I AGa 103/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2021-08-12
Sygn. akt I AGa 103/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 sierpnia 2021 roku
Sąd Apelacyjny w Poznaniu, I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Małgorzata Goldbeck-Malesińska
Sędziowie: Karol Ratajczak
Maciej Rozpędowski
po rozpoznaniu w dniu 20 lipca 2021 roku w Poznaniu
na rozprawie
sprawy z powództwa K. D.
przeciwko pozwanym A. S. i M. S. (1)
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanej M. S. (1)
od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu IX Wydział Gospodarczy z dnia 23 grudnia 2019 roku, sygn. akt IX GC 635/13
I. zmienia zaskarżony wyrok:
A. w punkcie 1 w ten sposób, że umniejsza zasądzoną w nim kwotę 346 155,38 zł do kwoty 328 925,94 zł (trzysta dwadzieścia osiem tysięcy dziewięćset dwadzieścia pięć złotych dziewięćdziesiąt cztery grosze) zastępując dotychczasowe podpunkty oznaczone literami a) i b) jednym podpunktem oznaczonym literą a) w brzmieniu „18 960,72 zł od dnia 22 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty;” uchylając podpunkt b) i oddalając powództwo również co do kwoty 17 229,44 zł wraz z odsetkami,
B. w punkcie 3 w ten sposób, że utrzymuje w mocy w stosunku do pozwanej A. S. wyrok zaoczny wydany przez Sąd Okręgowy w Poznaniu 4 grudnia 2013 roku, sygn. akt IX GC 635/13 w części, to jest co do kwoty 328 925,94 zł (trzysta dwadzieścia osiem tysięcy dziewięćset dwadzieścia pięć złotych dziewięćdziesiąt cztery grosze) zastępując dotychczasowe podpunkty oznaczone literami a) i b) jednym podpunktem oznaczonym literą a) w brzmieniu „18 960,72 zł od dnia 10 marca 2015 roku do dnia zapłaty;” uchylając podpunkt b) i wyrok zaoczny z dnia 4 grudnia 2013 roku również co do kwoty 17 229,44 zł wraz z odsetkami i oddalając powództwo w tej części w stosunku do A. S.,
C. w punkcie 5 w ten sposób, że kosztami procesu obciąża solidarnie pozwane w 90%, a powoda w 10%, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu,
II. oddala apelację w pozostałym zakresie,
III. obciąża kosztami postępowania apelacyjnego w całości pozwaną M. S. (1) i z tego tytułu zasądza od pozwanej M. S. (1) na rzecz powoda kwotę 8 100 zł.
Karol Ratajczak Małgorzata Goldbeck-Malesińska Maciej Rozpędowski
UZASADNIENIE
Powód K. D. domagał się solidarnego zasądzenia od pozwanych A. S. i M. S. (1) kwoty 374 807,32 zł z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu. W dniu 4 grudnia 2013 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał wyrok zaoczny w stosunku do pozwanej A. S., w którym zasądził w całości należność dochodzoną pozwem. Pozwana złożyła sprzeciw od wyroku zaocznego.
Wyrokiem z dnia 23 grudnia 2019 roku Sąd Okręgowy w punkcie 1 zasądził od pozwanej M. S. (1) na rzecz powoda kwotę 346 155,38 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot i dat wskazanych w treści wyroku, przy czym wskazał, że zobowiązanie pozwanej do zapłaty wyżej wskazanej kwoty i odsetek jest solidarne ze zobowiązaniem pozwanej A. S. wynikającym z wydanego w stosunku do niej wyroku zaocznego Sądu Okręgowego w Poznaniu z 4 grudnia 2013 roku, w punkcie 2 oddalił powództwo w stosunku do M. S. (1) w pozostałym zakresie, w punkcie 3 utrzymał w mocy w stosunku do pozwanej A. S. wyrok zaoczny wydany przez Sąd Okręgowy w Poznaniu 4 grudnia 2013 roku w części to jest co do kwoty 346 155,38 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot i dat wskazanych w wyroku, przy czym zastrzegł, że zobowiązanie pozwanej A. S. do zapłaty wyżej wskazanej kwoty oraz odsetek jest solidarne ze zobowiązaniem M. S. (1) wynikającym z punktu 1, w punkcie 4 uchylił wyrok zaoczny z dnia 4 grudnia 2013 roku i oddalił w tej części powództwo w stosunku do A. S., a w punkcie 5 kosztami procesu obciążył solidarnie pozwane, pozostawiając szczegółowe wyliczenie kosztów referendarzowi sądowemu.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
Powód w ramach prowadzonej działalności gospodarczej nawiązał w marcu 2009 roku współpracę ze spółką (...) sp. z o.o., której świadczył usługi w zakresie promowania produktów spółki w gabinetach medycznych. Współpraca stron trwała do października 2010 roku. Z uwagi na to, że spółka nie zaspokoiła wierzytelności powoda z tytułu wynagrodzenia za świadczone usługi mimo upływu terminu płatności, powód wytoczył przeciwko niej powództwa przed Sądem Rejonowym dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie. Prowadzone przed tym sądem postępowania zakończyły się wydaniem przeciwko spółce (...) sp. z o.o. tytułów egzekucyjnych:
1) wyroku częściowego z 30 września 2011 roku w sprawie VGc 1390/11/S na kwotę 29 962,25 zł z ustawowymi odsetkami od kwot 13 000 zł od 1 lipca 2010 roku do dnia zapłaty oraz 16 962,25 zł od 30 lipca 2010 roku do dnia zapłaty,
2) wyroku końcowego z 28 listopada 2011 roku w sprawie VGc 1390/11/S, na kwotę 34 999,99 zł z ustawowymi odsetkami od 30 lipca 2010 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 4 430 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,
3) nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym z 9 stycznia 2012 roku w sprawie V GNc 9951/11/S na kwotę 53 733,68 zł z ustawowymi odsetkami od 2 września 2010 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 4 319 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,
4) nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym z 16 marca 2012 roku w sprawie V GNc 809/12/S na kwotę 59 048 zł z ustawowymi odsetkami od 2 października 2010 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 4 356 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,
5) nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym z 29 marca 2012 roku na kwotę 89 285,04 zł w sprawie V GNc 2459/12/S z ustawowymi odsetkami od kwot 53 169,77 zł od 23 października 2011 roku do dnia zapłaty oraz 36 115,27 zł od 27 listopada 2011 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 4 734 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, brak kapitalizacji odsetek.
Nakazy zapłaty wskazane w punktach 3-5 zostały utrzymane w całości w mocy wyrokiem z dnia 16 stycznia 2013 roku, w sprawie o sygnaturze akt V Gc 1662/12/S. Wszystkim wskazanym tytułom egzekucyjnym zostały nadane klauzule wykonalności.
Powód wszczął postępowania zabezpieczające na podstawie nakazów zapłaty wskazanych wyżej w punktach 4 i 5. Postępowania te były prowadzone przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu A. K. (1) pod sygnaturami KM 728/12 i KM 930/12. Postanowieniami z 24 czerwca 2013 roku oba postępowania zostały umorzone. Jednocześnie komornik ustalił koszty tych postępowań odpowiednio na 2 029 zł i 1 527,59 zł. Koszty te zostały pokryte z zaliczek wierzyciela. Razem 3 556,59 zł
Powód wszczął także postępowania zabezpieczające na podstawie zaopatrzonych w klauzulę wykonalności tytułów egzekucyjnych wskazanych wyżej w pkt 1-2. Postępowania te prowadzone przez wskazanego komornika pod sygnaturami Km 2435/11 i Km 2621/11, zakończyły się wydaniem postanowień z 18 stycznia 2012 roku i 22 lutego 2012 roku, w których komornik ustalił koszty tych postępowań odpowiednio na kwoty 630,25 zł i 953,25 zł; razem 1 583,50 zł.
W styczniu 2012 roku powód złożył u Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu A. K. (1) wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego zmierzającego do wyegzekwowania należności wynikających z tytułu wykonawczego – zaopatrzonego w klauzulę wykonalności wyroku częściowego Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie, wydanego 30 września 2011 roku w sprawie V Gc 1390/11. Egzekucja była skierowana do rachunku bankowego, wierzytelności i ruchomości dłużnika. Postanowieniem z 4 czerwca 2013 roku komornik umorzył postępowanie egzekucyjne z uwagi na bezskuteczność egzekucji oraz ustalił koszty postępowania egzekucyjnego na 4.909,86 zł. Koszty te zostały pokryte przez wierzyciela.
Pozwana M. S. (1) była członkiem zarządu spółki (...) sp. z o.o. w okresie od 5 października 2005 roku do 5 października 2011 roku, a pozwana A. S. sprawuje tę funkcję od 5 października 2011 roku. Wcześniej A. S. prowadziła księgowość spółki i zajmowała się sprawami finansowymi. (...) sp. z o.o. był jej ówczesny mąż, D. M.. M. S. (1) zajmowała się w spółce rozliczaniem usług marketingowych i nie prowadziła spraw spółki. Zajmowali się tym faktycznie M. S. (2), D. M. i A. S.. Jako członek zarządu spółki udzieliła pełnomocnictwa procesowego do występowania w imieniu spółki (...) sp. z o.o. w procesie toczącym się przeciwko tej spółce przed Sądem Rejonowym dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie – sygn. akt. V Gc 1390/11.
Spółka (...) była do roku 2014 właścicielem:
1. nieruchomości rolnej położonej w D. o powierzchni 0,4623 ha, dla której Sąd Rejonowy w Środzie Wielkopolskiej prowadzi księgę wieczystą nr (...); na nieruchomości tej została w 2009 roku ustanowiona hipoteka na rzecz Banku (...) S.A. do kwoty 1,53 mln zł, celem zabezpieczenia spłaty udzielonego kredytu oraz w latach 2011 i 2012 hipoteki przymusowe na rzecz (...) na kwoty 3 113,58 zł i 37 137,99 zł, tytułem zabezpieczenia spłaty zaległych składek na ubezpieczenia społeczne za okres IV 2010, III 2011 oraz I-II 2012 roku,
2. nieruchomości rolnej położonej w D. o powierzchni 1,69 ha, dla której Sąd Rejonowy w Środzie Wielkopolskiej prowadzi księgę wieczystą nr (...); na nieruchomości tej została w 2009 roku ustanowiona hipoteka na rzecz Banku (...) S.A. do kwoty 1,53 mln zł, celem zabezpieczenia spłaty udzielonego kredytu oraz w latach 2011 i 2012 hipoteki przymusowe na rzecz (...)na kwoty 10 625,06 zł i 28 801,13 zł, tytułem zabezpieczenia spłaty zaległych składek na fundusz pracy, fundusz gwarantowanych świadczeń pracowniczych za okres IV 2010 roku – IV 2011 roku oraz ubezpieczenia społeczne za okres IV 2010, III 2011 oraz III-V 2012 roku.
Spółka ta jest także właścicielem nieruchomości położonej w K. o powierzchni 10,8959 ha, dla której Sąd Rejonowy w Trzciance prowadzi księgę wieczysta nr (...). Na nieruchomości tej zostały ustanowione w 2008 roku hipoteki: umowna do kwoty 800 000 zł i kaucyjna do kwoty 200 000 zł na rzecz (...) Bank (...) S.A. celem zabezpieczenia spłaty udzielonego kredytu, a także w 2009 roku hipoteka umowna na rzecz Banku (...) S.A. do kwoty 1,53 mln zł, celem zabezpieczenia spłaty udzielonego kredytu. Nieruchomość obciążają także wpisane w 2012 roku hipoteki przymusowe na rzecz (...) na kwotę 22 144,83 zł tytułem nieopłaconych składek pracowniczych na ubezpieczenia społeczne za okres I-V 2012 roku oraz Gminy L. 98 844,60 zł tytułem zabezpieczenia spłaty podatku od nieruchomości za okres I-X 2012 roku.
Sytuacja finansowa spółki zaczęła pogarszać się od 2011 roku. Pod koniec tego roku spółka zaprzestała regularnego wypłacania wynagrodzeń pracownikom. Od początku 2012 roku nie uiszczała także składek na ubezpieczenia społeczne.
Wartość nieruchomości położonej w K. została 17 grudnia 2013 roku oszacowana przez komornika w postępowaniu egzekucyjnym na kwotę 1 031 500 zł.
Wartość nieruchomości położonej w D., objętej księgą wieczystą (...) została w sierpniu 2014 roku oszacowana przez komornika w postępowaniu egzekucyjnym na 282 000 zł, a nieruchomości objętej księga wieczystą nr (...) na kwotę 520.000 zł.
(...) położone w D. nie zostały zbyte w drodze licytacji z uwagi na brak kupujących. Powód nie przyłączył się do postępowań egzekucyjnych z nieruchomości. Nie złożył także wniosku o przejęcie tych nieruchomości w trybie art. 984 k.p.c. Było to spowodowane licznymi obciążeniami hipotecznymi nieruchomości, przewyższającymi znacznie ich wartość.
Spółka (...) sp. z o.o. otrzymała na rachunek bankowy zwroty nadpłaconego podatku VAT z Urzędu Skarbowego P.: w dniu 31 grudnia 2010 roku – 8,20 zł, a w dniu 30 marca 2012 roku – 91 578,25 zł.
Powód nie skierował egzekucji do znaków towarowych przysługujących spółce (...) sp. z o.o. z uwagi na stanowisko jego pełnomocnika, który uważał, że posiadają znikomą wartość, w związku z czym nieracjonalnym jest wykładanie środków finansowych na ich wycenę.
Spółce (...) sp. z o.o. przysługiwały prawa do znaków towarowych:
- Q., zarejestrowany w urzędzie patentowym pod nr zgłoszenia Z- (...),
- Q. V. One Step, zarejestrowany w urzędzie patentowym pod nr zgłoszenia Z- (...),
- B., zarejestrowany w urzędzie patentowym pod nr zgłoszenia Z- (...),
- Test z Dzidziusiem, zarejestrowany w urzędzie patentowym pod nr zgłoszenia Z- (...),
- graficzny znak towarowy przedstawiający wizerunek niemowlęcia w różowym ręczniku na żółtym tle zarejestrowany w urzędzie patentowym pod nr zgłoszenia Z- (...).
Suma wartości wszystkich znaków towarowych przysługujących spółce (...) sp. z o.o. wynosiła: w 2008 roku 1 997 983,26 zł, w 2009 roku 1 473 901,47 zł, w 2010 roku 1 732 245,29 zł, w 2011 roku 521 272,11 zł, w 2012 roku 520 277,35 zł, a w 2013 roku 0 zł.
Przy zastosowaniu metody I. na rzeczywistych wynikach finansowych bez modyfikacji marka Q., z którą były kojarzone wszystkie posiadane przez spółkę znaki towarowe, była warta: w 2009 roku – 1,3 mln zł, w 2010 roku – 3,0 mln zł, w 2011 roku – 2,2 mln zł, do 2012 roku - 0 zł.
W latach 2007-2008 w spółce (...) sp. z o.o. pogorszyła się płynność finansowa, a w latach 2009-2010 spółka całkowicie utraciła płynność finansową, w latach 2009-2011 nadmiernie się zadłużyła, co z uwagi na brak płynności finansowej doprowadziło do powstania stanu niewypłacalności bilansowej w latach 2012-2014. Najpóźniej z dniem 31 grudnia 2010 roku wystąpiły podstawy do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (...) sp. z o.o. Gdyby wówczas został złożony wniosek o ogłoszenie upadłości, majątek spółki umożliwiał zaspokojenie roszczeń powoda w całości do końca 2011 roku. Nie było możliwości by roszczenia te zostały zaspokojone w latach 2012-2014.
Postanowieniem z 11 lipca 2013 roku Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w P. oddalił wniosek wierzyciela A. K. (2) z 27 listopada 2012 roku o ogłoszenie upadłości spółki (...) sp. z o.o. na podstawie art. 13 ust. 1 i 2 ustawy prawo upadłościowe.
Zarząd spółki Q. nie złożył wniosku o ogłoszenie jej upadłości.
Pozwane do dnia zamknięcia rozprawy, nie zaspokoiły w żadnej części wierzytelności dochodzonej pozwem.
Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny sprawy na podstawie dowodów: poświadczonych za zgodność z oryginałem tytułów wykonawczych (k. 1960-1963), nakazów zapłaty wskazanych w pkt 3-5 i wyroku z 16 stycznia 2013 r. w aktach sprawy Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie sygn. V Gc 1662/12/S, postanowień Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu A. K. (1) wydane w sprawach KM 728/12 i KM 9301/12, dokumentów znajdujących się w aktach Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu A. K. (1) sygn. Km 461/12, odpisu pełnego z KRS spółki (...) sp. z o.o., uchwały o odwołaniu M. S. (1) z funkcji prezes zarządu spółki (k. 176), uchwały o powołaniu A. S. na stanowisko prezesa zarządu spółki (...) sp. z o.o. (k. 182), odpisów z ksiąg wieczystych (k. 108-120, 151-162), protokołu opisu i oszacowania nieruchomości z K. (k. 345-346), obwieszczenia o drugiej licytacji nieruchomości (k. 349-352), pisma komornika z 26 września 2014 r. (k. 473), pisma Urzędu Skarbowego P. (k. 231), opinii biegłego P. W. (k. 1192-1320), opinii biegłego T. K. (k. 1757-1856) i zeznań biegłego, postanowienia SR Poznań - Stare Miasto w P. z 11 lipca 2013 r. w sprawie XI GU 337/12 (k. 732), zeznań świadków: M. S. (2), H. B. (1), S. G., A. P. i D. M., zeznań powoda i zeznań pozwanych.
Oceniając materiał dowodowy, Sąd I instancji uznał za wiarygodne dokumenty zgromadzone w aktach sprawy. Za wiarygodne uznał zeznania świadków S. G. i H. B. (2), byłych pracowników spółki (...) sp. z o.o. Potwierdzili oni, że sytuacja spółki zaczęła pogarszać się w 2011 roku, w związku z czym przestali otrzymywać regularne wypłaty wynagrodzenia. Zeznania te są spójne i logiczne. Znajdują także potwierdzenia w pozostałym zgromadzonym materiale dowodowym, w tym wiarygodnych zeznaniach świadka D. M..
Na problemy (...) sp. z o.o. nie wskazywał w swoich zeznaniach świadek K. K. (1), który był pracownikiem spółki do października 2012 roku. Wynikało to z faktu, że świadek otrzymywał wynagrodzenie za pracę do końca okresu zatrudnienia. W ocenie Sądu Okręgowego nie może to jednak świadczyć o tym, że spółka (...) nie miała w tym okresie problemów finansowych, skoro nie płaciła innym pracownikom, m.in. H. B. (1). Sąd I instancji za jasne i logiczne uznał zeznania świadka A. P.. Za wiarygodne uznał także zeznania świadka M. S. (2), z wyjątkiem tej ich części, w której świadek stwierdził, że należących do spółki nieruchomości nie obciążały hipoteki do 2011, 2012. Z analizy zapisów w księgach wieczystych tych nieruchomości wynika, że już w 2009 roku wpisano do nich hipoteki ustanowione na rzecz banku (...).
Oceniając zeznania stron Sąd Okręgowy uznał za w pełni wiarygodne zeznania powoda oraz pozwanej M. S. (1). Były one bowiem spójne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, któremu nie odmówiono przymiotu wiarygodności. Za wiarygodne uznano także zeznania A. S. z wyjątkiem tej ich części, w której zeznała, że M. S. (1) faktycznie prowadziła sprawy spółki (...) sp. z o.o. Twierdzenia te nie zostały potwierdzone żadnymi innymi dowodami, a z zeznań pozostałych przesłuchanych w sprawie osób wynika, że M. S. (1) nie uczestniczyła aktywnie w zarządzaniu spółką. Niewiarygodne były też zeznania A. S. co do daty rozpoczęcia pełnienia przez nią funkcji członka zarządu spółki (...). Data ta wynika z załączonych do akt sprawy dokumentów, w tym zwłaszcza uchwały zgromadzenia wspólników o powołaniu A. S. do zarządu spółki.
Sąd I instancji uznał za w pełni wiarygodne i przydatne dla rozstrzygnięcia sprawy opinie biegłych P. W. i T. K.. Zostały one sporządzone przez osoby posiadające profesjonalną wiedzę niezbędną do wydania opinii zgodnie z tezami dowodowymi zawartymi w postanowieniach o powołaniu biegłych. Sporządzone przez obu biegłych opinie uznano za rzetelne, spójne i logiczne. Sąd I instancji podkreślił, iż zostały uzupełnione zeznaniami złożonymi na rozprawie, podczas których biegli odpowiedzieli na pytania stron związane z zastrzeżeniami zgłaszanymi w pismach procesowych złożonych po doręczeniu stronom odpisu opinii biegłych. Sąd Okręgowy podniósł, że obaj biegli są osobami obcymi w stosunku do stron postępowania i nie mieli żadnego interesu w formułowaniu tez opinii w sposób niezgodny z rzeczywistością.
Sąd I instancji oddalił wniosek strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego – rzeczoznawcy majątkowego, który miał zostać powołany na okoliczność wyceny wartości należących do spółki (...) nieruchomości. Wniosek ten ocenił jako spóźniony, stwierdził, że pozwana winna zgłosić go na wcześniejszym etapie postępowania wiedząc, iż w skład majątku spółki podlegającego ocenie przez biegłego z dziedziny rachunkowości wchodzą nieruchomości, które nie były wcześniej odrębnie wyceniane. Dopuszczenie wniosku zgłoszonego przez pozwanych dopiero po wydaniu opinii przez biegłego T. K. doprowadziłoby do przedłużenia postępowania w sprawie w związku z koniecznością kilkumiesięcznego oczekiwania na kolejną opinię biegłego. Sąd Okręgowy zauważył, że (...) sp. z o.o. były wyceniane przez komornika w trakcie postępowania egzekucyjnego i dłużna spółka nie wnosiła wówczas żadnych zastrzeżeń do dokonanej wyceny. W ocenie Sądu I instancji, biorąc pod uwagę fakt, że ewentualna sprzedaż majątku spółki celem zaspokojenia roszczeń powoda odbywałaby się w drodze postępowania egzekucyjnego, wyceny te należało uznać za miarodajne w rozpoznawanej sprawie.
W ocenie Sądu Okręgowego brak było podstaw do uwzględnienia wniosku strony pozwanej o zobowiązanie biegłego T. K. do weryfikacji prawidłowości sprawozdań (...) spółki (...) bądź przeprowadzenia dowodu z opinii innego biegłego, wydanej po dokonaniu takiej weryfikacji. Biegły T. K. opracował opinię w sprawie na podstawie zgromadzonego w aktach sprawy materiału dowodowego, na okoliczności wskazane w postanowieniu sądu. Teza dowodowa była przy tym zgodna z wnioskami stron. Pozwane wnosząc o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego nie kwestionowały prawidłowości sprawozdań finansowych sporządzonych przez spółkę (...) i nie wnosiły o dokonanie ich weryfikacji przez biegłego w ramach sporządzanej opinii. Z uwagi na to biegły prawidłowo oparł się na istniejących sprawozdaniach zakładając, że są rzetelne. Podnoszenie przez stronę pozwaną dopiero po wydaniu opinii przez biegłego, że sprawozdania tego mogły zostać sporządzone nieprawidłowo i wnioskowanie o dokonanie ich weryfikacji przez biegłego, a następnie wydanie w oparciu o dokonaną weryfikację kolejnej opinii, w ocenie Sądu Okręgowego było spóźnione, omawiane wnioski na podstawie art. 217 § 2 k.p.c. podlegały więc oddaleniu. W ocenie Sądu I instancji, pozwane winny podnieść zastrzeżenia do prawidłowości sprawozdań finansowych spółki przed dopuszczeniem wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego i wnieść o dokonanie przez biegłego ich weryfikacji. Składając taki wniosek na późniejszym etapie postępowania w żaden sposób nie wykazały, że nie zgłosiły go wcześniej bez własnej winy, a uwzględnienie wniosku pozwanych już po wydaniu opinii przez biegłego T. K., doprowadziłoby do powstania zwłoki w rozpoznaniu sprawy.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
W analizowanej sprawie powód domagał się zasądzenia kwoty dochodzonej pozwem od pozwanych jako członków zarządu dłużnika powoda – (...) sp. z o.o. Podstawę prawną roszczeń powoda stanowił więc art. 299 k.s.h., statuujący subsydiarną odpowiedzialność członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością za jej zobowiązania. Zgodnie z art. 299 § 1 k.s.h. jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania. Przepis art. 299 k.s.h. chroni wierzycieli spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, ustanawiając subsydiarną odpowiedzialność odszkodowawczą członków zarządu obok odpowiedzialności samej spółki. Celem wspomnianej regulacji jest zagwarantowanie wierzycielom spółki dodatkowej ochrony w wypadku, gdyby egzekucja wszczęta przeciwko spółce nie doprowadziła do zaspokojenia ich wierzytelności z powodów zawinionych przez członków zarządu spółki. Ten charakter odpowiedzialności członków zarządu wyraża się tym, że stają się oni odpowiedzialni względem wierzyciela spółki dopiero z chwilą, gdy egzekucja przeciwko spółce za jej zobowiązania wobec wierzyciela, okaże się bezskuteczna.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Sąd Okręgowy ustalił, że pozwana M. S. (1) pełniła funkcję członka zarządu spółki (...) sp. z o.o. od 5 października 2005 roku do 5 października 2011 roku, a pozwana A. S. sprawuje tę funkcję od 5 października 2011 roku. M. S. (1) była więc członkiem zarządu spółki w chwili powstania wierzytelności powoda w latach 2009-2010. W zarządzie spółki nie zasiadała wówczas A. S.. Nie oznacza to jednak, że nie ma on legitymacji biernej w sprawie. Była ona bowiem członkiem zarządu (...) sp. z o.o. w czasie, w którym wierzytelność powoda istniała, albowiem powstała ona jeszcze przed jej powołaniem do zarządu tejże spółki. Odpowiedzialność związaną z bezskutecznością egzekucji określonego zobowiązania wobec spółki z ograniczoną odpowiedzialnością ponoszą - na podstawie art. 299 § 1 k.s.h. – osoby, będące członkami jej zarządu w czasie istnienia tego zobowiązania. Wierzytelność musi istnieć, a nie powstać, w czasie pełnienia funkcji przez pozwanego członka zarządu, co miało jednoznacznie miejsce w niniejszej sprawie w stosunku do pozwanej A. S..
Kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy miało przyjęcie odpowiedniego rozkładu ciężaru dowodu oraz zweryfikowanie twierdzeń stron w kontekście przedłożonych przez nie w toku sprawy dowodów. Zgodnie z treścią art. 6 k.c. ciężar udowodnienia danego faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Dokonując wykładni art. 299 § 1 k.s.h. Sąd I instancji stwierdził, że wierzyciel (powód) w procesie toczącym się przeciwko członkowi zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością musi wykazać zaistnienie po pierwsze faktu niezaspokojenia jego wierzytelności przysługującej mu w stosunku do spółki, a po drugie – bezskuteczność egzekucji powyższej wierzytelności, prowadzonej przeciwko spółce. Odpowiedzialność członków zarządu konstruowana przez wspomniany przepis nie jest odpowiedzialnością bezwzględną. Samo spełnienie przesłanek określonych w art. 299 § 1 k.s.h. nie przesądza jeszcze o odpowiedzialności pozwanego członka zarządu. Pozwani członkowie zarządu dłużnej spółki mogą bronić się wykazując, że zaszły przesłanki wyłączające ich odpowiedzialność wskazane w art. 299 § 2 k.s.h. Ciężar dowodu zostaje w tym przypadku przerzucony na stronę pozwaną i to ona musi wykazać zaistnienie okoliczności ekskulpacyjnych.
Zatem odpowiedzialność odszkodowawcza członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością uzależniona jest od wykazania przez wierzyciela jedynie istnienia zobowiązania spółki oraz bezskuteczności egzekucji z majątku spółki. Zarówno powstanie szkody, rozumianej jako obniżenie potencjału finansowego spółki, a nie bezpośredni uszczerbek w majątku wierzyciela, jak i inne przesłanki odpowiedzialności: tj. wina i związek przyczynowy pomiędzy tak rozumianą szkodą a zachowaniem członków zarządu spółki, funkcjonują na zasadzie domniemania ustawowego. Dlatego dowody na okoliczności opisane w art. 299 § 2 k.s.h. muszą przedstawić członkowie zarządu – czyli w tym wypadku pozwane. Do powstania przewidzianej w art. 299 § 1 k.s.h. odpowiedzialności członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nieodzowne jest dysponowanie przez wierzyciela spółki tytułem egzekucyjnym stwierdzającym istnienie wobec niego zobowiązania spółki i udowodnienie, że egzekucja tego zobowiązania przeciwko spółce okazała się bezskuteczna.
Sąd Okręgowy zważył, że powód dysponował przeciwko spółce (...) sp. z o.o. tytułami egzekucyjnymi wydanymi przez Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie:
a) wyrokiem częściowym z 30 września 2011 roku w sprawie VGc 1390/11/S na kwotę 29 962,25 zł z ustawowymi odsetkami od kwot 13 000 zł od 1 lipca 2010 roku do dnia zapłaty oraz 16 962,25 zł od 30 lipca 2010 roku do dnia zapłaty (roszczenia z ppkt a-b pozwu ze skapitalizowanymi odsetkami na 10 kwietnia 2013 roku – 5 956,77 zł od kwoty 16 962,25 zł, co daje wskazaną w ppkt b pozwu kwotę 22 919,02 zł),
b) wyrokiem końcowym z 28 listopada 2011 roku w sprawie VGc 1390/11/S, na kwotę 34 999,99 zł z ustawowymi odsetkami od 30 lipca 2010 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 4 430 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (odsetki skapitalizowane na 10 kwietnia 2013 roku – 12 291,23 zł, razem 47 291,22 zł – roszczenie z ppkt c żądania pozwu),
c) nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z 9 stycznia 2012 roku w sprawie V GNc 9951/11/S na kwotę 53 733,68 zł z ustawowymi odsetkami od 2 września 2010 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 4 319 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (odsetki skapitalizowane od należności głównej na 10 kwietnia 2013 roku – 18 219,40 zł, co daje łącznie 71 953,08 zł – roszczenie ppkt e pozwu),
d) nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z 16 marca 2012 roku w sprawie V GNc 809/12/S na kwotę 59 048 zł z ustawowymi odsetkami od 2 października 2010 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 4 356 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, (odsetki skapitalizowane od należności głównej na 10 kwietnia 2013roku – 19 390,39 zł, co daje łącznie 78 438,39 zł – roszczenie z ppk g pozwu),
e) nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym z 29 marca 2012 roku na kwotę 89 285,04 zł w sprawie V GNc 2459/12/S z ustawowymi odsetkami od kwot 53 169,77 zł od 23 października 2011 roku do dnia zapłaty oraz 36 115,27 zł od 27 listopada 2011 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 4 734 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Ustalenia te zostały poczynione przez Sąd Okręgowy na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach spraw Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie, z których przeprowadzono dowód na rozprawie w dniu 27 maja 2015 roku oraz poświadczonych za zgodność z oryginałem kserokopii tytułów egzekucyjnych przedłożonych przez pełnomocnika powoda. Przeprowadzenie dowodu z tych dokumentów nie prowadziło do zwłoki w rozpoznaniu sprawy (art. 207 § 6 k.p.c.).
Roszczenia wynikające z nakazu zapłaty wskazanego w pkt e zostały zamieszczone przez powoda w ppkt i oraz j pozwu. Powód nie dokonał jednak kapitalizacji odsetek od należności głównej zasądzonej ww. nakazem, o czym świadczy fakt, że wniósł o zasądzenie odsetek od kwoty 70 232,17 zł od 23 października 2011 roku oraz od kwoty 47 704,81 zł od 27 listopada 2011 roku do dnia zapłaty, tj. od dat wymagalności wskazanych w tym tytule egzekucyjnym. Z uwagi na powyższe Sąd I instancji stwierdził, że powód mógł skutecznie domagać się od pozwanych zapłaty jedynie wynikającej z ww. nakazu zapłaty należności głównej, tj. 89 285,04 zł (53 169,77 zł + 36 115,27 zł).
Kwoty dochodzone przez powoda pozwem w ppkt d, f, h, k to koszty postępowań sądowych zasądzone na rzecz powoda od spółki (...) sp. z o.o. tytułami egzekucyjnymi wskazanymi wyżej w pkt b-e.
Z kolei kwota dochodzona przez powoda w ppkt l pozwu obejmuje pokryte przez niego koszty postępowań egzekucyjnych i zabezpieczających wynikające z wydanych przez komornika sądowego w tych postępowaniach postanowień.
Łącznie, wynikające z tytułów egzekucyjnych oraz postanowień komorniczych w zakresie kosztów postępowań egzekucyjnych i zabezpieczających, roszczenie powoda, należało uznać za zasadne do kwoty 346 155,38 zł stanowiącej sumę roszczeń z ppkt a- h oraz k-l pozwu, do której doliczyć należało kwotę 89 285,04 zł z ppkt i-j (należność główna z nakazu SR dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie z 29 marca 2012 roku w sprawie o sygn. akt V GNc 2459/12/S).
Dysponując ww. tytułami egzekucyjnymi powód wszczął w styczniu 2012 roku, a więc bez zbędnej zwłoki, postępowanie egzekucyjne. Było ono prowadzone przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu A. K. (1). Zgodnie z wnioskiem egzekucja została skierowana do rachunku bankowego, wierzytelności i ruchomości dłużnika. Postanowieniem z 4 czerwca 2013 roku komornik umorzył postępowanie egzekucyjne z uwagi na bezskuteczność egzekucji.
Z powyższego wynika, że w roku 2012 nie było możliwości zaspokojenia roszczeń powoda z rachunku bankowego, ruchomości oraz wierzytelności spółki (...) sp. z o.o. Wprawdzie w marcu 2012 roku spółka (...) sp. z o.o. otrzymała z urzędu skarbowego zwrot nadpłaconego podatku VAT w wysokości ok. 90 tys. zł, ale obecnie nie można stwierdzić, w jaki sposób kwota ta została rozdysponowana. Mimo zajęcia rachunku bankowego spółki przez komornika nie udało się powodowi zaspokoić choćby w części z tejże kwoty.
Pozwane podnosiły w trakcie postępowania, że powód nie skierował egzekucji do wszystkich składników majątkowych spółki (...), z których, w ocenie pozwanych, możliwe było zaspokojenie jego wierzytelności. Spółka (...) była bowiem właścicielem nieruchomości położonych w K. i D.. Przysługiwały jej także prawa do znaków towarowych. Powód przyznał, że nie skierował do nich egzekucji, gdyż możliwość zaspokojenia się przez niego ze sprzedaży w drodze egzekucji ww. znaków była wątpliwa, a skierowanie do nich postępowania egzekucyjnego wymagało najpierw poniesienia dodatkowych kosztów związanych z ich wyceną.
Powyższe twierdzenia znajdują uzasadnienie w treści opinii biegłego W., który dokonał wyceny przynależnych spółce (...) znaków towarowych. Biegły wskazał, że suma wartości wszystkich znaków towarowych przysługujących spółce (...) sp. z o.o. wynosiła w 2012 roku 520 277,35 zł, a w roku 2013 – 0 zł. Podkreślił przy tym, że przy zastosowaniu metody I. na rzeczywistych wynikach finansowych bez modyfikacji marka Q., z którą były kojarzone wszystkie posiadane przez spółkę znaki towarowe była warta w 2011 roku 2,2 mln zł, a w 2012 roku już 0 zł. Z powyższych względów nie można zdaniem Sądu Okręgowego uznać, że powód, kierując egzekucję do znaków (...) spółki (...), biorąc pod uwagę datę wszczęcia postępowania egzekucyjnego oraz czas jego trwania (zakończyło się w czerwcu 2013 roku) uzyskałby zaspokojenie swoich roszczeń.
W ocenie Sądu Okręgowego brak jest także podstaw do uznania, że możliwym było zaspokojenie roszczeń powoda przy skierowaniu egzekucji do należących do spółki (...) sp. z o.o. nieruchomości. (...) te zostały wycenione w postępowaniu egzekucyjnym na kwotę ok.1 mln zł - nieruchomość w K. oraz ok. 800 tys. zł – nieruchomości w D.. Wycena ta została dokonana w latach 2013 – 2014 na potrzeby prowadzonych postępowań egzekucyjnych. Biorąc pod uwagę fakt, że w przypadku próby zaspokojenia roszczeń powoda z (...) spółki (...) sp. z o.o do sprzedaży tych nieruchomości doszłoby w trakcie postępowań egzekucyjnych wycenę tę należało uznać za miarodajną dla poczynienia ustaleń faktycznych w rozpoznawanej sprawie, tym bardziej, że żadna ze stron nie podnosiła, że wycena komornicza była przez kogokolwiek kwestionowana. Zastrzeżeń Sądu I instancji nie budziła także data dokonania wyceny (2013-2014 rok), z uwagi na znany temu Sądowi z urzędu wielomiesięczny czas trwania postępowań egzekucyjnych z nieruchomości. Strona pozwana nie zgłosiła przy tym w terminie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego na okoliczność wartości ww. nieruchomości gdyby były sprzedawane w trakcie egzekucji, a wniosek taki winien zostać złożony przed zleceniem opracowania opinii biegłemu K., gdyż wartość nieruchomości stanowiła także podstawę dla jego opracowania. Sąd Okręgowy podkreślił, że nieruchomości w D. nie udało się sprzedać w trakcie egzekucji, w związku z czym ich realna wartość była znacznie niższa niż wynikająca z oszacowania komorniczego. Nie udało się jej sprzedać mimo, że w drugiej licytacji cena wywoławcza wynosi 2/3 oszacowanej wartości nieruchomości, czyli w tym przypadku ok. 530 tys. zł. (art. 983 k.p.c.).
Z analizy ksiąg wieczystych nieruchomości w D. wynika, że w roku 2012 były one obciążone hipotekami na rzecz Banku (...) do kwoty 1,53 mln zł, celem zabezpieczenia spłaty udzielonego spółce kredytu, a także hipotekami przymusowymi na rzecz (...) na łączną kwotę ok. 80 000 zł. Z kolei nieruchomość w K. obciążały hipoteki: umowna do kwoty 800 000zł i kaucyjna do kwoty 200 000 zł na rzecz (...) Bank (...) S.A. oraz hipoteka umowna na rzecz Banku (...) S.A., do kwoty 1,53 mln zł, celem zabezpieczenia spłaty udzielonego kredytu. Nieruchomość obciążały także wpisane w 2012 roku hipoteki przymusowe na rzecz (...) na kwotę 22 144,83 zł tytułem nieopłaconych składek pracowniczych na ubezpieczenia społeczne za okres I-V 2012 roku oraz Gminy L. 98 844,60 zł tytułem zabezpieczenia spłaty podatku od nieruchomości za okres I-X 2012 roku.
Biorąc pod uwagę obciążenie ww. nieruchomości hipotekami znacznie przewyższającymi ich wartość (strona pozwana nie podnosiła w trakcie procesu, że zabezpieczone hipotekami wierzytelności zostały w znaczącej części spłacone) oraz podlegającymi zaspokojeniu przed roszczeniami powoda kosztami postępowań egzekucyjnych, należało stwierdzić, że skierowanie przez powoda egzekucji do ww. (...) spółki (...) nie spowodowałoby zaspokojenia jego wierzytelności. W konsekwencji należało uznać, że analizowanej sprawie spełniona została przesłanka bezskuteczności egzekucji wierzytelności powoda z majątku spółki (...) sp. z o.o.
Wykazanie zaistnienia wskazanych w art. 299 § 1 k.s.h. przesłanek odpowiedzialności nie powoduje automatycznego zasądzenia od pozwanych kwoty dochodzonej pozwem. Pozwane mogą bowiem uwolnić się od odpowiedzialności, jeżeli wykażą zaistnienie jednej ze wskazanych w art. 299 § 2 k.s.h. przesłanek egzoneracyjnych. Zgodnie z tym przepisem wyłączenie odpowiedzialności odszkodowawczej członka zarządu może nastąpić gdy:
- zgłoszenie wniosku o upadłość spółki nastąpiło we właściwym czasie,
- niezgłoszenie wniosku o wszczęcie postępowania upadłościowego nastąpiło bez winy członka zarządu,
- mimo niezgłoszenia we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości, wierzyciel spółki nie poniósł szkody.
W rozpoznawanej sprawie bezspornym było, że żadna z pozwanych nie złożyła wniosku o ogłoszenie upadłości spółki (...) sp. z o.o. mimo, że jak wskazał biegły podstawy do wystąpienia z takim wnioskiem zaistniały najpóźniej z końcem 2010 roku.
Pozwana A. S. do czasu powołania jej w skład zarządu spółki, co nastąpiło w październiku 2011 roku, prowadziła obsługę księgową spółki (...). Z pewnością posiadała więc wiedzę o trudnej sytuacji finansowej spółki. W związku z powyższym, z chwilą powołania jej w skład zarządu spółki, winna bezzwłocznie złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. Z uwagi na to brak jest przesłanek do uznania, że A. S. nie ponosi winy w niezgłoszeniu w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki (...).
W ocenie Sądu Okręgowego, wniosek taki należy wywieść także w stosunku do pozwanej M. S. (1). Wprawdzie, jak wynika z przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego, będąc członkiem zarządu, nie uczestniczyła ona w bieżącym prowadzeniu spraw spółki, gdyż zajmowali się tym jej mąż M. S. (2) oraz A. S. i D. M., ale okoliczność ta nie może prowadzić do uwolnienia się M. S. (1) od odpowiedzialności za długi spółki. Istotą sprawowania funkcji członka zarządu jest bieżące prowadzenie spraw spółki. Świadoma rezygnacja przez członka zarządu z zajmowania się sprawami spółki, czy przekazanie tego obowiązku w relacjach z osobami trzecimi nie może mieć żadnego znaczenia dla możliwości dochodzenia od niego roszczeń przez niezaspokojonych wierzycieli spółki. Przepis art. 299 k.s.h., chroniący interes wierzycieli, ma charakter bezwzględnie obowiązujący i nie może być pozbawiony skuteczności przez porozumienie pomiędzy członkami zarządu, czy też wspólnikami. Tylko taka sytuacja faktyczna, która rzeczywiście i obiektywnie uniemożliwia uczestniczenie w czynnościach zarządzania sprawami spółki może uzasadniać wniosek o zwolnieniu członka zarządu od ww. odpowiedzialności na podstawie art. 299 § 2 k.s.h. Pozwana S. powoływała się na argumenty o braku rzeczywistego wpływu na zarządzanie spółką, jednocześnie jednak w toku procesu nie przedstawiła żadnych okoliczności i dowodów rzeczywiście wskazujących na to, że istniały jakieś obiektywne przeszkody uniemożliwiające jej prowadzenie spraw spółki. Za przeszkodę taką nie mogło zostać uznane niewprowadzenie M. S. (1) w sprawy spółki przez A. S.. W okresie sprawowania przez M. S. (1) funkcji członka zarządu, A. S. była pracownikiem spółki, a więc osobą podległą służbowo zarządowi. M. S. (1) posiadała więc kompetencję do wydawania A. S. poleceń służbowych i pociągnięcie jej do odpowiedzialności dyscyplinarnej w sytuacji, w której polecenia te nie zostałyby wykonane.
Zdaniem Sądu Okręgowego w analizowanej sprawie nie zachodzi także trzecia z wymienionych w art. 299 § 2 k.s.h. przesłanek egzoneracyjnych. Jak wynika bowiem z uznanej za wiarygodną i przydatną dla rozstrzygnięcia sprawy opinii biegłego T. K., uzupełnionej złożonymi przez niego na rozprawie zeznaniami, zaspokojenie roszczeń powoda było możliwie w całości do końca 2011 roku. Gdyby więc wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony we właściwym czasie, tj. na koniec 2010 roku, powód uzyskałby zaspokojenie swoich roszczeń. Co więcej zaspokojenie tych roszczeń było możliwe także, gdyby wniosek o ogłoszenie upadłości złożyła pozwana A. S. bezzwłocznie po powołaniu jej do pełnienia funkcji członka zarządu w październiku 2011 roku.
Bezzasadny okazał się także podniesiony przez pozwane zarzut przedawnienia.
Jak wynika z utrwalonego orzecznictwa roszczenia z art. 299 k.s.h. przedawniają się w terminach określonych w art. 442 1 § 1 k.c., a roszczenie odsetkowe, jeśli jest wyrażone kwotowo, wchodzi w zakres szkody powoda. Zgodnie zaś z tym ostatnim przepisem - roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Dochodzone w niniejszym procesie roszczenia przeciwko członkowi zarządu spółki z o.o. ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat, przy czym termin ten nie może być dłuższy niż 10 lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Na mocy art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Bieg terminu przedawnienia rozpoczynał się - w ocenie Sądu Okręgowego - od dowiedzenia się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Biorąc pod uwagę fakt, że powództwo w sprawie wytoczono 28 maja 2013 roku, a tytuły egzekucyjne przeciwko spółce (...) zostały wydane przez Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie, w latach 2011, 2012, brak jest podstaw do uznania, że powództwo w chwili jego wytoczenia było przedawnione. Z opinii biegłego wynika, że w roku 2011 możliwe było zaspokojenie w całości roszczeń powoda przez spółkę (...) sp. z o.o. Z uwagi na to brak jest przesłanek do uznania, że szkoda w postaci niemożności uzyskania zapłaty należności przysługujących powodowi, wystąpiła przed upływem 3 lat od dnia wytoczenia powództwa w rozpoznawanej sprawie.
Opierając się na wskazanych argumentach Sąd I instancji zasądził od pozwanej M. S. (1) na rzecz powoda kwotę 346 155,38 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia następnego po doręczeniu pozwanej odpisu pozwu (art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c.). W pozostałym zakresie powództwo w stosunku do pozwanej S. oddalono.
Sąd Okręgowy utrzymał także w mocy co do ww. kwoty oraz odsetek ustawowych za opóźnienie liczonych od dnia doręczenia pozwanej A. S. odpisu pozwu, wyrok zaoczny wydany w stosunku do pozwanej S. w dniu 4 grudnia 2013 roku. W pozostałym zakresie wyrok zaoczny został uchylony, a powództwo w tej części w stosunku do pozwanej S. oddalono (art. 347 k.p.c. w zw. z art. 299 k.s.h., art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c.).
Sąd I instancji wydając wyrok, zaznaczył w nim, że odpowiedzialność obu pozwanych jest solidarna (art. 366 § 1 k.c.).
Z uwagi na to, że powództwo zostało uwzględnione w ponad 90%, Sąd I instancji obciążył w całości jego kosztami solidarnie obie pozwane (art. 100 k.p.c.). Szczegółowe wyliczenie tych kosztów pozostawiono na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. referendarzowi sądowemu.
Apelację od wskazanego wyroku złożyły obie pozwane.
Pozwana M. S. (1) , zaskarżyła wyrok w zakresie punktów 1 i 5. Pozwana zarzuciła:
1. błędy w ustaleniach faktycznych polegające na przyjęciu, że:
a. podstawy do wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości spółki (...) sp. z o.o. zaistniały najpóźniej z końcem 2010 roku,
b. powód nie miał możliwości zaspokojenia roszczeń z majątku spółki (...) sp. z o.o., choć:
i. powód nie prowadził postępowania egzekucyjnego na podstawie wszystkich, ale tylko jednego tytułu egzekucyjnego przeciw spółce,
ii. spółka (...) sp. z o.o. posiadała majątek, z którego powód mógł skutecznie przeprowadzić egzekucję,
(...). wartość nieruchomości w D. nie była niższa niż ustalona w toku postępowania egzekucyjnego,
iv. wysokość obciążenia hipotecznego nieruchomości w K. i D. nie wskazywała na brak możliwości zaspokojenia powoda z egzekucji z nieruchomości,
v. biorąc pod uwagę datę wszczęcia postępowania egzekucyjnego i czas jego trwania, powód uzyskałby zaspokojenie roszczeń w toku egzekucji ze znaków towarowych,
vi. Sąd Okręgowy błędnie przyjął, że powód wszczął postępowanie egzekucyjne w styczniu 2012 roku, gdy wniosek egzekucyjny w sprawie KM 461/l2 został wniesiony 27 lutego 2012 roku,
c. roszczenia wskazane w pozwie w punktach l lit. a, b, c, e, g, i, j obejmują należności główne wynikające z powołanych przez powoda nakazów zapłaty i wyroków oraz skapitalizowane odsetki od tych należności, a punkty d, f, h, k pozwu dotyczą kosztów postępowań sądowych, a punkt I postępowania zabezpieczającego i egzekucyjnego, choć nie wynika to z materiału dowodowego ani twierdzeń pozwu,
d. wysokość niezaspokojonych roszczeń powoda wynikających z wyroku częściowego w sprawie sygn. akt V GC 1390/11 została obliczona przez powoda należycie, choć dokument na k. 83 akt egzekucyjnych w sprawie KM 461/12 wskazuje, że na 20 sierpnia 2012 roku łączna niezaspokojona kwota z tytułu należności głównej i odsetek była niższa niż wskazana w pozwie, zatem w toku egzekucji roszczenie powoda zostało zaspokojone w większym zakresie niż przyjął Sąd Okręgowy,
e. pozwana M. S. (1) ponosi winę za niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości (...) sp. z o.o. w terminie, choć materiał dowodowy wskazuje, że pozwana z przyczyn obiektywnych nie miała możliwości uczestniczenia w czynnościach zarządzania sprawami spółki,
2. naruszenie przepisów prawa procesowego:
a. art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie błędnej oceny materiału dowodowego:
i. uznanie za wiarygodną opinii biegłego sądowego i pominięcie zarzutów pozwanej względem opinii, bez ustosunkowania się w treści uzasadnienia do tych zarzutów,
ii. ustalenie, że podstawy ogłoszenia upadłości spółki zaistniały z końcem 2010 roku w sposób sprzeczny z treścią zeznań świadków D. M., H. B. (1) i S. G.,
(...). uznanie, że egzekucja z majątku spółki była bezskuteczna, choć gdyby powód we właściwym czasie skierował egzekucję ze wszystkich tytułów przeciwko spółce i do całego majątku dłużnika, uzyskałby zaspokojenie roszczeń w całości z majątku spółki,
iv. uznanie, że roszczenia wskazane w pozwie w punktach l lit. a, b, c, e, g, i, j obejmują należności główne wynikające z powołanych przez powoda nakazów zapłaty i wyroków oraz skapitalizowane odsetki od tych należności, a punkty d, f, h, k pozwu dotyczą kosztów postępowań sądowych, a punkt I postępowania zabezpieczającego i egzekucyjnego, choć nie wynika to z materiału dowodowego,
b. art. 278 § 1 k.p.c., art. 286 k.p.c., art. 227 k.p.c. i art. 233 k.p.c. oraz art. 206 § 7 k.p.c. w związku z art. 162 k.p.c. przez ich nieprawidłowe zastosowanie i oddalenie wniosków pozwanej w piśmie z 4 grudnia 2019 roku w zakresie przeprowadzenia dowodu z opinii innego biegłego, względnie uzupełniającej opinii biegłego K. z uwzględnieniem zarzutów kierowanych przez pozwaną wobec sporządzonej opinii, jak również wniosku o przeprowadzenie opinii rzeczoznawcy,
c. art. 100 k.p.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie i obciążenie kosztami postępowania w całości pozwanych, choć pozwane wygrały sprawę w około 10%, więc pozwane być obciążone kosztami w 90%,
3. naruszenie przepisów prawa materialnego:
a. art. 299 § l k.s.h. w zw. z art. 6 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że zachodzi bezskuteczność egzekucji z majątku spółki (...) sp. z o.o., choć powód nie skierował egzekucji do majątku spółki, z którego możliwe było zaspokojenie jego roszczeń,
b. art. 299 § l k.s.h. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że odpowiedzialność członka zarządu za zobowiązania spółki obejmuje odsetki od należności głównej wobec spółki oraz koszty postępowań sądowych, egzekucyjnych i zabezpieczających,
c. art. 299 § 2 k.s.h. w związku z art. 6 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że pozwana M. S. (1) nie zgłosiła wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie, choć materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, aby w okresie pełnienia przez pozwaną funkcji członka zarządu zaistniały podstawy do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki oraz że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło z winy pozwanej M. S. (1), choć materiał dowodowy wskazuje, że pozwana nie wiedziała o sytuacji finansowej spółki.
Na podstawie wskazanych zarzutów pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości w stosunku do pozwanej M. S. (1) oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu, ewentualnie zaś wniosła o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy.
Postanowieniem z dnia 1 lipca 2020 roku Sąd Apelacyjny odrzucił apelację pozwanej A. S..
Powód złożył odpowiedź na apelację pozwanej M. S. (1), wnosząc o jej oddalenie i o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja okazała się zasadna w niewielkiej części.
Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego i przyjął je za własne, za wyjątkiem ustalenia okresu, w jakim pozwana M. S. (1) była członkiem zarządu spółki (...) sp. z o.o. i czasu, w jakim powód złożył wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego z majątku spółki oraz tego, że część z wierzytelności dochodzonej pozwem została wyegzekwowana (do czego powróci w dalszej części uzasadnienia). Jak wynika z protokołu nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników spółki z 21 listopada 2008 roku, dopiero z tym dniem, a nie z dniem 5 października 2005 roku, jak ustalił Sąd Okręgowy, M. S. (1) została powołana na funkcję prezesa zarządu (jedynego członka zarządu). Przed dniem 21 listopada 2008 roku funkcję prezesa zarządu pełnił M. S. (2). Prawidłowo natomiast Sąd I instancji ustalił, że M. S. (1) przestała pełnić funkcję prezesa zarządu 5 października 2011 roku.
Natomiast, co do złożenia wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego Sąd Apelacyjny uznał, że brak jest dowodów w sprawie na okoliczność jego złożenia, jak ustalił Sąd I instancji, w styczniu 2012 roku. Powód złożył wniosek o wszczęcie egzekucji w lutym 2012 roku. Należało mieć przede wszystkim na względzie, że klauzula wykonalności stanowiącemu podstawę egzekucji tytułowi egzekucyjnemu została nadana w lutym 2012 roku, trudno przyjąć, aby wniosek o wszczęcie egzekucji został złożony w okolicznościach braku tytułu wykonawczego. Nadto w aktach komorniczych znajduje się koperta stanowiąca dowód nadania korespondencji przez powoda do komornika z lutego 2012 roku oraz wezwanie komornika do uzupełnienia braków wniosku powoda także z lutego 2012 roku.
Niezasadne okazały się zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie dowolnej oceny dowodów. Granicę swobodnej oceny dowodów w świetle art. 233 § 1 k.p.c. wyznaczają zasady logicznego rozumowania, nakaz opierania się na dowodach przeprowadzonych prawidłowo, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz bezstronności, nakaz wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, konieczność wskazania, na podstawie których dowodów dokonano ustaleń, a którym dowodom odmówiono wiarygodności i mocy. Aby skutecznie postawić zarzut naruszenia art. 233 k.p.c., koniecznym jest udowodnienie, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. W ten jedynie sposób strona może przeciwstawić się uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie skarżącego o innej niż przyjęta przez sąd doniosłości poszczególnych dowodów. Tym samym, apelujący powinien wykazywać istotne błędy logicznego rozumowania, sprzeczności oceny z doświadczeniem życiowym, braku wszechstronności, czy też bezzasadnego pominięcia dowodów, które prowadzą do wniosków odmiennych. Jeśli tego nie uczyni, to nie można przyjąć, że sąd przekroczył granice swobodnej oceny dowodów. Stawiając wskazy zarzut apelująca obowiązkowi temu nie sprostała.
Nie znalazł uzasadnienia szereg zarzutów dotyczących oceny opinii biegłego sądowego postawionych wraz z twierdzeniem o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c.. Należy przede wszystkim zaznaczyć, że opinia biegłego została sporządzona w celu ustalenia, czy i kiedy zaistniały przesłanki do złożenia w imieniu spółki (...) sp. z o.o. wniosku o ogłoszenie upadłości spółki. Dlatego też choć pozwana przedstawiła szereg zastrzeżeń co do niezachowania przez biegłego należytej staranności, to w większości przypadków były one bezprzedmiotowe, ponieważ opinia biegłego miała służyć pomocą Sadowi I instancji w ustaleniu konkretnych okoliczności i zadanie to spełniła. Nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że biegły wydając opinię opierał się na całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Twierdzenia przeciwne apelującej nie zostały poparte żadnymi konkretnymi wskazaniami co do dokumentów, które biegły miałby pominąć. Niezrozumiałe jest takze zarzucanie biegłemu, że opierał się na sprawozdaniach finansowych spółki z założeniem ich prawidłowości. Pozwana nie przedstawiła nie tylko żadnego dowodu ale i nie przywołała żadnego argumentu mającego przemawiać za tym, że sprawozdania były nieprawidłowe. Nie wskazała również, jakiego zakresu nieprawidłowości te miałyby dotyczyć. Twierdzenie o ich nieprawidłowości nie nosi także cech twierdzenia kategorycznego. Należało zauważyć, że apelująca stawiając wskazany zarzut biegłemu podała, że sprawozdania mogły być sporządzone w sposób nieprawidłowy. Niczym nie poparte twierdzenia o możliwości nieprawidłowości ich sporządzenia nie mogą stanowić podstawy do podważenia opinii biegłego. Podobnie bezpodstawnym okazał się skierowany przeciwko wadliwej ocenie omawianego dowodu, zarzut dotyczący tego, że biegły wydając opinię opierał się jedynie na bilansach, a nie analizował dokumentacji źródłowej. W ocenie skarżącej było to niewystarczające do dokonania ustaleń wskazanych w opinii. W pierwszej kolejności należy podnieść, że twierdzenia o ograniczeniu się przez biegłego jedynie do analizy bilansów nie znajdują potwierdzenia w treści opinii. Następnie wskazać trzeba, że jeśli w ocenie pozwanej poza treścią bilansów istniały dokumenty zawierające dane, które przemawiały za uznaniem danych z bilansów za nieprawidłowe a w konsekwencji stanowiące dowód na konieczność poczynienia ustaleń odmiennych niż wnioski opinii, to bez wątpienia na pozwanej ciążył obowiązek ich przedstawienia. Pozbawione konkretów twierdzenie, że biegły nie przeanalizował sytuacji spółki, nie może stanowić skutecznego zarzutu przeciwko wnioskom opinii wydanej w sprawie. Zarzut braku w opinii prognozy sytuacji i działalności spółki w analizowanym okresie i prognozy dla zbycia majątku spółki jest zarzutem bezprzedmiotowym. Przede wszystkim sporządzanie prognoz w analizowanym przez biegłego okresie byłoby nielogiczne, ponieważ zbędne jest prognozowanie o sytuacji podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą gdy mający podlegać badaniu okres już nastąpił i można opinię oprzeć nie na prognozach, a na rzeczywistych wynikach finansowych. Jeśli natomiast skarżąca miała na myśli prognozy na okres, który miał nastąpić po okresie objętym badaniem, to czynienie takich prognoz również było zbędne. Skoro biegły ustalił kiedy zaistniały przesłanki do ogłoszenia upadłości spółki, to dokonywanie hipotetycznych prognoz na przyszłość, dotyczących okresu po ustalonej przez biegłego dacie pozostawało irrelewantne dla rozstrzygnięcia.
Zarzut porównywania sprawozdania finansowego za rok 2012, które było przygotowywane bez założenia kontynuacji działalności ze sprawozdaniem za rok poprzedni, które zostało sporządzone z założeniem kontynuacji działalności okazał się także zarzutem bezprzedmiotowym, a jako taki nie mógł przemawiać za wadliwością dokonanej przez Sąd I instancji oceny wydanej w sprawie opinii. Należało zauważyć, że biegły stwierdził, iż przesłanki do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości wystąpiły już z końcem 2010 roku, zatem dla wskazanej kwestii porównywanie bilansu za lata 2011 i 2012 nie miało znaczenia. Sąd Apelacyjny po analizie treści kwestionowanej opinii nie znalazł żadnej przesłanki, która wskazywać by mogła na to, że takie porównanie było konieczne, albowiem miało wpływ na prawidłowość wniosków opinii. Pozwana także żadnej z takich przesłanek nie zdefiniowała. Co do zarzutu, iż biegły wskazał na „drastyczne pogorszenie płynności finansowej”, podnieść należało, że apelująca nie kwestionuje samego faktu tego pogorszenia. W takiej sytuacji badanie każdego konkretnego zobowiązania pozwanej jest zbędne, ponieważ obniżenie płynności finansowej, nawet z powodów, które pozwana wskazuje jako mniej niepokojące, nadal pozostaje obniżeniem takiej płynności. Nadto pozwana wychodzi z założenia, że krótkoterminowe umowy kredytów zostałyby przedłużone, co nie mogło być przez biegłego zakładane, zwłaszcza że sama możliwość przedłużenia kredytów w świetle pogarszającej się sytuacji finansowej spółki jest wątpliwa.
Zarzut bezpodstawnego powiązania zadłużenia spółki z zagrożeniem kontynuacji działalności nie miał znaczenia dla prawidłowości oceny opinii, ponieważ to powiązanie nie wpłynęło w żaden sposób na jej wnioski. Odnosząc się natomiast do zarzutu opisu wskaźnika ogólnego zadłużenia wskazać trzeba, że Sąd Apelacyjny podziela stanowisko biegłego, że w okolicznościach sprawy, wskaźnik na poziomie „0,9” świadczy o znacznym nadmiernym zadłużeniu, oznacza bowiem, że zadłużenie spółki mogło pochłonąć niemal całość jej aktywów. To, że biegły równocześnie wskazał, że wskaźnik ten dla uznania nadmierności zadłużenia powinien być mniejszy niż „1”, nie oznacza, że każda niewielka wartość poniżej tej liczby oznacza pozytywny stan finansów podmiotu o wskaźniku bliskim „1”.
Kolejny zarzut, dotyczący analizy wskaźnika sprawności gospodarowania majątkiem ujmuje w cudzysłowie cytat, którego zawarcia w opinii biegłego Sąd Apelacyjny nie ustalił. Odnosząc się do wspomnianego wskaźnika, podnieść należało, że biegły wskazał wyraźnie jego wartości dla poszczególnych lat i nie budzi wątpliwości, że w 2008 roku był on niższy niż w 2007 roku, potem w 2009 roku wzrósł nieznacznie, by następnie już znacząco spadać. Analizowany zarzut zatem nie odnosi się do prawidłowości wniosków opinii. Stawiając go skarżąca jedynie stara się podważyć jej wartość dowodową zwracając uwagę na nic nieznaczące dla istoty sporu niedokładności w formułowaniu jej treści. Kolejny zarzut stanowiący zdaniem skarżącej podstawę jej dyskredytacji dotyczy nieustalenia przez biegłego przyczyn pogorszenia sytuacji majątkowej spółki, w tym wypadku wydłużenia się okresu regulowania zobowiązań. Zarzut ten okazał się chybiony. Podkreślenia wymagało, że dokonanie wskazanej analizy nie zostało biegłemu zlecone. Istotnym w sprawie było, że do wskazanego pogorszenia doszło. Bez wątpienia wydłużenie okresu regulowania zobowiązań stanowiło konsekwencję pogorszenia się sytuacji majątkowej spółki, to dlaczego sytuacja ta uległa pogorszeniu nie ma znaczenia dla wniosków opinii. Ubocznie wskazać należało, że pozwana na konkretną przyczynę wydłużenia wskazanego okresu jako mającą stanowić o wadliwości wydanej w sprawie opinii, się nie powołała.
Kolejny z zarzutów skierowany wobec opinii biegłego odnosił się również do jednego ze wskaźników i jednocześnie nie zawierał twierdzeń, w jaki sposób zarzucany błąd miałby wpłynąć na wnioski opinii, poza ogólnym stwierdzeniem, że „podważa wywód opinii”. Tymczasem Sąd Apelacyjny nie stwierdził wewnętrznej sprzeczności między treścią opinii w punkcie 1.5.4. lit. f). Biegły wskazał, że w latach 2007-2008 pojawił się w spółce niedobór kapitału obrotowego, co przejawiało się w ujemnych poziomach wskaźnika kapitału pracującego. Następnie biegły zwrócił uwagę, że spółka próbowała przeciwdziałać niedoborowi zaciągając kredyty, jednak nie poprawiło to jej sytuacji finansowej, ponieważ w następnych latach poziom niedoboru, a więc poziom ujemnego wskaźnika kapitału pracującego, rósł. Nie sposób z takiego twierdzenia wysnuć wniosku przedstawionego w apelacji, że początkowo poziom niedoboru był dopuszczalny, a dopiero od 2009 roku biegły ocenił poziom niedoboru negatywnie. Jasnym jest dla Sądu Apelacyjnego, że niedobór kapitału obrotowego od początku był zjawiskiem negatywnym, którego skala jedynie się powiększała.
Rację należy przyznać apelującej, że nie można mówić o niewykonywaniu wymagalnych zobowiązań, jeśli dłużnik kwestionuje istnienie zobowiązania (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 29 lutego 1936 r., C II 2907/35, OSNC 1936, Nr 9, poz. 366). Jednakże w świetle treści opinii kwestionowanie wierzytelności powoda nie miało znaczenia, ponieważ biegły wskazał również, że spółka (...) sp. z o.o. od kwietnia 2010 roku nie spłacała zobowiązań wobec (...)(k. 1812-1813). Zatem nawet pomijając wierzytelności powoda, spółka nie spłacała wymagalnych zobowiązań pieniężnych wobec innych podmiotów. Dla prawidłowości wniosków opinii nie miał znaczenia także zarzut, że biegły nie zgłębił przyczyn zwiększenia się salda zobowiązań spółki z tytułu wynagrodzeń. Istotnym jest bowiem, że spółka była zobowiązana spłacać zobowiązania, które zaciągała, także wobec pracowników, przyczyna wzrostu zobowiązań z jednego tytułu, nie miała znaczenia dla prawidłowości wniosku o powiększającymi się saldzie zobowiązań. Podobnie o wadliwości wniosku opinii pozwalającym na uznanie odpowiedzialności pozwanej, nie mogło stanowić to, że część kosztów operacyjnych wynika ze zdarzeń, do których doszło w latach wcześniejszych. Ponownego podkreślenia wymagało, że spółka swe zobowiązania winna spłacać, niezależnie od tego, kiedy powstały.
Nie sposób podzielić także zarzutu, że biegły T. K. błędnie utożsamił ujemną rentowność z nierentownością spółki (...) sp. z o.o. Ujemna rentowność jest wskaźnikiem obiektywnym i oznacza, że prowadzona działalność nie przynosiła zysku, a generowała straty. Hipotetyczne twierdzenia, że utrzymywanie się ujemnej rentowności z różnych powodów (przy czym pozwana nie wskazała żadnego, który miałby wystąpić w odniesieniu do spółki (...) sp. z o.o.), stanowią jedynie nieuzasadnioną polemikę z trafnymi wnioskami opinii. Niezrozumiały jest również zarzut, że biegły przyjął, iż uzyskane w 2008 roku kredyty pozwoliły na restrukturyzację w kolejnych latach. Przede wszystkim należy zauważyć, że biegły wskazał, że środki z kredytów dawały szanse na restrukturyzację, a nie że na nią pozwoliły. Pozwana nie wskazała przy tym innego celu zaciągnięcia wskazanych kredytów niż poprawa sytuacji finansowej spółki. Wreszcie należy wskazać, że pozwana formułując omawiany zarzut kwestionuje w istocie okoliczność dla pozwanej korzystne, ponieważ gdyby przyjąć, że kredyty nie dawały żadnej możliwości restrukturyzacji działalności i nie po to były zaciągane, mogło to doprowadzić do ustalenia, że przesłanki do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości zaistniały wcześniej, niż ustalił to biegły.
Sąd Apelacyjny nie podzielił również twierdzeń skarżącej co do tego, że biegły zawyżył wartość majątku ruchomego przyjmując jego wartość rynkową. Pozwana podniosła, że ze względu na specyfikę majątku należałoby obniżyć jego wartość, ale nie wskazała, jaką specyfikę ma na myśli i dlaczego ta – bliżej niezdefiniowana - specyfika nakazywałaby odstąpić od przyjęcia wartości rynkowej. Sąd odwoławczy powodów takiego obniżenia nie dostrzegł. Nie jest również zasadny zarzut, że biegły niezasadnie oparł się jedynie na danych z bilansów i z postępowania egzekucyjnego. Podkreślenia wymagało, że biegły sporządził opinię na podstawie dostępnych mu materiałów rozliczeniowych spółki. Sąd Apelacyjny nie dostrzega powodów do zakwestionowania opinii na wskazanej podstawie. Pozwana, jak już wcześniej wskazano, nie wykazała w toku sporu także w postępowaniu apelacyjnym, że ujęte w dokumentach dostępnych biegłemu wartości są błędne i nieprawidłowe.
Zarzut jakoby biegły T. K. przyjął wartość niematerialnych i prawnych składników majątku wynikającą z ich wyceny bez oceny prawdopodobieństwa sprzedaży był przede wszystkim sprzeczny z pozostałą częścią apelacji, w której pozwana wskazywała, że powód mógłby wyegzekwować swoje wierzytelności w toku egzekucji ze znaków towarowych. Pozwana zatem z jednej strony podważa wycenę dóbr niematerialnych wskazując, że została zawyżona, z drugiej natomiast opiera się właśnie na tych wycenach twierdząc, że powód mógł zaspokoić się z tych składników majątku. Sąd Apelacyjny podziela wątpliwości pozwanej co do wyceny wartości dóbr niematerialnych, co zostanie szerzej omówione w dalszej części uzasadnienia. Podzielenie tych wątpliwości nie miało jednak wpływu na ustalenia co do zaistnienia przesłanek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, ponieważ ten zarzut pozwanej mógłby prowadzić jedynie do konkluzji o możliwości ustalenia wcześniejszego dnia zaistnienia przesłanek do ogłoszenia upadłości spółki. W ocenie Sądu Apelacyjnego, bowiem wycena biegłego, do której odwołuje się pozwana, nie odpowiadała wartości, jaką uzyskałyby znaki towarowe w toku sprzedaży w postępowaniu egzekucyjnym.
Co do zarzutu powoływania przez biegłego zeznań świadków w celu potwierdzenia wyników opinii wskazać trzeba, że zeznania świadków, którzy nie potrafili wskazać dokładnie, kiedy zaczęły się problemy finansowe (...) sp. z o.o., nie mogą stanowić podstawy do kwestionowania opinii biegłego, który wydając opinię opierał się na dostępnej dokumentacji finansowej spółki i miał w odróżnieniu od świadków możliwość zapoznania się z jej finansami na jej podstawie. Rację ma pozwana, że oceniając sytuację spółki w oparciu o dni bilansowe, to jest ostatni dzień każdego roku, możliwe jest do ustalenia, czy stan niewypłacalności istniał w tym dniu, natomiast nie ma możliwości ustalenia konkretnego dnia w danym roku, od którego stan niewypłacalności zaistniał. Nie ma to jednak znaczenia dla sprawy, ponieważ ustalenie, że spółka (...) sp. z o.o. popadła w stan niewypłacalności wcześniej w 2010 roku niż 31 grudnia tego roku, nie miałby znaczenia dla rozstrzygnięcia.
Uznanie za niezasadne wyżej wymienionych zarzutów kierowanych przez pozwaną wobec opinii biegłego pozwoliło na dokonanie oceny zasadności zarzutu co do kierowania się przez Sąd Okręgowy przy ustalaniu właściwej daty dla złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, treścią opinii, a nie, jak wskazała skarżąca, dowodem z zeznań świadków, którzy wskazywali, że sytuacja finansowa spółki pogorszyła się dopiero z końcem 2011 roku, za chybiony. Podkreślenia wymagało, że świadkowie zeznający na wskazaną okoliczność, nie pamiętali dokładnie, kiedy rozpoczęły się problemy finansowe spółki. Utożsamiali je zazwyczaj z brakiem wypłaty wynagrodzenia za pracę, co nie mogło zostać uznane za tożsame z ich wystąpieniem. Dowód z zeznań świadków nie mógł więc zostać uznany, także wobec braku jego kategoryczności, za bardziej wiarygodny w tym względzie niż opinia biegłego sporządzona na podstawie analizy dokumentów.
Uznanie stanowiska Sądu Okręgowego w kwestii wartości dowodowej i przydatności opinii biegłego T. K. za trafne, pozwoliło na ocenę zarzutu naruszenia art. 278 § 1 k.p.c., art. 286 k.p.c., art. 227 k.p.c., art. 233 k.p.c. i art. 206 § 7 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. mającego polegać na oddaleniu wniosków pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego, ewentualnie o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego T. K., za niezasadny. Biorąc pod uwagę to, że zastrzeżenia pozwanej dotyczące opinii biegłego okazały się nieuzasadnione, nie było podstaw do przeprowadzenia dowodu z opinii kolejnego biegłego.
Przechodząc do oceny zarzutów błędów w ustaleniach faktycznych podniesionych w apelacji wskazać trzeba, że błędy w ustaleniach faktycznych mogą wynikać jedynie z naruszenia przez sąd przepisów prawa procesowego. Sąd Apelacyjny, poza wspomnianymi wcześniej przypadkami, nie dopatrzył się błędów w ustaleniach faktycznych Sądu I instancji.
Nie było w szczególności podstaw do uznania, że wadliwie ustalono, że podstawa do wystąpienia z wnioskiem o upadłość zaistniała już z końcem 2010 roku. Sąd Okręgowy czyniąc wskazane ustalenia opierał się na opinii biegłego, która została sporządzona w sposób prawidłowy i okazała się przydatnym materiałem dowodowym. Wniosków tej opinii nie można kwestionować na podstawie dowodu z zeznań świadków, którzy nieprecyzyjnie zeznawali co do faktów nie mając wglądu do dokumentacji finansowej spółki.
Pozwana nie wykazała również, by Sąd I instancji błędnie ustalił, że powód nie miał możliwości zaspokojenia swoich roszczeń z majątku spółki. Dla ustalenia tej okoliczności nie ma znaczenia argument, że powód prowadził postępowanie egzekucyjne na podstawie tylko jednego tytułu wykonawczego. Logicznym jest, że jeśli powód nie uzyskał zaspokojenia egzekwując jeden tytuł wykonawczy, to nie uzyskałby zaspokojenia również na podstawie zainicjowania kolejnych postępowań w odwołaniu do kolejnych tytułów wykonawczych.
Prawdą jest, że bezskuteczność egzekucji musi odnosić się do całego majątku spółki (por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 października 2005 r., II CK 152/05). Egzekucja nie musi być jednak prowadzona z każdej części majątku, jeżeli z okoliczności sprawy wynika, że spółka żadnego majątku nie ma, lub, że nie ma szans na wyegzekwowanie należności z tego, który pozostał. Na tę ostatnią kwestię zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 29 stycznia 2014 roku (I ACa 1370/13), w którym przyjęto, że wymaganie bezskuteczności egzekucji do całego majątku spółki nie może być rozumiane schematycznie. Nie ma potrzeby kierowania egzekucji do tych składników majątku spółki, z których uzyskanie zaspokojenia jest w istniejących okolicznościach nierealne. Członek zarządu będzie mógł dowodzić, że mimo umorzenia postępowania egzekucyjnego majątek spółki z o.o., z którego wierzyciel mógłby się zaspokoić, w rzeczywistości istniał. Pogląd ten Sąd Apelacyjny w całości podziela.
W okolicznościach sporu apelująca chcą powołać się z sukcesem na analizowany zarzut, winna więc dowodzić, że ze składników majątku, na które powołuje się w apelacji jako istniejące w dacie prowadzenia egzekucji, czy też do daty zamknięcia rozprawy, powód mógł uzyskać zaspokojenie. Postanowienie o umorzeniu egzekucji stanowi dokument urzędowy. Jako takie, zgodnie z art. 244 § 1 k.p.c., jest dowodem tego, co zostało w nim urzędowo poświadczone. Osoba, która twierdzi, że oświadczenie w nim zawarte jest niezgodne z prawdą, okoliczność tę musi udowodnić (art. 252 k.p.c.). Członek zarządu, kwestionując postanowienie o bezskuteczności egzekucji, musi wykazać, że istnieje jakikolwiek majątek spółki, z którego egzekucja wierzytelności mogłaby być prowadzona.
Okoliczności tej pozwana z pewnością nie wykazała.
Sąd Apelacyjny nie podzielił bowiem twierdzeń apelującej, że powód mógł zaspokoić się z innego majątku (...) sp. z o.o., co do którego nie złożył wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Jak prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy, nieruchomości należące do spółki były obciążone hipotekami, których wartość przekraczała wartość nieruchomości. Sąd I instancji nie był zobowiązany z urzędu dokonywać ustaleń co do tego, czy kwoty hipotek ujawnione w księgach wieczystych są wyższe niż wysokość rzeczywistych wierzytelności wierzycieli hipotecznych. Istotnym było, że pozwana na wskazaną okoliczność nie powoływała się w niniejszej sprawie. Jeżeli pozwana twierdzi, że kredyty, których zabezpieczenie stanowiły hipoteki zostały w znacznej części przez spółkę spłacone, winna okoliczność tę wykazać. Nie wystarczy w apelacji powołać się na to, że Sąd Okręgowy nie ustalił aktualnej na dzień możliwości zaspokojenia wysokości realnych długów, które hipoteki zabezpieczały. Zgodnie z art. 6 k.c. to na pozwanej ciążył obowiązek wykazania okoliczności ekskulpacyjnych, na które się powoływała. Gdyby hipoteki zostały w istocie spłacone w części uzasadniającej twierdzenie o posiadaniu wolnego od obciążeń majątku nadającego się do egzekucji w dacie jej prowadzenia, byłby to zapewne zarzut przeciwko żądaniu pozwu konstruktywnie podniesiony przez stronę pozwaną już przed Sądem I instancji. Zaniechanie powołania się na wskazaną okoliczność pozwala na graniczący z pewnością wniosek, że okoliczność ta nie wystąpiła. Nadto nie można zapominać, że biegły T. K. ustalił, iż stan kredytów na dzień 31 grudnia 2012 roku wynosił 1 234 567,28 zł, co nie obejmowało należności odsetkowych, a nadto, że nie były one później spłacane. W konsekwencji brak jest podstaw do uznania, iż egzekucja z nieruchomości umożliwiłaby zaspokojenie roszczeń powoda kierowanych przeciwko spółce. Nie ma przy tym znaczenia to, że Sąd Okręgowy przyjął, że część nieruchomości ma mniejszą realną wartość niż wyliczona przez biegłego w postępowaniu egzekucyjnym. Tak ustalona wartość przed umniejszeniem ceny wywoławczej, do której odniósł się Sąd I instancji wniosek ten formułując, wobec wysokości obciążających nieruchomości hipotek, nie może stanowić o nieprawidłowości wniosku tego Sądu w zakresie braku realnego majątku (...) sp. z o.o. nadającego się do egzekucji.
Chybionym okazał się także zarzut apelacji, że powód mógłby skutecznie egzekwować swoje wierzytelności z będących własnością spółki praw wyłącznych - znaków towarowych. Wskazać należy, że wycena tych praw dokonana przez biegłego P. W. odnosiła się do ich wykorzystania pod marką przedsiębiorstwa, a nie do poszczególnych bądź też wszystkich znaków towarowych łącznie. Nadto opinia biegłego została sporządzona przy założeniu, że spółka realizowałaby prognozowane zyski. Dlatego też kwoty podane przez biegłego, w szczególności kwota 520 277,35 zł w roku 2012 i kwota 0 zł w roku 2013 nie mogą być przyjmowane bezrefleksyjnie. Nie jest oczywiście tak, że z chwilą rozpoczęcia 2013 roku wartość dóbr niematerialnych spadła o ponad 500 000 zł. Był to proces rozłożony w czasie, a zła sytuacja majątkowa spółki niewątpliwie skutkowała obniżeniem wartości znaków towarowych, których była właścicielem. Nadto biegły wyceniając markę Q. brał pod uwagę również to, że pod wskazaną marką spółka sprzedawała wyroby znanej i cenionej marki D. (...)’s, których sprzedaży zaprzestała w 2012 roku, co z pewnością nie pozostało bez wpływu na wartość wycenianego prawa wyłącznego. Musi to skutkować uznaniem, że wycena biegłego nie odpowiadała wartości, jaką uzyskałyby znaki towarowe w toku sprzedaży w postępowaniu egzekucyjnym. Co więcej, biegły wyliczył wartość znaków towarowych na podstawie hipotetycznych danych dotyczących rentowności małego przedsiębiorstwa, dla wniosków opinii nie bez znaczenia pozostaje więc to, że (...) sp. z o.o. nie była rentowna. Co równie ważne, biegły zwrócił uwagę na to, że inna byłaby wartość tych znaków dla potencjalnego nowego podmiotu, który nabyłby prawa do nich, albowiem te wartości dotyczą sytuacji, w której uprawniony dysponuje obok praw wyłącznych także dostępem do wszystkich elementów dotychczasowej marki obok prawa do znaków - także know-how, wypracowanymi kanałami dystrybucji, umowami z odbiorcami itp. W przeciwnym razie nabywca musiałby ponieść koszty zdobycia tych elementów, a wartość tych praw byłaby dla niego mniejsza. Nie można również zapominać, że przy zastosowaniu metody interbrand na rzeczywistych wynikach finansowych bez modyfikacji, marka Q. już w 2012 roku wykazywałaby wartość 0 zł. W takich okolicznościach, jak zasadnie uznał Sąd Okręgowy, nie było podstaw do ustalenia, że istniała możliwość zaspokojenia wierzytelności powoda z egzekucji ze znaków (...) sp. z o.o. Jak pozwana sama wskazała w apelacji, przy wycenie wartości dóbr niematerialnych należy brać pod uwagę prawdopodobieństwo skutecznej sprzedaży znaków towarowych za ustaloną szacunkowo cenę, a w przypadku analizowanych znaków towarowych, pozwana nie wykazała, by posiadały realną wartość w czasie, kiedy powód dysponował już tytułami wykonawczymi i mógł na ich podstawie żądać wszczęcia postępowania egzekucyjnego. Wskazać przy tym trzeba, że wycenie dokonanej przez biegłego nie przeczy fakt, że znaki towarowe zostały sprzedane w toku postępowania egzekucyjnego. By dokonywać jakichkolwiek ustaleń w oparciu o wyniki postępowania egzekucyjnego należałoby ustalić kwotę, za jaką dobra niematerialne zostały sprzedane. Skarżąca, podnosząc analizowany zarzut kwoty tej nie przywołała, a więc wątpliwym jest, by umowa sprzedaży, na którą powołała się pozwana opiewała na cenę w wysokości zbliżonej do kwoty 500 000 zł.
Błędnie pozwana przypisuje również powodowi odpowiedzialność za niezajęcie w toku postępowania egzekucyjnego przez komornika sądowego rachunku bankowego (...) sp. z o.o. i nieprzeprowadzenie egzekucji ze środków z tytułu zwrotu nadpłaty podatku. Powód złożył wniosek o przeprowadzenie postępowania egzekucyjnego z rachunków bankowych spółki i nie można zarzucać mu należytej staranności w sytuacji, gdy komornik sądowy nie przeprowadził egzekucji z rachunku bankowego. Powód nie ma możliwości poszukiwania rachunków bankowych, są to działania niedostępne osobom nieprowadzącym działalności komorniczej. Jednocześnie pozwana nie wyjaśniła, co stało się z kwotą nadpłaty, również nie wskazała, jak długo środki pozostawały na rachunku bankowym. Apelująca nie wykazała więc, że istniała realna możliwość zaspokojenia wierzytelności powoda z kwoty nadpłaty podatku, skoro mimo prowadzenia postępowania egzekucyjnego również z rachunków bankowych pozwanej, kwota nadpłaty nie została zajęta. Co więcej w apelacji pozwana wskazała, że toczyło się przeciwko niej postępowanie egzekucyjne co do wierzytelności (...) w toku którego również nie doszło do zajęcia kwoty nadpłaty. Logicznym jest zatem wniosek, że z jakiegoś powodu nie było realnej możliwości zaspokojenia się z tej kwoty, skoro dwóch wierzycieli, w tym podmiot publiczny, nie mogło zaspokoić swoich wierzytelności.
Zasadnym okazał się zarzut pozwanej, co do błędu w ustaleniu daty wszczęcia przez powoda postępowania egzekucyjnego. W istocie – jak wskazano wcześniej - miało to miejsce w lutym 2012 roku, a nie w styczniu tego roku, jak ustalił Sąd Okręgowy. Błąd ten pozostawał jednak bez wpływu na prawidłowość rozstrzygnięcia. Niekwestionowanym w toku procesu było, że powód uzyskał tytuły egzekucyjne jesienią 2011 roku. Przesłanki do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości istniały natomiast już w końcu 2010 roku i gdyby wówczas wniosek taki został zgłoszony wierzytelności powoda zostałyby zaspokojone. Prawdą jest, że nawet przedłożenie postanowienia o bezskuteczności egzekucji może nie oznaczać wykazania tej przesłanki, jeżeli postępowanie egzekucyjne zostało wszczęte z opóźnieniem, bowiem ryzyko to obciąża wierzyciela (tak A. K., Odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania spółki z o.o., s. 116; R., Komentarz KSH, 2009, s. 554; wyr. SN z 24.6.2004 r., III CK 107/03, OSNC 2005, Nr 6, poz. 109). W wyroku Sądu Najwyższego z 16 listopada 2011 roku (V CSK 515/10) trafnie wskazano, że nieuzyskanie przez wierzyciela zaspokojenia ze względu na niepodjęcie w stosownym czasie egzekucji przeciwko spółce, choć egzekucja była możliwa, zwalnia członka zarządu od odpowiedzialności na podstawie art. 299 k.s.h., albowiem wierzyciel nie wykazał, że egzekucja przeciwko spółce okazała się bezskuteczna. Ciężar wykazania wpływu tego zaniechania na zakres odpowiedzialności odszkodowawczej z art. 299 k.s.h. spoczywa jednak na pozwanym członku zarządu spółki. Przedstawione stanowisko zostało wypracowane na gruncie ustaleń, że spółka miała majątek, z którego przy wcześniejszym wszczęciu egzekucji wierzyciel mógłby uzyskać zaspokojenie.
Taka sytuacja w niniejszej sprawie z pewnością nie miała miejsca. Powód uzyskał pierwsze orzeczenie przeciwko spółce (...) sp. z o.o. w dniu 30 września 2011 roku – wyrok częściowy Sądu Rejonowego dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie w sprawie V GC 1390/11. Był to wyrok sądu I instancji, nie jest wiadomym, w jakim dniu wyrok ten się uprawomocnił – brak informacji o tym, czy strony złożyły wnioski o uzasadnienie, a jeśli tak, kiedy uzasadnienie zostało doręczone i kiedy upłynął termin do wniesienia apelacji. Jeżeli nie została złożona apelacja, należałoby przyjąć okres około półtora miesiąca na uprawomocnienie się wyroku. Powód dysponowałby tytułem egzekucyjnym w połowie listopada 2011 roku. Nie można uznać, że powód dopuścił się zwłoki ze złożeniem wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego, skoro taki wniosek złożył w trzy miesiące od przewidywanego uzyskania tytułu egzekucyjnego. Nie można oczekiwać od wierzyciela, że złoży wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego natychmiast po uprawomocnieniu wyroku, nie dając na przykład dłużnikowi czasu na dobrowolną zapłatę wierzytelności.
Niezasadnym okazał się zarzut naruszenia art. 299 k.s.h. mający polegać na pominięciu przez Sąd Okręgowy okoliczności, iż pozwana M. S. (1) nie wiedziała, jaka jest sytuacja finansowa spółki, której była członkiem zarządu, co w ocenie pozwanej przemawia za wyłączeniem jej odpowiedzialności za zobowiązania spółki. Pozwana nie może powoływać się na brak doświadczenia ekonomicznego, ponieważ brak kompetencji do pełnienia funkcji nie może uzasadniać wyłączenia odpowiedzialności z tytułu pełnienia tej funkcji. Nadto trudno wyobrazić sobie działanie jedynego członka zarządu spółki, któremu dostęp do rachunków bankowych i informacji o sytuacji finansowej spółki blokuje księgowa spółki. Nawet jeśli tak było, to fakt, że pozwana tolerowała taki stan rzeczy i to przez cały okres pełnienia przez siebie funkcji jedynego członka zarządu, świadczy iż nie dochowała należytej staranności przy pełnieniu funkcji i nie można mówić o braku winy po stronie pozwanej.
Chybionym okazał się również zarzut naruszenia art. 299 § 1 k.s.h. mający polegać na niezasadnym objęciu odpowiedzialnością członka zarządu za zobowiązania także odsetek, kosztów sądowych i kosztów postępowania egzekucyjnego. Należy mieć na względzie, że szkoda będąca przesłanką odpowiedzialności z art. 299 § 1 k.s.h. obejmuje szkodę poniesioną przez wierzyciela w pełnej wysokości, a zatem również te koszty, które musiał ponieść, by (nieskutecznie) egzekwować swoją wierzytelność. Odpowiedzialność z art. 299 k.s.h, obejmuje koszty procesu prowadzonego przeciwko spółce, jak również koszty postępowania egzekucyjnego (por. A. Kappes, Odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania spółki z o.o., s. 83; Pr. Sp. 2008, Nr 4, s. 58; wyrok Sądu Najwyższego z 16 marca 2007 r., III CSK 404/06, wyrok Sądu Najwyższego z 8 marca 2007 r., III CSK 352/06). Skoro wcześniejsze wystąpienie na drogę sądową przeciwko spółce jest konieczną przesłanką dochodzenia roszczeń od członków zarządu, niezbędne jest poniesienie kosztów procesu, które wprawdzie, zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c., strona przegrywająca (spółka) jest obowiązana zwrócić, jednak brak u niej środków musi powodować, że powód nie otrzyma od niej zwrotu kosztów. Za objęciem przez art. 299 k.s.h. kosztów procesu i postępowania egzekucyjnego przemawia jego wykładnia funkcjonalna.
Zakresem odpowiedzialności członka zarządu spółki z o.o. objęte są również odsetki za nieterminowe spełnienie świadczenia przez spółkę (por. A. Kappes Odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania spółki z o.o., s. 81, wyrok Sądu Najwyższego z 25 maja 2016 r., V CSK 579/15). Argumentem przemawiającym za odpowiedzialnością członka zarządu w tym zakresie jest to, że w przypadku terminowego zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości należności odsetkowe nie powstałyby (por. uchwała Sądu Najwyższego z 7 grudnia 2006 r., III CZP 118/06).
Nie ma również racji pozwana twierdząc, że Sąd Okręgowy błędnie uznał jej odpowiedzialność za roszczenia powstałe w okresie zaprzestania pełnienia funkcji członka zarządu. Wprawdzie Sąd I instancji błędnie ustalił okres sprawowania funkcji od 2005 roku, kiedy miało to miejsce od 2008 roku, jednak błąd ten nie ma znaczenia dla prawidłowości wniosków tego Sądu. Zakresem odpowiedzialności z art. 299 § 1 k.s.h. objęte są zarówno zobowiązania powstałe przed, jak i po zaistnieniu podstaw do ogłoszenia upadłości spółki, a odpowiada za nie każdy członek zarządu, który pełnił tę funkcję w okresie ich istnienia. Wszystkie ze zobowiązań spółki wobec powoda dochodzone w sporze istniały w dacie pełnienia funkcji członka zarządu przez M. S. (1). Zostały zaciągnięte i nieuregulowane w tym okresie. To, że szkoda z tytułu odsetek i kosztów procesów sądowych i egzekucji powstała już po dacie zaprzestania pełnienia przez apelującą funkcji członka zarządu w spółce (po 5 października 2011 roku) nie ma znaczenia dla jej odpowiedzialności za te zobowiązania, albowiem nie powstałaby ona, gdyby M. S. (1) uregulowała dług albo zgłosiła wniosek o upadłość w terminie gwarantującym jego spłatę z masy upadłości.
Oczywistym jest, że bezskuteczność egzekucji dotyczy tych wierzytelności bądź ich części, których nie udało się wyegzekwować. Nie można podzielić jednak stanowiska pozwanej, że wyegzekwowanie wierzytelności w części zwalnia członków zarządu spółki z odpowiedzialności za niezaspokojoną część zobowiązania. W toku procesu jednakże wadliwie obliczono wysokość nadal istniejącego zobowiązania spółki. Sąd Okręgowy niezasadnie pominął bowiem to co wynika z dowodów zebranych na wskazaną okoliczność, a mianowicie, że część z wierzytelności dochodzonej pozwem została wyegzekwowana. Artykuł 299 § 1 k.s.h. ustanawia odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania spółki z o.o., których nie można zaspokoić z majątku spółki. Obejmuje ona więc różnicę pomiędzy zobowiązaniami spółki z o.o. a tą ich częścią, która została już zaspokojona z majątku spółki. Jak wynika z dokumentów znajdujących się w aktach komorniczych Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu A. K. (1), sygn. akt KM 461/12, w szczególności zaświadczenia Komornika (k. 84 akt), wpłaty z 8 maja 2012 roku i 9 maja 2012 roku zostały zaliczone przez Komornika na poczet zobowiązań odsetkowych (Sąd Apelacyjny pomija tutaj kwoty zaliczone na wydatki i koszty postępowania egzekucyjnego, niewpływające na wysokość samej wierzytelności). Wpłatę z dnia 17 maja 2012 roku Komornik zaliczył w pierwszej kolejności na zobowiązanie odsetkowe (kwota 2 282,56 zł), a następnie pozostałą kwotę 1 019,84 zł na poczet należności głównej. Oznacza to, że zmniejszyła się ona z 29 962,55 zł do 28 942,71 zł. Następnie wpłatę z 21 maja 2012 roku Komornik ponownie zaliczył w pierwszej kolejności na poczet zobowiązania odsetkowego (41,23 zł), a pozostałą kwotę 776,34 zł na poczet należności głównej, która zmniejszyła się do kwoty 28 166,37 zł. Kolejna wpłata miała miejsce w dniu 18 czerwca 2012 roku i w kwocie 250,80 zł została zaliczona na poczet odsetek, natomiast kwota 8 008,05 zł została zaliczona na poczet należności głównej, która zmniejszyła się do kwoty 20 158,32 zł. W dniu 16 lipca 2012 roku dokonano kolejnej wpłaty, z której kwota 222,57 zł została zaliczona na odsetki, a kwota 3 079,78 zł na należność główną, która zmniejszyła się do kwoty 17 078,54 zł. Od tej kwoty należało obliczyć odsetki ustawowe do dnia kolejnej wpłaty, to jest 4 kwietnia 2013 roku, kiedy na rzecz powoda przeznaczono kwotę 33,90 zł. Odsetki za wskazany okres wyniosły 1 593,69 zł. Następnie należało obliczyć odsetki ustawowe od kwoty należności głównej 17 078,54 zł od dnia 5 kwietnia 2013 roku do dnia wniesienia pozwu w niniejszej sprawie, to jest 27 maja 2013 roku, brak było bowiem informacji o wcześniejszym wezwaniu pozwanej od zapłaty lub o dokonanej kapitalizacji. Odsetki za ten okres wyniosły 322,39 zł. Suma należności głównej (17 078,54 zł) i należności odsetkowych (1 559,79 zł; 322,39 zł) pozostałych do zapłaty stanowi kwotę 18 960,72 zł. którą powód nadal nie został zaspokojony przez spółkę. Natomiast dochodzenie przez powoda wyżej wskazanych uiszczonych przed sporem kwot nie znajdowało podstawy prawnej w art. 299 § 1 k.s.h. W konsekwencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w ten tylko sposób, że w punkcie 1 umniejszył zasądzoną w nim kwotę 346 155,38 zł do kwoty 328 925,94 zł zastępując dotychczasowe podpunkty oznaczone literami a) i b) jednym podpunktem oznaczonym literą a) w brzmieniu „18 960,72 zł od dnia 22 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty;” uchylając podpunkt b) i oddalając powództwo również co do kwoty 17 229,44 zł wraz z odsetkami. Wyjaśnić należy, że Sąd Apelacyjny dokonał wspólnego rozliczenia tych należności, ponieważ tak rozliczał je Komornik Sądowy i niemożliwym było ustalenie, w jakiej części kwoty uzyskane w toku postępowania egzekucyjnego zostały zaliczone na kwotę 13 000 zł i odsetki od tej kwoty, a w jakiej na kwotę 16 962 zł i odsetki od niej.
Ponieważ zmiana wysokości uznanego za zasadne żądania jest okolicznością mającą wpływ na sytuację prawną nie tylko pozwanej M. S. (1), ale również pozwanej A. S., której apelacja została odrzucona, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 378 § 2 k.p.c. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok także w punkcie 3 w ten sposób, że utrzymał w mocy w stosunku do pozwanej A. S. wyrok zaoczny wydany przez Sąd Okręgowy w Poznaniu 4 grudnia 2013 roku, sygn. akt IX GC 635/13 w części, to jest co do kwoty 328 925,94 zł zastępując dotychczasowe podpunkty oznaczone literami a) i b) jednym podpunktem oznaczonym literą a) w brzmieniu „18 960,72 zł od dnia 10 marca 2015 roku do dnia zapłaty;” uchylając podpunkt b) i wyrok zaoczny z dnia 4 grudnia 2013 roku również co do kwoty 17 229,44 zł wraz z odsetkami i oddalając powództwo w tej części w stosunku do A. S..
Zmiana rozstrzygnięcia co do dochodzonych roszczeń pociągała za sobą konieczność zmiany rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu. Powód wygrał postępowanie w 90%, wobec czego na podstawie art. 100 k.p.c. winien zostać obciążony kosztami postępowania w 10%, a pozwane solidarnie w 90%, o czym orzeczono zmieniając 5 zaskarżonego wyroku.
W punkcie II wyroku Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanej M. S. (1) w pozostałym zakresie jako bezzasadną.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie III wyroku na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Pozwana wygrała apelację w mniej niż 5%, wobec czego Sąd Apelacyjny zdecydował włożyć na pozwaną obowiązek poniesienia całości kosztów postępowania apelacyjnego. Zasądził od pozwanej na rzecz powoda zwrot całości poniesionych przez powoda w tym postępowaniu kosztów, to jest kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 8 100 zł, ustalonych na podstawie § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Karol Ratajczak Małgorzata Goldbeck-Malesińska Maciej Rozpędowski
(...)
(...)
K. K. (2)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Małgorzata Goldbeck-Malesińska, Karol Ratajczak
Data wytworzenia informacji: