 § 1 k.k. i żadną miarą nie może zostać uznana za rażąco surową i dolegliwą. Swe stanowisko przy tym Sąd I instancji w sposób wystarczająco szczegółowy i przekonywujący przedstawił w pisemnym uzasadnieniu wyroku, które w pełni odpowiada wymogom wynikającym z przepisu art. 424 k.p.k., umożliwiając tym samym pełną kontrolę odwoławczą zaskarżonego rozstrzygnięcia. Sąd Apelacyjny wreszcie nie dostrzegł uchybień wskazanych w art. 439 § 1 k.p.k. oraz 440 k.p.k., dostrzeżenie których powodowałyby konieczność uchylenia wyroku niezależnie od granic zaskarżenia. Dlatego też instancyjną kontrolę zaskarżonego wyroku Sąd Apelacyjny ograniczył jedynie do zarzutów wskazanych w apelacji. W ocenie Sądu Odwoławczego zatem całkowicie chybionymi okazały się podniesione przez obrońcę oskarżonego zarzuty dokonania przez Sąd Okręgowy błędnych ustaleń faktycznych i to na skutek przeprowadzenia przez tenże Sąd błędnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. Należy więc w tej kwestii w pierwszym rzędzie stanowczo zaznaczyć, iż zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, jak również ściśle się z nim łączący zarzut naruszenia wyrażonej w art. 7 k.p.k. zasady swobodnej oceny dowodów, może być tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd meriti z okoliczności ujawnionych w toku postępowania sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Ustalenia faktyczne wyroku nie wykraczają jednak poza ramy swobodnej oceny dowodów, gdy poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazuje błędów natury faktycznej czy logicznej, zgodna jest ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz prowadzi do sędziowskiego przekonania, odzwierciedleniem którego powinno być uzasadnienie orzeczenia. Reasumując należy więc przyjąć, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wówczas, gdy – jak podnosi się to w orzecznictwie – jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności sprawy i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy, stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i niekorzyść oskarżonego, jest wyczerpujące i logiczne z uwzględnieniem wskazań wiedzy i zasad doświadczenia życiowego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 1975 r. w sprawie o sygn. II KR 355/74, opubl. w OSNKW z 1975 r., z. 9, poz. 84; z dnia 22 stycznia 1975 r. w sprawie o sygn. I KR 197/74, opubl. w OSNKW z 1975 r., z. 5, poz. 58; z dnia 5 września 1974 r. w sprawie o sygn. II KR 114/74, opubl. w OSNKW z 1975 r., z. 2, poz. 28; z dnia 22 lutego 1996 r. w sprawie o sygn. II KRN 199/95, opubl. w Prok. i Pr. z 1996 r., z. 10, poz. 10; z dnia 16 grudnia 1974 r. w sprawie o sygn. Rw 618/74, opubl. w OSNKW z 1975 r., z. 3-4, poz. 47). Przypomnieć w tym miejscu należy także, że zgodnie z treścią art. 7 k.p.k. organy postępowania, a więc także i sąd, kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie, z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Zgodnie zaś z panującym w orzecznictwie poglądem (por. choćby wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1990 r. w sprawie o sygn. WRN 149/90, opubl. w OSNKW z 1991 r., z. 9, poz. 41), przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wtedy m. in. gdy:
Mając powyższe uwagi na względzie, uznać obiektywnie należy, że ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego, jakkolwiek nie bezbłędna i daleka od doskonałości, co do zasady została dokonana przez Sąd I instancji z uwzględnieniem zasad sformułowanych w przepisie art. 7 k.p.k. W szczególności zaś nie pozwala na uznanie za zasadne zarzutów stawianych w apelacji obrońcy tego oskarżonego zmierzającej do wykazania, iż błędna ocena zgromadzonych w sprawie dowodów miała doprowadzić Sąd orzekający do dokonania błędnych ustaleń faktycznych w sprawie. Odnosząc się już zatem wprost do zarzutów apelacyjnych w pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny pragnie wskazać, iż – co oczywiste – przedmiotem krytyki apelacyjnej nie były ustalenia dotyczące przebiegu zdarzeń z udziałem M. C. (1), T. C. i R. K. (1), bezpośrednio w P.. Są to zdarzenia, w których – jak słusznie ustalił to Sąd a quo – J. G. (1) nie brał bezpośrednio udziału a i obrońca oskarżonego, nie kwestionując tych ustaleń, pozostawił je poza sferą swych rozważań wskazując in extenso: „działania bezpośrednich sprawców, polegające na uprowadzeniu pokrzywdzonych, pobiciu i pozbawieniu wolności w zasadzie nie budzą większych wątpliwości” (str. 3 apelacji – k. 8914). Sąd Apelacyjny w związku z tym kwestią ta również nie będzie się w sprawie niniejszej zajmował albowiem nie jest to w ogóle przedmiotem sporu. Ograniczył się zatem jedynie do tego co bezpośrednio tyczy się oskarżonego J. G. (1), któremu wszak, jakkolwiek przypisano współdziałanie z A. L. (1), A. K. (2), M. O. oraz innymi osobami, to jednak – i co wynika wprost z motywów zaskarżonego wyroku – nie poprzez bezpośrednie uczestnictwo w pozbawieniu wolności pokrzywdzonych w należącym do W. C. lokalu mieszczącym się przy ul. (...) (u zbiegu z ul. (...)) w P. i ich tam pobiciu a następnie wywiezieniu T. C. z P. i przetrzymywaniu go w okolicach W., lecz niejako poprzez kierowanie tym przestępstwem choć nie dano temu jednoznacznego wyrazu ani w opisie czynu przypisanego oskarżonemu ani w kwalifikacji prawnej (a wobec braku apelacji na niekorzyść oskarżonego Sąd Apelacyjny poprawić tego nie może). Wracając zatem do głównej myśli Sąd Apelacyjny pragnie wskazać, iż w pełni podziela zawartą w motywach zaskarżonego wyroku argumentację na poparcie dokonanej przez Sąd Okręgowy takiej a nie innej oceny zgromadzonych dowodów. Czyniąc tą argumentację także i własną Sąd odwoławczy w pierwszej kolejności odsyła zatem do uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazując, iż – jak to przyjmuje się powszechnie w orzecznictwie – w sytuacji, kiedy Sąd odwoławczy podziela w pełni dokonaną przez Sąd pierwszej instancji ocenę dowodów, może zaniechać szczegółowego odnoszenia się w uzasadnieniu swojego wyroku do zarzutów apelacji, gdyż byłoby to zbędnym powtórzeniem argumentacji tego sądu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 2009 r. w sprawie o sygn. III KK 381/08, opubl. Lex Nr 512100, postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 10 października 2007 r., w sprawie o sygn. III KK 120/07, opubl. Lex Nr 322853, z dnia 2 sierpnia 2006 r., w sprawie o sygn. II KK 238/05, opubl. Lex Nr 193046). Sąd Apelacyjny podkreśla przy tym, iż uzasadnienie Sądu Okręgowego odznacza się wystarczającą dokładnością w przedstawieniu motywów dokonania takiej a nie innej oceny dowodów, a zaprezentowana przez Sąd a quo argumentacja jest wystarczająco pełna w rozważania i wystarczająco szczegółowa, że pozwala w pełni na prześledzenie toku rozumowania Sądu Okręgowego znacznie ułatwiając kontrolę odwoławczą. Lektura apelacji obrończej, i to tak w zakresie sformułowanych zarzutów, jak i jej części motywacyjnej wskazuje, iż główne ostrze krytyki obrońcy skierowane jest przeciwko dokonanej przez Sąd Okręgowy ocenie podstawowego dowodu, w oparciu o który Sąd ten poczynił niekorzystne dla oskarżonego ustalenia faktyczne a mianowicie zeznań (wyjaśnień) jednego z uczestników przestępstwa przypisanego J. G. a mianowicie A. L. (1). Obrońca przy tym pragnie wykazać nie tylko to, że depozycje tego świadka są wewnętrznie sprzeczne, nie wyjaśniając jednak o jakie to sprzeczności mu chodzi, ale i to – co o wiele ważniejsze – że nie znajdują one potwierdzenia w innym wiarygodnym materiale dowodowym konsekwencją czego jest to, iż w chwili obecnej po upływie ponad 20 lat od samych zdarzeń nie jest możliwym, nawet przyjmując, iż do kontaktów J. G. z bezpośrednimi uczestnikami zajść jakie zaszyły w P. z udziałem pokrzywdzonych doszło, odtworzenie czy i ewentualnie co miał uzgadniać J. G. (1) z uczestnikami wyjazdu do P., tj. pozostałymi współsprawcami przestępstwa przypisanego J. G. (1), nie jest w ogóle możliwe. Co równie istotne przy tym, obrońca stara się wykazywać, iż nie da się w związku z tym ustalić co swoim zamiarem mógłby obejmować oskarżony gdyby nawet przyjąć, że do takich kontaktów doszło a to z tej przyczyny, że A. L. (1) (jak i kilka innych osób, które mogłyby mieć w tym zakresie wiedzę) już nie żyje. Rzecz zaś jest w tym, iż założenie takie jest z gruntu błędne. Nie budzi wszak wątpliwości, iż zeznania świadka (lub wyjaśnienia osoby współoskarżonej) stanowiące tzw. pomówienie mogą stanowić dowód sprawstwa i winy oskarżonego. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika zatem niezbicie, iż to głównie zeznania (a właściwie składane w charakterze podejrzanego wyjaśnienia) A. L. (1) (lecz nie tylko o czym za moment) stały się podstawą do poczynienia ustaleń faktycznych ściśle wiążących się z udziałem J. G. (1) w przestępstwie mu zarzuconym, a przez to i uznania znaczącej części wyjaśnień J. G. (1) za pozbawione przymiotu wiarygodności. Jest to oczywiście, co od razu należy podkreślić, dowód o tyle szczególny, iż świadek ten złożywszy w toku śledztwa w charakterze podejrzanego obciążające oskarżonego J. G. (lecz nie tyko jego) wyjaśnienia, wpierw uzyskał status świadka koronnego (por. postanowienie Sądu Apelacyjnego w W. z dn. 8 marca 2008 r. w sprawie o sygn. II AKz 142/08 – k. 69 i n.) jednak niestety jeszcze przed skierowaniem w niniejszej sprawie aktu oskarżenia do Sądu, zmarł w dniu (...) r. (k. 3381) przez co Sąd I instancji orzekający w niniejszej sprawie nie miał bezpośredniej styczności z tym świadkiem a tym samym nie miał możliwości do tego by bezpośrednio stykając się z A. L. (1) dokonać jeszcze bardziej wnikliwej oceny jego sylwetki, postawy procesowej poprzez możliwość konwersacji z nim i ewentualnym „dopytaniem” go o okoliczności, które chciałby szerzej wyjaśnić co ma przecież niebagatelny wpływ na ocenę wiarygodności osobowego źródła dowodowego. Od razu jednak trzeba też podkreślić, iż okoliczność ta nie umknęła uwadze Sądu Okręgowego i Sąd ten – na co wskazują motywy zaskarżonego wyroku (zwłaszcza w tej ich części, która jest poświęcona omówieniu wyjaśnień oskarżonego) – do wyjaśnień złożonych przez A. L. (1) podszedł z daleko idącą ostrożnością bacząc by ów szczególny dowód poddać szczególnie wnikliwej i krytycznej ocenie. Takie podejście jest tym bardziej zrozumiałe jeśli się weźmie pod uwagę to, czego Sąd I instancji nie wskazał wprost, iż świadek ten wyjaśnienia swe składał de facto w innym śledztwie, tj. w zakresie dotyczącym przede wszystkim zabójstwa P. G. i chcąc uzyskać status świadka koronnego zdecydował się na ujawnienie organom ścigania jak największej ilości informacji nie tylko o tym lecz i innych przestępstwach by ten cel osiągnąć. Jak słusznie zauważa to Sąd a quo, w niektórych jego wypowiedziach dostrzec można więc pewną niekonsekwencję i próbę (świadomego lub nie) zatajenia niektórych okoliczności przez A. L.. Skonfrontował przy tym depozycje tego świadka z pozostałym dostępnym materiałem dowodowym tyczącym się nie tylko zdarzeń będących przedmiotem rozpoznania ale również osoby i sylwetki samego oskarżonego wszystko to poddając wystarczająco dogłębnej i wszechstronnej analizie i z czym Sąd Apelacyjny w pełni się zgadza dopatrując się zresztą w dostępnym materiale dowodowym jeszcze szeregu innych dowodów potwierdzających wypowiedzi A. L. poza tymi, na które uwagę zwrócił Sąd a quo. Jako, że kwestii tej Sąd I instancji nie poświęcił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku należnej temu zagadnieniu uwagi oraz jako, że obrońca stara się ową ocenę podważyć Sąd Apelacyjny swe dodatkowe rozważania dotyczące prawidłowości dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny zgromadzonych dowodów swe rozważania zacznie od przypomnienia tego, czy i w jakich okolicznościach pomówienie współoskarżonego może stanowić dowód sprawstwa i winy oskarżonego. Na wstępie jednak należy poczynić uwagę natury terminologicznej. W dalszej części niniejszych rozważań wyjaśnienia A. L. mające stanowić dowód sprawstwa i winy oskarżonego skrótowo będą oznaczane terminem „pomówienie", pomimo zastrzeżeń terminologicznych zgłaszanych w orzecznictwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1988 r. w sprawie o sygn. IV KR 175/87, opubl. w OSNKW z 1988 r., z. 7-8 poz. 57 czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 7 października 1998 r. w sprawie o sygn. II AKa 187/98, opubl. w KZS z 1998 r., z. 11, poz. 37). Jakkolwiek zatem judykatura konsekwentnie wskazuje na szczególny charakter tego rodzaju dowodu, wymagającego wyjątkowo skrupulatnej oceny (tak m. in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 lutego 1985 r. w sprawie o sygn. IV KR 25/85, opubl. w OSNKW z 1985 z. 11.12.poz. 103 oraz w wyroku z dnia 24 stycznia 1986 r. w sprawie o sygn. IV KR 355/85, opubl. w OSNPG z 1987 r., z. 3, poz. 37), to jednocześnie podkreśla, iż pomówienie może być samodzielnym dowodem winy innej osoby – wszakże pod określonymi dalej warunkami – zaś sporadyczne i odosobnione wypowiedzi sugerujące, iż obciążające inną osobę wyjaśnienia współoskarżonego stanowią jedynie „informację o faktach wymagających potwierdzenia lub wyłączenia za pomocą innych środków przewidzianych w ustawie procesowej", spotkały się z krytycznym przyjęciem doktryny (por. J. Gurgul: Wartość dowodowa pomówienia współoskarżonego. Prokuratura i Prawo z 1996 r., z. 6, poz. 31) z czym w pełni zgadza się Sąd Apelacyjny. Ponadto Sąd odwoławczy zastrzega, iż jakkolwiek w sporej części przywoływane orzecznictwo dotyczy sytuacji, w których osobami pomawiającymi były osoby współoskarżone, to przedstawione w nich poglądy zachowują pełną aktualność również w układzie procesowym jaki wytworzył się w niniejszej sprawie, tj. kiedy osobą pomawiającą jest świadek, który przecież sam był w tej sprawie początkowo podejrzanym i dopiero uzyskawszy status świadka koronnego zmienił swój status w tej sprawie. W orzecznictwie podnosi się zatem, iż dla uznania pomówienia współoskarżonego za pełnowartościowy i wiarygodny dowód konieczna jest jego niesprzeczność z innymi dowodami, a przede wszystkim nie może ono relacjonować różnych wersji tego samego zdarzenia (tak m. in. w postanowieniu 7 Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 1994 r. w sprawie o sygn. V KRN 8/94, opubl. w Wokanda z 1994 r., z. 8, p. 17). Kontrolując taki dowód, Sąd winien także sprawdzić, czy wyjaśnienia te są spontaniczne, czy pochodzą od osoby zainteresowanej obciążaniem pomówionego, czy są stanowcze, konsekwentne i zgodne co do zasady oraz szczegółów, czy składający je sam siebie również obciąża, czy tylko przerzuca odpowiedzialność na inną osobę (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 7 października 1998 r. w sprawie o sygn. II AKa 187/98, opubl. w: KZS z 1998 r., z. 11, poz. 37). a wreszcie czy pomówienie nie wykazuje chwiejności i jest zgodne z doświadczeniem życiowym oraz logiką wypadków (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 28 listopada 1978 r. w sprawie o sygn. VI KRN 246/78, opubl. OSNPG z 1979 r., z. 4, poz. 64, z dnia 11 września 1984 r. w sprawie o sygn. IV KR 141/84, opubl. OSNPG z 1985 r., z. 6, poz. 85 i z dnia 15 lutego 1985 r. w sprawie o sygn. IV KR 25/85, opubl. OSNKW z 1985 r., z. 11-12, poz. 103). Sprawdzić nadto należy, czy brak jest wiarygodnych dowodów, iż wyjaśnienia pomawiające zostały złożone w warunkach wyłączających swobodę wypowiedzi (wskazał na to Sąd Najwyższy m. in. w wyrokach: z dnia 4 maja 1984 r. w sprawie o sygn. IV KR 106/84, opubl. OSNPG z 1985 r., z. 2 poz. 24 i z dnia 22 maja 1984 r. w sprawie o sygn. IV KR 122/84, opubl. OSNPG z 1984 r., z. 11 poz. 101). Niewątpliwym zatem jest, iż dowód z pomówienia, który może polegać bądź na obciążeniu innej osoby odpowiedzialnością za zarzucany czyn, przy zrzuceniu odpowiedzialności z własnej osoby, bądź to obciążeniu innej osoby współsprawstwem, jest dowodem szczególnym. Podkreślić trzeba jednak, iż pomówienie nie zmienia ani charakteru dowodu, ani też – co do zasady – sposobu dokonania jego oceny. Wyjaśnienia oskarżonego, czy oskarżonych zawierające pomówienie nie są dowodem „lepszym” czy „gorszym”, nie podlegają też odmiennym od wyrażonych w art. 7 k.p.k. regułom oceny. Jedynie tylko, treść złożonych w takim przypadku wyjaśnień oraz źródło dowodowe z którego pochodzą wymagają zachowania szczególnej ostrożności przy dokonywanej ocenie mocy dowodowej. Jakkolwiek więc, jak podnosił to Sąd Najwyższy „dowód z »pomówienia« współoskarżonego (…) jest dowodem niejako szczególnym, dowodem, którego przeprowadzenie wymaga ponadprzeciętnej skrupulatności w jego przeprowadzeniu i ocenie, tak aby ocena tego pomówienia jako podstawy faktycznej co do winy pomówionego, nie nasuwała żadnych zastrzeżeń” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 1994 r. w sprawie o sygn. II KKN 50/97, opubl. w Prok. I Pr. z 2000 r., z. 3, poz. 5), to jednak w kolejnym swoim orzeczeniu Sąd Najwyższy wskazał wprost, że, „pomówienie współoskarżonego – nawet następnie odwołane – może być dowodem winy, jeżeli spełnia odpowiednie warunki. Przede wszystkim dowód taki powinien podlegać szczególnie wnikliwej i ostrożnej ocenie ze strony sądu, który powinien zbadać, czy tego rodzaju pomówienie jest konsekwentne i stanowcze, czy jest zgodne z doświadczeniem życiowym oraz logiką wypadków, czy znajduje potwierdzenie w innych dowodach bezpośrednich lub pośrednich i czy wreszcie pomawiający nie ma interesu osobistego lub procesowego w obciążaniu współoskarżonego” (wyrok z dnia 15 lutego 1985 r. w sprawie o sygn. IV KR 25/85 opubl. w OSNKW z 1985 r., z. 11-12, poz. 103). Sąd Apelacyjny w pełni poglądy te akceptuje i podziela. Stąd nie może dziwić, a co ma już bezpośrednie przełożenie na niniejszą sprawę, że nawet pomówienie współpodejrzanego, co do którego nie ma możliwości weryfikacji przez bezpośrednie przesłuchanie przed Sądem może być dowodem winy, jeżeli spełnia odpowiednie warunki. Jak to wręcz podkreśla się w judykaturze „o wartości dowodowej zeznań lub wyjaśnień nie decyduje bowiem to, w jakim stadium postępowania zostały one złożone, lecz ich treść w konfrontacji z innymi dowodami” gdyż „wyjaśnienia złożone w śledztwie, a następnie odwołane lub zmienione, stanowią dowód w sprawie, który podlega swobodnej ocenie w konfrontacji z innymi dowodami przy uwzględnieniu wskazanych powodów ich zmiany lub odwołania”. (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 21 lutego 2013 r. w sprawie o sygn. II AKa 18/13, LEX nr 1294721). Nie jest wreszcie też tak, by w ostateczności (choć to nie odnosi się do sprawy niniejszej bowiem – wbrew temu co twierdzi obrońca – istnieją dowody pozwalające na weryfikację pierwotnych depozycji A. L. złożonych jeszcze w śledztwie formalnie prowadzonym w innej sprawie), z powodu obiektywnej niemożności zweryfikowania pomówienia innymi dowodami, należałoby pomawiającego zdyskwalifikować jako źródło dowodowe, a jego wyjaśnienia jako środek dowodowy (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2013 r. w sprawie o sygn. II KK 67/13, LEX nr 1317923). Procedura karna nie wyłącza przecież możliwości oparcia ustaleń faktycznych tylko na jednym dowodzie, byleby ocena tego dowodu była rzeczowa oraz logiczna i nie wkraczała w sferę dowolności (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 25 kwietnia 2013 r. w sprawie o sygn. II AKa 41/13, LEX nr 1324701). Powyższe wprost przekłada się na niniejszą sprawę. Wbrew twierdzeniom apelującego bowiem – jak to już podkreślano wcześniej – ocena tego szczególnego dowodu została dokonana przez Sąd Okręgowy z uwzględnieniem reguł sformułowanych w art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k., jest oceną wszechstronną i bezstronną, nie narusza granic swobodnej oceny oraz nie zawiera błędów faktycznych i logicznych. Sąd Apelacyjny uznał więc, iż zostały przez Sąd Okręgowy w Poznaniu spełnione wszelkie wskazane wyżej wymogi konieczne przy ocenie wyjaśnień A. L. (1) ze śledztwa za w pełni wiarygodne i przydatne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Konkretnie chodzi o te wyjaśnienia, które świadek ten złożył w dniach: 11 kwietnia 2007 r. (w szczególności ich fragment na k. 80-85) oraz z dnia 11 kwietnia 2008 r. ( (k. 96-98) ale także w dniach 16 maja 2007 r. (k. k. 88-91) i 17 maja 2007 r. (k. 92-94), podczas których świadek ten wskazywał na okazywanych mu zdjęciach poszczególne znane mu osoby, a w tym te, które kojarzył z pozbawieniem wolności T. C.. Odnosząc się dalej do wypracowanych w doktrynie wskazanych powyżej kryteriów prawidłowej oceny tego szczególnego dowodu jakim jest pomówienie osoby współoskarżonej, jakkolwiek nie zwraca na to uwagi nawet sam autor apelacji, można byłoby się teoretycznie dopatrywać interesu A. L. (1) w złożeniu określonej treści wyjaśnień. Co wszak oczywiste, i co było nawet przedmiotem rozważań Sądu Apelacyjnego w W. (por. postanowienie Sądu Apelacyjnego w W. z dn. 8 marca 2008 r. w sprawie o sygn. II AKz 142/08 – k. 69 i n.), który na skutek zażalenia, zmienił postanowienie Sądu Okręgowego i nadał A. L. status świadka koronnego, świadek ten, w czasie trwania postępowania przygotowawczego w sprawie dotyczącej zabójstwa P. G. zdecydował się na przyjęcie takiej postawy procesowej, która umożliwiła mu uzyskanie statusu świadka koronnego z czym wiązały się określone w ustawie z dnia 25 czerwca 1997 r. o świadku koronnym (t.j. Dz. U. z 2016 r., poz. 1197) oczywiste korzyści. Z całą pewnością okoliczność ta winna mieć znaczenie przy ocenie wyjaśnień A. L. podobnie jak kwestia tego kim był i jaki tryb życia świadek ten prowadził. Sam ów fakt nie mógł jednak przecież decydować o tym czy wyjaśnienia A. L. na wiarę zasługiwały czy też nie podobnie jak i to, że A. L. (1) sam wywodził się ze środowiska przestępczego, mocno był w nim osadzony i w nim funkcjonował co nawiasem mówiąc w sprawach o przestępczość zorganizowaną jest de facto normą. Dlatego tak istotne znaczenie mają pozostałe kryteria wskazywane w doktrynie i orzecznictwie, które pozwalają na pozytywną weryfikację depozycji osoby pomawiającej jaką jest świadek koronny. Po pierwsze więc wskazać należy, iż A. L. wskazując na J. G. (1) jako na osobę podejmującą określone czynności i a przede wszystkim decyzje, bez których do popełnienia przestępstwa polegającego na – by ująć to skrótowo – pobiciu M. i T. C. i R. K. (1) oraz uprowadzeniu i przetrzymywaniu jako zakładnika T. C., nie doszło by wskazał nie tylko szereg innych osób zaangażowanych w to przestępstwo ale również nie umniejszał swojej w nim roli szeroko opisując jakie i on sam podejmował decyzje i działania, które wespół z działaniami innych osób złożyły się na całość tego przestępstwa. Oczywiście można powiedzieć, że przecież uzyskując status świadka koronnego uzyskiwał on określone profity a w tym przede wszystkim wynikającą z art. 9 ustawy o świadku koronnym swoistą bezkarność a w związku z tym „obciążanie” siebie nie łączyłoby się z żadnymi negatywnymi konsekwencjami dla niego tyle tylko, że wyjaśnienia tej treści A. L. złożył zanim uzyskał status świadka koronnego co przecież nie następuje automatycznie jak to było zresztą i w jego przypadku, gdzie status ów A. L. uzyskał dopiero w wyniku orzeczenia sądu odwoławczego. Po wtóre, i co o wiele istotniejsze, wbrew temu co podnosi apelujący obrońca, wyjaśnienia A. L. (1) znalazły potwierdzenie w bardzo szerokim zakresie i to w szeregu innych dowodów, które zostały w sprawie niniejszej przeprowadzone. Pierwszą grupę z nich stanowią zeznania pokrzywdzonych, tj. M. C. (1), T. C. oraz R. K. (1). Jakkolwiek zeznania tych świadków w ogóle nie odnoszą się do udziału J. G. (1) w przestępstwie popełnionym na ich szkodę bowiem ci świadkowie nie mieli po prostu świadomości roli jaką w nim odegrał J. G. (1), to jednak – potwierdzając to co wyjaśnił A. L. na temat tego z jakiego powodu podjęto działania przestępcze wobec pokrzywdzonych i jaki przebieg miały wydarzenia najpierw w lokalu należącym do W. C. w P. przy ul. (...) a następnie w trakcie i po wywiezieniu T. C. i przetrzymywaniu go w okolicach W. – muszą stanowić o pozytywnej weryfikacji całości depozycji A. L. (1) a nie tylko tych fragmentów, które zeznania te bezpośrednio potwierdzają. Sąd Apelacyjny nie dopatruje się bowiem racjonalnych powodów dla postawienia tezy, że A. L. (1), niejako wykorzystując fakt popełnienia przestępstwa na szkodę M. i T. C. oraz R. K. (1), chciał dodatkowo celowo, ze świadomością, że jest to nieprawdą, w przestępstwo to uwikłać również J. G. (1) nieprawdziwie pomawiając go o podjęcie działań, których ten się nie dopuścił. Również obrońca oskarżonego takich powodów w swej apelacji nie naprowadza. Warto w tym miejscu wspomnieć również (czego nie zaakcentowano w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku), iż oprócz M. D. i M. B., na co słusznie zwraca uwagę Sąd I instancji w motywach zaskarżonego wyroku, wersję przedstawioną przez A. L. odnośnie przyczyn dla których popełniono przestępstwo na szkodę pokrzywdzonych, przebiegu zdarzeń z P. ale także dotarcia tam i powrotu stamtąd w okolice W. potwierdzili w większym lub mniejszym stopniu w swych zeznaniach także i inni świadkowie jak choćby M. R. (k. 2281 i n., k. 4873 i n., (...) i n., (...) i n.), R. Z. (k. 2284 i n., k. 5202 i n., (...) i n.), P. C. (1) ps. (...) (k. 2288 i n.), R. P. (k. 2326 i n., (...) i n., (...) i n. ), a nawet K. J. (1) (choć ten zaprzeczał by była stosowana jakakolwiek przemoc wobec pokrzywdzonych – k. 1124 i n., (...) i n.) Drugą grupę stanowią zeznania świadków, którzy (całkowicie przy tym obalając wiarygodność oświadczeń i wyjaśnień samego J. G. (1)) w swych wypowiedziach nie tylko potwierdzają ale bardzo szeroko opisują jaką pozycję w (...) świecie przestępczym odgrywał oskarżony J. G. (1), a więc, że był w środowisku przestępczym W. nie tylko powszechnie znany ale silnie w nim osadzony, doskonale w nim funkcjonujący, mający możliwości wpływania na inne osoby lub podejmowania decyzji o popełnieniu konkretnych (przeważnie o charakterze przestępczym) działań osób funkcjonującym w tym środowisku, wręcz mający przemożny wpływ na funkcjonowanie (...) półświatka. Wynika to wszak z zeznań (wyjaśnień) dopiero co przytaczanych świadków również uwikłanych w (...) środowisko przestępcze. Sąd Apelacyjny w tym miejscu przytoczy tylko najbardziej dobitne wypowiedzi świadków w tej kwestii. I tak np. R. P. (generalnie starając się przecież nie wplątywać w swych zeznaniach J. G. w przestępstwo będące przedmiotem niniejszego postępowania) w swych zeznaniach wypowiedział się dobitnie w sposób następujący: „ szczegółów nie znam ale wiem, że G. miał jakąś swoją grupę. W tym czasie jak zginął Pershing, »zarząd P.« poszedł siedzieć to G. stał się takim autorytetem w mieście. C. mówił mi, było to przed sprawą (...), że G. robi się silny na G. i w mieście” (k. 2329). Podobnie zeznawał A. J. (1) (na którego w ogóle nie zwrócił uwagi Sąd Okręgowy mimo, że jego zeznania uległy samoujawnieniu w trybie art. 405 § 2 k.p.k.) stwierdzając: „ja przez 12 lat byłem członkiem zorganizowanej grupy pana J. G. (1), za to zostałem prawomocnie skazany wyrokiem. Z panem J. G. (1) byłem bardzo blisko związany tak jak A. L. (1), R. R., przez ostatnie dwa lata (…) byłem kierowcą pana J. G. (1)” (k. 5198). Również R. Z. wskazywał na udział w zorganizowanej przestępczości J. G. (1) stwierdzając: „ja z M. R. byłem wspólnikami w jednej grupie z A. L. (1), w tamtym okresie w grupie G. (…), to była grupa przestępcza” (k. 6779, por. także k. 7013). Wreszcie także M. R. wyjaśniał odnośnie profitów J. G. z działalności przestępczej wskazując: „w tym też czasie, jak powstała ta nowa grupa to A. powiedział, że część pieniędzy z napadów będzie przekazywana G. za tak zwaną ochronę (…) G. otrzymywał »działkę« na tej zasadzie, że jak w napadzie brało udział 5 osób to pieniądze z napadu były dzielone na 6 części, tj. 5 + G.. Pieniądze G. przekazywał A.” (k. 7277). Trzecią grupę świadków stanowią wreszcie ci, którzy wprost wskazują na J. G. (1) jako na zleceniodawcę napadu i pozbawienia wolności M. i T. C. oraz R. K. (1) a nadto wywiezienia do W. i wzięcia za zakładnika T. C.. Są to więc, co stanowi kolejne potwierdzenie wyjaśnień złożonych przez A. L. (1), wskazywani przez Sąd Okręgowy M. D. (por. k. 3283 i n., (...) i n., (...) i in., 8335v i n.) i M. B. (por. k. 5330 i n.), ale także (na co nie wiadomo dlaczego nie zwrócił uwagi Sąd I instancji) M. R., który przecież – wbrew temu co twierdzi Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku, że świadek ten „nie zeznał odnośnie osoby J. G. (1)” (k. 8883) wprost wskazywał, że to nie nikt inny tylko „G. zlecił A. wybranie ludzi i kierowanie ekipą” (k. 4873) dodając nadto odnośnie osób kierujących wyprawą: „A. mówił, że on iB. (P. C. – przyp. S.A.) dzwonili do G. i G. stwierdził, że to jest bardziej temat (...) będzie miał decydujące zdanie” (k. 4878) czy (niedostrzegany i pomijany w uzasadnieniu przez Sąd I instancji) A. J. (2), który również wprost i jednoznacznie wyjaśnił : „o tym, że porwanie zorganizował L. dla G., a raczej na jego zlecenie wiem od L. A. i G.. Oni mówili mi o tym jak wyszedłem z więzienia (...) r. (…) Tak więc od J. G. (1) wiem, że oni ( (...) i (...) – przyp. S.A.), że oni brali na jego zlecenie udział w porwaniu. J. powiedział mi, że to oni pilnowali uprowadzonego biznesmena razem z (...) i że to oni nawalili (…)”” (k. 57-58). Na szczególne wyróżnienie zasługują wreszcie zeznania A. K. (2), który w innym procesie, został skazany za współudział w przestępstwie, które przypisano J. G.. Sąd ma oczywiście świadomość faktu, iż do czasu rozprawy, która odbyła się w niniejszej sprawie w dniu (...) r. A. K. (2) stanowczo zaprzeczał swojemu udziałowi w tym przestępstwie niemniej na tej właśnie rozprawie zmienił przecież swoje stanowisko procesowe co pozostało jakby niezauważone przez Sąd, który go wszak przesłuchał. W tym też kontekście za wręcz zdumiewającą uznaje zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku konstatację Sądu Okręgowego, iż „sąd uznał zeznania świadka za nieprzydatny materiał dowodowy w niniejszej sprawie, bowiem świadek nie brał udziału w zdarzeniu z dnia (...) r., a jego kontakty z osobami powiązanymi były ograniczone i świadek nie miał wiedzy, która mogłaby dostarczyć Sądowi szczegółów na temat przestępstwa zarzucanego J. G. (1)” (k. 8893). Jej treść wskazuje jakby Sąd Okręgowy ostatnich zeznań tego świadka nie dostrzegł, jakby o tych zeznaniach A. K. (2) w ogóle zapomniał. Zeznając zaś na rozprawie w dniu (...) r. (k. 8720-8726) A. K. (2) bardzo szeroko i szczegółowo wypowiedział się tak na temat samych zajść, które złożyły się na całość przestępstwa, za które został skazany on sam jak i inne osoby w nim uczestniczące oraz genezy tych przestępczych działań, jak i na temat udziału oskarżonego J. G. w tym całym „przedsięwzięciu” i roli jaką odegrał w tym przestępstwie ten właśnie oskarżony. Analizując ich treść, pomijając całkowicie motywację zmiany postawy procesowej A. K., nasuwa się oczywista refleksja a mianowicie, że zeznania te absolutnie potwierdzają wszystko to co wyjaśniał A. L. (1) stanowiąc kolejny dowód potwierdzający wersję przedstawiona przez tego świadka. Można wręcz zeznania te spointować w ten sposób, że i one stanowią oczywiste pomówienie J. G. (1) ale pomówienie, które również w całości zasługuje na wiarę i to nie tylko z tego powodu, że znajduje ono potwierdzenie w innych dowodach (w tym wyjaśnieniach A. L.) ale również i z tego powodu, że aktualnie (oraz w dacie rzeczonej rozprawy) A. K. nie miał i nie ma najmniejszego interesu w tym by takie zeznania złożyć. Jest on osobą prawomocnie już skazaną i to na karę długoterminowego pozbawienia wolności i złożenie zeznań tej treści jego sytuacji procesowej i życiowej w żaden sposób nie zmieni a stanowić może tylko – jak sam to podkreśla – swoiste uwieńczenie przemiany duchowej jakiej – jak twierdzi on sam – dokonał przebywając w jednostce penitencjarnej oraz realizację moralnego obowiązku wyjawienia prawdy co ma być swoistym odpokutowaniem krzywd, które świadek ten wyrządził. Nie zgadzając się zatem ze stanowiskiem wyrażonym w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Apelacyjny uznał z jednej strony, iż zeznania A. K. (2) z rozprawy z dnia (...) r. stanowią bardzo wazki dowód w tej sprawie, z drugiej zaś, iż są dowodem ze wszech miar wiarygodnym. Reasumując powyższe Sąd Apelacyjny pragnie zatem wskazać, iż – jakkolwiek nie bez błędów (i to – jak w przypadku zeznań A. K. – bardzo poważnych) – to jednak dokonana przez Sąd I instancji ocena zgromadzonego materiału dowodowego okazała się co do zasady całkowicie prawidłowa i znajduje akceptację Sądu Apelacyjnego Stwierdzenia autora apelacji jakoby zeznania A. L. (1) „były niekonsekwentne, zawierały wewnętrzne sprzeczności i – wbrew ocenie sądu – nie znalazły potwierdzenia w innych dowodach” okazały się nie tylko blankietowymi bo szerzej obrońca ich nie rozwinął ale – co wykazano powyżej – przede wszystkim pozostawały w całkowitym oderwaniu od zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, który (szeroko wyżej przedstawiony) pokazuje coś wręcz odwrotnego. Sąd Apelacyjny pragnie dalej podkreślić, iż wszystko co powyżej powiedziano, tak w sferze teoretycznej, jak i faktycznych odniesień do realiów niniejszej sprawy, odnosi się również do zeznań świadków M. B. i M. D.. Również ich wypowiedzi uznać należy za pomówienie (choć nie już aż tak doniosłe dla odpowiedzialności J. G. (1)) jednak, i to z tych samych przyczyn co w przypadku wyjaśnień złożonych przez A. L. (1), jest to pomówienie jak najbardziej spełniające przytaczane powyżej wypracowane przez doktrynę i judykaturę kryteria pomówienia wiarygodnego. Wypowiedzi tych osób z jednej strony potwierdzają wyjaśnienia A. L. (1), z drugiej strony wzajemnie z nimi się uzupełniają znajdując potwierdzenie w innych dowodach a w tym w szczególności w ostatnich zeznaniach A. K. (1). Wyprowadzone przez Sąd Okręgowy wnioski odnośnie sprawstwa i winy J. G. (1) w zakresie przypisanego mu czynu znajduje zatem pełne potwierdzenie w całości zgromadzonego materiału dowodowego, a w szczególności w zeznaniach A. L. (1) ze śledztwa ale również – na co z zupełnie niezrozumiałych dla Sądu Apelacyjnego przyczyn Sąd Okręgowy w ogóle nie zwrócił uwagi – zeznaniach A. K. (2) z rozprawy z dnia (...) r., które czynią wyjaśnienia oskarżonego tak co do udziału w zarzucanym mu przestępstwie jak i wzajemnych relacji oskarżonego z tym świadkiem i w ogóle jego funkcjonowania w świecie przestępczym W. i okolic całkowicie niewiarygodnymi. |
|||||||||||||||||||||
Wniosek |
|||||||||||||||||||||
Zmiana wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
|||||||||||||||||||||
Brak podstaw do uwzględnienia wniosku z uwagi na całkowitą niezasadność podniesionego zarzutu. Ocena dowodów została przeprowadzona wystarczająco szczegółowo – choć nie bez błędów – i wystarczająco wyczerpująco została opisana w motywach zaskarżonego wyroku. Została przy tym przeprowadzona kompleksowo z uwzględnieniem zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego i nie ma żadnych podstaw do jej kwestionowania. Oceny tej nie podważa w szczególności polemiczna w gruncie rzeczy apelacja obrońcy oskarżonego, który właściwie nie tłumaczy jakich to jego zdaniem Sąd I instancji miał dopuścić się błędów |
|||||||||||||||||||||
Lp. |
Zarzut |
||||||||||||||||||||
3.2. |
Błąd w ustaleniach faktycznych polegający na błędnym przyjęciu, że oskarżony J. G. (1) dopuścił się zarzucanego mu czynu, ze działał w ramach kierowanej przez siebie zorganizowanej grupy przestępczej, że z przestępstwa tego uczynił sobie stałe źródło dochodu wreszcie, że wartość mienia będącego przedmiotem przestępstwa wynosiła 4.000.000,- zł |
☐ zasadny ☒ częściowo zasadny ☐ niezasadny |
|||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
|||||||||||||||||||||
Kolejny z podniesionych zarzutów stanowi właściwie powtórzenie nieuwzględnionych w toku kontroli instancyjnej twierdzeń obrońcy o błędach popełnionych przez Sąd Okręgowy w trakcie oceny dowodów. Wobec tego Sąd odwoławczy nie będzie powielał argumentacji przedstawionej przy rozstrzygnięciu zarzutu naruszenia art. 7 k.p.k. Wskazać jedynie można, iż Sąd Okręgowy w oparciu o te dowody, które trafnie uznał za wiarygodne, wyprowadził słuszny wniosek zarówno o sprawstwie, jak i winie oskarżonego w zakresie jego działań składających się na przypisane mu przestępstwo z zastrzeżeniem jednak, iż brak było podstaw do przyjęcia, iż J. G. (1) przestępstwa tego dopuścił się działając i kierując zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym (nawiasem mówiąc Sąd Okręgowy jakby nie dostrzegł, iż oskarżonemu zarzucono kierowanie grupą o charakterze zbrojnym błędnie redagując nawet tenor wyroku odnośnie zarzutu prokuratorskiego) oraz że przestępstwo to stanowiło stałe źródło dochodu oskarżonego. Tak więc, jak to wskazywano w punkcie poprzedzającym, o sprawstwie i winie oskarżonego świadczy szereg dowodów a w tym przede wszystkim wyjaśnienia, jakie złożył A. L. (1) jeszcze w charakterze podejrzanego oraz zeznania, które pod koniec niniejszego procesu złożył jeden ze współsprawców tego przestępstwa a mianowicie A. K. (2). To z tych głównie dowodów wynika, że to nie kto inny jak oskarżony J. G. (1), dowiedziawszy się od R. P. o tym, że jego znajomy K. J. (1) nie może uzyskać pieniędzy od M. C. (1), zdecydował podczas jednego z kilku spotkań jakie odbył z A. L. (1), R. P., P. C. (1) i K. J. (1) o tym, że w zaaranżowanym wcześniej spotkaniu z M. C. (1), do jakiego miało dojść w P. weźmie udział kilka osób, które współpracowały z J. G. (1) w celu zastraszenia pokrzywdzonego M. C. (1) i zmuszenia go do zapłaty rzekomego długu względem K. J.. On też przekazał M. J. i A. L., którzy udali się do P. z resztą wskazanych przez J. G. osób (tj. M. O. ps. (...) i A. K. (2) ps. (...), którzy współpracowali ściśle wówczas z J. G. i utrzymywali ścisłe relacje z M. J. (2)) kwotę 10.000,- zł. Jak wynika to z wyjaśnień A. L., na kilka dni przed (...) r., kiedy doszło do wydarzeń w lokalu W. C. w P. przy ul. (...) spotkał się z jeszcze z kilkoma osobami, w tym z P. C. (1) ps. (...), R. Z. ps. (...), L. O. ps. (...) (lub „Ł. z H.”), M. B. ps. (...), M. R. ps. (...), M. D. i M. J. (2) ps. (...), celem omówienia warunków planowanego przestępstwa i planu działania. Jak słusznie przy tym ustalił to Sąd Okręgowy, to J. G. (1) wydał A. L. polecenie by nic się nie stało K. J. oraz by doszło do wydania pełnomocnictw dla K. J. co do sprzedaży nieruchomości przez M. C. zastrzegając, że w razie oporu pokrzywdzonego lub osób mu towarzyszących – mieli oni zostać obezwładnieni co w sposób jednoznaczny oznacza zgodę na użycie przemocy wobec pokrzywdzonych. Całkowicie wreszcie trafnie ustalił Sąd Okręgowy (por. k. 8892), że tak podczas podróży do i z P., jak i w trakcie zajść w pomieszczeniach w budynku położonym w P. przy ul. (...), z J. G. (1) mieli stały kontakt telefoniczny (co potwierdza również wykaz połączeń telefonicznych z telefonu, którym posługiwał się P. C. (1) – k. 1281 i 1290-1291) A. L. (1) oraz P. C. (1) – był on więc informowany na bieżąco o tym co się dzieje i wydawał polecenia co do tego co mają robić osoby, które udały się do P. zastrzegając wręcz (co oskarżony odniósł wprost do A. L.), że tam na miejscu akcją ma „kierować” P. C. (1) i to jego A. L. ma słuchać. Prawidłowo wreszcie Sąd I instancji ustalił rolę J. G. (1) i czynności podejmowane przez niego już po tym jak T. C. został wywieziony z P. i uwięziony w okolicach W.. Co do tych ustaleń Sąd Apelacyjny nie ma zastrzeżeń w pełni je podzielając i akceptując albowiem wynikają one wprost z dowodów, które słusznie pozytywnie ocenił Sąd I instancji ale również i innych dowodów (co do których Sąd I instancji w motywach zaskarżonego wyroku w ogóle się nie wypowiadał – np. wyjaśnienia A. J.) a w tym przede wszystkim z zeznań A. K. z rozprawy z dnia (...) r., których Sąd Okręgowy jakby nie dostrzegł i ocenie poddał tylko jego wcześniejsze depozycje składane jeszcze w charakterze podejrzanego lub oskarżonego. W tym miejscu nadto Sąd Apelacyjny musi odnieść się do jednego fragmentu uzasadnienia wyroku – mianowicie w części uzasadnienia, w której Sąd winien wskazać podstawę prawną wyroku zawarte jest stwierdzenie „w dniu (...) r. doszło do wzięcia jako zakładników i pozbawienia wolności M. i T. C. oraz R. K. (1) przez A. L. (1), A. K. (2), M. O., L. O. i innych osób, którzy pobili pokrzywdzonych, narażając ich na pozbawienie życia i ryzyko powstania co najmniej średnich obrażeń ciała” (k. 8895). Pomijając już bowiem to, iż nawet Prokurator nie oskarżył J. G. (1) o wzięcie jako zakładników M. C. (1) i A. K. (4) (wynika to wszak z opisu czynu zarzuconego aktem oskarżenia przez Prokuratora) wskazać należy, iż stwierdzenie to pozostaje w oczywistej sprzeczności z tym co Sąd Okręgowy przedstawił jako własne ustalenia faktyczne w pierwszej części motywów zaskarżonego wyroku. Sąd Apelacyjny przyjął zatem, iż cytowane stwierdzenie jest wynikiem swoistej nonszalancji i niedbałości w formułowaniu myśli przez Sąd Okręgowy (takich niedoskonałości jest znacznie więcej w uzasadnieniu sporządzonym przez Sąd Okręgowy) i za ustalenia przyjęte przez ten Sąd przyjął jednak te, które odpowiadają przypisanemu oskarżonemu czynowi, tj. że w istocie wzięty jako zakładnik (i wywieziony z P. i przez 3 dni przetrzymywany w okolicach W.) był tylko T. C.. Odnosząc się dalej do bardziej szczegółowych wywodów obrońcy zawartych w apelacji w odniesieniu do błędów w ustaleniach faktycznych jakich dopuścił się lub miał się dopuścić Sąd a quo Sąd Apelacyjny pragnie zwrócić uwagę w pierwszej kolejności, iż myli się obrońca wskazując, iż w żaden sposób nie została wykazana kwota 4.000.000,- USD jako wartość mienia, którego wymuszenia usiłowali dokonać sprawcy. Nie chodzi wszak w procesie karnym o bardzo dokładne wyliczenie szkody lecz o takie jej określenie by ogólnie odpowiadało ono rzeczywistości zwłaszcza w sytuacji (choć to w sprawie niniejszej nie zaistniało), gdy od wartości przedmiotu przestępstwa zależy kwestia właściwej kwalifikacji prawnej zarzucanego czynu. Zgromadzone dowody wskazują aż nadto, iż przedmiotem przestępstwa przypisanego oskarżonemu w tym aspekcie, którego dotyczy kwalifikacja z art. 282 k.k. była nieruchomość czego nawet autor apelacji nie atakuje. Zważywszy zaś na wielkość tej nieruchomości, jej położenie oraz jej przeznaczenie, nie wydaje się wygórowaną przyjęta wartość tej nieruchomości. Osiągnięcia zresztą takiej korzyści oczekiwali sami sprawcy co również wynika z szeregu dowodów a w środowisku tym, w rozliczeniach – czego dowodzi praktyka sądowa – wartości mienia mającego stanowić ekwiwalent istniejących lub rzekomych długów raczej się zaniża a nie zawyża. Nie ma racji również obrońca kiedy wskazuje, że nie ma możliwości ustalenia ponad wszelką wątpliwość po tylu latach od zdarzeń kto był pomysłodawcą przestępstwa oraz jakie były poczynione przez sprawców dokładne uzgodnienia w tym zakresie. Na ile było bowiem to możliwe takie ustalenia Sąd Okręgowy poczynił i Sąd Apelacyjny w tym zakresie nie znajduje podstaw do podważenia tych ustaleń albowiem znajdują one pełne odzwierciedlenie w dowodach zgromadzonych w aktach. Akcentowany przy tym przez obrońcę upływ czasu również nie stanowi argumentu uzasadniającego brak możliwości poczynienia takich ustaleń. Autor apelacji zdaje się bowiem zapominać, że większość głównych dowodów, na podstawie których ustalenia takie czyniono pochodzi z okresu znacznie wcześniejszego niż moment wyrokowania, tj. z lat 2006-2008 a więc z czasu znów nie tak odległego od samego przestępstwa. Nie przekonują przy tym twierdzenia obrońcy, że nie da się ustalić jakie działania bezpośrednich sprawców obejmował swym zamiarem J. G. (1). Właśnie wskazywane przez świadków stwierdzenia, że osoby, które dokonały najścia na pokrzywdzonych w lokalu w P. przy ul. (...) mają – w przypadku gdyby pokrzywdzeni stawiali opór – ich uciszyć wskazują, że de facto J. G. godził się na wszystkie podejmowane przez nich działania, które miałyby spowodować przełamanie oporu pokrzywdzonych, a w szczególności na użycie wobec nich przemocy. Nie jest więc koniecznym ustalenia jakie konkretne czynności były przedmiotem owych ustaleń bowiem zawierały się one w ogólnym ustaleniu, ze jeśli zajdzie taka konieczność, to opór pokrzywdzonych ma zostać stłamszony przy użyciu siły. Dynamika owego zdarzenia wskazuje przy tym, że przecież decyzja o podejmowaniu konkretnych działań wymuszana była bezpośrednio na miejscu i dyktowana była potrzebą, tj. możliwością osiągnięcia konkretnego celu w konkretnej zaistniałej „tu i teraz” sytuacji faktycznej. Siłą rzeczy więc takie dokładne ustalenia nie mogły być czynione wcześniej, wszak w ogóle nie było wiadomo czy użycie przemocy będzie potrzebne, co przecież nie oznacza, że J. G. (1) swym zamiarem jego nie obejmował. Nie mieściły się w nich przy tym, co dla Sądu Apelacyjnego oczywiste, takie działania, które mogłyby doprowadzić do śmierci któregokolwiek z pokrzywdzonych. To nie było bowiem przedmiotem wcześniejszych ustaleń, które sprowadzały się przecież do tego by odzyskać określone wartości majątkowe co byłoby znacząco utrudnione w przypadku pozbawienia życia pokrzywdzonych. Wreszcie nie mają w związku z tym większego sensu czynione przez obrońcę rozważania na temat tego, co było by gdyby bezpośredni wykonawcy pobicia i uprowadzenia i doprowadzili do śmierci któregokolwiek z pokrzywdzonych. Nikt bowiem J. G. (1) nie zarzucił dokonania (czy to w formie współsprawstwa czy to w formie sprawstwa kierowniczego) czy też usiłowania dokonania zbrodni z art. 148 k.k. Sąd Apelacyjny pragnie natomiast wskazać, iż niewątpliwe rację ma apelujący, iż w realiach niniejszej sprawy nie sposób przypisać oskarżonemu tego, iż przypisanego mu przestępstwa dopuścił się kierując zorganizowaną grupą przestępcza o charakterze zbrojnym oraz że z przestępstwa tego uczynił sobie stałe źródło dochodu. W istocie bowiem, na co zwracano uwagę wcześniej, zgromadzone dowody wskazują, że oskarżony J. G. (1) niewątpliwie był bardzo silnie uwikłany w (...) środowisko przestępcze i w środowisku tym doskonale funkcjonował osiągając z tego tytułu określone profity. Wskazuje na to szereg osób, które złożyły wyjaśnienia lub zeznania i których depozycje zostały zgłoszone przez Prokuratora bądź uzyskane przez orzekające w tej sprawie Sądy a w związku z tym zostały wykorzystane jako materiał dowodowy w tej sprawie. Wiele z tych osób w swych depozycjach wypowiada się wprost o grupie przestępczej G., która funkcjonowała i że nawet (niektórzy) w niej brali udział, a także o tym, że określone osoby pracowały dla G. lub jemu podlegały. Jest to więc dla Sądu Apelacyjnego, wbrew twierdzeniom samego oskarżonego, okoliczność całkowicie oczywista i wykazana tym bardziej, że przecież – co wynika z informacji Krajowego Rejestru Karnego Ministerstwa Sprawiedliwości – J. G. (1) wyrokiem Sądu Rejonowego dla W. w W. z dnia(...) r. (sygn. (...)) został skazany m. in. za przestępstwo z art. 258 § 3 k.k. (k. 8506). Niemniej Sąd Apelacyjny uznał, iż jest to za mało by uznać, iż przeprowadzone postępowanie dowodowe dowiodło, iż to konkretne przestępstwo zostało popełnione w ramach funkcjonującej określonej grupy przestępczej. Ani Prokurator ani, co gorsza, Sąd I instancji nie poczynili bowiem jakichkolwiek dokładniejszych ustaleń co do tego w jakim czasie funkcjonowała owa grupa przestępcza, jaki był jej skład osobowy, jaką rolę odgrywał w niej oskarżony J. G. (1), jaki był cel działań tejże grupy nie mówiąc już o tym, że miałaby ona mieć charakter zbrojny jak to zarzucił Prokurator. Wszystko to powoduje, iż ustalenia faktyczne w tym zakresie są zbyt ubogie by można było przyjąć, że – tak jak ujęto to w zarzucie prokuratorskim – J. G. (1) miał kierować zorganizowaną grupą zbrojną. Nie wiadomo bowiem nic o jaką grupę chodzi i jakie były jej cele. Nie da się więc wykluczyć, iż nawet gdyby uznać, że taka grupa przestępcza istniała (istnienie grupy przestępczej G. potwierdziło bowiem kilka osób oraz wspomniany już wyrok skazujący J. G. (1) za czyn z art. 258 § 3 k.k.), to czy tak sformalizowana grupa funkcjonowała już albo jeszcze w czasie, kiedy doszło do popełnienia przestępstwa będącego przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie. Co więcej, i co chyba nawet istotniejsze, nie da się również w sposób jednoznaczny ustalić czy, nawet przy przyjęciu istnienia czasie, w którym dokonano przestępstwa będącego przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie, grupy przestępczej kierowanej przez J. G. (1), to konkretne przestępstwo zostało popełnione w ramach funkcjonowania tej grupy czy też – nawet jeśli sprawcami byliby członkowie tej grupy – niezależnie od niej, niejako „z boku” jej funkcjonowania. Wobec braku apelacji na niekorzyść oskarżonego takich ustaleń zaś już – jako niekorzystnych dla oskarżonego – i tak nie można byłoby czynić czy to przez Sąd odwoławczy czy to przy ewentualnym powtórzonym procesie z uwagi na jednoznacznie brzmiący zakaz reformationis in peius wynikający z treści art. 434 § 1 k.p.k. i art. 443 k.p.k. , Zgodzić się również należy z obrońcą, iż nie sposób – przy tak poczynionych ustaleniach faktycznych (a tych wobec apelacji na niekorzyść oskarżonego na mniej korzystne dla J. G. (1) zmienić nie można) – przypisać J. G. (1) kolejnej okoliczności pozwalającej na rozciągnięcie również na oskarżonego zakresu zastosowania uregulowań odnoszących się do multirecydywistów, a to faktu, iż z przestępstwa tego uczynił sobie stałe źródło dochodu. Niewątpliwie bowiem zasadnie Sąd I instancji ustalił, iż w czasie, kiedy doszło do popełnienia zarzucanego oskarżonemu przestępstwa, J. G. (1) pozostawał z całą pewnością mocno zaangażowany w (...) światku przestępczym, był w nim silnie osadzony i doskonale w nim funkcjonował. Wynika to wszak już choćby z tego, że Sąd I instancji przyjął, że oskarżony uczestniczył a nawet kierował zorganizowaną grupą przestępczą (i to bez względu na to czy przyjął, że miała ona charakter zbrojny czy też nie bowiem to do końca z realiów niniejszej sprawy nie wynika). Jak to już podnoszono w ppkt 3.1 niniejszego uzasadnienia wskazuje na to szereg dowodów, głównie o charakterze osobowym i nie potrzeby tego w tym miejscu powtarzać. Nie oznacza to jednak jeszcze, iż sam ów fakt niejako per se ma przesądzać o tym, że z tego konkretnego przestępstwa, którego popełnienie przypisano w niniejszym procesie J. G. (1) uczynił sobie stałe źródło dochodu. Niestety temu dlaczego Sąd I instancji przyjął za Prokuratorem, że z popełnienia tegoż przestępstwa oskarżony uczynił sobie stałe źródło dochodu Sąd a quo nie poświęcił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nawet słowa uwagi w związku z czym przeprowadzenie jakiejkolwiek kontroli odwoławczej w tym zakresie jest praktycznie niemożliwe. Co więcej, i co właściwie przekreśla możliwość przypisania oskarżonemu tego, iż z przypisanego mu przestępstwa uczynił sobie źródło stałego dochodu, zwrócić należy uwagę, iż przepis art. 65 § 1 k.k. na przestrzeni ostatnich 20 lat ulegał zmianie i aktualne jego brzmienie, nadane mu nowelizacją wynikającą z ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 93, poz. 889 z późn. zm.), obowiązuje dopiero od dnia 1 maja 2004 r. Jakkolwiek więc zmiana, którą przyniosła powołana nowela, sprowadziła się przede wszystkim do poszerzenia listy kategorii sprawców mających odpowiadać tak jak multirecydywiści o dwie nowe, mianowicie sprawców przestępstwa o charakterze terrorystycznym oraz sprawców przestępstwa określonego w art. 258 k.k., to jednak (w sposób zamierzony lub nie), zmodyfikowała ona również warunki stosowania obostrzeń przewidzianych w art. 64 § 2 do tzw. przestępców zawodowych, a więc tych, którzy z popełniania przestępstw uczynili sobie stałe źródło dochodu. Literalne brzmienie art. 65 k.k. w stanie prawnym obowiązującym do dnia 30 kwietnia 2004 r. nakazuje bowiem przyjąć, że obostrzenia te nie miały zastosowania do sprawcy, który uczynił sobie stałe źródło dochodu z popełnienia jednego tylko przestępstwa – tak jak to ma miejsce w niniejszej sprawie. W pierwotnym brzmieniu bowiem w art. 65 k.k., określając sprawcę zawodowego, użyto terminu „przestępstwo" w liczbie mnogiej. Zwrócił na to zresztą uwagę Sąd Najwyższy, który w wyroku z dnia 3 marca 2009 r. w sprawie o sygn. II KK 260/08 (LEX nr 491595) zauważył, że „od dnia 1 maja 2004 r., w związku z wejściem w życie ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 93, poz. 889) nowelizującej m.in. art. 65 k.k., warunki stosowania obostrzeń, co do, tzw. »przestępcy zawodowego«, uległy istotnej zmianie. Zastosowanie konsekwencji charakterystycznych dla multirecydywy stało się możliwe także wobec sprawcy, który uczynił sobie stałe źródło dochodu z popełnienia jednego przestępstwa”. Reasumując powyższe Sąd Apelacyjny uznał, iż jedynym dowodem mającym świadczyć o niewinności oskarżonego były jego wyjaśnienia (wsparte oświadczeniami współsprawców, którzy również do końca nie przyznawali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw oraz depozycjami M. R., który pomijał rolę J. G. (1) w tym przestępstwie), które w świetle pozostałych dowodów nie zasługiwały zupełnie na wiarę. Sąd odwoławczy nie miał więc żadnych wątpliwości co do słuszności stanowiska Sądu Okręgowego o tym, iż oskarżony dopuścił się przypisanego mu przestępstwa Znamiennym przy tym jest, że obrońca twierdząc, że nie zostały wzięte pod uwagę okoliczności ujawnione w toku postępowania przed Sądem I instancji przemawiające za przyjęciem braku winy jego klienta, całkowicie pominął nie tylko dowody, które w sposób ewidentny sprawstwo i winę oskarżonego potwierdzały i zostały wskazane przez Sąd Okręgowy ale również te, których Sąd I instancji jakby nie zauważył, a które tezę o sprawstwie i winie oskarżonego dodatkowo wspierają. Pominął przy tym, nie starając się nawet wykazywać błędów w rozumowaniu, argumentację Sadu I instancji dotyczącą tego dlaczego wersję wynikającą z wyjaśnień J. G. (1) Sąd ten uznał za nie odpowiadającą rzeczywistości o czym była już mowa w podpunkcie 3.1. Takie pozbawione oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym, całkowicie subiektywne stanowisko apelującego, nie mogło spotkać się z aprobatą Sądu odwoławczego. |
|||||||||||||||||||||
Wniosek |
|||||||||||||||||||||
Zmiana wyroku poprzez uniewinnienie |
☐ zasadny ☒ częściowo zasadny ☐ niezasadny |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
|||||||||||||||||||||
Brak jest podstaw do uwzględnienia wniosku co do zasady z uwagi na niezasadność omówionego w tym miejscu zarzutu. Wiarygodny materiał dowodowy nie pozwalał na wyciągnięcie innych wniosków niż ten, że rzeczywiście J. G. (1) dokonał przypisanego mu czynu. Odmienne twierdzenia samego podsądnego przedstawione w trakcie składania przez niego większości wyjaśnień pozostawały całkowicie gołosłowne w świetle pozostałych wiarygodnych dowodów o czym była mowa powyżej w ppkt 3.1. Konieczna okazała się jednak modyfikacja opisu czynu, a co za tym idzie również i jego kwalifikacji prawnej, albowiem w istocie brak było jednoznacznych dowodów wskazujących na to, że oskarżony czynu tego dopuścił się w ramach zorganizowanej grupy przestępczej czy też grupą tą kierując, jak też, że z popełnienia tegoż przestępstwa uczynił sobie stałe źródło dochodu. Również brzmienie przepisu art. 65 § 1 k.k. jakie obowiązywało w chwili popełnienia przez J. G. (1) przypisanego mu czynu, a które jest korzystniejsze dla oskarżonego od tego, które obowiązuje obecnie, nie pozwala na zastosowanie względem oskarżonego tego przepisu zaostrzającego odpowiedzialność karną. W konsekwencji Sąd Apelacyjny wyeliminował odpowiednie sformułowania z opisu czynu przypisanego oskarżonemu a także z jego kwalifikacji prawnej art. 65 § 1 k.k. oraz z podstawy wymiaru kary art. 64 § 2 k.k. |
|||||||||||||||||||||
Zarzut |
|||||||||||||||||||||
3.3 |
Zarzut ewentualny obrońcy oskarżonego dotyczący niewspółmierności wymierzonej oskarżonemu kary |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
|||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
|||||||||||||||||||||
Sformułowany przez obrońcę oskarżonego jako ewentualny zarzut rażącej niewspółmierności kary nałożył na Sąd Apelacyjny obowiązek zbadania, czy Sąd Okręgowy wymierzając oskarżonemu karę 8 lat pozbawienia wolności nie przekroczył granic wynikających z treści art. 53 k.k. W pierwszej kolejności wskazać zatem należy, iż podniesiony zarzut odwołuje się do kategorii ocen bowiem wymiar kary należy do kategorii ocen. Podkreślenia wymaga, że o rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. nie można mówić w sytuacji, gdy sąd orzekający uwzględnił wszystkie okoliczności wiążące się z poszczególnymi ustawowymi dyrektywami wymiaru kary. O rażącej niewspółmierności kary nie można mówić w szczególności, gdy granice swobodnego uznania sędziowskiego, stanowiącego ustawową zasadę wymiaru kary, nie zostały przekroczone, co podkreślał Sąd Najwyższy w swoim wyroku z dnia 8 lipca 1982 r. w sprawie o sygn. Rw 542/82 (OSNKW z 1982 r., z. 12, poz. 90). Ustawodawca wskazując w treści art. 438 pkt 4 k.p.k. niewspółmierność wymierzonej kary jako względną przyczynę odwoławczą, zaznacza jednocześnie, że niewspółmierność ta ma mieć charakter rażący, a więc duży, istotny, nie dający się zaakceptować. Dopiero wówczas bowiem dojść może do zmiany zaskarżonego wyroku w części dotyczącej wymiaru kary. Rozważając zatem zarzut wymierzenia oskarżonemu J. G. (1) kary rażąco niewspółmiernie surowej podkreślić należy, że zarzut ów, jako należący do kategorii ocen, można zasadnie podnosić tylko wówczas, gdy kara – jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia – nie uwzględnia w sposób właściwy wszystkich istotnych okoliczności wiążących się z poszczególnymi dyrektywami i wskazówkami jej wymiaru, a inaczej mówiąc, gdy granice swobodnego uznania sędziowskiego, stanowiące ustawową zasadę sądowego wymiaru kary (art. 53 k.k.), zostały przekroczone i orzeczona kara w odczuciu społecznym jest karą niesprawiedliwą. „Niewspółmierność kary” jest pojęciem ocennym i żaden przepis kodeksu postępowania karnego nie określa ustawowych granic współmierności. Jedynymi ustawowymi wyznacznikami kary, których przekroczyć nie można, są przede wszystkim przepisy części szczególnej kodeksu karnego, a także przepisy części ogólnej kodeksu karnego określające zasady wymiaru kary. Sąd Najwyższy poprzez swoje orzecznictwo starał się znaleźć „miarę” dla kryterium „współmierności”. Tak więc w uzasadnieniu wyroku z dnia(...) (OSNPG z 1974 r., z. 3-4) Sąd Najwyższy stwierdził, iż „rażąca niewspółmierność kary, o jakiej mowa w art. 387 pkt 4 k.p.k. (odpowiadający art. 438 pkt 4 obecnie obowiązującemu k.p.k. – przyp. S.A.) zachodzić może tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można by było przyjąć, iż zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd I instancji a karą jaką należałoby wymierzyć w instancji rewizyjnej, w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w art. 50 k.k. (obecnie art. 53 k.k. – przyp. S.A.) oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo Sądu Najwyższego”. Rażąca niewspółmierność wymierzonej oskarżonemu kary zachodzi zatem wtedy, gdy suma zastosowanych kar i środków karnych, kompensacyjnych lub zabezpieczających za przypisane oskarżonemu przestępstwo nie uwzględnia należycie stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz nie realizuje w wystarczającej mierze celu kary w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, z jednoczesnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych, jakie kara ma osiągnąć w stosunku do samego skazanego. Idąc dalej podkreślić należy, iż w treści art. 438 pkt 4 k.p.k. mowa jest o niewspółmierności rażącej. Uznać zatem należy, że chodzi tu o dysproporcję znaczną, bijącą wręcz w oczy, a nie o ewentualne drobne różnice w ocenach sądu pierwszej i drugiej instancji. Nie może być zatem w ramach tej przyczyny odwoławczej dokonywana korekta w każdej sytuacji, w której sąd odwoławczy dochodzi do wniosku, że karę należałoby ukształtować nieco odmiennie, tj. że kara jest po prostu zbyt surowa lub zbyt łagodna. (Z. Gostyński (red.), J. Bratoszewski, L. Gardocki, S.M. Przyjemski, R.A. Stefański, S. Zabłocki, Kodeks postępowania karnego. Komentarz. Tom II, Dom Wydawniczy ABC, 1998.). Także Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 lutego 1995 r. w sprawie o sygn. akt II KRN 198/94 (OSNPK z 1995 r., z. 6, poz. 18) stwierdził, iż „na gruncie art. 387 pkt 4 [ob. 438 pkt 4 – przyp. S.A.] k.p.k. nie chodzi o każdą ewentualną różnicę w ocenach co do wymiaru kary, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby – również w potocznym znaczeniu tego słowa – »rażąco« niewspółmierną, tj. niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować”. Przenosząc powyższe rozważania natury teoretycznej na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, iż zarzut ów okazał się być całkowicie bezzasadnym. Analizując bowiem tak treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku, jak i uzasadnienia wywiedzionej apelacji stwierdzić należało, iż dokonując oceny czynu, którego sprawstwo Sąd Okręgowy przypisał oskarżonemu pod kątem represji karnej, jaką wobec J. G. (1) zastosował, Sąd ten uczynił to w sposób całkowicie prawidłowy, tj. kompleksowo i całościowo a podnoszone przez apelującego (bardzo skąpe zresztą) argumenty w ogóle nie przekonują. W pierwszej kolejności zatem wskazać należy, iż – jakkolwiek Sąd Apelacyjny nie przyjął by w sprawie zaszyły okoliczności nakazujące zastosować przepisy o obostrzeniu kary jak w przypadku multirecydywista – karę wymierzoną oskarżonemu nie sposób uznać za rażąco surową. Obrońca oskarżonego akcentuje w uzasadnieniu swej apelacji, to iż niesłusznie Sąd I instancji odwołał się do tego, że okolicznościami obciążającymi było to, że oskarżony działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz że czynu dopuścił się w warunkach recydywy opisanej w art. 64 § 2 k.k. mimo, że nie wykazał choćby okresów odbytych kar pozbawienia wolności, które miałyby wskazywać, iż oskarżony jest multirecydywistą. Co do pierwszego ze wskazanych argumentów istotnie zgodzić się trzeba z apelującym, że za okoliczność obciążającą nie można uznać znamienia przestępstwa, którego popełnienie przypisano sprawcy – co do tego jest pełna zgoda. Niemniej z całą pewnością już na wymiar kary wpływ będzie miało natężenie takiej określonej okoliczności. Tak więc, jakkolwiek sam fakt działania z chęci osiągnięcia korzyści majątkowej na wysokość wymierzonej kary wpływu nie ma, to już fakt, iż oskarżony popełniając przestępstwo chciał osiągnąć ową korzyść majątkową w takich rozmiarach jak to ustalono już taki wpływ mieć będzie. Tak też w ocenie Sądu Apelacyjnego należy ów argument Sądu Okręgowego odczytywać, który i w tym fragmencie uzasadnienia sporządzonego przez siebie wypowiada się niedbale i nieprecyzyjnie. Nie może być sporu przecież, iż inne będą kryteria wymiaru kary wobec sprawcy który popełniając przestępstwo chce uzyskać korzyść drobną a inne w sytuacji gdy owa korzyść sięga rozmiarów 4.000.000,- USD. Podobnie rzecz się przedstawia w przypadku zastosowania art. 64 § 2 k.k. przez Sąd Okręgowy albowiem i tu Sąd a quo wypowiedział się po prostu w sposób niedbały, skrótowy i nieprecyzyjny. Oczywistym dla Sądu Apelacyjnego wszak jest, iż Sąd I instancji zastosował ów przepis nie z tego powodu, że oskarżony, będąc uprzednio skazany w warunkach określonych w art. 64 § 1 k.k., odbywając uprzednio łącznie co najmniej rok kary pozbawienia wolności, w ciągu 5 lat po odbyciu w całości lub części ostatniej kary popełnił ponownie umyślne przestępstwo przeciwko życiu lub zdrowiu, przestępstwo zgwałcenia, rozboju, kradzieży z włamaniem lub inne przestępstwo przeciwko mieniu popełnione z użyciem przemocy lub groźbą jej użycia lecz dlatego, że, powołując się na treść art. 65 § 1 k.k., reguły dotyczące wymiaru kary multirecydywistom zastosował również wobec J. G. (1) jako sprawcy, który czynu dopuścić się miał kierując zorganizowaną grupą przestępczą (choć w (...) r., kiedy dokonano czynu nie było to jeszcze możliwe) a nader wszystko że z przestępstwa tergo uczynić miał sobie stałe źródło dochodu. I w tym przypadku Sąd I instancji wypowiedział się w sposób mało precyzyjny choć przyznać trzeba, iż obrońcy – adwokatowi a więc podmiotowi fachowemu – nie powinno sprawić trudności odczytanie rzeczywistych intencji Sądu. Nie ma to jednak najmniejszego znaczenia albowiem Sąd Apelacyjny uznał, iż wobec J. G. (1), w przypadku tego konkretnego przestępstwa, za które został skazany w niniejszej sprawie, art. 65 § 1 k.k. nie ma zastosowania. Jako, że innych argumentów co do surowości wymierzonej kary obrońca już nie przywołał Sąd Apelacyjny dalszą kontrolę instancyjną przeprowadził już tylko z urzędu gdyż jako, że apelacja obrońcy skierowana była przeciwko rozstrzygnięciu o winie, Sąd Apelacyjny zobligowany był więc również do kontroli rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego w zakresie kary wymierzonej oskarżonemu (art. 447 § 1 k.p.k.). Sąd I instancji za popełnienie przypisanego oskarżonemu przestępstwa wymierzył mu karę 8 lat pozbawienia wolności W ocenie Sądu Odwoławczego tak ukształtowany wymiar kary stanowić będzie dla oskarżonego dolegliwość proporcjonalną do stopnia jego zawinienia i okoliczności sprawy, uwzględniającą stopień społecznej szkodliwości przypisanego mu przestępstwa. Wymierzona oskarżonemu J. G. (1) kara stanowić będzie zatem poważną, aczkolwiek nie nadmierną dolegliwość, w należytym stopniu uwzględniającą dyrektywy wskazane w ustawie w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej. W zakresie szczegółowych okoliczności, które wpłynęły na wymiar orzeczonej kary Sąd Apelacyjny odsyła do argumentacji zawartej w uzasadnieniu sporządzonym przez Sąd Okręgowy (k. 8902-8907), co do zasady ją podzielając i akceptując oraz uznając jednocześnie, iż nie ma potrzeby po raz kolejny jej przytaczać, tym bardziej, że apelacja obrońcy oskarżonego nie zawierała żadnych argumentów, które tok rozumowania Sądu Okręgowego by podważały. Nawet zatem odstąpienie od konieczności zaostrzenia kary w myśl art. 65 § 1 k.k. nie powoduje, że kara wymierzona oskarżonemu jawi się jako rażąco surowa. Rola oskarżonego w przestępstwie popełnionym na szkodę M. i T. C. i R. K. (1), ogrom zadanych im krzywd, tryb życia oskarżonego, tj. uwikłanie w świat przestępczy W., którego ważną częścią okazał się J. G. (1), tryb życia oskarżonego, karalność za inne przestępstwa wreszcie wielkość korzyści jaką z popełnienia przestępstwa oskarżonych chciał, wraz z innymi osobami, osiągnąć powodują, iż nawet w sytuacji nie stosowania wobec J. G. (1) obostrzeń wynikających z art. 64 § 2 k.k. (na podst. art. 65 § 1 k.k.) wymierzona mu kara 8 lat pozbawienia wolności nie nosi cech rażąco surowej. |
|||||||||||||||||||||
Wniosek |
|||||||||||||||||||||
Zmiana wyroku poprzez złagodzenie wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
|||||||||||||||||||||
Autor apelacji formułując zarzut niewspółmierności kary wymierzonej oskarżonemu nie wskazał argumentów, które w jakikolwiek sposób mogłyby przekonać o nadmiernej surowości zastosowanej wobec oskarżonego represji karnej. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy w sposób należyty przy kształtowaniu kary pozbawienia wolności wymierzonej oskarżonemu uwzględnił wszystkie okoliczności, które wpływały na wymiar kary tak łagodząco jak i obostrzająco na co wskazuje uzasadnienie zaskarżonego wyroku. |
|||||||||||||||||||||
Zarzut |
|||||||||||||||||||||
3.4 |
Zarzut dotyczący kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonemu czynu |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
|||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
|||||||||||||||||||||
Jakkolwiek zarzut ów nie został sformułowany wprost to jednak w sposób oczywisty wynika on z uzasadnienia apelacji. Na jej stronie 5 bowiem obrońca kwestionuje możliwość kumulatywnej kwalifikacji z art. 189 § 1 k.lk. i art. 252 § 1 k.k. Sąd Apelacyjny ma oczywiście świadomość przywoływanego przez skarżącego na stronie 6 części motywacyjnej apelacji wyroku Sądu Apelacyjnego w W. z dnia (...) r. w sprawie o sygn.(...) (LEX 1493814) i generalnie z poglądem tym się zgadza. Taka jest zresztą linia orzecznicza od lat rysująca się w judykaturze (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 9 października 2019 r. w sprawie o sygn. II AKa 143/19, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2002 r. w sprawie o sygn. I KZP 3/02, OSNKW z 2002 r., z. 5-6, poz. 41, wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 26 listopada 2018 r. w sprawie o sygn. III K 21/18, Lex 2617695 czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 26 września 2013 r. w sprawie o sygn. II AKa 112/13, LEX 1386136). Rzecz jednak w tym, że obrońca jakby nie zauważa, iż przyjęta przez Sąd I instancji kwalifikacja z art. 252 § 1 k.k. odnosi się do tych działań sprawców, a w tym i oskarżonego J. G. (1), które skierowane zostały przeciwko T. C. natomiast z art. 189 § 1 k.k. – tych, które skierowane zostały przeciwko M. C. (1) i R. K. (1), którzy przecież nie zostali wzięci jako zakładnicy a „jedynie” zostali pozbawieni wolności na okres kilku godzin. Dywagacje na temat konieczności ewentualnego rozdzielenia – z uwagi na fakt, iż dobra zaatakowane mają charakter osobisty – przypisanego J. G. (1) przestępstwa na trzy – każde skierowane przeciwko każdemu z pokrzywdzonych z osobna – Sąd Apelacyjny pozostawił jednak poza sferą swych rozważań z uwagi na kierunek wywiedzionej apelacji. |
|||||||||||||||||||||
Wniosek |
|||||||||||||||||||||
Brak wniosku sformułowanego wprost – z treści wywodu zawartego w uzasadnieniu apelacji można jedynie wnosić, że obrońca domaga się zmiany kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu poprzez wyeliminowanie z niej art. 189 § 1 k.k. |
☒ zasadny ☐ częściowo zasadny ☐ niezasadny |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
|||||||||||||||||||||
Zarzut ów okazał się całkowicie bezzasadny. Jak to wskazano powyżej przyjęcie kwalifikacji i z art. 189 § 1 k.k. i z art. 252 § 1 k.k. wynika z faktu, iż wobec trzech osób pokrzywdzonych działania sprawców a w tym oskarżonego J. G. (1) były różne – w przypadku M. C. (1) i R. K. (1) zakończyły się na pozbawieniu ich na jakiś czas wolności zaś w przypadku T. C. rozszerzyły się również na wzięcie go jako zakładnika. |
|||||||||||||||||||||
Zarzut |
|||||||||||||||||||||
3.5 |
Zarzut dotyczący wysokości zasądzonego na rzecz obrońcy wynagrodzenia za udzielenie oskarżonemu pomocy prawnej z urzędu |
☒ zasadny ☐ częściowo zasadny ☐ niezasadny |
|||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
|||||||||||||||||||||
Jakkolwiek zarzut ów nie został sformułowany wprost, to jednak w sposób oczywisty wynika on tak z wniosków apelacyjnych jak i końcowej części uzasadnienia apelacji. Na rozprawie apelacyjnej obrońca przy tym swój wniosek rozszerzył wskazując, iż domaga się zasądzenia wynagrodzenia według stawek wynikających z przepisów. Zarzut ów w ocenie Sądu Apelacyjnego jest całkowicie zasadny. I w tym przypadku Sąd Apelacyjny zauważa, iż uzasadnienie zaskarżonego wyroku zostało sporządzone niezwykle niedbale i niejasno i tak naprawdę nie wiadomo w oparciu o jakie przepisy i o jakie kryteria Sąd I instancji ustalił wynagrodzenie należne ustanowionemu oskarżonemu z urzędu obrońcy. Wskazane na k. 8908 jedno zdanie nie tylko niczego nie tłumaczy ale opiera się w ogóle na błędnych założeniach. Pomijając już zatem kwestię tego, że Sąd Okręgowy nie dostrzega w ogóle tego, że również gdy idzie o unormowania tyczące się wynagrodzenia obrońcy z urzędu, przepisy na przestrzeni trwania niniejszej sprawy kilkukrotnie zmieniały się i należałoby poddać pod rozwagę, które przepisy winny zostać zastosowane w niniejszym przypadku, to wskazać należy, iż wysokość zasądzonego wynagrodzenia wskazuje, jakby obrońca oskarżonego uczestniczył raptem w trzech rozprawach co jest oczywistą nieprawdą. Dokładna analiza akt sprawy wskazuje bowiem, że adw. R. K. (2), który obrońcą z urzędu J. G. (1) został ustanowiony w dniu (...) r. (k. 3985) uczestniczył w rozprawach (osobiście lub poprzez ustanowionego substytuta) w rozprawach w dniach:
Jak widać z powyższego zestawienia naliczenie należnego adw. R. K. (2) wynagrodzenia za udzieloną oskarżonemu pomoc z urzędu odbyło się w sposób – by rzec oględnie – karygodny. Sąd I instancji nie tylko, że nie poczynił jakikolwiek refleksji, które przepisy winny mieć zastosowanie ale w sposób całkowicie błędny policzył ilość rozpraw jakie odbyły się z udziałem adw. R. K. (2), co wydaje się nie powinno nastręczać większych trudności zwłaszcza gdy idzie o ten poziom Sądu. Orzeczenie to musiało zatem ulec zmianie przy czym Sąd Apelacyjny kształtując jego wysokość miał na uwadze nie tylko ilość rozpraw, w których adw. R. K. (2) uczestniczył ale także uwzględnił przepisy intertemporalne zawarte w każdym z kolejno obowiązujących aktów prawnych dotyczących wynagrodzenia ustanawianych obrońców z urzędu. W konsekwencji zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. R. K. (2) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez obrońcę oskarżonemu w postępowaniu od czasu jego ustanowienia do czasu wydania zaskarżonego wyroku kwotę 8.118,- zł (w tym podatek VAT). Uczynił to w oparciu o § 14 ust. 2 pkt 5 w zw. z § 2 ust. 1, 2 i 3 oraz § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.) w zw. z – stanowiącymi przepisy intertemporalne – § 22 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015 r., poz. 1801) w zw. z § 22 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 2631). |
|||||||||||||||||||||
Wniosek |
|||||||||||||||||||||
Zmiana wyroku poprzez zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz adw. R. K. (2) kwoty wynagrodzenia w oparciu o stosowne przepisy według stawek w nich zawartych. |
☒ zasadny ☐ częściowo zasadny ☐ niezasadny |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
|||||||||||||||||||||
Zarzut ów okazał się całkowicie zasadny. Sposób wyliczenia wynagrodzenia dla adw. R. K. przez Sąd Okręgowy nie wytrzymuje jakiejkolwiek krytyki, jest w ogóle oderwany od realiów niniejszej sprawy i budzi wręcz zdumienie. Dlatego Sąd Apelacyjny orzeczenie to zmienił mając na uwadze, że adw. R. K. (2) uczestniczył w 9 rozprawach przy pierwszym rozpoznaniu sprawy przed Sądem Okręgowym jako sądem I instancji, jednej rozprawie przed Sądem Apelacyjnym oraz w 8 rozprawach przed Sądem Okręgowym jako sądem I instancji przy ponownym rozpoznaniu tej sprawy. |
|||||||||||||||||||||
4. OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU |
|||||||||||||||||||||
1. |
Ponieważ Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie tylko nie zawarł jakichkolwiek rozważań dotyczących tego w jakiej postaci winny mieć zastosowanie wobec oskarżonego przepisy kodeksu karnego ale jakby w ogóle nie dostrzegł, że od czasu popełnienia przestępstwa do czasu wyrokowania regulacje bezpośrednio tyczące się odpowiedzialności karnej oskarżonego J. G. (1) ulegały kilkukrotnej zmianie, Sąd Apelacyjny z urzędu zmuszony był do dokonania korekty zaskarżonego wyroku również w tym zakresie. Sąd Apelacyjny pragnie zatem zwrócić uwagę, iż w art. 4 § 1 k.k. ustawodawca zawarł (jak widać obce Sądowi Okręgowemu orzekającemu w sprawie niniejszej) normy intertemporalne, według których zasadą jest, iż jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa stosuje się ustawę nową z tym wszakże zastrzeżeniem, iż należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeśli ta jest względniejsza dla sprawcy. Porównując treść kodeksu karnego z chwili popełnienia przestępstwa przez J. G. (1) z aktualną jego treścią Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że oczywistym jest, iż o wiele korzystniejszymi dla oskarżonego były uregulowania zawarte w kodeksie karnym w brzmieniu obowiązującym w dniu, w którym dopuścił się on przypisanego mu przestępstwa. Świadczy o tym, oprócz wielu innych mających mniejsze znaczenie w niniejszej sprawie, różnica w treści art. 252 § 1 k.k. oraz art. 65 § 1 k.k., które mają bezpośrednie przełożenie na surowość odpowiedzialności karnej oskarżonego. W kwestii treści art. 65 § 1 k.k. Sąd Apelacyjny wypowiadał się powyżej w ppkt 3.2 (str. 14-15) i nie ma potrzeby argumentacji też ponownie przytaczać a wystarczy jedynie wspomnieć, iż w brzmieniu tegoż przepisu w roku (...)r. niemożliwym byłoby przyjęcie, że oskarżony z popełnienia tegoż przestępstwa uczynił sobie stałe źródło dochodu. Porównując natomiast granice ustawowego zagrożenia karą za czyn z art. 252 k.k. oczywistym jest, że korzystniejszymi dla oskarżonego były uregulowania obowiązujące w chwili popełnienia przez niego czynu a nie w chwili wyrokowania przez Sąd I instancji. Wówczas bowiem czyn z art. 252§ 1 k.k. stanowił występek zagrożony karą pozbawienia wolności w wymiarze od roku do lat 10, a w chwili orzekania przez Sąd Okręgowy stanowił już zbrodnię, za którą groziła kara w wymiarze od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. W chwili obecnej granice wymiaru kary za to przestępstwo (podobnie zresztą jak za czyn z art. 282 k.k.) jeszcze bardziej podniesiono. Oczywistym jest więc, że zastosowanie w sprawie niniejszej winny mieć przepisy w treści obowiązującej w chwili popełnienia przez J. G. (1) zarzucanego mu przestępstwa i temu Sąd Apelacyjny dał wyraz poprzez uzupełnienie kwalifikacji przestępstwa przypisanego oskarżonemu o art. 4 § 1 k.k. Sąd Apelacyjny wyeliminował również z podstawy wymiaru kary art. 19 § 1 k.k. i art. 64 § 2 k.k. Eliminacja art. 64 § 2 k.k. jest prostą konsekwencją tego, że Sąd Apelacyjny uznał, iż brak jest podstaw do zastosowania wobec oskarżonego przepisów art. 65 § 1 k.k. Zgodnie zaś z treścią art. 19 § 1 k.k., przepis ów ma zastosowanie w sytuacji gdy sprawcy przypisano popełnienie przestępstwa w jednej z dwóch form zjawiskowych – podżegania lub pomocnictwa. Taka sytuacja zaś w sprawie niniejszej nie miała miejsca. Nie wiadomo więc w jakim celu Sąd I instancji przepis ów wskazał jako podstawę wymiaru kary J. G. (1). |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności |
|||||||||||||||||||||
Zostały opisane powyżej i nie ma potrzeby ich powielania |
|||||||||||||||||||||
5. ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO |
|||||||||||||||||||||
0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji |
|||||||||||||||||||||
0.11. |
Przedmiot utrzymania w mocy |
||||||||||||||||||||
0.1Wyrok Sądu I instancji utrzymano większości w mocy za wyjątkiem dwóch zmian dotyczących opisu przypisanego czynu oraz będących tego konsekwencją przyjętej kwalifikacji przypisanego przestępstwa oraz podstawy wymierzonej kary. |
|||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach utrzymania w mocy |
|||||||||||||||||||||
Powodem utrzymania wyroku w mocy jest całkowita niezasadność zarzutów apelacji obrońcy oskarżonego, jak też brak podstaw wskazanych w art. 439, 440 i 455 k.p.k., uzasadniających zmianę lub uchylenie wyroku poza granicami zarzutów i wniosków apelacji. |
|||||||||||||||||||||
0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji |
|||||||||||||||||||||
0.0.11. |
Przedmiot i zakres zmiany |
||||||||||||||||||||
0.0.1 Sąd Apelacyjny zmienił natomiast wyrok w ten sposób, że:
0.0.2 zmienił również wyrok w zakresie należnego adwokatowi R. K. (2) wynagrodzenia za udzieloną oskarżonemu z urzędu pomoc prawną |
|||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach zmiany |
|||||||||||||||||||||
Powody, dla których konieczna stała się zmiana zaskarżonego wyroku zostały szczegółowo opisane w pkt 3.1, 3.2 oraz 3.3 i nie ma potrzeby argumentacji tej przywoływać ponownie w tym miejscu. |
|||||||||||||||||||||
0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji |
|||||||||||||||||||||
0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia |
|||||||||||||||||||||
1.1. |
|||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia |
|||||||||||||||||||||
2.1. |
Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia |
|||||||||||||||||||||
3.1. |
Konieczność umorzenia postępowania |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia |
|||||||||||||||||||||
4.1. |
|||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia |
|||||||||||||||||||||
0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania |
|||||||||||||||||||||
0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku |
|||||||||||||||||||||
Punkt rozstrzygnięcia z wyroku |
Przytoczyć okoliczności |
||||||||||||||||||||
Pkt I |
Jak to już podnoszono wcześniej Sąd Okręgowy w sposób niezwykle niedbały sporządził uzasadnienie zaskarżonego wyroku. Równie niestaranny i nieuważny był sporządzając również i sam wyrok w związku z czym konieczną stała się korekta tegoż dokumentu bowiem jego tenor w wielu punktach nie odpowiada zarzutowi zawartemu w akcie oskarżenia. Dlatego też na podst. art. 105 § 1 i 2 k.p.k. Sąd Apelacyjny sprostował oczywiste omyłki pisarskie zawarte w rubrum zaskarżonego wyroku w ten sposób, że użyte w opisie czynu zarzuconego oskarżonemu:
a nadto
|
||||||||||||||||||||
6. Koszty Procesu |
|||||||||||||||||||||
Punkt rozstrzygnięcia z wyroku |
Przytoczyć okoliczności |
||||||||||||||||||||
Pkt IV i V |
Po pierwsze, Sąd Odwoławczy zwolnił w całości oskarżonego od obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze nie wymierzając mu w tym opłaty za II instancję mimo, że apelacja wywiedzione na jego korzyść nie została – poza drobnymi nie mającymi wpływu na wysokość kary kwestiami – uwzględnione. Zgodnie bowiem z treścią art. 624 § 1 k.p.k. (do którego odsyła również art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych – t.j. Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223), Sąd może zwolnić oskarżonego od obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa kosztów sądowych jeśli uzna, iż byłoby to zbyt uciążliwe dla niego ze względu na sytuację rodzinną, majątkową i wysokość dochodów. Oskarżony będzie odbywał długoterminową karę pozbawienia wolności w związku z czym jego możliwości zarobkowania będą znacząco ograniczone. Nie będzie on zatem w stanie i tak kosztów tych ponieść a i perspektywa ich przymusowego ściągnięcia w drodze egzekucji jest raczej nikła bowiem nie ustalono by na wolności dysponow3ał on bardziej znaczącym majątkiem. Sąd Apelacyjny po drugie zasądził na rzecz ustanowionego dla oskarżonego J. G. obrońcy z urzędu adw. R. K. (2) koszty związane z udzieloną oskarżonemu pomocą prawną w postępowaniu odwoławczym z uwagi na złożenie przez adwokata takiego wniosku popartego oświadczeniem, iż koszty te nie zostały obrońcy w żaden sposób zwrócone. Przyznając obrońcy koszty pomocy prawnej Sąd Apelacyjny zastosował przy tym przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1964), a konkretnie § 11 ust. 2 pkt 5 i ust. 7, § 15 ust. 1 i § 16, uznając że przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 2631) są niekonstytucyjne w całości. Argumentów co do niekonstytucyjności przepisów zawartych w powoływanym rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. dostarczył już wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 kwietnia 2020 r. (sygn. SK 66/19). Wprawdzie orzeczenie to dotyczyło przepisów poprzedniego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. regulującego materię zwrotu przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu oraz zapadło w związku ze skargą konstytucyjną wniesioną przez pełnomocnika z urzędu w postępowaniu cywilnym, nie ulega jednak wątpliwości, że wzorce konstytucyjne w wyroku tym zawarte, a określone w art. 64 ust. 2 w zw. z art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1 zdanie drugie i art. 92 ust. 1 zdanie pierwsze Konstytucji RP, mogą mieć odpowiednie odniesienie do norm prawnych zawartych w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. Należy przypomnieć – w ślad za postanowieniem składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2023 r. w sprawie o sygn. I KZP 5/23, że o ile w wypadku przepisów rangi ustawowej kontrola zgodności z konstytucją konkretnych zawartych w tych aktach prawnych regulacji to w pierwszym rzędzie kompetencja sądu konstytucyjnego, o tyle w odniesieniu do aktów prawnych podustawowych, do przeprowadzenia tzw. rozproszonej kontroli konstytucyjnej, uprawniony jest każdy sąd (por. P. Hofmański, S. Zabłocki, Elementy metodyki pracy sędziego w sprawach karnych, Warszawa 2006, s. 351 i n.; B. Łukańko, Uprawnienie sądów do odmowy zastosowania niekonstytucyjnego przepisu aktu podustawowego a pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego – konflikt efektywności postępowania i pewności prawa – analiza w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego [w:] J Królikowski, J. Podkowiak, J. Sułkowski [red.], Kontrola konstytucyjności prawa a stosowanie prawa w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, Warszawa 2017, s. 287 i n.; P. Wiliński [w:] P. Hofmański [red.], Stosowanie Konstytucji przez sąd karny. Konstytucyjne gwarancje prawa karnego procesowego. System prawa karnego procesowego. Zagadnienia ogólne, Tom I, s. 733 i powołana tam literatura). Tym samym, w wypadku złożenia przez obrońcę lub pełnomocnika będącego adwokatem udzielającym nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu, wniosku o zasądzenie od Skarbu Państwa w postępowaniu karnym kosztów takiej nieopłaconej pomocy, przy zastosowaniu stawek określonych w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (t.j.: Dz. U. z 2023 r., poz. 1964 ze zm.), rzeczą sądu powinno być przeprowadzenie rozproszonej kontroli konstytucyjnej rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu, w oparciu o wzorce konstytucyjne w sposób jednoznaczny zarysowane m.in. w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 kwietnia 2020 r. (sygn. SK 66/19), które Sąd Apelacyjny w pełni podziela i czyni je integralną częścią nin. postanowienia. Jak słusznie stwierdził TK w powołanym wyroku, analiza statusu adwokatów i ich roli w postępowaniu, w którym występują jako podmioty powołane i zobowiązane do zastępstwa prawnego, prowadzi do uznania, że różnicowanie ich wynagrodzenia (tj. obniżenie pełnomocnikom z urzędu o połowę wynagrodzenia, które otrzymaliby, gdyby występowali w sprawie jako pełnomocnicy z wyboru) nie ma konstytucyjnego (ani nawet racjonalnego) uzasadnienia. Odstępstwo od zasady równości, w tym również równej ochrony praw majątkowych, jest więc niedopuszczalne. Powyższe prowadzi do konkluzji o niekonstytucyjności ww. rozporządzenia w całości, a zatem koniecznym było pominięcie przy orzekaniu tych niekonstytucyjnych regulacji i oparcie się na przepisach powołanego wyżej rozporządzenia regulującego opłaty za czynności adwokackie realizowane z wyboru. Ponieważ przy tym przepisy tego ostatniego rozporządzenia nie przewidują, analogicznego do § 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu unormowania, wedle którego „Opłatę, o której mowa w ust. 1 i 2, podwyższa się o kwotę podatku od towarów i usług wyliczoną według stawki podatku obowiązującej dla tego rodzaju czynności na podstawie przepisów o podatku od towarów i usług”, Sąd Apelacyjny nie podwyższył zasądzonego wynagrodzenia o stawkę podatku VAT, gdyż to prowadziłoby z kolei do nieuzasadnionego różnicowania wynagrodzeń przyznawanych za pomoc prawną świadczoną w postępowaniu sądowym w zależności od tego czy pomoc ta świadczona jest z wyboru czy z urzędu – na korzyść tej ostatniej (podobnie wypowiedział się Sąd Apelacyjny we Wrocławiu – por. wyrok z dnia 26 kwietnia 2023 r. w sprawie o sygn. II AKa 161/22, LEX nr 3587662). Sąd zasądził przy tym na rzecz adwokata kwotę 1.440,- zł (w tym VAT) mając na uwadze, że w sprawie niniejszej adw. R. K. (2) uczestniczył w dwóch rozprawach przed Sądem Apelacyjnym. |
||||||||||||||||||||
7. PODPIS |
|||||||||||||||||||||
P. M. M. K. K. L. |
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Data wytworzenia informacji: